Dołączył: 28 Sie 2022 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:15, 04 Kwi '23
Temat postu:
znowu się Sławomira Jaraszka nasłuchałeś
Cytat:
XXI wiek, zachowując system zarządzania właściwy czasom minionym, jest świadkiem osłabienia władzy państw narodowych,
Bzdury.
Zacznijmy jednak od tego że XXI wiek się jeszcze nie skończył, więc jakiekolwiek wypowiadanie się w trybie dokonanym zamkniętym jest niepoważne.
_________________ Dla ludzi mających wiedzę o lotach na Księżyc żadna hipoteza nie jest już potrzebna prócz czasoprzestrzeni Einst.
dowiedli tego Amerykanie w Kosmosie ~@Panocek
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:29, 04 Kwi '23
Temat postu:
manhattamnan napisał:
znowu się Sławomira Jaraszka nasłuchałeś
Cytat:
XXI wiek, zachowując system zarządzania właściwy czasom minionym, jest świadkiem osłabienia władzy państw narodowych,
Bzdury.
Zacznijmy jednak od tego że XXI wiek się jeszcze nie skończył, więc jakiekolwiek wypowiadanie się w trybie dokonanym zamkniętym jest niepoważne.
weź przeczytaj cały tekst z którego cytat pochodzi, https://zbigniew1108.neon24.org/post/171.....e-zdobyczy i pomyśl zanim cośkolwiek raz jeszcze napiszesz, czy wyrwany z kontekstu wpis jest bzdurą.
To forum raczej jest dla tych, którzy myślą i potrafią się zorientować, czy post użytkownika jest wyrażonym zdaniem, dogmatyczną prawdą, czy zachętą do przemyślenia tematu, który jest widoczny jako ciągłość wielu po sobie następujących zdarzeń.
Tyle dobrego, że oszczędziłeś sobie bluzgów.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:24, 04 Kwi '23
Temat postu:
Juz kazdy na tej Ziemi zostal sam. Wszyscy sa uzbrojeni ! Nie zabijesz ty, to zabija ciebie !!! Wiecej jest oczywiscie kolorowych - duzo, duzo wiecej !!! Raczej wiadomo, co sie stanie z bialymi !? Raczej juz ich nie widac nigdzie.
Trudno dzisiaj rozpoznac sie po nazwiskach czy kolorze skory. ONI rozpoznawaja sie po zapachu. Bialy powinien od wszystkich trzymac sie z daleka. Musi nawet zostac sam, ale nie wolno mu nikogo nowego poznawac [nawet w swojej rodzinie]. Jest taka gra planszowa "Owieczka i Wilki". Biali tego nie wygraja !!! Izolowac sie poki to mozliwe, bo Azja, Afryka i inne czekaja tylko na nasz blad. Nikt nikomu nie pomoze - juz nie ma takiej mozliwosci ! Pamietac trzeba, ze nie ma lekarzy i lekow !!! Trzeba o tym pamietac !
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:39, 17 Kwi '23
Temat postu:
Wojny, Ukraina nie wygra, bo jej wygrać nie może, nie jest w stanie.
Od 24.02.22 było wiadomo, że Ukraina a raczej NATO tej wojny nie wygra.
Ukraina wygrywa tę wojnę lub może wygrać, tylko w Polskiej propagandzie.
Czym w zasadzie ma być wygrana Ukrainy?
Zajęcie całego Donbasu z Ługańskiem? Przecież oni tracą Bachmut. Nie mają nigdzie żadnych postępów.
Mimo, że z zachodu płynie rzeka dolarów, sprzętu (to co jeszcze zostało) - więc jak Ukraina a raczej NATO ma wygrać z Rosją na Ukrainie?
Na razie to ponoć armia składająca się z więźniów, radzi sobie z wyposażaną i dowodzoną przez NATO regularną armią.
I z tego co widzę, to Putinowi wcale się nie spieszy, każdy dodatkowy miesiąc walk, to tysiące mniej mięsa armatniego, zniszczony sprzęt NATO, obciążenia finansowe, które rujnują Europę. W tym samym czasie Azja przechodzi złoty wiek rozwoju gospodarczego.
Francja - już chce końca tej bezsensownej wojny, Niemcy to samo, ale są pod butem USA.
A Putin swoje: "mamy czas", "operacja potrwa tyle ile będzie to potrzebne".
Czasem natknę się na teksty (w PL propagandzie) o podziale Ukrainy, gdzie Polska miała by zając obszary Lwowskie.
Wierzcie lub nie, ale prędzej w Polsce będzie Ukraina niż Polska we Lwowie.
Na zachodzie Ukrainy, bardziej od "ruskich" nienawidzą Polaków!
Na moje, to skończy się to tym, że cała wierchuszka banderowska, ucieknie do Polski, USA zrobi z Polski jakieś nowe quasi państwo ala Polsko-Ukraińska republika narodów. Czy coś w tym stylu.
Wówczas ta część Ukrainy będzie w NATO, będą organizować grupy dywersyjne. Być może po jakimś czasie Polska południowo-wschodnia, będzie się stawać coraz bardziej Ukraińska.
Wszystko zależy od interesów USA.
Natomiast sama Ukraina, nadal będzie Ukrainą. Po zamilknięciu dział, dojdzie do wyborów, do przywrócenia konstytucji z 2013 roku. Wygra jakaś pro-rosyjska partia, czy przynajmniej nie anty rosyjska.
Ukraina będzie neutralna, pozbawiona ofensywnej armii. Będzie wszechstronny program debanderyzacji.
Być może za jakiś czas, będą referenda w Odessie i Charkowie - jednak na moje to bardziej odległa perspektywa.
Tak to się zakończy. Jak zwykle Polska wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle. Ale Polski nie ma, jest amerykański assets.
Dołączył: 28 Sie 2022 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:41, 24 Kwi '23
Temat postu:
Wojna gdzieś znowu komuś wybuchła?
Nie walcz z nią, ona jest tak samo naturalna jak grad z nieba, jak skowyt wilków pod bladym świtem
walcząc z nią, czyniąc opór, już na starcie przegrywasz...
_________________ Dla ludzi mających wiedzę o lotach na Księżyc żadna hipoteza nie jest już potrzebna prócz czasoprzestrzeni Einst.
dowiedli tego Amerykanie w Kosmosie ~@Panocek
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:51, 01 Maj '23
Temat postu:
Styl walki bez walki;
W powieści Rok 1984 George Orwell wykazał, jak narzędzie
koncepcyjne w postaci tzw. nowomowy, było sposobem reżimu na mentalne
rozbrojenie i kontrolowanie obywateli. Słowa decydują o tym, co ludzie mogą
pomyśleć, przetworzyć i – rozpoznawszy konieczność przeciwdziałania – na
podstawie czego podjąć w końcu decyzję i akcję. A skoro tak, to agresor
powinien unieszkodliwić język w takim stopniu, aby obywatele nie mogli się ze
sobą porozumieć lub nie potrafili zorganizować dość silnej kontrakcji.
Powieściowa destrukcja języka polegała na odpowiednim uproszczeniu
słownictwa i gramatyki, aby język przestał być narzędziem służącym
konsolidacji oporu obywateli, co skazało jego użytkowników na bezsilność lub
bierność wobec aparatu władzy. Powieść Orwella opisuje świat fikcyjny, ale
działają w nim prawidłowości żywcem wyjęte z naszego. Trik polegał na
wtrąceniu obywateli w stan wyuczonej bezradności, wywoływany tym, że
niemożność zawiązania zorganizowanego oporu wobec oddziaływania reżimu
generowała stan permanentnej apatii.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:01, 01 Maj '23
Temat postu:
Zeby wygrac wojne, trzeba walczyc !!! Trzeba walczyc wszelkimi sposobami na smierc i zycie !!!
Najgorszym sposobem walki jest organizowanie sie !!! - CEL trafi, to bardzo duzo zginie, a moze wszyscy !!!
Nigdy nie daj sie nigdzie organizowac. Zawsze badz PANEM siebie !!! Odpowiadaj sam za siebie ! Zyj sam dla siebie [najblizsza rodzina]. ! Organizuj sie jak chcesz i mozesz.
Ten kto wywoluje wojny, atakuje najsilniej jak tylko moze. Pozniej moze miec problemy !? Niszczyc trzeba go zawsze i wszedzie zeby samemu zyc.
Dzisiaj w wielu krajach walki z narodem trwaja latami : wszystkie kraje !!! Zmiana stanowisk, zmiana cen, cennik kar, likwidacja narodowych szkol, likwidacja narodowych zakladow pracy [prywatyzacja], likwidacja narodowych rozrywek itd.. Napad na taki kraj kogos obcego pozwala wewnetrznie umocnic sie wrogowi narodowemu. Juz same partie dziela kazdy kraj !
Zyjemy w krajach wielonarodowosciowych. Obce agentury moga spac z nami w lozku !!!! Kazdy kraj z osobna ma jakas swoja bron [walki wschodu np.].
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:04, 01 Maj '23
Temat postu:
Cytat:
Zeby wygrac wojne, trzeba walczyc !!! Trzeba walczyc wszelkimi sposobami na smierc i zycie !!!
Tak, jeżeli wojna jest wywołana wyłącznie z pobudek ludobójczych. Jednak takie wojny to raczej rzadkość.
Innymi słowy, należy określić dwa podstawowe synonimy efektów wojny:
Pokonać wroga, to wywołać w umyśle przeciwnika zjawisko poczucia przegranej tak, aby zaniechał on wrogiej nam aktywności.
Natomiast, zwyciężyć wroga, to sprawić, że inni utracą zdolność do przeciwdziałania naszym planom, optymalizując swoją zdolność oddziaływania na bieg wydarzeń.
Dołączył: 28 Sie 2022 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:18, 06 Maj '23
Temat postu:
Jeżeli zagłosuję, to zagłosuję na Maciaka. W zasadzie to jedyna opcja, inaczej kibel.
_________________ Dla ludzi mających wiedzę o lotach na Księżyc żadna hipoteza nie jest już potrzebna prócz czasoprzestrzeni Einst.
dowiedli tego Amerykanie w Kosmosie ~@Panocek
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:35, 07 Maj '23
Temat postu:
Jaka jest teraz wojna - zimna czy goraca ? Dawno nie mowili !!! Do stanu wojennego w Polsce informowali, a teraz cisza ! Moze sa tylko cyber ataki ???
Ukraina, to przynajmniej wie na czym stoi. Troche ludzi wyjechalo ! Wody zaczyna w niektorych krajach brakowac. W Polsce juz tez !!!! Drozyzna straszna !
Azja utworzyla ten BRICS i nie wiem czy juz nie rzuca ceglami ???? Zalezy im tylko ba broni, paliwie i telewizji !!! Na calym swiecie jest nielegalna !
Dr Rauscher jest naprawdę miłym i niezwykle inteligentnym fizykiem. W latach 70. miała poświadczenie bezpieczeństwa rządu Q na swoje badania kosmosu z fizykiem Edwardem Tellerem, ojcem bomby wodorowej. Odrzuciła oferty pracy przy Gwiezdnych Wojnach, a dziś opracowuje urządzenia medyczne oparte na bioelektromagnetyce w celu poprawy zdrowia. W 2011 roku profesor MIT David Kaiser opublikował książkę How the Hippies Saved Physics: science, kontrkultura i odrodzenie kwantowe. [8] Scientific American, New York Timesi inne główne źródła wiadomości zrecenzowały tę fascynującą książkę o Rauscherze i George'u Weissmannach, absolwentach Berkeley w Kalifornii. Rauscher i Weissmann założyli Fundamental Fysiks Group (Group) w 1975 roku, nieformalną cotygodniową grupę dyskusyjną. Formalne nauczanie fizyki nie obejmowało grup dyskusyjnych, mimo że pionierzy mechaniki kwantowej – Werner Heisenberg, Albert Einstein, Wolfgang Pauli, Niels Bohr i Erwin Schrödinger – debatowali w swoich czasach bez końca. Rauscher wyprzedzała swoje czasy; na przykład prawie wszyscy uczestnicy Grupy stanowili mężczyźni i jak pokazano poniżej, jej kluczowy eksperyment kontroli umysłu z lat 80. wykraczał nawet poza dzisiejszą najnowocześniejszą neurobiologię.
W latach siedemdziesiątych Kalifornijczycy dyskutowali na popularne tematy, takie jak leki psychodeliczne, parapsychologia, telekineza, postrzeganie pozaziemskie i poszukiwanie komunikacji pozaziemskiej. Grupa omawiała to wszystko z otwartą postawą, w przeciwieństwie do większości swoich kolegów. Grupa składała się z wyszkolonych naukowców zainteresowanych dobrze znaną cechą teorii kwantowej, nielokalnością lub splątaniem, co w zasadzie oznacza, że nawet po rozdzieleniu dwie cząstki elementarne mogą nadal wywierać na siebie natychmiastowy wpływ. Kiedy to zjawisko zostało pierwotnie odkryte w latach trzydziestych XX wieku, Einsteinowi się to nie podobało, nazywając je „upiornymi działaniami na odległość”. Na szczęście fizyka kwantowa stała się zrozumiała dla ogółu społeczeństwa, kiedy Kaiser szczegółowo opisał ten aspekt teorii kwantowej w jednym z odcinków serialu PBS NOVA z 2011 rokuTkanina kosmosu z Brianem Greenem.
Sesje Grupy wniosły wkład w dziedzinę informatyki kwantowej; pomogli stworzyć świat, w którym bankierzy i politycy chronią swoje najważniejsze informacje za pomocą szyfrowania kwantowego. Grupa i kilku innych odizolowanych fizyków przyczyniło się do tego, jak myślimy o informacji, komunikacji, obliczeniach i subtelnych działaniach mikroświata dzisiaj.
Kluczowy eksperyment Rauschera dotyczący kontroli umysłu nie jest jednak oparty na fizyce kwantowej, ale na bioelektromagnetyce. Jak wyjaśnił fizyk teoretyczny Freeman Dyson, czytanie w myślach przyszłości nie będzie wymagało fizyki kwantowej: narzędzia fizyczne”. [9] Dyson stwierdził, że szczegółowa obserwacja lub kontrola mózgu pojawi się przed końcem XXI wieku i będzie wymagała dwóch nowych narzędzi; po pierwsze, bezpośrednia konwersja sygnałów neuronowych na sygnały radiowe i odwrotnie; a po drugie, umieszczenie mikroskopijnych nadajników i odbiorników mikrofalowych w mózgu. [10]Eksperyment Rauschera był krokiem w tym kierunku, tylko lepszym. Rauscher skierował sygnały magnetyczne EMR do mózgu reportera wiadomości CNN bez nadajników i odbiorników mikrofalowych, dostarczając w ten sposób dowodów na naukowe podstawy EMR – bez implantów mózgowych – do bezpośredniej komunikacji z mózgiem.
Raucher miał inspirującą karierę, często kwestionując autorytety, zadając niekonwencjonalne pytania i zagłębiając się w naukę o mózgu. Wywiad Rauscher odzwierciedla jej niezwykłe życie, inteligencję i trwałe człowieczeństwo. W kolejnych sekcjach omówiono podstawowe informacje dotyczące rozmowy kwalifikacyjnej.
II. Eksperyment kontroli umysłu Rauschera
W wiadomościach CNN z 1985 r. Przedstawiono eksperyment przeprowadzony przez Rauscher i jej męża, dr Williama Van Bise'a. [11]Rauscher i Van Bise skierowali sygnały magnetyczne do mózgu reportera Chucka DeCaro. DeCaro miał zawiązane oczy i uszy zablokowane dla dźwięku w eksperymencie wykorzystującym sowieckie specyfikacje sprzętu zdolnego do generowania specyficznych, ale bardzo słabych sygnałów magnetycznych, zaprojektowanych do wywoływania wizualnych „halucynacji”. Kiedy sygnały magnetyczne zostały skierowane na DeCaro, stwierdził: „Właśnie przeszła parabola… Widziałem fale zmieniające kształt, gdy przechodziły”. Eksperyment na DeCaro zakończył się sukcesem i był to dowód na to, że broń do zdalnej kontroli umysłu EMR jest naukowo możliwa. „W ciągu trzech tygodni mógłbym złożyć urządzenie, które zaopiekowałoby się całym miastem” – skomentował Van Bise. Rauscher omówiła komentarz Van Bise'a w swoim wywiadzie z 2011 roku i wyjaśniła, co miał na myśli, mówiąc o tym komentarzu.
W programie CNN pojawił się także wspomniany wyżej Becker, który skomentował, że eksperyment Rauschera byłby potężną bronią, gdyby został użyty na pilotach myśliwców podczas próby lotu. Becker napisał:
Nauka „wyjaśnia” system wizualny w uproszczonych terminach, które są dość niedokładne. Fotony światła skupiają się na siatkówce, gdzie tworzą obraz świata zewnętrznego. „Wzorzec” tego obrazu jest przenoszony na impulsy w nerwach wzrokowych i ostatecznie wyraża się jako podobny wzór na korze wzrokowej z tyłu mózgu. Ten proces jest bardzo podobny do procesu używanego przez komputer do tworzenia obrazu graficznego na ekranie. Ten obraz graficzny jest wyrażony jako swoisty zbiór pojedynczych kropek: im więcej kropek i im są one bliżej siebie, tym bardziej realistyczny będzie obraz. Nazywamy to „digitalizacją obrazu”.
Gdyby to było takie proste, bylibyśmy w stanie stymulować elektrycznie korę wzrokową za pomocą układu elektrod ułożonych na przykład w kształcie litery A, a podmiot zgłosiłby, że widział wizualny obraz litery A. rzecz w tym, że nawet litery A nie da się tak postrzegać; pacjent jedynie zgłasza wrażenie światła. Spodziewamy się, że gdzieś w mózgu takie wzorce są wyrażane – na przykład na „ekranie komputera umysłu”. Ale nie znaleźliśmy ekranu. Może tak być, ponieważ istnieje tylko w stanie świadomości, a nie w fizycznym mózgu.
Znam jedną sytuację eksperymentalną, w której proste obrazy mogą zostać odciśnięte w świadomym umyśle bez przechodzenia przez system wizualny. Technika ta została odkryta przez fizyka dr Elizabeth Rauscher i inżyniera Williama Van Bise'a. Wykorzystuje pola magnetyczne generowane przez dwie cewki drutu, z których każda pulsuje z nieco inną częstotliwością i jest skierowana tak, aby przecinała się w głowie badanego
Kiedy dwie wiązki energii elektromagnetycznej o różnych częstotliwościach przecinają się w pewnym punkcie przestrzeni, powstaje trzecia częstotliwość. Częstotliwość ta jest różnicą między dwiema oryginalnymi częstotliwościami i jest nazywana albo „różnicą”, albo „częstotliwością dudnienia”. Na przykład, jeśli jedna wiązka miałaby częstotliwość 100 kHz, a druga 99,99 kHz, różnica wyniosłaby 0,01 kHz, czyli 10 Hz. Jest to przydatna technika do wytwarzania ekstremalnie niskich częstotliwości (ELF) w niewielkiej objętości znajdującej się w pewnej odległości od oryginalnych nadajników. W eksperymencie Van Bise'a i Rauschera różnice w częstotliwościach zawsze mieściły się w zakresie ELF. Wielkość objętości, w której to zachodzi, zależy od średnicy dwóch wiązek. (Technika ta zostanie szerzej omówiona w późniejszym rozdziale).
Badani Van Bise'a i Rauschera z zasłoniętymi oczami „widzieli” takie proste figury, jak koła, elipsy lub trójkąty, które można było zmieniać, zmieniając częstotliwość jednej z cewek. Cewki znajdowały się kilka stóp od głowy badanego. Natężenie pola magnetycznego z cewek było tak małe, że w mózgu nie mogły powstać żadne prądy elektryczne, a elektronika sterująca znajdowała się w innym pomieszczeniu.
Wydaje się, że ta technika omija cały system wizualny, jaki znamy, działając bezpośrednio na interfejsie między organicznym mózgiem a świadomym postrzeganiem obrazów wizualnych. Jeśli to przypuszczenie jest choćby częściowo poprawne, jest wysoce nieprawdopodobne, aby poziom świadomej percepcji opierał się na systemie cyfrowym lub systemie impulsów nerwowych. Technika ta nie mogła stymulować impulsów nerwowych w żadnej części mózgu, ponieważ natężenie pola było o wiele za niskie, a częstotliwość ELF nie mogła wytworzyć takiej stymulacji. Jest prawdopodobne, że ta wrażliwość na tak słabe pola magnetyczne o niskiej częstotliwości wymaga obecności półprzewodnikowych elementów prądu stałego. [12]
Becker wyjaśnił, że eksperyment Rauschera podniósł radykalną ideę, która była sprzeczna z konwencjonalnym myśleniem neurobiologicznym: „jest wysoce nieprawdopodobne, aby poziom świadomej percepcji opierał się na systemie cyfrowym lub systemie impulsów nerwowych”. Przypuszczenia Beckera na temat układu wzrokowego opierały się na badaniach neurologicznych przeprowadzonych przed II wojną światową, poniżej. Co więcej, późniejsze badania neurobiologiczne rozszerzyły przypuszczenia Beckera i jego radykalny pomysł na temat eksperymentu Rauschera. Następna sekcja porównuje eksperyment Rauschera z najnowocześniejszą neuronauką; ilustruje to, jak konwencjonalna neurobiologia przeoczyła ważny obszar badań neuronauki - bioelektromagnetykę i jak radykalna idea podniesiona w eksperymencie Rauschera okazuje się prawdziwa.
Rządowa kontrola umysłów była w wiadomościach w latach 70. i 80. XX wiekuRządowa kontrola umysłów była w wiadomościach w latach 70. i 80. XX wieku
III. Eksperyment Rauschera i najnowocześniejsza neuronauka
„Digitalizacja obrazu”, którą Becker omówił powyżej, została opisana przez dr Bruce'a Rosena, który przemawiał w Komisji Bioetycznej prezydenta Obamy w 2011 r. na temat dzisiejszego stanu neuronauki: [13 ]
Następną rzeczą, o której chciałbym bardzo szybko powiedzieć, jest fMRI. Funkcjonalne obrazowanie mózgu naprawdę zaczęło się teraz dwie dekady temu dzięki tej pracy Jacka Belliveau opublikowanej w Science. Ale oczywiście od tego czasu naprawdę ewoluował. Podam tylko jeden przykład, aby przedstawić stan obecnej technologii. Powiedzmy, że wiemy, że istnieje bezpośredni związek między pierwotną korą wzrokową, częścią mózgu, która najpierw przetwarza obrazy wizualne, a siatkówką, tylną częścią oka, tym, co widzi.
Powiedzmy, że chcieliśmy odcisnąć tę literę M z tyłu twojej kory mózgowej. Musielibyśmy pokazać twojej siatkówce literę M. Byłaby ona nieco zniekształcona, ponieważ między siatkówką a mózgiem zachodzi pewnego rodzaju wypaczenie, ale jest to proste odwzorowanie. Właściwie przeprowadziliśmy eksperyment i pokazaliśmy badanym postać, która wyglądała tak i chcieliśmy zobaczyć, czy możemy — co zobaczymy w mózgu.
Kiedy po raz pierwszy patrzysz na mózg za pomocą fMRI, zazwyczaj widzisz takie obrazy, anatomia w skali szarości. Jasne plamy to część mózgu, która się włączyła. To naprawdę nie wygląda jak nic. Jeśli spojrzysz na to na złożoną powierzchnię mózgu, znowu masz wrażenie, że może tam być coś interesującego.
Ale miejmy nadzieję, że ten następny slajd pokaże, kiedy naprawdę spojrzysz na to na powierzchni, kiedy wysadzisz mózg. Zasadniczo weź rodzynkę i zamień ją z powrotem w winogrono. Tuż za mózgiem jest nasze M. Chodzi o to, że mamy bezpośredni sposób wizualizacji tego, co widzisz. Oczywiście, ponieważ wiemy, że kora wzrokowa aktywuje się, gdy wyobrażamy sobie sceny wizualne, wiemy, że aktywuje się, gdy śnimy, stwarza to możliwość, że rzeczywiście możemy zobaczyć, o czym myślą lub śnią inni. Nie ma nas tam, ale poruszamy się w tych kierunkach.
Warto zauważyć, że eksperyment Rosena z udziałem „M” opisał te same badania neurobiologiczne, które Becker opisał w 1985 roku z udziałem „A”. Eksperyment Rosena „odczytywał” sygnały mózgowe, aby zobaczyć obraz wizualny, podczas gdy eksperyment Rauschera przesyłał sygnały magnetyczne do mózgu reportera i tworzył obraz wizualny. Rosen i Rausher podeszli do badania, w jaki sposób mózg przetwarza ludzkie widzenie z dwóch różnych perspektyw; Rosen z konwencjonalnego podejścia neurobiologicznego i Rauscher z podejścia fizyki i bioelektromagnetyki. W następnej sekcji pokrótce przedstawiono konwencjonalną neuronaukę stojącą za eksperymentami Rosena, a następnie podrozdział dotyczący podejścia bioelektromagnetycznego Rauschera i Beckera. Następnie porównuje się i porównuje oba podejścia.
IV. Konwencjonalna neuronauka
Konwencjonalna neurobiologia skupiała się na badaniu neuronów jako jedynego środka komunikacji mózgowej. Badania nad widzeniem, jak opisał Rosen, obejmowały badanie sygnalizacji neuronalnej w mózgu. Od czasu nagrodzonego Nagrodą Nobla odkrycia neuronu przez Ramona y Cajala na początku XX wieku, jego doktryna neuronów zwyciężyła. [14] „Neurocentryczny” pogląd na mózg jest ukryty w nazwie dyscypliny – neuronauki – której początki sięgają lat sześćdziesiątych. [15] Cechą charakterystyczną neuronu jest jego zdolność do przekazywania szybkich sygnałów elektrycznych w postaci potencjałów czynnościowych. Od dawna uważa się, że każdy ze 100 miliardów neuronów w mózgu komunikuje się wyłącznie za pomocą kodu cyfrowego”. [16]Podobnie jak w komputerze, kodowanie cyfrowe przesyła „ogromne ilości danych z dużą prędkością, ale tylko wtedy, gdy informacje można zredukować do bitów tak-nie, włącz-wyłącz - cyfr 1 i 0”. [17]
W latach dwudziestych XX wieku odkryto, że przekazywanie impulsu nerwowego obejmuje uwalnianie substancji chemicznych na zakończeniu nerwowym, zwanym synapsą. Odtąd myślenie biologiczne koncentrowało się na potencjałach czynnościowych i synapsach, pomijając bioelektryczność. „Przemysł farmaceutyczny rozwinął się wkrótce po wojnie secesyjnej… Rosnąca zależność od leków karmionych i karmionych dominacją biochemii”. [18] Elektroterapia, czyli wykorzystywanie elektryczności do leczenia wszelkich dolegliwości, była praktykowana przez wybitnych lekarzy, ale niektóre medyczne urządzenia elektryczne okazały się szarlatanerstwem i cała dziedzina bioelektryczności podupadła. [19] W konsekwencji badania mózgu nadal koncentrowały się na doktrynie neuronów oraz badaniu potencjału czynnościowego i synapsy biochemicznej.
Poniższy przykład dodatkowo ilustruje konwencjonalne neuronaukowe podejście do badania wzroku. Neuronaukowcy opisują dziś technikę prawie czytania myśli za pomocą fMRI i modelowania komputerowego. Jak opisał Rosen, istnieje bezpośredni związek między obrazem wyświetlanym na tylnej części oka a nieprzetworzonymi sygnałami obrazu, które zaczynają podróżować przez mózg. Podobnie, przeprowadzano eksperymenty na kotach, polegające na badaniu sygnałów neuronalnych odbieranych z kociego oka, ale zanim mózg znacząco je przetworzy; eksperymenty te z powodzeniem zarejestrowały nieprzetworzone sygnały mózgowe tego, co kot widzi w czasie rzeczywistym, bez użycia fMRI. Artykuł z 2011 roku opisał eksperymenty z kotami: [20]
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu w BBC News Online, zespół amerykańskich naukowców podłączył komputer do mózgu kota i stworzył filmy pokazujące, co widzi zwierzę. Rejestrując aktywność elektryczną komórek nerwowych we wzgórzu, regionie mózgu odbierającym sygnały z oczu, naukowcy z University of California w Berkeley byli w stanie zobaczyć te kształty. Zespół wykorzystał coś, co opisują jako „liniową technikę dekodowania”, aby przekształcić sygnały ze stymulowanych komórek w obrazy wizualne. . . .
Będąc w stanie podłączyć się bezpośrednio do mózgu i wydobyć obraz wizualny, naukowcy stworzyli „interfejs mózgowy”, który pewnego dnia może pozwolić na sterowanie sztucznymi organami, a nawet maszynami, wyłącznie za pomocą myśli. Można sobie również wyobrazić, że z czasem będzie można nagrać to, co widzi jedna osoba, i „odtworzyć” to komuś innemu albo w trakcie, albo później. [21]
Następna sekcja przeciwstawia konwencjonalne neuronaukowe podejście do badania sygnałów neuronowych podejściu bioelektromagnetycznemu w eksperymencie Rauschera i omawia znaczenie tej różnicy.
V. Bioelektromagnetyka i jej znaczenie dla neuronauki
Glia to inny rodzaj komórek mózgowych. „Gleje nie wyzwalają potencjałów czynnościowych, jak neurony, ale zamiast tego otaczają i otaczają ciała komórek neuronów, aksony i synapsy w całym układzie nerwowym. [22] Glej stanowi ponad połowę komórek mózgowych, ale do niedawna uważano, że pełnią one jedynie bierną rolę wspierającą, w związku z czym badanie gleju było całkowicie ignorowane przez neuronaukowców. [23] Jednak w ostatniej dekadzie neuronaukowcy opisali badania gleju i ich podekscytowanie „perspektywą, że ponad połowa mózgu pozostaje w dużej mierze niezbadana i może zawierać skarbnicę informacji o tym, jak działa umysł”. [24]Jak Becker wspomniał powyżej, mózg komunikuje się za pomocą neuronowych cyfrowych sygnałów mózgowych i wydaje się również, że komunikuje się za pomocą analogowych sygnałów EMR. Sygnały analogowe pojawiają się poza neuronem i są sygnałami elektromagnetycznymi kodowanymi przez siłę prądu, kierunek przepływu i powolne, przypominające fale zmiany w celu precyzyjnej kontroli mózgu. [25] Opierając się na badaniach neurobiologicznych przeprowadzonych w okresie przed II wojną światową, Becker zasugerował, że mózg może zależeć od synergii obu rodzajów sygnałów mózgowych dla wyższych funkcji mózgu, takich jak widzenie, pamięć i myślenie.
Badania przed II wojną światową, o których mówił Becker, obejmowały pioniera komputerów, Johna von Neumana, grupę naukowców z Harvard Medical School oraz grupę naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT), którzy około 1939 roku ustalili, że interakcja neuronów i gleju jest podstawą procesów myślowych i tego, jak działa mózg. [26] Wymagało to połączenia zarówno cyfrowych sygnałów neuronów, jak i analogowych sygnałów mózgowych poza neuronami. „System cyfrowy przenosiłby informacje sensoryczne i motoryczne, ale przetwarzanie tych informacji – pamięć i przywoływanie, myśl itd. – odbywałoby się dzięki synergizmowi obu metod”. [27]Gdyby taka hipoteza okazała się prawdziwa, konsekwencje dla bezpieczeństwa narodowego byłyby ogromne; byłoby naukowo możliwe opracowanie zaawansowanej broni do zdalnej kontroli umysłu w latach pięćdziesiątych. Co istotne, Von Neuman miał dobre powiązania z tajnymi badaniami nad bombami atomowymi. Biorąc pod uwagę groźbę komunistycznej kontroli umysłu w latach pięćdziesiątych XX wieku, można argumentować, że hipoteza Von Neumana nie zostałaby przeoczona przez badaczy przeprowadzających wówczas eksperymenty kontroli umysłu CIA. Analogowo-cyfrowe badania nad mózgiem były dalej rozwijane w latach czterdziestych XX wieku przez wybitnych neurobiologów, w tym Wildera Penfielda [28] , który ustalił, że „prąd elektryczny jest przenoszony przez struktury poza neuronami”. [29]
Neurofizjolodzy Ralph Gerard i Benjamin Libet byli również „przekonani, że uproszczona koncepcja impulsu nerwowego będącego jedynym mechanizmem nerwowym była niewystarczająca do wyjaśnienia złożonych funkcji mózgu. właściwe komórki nerwowe w mózgu”. [30] Badania były sprzeczne z doktryną neuronów, a „większość neurofizjologów kontynuowała pomiary potencjałów czynnościowych i śledzenie ścieżek włókien w mózgu”. [31] Na początku lat 60. neurobiolog Robert Galambos postawił hipotezę, że „dwa komponenty komórkowe mózgu – neurony i glej – współpracują ze sobą, by wytworzyć zachowanie” [32 ]a „jego przełożeni z Walter Reed [Army Institute of Research] uznali tę teorię za tak radykalną, że wkrótce zaczął szukać pracy”. [33] Później kilku naukowców zgłosiło podobne doświadczenia. Z kolei niektórzy badacze bioelektromagnetyków, tacy jak Becker i inni, rozszerzyli hipotezę Von Neumana o dalsze badania bioelektromagnetyczne. Obecnie niektóre badania neurobiologiczne potwierdziły i rozszerzyły hipotezę Von Neumana z lat 30. XX wieku. Na przykład niektórzy neuronaukowcy doszli do wniosku, że należy wziąć pod uwagę analogowo-cyfrową naturę komunikacji mózgowej, aby osiągnąć „prawdziwie dogłębne zrozumienie mózgu i jego zaburzeń”:
Wbrew powszechnemu przekonaniu komórki mózgowe wykorzystują jednocześnie kombinację kodowania analogowego i cyfrowego, aby skutecznie się komunikować, zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez naukowców z Yale School of Medicine, opublikowanym w tym tygodniu w Nature. . . .
„To tak, jakby wszyscy myśleli, że komunikacja w mózgu jest jak telegraf, ale w rzeczywistości okazało się, że jest bardziej podobna do telefonu” – powiedział [David McCormick, profesor na Wydziale Neurobiologii]. . . .
Neurony otrzymują dane wejściowe z innych komórek głównie poprzez kontakty synaptyczne na swoich dendrytach i ciałach komórkowych. Uwalnianie neuroprzekaźników w tych synapsach powoduje ciągłe wahania napięcia wewnątrz komórki odbierającej przekaźniki. Gdy to napięcie przekroczy próg, generowany jest potencjał czynnościowy. Potencjał czynnościowy to wyspecjalizowany kształt fali, o którym wiadomo, że może przemieszczać się w dół aksonu lub wyjściowej części komórki.
Grupa McCormicka wykazała, że sygnał analogowy obecny w ciele komórki również rozchodzi się wzdłuż aksonu i wpływa na transmisję synaptyczną na inne neurony. Gdy napięcie na komórce wysyłającej staje się bardziej dodatnie, zwiększa się amplituda późniejszej transmisji do komórki odbiorczej, w której pośredniczy potencjał czynnościowy. Oznacza to, że kształt fali generowany w neuronie odbiorczym jest określony nie tylko cyfrowym wzorcem generowanych potencjałów czynnościowych, ale także przebiegiem analogowym występującym w neuronie wysyłającym. [34]
Wspomniane powyżej badania Gerarda i Libeta w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku przyniosły podobne wyniki, jak grupa McCormicka; Gerard i Libet „wykazali, że takie prądy [prądy elektryczne] wpływają na sposób działania neuronów, ale ich praca nie wzbudziła większego zainteresowania, nie tylko dlatego, że była sprzeczna z ustalonym dogmatem [doktryną neuronów], ale także dlatego, że pomiar prądy stałe o tak małej wielkości były niezwykle trudne”. [35] Podobnie, jak napisał Becker w 1985 r.: „Obecnie wiadomo, że komórki glejowe mają właściwości elektryczne, które, chociaż nie są takie same jak przekazywanie impulsów nerwowych, umożliwiają im odgrywanie roli w komunikacji z ciałem”. [36]Tak więc badania Rauschera, Beckera, McCormicka i kilku innych sugerują, że hipoteza Von Neumana z lat trzydziestych XX wieku jest naukowo uzasadniona, chociaż pozostaje niesprawdzona.
Ten kierunek badań sugeruje, że bioelektromagnetyka może być ważnym, ale niedostatecznie zbadanym i niedofinansowanym obszarem obiecujących badań neurologicznych. Wydaje się, że zarówno podejście neuronalne, jak i bioelektromagnetyczne mają kluczowe znaczenie dla rozwiązania, w jaki sposób działają wyższe funkcje mózgu, takie jak widzenie, chociaż najwyraźniej przez dziesięciolecia neuronaukowcy skupiali się na podejściu neuronalnym. Co istotne, sugeruje to, że badania bioelektromagnetyczne związane z neuronauką są naukowo uzasadnione od dziesięcioleci, chociaż zostały przyćmione przez neuronalne podejście do neuronauki i jej ciągłe skupienie się na doktrynie neuronowej. Podobnie tajne badania nad kontrolą umysłu z lat pięćdziesiątych XX wieku mogły również zaowocować dalszymi obiecującymi badaniami bioelektromagnetycznymi związanymi z neuronauką i neurobronią EMR;
VI. Bioelektromagnetyka i jej znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego
Środki masowego przekazu i opinia publiczna”
Podczas wywiadu w 2011 roku Rauscher wyjaśniła, że w latach 70., jak prawie wszyscy naukowcy, uczono ją, że EMR nie może wpływać na zachowanie i funkcje organizmu. Jednak Rauscher przekonała się swoim osobistym doświadczeniem takich efektów, a także dowodami naukowymi, że EMR może mieć wpływ na zachowanie i biologię ludzi. Co więcej, zarówno Becker, jak i Rauscher opowiadali, jak tajne rządowe badania nad bronią EMR kolidowały z ich badaniami nad bioelektromagnetyką. Badania CIA nad kontrolą umysłu z lat pięćdziesiątych XX wieku obejmowały badania nad zdalną kontrolą umysłu EMR, a powiązane tajne badania były kontynuowane. [37]W latach osiemdziesiątych badacze zajmujący się bioelektromagnetyką dużo mówili o skutkach kontroli umysłu EMR i o tym, jak zaawansowane mogą być tajne rządowe badania nad EMR. Zarówno Becker, jak i Rauscher stracili fundusze rządowe, a Rauscher powiedziano, aby nie mówił publicznie o swoich obiecujących badaniach. Ponadto;
[Becker] zawsze utrzymywał, że zarówno rząd USA, jak i rosyjski były bardzo zaangażowane w takie badania. Ale czuł również, że władze celowo próbowały ukryć te tajne działania za pomocą celowych taktyk dezinformacyjnych. Obejmowały one dziwne i dziwaczne historie, które wyciekły do opinii publicznej w jednym celu: zamącić wody, aby cała kwestia kontroli umysłu wydawała się absolutnie niewiarygodna. [38]
Jak sugeruje wywiad z Rauscherem, wydaje się, że Becker, Rauscher, Van Bise i inni natknęli się na obszar badań neurobiologicznych obejmujący bioelektromagnetykę i bezpieczeństwo narodowe. W akademickim czasopiśmie naukowym z 1983 roku Samuel Koslov, badacz z Laboratorium Fizyki Stosowanej Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, przedstawił „radykalną propozycję” w artykule w czasopiśmie akademickim. Koslov napisał o badaniach bioelektromagnetycznych przedstawionych na konferencji:
Obserwacje i hipotezy, które zostały przedstawione podczas tej konferencji, zbiegają się do poziomu zrozumienia zachowania komórkowego, który sugeruje, że zewnętrzne pola elektryczne mogą w rzeczywistości stać się kluczem do komórkowej konsoli kontrolnej. Konsekwencje społeczne, gospodarcze, a nawet militarne są ogromne. . . .
Jeśli większość z tego, co słyszeliśmy, jest rzeczywiście poprawna, może to być nie mniej ważne dla narodu niż perspektywy, które stanęły przed społecznością fizyków w 1939 r., kiedy faktycznie zademonstrowano przewidywaną od dawna zdolność rozszczepiania jądra. . . Kiedy będziemy w stanie to zrobić w zakresie naszych dowodów, sugerowałbym, aby wymagane było analogiczne pismo. Wierzę, że jesteśmy o krok od zupełnie nowego zrozumienia żywego systemu i uważam, że jesteśmy zobowiązani coś zrobić, aby przyspieszyć jego aplikacje. [39]
Koslov odniósł się do słynnego listu, który Albert Einstein napisał do prezydenta Roosevelta w 1939 r., opowiadając się za badaniami mającymi na celu zbudowanie bomby atomowej przed nazistowskimi Niemcami. Film dokumentalny BBC z 1984 roku zawierał wywiad zarówno z Beckerem, jak i Koslovem, którzy również pracowali nad Projektem Pandora, supertajnym projektem Pentagonu dotyczącym kontroli umysłu EMR:
Prezenter telewizyjny: Ale kiedy rządy chcą opracować nowe systemy uzbrojenia, względy moralne są prawie zawsze jedną z pierwszych ofiar. Ostatni raz etyka naukowa zderzyła się tak bezpośrednio z celami rządów i polityków w latach czterdziestych XX wieku, kiedy Einstein i grupa innych naukowców postanowili powiedzieć prezydentowi Rooseveltowi o niewiarygodnej niszczycielskiej sile teoretycznego urządzenia znanego jako bomba atomowa. Skutkiem tego były Hiroszima, Nagasaki, a kilka lat później, gdy Związek Sowiecki zaczął doganiać, ustanowienie obecnego systemu wzajemnego terroru, zwanego odstraszaniem nuklearnym.
W tym raporcie amerykańskiego wywiadu z 1976 roku zauważono, że Sowieci dostrzegli wielki potencjał w wykorzystaniu mikrofal do dezorientacji personelu wojskowego i dyplomatycznego. Zauważono również, że Sowieci odkryli częstotliwość mikrofal, która powoduje zawał serca u zwierząt. Dodali, że można znaleźć częstotliwość, która robi to samo z istotami ludzkimi.
Narrator: Wydaje się, że dla naukowców istnieją dwie główne możliwości. Po pierwsze, zachowanie ludzi, że na ich zdrowie mogą wpływać pola [EMR] niskiego poziomu. Po drugie, istnieje potencjał stworzenia nowego gatunku broni, który prawdopodobnie jest niezwykle wrażliwym obszarem dla rządu. Wydaje mi się nie do pomyślenia, że nie ma obszaru badań, który byłby całkowicie czarny.
Koslov: Wiesz, w 1965 roku było wiele hipotez i domysłów na temat tajnego programu Pandora, aby dowiedzieć się, co do diabła się dzieje. Myślę, że od tego czasu stwierdziliśmy, że ogólnie nie ma tu zbyt wielu możliwości. Nie znam żadnego programu rządu USA, który poważnie by się temu przyjrzał. Nie mogę wykluczyć, wiesz, kogoś na przykład z departamentu marynarki wojennej; mamy tutaj około 7000 jednostek testowych w zakresie badań i rozwoju eksploracyjnego. A każda z tych jednostek testowych może składać się z dwóch, trzech lub więcej oddzielnych projektów programu naukowego. Gdzieś zakopany, ktoś może to robić. Ale ogólnie myślę, że w tym momencie nie uważamy, że potencjał broni EMR jest zbyt duży.
Becker: Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych może równie dobrze nie mieć żadnego programu. Z drugiej strony równie ważne jest, aby taki program był prowadzony w jeszcze większej tajemnicy niż projekt Manhattan. A najlepszą przykrywką, jaką mogłem wymyślić, byłoby przedstawienie Stanów Zjednoczonych reszcie świata jako narodu, który całkowicie odrzuca możliwość broni elektromagnetycznej, w oparciu o swoje najlepsze dowody naukowe. [40]
Zaprzeczenie przez Koslova jakiegokolwiek potencjału EMR jako broni było nielogicznym odwróceniem jego stanowiska wyrażonego rok wcześniej w akademickim czasopiśmie naukowym. To odwrócenie opinii zaczyna mieć sens, gdy istnieje możliwość, że Becker miał rację co do projektu broni EMR z większą tajemnicą niż Projekt Manhattan i że rząd USA powiedział Kosłowowi, aby zmienił swoje oświadczenie na temat nauki o broni EMR, aby chronić żywotne bezpieczeństwo narodowe sekret. Książka badacza bioelektromagnetyki z 2010 roku skomentowała karierę Kosłowa w rządzie, dodatkowo potwierdzając taką możliwość:
[Paul] Tyler i Koslov poświęcili swoje kariery na ochronę narodu przed wszelkiego rodzaju zagrożeniami zewnętrznymi – rzeczywistymi, potencjalnymi i wyimaginowanymi. Wykorzystaliby każdy fakt, który pomógłby w wypełnieniu ich misji i przeciwstawili się każdemu faktowi, który przeszkadzałby. Być może wspaniali mężowie do naśladowania w sprawach wojennych, ale z pewnością nie w sprawach naukowych. [41]
Staje się jasne, że oficjalne oświadczenia rządu dotyczące neurobroni EMR dotyczą bezpieczeństwa narodowego i trudno im ufać. Natomiast nauka stojąca za neurobronią EMR – bioelektromagnetyka – opiera się obecnie na dziesięcioleciach badań, które, choć stosunkowo niejasne, są naukowo uzasadnione. Nauka o zaawansowanych neurobroniach EMR pozostaje naukowo możliwa, chociaż nie została udowodniona i sklasyfikowana. Dziesięciolecia niesklasyfikowanych badań neurobiologicznych sugerują, że bioelektromagnetyka może być brakującym ogniwem neuronauki w rozwiązywaniu tego, jak działają wyższe funkcje mózgu, w tym jak mózg przetwarza widzenie. Co więcej, eksperyment Rauschera wykorzystywał sygnały magnetyczne przesyłane zdalnie bez potrzeby stosowania maszyn fMRI i implantów mózgowych, które są obecnie wykorzystywane w najnowocześniejszych badaniach neurologicznych.
Większość naukowców uważa, że zaawansowana neurobroń EMR to science fiction, przekonanie tak głęboko zakorzenione, że niedawno grupa ekspertów napisała, że nowe technologie implantów szczurów, zdolne do zdalnego przesyłania sygnałów, nie mają „nic wspólnego z fantazjami o kontroli umysłu za pomocą pól elektromagnetycznych, od dawna podstawa witryn internetowych science fiction, a ostatnio teorii spiskowych. [42]Jednak przekonanie to wydaje się teraz opierać na braku kluczowych informacji. Wydaje się, że przez dziesięciolecia rząd Stanów Zjednoczonych dokładał wszelkich starań, aby utrzymać w tajemnicy krytyczną neuronaukę stojącą za neurobronią EMR - bioelektromagnetyką. Jednocześnie, jak zauważył Becker, rządowe taktyki dezinformacyjne miały na celu uczynienie kontroli umysłu EMR „absolutnie niewiarygodną”. W ten sposób tajemnica naukowa została ukryta na widoku, nawet jeśli tajne badania mogły doprowadzić do pomyślnego opracowania zaawansowanej neurobroni EMR. Wywiad z Rauscherem jest pomijaną i krytyczną częścią niesklasyfikowanej historii i nauki bioelektromagnetyki i neurobroni EMR. Jak się okazało, neuronauka kryjąca się za „dziwnymi i dziwacznymi” rządowymi artykułami z okładki opisanymi przez Beckera jest prawie na pewno poważnym przebudzeniem.
Maxwell Smart” Podpis: Oszustwo było integralną częścią komunikacji agencji wywiadowczych z osobami z zewnątrz. Don Adams i Barbara Feldon w „Get Smart”, telewizyjnym wysyłaniu szpiegów.
W New York Times, 14 sierpnia 1994, The Nation: Zagrajmy w szpiega! (A pieniądze są prawdziwe!) autorstwa Tima Weinera z Waszyngtonu.
Potajemnie utworzona siedziba National Reconnaissance Office, supertajnej agencji, która buduje narodowe satelity szpiegowskie, zmienia się z pałacu puzzli w przypowieść o zimnej wojnie. Sceptycy parsknęli śmiechem w zeszłym tygodniu, kiedy senatorowie, którym powierzono nadzór nad krajowymi szpiegami, powiedzieli, że agencja ukryła swój budżet w wysokości 347 milionów dolarów na nowy kompleks biurowy na zachód od Waszyngtonu. Nadzór Kongresu: uważna kontrola czy beztroska porażka? „Konstytucyjny nadzór nad służbami wywiadowczymi jest w dużej mierze iluzoryczną koncepcją” – napisał powieściopisarz John le Carre. „Jeśli są dobrzy, oszukują obcych, a jeśli są źli, oszukują samych siebie”. Więc kto kogo oszukuje? . . . Tajne wydatki na szpiegów zostały pobłogosławione przez Kongres w 1949 roku. Ustawa o Centralnej Agencji Wywiadowczej mówi, że naród Służby specjalne mogły wydawać pieniądze „bez względu na przepisy prawa i przepisy dotyczące wydatkowania środków publicznych”. Niewielu w Kongresie wiedziało, co zamierzają służby wywiadowcze. . . .
[W 1994] Teoretycznie dwudziestu członków personelu analizuje dziesiątki miliardów dolarów wydanych przez dziesiątki tysięcy tajnych sług i pomaga Kongresowi dojść do konsensusu z CIA w sprawie potrzeb wywiadowczych narodu. To ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. . . .
Niektóre z ostatnich gorzkich bitew zimnej wojny toczą się podczas tych zamkniętych sesji. . . .
W awanturze wokół National Reconnaissance Office nie chodziło o kilkaset milionów dolarów. Chodziło o cywilną kontrolę nad tajnymi agencjami: dokąd zmierzają krajowe agencje wywiadowcze: jak się tam dostaną: kto będzie nimi dowodził: co usprawiedliwia tajemnicę, która chroni ich władzę i kto właściwie jest teraz wrogiem?
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:25, 08 Maj '23
Temat postu:
suplement do nagrania;
W pewnym miejscu pisze tak:
BANKNOTY EMITOWANE PRZEZ NARODOWY BANK POLSKI SĄ PRAWNYM ŚRODKIEM PŁATNICZYM W POLSCE
Jeżeli komuś przyjdzie na myśl, by przywoływać ten zapis jako argument przeciwny do zaplanowanych zmian w płatnościach, musi wziąć pod uwagę to, że kiedy Narodowy Bank Polski przestanie emitować banknoty i również monety, to przestaną one być prawnym środkiem płatniczym z prostego faktu ich wycofania z rynku.
I co najwyżej, będzie możliwa o tym informacja w formie dowolnie ustalonej, że było i się zmyło.
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:19, 08 Maj '23
Temat postu:
Cytat:
Jeżeli komuś przyjdzie na myśl, by przywoływać ten zapis jako argument przeciwny do zaplanowanych zmian w płatnościach, musi wziąć pod uwagę to, że kiedy Narodowy Bank Polski przestanie emitować banknoty i również monety, to przestaną one być prawnym środkiem płatniczym z prostego faktu ich wycofania z rynku.
I co najwyżej, będzie możliwa o tym informacja w formie dowolnie ustalonej, że było i się zmyło.
ojejku jeszcze regulamin z mięsnego wytłumacz.
_________________ błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:40, 14 Mar '24
Temat postu:
Wypowiedź sugestywna, wskazująca na pewne symptomy, łatwe do wychwycenia przez osoby znające techniki czytania z gestów, mimiki. Patrzenie w dół w przypadku wypowiedzi o sprawach ważnych, świadczy o tym, co w swej wypowiedzi sam zaświadcza:
od 0:45 do 0:55
Zatem jak miałoby to być?
Ktoś "nie jest w stanie normalnym" i ten ktoś ustalać chce to, co inni mają robić, jak mają żyć i na co się decydować mimo, że decyzje innych są odmienne ?
Że ktoś taki coś sobie wymyślił a być może że uroił i inni mieliby porzucić swoje zamiary i poświęcić swoje interesy, zdrowie lub nawet życie, bo ubzdurał sobie wersję, którą lansuje?...
"Musimy być przygotowani na każdy scenariusz"....w porządku, BĄDŹCIE przygotowani, na cokolwiek, wskażcie jeszcze, kto wam te scenaiusze reżyseruje? Normalni ludzie są być może i ciekawi z tego, co WAM z tego wyjdzie.
Jesteście nam obcy. Wasze przygotowania są obce i odmienne od naszych interesów. Wasze scenariusze są przeznaczone dla was.
Jeśli już macie swoje pieczątki, gabinety i tytuły na drzwiach, brońcie ich, bo przyjdą po was inni.
A póki co, możecie korzystać z rad ludzi mądrych i ludzi potrafiących wskazać sposoby na to, co robić by umieć dogadywać się z innymi, byście mogli zaznać choć trochę spokoju i zrozumieć, że kozakowanie jest wskazane tylko wtedy, kiedy samemu potrafi się stanąć do walki bez namawiania innych by robili to w waszej sprawie.
Dołączył: 28 Cze 2011 Posty: 474
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:31, 15 Mar '24
Temat postu:
Jak na dłoni widać kontynuację stanowiska agresywnego ale już w defensywnym wydaniu. Oczywiście mam na myśli zachodni świat Te działania np. uzupełnienie czy wymianę uzbrojenia, formalności mobilizacyjne widać było już wcześniej ale po przykręceniu kurka z dolarami skończyła się iluzoryczna ofensywna propaganda.
Skutek tego jest taki że największe inwestycje przemysłowe lokują się poza Europą, nawet w obszarach sejsmicznych, kadry młodych specjalistów są drenowane a europejskie narody biednieją dokręcane dodatkowo eko rewolucyjnymi wymaganiami żeby nie powiedzieć restrykcjami.
Pytanie jak teraz będziemy rozumieć pojęcie wolny świat ... Który to będzie lub już jest świat?
_________________ ...
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:11, 15 Mar '24
Temat postu:
Sa Stany i Rosja - to ma byc ta bron atomowa, ktora moze byc uzyta w kazdej chwili -wszedzie !!!
Gdzie dwoch sie bije, tam trzeci korzysta ! Ta trzecia sila na swiecie jest ONZ w oparciu o WHO oraz BRICS azjatycko-afrykanski i Poludniowej Ameryki .
Ta sila od dawna jest bardzo cicha, bo jest oparta o migracje ludnosci na swiecie oraz o bron mikrofalowa potrzebna w MEDI. BRICS stymuluje potrzeby w Azji przede wszystkim !!! Cisza tej sily jest potezna - ONZ !!! ONZ, to wiara, ktora przenosi gory !!! Wielkosc, pieniadze, wladza, poparcie i religia ogolnoswiatowa - calosciowa !!!
Czy wszyscy na tej Ziemi zdaja sobie sprawe z trzech sił ziemskich ? Rosja, USA i ONZ. Ktora sila zwyciezy ? Wieksza oczywiscie !!!!!!!!
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2057
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:07, 21 Mar '24
Temat postu:
gostek merytorycznie ma rację, tę rację przekazuje w sposób w jaki "natura" go obdarowała, więc dłuższe słuchanie, jest swoistą męką, ale, umyka jemu to, że Słowacja oficjalnie, to ok. 5,4 mln mieszkańców. Jej powierzchnia też jest dość ułomna, więc, jaką może stanowić przeszkodę w jej opanowaniu? No i jaką stanowi wagę w sensie geopolityki?
Umyka mu, że powszechną praktyką jest stosowanie metody złego i dobrego policjanta.
Gdy przyjrzeć się Słowakowi podczas jego pierwszego wystąpienia i po tym w towarzystwie jeszcze 3, widać, że mimo panowania nad sobą, przeżywa spory stres, wręcz strach, który zawsze jest widoczny najbardziej, kiedy robi się (wbrew sobie) coś pierwszy raz i też i w kolejnym, kiedy obawa jest dużego kalibru.
Od lat jest tak, że masom przedstawia się kogoś prawego, ze słusznymi poglądami i występującego przed światowym audytorium w ramach przeciwwagi na panoszące się zło. Samo to, że jest pokazywany i słuchany, jest podejrzane, choćby z faktu tego, że prawdziwi 'oporni' są pacyfikowani bez aplauzu i kamer a kiedy ktoś się o nich dowie, wzruszy jedynie ramionami, bo kto go zna, kto wie o co mu szło, żadna więc szkoda, że go pojmali.
Liczenie więc na to, że ktoś obcy, z zewnątrz nam pomoże jest tak dziecinne, że aż straszne, ale widać, że powszechnie popularne.
I owszem, żal o to, że nasz tzw. premier mógłby prezentować poglądy podobne słowackim jest słuszne, ale trzeba by też wiedzieć co się na Słowacji dzieje, jakie tam są okoliczności o oczekiwania, bo może sie okazać, że słowacka racja jest inna od naszej.
Wypatrywanie obcych przykładów na "mężów" stanu" prowadzi do nikąd, bo przedłuża jedynie agonię, której podstawą jest oczekiwanie na cud.
A trzeba wiedzieć, że jak się ma ochotę wyrwać laskę, to tę laskę trzeba po prostu wyrwać. Czekanie, że sama da, może rozczarować, bo sama, to jedynie woda w rzece płynie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
)? (pierwsze 25 minut)
Te działania np. uzupełnienie czy wymianę uzbrojenia, formalności mobilizacyjne widać było już wcześniej ale po przykręceniu kurka z dolarami skończyła się iluzoryczna ofensywna propaganda.
