Może coś o opiowrakach, o opiatowcach, o opiatach, o ludziach uzależnionych od opiatów, to jest troche inna bajka niż pozostałe narkotyki.
Wywiad ze starym narkomanem , załatwie ci znajomego z chęcią wystąpi , tylko twarzy nie chciał by pokazywać , do Nowej Soli aż tak daleko nie ma można bez problemów sie przejechać ( oczywiście jeżeli nie masz w swoim otoczeniu jakiegoś doświadczonego opiowraka który chciał by sie podzielić jak wygląda życie z uzależnieniem od opiatów ) grzejącym już z 30 lat, w starych dobrych czasach walił kompot az miło, mu było, do czasu, aż sie skończył, kompot. Gość sie normalnie skłądnie wypowiada, czasem nawet idzie zrozumieć co ma na myśli
no żartuje, umie sie normalnie wypowiadać i z ciekawością sie słucha jego historii. a troche ich miał związanych z uzależnieniem od szerokopojętej grupy opiatów (heroina, morfina, opium, oksykodon, marichuaen, fentanyl) no od fentanylu tylko nie był uzależniony, ale też kosztował. Teraz na metadonie , no wali metadon po kablach z paroma klonami, pregabaliną , no różne mixy robi. W między czasie po drodze oczywiście w benzodiazepiny sie wjebał. Chłopak z normalnego domu jak zaczynał swoją przygode z heroinom na studiach dobry uczeń miał plany, dziewczyne, marzenia, nic nie zapowiadało że kolejne prawie trzydzieści lat życia będzie wypełnione cierpieniem, no dosłownie droga przez męke że ja pierdole i na pocieszenie wie że już nigdy z tego nie wyjdzie. Jak on to mówi "Dla mnie żadnego dnia nie wstaje słońce" Gość potrafi dobrze opowiadać, nie głupi , potrafi prawie że obrazowo przedstawić jak wygląda życie w sidłach opiatów. Jesteś Venom zainteresowany ? Mówi z góry że za darmo sie nie będzie tarabanił i rozdrapywał na nowo rany przed tysiacami słuchaczy, ale jak ustaliłem z nim 5 stówek i na paliwo i wtedy z chęcią może poświęcić z półtorej godz. na wywiad- rozmowe, oczywiście bez ściemy i owijania w bawełne.
_________________
Wiekopomna sygnatura