Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:22, 31 Mar '16
Temat postu:
[quote="rafal811"]
de93ial napisał:
Polecam zagadnienie tzw. Hermetycznej Kabały. Sama Kabała pochodzi z Egiptu i stamtąd, a także tam, została zaanektowana i włączona w "nauki" judaistyczne. Typowym dla siebie zabiegiem przypisali sobie wszystkie zasługi i tego się trzymają, ale sama tradycja jest dużo starsza.
"Propaganda" okultystyczna ma na celu tylko jedno - sprawić, aby ludzie trzymali się od tej wiedzy z daleka.
Naturalnie - jak wszystko - Kabała ma swą "ciemną" stronę i nosi ona miano Klipphoth/Qliphoth/Qliphoth/Qlippoth/Qelippot/Kelipot co w wolnym tłumaczeniu oznacza "miejsce, w którym umierają dusze". I tak jak w Kabale jest Drzewo Życia, tak "ciemna" strona ma Drzewo Śmierci, stanowiące "odbicie" Sephirot Drzewa Życia. Naturalnie każda Sephira Śmierci reprezentuje "ciemny" aspekt Sephiry z Drzewa Życia (Przykładowo Netzah to upór w dążeniu do realizacji celów, także cierpliwość a jego "mroczna" strona to Gharab Tzerek lub Hareb Serap - zaleznie od przekładu - reprezentujący zgubne dążenie do Celów po trupach i za wszelką cenę). Naturalnie Kippotyczni kabaliści twierdzą, że to sefiry Drzewa Życia są odbiciem tych na Drzewie Śmierci, ale to już kwestia sporna. Każda Sefira ma dwie strony - jak medal - jedna to ta kreatywna a druga destruktywna. To samo reprezentują Drzewa Życia i Śmierci. I jeśli coś się nie "Wspina" to "spada". Nie można stać w miejscu.
Klippoth to nic innego jak "maszynka do mielenia nawozu" przetwarzająca to co upadło na pierwotny budulec, z którego wszystko jest konstruowane. Rozpad takiego bytu jak "ja" bardzo często bywa postrzegany jako "przejście przez piekło".
W skrócie.
Podsumowując - Kabała jest stara, starsza niż wszystko co znamy, a z niej wywodzą się WSZYSTKIE Tradycje Tajemne tzw. "zachodu". W Egipcie - najprawdopodobniej - wzięła się z Atlantydy, ale to już spekulacja.
dobre dobre, trzeba troche poszperać w takim razie, wazne, to co napisałeś wyżej, że drzewo życia ma drugą strone- drzewo śmierci analogiczne, nigdzie w necie tak oględnie biorąc - nie spotkałem tego drzewa w jakiejkolwiek formie, ważne, że odnosi się do tych samych sefirot poziomów i planet i dlatego wklejam to - co uważam - jest dowodem na geocentryzm (może nie taki dokładnie jak Ptolemeusza /choć dlaczego nie?/ ale generalnie drzewo życia Kabalistyczne, udowadnia - gdyż nie ma innego drzewa życia Kabały - w odróżnieniu do "wielkich ludzi nauki" w odróżnieniu do zwrotów cywilizacyjnego nowoczesnego podejścia do starych zagadnień /układ planet/ w odróżnieniu do technokratycznego przekazu NASA, wydumanych teorii bik-bank Kabała nie zmieniała się i nie zmienia - to taki beton, więc ci którzy to wiedzą to wiedzą a ci co patrzą i chcą zobaczyć - zobaczą, ci co nie wiedzieli choć patrzyli - nie zobaczą
Proszę bardzo, kawa na ławę -inna kultura inna nauka ale nie keplerowsko-newtonowska: kliknijcie zeby powiekszyc
rafal811 napisał:
POCHODZENIE KABBALAH
Na długo przed wynalezieniem teleskopu Patriarcha Abraham wiedział, że w najbliższej nam części kosmosu znajduje się dziesięć planet – Słońce, Księżyc, Merkury, Mars, Wenus, Jowisz i Saturn, a trochę dalej trzy kolejne – Neptun, Uran i Pluton, niewidoczne gołym okiem, a odkryte dopiero kilka tysięcy lat później. Abraham wiedział również, że najdalsza z nich, Pluton (mimo, że jej odkrycie nastąpiło dopiero cztery tysiące lat później), potrzebuje 248 lat do pokonania słonecznej orbity. Opisał swoje obserwacje w Księdze Stworzenia (ang. Book of Formation), która stała się zaczątkiem astronomii jako nauki i kabalistycznej mądrości.
Niemniej najbardziej dogłębnym dziełem na temat Kabbalah jest Zohar, inaczej Księga Blasku, napisany przez Rava Shimona Bar Yohaia ok. 200 r. n.e. Punktem wyjścia dla autora była Księga Stworzenia (ang. Book of Formation). Zohar zawiera wyczerpujące komentarze i ważkie duchowe mądrości, jak również kluczowe pojęcia dotyczące odziaływania planet oraz ich wpływu na nasze życie.
Księga Stworzenia i Zohar są podstawą mądrości kabalistycznej. Wszystko, co w nich zawarte zgadza się z ustaleniami współczesnej wiedzy, bowiem zarówno nauka, jak i poszukiwania duchowe mają na celu ustalenie podstawowych praw rządzących światem oraz naszego miejsca na Ziemi. Dyscypliny naukowe jak fizyka, astronomia czy medycyna badają to, co widzimy, słyszymy bądź czego możemy dotknąć. Dyscypliny duchowe z kolei – jak medytacja czy astrologia – próbują opisać świat, który znajduje się poza zasięgiem zmysłów.
Niemniej rzeczywistość, zarówno duchowa i naukowa okazuje się być zwodna. Każdemu się wydaje, że wie, czym ona jest, ale im dłużej jej się przyglądamy, tym mniej wydaje się oczywista. W ostatnim stuleciu nauka dowiodła, że sposób postrzegania może być ważniejszy niż przedmiot obserwacji, i że to oczekiwania mogą być najważniejszym czynnikiem determinującym widzenie świata.
Obydwa światy – duchowy i fizyczny – Kabbalah uznaje za warte poznania i zbadania; uznaje również, że te dwa światy nie są od siebie odizolowane, a ich więzy są bardzo silne i niezbędne dla istnienia każdego z nich.
Więź pomiędzy tymi dwoma Światami, duchowym i fizycznym – Wyższym i Niższym – Kabbalah definiuje jako Pragnienie Otrzymywania, a rodzaj ludzki jest najwyższym ucieleśnieniem tego pragnienia. Innymi słowy, ludzkość jest pomostem między sferą duchową i fizyczną.
do poprzedniego układu wkradł się błąd.. w zasadzie to nie wiem dlaczego kabała pomija Uran, ale to jest zamierzone
jest to układ geocentryczny
Nagrania z kamer webcam live z ostatnich 24 godzn 6 luty 2016
B) Mozecie zobaczyc takie rzeczy sami - w BASMOEN widać oswietlenie uliczne:
- dzień trwa ok 8 godzin, noc 16godzin
A) Na nagraniu z 4 dób na stacji CASEY na Antarktydzie, możecie zobaczyć i policzyć:
- noc trwa ok 2 godzin, dzień ok 22 godzin. (powinno bc noc: 8 godzin i 16 godzin dzien)
/notatka: Dlaczego odnosimy to do północy - no bo często latamy tu i tam po Europie, wiec odległości muszą się zgadzac jak i wielkosci panstw na mapach politycznych./
Dlaczego się pytam? (rozniece w trwaniu nocy i pory dnia) Przecież te same równoleżniki na przeciwległych "półkulach"
Zapomniales uwzglednic ze bezposrednio przed wschodem oraz po zachodzie slonca jest jasno mimo ze slonce znajduje sie ponizej linii horyzontu. W praktyce oznacza to ze przez jakis czas dzien "jest" jednoczesnie po obu stronach kuli ziemskiej. Po obu stronach zawyza to czas trwania dnia. Dodatkowo po stronie Basmoen w nocy slonce schodzi dosc "plytko" pod horyzont jeszcze bardziej zwiekszajac ten efekt.
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:34, 01 Kwi '16
Temat postu:
tosemja napisał:
1. Zapomniales uwzglednic ze bezposrednio przed wschodem oraz po zachodzie slonca
zapomniałeś, że to samo tyczy się stacji casey - ten sam równoleżnik 66 stopni
podziwiam twój brak konsekwencji
tosemja napisał:
jest jasno mimo ze slonce znajduje sie ponizej linii horyzontu. W praktyce oznacza to ze przez jakis czas dzien "jest" jednoczesnie po obu stronach kuli ziemskiej. Po obu stronach zawyza to czas trwania dnia.
oczywistość - można to pominąć
tosemja napisał:
Dodatkowo po stronie Basmoen w nocy slonce schodzi dosc "plytko" pod horyzont jeszcze bardziej zwiekszajac ten efekt.
Ale podziwiam Twoj zapal i entuzjazm
1. Patrz punkt pierwszy w inwersji (biegun południowy.
Nie mogę wyjść z podziwu na twój brak logicznej konsekwencji
Dołączył: 23 Maj 2011 Posty: 186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:55, 02 Kwi '16
Temat postu:
rafal811 napisał:
tosemja napisał:
jest jasno mimo ze slonce znajduje sie ponizej linii horyzontu. W praktyce oznacza to ze przez jakis czas dzien "jest" jednoczesnie po obu stronach kuli ziemskiej. Po obu stronach zawyza to czas trwania dnia.
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:23, 03 Kwi '16
Temat postu:
tosemja napisał:
rafal811 napisał:
tosemja napisał:
jest jasno mimo ze slonce znajduje sie ponizej linii horyzontu. W praktyce oznacza to ze przez jakis czas dzien "jest" jednoczesnie po obu stronach kuli ziemskiej. Po obu stronach zawyza to czas trwania dnia.
oczywistość - można to pominąć
I tu sie przyjacielu mylisz.
dobry zawodnik jesteś - nie zgadzasz się sam z sobą hahaha
Przecież sam to wymyśliłeś
Nie kłóć się jednak sam z sobą jakoś się dogadacie.
Tymczasem zwróć uwagę, tfu, sorry, zwróćcie uwagę na to, że kiedy słońce jest poniżej horyzontu jak napisaliście to po drugiej stronie "globu" noc jest poniże linii horyzontu. Qmasz to człekuniu? Noc jest poniżej horyzontu słońca - odwrotnie do bieguna południowego, inaczej mówiąc - teren gdzie ma nie być nocy - ma być co najwyżej szaro - bo jest poniżej linii horyzontu dnia Ale tego nie ma . Za to jest czarna noc (była w lutym 6,7,8 lutego). Dlaczego nie jest szara?
Zapewne nic nie odpowiesza albo zaczniesz się kłócić sam ze sobą - że dzień po obu stronach jest przez to że słońce jest poniżej linii horyzontu aczkolwiek drugi ty zaraz dopowie, że to wcale nie jest oczywiste. Gadajcie zdrowi dalej hahaha tosjemusmiałem haahahahaa
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:40, 30 Wrz '16
Temat postu:
środek lata - wszystko sie zgadza - Ziemia może być kulą i może być również wklęsło-wypukła jak w projekcji Orlando Fergusona. Dzień i noc naprzemian - żadnych różnic, zachęcam do analizy.
Dzisiaj zanotowałem jednak inne wyniki (z dnia 29.09 do 30.09.2016). Niestety kamera na stacji Casey jest nieczynna, wiec godziny wziąłem z Davisa, zatem będą inne pozycje i różnice pomiędzy godzinami pomiarów w porach dnia, co nie ma znaczenia, jedynie takie, że nie będzie się dało porównać tak najprościej z poprzednimi rysunkami, zaczekam aż naprawią i za kilka dni wrzucę już identyczne co do pozycji na Ziemi.
Już mogę jednak wspomnieć, że 29.09.2016, w Basmoen dzien i noc trwają około 12 godzin
natomiast na Antarktydzie w Davis: dzień około 16 godzin a noc 8 godzin. Stanowczo za mało jak na Antarktydę (stanowczo za mało jeśli chodzi o przeciwstawną "półkulę Ziemi" i zatem odpowiednio "przeciwne" czasy dnia i nocy, rysunek wkrótce.
Teraz mogę jednak zapewnić, że Ziemia kulą nie jest. Dowodów z kosmosu nie mam, bo nie dysponuję budżetem Agencji Kosmicznych jednak półkulą to być niestety nie może, przykro mi, niestety, kuli nie da się obronić )
zmierzch cywilny, zmierzch państwowy i wojskowy Nie ma nocy
Policzymy to w grudniu, no problem, z tym, że nie ma żadnej nocy polarnej ani zadnego dnia polarnego przez "zmierzch wojskowy" - odbijanie się słońca poniżej horyzontu od powietrza, niezłe brednie
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:12, 07 Lis '16
Temat postu: Re: Realne oblicze Ziemi - Antarktyda i Układ Planet
wkurwiony napisał:
Kazdy z nas czegos szuka i czegos docieka. Niejednokrotnie ocieramy sie o twarde, ciezkie do przyjecia fakty badz fantastyke, ktora wybiega daleko gdzies tam. Najwazniejsze jednak jak sadze to miec otwarty umysl potrafiacy czasem przyjac cos innego niz ogolno przyjete prawdy i zalozenia. Nie ze wszystkim trzeba sie zgadzac ale do tego juz sluzy dyskusja. Taka jest idea forum..
Ważne jest by mieć otwarty umysł, ale nie znaczy to, że należy łykać wszelkie pseudonaukowe bzdury, analizować każdą najbardziej absurdalną teorię. Szkoda na to czasu i energii, nie warto zaśmiecać umysłu takimi niedorzeczności jak teoria płaskiej ziemi. Dyskusje na temat płaskiej ziemi na forum (co ciągle ma tu miejsce, w pierdolni góruje nad innymi tematami ostatnimi laty) to marnowanie czasu i ośmieszanie siebie i całej tematyki alternatywnej, która to kojarzy się potem z takim oszołomstwem. Najlepszym przykładem tego jest ostatnio głośno propagowana w alternatywnych mediach takich jak NTV, Monitor Polski, Porozmawiajmy TV (polecam zapamiętać kto promuje oszusta) chora akcja z "mesjaszem" Keshe - kolejna operacja psyops.
W kwestii kształtu Ziemi - jest przyjęty taki sposób widzenia rzeczywistości i rozumienia historii, czyli wiara, paradygmat:
Ogólnie uznaje się że dawniej w starożytności i średniowieczu mniej więcej do okresu wielkich odkryć geograficznych Kolumba, Magellana i im podobnych, ludzie sądzili, że ziemia jest płaska. Na przykład tego zacytuję: "Aż trudno uwierzyć, że wiedza o tym iż Ziemia jest okrągła stanowi zaledwie okruch czasu w którym sądzono, że jest płaska." ( http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/111.....est-plaska )
Niewielu to podważa, sądząc że to oczywistość, ludziom nie przyjdzie nawet do głowy, że może to być fałszywy pogląd.
"Trzeba podważać wszystko, co się da podważyć, gdyż tylko w ten sposób można wykryć to, czego podważyć się nie da." - Tadeusz Kotarbiński.
Jak się można było spodziewać, jako że na tym świecie wszystko jest na wspak, to i ta sprawa została zakłamana i zmanipulowana. To że ludzie wierzyli dawniej, że ziemia jest płaska jest najprawdopodobniej kłamstwem. Może istniały takie społeczności, którym Kościół zrobił takie pranie mózgu, ale nie powszechnie wśród ówczesnej inteligencji.
"Skąd się wziął mit o powszechnej – przed Kolumbem i Kopernikiem – wierze w płaską Ziemię? Głównym twórcą tego mitu był XIX wieczny pisarz Washington Irving." Jak się można spodziewać mason, który też zasłynął wprowadzeniem pojęcia "Knickerbocker".
"W swojej powieści Historia życia o podróży Krzysztofa Kolumba (History of the Life and Voyages of Christopher Columbus) z 1828 roku Irving opisał wymyślone przez siebie wstrząsające zmagania Kolumba z katolickim klerem, który nie chciał rzekomo dopuścić do podróży w obawie przed utratą okrętów, które spadną przecież z brzegu Ziemi w otchłań. W rzeczywistości zaś Kolumb spotkał się z opozycją, ale z całkiem innego powodu: wszyscy wiedzieli że Ziemia jest okrągła i że ma ok. 40 tysięcy kilometrów obwodu, a więc nie da się dopłynąć z Europy do Indii, gdyż trasa będzie za długa jak na ówczesne możliwości. Gdyby nie spotkana po drodze nieoczekiwanie Ameryka – opozycjoniści mieliby rację!"(źr.)
Na cytowanej i podlinkowanej wyżej stronie jest więcej przykładów jak rodził się mit o wierze w płaskość ziemi w dawnych czasach. Okazuje się kolejny już raz, że ludzie dawniej nie byli tacy głupi jak to się nam wmawia i że głupota jest przede wszystkim domeną dzisiejszych czasów, czego najlepszym przykładem są dywagacje na temat płaskości ziemi tu na forum.
Płaskoziemcom życzę szybkiego powrotu do zdrowia. A dla ich oponentów chcę powiedzieć, z faktami się nie dyskutuje.
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:33, 09 Lis '16
Temat postu:
Miło, że wpadłeś i naplotłeś co ci ślina na język przyniosła opierając się na "twojejpogodzie", możemy porozmawiać o pogodzie, czemu nie, ale może nie tutaj
Fotka symulacji 3D którą osobiście narysowałem na potrzeby perspektywy, jej właściwego potraktowania:
Po zbliżeniu na Ziemię:
a słońce jest duże (to nie perspektywa):
Zgodnie z rozmiarami w jednej odległości od obserwatora, analogia z lampą - okrąg światła na jezdni będzie większy z prawej lampy niż z lewej:
Wnioski są oczywiste: Nie można się wyłgać perspektywą : duże słońce daje równoległe promienie na małej Ziemi i odwrotnie:
Lampy z tyłu to oczywiście perspektywa -wszystkie mają rozmiar lampy lewej z przodu foto.
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:20, 09 Lis '16
Temat postu:
Chciałbym jeszcze poruszyć temat perspektywy.
Nie sądziłem, że ludzie mają z tym jakiś problem. Okazuje się, że mają i to spory.
Zobaczym czym jest różna wielkośc i odbiór perspektywy z powierzchni Ziemi;
Mamy 2 wieżowce a na dole 2 ludzi, po jednym przy każdym wiezowcu:
Sylwetek nie widać, bo wieżowce, no cóż, odrobinę przesadziłem.
Pokażmy jednego z nich, przy budynkach:
Już tutaj widać, że szerokości budynków są bardzo różne: budynek z lewej jest szeroki a budynek z prawej jest wąski.
Jednak poniższy rendering rozwiewa wątpliwości jakie te budynki są u podstawy:
To niech ktoś zdrowy wyjaśni mi w paru rysunkach czy zdaniach:
DLACZEGO słońce większe od Ziemi 109 razy daje obraz na wodzie obserwowany z oddali, z rozchodzącymi się promieniami we wszystkich kierunkach o kątach np. 45 stopni? Przecież wiemy że jest OGROMNE względem Ziemi.
Małe słońce, mniejsze od Ziemi dałoby mały obraz u podstawy tak jak mały budynek jest wąski u podstawy i tak go właśnie widać.
Duże słońce 109 krotnie(!) większe od Ziemi, powinno dać dużą plamę u podstawy na Ziemi (to nie są cienie, to jest szerokość strumienia światła z całej powierzchni GIGANTYCZNEGO SŁOŃCA)
Tak jak duży budynek jest bardzo szeroki u podstawy, stojąc u jego podstawy i podnosząc głowę do góry zobaczymy zbieganie się jego wymiarów w punkt (to samo z wąskim bydynkiem) i to jest perspektywa.
NIE JEST JEDNAK PERSPEKTYWĄ to ŻE BUDYNKI MAJĄ RÓŻNE SZEROKOŚCI, podobnie jak różne szerokości mają słońca wg Ziemi kulistej oraz ziemi płaskiej.
Widać że budynki są różnych rozmiarów nawet kiedy myli nas perspektywa, kiedy patrzymy w górę nie wiedząc jak są wysokie:
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:41, 17 Lis '16
Temat postu:
THE GLOBE IS DEAD
100% Dowód na to, że ziemia nie jest kulą Nasa czy kulą z wikipedii, każdy może sobie to sprawdzić własnoręcznie. Nie ma problemu, to jest proste i nie trwa zbyt długo:
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:44, 01 Gru '16
Temat postu:
rafal811 napisał:
tak ściśle rzecz biorąc - to właśnie - kosmosu nie ma... Za dome (kopułą) coś tam błyska, nikt tam jeszcze nie był (przez termosferę?) i nie będzie, bo się nie da.
Taktyka działania płatnych naganiaczy od płaskiej Ziemi Promotorzy płaskiej Ziemi zostali wysłani w celu rozbijania i niszczenia prawdziwego Ruchu Prawdy.W całym internecie działają komórki mające zadanie rozbijać Ruch Prawdy wszędzie gdzie się tylko da. Jedną z takich komórek jest tzw. Towarzystwo Płaskiej Ziemi, zdeterminowane aby uciszyć każdą witrynę internetową, blog i organizację zajmującą się odkrywaniem prawdy oraz posiadającą otwartą sekcję komentarzy.
Cytat:
Oto jak działają Agenci PZ często zaczynają od zamieszczenia postu, z pozoru niezwiązanego z tematem, ale zawierającego uzasadnioną krytykę NASA o której wszyscy wiemy, że jest szemraną agencją której nie można do końca ufać kiedy mówi np. o swoich misjach kosmicznych. To żadna nowość, że NASA trzyma większość rzeczy dla siebie, a dla opinii publicznej podają tylko tyle, by kontynuować swoją finansowaną z podatków zwykłych obywateli działalność.Płaskoziemcy wykorzystują tą powszechną niechęć do NASA aby szerzyć swoje zwiedzenie od wielu lat, zdobywając w ten sposób pewne poparcie dla swoich nonsensów o płaskiej Ziemi. Gdy przychodzi czas, przechodzą do etapu drugiego, prezentując swoje absurdalne twierdzenia na temat układu słonecznego czy wzajemnych relacji między Ziemią a Słońcem …
Cytat:
Gdy tylko zaczynają komentować na otwartym forum internetowym lub na czacie, rozpoczynają się kłopoty i kłótnie. Zazwyczaj wcześniej wysyłają tam swoje pluskwy [komentujących nie zdradzających na początku swoich dziwnych poglądów ani celu misji – przyp. Rad], którzy nagle, pozornie spontanicznie, zaczynają popierać wszystkie kretyńskie komentarze propagujące teorię płaskiej Ziemi. Im dłużej trwa dyskusja, tym większe prawdopodobieństwo, że jakiś czytelnik da się zwieść i uwierzy w tą teorię.
Komentarz gajowego:Jestem pełen podziwu dla skurwysyńskiej bezczelności komentatora, którego zacytował Radtrap.Jest bowiem powszechnie wiadome, iż widok nieba zmienia się, że nie widzimy na nim tego samego, co starożytni Egipcjanie. I wiadome jest, iż pozycja Gwiazdy Polarnej się zmienia.W różnych epokach rolę Gwiazdy Polarnej pełnią różne obiekty. Np. około 3000 r. p.n.e. Gwiazdą Polarną była Thuban, jedna z gwiazd konstelacji Smoka, ale już w czasach starożytnych Greków żadna gwiazda nie znajdowała się wystarczająco blisko bieguna, by można było za jej pomocą precyzyjnie określić kierunki świata. W piątym wieku naszej ery dzisiejsza Gwiazda Polarna była oddalona od bieguna o 8°, czyli około 16 tarcz Księżyca w pełni (dziś odchylenie jest mniejsze niż 1°). Za około 12000 lat Gwiazdą Polarną będzie bardzo jasna Wega. Za http://www.eduscience.pl/blogi/astronomia/wpis/98 Czy istotnie komentator jest kretynem? Czy może liczy na to (nie bezpodstawnie), iż szerokie rzesze społeczeństwa są kretynami?
_________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 345
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:00, 02 Gru '16
Temat postu:
czekan napisał:
Taktyka działania płatnych naganiaczy od płaskiej Ziemi[/b][/size] Promotorzy płaskiej Ziemi zostali wysłani w celu rozbijania i niszczenia prawdziwego Ruchu Prawdy.W całym internecie działają komórki mające zadanie rozbijać Ruch Prawdy wszędzie gdzie się tylko da. Jedną z takich komórek jest tzw. Towarzystwo Płaskiej Ziemi, zdeterminowane aby uciszyć każdą witrynę internetową, blog i organizację zajmującą się odkrywaniem prawdy oraz posiadającą otwartą sekcję komentarzy.
Czytałeś czekan te głupoty jak wyżej przed opublikowaniem? Nie widzisz jak to brzmi? Oprócz pobieżnego potraktowania argumentacji zwolenników płaskiej ziemi,w tym filmie nic nie ma. Pobieżnie bez zrozumienia liźnięty temat, to co się dziwić że takie herezje potem wychodzą?
Krzywizna umysłu - autor tego filmu nie za bardzo jest lotny, kiepsko poznał temat ale bierze się ochoczo do dementowania. Popełnia szereg błędów jeden za drugim, stek nonsensów wyciągnięty z worka propagandy - zapętla się nie wiedząc nawet o tym, tragedia- chciałby uzasadnić dlaczego cukier jest słodki więc jego argumentacja polega na udowadnianiu zawartości cukru w cukrze. Bania nie wytrzymuje...
W całym internecie istnieją komórki - no totalnie debilne to jest A z czego te komórki są finansowane? Z głupoty? Od kiedy głupota ma kasę? Agencja Nasa kasę ma. Trzeba nie mieć za grosz rozumu, żeby pisać takie nonsensy jak nagłówek tematu na marucha wordpress. Mimo to, cieszę się, że ktoś to krytykuje, obnaża wszystko co ma, jest możliwość z tym polemizowania na zdrowych zasadach.
Niszczenie ruchu prawdy - na czym polega niszczenie tej prawdy?? no konkretnie na czym?? Ktoś kto już zrozumiał że Ziemia jest płaska, będzie po prostu bardziej krytyczny, nic to nie zmienia poza tym w życiu, bardziej ostrożny ale nieufność to znak naszych czasów na zasadzie równowagi z oszustwem, które się rozpanoszyło bezkompromisowo na podłożu tfu "ekonomii".
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów