Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:46, 19 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
[quote="WZBG"
Skoro praca jest dla Ciebie drogą do bogactwa, to czy masz coś do osób, które mają bogactwo bez pracy?
Nie interesuję się tym ile kto ma.
[/quote]
Napisałeś
"Nie czuję obciążenia ZUS.
W każdej chwili mogę wrócić do PL, i robić to samo.
Jeśli tak uczynię, i tak pozostawię działalność gospodarczą za granicą.
By nie płacić na te polskie biurwy" viewpost.php?p=266839
Czyli jednak masz coś do takiego sposobu bogacenia się, jaki reprezentują urzędnicy w Polsce oraz beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Cytat:
Mówisz o podziale środków, sprawiedliwym.
A co w wypadku jak będziesz miał wprowadzić twój idealny system gospodarczy i odbierać będziesz chcieć fabryki tym co je postawili wcześniej?
Na przykład:
Firma z zagranicy ma fabrykę w twoim kraju. Czy nacjonalizujesz ją, czy tylko wprowadzasz nakazowy system płac?
Czy ktoś zarobił wcześniej za granicą pieniądze i wybudował fabrykę w twoim kraju. Czy nacjonalizujesz ją, czy tylko wprowadzasz nakazowy system płac?
Wystarczy odwrotność mechanizmu kredytowania, czyli brak kredytów.
Sektora społeczny przechodzi na rozliczenia pieniądzem jednotransakcyjnym,
a sektor prywatny pozostaje przy rozliczaniu przy pomocy pieniądza wielotransakcyjnego.
W tym też pieniądzu utrzymuje się opodatkowanie, w tym podatek kastralny.
Kwestia czasu, a prywatni właściciele nie będą wypłacalni i nie będa uiszzcać pełnych podatków do urzędów Skarbowych.
Urzędy Skarbowe majątki dłużników będą przejmować na poczet niezapłaconych podatków.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:18, 19 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
Czyli jednak masz coś do takiego sposobu bogacenia się, jaki reprezentują urzędnicy w Polsce oraz beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Stary.
Praca w budżetówce to jest pasożytnictwo. Biurwy przychodzą do pracy, nie pracują. beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Stoją niżej dla mnie od żebraków - Bo oni też nie pracują, ale nie narzucają się.
Za pracę otrzymujesz płacę, bo ktoś ją potrzebuje, jaki urząd jest ci potrzebny, żeby coś wykonywać?
Może jesteś pracownikiem sfery budżetowe, i myślisz, że wykonujesz coś pożytecznego, BŁĄD.
Nikt dobrowolnie nie da kasy na jakiegokolwiek urzędnika. Chyba, że jest pierd....
Bankierzy i urzędnicy w Polsce oraz beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Idą dla mnie w wór a wór o mur, w skrócie.
Odebrać im pieniądze, zlikwidować posady, aby zaczęli pracę, dla dobra ogółu.
Cytat:
Wystarczy odwrotność mechanizmu kredytowania, czyli brak kredytów.
Sektora społeczny przechodzi na rozliczenia pieniądzem jednotransakcyjnym,
a sektor prywatny pozostaje przy rozliczaniu przy pomocy pieniądza wielotransakcyjnego.
W tym też pieniądzu utrzymuje się opodatkowanie, w tym podatek kastralny.
Kwestia czasu, a prywatni właściciele nie będą wypłacalni i nie będa uiszzcać pełnych podatków do urzędów Skarbowych.
Urzędy Skarbowe majątki dłużników będą przejmować na poczet niezapłaconych podatków.
Cytat:
Tu masz odpowiedź na to co się stanie jak to uczynisz:
Ciężkie czasy dla kapitalistów… Nie wiadomo dokąd wiać. Niektórzy wieją na oślep byle przed siebie, byle dalej na wschód od socjalizmu i rozwydrzonej związkokracji. Jednak paniczne ucieczki sprzyjają nieprzyjemnym niespodziankom. Przekonał się o tym pan Pedroni, właściciel firmy Firem srl spod Modeny we Włoszech. Założona przez dziadka Pedroniego po wojnie firma szybko się rozwijała. Pałeczkę potem przejął papa Pedroni i firma rozwijała się nadal, produkując elementy grzejne. Grzała się przy nich jednak w coraz większym stopniu tężejąca w siłę związkokracja która na koniec zaczęła prowadzić firmę sama, w miejsce Pedroniego syna. Pedroniemu juniorowi się to niezbyt podobało ale cóż mógł zrobić. W socjalizmie normalne prowadzenie prywatnej firmy, nie mówiąc już o pozbyciu się z niej związkokracji, graniczy z cudem. Po tzw. ‚reformach’ rynku pracy Montiego, polegających głównie na podwyższeniu podatków, stało się to praktycznie niemożliwe.
przyciaganie_inwestycji
No i kto powiedział że Polska nie przyciąga obcego kapitału?
To co jest jeszcze ewentualnie możliwe to przenieść produkcję gdzieś daleko na wschód. Takie też plany miał najmłodszy Pedroni. Ale miał też i problem. Wiedział że gdy zacznie się z tymi planami obnosić to związkokracja z miejsca zacznie mu okupować firmę i zajmie wszystkie środki produkcji, jak to bywa w schyłkowym socjalizmie. Szantaż w socjalizmie popłaca a bezsilny pracodawca nie ma nic do gadania. W tym miejscu jednak związkokratyczni bonzowie nie wyczuli z jakim lisem mają do czynienia.
Jeszcze na początku sierpnia pan Pedroni życzył wszystkim serdecznie pięknych wakacji i bezpiecznego powrotu za 3 tygodnie. Sam zaś, zamiast również wyjechać, w najwyższym sekrecie spakował całą fabrykę i wywiózł ją, TIR po TIRze, daleko na wschód, co do ostatniej śrubki.
No, może nie zupełnie do ostatniej bo zaniepokojona ruchem wokół fabryki część związkokracji skróciła urlop. W sam raz na czas aby zablokować ostatnie 20 TIR-ów wyładowanych po plandekę częściami fabryki. Mała to jednak pociecha. Strajk okupacyjny na pudełkach śrubek w pustych halach to nie to samo co w wygodnych fotelach w przytulnej firmie. Można sobie wyobrazić że wystawiona do wiatru przez Pedroniego związkokracja chodzi teraz po sufitach pustego budynku i wyje z wściekłości. Zamiast tłustej pensji i „job security” czeka ją tylko chudy zasiłek dla bezrobotnych…
Pan Pedroni junior spowodował ucieczką swojej fabryki wielki tumult w Italii. Otrzymuje teraz wiele pogróżek i obawia się o swoją rodzinę. Ucieczka była z pewnością kontrowersyjna i bezpowrotnie naruszyła relacje z pracownikami i miejscową społecznością ale, podobnie jak wielu przedsiębiorców przed nim, [Pedroni] opuścił pokład okrętu zwanego Italią ponieważ była to jedyna droga ratunku – relatywizuje Carlo Maffe, profesor strategii biznesowej uniwersytetu w Mediolanie.
Nie jesteśmy jednak całkiem przekonani czy strategia biznesowa pana Pedroniego odniesie wielki sukces. Okazuje się bowiem że pan Pedroni w panice wywiózł swoją fabrykę… do Polski. Przynoszący tę informację Bloomberg nie podaje czy było to dziełem przypadku, nieznajomości geografii, roztargnienia czy też głębszej strategii biznesowej.
Doradzalibyśmy w każdym razie aby fabrykę na wszelki wypadek trzymać jeszcze w pudełkach i nie rozpakowywać. Po powitaniu w Polsce chlebem i solą przez przewodniczącego Solidarności Dudę pan Pedroni może doznać poważnego dysonansu poznawczego. Może lepiej niech poczeka przynajmniej do zapowiadanej nowelizacji ustawy o związkach zawodowych?
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:14, 20 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
WZBG napisał:
Czyli jednak masz coś do takiego sposobu bogacenia się, jaki reprezentują urzędnicy w Polsce oraz beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Stary.
Praca w budżetówce to jest pasożytnictwo. Biurwy przychodzą do pracy, nie pracują. beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Stoją niżej dla mnie od żebraków - Bo oni też nie pracują, ale nie narzucają się.
Za pracę otrzymujesz płacę, bo ktoś ją potrzebuje, jaki urząd jest ci potrzebny, żeby coś wykonywać?
Może jesteś pracownikiem sfery budżetowe, i myślisz, że wykonujesz coś pożytecznego, BŁĄD.
Nikt dobrowolnie nie da kasy na jakiegokolwiek urzędnika. Chyba, że jest pierd....
Bankierzy i urzędnicy w Polsce oraz beneficjenci środków "otrzymywanych" z podatków.
Idą dla mnie w wór a wór o mur, w skrócie.
Odebrać im pieniądze, zlikwidować posady, aby zaczęli pracę, dla dobra ogółu.
Trzeba dostrzegać strukturę systemu, a w nim pieniężny obieg okrężny.
E.Nojszewska, Podstawy ekonomii, WSIP.
Poczatki struktury władzy i administracji państwowej w Polsce zawdzięczamy działalności Rady Regencyjnej (http://pl.wikipedia.org/wiki/Rada_Regencyjna)
Radę tą w 1917r. powołały Niemcy i Austro-Węgry.
Zatem wiadomo skąd wzięły się urzędy. Urzędów państwowych nie zlikwidowano w PRL, ani później. Wręcz rozrastają się.
Wzrost liczby urzędników to sposób na dochody pieniężne, odprawy pieniężne.
Tu o próbie powołania Agend Operacyjnych przy ministerstwach.
Nic w tym dziwnego, że wiele osób ima się różnych sposobów na źródła dochodów pieniężnych.
Ludzie znajdują się w pieniężnym obiegu okrężnym, więc jedni wybierają urzędy, inni zakładają przedsiębiorstwa, kolejni starają się zatrudnić w przedsiebiostwach, a jeszcze inni próbuja żyć ze świadczeń państwowych (zasiłki, renty). Margines stanowią żebracy.
Dlaczego tak się dzieje. Terenami, nad któymi chcemy utrzymać kontrolę, trzeba administrować.
Ponadto.
Kieżun uważa, że to nie rządy rządzą, a koncerny (1:54), że "rynek jest całkowicie samodzielny, żadne państwa, rządy się nie dotykają do gospodarki ekonomicznej. Tylko prawda gospodarka rozwija się na podstawie konkurencji poszczególnych przedsiębiorstw coraz większych" (1:30)
To można zmienić zmieniając strukturę systemu ekonomicznego. Czyli poprzez likwidację pieniądza wielotransakcyjnego (w tym systemu bankowego), likwidację prywatnej własności środków produkcji oraz przez likwidację funkcji typu przedstawicielsko-decyzyjnego (m.in. poseł, senator) na rzecz decyzji referendalnych.
Cytat:
Cytat:
Wystarczy odwrotność mechanizmu kredytowania, czyli brak kredytów.
Sektora społeczny przechodzi na rozliczenia pieniądzem jednotransakcyjnym,
a sektor prywatny pozostaje przy rozliczaniu przy pomocy pieniądza wielotransakcyjnego.
W tym też pieniądzu utrzymuje się opodatkowanie, w tym podatek kastralny.
Kwestia czasu, a prywatni właściciele nie będą wypłacalni i nie będa uiszzcać pełnych podatków do urzędów Skarbowych.
Urzędy Skarbowe majątki dłużników będą przejmować na poczet niezapłaconych podatków.
Cytat:
Tu masz odpowiedź na to co się stanie jak to uczynisz:
Ciężkie czasy dla kapitalistów
Jeśli ktoś kupuje towar lub usługę (pracę), albo przystaje na cenę, albo ich nie kupuje, bo go nie stać.
Jeśli Pana Pedroni nie stać na wyręczanie się innymi, to zawsze może sam pracować obsługując te maszyny. To czysta liberalna zasada.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:44, 20 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
Trzeba dostrzegać strukturę systemu, a w nim pieniężny obieg okrężny.
Rysunek włożyłeś, że hoho.
Tyle niewiadomych, że nie wiadomo, gdzie znikają złotówki z łapówek na autostradę( to żart, nikt nie daje łapówej za autostrady, albo za przetargi w budżetówce).
Wrzucasz skomplikowane struktury, a następnie w innym wątku wrzucasz starą i jedyną prawdę:
Cytat:
Przypominam, że kto nie pracuje, a jest zdolny do pracy nie powinien otrzymywać pomocy od systemu na utrzymanie siebie (Dotyczy przyszłego systemu ekonomicznego).
Wątek o JKM..
I tyle, po co malować więcej?
Wybierasz "prawdę" jaka i kiedy Ci pasuje? Myślę o tym rysunku.
Cytat:
Jeśli Pana Pedroni nie stać na wyręczanie się innymi, to zawsze może sam pracować obsługując te maszyny. To czysta liberalna zasada.
Twoja odpowiedź do opisu przeniesionej fabryki, jest obrazą, zrobiłeś to z lenistwa, czy z tego jak szanujesz czytelnika?
Takie podejście do sprawy powoduje, że firmy w całości, w części przenoszą produkcję do krajów z mniejszym obciążeniem fiskalnym, związkami zawodowymi... Przykładem jest unia, która zarżnęła produkcję.. Wszystko ucieka powoli za granicę. A pracy jak nie było tak nie ma.
Czy tego nie widzisz?
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:32, 20 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
WZBG napisał:
Trzeba dostrzegać strukturę systemu, a w nim pieniężny obieg okrężny.
Rysunek włożyłeś, że hoho.
Tyle niewiadomych, że nie wiadomo, gdzie znikają złotówki z łapówek na autostradę( to żart, nikt nie daje łapówej za autostrady, albo za przetargi w budżetówce).
Wrzucasz skomplikowane struktury, a następnie w innym wątku wrzucasz starą i jedyną prawdę:
Cytat:
Przypominam, że kto nie pracuje, a jest zdolny do pracy nie powinien otrzymywać pomocy od systemu na utrzymanie siebie (Dotyczy przyszłego systemu ekonomicznego).
Wątek o JKM..
I tyle, po co malować więcej?
Wybierasz "prawdę" jaka i kiedy Ci pasuje? Myślę o tym rysunku.
Rysunek jest z książki, czyli opisuje stan obecny.
Pracownicy/urzędnicy zajmują miejsce w tej strukturze.
Do tych urzędników masz pretensje.
Ale trzeba mieć na uwadzę, że taka jest struktura systemu ekonomicznego, w którym pieniądz krąży.
Albo ktoś będzie urzędnikiem, albo przedsiębiorcą, albo pracownikiem przedsiębiorstwa albo pobierającym zasiłki lub też żebrakiem czy też rentierem.
To jak powinno być, to kwestia przyszłości. Przyszłego systemu ekonomicznego.
W twojej wizji jest to system ekonomiczny liberalny - kapitalizm.
Ja zwracam uwagę, że właśnie taki jest obecnie.
Jegą cechą jest, że z biegiem czasu słabe/małe firmy upadają a w siłę rosną duże firmy/korporacje. Które ostatecznie zdominują gospodarkę.
Korporacje (w tym banki) mają rzeczywistą władzę, mogą przekupić urzędników, a ich budżety są często większe od budżetów państw,
przy czym nie maja takich ograniczeń, jak budżety państwowe.
W mojej wizji przyszły system ekonomiczny to system, w którym struktura jest zupełnie odmienna od obecnego systemu.
nie ma w nim miejsca na banki, korporacje, na rządy i polityków, na pieniądz wielotransakcyjny, na przymus pracy i na prywatną własność środków produkcji.
Pojawiają się liczne refrenda, obywatele składaja zamówienia (preliminarze potrzeb), w realizacji zamówien (produkcji) może uczestniczyć każdy zdolny do pracy.
Im ktoś ma wyższe kwalifikacje, umiejętności ten może ubiegać się o bardziej atrakcyjne stanowisko pracy, na które jest mało kandydatów i tym samym osiagnąć wyższe wynagrodzenie.
Cytat:
Cytat:
Jeśli Pana Pedroni nie stać na wyręczanie się innymi, to zawsze może sam pracować obsługując te maszyny. To czysta liberalna zasada.
Twoja odpowiedź do opisu przeniesionej fabryki, jest obrazą, zrobiłeś to z lenistwa, czy z tego jak szanujesz czytelnika?
Takie podejście do sprawy powoduje, że firmy w całości, w części przenoszą produkcję do krajów z mniejszym obciążeniem fiskalnym, związkami zawodowymi... Przykładem jest unia, która zarżnęła produkcję.. Wszystko ucieka powoli za granicę. A pracy jak nie było tak nie ma.
Czy tego nie widzisz?
Obecnie mamy kapitalizm. Z czym nie chcesz się zgodzić.
W kapitaliźmie istnieje coś takiego, jak przymus ekonomiczny.
Jeśli ktoś chce zaspokajać swoje potrzeby musi zdobywać środki, najczęściej poprzez pracę najemną.
Z uwagi na pernamentnie mniejsza liczbę wolnych miejsc pracy niż pracowników chętnych pracować, część z nich zgodzi się na niższe wynagrodzenie, a część mająca jakieś oszczędności lub z racji, że wynagrodzenie nie jest wystarczające na pokrycie opłat (czynsz, dojazdy, media) musi zrezygnowac lub organizowac się w związki zawodowe.
Jak to w kapotaliźmie, właściciel mógł zabrać swoje maszyny i wyjechać, tam, gdzie są niższe wyangrodzenia. I to zrobił.
Jak narazie koszty utrzymania pracownika w Polsce są niższe, więc jest w stanie przystac na niższe wynagrodzenie Włocha.
Jeśli oczekiwania Polaków co do wynagrodzenia płaconego przez Włocha będą go satysfakcjonować, to tu pozostanie, gdy nie to znowu będze musiał przenieść swoją produkcje do kraju o niższej płacy.
Ty będąc pracownikiem zapewne też maksymalizowałbyś swoje oczekiwania co do wynagrodzenia u Włocha.
I nie ma się co temu dziwić.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów