Ci Panowie postanowili zwrócić się do prawdziwych mocodawców na terenie Polski, których w części poznali.
http://wei.org.pl/pozostale-aktualnosci/.....t,116.html
"List do Marka Belki
Szanowny Pan
Marek Belka
Prezes Narodowego Banku Polskiego
Wielce Szanowny Panie Belka,
nasz Związek od ponad roku usiłuje ratować około 1000 miejsc w kilkunastu gorzelniach. Pisaliśmy do „wszystkich”: do Ministerstwa Finansów, Gospodarki, przekonaliśmy posłów do składania interpelacji. Bez żadnego skutku.
W czym rzecz? Otóż w tym, że dziwaczne interpretacje Ministra Finansów, pomimo braku zmiany prawa, nagle zakazały skażania alkoholu etylowego na potrzeby przemysłu chemicznego, kosmetycznego na terenie Rzeczpospolitej. Sprowadzać z zagranicy można!
A piszę do Pana, bo w ostatnich dniach dowiedziałem się, że to Pan jest szefem Ministra Szczurka.
Pan do niego zadzwoni i powie mu, żeby przestał.
Padnie kilkanaście zakładów, 1000 ludzi straci pracę, nie dostaniecie 15 mln CIT, 35 mln VAT, 5 mln PIT, 1,5 mln podatku od nieruchomości. Nie musi Pan pamiętać tych liczb – oni je znają. Wielokrotnie je przedstawialiśmy i nikt ich nie zakwestionował.
Pan jest taki mądry i elokwentny, proszę mnie, prostemu chłopakowi z Podlasia, wyjaśnić o co w tym chodzi?
Czy rząd planuje w najbliższym czasie ogłosić wielki sukces, że ściągnął wielkiego inwestora francuskiego lub niemieckiego, który zajmie skażaniem alkoholu i stworzy 200 nowych miejsc pracy w związku z czym za każde dacie mu rządową dotację w wysokości 50 tysięcy Euro?
Czy też ktoś planuje uruchomić import na dużą skalę – z zagranicy. Stamtąd wolno. Nie wolno tylko w naszym teoretycznie istniejącym Państwie. Jak nie wiecie kto – to znaczy, że jakiś urzędnik z Wami pogrywa!
Jest to kolejna branża, którą planuje skończyć Ministerstwo Finansów, otwierając drogę kolesiom lub „zagranicznym inwestycjom”.
18 marca 2013 r. skierowaliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw w Ministerstwie Finansów. Odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyszła szybko 25 kwietnia 2013 r. Prokurator Jarosław Szklarczyk, który stwierdził, że owszem, ale się wszystko przedawniło. Pan zadzwoni do Pana Szczurka i powie mu, że tym razem zadbamy, żeby się nic nie przedawniło.
Łącze należne wyrazy,
Cezary Kaźmierczak
Prezes"
Jeśli zniszczą Polski przemysł spirytusowy to już nawet nie jest Trybunał Stanu ani nawet banicja to nawet nie jest kara śmierci, ale jedyną, adekwatną karą jest śmierć w męczarniach.