Dołączył: 09 Lut 2015 Posty: 537
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:27, 11 Mar '18
Temat postu:
Coby nie zaginęło w odmętach P2 zalane werbalnymi fekaliami trolli pokroju chemicloo (obecnie filiasfog), przeklejam z Pierdolni: viewtopic.php?t=27138
Przepisywałem ręcznie ponad pół godziny, specjalnie po to by przybliżyć p2owcom twórczość tego wybitnego umysłu, dlatego proszę o tych parę minut uwagi.
Człowiek podbija nie tylko naturę, lecz także ducha, nie zdając sobie sprawy z tego, co robi. Umysłowi oświeconemu wydaje się rodzajem usprawiedliwienia, jeśli dochodzi do wniosku, że to, co uważał za duchy, jest duchem ludzkim, a w końcu jego własnym. Wszystko, co ponadludzkie w dobrym i złym, co dawniejsze czasy przypisywały demonom, zostaje jako przesada zredukowane do "rozsądnej" miary, wobec wszystko zdaje się być w najlepszym porządku. Ale czy zgodne przekonania przeszłości były rzeczywiście i na pewno tylko przesadą? Jeśli nią nie były, to integracja ducha ludzkiego nie oznacza bynajmniej jego demonizacji, jako że nadludzkie siły duchowe, które ongiś tkwiły ukryte w naturze, zostały przejęte przez istotę ludzką i dały jej moc, która granice człowieczeństwa przesunęła groźnie w sferę nieokreśloności. Oświeconemu racjonaliście muszę zadać pytanie: Czy rozsądna redukcja doprowadziła do dobroczynnego opanowania materii i ducha? Mój oponent wskaże z dumą na postępy fizyki i medycyny, na wyzwolenie ducha od średniowiecznej ciemnoty, a jeśli jest prawomyślnym chrześcijaninem — również na wyzwolenie od lęku przed demonami. Pytamy go jednak dalej: Do czego doprowadziły wszystkie inne osiągnięcia kultury? Straszna odpowiedź bije w oczy: Nie jesteśmy wolni od żadnego lęku, ponura zmora przygniata świat. Rozum, jak dotąd, żałośnie nas zawiódł i w przerażającym postępie spełnia się dokładnie to, czego wszyscy chcieliby uniknąć. Człowiek osiągnął rzeczy niezwykle pożyteczne, w zamian jednak gwałtownie rozwarł bramy wiodące do kosmicznej przepaści i gdzie się zatrzyma, gdzie jeszcze może się zatrzymać? Po ostatniej wojnie światowej mieliśmy nadzieję na zwycięstwo rozumu, teraz znów mamy nadzieję. Ale już fascynują nas możliwości rozszczepienia uranu i obiecujemy sobie nadejście Złotego Wieku — najlepsza gwarancja, że groza spustoszenia rośnie ponad wszelką miarę. A któż do tego prowadzi? Jest to tzw. niewinny, uzdolniony, wynalazczy i rozumny duch ludzki, który — niestety — nie zdaje sobie sprawy z tkwiącej w nim demonicznej siły. Ba, duch ten robi wszystko, by nie ujrzeć swego własnego oblicza, a każdy pomaga mu w tym według swych sił. Tylko — proszę — żadnej psychologii, bo takie wybryki mogłyby jeszcze doprowadzić do samozapoznania! Więc już lepiej wojny, za które winę ponosi zawsze ktoś inny, i nikt nie widzi, że cały świat w swym opętaniu robi to, przed czym wszyscy uciekamy i czego się boimy.
Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że dawne czasy nie przesadzały, duch nie pozbył się swego demonizmu, a ludzie wskutek swych naukowych i technicznych osiągnięć w coraz większym stopniu narażają się na niebezpieczeństwo opętania. Wprawdzie archetyp ducha zdolny jest działać zarówno w złym, jak w dobrym, ale od swobodnej, tj. świadomej decyzji człowieka zależy, czy i dobro nie zmieni się w sataniczne zło. Największym grzechem człowieka jest ignorancja, ale z największym nabożeństwem hołdują jej nawet ci, którzy powinni ludziom służyć za nauczycieli i wzorce. Kiedy wreszcie nadejdzie czas, w którym nie będzie się po barbarzyńsku przyjmowało człowieka — po prostu takim, jaki jest, lecz z całą powagą zacznie się szukać sposobów, by egzorcyzmami wyrwać go z opętania i ignorancji, a wszystko to uzna się za najważniejsze zadanie kultury? Czyż w końcu nie możemy pojąć, że wszystkie zewnętrzne zmiany i ulepszenia nie naruszają wewnętrznej natury człowieka i że ostatecznie wszystko zależy od tego, czy człowiek, który dysponuje nauką i techniką, jest istotą poczytalną, czy nie? Chrześcijaństwo niewątpliwie utorowało nam drogę, ale, jak dowodzą fakty, nie przeniknęło dostatecznie głęboko pod powierzchnię. Jakiej rozpaczy jeszcze trzeba, by odpowiedzialnym przywódcom ludzkości na tyle otworzyć oczy, żeby przynajmniej sami potrafili powstrzymać się od pokusy?
Carl Gustav Jung, Fenomenologia ducha w baśniach, [w:] C. G. Jung, Archetypy i Symbole. Pisma wybrane, tłum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1976, ss. 458-459.
_________________ "Uwielbiam good why'a" - chemicloo
"Aj waj, wypunktował mnie. Lecę po ratunek do gei" - chemicloo vel WZBszambo alias szeklan itp.
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:11, 05 Sie '19
Temat postu:
Goska napisał:
Porozmawiajamy o Belzebubie.
Mówisz i masz:
Dopóki wierzono w Diabła, wszystko, co się działo, było zrozumiałe i jasne; odkąd weń nie wierzymy, dla każdego wydarzenia trzeba szukać nowego wytłumaczenia- tyleż pracochłonnego, co arbitralnego . . .i które intryguje wszystkich -lecz nie zadowala nikogo.
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2064
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:30, 06 Sie '19
Temat postu:
good why napisał:
Coby nie zaginęło w odmętach P2 zalane werbalnymi fekaliami trolli pokroju chemicloo (obecnie filiasfog), przeklejam z Pierdolni: viewtopic.php?t=27138
Przepisywałem ręcznie ponad pół godziny, specjalnie po to by przybliżyć p2owcom twórczość tego wybitnego umysłu, dlatego proszę o tych parę minut uwagi.
Człowiek podbija nie tylko naturę, lecz także ducha, nie zdając sobie sprawy z tego, co robi. Umysłowi oświeconemu wydaje się rodzajem usprawiedliwienia, jeśli dochodzi do wniosku, że to, co uważał za duchy, jest duchem ludzkim, a w końcu jego własnym. Wszystko, co ponadludzkie w dobrym i złym, co dawniejsze czasy przypisywały demonom, zostaje jako przesada zredukowane do "rozsądnej" miary, wobec wszystko zdaje się być w najlepszym porządku. Ale czy zgodne przekonania przeszłości były rzeczywiście i na pewno tylko przesadą? Jeśli nią nie były, to integracja ducha ludzkiego nie oznacza bynajmniej jego demonizacji, jako że nadludzkie siły duchowe, które ongiś tkwiły ukryte w naturze, zostały przejęte przez istotę ludzką i dały jej moc, która granice człowieczeństwa przesunęła groźnie w sferę nieokreśloności. Oświeconemu racjonaliście muszę zadać pytanie: Czy rozsądna redukcja doprowadziła do dobroczynnego opanowania materii i ducha? Mój oponent wskaże z dumą na postępy fizyki i medycyny, na wyzwolenie ducha od średniowiecznej ciemnoty, a jeśli jest prawomyślnym chrześcijaninem — również na wyzwolenie od lęku przed demonami. Pytamy go jednak dalej: Do czego doprowadziły wszystkie inne osiągnięcia kultury? Straszna odpowiedź bije w oczy: Nie jesteśmy wolni od żadnego lęku, ponura zmora przygniata świat. Rozum, jak dotąd, żałośnie nas zawiódł i w przerażającym postępie spełnia się dokładnie to, czego wszyscy chcieliby uniknąć. Człowiek osiągnął rzeczy niezwykle pożyteczne, w zamian jednak gwałtownie rozwarł bramy wiodące do kosmicznej przepaści i gdzie się zatrzyma, gdzie jeszcze może się zatrzymać? Po ostatniej wojnie światowej mieliśmy nadzieję na zwycięstwo rozumu, teraz znów mamy nadzieję. Ale już fascynują nas możliwości rozszczepienia uranu i obiecujemy sobie nadejście Złotego Wieku — najlepsza gwarancja, że groza spustoszenia rośnie ponad wszelką miarę. A któż do tego prowadzi? Jest to tzw. niewinny, uzdolniony, wynalazczy i rozumny duch ludzki, który — niestety — nie zdaje sobie sprawy z tkwiącej w nim demonicznej siły. Ba, duch ten robi wszystko, by nie ujrzeć swego własnego oblicza, a każdy pomaga mu w tym według swych sił. Tylko — proszę — żadnej psychologii, bo takie wybryki mogłyby jeszcze doprowadzić do samozapoznania! Więc już lepiej wojny, za które winę ponosi zawsze ktoś inny, i nikt nie widzi, że cały świat w swym opętaniu robi to, przed czym wszyscy uciekamy i czego się boimy.
Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że dawne czasy nie przesadzały, duch nie pozbył się swego demonizmu, a ludzie wskutek swych naukowych i technicznych osiągnięć w coraz większym stopniu narażają się na niebezpieczeństwo opętania. Wprawdzie archetyp ducha zdolny jest działać zarówno w złym, jak w dobrym, ale od swobodnej, tj. świadomej decyzji człowieka zależy, czy i dobro nie zmieni się w sataniczne zło. Największym grzechem człowieka jest ignorancja, ale z największym nabożeństwem hołdują jej nawet ci, którzy powinni ludziom służyć za nauczycieli i wzorce. Kiedy wreszcie nadejdzie czas, w którym nie będzie się po barbarzyńsku przyjmowało człowieka — po prostu takim, jaki jest, lecz z całą powagą zacznie się szukać sposobów, by egzorcyzmami wyrwać go z opętania i ignorancji, a wszystko to uzna się za najważniejsze zadanie kultury? Czyż w końcu nie możemy pojąć, że wszystkie zewnętrzne zmiany i ulepszenia nie naruszają wewnętrznej natury człowieka i że ostatecznie wszystko zależy od tego, czy człowiek, który dysponuje nauką i techniką, jest istotą poczytalną, czy nie? Chrześcijaństwo niewątpliwie utorowało nam drogę, ale, jak dowodzą fakty, nie przeniknęło dostatecznie głęboko pod powierzchnię. Jakiej rozpaczy jeszcze trzeba, by odpowiedzialnym przywódcom ludzkości na tyle otworzyć oczy, żeby przynajmniej sami potrafili powstrzymać się od pokusy?
Carl Gustav Jung, Fenomenologia ducha w baśniach, [w:] C. G. Jung, Archetypy i Symbole. Pisma wybrane, tłum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1976, ss. 458-459.
" Oświeconemu racjonaliście"
to oksymoron
cały wywód oparty na niewiedzy
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 1000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:43, 06 Sie '19
Temat postu:
Goska napisał:
Porozmawiajamy o Belzebubie.
Belzebub to bóstwo Filistyńskie przerobione przez hebrajczyków na diabła/demona, choć w oryginalnie nie miało złego charakteru (podobnie jak egipski Set który na początku był czczony i szanowany przez Egipcjan, po czym za XVII dynastii Tebańskiej został obalony wraz z Hyksosami i przemianowany na diabła, a jego kult zabroniony). Belzebub to wczesny przykład hebrajskiej propagandy wojennej i hebrajskiego kulturkampfu, próby ośmieszenia, zdezawuowania i zniszczenia obcej religii poprzez zrównanie obcych bóstw z naszymi demonami (tak samo czynili potem "młodsi bracia w wierze" Hebrajczyków).
Cytat:
Dopóki wierzono w Diabła, wszystko, co się działo, było zrozumiałe i jasne; odkąd weń nie wierzymy, dla każdego wydarzenia trzeba szukać nowego wytłumaczenia- tyleż pracochłonnego, co arbitralnego . . .i które intryguje wszystkich -lecz nie zadowala nikogo.
1. Wiara w diabła i to że uczynił on to, to i tamto, sama w sobie też jest arbitralna, więc sam sobie zaprzeczasz.
2. Teologia nie mniej jest pracochłonna i arbitralna jak nauka, a i mniej przy tym efektywna (jeśli w ogóle jest tutaj jakakolwiek efektywność w rozwiązywaniu jakichkolwiek problemów?).
3. Mów za siebie, że nie zadowala nikogo. Wolę zaufać nauce, choć i w niej znajdują się błędy i ślepe uliczki, niż religii która sama w sobie jest jedną wielką ślepą uliczką.
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:25, 08 Sie '19
Temat postu:
Diabeł nie jedno ma imie ! Pamietam, jak w polowie lat 60-tych telewizja oglosila, ze powstala bardzo niebezpieczna organizacja Beautiful People -
Beautiful People is a volunteer movement powered by the vision of making every dream a possibility. ...
Po pierwsze, mnie uczono, ze uroda rzadko chodzi w parze z rozumem. Ludzie ladni sa najczesciej zmanierowani. Takimi czyni ich srodowisko. Zdaje sie, ze to wlasnie zostalo wykorzystane w niecny sposob.
Dzisiaj od tamtej pory uplynelo dziesiatki lat. Na kazdej organizacji mozna cos skorzystac i dlatego wszelkie organizacje sa nielegalne !!!! Trzeba wziac pod uwage, ze sa fotosy, fotografie i zdjecia, a do tego jeszcze negatywy. Kto dzisiaj nalezy do tej organizacji i kto ma jej legitymacje i kto wszystko moze ???? W kazdym razie ci ludzie sa i dzialaja. Ach ten nosek. Czy zdajecie sobie sprawe o jaki nosek chodzilo i chodzi ? Tym specjalnym noskiem cechowali sie Zydzi i mieszance. Co za orgia byla z tym noskiem juz po wojnie, to swiat nie widzial. Ci z tym noskiem sa najpiekniejsi.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:17, 08 Sie '19
Temat postu:
Goska napisał:
Diabeł nie jedno ma imie ! Pamietam, jak w polowie lat 60-tych telewizja oglosila, ze powstala bardzo niebezpieczna organizacja Beautiful People -
Beautiful People is a volunteer movement powered by the vision of making every dream a possibility. ...
@Goska specjalnie dla ciebie . Beautiful People
Jak ty pamiętasz co było w latach 60tych to ty mchem porastasz . W dodatku jesteś brzydka i masz niskie mniemanie o sobie .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:03, 04 Paź '20
Temat postu:
Dobry temat, wart podbicia dla przypomnienia
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 946
Post zebrał 200 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:46, 02 Sie '23
Temat postu:
Temat miał być kącikiem filozoficznym, a widzę że zrobił się z tego jakiś religiancki targ , na którym przekupnie przekrzykują ceny swoich sucharów spod lady
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:42, 02 Sie '23
Temat postu:
Beautiful People, to bylo pare ludzi - raczej na pokaz ! Krecili sie jak gowno w przereblu. Zabijali oczywiscie. Mieli stanowiska z kociej łapy. Byli ładni i kto z nich dozyl, to rozkrecil sie teraz. Szczegolnie Polacy [nowi] daja po garach. Kiedys Polakow bylo dwoch w tym "wybitnym" gronie.
Poznalam osobiscie niby Anglika, ale bya to jednak czerwona rasa. Podrobiony w wielu procentach. Pracowal w nielegalnym ECHELON-ie u krolowej. Zabijal polskich naukowcow w laboratoriach i na desce. Pracowal z takim Polakiem [tworkiem]. On wyszukiwal w Polsce ludzi wyksztalconych. Od krolowej przychodzil rozkaz do niby Anglika. Polaka zabijala fala. Tak po kolei wybili wszystkich w Polsce. W mysl - jak zniszczysz elite kraju, to nie bedzie kraju !!! Nie bedzie narodu, bo nikt nie bedzie o niego dbal !!!
Dzisiaj Beautiful People, to korona brytyjska i establiszment amerykanski. Ludzie z Unii Europejskiej i ludzie z telewizorow !!! Oni robia co chca i bedzie tego wiecej - tej roboty oczywiscie !!!
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów