|
Autor
|
Wiadomość |
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElComendante
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:06, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Zapomniałem Bimi, że słowo usankcjonować przenosi góry, a słowo dobro dziecka rozpierdala systemy oraz gnębi umysły geniuszów To słowa wytrychy po prostu.
@Sikorski
Wrócić do wolności stanowienia o swoim życiu bez czapy indoktrynacji oraz z dupy prawa. Prawo małżeńskie to jest dopiero hardcore, przy którym umowy cywilnoprawne z bankami to pikuś. Najlepsze jest to, że ludzie podpisują te umowy, które muszą stosować i kurwa ni chuja nie wiedzą, co podpisują i co mają stosować. To jest jazda.
Po drugie to nie cofnięcie się w rozwoju kulturalnym tylko zerwanie z więzami zabobonu oraz kulturalnego zacofania, które przyniosły totalitarne religie monoteistyczne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:14, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Czy ja dobrze rozumiem, że niektórzy chcieliby nas cofnąć o kilkadziesiąt tysięcy lat w rozwoju kulturowym? |
to tylko tak wygląda
tak naprawdę niektórym znudzil się po prostu istniejący model, wiec w elokwentny sposób próbują go przeorganizować w cos nowszego.
życie lubi zmiany - stagnacja jest dla luzerow. jak człowiek musial by zawsze robić to samo, przez cale zycie, to przecież miałby przejebane
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
softsoul1802
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:41, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
ElComendante napisał: | Właśnie schodzimy na Ziemię, bo wszyscy tu twierdzą, że nikt nie da rady funkcjonować w związkach poligamicznych.
Ludzie się mają pozabijać.
To jakim cudem kilka dziesiątek tysięcy lat kobiety funkcjonowały ze sobą razem w stadach poligamicznych i się nie pozabijały. Toż samo mężczyźni.
Odpowiedź jest prosta, iż wpływa na to dzisiejsza kultura oraz wychowanie.
Największym, zaś problemem jest promowanie w kulturze, wspieranie przez struktury państw oraz sankcjonowanie prawem związków monogamicznych.
Rozumiem, że wszyscy w związku z tym w tej dyskusji zgadzają się na zakaz sankcjonowania prawem związków monogamicznych. JUPI. To już trochę nas jest i jesteśmy na dobrej drodze |
Nie, ludzie się nie mają pozabijać, ale z racji że mają bardziej rozwinięty intelekt niż inne stworzenia, powinni się zwyczajnie kontrolować… mało ci ponad 7 miliardów na świecie?
Poligamia sama w sobie ma służyć równowadze biologicznej. Zwierzęta zabijają zbędne potomstwo... czy mieści ci się we łbie, abyś zabił swoje zbędne potomstwo? Różnica? Intelekt.
Kilka dziesiątek tysięcy lat temu... ludzie... ku*wa, o ile ich możnaby nazwać jeszcze ludźmi, nie zaś małopoludami, żyli w taki sposób, że nie mieli pojęcia o tym, o czym dzisiaj pojęcie mamy my, kierowali się... czystym instynktem biologicznym. Kto się wtedy nie zabijał i kto żył w zgodzie? Jasne...
Tu chodzi tylko i wyłącznie o czysty intelekt i o nic więcej. Równie dobrze mogę powiedzieć... dziś szympansy żyją jak żyją... a czy ja wiem, co będzie za kilkaset tysięcy lat? A może szympansy będą popierdalać w gajerkach i kminić nad tym, co robili będąc na drzewie? Ludzie jeszcze 200 lat temu nie kminili tego, co my kminimy dzisiaj... Z tą wiedzą, którą posiada przeciętny Kowalski aktualnie, jeszcze 200 lat temu uważano takiego za człowieka światłego, wykształconego, obytego...i z wyższych swer... No cóż, ale dzisiaj trudno to pojąć
Dla mnie osobiście ludzie mogą żyć w sankcjonowanych prawnie związkach partnerskich, poligamicznych, bigamicznych, monogamicznych... i totalnie mam na to wyłożone i mnie to wcale gorszyć nie będzie, ale po prostu człowiek tego nie dźwignie z powodu swojej gównianej natury i tyle, do pary biorąc intelekt wyższy od przeciętnego szympansa... tym bardziej.
ElComendante napisał: | Zgadzam się z Alem. Poligamia nie powinna być zakazana, ale nie powinna być też promowana |
Ale dlaczego poligamia miałaby nie być promowana na równi z innymi związkami? Bo co?... Bo jakiś farfocel uznał, że tak miałoby być? Ale dlaczego, jeśli ktoś tak chce i wszystkie strony godziłyby się na to? Nie widzę problemu... ja tylko uważam, że to nie byłoby możliwe przynajmniej w naszych europejskich i biologicznych uwarunkowaniach na tyle, aby każda ze stron mogła swobodnie sobie czerpać pełną przyjemność ze związku, z banalnie czystych biologicznie uwarunkowanych przyczyn. A to, że np. muzułmanki to znoszą... no cóż, nikt nie powiedział, że im się to podoba (bo niepodoba)... ale żyją w takiej kulturze a nie innej i tyle i widocznie ich kultura UZNAJE, że lepsza jest ilość niż jakość... a chuj w to, że pchają się do Europy jeśli tylko mogą, gdzie poligamia jest nielegalna... no i co teraz? Bo najzwyczajniej mają ilość, ale nie wyrabiają z jakością... żyją prawie jak szympansy, z tym że... są bardziej rozwinięci intelektualnie i wiedzą czego chcą oprócz posiadania stada
Bimi napisał: | nalezy jeszcze usankcjonowac jak często się trzeba gorlic w których miejscach. bo przecież prawo powinno chronić to co normalne, a nie ze se każda zapuszcza jerza, czy kojaka, bo ma kaprys. porządek kurwa musi byc zwłaszcza ze przecież chodzi o dzieci |
No jasne że tak... bo przecież zgodnie z naturą i normalnością ówczesną... jeszcze kilkadziesiąt tysięcy lat temu kobiety się nie goliły w kroczu, a dziś uważa się to za element higieny i estetyki i nikt teraz nie pomyśli, że wtedy te kudły chroniły ich pipki i płodność przed infekcjami
Usankcjonować!!! Kobiety płodne do golenia, słabo płodne lub niepłodne mają hodować jeża!!! Natura fizyczna choć nie zawsze koreluje z psychiczną i na odwrót, ale zasady czystej natury muszą być! Basta
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElComendante
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:44, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Nie widziałem, ale czytałem badania między innymi nad plemionami Indian, które żyją do dziś dokładnie tak samo, jak plemiona przed kulturą agrarną i tam takie rzeczy się nie dzieją. Wynika to między innymi z tego, że inne są potrzeby i priorytety, żeby choćby przetrwać. W związku z tym wszyscy starają się działać dla wspólnego dobra, choć nie mówię, że nie zdarzają się konflikty, ale przecież w związkach monogamicznych również się zdarzają
W tych plemionach jest hierarchia społeczna. Koncepcja samców alfa to jest dobra na poziomie stad szympansów, a plemionom z przed powiedzmy 15-10 tysięcy lat temu zdecydowanie daleko było do tego, podobnie jak owym plemionom Indian jest.
Widzisz Twoje pytanie również wypływa z wychowania i kultury. Ja nie uznaję czegoś takiego, jak miłość, a co za tym idzie uogólniania tego w słowo kocham, bo to wymysł kultury monogamicznej o czym pisał Derrida, a jedynie wiele uczuć, emocji, czy popędów, jakie składają się na ten twór.
W związku z tym zapewne nie kochałbym jej, jeśli mowa o rozumieniu kulturowym miłości, tak jak dziś bywa nazywana. Co innego, że mogłaby mi się podobać, mógłbym ją szanować, lubić z nią przebywać, rozmawiać, mógłbym czuć przywiązanie, chcieć ją przelecieć itd. Zapewne różnorodne uczucia, emocje, popędy mogłyby, jak i mogłyby nie występować. W związku z tym, że nie byłem w takim związku nie jestem w stanie na to pytanie praktycznie odpowiedzieć, a mogę jedynie teoretyzować. Natomiast uczuciami jakimiś bym ją darzył skoro, bym z nią żył w takim, czy innym związku.
Bimi to nie kwestia nudy tylko wolności wyboru. Na tym właśnie polega wolność.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:05, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Komendant
Cytat: | Co innego, że mogłaby mi się podobać, mógłbym ją szanować, lubić z nią przebywać, rozmawiać, mógłbym czuć przywiązanie, chcieć ją przelecieć itd. Zapewne różnorodne uczucia, emocje, popędy mogłyby, jak i mogłyby nie występować. W związku z tym, że nie byłem w takim związku nie jestem w stanie na to pytanie praktycznie odpowiedzieć, a mogę jedynie teoretyzować. |
ano widzisz. Nie wiesz jakby to było.
Cytat: |
Nie widziałem, ale czytałem badania między innymi nad plemionami Indian, które żyją do dziś dokładnie tak samo, jak plemiona przed kulturą agrarną i tam takie rzeczy się nie dzieją. Wynika to między innymi z tego, że inne są potrzeby i priorytety, żeby choćby przetrwać. |
No dobrze ,żeby przetrwać ale to jest odrębna kwestia Wiele jest zawieranych związków poligamicznych własnie z tego powodu ,żeby przetrwać bo instynkt samozachowawczy na pierwszym miejscu choć nie do końca bo np. noworodki , które nie są dotykane, głaskane i nie odczuwają bliskości od drugiego człowieka umierają, a np. mają zapewnione potrzeby czysto fizjologiczne jedzenie i dach nad głową w sensie np.jakiejś instytucji.
Cytat: | W tych plemionach jest hierarchia społeczna. Koncepcja samców alfa to jest dobra na poziomie stad szympansów, a plemionom z przed powiedzmy 15-10 tysięcy lat temu zdecydowanie daleko było do tego, podobnie jak owym plemionom Indian jest. |
To nie ma już wodza i starszyzny która podejmuje decyzje dla dobra całego plemienia ?
I jeszcze mi nie odpowiedziałeś czy pod jednym dachem zdzierżyłbyś drugiego mężczyznę i wszystko byście ustalali demokratycznie po równo chyba ,że to ta kobieta miałaby ustalać wszystko w tym trójkącie :
Cytat: | W związku z tym zapewne nie kochałbym jej, jeśli mowa o rozumieniu kulturowym miłości |
I nie żadnym kulturowym tylko to jest sprawa indywidualnej relacji pomiędzy dwojgiem ludźmi. Każdy związek jest inny.Innymi prawami i zależnościami się rządzi i nade wszystko różnorodnymi zaburzeniami
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElComendante
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:16, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak i nikt nie wie, bo kto w takim związku nie żył. Warto, by poszukać owe grupy hippisów ze Skandynawii żyjące w komunach i wspólnotach. One wiedzą.
Tak samo, jak związki monogamiczne zakładane są po to, by przetrwać, czyli by było lepiej, niż jest.
Innymi słowy, by łatwiej, poprzez wartość dodaną kumulować dobra - kiedyś żarcie.
W takich plemionach nie ma wodza, ani starszyzny, ale jest podział ról w zależności, co kto umie.
Powiem Ci nawet, że w takich plemionach kobiety mają równą pozycję mężczyznom, gdyż posiadają takie umiejętności, których Ci nie mają. Są, więc kobiety bardzo wysoko postawione w owych społecznościach, jak i faceci, a wszystko zależy od tego, co umiesz, ile robisz i ile dajesz reszcie stada. Decyzje, co i jak w poszczególnych działaniach podejmują najlepsi w owych działaniach, załóżmy w robieniu wiklinowych koszy. Starszyzny się pyta o rady, ale nie są to ostateczne instancje.
Zdzierżyłbym.
Natomiast, jak podejmowalibyśmy decyzje tego już nie wiem. Demokracja nie zawsze jest najlepsza
Jeśli to byłby związek osób, które się jednak jakoś dobrały to myślę, że takie podejmowanie decyzji, by się naturalnie wytworzyło, tak jak i się tworzy w grupach tworzonych naturalnie, a nie sztucznie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:21, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie wiem, jak i nikt nie wie, bo kto w takim związku nie żył |
Ale w jakim nie żył ja mowie teraz o monogamicznym.
Jeszcze bardziej muszę widzę docisnąć
Obrazuję:
Jesteś w związku monogamicznym teraz i kochasz kobietę oddajesz ją innemu mężczyźnie czy nie ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
owlik
Dołączył: 21 Cze 2012 Posty: 174
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:51, 17 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Tańcząca drążysz to pytanie jakbyś miała uzyskać odpowiedź na nie, od większości będzie to nie, od niektórych zdecydowanie tak. Niektórym to bardziej obojętne, nie uznają miłości, przynajmniej nie jako posiadania, znają ludzką psychikę na tyle, że tłumaczą ją popędami, chociaż mogą być cieplejsi niż ktokolwiek
jeszcze inaczej: naturalnie jest powiedzieć nie, ja chcę wszystko, ale na dłuższą metę lepiej zostawić sobie więcej przestrzeni i nie spalić jednocześnie wszystkich mostów, słowem poligamia
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:32, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Tańcząca z poligamistami ,
Na ile zrozumiałem komendanta to coś takiego jak "kocham" dla niego nie istnieje. Istnieje pożądanie, fascynacja, zauroczenie, lub przywiązanie, chęć stabilizacji, czy przyzwyczajenie.
Stany emocjonalne będące wynikiem procesów chemicznych zachodzących w mózgu. Ewentualnie stany psychiczne będące wynikiem logicznych procesów kalkulacyjnych.
Rozumiem taki pogląd, aczkolwiek go nie podzielam.
Po 30 latach życia z partnerką trudno mówić o zauroczeniu, czy fascynacji. A określenie uczucia mianem pożądania przywodzi na myśl skojarzenia typu kazirodztwo. No bo jak można przez 30 lat pożądać tę samą kobietę? A jednak można.
A może to przyzwyczajenie i przywiązanie?
Pewnie również. Ale z całą pewnością to nie tylko to.
Czy można "swoją" kobietę oddać innemu facetowi?
A czy generalnie można oddać komuś cokolwiek co do mnie nigdy nie należało? Należało by dodać i nigdy należeć nie będzie?
Jeżeli kobieta szuka innego związku to znaczy, że coś jej w aktualnym nie odpowiada. Zresztą działa to w obie strony. Wtedy jedyny rozsądnym sposobem jest jej dać to czego potrzebuje. Choć może być za późno.
Możemy rozpatrywać co czuje facet kiedy kobieta wybiera innego. I pewnie uczucie, którego doświadcza będzie zależało od emocji, pod której jest największym wpływem. Jeśli będzie pod wpływem pożądania to trudno mu będzie to wytrzymać.
Co innego może być w fazie przywiązania zwłaszcza jeśli jest faktycznie efektem zimnej kalkulacji.
A swoją drogą zobacz jak głęboko tkwisz w stereotypach.
Nie pytasz co czuje kobieta oddająca "swojego" mężczyznę innej kobiecie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 06:39, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Mnie nie interesuje Wasze intelektualizowanie.
A strasznie mnie wkurwia jak ktoś tłumaczy co ktoś inny miał na myśli. Okropny brak kultury Panowie. Ja rozmawiam z Elkomendanete. Zadaję mu ważne pytanie tak ,żeby choć trochę mógł skonfrontować to z emocjami , a nie intelektem, a wy do mnie coś teraz piszecie.
Nie interesuję mnie także co rozumiecie przez słowo kocham.
Możecie sobie tam wstawić: silne uczucie silne emocje czy silne popędy wobec kobiety na ten moment. Nie interesuje mnie także co będzie za 30 lat bo to jest oczywiste ,że jest to inna faza związku. Nie będę się teraz nad tym rozwlekać.
Przemo
Cytat: | Nie pytasz co czuje kobieta oddająca "swojego" mężczyznę innej kobiecie. |
Bo rozmawiam teraz z komendate (mężczyzną) a nie z kobietą.!
Jezus żebym musiała takie rzeczy tłumaczyć,
Bo skąd Elkomendant miałby to wiedzieć skoro jest mężczyzną.
a co czuje kobieta to musisz się Przemo zapytać jakiejś kobiecie i to najlepiej każdej z osobna.
owlik
Cytat: | znają ludzką psychikę na tyle, że tłumaczą ją popędami, chociaż mogą być cieplejsi niż ktokolwiek |
owlik jak ci zrobię esej na temat ludzkiej psychiki w kontekście związków to obawiam się ,że możesz z deka zaplątać się w swoich stanach emocjonalnych , popędach i uczuciach.
hehe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:54, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
tanczaca napisala:
Cytat: | Zobacz: tak jak każdy mężczyzna nie wejdzie w zależność od drugiego mężczyzny pod jednym dachem i nie będzie dzielił się z nim kobietą
tak samo każda kobieta pragnie być opiekunką domowego ogniska i oczywiście nie chce ona oddać dobrowolnie tej roli ani dzielić się z nią z żadną inną kobietą. |
z tym pozabijaniem sie z drugim facetem to bardziej chodzilo mi o to ze nie zdzierzylbym jakiegos przemadrzalego fiuta niz o problem dzielenia sie kobieta. moze zabrzmi to nieprawdopodobnie ale ja czesto namawiam moja zone na romans z tej prostej przyczyny ze ja tez wtedy moglbym robic co mi sie podoba. na luzie bym sie zapisal do jakiegos klubu swingersow, tyle ze ona nie chce ogolnie dla mnie sprawa przedstawia sie bardzo prosto - dopoki nie mialbym problemu z zaspokojeniem moich potrzeb seksualnych, nie musialbym sie gniesc na jakiejs malej przestrzeni oraz nie byloby jakis dyskwalifikujacych roznic swiatopogladowych to dalbym rade zyc w kazdej konfiguracji. jednakze mowiac szczerze najbardziej pasowalaby mi jednak poligynia gdyz chcialbym naplodzic jak najwiecej dzieci. jakis czas temu uswiadomilem sobie bowiem ze jedyna szansa na przekazanie komus swojego swiatopogladu jest wychowac go w nim. dlatego katole, muzulmani i inne patologiczne sekciarstwo zawsze bedzie w przewadze. jedyna szansa na wyrugowanie tej choroby ludzkosci jest rozmnozenie sie tych ktorzy mysla inaczej. niestety ludzie wyksztalceni nie chca sie rozmnazac i jesli tak dalej pojdzie to film 'idiokracja' okaze sie proroczy. fajnie byloby miec tak z dziesiecioro dzieci z piecioma kobietami i to wszystko jeszcze pod jednym dachem.
softsoul taki mi wyklad zrobilas ze juz chcialem sie poddac, lecz na szczescie el comendante sie wlaczyl i troche sie uspokoilem co do tych stereotypow to wyznaje inna zasade - wierze im, bo niestety zweryfikowalem to swoim doswiadczeniem zyciowym, a wyjatki zawsze sie jakies znajda. to ze chlopy jezdza na seks wycieczki nie oznacza wcale ze tajki sa kurwami, nie oznacza tez ze ukrainki czy bialorusinki nimi sa choc wiele ich sie w polsce prostytuuje. chodzi o cos innego - maja normalny stosunek do seksu i do mezczyzn. przynajmniej ja tak to postrzegam. a polki? pozal sie boze krolewny ktore jak napisalem 'wyzej sraja niz dupe maja' w wiecznym oczekiwaniu na ksiecia ktory nigdy nie nadjedzie. oczywiscie jak zwykle zdarzaja sie wyjatki ale srednia jest straszliwa.
no i oczywiscie to ja mam problemy ze zrozumieniem, bo jak dla mnie odkad czlowiek ma intelekt jakiekolwiek porownywanie go do ptakow czy szympansow jest zupelnie nieprzekonywujace. co do muzulmanek to niestety zadnej nie znam ale wykoncypowalem sobie ze musza byc jeszcze bardziej zajebiste niz dziewczyny zza wschodniej granicy, wlasnie przez to ze zostaly wychowane w takiej pojebanej kulturze (gwoli scislosci kultura chrzescijanska tez jest pojebana tyle, ze w inny sposob co nie stawia jej bynajmniej wyzej). mam straszliwa zajawke na arabki ostatnio - mysle ze sa znakomitym materialem na zone.
niestety nie czaje co do mnie rozmawiasz, bo najwyrazniej ty tez nie czaisz o co mi chodzi. zyjemy w trudnych czasach gdzie niedlugo nie starczy jednego pokolenia na splate marnych 37 m2. rozumiesz? dodatkowo wczoraj na onecie pojawil sie taki artykul:
Cytat: | Polki nie chcą mieć dzieci. Jak informuje najnowsza "Polityka", głównymi winowajcami tej sytuacji są mężczyźni, którzy według kobiet nie spełniają ich oczekiwań.
Jak podkreślono w najnowszej "Polityce", Polki nie mają tyle dzieci, ile by naprawdę chciały. Kobiety marzą, by mieć dwoje dzieci, a w praktyce okazuje się, że mają ich jedynie 1,34. Obecnie, pod względem dzietności, zajmujemy 208 miejsce na 220 krajów.
Jak podkreśliła Irena Wójcicka, prawa ręka prezydenta Bronisława Komorowskiego do spraw społecznych, dzietność jest życiową przeszkodą. Oprócz uskarżania się na brak żłobków i przedszkoli, czy kosztowną opiekę prywatną, kobiety uskarżały się w sondażu CBOS na "trudności w pogodzeniu ról zawodowych i macierzyńskich".
Dodatkowo z badań SGH wynika, że aż połowa bezdzietnych młodych kobiet nie spotkała dotychczas nikogo, z kim mogłaby planować "obiecujący, dzieciodajny związek". Ponadto kobiety zaznaczają, że głównym powodem, dla którego się nie wiążą jest obawa przed nieudanym małżeństwem.
Poza tym, jak podkreślono w najnowszej "Polityce", związki zakładane przez młodych ludzi są kruche. Najczęściej rozwodzą się ci, którzy wzięli ślub w wieku do 24 lat, po 5-9 latach małżeństwa. Dodatkowo, w dwóch na trzy przypadki rozwód inicjowany jest przez kobietę. |
link: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polki-nie.....omosc.html
wiec nie, zupelnie nie wiem o czym pisze kiedy twierdze ze polki "wyzej sraja niz dupe maja". ale niewazne. istotne jest to ze wyjsciem z tej sytuacji jest tworzenie zwiazkow z mezczyznami ktorzy sie sprawdzili w roli meza skoro dal rade z jedna baba i ma z nia dzieci jest szansa ze z druga tez wytrzyma. proste?
Cytat: | Pomijając normy moralne narzucone przez społeczeństwo i prawo, czy uważasz, że inteligentna kobieta dałaby się w ramach powrotu do natury, sprowadzić do roli kozy rozpłodowej, przymykając oko na to, że fajnie jest rodzić dzieci, zajmować się domem, być może nie swoimi dziećmi przy okazji, pracować i po powrocie z pracy wspólnie z innymi kobietami gotować, prać i obcierać zasmarkane noski pociechom spłodzonym przez jednego samca a samiec spoczywałby na laurach i bezproblemowo tylko zapładniał i ewentualnie pracował? |
no na pewno nie polka. a wiesz dlaczego? podpowiem: bo polki wyzej...
el comendante napisal:
Cytat: | Problem negacji poligamii wynika, zaś obecnie z kwestii kulturowych, choćby religijnych, czyli indoktrynacji na poziomie wychowania. Z tego powodu ciężko jest przebrnąć na poziomie własnych myśli oraz odczuć opcję funkcjonowania w poligamicznym związku, który przecież może mieć charakter bardzo różnoraki. Ten problem widać też w Twoich wypowiedziach Al, w jakich nie widzisz możliwości funkcjonowania pod jednym dachem z innym facetem/facetami, bo niby byście się pozabijać mieli, choć nie wiem z jakiegoż to powodu. Jedynym powodem, jaki mi przychodzi na myśl jest kontekst seksualny i uznanie, że Twoja żona. w owym kontekście, jest tylko Twoją kobietą, niczym własnością i być może vice versa w myśleniu Twojej żony w stosunku do Ciebie. Innymi słowy jesteście wychowani na monogamistów i na poligamię nie macie większych szans. |
tak jak wyjasnilem tanczacej - przy spelnionych kilku warunkach nie mialbym z tym problemu. swoja droga podoba mi sie bardzo to co napisales o milosci. tez uwazam podobnie choc pisalem o "kochaniu" kilku kobiet w tym watku. generalnie "milosc" to zupelnie puste slowo pod ktorym ukrywa sie sto znaczen zaleznych od kontekstu. najbardziej mnie smieszy wlasnie "milosc" do kobiety i to jak szybko przechodzi po kilku zblizeniach seksualnych. acha, milosc zaiste.
o a tu jeszcze softsoul twierdzi cos takiego:
Cytat: | jeszcze kilkadziesiąt tysięcy lat temu kobiety się nie goliły w kroczu, a dziś uważa się to za element higieny i estetyki i nikt teraz nie pomyśli, że wtedy te kudły chroniły ich pipki i płodność przed infekcjami |
no widzisz a ja bylem przekonany ze łonowce sluzyly tylko i wylacznie przechowywaniu zapachu - wiesz feromony te sprawy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kapitan_Nemo
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:36, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
To co jest "normalne" zależy od warunków naturalnych w jakich tworzyły się normy - podejmowało się działanie zwiększające prawdopodobieństwo przetrwania. Następnie struktury kostniały przez tradycję.
Według mnie normy nie ma - jak ludzie się dobrowolnie dogadują co do określonej kwestii, to to jest normalne - w sensie jak jest szacuken to wolno wszystko.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Poliandria
Ciekawostka:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Steatopygia
To jak powiedział Augustyn:
Kochaj i rób co chcesz
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2642
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:22, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
owlik napisał: | gdy uczeń zapytał Osho, guru sexu, jak ma sobie poradzić z dwiema kochankami , jego odpowiedź była taka sama jak pań tutaj, -człowiek wariuje z jedną a ty chcesz mieć więcej, to nie spodziewaj się niczego dobrego;
Osho uważał też, że to kobiety powinny być poligamiczne, ponieważ zawsze mogą, choć nie zawsze chcą (odwrotnie jest z facetami)
............ |
Osho był jebnięty. kiedyś się nim fascynowałem - dziś widzę, że kręcił swoje lody.
Ordel - Mieszko był jakimś żydowskim bękartem więc to nie jest dobry przykład. U żydów geny są dziedziczone po matce a facet jest niekoniecznym dodatkiem. Ona sobie i tak robi co chce.
U Słowian były rodziny poligamiczne ale przy obecnym egoizmie kobiet jest to rzecz niewykonalna. Takie rodziny nadal istnieją choć są rzadkością - muszą być ludzie na najwyższym duchowym poziomie i nie ma seksu ( czyli wyłącznie poziom genitalny jak zwierzęta ) ale jest miłość czyli wszystko razem. W polgamicznym domu jest wiele łatwiej kobietom bo mają mniej pracy, dzielą się obowiązkami a jeśli facet potrafi osiągać orgazm bez wytrysku (instruktaż a książkach Mantaka Chia - dla pań żona Mantaka - Manneevan Chia ). Taki mąż może się kochać co noc godzinami i nie traci sił a zyskuje - one zresztą też.
http://youtu.be/vJnIo-bAkU8?t=1h18m14s
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:17, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
sorry Panowie ale muszę Wam to powiedzieć ,ale jesteście oderwani od rzeczywistości
Jest to tak wielowymiarowy, wątek ,że tak naprawdę to nie wiem od czego miałabym zacząć dyskusję
A ogóle w takiej dyskusji powinny uczestniczyć minimum cztery , pięć kobiet żeby były wyrównane szanse w polemice.
Tak to w ogóle nie ma sensu bo wiadomo ,że będziecie wspierać jeden drugiego w intelektualno -marzycielskich rozważaniach.
Gorzej już byłoby gdybyście przeszli do praktyki i żyli ze sobą w konfiguracji trójkąta lub więcej wtedy zawsze któryś z mężczyzn próbowałby dominować choć wiem ,ze bardzo chcecie to wyprzeć i nie przyznawać się do tego: D
I oczywiście ,że pogodzenie ról macierzyńskich ze zawodowymi jest wyzwaniem dla kobiety szczególnie w takim kraju jak Polska.
Pokolenie kobiet mojej matki miało może i nawet czwórkę dzieci , ale nie były czynne zawodowo ba pomagały bacie i teściowe , a teraz same babcie są czynne zawodowo , a będzie jeszcze gorzej związku z nową ustawą emerytalną do 67 roku życia. I żłobków i przedszkoli jest za mało i to jest fakt.
A to ,że są rozwody lub ,że jest wiele osób tzw. syngli to tylko dlatego ,że wszystkim w dzisiejszych czasach się w dupach poprzewracało i w głowach pomieszało a o przyczynach takiego a nie innego stanu rzeczy można byłoby z kilka co najmniej książek napisać.
A jeszcze dodam, że nie wiem w końcu o czym jest dyskusja czy o rozwodach w Polsce czy o singlach czy o zniewieściałych mężczyznach czy kobietach niczym rambo czy o seksie czy o wychowywaniu dzieci czy rozważaniach o słowie kocham i o miłości czy o fazach w związku czy o tym ,że kobieta różni się od mężczyzn czy o prawnym sankcjonowani związków czy też ich zakazie sankcjonowania czy o poligamii czy o monogamii czy o komunach hipisowskich czy też o jądrach szympansa czy po prostu o marzeniach i narzekaniach.
No za chuj nie wiem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wkurwiony
Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 609
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:05, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Porobilo sie dzieci, zalozylo sie obraczki a teraz placz i lament bo sie dymac mlode cialko chce. Trzeba bylo myslec wczesniej a nie teraz pierdzielic farmazony o poligamii. A najlepsze sa te teksty, ze indokrynacja, ze religijne zaslepienie, ze to niewolnictwo spoleczne. Pany zimne wiadro wody na glowe i moze sie polepszy. Chcecie zmieniac swiat a sami cofnelibyscie sie w rozwoju takimi zwiazkami.
Bo gdzie wtedy bylyby fundamentalne uczucia takie jak milosc, wiernosc, zaufanie? Nie badzmy barbarzyncami..
Kuzwa juz widze na ulicach parady tych multipojebancow o jaa.. nagle w kazdym serialu i programie o zajebistym spiewaniu zaczelyby przychodzic multizjeby. Heeej jestem multilover. Oto nasz zwiazek: ona, on, ona, on no i ja :*
EEE! Jestem na NIE
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2642
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:47, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Tańcząca napisał: | ................
I oczywiście ,że pogodzenie ról macierzyńskich ze zawodowymi jest wyzwaniem dla kobiety szczególnie w takim kraju jak Polska.
............D |
a po co ????? Żeby zarobić na przedszkole dla dziecka gdzie jakaś jebnięta przedszkolanka na moim dziecku będzie ćwiczyć i odreagowywać swoje kompleksy ? Pracujesz w domu - mąż uczy dzieci. Oczywiście poza miastem gdzieś na wsi bo życie jest tanie i normalne. Uprawiasz sobie ogródek, masz psa i kota . Dziecko wie co to jest pszczoła i zielona trawa a w kontakcie z przyrodą jest zdrowe i bardzo szybko rozwija się intelektualnie.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:07, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
tak owszem
Tylko zejdźmy na ziemie, iż nie ma takiej możliwości, aby wszystkie Polki i Polacy przeprowadzili się z miast do wsi. I gdyby przeciętnego mężczyznę Polaka było by stać na utrzymanie całego gospodarstwa domowego i zaspokojenie wszystkich potrzeb to znaczna część kobiet zostałaby w domu z dziećmi. Poza tym część mężczyzn sama wypycha kobietę do pracy np. co by się w domu nie rozleniwiła.
Cytat: | Żeby zarobić na przedszkole dla dziecka gdzie jakaś jebnięta przedszkolanka na moim dziecku będzie ćwiczyć i odreagowywać swoje kompleksy ? |
Jednak to Cię nie ominie i tak po przedszkolu będziesz musiał posłać do szkoły w której na pewno znajdzie się jakaś zakompleksiona nauczycielka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2642
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:19, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Tańcząca napisał: | tak owszem
Tylko zejdźmy na ziemie,..............1. Poza tym część mężczyzn sama wypycha kobietę do pracy np. co by się w domu nie rozleniwiła.
...................
2. Jednak to Cię nie ominie i tak po przedszkolu będziesz musiał posłać do szkoły w której na pewno znajdzie się jakaś zakompleksiona nauczycielka. |
ad.1 I właśnie dlatego poligamia ma przyszłość. To jest dobre dla Kobiet bo zwiększa szanse u dobrych mężczyzn i daje większy wybór. Dziś dziewczyny się martwią, że zostaną starymi pannami bo wartościowi mężczyźni " są już zajęci" . Obniżają zatem wymagania i biorą byle fajtłapę.
Dla kobiety lepiej być 3 -cią żoną odpowiedzialnego faceta niż pierwszą i jedyną żoną ofermy.
Dzięki poligamii wzrośnie konkurencja a dupki będą musiały pracować nad sobą by nie zostać starymi kawalerami. Dziś taki "ustrzeli" sobie zdesperowaną dziewczynę i kładzie się na kanapie.
2. nieprawda. Można szkołę prowadzić w domu.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:30, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
easy
Cytat: | 2. nieprawda. Można szkołę prowadzić w domu. |
Dobrze , ale ja nie mówię o tym ,że nie istnieje edukacja domowa bo wtedy mówiłabym faktycznie nieprawdę. Ja mówię o sytuacji i realiach przeciętnych Państwa Kowalskich z których 90% posyła dzieci do szkoły.
Cytat: |
To jest dobre dla Kobiet bo zwiększa szanse u dobrych mężczyzn i daje większy wybór. Dziś dziewczyny się martwią, że zostaną starymi pannami bo wartościowi mężczyźni " są już zajęci" . Obniżają zatem wymagania i biorą byle fajtłapę.
Dla kobiety lepiej być 3 -cią żoną odpowiedzialnego faceta niż pierwszą i jedyną żoną ofermy.
Dzięki poligamii wzrośnie konkurencja a dupki będą musiały pracować nad sobą by nie zostać starymi kawalerami. Dziś taki "ustrzeli" sobie zdesperowaną dziewczynę i kładzie się na kanapie. |
Nie wiem. Zostawiam przestrzeń co jest dobre dla kobiet samym kobietom.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
owlik
Dołączył: 21 Cze 2012 Posty: 174
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:45, 18 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
model przyszłego społeczeństwa
50%
kobieta (stara lafirynda)
facet + facet + facet (młode byczki)
kobieta ma za dobrze, faceci pracują na nią ale i sami się bogacą
50%
mąż (lubieżny starzec)
żona + żona + żona (młode dupodajki)
mąż jest ustawiony, kobiety produkują mu klony
rozwody będą i tak, chyba że nie będzie formalnych małżeństw
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2642
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:05, 19 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
Tańcząca napisał: | ..................
Nie wiem. Zostawiam przestrzeń co jest dobre dla kobiet samym kobietom. |
widzę, że ktoś podsumowując Twoje wystąpienia na forum, ("że nie masz własnych poglądów "itp ) miał rację . Forma w jakiej to przedstawił nie za bardzo mi się podoba ale forum "pierdolniane " ma swoją specyfikę i ostrość wypowiedzi ( przechodząca u nie znających granic w chamstwo ) jest tu tolerowana.
Jeśli dobrze pamiętam - jesteś jakimś psychologiem ( albo coś bardzo blisko ) . Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność rozmowy z takimi osobami. Zaczynasz mi pasować do takiego obrazka. Pan/pani ( najczęściej pani ) z typowo Freudowskim analitycznym spojrzeniem badawczo przygląda się " obiektowi" starając się dopasować do schematów jakie wryro temu biorobotowi na jakichś tak zwanych " studiach". ....
Nie chce mi się kontynuować - mam ciekawsze sprawy niż angażowanie się w taką dyskusję - w każdym razie widniejesz tu jako asekurantka " za szybą " . ("pozostawiam samym kobietom". ) Czy zatem Ty jesteś kosmitą ? Myślałem , że rozmawiam z kobietą i chętnie bym usłyszał Twoje zdanie jako kobiety . Zachowujesz się tu jak urzędnik w pracy a taka rozmowa mnie nie ciekawi.
Ja oczywiście mogę tu dalej rozwijać temat " co jest dobre dla kobiet" bo mam już kilka lat życia za sobą ( życia przeżytego dość intensywnie - żeby nie było ) i są już pewne obserwacje oraz wnioski. Jest sporo doświadczeń.
Owlik napisał:
. Cytat: | 50%
mąż (lubieżny starzec)
żona + żona + żona (młode dupodajki)
mąż jest ustawiony, kobiety produkują mu klony |
Jeszcze jedna rzecz: dochodzę do wniosku ( a takie głosy mnie w tym upewniają) , że powrót do podziału na kasty społeczne będzie niezbędny.
Oczywiście nie w takiej wynaturzonej formie jak w Indiach - u Słowian klasyfikowano te cechy według umiejętności i światopoglądu.
Wypowiedź Owlika pasuje do spojrzenia plebsu - warstwy najniższej . Cel w życiu to jeść, spać kopulować, bronić się. Nie ma sensu takiemu człowiekowi tłumaczyć niuansów i alternatywy na inne rozwiązania bo nie zrozumie. Tak jak pierwszoklasiście nie wytłumaczy się jakichś zawiłości na przykład matematyki z poziomu 8 klasy.
Nie mam na celu urażenie szanownego Owlika ale podkreślenie , że tego typu rozważania powinny być toczone w 3 klubach . To co dobre dla kobiet prostych nie będzie dobre dla kobiet z wyższymi aspiracjami . To samo oczywiście z mężczyznami poszczególnych grup społecznych.
Pozdrawiam
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:26, 19 Kwi '13
Temat postu: |
|
|
easy
Cytat: | widzę, że ktoś podsumowując Twoje wystąpienia na forum, ("że nie masz własnych poglądów "itp ) miał rację |
A zadałeś mi pytanie bezpośrednio?
Nie.
Gadasz o kobietach. A ja nie wiem co każda z poszczególnych kobiet by chciała.
A jeśli chodzi o mnie to mi jest dobrze w monogamii , ale nie mam nic przeciwko temu jak każdy człowiek chce sobie układać życie więc jestem za prawnym sankcjonowaniem poligamii . I to jest mój pogląd skoro nie potrafisz zapytać się bezpośrednio tylko jakieś zawoalowana dyskusja o kobietach , a interesowało Cię moje zdanie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|