W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kukiz próbuje coś zmienić w PL - www.zmieleni.pl  
Podobne tematy
zmieleni.pl 77
Jak PO oszukała 750 tys. wyborców3bez ocen
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 12964
Strona:  «   1, 2, 3, 4   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:36, 22 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sójka ma równie mało zasad moralnych, co członek naszego Kongresu. Sójka kłamie, sójka kradnie, sójka oszukuje, sójka zdradza i w czterech wypadkach na pięć cofa najuroczystsze przyrzeczenie.

Można zapewne wykazać za pomocą faktów, że nie ma żadnej rdzennie amerykańskiej klasy przestępczej za wyjątkiem Kongresu.




To miał do powiedzenia o amerykańskim parlamencie Mark Twain ponad 100 lat temu. Ameryka to kraj ugruntowanej demokracji gdzie od zawsze posłów wybiera się w JOWach.

Na pewno w Polsce JOWy uzdrowią sytuację, zlikwidują wszelkie patologie, korupcję a narodowi będzie się żyło dostatniej....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:23, 22 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O ile popieram JOW-y, to sprawa z Kukizem wydaje się dosyć dziwna.
Michalkiewicze, Przystawy i inni już od lat starają się coś zrobić i gówno.
A tutaj nagle wyskakuje Kukiz i idzie jak po maśle. Zapraszają go do publicznych telewizji, media nakręcają temat.
No i dosyć zbiega się to z nadchodzącą i już poniekąd trwającą kampanią wyborczą do najbliższych wyborów.

Jak pamiętamy Kukiz sympatyk PO brał udział chyba nawet w:
"gwiazdy dla platformy obywatelskiej", który jakimś dziwnym trafem wyparował z całego internetu i youtube.
Nagle stanął po przeciwnej stronie dostrzegając zło, które PO wyrządziła.
Monika Olejnik zauważa, "Donald Tusk martwi się o Kukiza, że wpadł w złe towarzystwo" ....
Takie to wszystko trochę szemrane.
A sam Kukiz wiadomo, walczy o wolność, dobro itd. I bliżej mu teraz do PiSu i kościoła, o którym śpiewał, jak pamiętamy: "Ksiądz proboszcz już się zbliża, już puka do mych drzwi. "

Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Ale czy nie jest tak, że jednomandatowe okręgi wyborcze, przyjęte na zasadach współcześnie panujących są jedyną alternatywą dla dalszego prowadzenia władzy?
PO trochę się w tej kadencji spaliła, Tusk naobiecywał, potem przywalili Vat-em i rzucili się na nasze emerytury.
Małe szanse w starciu na obecnych zasadach, z taką przeszłością.
Ale platforma bardzo dobrze obsadziła się lokalnie. Doszło do tego, że każdy burmistrz, czy wójt musi należeć lub przynajmniej sympatyzować z jakąś partią polityczną, podobnie dyrektorzy większych placówek jak banki, przychodnie medyczne itp. Przez te 2 kadencje rządu członkowie PO opanonwali lokalne lekkie i dobrze płatne posady lepiej niż PISowcy.
Moim zdaniem platforma nie ma szansy po raz 3 wygrać wygrać wyborów na dotychczasowych zasadach, a ma większe szanse zrobić to z użyciem JOWów, gdzie można będzie na chwilę zapomnieć o przynależności partyjnej i wystartować jako szary obywatel, bez szyldu PO.
Po drugie, ordynację wyborczą i tak pasuje zmienić i tak, bo łamie konstytucyjne zasady, więc jeżeli sami tego nie zrobią, to w końcu Unia im każe, lub zrobi to ktoś inny, kto wygra wybory, na swoich zasadach.

Coś im to strasznie łatwo idzie. Smile
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:58, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Baccalus kazał mi wrzucić filmik rabina Lisa z tym Kukizem:



To jakaś intryga co jej nie rozumiem. Mam nadzieję że Bimi mnie nie zbanuje...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Patin




Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 476
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:59, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
O ile popieram JOW-y, to sprawa z Kukizem wydaje się dosyć dziwna.
Michalkiewicze, Przystawy i inni już od lat starają się coś zrobić i gówno.
A tutaj nagle wyskakuje Kukiz i idzie jak po maśle. Zapraszają go do publicznych telewizji, media nakręcają temat.
No i dosyć zbiega się to z nadchodzącą i już poniekąd trwającą kampanią wyborczą do najbliższych wyborów.

Też uważam, że zwyczajnie chcą się przetasować i to jak najniższym kosztem a najwyższymi dla siebie zyskami.
JOW-y to dla nich bardzo niska cena za to co mogą utrzymać.

A mediom zwyczajnie nie należy ufać, Kukiz i każdy inny zanim wystąpi publiczne podpisuje kontrakt obwarowany prawnie i za to dostaje niemałe wynagrodzenie. Na swoje poglądy tam nie ma mowy chyba że są wcześniej zaakceptowane i ujęte w zakres czegoś większego.
_________________
...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Alepoco?




Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 36
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:22, 23 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

0, Jow,y to bardzo ciekawy temat. Niestety bardzo zastępczy. Jakby chory, sparaliżowany i gnijący system demokratyczny szukał szybkiego remedium. Niektórzy jak AQuatro dają się zwodzić.
0.1, Przyjmuję, że Jow obejmuje obszar zamieszkały przez ok. 100tyś. ludzi, może trochę mniej, czyli coś jakby obecny powiat.

1,
Wcześniej miałem podobne zdanie jak AQuatro. Myślałem, że Jow’y całkowicie odmienią naszą rzeczywistość. Przytaczałem podobne argumenty, choć nigdy głębiej nie zastanawiałem się nad tym problemem. Pewnego razu trafiłem na bardzo ciekawą audycję. Tematem były właśnie jednomandatowe okręgi wyborcze. Redaktor prowadzący rozmawiał z jakimś dziennikarzem mieszkającym w Anglii. Pretekstem rozmowy była agitacja PO na rzecz takiego rozwiązania. W obliczu problemów politycznych miało to być skuteczne lekarstwo. Konwencja audycji polegała na tym, że redaktor przyjął rolę obrońcy takiego wyboru parlamentarzystów a dziennikarz odpowiadał jak to jest w Anglii. Ku mojemu zupełnemu zdziwieniu i zaskoczeniu, dziennikarz punkt po punkcie, obalał argumenty radiowca. Dla mnie to było całkowite zaskoczenie. Po pierwsze, facet w logiczny sposób tłumaczył z czym się wiążą jednomandatowe okręgi a po drugie, dla mnie demokratyzm angielski był w owym czasie wzorem a tymczasem okazało się, że i w WB zdarzały się duże nadużycia prowadzące do degeneracji systemu. Chodzi o to, że nawet tak bogata i dojrzała demokracja brytyjska podlega prostym mechanizmom. Mechanizmom, którym ulegają ludzie, zarówno w WB jak i w RP.

2,
Na początku zacznę od moich przemyśleń, wniosków, czyli od tego co powinno być zawarte na końcu.
-Ja widzę trzy problemy związane z wyborami (każdego rodzaju) w Polsce. Przede wszystkim, nie ma znaczenia w jaki sposób będzie wybierana władza w kraju opartym na przymusie. To znaczy w systemie polityczno-ekonomicznym nazywanym socjalizmem nie ma znaczenie czy władza wybrana jest w drodze rewolucji, wolnych wyborów, fałszerstwa , bo istota takiego systemu się nie zmieni. Zawsze to będzie przymus, dlatego dywagacje, czy podać przesoloną zupę na rodowej, pozłacanej zastawie czy w drewnianych, ekologicznych półmiskach z Ikei nie mają tak naprawdę znaczenia. Zupa zawsze będzie nie dobra.
-Drugą rzeczą, o której wspomnę będzie kwestia elit. Elit, w znaczeniu tej grupy społecznej, która ma być wzorem dla reszty, ma być autorytetem, ma posiadać kompetencję, wiedzę, doświadczenie. W Polsce po 200+ latach całkowitego wyniszczenia i wynarodowieniu elit, mamy do czynienia z ludźmi średniego poziomu.
-Wydaje mi się , że najlepsi Polacy (określmy ich umownie tym przymiotnikiem) zajmują się czymś innym niż polityką. Ci, którzy są liderami czy zarządcami wolą prowadzić swój biznes lub podejmują bardziej satysfakcjonującą i lepiej płatną pracę.
-
@AQuatro

3, W tym temacie, AQuatro zdecydowanie bronisz JOW. Ślepo zakładasz, podobnie jak inni, dwa dogmaty, które są niby związane z tego rodzaju wyborem. Mówię o znajomości człowieka oraz o wyborze lepszego kandydata. Zastanówcie się czy aby na pewno dwa powyższe postulaty są prawdziwe?

4,
AQuatro napisał:
System JOW ukróci to, bo reklama nie będzie już tak skuteczna, gdyż będziemy głosować na człowieka, którego znamy, z naszego regionu terenu. Jeżeli coś zapieprzy coś, i mój region się nie rozwinie lecz uwsteczni, to więcej już chuja nie wybiorę, bez względu na to do jakiej partii należy. I przeciwnie, jeżeli jakiś polityk załatwi dużo rzeczy dla mojego obszaru, wybiorę go kolejny raz.

- Nie zgodzę się z Twoim pierwszym zdanie. Ja nie widzę takich wybitnych jednostek, które by były mi znane na tak szerokim obszarze- powiat, dzielnica. Jeżeli już kogoś znam to obejmować to może tylko moje miasto , moją gminę. Wyborca nie ‘zna’ kandydata. Idąc tym tropem dalej…
…- Co to znaczy znać kogoś?? Osobiście???? Oczywiście , że takie kryterium nie może zaistnieć w sytuacji okręgów 100 tysięcznych. Znać z telewizji, lokalnej prasy (z doświadczenia wiem, że jest całkowicie zmanipulowana poprzez chore finansowanie) a może poprzez spotkania kandydata z wyborcami raz na ileś tam lat. A co można na takim spotkaniu (2-3h) powiedzieć. Oczywiście to co podręcznik do PR lub autoprezentacji doradzi. I to jest logika spotkań z wyborcami.
-Piszesz – „ (…) mój region się nie rozwinie lecz uwsteczni (…)”- czyli sądzisz , że zwykły, pospolity człowiek jest w stanie poprzez pstryknięcie paluszkiem to stwierdzić. Myślisz, że taki skutek objawi się w sposób nagły i widoczny a prosty człowiek to stwierdzi? W konsekwencji ….
…- Jesteś w stanie zmarnować 4 lata dzięki wyborowi nieodpowiedniego kandydata z nadzieją, że następny będzie odpowiedni. Napisałem nadzieją, bo kolejny nie oznacza kogoś lepszego. Cała sytuacja pozornie sprowadza się do wyeliminowania jednego kandydata czyli do sytuacji n-1, tylko że naiwność tego polega na tym, iż w następnych wyborach może wystartować kilku nowych kandydatów i nasz wzór będzie wyglądał tak (n-1) +m.
- A co to znaczy „załatwi dużo rzeczy” ? -Abstrakcję?

AQuatro napisał:
W JOW-ach nie będzie się dało upychać partyjnych po różnych okręgach wyborczych, bo jak go ludzie nie znają, to gówno naskoczy. Ludzie zawsze wybiorą swojego, bo wiedzą, że będą mieli kogo rozliczać jak coś zapieprzy, nie wybiorą gościa, który przemeldował się tylko na chwilę, żeby kandydować z tego okręgu.

-Pierwszy Twój błąd polega na tym, że zakładasz iż ‘znani’ ludzie nie należą do partii. A ja stawiam tezę, że ludzie działający na polu politycznym są politykami i w konsekwencji należą do jakiś partii politycznych. Bo system nie przewiduje innych jednostek. (Niech Cię nie zmyli Cimoszewicz lub Obremski, oni są bardzo silnie związani z polityką).
-Koronnym dowodem, iż partie zdominowały całe życie polityczne jest fakt ich uczestnictwa i wygrywania wyborów samorządowych (powiat, gminy). Takie są realia. Sprawdź.


AQuatro napisał:
Nie to samo. Dzięki JOW'om będziemy mieli możliwość wyboru lepszego gówna.


-Jeżeli piszesz o wyborze lepszego gówna, to czy nie sądzisz, że po wyborze dalej będzie śmierdzieć?

AQuatro napisał:
To jest główną, największą zaletą systemu JOW, Czekan chyba czegoś nie rozumie.
Wygrywają najlepsi, gorsi nie wchodzą do sejmu.


-Najlepsi pod jakim względem? Autoprezentacji? (niestety na tym polega wybór powszechny)

@Baccalus
-Szukasz jakieś odpowiedzi, tyle że w oparciu o to co napisałem w punkcie 2, nie ma to znaczenia. Mniejsze zło zawsze będzie złe.
@szczypior
Szczypior napisał:
Te JOWy są promowane przez różnych nieuków jako panaceum na wszystkie choroby. A to bzdura. Przywoływany jest przykład Ukrainy. A dlaczego nie przywołać przykładu Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii? Tam też wszyscy są wybierani w JOWach od setek lat. Ameryka to dzisiaj kraj średnio kwitnący mimo “bogatej tradycji demokratycznej”.

Jak człowiek zachoruje to zwykle nie wiadomo z jakiego powodu. Mogą być różne teorie przyczyn utraty zdrowia. Jak kraj się wali to ludzie też nie wiedzą z jakiego powodu. Jedna z teorii to partyjniactwo i “brak demokracji”. To zwykła głupota.

-Zgoda, choć przeczytawszy Twoje inne posty , nie sądzę abyśmy definiowali takie same przyczyny problemów.

Szczypior napisał:
W Polsce w latach 70-tych budowano wielkie fabryki, szpitale, szkoły, drogi, mieszkania i kraj się mocno zmieniał. To działo się nie dlatego że demokracja socjalistyczna to taki świetny system. Demokracja socjalistyczna na pewno jest mniej skorumpowana niż demokracja w 3RP ale to nie była przyczyna rozbudowy kraju. Kraj się budował na kredyt ale biznesplany były zaakceptowane przez Morgana czy Rockefellera. Oni chcieli zastawić pułapkę. Kraj się rozwijał wtedy z zupełnie niezależnych od systemu politycznego przyczyn. Zwija się teraz również z powodów odległych od konstrukcji ordynacji wyborczej.

-Nie ma mojej zgody. Bredzisz.

Szczypior napisał:
Prawdą jest że te partie polityczne to gangi przestępcze. Z drugiej jednak strony mają do wypełnienia pożyteczną rolę – zapewniają ludności rozrywkę. Gdyby nie partie to być może lud dawno by się wqrwił i porozbijał szyby w sklepach? PiS, PO, SLD, KLD, ROAD, UW, UPR czy chujwieco to gangi skorumpowanych łobuzów uczestniczące w rozkradaniu kraju, ale tak samo jest w Stanach Zjednoczonych, kraju kwitnących JOWów.

-Niezwykle droga ta rozrywka.

Szczypior napisał:
Przejawem głupoty jest przekonanie że winna wszystkiemu jest jakaś niedoskonałość procedury politycznej. Sama wiara w demokrację, zwłaszcza pośrednią, jest przejawem nieuctwa. Tylko powszechność nieuctwa tłumaczy popularność takich zabobonów. Demokracja zawsze była systemem w którym najważniejsze jest ogłupianie czerni i zgarnianie kasy do kieszeni, korupcja i ogłupianie ludu to istota demokracji już w starożytnych Atenach.

-Zgoda.

Szczypior napisał:
To nie jest tak że do wyborów stają kompetentni, kryształowi, uczciwi ludzie gotowi wziąć odpowiedzialność za losy ojczyzny a z powodu złego systemu wyborczego od dwudziestu lat to nie wychodzi. Do wyborów zawsze stają sprytne cwaniaczki bez żadnych skrupułów wyćwiczone w okrągłych gadkach obliczonych na opanowanie wzburzonych instynktów czerni. Te qrewki i sqrwysyny zrobią wszystko dla synekur dla siebie i najbliższych i jakichś “lodów” co przy okazji można zgarnąć. Tak wyglądała demokracja ZAWSZE.

-Z innego punktu siedzenia. Ja nie mam problemu z tym, że jak pisze Szczypior: „sprytne cwaniaczki” startują w wyborach i je wygrywają. Dla mnie to jest zupełnie normalne. Ponieważ demokracja promuje takich ludzi i takie zachowania. Dlatego to mnie nie dziwi. Także według mnie, jest to problem systemu a nie człowieka. I zmiana ordynacji niczego nie zmieni. Z tego samego powodu nie mam żalu do Tuska, Kaczyńskiego i innych , że są jacy są, że obiecują to i owo, że robią to co robią. Oni są po prostu wpisani w system i nie mogą inaczej postępować, bo wypadną z obiegu. Tak to działa.
- Z tego wynika prosty fakt. Jeżeli ktoś chce rzeczywistej zmiany należy zmienić system.
_________________
1. Pisz po polsku, zasady językowe pomagają precyzyjnie wyrazić swoje myśli.
2. Odnoś się do konkretnych punktów. Nie będzie chaosu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:06, 24 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alepoco?
Cytat:
- Z tego wynika prosty fakt. Jeżeli ktoś chce rzeczywistej zmiany należy zmienić system.

Dokładnie. Dlatego całe gadanie o zmianie ordynacji wyborczej to dla mnie wyłącznie sektor “rozrywka” jak oberki Donka Tuska czy Kuby Wojewódzkiego.

Oczywiście nie wierzę w magiczną moc zmiany ustroju jako panaceum na wszystko. Rządzą ludzie i to od ludzi zależy jakość administracji. Jak ludzie są źli, zdemoralizowani to cała administracja będzie do kitu. Chuje i kurwy rządzą chujowo. To między innymi dlatego nie wierzę w żadną Polskę. Nie udała się ani 2RP ani 3RP i nie ma co dalej próbować. 1RP nie była pasmem sukcesów, na tyle na ile coś wiadomo to też raczej była ściema.


Wykład I

§ 14. Abecadło polityczne
Jedynie osobnik, przygotowany od dzieciństwa do samowładztwa, zdolny jest pojąć wyrazy, zbudowane z liter politycznych.

§ 15. Waśnie partyjne
Naród pozostawiony samemu sobie, czyli parweniuszom z własnego społeczeństwa, sam siebie doprowadza do ruiny wskutek waśni partyjnych, wywołanych przez ubieganie się o władzę i godności oraz wskutek wypływających z tego zaburzeń. Czyż możliwe jest, by masy ludowe spokojnie, bez zawiści, rozważyły i załatwiły sprawy kraju, których nie wolno łączyć z widokami osobistymi? Jest to nie do pomyślenia, bowiem plan rozbity na tyle części, ile głów liczy tłum, przestaje być całością i wskutek tego staje się niezrozumiały i niewykonalny.

§ 16. Samowładztwo - najwłaściwszą formą rządu
Tylko w umyśle samowładcy mogą wytworzyć się plany rozległe i jasne w kolejności regulującej cały mechanizm maszyny państwowej. Z powyższego wywnioskować należy, że celowe w sensie dobra kraju rządy, winny być skoncentrowane w ręku jednej osoby odpowiedzialnej. Bez despotyzmu bezwzględnego nie może istnieć cywilizacja, wprowadzona nie przez masy lecz przez ich kierownika, ktokolwiek byłby nim. (...)



Jedyny rozsądny ustrój państwowy to samodzierżawie. Jedyny plebiscyt w który dałbym się wciągnąć to referendum w sprawie przywrócenia nieograniczonej władzy dla Romanowów tudzież Hohenzollernów.

Romanowowie, jakby się przyjrzeć, to pewnie najbardziej kulturalna dynastia jaka kiedykolwiek Polską rządziła.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:24, 24 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kukiz to idealista, a tacy kończą w stylu gombrowiczowskim.
Ośmieszają się lub schodzą szybko z łez padołu.

Nieograniczona władza dla dynastii, dobre.
Zamiana oligarchii kasy na oligarchię przydupasów dynastii.
Romanowowie, szczególnie ten, co udawał osła a rządziła nim agentka Prus.
Idiota, który 10 lat kombinował nad uwłaszczeniem chłopów.
Kretyn, którym rządziła cała arystokracja Moskwy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:33, 24 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Nieograniczona władza dla dynastii, dobre.

Dobre a co najważniejsze skuteczne pod warunkiem że umie się to robić.W Polsce istnieje mit "elit" (czy zamiennie arystokracji) co nie dziwi jeśli zważyć że Polacy mają anarchię i autodestrukcje we krwi.A przecież każdy mądry i sprawny władca wie że elity trzeba od czasu do czasu zmienić bo w przeciwnym wypadku chwaścieją i zaczynają myśleć wyłącznie o swoich klasowych sprawach.
Car Iwan Groźny jak wiadomo przy pomocy ludu zmarginalizował bojarstwo i oparł się na opryczninie czyli według tamtejszej hierarchii społecznej na szlacheckich dołach (nawiasem mówiąc nie tylko szlacheckich)
Piotr Wielki zrobił dokładnie to samo tyle tylko że brutalniej i wymiótł w trzy diabły całą arystokracje.Oparł się na prowincjonalnej drobnej szlachcie.Potem imperator z całkiem innej bajki-Stalin w 1937 r powielił doświadczenie swych znamienitych poprzedników.
Wszelkie wahania czy opory przed tym co konieczne skutkują rewolucją.Tak było we Francji.
Cytat:
Kukiz to idealista, a tacy kończą w stylu gombrowiczowskim.

A Kukiz wcale nie jest idealistą.Przeciwnie,jest prymitywnym kunktatorem.Na początku 90-tych próbował się załapać na "antylkerykalizm" ale nie wyszło.W tamtych czasach większość antyklerykalnych emocji zagospodarował Urban ze swoim NIE.
Potem Kukiz próbował romansować z "mniejszościami narodowymi"Znów nie wyszło bo jako człowiek "z zewnątrz" nie wiedział że przestrzeń kulturowa w tym muzyczna mniejszości (tej mniejszości) jest już zagospodarowana i to od 80-tych lat.
Potem Kukiz uderzył w nute patriotyczną - Heil Sztajnbach itp.Znów wyszło jak zawsze.Ukuł teorię że spadek popytu na jego twórczość to wynik spisku i zupełnie nie bierze pod uwagę tego że to być może kwestia pokoleniowych priorytetów.
Co może robić zbankrutowany sznapsbaryton? politykę!.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:55, 25 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pastwiąc się nad Kukizem chcesz udowodnić, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy chujami i chcemy mieć łatwo, przyjemnie i bez zbędnych komplikacji w życiu. Nie musisz tego udowadniać na przykładzie Kukiza, bo takich jest miliony.

Pszek wszędzie istnieją "elity" i nie wiem czemu akurat w Polsce ma istnieć jakiś ich mit, zwłaszcza że obecnie to raczej "elyty" dorobkiewiczów, ćwierćintelektualistów i "dzieci znanych dzieci".
Nie wiem, czy zrozumiałeś to, co napisałem powyżej konkludując system dynastyczny. Istnieje w nim taki sam problem wytwarzania się "elit". oligarchii, czy arystokracji, jak zwał, tak zwał, ze względu na czynnik nie związany z predyspozycjami.
Każdy kolejny władca w Twoim przypadku musiałby wyrżnąć ową oligarchię jaka przy nim, by się zbudowała. Gdyby czynił tak każdy nie sądzę, by owa elyta była na tyle głupia, by nie zwiać w odpowiednim momencie niestety z kapitałem, co dziś jest banalne. Z drugiej strony, by tak jak choćby w rzymskim cesarstwie samemu zacząć wybierać sobie odpowiednich ludzi z dynastii, którzy nie zaczną wyrzynania.
Przykłady, jakie wskazałeś pokazują jedynie pojedyncze przypadki, które są wyjątkami.

Osobiście jestem za systemem rzymskiej republiki, który obecnie w nieznacznym stopniu wykorzystują kitajce.
Primo musisz przejść wszelkie szczeble urzędnicze, by być na samej górze owej drabiny.
Po drugie każdy szczebel jest jedno kadencyjny i trwa 4-5 lat i nigdy nie można być drugi raz tego samego rodzaju urzędnikiem.
Jeśli nie sprawdzisz się, na którymś szczeblu (nepotyzm, korupcja itd., itp.) w jakikolwiek sposób nie masz możliwości wyjść w górę i kończysz swoją urzędniczą karierę.
W ten sposób masz ludzi, którzy muszą mieć predyspozycje, czyli odpowiednie kwalifikacje, by w ogóle wejść do urzędów, a po drugie każda bardacha wykonana w jakimkolwiek momencie kończy Twoją przygodę. Po trzecie wreszcie na samej górze masz ludzi doświadczonych, kompetentnych oraz sprawdzonych i nie omijających zasad.
W ten sposób w Republice rzymskiej miałeś kilkuset urzędników, którzy zarządzali całym Imperium. Oczywiście szczegóły takiego systemu do doprecyzowania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:47, 25 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ElComendante
Cytat:
Zamiana oligarchii kasy na oligarchię przydupasów dynastii.
Romanowowie, szczególnie ten, co udawał osła a rządziła nim agentka Prus.
Idiota, który 10 lat kombinował nad uwłaszczeniem chłopów.
Kretyn, którym rządziła cała arystokracja Moskwy.

Interesowałem się kiedyś historią i zrobiłem jedno ćwiczenie: poczytałem o historii Polski i sąsiadów ze źródeł sąsiadów. Z treści Twojej wypowiedzi wnoszę że Ty takiego ćwiczenia nie przeprowadziłeś.

To jest kompletnie inny obraz dziejów. Nasze książki historyczne pisali bracia czy kuzyni debili co wywoływali i ginęli w buntach znanych jako “Powstanie listopadowe”, “Powstanie styczniowe” czy Warszawskie. Tamci byli poyebani bo się w to angażowali a ich kuzyni bronili kretyńskich racji tych poyebanych buntowników pisząc głupie książki historyczne. A my te książki musimy czytać jako "historię".


Cytat:
Pastwiąc się nad Kukizem chcesz udowodnić, że tak naprawdę wszyscy jesteśmy chujami i chcemy mieć łatwo, przyjemnie i bez zbędnych komplikacji w życiu. Nie musisz tego udowadniać na przykładzie Kukiza, bo takich jest miliony.

pszek się pastwi nad Kukizem do czego chyba ma prawo bo Kukiz to osoba publiczna. A Ty zakładasz dobre intencje kierujące Kukizem. Moim zdaniem to skrajna naiwność. Masz do tego jakieś podstawy?


Cytat:
Osobiście jestem za systemem rzymskiej republiki, który obecnie w nieznacznym stopniu wykorzystują kitajce.
Primo musisz przejść wszelkie szczeble urzędnicze, by być na samej górze owej drabiny.
Po drugie każdy szczebel jest jedno kadencyjny i trwa 4-5 lat i nigdy nie można być drugi raz tego samego rodzaju urzędnikiem
.
Rekrutacja urzędników nie ma takiego znaczenia. Kto miał wtedy władzę? Jakie środowisko rządziło Senatem? Ta republika to była właśnie oligarchia czy arystokracja.

Sam podział na monarchię, oligarchię, arystokrację czy demokrację jest mylący.

Monarcha to często primus inter pares – przedstawiciel środowiska oligarchii czy arystokracji wybrany do formalnego przewodzenia. W innych czasach monarcha to rzeczywiście osoba dysponująca absolutną przewagą – tak jest jednak rzadko.

Arystokracja to bogacze których lubimy a oligarchia to ci “źli” bogacze. Kryterium estetyczne decyduje o przyporządkowaniu ustroju do określonej grupy. To absurd.

Współczesny system demokratyczny to w zasadzie rządy oligarchii która posługuje się doskonale sterowalnym tłumem w sprawach rytualnych plebiscytów. Przecież o tym co “myśli” lud decydują właściciele TVN, Polsatu, GW czy dysponenci TVP. Moim zdaniem współczesna demokracja jest tak świetnym systemem bo jej teologiczne uzasadnienie wciskane już przedszkolakom zabezpiecza przed wybuchem powstania niewolników.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2641
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:18, 25 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szczypior napisał:
Te JOWy są promowane przez różnych nieuków jako panaceum na wszystkie choroby..............
dawno nie bywałem na prawda2... miło poczytać sensowny wpis. Ostatnio niewielu się tu myślących ludzi trafiało. pozdrawiam.

Jako jedyny sensowny system widzę kopne prawo. Gra w obecnym sprytnie zorganizowanym przez cwaniaczków systemie to pewna przegrana - gra na ich boisku, ich narzędziami. Szkoda sił i czasu. Żmudna , powolna organizacja się od podstaw. Innej drogi nie widzę.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:55, 26 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ easy russian
Cytat:
dawno nie bywałem na prawda2... miło poczytać sensowny wpis. Ostatnio niewielu się tu myślących ludzi trafiało

Dziękuję, dziękuję. Demokracja to bzdura jest, Jesteśmy uczeni tego od wieku przedszkolnego tak jak sto lat temu dzieciaki były uczone szacunku dla odpowiedniego cesarza i rodziny panującej. Przypuszczam że takie jest rzeczywiste uzasadnienie bezpłatnej oświaty – chodzi o wrzucanie propagandy pod pozorem “wiedzy” od jak najmłodszego wieku.

Tutaj to byłby dramatyczny offtopic ale postaram się gdzieś uzasadnić moje lobbowanie na przywróceniem granic politycznych sprzed 1914 roku. Nie mam oczywiście wątpliwości że nasze (zwłaszcza moje) zdanie nie ma żadnego znaczenia.

@ElComendante

To jest kompletnie inny obraz dziejów. Nasze książki historyczne pisali bracia czy kuzyni debili co wywoływali i ginęli w buntach znanych jako “Powstanie listopadowe”, “Powstanie styczniowe” czy Warszawskie. Tamci byli poyebani bo się w to angażowali a ich kuzyni bronili kretyńskich racji tych poyebanych buntowników pisząc głupie książki historyczne. A my te książki musimy czytać jako "historię". 

Jeśli Twoja ksywa to nie jest tylko zgrywa to posłużę się nieśmiertelnym Karolem Marksem i jego materializmem historycznym. Powyższą myśl spróbuję rozwinąć w “narracji” materializmu historycznego.

Cały rządzący masami światopogląd, religię, uzasadnienie ustroju społecznego, narzucają ludowi klasy kontrolujące rzeczywiste środki produkcji. Są one ograniczone tradycją bo światopogląd mas zwykle ma dużą bezwładność i zwykle ta bezwładność jest dla wyzyskiwaczy pozytywną cechą. W XIX wieku u nas była to jeszcze magnateria i szlachta trochę przekształcona w kapitalistów. Ci ludzie sprawowali na miejscu władzę w imieniu króla/cesarza.

To oni narzucają “narrację”. Oni posługiwali się chrześcijańskim Bogiem co mówił aby szanować władzę (króla/cesarza), oni wrzucali prawo własności co uzasadniało ich życie w pałacach i życie ludu w lepszych lub gorszych chatach, itp. W 2RP jedynym uzasadnieniem ich władzy politycznej była błyskawicznie reanimowana “narracja” o (później) “tysiącletnim państwie polskim”, o “polskości”, “wolności”, “walce o niepodległość ze złymi zaborcami”, “skarbie niepodległości”, itp.

Czasami skutki tej oficjalnej “narracji” są komiczne. W chłopskim narodzie polskim każdy czuje się szlachcicem i jak ma trochę kasy to stawia se “dworek” w ramach powrotu do tradycji. Wsioki z czworaków albo parchy z Nalewek teraz mają swój ganek i są "panami". To jest tak głupie że aż szkoda komentować – ale taka jest siła propagandy.

Nie mówię że ta “polskość”, “niepodległość” nie mają sensu. Mówię że nie wiem czy to ma sens. To nie są pojęcia z racjonalnej dyskusji, to tylko opowieść odwołująca się do emocji. Warto by się nad tym racjonalnie zastanowić. Zastanawiam się z punktu widzenia etnicznego Polaka (a nie Żyda na przykład) pochodzącego z warstwy włościańskiej.

Te wszystkie XIX wieczne bunty to były powstania szlachty. Nawet Powstanie warszawskie to był bunt klasowy bo sławni są tam głównie nieletni hrabiowie. Nie moje małpy – nie mój cyrk. Kmiecie się do tych awantur nie mieszali. Mam przeczucie że to Powstanie było nielegalne zresztą. W XIX wieku dobrze pamiętali Kościuszkę co dużo naobiecywał jak potrzebował mięsa armatniego a potem to: obiecanki – cacanki, wypierdalać! Kmiecie w XIX wieku Polskę mieli w dupie – i słusznie! W tej całej “Polsce” chodziło o to kto będzie miał prawo do wyzysku ludu pracującego, według czyich zasad i na kogo chłop będzie tyrał.

Nie mam wątpliwości że Hohenzollern czy Romanow ze swoimi wyzyskiwaczami byli dużo kulturalniejszym towarzystwem niż Radziwiłły, Potockie, Poniatowskie, Rzewuskie et consortes. Te łobuzy pokazały w XVIII wieku na co ich stać, ich kraj zgnił od środka. Nie było armii a prosty lud żył w poniżeniu pod szlacheckim i żydowskim butem. Hohenzollern i Romanow to przyzwoici i kulturalni Niemcy są.

Elity PRLu przejęły całą narrację o “polskości”, “wolności”, “walce o niepodległość”, “skarbie niepodległości” bo to była też ich legitymizacja władzy. W PRLu ta “polskość” była sztucznie połączona z nowym etosem robotniczym ale to “polskość” była. To samo robi 3RP. Ale czy to ma sens? Czy to ma sens dla prostego ludu?

PRL zbudował fabryki, szkoły, szpitale, itp. Tamta “polskość” może i miała sens. W każdym razie władza starała się uzasadnić swoją przydatność. To samo pewnie robiłaby władza bezpośrednio z Moskwy, taka była wtedy koniunktura historyczna, język polski jakimś szczególnie cennym skarbem nie jest. Ale dzisiaj po co jest ta “polskość”? Ludzie bez pracy jak uciekają na Zachód to chyba chcą się od tej “polskości” uwolnić i w pierwszym pokoleniu w nowym miejscu jest to tylko wspomnienie. Każdy z ulgą woli być Niemcem.

________________________


I jeszcze z innej strony to ujmę. Jest taka książka Howarda Zinna “People's History of America” - Ludowa historia Ameryki (http://www.historyisaweapon.com/zinnapeopleshistory.html). Podobno sprzedali jej pięć milionów egzemplarzy. Zinn sam uczestniczył w II wojnie światowej i to mu pomogło opracować nowatorską metodę. Doświadczył dysonansu rzeczywistości i oficjalnej propagandy.

Przeczytałem tylko pierwszy rozdział, ale mocno mnie zaszokował. Facet pisze tam o historii tego obszaru (USA) stosując całkowicie odmienną metodę od metody którą my znamy (kto był królem, prezydentem, jaka była wojna i z kim). Zinn opisuje tam dzieje z perspektywy prostego człowieka – jak w danym czasie ludzie mieszkali, gdzie pracowali, co jedli, czy jedzenia nie brakowało, jakiego typu były relacje międzyludzkie, itp. Jeśli pisze o wojnie – to czy był przymusowy zaciąg, czy się chorowało np. na tyfus, czy był głód, jaka była szansa przeżycia prostego żołnierza, itp.

Jeśli przyjmiesz tą metodę to jako racjonalne kryterium oceny hipotetycznego wyboru: niemiecki Romanow/Hohenzollern czy “polskie pany” - pojawi się:
- poziom kultury, który oni zapewnią (czy tylko Playboy, Hustler, Kuba Wojewódzki),
- czy będzie praca,
- co z opieką zdrowotną, itp.


Chodzi mi o przejście na płaszczyznę racjonalną, porzucenie emocjonalnych kotwic wtłoczonych nam przez propagandę.

To wszystko trzeba zgadywać bo sytuacja historyczna zmienia się diametralnie. Mikołaj II był przyzwoitym gościem i chciał dobrze ale nikt nie przewidział barbarzyństwa bolszewików. Hitler pchnął Niemcy na nowe tory ale nikt nie przewidział wojny z całym światem i barbarzyństwa Aliantów. Ale czy trudności z przewidywaniem rozwoju wydarzeń mają uzasadniać całkowite porzucenie racjonalnej analizy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:17, 26 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę Szczypior, że się strasznie nakręciłeś moją wypowiedzią antymonarchiczną.
Spójrzmy, więc racjonalnie na to, co piszemy.

Po pierwsze wracając do Kukiza. Ja nie bronię pszekowi atakować kogokolwiek, nawet jeśli to nie jest osoba publiczna. Jestem za pełną wolnością słowa. Natomiast wskazuję, że jeśli by wziąć wszystkie osoby znane nam z publicznych wypowiedzi w materii politycznej to pojawia się moja wypowiedź:
"wszyscy jesteśmy chujami i chcemy mieć łatwo, przyjemnie i bez zbędnych komplikacji w życiu. Nie musisz tego udowadniać na przykładzie Kukiza"
można oczywiście zastanawiać się kto jest mniejszym, a kto większych chujem. W związku z tym zarzut pszeka można odnieść do każdej wypowiedzi osoby jakkolwiek funkcjonującej w sferze politycznej.

Szczypior napisał:
poczytałem o historii Polski i sąsiadów ze źródeł sąsiadów.


Innymi słowy zarzucasz mi, że ja niby przeczytałem o historii Polski z polskich źródeł. Jednocześnie Ty o rosyjskiej z ruskich. Myślę, że obie formy mijają się z celem. O historii obu krajów czytałem historyków brytyjskich, francuskich, niemieckich, itd.
Z owych źródeł dowiesz się, że Rosja XIX wieku to był jeden z najbardziej zacofanych krajów Europy. Mikołaj II, jeśli o nim mowa był maksymalnie niekumatym gościem, który nadawał się na kaprala albo bawidamka. Nawet porażka Japonią, czy rewolucja 1905 nie ukazały mu, co się wokół niego dzieje.
Piotr III, czyli Karl Peter Urlich nie różnił się wiele od naszego pierwszego Wazy.

Szczypior napisał:
Rekrutacja urzędników nie ma takiego znaczenia.


Rekrutacja urzędników ma podstawowe znaczenie, chyba że zamierzasz całkowicie zrezygnować z instytucji państwowych.
W związku z tym, że nie jest to możliwe zwłaszcza w sytuacji milionowych społeczności to jacy ludzie wykonują prawo i jak je wykonują jest kluczem skuteczności działania państwa na rzecz owych społeczności.

Szczypior napisał:
Sam podział na monarchię, oligarchię, arystokrację czy demokrację jest mylący.


Ja nie dokonuję takie podziału. W każdym systemie buduje się oligarchia i jest jedynie pytanie w jaki sposób budować mechanizmy odpowiedniej jej kontroli. Arystokracja to nic innego, jak oligarchia oparta na prawie dziedziczenia, czyli systemie kastowym. W demokracji, czy monarchii możesz mieć równie dobrze oligarchię opartą, choćby na środkach finansowych. Jedni i drudzy mogą być oraz najczęściej są źli dla społeczności i państw.

Jeśli mówisz o Republice to po pierwsze o jakiej oligarchii mówisz, bo Republika miała różne okresy. Oligarchia finansowa zbudowała się dopiero w końcu II wieku p.n.e. Owa oligarchia zaczęła dążyć właśnie do przejęcia pełnej władzy poprzez system monarchiczny, czyli jedni oligarchowie postanowili wyciąć innych.
Ja nie twierdzę, że Senat działał dobrze i nigdzie tak nie napisałem. Pisałem jedynie o władzy wykonawczej, która była maksymalnie sprawna i zapewniła niezwykłą efektywność wykonywania prawa i władzy. Była również niezwykle TANIA.
W jej ramach możesz pisać o kwestorach, cenzorach, edylach, trybunach, pretorach, konsulach.
Nadmienię, że Republika osiągnęła największe podboje i stworzyła Cesarstwo rzymskie potęgą ówczesnego świata. Monarchia w Rzymie to była postępująca degrengolada, przy której Senat Republiki to był najwyższy poziom sprawnego działania.
W jaki sposób stworzyć skuteczną władzę ustawodawczą można się zastanawiać.

Dokładnie współczesna demokracja to system oligarchii finansowej, jednak ty twierdzisz, że lepsza będzie oligarchia więzów krwi, kastowa lub oligarchia finansowa zbudowana z wybranków króla, bądź dynastii.
Zamieni stryjek siekierkę na kijek.

Tak należy zakazać religii Laughing Tu się zgadzam.

Szczypior napisał:
Jeśli przyjmiesz tą metodę to jako racjonalne kryterium oceny hipotetycznego wyboru: niemiecki Romanow/Hohenzollern czy “polskie pany” - pojawi się:
- poziom kultury, który oni zapewnią (czy tylko Playboy, Hustler, Kuba Wojewódzki),
- czy będzie praca,
- co z opieką zdrowotną, itp.


Mam w dupie poziom kultury, zapewniany mi przez Państwo, króla, braci, autorytety i inne srety, pracy, czy zdrowia. To należy do mnie.
Liczy się jedynie:
- zakres sfery wolności i samostanowienia przez jednostki w społeczeństwie
- kto tworzy prawo i na jakich zasadach
- kto prawo wykonuje, jak efektywnie i ile to kosztuje

Nie rozumiem natomiast po, co zajmujesz się historyzmem politycznym, gdy rozmowa dotyczy skutecznego ustroju państwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:11, 11 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kukizowi zależy na dyrektywach unijnych - druga minuta rozmowy w TVP



Kukiz nic nie zmieni - to "platformiarz", który zarzuca PO miganie się od dyrektyw unijnych.
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szczypior




Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 241
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:00, 11 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ ElComendante

Cytat:
Widzę Szczypior, że się strasznie nakręciłeś moją wypowiedzią antymonarchiczną. 
Spójrzmy, więc racjonalnie na to, co piszemy. 

To jest dobry kierunek ta racjonalność. Tylko sprostuję bo nie jestem fanem monarchizmu. To dobry system, rekomendują go Protokoły (dlatego że jest dobry). Niemcy próbowali go odtworzyć nawet w formalnej demokracji w koncepcji Führerprinzip, w PRL czy w Związku Sowieckim też ojcem narodu był Pierwszy Sekretarz.

To powrót do dobrych wzorów. Wtedy odpowiedzialność się nie rozmywa w aparacie biurokratycznym jak w 3RP. Za zło w administracji w Trzeciej Rzeszy czy w PRL czy w ZSRR ostatecznie odpowiedzialny był Führer/Pierwszy Sekretarz i to do niego zwracali się pokrzywdzeni przez system ludzie.


Cytat:
Po pierwsze wracając do Kukiza.

Kukiz to zwykły gnój większych rozmiarów. Bóg z nami wrzucił wyżej filmik z Kukizem co w drugiej minucie skarży się że Donek Tusk nie wprowadza w życie unijnych dyrektyw. Nie mam wątpliwości że zamiana Donka Tuska na Kukiza nic by nie zmieniła w 3RP. To tylko kabaret dla czerni. Zostawmy kabareciarzy w spokoju.


Cytat:
Jestem za pełną wolnością słowa.

Jestem przeciw „wolności słowa”. Nie ma czegoś takiego jak „wolność słowa”, to destrukcyjna idea.

Powołam się na Platona (Państwo). Platon mówi że w jego idealnym mieście za krytykowanie rządzących bogów idzie się do pierdla (co najmniej). Taki los (odstawka) spotkał jego nauczyciela Sokratesa (w demokracji!). Myśl Platona powielało od tego czasu wielu filozofów, np. Wolter. Wolter chyba powiedział jak poznać co/kto jest w danej społeczności bogiem: to jest idea/osoba której nie można krytykować.

NIGDY nie było „wolności słowa” NIGDZIE. Dzisiaj w 3RP jak publicznie wrzucisz jakiś „antysemityzm”, podważysz nieśmiało „holokaust” to jesteś skazany co najmniej na społeczną banicję a może i na więzienie (ten „holokaust”).

Nie możesz zostać nauczycielem czy zdobyć jakiegokolwiek publicznego stanowiska jeśli będziesz publicznie kwestionował ewolucję, demokrację, „wolność”, cały system aksjologiczny lemingów które są uzbrojone w tą religię wychodząc ze szkoły.

Aktualnie „wolność słowa” dotyczy tylko tych którzy współpracują w niszczeniu resztek postchrześcijańskiej kultury: Playboy, Hustler, Owsiak, Wojewódzki, itp. Na tych co mają inne zdanie i też naiwnie chcieliby celebrować „wolność słowa”, jest „antysemityzm”, „kłamstwo oświęcimskie” czy „mowa nienawiści”. Ludzie którzy krytykują rządzących bogów/dogmaty odstawiani są na banicję albo idą do więzienia. Są też inne rozwiązania, casus chociażby Dariusza Ratajczaka czy Jorge Haidera.

Obiektywnie rzecz biorąc – nie da się społeczeństwa zorganizować celebrując „wolność słowa”. Podmywanie dogmatów rządzących społeczeństwem jest destrukcyjne i dysydentów należy co najmniej zmarginalizować. Tak zawsze było. Tak musi być zawsze, chodzi tylko o jakość tych bogów/dogmatów.


Cytat:
Z owych źródeł dowiesz się, że Rosja XIX wieku to był jeden z najbardziej zacofanych krajów Europy. Mikołaj II, jeśli o nim mowa był maksymalnie niekumatym gościem, który nadawał się na kaprala albo bawidamka. Nawet porażka Japonią, czy rewolucja 1905 nie ukazały mu, co się wokół niego dzieje. 

Nie przeprowadziłeś ćwiczenia które uważam za ważne. Tyle.

Nie chcę o tym dyskutować. Mikołaj II Romanow wiedział bardzo dobrze co się dzieje. Miał dobry wywiad, dobrą policję polityczną i czytał Protokoły. Wiesz z kim naprawdę Rosja prowadziła tą „wojnę z Japonią”?

Rosja była zacofanym krajem w sensie technicznym. Częściowo bo Kolej Transsyberyjska to wielkie osiągnięcie na skalę światową. Pytanie czy nowoczesna technika jest taka fajna? Nie jestem jej fetyszystą.

Industrializacja chyba w każdym kraju europejskim została przeprowadzona na krwi i łzach prostych ludzi. Zapominasz o tym.


Cytat:
Rekrutacja urzędników ma podstawowe znaczenie, chyba że zamierzasz całkowicie zrezygnować z instytucji państwowych.

Ważne co urzędnicy mają w głowach. W Rosji ten system nie był źle zorganizowany. Tylko nie wrzucaj mi tradycyjnej żydowskiej propagandy o skorumpowanych czynownikach. Żydzi zrobili Rosji czarną propagandę na początku XX wieku, wiadomo o tym nawet z oficjalnej „historii”.


Cytat:
Dokładnie współczesna demokracja to system oligarchii finansowej, jednak ty twierdzisz, że lepsza będzie oligarchia więzów krwi, kastowa lub oligarchia finansowa zbudowana z wybranków króla, bądź dynastii. 
Zamieni stryjek siekierkę na kijek.
 
Oligarchia finansowa, to stronnictwo weneckie czy Synagoga Szatana czy międzynarodowi Żydzi (jak zwał tak zwał) to ludzie którzy mają całkowicie odmienny światopogląd i cele w stosunku do kogokolwiek. Nie będę tego rozwijał bo to jest temat rozwałkowany w Internecie na drzazgi.

TAK – uważam że powrót do rządów rosyjskiej czy niemieckiej arystokracji (nie uzależnionej od tych wenecjan) byłby lepszy – bo to są zupełnie inni ludzie.

Kazaliby się nauczyć państwowego języka. Pomagaliby przy tym. Nauka języka niemieckiego czy rosyjskiego to żadna krzywda bo to języki które są nośnikami wyższej kultury niż polska. Wtedy traktowaliby Ciebie jak człowieka. W 3RP bym na to nie liczył.


Cytat:
Mam w dupie poziom kultury, zapewniany mi przez Państwo, króla, braci, autorytety i inne srety, pracy, czy zdrowia. To należy do mnie. 
Liczy się jedynie: 
- zakres sfery wolności i samostanowienia przez jednostki w społeczeństwie 
- kto tworzy prawo i na jakich zasadach 
- kto prawo wykonuje, jak efektywnie i ile to kosztuje
 
Szkoda że masz w dupie poziom kultury ale chuj. To na pewno nie zależy od Ciebie a powinno Ci na tym zależeć aby nie był obniżany jak to się dzisiaj dzieje.

Kupujesz tą „wolność” co się z niej nabijałem. Żyjemy w ustroju niewolniczym i trochę wolności by się przydało. To fakt. Ale maksymalizacja wolności to absolutnie zły kierunek, skończyłoby się jak z królem Midasem co zmarł z pragnienia czy z głodu bo wszystko czego się dotknął zamieniało się w złoto.

Gdyby dać Ci „wolność” gdzieś w Bieszczadach nie wiem ile czasu byś wytrzymał (zależy od pogody). Człowiek jest istotą społeczną jak mrówka, pszczoła, osa, zebra czy krowa. Wszystkie te zwierzęta potrafią przetrwać tylko w społeczeństwie w którym władza (lub instynkt) narzuca zasady współżycia, „wolnością” udławią się śmiertelnie.

Nawet przyjmując te kryteria o których piszesz to sądzę że lepiej z tym sobie daje radę Rosja czy Niemcy niż 3RP.


Cytat:
Nie rozumiem natomiast po, co zajmujesz się historyzmem politycznym, gdy rozmowa dotyczy skutecznego ustroju państwa.

Gadka o skutecznym ustroju państwa to manowce. Zawsze rządzi jakaś elita czy „elita” - chodzi o to co ci ludzie mają w głowach, jakimi wartościami w sprawowaniu władzy się kierują, jakie mają cele. To jest dzisiaj kluczowy problem.

W monarchii można wyobrazić sobie rządy ludzi dobrze przygotowanych do służenia narodowi. Tak samo w dziedzicznej dyktaturze – to chyba robił np. Kadafi. W demokracji zawsze to jest selekcja negatywna – do formalnej władzy dorwą się największe qrwy i chuje. To przecież widać.

Dyskusja o ustroju państwa to zmyłka, nie dotyka istoty problemu. Ważniejsze jest: po co jest władza, jakie ma zadania, cele, jakie powinna mieć środki do realizacji tych celów? Procedura wyboru administratorów to rzecz absolutnie wtórna. Mi się zdaje że żyjemy w czasach totalnego rozkładu naszej kultury. Do władzy chętne są wyłącznie qrwy i sqrqysyny. Zmiana ordynacji wyborczej dla polepszenia sytuacji to wyłącznie medialna wrzuta dla otumanionego tłumu na poziomie Orlików, cętrum nałki Kopernik czy chujwieczego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:46, 11 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szczypior napisał:

Nie możesz zostać nauczycielem czy zdobyć jakiegokolwiek publicznego stanowiska jeśli będziesz publicznie kwestionował ewolucję, demokrację, „wolność”, cały system aksjologiczny lemingów które są uzbrojone w tą religię wychodząc ze szkoły.


dodałabym jeszcze - prawa człowieka

Szczypior napisał:

Gdyby dać Ci „wolność” gdzieś w Bieszczadach nie wiem ile czasu byś wytrzymał (zależy od pogody). Człowiek jest istotą społeczną jak mrówka, pszczoła, osa, zebra czy krowa. Wszystkie te zwierzęta potrafią przetrwać tylko w społeczeństwie w którym władza (lub instynkt) narzuca zasady współżycia, „wolnością” udławią się śmiertelnie.


własnie, ludzie pragną wolności, darmowej energii, etc.. ale wystarczy zobaczyć co się dzieje jak są jakieś dłuższe święta, co ludzie robią z tą wolnością - zajmują się pijaństwem, ogłupiają się telewizorem etc,gdyby ludzie nie musieli pracować bo energia byłaby wolna, bezpłatna, momentalnie by się zdegenerowali, tylko dzięki kieratowi zachowują jeszcze jako tako pion, nie mówię o wszystkich, jednostek twórczych to uogólnienie nie dotyczy, oni pracują bo chcą


Szczypior napisał:
Dyskusja o ustroju państwa to zmyłka, nie dotyka istoty problemu. Ważniejsze jest: po co jest władza, jakie ma zadania, cele, jakie powinna mieć środki do realizacji tych celów? Procedura wyboru administratorów to rzecz absolutnie wtórna.[/b] Mi się zdaje że żyjemy w czasach totalnego rozkładu naszej kultury.


zgadzam się, żeby istniało państwo i społeczeństwo miało jakąś przyszłość potrzebna jest idea, dlatego państwa islamu się rozwijają i mają przyszłość, to samo rosja, która wraca teraz do bizantyjskich korzeni, a cywilizacja zachodnia z mumią europejską na czele to trupy,i choć technologia jest i wszystko się jeszcze kręci za sprawą inercji ale wewnątrz to jest proch...
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
owlik




Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 174
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:30, 15 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Witam serdecznie,

na początku chciałbym gorąco zaprosić do udziału w obchodach XX-lecia Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych,
które odbędą się we Wrocławiu w sobotę, 20 kwietnia 2013. Ruch nasz, zainicjowany i prowadzony tyle lat przez śp. prof. Jerzego Przystawę,
wykonał olbrzymią pracę edukacyjną i zdołał wprowadzić do debaty publicznej temat ordynacji wyborczej, jako podstawy ustroju demokratycznego państwa.

Centralnym punktem spotkania będzie Wiec poparcia dla JOW na Rynku Wrocławskim o godz.15.00.
Wieczorem zaś zapraszamy na “Koncert Obywatelski” (zagra m.in. Paweł Kukiz) - wejściówki będą rozdawane podczas wiecu.
Więcej szczegułów odnośnie obchodów znajdą Państwo na stronie zmieleni.pl oraz na naszym kanale youtube.

Jak zwykle również zwracam się z gorącym apelem o wsparcie finansowe naszych działań
- można to uczynić poprzez szybkie płatności internetowe lub wpłatę bezpośrednio na konto Stowarzyszenia JOW.
Bez środków finansowych działalność obywatelska na dużą skalę nie jest możliwa.

Z wyrazami szacunku i serdecznymi pozdrowieniami
Wojciech Kaźmierczak
Ruch Obywatelski na rzecz JOW



szczegułów
sabotaż? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:26, 16 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cokolwiek by się nie pojawiło to malkontenci będą na NIE.
Tylko narzekać potraficie.
JOW są rozwiązaniem, którego jak ogień boją się PO, PiS i inne ugrupowania. Ja się cieszę że w kraju ktoś chce cokolwiek zrobić, a czy to będzie miało ręce i nogi to czas pokaże.
Oddawanie głosu na osobę jest bardziej sensowne niż na partię z programem wyborczym, którego nie musi w świetle prawa realizować.
Jako świadomy niewolnik wolę wybierać swojego zarządcę po imieniu Wink
_________________
Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1725
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:36, 26 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


oj kukiz no to sie zakreciles wokol polityki. pobiles nawet leszka. gdzie dalej, skąd weźmiesz siano na własną partię.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Agre




Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 798

PostWysłany: 13:34, 20 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://kontrowersje.net/zacznijcie_si_mi.....ecie_p_aka jakis komentarz odnośnie tego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:37, 20 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zawsze ktoś idzie po władze by spić śmietankę . Nie ma kurwa nic za darmo . A co Kukiz może ma Jezusa zgrywać . Ważne jest co oni zrobią dla Polski ( Polaków ) oprócz nabijania swojej kabzy . Bo kasę trzepię każdy , ideowcy giną w dżungli, a później się jeszcze na nich trzepie kasę Wink

Jak tak sobie obserwuje - jednym okiem - tego Kukiza . Nie podobało mi się to , że Kukiz zapierdalał kiedyś z poparciem Majdanu ukraińskiego . Nie wiem czy nawet tam nie pojechał zagrać koncertu . Więc ja się go bym zapytał : Panie Kukiz z banderowcami się przytulamy czy napierdalamy ? I nie ma telefonu do przyjaciela . Jakie jest pana stanowisko ?
I jak się zesra, zacznie kręcić , to wyjdzie , że mu kazali tam do Kijowa pojechać by się lansować przy tych wkręconych hordach biednych Ukraińców . Że gość nie czai tematu Konfliktu na Ukrainie .


Przejebane ma ta Polska . Żadnych złudzeń , ni nadziei . Człek by pomyślał , że jakby tak ich wszystkich siłą wyjebać może i zajebać . To zaraz , by wyszło , że to tylko bogatsi wymieniają pionki . Kiedy zaczynamy działać tworzymy różne kółka wzajemnej adoracji . Jesteśmy w klubie . Przy korycie każdy troszczy się o swego kompana bardziej niż o tych bez karty klubowej . Kto z was jest tak jebnięty by się nie troszczyć . Który w łeb by chciał Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agre




Dołączył: 01 Paź 2014
Posty: 798

PostWysłany: 18:06, 20 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Świetnie to podsumowałeś Ordel drapieżniki rządzą światem a Polska jest po prostu owieczką prawie pożartą, można również się wdawać w dyskusje kreacji systemu idealnego który jest wykonalny, i w kilku przypadkach wykonany był, ale mimo wszystko natura drapieżników nawet tylko kilku jednostek potrafi wypaczyć każdy idealny twór.
Ludzie są i tak nadal zwierzętami a obecne czasy to test czy ludzie pójdą ścieżką dominacji silniejszych niczym dinozaury po to by ostatecznie się pozjadać nawzajem.
Czy może drogą "wspólnej globalnej symbiozy" po czym jako nie słabsi i silniejsi staniemy czoło nowym wyzwaniom którymi nie będziemy my sami.
W końcu ludzie to obecnie gatunek który sam siebie eliminuje.
Obecnie jest to ścieżka mieszana jednak starcia "gigantów" ostatecznie prowadzą do globalnej destrukcji wystarczy że znajdzie się ktoś kto zrobi wszystko by nie przegrać.
Jeżeli ludzkość nie przekroczy tej bariery między "ja a my" to każdy system nie wiadomo jak idealny padnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
czekan




Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 1441
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:13, 25 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kukiełka ksywa ,,KuPicnakrzyryjinaczejnosjakhujdopizdy) atakuje Smile
pozdrawiam grzanek i resztę niezaczadziałych .Smile
_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:24, 25 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polska to ciekawy kraj, w którym trudno się nudzić acz z drugiej strony przegniły do granic możliwości, co znów ujawnia się raz po raz i człeka dziwić nie może jak to możliwe było, że z taką łatwością m II RP została rozegrana.
Ostatnim czasem borem lasem zgodnym chórem jak zwykle w przypadku mendiów rozpoczął się interesujący w swym wyglądzie atak na Kukiza {a interesujący bo znamienny, gdyż tego lemingom w „Kulisach manipulacji” nie pokażą Wink } – atak ruszył ze wszystkich stron, czyli bez względu na kolorystykę mendiów, niczym na wezwanie - co było do przewidzenia, bo jak na razie nie udało się realnie podłożyć Kukizowi żadnej nieświeżej „ryby”. Wszystko wskazuje również na to, że nie ma mocnych haków na Kukiza, więc rozgrywać trzeba inną grę.
Wygląd owych manipulacji jest tak prześliczny, że aż trudno go nie przedstawić.
Biorę pierwszy z brzegu manipulatorski artykuł kreowany w charakterystycznym stylu.

http://natemat.pl/146415,pawel-kukiz-obu.....-poddanych
„Paweł Kukiz – oburzony król zdetronizowany przez oburzonych poddanych”
Artykuł jakiejś przypadkowej mendialnej wszy pod nazwą własną Karolina Wiśniewska z twarzy podobnej do towarzyszek, w znojnym trudzie pracy, Durczoka w łże TVN.
Kariera rozpoczęta w odpowiednim momencie.

„Wrzucona w wir kampanii prezydenckiej. W naTemat od lutego 2015 roku. Obserwuję i opisuję jak radzą sobie aktorzy naszej polskiej sceny politycznej.”
Zdecydowanie wrzucona, bo do takiej roboty człowiek bywa wrzucany a nie że się zgłasza.
„Siłą, która już wkrótce obali Pawła Kukiza nie będzie PiS, PO ani żadne nieprzychylne medium. Zaatakować planują sami „oburzeni Oburzeni”. Dawni współpracownicy antysystemowego lidera, którzy pomagali mu podczas kampanii prezydenckiej, dziś zarzucają zdradę i odejście od ideałów. „Kukiz, który tak dużo mówił o rozbijaniu betonu, sam ten beton wzmacnia” – przekonują i zapowiadają – niebawem przypomnimy mu o swoim istnieniu.
„Zmienił się Kukiz, nie my”
W ostatnich dniach do redakcji naTemat napłynęło kilka listów od ludzi, którzy odsuwają się od Kukiza. Dlaczego? Jeszcze kilka tygodni temu za swoim liderem i jego postulatami poszliby w ogień, dziś entuzjazmu brak. – Nasze plany i hasła się nie zmieniły. Zmienił się za to sam Kukiz – mówi w rozmowie z naTemat jeden z rozczarowanych działaczy.”
Mówi rozczarowany działacz z twarzy jeszcze bardziej niepodobny do nikogo, niż tworząca ową treść, gdyż z owej twarzy nieznany a co więcej nieznany nawet z nazwy.
Otóż mi jeden z rozczarowanych dziennikarzy warszawskich z Ursynowa powiedział: - Karolina Wiśniewska była uczciwą dziennikarką, ale zmieniła się w mendialną wesz i została zwerbowana przez służby. Ów dziennikarz z twarzy również był podobny zupełnie do nikogo.
Myślałem, że taki poziom gówna w kreowaniu informacji został dawno rozpoznany, jako gówniany w ramach działań GóWna, ale jednak widać, że moda się rozprzestrzenia albo szkolenia w ramach Organizacji Wolnej Demokracji i Wszechświatowego Pokoju oraz Miłości są bardziej skuteczne, niż można byłoby się spodziewać.

„Twierdzą, że Paweł Kukiz nie szanuje ani swojego elektoratu, ani tych, którzy pracowali na jego sukces. „Podczas wieczoru wyborczego przyrzekał, że nas nie zdradzi i że będzie łączył wszystkie środowiska społeczne. Niestety, tak się nie stało” – przyznaje w liście otwartym do Kukiza i jego zwolenników Piotr Rybak, dotychczas bliski współpracownik i jeden z lokalnych pełnomocników w kampanii.”
Teraz pojawia się Piotr Rybak. Ważna postać w owym wszemendialnym froncie jedności w manipulacji, ale o nim nieco później.
„Kukiz zapomniał o „swoich”
Główny „szum”, jaki teraz podnoszony jest wokół Kukiza, to dywagacje na temat tego, z kim zawiąże przedwyborczy sojusz albo powyborczą koalicję. Sami Oburzeni przekonują, że przestali już liczyć na zaproszenie na wyborcze listy. Teraz Paweł Kukiz ma nowych „kompanów”, z którymi próbuje nawiązać sojusz: KNP albo Partię KORWiN.”
Wesz mendialna oczywiście w swej manipulacji postanowiła nie informować nas o jakich Oburzonych mówimy, bo przecież słowo Oburzeni, jakże pięknie brzmi nawiązując do pewnego nośnego , hucznego i licznego ruchu – zwanego Platformą Oburzonych - działającego w Polsce dwa lata temu, czyli w 2013 a w skrócie nazywanego właśnie Oburzeni, którego twarzą był również Kukiz.
http://oburzeni.pl/zarowno-sanocki-kukiz-gut-ciesielczyk-mieli-racje/
„Tak się stało wcześniej z „Kongresem Protestu” Sanockiego czy „Zmielonymi” Kukiza. Kiełkująca w Stoczni Gdańskiej „Platforma Oburzonych” podzieliła się w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy na wrocławski „Ruch Oburzonych” (Piotra Rybaka), stowarzyszenie „Oburzeni” (Antoniego Guta) oraz Ruch Oburzonych (Jana Sposoba i Andrzeja Bugajskiego). Sposób skonfliktował się dodatkowo z Wrzesińskim-Bartoldem i mamy typowe polskie piekiełko.”
O jakich zatem Oburzonych mówi wesz mendialna? Jak, bowiem widać do czynienia w ramach Oburzonych z sytuacją, jak z „Żywota Briana” i żydowskimi organizacjami powstańczymi walczącymi niezłomnie z rzymską okupacją.
Resztę artykułu pomijam, bo jego poziom jest tak żałośnie jawnie manipulatorski, że można zwrócić zjedzony akurat posiłek. Aczkolwiek zdanie: "Sami Oburzeni przekonują, że przestali już liczyć na zaproszenie na wyborcze listy." jest znamienne. Rybak dostał czarną polewkę i chuj bombki strzelił, czyli nici z rozbijania kolejnego ruchu zapewne już w ramach posłowania i robienia lodów, "prawicowych" koalicyjek w ramach wodzowskich partyjek.
W tym samym czasie, w którym pojawił się artykuł w naTemat pojawiły się tożsame w Newsweeku, na portalu Niezależna, Wybiórczej, itd. a także cały program w m.in. łże TVN, ale ich żenujący poziom został opisany już w innych miejscach.
Od czego się zaczęło? Wszystko wystrzeliło niczym gejzer tuż po tym jak z wystąpieniem, u pewnego podejrzanego typa niejakiego Sendeckiego, Rybaka.
W związku z tym czas przejść do imć Rybaka. Pojawił się on, niczym Filip z Konopi po tym jak został zrobiony w jajo przy budowaniu stadionu we Wrocławiu. Jego firma dostała intratny kontrakt i została wydymana na kasę. Tak się rozpoczęło Wielkie Oburzenie imć Rybki, który jak wielu Oburzonych przedsiębiorców, tym że cwaniaki z PO dymają zdecydowanie lepiej, niż oni potrafią/potrafili dymać, podłączył się pod Platformę Oburzonych.

„16 listopada 2013 we Wrocławiu jeden z tamtejszych przedsiębiorców, Piotr Rybak zorganizował zjazd Ruchu Oburzonych, którzy zorganizowali się w ramach stowarzyszenia”
Stosując po raz kolejny metodą łże mediów zacytuję jeden z anonimowych wpisów o firmie APN Rybak z dużego forum, gdzie pracownicy dzielą się opiniami o firmach od pracowników dla osób, które chcą podjąć pracę.
2012-09-13 15:59:37: „Witam wszystkich czytających to forum. Tylko proszę bez wulgaryzmów.Kto i z kim się przyjażni,pije czy tez sypia zostawmy samym zainteresowanym.Jeśli chodzi o prace w tej firmie to..po prostu jest i tyle.Jeśli się godzimy na warunki jakie panują w tej firmie to również ok.Właściciel trochę na bakier z kodeksem pracy to fakt(brak dodatkowego wynagrodzenia za godziny nadliczbowe,brak delegacji,brak zwrotu kosztów podróży służbowej)to kilka przykładów.Ale jak już ktoś napisał można się z szefem poukładac dogadac.chocby i przed Sądem Pracy.Mam nadzieje ze wiadomości tu zapisywane dotrą do madrych ludzi”.
A teraz niech sobie każdy ocenia czy to prawda, czy też kłamstwo i manipulacja jakiegoś anonima wszak takie są wszechobecne metody przedstawiania informacji, więc bawmy się w tej piaskownicy.
Co do Oburzonych to bardzo szybko owa platforma zaczęła być rozbijana od wewnątrz. A propos błędów popełnionych wówczas Ciesielczyk, który był jednym z liderów owej platformy pisze tak:

„Paweł Kukiz i Janusz Sanocki mieli rację, gdy propagowali swego czasu budowę „struktury bez struktury”, uzasadniając to tym, iż utworzoną organizację zniszczą konflikty wewnętrzne oraz celowe działania różnych służb specjalnych.”
Czy Rybak jest manipulatorem, człekiem chorym na władzę i liczącym na ciepłą posadkę czy agentem to już trudno ocenić. Fakt jest faktem, że ludzie ze Stowarzyszenia Oburzeni piszą o nim tak:
„Oświadczenie Rady Koordynacyjnej stowarzyszenia OBURZENI
W związku z zachowaniem Piotra Rybaka z Wrocławia, niegodnym uczciwego i inteligentnego człowieka, który z jednej strony wielokrotnie deklarował ścisłą współpracę z naszym stowarzyszeniem „OBURZENI”, z drugiej zaś – w tym samym niemal czasie – rozpowszechnia oszczercze wobec nas informacje, pozwolimy sobie wyrazić sugestię, by zachować wyjątkową powściągliwość we wszelkich kontaktach z tym człowiekiem.
Jeśli Piotr Rybak nie zawahał się nawet przed dokonaniem fałszerstwa polegającego na podpisaniu w/w oszczerczego tekstu także nazwiskiem Pawła Kukiza bez jego zgody oraz użyciu jego zdjęcia (!), obawiać się można, iż także w przyszłości będzie zdolny do podobnego typu wysoce nagannych moralnie zachowań.
Zauważyć przy tym należy, iż zarówno kłamliwa treść jak i prostacka (by nie rzec prymitywna) forma w/w pisma Piotra Rybaka obrazują bardzo precyzyjnie jego trudny (by użyć eufemizmu) charakter i zniechęcają do jakichkolwiek kontaktów z tak nieuczciwym człowiekiem.
Podjęta przez niego infantylna próba dezawuowania wartości antykomunistycznej działalności opozycyjnej przed 1989 rokiem zdumiewa tym bardziej, iż – z tego co nam wiadomo – próbuje on zainteresować swymi (dość nieporadnymi) działaniami „Solidarność”. Zaskakujące jest przy tym to, iż nigdzie nie można zapoznać się z życiorysem Piotra Rybaka, który pretenduje przecież do miana osoby publicznej (zwłaszcza jego częścią sprzed roku 1989).
Chcemy wierzyć, iż podejmowane przez p. Rybaka próby dezintegracji środowiska stowarzyszenia „OBURZENI” mają swoją przyczynę jedynie w jego – jak się wydaje – chorobliwej żądzy dowodzenia i zawiści typowej dla nieudacznika, a nie wynikają (miejmy nadzieję) z innych znacznie bardziej niebezpiecznych motywacji.
Jako że stowarzyszenie „OBURZENI” skupia zaledwie po 3 tygodniach działalności kilkaset osób ze wszystkich części Polski, w tym ok. 30 procent uczestników wrześniowego spotkania FORP w Warszawie, zaś założona przez Piotra Rybaka wrocławska organizacja – o ile nam wiadomo – ledwo 30-40 osób, uważamy, iż mamy pełne prawo do używania nazwy „Oburzeni”, a negowanie tego wynika – co da się wyraźnie wyczuć – z nieudolności organizacyjnej p. Rybaka, z którym współpracę – jak się dowiadujemy - zerwał nawet jego zastępca.
Apelujemy więc jeszcze raz – wobec niezbitych dowodów nieuczciwości Piotra Rybaka – o zachowanie szczególnej ostrożności w kontaktach z tą osobą. My, ze swej strony zastanowimy się nad podjęciem wobec niego kroków natury prawnej, jako że jego działania godzą w nasze i naszego stowarzyszenia dobre imię.
Członkowie Rady Koordynacyjnej stowarzyszenia obywatelskiego „OBURZENI”:
- Antoni Gut – Przewodniczący, Warszawa, b. radny warszawski i wiceburmistrz Bielan
- dr Marek Ciesielczyk – Wiceprzewodniczący, Tarnów, b. profesor politologii University of Illinois w Chicago, Redaktor naczelny „Prawdę mówiąc”
- Tadeusz Browarek – Wiceprzewodniczący, powiat piaseczyński, przedsiębiorca, działacz ruchu na rzecz JOW
- prof. Jozefa Panek – Kraków, dr hab. medycyny, profesor chirurgii CM UJ
- Krzysztof Kornatowicz – Gdańsk, przedsiębiorca, działacz org. na rzecz drobnych producentów, rzemieślników
- Paweł Połanecki – Warszawa, b. Wiceprzewodniczący Sejmiku Woj. Mazowieckiego, członek org. Europejskie Regiony Wolne od GMO
- Zbigniew Rudnik – Wrocław, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” MOZ Jedynka Wrocławska, b. szef sztabu wyborczego kandydata na Prezydenta RP Kornela Morawieckiego w 2010
- Jan Sposób – Lublin, urbanista, leśnik, rolnik, pedagog
- Andrzej Surowiecki – Łódź, prawnik i ekonomista
P.S.
Nieco później Rybak dopuścił się kolejnej dezinformacji, obwieszczając, że ma nowego członka Zarządu stowarzyszenia niejakiego Tadeusza Poźniaka z Olsztyna. Stowarzyszenie Rybaka nie jest zarejestrowane, czeka na wpis do KRS i gdyby dokonało zmiany w składzie Zarządu, musiałoby to zgłosić do sądu.”
Sposób działania Rybaka opisuje rok temu dr Ciesielczyk – autor książki „Polonijni agenci Służby Bezpieczeństwa –
w taki sposób:

http://3obieg.pl/piotr-rybak-ruch-oburzonych-stowarzyszenie-oburzeni
„W ciągu ostatniego ćwierćwiecza każda próba obalenia pookrągłowego systemu napotykała na poważny opór grupy sprawującej władzę, w tym także działania, o których można sądzić, iż były prowadzone lub inspirowane przez postkomunistyczne służby specjalne. Każda próba tworzenia nowego, pozasystemowego ugrupowania, która mogła nawet potencjalnie zagrozić pookrągłostołowcom, była torpedowana.”
Trudno się nie zgodzić.
„Tuż przed warszawskim spotkaniem OBURZONY z Wrocławia – Piotr Rybak pokłócił się z jednym z jego organizatorów – Januszem Sanockim z Nysy (chyba o to, kto ma zapłacić za wynajem sali w Warszawie), odwrócił plecami od drugiego – piosenkarza Pawła Kukiza i założył własne stowarzyszenie we Wrocławiu, które nazwał Ruch Oburzonych Rzeczpospolita Obywatelska, nie zważając na pozostałych OBURZONYCH, dla których Kukiz wymyślił nazwę Federacja Obywatelskich Ruchów – Polska, w skrócie FORP.
Jak się później okazało Piotr Rybak nigdy wcześniej nie angażował się w żadną publiczną działalność, ani przed, ani po roku 1989, choć to człowiek już mocno dojrzały. Co więcej, nigdzie nie można znaleźć życiorysu Rybaka. Niedawno odmówił podania nawet roku urodzenia, gdy został poinformowany o zamiarze przeprowadzenia kwerendy dotyczącej jego osoby w Instytucie Pamięci Narodowej.”
Wiadomo natomiast, że Rybak wrócił z emigracji 8 lat temu a przynajmniej on tak twierdzi.
http://szukaj.wsercupolska.org/joomla/in.....;Itemid=14
„Wyemigrowałem także i ja, i doskonale wiem jak ciężko "smakuje" chleb na obcej ziemi. Powróciłem do Naszej ukochanej
Ojczyzny 7 lat temu, w nadziei że teraz może Polska się zmieni.”
Charakterystyczne w tym oświadczeniu jest również typowe dla oszołomów manipulujących w patriotycznych ruchach, przerysowane odwoływanie się do haseł patriotycznych rodem z masońskich wypocin Mickiewicza.
„OJCZYZNO MATKO NASZA CÓŻ MYŚMY CI UCZYNILI, ŻE MUSIMY TAK CIERPIEĆ I TUŁAĆ SIĘ, BY GODNIE ŻYĆ, A NASZE DZIECI MIAŁY CHLEB I NIE CHODZIŁY GŁODNE?”
Czy powoływanie się na innych oszołomów – w tym przypadku Natanka.
Wracamy do Ciesielczyka.

„16 listopada Rybak zorganizował (poza Kukizowym FORP-em) we Wrocławiu coś, co nazwał „Ogólnopolskim Zjazdem Ruchu Oburzonych”, w którym – jak obwieścił – miało wziąć udział kilkuset OBURZONYCH z całej Polski.

Na „zjazd” przybyła też grupa ludzi spoza grona Rybakowych OBURZONYCH, która wzięła udział we wrześniowym spotkaniu FORP-u, ale nie zgadzała się z metodami działania, zaproponowanymi przez Kukiza i Sanockiego – to jest budowaniem – jak to sami określili – „struktury bez struktury”, czyli w praktyce z trwaniem w anarchistycznym marazmie. Grupa ta była nawet zdecydowana wstąpić do Rybakowego stowarzyszenia, o czym go poinformowała.
Okazało się jednak, że w hucznie zapowiedzianym przez Rybaka „Ogólnopolskim Zjeździe”, wzięło udział zaledwie ok. 40 uczestników (oraz garstka gości spoza stowarzyszenia), statut prawdopodobnie nie zostanie ze względów formalnych zaakceptowany przez sąd, a sam Rybak to osoba niespotykanie apodyktyczna, niezbyt wyrobiona intelektualnie (mówiąc delikatnie), która nie ma szans na skupienie wokół siebie większej grupy osób.
Dlatego też przybyli do Wrocławia goście, biorący udział we wrześniowym spotkaniu warszawskim FORP (Marek Ciesielczyk z Tarnowa oraz Andrzej Surowiecki z Łodzi) nie zdecydowali się na przystąpienie do Rybakowej organizacji i poinformowali go, iż w najbliższym czasie zaczną tworzyć nowe, naprawdę ogólnopolskie stowarzyszenie OBURZONYCH.
Rybak nie tylko nie oponował, ale zapowiedział współpracę z nową organizacją. Nalegał, by miało ono w nazwie słowo „OBURZENI”, by zachować także symbolicznie jego gdańsko-warszawskie korzenie. Co więcej, Rybak został zaproszony na spotkanie założycielskie tego nowego stowarzyszenia w Warszawie 14 grudnia 2013. Mimo, że nie mógł sam wziąć w nim udziału, życzył komitetowi założycielskiemu powodzenia i przekazał życzenia sukcesu na ręce jednego z jego uczestników – Zbigniewa Rudnika z Wrocławia.
14 grudnia faktycznie powstało stowarzyszenie, pod nazwą „OBURZENI” Stowarzyszenie to w iście ekspresowym tempie stworzyło strukturę na poziomie wszystkich województw, jeszcze w dniu zebrania uruchomiło stronę internetową: www.oburzeni.org.pl , a w skład jego Rady Koordynacyjnej weszli szanowani powszechnie w swym środowisku ludzie z wielkim dorobkiem albo samorządowym, albo gospodarczym, albo naukowym, albo w końcu związkowym
Nie mniej szybko (bo w ciągu zaledwie 3 tygodni!) stowarzyszenie OBURZENI pozyskało kilkaset osób w całej Polsce, w tym ponad 100 koordynatorów swej akcji we wszystkich 41 okręgach wyborczych na terenie całego kraju! Do stowarzyszenia przystąpiło ok. 30 procent uczestników wrześniowego zebrania warszawskiego FORP. W tym miejscu należy dodać, iż to wcale nie oznacza, że ich reszta zaakceptowała FORP-owską „strukturę be struktury” (po telefonicznych rozmowach prawie z nimi wszystkimi (!), można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że takich teraz policzyć da się na palcach jednej, może dwóch rąk). Ta reszta oczywiście tym bardziej nie przystąpiła do wirtualnego (w rzeczy samej) Rybakowego „Ruchu Oburzonych”. Biorąc pod uwagę frekwencję na wrocławskim „Zjeździe” oraz informacje od jednego z czołowych działaczy stowarzyszenia Rybaka, liczy ono teraz może ok 30 członków(?).
„Organizacja” Rybaka więdła w oczach , gdy ze współpracy wycofał się jeden z jego zastępców – Jan Krzanowski, a Internet obiegła informacja o apodyktycznych metodach działania Rybaka nie tylko jako „nawróconego” po pół wieku stąpania po polskiej ziemi „działacza politycznego”, ale także pracodawcy.
W tym przypadku słuszną okazała się swego rodzaju trawestacja powiedzenia „tonący brzytwy się chwyta”. Tonący Rybak Kukiza „się chwycił” i puścił w Internet świąteczną kartkę ze swoim zdjęciem oraz Kukiza, choć kilka miesięcy wcześniej pokazał Kukizowi gest Kozakiewicza, nie tylko bojkotując organizowane przez niego zebranie FORP w Warszawie, ale tworząc własne ugrupowanie (które w końcu okazało się totalną porażką).
Następnie Rybak spróbował uwiarygodnić się, proponując na początku stycznia 2014 Przewodniczącemu Rady Koordynacyjnej prężnie funkcjonującego już w tym czasie stowarzyszenia OBURZENI, Antoniemu Gutowi, podpisanie porozumienia o „braterstwie broni”. W tym samym jednak czasie Rybak rozpoczął internetową kampanię przeciw stowarzyszeniu OBURZENI, przekazując jego wojewódzkim koordynatorom nieprawdziwe, by nie rzecz oczerniające OBURZONYCH, dezinformacje. Jednocześnie prowadził rodzaj podwójnej gry, deklarując np. członkowi Rady Koordynacyjnej OBURZONYCH z Gdańska, Krzysztofowi Kornatowiczowi co najmniej „zawieszenie broni”.
Zanim przedstawiciel OBURZONYCH z Wrocławia – Zbigniew Rudnik zdążył się spotkać z Rybakiem, by omówić wzajemne relacje, Rybak rozesłał mail, w którym zarzucił stowarzyszeniu „OBURZENI’ „plagiat” w postaci bezprawnego przywłaszczenia nazwy „Obuczeni”. Usiłował też dezawuować wartość antykomunistycznej działalności jednego z liderów tego stowarzyszenia (pamiętajmy, że nic nie wiemy o działaniach Rybaka w przeszłości, zwłaszcza przed rokiem 1989!).
Zarówno oszczercza treść jak i prymitywna forma tego pisma skompromitowały Rybaka do końca, jako człowieka, który albo ze względów czysto ambicjonalnych, albo innych (należy spytać w tym miejscu – jakich?) usiłował w ten sposób (dodać wypada wyjątkowo infantylny) rozbić nowopowstałe i w szybkim tempie rozwijające skrzydła ugrupowanie, stawiające sobie przecież za cel zdemontowanie pookrągłostołowego układu zamkniętego w Polsce.
Fałszerstwo Rybaka
Piotr Rybak nie zawahał się posunąć w tej operacji destabilizacyjnej nawet do prymitywnego oszustwa. Wszystko wskazuje na to, że musiał sfałszować podpis Pawła Kukiza, gdyż ten zaprzeczył, aby wraz z Rybakiem sygnował w/w oszczerczy list. Co więcej, Rybak wykorzystał wizerunek Kukiza, publikując na tymże piśmie jego zdjęcie. Te czyny wyczerpują już znamiona przestępstwa i należy oczekiwać, iż dalszy ciąg sprawy będzie miał miejsce na sali sądowej.”
A propo owego rozczłonkowania Platformy Oburzonych na oddzielne grupy Rybaka, Guta i Ciesielczyka oraz Sposoba i Bugajskiego to sam Sławomir Czesław Ziembiński będący blisko wspomnianego już Sendeckiego, który jak widać Rybakiem jest zachwycony z jedynie sobie znanego powodu lub z nadania, napisał tak:
„OBURZENI , też się rozczłonkowali na.....trzy frakcje t.j.pod egidą ANTONIEGO GUTA I MARKA CIESIELCZYKA jedna , druga pod egidą pana JANA SPOSÓB oraz trzecia w zasadzie rozdmuchana medialnie ale bez ludzi i działaczy za to z wielkim WODZEM / w swoim mniemaniu / Piotrem Rybakiem.”
Później było w wykonaniu Rybaka Porozumienie Organizacji Patriotycznych i Solidarnościowych.
Po tych zabawach Rybaka w ramach dzielenia Platformy Oburzonych w czasie wyborów do PE ów uzurpator, niby w imieniu Kukiza a w rzeczywistości w imieniu siebie samego oraz kanapkowego już tym razem Ruchu Oburzonych RP {jak te nazwy się zmieniają, niczym obrazki w kalejdoskopie} pojawił się na Konwencji Wyborczej Solidarnej Polski i ogłosił:

„partia Zbigniewa Ziobry jest jedyną, która mówi do Polaków po polsku.”
Zresztą wśród ludzi Ziobry kręcił się już wcześniej, czyli między innymi we Wrocławiu z Ewą Gutek a później w czasie protestu w Sejmie rodziców dzieci niepełnosprawnych ochoczo i rąsia w rąsię współpracując z Mularczykiem.
Ostatnio Rybak tak przebierał nogami za byciem na jakichkolwiek listach, że pojawił się u Z. Stonogi na spotkaniu a propos zakładania partii. Było blisko, ale dupa zbita, bo Kukiz ze Stonogą współpracy nie chce, więc wspólnych list nie będzie, więc trzeba wraca pod skrzydła Kukiza, ale tam już problem, bo ścisk się zrobił, więc larum grają.
23.06.2015. Ciesielczyk udzielił wywiadu:

Ostatnio ukazał się na stronach Newsweeka kolejny szkalujący Pawła Kukiza artykuł. Tym razem posłużono się osobą niejakiego Piotra Rybaka. Kim jest Piotr Rybak, dlaczego w tak brutalny sposób dokonuje wolty?
Agnieszka Białek: Panie Marku, najnowszy, kolejny już atak Newsweeka na Pawła Kukiza związany jest z postacią p. Piotra Rybaka. Kim jest p. Rybak?
Marek Ciesielczyk: Piotra Rybaka miałem nieprzyjemność poznać w ruchu, który powstał po słynnym spotkaniu w Stoczni Gdańskiej. Już na początku „zasłynął” działalnością rozłamową, doprowadzając do dezintegracji tegoż ruchu. Mimo, iż staraliśmy się z nim wspólpracować, było to po prostu niemożliwe, głównie ze względu na charakter Rybaka, niestabilność emocjonalną i niezbyt wysoki iloraz inteligencji. Z racji swego zawodu, może zbyt przesadnie, widziałem w nim w pewnym momencie osobę, która najpierw stara się pozyskać zaufanie Pawła Kukiza, by w najmniej oczekiwanym momencie wbić mu nóż w plecy. Myślałem jednak najpierw, iż może ta ocena jest krzywdząca. Teraz okazało się, iż miałem niestety rację. Rybak to człowiek bez życiorysu. Na próżno szukalibyśmy informacji na jego temat np. w Internecie. W politykę zaangażował się w – delikatnie mówiąc – zaawansowanym wieku. Co robił wcześniej? Nikt nie wie. Krążą tylko pogłoski niezbyt korzystne dla samego Rybaka. Mimo, że wyciągaliśmy jako OBURZENI wielokrotnie do niego rękę, zawsze okazywał się wyjątkowo nielojalnym człowiekiem. Dlatego unikaliśmy z nim kontaktów w ostatnim czasie i dziwiliśmy się, że inni go tolerują. Wiecej informacji na temat tajemniczego życiorysu Piotra Rybaka można znaleźc tutaj: Piotr Rybak i jego Ruch Oburzonych.
Pan Rybak przedstawił pięć argumentów: porzucenie sprawy rolników i elektoratu wiejskiego, porzucenie środowiska osób niepełnosprawnych, porzucenie pełnomocników, którzy w terenie pracowali podczas kampanii prezydenckiej i postawienie na osoby „wyciągnięte z kapelusza”. Może się Pan odnieść do zarzutów p. Rybaka?”
– Nie wiem na jakiej podstwie Rybak twierdzi, iż Paweł Kukiz „porzucił sprawy rolników” czy też „osób niepełnosprawnych”. Ja słyszę wypowiedzi Pawła, które dotyczą tych właśnie grup społecznych. Zdaje się, że Rybak ma percepcję wybiórczą. Zresztą moim zdaniem, twierdzi tak ze względów niemerytorycznych, lecz osobistych. Jeśli chodzi zaś o pełnomocników, to pozwolę sobie zauważyć, iż byli to jedynie pełnomocnicy, którzy zgłaszali członków do komisji wyborczych. Wcale nie jestem przekonany, że akurat wszyscy ci pełnomocnicy są osobami, które powinny w dalszym ciągu koordynować pracę ruchu Pawła Kukiza. Przecież wszystko dzieje się bardzo szybko i zachodzi potrzeba ciągłej weryfikacji możliwości organizacyjnych ludzi w terenie. Jest oczywiście ryzyko, iż do ruchu będą próbowały się „wkręcić” osoby nieuczciwe, ale tak jest zawsze, gdy powstaje nowa siła społeczna czy polityczna. Jeśli już mówimy o takim ryzyku, to miałbym dość prostą receptę. Dobrze by było opublikować w Internecie zdjęcia i szczegółowe dane wszystkich przyszłych pełnomocników okręgowych oraz przede wszystkim kandydatów do Sejmu z listy Pawła, tak by środowisko, w którym mieszkają i działają, miało czas ich zweryfikować. Jest takie mądre powiedzenie: ”Jak nie zagłosują na Ciebie sąsiedzi, to nie startuj w żadnych wyborach”. To w dzielnicy miasta, w gminie, w powiecie kandydaci powinni zostać poddani weryfikacji właśnie przez swych sąsiadów, którzy znają ich od lat. Nie przejmowałbym się tym, co mówi Piotr Rybak, tylko robiłbym swoje.”

P.S. Pozdrawiam "kulisiarzy manipuliciarzy" Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:44, 30 Cze '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest dobrze a nawet bardzo dobrze, bo choć w części stało się to, co postulowałem.
Na stronie Kukiza pojawiła się taka informacja:
"Jednocześnie informuję, że zawarłem umowę o współpracy ze stowarzyszeniem „Solidarność Walcząca” kierowanym przez pana Kornela Morawieckiego. W ramach tej umowy Stowarzyszenie „SW” udostępniło nam konto, na które wszyscy, którzy chcą wesprzeć finansowo naszą akcję na rzecz JOW i referendum mogą wpłacać datki."
Za finanse będzie, więc odpowiadać grupa ludzi związana z jednym z uczciwszych ludzi znanych z działalności publicznej.
Liczę nawet na więcej, ale nie można mieć wszystkiego, czyli na to, że Morawiecki wesprze Kukiza również w zakresie kontroli otoczenia przed działaniami służb ze względu na posiadaną w tym temacie wiedzę i doświadczenie, ale być może to dzieje się już w tej chwili.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4   » 
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kukiz próbuje coś zmienić w PL - www.zmieleni.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile