Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:35, 26 Lut '12
Temat postu: tratatata dupa w krata
takie same kretyńskie wypowiedzi mogą uzasadnic istnienie krasnoludków, ogrów czy skrzydeł u marszałek Kopacz!!!
A te pseudotłumaczenia to dziecko z 3kl szkoły podstawowej olałoby ciepłym moczem.
Wy bierzecie za rzeczywistość to co jest ideą- po prostu jesteście prosci i nie rozumiecie zasad wizualizacji.
kiedy trener mówi Ci skup się na swoim trzecim oku chodzi o to abys się uczniu przestał zajmować zaglądaniem koleżance siedzącej przed tobą w dół pleców tylko abyś wywrócił gałki oczne i spróbował sobie coś tam poprzestawiać w ograniczonej główce- ale to nie jest dowód na istnienie trzeciego oka!!! że mistrz powiedział żeby się na nim skupić.
Tak jak trener bokserski do młotka mówi: spróbuj uderzyć tak żebyś zabił muchę na worku- to chodzi o to żeby debil nie starał się przepychac worka tylko żeby uderzenie było szybkie i suche- i to nie jest dowód na istnienie muchy na tym worku
Proste?
Najłatwiej powiedzieć że coś jest nieweryfikowalne w świetle dzisiejszej nauki.
Jeżeli nie można tego potwierdzic żadnym eksperymentem to oznacza że nie istnieje i tyle bando gawiedzących o rzeczach o 7-ych wymiarach bab
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 111
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:10, 26 Lut '12
Temat postu: Re: tratatata dupa w krata
pps napisał:
ta
Najłatwiej powiedzieć że coś jest nieweryfikowalne w świetle dzisiejszej nauki.
Jeżeli nie można tego potwierdzic żadnym eksperymentem to oznacza że nie istnieje i tyle bando gawiedzących o rzeczach o 7-ych wymiarach bab
No to Ty, nie gawędząca babo przedstaw jeden naukowy dowód na to że myślisz
Jeden, weryfikowalne w świetle dzisiejszej nauki, mały, pierdolony dowód.
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:35, 26 Lut '12
Temat postu: no to ty podaj definicję myslenia
i co wg tej definicji będzie dowodem.
Co masz na myśli mówiąc "myślisz".
nawet wy nie możecie być aż takimi nieukami żeby nie znać dowodów na zachodzenie procesów w korze mózgowej i powiazanie ich z wyobrażeniami danej osoby potocznie zwanymi jej "myślami"?
a może możecie byc aż takim nieukami? oświeć mnie proszę?
albo nawet nie bo jeszcze przejrzę na oczy
Jeżeli te wasze wszystkie kretynizmy są nieudowadnialne czyli nie mają żadnych emanacji w rzeczywistości to co za różnica czy istnieją czy nie? skoro nie wpływaja na rzeczywistośc bo nie można ich potwierdzić ani wykluczyć instrumentami do badania rzeczywistości to po kiego ch... sobie i innym zawracacie tym głowę.
Ja wiem dlaczego i Ci nawet powiem: jesteście bandą zakompleksionych kretynów którzy za wszelką cene chcą się poczuć lepsi, "oświeceńsi", mądrzejsi od ogółu a jak rzeczywistość temu zaprzecza to tym gorzej dla rzeczywistości
żal na was czasu ale piszę tu żeby się nikt inny nie dał na te kretynizmy nabrać tylko pomyślał sam w swoim nieudowodnionym rozumie czy chce być bajkopisarzem i przygłupem
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:32, 26 Lut '12
Temat postu:
Akurat myśł jest bardzo łatwo dzisiaj udowodnić. Nawet opisać w języku chemii i fizyki, dokładnie opisać procesy neurologiczne. Gorzej z dowodami, co sie akurat myśli.
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:01, 26 Lut '12
Temat postu:
@absolutarianin
I świetnie, że istnieją, chętnie się dowiem co to za metody. To nie jest tak, że wyśmiewam temat bez zapoznania się z nim. Tego typu sprawami interesuję się już od dawna, pewnie z dziesięć lat jak nie więcej.
Cały czas chodzi mi o to, że gdy przystępujemy do badania tego typu fenomenów nie możemy polegać na własnym subiektywnym postrzeganiu rzeczywistości. Należy stosować metody badawcze, które pozwolą na uniezależnienie się od naszego (nieuświadomionego) wpływu na wynik naszych eksperymentów. Każdy zapewne słyszał, że aby sprawdzić czy jakiś lek faktycznie skutecznie działa, należy przeprowadzić badania z wykorzystaniem metody podwójnej ślepej próby, co ma na celu oszacowanie efektu placebo i jasne określenie skuteczności leku, nie zaś zdolności naszego organizmu do samoleczenia. Na to dowodów jest aż nadto.
To samo tyczy się wszystkich badań psychologicznych (właściwie to wszystkich badań, ale w szczególności badań dotyczących nas samych), badań gdzie dużą rolę odgrywa nasz wewnętrzny, subiektywny z natury stan. Jeśli interesujesz się psychologią, kognitywistyką, neuropsychologią, to wiesz jak bardzo nasz obraz tego jaki powinien być wynik eksperymentu może wypaczyć jego wynik i doprowadzić do fałszywych przesłanek, jak bardzo nasz pogląd na jakiś temat zaciemnia nam obraz całości.
O tym wiedzą bardzo dobrze wszyscy iluzjoniści, mentaliści i wykorzystują to nad wyraz skutecznie! To, że zdajesz sobie sprawę z tego, że to jest sztuczka a nie prawdziwa magia, wynika tylko z tego, że większość z nich była i jest na tyle uczciwa by nie twierdzić, że posiada moce nadprzyrodzone. Spokojnie jednak najlepsi z nich, gdyby tylko chcieli mogliby stworzyć z wykorzystaniem swoich umiejętności nową religię. I myślę, że w przeszłości gdy nie było radia, telewizji i internetu niejedna religia tak powstała.
Zresztą, nie trzeba wcale daleko szukać. W ostatnich latach pojawiają się jak grzyby po deszczu mentaliści, którzy co prawda twierdzą, że nie posiadają nadprzyrodzonych umiejętności, ale, że do tego co robią wykorzystują głównie mowę ciała, mikroekspresje, psychomanipulacje, hipnozę konwersacyjną i przekaz podprogowy i cała masa ludzi, nawet tych inteligentnych im wierzy, zapominając, że żaden szanujący się iluzjonista nie wyjawia sekretów swoich trików widzom. Warto też pamiętać, że każdy fenomen taki jak widzenie opuszkami palców, widzenie z zawiązanymi oczami, czytanie w myślach innych ludzi, lewitacja i wiele innych, iluzjoniści wykonywali i ciągle wykonują w formie sztuczek. Nie wykorzystują do tego żadnych nadprzyrodzonych zdolności, żadnego trzeciego oka, subtelnych ciał astralnych, energii życiowej Qi itp a mimo to potrafią prowadzić samochody z zawiązanymi oczami, odgadywać myśli widzów, dają się zakopywać w ziemi na kilka tygodni, potrafią zginać łyżki, widelce, gwoździe od najmniejszych do największych na oczach widzów używając do tego "siły woli", sprawiać, że przedmioty znikają i się pojawiają, lewitują itd., itp.
Jeśli teraz ktoś twierdzący, że posiada trzecie oko bada sam siebie, sam przeprowadza eksperyment, to jest on z punktu widzenia nauki nic nieznaczący, gdyż nie można nawet oszacować wpływu czynników zakłócających, mogących wypaczyć wynik. Dlatego aby udowodnić istnienie zjawisk paranormalnych należy przeprowadzać badania w kontrolowanych warunkach, z jasnym, ścisłym protokołem eksperymentu, od którego nie wolno odbiegać gdy nam tak wygodnie, należy zadbać o wyeliminowanie wpływu na eksperyment naszych przekonań a także przekonać osób badanych.
Z tym chyba wszyscy się zgadzają? I mnie interesują tego typu badania, tego typu eksperymenty potwierdzające fenomen trzeciego oka i im podobne.
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:46, 26 Lut '12
Temat postu:
pps napisał:
Wy bierzecie za rzeczywistość to co jest ideą- po prostu jesteście prosci i nie rozumiecie zasad wizualizacji.
kiedy trener mówi Ci skup się na swoim trzecim oku chodzi o to abys się uczniu przestał zajmować zaglądaniem koleżance siedzącej przed tobą w dół pleców tylko abyś wywrócił gałki oczne i spróbował sobie coś tam poprzestawiać w ograniczonej główce- ale to nie jest dowód na istnienie trzeciego oka!!! że mistrz powiedział żeby się na nim skupić.
ależ pps ja pisząc o metodach na sprawdzenie istnienia 3 oka nie brałam wcale pod uwagę wizualizacji jako takiej ( bo wizualizuja tylko naciągacze cos co chcą zobaczyc, a później te chore fantazje wmawiaja innym , że to jest prawda objawiona)
Jest pewna technika , która pozwala przy zachowaniu zdrowego umysłu ( jakiby on nie był ;] ) zobaczyć to coś co wygląda jak "oko saurona" i na dodatek ma kolory o różnym zabarwieniu. A jest to możliwe, bo robiłam takie eksperymenty ze swoimi , no powiedzmy...znajomymi i też byli zdziwieni, a jednak jak to mówią, póki się dziwią to jeszcze żyją ;P, a 3 oko widzieli.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:24, 26 Lut '12
Temat postu:
astrit napisał:
pps napisał:
Wy bierzecie za rzeczywistość to co jest ideą- po prostu jesteście prosci i nie rozumiecie zasad wizualizacji.
kiedy trener mówi Ci skup się na swoim trzecim oku chodzi o to abys się uczniu przestał zajmować zaglądaniem koleżance siedzącej przed tobą w dół pleców tylko abyś wywrócił gałki oczne i spróbował sobie coś tam poprzestawiać w ograniczonej główce- ale to nie jest dowód na istnienie trzeciego oka!!! że mistrz powiedział żeby się na nim skupić.
ależ pps ja pisząc o metodach na sprawdzenie istnienia 3 oka nie brałam wcale pod uwagę wizualizacji jako takiej ( bo wizualizuja tylko naciągacze cos co chcą zobaczyc, a później te chore fantazje wmawiaja innym , że to jest prawda objawiona)
Jest pewna technika , która pozwala przy zachowaniu zdrowego umysłu ( jakiby on nie był ;] ) zobaczyć to coś co wygląda jak "oko saurona" i na dodatek ma kolory o różnym zabarwieniu. A jest to możliwe, bo robiłam takie eksperymenty ze swoimi , no powiedzmy...znajomymi i też byli zdziwieni, a jednak jak to mówią, póki się dziwią to jeszcze żyją ;P, a 3 oko widzieli.
Widzenie trzeciego oka nie jest dowodem na jego realność. Nie takie rzeczy możesz zobaczyć w hipnozie. Ba, nawet bez hipnozy rozumianej jako trans. Wystarczy odpowiednio podana sugestia i być może zobaczysz nawet różowe, miniaturowe hipopotamy. A to przecież nie dowodzi, że takie istnieją. Dowodem będą np. eksperymenty o jakich pisałem pokazujące, że ludzie chlubiący się tym, że posiadają otwarte trzecie oko, potrafią z niego korzystać i np. widzieć w ciemnościach. Całkowitych ciemnościach. Wcześniej sprawdzeni na możliwość posiadania ukrytego sprzętu elektronicznego, w pomieszczeniu, którego nie znają, w którym nigdy nie byli, o którym dowiedzieli się tuż przed doświadczeniem, powinni być w stanie przeczytać tekst napisany wcześniej, przez kogoś innego, nieznanego im zupełnie, dostarczony do tego pomieszczenia w zapieczętowanej, nieprzezroczystej kopercie przez kogoś jeszcze innego, nieznającego zawartości koperty. Umiesz tak?
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:57, 26 Lut '12
Temat postu:
Cytat:
Widzenie trzeciego oka nie jest dowodem na jego realność. Nie takie rzeczy możesz zobaczyć w hipnozie. Ba, nawet bez hipnozy rozumianej jako trans. Wystarczy odpowiednio podana sugestia i być może zobaczysz nawet różowe, miniaturowe hipopotamy.
AzzziRel nie kombinuj... to nie jest pod hipnozą, ani pod regresem, ani też w transie więc próżne Twoje wysiłki, powiem więcej, ludzie którzy poddali sie tej technice nawet nie wiedzieli wcześniej , że to chodzi o "3 oko". Dowiedzieli się dopiero po, aby było smieszniej, a jesli chodzi o efekty ponieważ wszyscy opisywali to samo niewiedząc , że właśnie mieli okazje "zobaczyć" swoje - kolorowe oczko intuicji , tyle że jak wcześniej wspomniałam rożniły sie zabarwieniem, ale to całkiem normalne
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:17, 26 Lut '12
Temat postu:
astrit napisał:
Cytat:
Widzenie trzeciego oka nie jest dowodem na jego realność. Nie takie rzeczy możesz zobaczyć w hipnozie. Ba, nawet bez hipnozy rozumianej jako trans. Wystarczy odpowiednio podana sugestia i być może zobaczysz nawet różowe, miniaturowe hipopotamy.
AzzziRel nie kombinuj... to nie jest pod hipnozą, ani pod regresem, ani też w transie więc próżne Twoje wysiłki, powiem więcej, ludzie którzy poddali sie tej technice nawet nie wiedzieli wcześniej , że to chodzi o "3 oko". Dowiedzieli się dopiero po, aby było smieszniej, a jesli chodzi o efekty ponieważ wszyscy opisywali to samo niewiedząc , że właśnie mieli okazje "zobaczyć" swoje - kolorowe oczko intuicji , tyle że jak wcześniej wspomniałam rożniły sie zabarwieniem, ale to całkiem normalne
A ja nie kombinuję, hipnozę podałem jako przykład techniki pozwalającej na "zobaczenie" różnych ciekawych rzeczy. Znasz linki do jakichś nagrań z tego typu sesji? Chętnie przestudiuję język stosowany przez osobę prowadzącą, gesty jak i samą technikę.
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:04, 26 Lut '12
Temat postu:
AzzziRel
jakie linki?? co ty uważasz, że ja jakiekolwiek techniki to biorę z netu? człowieku nie rozluźniaj mnie aż tak, bo nie dojdę do siebie i dopiero mi zrobisz dobrze Czy Wy wszyscy nic innego nie potraficie juz w życiu tylko nakręcać sie youtubem i wszystkie informacje czerpać tylko z netu i tv.
technika jest, zaprawdę ci powiadam prosta jak budowa młotka. Nie potrzeba do niej żadnych gestów pompatologicznych, ani zaklęć, czy też innych dziwacznych sposobów. Zawsze uważam że geniusz tkwi w prostocie.
Cytat:
Znasz linki do jakichś nagrań z tego typu sesji?
odpowiadam na pytanie: nie znam nagrań z tego typu sesji, ...mnie też nikt nie nagrał , bo jestem niemedialna i niefotogeniczna .
Cytat:
Chętnie przestudiuję język stosowany przez osobę prowadzącą, gesty jak i samą technikę.
nie ma jak studiować, to osoba prowadząca studiuje Ciebie, żebys sobie krzywdy nie zrobił ;p
gesty...jakie gesty po co ? robi sie to przy zgaszonym świetle bez NLP itp. (tylko bez podtekstów proszę)
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 203
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:34, 26 Lut '12
Temat postu:
No jak w nocy idę do kibla i czasem walnę w futrynę łbem bo mi się nie chce światła włączać, to wtedy już widzę wszystkie gwiazdy - to musi być to trzecie oko Brawo
_________________ Brak ideologii jest najlepszą ideologią.
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:35, 26 Lut '12
Temat postu:
astrit napisał:
AzzziRel
jakie linki?? co ty uważasz, że ja jakiekolwiek techniki to biorę z netu? człowieku nie rozluźniaj mnie aż tak, bo nie dojdę do siebie i dopiero mi zrobisz dobrze Czy Wy wszyscy nic innego nie potraficie juz w życiu tylko nakręcać sie youtubem i wszystkie informacje czerpać tylko z netu i tv.
technika jest, zaprawdę ci powiadam prosta jak budowa młotka. Nie potrzeba do niej żadnych gestów pompatologicznych, ani zaklęć, czy też innych dziwacznych sposobów. Zawsze uważam że geniusz tkwi w prostocie.
Cytat:
Znasz linki do jakichś nagrań z tego typu sesji?
odpowiadam na pytanie: nie znam nagrań z tego typu sesji, ...mnie też nikt nie nagrał , bo jestem niemedialna i niefotogeniczna .
Cytat:
Chętnie przestudiuję język stosowany przez osobę prowadzącą, gesty jak i samą technikę.
nie ma jak studiować, to osoba prowadząca studiuje Ciebie, żebys sobie krzywdy nie zrobił ;p
gesty...jakie gesty po co ? robi sie to przy zgaszonym świetle bez NLP itp. (tylko bez podtekstów proszę)
Są dwa wyjścia: sama stworzyłaś tę technikę lub też gdzieś o niej przeczytałaś/od kogoś o niej usłyszałaś. W związku z tym, jeśli to nie ty jesteś pomysłodawczynią, to poproszę o źródło informacji. Klarowniej wyjaśnić już nie umiem
Z innych metod pozwalających na "zobaczenie" ciekawych rzeczy wymienię jeszcze tę z eksperymentu Ganzfelda. Napisałaś o zgaszonym świetle, więc takie moje skojarzenie
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:59, 26 Lut '12
Temat postu:
no, iż ożeszzz dałam sie znowu podpuścić tendencyjnosci forumowej, czyli sprawdzeniu jakiegos szitowatego tekstu opisującego niejaki eksperyment Ganzfelda.
AzziRel czy ty nie masz, co ze sobą robić , skąd sie u ciebie biorą te ciągoty do wyszukiwania takich dziwolągów.
Technika o ktorej mowie jest może znana może nie , trudno mi powiedzieć. To że ja ją znam , nie oznacza że inni także.
Wykorzystują ją nie ktorzy jogini, ale czy są świadomi do czego służy, to trudno mi powiedzieć. W każdym razie yogo/bogo - guru/buru od ktorego znam to co trzeba wykonać (warsztatowo) - czyli w jakich warunkach itp., to jestem pewna że nie wiedział, że można w ten sposób sprawdzić swojego saurona. Wiem to bo wystarczyło , że miałam okazję byc tam gdzie to pokazywał, a nic o tym nie wspomniał, że efektem tej metody jest właśnie to o czym piszę...no chyba że może nie chciał uświadamiać nikogo poza sobą hehehhe o ile był świadomy tego co robi ;D
Mam nawet ochotę rozpowszechnić tą metodę, ale może to nie jest dobry pomysł jeśli chodzi o internet...na pewno nie dobry, choćby z tego względu że net wypacza wszystko dosłownie wszystko. To znamienite narzędzie satańskie do manipulacji ludźmi, a działa to tak że ludzie nawet sobie tego nie są w stanie uświadomić choć uważają że mają dobre intencje ( but never mind...jakby to powiedziała jaszczurka ) Może kiedys napisze pamiętnik , który opublikuje , to wtedy będzie to dostępne poza kontaktem osobistym ze mną realnym.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:29, 27 Lut '12
Temat postu:
astrit napisał:
AzziRel czy ty nie masz, co ze sobą robić , skąd sie u ciebie biorą te ciągoty do wyszukiwania takich dziwolągów..
Dawniej, gdy miałem dużo czasu dużo czytałem. Wystarczająca odpowiedź? Poza tym dla Ciebie to dziwoląg, dla innych jedna z metod poznania umysłu. Nie oceniam twojej techniki widzenia trzeciego oka.
Pozostała wypowiedź... Cóż, dla mnie jest to po prostu ucieczka... Szkoda. A to podobno ludzie nauki nie chcą zająć się zbadaniem tego całego nadprzyrodzonego świata... Ech.
Pozdrawiam mimo wszystko.
BTW, skoro net wypacza wszystko, to w jakim celu pisujesz na forum internetowym a także je czytasz? Czyżbyś miała kontakt z owym satanem i wiedziała jak to wypaczanie wygląda, przez co Ciebie ono nie dotyczy? Hę?
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:32, 27 Lut '12
Temat postu:
Cytat:
BTW, skoro net wypacza wszystko, to w jakim celu pisujesz na forum internetowym a także je czytasz? Czyżbyś miała kontakt z owym satanem i wiedziała jak to wypaczanie wygląda, przez co Ciebie ono nie dotyczy? Hę? Laughing
skąd to wiedziałeś... jestem pod nieustającym wrażeniem ;>
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów