W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
III Wojna Św., globalny kryzys, rząd światowy, NWO   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
10 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 26243
Strona:  «   1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal811




Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 345
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:33, 10 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin1990 napisał:
Co do Watykanu to należy zadać sobie pdstawowe pytanie co reprezentuje ta instytucja, kto dał jej potęgę i dlaczego istnieja tarcia pomiędzy globalistami - tymi od stosunkowo nowych instytucji masońskich i starym porządkiem masonerii rzymskiej reprezentowanej przez paieża i zakon maltański. No i trzeba także zbadać jezuitów - co reprezentują oni... No i polecam zbadać Szwajcarię, jako inkubator procesów światowych. Polecam pogmerać w tematyce Genewy! http://cantontruth.blogspot.com/2008/03/world-government-headquarters-is.html http://www.flickr.com/photos/gerda_dager/2071787920/


Obecnosc biur banków jak np. ING w Genewie, co jest pod powyzej linkiem
oraz setek formalnych i nieformalnych instytucji to sugeruje powiązania w obrocie kapitałem i ... papierami! Na pewno nie obracają się oni wokół czarnych rycerzy czy w elicie zabójców, jeśli są tarcia między globalistami i kazdy ma chocby tylko 1 wieksza czy mniejsza elite zabojcow (co by nie mnozyc biurokracji) to finał mogłby byc szybko taki, ze elity sie nawzajem powyzynałyby (egzekwowanie podległości od mocarstw, państw - w razie nieposłuszeństwa, musi byc jakiś kij) lub zwycieska elita zabojcow zdominowalaby szybko całą resztę a co za tym idzie - rzad swiatowy mielibysmy juz od dawna. Nie jest tak, zatem nie jest wcale prosto.
Inny wariant to taki, ze elity mordercow są, ale trzymają się jakoś w szachu - wojna w czasie pokoju czy pokój w czasie wojny. Jakby nie patrzec to jest to rodzaj dyplomacji - ja nie zarzne ciebie bo po tobie przyjdzie drugi i mnie zarznie, poza tym szkolenia trwają i są kosztowne... na nowych rycerzy w paczce zabojcow, wiec egzekwowac jest ciezko podleglosc a chodzi jednak o kase, wszelką przewagę materialną... zasoby pod kazda postacią.

Dlaczego, wracam do pierwszego zdania, setki instytucji są w Genewie, to proste, mozna to przelozyc do katalogu Hong Kongu - jesli europejska firma chce sprzedawac w Hong Kongu musi tam mieszkać a jak to zrobić? Wynająć lokal i biuro rzucic pracownika i już. Prosze, ide do wydawcy katalogu firm azjatyckich (ekskluzywny katalog niedostępny w europie - chodzi o powazny katalog azjatyckich przedsiebiorstw o renomowanym poziomie - wiem cos o tym bo rozmawialem osobiscie z kolegą -synem szefa wielkiej firmy, z ktorym chodzilem chwile do szkoly sredniej, firma o ktorej mowie jest znana juz chyba na swiecie, w Polsce chyba każdy kojarzy tę nazwę, nie wymienię jej, ale chodzi mi o podkreślenie ważności tego drukowanego, katalogu) i on już bez problemu robi mi wpis....

Analogicznie do "węzłów" biznesu, czy to Genewa czy Delhi jak jest interes to sie go robi, no nie?
I po co sie tu doszukiwać mrocznych tajemnic? Nie ma łatwych mozliwosci egzekwowania podległosci miedzy kontynentami, skoro ropa drozeje a moze sie i bedzie kończyć. Kazdy patrzy w kieszen i chce zapewnic dominacje na długo.

Z chęcią zaczekam ile potrzeba aby uslyszec czy przeczytac w jaki sposob Watykan czy inni konkurencyjni globaliści osiagaja swoje cele wywierania presji aby powiekszac wpływy, jeśli jest to o czym Marcinie1990 piszesz, robione, to musi byc mniej kryminalne a bardziej prawne - wywierania naciskow aby osiagnac wyniki, nie moze to sie odbywac wylacznie przez usuwanie niewygodnych osob. Kwestia ostatecznych dzialan militarno-kryminalnych chyba pozostaje w gestii lokalnych watażków jak prezio usa i swita. Dlatego jesli dyplomatycznie to zawsze jest slad w papierach...

Jeslby przyjąc natomiast wariant taki, ze wszyscy w "jezuitach" czy wsrod blizszych sobie nawzajem "globalistów" panuje większa zgoda i bezwarunkowa miłość, to mielibyśmy juz NWO dawno temu

Jesliby przyjąc wariant ze istnieją tak jak piszesz : jezuici, sunnici, żydostwo - jak wynika z wykładów - wszyscy mieszkają w panstwach uzależnionych od usa. (oprocz syrii, iranu i chin) ktorzy w tych 3 grupach utaczaja sobie krew po to by zdominowac reszte, to taka sytuacja odpowiadalaby wariantowi ktory wymienilem na początku tego postu o elitach zabojcow.
z ta roznica, ze w natarciu jest Watykan (z Twoich wykladów) a w odwrocie cala reszta.. czy jednak nie wyglada na to ze w natarciu sa szefowie za fotelem obamy? i nic sobie nie robią z papiestwa...

Jeszcze 1 uwaga tylko - Watykan jest zwierzchnikiem UK-->USA <-->IZRAEL to ktoś tutaj jest bardzo nieposłuszny i robi nie po myśli papiestwu... Tylko kto?
_________________
Dzieje się krzywda na jednych mózgach,
a na drugich nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tomeq




Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 211
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:21, 10 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najbardziej fundamentalnym pytaniem jakie należałby sobie tutaj zadać to:
Kto naprawdę stoi za Watykanem?

Jeśli plany o stworzeniu totalitarnego rządu pochodzą z Watykanu to kto tak naprawdę narzuca mam jarzmo niewolnictwa?

oczywiście pomijam tu persony papieża czy jezuitów.

oraz:

Jakie korzyści z wprowadzenia NWO będzie posiadał Watykan?

Marcinie, wspomniałeś że zachodzi tu zabawa Biblią a konkretnie Apokalipsą.
Czy takie samo zdanie masz w stosunku do Księgi Daniela? która została spisana setki lat przed Chrystusem?

Księga Daniela również opisuje powstanie jednego superpaństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Goniec Króla




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 1303
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:31, 10 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

viewtopic.php?t=17865 [13 wrz 2011]

chemicloo napisał:
Czy wy w ogóle widzieliście co widnieje na frankach szwajcarskich?
obejrzyjcie sobie np. stówe na rewersie:


czy ta istota na długich szpytach przypomina w ogóle człowieka?

W internecie kto chce znajdzie pewnie bez problemu lepszej jakości zdjęcia z różnymi astralnymi smaczkami widniejącymi na frankach. To nie jest przypadek że w momentach kryzysu wszyscy rzucają się na franka, bo on realnie nie traci wartości.
Zapamiętajcie: frank szwajcarski to waluta masonerii zapatrzonej w obcą cywilizację. Szwajcaria zaś jest główną bazą zaplanowaną i wybudowaną przez architektów z kosmosu. Jako państwo, ma się rozumieć, takie najbardziej wolnościowe, nie uczestniczące w wojnach, neutralne, bezpieczne, nietykalne. Tam nie można sobie ot tak wjechać, nawet na wycieczkę, nie mówiąc o osiedleniu się na stałe. Mit szwajcarii jako małego górzystego kraju bez ziemi uprawnej i gospodarki industrialnej podtrzymywany jest specjalnie dla tych którzy lubią się dziwić: jak taki kraj "bez znaczenia" może mieć tak pożądaną walutę? Z tego i tylko z tego powodu frank szwajcarski jest główną walutą światową (dla tych którzy coś kumają). I to się nie zmieni. To frank jest stabilny a nie dolar euro i inne szmaty. wole mieć franki w skarpecie niż oprocentowane dolary na kontach. władcy BNS'u doskonale poinformowani o mających nastąpić wydarzeniach odgrywają swoją rolę że niby to próbują osłabić franka bo eksport na tym cierpi, ale to tylko część spektaklu dla mas. oni doskonale wiedzą że kiedy nadejdzie prawdziwy przełom i prawdziwy kryzys tylko frankiem będzie można płacić - również w polsce.

_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Marcin1990




Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:49, 28 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zapraszam na moja nową stronę , na razie wszystko jeszcze w budowie! http://zakazanawiedza.wordpress.com/marcin-dachtera/
_________________
Marcin Dachtera
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kreatywny




Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 198
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:46, 02 Cze '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sądząc po temacie:
viewtopic.php?t=20420
to co nie których tutaj fantazja ponosi, ale że w dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe tak więc dorzucę od siebie trochę mojej fantazji...


Moim zdaniem żeby wprowadzić NWO wcale dużo nie trzeba, potrzebne tylko jakieś większe boom, większe od 9/11 no i przede wszystkim żeby coś takiego sprawnie przeprowadzić trzeba by było uniemożliwić ludziom komunikacje wyłączając internet oraz telefony tylko problem byłby z TV bo przydałoby się żeby ludziom dalej dyktować co mają robić chociaż stacje radiowe bez internetu raczej powinny sobie poradzić i dalej nadawać, więc można mieć wszystko pod kontrolą.


Coś takiego raczej prosto przeprowadzić, kiedyś był nawet taki temat:
"Obama ma dostać kill switch do Internetu"
viewtopic.php?t=12545
Jeśli udało by się wyłączyć internet i telefony to na drugi dzień ( jak nie od razu) mamy zajebisty chaos.

Po pierwsze nie działają karty bankomatowe a niech mi ktoś powie co by zrobił jakby chciał kupić coś do jedzenia a po pierwsze nie mógł by wybrać kasy po drugie w hipermarkecie kasjerki nie wiedziały by co robić czy sprzedawać czy nie bo nie mają połączenia z bazą danych, nie mogą się dodzwonić do centrali itp itd...taka sama sytuacja oczywiście w przypadku paliwa do samochodu itp itd.
Także pewnie szybko by się ludzie zorientowali że takie zamieszanie to doskonała okazja na wszelkiego typu "promocje" jak to było niedawno w Londynie:
viewtopic.php?p=197832#197832

Po drugie kto by poszedł do pracy? Tzn do pracy można by iść ale co robić skoro nie ma internetu, nie ma kontaktu z głównym oddziałem firmy itd itp...zresztą kto by myślał o pracy jakby nie mógł kupić nic do jedzenia...

Chyba więcej przykładów nie trzeba pisać, tak więc moim zdaniem jeśli ktoś chce zrobić chaos to pewnie zacznie właśnie od internetu no ale w końcu mamy anonimowych, stuxenta itp tak więc wszystko przed nami...
A jakby do tego w tym samym czasie dodać jakieś większe boom, brak TV i tylko jedno złapane radio nadające audycje o chaosie, zamieszkach, wojnie czy nawet ataku kosmitów Wink jak to już nawet kiedyś ktoś wypróbował:
viewtopic.php?t=5065
To można spokojnie wprowadzić stan wojenny i wysłać wojsko na ulice a przerażeni ludzie będą słuchać to co im w radiu powiedzą.


Tak więc moim zdaniem na dzień dzisiejszy żeby wywołać światowy chaos na prawdę nie wiele potrzeba ale to tylko taka moja fantazja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin1990




Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:24, 09 Cze '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zapraszam na cotygodniowy show radiowy ,,zakazana wiedza'' zawsze w poniedziałek o 22 ! radionafali.com

http://zakazanawiedza.wordpress.com/2012.....-kolana-2/
_________________
Marcin Dachtera
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
peel




Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 3
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:44, 30 Lip '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czy ktokolwiek z Was zwrócił uwagę na podobieństwa w ceremonii otwarcia Igrzysk do rytuałów Illuminati (Bohemian Grove)?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin1990




Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:23, 04 Sie '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[youtube]
http://www.youtube.com/watch?v=XwcOrwqlH30&feature=player_embedded[/youtube]











Rozszerzenie tekstowe do wykładów

Arabski politeizm okiem Abdula Oul – Masih Al Ghalwiriego

Rozdział IV

Arabski Politeizm

,,Jest również czymś naturalnym , że odgrodzeni od wpływów żydowskich i chrześcijański Arabowie nasiąkli przesądami pogaństwa , z jego bezdusznym formalizmem religijnym , sprawiającym , że liczyły się tam przede wszystkim zewnętrzne , powierzchowne formy politeistycznego kultu. Mniejsze bóstwa stanowiące moce niższe od Allaha , ale których przychylność także należało sobie zjednywać , przebywały ( dokładnie tak , jak w prymitywnym pogaństwie) we wnętrzu wszystkich istot i stworzeń , a więc drzew , kamieni , dusz zmarłych bohaterów i proroków, Aniołów uważano za Boże córy , a wszechobecne dżiny (duchy) wzbudzały bojaźń i respekt. O owych bóstwach opowiadano niezliczone legendy , zaś miejsca w których miały przebywać , były często otaczane głazami. W obrębie takich kamiennych kręgów zakazane były niektóre praktyki. Stąd wzięły początek tzw. miejsca święte – Haram. Każde plemię miało na własność swojego boga albo bogów – toteż szczep złożony z plemion dysponował większym ,, zastępem;; bóstw. Kaaba , która została założona dopiero w V wieku przez Kurajszytów . W tamtejszej świątyni przechowywany był słynny czarny kamień , czczony od niepamiętnych czasów przez pogan. Nieopodal budowli biło święte źródło Zamzan , z którym później została związana legenda o Hagar i Izmaelu. Znajdujące się w pobliżu wzgórza As- Safa i AL- Marwa , dolina Mina jak również położona w nieco większej odległości góra Arafat , były miejscami świętymi , gdzie czczono kamienie – fetysze. Co roku w dziewiątym dniu zulhidżdża , podczas ,, świętego rozejmu” , odbywały się na górze Arafat wielkie uroczystości religijne , które kończyły się złożeniem ofiary w dolinie Mina. Zgodnie z tradycją uczestnicy tych obrzedów musieli też siedmiokrotnie okrążyć Kaabę i ucałować czarny kamień , a także przejść między wzgórzami As- Safa i Al – Marwa . Politeizm był więc za czasów Mahometa oficjalną religią narodową. O ile jednak przestrzegane były jej zewnętrzne rytuały , wydaje się iż towarzyszyło temu coraz słabsze wewnętrzne przekonanie: warstwy panujące w Mekce i Medynie chyba w nic już za bardzo nie wierzyły , a w konfrontacji z chrześcijaństwem i judaizmem koncepcja politeistyczna była poniekąd w odwrocie = ze względu na rozbudzone tęsknoty czegoś głębszego i czystszego. Ogólnie wydaje się jednak , że przedislamscy Arabowie od dawien dawna uznawali osobistego , opatrznościowego Boga stwórcę: Boga Najwyższego którego nazywali Allahem . Nazwa ta pojawia się bardzo często w dawnej poezji i w przysłowiach . Uroczyste przysięgi były składane na Allaha , zaś rytualne obchodzenie Kaaby dokonywało się wśród okrzyków ,, Labajka Allahumma co oznacza ,, Oto jestem przed tobą Boże”. Pojęcie Bożej jedności istniało jeszcze przed Mahometem : już wówczas świątynia w mekce nazywała się Bajt Allah popularne było też imię Abdullah czyli sługa Boga. Trzy boginie były otaczane szczególną czcią jeszcze za czasów Mahometa : Manat , Al -Lat , Al – Uzza . Manat była czczona w osobnym sanktuarium , którego role spełniał prawdopodobnie wielki głaz w Kadaid na szlaku wiodącym z Mekki do Medyny . To tam przybywały plemiona medyńskie , Aus i Hazradż , oddawać cześć Manat. Al – Lat , wzmiankowana już przez Herodota , stanowiła według wszelkiego prawdopodobieństwa żeński odpowiednik Allaha. Jako matka bogów była wielbiona w Kaif , gdzie była jej poświęcona świątynia , zburzona później na rozkaz proroka Mahometa przez al – Maghajrę. W Mekce ogromne nabożeństwo mieli do niej Kurajszyci – podobnie jak do trzeciej bogini , Al – Uzza , utożsamianej często z gwiazda zaranną Wenus .

Abd Oul – Masih ‘ Al Ghalwiry ,, Geneza Islamu i osoba Mahometa” cz1 str 23,24

Tłumaczenie książki Occult Theocracy autorstwa Lady Queensborough od str 126

Rozdział XVII

Nieortodoksyjny Islam , Ismaelici, Loża Kairu

Manicheizm nie był jedynym stowarzyszeniem wyrosłym dzięki inicjacjom przeprowadzanym przez Magów. W siódmym wieku naszej ery spotykamy podobne do siebie stowarzyszenia mające wpływy nie ograniczone do regionów świata w jakich powstały . Były to wariacje jednej myśli która to chciała połączenia doktryn Zaratusztrianizmu z Chrześcijaństwem. Można wymienić parę z tych sekt czy stowarzyszeń : wyznawcy Keyoumerza, czciciele Serwana , niektórzy Zaratusztrianie , tak zwani ,, Dualiści”; Gnostycy i w końcu uczniowie Masteka którego nauki były katastrofalne w skutkach. Mastek nauczał uniwersalnej równości i wolności , przy uznawaniu człowieka za w pełni nieodpowiedzialnego – Mastek głosił także wspólnotową własność dóbr i kobiet. Arabowie ogłosili się władcami Persji w siódmym wieku , wtedy to sekty tego kraju podjęły działania mające na celu podkopanie Islamu. Jest to potwierdzone przez Heckethorna który pisze: ,,Perskie sekty badały Koran wytykały jego sprzeczności by w końcu odrzucic jego boskie pochodzenie. Tak właśnie wyrósł w Islamie ruch podważający dogmaty i wiarę , zastępując ją wolnością personalnego dochodzenia do prawdy.” (1)

W Persji i Mezopotamii rozpowszechnił się nowy racjonalizm , filozoficzna herezja Mutazylitów obnażona przez Hassana al- Basriego. Żyd Abdullah Ibn Sabah (2) przedstawiał się jako prorok Imama który miał pojawić się w przyszłości. Chciał obalić kalifat i stanąć na straży praw do sukcesji Mahometa al – Hanafiego , syna Izmaela potomka proroka poprzez jego córkę Fatimę żonę Alego. W ten sposób została założona sekta Szyitów. Dynastia Fatymidów ( od Fatimy córki Mahometa) została założona w roku 909 kiedy Ahmed Said syn żydówki która poślubiła Szyickiego lidera al- Hussaina (3)podbił Egipt i Syrię ustanawiając centrum ruchu w Kairze.

Ahmed Said deklarował iz jest długo oczekiwanym Imamem , Said dochodząc do władzy przybrał imię Obaid Allah el-Mahdi (4) . Dynastia fatymidów przetrwała od roku 909 do roku 1171. Heckethorn pisze: ,, najwyższy misjonarz czy sędzia dzielił władzę z księciem (5).

,, Spotkania odbywały się w Loży Kairu , która posiadała bogate zbiory książek i instrumentów naukowych; oficjalnie celem loży było szerzenie nauki. Jednak prawdziwy cel był zgoła inny . Kurs był podzielony na dziewięć stopni … dziewiąty stopień… jako rezultat nauczania poprzednich ośmiu uczył iż należy nie wierzyć w nic i że wszystko jest dozwolone.

Egipt wydaje się predystynowany do bycia miejscem narodzin tajnych stowarzyszeń, kapłanów, wojowników i fanatyków. Jest to region tajemnic… Kair nastąpił po Memfis , doktryna Loży mądrości nastąpiła po doktrynie Akademii Heliopolis. Tron następców Fatimy był otoczony armią zabójców która miała nieść daleko sławę i terror kalifatu Kairu, zadając poważne straty odrażającemu dla nich rządowi Bagdadu. Misjonarze rozpowszechnili się szeroko, w Arabii i Syrii pozyskiwano stronników którzy nie znali celu organizacji – jednak służyli jej ze ślepym posłuszeństwem. ”

Fatymidzi otrzymali od sekty misję zniszczenia lub chociażby zdezorganizowania Islamu. Następca Obaida Allaha kontynuował jego pracę , ogłosił się Szyitą gdy w rzeczywistości był sceptykiem. Podczas rządów kalifa Hakima doszło do powstania Druzów.

Szyicka sekta która uznała Mohameda al – Hanafiego za ostatniego Imama była nazywana Izmailitami. Z ich łona wyrosła sekretne ciało Chodżów, które pomimo prześladowań nadal istnieje w Persji i Indiach , gdzie egzoterycznym szefem jest zangielszczony hindus Aga Kham , którego wyznawcy są pożyczkodawcami świata Islamu – pomimo iż Mahometa zabraniał uprawiania lichwy. Kolejna Szyicka sekta Imamici uznają Mohameta al – Muntazara za dwunastego Imama. Pod fatymidzkim Kalifem Hakimem , wyrosła z Ismailizmu nowa religia zwana Druzami. Byli tak nazywani od osoby założyciela Darosiego. Religia ta różni się trochę od Ismailityzmu dodając do wierzeń Ismailitów dogmat o inkarnacji boga na ziemi w postaci Kalifa Hakima. Gdy tron objął fatymidzki kalif Mostansir ustanowił na nowo religię Ismailidzką i Druzowie musieli uciekać z Egiptu. Osiedlili się w Libanie gdzie egzystują po dziś dzień.

Rozdział XVIII

Druzowie

Druzowie to Izmailicka gnostycka sekta założona w dziesiątym wieku podczas panowania fatymidzkiego Kalifa al – Hakima Biambellalu. Za założyciela ugrupowania uważa się Mohameta al Daraziego lub al – Druziego, udzodzonego około roku 960 w okolicy Buchary. Zaadoptował doktryne głoszona przez al – Hakima , mówiącą iż bóg wciela się w ludzką formę (1) . Darazi napisał traktat w którym opisał serie boskich inkarnacji kończąc go stwierdzeniem iż ostatnią inkarnacją bóstwa jest al – Hakim Kalif Egiptu. Hakim był tak zadowolony z treści książki iż wezwał Mohameta al – Daraziego do siebie i przekazał mu wielką władzę. Od tego czasu , al – Hakim który dotychczas był znany jako Biambellalu co oznaczało ,, ten który rządzi z rozkazu Boga” . Przydomek zmieniono na Biam – Eh co oznacza ,, ten który rządzi dzięki swojemu własnemu prawu” . Następnie kazał czcić się jak Boga. Publiczny odczyt książki Mohameta al – Daraziegoi w jednym z Kairskich meczetów spowodował zamieszki , stąd autor tekstu musiał uciekać z Egiptu. Schronił się w górach Syrii gdzie pozyskał wielu prozelitów dzięki pozwalaniu na spożycie wina i dozwalał na uciechy cielesnej rozwiązłości . Propagował także ideę zmierzającą do konfiskaty własności prywatnej. Potem powrócił do Egiptu gdzie został skonfrontowany z władzą zdobytą przez jednego z jego uczniów . Hamza al – Hadi został liderem Druzów . W obliczu zaistniałego konfliktu Mohamet al – Darazi postanowił użyć siły i został zabity w roku 1019. Hamza następnie udał się do Syrii i Libanu gdzie głosił Druzom doktrynę al – Hakima taką jaka przeważała w Egipcie. Hamza został obwołany prorokiem , Imamem al – Hakima który będąc boską inkarnacją – ukaże się Druzom , zostając ich Mesjaszem . Mesjasz przekaże także wyznawcom wszelką ziemską władzę. Sekta jest podzielona na trzy stopnie : Profanów , Aspirantów i Mędrców. Druzowie z politycznego punktu widzenia są podzieleni na dwie grupy , mają swoje własne obrządki religijne , tajemnice, oraz ezoteryczne i egzoteryczne doktryny. Wysoko inicjowani lub kapłani rządzą ludźmi dzięki religijnemu fanatyzmowi , zredukowali oni Druzów do teokracji . W książce o tajnych stowarzyszeniach Heckethorn komentuje podobieństwo pomiędzy prawem Żydowskim i prawem Druzów : ,,do swoich braci należy mówić prawdę jednakże do ludzi innego obrządku można już być fałszywym.”

Dalszym porównaniem jakiego dokonuje Heckethorn jest zestawienie Druzów i masonów.

Zauważa iż wolnomularze stworzyli stopnie takie jak ,,zjednoczeni Druzowie” i ,,dowódcy Libanu”.

Assasyni

Judeo – Szyicka sekta Assasynów czy też Haszaszynów została założona w roku 1090 przez Hassana i Sabaha , persa , który został inicjowanym Izmailitą w Kairze , domu fatymidzkiego kalifa al – Mustansira . Hassan wsławił się jako Starzec z gór lub też władca góry . Jego wpływy w Egipcie podsycały zazdrość wielu , stąd musiał udać się na wygnanie. Wezyr kalifa al – Mustansira był Żydem a zwał się Abu Mansur Sadakah ibn Yussuf, pod jego protekcją Hassan przemierzał Persję jako misjonarz Zyskiwał tam prozelitów i zajął fortecę Alamut zwana przez niego ,, domem szczęścia”. Hassan odcisnął swoje piętno na historii swoich czasów. Królowie w samym centrum Europy drżeli gdy słyszeli jego imię , jego potężne ramię sięgało wszędzie. Odwołując się do Hencethorna : ,, zredukował dziewięć stopni Loży Kairu do siedmiu , stawiając siebie na szczycie piramidy z tytułem Sidna skąd pochodzi hiszpański Cyd i włoski tytuł Signore . Termin assasyn pochodzi ze zniekształconego słowa haszaszyn , wywodzącego się z haszyszu ( konopia indyjska) którym to szef sekty odurzał fedainów mających wykonać desperacką misję.” (2) ,, W celu regulacji siedmiu stopni Hassan skomponował katechizm zakonu. Pierwszy stopień rekomendował misjonarzowi obserwację usposobienia kandydata zanim zostanie on przyjęty do zakonu. Drugi stopień rekomendował aby pochlebiać naturalnym inklinacjom i pasjom inicjowanego w celu wzmocnienia jego pewności siebie; trzeci stopnień polegał na wskazaniu absurdów Koranu aby wywołać u inicjowanego wątpliwości; czwarty stopień polegał na uzyskaniu przysięgi wierności i posłuszeństwa od inicjowanego, który miał zgłaszać wszelkie wątpliwości swojemu przełożonemu; na poziomie piątym inicjowany miał dowiedzieć się iż wszyscy znani ludzie zarówno duchowni jak i świeccy politycy należą do tajnego bractwa.

Szósty stopnień zwany,, bierzmowaniem” zakładał sytuacje w której instruktor wypytuje i sprawdza wiedzę prozelity – wiedzę dotyczącą poprzednich stopni. W końcu stopień siódmy zwany wyjawieniem alegorii dawał klucze do zrozumienia sekty. Sekciarze byli podzieleni na dwie wielkie grupy ,, męczenników” i aspirantów. Pierwsza grupa pomimo niebezpieczeństw, wysiłków i tortur z radością oddawała swoje życie kiedy tylko ucieszyło to mistrza. Mistrz zaś wymagał albo ażeby go chroniono albo aby zabijano w jego imieniu. ”

Według legendy mężczyzna wybrany przez mistrza na zabójcę był najpierw upijany , aby w takim stanie przenieść go do cudownego ogrodu gdzie budził się otoczony pięknymi kobietami . Sprawiano by uwierzył iż znajduje się w Elizjum , następnie przyszły fedain był upijany jeszcze raz i w takim stanie odniesiony do swojego domu. Gdy był potrzebny mistrzowi mówiono mu iż dzięki mocy mistrza dano mu ujrzeć przedsmak raju w jakim się znajdzie gdy będzie gorliwie wypełniał polecenia mistrza. Naiwniak który uwierzył iż jego mistrz ma moc aby to wszystko zrobić być idealnym narzędziem gotowym zrobić cokolwiek zostanie mu zlecone.” ,, Kilka Chrześcijańskich książąt było podejrzewanych o przymykanie oczu na czyny assasynów. Ryszard z Anglii był jednym z nich . Lojalnym zadaniem angielskich pisarzy było uwolnienie go od zarzutu zlecenia zabójstwa Konrada z Montferratu … Przez długi czas krążyła plotka iż Ryszard polował na życie króla Francji korzystając z usług Hassana i jego zabójców. Bratanek Barbarossy Fryderyk II został ekskomunikowany przez Innocentego II za zlecenie zabójstwa księcia Bawarii – oczywiście zleconego assasynom. Fryderyk II zaś w liście do króla Bohemii , posądził księcia Austrii o wynajęcie assasynów którzy mieli rzekomo polować na jego życie. ” Korupcja w zakonie templariuszy która spowodowała jego upadek była przypisywana przez większość historyków sekcie która została rozwiązana w roku 1256., gdy Mongołowie dowodzeni przez księcia Hulagu zaatakowali ją i obalili.

Bibliografia

1. Von Hammer, History of the Assassins.

2. Heckethorn, Secret Societies of all Ages and Countries,
p. 168 et seq.

Rozdział XX

Templariusze

Pierwszy zakon Templariuszy został powołany do życia przez Hugo de Payen . Zakon miał trzynaście stopni. Tyle samo stopni ma jego nowoczesny kontynuator.

Masoneria niebieska

Uczeń

Czeladnik

Mistrz

Stopnie kapitularne

Mistrz Znaku

Dawny Mistrz

Doskonały Mistrz

Mason królewskiego sklepienia

Mistrz królewski

Mistrz wybrany

Najdoskonalszy mistrz

Rycerz Czerwonego krzyża

Rycerz maltański

Rycerz Templariusz

Kilku założycieli zakonu templariuszy było inicjowanych do sekty assasynów.

Templariusze przejęli gnostycyzm znajdując się w Palestynie. W kontakcie z sektą assasynów zakon templariuszy degenerował, a niektórzy jego członkowie pod wpływem sekty praktykowali kult fallusa kult seksu i Satanizm. Mieli także czcić idola zwanego Bafometem – idola Lucyferian. Zbrodnia sodomii była rytem inicjacji Templariuszy.

Warto nadmienić iż fallus zajmuje najniższą pozycję w teologii Braminów w krajach gdzie przesądy zniewalają ludzi z korzyścią dla klasy rządzącej.

Tłumaczenie książki Tajne Stowarzyszenia i wywrotowe ruchy autorstwa Nesty Webster od str. 33 do str. 42

Rozdział II

Rewolta przeciwko Islamowi

Podążaliśmy śladami wysiłków wywrotowych sekt dotychczas skierowanych przeciwko Chrześcijaństwu i ortodoksyjnemu Judaizmowi. Powinniśmy teraz widzieć tę próbę stopniowo zredukowaną do pracującego systemu o niezwykłej wydajności, zorganizowanego w celu podkopania wszystkich moralnych jak i religijnych wierzeń Muzułman. W środku wieku siódmego stworzono ogromną schizmę w Islamie przez rywalizujących ze sobą orędowników sukcesorów proroka . Ortodoksyjni Muzułmanie zwani Sunnitami trzymali się wybranych Kalifów Abu Bakra , Omara i Osmana gdy partia rewolty zwana Szyitami żądała Kalifatu dla potomków Muhamada poprzez Alego, syna Abu- Taliba i męża Fatimy, córki proroka. Podział ten zakończył się otwartą wojną ; Ali został zamordowany , jego starszy syn Hasan został otruty w Medynie , jego młodszy syn Husajn zginął w bitwie pod Karbalą walcząc przeciwko stronnikom Osmana. Śmierć Hasana i Husajna jest nadal opłakiwana przez Szyitów w pierwszym miesiącu islamskiego kalendarza – Muharram.

Izmaelici

Sami Szyici podzielili się znowu przez sprawę sukcesji po Alim , rozbili się na cztery frakcje , czwarta z nich podzieliła się znowu ewoluując w dwie dalsze sekty. Obie sekty utrzymały wierność potomkom Alego aż do Jafara as Sadika. Jednak gdy jedna partia , zwana Imamitami wspierała sukcesję przez jego młodszego syna Musę do dwunastego imama Mohammada , syna Askeri , Ismaelici poparli Ismaila , starszego syna Jafara as Sadika . Do tego czasu pomimo podziałów , nikt z Szyitów nigdy nie odstąpił od fundamentalnych doktryn Islamu tylko zaledwie twierdzili że te zostały przekazane z pokolenia na pokolenie przez inną linię niż tą rozpoznawaną przez Sunnitów.

Najwcześniejsi Ismailici , którzy uformowali się w partię w czasie śmierci Mohammada , syna Ismaila (770 A.D) nadal pozostali wierzący, deklarując tylko że prawdziwe nauki proroka zeszły na Mohammeda , który nie jest martwy lecz powróci gdy wypełni się czas . Mohammad miał być Mahdim na którego Muzułmanie muszą czekać, ale około roku 887 niezwykle subtelna intryga przechwyciła ruch który dotychczas był jedynie schizmatyczny , stał się definitywnie wywrotowy, nie tylko w stosunku do Ismailityzmu , ale w stosunku do wszystkich religii.

Ten człowiek , Abdullah ibn Maymn, syn wykształconego wolnomyślicielskiego doktora z południowej Persji, wychowany w doktrynach gnostyckiego dualizmu i dogłębnie oczytany w pismach wszystkich religii, był w rzeczywistości , jak jego ojciec czystym materialistom . Przez wyznawanie przynależności do obrządku ortodoksyjnego Szyizmu i obwieszczenie wiedzy o mistycznych doktrynach , które według wierzeń Ismaelitów pochodziły od Ismaila i przeszły na jego syna Mohammada , Abdullahowi udało się przejąć władzę i zostać głową Ismailitów. Jego poparcie Ismaela było tylko maską , realnym celem Abdullaha był materializm , który zamierzał urzeczywistnić zakładając sektę zwaną Batinis z siedmioma stopniami inicjacji.Dozy opisał w następujący sposób ten niezwykły projekt: Ażeby połączyć w jedno ciało pokonanych i pogromców; ażeby zjednoczyć w formę rozległego tajnego stowarzyszenia z wieloma stopniami inicjacji wolnomyślicieli którzy uważali religię za ograniczenie dla ludzkości , religijnych bigotów wszystkich sekt , ażeby uczynić z wierzących narzędzia , w celu oddania władzy w ręce sceptyków; skłonić zdobywców aby wywrócili imperia jakie założyli ; ażeby zbudować partię liczną zwartą i zdyscyplinowaną która w swoim czasie da tron Abdullahowi ibn Maymnowi bądź jego potomkom. Taki był jego plan – koncepcja którą wypracował z niezwykłym taktem , nieporównywalnymi zdolnościami i wielką znajomością ludzkiego serca.

Środki które zastosował były wymyślone z iście diabelską chytrością.

Nie pośród Szyitów widział swoich prawdziwych popleczników , lecz pośród Ghebersów, Manichejczyków , pogan Harranu i studentów Greckiej filozofii; tylko na tych ostatnich mógł w pełni polegać , tylko im mógł wyjawić ostateczną tajemnicę, ujawnić że Imamowie , religie, oraz wszelka moralność są niczym innym niż oszustwem, absurdem. Reszta ludzkości była zdaniem Abdullaha niezdolna zrozumieć takiej doktryny. Żeby uzyskać swój cel używał niezdolnych zrozumieć wcale nie pogardzając ich pomocą; przekornie zabiegał o ich pomoc , sam inicjował pobożnych i skromnych tylko tylko na pierwszych stopniach sekty. Jego misjonarze którym wpojono że ich podstawowym obowiązkiem jest ukrycie swoich prawdziwych sentymentów i adaptacja do opinii ich audytorium, pojawiali się pod wieloma przebraniami i mówili różnym językiem w zależności do kogo mówili. Zwyciężyli nad masami pełnymi ignorancji z udziałem kuglarstwa które zdawało się cudami, ekscytowali i zaciekawiali przez tajemniczy dyskurs. W obecności pobożnych przybierali maskę cnoty i pobożności. Z mistykami byli mistyczni , tłumaczyli ukryte znaczenia zjawisk, alegorie oraz przenośne znaczenie samych alegorii….

Dzięki użyciu takich środków osiągnięto niezwykły rezultat . Wielu ludzi o różnorodnych poglądach pracowało razem ażeby osiągnąć cel znany tylko znany tylko przez niewielu z nich…. (2)

Przytoczyłam ten fragment w całości z uwagi na wielką wagę jaką ma w rzuceniu światła na sposób organizacji nowoczesnych tajnych stowarzyszeń. Nie ma znaczenia jaki będzie koniec danej tajnej organizacji , nieważne czy będzie ona polityczna, społeczna czy religijna , system pozostaje taki sam – wprawienie w ruch wielkiej ilości ludzi i sprawienie ażeby pracowali w nieznanym przez nich celu. To była metoda zaadoptowana przez Weishaupta w organizacji Illuminati , metoda ta przyszła do niego ze wschodu. Powinniśmy teraz zobaczyć jak system filozofa Abdullaha utorował drogę ku rozlewowi krwi dokonanemu przez najgorszą sektę jaką świat kiedykolwiek widział.

Karmaci

Pierwszy otwarty akt przemocy będący rezultatem doktryn Abdullaha został popełniony przez Karmatów , nowy wynalazek Ismailitów. Pomiędzy wieloma Dai (w ismalizmie mustalickim osoba kierująca wspólnotą jako zastępca ukrytego imama) wysłanymi przez przywódcę był jego syn Ahmed , syn Ahmeda i Dai Hosein Ahwazi , poseł Abdullaha do Iraku który w Persji inicjował pewnego Hamdańczyka o nazwisku Karmath , wtajemniczając go w sekrety sekty. Karmath nie wierzący w nic . urodzony intrygant , został liderem Karmatów w Arabii, gdzie grupa Arabów wstąpiła do stowarzyszenia. . Niezwykle umiejętnie nakłonił tych naiwniaków aby przekazali mu swoje pieniądze. Najpierw w postaci małych datków , potem większych sum , aż w końcu przekonał ich o przewadze zniesienia wszelkiej własności prywatnej i ustanowienia systemu wspólnotowej własności dóbr i żon. To prawo zostało wprowadzone w życie podpierając się wersem z Koranu: ,, Remember the grace of God in that whilst you were enemies , He was united your hearts so that by His grace you have become brothers…” De Sacy rozpisuje metody podane przez historyka Nowairiego: Gdy Karmath odniósł sukces ustanawiając to wszystko , a wszyscy zgodzili się dostosować do tego , zarządził Daiom ażeby zebrać wszystkie kobiety konkretnej nocy aby uprawiały pozamałżeński seks ze wszystkimi mężczyznami . Powiedział że to właśnie była perfekcja , ostatni stopień przyjaźni i braterska unia. Często mąż prowadził swoją żonę i prezentował ją jednemu ze swoich braci kiedy ona dawała mu przyjemność.Gdy Karmath zobaczył że został absolutnym władcą ich umysłów, upewnił się co do ich posłuszeństwa , poziomu inteligencji i wnikliwości . Potem zaczął prowadzić ich na manowce. Wyłożył im dowody zapożyczone z doktryn Dualistów. Zgodzili się łatwo na jego propozycję i wtedy właśnie zabrał im wszelką religię , zwalniając ich z obowiązków pobożności i wiary. Odebrał im także strach przed Bogiem który przepisał im na początku. Pozwolił im grabić oraz dokonywać wszelkich niemoralnych uczynków . Nauczał wyznawców jak odrzucić brzemię modlitwy , posty i inne zasady. Nauczał że ludzie nie są zobowiązani przez żadne obowiązki i że mogą rabować dobra i przelewać bezkarnie krew ich przeciwników . Wiedza mistrza prawdy do której nawoływał zajęła miejsce wszystkiego innego , z tą wiedzą nie powinni dłużej bać się grzechu czy też kary.

Rezultatem tych nauk było szybkie stanie się Karmatów bandą bandytów , plądrujących i masakrujących wszystkich którzy przeciwstawiali się im . Siali terror w pobliskich rejonach.

Pokojowe braterstwo zostało zmienione w dzikich pożądających podboju ludzi. Karmaci zdominowali wielką część Arabii i ujście Eufratu. W roku 920 rozszerzyli swoje niszczące wpływy w kierunku zachodnim.Weszli w posiadanie świętego miasta – Mekki w obronie której zginęło 30 000 Muzułman. Von Hammer pisze: ,, Przez całe stulecie szkodliwe doktryny Karmatów atakowały wściekle ogniem i mieczem łono Islamu , aż rozległa pożoga została wygaszona we krwi. ”

Ogłaszając się rewolucjonistami Karmaci odeszli od planu ustalonego przez założyciela ich obrządku Abdullaha ibn Maymna , który to składał się nie z aktów otwartej przemocy ale z sekretnej doktryny która powinna doprowadzić do stopniowego zmniejszenia wiary religijnej i powstania mentalnej anarchii a nie realnego chaosu. Jako że przemoc zawsze rodzi przemoc , karmaci poprzez ich wściekłość i niekończące się konflikty dążyli do samounicestwienia. Musiało się to tak skończyć prędzej czy później. Gdy krwawe konflikty wyniszczały Karmatów inna gałąź Ismailitów po cichu reorganizowała swoje siły , bardziej w zgodności oryginalną metodą ojca założyciela. Byli to Fatymidzi , nazywani tak przez ich wiarę w to że doktryna proroka zstąpiła od Alego , męża Fatimy , córki Mohameta. Pomimo iż byli mniej ekstremalni niż Karmaci , lub ich przodek Abdullah ibn Maymn, Fatymidzi według historyka Makriziego , zaadoptowali metodę instalowania wątpliwości w umyśle osób wierzących a ich celem było zastąpienie religii objawionej religią naturalną. Rzeczywiście po ustanowieniu fatymidzkich rządów w Egipcie , ciężko jest odróżnić charakter ich nauczania od anarchistycznego kodu Abdullaha i bardziej brutalnej ekspozycji tej doktryny reprezentowanej przez Karmatów.

Fatymidzi

Założycielem dynastii Fatymidzkich Kalifów był Ubeidallah zwany Mahdim, oskarżany przez Abbasydzkich przeciwników o żydowskie pochodzenie.Ubeidallah deklarował najwyraźniej nieprawdę mówiąc iż był synem lub też wnukiem Ahmeda , syna Abdullaha ibn Maymna , przez żydowską matkę. Pod rządami czwartego fatymidzkiego kalifa Egipt wpadł pod jurysdykcję dynastii , dawno przed tym faktem cotygodniowe zgromadzenia zarówno mężczyzn jak i kobiet zwane ,, stowarzyszeniem wiedzy” zostały ustanowione w Kairze. W roku 1004 fakt ten nabrał większego znaczenia , gdyż powstał wtedy Dar ul Hikmat , czy też mówiąc inaczej Dom Wiedzy , założony przez szóstego Kalifa Hakima , który po śmierci został deifikowany i jest czczony po dziś dzień przez Druzów. Pod kierunkiem Dar ul Hikmat lub inaczej mówiąc Wielkiej Loży Kairu , Fatymidzi kontynuowali plan tajnego stowarzyszenia Abdullaha ibn Maymna dodając dwa nowe stopnie – co dawało razem już dziewięć stopni. Ich metoda pozyskiwania prozelitów i system inicjacji – jak wskazuje Claudio Jannet : ,, Jest absolutnie taka sama jak ta którą Adam Weishaupt założyciel Illuminati przepisał swoim braciom”(3) Czternastowieczny historyk Nowairi przelał na papier opis działania Loży Kairu który może być podsumowany w następujący sposób(4):

Prozelici byli ogólnie podzieleni na dwie klasy: uczonych i ignorantów. Dai miał zgadzać się z dawnym , wychwalając jego mądrość , miał także wywrzeć wrażenie na drugim poprzez swoją własną wiedzę zadając mu kłopotliwe pytania dotyczące Koranu. Zatem inicjując na pierwszy poziom Dai tworzył aurę powagi tłumacząc że religijne doktryny były zbyt abstrakcyjne dla zwykłego umysłu , musiały być więc tłumaczone przez ludzi którzy jak Dai mieli specjalną wiedzę w tej nauce. Inicjowany był zobligowany do zachowania całkowitej tajemnicy w sprawach jakie zostały mu wyjawione, ponadto był zobligowany do zapłacenia zaliczki przed usłyszeniem tych ujawnionych tylko jemu tajnych informacji. Ażeby wzmocnić ciekawość prozelity Dai przerywał w środku dyskursu, nowicjusz powinien w końcu odmówić zapłaty uzgodnionej sumy , przez co był zostawiony w stanie zmieszania który to inspirował jego pragnienie aby wiedzieć więcej.

Na drugim stopniu inicjowany był przekonywany że jego dawni nauczyciele byli w błędzie i że powinien powierzyć swoje zaufanie wyłącznie Imamom obdarzonym autorytetem od Boga ; na trzecim stopniu uczono że Imamowie byli Ismailitami , było ich siedmiu kończąc na Mohamecie , synu Ismaila w odróżnieniu od dwunastu imamów Imamitów którzy wspierali żądania brata Ismaela Musy ; na czwartym stopniu uczono że proroków poprzedzających Imamów pochodzących od Alego było siedmiu : Adam, Noe,Abraham,Mojżesz, Jezus, Mohamet i Mohamet syn Ismaela.

Do tego czasu inicjowany nie był uczony niczego sprzecznego z szeroko pojmowanym duchem ortodoksyjnego Islamu. Jednakże na piątym stopniu rozpoczynał się proces podkopywania religii , inicjowanego nauczano odrzucania tradycji – miał lekceważyć zasady Mohameta ; na szóstym stopniu był uczony że wszystkie religijne zasady takie jak post czy modlitwa są tylko emblematyczne, stworzone ażeby trzymać stado ludzkie w posłuszeństwie ; na siódmym stopniu przedstawiano Dualistyczne doktryny inicjowany poznawał wyższego i niższego Boga – fundamentalna doktryna jedności Boga została zniszczona ; na stopniu ósmym wielki ogół atrybutów został przypisany pierwszemu wspanialszemu z dualistycznej dwójki Bogowi . Wskazano na fakt że prawdziwi prorocy zajmowali się materialnymi sprawami – instytucjami politycznymi i dobrymi formami rządów; na dziewiątym stopniu ostatecznie adept dowiadywał się że wszystkie nauki religijne są tylko alegoriami , a religijne przepisy powinny być postrzegane jako niezbędne ażeby utrzymać porządek społeczny, ale człowiek który zna prawdę może lekceważyć doktryny religijne. Abraham , Mojżesz Jezus i inni prorocy byli tylko filozofami którzy zyskali na dawaniu lekcji filozofii. Wszelka wiara w objawiona religię została zniszczona. Z punktu widzenia ostatnich stopni jasno wynika że pierwsze pięć stopni to oszustwo . Oszustwo faktycznie konstytuowało system stowarzyszenia; w instrukcjach Daiów każdy artefakt jest przepisany do werbowania prozelitów dzięki wprowadzeniu w błąd: Żydzi mieli być pozyskani przez oczernianie Chrześcijan, , Chrześcijanie przez oczernianie Żydów i Muzułman , Sunnitów werbowano dzięki wyrazom szacunku skierowanym w stronę ortodoksyjnych Kalifów Abu Bakra i Omara oraz krytyce Alego i jego potomków. Ponad wszystko ważne było ażeby nie przedstawiać prozelitom doktryn mogących doprowadzić do ich rewolty, zamiast tego należało sprawić aby awansowali krok po kroku, stopień po stopniu. Dzięki powzięciu takich środków inicjowani będą posłusznie wykonywać wszelkie polecenia .Instrukcja podkreśla: Jeżeli miałbyś wydać komukolwiek rozkaz , może być to rozkaz ażeby odebrać wszystko co on ceni ponad wszelkie pieniądze , nie przeciwstawiałby się i jeżeli śmierć dosięgnie go zostawi ci wszystko co posiada ustanawiając twoją osobę jego spadkobiercą. Będzie myślał że jesteś najgodniejszym człowiekiem na świecie.

Takie było wielkie tajne stowarzyszenie które stało się modelem dla osiemnastowiecznego Illuminati . Podsumowanie Von Hammera może równie dobrze odnosić się do zakonu Weshaupta ; wierzyć w nic i odważyć się twierdzić że wszystko jest zawarte w modelu systemu , który to anihilował wszelką moralność i religię , nie mając innego celu niż urzeczywistnienie ambitnych planów wypełnianych przez służących którzy twierdzili że wiedzą wszystko nie wiedząc niczego. Uważali wszystko za oszustwo i nie wzbraniali się przed żadnym działaniem – stworzyli iście piekielną politykę. System którego jedynym celem było zaspokojenie żądzy dominacji , zamiast urzeczywistnienia najwyższych ludzkich celów i ideałów. Illuminacki system opadał w otchłań niszcząc sam siebie . Teraz spoczywa pośród ruin tronów i ołtarzy , popiołów narodowej szczęśliwości otoczony obrzydzeniem ludzkości.(5)

Druzowie

Okropna Wielka Loża Kairu dawno temu stała się centrum nowego niezwykłego kultu. Szósty fatymidzki Kalif Hakim założyciel Dar ul Hikmat – potworny tyran którego rządy można jedynie porównać do tyrani i zbrodni zaistniałej za panowania Kaliguli czy też Nerona – został teraz deifikowany przez Ismaila Daraziego turka który w roku 1016 ogłosił w kairskim meczecie że Kalif powinien być czczony. Hakim który wierzył że boski rozum inkarnował się w jego osobie cztery lata później ogłosił się bogiem i kult został finalnie założony przez jednego z jego wezyrów , Perskiego mistyka Hamzę ibn Alego. Jednakże okrucieństwa Hakima tak wzburzyły ludzi w Egipcie , że rok później został zamordowany przez bandę niezadowolonych , mówi się że przewodzonej przez jego siostrę która potem ukryła ciało.- Okoliczność ta dała możliwość jego wyznawcom deklarowania że bóstwo jedynie zniknęło ażeby testować wiarę kultystów. Bóg miał jednak pojawić się w swoim czasie i ukarać innowierców. To wierzenie stało się doktryną Druzów w Libanie , których to Darazi pozyskał dla kultu Hakima.

Nie jest konieczne wchodzenie w detale tej dziwnej religii, która istnieje po dziś dzień w Libanie ; wystarczy zauważyć że pomimo iż Druzowie pochodzili od Ismailitów nie wydawali się podzielać materializmu Abdullaha ibn Maymna . Druzowie przeszczepili prymitywną formę kultu natury i Sabeizmu notoryczną w Ismailiźmie , ponadto Druzowie wyznawali tajemniczy ezoteryczny obrządek dotyczący natury najwyższego bóstwa. Deklarowali że Bóg to ,, Uniwersalny rozum ” , który manifestuje swoja obecność poprzez avatarów. Hakim był ostatnim ucieleśnieniem bóstwa . Powróci on wtedy gdy poziom zła i cierpienia osiągnie zenit . Pojawi się znowu ażeby podbić Ziemię i ustanowić jego religię najwyższą.

Organizacja Druzów została ujęta w tej książce gdyż sposób ich zorganizowania jest analogiczny to systemu ,, masońskiego”. Zamiast dziewięciu stopni wtajemniczenia Wielkiej Loży Kairu , Druzowie podzielili się na jedynie trzy stopnie : profanów, aspirantów i mędrców – którym wyjawiano ich doktryny pod przysięgą zachowania tajemnicy , ażeby upewnić się jakie znaki i hasła mają być zastosowane , W podobny sposób operuje masoneria. Można zauważyć także pewne podobieństwo metod używanych przez Izmaelickich Daiów i Druzów , Druzowie jak i Daiowie gdy chcieli zwerbować osoby wyznające inną religię podszywały się pod religię osoby która miała zostać inicjowana do stowarzyszenia. Mówiąc do Muzułman byli Muzułmanami, mówiąc zaś do Chrześcijan udawali iż podążają za naukami Jezusa . Bronili takiego działania twierdząc że bezprawnym jest wyjawianie ich sekretnych dogmatów osobom niewierzącym.

Druzowie zwykli odbywać swoje spotkania w miejscach takich jak Dar ul Hikmat gdzie uczęszczali mężczyźni oraz kobiety , a dyskutowano tam o religii i polityce. Osoby nieinicjowane nie miały jednak wpływu na decyzje , które to były podejmowane przez wewnętrzny krąg wtajemniczonych gdzie zapraszano tylko i wyłącznie mędrców. Podobieństwo tej organizacji do Wielkiego Wschodu jest oczywiste. Druzowie mieli także specjalne znaki rozpoznawcze , tak rozpowszechnione w masonerii . M. Achille Laurent zaobserwował że :,, Formuła katechizmu Druzów przypomina formułę katechizmu wolnomularzy ; jednostka może uczyć się katechizmu jedynie od grupy Akalów ( Akalów = Intelientnych, małej grupy wysoko wtajemniczonych) , którzy to wyjawiali tajemnice jedynie wtedy gdy inicjowany przeszedł testy i złożył przerażającą przysięgę.”

Będę odnosić się jeszcze raz do podobieństw Druzów do Wielkiego Wschodu w dalszej części książki.

Assasyni

Druzowie oddzielili się od sekty Izmaelitów poprzez ubóstwienie Hakima , utrzymywali jednak szczere religijne poglądy zgoła inne od ateistycznej tradycji Abdullaha ibn Maymna i Wielkiej Loży Kairu. Jednak te dwie niesławne tradycje znalazły kontynuatora w osobie Persa Hasana i Sabaha , syna Alego ortodoksyjnego Szyity , który podejrzewany o heretyckie poglądy skończył jako zadeklarowany Sunnita. Hasan wychowany w atmosferze dwulicowości był wręcz stworzony do makiawelicznej roli Ismailidzkiego Daiego jaką miał odegrać. Von Hammer zalicza Hasana do grona trzech geniuszy , z czego dwóch pozostałych było szkolnymi kolegami Hasana a nazywali się : Omar Khayyam i Nizam al Mulk – wielki wezyr pod panowaniem Seldżuckiego sułtana Malika Szacha. Hasan dzięki protekcji Nizama ul Mulka uzyskał urząd na dworze Sułtana , próbował jednak wyrugować wpływy swojego dobrodziejcy Nizama ul Mulka i odszedł z dworu w niesławie – obiecując zemstę Sułtanowi wraz z jego wezyrem. Na rozstaju dróg życia spotkał kilku Ismailitów jednym z nich był Dai o imieniu Mumin , który nawrócił Hassana. Teraz jako stronnik Fatymidzkich Kalifów powędrował do Kairu , gdzie został przyjęty z honorami w Dar al Hikmat , Kalif Mustansir ofiarował Hassanowi ciepłe powitanie i posadę doradcy, jednak jego intrygi znów spowodowały iż musiał w niesławie uciekać z dworu – tym razem udał się do Allepo gdzie położył podwaliny pod swoją sektę. Po pozyskaniu prozelitów w Bagdadzie, Isfahanie , Chalistanie i Damghanie , dzięki strategii udało mu si zająć twierdzę Alamut w Persji gdzie ukończył plany wielkiego tajnego stowarzyszenia które miało przejść do historii na zawsze pod niesławną nazwą assasynów lub haszaszynów. Pod pozorami wiary w doktryny Islamu oraz pod pozorem przestrzegania Izmailickiej linii sukcesji po proroku Hasan i Sabah wytyczył drogę do władzy korzystając z metod Abdullaha ibn Maymna. Okropna efektywność stowarzyszenia Hasana polegała na organizacji siły fizycznej w sposób jaki nawet nie śnił się jego poprzednikom. Von Hammer tak pisze o tej niezwykłej metodzie organizacji wdrożonej przez Hasana: Opinie są bezsilne , tak długo jak tylko wprowadzają zamęt w umyśle nie uzbrajając ręki. Sceptycyzm oraz wolnomyślicielstwo dopóki gnieździły się tylko w umysłach nie powodowały upadku żadnego tronu, dla którego religie i fanatyzm są najlepszą dźwignią w rękach narodów . Niczym jest dla ambitnego człowieka to w co ludzie wierzą , zaś wszystkim jest wiedza jak wykorzystać ich wiarę do realizacji własnych celów. ” (6)

Zatem tak jak w przypadku rewolucji francuskiej ,, ci pierwsi aktywiści” zdaniem Von Hammera ,,byli byli narzędziami bądź też liderami tajnych stowarzyszeń” , nie była to tylko teoria ale metoda pozyskiwania wielu naiwniaków i wkładania im broni do rąk , broni która sprowadziła ,,Terror” Assasynów sześć stuleci przed ich duchowymi potomkami Jakobinami w roku 1793.

Przyjmując za podstawę system organizacyjny Wielkiej Loży Kairu , Hasan zredukował dziewięć stopni do oryginalnej liczby siedmiu – te siedem otrzymało teraz dokładnie przypisaną im nomenklaturę. Stopnie wtajemniczenia w bractwie Assasynów wyglądały w następujący sposób ( zaczynając od góry organizacyjnej piramidy.) :

Wielki Mistrz zwany Shaikh – al – Jabal – Starzec z gór , zawdzięczał ten przydomek lokacji assasyńskich fortec, które były usytuowane w górach np. twierdza Alamut.

Wielki przeor – Dail Kebir

W pełni inicjowani Daiowie , religijni nuncjusze i polityczni wysłannicy

Rafikowie – Towarzysze – trenowani aby wstąpic na wyższe stopnie wtajemniczenia

Fedaini – Oddani – byli sławnymi zabójcami ,,Assasynami” zabijającymi na polecenie przywództwa z pobudek religijnych

Laikat

Zwykli ludzie – ślepe narzędzia sekty

Zdaniem Von Hammera oraz doktora Bussela stopnie Assasynów są odpowiednikiem masońskich stopni. Możemy to dostrzec porównując stopnie w hierarchii assasynów – Dai , Rafikowie, Fedaini i stopnie wolnomularskie- Mistrz , Czeladnik, Uczeń. Plany wymierzone przeciwko religii nie były otwarcie wyjawiane przez nizarytów ; ,, Nieinicjowani byli zmuszeni do przestrzegania rygorystyczne reguł Islamu ( to samo działo się z wtajemniczonymi na niższych stopniach), lecz adeptów wyższych stopni uczono jak przejrzeć na wylot oszustwo wiary. Hasan nie wierzył w nic . Zauważył iż wszystkie czyny są obojętne moralnie i liczy się tylko wynik końcowy ludzkich poczynań. ” (7)

Zatem celem organizacji była dominacja kilku ludzi zaślepionych rządzą władzy ukrytą pod szczelnie przylegającym płaszczem religijnej dewocji, zaś metodą urzeczywistnienia tych planów było zabijanie wszystkich którzy stawali na drodze bractwa. Ażeby stymulować energię Fedainów , którzy to mieli posłużyć jak narzędzie do eliminacji przeciwników zakonu , naczelnicy posłużyli się genialnym systemem intensyfikacji urojeń. Na terytorium okupowanym przez sektę assasynów znajdowały się rozległe ogrody obsadzone drzewami owocowymi , pełne różanych altan i szemrzących strumieni. Tutaj zorganizowano luksusowe miejsca odpoczynku . Perskie dywany , czarnookie Hurysy przynoszące wino w srebrnych i złotych kielichach , gdy przygrywa lekka muzyka a woda w strumieniach szumi współgrając ze śpiewem ptaków. Młodzi mężczyźni którzy mieli zostać zabójcami byli przedstawiani Wielkiemu Mistrzowi sekty . Następnie odurzano ich Haszyszem – to właśnie od haszyszu pochodzi nazwa stowarzyszenia haszaszyni – potem zniekształcona w słowo assasyni. Gdy przyszli Fedaini byli nieprzytomni przenoszono ich do ogrodu , gdzie budzili się w iście rajskim otoczeniu – wierząc że właśnie są w prawdziwym raju. Po nacieszeniu się fałszywym rajem dostawali dawkę opiatów i stawali zwów przed obliczem Wielkiego Mistrza. Mistrz tłumaczył im iż nie opuścili ani na chwilę miejsca przy jego boku , zaś to co zobaczyli było jedynie zapowiedzią raju do jakiego trafią gdy wykonają rozkazy zwierzchników. Neofita wierzył iż wypełnia rozkazy proroka, który wynagrodzi go wieczną szczęśliwością – tak naprawdę służąc organizacji Hassana i Sabaha. Dzięki sztucznemu rajowi assasyni pozyskiwali instrumenty potrzebne do prowadzenia polityki masowych morderstw dokonywanych w religijnym ferworze. ,,Nic nie jest prawdziwe , wszystko jest dozwolone ” te słowa były podstawą ich tajnej doktryny (znanej tylko nielicznym) która kryła się pod niezwykłym fanatyzmem religijnym i pobożnością – wymuszającą ślepe posłuszeństwo. (Cool

Dla świata zewnętrznego wszystko to pozostało tajemnicą ; wierność zasadom Islamu była proklamowana jako fundamentalna doktryna sekty i kiedy wysłannik Sułtana Sajara został wysłany by zebrać informacje dotyczące przekonań religijnych zakonu , został on skonfrontowany z następującym zapewnieniem ,, Wierzymy w jedność Boga , prawdziwa mądrość to Boże słowo ( mowa o Koranie przypisek MD) i przykazania Proroka . ” Von Hammer uważa iż te metody dezinformacji świata zewnętrznego (jedna doktryna dla wtajemniczonych druga dla profanów dopisek MD) nie są kalumnią rzuconą na zakon. W kwestii zakonu Assasynów nie istnieje wątpliwość co do prawdy o podwójnej moralności . Ich sekretne doktryny zostały ujawnione przez samych liderów organizacji , najpierw przez Hassana II, trzeciego sukcesora Hassana i Sabaha i potem przez Jalala -ud- din Hasana który to publicznie wyklął założycieli sekty i rozkazał spalić księgi zawierające plany przeciwko religii. Dzięki tym czynom Jalal -ud- din Hasan oczyścił się w oczach opiii publicznej aby dalej kontynuować dzieło zniszczenia oraz występku. Istny terror zapanował na wschodzie , Rafikowie i Fedaini rozpowszechnili się tak iż zaciemnili oblicze ziemi . W annałach Assasynów możemy znaleźć chronologicznie wymienione osoby różnych narodowości które zginęły z rąk zabójców bractwa, zgineli ku uciesze Ismaelitów wywołując smutek świata. (9)

Systematyczne folgowanie krwawym instynktom wkrótce zaczęło niszczyć samo bractwo. Assasyni tak jak terroryści Francji zaczęli zwracać ostrza ku swoim współbraciom. Starzec z gór został zamordowany przez swojego szwagra , jego syn Mohammed chciał zamordować swojego syna Jalala – ud -dina , jednak został przez niego uprzedzony – zginął otruty. To morderstwo zostało pomszczone trucizną… Tak więc od Hassana Illuminatora aż do końca jego linii rodowej Wielcy Mistrzowie ginęli z rąk swoich własnych ludzi. Trucizna i sztylet przygotowały grób do którego zakon wysłał tak wielu ludzi. ” (10) W roku 1256 hordy Mongolskich zdobywców położyły kres dynastii Assasynów.

Pomimo iż władze Assasynów i Fatymidów przestały istnieć , sekty z których ewoluowały te siły nadal istnieją. Każdego roku Szyici celebrując Moharram dokonują samookaleczeń bijąc się biczami do krwi, przypominając swojej społeczności heroizm Hasana i Husajna. Druzowie w Libanie nadal wypatrują powrotu Hakima . W nieprzeniknionych tajemnicach kolebki tajemnic niejeden wielki inicjowany członek Europejskich tajnych towarzystw zostaje porażony przez potęgę swoich poprzedników – mistrzów intryg wschodu.

Sekta Hassana i Sabaha była najwyższym modelem dla wszystkich morderczych organizacji opierających się na fundamencie fanatyzmu takich jak Karbonariusze i Irlandzkie Republikańskie Bractwo , znaki , symbole i inicjacje Wielkiej Loży Kairu uformowały bazę na której powstały wielkie tajne stowarzyszenia w Europie.

Jak system ten przedostał się na zachód? Jakimi kanałami idee wschodnich sekt spenetrowały Chrześcijański świat? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie musimy przyjrzeć siębliżej historii Krucjat.

Bibliografia i przypisy

1. Principal authorities consulted for this chapter : Joseph von Hammer, The History of the Assassins (Eng. trans., 1835); Silvestre de Sacy, Exposé de la Religion des Druses (1838) and Mémoires sur la Dynastie des Assassins in Mémoires de l’Institut Royal de France, Vol. IV. (1818) Hastings’ Encyclopædia of Religion and Ethics ; Syed Ameer Ali, The Spirit of Islam (1922) ; Dr.W. Bussell, Religious Thought and Heresy in the Middle Ages (1918).

2. Reinhart Dozy, Spanish Islam (Eng. trans.), pp. 403-5.

3. Claudio Jannet, Les Précurseurs de la Franc-Maçonnerie, p. 58 (1887).

4. The following account is given by de Sacy in connexion with Abdullah ibn Maymn (op. cit., I. lxxiv), and Dr. Bussell (Religious Thought and Heresy in the Middle Ages, p. 353) includes it in his chapter on the Karmathites. Von Hammer, however, gives it as the programme of the Dar ul Hikmat, and this seems more probable since the initiation consists of nine degrees and Abdullah’s society of Batinis, into which Karmath had been initiated, included only seven. Yarker (The Arcane Schools, p. 185) says two additional degrees were added by the Dar ul Hikmat. It would appear then that de Sacy, in placing this account before his description of the Karmathites, was anticipating. The point is immaterial, the fact being that the same system was common to all these ramifications of Ismailis, and that of the Dar ul Hikmat varied but little from that of Abdullah and Karmath.

5. Von Hammer, op. cit. (Eng. trans.), pp. 36, 37.

6. Von Hammer, The History of the Assassins, pp. 45, 46.

7. Dr. F.W. Bussell, Religious Thought and Heresy in the Middle Ages, p. 368.

8. Von Hammer, op. cit., p. 55.

9. Von Hammer, op. cit., pp. 83, 89.

10. Ibid., p. 164.42
_________________
Marcin Dachtera
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
awake




Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 22
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:29, 16 Lis '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyzby sie zaczelo?

Oddziały izraelskiej armii przemieszczają się w kierunku Strefy Gazy. Siły zbrojne uzyskały pozwolenie na zmobilizowanie 30 tys. rezerwistów - poinformował w czwartek, w drugim dniu konfliktu między Izraelem a Strefą Gazy, minister obrony Izraela Ehud Barak.

Gorąco w Izraelu. Mobilizacja rezerwistów. Oddziały idą w stronę strefy Gazy
1 godz. 59 minut temu
Oddziały izraelskiej armii przemieszczają się w kierunku Strefy Gazy. Siły zbrojne uzyskały pozwolenie na zmobilizowanie 30 tys. rezerwistów - poinformował w czwartek, w drugim dniu konfliktu między Izraelem a Strefą Gazy, minister obrony Izraela Ehud Barak.
Izraelscy żołnierze niedaleko strefy Gazy
Izraelscy żołnierze niedaleko strefy Gazy /AFP

Izrael przygotowuje się do operacji lądowej w Strefie Gazy, która od środy jest celem jego ofensywy powietrznej - pisze AP. Co najmniej tuzin ciężarówek transportujących czołgi zmierzał w czwartek wieczorem w kierunku granicy, a autobusy przewoziły żołnierzy - dodaje agencja, powołując się na świadków.

Wcześniej rzecznik izraelskich sił zbrojnych Awital Lejbowicz poinformował, że inwazja na Strefę Gazy jest "zdecydowanie możliwą opcją".

Według anonimowych przedstawicieli sił zbrojnych ruchy wojsk są przygotowaniami do operacji lądowej, ale nie zapadła jeszcze decyzja o wejściu wojsk do Strefy Gazy.

Jednak izraelskie stacje telewizyjne poinformowały, że początek ofensywy przewidziany jest na piątek. Jak pisze AP, władze izraelskie sygnalizowały w czwartek wieczorem, że inwazja może być nieuchronna.

Wymiana ognia między Strefą Gazy a Izraelem trwała po zapadnięciu zmroku.

W ramach operacji "Filar Obrony", na początku której izraelskie siły zabiły szefa operacji wojskowych Hamasu Ahmeda al-Dżabariego, Izrael zaatakował od środy z powietrza i z morza około 250 celów w Strefie Gazy. Od środy zginęło 18 osób, w tym 15 Palestyńczyków.

Ocenia się, że Gaza ma 35 tys. uzbrojonych bojowników. Izrael dysponuje myśliwcami F-16, śmigłowcami bojowymi Apache, nowoczesnym uzbrojeniem i liczącą 175 tys. żołnierzy armią oraz 450 tys. rezerwistów.

za/Interia.pl

http://fakty.interia.pl/swiat/news/gorac.....-w,1864133
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marylin




Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 42
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:28, 19 Lis '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

odniosę się do postu pana chemicloo:
"czy ta istota na długich szpytach przypomina w ogóle człowieka?

W internecie kto chce znajdzie pewnie bez problemu lepszej jakości zdjęcia z różnymi astralnymi smaczkami widniejącymi na frankach. To nie jest przypadek że w momentach kryzysu wszyscy rzucają się na franka, bo on realnie nie traci wartości.
Zapamiętajcie: frank szwajcarski to waluta masonerii zapatrzonej w obcą cywilizację. Szwajcaria zaś jest główną bazą zaplanowaną i wybudowaną przez architektów z kosmosu."

Na franku szwajcarskim widnieje rzeźba Alberta Giacometti'ego nie jakiś kosmita.
Z tą główną bazą zaplanowaną przez kosmitów to poważnie czy to miał być wątek humorystyczny? (mam nadzieję że to drugie)
Zapoznasz mnie z tymi architektami z kosmosu? Chętnie ich poznam.
Czytając to forum odnoszę wrażenie, że niektórzy swym oszołomstwem niewiele się różnią od nawiedzonych z forum davidicke albo podobnych. Może tam się produkujcie i piszcie o tych kosmitach?
Duża liczba ludzi z tego forum to faceci w wieku 15-20 lat, zbuntowani, którzy dopiero co odkryli NWO, naczytali się o spiskach, sami racjonalnie nie potrafią myśleć i łykają wszystko jak pelikan. Ogarnijcie się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:26, 20 Lip '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wpolityce.pl/polityka/205603-boei.....l-w-wojnie

"Boeing 777, czyli „Lusitania” XXI wieku. „Chodzi o to, aby cały świat zrozumiał, że bierze już udział w wojnie”

Brytyjski transatlantyk „Lusitania” został zatopiony przez niemiecki okręt podwodny U-20 w maju 1915 roku, czyli w trakcie trwania już I wojny światowej. Zginęło blisko 1200 pasażerów w tym 195 obywateli Stanów Zjednoczonych. Propaganda prowojenna w Stanach Zjednoczonych ruszyła z kopyta, na przykładzie „Lusitanii” można było bowiem urabiać opinię publiczną, że wojna jest nieunikniona.

W całej tej propagandzie oczywiście zabrakło kilku istotnych informacji, które z pewnością wpłynęłyby na zmianę nastrojów opinii publicznej. „Lusitania” bowiem nie była zwykłym okrętem pasażerskim, była tak zaprojektowana, aby w wypadku działań wojennych na jej pokładzie można było zainstalować działa, a w jej ładowniach przewozić broń i amunicję. I to drugie zadanie wypełniała w czasie dziesiątków kursów pomiędzy Stanami a Wielką Brytanią zabierając przy tym na pokład niczego nieświadomych pasażerów. „Lusitania” również była wpisana na listy rocznika Jane’s Figting Ships jako… krążownik pomocniczy. I oczywiście kursowała w strefie działań wojennych, czyli była bezpośrednio narażona na ataki niemieckich okrętów podwodnych, a tak się złożyło, że - podczas tego ostatniego rejsu „Lusitanii” - został zawrócony do portu niszczyciel, który miał stanowić jej eskortę w tej strefie.

Opinia publiczna dostała zaś komunikat prosty: że Niemcy zatopili statek pasażerski, na którego pokładzie byli również Amerykanie. Ostatecznie USA przystąpiły do wojny dwa lata później z ogromnym poparciem społecznym na rzecz włączenia się w ten światowy konflikt.

W przypadku malezyjskiego Boeinga 777 mamy do czynienia z czymś wydaje się bardzo podobnym. Co prawda samolot nie przewoził żadnej broni, nie lądował na terenie Ukrainy, ale przelatywał nad terenem na którym trwały działania wojenne. Dopiero po katastrofie Boeinga 777, po jego zestrzeleniu, został wprowadzony całkowity zakaz lotów pasażerskich nad tą strefą. Dlaczego nie wcześniej? I dlaczego tak łatwo wskazuje nam się jedynego winnego zestrzelania samolotu? I wskazują go właśnie Amerykanie, którzy jednocześnie jasno dają do zrozumienia, że Ukraina z tym atakiem nie miała nic wspólnego. A premier Ukrainy już krzyczy:

Po tym jak terroryści zestrzelili samolot malezyjskich linii to jest to już wojna przeciwko całemu światu.

I zdaje się, że właśnie o to w tej całej historii chodzi. Oto, aby cały świat zrozumiał, że bierze już udział w wojnie."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:20, 21 Lip '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Są też pozytywni idioci z portalu fronda:



Piszą oni tak:

"Polska musi w razie wybuchu wojny na Ukrainie za wszelką cenę zaingerować, czyli stanąć przy boku Ukrainy. Jeśli tego nie zrobi czerwony żołnierz ponownie zawita w progi naszych domów. Coraz wyraźniej widać, że Rosja poczuła się, kolejny raz w historii, jako imperium. I za wszelką cenę będzie chciała zademonstrować światu swoje imperialne muskuły. A Zachód już nie raz pokazał, jak traktuje Polskę w takich momentach i okolicznościach."

Twierdzą ponadto, że Polacy nie rozumieją geopolityki. W żadnym razie. Doskonale ją rozumiemy i doskonale wiemy, że uczestnictwo w jakiejkolwiek, kolejnej wojnie parchów jest strzałem we własną stopę, bo w takiej wojnie można tylko stracić. Jedynym rozwiązaniem jest nie wzięcie w niej udziału.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:16, 08 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co by nie zaśmiecać Jerzemu tematu a w związku, że poruszyłeś @Frotynier kwestię rządu światowego to odpowiem tutaj:

viewpost.php?p=310755

FortyNiner napisał:
ElComendante napisał:

Wiemy zatem, iż George wie, że nie ma bardziej idealnego sposobu do wymuszania zmian społecznych, niż możliwość kontrolowania a zatem doprowadzania do niepokojów realizowanych przez mniejszości.


Kontrolowanie prze zamęt słabo się sprawdza. To pokazuje 9/11 miało to doprowadzić do rządu światowego, a już dzisiaj nikt z jakąkolwiek nawet ćwierć wiedzą o świecie polityki światowej nie wierzy w walkę USA o "wolność, demokrację" i tym podobne frazesy. A w międzyczasie z tej gospodarki zamętem wynikło coś takiego jak Trump i Sanders. Ponadto Chiny stały się największą gospodarką świata licząc PKB. To nie są efekty w żaden sposób zamierzone.

Identyfikacja narodowa to jedno, i dlatego Soros wspiera KOD w Polsce, bo Żydowi narodowa prawica europejska rzadko będzie się podobać z powodów historycznych, ale drugie to interesy. I one są najważniejsze. Ilość biednych imigrantów powoduje zwiększenie rąk do pracy i powoduje zmniejszenie presji płacowej. Mówiąc prosto niższe płace. I na tym zyskują najbogatsi. Dokładnie tacy jak Soros...


Kontrolowanie przez zamęt doskonale się sprawdza w pewnych sytuacjach, czyli w sytuacjach, gdy zamęt nie dotyczy tych, którzy na zamęcie mogą skorzystać a nie mogą stracić. Niewątpliwe globalne elity o określonej proweniencji stracić na tym nie mogą a mogą jedynie zyskać.
Ponadto mylnie moim zdaniem uznajesz, że owe globalne elity liczą na kontrolowanie świata opartego na tzw. globalizmie poprzez USA. Być może tak to wygląda, ale ich cel jest zupełnie inny. Z moich przemyśleń oraz z oglądu zdarzeń i faktów na przestrzeni ostatnich dekad oni pracują nad rządem globalistycznych instytucji, które oni mogą kontrolować a USA jest jedynie narzędziem, środkiem a nie celem. W ten sposób owe elity mogą stać się nieformalnym rządem, stać się szarymi eminencjami, które będą mogły realizować swoje cele poprzez owe instytucje, które moim zdaniem mają być tzw. instytucjami niewybieralnymi. Tak nazywam instytucje, których szefostwo wybierane jest tak jak szef NATO, tak jak "prezydent jewropy", tak jak szef FED, itp. Wynika to z faktu, że taki wybór ze względu na występowanie czegoś, co w organizacjach nazywa się grą interesów, jest sterowalny, gdy grę interesów umie się wykorzystać i posiada się ku temu środki.
W związku z tym nie uważam, by członkowie owych elit o określonej proweniencji przejmowali się nadmiernie losem USA, na przykład George ma w poważaniu nawet Izrael, bo ich cele nie mają związku z tym, czy istnieje takie, czy inne państwo narodowe, choć niewątpliwie "nienawiść" rzecznika prasowego elit globalnych, George'a do Orbana wskazuje, że narodowe państwa działające na modłę przełomu XIX i XX wieku są pewnym problemem, gdy oczywiście przy okazji pojawia się ktoś taki jak Orban, który rozumie pewne globalistyczne machinacje, ale akurat USA już od dawna takim problemem w tym kontekście nie jest. Mainstreamowe media w rękach globalnych elit manipulują informacjami i nawet nie przejmują się, gdy takie manipulacje wychodzą na jaw, społeczeństwo jest w większej swojej części tak ogłupione i tak edukowane w ramach "edukacji nowych czasów", że krzyczy - więcej kamer, więcej kontroli dla naszego bezpieczeństwa - powoli pojawia się pierwsze pokolenie tzw. pokolenie milenium, które w imię wyimaginowanego bezpieczeństwa osobistego wobec jakoby "ofensywnych" wypowiedzi, czyli wszelkiej krytyki popiera ograniczenia w wolności słowa w przestrzeni publicznej a szczególnie w Internecie.
George wspiera pośrednio KOD z zupełnie innych powodów, które są długofalowe a które mają na celu modyfikowanie społeczeństwa w sposób, który obecnie oglądać można w USA, powoli w UK a w największym stopniu w Europie w Szwecji czy Francji. Innymi słowy KOD jest przetrwalnikową formułą dla tych, którzy mogliby poczuć się "samotni" w swoich przekonaniach, co jak wiemy na Węgrzech bardzo źle się skończyło a taka sytuacja może odstręczać od podejmowania działań przez kolejnych aktywistów. W ten sposób KOD jest powiedzeniem im "nie jesteście sami", "KOD nas jednoczy". Długofalowy cel tego środowiska jest zupełnie inny, gdzie KOD jest jedynie czasowym wypryskiem.
Innymi słowy znacznie ważniejsze są modyfikacje w społeczeństwach, bo to pozwala na masowe poparcie pewnych zmian, które globalne elity wprowadzają w przekaz kontrolowanych i mających wszechpotężny wpływ na owe społeczeństwa organizacji i mediów. Albowiem w demokracji liberalnej, jeśli znaczna część a już tym bardziej większość będzie popierała określone działanie to często nie trzeba nawet sponsorować polityka, który zacznie takie same hasła głosić, bo najczęściej taki sam się narodzi. Natomiast jeszcze łatwiejsze jest wprowadzanie zmian poprzez jednoczesne kontrolowanie zarówno społeczeństw, jak też niewybieralnych instytucji.
Do kontrolowania, zaś społeczeństw potrzebne są narzędzia, które tworzą organizacje a wspierają media. Jednym z takich narzędzi jest tzw. rasizm, który pozwala na kontrolowanie przekazu publicznego, nieprawomyślnych jednostek, co często dotyczy wielu najwybitniejszych jednostek, bo wiele takich jednostek nie jest oportunistycznych, nie ulega ideologii lub posiada wysokie standardy etyczne, więc jest groźna dla kreowanego przekazu, który znów propagowany jest przez ideologów, kłamców oraz oportunistów, bo przekaz bardzo często ma na celu wprowadzanie zmian, które długofalowo są antyspołeczne, ale są korzystne dla owych elit i przedstawiane są jako korzystne dla społeczeństw, choć wcale nie są. Dam tutaj jeden ciekawy przykład z USA a mianowicie wykorzystanie pewnych haseł Kennedy'ego, Kinga po ich zabójstwie wprowadzono programy socjalne skonstruowane w taki sposób, który skłaniał czarnoskóre kobiety do bycia samotnymi matkami ze względu na profity, które mogły otrzymać one oraz dzieci. W ten sposób rozpoczęły się masowe rozwody często jeszcze ówcześnie w latach 70. fikcyjne. Jednocześnie nastąpiła fala ciąż młodych kobiet, co również było wynikiem nowych programów edukacyjnych końca lat 70. i początku 80., bełkotu aktywistek feministycznych, które ówcześnie były nazywane jeszcze radykalnymi, ale zdobywały władzę w ramach feministycznych organizacji, głosząc te same hasła, co dzisiejsze feministki 3 fali oraz owych programów społecznych. Obecnie ok. 70% dzieci czarnoskórych jest wychowywana przez samotne matki, poziom wykształcenia nie wzrósł w tej społeczności, poziom zamożności nie wzrósł na tle reszty społeczeństwa, poziom przestępczość w poszczególnych stanach jest taki sam lub większy. Można powiedzieć, że owe programy nie przyniosły skutków. W żadnym wypadku. Przyniosły dokładnie takie skutki, jakie miały przynieść. Czarnoskóra mniejszość jest najbardziej niestabilną społecznością, która obecnie nie dość, że ma taki sam poziom przestępczości to na dodatek jest najbardziej roszczeniowa, niestabilnie emocjonalnie, co wskazują wskaźniki chorób psychicznych i masowo zasila wszelkiej maści roszczeniowe organizacje sponsorowane przez globalne elity, co pozwala ją kontrolować wprost, począwszy od tych walczących z krytyką w przestrzeni publicznej, czyli wolnością słowa, poprzez walczące z mową nienawiści, walczące o prawa kobiet, czyli w przypadku tej społeczności przede wszystkim o jeszcze większe zasiłki, aż po jakieś histeryczne działania typu żądanie tworzenia w instytucjach państwowych, czy na uczelniach tzw. "bezpiecznych stref" tylko dla czarnych, tylko dla kobiet, w tym czarnych kobiet, czy wreszcie krzyczących o rasizmie w kontekście braku nominacji do Oscarów dla czarnego aktora/aktorki. Laughing Jednocześnie jest to społeczność, którą można podburzyć jednym pstryknięciem palca nawet poprzez jakieś sfingowane wydarzenie, gdzie nawet przy najgorszych zachowaniach w ramach owego "wzburzenia" nikt nie odważy się powiedzieć w przestrzeni publicznej, co o tym rzeczywiście myśli, bo zostanie zniszczony społecznie poprzez przypisanie łatki "rasisty" a co za tym idzie tzw. władze liberalne mają związane ręce i idą na kolejne ustępstwa a znów te ustępstwa są zgodne z agendą, sponsorowanych przez elity globalistyczne o jasnej proweniencji, organizacji, czyli zgodne z agendą owych elit.
Nomen omen George poprzez również sponsorowane przez niego organizacje był wielkim propagatorem wspomnianych programów i głoszonych w latach 70. wobec społeczności czarnoskórej haseł. To jest jeden z przykładów jak modyfikuje się społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3519
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:37, 09 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O co będą się toczyć wojny w przyszłości?

W przeszłości konflikty toczyły się o dostęp do złóż ropy. O co będą toczyły się wojny w przyszłości? - O dostęp do technologii. O zasoby też, ale inne niż dziś. Wyobraźmy sobie, że kraje leżące u źródła Nilu zakręcą kurek Egiptowi - mówi money.pl Kamil Wyszkowski, dyrektor Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact Poland.

W rozmowie z Joanną Skrzypiec krytykuje hipokryzję korporacji i "sytych społeczeństw Zachodu". Tłumaczy też, dlaczego Elon Musk i Tesla są kluczowi dla pokoju na świecie.

Joanna Skrzypiec, money.pl: Spadki na giełdach, ceny ropy szurające po dnie, a obok kwestie humanitarne, troska nad losem uchodźców, obawa o konflikty. Tak wyglądają dziś debaty liderów, o tym rozmawiano w szwajcarskim Davos. Biznes, miliarderzy i problemy ludzkości. To zestawienie na pokaz, czy faktycznie idzie ze sobą w parze?

Kamil Wyszkowski, dyrektor Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ Global Compact Poland: Pewnie, że idzie w parze. Konflikty zbrojne i kryzysy humanitarne to jeden wielki biznes. Na wojnie i ludzkim nieszczęściu zawsze można zarobić. Jest tylko jeden warunek. Trzeba nie mieć sumienia albo je skutecznie zagłuszyć.

Czyli gdy świat biznesu dyskutuje o kryzysie migracyjnym...

To zapomina, że najbardziej opłacalną w tej chwili przestrzeń zarobkowania dla zorganizowanych grup przestępczych stanowią uchodźcy. Nie mamy korytarzy humanitarnych dla tych ludzi, a oni w akcie desperacji płacą ciężkie pieniądze przemytnikom. Ci przemytnicy zaś są powiązani z mafią rosyjską kontrolującą obszary Syrii i mafią albańską wyspecjalizowaną w handlu ludźmi jeszcze od czasów wojny w byłej Jugosławii. I jeszcze z mafią włoską. Handel ludźmi to wielki i dochodowy biznes. Wystarczy spojrzeć na dane: według Global Slavery Index obecnie mamy 29,8 mln niewolników na świecie. Czyli najwięcej w historii.

To jest biznes wart 150 miliardów dolarów rocznie (wg. Międzynarodowej Organizacji Pracy), to jest więcej niż handel narkotykami czy handel bronią. Patrząc przez pryzmat zorganizowanych grup przestępczych: im więcej wojen, konfliktów zbrojnych i kryzysów humanitarnych, im więcej mas ludzkości się przemieszcza, tym więcej osób zarobi na ich przemycie z punktu A do punktu B, z gorszego świata do lepszego świata. I tak to działa.

Dla zorganizowanych grup przestępczych obecny kryzys migracyjny, którego źródłem jest wojna na Bliskim Wschodzie (Syria, Irak) oraz utrzymujące się niepokoje i wojny w Afryce (Sudan Południowy, Somalia) to prawdziwe eldorado!

Mówi pan o zorganizowanych grupach przestępczych, a mi się przypomina „Doktryna szoku” Naomi Klein, w której autorka oskarża późny kapitalizm – administracje rządowe, korporacje – o wykorzystywanie do własnych celów kataklizmów, chaosu, ludzkich tragedii.

Ja bym jeszcze dodał kolejną książkę Naomi Klein „No logo”, gdzie pisze o hipokryzji globalnych korporacji, powiązaniu nieetycznego biznesu i skorumpowanych rządów oraz mechanizmów finansowych, które na zasadzie lewara ekonomicznego zarabiają na wojnie i na podtrzymywaniu konfliktów zbrojnych. Mam wrażenie, że cywilizowany świat poszedł do innego pokoju, zamknął drzwi, włączył na cały regulator operę mydlaną i udaje, że dochodzące z pokoju obok krzyki go nie dotyczą, bo to u sąsiada.

Dlaczego świat - poza wyjątkami jak Niemcy czy Kanada - nie chce uchodźców? Bo jest ich dużo, są brudni, niewykształceni, reprezentują radykalny islam, są odmienni kulturowo i nie mówią po naszemu. A przynajmniej tak każe nam myśleć propaganda i środowiska ksenofobiczne.

A jaka jest prawda?

Zupełnie inna. Weźmy pod lupę Syryjczyków. To znakomicie wykształcony naród i mocno zlaicyzowany (o co postarał się sam reżim Assada). Dodatkowo są to osoby w większości władający jednym lub dwoma językami obcymi. Syria miała jeden z najwyższych poziomów skolaryzacji (wg danych UNDP - 94,6 proc.), a Uniwersytet w Damaszku był jednym z najlepszych w regionie.

Mówi pan „miała”...

Mówię tak, bo niestety po 6 latach wojny większość szkół leży w gruzach. Wracając do migracji i przyczyn nasilenia tego zjawiska, warto spojrzeć na ten problem głębiej. Przykładowo wywołanie kryzysu na Ukrainie miało na celu (obok ambicji terytorialnych Federacji Rosyjskiej), podniesienie cen ropy naftowej, od której jest uzależniony rosyjski budżet. Podtrzymywanie przez Rosję konfliktu w Syrii poprzez wspieranie reżimu Assada jest obliczone na ten sam efekt.

Ale na rynku ropy efektu nie widać.

Błąd w strategii prezydenta Putina polegał na niedocenieniu procesu zbliżenia Iranu z USA. Nie docenił też wynegocjowanego pod auspicjami ONZ kompromisu z Iranem, w ramach którego zniesiono sankcje. Stąd zaskoczyła go sytuacja, w której na rynki zaczęła trafiać irańska ropa w cenie 17 dolarów za baryłkę (cena dla krajów europejskich).

To ewidentnie jest wycelowane w Rosję. Podobnie jak działania krajów skupionych w OPEC. Uchodźcy są w tej grze wielkich mocarstw jedynie dramatycznym skutkiem oraz cynicznie wykorzystywanym narzędziem w politycznej grze obliczonej na zdestabilizowanie najpierw krajów tzw. arabskiej wiosny, a później Wspólnoty Europejskiej.

Ta gra akurat przynosi chyba znakomite efekty?

Ponieważ Rosji nie udało się wywołać masowych migracji z Ukrainy na Zachód, a armia ukraińska w swoim oporze okrzepła, zdecydowano się na silniejsze zaangażowanie w Syrii, żeby nie dopuścić do wygaszenia tej krwawej wojny domowej. Assad jest tylko elementem całej skomplikowanej układanki. Rosja, Turcja, USA, Izrael, Arabia Saudyjska oraz Iran i Irak prowadzą ryzykowną grę na terenie Syrii i części Iraku. Ta gra jest obliczona na utrzymanie bądź zwiększenie strefy wpływów - choćby poprzez podsycanie napięcia pomiędzy szyitami i sunnitami.

Jeśli do tego dodać - i nie boję się użyć tego słowa - holokaust jazydów przez tak zwane Państwo Islamskie, to mamy przepis na migracyjny koszmar, który potrwa jeszcze przez kilka długich lat.

Mam wrażenie, że pan się za tę naszą część świata wstydzi.

Uznaję za powód do wstydu dla cywilizowanego świata, że nie stać nas na szybkie i sprawne zorganizowanie korytarzy humanitarnych. Poprzez ten ruch oddzielilibyśmy od finansowania zorganizowane grupy przestępcze i ograniczyli ogrom cierpień i upokorzeń, jakim codziennie są poddawani uchodźcy. Nie chodzi tu tylko o przeprawiających się w szalupach i na pontonach uchodźców, ale także o płacące za kurs swoim ciałem kobiety, które w ten sposób dopłacają do biletu, żeby móc zabrać do lepszego, bezpiecznego świata swoje dzieci.

To najbardziej dramatyczny skutek tego exodusu. Korzystają na tym pozbawieni sumienia oprawcy, którzy mogą gwałcić dowoli, bo „chętnych” nie brakuje. Pozwoli pani, że zacytuję opublikowany 30 stycznia raport Europolu. W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zniknęło ponad 10 tysięcy nieletnich migrantów, głównie dzieci, które przybyły do Europy bez rodziców albo ich straciły w trakcie przeprawy przez Morze Śródziemne. Aż 5 tysięcy dzieci zniknęło we Włoszech, tysiąc w Szwecji, reszta zagubiła się w innych krajach bądź na szlaku migracyjnym, ale już na terenie Unii Europejskiej.

Przypomnę, że według Europolu dzieci stanowią jedną trzecią z ponad miliona imigrantów, którzy przybyli do Europy w roku 2015. Warto o tym pamiętać, gdy słyszymy, że do Europy trafiają głównie młodzi i zdrowi mężczyźni. To zakłamywanie rzeczywistości i nie ma poparcia w danych. Mam nadzieję że większość tych dzieciaków uda się odnaleźć, ale niestety duża ich cześć trafiła w ręce handlarzy, aby docelowo znaleźć się łapach sieci pedofilskich i pornobiznesu. To kolejna dramatyczna konsekwencja braku korytarzy humanitarnych i ślepoty sytych społeczeństw cywilizowanej Europy.

Czyli i cywilizacja i czarny biznes odgrywają w kryzysach ogromną rolę.

To jest biznes, w którym nie ma za grosz etyki, takie jądro ciemności. Jeśli się sprzedaje w Sudanie Południowym broń, to wiadomo, że nie jest się dobrym człowiekiem. Jeśli się sprzedaje miny przeciwpiechotne, gdzie wiadomo, że później tymi minami się zaminowuje tereny zamieszkałe przez ludność cywilną - jak choćby w Syrii i Iraku - to też nie można być dobrym człowiekiem. Trzeba być tylko i wyłącznie osobą, która patrzy na zysk, chyba że robi się to z biedy – tu przykład Somalii i piratów somalijskich. Bardzo często osoby parające się tą działalnością były kiedyś rybakami, ale teraz pozostaje im jedynie piractwo. I to jest podobny dramat jak prostytuowanie się kobiet.

Jak w mapę tych dramatów, konfliktów, wpisują się międzynarodowe korporacje, często silniejsze niż rządy?

United Nations Global Compact wydało w zeszłym roku raport dokładnie analizujący ten proces. Jedna z infografik przedstawia mapę, gdzie pokazujemy, jak ewoluowała cała przestrzeń związana z zarządzaniem etyką i zrównoważonym rozwojem w biznesie, ale też jak się rozwijały korporacje od 1919 roku do dziś. Ich rozrost na globalną skalę zaczął się w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Korporacje międzynarodowe często przekształcały się z korporacji rodzinnych. Niewiele osób zdaje sobie sprawę że tak znane globalne marki jak Ferrero, Bosch, BMW – to wciąż firmy rodzinne. Część z nich została później dokapitalizowana poprzez sprzedaż udziałów w firmie akcjonariuszom mniejszościowym czy rozproszonemu akcjonariatowi.

I jaki jest tego skutek?

Mamy prezesa bądź prezeskę, radę nadzorczą, akcjonariat, który oczekuje dywidendy i maksymalizacji zysków i przez ten pryzmat ocenia zarząd. Tu się zaczyna tzw. korporacyjna hipokryzja, czyli łamanie etyki, standardów pracy, no i też poczucie bezkarności. Jeżeli jest się globalną korporacją, która ma oddziały w stu kilkudziesięciu krajach świata i jest trudna do wskazania siedziba główna, a jej budżet jest rozproszony na poszczególne spółki, spółki córki itd., to nie da się skutecznie nawet takiej firmy poddać audytowi. A już na pewno nie jest proste jej zamknięcie w przypadku łamania prawa, zwłaszcza jeśli jest dochodowa i nie da się takiej firmy w skuteczny sposób ukarać. Chyba że pomoże w tym jakiś kryzys związany z zarządzaniem marką, jak ostatnio kryzys związany z Volkswagenem i jego oszustwami przy analizie składu chemicznego spalin.

Przypomnę że jest to firma, która ma znakomity kodeks etyczny, mechanizmy antykorupcyjne, systemy zarządzania etyką etc. To jeden z lepszych przykładów korporacyjnej hipokryzji właśnie. Ale korporacje – i tu ma pani rację – to potężne struktury mające ogromne budżety, często przekraczające wartość budżetu nie jednego, ale kilku państw, mające większe możliwości szybkiego reagowania i działania. Korporacje nie muszą odwoływać się do opinii publicznej i tu jest ich kolejna przewaga nad demokracjami. To jest mechanizm, który ONZ z jednej strony fascynuje, z drugiej mocno niepokoi. Czasami nam ten biznes przeszkadza, czasami pomaga. Naszym działaniem w ramach szeroko rozumianej współpracy ONZ z biznesem (którą koordynuje w ramach Systemu ONZ United Nations Global Compact), jest przeciąganie jak największej liczby korporacji oraz średnich i małych firm na dobrą stronę mocy.

Według naszej oceny tego dobrego biznesu jest więcej. Podobnie jak śpiewał Czesław Niemen „ludzi dobrej woli jest więcej”, trzeba ich tylko zorganizować i ukierunkować. Staramy się jako ONZ to robić choćby w ramach uchwalonych przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 17 Zrównoważonych Celów Rozwojowych dla świata. Te 17 celów to uniwersalne recepty na lepsze jutro dla nas i przyszłych pokoleń. Wystarczy tylko chcieć je wdrożyć i dać odpór ciemnej stronie mocy, która tego nie chce.

Proszę podać przykład.

Moim ulubionym przykładem jest firma Gazprom, która w 2014 roku wygrała pierwszą nagrodę w kategorii najbardziej nieetycznej i szkodzącej środowisku firmy na świecie. Nagroda jest przyznawana przez szwajcarską organizację The Public Eye, która od 15 lat przy okazji szczytu w Davos ogłasza ranking. Gazprom otrzymał pierwsze miejsce za plany odwiertów i wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego w obszarze Arktyki, co jest też w sposób zdecydowany krytykowane przez ONZ. Już teraz szacuje się, że wycieki ropy wydobywanej przez Gazprom na dalekiej Syberii spowodowały dewastację środowiska wielokrotnie przekraczającą legendarny wyciek ropy naftowej z 2010 roku, podczas katastrofy platformy wiertniczej „Deepwater Horizon” należącej do BP w zatoce meksykańskiej. Jak łatwo się domyślić Gazprom niewiele sobie z tego robi.

Po drugiej stronie skali stoi Elon Musk i założone przez niego przedsiębiorstwa, z których najbardziej znana to Tesla. Elon Musk, który jest uznawany za jednego z największych innowatorów, w ramach modelu open source rozwija napęd elektryczny w samochodach. Mam nadzieję, że spowoduje to rewolucję w motoryzacji i upowszechnienie alternatywnych źródeł energii. Jak łatwo się domyślić, zmierzch modelu rozwoju opartego o kopaliny - szacowany na 2050 r. - przebuduje także układ sił na świecie. A to wielu graczom na tym rynku się nie podoba. Żyjemy w ciekawych czasach.

Jest sporo sytuacji w polityce globalnej, gdzie etyka przegrywa z biznesem lub rodzi się konflikt. Widzieliśmy to choćby w przypadku aneksji Krymu przez Rosjan czy wojny w Donbasie. Można było przez dłuższy czas odnieść wrażenie, że sankcje przegrywają z chęcią zrobienia biznesu przez niektóre niemieckie czy francuskie firmy.

Nie przez przypadek Rosja jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów świata, co potwierdzają nie tylko statystyki ONZ, ale też znany Coruption Perception Index prowadzony przez Transparency International. Rosja zajmuje w nim 119. pozycję na 168 ocenianych krajów. Dla porównania Polska jest na 30. pozycji. I też nie przez przypadek jest to kraj, który sam się nieco wykiwał, bo oparcie całej gospodarki na ropie spowodowało to, co teraz obserwujemy – rosyjska gospodarka traci, z czego cieszy się na przykład Turcja, od wieków główny konkurent Rosji w basenie Morza Czarnego.

Korupcja w biznesie ma różne postacie. Mamy przykłady krajów, gdzie biznes jest tak głęboko wrośnięty w strukturę rządową – jak właśnie Rosja czy Birma – że nie da się tego oddzielić, skorumpowani urzędnicy są jednocześni skorumpowanymi biznesmenami, kontrolującymi całkiem spory fragment gospodarki. Czasami mówimy o mafii włoskiej. Jej potęga narodziła się na bazie uzgodnień między aliantami a właśnie mafią włoską, którą pomogła w obaleniu Mussoliniego. To właśnie wtedy dostali zapewnienie od aliantów, że mogą spokojnie funkcjonować na zasadzie długu wdzięczności. To inny przykład hipokryzji, tyle że w świecie dyplomacji. Dlatego mafia włoska jest tak silna i tak głęboko wrośnięta w strukturę włoskich rządów. Zwyczajnie miała na to czas i środki.

W ramach ONZ walczymy z tym zjawiskiem na bardzo różnych frontach, bo też kompletnie różna bywa struktura korupcji, dajmy na to w krajach afrykańskich czy azjatyckich. Podam pani przykład. Dwa lata temu było spotkanie Go Africa organizowane przez polski MSZ i my też braliśmy udział w kilku debatach. W trakcie tego spotkania minister infrastruktury jednego z krajów afrykańskich odpowiadający za zamówienia publiczne, równolegle do wizytówki rządowej rozdawał swoje wizytówki prywatne, gdzie prezentował się jako przedstawiciel firmy, która może załatwić wszelkie kontrakty i nie widział w tym niczego niewłaściwego.

Kontakty polityczne pomagają biznesowi - to jasne. Tylko czy potem obie strony nie wymagają od siebie nawzajem wdzięczności? Nie wiążą się ze zobowiązaniami? W handlu surowcami widać to wyraźnie, choćby po działalności byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.

Pozwoli pani, że przez litość pana Gerharda Schroedera zostawię w spokoju i ograniczę się do ogólnego komentarza. Jeśli uprawia się politykę profesjonalnie i etycznie, to nie buduje się umowy międzyrządowej w taki sposób, aby później znaleźć się w radzie nadzorczej przedsiębiorstwa, które na tej umowie najwięcej zarobiło. Projekt Nord Stream I i obecne kontrowersje wokół Nord Stream II to najlepszy przykład jak nie działać. Ale to też przykład, w jaki sposób można się najszybciej skompromitować jako polityk. Mam wrażenie, że cały cywilizowany świat nie widzi dla pana Schroedera miejsca w polityce europejskiej i trzeba się cieszyć, że europejskie standardy są na tak wysokim poziomie.

Wspominał pan Elona Muska i o tym, że jego działalność w Tesli może mieć znaczenie dla nowego układu sił na świecie.

Proszę sobie wyobrazić taki scenariusz: jeśli uda się zbudować wydajny model energetyki rozproszonej i znajdziemy rozwiązania, które pozwolą na pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł, to wygasimy główne powód toczenia wojen. To fundamentalna kwestia dla światowego pokoju.


Skoro nie o dostęp do złóż ropy, to o co pana zdaniem będą w przyszłości toczyły się wojny?

O dostęp do technologii i tego nie doceniamy. W tej chwili państwa OPEC, kontrolujące 40 proc. rynku ropy, mają świadomość, że grają krótkookresowo na obniżenie cen tego surowca. Chcą osłabić konkurencję i zmaksymalizować swój zysk, bo mają świadomość, że era ropy - podobnie jak węgla - się kończy i nie będą już na niej zarabiać.

Co jest przyszłością?


Przyszłością są nowe technologie, które są efektywniejsze i atrakcyjniejsze dla biznesu, bo na innowacjach się najlepiej zarabia. Zatem moim zdaniem to, co będzie decydowało o konkurencyjności gospodarek, to technologie. Nie będziemy mieć konfliktów w rozumieniu konwencjonalnym. To będą konflikty przypominające wojny hybrydowe, one będą się rozgrywać w sieci. W grę będą wchodziły takie działania, jak biały wywiad, przestępstwa gospodarcze, wykradanie danych i patentów oraz rosnąca troska o cyberbezpieczeństwo. Przykład brutalnej wojny, która jest i która toczy się na naszych oczach, to cyberwojna między USA i Chinami o kradzież zasobów intelektualnych. Ostatnie spotkanie na szczycie Obama – Xi Jinping dotyczyło właśnie tej kwestii. Prezydent Obama pogroził palcem, ponieważ USA są przerażone skalą kradzieży i profesjonalizmem chińskich hakerów.

Ta wojna trwa w najlepsze i to jedna z najpotężniejszych wojen, która umyka świadomości obserwatorów na świecie. Inne kraje też się uczą i obserwują, jak taką wojnę można prowadzić. Mówię na przykład o Rosji, która sparaliżowała Estonię atakami hakerskimi i utrzymuje duży zespół informatyków opłacanych przez Kreml. Rosja też szykuje się do nowego rodzaju wojny. Przykład małej Estonii pokazuje, że jedyną alternatywą dla tego kraju było wykupienie specjalnej usługi i skopiowanie całego zasobu danych państwa w ramach zasobu e-Estonia i przeniesienie na dobrze chronione serwery korporacji, która nazywa się Microsoft. Można to porównać do wywiezienia państwowych rezerw w złocie za ocean. Właśnie dlatego biznesem przyszłości jest zarządzanie i chronienie tzw. „big data”, czyli wielkich zbiorów danych elektronicznych.

Drugi kierunek obok technologii, o który w przyszłości mogą toczyć się konflikty, to będą zasoby, ale zasoby nowego rodzaju. Woda jest najlepszych przykładem. Wyobraźmy sobie, że kraje leżące u źródła Nilu zakręcą kurek Egiptowi. Jego podstawowe prawo do wody, ale też do zapewnienia źródła przeżycia dla obywateli zostało by pogwałcone. W dużym uproszczeniu wojna o wodę w tym przypadku byłaby wojną sprawiedliwą w rozumieniu prawa międzynarodowego. Pytanie tylko, co jeśli kraj pozbawiony wody byłby wielokrotnie słabszy od agresora, który przecież nawet nie najechał jego terytorium. Właśnie dlatego z taką uwagą przyglądamy się jako ONZ projektom wielkich tam wodnych w Chinach, Pakistanie, Indiach czy Afryce.

Woda to także pieniądze i wpływy. Im mniej źródeł czystej wody pitnej tym jej cena rośnie i przebudowuje się globalny barometr bezpieczeństwa. Woda w garnku już od pewnego czasu się gotuje. Pytanie, kiedy zacznie kipieć. Cały czas musimy trzymać rękę na pulsie. Świat i jego zasoby jest zbyt cennym dobrem, bo zwyczajnie innego nie mamy. Musimy nauczyć się ograniczać nasze egoizmy i krótkowzroczność i patrzeć dalej przez pryzmat przyszłych pokoleń. Jesteśmy im to winni.

Polub Money.pl na Facebooku:


http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc.....13594.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:07, 09 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Co by nie zaśmiecać Jerzemu tematu a w związku, że poruszyłeś @Frotynier kwestię rządu światowego to odpowiem tutaj:


Co by nie powiedzieć rządzenie przez zamęt jest nieskuteczne. Rockefeller już 40 lat temu, kiedy Gierek święcił swe gospodarcze triumfy, mówił o rządzi światowym. Państw o ustroju leninowskim już prawie nie ma, a od tego celu są równie daleko. Co gorzej, Chiny wyrosły na gracza poważnego. Nadchodzący kryzys ma źródło nie w USA jak zwykle, ale w Chinach.

UE było ich sukcesem. Zwłaszcza strefa Euro. Tymczasem wiele wskazuje, że wszystko się, to po prostu, wali na łeb. No i imigracja islamska się do tego przyczynia. Jeszcze jeden wybuch bomby, i nie ma Anglii w UE. A im raczej nie o to chodzi...

Wątpię, żeby mieli jakiś wieli projekt społeczny. Ale nie będę się spierać. Natomiast stuprocentowo chodzi im o utworzenie globalnego rządu. To czy mniej czy bardziej jawnego lub tajnego, to inna sprawa. Ale nie będzie to rząd światowy bez największej gospodarki świata jaką są Chiny. A na kontrolowanie przez nich Chin się wcale nie zanosi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 08:00, 09 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Co by nie powiedzieć rządzenie przez zamęt jest nieskuteczne. Rockefeller już 40 lat temu, kiedy Gierek święcił swe gospodarcze triumfy, mówił o rządzi światowym. Państw o ustroju leninowskim już prawie nie ma, a od tego celu są równie daleko. Co gorzej, Chiny wyrosły na gracza poważnego. Nadchodzący kryzys ma źródło nie w USA jak zwykle, ale w Chinach.


Patrząc na instytucjonalno niewybieralną kontrolę społeczeństw a co za tym idzie świata to są zdecydowanie bliżej celu, niż byli ówcześnie. Zrobili wręcz kroki milowe. Już circa 30 lat temu mogli wykręcić numer z freonem a to była jedynie niewinna zabawa.

FortyNiner napisał:
UE było ich sukcesem. Zwłaszcza strefa Euro. Tymczasem wiele wskazuje, że wszystko się, to po prostu, wali na łeb. No i imigracja islamska się do tego przyczynia. Jeszcze jeden wybuch bomby, i nie ma Anglii w UE. A im raczej nie o to chodzi...


Takie UE jest ich porażką, co chwilę im kij w szprychy ktoś wkłada i nie ma federalizacji. Nie jestem omnipotentny, więc nie wiem czy obecne zabawy to ucieczka do przodu, czy niezbędny krok w tył, ale wydarzenia jednoznacznie wskazują, że są realizowane określone plany.

FortyNiner napisał:
Wątpię, żeby mieli jakiś wieli projekt społeczny. Ale nie będę się spierać. Natomiast stuprocentowo chodzi im o utworzenie globalnego rządu. To czy mniej czy bardziej jawnego lub tajnego, to inna sprawa. Ale nie będzie to rząd światowy bez największej gospodarki świata jaką są Chiny. A na kontrolowanie przez nich Chin się wcale nie zanosi.


Tutaj będę się upierał, że nikt tu nie zamierza tworzyć jakiegoś oficjalnego rządu, jako rządu ONZ, bo to byłoby kontrproduktywne. To co mogliby robić z rządem ONZ to teraz mogą robić sobie na oddzielnym płaszczyznach równie skutecznie. Niewybieralne instytucje, które można dodatkowo zbiurokratyzować to jest coś, co może przynosić profity i decyzje, które otrzymuje się jak z palca strzelił.
Z Chinami trwa przeciąganie liny. Podstawowym problemem dla takich krajów jak Chiny czy Rosja, jak też wszystkich innych krajów chcących zachować swoją suwerenność w zakresie podejmowanych decyzji politycznych oraz społecznych jest to w jaki sposób czerpać profity z naturalnego procesu globalizacji bez wpadnięcia w sidła globalizmu. Osobiście nie wiem czy jest to w ogóle możliwe, a na pewno nawet jeśli jest możliwe to zgodnie z moimi założeniami bardzo trudne do zrealizowania, choć zdecydowanie Chiny mają w tym względzie jedne z lepszych warunków ku temu, by próbować pójść w tym kierunku. Jednocześnie profity z globalizacji są współcześnie po prostu nie do ominięcia, bo w przeciwnym razie kraj stopniowo zacznie stawać się skansenem.
Jeśli wątpisz, że mają oni projekt społeczny, czyli w moim rozumieniu modyfikacji społeczeństw to znaczy, że mało wiesz o wydarzeniach społecznych w USA, UK, Szwecji czy Francji. Jeśli dla przykładów {bo tego jest znacznie więcej}: tworzenie "stref bezpieczeństwa" w UK, USA na uniwersytetach, ograniczanie wykładów naukowców, którzy przedstawiają naukowe badania, które są nazywane "ofensywnymi", a więc urażają czyjeś uczucia czy twierdzenie, że w USA, UK funkcjonuje "kultura gwałtu" nie jest dla ciebie przejawem zmodyfikowanego, tudzież modyfikowanego społeczeństwa to nie wiem, co może być takim przejawem. Rezerwat dla nieprawomyślnych?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:18, 09 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zmiany społeczne są faktem. Jednak, moim zdaniem, niekoniecznie przez nich zaplanowanym. Tutaj doszukiwałbym się głupawej polityki partyjnej, niż spisku globalnych elit. Partie słyszą, że przekonania lewicowe są silne w społeczeństwie pomimo masowej indoktrynacji, to robią ukłony w stronę fałszywej lewicy czyli w kierunku polskiego ruchu paligłupa, bo ukłony socjalne się nie opłacają. Żaden burżuj nie będzie płacił na partie jawnie socjalną..

Natomiast z Rosją to jest mniejszy problem niż z Chinami. To tylko 150 mln ludzi i sporo nie zaludnionego lasu. Ale Chiny to co innego i mają zupełnie inny pomysł na świat. W Chinach chcą sami nadzorować świat, a nie w spółce z żydowsko-amerykańskimi bankierami. I nie da się ich łatwo wykiwać. Chociaż mieli nadzieję, że przez urynkowienie autorstwa Deng Xiao Pinga, ich wykiwają. Ale nie dali rady...

A co do UE, to z ich punktu widzenie, lepsza UE jako taka niż brak UE. Natomiast strefa Euro, a to jest ich stuprocentowe zamierzenie, okazuje się straszną porażką. Bez wspólnej światowej waluty, plany rządu świata (bez względu czy tajnego czy jawnego) nie mają racji bytu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:47, 09 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Zmiany społeczne są faktem. Jednak, moim zdaniem, niekoniecznie przez nich zaplanowanym. Tutaj doszukiwałbym się głupawej polityki partyjnej, niż spisku globalnych elit. Partie słyszą, że przekonania lewicowe są silne w społeczeństwie pomimo masowej indoktrynacji, to robią ukłony w stronę fałszywej lewicy czyli w kierunku polskiego ruchu paligłupa, bo ukłony socjalne się nie opłacają. Żaden burżuj nie będzie płacił na partie jawnie socjalną...


Poczytaj opinie tzw. twardogłowych Republikanów z administracji Reagana jak zmieniane były programy edukacyjne w latach 80. i jak stopniowo byli oni wycinani ze stanowisk, gdy argumentowali przeciwko zmianom w edukacji, które wg. nich prowadziły do tzw. równania w dół. Jednym z przykładów było redukowanie już wtedy wszelkich zachowań w ramach programów edukacyjnych oraz systemów ocen, w których mogłaby występować rywalizacja bez względu, czy jest to zdrowa, czy niezdrowa rywalizacja. W ten sposób już w środku lat 90. wyniki edukacyjne chłopców były kilkanaście procent gorsze od tych z początku lat 70.
Pamiętaj, że politycy w dupokracji liberalnej realizują to, co jest głośne, medialne, wspierane przez aktywistów, mainstreamowe media. Większość polityków w dupokracji liberalnej ma poziom niezależności w skali od 0 do 100 wynoszący -1, więc są oni w stanie wprowadzić sponsorowane, promowane najgłupsze pomysły byle zdobyć poklask medialny a czym są media w USA to każdy wie. W USA jest jeszcze gorzej w tym względzie jak w Polsce a było szczególnie tragicznie w latach 90., gdy najwięcej zmian udało się zrealizować.
Gdy patrzą na wyniki badań w ramach tzw. pokolenia milenijnego to widzę w wynikach nie przypadek, ale ewidentne programowanie społeczne. Wspominałem już wyniki badań wśród obecnych studentów, gdzie w badaniach nad grupą kilku tysięcy osób i licząc głosy nie wiem większość a więc ponad 40% odpowiadających stwierdziła, że byłaby za ograniczeniem wolności słowa w celu tzw. ochrony UCZUĆ jednostek, czyli w celu przeciwdziałania wypowiedziom nazywanym "ofensywnymi", które inaczej bywają nazywane hejtem lub mową nienawiści. Ograniczenie wolności słowa miałoby polegać na oddaniu władzy w tej sferze komu? Rządowi, bo tak wskazywały odpowiedzi w tej ankiecie. Innymi słowy ci ludzie przeszli pranie mózgu i dokonało się to ni mniej i ni więcej na etapie edukacji. Jest to jedno z najbardziej histerycznych, niestabilnych emocjonalnie, roszczeniowych pokoleń w tym wieku w skali całego świata i tego również nie uznaję za przypadek. "Strefy bezpieczeństwa" na uniwersytetach działają niemal w każdym uniwersytecie w USA i każdym znaczącym uniwersytecie. Jak działa "strefa bezpieczeństwa"? Jeśli usłyszysz opinie, wyniki badań, itd. które nie pasują do twojego obrazu świata i czujesz się owymi "zagrożony", "obrażony", czy jak to owi psychicznie niezrównoważeni jeszcze nazywają możesz udać się do "bezpiecznej strefy", czyli wydzielonego miejsca osamotnienia - przecież to jest HISTERIA społeczna.
Gdy patrzę na programy edukacyjne realizowane w USA, które są pod przemożnym wpływem wszechpotężnych programów fundacji sponsorowanych przez globalne elity finansowe oraz ich aktywistów, na zachowania współczesnego społeczeństwa w USA poniżej 30 roku życia to jest w tym względzie jednoznaczna korelacja a połowa tych ludzi nie nadaje się do funkcjonowania, ale do permanentnej terapii w odosobnieniu.
Dodam kolejny przykład "gender study", ale bez zacietrzewienia nierozumiejących w czym problem twardogłowych prawicowców. Owe studia funkcjonują na wszystkich uczelniach w USA czy Kanadzie a jednocześnie obecnie do uczestnictwa w owych w ramach zajęć międzywydziałowych zmuszani są uczestniczyć wszyscy. Owe gender study z badań nad zachowaniami związanymi z płciowością zamieniły się dziś w programy ideologiczne, które realizują działania mające charakter świeckiego kościoła. Po pierwsze z jakiegoś powodu na owych kierunkach w USA czy Kanadzie całkowicie blokuje się naukę antropologii oraz biologii ewolucyjnej. W ten sposób wciska się ideologiczny kit o kulturowym konstrukcie płci, który ma bardzo ideologiczne konsekwencje, które całkowicie pomijają wszelkie inne nauki, co znów daje nieprawdziwy obraz rzeczywistości. Na wykładach gender study, które często są nazywane na kanadyjskich uczelniach już women study możesz spotkać się na przykład z takim zestawem lektur:
"Przywileje Białych" McIntosh
"Wychowanie Penelopy, Mój trans syn" Patterson.
"Co Matthew Shephard by nam powiedział" Riszner.
Dodatkowe: "Przykłady z pedagogiki Opresji" Freire.
"Edukacja jest polityką" Shor.
Jednocześnie na owych studiach kobiety uczone są, iż w Kanadzie, USA żyją w opresji i "kulturze gwałtu". W tym kontekście były przypadki, że student, który nie przyznał na studiach humanistycznych, że istnieje "kultura gwałtu" w Kanadzie był wysyłany na REEDUKACJĘ na zajęcia z? Oczywiście women {gender} study. Na owych zajęciach przedstawiane są tezy o opresji białego człowieka nad mniejszościami w Kanadzie i USA, opresji patrialchalnej, "kulturze rasizmu". Nie ma mowy o tym, by pojawiły się jakiekolwiek dane, badania nie potwierdzające owych tez, czyli są przedstawiane jedynie takie opinie, przykłady, które potwierdzają tezy.
Osobiście byłem na paru feminazistowskich panelach gender study w Polsce, gdzie prelegentki potrafiły stwierdzić, iż badania społeczne realizowane są obecnie w sposób patriarchalny, męskocentryczny i dlatego nie oddają często w wynikach hipotez stawianych przez owe prowadzące badania. Z tego względu potrafiły one stwierdzić, iż badający powinien w ramach prowadzonych badań nie być obiektywnym obserwatorem, ale winien potrafić "subiektywnie" starać się zrozumieć postawy badanych i potrafić do owych "subiektywnych" ocen dopasować tezy prowadzonego badania?!? Wypowiedź studiujących na doktoranckich kierunkach socjologicznych?!?
Uważam, że po takim stwierdzeniu osoba stwierdzająca po prostu powinna zostać relegowana z uczelni. To nie jest nauka. To jest KULT. Takie podejście nie różni się niczym od podejścia znanej z ezoteryki czy astrologii, które z wiadomych względów nie są elementami nauki.
Co daje kult w ramach edukacji? Osoba, która w coś wierzy jest nieprzekonywalna, iż jest inaczej, niż ona myśli, że jest a jej przekonania są utwierdzone fałszywymi danymi i znanymi przez nią faktami. Jest to jeszcze wyższy poziom, niż wiara stricte religijna. Jeśli coś takiego wprowadzisz na poziomie edukacji to nawet, jeśli weźmiesz dane statystyczne, potwierdzone wielokrotnie badania i pokażesz to osobie, która tkwi w wyuczonym kulcie owa to odrzuci a priori lub nie zrozumie, co jej przedstawiasz,bo nie posiada narzędzi, które pozwalają przeprowadzić odpowiedni proces logiczny czy myślowy. Kult w ramach edukacji nie uczy tego, co jest kluczem naukowości a więc falsyfikowalności, jako podstawy potwierdzania posiadanej wiedzy, szczególnie w naukach humanistycznych.
Biorąc pod uwagę kto tych ludzi sponsoruje i jak potężnymi środkami finansowymi nie ma mowy o przypadku.

Czym taka histeria się kończy?
Dawkins po wrzuceniu satyrycznego filmu na profil o muzułmanach i feminazistkach zostaje wykluczony z panelu na konferencji "Nauki i Sceptycyzmu" Laughing

FortyNiner napisał:
Natomiast z Rosją to jest mniejszy problem niż z Chinami. To tylko 150 mln ludzi i sporo nie zaludnionego lasu. Ale Chiny to co innego i mają zupełnie inny pomysł na świat. W Chinach chcą sami nadzorować świat, a nie w spółce z żydowsko-amerykańskimi bankierami. I nie da się ich łatwo wykiwać. Chociaż mieli nadzieję, że przez urynkowienie autorstwa Deng Xiao Pinga, ich wykiwają. Ale nie dali rady...


Rosja ma jedną, przynajmniej na razie, ważną przewagę nad Chinami, czyli przewagę naukową. Nauka rosyjska stoi najwyższym światowym poziomie. Na przykład w matematyce liczą się obecnie tylko dwa kraje, czyli USA i Rosja. Potem jest przerwa i są Chiny. A potem jest przepaść. To się przekłada m.in. na bardzo szybki postęp w technologiach kosmicznych, wojskowych.
W Chinach mają zdrowe podstawy kulturowe, zdrowe podstawy społeczne, sensownie zbudowany jak na dzisiejsze czasy system decyzyjno-polityczny, bardzo efektywny system edukacyjny. Natomiast mają kilka wyzwań. Po pierwsze jest to wyzwanie ekonomiczne w skali całej gospodarki {na przykład już jeden, poważny błąd popełnili, czyli pozwoli na to, by spekulanci międzynarodowi doprowadzili do rozjebania rynku nieruchomości poprzez nakręcenie bańki}. Po drugie mają wyzwanie technologiczno-biznesowe, czyli jak nie popełnić błędu Japończyków i jednocześnie przeskoczyć z gospodarki niskiego kosztu i postrzeganej jako niskiej jakości w gospodarkę postrzeganą jako co najmniej optymalnej jakości oraz średniego kosztu. Z wielu mniejszych wyzwań, z którymi Chińczycy muszą sobie poradzić jest, jak zrealizować naturalnie wynikającą z postępu techniczno- technologicznego aktywizację kobiet, która przekształca się zawsze w silną potrzebę samorealizacji bez pojawienia się feministycznej postawy roszczeniowej.

FortyNiner napisał:
A co do UE, to z ich punktu widzenie, lepsza UE jako taka niż brak UE. Natomiast strefa Euro, a to jest ich stuprocentowe zamierzenie, okazuje się straszną porażką. Bez wspólnej światowej waluty, plany rządu świata (bez względu czy tajnego czy jawnego) nie mają racji bytu.


Zawsze mogą zrobić krok wstecz i zamknąć się w obrębie strefy euro, którą będą stopniowo federalizować a na reszcie krajów, które pozostaną zależne w ramach UE, ale bez większych korzyści, stopniowo wymuszać wstępowanie do już sfederalizowanego tworu, co przy funkcjonowaniu dupokracji liberalnej w perspektywie czasu jest łatwe do zrealizowania, bo wreszcie można doprowadzić do wygranej sponsorowanych z zewnątrz środowisk, tworów politycznych, które wprowadzą dany kraj do struktur takiego tworu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3519
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:41, 10 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzadem Swiatowym od dawna jest Grupa Bilderberg !
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:06, 10 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:


Zawsze mogą zrobić krok wstecz i zamknąć się w obrębie strefy euro, którą będą stopniowo federalizować a na reszcie krajów, które pozostaną zależne w ramach UE, ale bez większych korzyści, stopniowo wymuszać wstępowanie do już sfederalizowanego tworu, co przy funkcjonowaniu dupokracji liberalnej w perspektywie czasu jest łatwe do zrealizowania, bo wreszcie można doprowadzić do wygranej sponsorowanych z zewnątrz środowisk, tworów politycznych, które wprowadzą dany kraj do struktur takiego tworu.


Już dawno się zorientowali, że tzw. "demokracja" jest przeszkodą, a nie zaletą. Stąd jawne prowokacje, żeby ją ukrócić np. w UK, Francji i USA. Stary zamordyzm jest bardziej skuteczny niż procedowanie po trybunałach. Ale oczywiście ta zmiana jest słuszna jak ją robią zaufani ludzie. Np. PIS zaufany szczególnie nie jest.

Natomiast strefa Euro miała się rozszerzać i być wzorcowym przykładem, a nie się zwężać i być uznawana przez nawet ekspertów za totalną porażkę. To nie miałoby być przedsięwzięcie dla Beneluxu + ewentualnie Reich. To miał być model światowej waluty. Tymczasem ten "model" pokazuje, że pomysł jest poroniony. A jak ktoś stwierdził, ten kto kontroluje pieniądz, ten ma władzę. Więc nie będzie władzy światowej bez wspólnej waluty.

Jeszcze a propos zmian społecznych. Póki co Twoim teoriom o promowaniu feminizmu, parytetów, itp. do absurdu przez konkretnie te globalne elity, przeczą fakty. Chavez naprawdę promował i feminizm i anty rasizm,, nawet chwalił i robił ukłony w stronę Indian i Murzynów u siebie i ułatwiał związki homoseksualistom. W tej kwestii zachowywał się jak pojętny uczeń NYT. Tymczasem NYT jechał po nim jak po łysej kobyle. Wniosek więc jest taki, że takie promocje a la ruch paligłupa nie mają dla tych globalnych elit wielkiego znaczenia. Słyszałeś o jakiejś interwencji wojskowej w sprawie parytetó na wyższych uczelniach? Liczy się kasa i podległość.


Goska napisał:
Rzadem Swiatowym od dawna jest Grupa Bilderberg !



Very Happy Rząd światowy, który nie ma żadnego wpływu na Chiny i marginalny na Indie? Nie rozśmieszaj mnie. Smile Ta grupa jst jedynie spotkaniem światowych elit. w szerszym gronie. Owszem reprezentuje prawdziwą władze, na tzw. Zachodzie, ale nie na świecie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 08:52, 10 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:

Już dawno się zorientowali, że tzw. "demokracja" jest przeszkodą, a nie zaletą. Stąd jawne prowokacje, żeby ją ukrócić np. w UK, Francji i USA. Stary zamordyzm jest bardziej skuteczny niż procedowanie po trybunałach. Ale oczywiście ta zmiana jest słuszna jak ją robią zaufani ludzie. Np. PIS zaufany szczególnie nie jest.

Natomiast strefa Euro miała się rozszerzać i być wzorcowym przykładem, a nie się zwężać i być uznawana przez nawet ekspertów za totalną porażkę. To nie miałoby być przedsięwzięcie dla Beneluxu + ewentualnie Reich. To miał być model światowej waluty. Tymczasem ten "model" pokazuje, że pomysł jest poroniony. A jak ktoś stwierdził, ten kto kontroluje pieniądz, ten ma władzę. Więc nie będzie władzy światowej bez wspólnej waluty.

Jeszcze a propos zmian społecznych. Póki co Twoim teoriom o promowaniu feminizmu, parytetów, itp. do absurdu przez konkretnie te globalne elity, przeczą fakty. Chavez naprawdę promował i feminizm i anty rasizm,, nawet chwalił i robił ukłony w stronę Indian i Murzynów u siebie i ułatwiał związki homoseksualistom. W tej kwestii zachowywał się jak pojętny uczeń NYT. Tymczasem NYT jechał po nim jak po łysej kobyle. Wniosek więc jest taki, że takie promocje a la ruch paligłupa nie mają dla tych globalnych elit wielkiego znaczenia. Słyszałeś o jakiejś interwencji wojskowej w sprawie parytetów na wyższych uczelniach? Liczy się kasa i podległość.


Oczywiście, że realny głos ludzi/obywateli jest przeszkodą.

Wydaje ci się, że planujący pewne zmiany nie biorą pod uwagę pewnych nieprzewidywalnych niekorzystnych dla planów zdarzeń. To jest podstawa m.in. zarządzania. Inaczej można działać jedynie jak się jest istotną absolutną a taką nikt nie jest, więc planerzy mogą mieć niezłych futurologów, ale na pewno nie korzystają z futurystów, którzy mają rację z prawdopodobieństwem równym zabawom w lotka. Futuryści, zaś są w stanie przewidywać trendy, ale nie konkretne zdarzenia. W zarządzaniu tworzy się plany, taktyki i strategię. Plany są to po by realizować je w krótkim okresie, sprawdzać wyniki i modyfikować taktyki pod które robi się kolejne plany. Kluczem jest natomiast strategia, która określa cele ostateczne, do których się dąży.

Fakty temu zupełnie nie przeczą, ale to bardzo długa rozmowa. Powiem, co napisałem już powyżej. Przewidzieć to, że postęp techniczno-technologiczny prowadzi do aktywizacji kobiet nie jest sztuką. To naturalny proces. Jednak każdy naturalny proces można zawsze wykorzystać do realizowania własnych celów. Postulaty 1 fali feminizmu były w większości postulatami naturalnymi, zgodnymi z procesem i oddolnymi, ale w nie wprowadzono pewne postulaty zewnętrzne, które pozwoliły narodzić się roszczeniowej 2 fali feminizmu. Dziś mamy do czynienia z tzw. histeryczną 3 falą feminizmu. Temat jest szeroki i mógłbym opisywać w detalach jak między innymi wykorzystano w tym celu pewne cechy natury kobiecej, które występują powszechnie w zbiorowości.
Poczytaj czasem amerykańskie feministki 1 fali mające dziś ok. 60-siątki a które w większości zostały odrzucone przez kolejne etapy "ruchu" to się dowiesz o faktach, jak to się modyfikowało w czasie, jak pojawiały się przedziwne postulaty i persony, które zdobywały pozycje, skąd szły pieniądze, itd.
Takie modyfikacje przypadkowe nie są nigdy. Ja w stosunku do owych feministek 1 fali, które opisują fakty i zdarzenia idę krok dalej, czyli mówię jedynie kto za tym stał, a to przez pryzmat również faktów z innych aspektów społecznych zmian.
Innymi słowy to co robił Chavez mogło być - akurat nie wiem, co on w tym celu wdrażał - jedynie przyjęciem do wiadomości naturalnego procesu, o którym wspominam i wdrażania zmian płynących z niego w funkcjonowanie tkanki społecznej.
To samo w kontekście antyrasizmu. Społeczeństwo Wenezueli wymaga ze względu na strukturę szukania sposobów nie wykluczania społecznego mniejszości a ich aktywizacji. Ktokolwiek czyni w takim a nie innym społeczeństwie inaczej strzela sobie w stopę. Inna metoda to absurd prowadzący wręcz do negatywnego kształtu społecznego. Jednak nie zauważyłem, by mniejszości u Chaveza twierdziły, że nie będą przestrzegać jego praw czy też żądały roszczeniowo nienależnych im przywilejów. Każdy proces można realizować w sposób korzystny dla całości społeczności lub niekorzystny.
To o czym ja mówię to walka pod płaszczykiem haseł rasizmu z wolnością słowa, wprowadzanie kontroli ludzi poprzez poprawność polityczną a jednocześnie tworzenie tzw. koncepcji winy większości. W przypadku USA wykorzystano w tym celu niewolniczą przeszłość {zabawne, że nie Indian, ale jak widać nawet globalne elity finansowe mają Indian w dupie}, ale dlaczego wybrano ową historyczną sytuację to jest jednoznaczne, czyli konieczna jest znacząca mniejszość.
Jeśli idzie o homo to jak dla mnie każdy człowiek w społeczeństwie praworządnym ma korzystać z równych praw oraz nie korzystać z żadnych nienależnych mu przywilejów, wiec i tu postawa Chaveza wcale mnie nie dziwi. W tym jednak kontekście tzw. "tęczowi" są krzykaczami, którzy znów korzystają z tzw. zasady ofiary, by wymuszać poparcie społeczne dla coraz radykalniejszych postulatów a do tego z nieprzebranej kasy od sponsorów, by taki przekaz promować. Są to tak zwanie "pozytywni idioci" a niektórzy właśnie się w tym temacie orientują widząc, co się dzieje w kontekście "imigrantów muzułmańskich" oraz mówienia prawdy, jakie to prawa, tolerancję oraz szacunek uzyskują homo od takich niezasymilowanych społeczności. Jednak "pozytywni idioci" niestety kończą jak Danton.
W związku z tym to, co piszesz to mylenie naturalnych procesów społecznych, praworządności, równości wobec prawa z modyfikacjami owych naturalnych procesów w sposób zgodny z agendą modyfikatorów, a co znów pozwala na realizowanie programowania społeczeństw ukierunkowując zachowania przyszłych pokoleń.
Gdyby te wszystkie zmiany, a więc ruchy społeczne, organizacje na przestrzeni czasu były oparte na zdywersyfikowanej matrycy ludzi, finansowania, itd. to uznałbym to co piszesz. Jednak było, jest zupełnie inaczej. "Kanapkowe" organizacje, grupy bez żadnego znaczenia i oddźwięku najczęściej ze względu na bezmyślne, tudzież radykalne postulaty urastały do przewodników całych ruchów społecznych korzystając z potężnych środków finansowych z jednoznacznych źródeł, aż po pełne ich opanowanie tak, że ich przekaz stawał się jedynym przekazem w całym ruchu społecznym, czy całym procesie społecznym.
Dlaczego tak ważne jest modyfikowanie społeczeństw, albowiem nie ma nic cenniejszego, niż gdy stado durnych owiec popiera najbardziej bezmyślne zmiany krzycząc jak są to one dla nich słuszne, gdy owe zmiany dotykają przede wszystkim dotyczące praw człowieka, praw jednostkowych tak, iż owe przy brawach się wprowadza. W takich przypadkach rozsądna mniejszość zostaje szybko zakrzyczana przez samych "pozytywnych idiotów", wykluczona społecznie a zmiana jest wprowadzana jak z palca strzelił. W ten sposób woda drąży kamień i ostatecznie będzie można zakrzyknąć "Brave New World".
Czy Lem źle zaobserwował, że ludzie odpowiednio programowani w zacspołecznie sami zdecydują się na "betryzację" ku chwale szczytnych haseł?
Wątpię.
Skoro Lem to zaobserwował, jako jeden z najwybitniejszych futurystów to planerzy globalnych finansistów też doskonale zdawali i zdają sobie sprawę z możliwości modyfikowania procesów społecznych w ramach realizowania eksperymentów społecznych.
Dla przykładu operacja Mockingbird zaczęła się w latach 50.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:16, 10 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest taki kraj jak Arabia Saudyjska. Przy nim Iran to uosobienie liberalizmu i feminizmu. Kobieta mam tam mniej więcej status psa. No może kota. Parytety i feminizm tam budzą jedynie śmiech. Homoseksualizm jest karany śmiercią. I słyszałeś o jakimś planie interwencji w Arabii Saudyjskiej?

W międzyczasie o wiele bardziej liberalne kraje, z czego kulturowo podobnym jest Libia, zostały rozbite w pył... Dlaczego? Bo Arabia Saudyjska jest spolegliwa gospodarczo, a Libii, gdzie kobiety miały prawa na poziomie europejskim (nie mylić z UE), praktycznie już nie ma.

A wniosek taki z tego, że dla tych globalnych elit ta "lewica bez socjalu" ma duperelne znaczenie. To zjawisko charakterze regionalnym (kraje anglo-saskie i Skandynawia). Wszędzie indziej jest to tolerowane. Bo kasiora i podległość jest nieporównywalnie ważniejsza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:46, 11 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
Jest taki kraj jak Arabia Saudyjska. Przy nim Iran to uosobienie liberalizmu i feminizmu. Kobieta mam tam mniej więcej status psa. No może kota. Parytety i feminizm tam budzą jedynie śmiech. Homoseksualizm jest karany śmiercią. I słyszałeś o jakimś planie interwencji w Arabii Saudyjskiej?


Po pierwsze po, co mieliby się martwić kolonią, którą kontrolują zupełnie inaczej, czyli poprzez kontrolowanie kolonisty. Po drugie w Arabii można zawsze rzucić informacyjną "bombę ideologiczno-religijną" i uzyskać efekty.

FortyNiner napisał:
W międzyczasie o wiele bardziej liberalne kraje, z czego kulturowo podobnym jest Libia, zostały rozbite w pył... Dlaczego? Bo Arabia Saudyjska jest spolegliwa gospodarczo, a Libii, gdzie kobiety miały prawa na poziomie europejskim (nie mylić z UE), praktycznie już nie ma.


To nie miało wiele wspólnego z kwestiami kulturowymi, ale z niezależnością władz Libii, która powodowała przez długi czas, że na Libię nie było żadnego wpływu włącznie z kulturowym.
Ten sam problem występuje nomen omen w kontekście Iranu.

FortyNiner napisał:
A wniosek taki z tego, że dla tych globalnych elit ta "lewica bez socjalu" ma duperelne znaczenie. To zjawisko charakterze regionalnym (kraje anglo-saskie i Skandynawia). Wszędzie indziej jest to tolerowane. Bo kasiora i podległość jest nieporównywalnie ważniejsza.


Ma ona dla nich wszechpotężne znaczenie, albowiem dzięki niej mogą oni modyfikować zachowania społeczne oraz sposób myślenia jednostek.
Innymi słowy z jednej strony następuje naturalny proces upadku wpływu ideologii instytucji kościelnych- zgodnie z naturalnym procesem, o którego początkach pisał już Nietzsche - a w ową pustkę wprowadzane są "świeckie kościoły", co by nie pozwolić na to, by na większość wpływ mieli ludzie niezależni w tym, co mówią i myślą.
To zjawisko, które dotyka cały świat "zachodni" włącznie z Hiszpanią, Francją, Niemcami a jednocześnie działania, które zaczynają być wdrażane powoli w Europie Środkowo-Wschodniej.

Popatrz na wyniki edukacyjne np: w UK lub USA - to jest DRAMAT.
Ostatnio czytałem brytyjskiego wykładowcę z fizyki z ponad 30 letnim stażem, który podał, że w testach, który w ten sam sposób były realizowane od lat 70. na wydziałach fizyczno-matematycznych studenci 1 roku uzyskują od 15 do 20% gorsze wyniki od rówieśników z lat 70. Stwierdził on, że programy edukacyjne w liceach są "żałosne" a znacząca większość studentów praktycznie nie potrafią samodzielnie wyszukać problem, do którego postawią hipotezę i sami przeprowadzą dowód. Jedyne co potrafią to rozwiązywać powtarzalne problemy, gdy znają już metodę. Programy licealne w ogóle nie pozwalają zdobyć umiejętności abstrakcyjnego myślenia {tu zapewne jeszcze większy problem dotyczy wcześniejszych etapów edukacji}. W tym kontekście pisze on o kolejnych wydziałach, które są zamykane z braku chętnych do nauki studentów a często z braku wykładowców z młodego pokolenia.
Jednocześnie programy nauczania na kierunkach matematycznych są niedofinansowane, bo studenci mogą sami wybierać, co jest dofinansowywane, bo w krajach anglosaskich silną pozycję mają różne studenckie organizacje uniwersyteckie powiązane z zainteresowaniem konkretnym tematem, a znów te opanowane są przez aktywistów organizacji feministyczno-tęczowo-mniejszościowych a więc żądają tego dla kierunków humanistycznych oraz międzywydziałowych zajęć humanistycznych a najwięcej pieniędzy idzie na otwieranie zajęć z ... gender study. Studentki kierunków fizycznych wybierają w większości międzywydziałowe zajęcia ... humanistyczne. 2/3 grantów idzie jedynie na kierunki humanistyczne, a w większości na pierdoły w badaniach.
Konkluzja jego wypowiedzi jest taka, że studia matematyczno-fizyczne są w erze upadku.
Skąd wzięło się takie pokolenie?
Wzięło się z programów edukacyjnych wdrażanych na początku lat 90., a które były forsowane przez najznamienitszych aktywistów fundacji/organizacji o wspominanym tu już wielokrotnie sposobie finansowania.

Jest to tak samo nieprzypadkowe, jak programy społeczne dla czarnych w USA, które doprowadziły do tego, że obecnie 70% czarnych dzieci wychowywana jest przez jednego rodzica/matkę, która znów w większości żyje jedynie z pomocy od państwa a która jest największa oczywiście dla samotnych matek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:59, 12 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myśle, że nie ma sensu dyskutować dalej o tym, bo nikt nikogo nie przekonał i najwyraźniej nie zamierza. Powtarzam tylko na koniec: nie słyszałem o żadnej interwencji wojskowej w obronie LBGT. Wnioski z tego wyciągam powyżej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:17, 12 Lut '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FortyNiner napisał:
nie słyszałem o żadnej interwencji wojskowej w obronie LBGT


Zatem powiem ci więcej. Nie spotkałem się w całej historii świata z interwencją wojskową jakichkolwiek mocodawców w sprawie "pożytecznych idiotów".
"Pożyteczni idioci" oraz aktywiści mają realizować cele a ich wartość dla mocodawców jest równa trybikowi w maszynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3   » 
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


III Wojna Św., globalny kryzys, rząd światowy, NWO
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile