|
Autor
|
Wiadomość |
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:11, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
krowa, nie zaśmiecaj tematu.
nie widzisz, że ten temat nie jest o twoim płytkim ego, ale o tym czy skrzydło tupolewa powinno było ściąć brzozę jak kosa siano?
nie mam nic do powiedzenia na temat to się zamknij, a nie mnie prowokujesz żebym ci pisał że jesteś debilem, jakby to nie było oczywiste.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
InfamousKing
Dołączył: 11 Wrz 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:20, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Wracając do tematu, to czy brzoza urwała lub uszkodziła w znacznym stopniu drzewo jest faktem.
Jak nie brzoza to byłby Dąb, Wierzba, Sosna itp.
Nie dali by rady wyjść z uszkodzonym skrzydłem.
Prawda jest taka, że Nasi zapierdolili sprawę jak i Ruscy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
LOLEK Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 12:26, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
yhy tylko ciekawe jakim cudem znależli sie na kursie i ścieżce z brzozą po komędzie odchodzimy podanej na
chyba ze 100 m nad ziemią a podniesienie samolotu zajeło by z 40m. Pare teori zamachu już powstał teraz tylko wybrać
trafną. Może to brzoza zachaczyła o samolot a nie odwrotnie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pr0meteusz
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:26, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
chłopaki do pogromców mitów musicie sie z tym problemem zgłosić.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 12:27, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | krowa, nie zaśmiecaj tematu.
nie widzisz, że ten temat nie jest o twoim płytkim ego, ale o tym czy skrzydło tupolewa powinno było ściąć brzozę jak kosa siano?
nie mam nic do powiedzenia na temat to się zamknij, a nie mnie prowokujesz żebym ci pisał że jesteś debilem, jakby to nie było oczywiste. |
Przepraszam, temat istotnie godny przeanalizowania jak to napisales powyzej Cytat: | to kulturalny wątek, nawet o zabarwieniu naukowym |
a ja z tym moim plytkim ego ... widze ze w koncu sie rozbudziles Cytat: | mnie prowokujesz żebym ci pisał że jesteś debilem, jakby to nie było oczywiste. |
a tak cos wiecej, bo ciagle tylko debil, nie przekonasz mnie Bimi ze nie znasz innych epitetow, chetnie poczytam a przy okazji czegos tam sie naucze.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
InfamousKing
Dołączył: 11 Wrz 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:30, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
To, ze była komenda "Odchodzimy" nie jest równoznaczne z jej natychmiastowym wykonaniem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:31, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
może samolot nie usłyszał tej komendy?
w kabinie był za duży szum
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
LOLEK Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 12:33, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
pewnie że nie, trzeba jeszcze dać z jakieś 0,2s nim impuls z uszu przejdzie do muzga a puzniej do rąk.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 12:47, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | może samolot nie usłyszał tej komendy?
w kabinie był za duży szum |
Pozwolisz Bimi ze tak niesmialo wlacze sie do tej debaty, myslisz ze "samolot nie uslyszal komendy" to on "tak sam sobie sterem zeglarzem samolotem" znaczylo by ze nie bylo pilotow a jak nie bylo pilotow to to byl dron ? to takie pytanie ignoranta aeronautycznego, ktory nie wie jak to jest z tym "slyszeniem samolotu" tylko nie nazywaj mnie debilem (co zrobiles juz 178 razy) kazdy ma prawo czegos nie wiedziec.
♣
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:49, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
ok, nie nazwę cię debilem.
tym razem twą głupotę zbędę milczeniem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 12:56, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | ok, nie nazwę cię debilem.
tym razem twą głupotę zbędę milczeniem. |
Szkoda ze nie chcesz nic powiedziec na temat tego samolotu.
Ty zyskalbys jeszcze wiecej sledoru a ja bylbym troche mniej glupi a tak tracimy obaj.
♣
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:01, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
a co ja mogę powiedzieć o tym samolocie, ponad to co już ustaliliśmy?
czyli, że nie wykonał komendy "odchodzimy".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:08, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | a co ja mogę powiedzieć o tym samolocie, ponad to co już ustaliliśmy?
czyli, że nie wykonał komendy "odchodzimy". |
"odchodzimy" piszesz a skad ta pewnosc ze nie chcial "odchodzic", a ja glupi myslalem ze ten samolot latal, coz bylem w bledzie, Bimi teraz to widze zupelnie inaczej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
LOLEK Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:12, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Ponad to możesz powiedzieć dlaczego nie wykonał i dlaczego zamiast predkości zniżania pułapu w podchodzeniu do
lądowania pokonywał metry prawie tak szybko jak przy swobodnym spadaniu a on podobno leciał. Powiedzieć jak ty na to patrzysz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:21, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
toż przecież mówiłem, że pewnie jej nie dosłyszał.
skup się!
nie wiem, czy to tylko ja tak to odbieram, czy może innym też wydaje się, że właśnie przekomarzam się z dwoma bezdennymi debilami? z krową i z bolkiem..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
LOLEK Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:26, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Nie wiem co ty sie prze- może jebałeś, ale staram sie nie urzywać pustych inwektyw a tylko chciał bym poznać twoje
zdanie w jaki sposób doszło do spotkania samolotu z brzozą, bo do tej pory wyczytałem że samolot nie dosłyszał
a to ponoć to jest jakas tam dyskusja poruszająca temat brzozy a nie debili
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:32, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | toż przecież mówiłem, że pewnie jej nie dosłyszał.
skup się!
nie wiem, czy to tylko ja tak to odbieram, czy może innym też wydaje się, że właśnie przekomarzam się z dwoma bezdennymi debilami? z krową i z bolkiem.. |
Kto kogo nie uslyszal ? l tutaj brak Ci precyzji Bimi a to ze nazwales mnie debilem 179 raz niczego nie zmienia.
Nadal nie wiadomo czy byl to samolot bezzalogowy,? kto nie doslyszal ? , czy brzoza tam rosla ?, od ilu lat ? a przede wszystkim kto ja tam posadzil ?
♣
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:33, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
hehe
poddaje się
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
LOLEK Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:38, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
hehe takiej odpowiedzi to sie nie spodziewałem, bimi robisz postępy. Gdzie twoje ego ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
grzanek Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:48, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
InfamousKing napisał: | To, ze była komenda "Odchodzimy" nie jest równoznaczne z jej natychmiastowym wykonaniem. |
O, dzisiaj przyjęty w poczet użyszkodników... szybko. Długo w dupę bimiemu właziłeś? Jakiś esej był, czy tylko 2 zdania jak yamakusa?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 13:54, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Tak a propos konia, chcialem napisac brzozy...
Ze spuszczoną głową powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli. (nie faszystowskiej, nie nazistowskiej, nie hitlerowskiej)
Dudnią drogi, ciągną obce wojska,
a nad nimi złota jesień polska.
Usiadł żołnierz pod brzozą u drogi,
opatruje obolałe nogi.
Jego pułk rozbili pod Rawą,
a on bił się, a on bił się krwawo,
szedł z bagnetem na czołgi żelazne,
ale przeszły, zdeptały na miazgę.
Pod Warszawą dał ostatni wystrzał,
potem szedł. Przez ruiny. Przez zgliszcza.
Jego dom podpalili Niemcy (nie nazisci, nie faszysci, nie hitlerowcy tylko Niemcy )
A on nie ma broni, on się nie mści...
Hej! ty, brzozo, hej ty brzozo-płaczko,
smutno szumisz nad jego tułaczką,
opłakujesz i armię rozbitą
i złe losy, i Rzeczpospoliota
Siedzi żołnierz ze spuszczoną głową,
zasłuchany w tę skargę brzozową,
bez broni, bez orła na czapce,
bezdomny na ziemi - matce.
K I Galczynski
Nie bedzie zadnej polemiki na temat wierszyka, a tak swoja droga ladny wierszyk prawdziwego komunisty.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 18:53, 11 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Troche szkoda ze sie skonczyl ten brzozowo-samolotowy temat, tak sympatycznie sie rozmawialo tyle bylo domyslow, teorii na temat wytrzymalosci zywych drzew, takich jak brzoza na przyklad, wytrzymalosci materialow bedacych czescia samolotow, predkosci samolotow zalogowych, nawet byla mowa o dronach, o sdchodzeniu, o sluchaniu super temat szkoda ze sie skonczyl tym hamletowskim pytaniem straclil (skrzydlo) czy nie stracil oto jest ...
♣
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
November09
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:15, 12 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Z prof. Wiesławem Biniendą, dziekanem Wydziału Inżynierii Lądowej The University of Akron w USA, specjalistą w zakresie wytrzymałości materiałów kompozytowych używanych w lotnictwie, członkiem zespołu badającego katastrofę promu kosmicznego Columbia, rozmawia Piotr Falkowski.
Jak to się stało, że uczestniczył Pan w badaniu przyczyn katastrofy promu Columbia w 2003 roku?
- Jestem naukowcem, który za pomocą badań podstawowych i stosowanych rozwija narzędzia, jakie są stosowane w badaniach katastrof lotniczych. Jeden z modeli matematycznych używanych do tworzenia symulacji komputerowej zderzeń, jakie miały miejsce podczas katastrofy wahadłowca Columbia, który rozbił się 1 lutego 2003 r. podczas powrotu na Ziemię po 22 latach eksploatacji i gdzie zginęło siedmiu astronautów, został rozwinięty przeze mnie razem z kolegami z NASA. Taka była moja rola. Podczas bezpośredniego badania katastrofy również konsultowano się ze mną.
Współpracował Pan z NASA po 2003 roku?
- Tak, otrzymałem 3 mln dolarów z budżetu NASA indywidualnie oraz kolejne 3 mln dolarów w ramach większego zespołu. Projekty, nad którymi pracowaliśmy, dotyczyły między innymi rozwoju metodologii badań materiałów starzejących się i eksperymentalnego charakteryzowania tych materiałów. Teraz, właśnie we wrześniu, kończę kolejny projekt dla NASA o wartości prawie miliona dolarów.
Można powiedzieć, że w Stanach jest Pan czołowym ekspertem w zakresie np. badania reakcji, jakie zachodzą po zderzeniu statku powietrznego z przeszkodami.
- To może za dużo powiedziane. Stany Zjednoczone to olbrzymi kraj, jest tu około 300 uniwersytetów bardzo wysokiej rangi. NASA posiada kilka swoich narodowych laboratoriów. Ja współpracuję głównie z jednym z nich, Glenn Research Center w Cleveland w Ohio. Ale wielu moich doktorantów pracuje również w centrali badawczej NASA Langley, w korporacjach produkujących silniki do samolotów odrzutowych, jak General Electric czy Williams. To jest też mój dorobek, który mnie bardzo cieszy.
Jak powinno przebiegać badanie katastrofy lotniczej zgodnie z międzynarodowymi standardami?
- Analizę katastrofy każdego statku powietrznego rozpoczyna się od tego, że odnajduje się szczątki, dokładnie oznaczając ich pozycję za pomocą GPS i fotografuje się każdą, nawet najdrobniejszą, część tego samolotu. Jest to systematyczna, żmudna i długotrwała praca, żeby nie zgubić niczego, bo nawet najmniejsze fragmenty mogą wskazać przyczynę. Następnie wszystko to zbiera się pod dachem w hali i bada za pomocą urządzeń analitycznych, mikroskopów czy innych. Każda pęknięta powierzchnia mówi coś inżynierom i naukowcom. Dowiadujemy się, jak była rozrywana, czy szybko, gwałtownie, czy powoli. Oględziny mikroskopowe pęknięć też dużo mówią. Potem trzeba zrobić rekonstrukcję tego samolotu. Widać z niej, od którego miejsca zaczęła się katastrofa, jaka była sekwencja rozpadu tego samolotu. Na podstawie tych informacji możemy zacząć wyciągać jakieś wnioski. Narzędzia dodatkowe to analizy na poziomie matematycznym i fizycznym, gdzie symuluje się przebieg wypadku. Chciałem zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy symulacją a animacją. Animacja - na przykład taka, jaką pokazano na konferencjach prasowych MAK czy komisji Millera - to dzieło artysty, który klatka po klatce wyobraża sobie samolot w tej czy innej pozycji. Natomiast symulację tworzy komputer, zaprogramowany zgodnie z prawami fizyki i prawami materiałowymi, któremu dostarczono warunki początkowe. Potem ten komputer liczy co nanosekundę [jedna miliardowa sekundy - red.], co mogło się zdarzyć i jak materiał odpowiada na bodźce. W tym miejscu jeszcze raz podkreślę, że w mojej analizie te warunki początkowe zostały wzięte z oficjalnego raportu Millera. |
całość > http://kruk.nowyekran.pl/post/26480,prof.....inzynierow
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
pszek
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:45, 12 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
krova napisał: |
Ze spuszczoną głową powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli
......................
K I Galczynskii
Nie bedzie zadnej polemiki na temat wierszyka, a tak swoja droga ladny wierszyk prawdziwego komunisty. |
No to prawdziwa szkoda że polemiki na temat wierszyka nie będzie ,bo tak by się chciało powiedzieć że autorem tego wiersza jest Władysław Broniewski a nie K.I Gałczyński .No chyba że od czasu mojej edukacji w klasie V Szkoły Podstawowej nr 10 coś się zmieniło .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
krova Gość Znajdź posty / tematy
|
Wysłany: 09:11, 12 Wrz '11
Temat postu: |
|
|
pszek napisał: | krova napisał: |
Ze spuszczoną głową powoli
idzie żołnierz z niemieckiej niewoli
......................
K I Galczynskii
Nie bedzie zadnej polemiki na temat wierszyka, a tak swoja droga ladny wierszyk prawdziwego komunisty. |
No to prawdziwa szkoda że polemiki na temat wierszyka nie będzie ,bo tak by się chciało powiedzieć że autorem tego wiersza jest Władysław Broniewski a nie K.I Gałczyński .No chyba że od czasu mojej edukacji w klasie V Szkoły Podstawowej nr 10 coś się zmieniło . |
SUPER!!! Masz racje drogi pszek (cale szczescie ze sa jeszcze ludzie, ktorzy czegos sie nauczyli w szkole podstawowej)K I Gakczynski nie byl ani autorem tego wiersza ani "prawdziwym" komunista, W Broniewski byl i wierzyl w ten caly komunizm tym niemniej byl dobrym poeta i to on napisal ten wierszyk, cieszy mnie ze zauwazyles ten blad, ktorego nie zrobilem specjalnie, ot pomylka myslalem o Broniewskim napisalem Galczynski, zdarza sie, jaszcze raz dziekuja za korekte.
♣
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|