Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:43, 22 Mar '09
Temat postu:
Lara napisał:
Ja w dniu kiedy to się stało, spędziłam cały dzień na powietrzu z moimi znajomymi w Wilanowie. I widziałam co się zrobiło z pogodą tamtego dnia. Była piękna pogoda, a póżniej nagle zrobiło się szaro, pochmurno i duszno. Powietrze zrobiło się dziwnie ciężkie i po prostu ciężko było oddychać. Pamiętam jak powiedziałam jeszcze do znajomych, że jest dziwne powietrze. .
Ja również spędziłem ten dzień na zewnątrz.
Była niesamowicie piękna pogoda ,którą wykorzystałem z kumplami do badmintona .
Do późnego wieczoru było rześko i ciepło .
Co więcej - mieszkałem wówczas o ponad 200 km bliżej Czarnobyla niż ty.
Żadnych anomalii nie widziałem.
Bredzisz dziewczę .
Cytat:
Polska kupi elektrownie od Francuzów, a oni się pobywają już wyeksploatowanych, bo było sporo u nich wycieków w ubiegłym roku, o czym polskie media milczały.
Trudno się z tym nie zgodzić.
Ja również jestem tego zdania.Tuskowy rząd łyka byle gówno - czy z wschody czy zachodu .
Aby tylko wałki można było porobić za kasę podatników - niewolników.
Spix C, Schmiedel S, Kaatsch P, Schulze-Rath R, Blettner M. Case-control study on childhood cancer in the vicinity of nuclear power plants in Germany 1980-2003.
Eur J Cancer. 2008 Jan;44(2):275-84. Epub 2007 Dec 21.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18082395
(ciach)
Super! A teraz daj mi dane z przed Czarnobyla:))) Znajdziesz?
Ok 95% badań robionych po awarii w Czarnobylu zostało wykonanych po raz pierwszy a to oznacza, ze nie ma żadnych odniesień.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:12, 22 Mar '09
Temat postu:
Lara napisał:
Bzdury piszecie. Chciałabym wiedzieć ilu was pamięta ten dzień kiedy wydarzyła się ta tragedia? Założę się że niektórzy nosili jeszcze pieluchy kiedy to się stało, a tak się mądrzą. Ja pamiętam doskonale tamten dzień. Media poinformowały o tym społeczeństwo dopiero trzy dni po wybuchu. Trzymano to w tajemnicy. W momencie kiedy nastąpił wybuch nikt o tym nie wiedział. Ja w dniu kiedy to się stało, spędziłam cały dzień na powietrzu z moimi znajomymi w Wilanowie. I widziałam co się zrobiło z pogodą tamtego dnia. Była piękna pogoda, a póżniej nagle zrobiło się szaro, pochmurno i duszno. Powietrze zrobiło się dziwnie ciężkie i po prostu ciężko było oddychać. Pamiętam jak powiedziałam jeszcze do znajomych, że jest dziwne powietrze.
U mnie poza tymi samymi efektami doszło jeszcze, ze zaczęły drzewa świecić! Pamiętam, ze jedno -blisko domu zaświeciło się na pomarańczowo zielonkawy kolor trwało to parę godzin, cała noc była jasno, wręcz nijak na dyskotece - wszystko mieniło się najróżnorodniejszymi bawarami...
Powietrze było tak gęste, że kumpel odciął ładny kawał powietrza - wsadził w tą kostkę głowę i tak zasną ...
Cytat:
Nie wiem kto ma cel, żeby takie bzdury wypisywać. Chyba tyko ci którym zależy na elektrowniach atomowych. Polska kupi elektrownie od Francuzów, a oni się pobywają już wyeksploatowanych, bo było sporo u nich wycieków w ubiegłym roku, o czym polskie media milczały.
No jasne - po cholerę nam elektrownie atomowe, rowery z dynamem podepniemy i każdy "zielony" będzie napierdalać w pedały
Do wszystkich!!!
Ściągnąć program "Free YouTube", nagrać tą audycję i rozpowszechniać gdzie się da. Nasz "CUDAK" krzyknął o elektrowniach atomowych w swoim interesie, a teraz trwają badania na ile opinia publiczna to kupiła.
Jeżeli coraz więcej będzie takich głosów jak ten, to przyjdzie moment, że na protesty będzie za późno.
Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:46, 22 Mar '09
Temat postu:
goral_ napisał:
Super! A teraz daj mi dane z przed Czarnobyla:))) Znajdziesz?
Ok 95% badań robionych po awarii w Czarnobylu zostało wykonanych po raz pierwszy a to oznacza, ze nie ma żadnych odniesień.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:35, 23 Mar '09
Temat postu:
Wiesz co goral, nie rób z siebie bałwana. Jeśli napisałam że w dniu kiedy nastąpił wybuch nagle zmieniło się powietrze, to była prawda. Ja tu na forum nie opowiadam bzdur. To nie leży w mojej naturze. Poza tym tego dnia media nie poinformowały ludzi w Polsce. Trzymano to tajemnicy. Może żeby nie robić paniki. Powiedzieli o tym dopiero po trzech dniach. Czułam że powietrze nagle zrobiło się dziwne, takie jak zanieczyszczone. Ale nie wiedziałam o wybuchu. Nikt nie wiedział. A wtedy znajdowałam się za miastem w miejscu gdzie było zawsze dobre powietrze. Gdybym wiedziła że nastąpił wybuch na pewno nie ruszałabym się z domu. Poza tym nie lubię jak ktoś kto nie pamięta zdarzenia, albo może nosił wtedy pieluchy, dyskutuje z uporem maniaka. A w ogóle to dlaczego nie pojedziecie do Czarnobyla jak wam tak zależy na prawdzie, zamiast siedzieć przy komputerze, spekulować i powtarzać jak papuga to co ktoś napisał. Rzeczywiście bardzo to mądre z waszej strony. :wink
Ps. Uważam goral że nie masz prawa mówiąc o Polsce uzywać słowa "nam". Bo przecież napisałeś że nie mieszkasz w Polsce. Chyba że kłamiesz. Jeśli w Polsce powstaną elektrownie atomowe i coś się stanie, to Ty oczywiście nie ucierpisz. Będziesz sobie siedział bezpiecznie tam gdzie siedzisz. Łatwo jest udawać patriotę, jak się jest daleko i w bezpiecznej odległości od Polski. Hipokryzja.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:45, 23 Mar '09
Temat postu:
Lara napisał:
Wiesz co goral, nie rób z siebie bałwana.
Wybacz, ale przeczytaj co napisałaś raz jeszcze... i pomyśl jak inaczej to skomentować?
Cytat:
Jeśli napisałam że w dniu kiedy nastąpił wybuch nagle zmieniło się powietrze, to była prawda. Ja tu na forum nie opowiadam bzdur. To nie leży w mojej naturze.
Lara!
Awaria, czy wybuch w elektrowni nuklearnej to nie wybuch bomby atomowej!
Tu nie ma fali uderzeniowej, Ba! Nawet jak by w Czernobylu wyjebała bomba atomowa, to też nic w Warszawie widać ani czuć by nie było w tym samym dniu, a nawet nazajutrz.
Skażona para która wydostała się z reaktora po eksplozji bloku chodzącego dostała się do atmosfery, wówczas prądy powietrza były wschodni - południowe. Co oznacza, że po 3 dniach chmura ta doszła do wybrzeży Szwecji idąc przez Kaliningrad, Litwę, Białoruś i zahaczyło Polskę na ścianie północno wschodniej. Ja nie pamiętam jak była pogoda w dniu wybuchu bo było to 26 kwietnia, my o wybuchu dowiedzieliśmy się trzy dni później i naprawdę to pamiętam dzień kiedy to podano informację a nie kiedy nastąpił wybuch. Tak było wspaniałe słoneczko, po podaniu tej informacji wypatrywaliśmy samoloty (nie pamiętam dlaczego) stąd zapamiętałem, ze niebo musiało być czyste. Ty też nie pamiętasz momentu wybuchu, i pamiętaj, chmura potrzebuje czasu by dotrzeć. Nie dwie godziny...
Teraz wiesz już dlaczego uważam, że napisałaś bzdurę roku?
Cytat:
Poza tym tego dnia media nie poinformowały ludzi w Polsce. Trzymano to tajemnicy.
Oczywiście, że nie podały, w dniu wybuchu mało kto wiedział co się stało. Jedynie stacje pomiarowe promieniowania odnotowały bardzo wysoki poziom promieniowania (co nie znaczy, że od razu musi to być śmiertelna dawka, nawet przekroczona norma milion razy przy pewnych izotopach jest niegroźna, urządzenia pomiarowe tego nie wiedzą i jedynie rejestrują poziom promieniowania).
Cytat:
Może żeby nie robić paniki. Powiedzieli o tym dopiero po trzech dniach.
Tak i wówczas dopiero Polska znalazła się na szlaku chmury - a raczej jej północno wschodnia cześć.
Cytat:
Czułam że powietrze nagle zrobiło się dziwne, takie jak zanieczyszczone. Ale nie wiedziałam o wybuchu. Nikt nie wiedział. A wtedy znajdowałam się za miastem w miejscu gdzie było zawsze dobre powietrze. Gdybym wiedziła że nastąpił wybuch na pewno nie ruszałabym się z domu.
Już ci pisałem, u mnie drzewa świeciły
Cytat:
Poza tym nie lubię jak ktoś kto nie pamięta zdarzenia, albo może nosił wtedy pieluchy, dyskutuje z uporem maniaka.
Dlatego ci napisałem, że bzdety walisz. Ciężkie powietrze... Ale co dokładnie było ciężkiego? Co gardło bolało, zawroty głowy... no co konkretnie? Co ma chmura radioaktywna do "ciężkości Powietrza"? Sądzisz, że to da się poczuć, wyczuć ciężkość powietrza? Lara daj spokój nie kompromituj się! Codziennie jesteś bombardowana rożnym promieniowaniem o rożnym pochodzeniu jak kosmiczne czy wręcz ziemskie! Raz poziom radioaktywności jest większy innym razem mniejszy - odczuwasz to? A wiesz, że po Czarnobylu Warszawa miała nie raz większe wskazania promieniotwórcze niż podczas awarii Czarnobylskiej - czy też wówczas było ciężkie powietrze?
Cytat:
A w ogóle to dlaczego nie pojedziecie do Czarnobyla jak wam tak zależy na prawdzie, zamiast siedzieć przy komputerze, spekulować i powtarzać jak papuga to co ktoś napisał. Rzeczywiście bardzo to mądre z waszej strony.
Ja się chętnie przejadę - są organizowane wycieczki, w tym spacer po Prypeci:) Co prawda dość drogie, ale chętnie pojadę ja będę mieć wolną chwilę. W zasadzie od dawna mnie ciągnie:).
Zwłaszcza chętnie zobaczę "dzięcioła" jeśli da się tam dojechać, to największa stacja radiolokacyjna (jedna z największych) na świecie pracująca w zakresie fal krótkich - Armia Czerwona obserwowała dzięki temu radarowi niebo nad USA:)) Zamknięta chyba w 1981 roku. Ale ze zdjęć widać, że "olbrzym" nadal jest na miejscu.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:08, 23 Mar '09
Temat postu:
Mam jedno pytanie. Jak urządzenia pomiarowe w Polsce mogły odczytać wzrost promieniowania w dniu awarii, skoro chmura doszła do nas dopiero po kilku dniach?
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:16, 07 Gru '14
Temat postu:
Zwierzęta czują się w Czarnobylu bardzo dobrze.
Zaczynam podejrzewać, że Czarnobyl to jeden z takich "World Trade Center" - fajny geszeft dla Ukraińskich oligarchów bo od lat ich utrzymuje ( zachód też zebrał profity, firmy farmaceutyczne ) NO I OCZYWIŚCIE PERFEKCYJNY RUCH NA WYCZYSZCZENIE NAJŻYŹNIEJSZYCH OBSZARÓW NA ZIEMI DLA INSTALACJI TAM NOWEGO IZRAELA.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:27, 07 Gru '14
Temat postu:
@ Easy russian.
Nie ma problemu.
Kupujesz bilet w pobliże, bierzesz jedzenie i wędki.
I jedź, proszę, na wakacje, a i możesz zostać, nikt ci nic nie zrobi.
Człowiek, co udowodniono już wcześniej, jest najsłabiej odpornym, zwierzęciem na radiację.
http://ncbj.edu.pl/zasoby/wyklady/ld_en_jadr_zast/14.pdf
Tu masz źródło.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:17, 07 Gru '14
Temat postu:
"Człowiek, co udowodniono już wcześniej, jest najsłabiej odpornym, zwierzęciem na radiację."
jarondo, ale banany wpierdalać daje radę i to kilogramami.
Ponadto, jeśli hormeza radiacyjna jest w pełni prawdziwą hipotezą to mogłoby to easiemu wręcz pomóc.
Natomiast faktem jest, że hipoteza liniowego modelu bezprogowego była szwindlem w jej pierwotnej wersji {zresztą jak wiele naukowych dyrdymałów jankeskich naukowców, którzy lubują się w pomijaniu niewygodnych faktów}, ale Nobla zaliczyła
"Polscy naukowcy komentują ujawnione oszustwo noblisty sprzed lat
Hipoteza noblisty Hermanna J. Mullera dotycząca promieniowania jonizującego, a podważona niedawno w międzynarodowych publikacjach, [b]jest jednym z powodów panującej dziś radiofobii[/b] - uważają polscy naukowcy z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku.
Z publikacji we wrześniowym numerze "Archives of Toxycology" wynika, że laureat Nagrody Nobla z 1946 r., Hermann J. Muller, zataił wiedzę podważającą wnioski, które wcześniej wyciągnął z własnych doświadczeń - poinformował w przesłanym PAP komunikacie rzecznik NCBJ, dr Marek Pawłowski.
Muller, amerykański profesor zoologii, jest twórcą hipotezy LNT (od ang. Linear No-Threshold Theory) mówiącej, że każda, nawet najmniejsza dawka promieniowania jonizującego jest statystycznie szkodliwa dla organizmów żywych.
Polscy eksperci z NCBJ zauważają, że praca Mullera stała się podstawą restrykcyjnych i kosztownych zaleceń Międzynarodowej Komisji Ochrony Radiologicznej i jest jednym z powodów panującej do dziś radiofobii.
Swoją hipotezę Muller wysunął na podstawie badań prowadzonych w latach dwudziestych XX w. nad populacją muszek owocówek. Wynika z niej, że nawet najmniejsze dawki promieniowania jonizującego wywierają negatywny wpływ na populację organizmów żywych. "Hipoteza ta jest sprzeczna ze znanym od wieków zjawiskiem hormezy - pozytywnego wpływu na organizmy małych dawek niektórych czynników, które stają się szkodliwe, gdy ich dawka staje się duża" - podkreślił dr Pawłowski. Mimo to hipoteza LNT przez lata była dogmatem w medycynie i w świadomości społecznej, a jej twórca otrzymał za swoje badania w 1946 r. Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny.
Tymczasem z korespondencji, ujawnionej ostatnio przez profesora Edwarda Calabrese'go w czasopiśmie "Archives of Toxycology" wynika, iż Muller w chwili odbierania Nobla w 1946 r. znał wyniki badań amerykańskiego genetyka, Curta Sterna, zaprzeczające jego własnej teorii. Mimo to nawet się do nich nie odniósł w trakcie swego noblowskiego wykładu.
"Jedynymi cytowanymi przez Mullera pracami zostały te, które potwierdzały jego własną tezę, a więc mieliśmy do czynienia z klasycznym zatajeniem prawdy - skomentował prof. Ludwik Dobrzyński z NCBJ. - Muller prowadził swoje badania w obszarze dużych dawek, tysiące razy wyższych niż poziom promieniowania naturalnego, i nie miał podstaw do ekstrapolowania rezultatów do obszaru małych dawek, który przebadał Stern".
Według ekspertów NCBJ, współczesne badania pokazują, iż nie ma podstaw, by teorię Mullera traktować poważnie.
"Ani w Hiroszimie i Nagasaki, ani w okolicach Czarnobyla nie ma wzrostu uszkodzeń dziedzicznych powodowanych przez promieniowanie - zaznaczył przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego NCBJ, prof. Andrzej Strupczewski. - Nie było także takiego wzrostu wśród milionów muszek napromieniowywanych małymi dawkami promieniowania".
Hipotezę LNT - przypomniano w komunikacie - przyjęła przed laty Międzynarodowa Komisja Ochrony Radiologicznej. Do dziś, zdaniem prof. Dobrzyńskiego, funkcjonuje ona jako dogmat w świadomości społecznej. Stała się np. źródłem norm ochronnych - zdaniem specjalistów NCBJ bardzo wyśrubowanych i kosztownych do spełnienia - w medycynie nuklearnej i w innych obszarach zastosowania technologii jądrowych, m.in. w energetyce.
Wyniki Mullera wpłynęły także na poziom obaw społecznych wobec promieniowania, które - niezależnie od działań człowieka - jest naturalnym składnikiem środowiska, w którym żyjemy na Ziemi - zaznaczył rzecznik NCBJ.
PAP - Nauka w Polsce"
Nie lubię uprzedzeń, ale ci ludzie po zoologii jacyś trefni zawsze = Stokrotka
Nie przypomina Ci jarondo ta historia innych "naukowych" szwindli, jak Globalne Ocieplenie {nie wzięcie pod uwagę w analizie zmian klimatycznych przygotowywanych przez Brytyjczyków najważniejszych danych ze stacji meteorologicznych z Syberii, a wzięcie danych z innych stacji metrologicznych z Rosji - jak wiadomo Syberia najlepiej obrazuje czynniki zmian temperatury na Ziemi i najlepsi meteorolodzy nigdy nie pomijają danych z Syberii a wręcz opierają na nich swoje analizy}, numer z freonem {brak wzięcia pod uwagę innych czynników wpływających na zmiany powłoki ozonowej - z tego powodu do dziś nie jest wiadome dlaczego, niektóre zmiany lokalne w sferze ozonowej się pojawiają - jak te nad Polską}, itd.
Jak się okazuje prawda JEDNAK nie zawsze przegrywa na tym łez padole.
Radiofobia jarondo to była wręcz RELIGIA w pewnych okresach funkcjonowania USA, która pozwoliła, niektórym zarobić KROCIE na głupocie ludzi. Natomiast politycznie radiofobia stała się bardzo użyteczna, gdyż pozwoliła zniechęcić kraje - zwłaszcza trzeciego świata - do prowadzenia prac nad korzystaniem z energii jądrowej, co nie wprost pozwalało zabezpieczyć się przed ewentualnym wykorzystaniem takich prac do zbudowania sobie BRONI jądrowej {utrzymanie hegemonii poprzez posiadanie broni jądrowej}, ale z drugiej strony uniemożliwiło tym krajom skorzystanie z najbardziej efektywnej formy pozyskiwania energii.
Międzynarodowa Komisja Ochrony Radiologicznej przyjęła owe wytyczne w 1959 roku.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:14, 08 Gru '14
Temat postu:
King Crimson napisał:
Easy poważnie kwestionujesz fakt pierdolnięcia reaktora w Czarnobylu?
Myślę, że coś tam piedrolło na pewno ale skalę zdarzenia przesterowano.
Ja w tych dniach jechałem sobie na biwak. Olałem panikę, Lugola nie piłem (matka pracowała w szpitalnej aptece - mogłem) .
Całe 2 dni wylegiwałem się na trawie, mam 2 zdrowych synów, sam na zdrowie nie narzekam.
Weźmy tę Japonię co to nas straszyli jakieś 3 lata temu. Ponoć miało to być kilka Czarnobylów razem wziętych.
Sam wtedy dałem się ponieść jakims emocjom czytając fora. I co ?
Trehlebov opowiadał o jakiejś babci żyjącej w Czarnobylu ( gdzieś niedaleko). Babcia ma wyjebane na skażenia, usmiecha się i śpiewa.
Naukowcy przyjeżdżali badać ją i to co je, Ona wyjaśniała, że modli się nad jedzeniem i wszystko jest dobrze,
Może faktycznie babulinka ma jakieś fluidy a może po prostu nie jest tak źle?
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:38, 08 Gru '14
Temat postu:
To że jebnęło to nie ma wątpliwości i to że promieniowanie było to też jest fakt. Spadek promieniowania z czasem również do zupełnie niskich w praktyce nie zagrażających poziomów na dzień dzisiejszy również ciężko podważyć, choćby dzięki turystyce, gdzie każdy latał co roku z miernikiem. Jeśli chodzi o atrakcyjność tych terenów to mhm ale po takim PR to nie wiem kto by się chciał tam osiedlić, w dodatku jeszcze w trakcie banderowskich rozrób Może za kilkadziesiąt lat zła sława minie i dzisiaj kupione tam grunty, pewnie za bezcen kiedyś dadzą zarobić, ale nie wiem czy wystarczy życia inwestorom
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:41, 08 Gru '14
Temat postu:
Ja tylko nie kumam jednego, przeca fizykiem jądrowym nie jestem Przecież promieniowanie, które tam było spowodowane jeśli dobrze rozumiem wyrwanymi z atomu neutronami, które w wolnym stanie przenikając przez organizmy wybijają chyba kurwa protony czy neutrony, albo coś popierdoliłem. W każdym razie coś tam broją Przecież to bez różnicy czy to bomba jądrowa czy elektrownia i wszędzie pic polega na tym samym, czyli na energii powstałej przy rozbiciu atomu (różnica w zasadzie tylko w kontrolowanym lub nie użyciu tej energii) a promieniowanie jest jak jeden chuj podobne
Jeśli ktoś może to sprostować to będę wdzięczny, nie chciałbym tkwić w jakimś durnym przekonaniu
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:15, 08 Gru '14
Temat postu:
Chodzi o to King, że w elektrowniach jądrowych materiałów radioaktywnych używa się do uzyskania ciepła a dokładnie reaktor jest źródłem owego ciepła. W reaktorze, zaś używasz między innymi uranu. Jeśli to uran to znajduje się w prętach paliwowych a uranu U235 masz niewiele, czyli może to być 3% a w Czarnobylu to było coś koło 2% . W bombach masz, zaś między innymi detonatory, które wywołują reakcję syntezy, która ma prowadzić do rozerwania pręta z plutonu. Czegoś takiego nie masz w żadnej elektrowni. Tak, więc w Czarnobylu miałeś wybuch pary wodnej oraz wodoru. Zresztą w Fukushimie też wybuch wodoru. W Czarnobylu problem był przede wszystkim z radioaktywnym pyłem oraz gazami a największym problemem był grafit.
W pewnych złowieszczych opracowaniach czyta się takie informacje:
"siła promieniowania po wybuchu w Czarnobylu równała się eksplozji 500 bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę"
Robi to wrażenie, ale jeśli tak by było to wystarczy sobie wyobrazić na jakim terenie wystąpiłaby choroba popromienna. To nie dotyczyłoby wówczas paru pracowników elektrowni.
Natomiast, co do zbudowania wokół wydarzeń w Czarnobylu radiofobicznej otoczki to pracowali nad nią w doskonały sposób Rosjanie i ich ludzie w krajach RWPG. A czemu ktoś zapyta?
Po pierwsze, dlatego że energia jądrowa jest największym wrogiem kopalnych surowców energetycznych a skoro trafiła się okazja do uderzenia w jądrową energetykę to czemu, by jej miałoby się nie wykorzystać robiąc frajerom sieczkę z mózgu.
Po drugie niezwykle zdolni planujący rozwiązanie ZSRR w porozumieniu Zachodem doskonale wiedzieli, co się stanie z terenami obecnie ukraińskimi, czyli że coś "niezależnego" a na pewno nie w pełni kontrolowanego tam powstanie na jakimś terenie powstanie, a więc czemu nie wykorzystać wydarzenia skoro już miało miejsce do nastraszenia Zachodu, co by namówił Ukrainę do rezygnacji z posiadania broni jądrowej.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Może za kilkadziesiąt lat zła sława minie i dzisiaj kupione tam grunty, pewnie za bezcen kiedyś dadzą zarobić, ale nie wiem czy wystarczy życia inwestorom 