Kim był Che? [krótki filmik]

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Rozumiem, że musisz jakoś leczyć swoje kompleksy, ale publiczne forum to nie jest dobre miejsce. Co to, do ciula wacława, wspólnego z tematem? OFF TOP. No i wypada "pogratulować" kultury osobistej, czy raczej jej absencji. Widać "ambitni studenci" troszkę inaczej ją pojmują, niż wy absolwencji łopatologii. Wink

pasożyd

Taka ściąga mała (dla tych co znaja tylko z t-shitów):

Cytat:

Ernesto Guevara de la Serna urodził się 14 czerwca 1928r w argentyńskim miasteczku Rosario. W dzieciństwie chorował na astmę więc jego rodzina przeniosła się do miejscowości Alta Gracia w Kordobie. W 1948r został przyjęty na uniwersytet w Buenos Aires na wydział medycyny. W 1953 roku zakończył studia.
Jego lewicowe poglądy uległy krystalizacji w 1954r podczas obalenia przez machinacje CIA socjalistycznego, wspieranego przez komunistów rządu Jacobo Arbenza w Gwatemali. Stany Zjednoczone zarzuciły rządowi Gwatemali zaprowadzanie komunizmu po czym wojska zorganizowane przez CIA wkroczyły na teren Gwatemali.

Po wyjeździe z pogrążonej terrorem Gwatemali Guevara przenosi się do Meksyku. Tam pracuje w szpitalu. Przez swoją dziewczynę poznaje Fidela Castro i włącza się w działalność grupy „26 Lipca”, czyli organizacji która przygotowywała rewolucję na Kubie. Właśnie wtedy Guevara otrzymuje pseudonim Che. W 1956 roku rewolucjoniści z Che Guevarą lądują na Kubie i rozpoczyna się 3 letnia wojna z reżimem Fulgencio Batisty. Ernesto zostaje komendantem Armii Rewolucyjnej. W bitwie o Santa Clara, w grudniu 1958 roku 300 żołnierzy pod jego dowództwem stoczyło zwycięską bitwę z 10-ciokrotnie silniejszym wrogiem. Bitwa ta była przełomową bitwą podczas rewolucji i pogrążyła reżim Batisty. W 1959r Che Guevara wkracza do Havany. Po zwycięstwie rewolucji na Kubie Che zostaje prezesem Banku Narodowego, a później ministrem przemysłu w rządzie komunistycznym. Oprócz tych zajęć jako ekspert od wojny partyzanckiej „guerilli” i zajmuje się szkoleniem milicji ludowej. Pomysł utworzenia takiej milicji powstał jeszcze w Gwatemali gdzie podczas obalania rządu Jacobo Arbenza wojska rządowe stanęły po stronie CIA. Milicja ta przyczyniła się w znacznej mierze do odparcia inwazji w Zatoce Świń w 1961r. Jako minister przemysłu Che odwiedzał kilkakrotnie ZSRR a także Czechosłowację. Wizyty te spowodowały, że Guevara zauważył rozbieżności między teorią komunizmu a jego praktyczną realizacją w państwach socjalistycznych. Che Guevara rezygnuje z pełnionych funkcji w imię idei "eksportu rewolucji". Najpierw jedzie do Konga. Razem ze 120 ludźmi chciał zrobić tam rewolucję socjalistyczną. Walczył on z dyktaturą Mobutu Sese Seko [ jednym z jego żołnierzy był obecny prezydent Konga Laurent Desire Kabila ]. Po zakończonej niepowodzeniem rewolucji w Kongo Che wyjechał do Boliwi. Nie zdążył on jednak zorganizować większego oddziału. Został pojmany i 8.X.1967r rozstrzelany przez wywiad Boliwijski. Źródła prawicowe mówią, że Che został zabity przez chłopów których chciał podburzyć do rewolucji. Są to jednak informacje niczym nie uzasadnione. Che Guevara jest symbolem walki do końca w imię własnych ideałów. Jego hasło "Hasta la victoria siempre" [ Aż do zwycięstwa na zawsze ] bardzo dobrze go charakteryzuje. Jest on idolem wielu ludzi dla których liczy się nie to w imię czego walczył ale to, że walczył do końca.

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Zaprawdę sztandarowy przykład TENDENCYJNEGO artykuliku. No ale po to są myślący ludzie, żeby brednie prostować, czytajta:
http://web.archive.org/web/2008061720232.....ewakow.htm
http://web.archive.org/web/2008061720255.....uevara.htm
http://web.archive.org/web/2008061820342.....rz_Che.htm

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

http://web.archive.org/web/2008043020100.....rz_Che.htm
Na wypadek, gdyby poprzedni link nie działał.

*peyot* · Gość Znajdź posty / tematy

I rozumiem, że Twoim zdaniem to co podałeś to nie przykład "tendencyjnego artykuliku"? Gratuluję zatem i powodzenia Razz

.

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

To może zajrzyj na względnie wyważoną i obiektywną wikipedię, i oceń, któremu artykulikowi jest bliżej do prawdy :]
P.S. Ależ mnie "zaszczyt" kopnął, że specjalnie się "zarejestrowałeś", żeby móc mi odpisać, co prawda marne 2 zdanka, ale jednak Very Happy

Musiałem trafić w czułą strunę. Very Happy

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

grzanek napisał:

Rozumiem, że musisz jakoś leczyć swoje kompleksy, ale publiczne forum to nie jest dobre miejsce. Co to, do ciula wacława, wspólnego z tematem? OFF TOP. No i wypada "pogratulować" kultury osobistej, czy raczej jej absencji. Widać "ambitni studenci" troszkę inaczej ją pojmują, niż wy absolwencji łopatologii. Wink

grzanek to mia być balsam na twoje niedowartościowanie wynikłe być może ze nietrafionego wyboru kierunku studiów. Chciałem ci pokazać że nie jesteś jedynym STUDENTEM przez duże S ...
Gdybym ja poświęciłem życie na studiowanie historii która z prawdą ma niewiele wspólnego albo nic, to również czuł bym się oszukany tak jak ty teraz i być możesz również szukał bym pocieszenia w pierdolni ...Smutne to , autorytety cię zawiodły albo okazały się zmyślone, historia twoja pasja okazała się niczym innym niż zbiorem faktów które nigdy nie miały miejsca i jeszcze to podanie na Prawda2 oblałeś ...Chociaż trzymam za ciebie kciuki , zawsze to w statystykach podniesiesz nam liczbę wykształconych/uczonych

Pamiętaj że nie szata czyni mnicha ,tak jak nie studia świadczą o rozumie ...
_________________
Gaza Strefa śmierci

*peyot* · Gość Znajdź posty / tematy

@grzanek. Owszem, zarejestrowałem się specjalnie po to by Ci odpowiedzieć. Wiele postów na tym forum mnie bawi, wiele interesuje, ale jak widzę kogoś kto w odpowiedzi na "tendencyjny artykulik" wrzuca trzy artykuliki o takiej samej wartości merytorycznej to jakoś nie mogę się powstrzymać Wink

.

A co do samego meritum to myślę, że jak z wieloma postaciami z kart historii współczesnej dla jednych będzie bohaterem, dla innych zbrodniarzem. Ciekawa jest sprawa z jednego z "artykulików" grzanka. Okrutny przywódca partyzantów Che zabija członka swojego oddziału za kradzież jedzenia. Oczywiście gdyby pogłaskał go po głowie w tym samym "artykuliku" przeczytalibyśmy jak to zły i okrutny Che pozwalał ograbiać wieśniaków z żywności. I tak źle i tak niedobrze. Tak to już jest gdy ideologia przesłania trzeźwe spojrzenie.

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

@privilege - ja natomiast chciałem pokazać ci, jak chamskim zachowaniem jest imputowanie komuś, kogo zupełnie się nie zna, że jest takim samym dziamdziakiem jak twój "student" z opowieści (swoją drogą, skąd pewność, że był studentem?) tylko dlatego, że również był studentem. Otóż zapewniam cię, że gamoń trafi się w każdym narodzie, w każdej rasie i każdej grupie zawodowej, nawet wśród absolwentów łopatologii. Jedynie za fakt zwrócenia uwagi koledze "Ordlowi", który zabrzmiał jak domorosły zarozumiały "znawca", żeby "nie uczył ojca dzieci robić", wylewasz na mnie te swoje pomyje. Pogratulować. Srożyć się nie będę, bo wynika to, jak rozumiem, z twoich kompleksów, co ładnie się w poprzednich twoich postach uwidoczniło. Mógłbym napisać coś o niedostatkach intelektualnych i konieczności pracy na zmywaku w UK, ale daruję sobie. (Gdybyś mnie tak nie wpienił, naprawdę bym tego nie napisał Twisted Evil

).

Wracając do "Che" - zawsze są jakieś obiektywne fakty, z którymi nie sposób polemizować, tak jak w przypadku Guevary. Wykpiwyanie badań naukowców, dysponujących odpowiednią wiedzą, i warsztatem zakrawa na dopatrywanie się wszędzie, dosłownie w każdej, najbardziej nawet błahej sytuacji, jakiegoś monstrualnego spisku. Naprawdę negując wszelkie ustalenia i dowody wynikające z przeprowadzonych badań przypominacie jako żywo Gośkę ze swoimi urojeniami nt. HAARP-a. Ale Gośka przynajmniej brzmi jak patriotka, wy natomiast pochwalacie zbrodniarza realnego socjalizmu, z którym Polacy w PRL tak mężnie walczyli i oddawali nierzadko swoje życie w tej walce. Trzeba być ostatnim hipokrytą, by oburzać się postaciami Bieruta, czy Cyrankiewicza z jednej strony, a jednocześnie wychwalać pod niebiosy takiegoż samego bandziora, jeno innej narodowości - z drugiej. To ni mniej ni więcej, tylko "sranie we własne gniazdo".

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Cytat:

Pamiętaj że nie szata czyni mnicha ,tak jak nie studia świadczą o rozumie ...

Otóż jesteś w błędzie. Szatę można kupić/ukraść, dyplom już nie bardzo.
I doprawdy bawi mnie, że wojujesz ze mną jak z jakimś zadufanym bufonem, który rzekomo myśli, że zjadł wszystkie rozumy, bo sam autentycznych bufonów doświadczyłem i sam nie darzę ich sympatią, efufemistycznie mówiąc. Ja naprawdę rozumiem, że nie każdy musi być studentem, i to niekoniecznie ze względu na pośledność swojego umysłu, ale zwyczaje z braku pieniędzy, czy możliwości jakiejś innej natury, albo zwyczajnie z braku potrzeby (bo jest już ustawiony w życiu). Ty zaś nie traktujesz mnie równoważnie i z góry zakładasz, że jestem studentem typu bohatera filmu "Wieczny student". Może cię to zaskoczy, ale nie każdy idzie na studia po to by chlać i się opierdalać. Są też tacy, którzy ciężko pracują na swoją wiedzę i oceny. No i nie każdy może się, oczywiście, na studia dostać. Są oczywiście kierunki (jak np. matematyka czy inne inżynierskie), gdzie idotów nie brakuje, bo państwo nawet dopłaca do takich i przyjmuje FAIL-i po tzw. "amnestii" maturalnej...
Ale z reguły student reprezentuje sobą pewien poziom wiedzy i poziomu intelektualnego, bo gdyby było inaczej, zwyczajnie nie przyjęliby go na studia. Przecież na to się pracuje latami, od podstawówki, chyba że ma się plecy, czyt. tatusia-rektora, itp.
Anyway, PEACE !

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

grzanek napisał:

Ty zaś nie traktujesz mnie równoważnie i z góry zakładasz, że jestem studentem typu bohatera filmu "Wieczny student".
Anyway, PEACE !

Gdybym potraktował cię "równoważnie" musiał bym uznać cię za operatora zmywarki z wysp brytyjskich Wink

ale w czasach w jakich ja byłem w UK trudniej było wyjechać niż dostać się na studia więc pominę puentę Wink

grzanek napisał:

"Mógłbym napisać coś o niedostatkach intelektualnych i konieczności pracy na zmywaku w UK, ale daruję sobie. (Gdybyś mnie tak nie wpienił, naprawdę bym tego nie napisał )."

Widzisz a ty mnie nawet nie zdołałeś wpienić Smile

a słowo "wpienić" tudzież pienić którego tak zacnie używasz sugeruje że jednak i twoje "Studiowanie" otarło się o kuchenne sprzęty i zostawiło ślad w postaci traumy z pianą w tle a od piany już bardzo blisko do mydła gdzie uwidocznił się twój talent mydlenia ludziom oczu ...
Moja rada użyj spłuczki odnośnie tego co tu nabazgrałeś i zacznij od nowa i najważniejsze, staraj się zrozumieć co inni mają do powiedzenia, nawet jeśli jesteś przekonany że tylko ty masz rację to jedyny znany mi sposób " studiowania" który przynosi efekty..
Pax
_________________
Gaza Strefa śmierci

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Słowa wpienić użyłem z chęci zastąpienia nim wyrazu nieco bardziej dobitnego, a z pianą i zmywakiem mam tyle wspólnego co każdy człowiek, który po spożyciu posiłku zmywa po sobie naczynia. Nie uważam, by to co "nabazgrałem" to były bzdury. Nie jestem żadnym agentem/dezinformatorem (jak rzekomo Piotruś, haha, pozdro Piootr:) ), żeby musieć mydlić ludziom oczy, ja po prostu uważam tak, jak napisałem. Z dwóch obrazów Guevarry bardziej do mnie przemawia i bardziej realistyczny wydaje mi się ten zaprezentowany przez redaktorów poloniki, zwł. że odwołuje się nie do uczuć, idei i domysłów nt. Che, ale do konkretnych dowodów, ustaleń badaczy-historyków. EOT.

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

To tak jak z WTC. Ja nie wierzę, że to był "inside job", bo to modne i oryginalne stwierdzenie, i będę cool jak będę tak samo uważał. Jak wiem, że to był "inside" job, bo po lekturze wielu dokumentów mogę powiedzieć, że widziałem dowody i mocne przesłanki za tym świadczące.
Ale jeśli wolicie pozostać przy wyidealizowanym, romantycznym obrazie swojego komuszego guru, to wasza sprawa. Swoją drogą, privilege, ciekawe dlaczego łatwiej (tylko w sensie załatwiania sobie kwitów, do czego specjalnie inteligentnym czy oczytanym być nie trzeba, wystarczy być dobrym kombinatorem) było wtedy dostać się na studia? Czyżby przypadkiem nie ze względu na komuchów właśnie? Rolling Eyes

No ale przecież "Che" był inny, to taki dobry komuch był. Wink

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Grzanek zamieniliśmy komunistyczną niewolę widoczną gołym okiem na niewolę elit i korporacji niewidoczną dla zwykłego człowieka jak dla mnie to jednak krok w tył chyba że plazma na ścianie lub gęba pełna majonezu z McD jest wyznacznikiem pozytywnych zmian ...Lub bardziej elokwentnie ta zmiana to zaciemnienie naszej od lat przejebanej sytuacji...
_________________
Gaza Strefa śmierci

*Piioottrr* · Gość Znajdź posty / tematy

privilege napisał:

Grzanek zamieniliśmy komunistyczną niewolę widoczną gołym okiem na niewolę elit i korporacji niewidoczną dla zwykłego człowieka jak dla mnie to jednak krok w tył chyba że plazma na ścianie lub gęba pełna majonezu z McD jest wyznacznikiem pozytywnych zmian ...Lub bardziej elokwentnie ta zmiana to zaciemnienie naszej od lat przejebanej sytuacji...

"Dzieje sie tak z tej jednej prostej przyczyny, iz zlo nie bedzie nigdy zwalczac zla, moze jedynie zmienic swoja postac lub miejsce oddzialywania. Kto tego nie jest swiadomy, bedzie bladzil, nawet wowczas, gdy jego intencje sa dobre."

Pozdrawiam wszystkich
...dla odmiany Wink

czekan

Dobra ,wrzucę swoją myśl / nie czytawszy waszych / myśli .omyśl /

Nie wiem kim był CHE GEWARA ,POPROSTU NIE WIEM /

A d
/ d

omyślenia są nic nie wArte .

Więc /

idę o zakład ,że jeżeli TY I TY ,nie poznasz SIEBIE ./

NIGDY NIE ZAKUMASZ CHE I NAWET OJCA I NAWET MATKI CHE .......

SŁOWA I POMIESZANIE ZNACZEŃ /
_________________
bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /

pasożyd

peyot napisał:

A co do samego meritum to myślę, że jak z wieloma postaciami z kart historii współczesnej dla jednych będzie bohaterem, dla innych zbrodniarzem.

O to chodzi!
Wielu uważa Mussoliniego za bohatera inni za zbrodniarza .
Wszystko zależy od punktu widzenia.
Dla większości obywateli ameryki łacińskiej Che jest bohaterem .
Dla amerykanów nie jest, dla Batisty i jego ludzi też nie, wiadomo dlaczego Wink

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Sądząc po tym, jak potraktował go lud, to chyba raczej jego zwolennicy byli w mniejszości... Wink

Ordel

powiedz mi @grzanek co ma wspólnego - po za etykietką - Che z Bierutem?
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Może zacytuję:
[quote=Ordel]poczytaj trochę historię[/quote] Wink

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Ordel proponując grzankowi "poczytanie trochę historii" zapomniałeś dodać tylko nie wikipedię Very Happy

_________________
Gaza Strefa śmierci

Ordel

privilege napisał:

Ordel proponując grzankowi "poczytanie trochę historii" zapomniałeś dodać tylko nie wikipedię Very Happy

a to juz historia ? Chyba taka chistoria. Dla inteligentnych inaczej Wink

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Już poprzednia sekunda jest historią, panie inteligentny inaczej. Wink

Janiekowalsk · Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Grzanek ale przyszłość przed tobą , nie zmarnuj tego Wink

....Peace

_________________
Gaza Strefa śmierci

*grzanek* · Gość Znajdź posty / tematy

Przed tobą też, chyba nie wybierasz się jeszcze na tamten świat?
PEACE Very Happy