|
Autor
|
Wiadomość |
deczart
Dołączył: 30 Lis 2007 Posty: 103
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mijak
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 505
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:09, 07 Lut '08
Temat postu: |
|
|
mandarck napisał: | A Anglicy się cieszą, bo pracujemy na ich emeryturki : ) ale kto będzie pracował na nasze ? ; o |
I właśnie dlatego trzeba stworzyć jedno państwo na cały swiat
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anty_kredytowiec
Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:33, 29 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Także uważam, że emigracja Polaków za pracą jest dla Polski niekorzystna.
Każdy człowiek uzyskuj ze swojej pracy dwie korzyści:
1. Bezpośrednią,
2. Pośrednią.
(mówię o zwykłej uczciwej robocie a nie jakichś przekrętach )
Na przykład robotnik, który buduje drogi dostaje za to pensję i to jest jego korzyść bezpośrednia. Potem może korzystać z drogi którą wybudował. Nawet jeżeli tą drogą nie jeździ to jeździ nią ktoś kto przywozi towary do sklepy w którym zaopatruje się ten robotnik. I to jest korzyść pośrednia.
Ci durnie, którzy rządzą Polską wmawiają Polakom w mediach, że emigracja zarobkowa jest dobra ponieważ ci ludzie wrócą i przywiozą pieniądze. W rzeczywistości takie zarządzanie państwem przynosi więcej strat niż korzyści.
1.
Po pierwsze z powodu o którym napisałem powyżej. To znaczy korzyści pośrednie, które miałby ten robotnik i całe społeczeństwo pozostają w obcym kraju.
2.
Po drugie przywożone pieniądze do Polski szkodzą gospodarce przez to, że maskują obraz demontowanego przemysłu. Pieniądze te pozwalają bowiem na pokrycie, w jakiejś części, deficytu w handlu zagranicznym. Wtedy nawet ci durnie, którzy rządzą nie widzą, że gospodarka się rozpieprza. Produkcji wprawdzie nie ma, ale towarów w sklepach jest dużo, gdyż można je kupić za przywiezione przez ciułaczy pieniądze. Krajowa waluta stoi dobrze a PKB jeszcze lepiej . Tylko, że zdemontowanej gospodarki już tak łatwo odbudować się nie da. Państwo uzależnia się więc od zewnętrznych gospodarek.
3.
Na wyjazdy Polaków za pracą należy patrzeć jak na eksport siły roboczej który jest niekorzystny. A jak wiadomo najbardziej się opłaca eksportować dobra najbardziej przetworzone. W tej hierarchii najwyżej stoją produkty, niżej surowce, a najniżej siła robocza.
4.
Poza tym gospodarka państwa to skomplikowany mechanizm, w którym różne elementy muszą się do siebie długo dopasowywać. Wyjazd za granicę, na wiele lat części społeczeństwa zaburza i utrudnia ten proces.
5.
Wyjazd wiążę się także z rozłąką rodzin, co także jest złym zjawiskiem. Słyszałem informację, że młode Polki masowo wyjeżdżają na zachód, aby się prostytuować. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale nie będzie chyba dobrze jeżeli kolejne pokolenie Polaków będzie wychowywane przez zarażone jakimiś świństwami dziwki.
Jest chyba tylko jedna korzyść jaką uzyskuje Polska z wyjazdu ludzi za pracą i to tylko pod warunkiem że oni wrócą. Ludzie ci zdobywają doświadczenie i wiedzę. Zakładam tutaj, że wracają oni zanim zostaną do cna wyeksploatowani. Uważam jednak, że szanujący się i dobrze zarządzany naród wysyłałby w tym celu swoich obywateli na zagraniczne studia i starze zawodowe a nie do roboty na budowach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:52, 29 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Anty_kredytowiec napisał: | Także uważam, że emigracja Polaków za pracą jest dla Polski niekorzystna.
|
Oczywiscie, ze dla Polski nie jest korzystna.
Jest korzystna dla tych, ktorzy wyjechali.
Polska jak juz pisalem to statek, ktory tonie. Jesli lubisz tonac ze statkiem to spoko.
Sa tacy, ktorzy maja takie hobby. Ciezko im tego zabronic.
Tymczasem ciezko miec pretensje do ludzi, ktorzy w tym czasie pakuja sie do szalup.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:15, 29 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Filozujecie Panowie, a to tylko filozofowanie, miliony zagłosowało nogami. Rozbicie rodziny powiadasz? Rodziny moich znajomych, na emigracji, będące razem mają się dobrze! Często lepiej niż większość tu, w Polsce. Bardziej anty rodzinnego państwa niż Polska, na zachód od Bugu, nie znam. Bardziej rozbija rodzinę tutejsze 3000 pln na 4 osoby, co w większości regionów jest normą! Przedwczoraj przejeżdzałem przez Berlin. Stacja w centrum, tak zwany CPN , litr benzyny 1,42 E, u nas 4,90 a w Warszawie okolo 5 PLN. Więc o czym tu mówimy? Korzyści bezpośrednie, bo buduję komuś drogi? Que? Przeciez ja już przyjezdżam na gotowe drogi! To też dla mnie korzyść, że mi zęby na dziurach nie szczękają. Moja wina, ze jeden kilometr "Autostrady" (wybudowanie) kosztuje u nas pare razy tyle co w Niemczech, a robotnik zarabia pare razy mniej? A moze to wina Niemców? U nas przejechanie osobówką odcinków "autostrad" kosztuje więcej, niż przejechanie ze Zgorzelca do Walencji, mam na myśli opłaty dla osobówek, nie paliwo. Następnie, miliardy Euro przysłane do Ojczyny przez Emigrantów. Moim skromnym zdaniem ten zastrzyk gotówki, obracany już wieokrotnie to więcej niż kropla wody, a o subiektywnym odczuciu milionów rodzin, które w koncu bez obaw żyją, dzięki przysyłanej kasie, nie wspomnę! Maskowanie rozmontowywania gospodarki? Kurwa, przecież emigracja to rezultat rozmontowanej gospodarki, komuś się skutki pieprzą z przyczynami. Branie tabletek przeciwbólowych pewnie też jest złe, bo maskuje chorobę? Albo kompres na gorączkę, bo maskuję temperature? Bzdura. Chorobę trzeba leczyć wzmacniając organizm, najlepiej przed infekcją! Nie wierzę w rządy narodowe w Waszym tego słowa znaczniu, nie wierzę w izolacjonizm. Ktoś kto w to wierzy powinien szybko skoczyć na google maps i zobaczyć, gdzie leży Polska. Bez sojuszy i sprawnej polityki zagranicznej nas nie będzie. Bez liberalizmu godpodarczego nas nie będzie, bo wszyscy będą płacili ekwiwalent zus w innych krajach. Emigracja jest dobra! Pokazuje, że można zyć lepiej, pokazuje do czego należy dojść by żyć w miare normalnie. Nie jestem żadnym agentem NWO, tylko zwyklym, doświadczonym, byłym emigrantem. To tak uprzedzając.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
absolutarianin
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:12, 29 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Emigracja wypełnia pustkę, którą musi coś wypełnić. Ta pustka to % procent ludzi wytwarzających PKB, a ściślej eksport. Każdy kraj musi ich mieć bodaj minimum 8%, by nie splajtować. W POlsce jest ich około 3%. Z populacji odliczamy dzieci, emerytów, inwalidów, darmozjadów, pasożytów (urzędasów, zaklinaczy finansowych itp.), oraz zawody działające w obiegu zamkniętym (lekarze, nauczyciele, księża ,masażyści, sprzątacze...). Zostają ci, którzy wytwarzają dobra, które można wypchnąć za granicę: żarcie, wydobyte surowce, meble, blachodachówkę, kable, wódkę i to w czym tam jeszcze jesteśmy mocni. Ostatnio np. oprogramowanie. Tak, tak! Tysiące wykształciuchów babrze się obecnie w zachodnich systemach IT podnosząc nasz bilans w rozliczeniach z zagranicą. W zamian za to można kupić z zagranicy to, czego u nas ni chu chu: auta, ropę, elektronikę, samoloty, windowsa itp.
Tego bilansu się niczym nie oszuka. Jak się nie zgadza to plajta. A ponieważ ONI demontują nasz przemysł, który był jeszcze do niedawna zdolny wyprodukować całkiem sporo różnych rzeczy, które kupowali abroad, to ten procent trzeba pokryć... wyeksportowaną pracą. Zap..alaniem ze ścierą, jechaniem z kielnią, czy ewentualnie napełnianiem jewropejskich kufli, tudzież podcieraniem niemieckich tyłków.
Nie ma się na to co obrażać, POlacy uczą się zaradności, języków obcych, zwiedzają świat i czasem nawet zdobywają szacunek, choć oczywiście rozbija to rodziny i osłabia kraj. Niemniej jewro płynie szerokim strumieniem, więc nie ma co ich wyklinać, a tym bardziej dzielić na tej podstawie i tak już podzielonego sPOłeczeństwa. Jedyne, co można zrobić to przejąć stery tego burdelu, żeby to nawiezione jewro nie POpłynęło z POwrotem do ICH żydowskich banków i innych złodziejskich instytucji.
_________________ "Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
nanook
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:52, 29 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Myślę, że w dyskusji uciekło gdzieś sedno sprawy, a mianowicie sens wyjazdu w kontekście sensu życia. Przecież wyjeżdża się z powodu celu jakim jest dobre, wygodne życie (przynajmniej w perspektywie czasu). I nie żadne PKB, żadne tam statystyki są ważne ani też traktowanie nas na emigracji. One są ważne w kontekście mamony ale niewiele mają wspólnego z jednostkowym spełnieniem. A gdzie świadomość własnego istnienia? Dopóki srebrniki będą stanowiły o tym sensie, dopóty ani tu na miejscu ani na emigracji dobrze nie będzie. Jest takie powiedzenie - trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie rzeki. I zawsze taka będzie, dopóki nasz cel widzimy przez pryzmat materializmu. To tak jakby rozmawiać o tym czy PO jest lepsze czy PIS.
Ja także odbębniłem swoją emigracyjną dolę ale nie jechałem tam po pieniądze. Posiedziałem tam trochę i wróciłem do Polski. Tutaj tak samo pracuję w zawodzie, dla firm, za pieniądze, robiąc to co chcą (a często chcą kłamstwa) i tak samo uważam to za prostytucję zawodową. Ale jestem w Polsce, mogę iść do lasu, na łąkę, zobaczyć zimę na szarych drzewach, mogę czytać polskie książki, mogę mówić po polsku, obcować z polską kulturą, historią. Prawda nie leży w statystyce, ZUSie, US, PKB ani pieniądzach. Szkoda, że mało kto mówi o emigracji innych kategoriach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anty_kredytowiec
Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 05:06, 30 Sty '11
Temat postu: |
|
|
@The Mike
W pełni się z Tobą zgadzam i wydaje mi się, że nie napisałeś niczego co by było sprzeczne z moim postem.
Zareagowałeś na mojego posta krytycznie, ale ja wcale nie winiłem osób, które emigrują. Napisałem tylko jak negatywnie, według mnie, emigracja rzeszy Polaków wpływa na kondycję gospodarczą państwa. Cały czas uważałem, że ta emigracja jest nie z winy emigrujących.
Jeżeli napisałem, że emigracja jest związana z rozłąką to oczywiste jest, że w odniesieniu do tych którzy wyjeżdżają bez rodziny. A takich emigrantów jest chyba sporo. Tak więc stwierdzenie to nie jest sprzeczne z tym, że Ty znasz szczęśliwe i nierozbite rodziny, które w całości są na emigracji.
Z tego co napisałeś wynika, że w Berlinie benzyna jest droższa niż w Polsce bo 1,42E=5.54zł. Nie wiem więc o co Ci chodziło w tym zdaniu.
Masz rację, że ktoś kto wyjeżdża to ma tam gotowe drogi. Ale co z tego? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem w swoim poście. Piszę tam o durniach, którzy rządzą Polską i nie rozumieją, że wysyłanie ludzi za chlebem niczego nie rozwiąże a jeszcze bardziej pogłębia problemy gospodarcze. Powinni wysilić swoje mózgownice i tak pokierować państwem, aby ludziska nie musieli wyjeżdżać. I nie podchodź do tego emocjonalnie, bo nie winię Cię za emigrację.
Masz rację, że ludzie wyjeżdżają bo jest to rezultat rozmontowania gospodarki. Jest to oczywiste dlatego o tym nie pisałem. Napisałem natomiast rzecz, która wydaje mi się nie oczywista. Według mnie pieniądze, które przywożą, chodź są bardzo ważne dla ich rodzin, to nie pomagają gospodarce, tak jak to promowano w mediach, tylko szkodzą. Maskują bowiem dalszy, jeszcze głębszy, demontaż gospodarki. Nie pomyliłem więc przyczyn i skutków.
Faktycznie branie tabletek przeciwbólowych nie rozwiązuje problemu tylko go maskuje. No chyba że problemem jest sam ból
Nic nie pisałem o rządach narodowych w jakimkolwiek wydaniu, choć faktycznie uważam że Polacy powinni sami rządzić się w swojej ojczyźnie, nie wnikając co by to miało znaczyć. Nie wiem także dlaczego posądzasz mnie o popieranie izolacjonizmu? Sojuszy nie buduje się poprzez stworzenie u siebie takich gospodarczych warunków, które zmuszają młode Polki do prostytuowania się w Niemczech czy Włoszech. Nie jest to także, przynajmniej w dzisiejszych czasach , sprawna polityka zagraniczna.
Nie wiem także co rozumiesz przez liberalizm gospodarczy, którego się domagasz. Mam nadzieję, że nie gotowość do oddania resztek naszej własności w ręce międzynarodowej lichwy. Bo oni bardzo chętnie przejmą nasze wodociągi, lasy, akweny wodne itp. I wtedy będziemy mieli bardzo liberalnie.
Mylisz się jednak, że emigracja jest dobra dla polskiego narodu (bo o tym mowa). Emigracja jest natomiast konieczna w sytuacji, gdy Polską rządzą idioci, którzy doprowadzili do ekonomicznego zmarginalizowania dużej część społeczeństwa. Ci ludzie nie mając innego wyjścia muszą wyjechać!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:19, 30 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Anty_kredytowiec napisał: |
Z tego co napisałeś wynika, że w Berlinie benzyna jest droższa niż w Polsce bo 1,42E=5.54zł. Nie wiem więc o co Ci chodziło w tym zdaniu.
|
To ja ci powiem.
Chodzi o to, ze Niemiec pracuje na swoj litr benzyny duzo krocej niz Polak.
Polak na wszystko pracuje wiecej, duzo wiecej.
Na kWh pradu, litr benzyny, na taka sama ilosc jedzenia, na mieszkanie.
Ceny mieszkan w Warszawie nie sa duzo nizsze od tych w Berlinie.
To przypomina wyscig dwoch biegaczy, gdzie jeden ciagnie obciazony wozek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:56, 30 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Wiedzmin napisał: | Anty_kredytowiec napisał: |
Z tego co napisałeś wynika, że w Berlinie benzyna jest droższa niż w Polsce bo 1,42E=5.54zł. Nie wiem więc o co Ci chodziło w tym zdaniu.
|
To ja ci powiem.
Chodzi o to, ze Niemiec pracuje na swoj litr benzyny duzo krocej niz Polak.
Polak na wszystko pracuje wiecej, duzo wiecej.
Na kWh pradu, litr benzyny, na taka sama ilosc jedzenia, na mieszkanie.
Ceny mieszkan w Warszawie nie sa duzo nizsze od tych w Berlinie.
To przypomina wyscig dwoch biegaczy, gdzie jeden ciagnie obciazony wozek. |
A tym wózkiem jest? I tu można naprawde, duużo pisać. To jest realne niebezpieczeństwo, bo korzystając z przywilejów UE wiele firm przechodzi ze swoimi firmami za granice, UK, Czechy i inne liberalniejsze gospodarczo kraje, bo nikt nie chce opłacać pasożytów w Polsce. W końcu ZUS naprawde jebnie! A ja widząc tę katastrofę, na chłopski rozum, powinienem się opłacać gdzieś, gdzie da mi to szanse na emeryturę.
AntyKredytowiec. Kiedy sieci marketow lub kler wypompowóją kasę z Polski tak emigranci ją wpompowują. To tak w mocnym skrócie w dziedzinie kompletnie mi obcej, makroekonomii. Widzę, ze jest to pozytywne, coś dobrego w tym bagnie.
Co do cen paliwa w DE, to właśnie tak wygląda, że Ty (zakładam, ze nie jestes krezusem jeżeli jesteś to super i gratulacje) by zalać zbiornik musisz pracować jakieś pięć razy dlużej niż Niemiec z najniższa krajową.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|