W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Zabójcze promieniowanie w kosmosie  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 8979
Strona:  «   1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:52, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PeZook napisał:

Dane pochodzą z beezałogowych sond, zarówno amerykańskich jak i radzieckich. Mierzone są też przez satelity na orbicie okołoziemskiej, a obliczenia i oceny potwierdzają przynajmniej ten rząd wielkości.

Do tego masz aparat Zond 5, który obleciał Księżyc i wrócił ze zdrowymi, żywymi żółwiami na pokładzie.

Abstrahujesz od punktu odniesienia.
Skoro NASA może sfałszowac zdjęcia, filmy i skały aby "udowodnić" że wyslala ludzi na Księżyc, a Ruscy ani pisną, to dlaczego nie mieliby sfałszować wyników pomiarów?


Cytat:
Oczywiście cytujesz to poza kontekstem:

...

Innymi słowy, tylko specjalny sprzęt do skanowania bagażu, który leci w ładowni wywoła zamglenie filmu.


O co ci chodzi człowieku? Smile
Toż od początku mówię, że sprzęt do skanowania bagażu może naświetlić film? Jaki "specjalny"?? Zwykły rentgen, tylko innej mocy.
Dajesz linka aby udowodnić, że to nieprawda, a na koniec mówisz, że ja coś cytuje poza kontekstem bo tylko "specjalne" rentgeny naświetlają negatywy.

Cytat:
Sprzęt, który używa dawek promieniowania znacznie większych, niż te, które występują w przestrzeni cislunarnej.

Jasne, jasne... A ja jestem siostą matki Teresy.
Wszystko co piszesz to bajki z kłamliwych opracowań pseudonaukowych NASA - jesteś klonem moońka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:52, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:
Wszystko klawo, tylko jak to się ma do "zabójczego promieniowania"?


Pół na pół Very Happy

Faktycznie, może lepiej byłoby przenieść dyskusję o sensie umieszczania rakiet na Księżycu do innego wątku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:59, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Abstrahujesz od punktu odniesienia.
Skoro NASA może sfałszowac zdjęcia, filmy i skały aby "udowodnić" że wyslala ludzi na Księżyc, a Ruscy ani pisną, to dlaczego nie mieliby sfałszować wyników pomiarów?


No tak, Rosjanie na pewno też kłamią, co udowadania fałszerstwo NASA, bo NASA sfałszowała zdjęcia, więc Rosjanie też sfałszowali swój Zond 5.

Wiesz, że ruscy też mieli wątpliwości co do promieniowania, zgadza się? Też obawiali się, czy nie zaczerni klisz. I co? Nie zaczerniło. Chyba, że założymy fałszerstwo też rosyjskiego programu kosmicznego, ale w ten sposób można "udowodnić" fałszerstwo czegokolwiek, włącznie z Super Bowl. Wystarczy, że spisek będzie odpowiednio duży.


Bimi napisał:

O co ci chodzi człowieku? Smile
Toż od początku mówię, że sprzęt do skanowania bagażu może naświetlić film? Jaki "specjalny"?? Zwykły rentgen, tylko innej mocy.


Właśnie o to "innej mocy" chodzi. Rentgen do bagażu podręcznego naświetla bagaż dawką ok. 1 milirentgena, co w przybliżeniu odpowiada 1 miliradowi, czyli podobnej wartości do tej, którą ASTRONAUTA (nie film, zamknięty w metalowym magazynku aparatu!) otrzyma na Księżycu w ciągu godziny.


Bimi napisał:

Wszystko co piszesz to cytaty z kłamliwych opracowań pseudonaukowych - jesteś klonem moońka


Więc jakie opracowania są niepseudonaukowe? Już wiemy, że odrzucasz wszystko, co napisał jakikolwiek uniwersytecki naukowiec.

Więc kto jest dla ciebie autorytetem? W jakiejkolwiek dziedzinie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:28, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

weź mnie nie rozwalaj.

czy ktoś cię prosil o udowadnienie (nie)szkodliwosci rentgenów "innej mocy"?

jesli przytaczasz artukuł, który twoim zdaniem dowodzi, ze lotniskowy rentgen nie naswietli kliszy to staraj się być bardziej precyzyjny, bo teraz to juz nie wiem czemu mial słuzyć twój link i te "dane", na ktorych analizie (przeze mnie) tak bardzo ci zależało...

ściemnisz coś, mieszasz, wprowadzasz do dyskusji zupełnie niepotrzebne wątki i zarzucasz mi że nie zapoznaje się z twoimi "danymi"...

ostatecznie wszystkie twoje argumenty sprowadzają się do pomiarów jakie rzekomo nasa zrobila w kosmosie. aha, no i jeszcze ta ruska sonda, która wiozła żólwie na księzyc.
jaja sobie robisz?

w pierwszym poscie podałem link do filmu wyprodukowanego przez nasa. filmu który mówi o tym, ze promieniowanie w kosmosie, poza ziemska magnetosferą JEST zabójcze dla człowieka. a nasa nie zna sposobu na ochornę przed nim
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:00, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Póki co, państwowa agencja kosmiczna Roskosmos, rosyjska korporacja "Energia" oraz amerykańska kompania "Space Adventures" przygotowują się do realizacji po 2010r turystycznych wycieczek wokół Księżyca na zmodernizowanym statku Sojuz. Za 100 milionów US$ od łebka można będzie się zabrać na trwającą 12 dni eskapadę. W każdym locie przewiduje się uczestnictwo jednego rosyjskiego kosmonauty i dwóch turystów, dzięki czemu opłata za bilety pokryje koszty. Jak widać, Rosjanie wcale nie przejmują się "zabójczym kosmicznym promieniowaniem". Docelowo w planach do 2025r mają zamiar tworzyć na Księżycu zaczątki infrastruktury przemysłowej z siłownią jądrową włącznie, budową okołoksiężycowej stacji orbitalnej oraz planują uruchomienie sieci statków holowniczych i paliwowych tankowców na trasie ISS - Księżycowa Stacja Orbitalna. Są to informacje opublikowane dobę temu.
Rosjanie planują również załogowe loty na Marsa z terminem realizacji około 2035r.
http://www.spacenews.ru/spacenews/live/full_news.asp?id=22490
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:11, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
weź mnie nie rozwalaj.

czy ktoś cię prosil o udowadnienie (nie)szkodliwosci rentgenów "innej mocy"?


Całe gadanie o rentgenach jest w sumie tematem pobocznym, ale wykazuje jedną, bardzo ważną rzecz: nawet 100 naświetleń dawką 1 milirentgena nie wywołało poważniejszych efektów na kliszy.

Następnie wystarczy wykazać, że promieniowanie przy powierzchni Księżyca jest mniejsze niż 1 milirentgen i voila. Wiemy już, że taśma nie powinna zostać naświetlona, czyli argument hoaxerów to bzdura.

Teraz rozumiesz?

Bimi napisał:
jesli przytaczasz artukuł, który twoim zdaniem dowodzi, ze lotniskowy rentgen nie naswietli kliszy to staraj się być bardziej precyzyjny, bo teraz to juz nie wiem czemu mial słuzyć twój link i te "dane", na ktorych analizie (przeze mnie) tak bardzo ci zależało...


Patrz wyżej

Bimi napisał:
ostatecznie wszystkie twoje argumenty sprowadzają się do pomiarów jakie rzekomo nasa zrobila w kosmosie. aha, no i jeszcze ta ruska sonda, która wiozła żólwie na księzyc.
jaja sobie robisz?


Twój argument z kolei sprowadza się do stwierdzenia "dziś nie lata się wyżej niż X mil, więc w kosmosie na pewno poziomy promieniowania są zabójcze.

W ten sposób mogę udowodnić, że poziomy promieniowania są zabójcze na przykład na Mount Everest, bo nie zbudowaliśmy tam hotelu. Innymi słowy, ten argument to totalna bzdura.

Tymczasem żywe żółwie, które wróciły z rundki dookoła Księżyca stanowią niepodważalny dowód, że promieniowanie w przestrzeni cislunarnej nie usmaży nikogo w ciągu tych 8 dni podróży. Jak dotąd nie podważyłeś tego argumentu.

Bimi napisał:
w pierwszym poscie podałem link do filmu wyprodukowanego przez nasa. filmu który mówi o tym, ze promieniowanie w kosmosie, poza ziemska magnetosferą JEST zabójcze dla człowieka. a nasa nie zna sposobu na ochornę przed nim


Czy ty oglądałeś ten sam film co ja?

Bo dla mnie stwierdzenie, że NASA martwi się promieniowaniem nie oznacza od razu, że promieniowanie usmaży astronautę w momencie, kiedy wystawi mały palec poza pasy Van Allena.

Tłumaczyłem ci już chyba różnicę między siedmio-dziesięciodniową wyprawą Apollo a mieszkaniem na Księżycu tygodniami, co ma zamiar robić NASA (i teraz już wiemy, że Rosjanie też)?

Głównym tematem filmiku było przewidywanie flar słonecznych, a nie mordercze promieniowanie o nieokreślonej sile które niby wypełnia całą przestrzeń cislunarną i zabija astronautów w ciągu minut.

Tak, promieniowanie jest większe niż na Ziemi. Tak, zwiększa ryzyko raka. Nie, nie było przeszkodą uniemożliwiającą misje Apollo, zwłaszcza jeżeli jest się gotowym zaakceptować ryzyko zachorowania na raka w zamian za bycie człowiekiem, którego imię będzie się pamiętać przez stulecia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:31, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PeZook napisał:
Całe gadanie o rentgenach jest w sumie tematem pobocznym, ale wykazuje jedną, bardzo ważną rzecz: nawet 100 naświetleń dawką 1 milirentgena nie wywołało poważniejszych efektów na kliszy.

Naprawdę?
I co z tego wynika?
Że 100000 naświetleń dawką 1 mikrorentgena też by nie wywołało... tak?
Czy coś jeszcze?

Cytat:
Następnie wystarczy wykazać, że promieniowanie przy powierzchni Księżyca jest mniejsze niż 1 milirentgen i voila. Wiemy już, że taśma nie powinna zostać naświetlona, czyli argument hoaxerów to bzdura.

Teraz rozumiesz?

Jasne, że rozumiem, choć nie bardzo się zgadzam, że 100 przejśc przez podręcznego rentgena trwa tyle co lot na księżyc i pobyt tam.
Mimo to, nie krępuj się - wykazuj śmiało. Smile
Jak na razie próbowałeś mi udowodnić, że rentgenem nie da się naświetlić kliszy... by na koniec stwierdzić, że jednak się da, tylko trzeba miec "specjalny" rentgen. Specjalny, choć też powszechny na lotniskach...

Cytat:
Twój argument z kolei sprowadza się do stwierdzenia "dziś nie lata się wyżej niż X mil, więc w kosmosie na pewno poziomy promieniowania są zabójcze.

W ten sposób mogę udowodnić, że poziomy promieniowania są zabójcze na przykład na Mount Everest, bo nie zbudowaliśmy tam hotelu. Innymi słowy, ten argument to totalna bzdura.

1) Nigdy nie latało sie wyżej - nie tylko dziś. Powiedziałem ci już: abstrahujesz od punktu odniesienia. W ten sposób nic nie udowodnisz.
2) Na Mount Everest co roku ktoś wchodzi - hotel mi nie potrzebny, by wiedzieć, że trzeba miec ze sobą własny tlen Smile


Cytat:
Tymczasem żywe żółwie, które wróciły z rundki dookoła Księżyca stanowią niepodważalny dowód, że promieniowanie w przestrzeni cislunarnej nie usmaży nikogo w ciągu tych 8 dni podróży. Jak dotąd nie podważyłeś tego argumentu.

Żywe żółwie? Mam wierzyć sowieckiej propagandzie? Popieranej przez amerykańską... Sorry, ale za stary na to jestem. Równie dobrze moge wierzyc w to, że Twardowski był na Księżycu. Jakie sa dowody na to, że ruskie żółwie wróciły żywe z Księżyca? Jaki na to, że w ogóle ktoś je tam wystrzelił?
Czyżby mooniek się nimi opiekował po powrocie? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:30, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy Bimiemu brakuje argumentów, zaczyna narzekać na starość i bajdurzy o Twardowskim.
Żółwie wróciły, choć nie wszystkie przeżyły (Zond -8 ), a jednemu wypadło oko, bo lądowanie na ziemi było za twarde. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:50, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

już tyle razy zabrakło mi argumentów w konfrontacji z twoją wiedzą, że musisz wiedzieć co mówisz.
w istocie, czasem aż zatyka mnie gdy zgłębiam wasz poziom wiedzy n.t. technologi star trek. Smile
znaczy znam równych wam fanatyków gwiezdnych wojen.. ale oni przynajmniej wiedzą, że to był tylko film Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:08, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gwoli PRAWDY, to o technologii lotów kosmicznych nie wiesz nic.
Dobranoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:14, 28 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Za to wiem wiele o ich kulisach.
Dobranoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:12, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Naprawdę?
I co z tego wynika?
Że 100000 naświetleń dawką 1 mikrorentgena też by nie wywołało... tak?
Czy coś jeszcze?


Gdyby pobyt astronautów na Księżycu trwał więcej niż 100 godzin, można by o czymś dyskutować - ale zazwyczaj nie trwał.

Dodam do tego, że klisze spędziły całą podróż w metalowych magazynkach aparatów. Promienie roentgena o mocy 5 keV (czyli takie, jakie można napotkać w przestrzeni cislunarnej) nie przebiją nawet powietrza na odległość pół metra.

Są oczywiście jeszcze promienie gamma (o równie trywialnym natężeniu) i wysokoenergetyczne cząstki, których ślady widać na niektórych zdjęciach.

Bimi napisał:

Jasne, że rozumiem, choć nie bardzo się zgadzam, że 100 przejśc przez podręcznego rentgena trwa tyle co lot na księżyc i pobyt tam.
Mimo to, nie krępuj się - wykazuj śmiało. Smile


1 milirentgen na naświetlanie to dawka trochę większa od tej, jaką można dostać przez godzinę przebywania na Księżycu, przy czym to jest dawka dla astronautów, a klisze są zamknięte w metalowych magazynkach.

W trakcie zaś lotu na księżyc są jeszcze dodatkowo wewnątrz CMa.
Zostałyby naświetlone tylko wtedy, jeżeli promieniowanie byłoby odpowiednio silne, a nie jest (co wynika z pomiarów, które ty odrzucasz bo nie podobają ci się źródła - cóż, trudno)

Bimi napisał:
Jak na razie próbowałeś mi udowodnić, że rentgenem nie da się naświetlić kliszy... by na koniec stwierdzić, że jednak się da, tylko trzeba miec "specjalny" rentgen. Specjalny, choć też powszechny na lotniskach...


Specjalny = specjalnego zastosowania, czyli używanego tylko do prześwietlania bagażu wędrującego do ładowni.

Nie wiem co ty rozumiesz pod słowem "specjalny". Klucz do kół też jest "specjalnym kluczem".

I do jasnej cholery, nie próbowałem ci udowodnić, że rentgen nie naświetli kliszy - tylko że konkretna dawka promieni rentgena (1 milirentgen) nie naświetli klisz nawet po 100 przejściach!

Bimi napisał:

1) Nigdy nie latało sie wyżej - nie tylko dziś. Powiedziałem ci już: abstrahujesz od punktu odniesienia. W ten sposób nic nie udowodnisz.


Ok, inna analogia. W 1960 roku człowiek zszedł na głębokość 10 912 metrów pod wodę. Do dzisiaj nikt tego wyczynu nie powtórzył - ergo, Trieste był mistyfikacją, a pod wodą panuje tak naprawdę mordercze promieniowanie, które zabije każdego, kto zejdzie tak głęboko.

Bimi napisał:

2) Na Mount Everest co roku ktoś wchodzi - hotel mi nie potrzebny, by wiedzieć, że trzeba miec ze sobą własny tlen Smile


Skąd wiesz? Na coroczne wejścia na Mount Everest dowodów jest mniej, niż na lądowanie na Księżycu, a wszystko jest łatwiej sfalsyfikować, nawet używając zwykłego Photoshopa!

Postuluję, że Mount Everest w ogóle jest falsyfikacją, a takiej góry nie ma.

Bimi napisał:

Żywe żółwie? Mam wierzyć sowieckiej propagandzie? Popieranej przez amerykańską...


Tak, bo sowiecka propaganda zawsze kłamie, a Zond-5 był tak niesamowicie nagłaśnianą misją, że nawet jej porażka nie miała prawa się zdarzyć!

No bo w końcu sowietom udały się wszystkie misje, więc można wysnuć wniosek, że sowieci zawsze kłamią jeśli chodzi o loty w kosmos...

Ej, zaraz, chwila...

Wiesz, że najlepsza propaganda to po prostu prawda?

Bimi napisał:
Sorry, ale za stary na to jestem. Równie dobrze moge wierzyc w to, że Twardowski był na Księżycu. Jakie sa dowody na to, że ruskie żółwie wróciły żywe z Księżyca? Jaki na to, że w ogóle ktoś je tam wystrzelił?


No tak, właściwie to cały program kosmiczny można włożyć między bajki. Sorry, masz rację - nikt nigdy niczego nie wystrzelił na orbitę, cokolwiek opuści atmosferę jest zjadane przez demony, które żyją wewnątrz pustego Księżyca.

Jeżeli założymy, że Związek Radziecki faktycznie współpracował z USA w fałszowaniu programu kosmicznego, to jest to całkiem sensowny wniosek Very Happy

Jeśli powiem, że Amerykanie każdą sowiecką misje śledzili na swoich radarach, to pewnie powiesz, że nie pisnęli słówka bo wtedy ich falsyfikacja wyszłaby na jaw, zgadza się?

Śmieszne, że nigdy nie uzasadniłeś, dlaczego miałoby się tak automatycznie stać.

Bimi napisał:
Czyżby mooniek się nimi opiekował po powrocie? Smile


Nie,ale opiekowało się nimi dość ludzi, żeby ewentualna konspiracja nie miała szans pozostać sekretem do dzisiaj. Tak samo jak program Apollo, pomimo różnych idiotycznych wymysłów hoaxerstwa.

Kto powiedział "Trzech ludzi jest w stanie dotrzymać tajemnicy tylko wtedy, jeśli dwóch z nich nie żyje"?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:32, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PeZook napisał:
Jeśli powiem, że Amerykanie każdą sowiecką misje śledzili na swoich radarach, to pewnie powiesz, że nie pisnęli słówka bo wtedy ich falsyfikacja wyszłaby na jaw, zgadza się?

Co ty znowu z radarami wylatujesz? Smile
Czy ty w ogole wiesz jaka jest odleglosc ziemi od ksiezyca?

Zwracam uwage, ze nawet dzis, gdy 100km nad ksiezycem krążą satelity szpiegowskie nie sposob namierzyc pozostalosci po misjach apollo.
Jak wlasciwei sobie wyobrażasz sledzenie raderem umieszczonym na ziemi żółwia lecącego na księżyc?
Nie fantazjujesz aby za bardzo?

W istocie ani Ruscy ani Amerykanie, ani nikt inny, nie mogli wzrokowo wykazac ze danej misji na ksiezyc nie bylo gdyz jest to po prostu za daleko by dojrzec ją jakimkolwiek ziemskim radarem, czy teleskopem.
Mozna co najwyzej probowac namierzyc szczątki (znaczy pryzmaty) blachy... laserem wielkiej mocy Smile Ale to dopiero po fakcie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:23, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko do czasu się potwierdzi. W końcu te amerykańskie i radzieckie pozostałości zobaczymy ponownie na takich czy owakich zdjęciach i wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane.
Wracając do Apollo, wszystkie misje były śledzone radiowo, radarowo i optycznie, gdyż bez tego nie było by możliwe porównanie realnej trajektorii statku z założonymi wielkościami. Nie były by możliwe precyzyjne manewry korygujące, osiągnięcie potrzebnych prędkości, orbit, itp. Dla przykładu podaję link do ciekawej stronki na ten temat.

http://www.astr.ua.edu/keel/space/apollo.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:33, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to fascynujące!
może więc wyjasnisz takiemu laikowi jak ja ideę działania radaru o zasięgu 400tys. km?
jakieś zdjęcia takiego cuda? pdfy scanów z nasa? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:50, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
to fascynujące!
może więc wyjasnisz takiemu laikowi jak ja ideę działania radaru o zasięgu 400tys. km?
jakieś zdjęcia takiego cuda? pdfy scanów z nasa? Smile


Po pierwsze, nie trzeba wcale śledzić obiektu na takiej odległości przy użyciu samego radaru. Statki Apollo były wyposażone w urządzenia namiarowe, które nadawały sygnały do naziemnych stacji odbiorczych. Położenie pojazdu można też ustalić na podstawie transmisji z niego.

W kwestii Zonda 5, aparat wchodzi na odpowiednią trajektorię na orbicie Ziemi. Po wykonaniu manewru, prostą kwestią jest ustalenie jego trajektorii - a jeżeli zawróci, będzie można to także stwierdzić.

Do tego Zond 5 nadawał przecież stałe sygnały,które z łatwością można było śledzić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:23, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no dobra, ale co z radarami, którymi twoim zdaniem amerykanie śledzili ruskie loty, a ruscy amerykańśkie...?
zacząłeś o radarach to może skończ, zamiast wracać do żółwi.
w jaki sposób amerykanie mogliby stwierdzić, przy pomocy radaru, że żółwi nie było, gdyby ich nie było?

że można użyć anteny satelitarnej (radioteleskopu) do ustalenia skąd dochodzi sygnał radiowy to ja wiem. oczywiście pod warunkiem, że wie się w która stronę, o której godzinie tą antenę skierować...
ale jak to się ma do radaru??? no i jak zmierzyć odległość...?

wyjasnij może jak wyobrażasz sobie śledzenie przez usa całego lotu ruskiej sondy z żółwiami. szczegolnie, ze ruscy na pewno utrzymywali w tajemnicy sam fakt jej wystrzelenia, zanim im nie wróciła. co było normalna praktyką w tamtych czasach. zresztą jest i dziś - o tym, że chińczyk poleciał w kosmos dowiedzieliśmy sie dopiero po jego powrocie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:20, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
no dobra, ale co z radarami, którymi twoim zdaniem amerykanie śledzili ruskie loty, a ruscy amerykańśkie...?
zacząłeś o radarach to może skończ, zamiast wracać do żółwi.
w jaki sposób amerykanie mogliby stwierdzić, przy pomocy radaru, że żółwi nie było, gdyby ich nie było?


Nie mogliby stwierdzić tego za pomocą radarów, oczywiście - natomiast materiał biologiczny z Zond 5 został podjęty z Oceanu Indyjskiego przez radzieckie okręty, a następnie przewieziony do ośrodków badawczych w Rosji.

Czyli kontakt z kapsułą i przysłowiowymi żółwiami miało co najmniej kilkaset osób. O ile wiem ani jedna nie wspomniała, że żadnych żółwi nie było, ani nawet że mieli nieprzyjemne spotkanie z wojskowymi, mimo że właściwie wszystkie inne sekrety ZSRR wyszły już dawno na jaw.

Jeżeli żółwie zmarłyby z powodu promieniowaina, wystarczyłoby rozbić kapsułę, udać że misja się nie powiodła i po sprawie - no, ale wtedy konspiracja byłaby sensowna, czyli o niewielkim zakresie.

Bimi napisał:
że można użyć anteny satelitarnej (radioteleskopu) do ustalenia skąd dochodzi sygnał radiowy to ja wiem. oczywiście pod warunkiem, że wie się w która stronę, o której godzinie tą antenę skierować...


A to wiadomo, bo gdyby Sowieci tak sobie wystrzelili rakietę, mielibyśmy wojnę nuklearną. Dlatego żadnej misji nie można było utrzymac w tajemnicy - żeby druga strona nie odpaliła wszystkiego, co ma, USA i ZSRR zawsze informowały się nawzajem o odpaleniach. W sekrecie można było co najwyżej utrzymać same przygotowania do misji i jej wynik, a Zond 5 nie miał żadnego propagandowego znaczenia, stąd trudno przypisywać ZSRR jakiś szczególny interes w fałszowaniu misji. Dla zaangażowanych w radziecki program kosmiczny i tak było już wtedy jasne, że nie dadzą rady wysłać człowieka na Księżyc.

Bimi napisał:
ale jak to się ma do radaru??? no i jak zmierzyć odległość...?


Radar był naturalnie skrótem myślowym, skoro już ci tak bardzo zależy na semantyce. A odległość zmierzyć można na kilka sposobów, np. mierząc przesunięcie Dopplera w częstotliwości sygnału, albo przy użyciu triangulacji...konkretnie używanej metody nie znam.

Bimi napisał:
wyjasnij może jak wyobrażasz sobie śledzenie przez usa całego lotu ruskiej sondy z żółwiami. szczegolnie, ze ruscy na pewno utrzymywali w tajemnicy sam fakt jej wystrzelenia, zanim im nie wróciła. co było normalna praktyką w tamtych czasach. zresztą jest i dziś - o tym, że chińczyk poleciał w kosmos dowiedzieliśmy sie dopiero po jego powrocie.


O starcie USA wie, bo Ruscy informują ich że w tym i tym czasie wystrzelą misję. USA śledzi lot rakiety w pierwszej fazie przy użyciu radarów wczesnego ostrzegania, żeby mieć pewność, że rakieta leci na orbitę, a nie w stronę Waszyngtonu.

Następnie rakieta wykonuje manewr wejścia na trajektorię "doksiężycową". Manewr śledzą np. radary NORAD, dostarczając danych do obliczenia parametrów trajektorii pojazdu. Potem śledzą go już tylko stacje nadawczo-odbiorcze, aż do momentu kiedy powracający aparat znowu wejdzie w zasięg naziemnych radarów. Voila.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:42, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PeZook napisał:

Radar był naturalnie skrótem myślowym, skoro już ci tak bardzo zależy na semantyce. A odległość zmierzyć można na kilka sposobów, np. mierząc przesunięcie Dopplera w częstotliwości sygnału, albo przy użyciu triangulacji...konkretnie używanej metody nie znam.

Mam wrażenie że wszystko co piszesz jest jednym wielkim skrótem myślowym... Smile

Powiedz mi więc magiku jak chcesz mierzyć odległość używając przesunięcia Dopplera w częstotliwości sygnału?
Mi się zawsze wydawało że taka metoda może służyć co najwyżej do pomiaru prędkości oddalania się. A i to pod warunkiem, że masz bardzo stabilne źródło częstotliwości w nadajniku..

Nie krępuj się - wszyscy widzimy że sie znasz na tych kosmicznych technologiach, nie gorzej niż mooniek, więc oświeć nas: jak mierzyć odległość od nadajnika podsłuchując transmisję radiową?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:24, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie chodzi o to, że uważam iż śledzenie (wbrew woli przeciwnika) czegoś lecącego na Księżyc z Ziemi nie jest możliwe. Na pewno da się to zrobić (do pewnego stopnia - odległości), jednak w calym przekręcie pt. Apollo nie ma to najmniejszego znaczenia.
Ruscy ewidentnie sa uwikłani w tą ściemę, bo inaczej ich naukowcy nie popieraliby jednym chórem wersji NASA.

Mooniek, ty masz już swoje lata.. gdyby nie to, że ci nie ufam, zapytałbym: pamiętasz czy gdy Zonda 5 leciała z żółwiami na Księżyc to gazety o tym pisały? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:28, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście, że pisały o bratnim sukcesie radzieckiej kosmonautyki. Niestety wycinków nie mam, nie zachowały się w moim archiwum. Ty nie wierzysz w te żółwie? Na ruskich forach są przecieki że nie było z nimi tak wesoło. Niektóre wróciły w fatalnym stanie, bo zawiodła technika. Mniejsza z tym.

Pisząc o radarach miałem oczywiście dane z radarów pokładowych statków LM i CSM.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:49, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wziąwszy pod uwagę skutki jakie wywołuje na organizmach żywych nadmierne promieniowanie (weterynarzem nie jestem) oraz moje pojęcie o wielkość promieniowania poza magnetofserą, myślę, że żółwie mogłyby wrócić dogorywające... Z technicznego punktu widzenia żywe.
Jednakże.
Nieufność w historię podboju kosmosu każe mi podejrzewać czy żółwie w ogóle wróciły na ziemię. O ile istniały Laughing Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:56, 29 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zawiodła ruska technika, a Ty jak zwykle wiesz lepiej niż sami Ruscy. Very Happy Chodziło o to, że pierwszym powodem było zbyt twarde twarde lądowanie na terenie ZSRR, w innym przypadku kabina uległa rozhermetyzowaniu przed wejściem w atmosferę (coś podobnego jak z Komarowem).

Twoja nieufność nie pozwala Ci dotrzeć do prawdy. Shocked
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PeZook




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 467
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:11, 30 Gru '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Powiedz mi więc magiku jak chcesz mierzyć odległość używając przesunięcia Dopplera w częstotliwości sygnału?
Mi się zawsze wydawało że taka metoda może służyć co najwyżej do pomiaru prędkości oddalania się. A i to pod warunkiem, że masz bardzo stabilne źródło częstotliwości w nadajniku..


Namiar na obiekt podaje ci pelengator, przesunięcie Dopplera podaje szybkość. Co w tym trudnego? Mając serię namiarów robionych np. co sekunda wystarczy poprowadzić prostą linię tak, żeby linie namiarów podzieliły ją na odcinki zgodne z prędkością obiektu. Masz wtedy odległość i kurs.

No i jest też triangulacja. Pewnie są też inne metody, których nie znam.

Bimi napisał:
Nie krępuj się - wszyscy widzimy że sie znasz na tych kosmicznych technologiach, nie gorzej niż mooniek, więc oświeć nas: jak mierzyć odległość od nadajnika podsłuchując transmisję radiową?


Tak właściwie, mooniek zna się na tym wszystkim dużo lepiej, niż ja Very Happy

Bimi napisał:
Wziąwszy pod uwagę skutki jakie wywołuje na organizmach żywych nadmierne promieniowanie (weterynarzem nie jestem) oraz moje pojęcie o wielkość promieniowania poza magnetofserą, myślę, że żółwie mogłyby wrócić dogorywające... Z technicznego punktu widzenia żywe.


Przecież nie wiesz, jakie konkretnie natężenie ma takie promieniowanie, więc jak możesz ocenić jego skutki? Very Happy

Bimi napisał:
Nieufność w historię podboju kosmosu każe mi podejrzewać czy żółwie w ogóle wróciły na ziemię. O ile istniały Laughing Wink


Cóż, konstruując odpowiednio szeroko zakrojoną teorię konspiracyjną można zwątpić w cokolwiek, włącznie z II Wojną Światową na ten przykład.

Bimi napisał:
Ruscy ewidentnie sa uwikłani w tą ściemę, bo inaczej ich naukowcy nie popieraliby jednym chórem wersji NASA.


Nie ma to jak kołowa logika Very Happy

Kod:

Twierdzenie: A jest nieprawdziwe
Argument: Grupa ekspertów X twierdzi,  że A jest prawdziwe
Kontargument: Grupa ekspertów X nie ma racji, bo popierają A, które jest nieprawdziwe.


Ten argument można zastosować przeciw dowolnej kwestii, takiej jak heliocentryzm, ewolucja albo atomowa teoria materii. I wszędzie będzie tak samo bzdurny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
p4lm




Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 1936
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:57, 11 Mar '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odświeżam trupa, kto nie czytał to polecam bo wywiązała się niezła dyskusja między PeZook i Bimi, która pokazuje jakim Bimi jest ignorantem.
PeZook leci z postami, w każdym arcymocne argumenty poparte danymi i publikacjami, a ten cały czas mu zaprzecza i próbuje mieć rację choć w jednym poście, ale mu to nie wychodzi Smile i wyłazi z niego egocentryzm. Jako właściciel forum (teraz już szamba) myśli, że jest najmądrzejszy we wszystkim, a jak nie jest to ma taktykę - "na agresora" , tylko że niesprowokowany człowiek z wiedzą na temat go niszczy jak koła ciężarówki ślimaka.
Respect PeZook.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3   » 
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Zabójcze promieniowanie w kosmosie
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile