Nie wiem skąd takie informacje posiadłeś, ale osobiście ciekawe miałem doświadczenia przy 50 grzybach suszonych i jeśli tracą moc to maksymalnie do 5%. Ja różnicy nie widziałem. Nawet jeśli to wolę 5-10 więcej suszonych niż świeże bo mój organizm bardziej je w takiej formie toleruje - zaznaczam, że negatywnie wpływają na wątrobę szczególnie świeże.
Ja grzyby jem następująco :
przez godzinę moczę w soku z cytryny główki grzyba
zaparzam herbatę miętową i gdy przestygnie do 50-70 stopni wlewam grzyby z sokiem
radzę dobrze gryźć
Osobiście nie próbowałem, ale słyszałem, że dobrze jest wypić na godzinę przed konsumpcją sok z czerwonych porzeczek.
PS: jak na mnie smak grzybów to czysta łąka ... tylko to mi przychodzi na myśl kiedy je jem