Do czego to przyrownujesz? Do tego, ze jak widze Q7 to powinienem zjezdzac na chodnik, bo koles musi pojechac pierwszy? Takie sa zasady? Polska to kraj, gdzie samochod nie jest przedmiotem, jest swego rodzaju wyznacznikiem statusu tak jak kiedys na Kaszubach haftowany zlotymi nicmi czepiec. O to wszystko sie rozbija.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:39, 04 Lut '10
Temat postu:
a tak w ogóle to co Wy tak z tym Q7 ? przecież to wcale nie jest taki super fajny samochód, pali gorzej jak smok, duże to, nie ma jak zaparkować, ciężkie, jak krowa, co prawda o gustach się ne dyskutuje, ale dla mnie wygląda jak krowa, taka beczka na kołach, w ogóle SUViaste samochody to dla mnie idiotyzm ściągnięty z USA, w ogóle niepraktyczne... fajnie jadą na nie w programie top gear,
Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:25, 04 Lut '10
Temat postu:
W tej chwili mam 6 samochodów, z tego użytkuje 3 sztuki, reszta czeka na sprzedaż.
Pierwszy to Audi 100 2.0 diesel Kombi(1984), kupione za 800zł, genialne auto do warsztatu, jeżdze nim w brudnych ciuchach, wożę silniki, części, oleje itd.
Auto niesamowicie wytrzymałe, ma przejechane ponad 700tys km, jak coś padnie poważnego sprzedam go na kilo
Tylko że od ponad roku(20tkm) nic nie chce się zepsuć
Drugi to VW T3 1,6 Turbodiesel(1985), następca Audicy, także do warsztatu, na razie wzmacniam mu hamulce do ciągnięcia lawety i zastanawiam się nad malowaniem
Auto zarejestruje na żółte blachy i żaden urzędas nic mi nie zrobi
Trzecie to Mazda 626 2.0 16V + LPG (1995)
Auto do jazdy codziennej w normalnych czystych ubraniach, także auto żony
Nigdy w życiu nie kupiłbym do firmy jakiegoś nowego dostawczaka zamiast T3, za jedną ratę leasingu mam sprawne auto, za drugą robię mu remont, za trzecią jadę na wakację
Nowe auta to syf, miałem sporo nowego plastikowego szajsu na handel, silniki mniej wytrzymałe, wrażliwe na polskie paliwo (Audi jeździ na opale, rozpuszczaniku, nafcie, rzepaku, oleju przepracowanym) blacharka w nowych autach to dramat, porównajcie sobie jakiekolwiek 20 letnie audi do nowego Fiata, Forda czy Opla
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:39, 04 Lut '10
Temat postu:
Sikorski napisał:
a tak w ogóle to co Wy tak z tym Q7 ? przecież to wcale nie jest taki super fajny samochód, pali gorzej jak smok, duże to, nie ma jak zaparkować, ciężkie, jak krowa, co prawda o gustach się ne dyskutuje, ale dla mnie wygląda jak krowa, taka beczka na kołach, w ogóle SUViaste samochody to dla mnie idiotyzm ściągnięty z USA, w ogóle niepraktyczne... fajnie jadą na nie w programie top gear,
Q7 to tylko symbol.
Without enough people symbol is meaningless, but with enough people symbols can change the world.
Q7 to ogolnie to oglnie drogie samochody, Napisalem to jako skrot myslowy
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:39, 05 Lut '10
Temat postu:
@Wiedźminie
Do polskiej interpretacji demokracji: "wolnoć Tomku w swoim domku"
No a tak w ogóle to do tego sposobu prowadzenia dyskusji - opisuję dom, mówię jak sąsiad widzi jego dach, a Ty mnie pytasz, czy daję słuszność jego opinii o tym, że okna są za nisko... kuźwa pisać się nie chce
ps. ...a do Q się faktycznie przypiąłeś, jak rzep - ok, też chciałbym mieć (choć wolałbym w wersji 5 - siódemka to dla mnie czołg).
_________________ amicus Plato, sed magis amica veritas
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:42, 05 Lut '10
Temat postu:
Cytat:
Sprzedaż nowych samochodów w styczniu 2010 roku spadła o ok. 4-5 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym - poinformował Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:12, 05 Lut '10
Temat postu:
nobody napisał:
Niestety, stare to stare i nikt mi nie wmówi, że taki sam wpływ na środowisko na 20 letnie audi i nowy fiat, swoje zdanie podtrzymuję...
Gdy weźmiesz pod uwagę uciążliwość dla środowiska całości zagadnienia wtedy ten nowy Fiat może okazać się bardziej uciążliwy, bo ma krótszą żywotność (musisz częściej wymienić całe auto, którego produkcja dopiero powoduje zanieczyszczenie - energia+chemia itd., do tego uciążliwość związana z recyklingiem), musisz częściej wymieniać części (tak jest zaprojektowany - znowu produkcja i ich recykling).
nobody napisał:
Że to pomysł na ograniczanie? Tak. Że chodzi o sprzedaż tego co zalega na parkingach - jestem o tym przekonany (nie dało się po dobroci - dopłaty, to trzeba siłą - odbierając samochody). Że silnik spalinowy jest przeżytkiem? Pewnie! Ale jest tani w produkcji, eksploatacji i nieźle wydajny, więc długo nie znajdzie następcy.
Spalinowy jest tani w produkcji
Chyba coś Ci się pomerdało - naprawiałeś kiedyś spalinowy i elektryczny, albo widziałeś jak są zbudowane ?
Ja tak i wiem, że spalinowy jest cholernie drogi w produkcji w porównaniu do elektrycznego, a skrzynia biegów i całe przeniesienie napędu też nie są gratis.
Tani w eksploatacji
Wiesz ile kosztuje eksploatacja elektrycznego ?
Jak nie to porównaj sobie elektryczne autka z Pruszkowa np. ze Smartem (a te z Pruszkowa są dopiero pionierami gdzie spalinowe są udoskonalane od 100 lat).
Nieźle wydajny
Tia - porównaj z wydajnością akumulatorów i silnika elektrycznego.
nobody napisał:
Nie stać Cię na audi, kup fiata. Nie stać Cię na fiata? Jedź rowerem...
Demokracja to nie anarchia ...
Nie stać Cię na nowy, porządny lub nikt takich nie produkuje - kup porządny używany zamiast nowe g...wno, a gdy więcej ludzi tak zrobi zaczną chociaż produkować nowe porządne.
Co do demokracji - to czy te przepisy wprowadzają po przegłosowaniu w referendum u siebie tylko Szwajcarzy - czy też mylisz partiokrację z demokracją
Jeśli nie kumasz to zobrazuję różnicę: demokracja od demokracji parlamentarnej różni się tym czym krzesło od krzesła elektrycznego.
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20451
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:19, 05 Lut '10
Temat postu:
zważywszy na to, że przecietny mieszkaniec swiata nie pogardził by furą którą nasz rząd chce zezłomować z uwagi na słaby katalizator (a jego rząd nie miałby nic przeciw aby nią tam jeździł), pozostaje mi tylko wywnioskować, że jest to oznaka dobrobytu w naszym kraju
jasne, sprzedajmy wszystkie trujące auta murzynom - zajebisty pomysł ocalmy ziemię
Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:01, 06 Lut '10
Temat postu:
Kto był gdziekolwiek w afryce ten wie że JUŻ sprzedaliśmy 95% "trująych" aut murzynom.
W afryce na drogach królują: Mercedes W123 (beczka) Audi 100, Volvo 740, Toyota Hiace, Mazda ES2200, Mazda 626 GD, Toyota Corolla, Peugeot 504, Mercedes 206D, Mercedes 100MB...
Wszystko to, to dobre sprawdzone konstrukcje z lat 70-80 tych
Wogóle sprzedaż starych aut do Afryki to bardzo dochodowy biznes, w Egipcie bardzo chętnie kupują produkty z PRl: Żuka, Fiata 125p, Poloneza
Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:25, 06 Lut '10
Temat postu:
Ja - odwieczny miłośnik motoryzacji jestem zniesmaczony tekstem z artykułu http://www.auto-swiat.pl/rapor.....700,1.html . Mam starego mietka w dieslu, leję ropkę lub opał a on mnie nigdy nie zawiódł. Kurde, jeśli czytam o tym, co się wyprawia na rynku moto to szlag mnie trafia. Moje stare auto nie psuje się, pali około 7 i jestem z niego zadowolony. I prędzej mnie rozłożą na częsci niż ja pozwolę jego rozłożyć Starym autom mówimy tak!
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:46, 06 Lut '10
Temat postu:
Cham napisał:
Ja - odwieczny miłośnik motoryzacji jestem zniesmaczony tekstem z artykułu http://www.auto-swiat.pl/rapor.....700,1.html . Mam starego mietka w dieslu, leję ropkę lub opał a on mnie nigdy nie zawiódł. Kurde, jeśli czytam o tym, co się wyprawia na rynku moto to szlag mnie trafia. Moje stare auto nie psuje się, pali około 7 i jestem z niego zadowolony. I prędzej mnie rozłożą na częsci niż ja pozwolę jego rozłożyć Starym autom mówimy tak!
Nie slyszalem, zeby ktos szczegolnie narzekal na stare mercedesy do W124 wlacznie. Zaczely sie okulary - zaczal sie badziew.
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:21, 06 Lut '10
Temat postu:
Rafax napisał:
I tak oto rząd pokazuje do kogo tak naprawdę należą "nasze" samochody
Już od dawna to pokazuje - spróbuj np. wyrejestrować auto i zostawić je sobie - rząd da Ci wybór: złomowanie albo sprzedaż.
Nie masz prawa mieć auta i nie płacić haraczu !!!
Na szczęście Polacy mają głowy na karku i gdy chcą wyrejestrować auto "sprzedają" je np. Saszy Bogackiemu zamieszkałemu przy ul. (wybierają coś z google maps najlepiej na Ukrainie), nr dowodu ... itd. i zgłaszają ten fakt, a urzędas musi wierzyć na słowo.
Najlepsze jest to, że sprzedający nie ma prawa żądać od kupującego pokazania dokumentu tożsamości i musi wierzyć mu na słowo, że podaje prawdziwe dane.
Tak więc w tym wypadku urzędasy systemu mogą sprytnego Kowalskiego cmoknąć w pompę
Co do warunków technicznych i stacji przeglądów to nie pamiętam, żeby przy przeglądach na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat sprawdzano mi w autach skład spalin (chyba, że chodziło o wyregulowanie instalacji LPG na stacji, która zakładała tą instalację).
Wychodzi na to, że przepisy jak zwykle obowiązują dla bezmyślnych owiec wg zasady: prawo jest jak płot - wąż się prześlizgnie, tygrys przeskoczy, a bydło tylko stoi i się gapi
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:45, 07 Lut '10
Temat postu:
Wiedzmin napisał:
Cham napisał:
Ja - odwieczny miłośnik motoryzacji jestem zniesmaczony tekstem z artykułu http://www.auto-swiat.pl/rapor.....700,1.html . Mam starego mietka w dieslu, leję ropkę lub opał a on mnie nigdy nie zawiódł. Kurde, jeśli czytam o tym, co się wyprawia na rynku moto to szlag mnie trafia. Moje stare auto nie psuje się, pali około 7 i jestem z niego zadowolony. I prędzej mnie rozłożą na częsci niż ja pozwolę jego rozłożyć Starym autom mówimy tak!
Nie slyszalem, zeby ktos szczegolnie narzekal na stare mercedesy do W124 wlacznie. Zaczely sie okulary - zaczal sie badziew.
Podobnie jest z beemkami .Np. BMW produkowane w 90 latach oferuje nam auta wyposażone w wiele gratów mogących się w każdej chwili zepsuć .
W nowych autach naprawy muszą być dokonywane przez wyspecjalizowane warsztaty (podpięcie pod kompa itd) .
Oznacza to spore koszta dla użytkownika . Nafaszerowanie elektroniką i wieloma dodatkami. 4 sondy lambda zamiast 1 , zmienne fazy rozrządu itd. , niby są modyfikacjami przynoszącymi pewne korzyści ale to wszystko się przecież sypie .
Poza tym każdy mechanik wie o różnicy w jakości materiałów czy podzespołów produkowanych dziś a np. 20 lat temu . Teraz 1 fabryka w Rumuni czy w Chinach klepie klamory dla wielu marek samochodów . Mamy do czynienia z globalizacją rynku wytwarzania części samochodowych . Mam wrażenie , że różnica jakości między markami samochodów , wyrażnie zanika .
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:32, 10 Lut '10
Temat postu:
Powiem w skrócie, możliwie jasno: w dupie mam ile lat ma samochód, niech ma rok, albo niech ma lat 30, jeśli nie spełnia norm (emisji) na złom, jeśli jest sprawny nich jeździ kolejne 30. Z tego co widzę o to chodzi ustawodawcy. ...prościej już nie potrafię
_________________ amicus Plato, sed magis amica veritas
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:21, 15 Lut '10
Temat postu:
nobody napisał:
Powiem w skrócie, możliwie jasno: w dupie mam ile lat ma samochód, niech ma rok, albo niech ma lat 30, jeśli nie spełnia norm (emisji) na złom, jeśli jest sprawny nich jeździ kolejne 30. Z tego co widzę o to chodzi ustawodawcy. ...prościej już nie potrafię
O ja pierdziulę - to brzmi jak wypowiedź wkurzonego rzecznika jakiegoś (nie)rządu
Można skrócić jeszcze bardziej: stulcie ryje i do roboty, i chuj wam do tego na czym was będziemy okradać
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:56, 15 Lut '10
Temat postu:
suspenser napisał:
nobody napisał:
Powiem w skrócie, możliwie jasno: w dupie mam ile lat ma samochód, niech ma rok, albo niech ma lat 30, jeśli nie spełnia norm (emisji) na złom, jeśli jest sprawny nich jeździ kolejne 30. Z tego co widzę o to chodzi ustawodawcy. ...prościej już nie potrafię
O ja pierdziulę - to brzmi jak wypowiedź wkurzonego rzecznika jakiegoś (nie)rządu
Można skrócić jeszcze bardziej: stulcie ryje i do roboty, i chuj wam do tego na czym was będziemy okradać
A co jeśli ma te 20 - 30 lat i nie spełnia norm (Euro 1,2,3,4) a ma zainstalowane LPG ?
Wiadomo przecież , że przy zastosowaniu instalacji LPG znacznie obniżamy emisję substancji szkodliwych w stosunku do benzyny czy do diesla. Przy zasilaniu LPG w większości starych samochodach (sprawnych ), spokojnie osiągamy normy Euro 4 .
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:13, 15 Lut '10
Temat postu:
Acha , i zapomniałem dodać , że lepiej zadbamy o ekologię , jeśli będziemy jeździć długie lata jednym dobrym samochodem . Niestety , w związku z dzisiejszym trendem ekonomicznym , należałoby zmienić autko co parę lat . I chyba ten przemysł do tego dąży ... Ale z drugiej strony patrząc , dzięki temu więcej kolegów z branży motoryzacyjnej ma pracę
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:33, 16 Lut '10
Temat postu:
@suspenser
i taka z Tobą dyskusja - potrzebny powrót do szkoły i ponowna nauka czytania ze zrozumieniem, może wówczas łatwiej będzie nie gubić wątku
a co do rządu - na kogo głosowałeś? (taki offtop)
@pavulon
nie wiem, jakie rząd planuje sito, w sensie jakie będą dokładne zapisy ustawy, ale mnie to wydaje się dość proste: sonda do wydechu i badamy co wylata - pal licho co wlewasz po drugiej stronie; bo jeśli faktycznie chodzi o to, czy samochód spełnia normy, których w chwili jego produkcji nie było to wydaje się to śmieszne - można przecież zapisać to w innej formie (takiej, której wszyscy przedmówcy się obawiają): auta starsze niż 15 lat na złom - ale czy taki jest zamysł ustawodawcy? nie sądzę
..a że ma się kręcić - jasna sprawa! telewizor, albo kompa wymieniałbyś najchętniej co roku, ale to już Ci tak nie przeszkadza (rozumiem, że inne kwoty wchodzą w grę - odłóżmy aspekt ekonomiczny, choć domyślam się, że jest jednym z najważniejszych)... pytanie tylko, czy ten nowy rok w ogóle wytrzyma, z założenia!
reasumując: sonda do wydechu i jeśli masz złe gazy, obojętnie coś zeżarł - NA ZŁOM!
(swoją drogą widział ja takie coś w Norwegii, w sensie badanie - co dalej z autem się stało tego nie wiem)
_________________ amicus Plato, sed magis amica veritas
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 42
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:43, 17 Lut '10
Temat postu:
Sondy o których mówisz są w każdej stacji diagnostycznej w Polsce . Coroczny przegląd obejmuje m.in. takie badanie jak analiza spalin . Jeśli samochód nie spełnia norm to nie przechodzi badania ( pomijam kwestię przymykania oczu).
To oczywiste , że samochód niesprawny i nieekologiczny nie powinien być użytkowany . Jednakże odnosząc się do pierwszego posta w tym temacie ,widzę niekorzystne zjawisko zawężania kryteriów oceny szkodliwości pojazdów dla środowiska . Niekorzystne dla naszych kieszeni oczywiście .
Jeśli komuś przeszkadzają stare auta z powodu ich dużej liczby niech się zastanowi nad tym co rząd robi z pieniędzmi z podatków od sprzedanych paliw . Czy idą one na poprawę warunków drogowych czy na środowisko naturalne? Otóż nie . Wystarczy popatrzeć na płatne autostrady , które będą u nas standardem za przejazd we w miarę przyzwoitych warunkach .
Powracając do tematu . Jak słyszę o rzekomej poprawie bezpieczeństwa czy o aspektach ekologicznych w odniesieniu do starych aut, to wiem, że chodzi głównie o bezpieczeństwo ekonomiczne i poprawę samopoczucia grubasów od przemysłu motoryzacyjnego .
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:18, 17 Lut '10
Temat postu:
nobody napisał:
@suspenser
i taka z Tobą dyskusja - potrzebny powrót do szkoły i ponowna nauka czytania ze zrozumieniem, może wówczas łatwiej będzie nie gubić wątku
a co do rządu - na kogo głosowałeś? (taki offtop)
Dokładnie zrozumiałem o co Ci chodziło - tylko niestety Ty nie rozumiesz, że rząd uchwala takie przepisy i normy, które jemu pasują i jeśli chcesz walczyć z głoszonymi przezeń bzdurami w celu okradzenia Ciebie i innych to musisz umiejętnie omijać te przepisy.
Nie da się jednocześnie przestrzegać tych przepisów i walczyć z bzdurnymi założeniami na których się opierają, bo to zadziała tak jakbyś np. "walczył" głosząc we wszelki możliwy sposób, że Coca cola jest paskudna i niezdrowa a jednocześnie kupował ją w sklepie zgrzewkami i w ten sposób "głosował portfelem" na nią.
Przyszłych prawników na uniwerku uczą, że prawo jest jak płot - wąż się prześlizgnie, tygrys przeskoczy, a bydło tylko stoi i się gapi - popatrz na swoją wcześniejszą wypowiedź i zastanów się postać z której grupy głosi takie poglądy.
Co do rządu to przyznaję się - głosowałem - i to był błąd - bo i tak nie było na kogo, więc każdy wybór był do dupy
A Ty ?
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:46, 18 Lut '10
Temat postu:
Cytat:
Przyszłych prawników na uniwerku uczą, że prawo jest jak płot - wąż się prześlizgnie, tygrys przeskoczy, a bydło tylko stoi i się gapi
Dobre!
Cytat:
popatrz na swoją wcześniejszą wypowiedź i zastanów się postać z której grupy głosi takie poglądy
powiem tak, to są moje poglądy, a że się wpisują w myślenie innych osób? cóż, widocznie coś w tym jest...
ja głosowałem na nazwiska (sobie znane), a nie na partie - śmiesznie to w sumie wyszło, bo dałem mandaty nie niezły po_pis
swoją drogą, Prusacy chyba faktycznie mają inne podejście do prawa
@pavulon
obawiam się, że możesz mieć rację widząc w tym działania mające karmić tych, którzy i tak wiele nam odbierają... ale w tych działaniach jest chyba jednak również coś więcej, nawet jeśli nie jest to cel zasadniczy, to efekty mogą się przysłużyć również Twoim dzieciom
_________________ amicus Plato, sed magis amica veritas
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów