I ?
Armia jest zawodowa.
Jakbyście nie wiedzieli to w armii zawsze były skurwysyny.
Byli , są i będą. Więc w czym problem?
Gdyby promowane były gry ekonomiczne zaraz ktoś by powiedział że nastawiają na usługiwanie systemowi , wojenne to zabijanie , wyścigi - maniakalne zachowania na ulicach ,
seks - łohoho tyle złego że się w głowie niemieści,
Co nam zostaje?
Simsy? Symulator kierowcy śmieciarki?
A może symulator działalności anty-nwo.
Chociaż to mogło by mieś agresywny podtekst.
Najlepiej jak wszyscy będą grać w pacmana , ponga
czy snake-a ...
Coś już niektórym na mózg upadło chyba. :/
Gry to gry. Za realizm ludzie chcą płacić więc to dostają.
Kurwa tutaj czasem jak w polityce jest.
Jeden coś powie i go jeden z drugim po plecach klepią.
I wiecie czego jeszcze gry uczą?
Że jak grasz na poziomie veteran / realistic czy inne takie
99% ludzi nie przejdzie jednej misji bez wczytywania.
Mówię o tych normalnych grach.
Bez regeneracji.. apteczek..
Graliście w American Army? Tą "złą" wojskową grę?
Wielokrotne "wczytywanie" gry raczej nie zachęca do wstąpienia w szeregi armii...
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
http://www.pown.it/3385