|
Autor
|
Wiadomość |
peyot
Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 226
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:21, 11 Lut '11
Temat postu: |
|
|
sebek2k napisał: | Poproszę tylko 1 dowód na to co napisałeś |
Znaczy, pojęcie takie jak skrót myślowy nic Ci nie mówi? Dobrze, nie pstrykał palcami, ot po prostu dumał przez sześć dni a to co sobie wydumał w magiczny sposób stawało się rzeczywistością. Teraz Ci lepiej? Tylko co to ma wspólnego z tym co zawarłem w moim poście?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sebek2k
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:15, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
peyot napisał
Cytat: | sebek2k napisał:
Poproszę tylko 1 dowód na to co napisałeś
Znaczy, pojęcie takie jak skrót myślowy nic Ci nie mówi? Dobrze, nie pstrykał palcami, ot po prostu dumał przez sześć dni a to co sobie wydumał w magiczny sposób stawało się rzeczywistością. Teraz Ci lepiej? Tylko co to ma wspólnego z tym co zawarłem w moim poście? |
Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Powtórzę pytanie "poproszę tylko 1 dowód na to co napisałeś". Bardzo możliwe, że dumał 6 dni i to co sobie wydumał w MAGICZNY SPOSÓB stawało się rzeczywistością (absolutnie tego nie wykluczam). Proszę o udzielenie odpowiedzi na moje pytanie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sebek2k
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:20, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Przedstawię dowód na to, że Bóg nie istnieje. Jeżeli Bóg istnieje to niech sprawi żeby to forum nie było widoczne dla ludzi nie wierzących w niego. (dotyczy to na pewno mnie)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sebek2k
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:30, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Ja przedstawiłem pojęcie swojego skrótu myślowego jak widzisz, dalej piszę więc mój dowód stał się faktem (Bóg jest wszystko widzący i wszechmocny - na pewno mój post przeczytał i na pewno jest w stanie pstryknąć jak to już napisałeś i zamienić sobie kamień w klawiaturę i mnie zbanować)(Bimi mam tylko nadzieje, że to nie ty jesteś Bogiem, bo mogę się rano mocno zdziwić) . Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:01, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Czekaj sebek2k, bo doszło do takiego absurdu, ze nie rozumiem sebek:
Czy Ty przypadkiem nie probujesz "udowodnić" istnienia Boga, przez stwierdzenia, że skoro to przeczytal to powinen sprawić by to forum bylo niewidoczne?
Możesz sprecywzować swoje rozbiegane myśli? Bo gdzies umknąl sens tych wypowiedzi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sebek2k
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:15, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
The Mike masz rację powinienem napisać, że jego Bóg jest wszystko widzący i wszechmocny, już precyzuję.
peyot jeżeli twierdzisz, że Twój Bóg wszystko stworzył czy to pstryknięciem, dumaniem lub inny magiczny sposób to proszę Cię o podanie jednego dowodu na to.
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:28, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Ze wszystkich zdan Peyota, przeczytaleś chyba to jedno kolego, którego sie uczepiłeś. Przeczytaj calość Jego wypowiedzi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
peyot
Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 226
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:17, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
O kurcze. Budzę się po ostrej imprezce, odpalam kompa na kacu i dowiaduję się o sobie, że jestem wyznawcą jakiegoś boga. I jeszcze mam w dodatku udowodnić, że się nie mylę. No cóż mogę odpowiedzieć? Chyba tylko... LOL .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:56, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
sebekk2 napisał: | Przedstawię dowód na to, że Bóg nie istnieje. Jeżeli Bóg istnieje to niech sprawi żeby to forum nie było widoczne dla ludzi nie wierzących w niego. (dotyczy to na pewno mnie) |
Już kiedyś był wątek przeze mnie stworzony odnośnie dowodu na nieistnienie STWÓRCY( nie słowa "Bóg", bo to zawiera z definicji jakąś formę "czci" istoty wyższej ,która notabene tego nie pragnie bo to powoduje tylko wzrost ego co na pewno nie jest celem Stwórcy)
który założyłem w pierdolni i nikt nie mógł mi tego udowodnić. Dlaczego? To proste. Aby poszukiwać dowodu szukamy ingerencji STWÓRCY która pozwoli nam uwierzyć ,że on na prawdę istnieje. np. spowoduje aby Słońce zgasło. Jednak z naukowego punktu widzenia takie działanie miałoby podłoże stricte fizyczne np. wyczerpanie się paliwa jądrowego w gwieździe. Nauka wyklucza ingerencję a priori WOLI istoty najwyższej doszukując się PRAW NATURALNYCH we wszelkich procesach życiowych czy fizycznych podczas gdy MATERIA jest tym co zostało stworzone w celu doświadczenia a rola nauki jest taka te procesy badać stosując określone metody badawcze. Dam Ci prosty przykład ,że polegamy tylko na percepcji a jest to błędne określenie. Przykład z życia wzięty. Masz internet Wi-Fi? Tak czy siak znasz zasady działania tego urządzenia. Odbiornik i nadajnik. Między tymi dwoma urządzeniami nie ma bezpośredniego połączenia fizycznego a pomimo to odbierasz sygnał. Podstawą tego sygnału jest wiązka fal- elektronów, nośników informacji.
Mamy wszystko aby komunikować się ze Stwórcą dlatego ,że on w nas to umieścił.
Idąc za Misją
Cytat: | Jak słyszałeś, na początku by tylko Duch. Stworzył on, dzięki swojej
niezmiernej sile, wszystko to, co istnieje materialnie. Stworzył planety,
słońca, rośliny, zwierzęta, mając jeden cel: aby zaspokoić swoją duchową
potrzebę. Jest to zupełnie logiczne, jako że jest on czystym duchem. Widzę,
że już się zastanawiasz, po co tworzyć rzeczy materialne aby osiągnąć
duchowe spełnienie. Spróbuję ci to wyjaśnić w ten sposób: Stwórca szuka
duchowych doznań poprzez świat materialny. Widzę, że wciż z trudem
nadążasz - ale robisz postępy.
‘Aby mieć takie doznania, zapragnął ucieleśnić maleńką część swojego
Ducha w istocie fizycznej. Aby tego dokonać, powołał Czwartą Siłę,-
o której Thao jeszcze ci nie mówiła i która dotyczy wyłącznie duchowości.
Na tym polu również obowiązuje Uniwersalne Prawo Wszechświata. |
Świat materialny zawiera swoje UNIWERSALNE PRAWA ,których nie jestem ani ja ani ktokolwiek inny nie może zmienić. Może zabrzmi to troszkę wydumanie jednak to Stwórca nigdy nie zniża się do ludzi tylko odwrotnie. To my musimy się do niego zbliżać. Dlatego żadne opowiadania religijne odnośnie głosu z nieba nie są głosem STWÓRCY,a kogo?, nie mi to rozstrzygać
Przecież wszyscy filozofowie prawa od starożytności, stoicy , filozofowie greccy, renesansowi, oświeceniowi uznali PRAWA NATURY jako te UNIWERSALNE I NIEZMIENNE.
Cytat: | Czwarta Siła odgrywa bardzo ważną rolę: powołuje do istnienia
wszystko to, co Duch sobie wyobrazi. Pozwala ona 'umieścić'
nieskończenie drobną cząstkę Ducha w ludzkim ciele. Cząstkę tę mógłbyś
nazwać 'Ciałem Astralnym'. Stanowi ono jedną dziewiątą istoty człowieka i
samo jest jedną dziewiątą 'Wyższej Jaźni', która jest czasami nazywana
'nad świadomością'. Innymi słowy, Wyższa Jaźń człowieka jest istotą, która
wysyła jedną dziewiątą samej siebie do ciała człowieka, co staje się jego
Ciałem Astralnym. Inne ciała fizyczne s podobnie zamieszkiwane przez
pozostałe jedne dziewiąte tej samej Wyższej Jaźni, nie mniej jednak każda
część stanowi integralną część centralnej istoty |
I dlatego każdy z nas jest częścią tego NAJWYŻSZEGO.
I nie w tym ani krzty religijności czy wydumanych wierzeń. Jest tylko wiedza, tyle że nie materialna.Mylę się?
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:02, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
The Mike napisał: | kosmita napisał: |
To zależy co rozumiesz przez "Boga". Jedni widzą dziadka z brodą w chmurach, inni kosmiczną energię wszechświata, a jeszcze inni projektanta z matrixa. A wracając do "świętych" ksiąg - prawie każda religia ma takie same założenia, więc wspólnych wizji jak widać jest wiele. Nie wiem czemu twierdzisz że jest odwrotnie. |
Nie ma żadnych wspolnych wizji Boga, co Ty opowiadasz.
|
Napisałem Ci wyżej o wspólnych wizjach Boga, czego nie rozumiesz?
The Mike napisał: |
kosmita napisał: |
Skąd wiesz co pewnego dnia ludzie odkryją grzebiąc w atomach?
Jaką masz pewność że obecne modele fizyczne są prawidłowe?
|
Na pewno nc nie odkryją, jak uznają, że to wszystko dzieło Boga i nie ma co dalej szukać, bo wszystko jest jasne. |
Ironizuj dalej, a sam wiesz tyle co zjesz.
Jeśli twierdzisz że coś jest niemożliwe, świadczy to tylko o Twoim ograniczonym światopoglądzie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:28, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Kosmita:
A gdzie ja napisalem, ze coś jest niemożliwe
Piszę tylko, że JEST NIEUDOWODNIONE. N I E U D O W O D N I O N E !
Co mi napisales o wspólnych wizjach Boga, że są? A ja twierdzę, ze wcale nie są takie spójne.
Z resztą... O co Ci tak w ogóle chodzi, bo zdaje się, ze się trochę zapętlileś.
Aro_klb:
Twierdzisz, ze powmiędzy nadajnikiem a odbiornikiem nie ma bezpośredniego połaczenia fizycznego, to może wyjaśnisz swą rewolucyjną tezę, jak mój laptop jest połaczony z routerem, metafizycznie?
Czyli internet bezprzewodowy ma jakiś Boski przymiot... bo nie ma kabla? Błagam.
Wszystko pozostałe co piszesz jest owszem ciekawe i fajne, jednak nie masz na to dowodów, że jesteśmy cześcią Boga i tym podobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:13, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
The Mike napisał: | Twierdzisz, ze pomiędzy nadajnikiem a odbiornikiem nie ma bezpośredniego połączenia fizycznego, to może wyjaśnisz swą rewolucyjną tezę, jak mój laptop jest połączony z routerem, metafizycznie? Shocked
Czyli internet bezprzewodowy ma jakiś Boski przymiot... bo nie ma kabla? Błagam. |
Nie metafizycznie tylko jest odpowiednia konfiguracja Można to nazwać odbieraniem na tych samych falach. Chyba rozumiesz co mam na myśli ,tak samo jak w przypadku gdy znajdziesz osobę z którą możesz rozmawiać na dany temat godzinami. Wg mnie internet nie ma boskiego przymiotu tylko chodzi mi o działanie zasady połączania którego nie widać gołym okiem a jest. To była taka analogia. W zasadzie to połączenie istnieje fizyczne bo przecież wiązka radiowa jest falą elektromagnetyczną.
Cytat: | Fale radiowe (promieniowanie radiowe) – promieniowanie elektromagnetyczne, które może być wytwarzane przez prąd przemienny płynący w antenie |
Czym jest prąd elektryczny?
Cytat: | Prąd elektryczny – uporządkowany (skierowany) ruch ładunków elektrycznych. |
Czym jest ładunek elektryczny?
Cytat: | Ładunek elektryczny ciała (lub układu ciał) – fundamentalna własność materii przejawiająca się w oddziaływaniu elektromagnetycznym ciał obdarzonych tym ładunkiem. Ciała obdarzone ładunkiem mają zdolność wytwarzania pola elektromagnetycznego oraz oddziaływania z tym polem. Oddziaływanie ładunku z polem elektromagnetycznym jest określone przez siłę Lorentza i jest jednym z oddziaływań podstawowych. |
Właśnie o to chodzi iż wszystko co widzimy, słyszymy ,czujemy odbieramy jako serię ładunków elektrycznych, poprzez układ nerwowy. A to wszystko jest podstawą materii.
Można rzec ,że doświadczamy materii od narodzin aż do śmierci. Przecież doświadczenie jest także podstawą nauk empirycznych. Sam Arystoteles to stwierdził. No dorzucił jeszcze obserwację, bo doświadczać i obserwować to jedno a wyciągać odpowiednie wnioski to drugie.
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:18, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Ok, tylko ustawienia routera i odbiornika wi fi to z góry ustalona zbierzność. Natomioast spotkanie osoby o tych samych poglądach to raczej zbiego okoliczności.
Nie bardzo wiem natomiast, gdzie tu nawiązanie do Boga oraz budowaniu swojego świata na podstawie wizji jego istnienia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wunderwaffel
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425
|
Wysłany: 23:21, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Tańczyć z tobą nie będę gdyż nie mam ciągot do tańców z mężczyznami. . .ale powodzenia.
Pr0meteusz napisał: |
zastanawia mnie tylko jaką to wewnętrzną przemiane przeszedłeś.
czym była spowodowana?
traumatycznym przeżyciem a może poprostu wydedukowałeś że nie możesz stwierdzić kategorycznie że nie ma Boga? |
Spowiadać się przed tobą nie będę (jak przed nikim zresztą) by tłumaczyć się co mnie poruszyło do dedukcji ambiwalentnego stosunku do Boga. Na dobra sprawę nigdy mi on nie przeszkadzał zatem nigdy go też nie powinienem tępić. Tępić trzeba miernoty które w jego imię zabijają oraz „wojowniczy ateizm” który też nic nie wnosi do dyskursie o Bogu a jedynie jad itd.
Pr0meteusz napisał: | uważasz że bogiem jest wszechświat? |
Nigdzie tak nie napisałem. Jeśli miałbyś maturę ze zrozumienia tekstu byś wiedział, że jedynie zasugerowałem odpowiedź z wielu innych możliwych opcji. Dla mnie bogiem może być Słońce a dla innego latający potwór spaghetti.
Pr0meteusz napisał: | Słowo Bóg zarezerwowali sobie wyznawcy religi monoteistycznych i politeistycznych. |
Bogiem mieni się wszystko co niewyjaśnialne dla rozsądku człowieka. Stąd czyn boski nazywany „cudem”. To czy jest to cud czy jedynie ograniczone poznanie człowieka jest sprawą drugorzędną. Ważniejsze jest na ile potrafimy wszystko wyjaśnić i skatalogować – co czyni Google.
Pr0meteusz napisał: | jeśli mówisz że wierzysz w Boga to odrazu jest temu przypisywana metka.. |
Jeśli mówisz, że go nie ma „metka” też jest ci zrazu przypisana. Chcesz żyć bez namaszczeń obcych? To po prostu machaj rękoma na wszystkie sprawy jakie ich tłamszą i w jakie wierzą.
Pr0meteusz napisał: | czy to że wierzysz w jestcestwo zmienia twój sposób postrzegania rzeczywistości?
wpływa na twoje zachowanie?a może przyświeca temu jakaś ideologia? |
Nie wiem specjalnie co masz na myśli i odnośnie czego to napisałeś. Powiem ci tak jak każdy cynik – jakie ma znaczenie jutro skoro go mogę nie dożyć? Zawsze odnosiłem się cynicznie do rzeczywistości (co można odczytać z moich postów) jednakże dochodzę do wniosku, że totalnym absurdem jest ambicja, kariera czy miłość. I tutaj się zahaczam powoli o ascetyzm.
Pr0meteusz napisał: |
szanuje twoją zgoła odmienną perspektywe.
dawno temu ktoś powiedział mi że każdy głupi ma swój rozum. |
Mnie ktoś powiedział, że głupiego poznasz po minie jego. Konkretniej – po śmiechu jego.
Pr0meteusz napisał: | umiejętność uniwersalnego wyrażania myśli ,tak żeby były zrozumiałe i właściwie interpretowane jest darem popsopitym, którego jednak jak widać na przykładzie twojej nie skromnej osoby nie każdemu było dane otrzymać. |
Proponowałbym ci nie pisanie pod wpływem chwili w ekranie postu a w ekranie myśli lub co najmniej Worda. Ilość podkreśleń i niedbalstwa w piśmie daję mi do zrozumienia jedno – dużo mówisz a mało myślisz. Mowa jest srebrem – milczenie złotem.
Pr0meteusz napisał: | ja naprzykład jestem dyslektykiem i niektóre czynności przez innych wykonywane z łatwością mi sprawiają spory kłopot. |
Powiem ci, że dyslektyzm, dysgrafizm, dyskalkulizm czy jak mawiał mój nauczyciel – dysalles jest przejawem niedbalstwa w nauce i wymówką na wszystko. Gdy chodziłem do podstawówki byłem jedynym dzieckiem w klasie, któremu nie stwierdzono „dysmózgu” (też mój nauczyciel tak mawiał – pozdrawiam, K. Michalaka, znakomitego polonistę). Na ten czas powiedz mi czy co ma dylektyzm, dysgrafizm do postrzegania świata? Pojęcia wymyślone przez wąskie grono pedagogów tłumaczących swoje niedbalstwo wobec nauczania czytania i pisania (a nawet liczenia) przybrało formę „choroby”. W XIX w. gdzie nauka była już powszechnym zjawiskiem dostałbyś za swoją wymówkę niezłe baty od nauczycieli. Zresztą – czy to tłumaczy cokolwiek dotyczącego postrzegania świata czy wysławiania się?
Pr0meteusz napisał: | czy wykształcenie to to samo co wiedza??
czy można posiadać wykształcenie a żyć w niewiedzy? |
Szkoły jakieś ukończyć trzeba by mógł „język giętki powiedzieć wszystko co pomyśli głowa”.
Mylisz też podstawowe pojęcia jak INTELIGENCJĘ z WYKSZTAŁĆENIEM. To nie są synonimy. Człowieka inteligentnego poznasz po tym, że w stadzie wron nie będzie krakał jak one. Z wykształceniem jest jednakże tak, że każdy jakieś ma – i nie oznacza ono, że dany osobnik jest elokwentny w mowie i piśmie (co próbuje się przemycić w szkołach wyższych, gdzie czasem „profesor” wysłowić się nie umie). Nie wymagam od ciebie ukończenia doktoratu z teologii czy polonistyki. . .jedynie dialogu a nie monologu.
kalfas napisał: | Wunderwafelku... ja nie sile sie na bycie myslicelem
ja nim jestem!
Jestem nim tak jak kazde z 6 mld istnien na tej planecie ktore tylko chce sie nad czyms zastanowic... i zastanwaiam sie |
Myślicielem się nie staję pod wpływem własnego imperatywu moralnego a z nadania mas. Nie traktuję cie jako „myśliciela” a swołocz chcącą się wysłowić w niuansach niezrozumianej dla niej teologii.
kalfas napisał: | Szczegolnie pochylam swoje mysli nad takimi okazami jakim Ty jestes wafelku.
Bogu dzieki na myslenie jeszcze nie daja pozwolen i licencji...bo juz widzie Cię Waffelku w tej roli. |
Mnie uczono w szkole Salezjańskiej „by pochylać się przed inteligencją a kłaniać się przed dobrocią”. Myślę, że coś z tego wyniosłem. Ty natomiast przypominasz mi znaną anegdotę o policjancie wypowiadającego słowa: „Myślę więc jestem”. Jak można przypuszczać zniknął.
kalfas napisał: | Wracajac do Boga... ludzi odeszli od praw naturalnych zastapili je cywilna hucpa ktra tylko z nazwy jest prawem....
|
Ciesze się, ze cię wyedukowałem chociaż w niuansach ze szkoły średniej.
kalfas napisał: | Ludzie smieja się z kodeksu Hamurrabiego, z kamieniowania cudoloznic... |
Ponieważ cywilizacja się rozwija a nie uwstecznia (chociaż można to kwestionować) trudno adoptować prawo z epoki starożytnej do aspektów gdzie karane jest parkowanie w miejscach niedozwolonych. Czy podróż „na gapę”.
kalfas napisał: | widza prawo ktore jest okrutne i nie potrafia dostrzec jego glebokiej ludowej madrosci.
Ba kodeks byl bardzo lagodny.... powiem nawet nielogiczny...odcinano reke? a dlacegoz nie glowe... |
Umiejętność hierarchizacji czynów jest aspektem co czyni progres w cywilizacji. Kara śmierci za śmiecenie na ulicy szybko przyczyniłoby się do depopulacji danego okręgu cywilizacyjnego a zarazem jego końca. Trudno to pojąc „o wielki”?
kalfas napisał: | To co wy nazywacie NWO ...niszczy was , filary spoleczne poprez psucie wiary w dobro i sprawiedliwosc, wiary w rodzine i sens egzystencji...psucie prawa...celowe i Boga |
Zatem proponujesz „walkę klas”? W każdym znanym człowiekowi społeczeństwie istniała piramida społeczna.
kalfas napisał: | Oni nie wdeptuja WTC w ziemie...oni podcinaja filary...kiedys kur.... byly kamieniowane...
i mialo to strasznie gleboki sens...gdyz wzmacnialo rdzen plemienia...nie pzowalalo go niszczyc... |
Plemię wzmacnia się przez wolę wodza. Jeśli wódz silny zapewni jadło, wodę i schronienie. Co ma dzisiejsze społeczeństwo kastowe do ameryki prekolumbijskiej gdzie jedynym problemem było dołączenie do „krain wiecznych łowów”. (ktoś łaskaw przypomnieć pana tych krain?)
kalfas napisał: | Wafelku zanim bedziesz wszczynal rewolty zrob to najpierw ze soba.... |
Zacząłbym najpierw od edukacji ortograficznej. A raczej rygoru karanego śmiercią poprzez kamieniowanie, którego @kalfas jest orędownikiem.
kalfas napisał: | Prometeusz...ja nie jestem dyslektykiem... ale fakt pisze gorzej od ciebie...jak mawial ktos wymowki i dziury w dupie ma kazdy....forma nie przekaze tresci....nawet jak bedziesz calowal dupe jasniepana |
Skutki odejścia od nauki kaligrafii tłumaczą czemu ludzie wierzą w grafologię – łatwiej sprawdzić, że denat znajduję się na liście „dysalles”.
Co do samego Boga - człowiek ma chorą ambicję zebrania danych zewsząd na temat wszystkiego. Najlepiej by miało to postać słownika. Bóg wg Wikipedii, czy jakiegokolwiek innego słownika zawsze będzie się różnił semantyką, którą się kierował autor hasła. Czy jest ktoś na sali kto jednogłośnie wyjaśni fenomen "Ciemniejszej Czarnej Materii"? Może to jest "bóg" o którym wszyscy tutaj rozmawiamy, bo jest to "energia" podtrzymująca cały wszechświat w ryzach. Nawet nie jesteśmy pewni czy to jest "czarne" czy to w ogóle "energia". Wiemy jedynie tyle, że jest tego dużo. A podałem wyłącznie jeden z przykładów. Innym może być: Dlaczego na przestrzeni wieków gdy ludzie sobie odrąbywali ręce itd. nie wytworzył się w nich gen podobny u jaszczurek - regenerujący całe kończyny a nie jedynie paznokcie czy naskórek?
Albo jeszcze z innej wiedzy ówczesnego świata, mieliśmy fizykę, mieliśmy biologię teraz czas na lingwistykę: Skoro wszyscy mamy wspólnego przodka, mamy jedno wspólne słowo "mama" lingwiści twierdzą, że nie ma jakiegoś "prajęzyka"?
Naprawdę nasza wiedza może jest wg nas duża, ale dzięki wiekom ciemnym wciąż jesteśmy ten 1000 lat w plecy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kalfas
Dołączył: 02 Gru 2009 Posty: 338
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:35, 12 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Ty mi jeszcze Wafelku tą swoją pewnością Siebie i elekowencją przypominasz mistyków.
Twoje gadki jak i ich ....psu na bude się zdadzą.
Z jednego mistyka J. mu bylo na imie ...tez dużo czerpano ...jego gadki troche podrasowali i nawet religia z tego wyszla.......po apokryfach sądzić trzeba i nalezy że jest to swoisty mikst prawdy i niedpowiedzen lub polprawd...
jak sie to podda analizie to maslo maslane wychodzi....
problem z mistykami jest taki ze jak i co rusz jakis w kalendarz kopnie to zawsze sie krtos znajdzie co chce z tego lody krecic i religie sobie zakladac...
po salezjanskiej szkole jestes Padowanie powiadasz....to moc wielka z Tobą musi byc...
co powiesz o salezjanskich tlumaczeniach?
Wracajac do mistykow...najpierw porywaja ..pozniej jak czlowiek zacznie ich uwaznie sluchac ..rece opadaja...
Ta ich nauka do ich zycia jedno przystaje....do niczego wiecej....
Znam wiele rzeczy które Boga dotykają.... ale nijak tam nie znajduje religi....
bicie glową w cement nie zblizy do Boga nikogo...nawet Ciebie Wafelku
Tajemnica jest to Ci wielka i absolut niedoscigly...jako by i Tobie mistrz Yoda powiedzial....
Mistykow rozgryzć mozna chociazby po opowiesciach o nauczycielach zycia..... dla mnie sa to bzdury....
No ale to nie ich wina...to inni robią z nich poslancow Boskich.
Allah Akbar....
Salezjanie.
_________________ życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:51, 13 Lut '11
Temat postu: |
|
|
The Mike napisał: | Ok, tylko ustawienia routera i odbiornika wi fi to z góry ustalona zbierzność. Natomioast spotkanie osoby o tych samych poglądach to raczej zbiego okoliczności.
Nie bardzo wiem natomiast, gdzie tu nawiązanie do Boga oraz budowaniu swojego świata na podstawie wizji jego istnienia. |
Rozumiem Twój tok myślenia. Posługując się ciągle analogią mogę powiedzieć iż ustawienia routera i odbiornika wi fi by mogły razem współgrać muszą wzajemnie się dostroić, dograć,odbierać na tych samych parametrach. Muszą się rozumieć. W przypadku gdy spotkasz kogoś o podobnych poglądach nie jest ważne czy go w ogóle spotkasz tylko to ,że możecie się wzajemnie ROZUMIEĆ. O to tutaj chodzi. Zakładając ,że stwórca istnieje wiemy iż jest istotą doskonałą,czyż nie? My jako ludzie nie jesteśmy istotami doskonałymi,popełniamy błędy większe lub mniejsze. Więc kto dąży ku czemu? My ku niemu czy on ku nam? Posługując się dalej analogią, to czy źródło rzeki zmierza ku morzu czy odwrotnie? My mamy do niego dążyć.
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:57, 13 Lut '11
Temat postu: |
|
|
aro_klb napisał: | The Mike napisał: | Ok, tylko ustawienia routera i odbiornika wi fi to z góry ustalona zbierzność. Natomioast spotkanie osoby o tych samych poglądach to raczej zbiego okoliczności.
Nie bardzo wiem natomiast, gdzie tu nawiązanie do Boga oraz budowaniu swojego świata na podstawie wizji jego istnienia. |
Rozumiem Twój tok myślenia. Posługując się ciągle analogią mogę powiedzieć iż ustawienia routera i odbiornika wi fi by mogły razem współgrać muszą wzajemnie się dostroić, dograć,odbierać na tych samych parametrach. Muszą się rozumieć. W przypadku gdy spotkasz kogoś o podobnych poglądach nie jest ważne czy go w ogóle spotkasz tylko to ,że możecie się wzajemnie ROZUMIEĆ. O to tutaj chodzi. Zakładając ,że stwórca istnieje wiemy iż jest istotą doskonałą,czyż nie? My jako ludzie nie jesteśmy istotami doskonałymi,popełniamy błędy większe lub mniejsze. Więc kto dąży ku czemu? My ku niemu czy on ku nam? Posługując się dalej analogią, to czy źródło rzeki zmierza ku morzu czy odwrotnie? My mamy do niego dążyć. |
Ja nie zakładam, że stworca istneje, bo nie mam ku temu podstaw
Router i odbiornik są celowo nastawione by się "rozumieć". Ludzie nie, dlatego jednych rozumiesz bardziej a drugich mniej.
Pamiętaj, nie jest to wynik dostrojenia przez "Boga" tylko podobnego wychowania, toku myślenia wynikającego z doswiadczeń, przypadkowych doświadczeń i nauki.
Jeżeli tak by działały zasady routera i laptopa, musiałbyś szukać odpowiedniego laptopa do swojego routera
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kalfas
Dołączył: 02 Gru 2009 Posty: 338
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:26, 23 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Na koniec wyjaśnienie prawdziwego znaczenia 10 przykazań.
Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
Inwokacja dotyczy wyłącznie jednej nacji nie ma nic wspólnego ze Słowianami.
Chyba, że uprawdopodobnimy tezę, że Bóg nic o Słowianach nie wiedział,
lub na przypadłość taką cierpiał z Bogiem konwersujący....poddaje to wtedy wiarygodność tej konwersacji czyni wątpliwą. Ale mi nic do tego , każdy może w to wierzyć ja to szanuje przedstawiam jedynie własną opinię.
1. Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną.
Moim zdaniem Bóg starotestamentowy nie ma nic wspólnego z Jezusem Chrystusem.
Bog dobry i wszechmocny nie może być tak małostkowy..Inaczej po prostu nie jest absolutem. Zreszta cóż to za Bogowie...to jednak jacyś inni istnieją???....To kładzie cały Katechizm kościoła na łopatki...czyni bezuzytecznym
2. Nie będziesz wzywał imienia Boga Twego nadaremno.
To jest sprzeczne z trzecim przykazaniem??....Czy co niedziela istnieje potrzeba wzywania tego imienia...czyż nie to jest właśnie nadaremno?
Nie wiem? Dlatego pytam drogich braci ?
3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
Jak święcić bez wzywania imienia Pana Boga? Sprzeczność z drugim.
4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
Miało nie być innych Bogów.Kolejna sprzeczność.
5. Nie zabijaj.
To jest temat rzeka.... związany ze środowiskiem w którym ludziom przyszło żyć...
Wolną wolą... Odwetem...Zemstą....Stawia prawo kata nad prawem ofiary
6. Nie cudzołóż.
j.w.
7. Nie kradnij.
Z punktu widzenia prawa ludzkiego kradzieżą jest również wzięcie tego co należało do Ciebie a Tobie to ukradziono.To prawo stawia prawo Cywilne nad Boskim...? czy o to chodziło ..Tfurcy?
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
To jest prawo bardzo sprytne alebowiem słowo bliźni ma zupełnie inną wymowę anizeli ta
która mu nadał kościół
9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
Tu bym Wam musiał opowiedzieć długasna historie jakie to prawo dopiero jest pokrecone....
10. Ani żadnej rzeczy, która jego (bliźniego) jest.
Nawet tej którą Ci zabrał...
Ludzie muszą sobie zdac w końcu sprawę , że to prawo które jest i ta religia z tymi przykazaniami to wyłacznie kajdany dla biednych i maluczkich....
Jedno prawo ma sens nie czyn drugiemu co Tobie nie miłe.....
Zalówzmy ze tworzymy system prawny w którym kazdy moze zadeklarowac czy chce
funkcjonowac wedlug zasad A czy B.
Przykłąd Kara smierci....
Deklarujesz sie ze jedziesz wg. prawa A..oznacza to , że jesli tykogos zabijesz
idziesz na szafot - podobnie jesli ktos Ciebie lub z Twojej rodziny on również idzie na szafot....
wg. prawa B funcjonujesz wg. łągodnych zasad.....i vice versa....
To wyjasnia dlaczego jest tak jak jest..
bo ludzi chca byc tylko vice versa.....
Konczac watek..
zamknac buzie karawana jedzie dalej...
_________________ życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pr0meteusz
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:39, 23 Lut '11
Temat postu: |
|
|
ile masz lat kalfas??
pytam z ciekawości czystej
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
poniek
Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 52
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:47, 24 Lut '11
Temat postu: |
|
|
zbyt wyolbrzymiasz te przykazania
kalfas napisał: |
4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
Miało nie być innych Bogów.Kolejna sprzeczność.
|
a przy tym aż się prosi żeby napisać, ze nie każdego rodzica trzeba/należy czcić - są przecież tacy, którzy na ten szacunek po prostu nie zasługują, nie zapracowali na niego
_________________ •
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:30, 27 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Tak właśnie jest. To jedna wielka socmanipulacja dla debili. Wszelkie rozważania na temat religii nie mają sensu. To jakby pytać człowieka: "Chcesz być zmanipuloawany?"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kosmita
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:51, 27 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Oczywiście że takie rozważania mają sens z punktu widzenia filozoficznego, psychologicznego czy też historycznego. Jeśli sprowadzasz wszystko do fizyki i chemii Twoja sprawa, ale ludzie na co dzień doświadczają rzeczy, na które ani Ty, ani ktokolwiek inny nie zna odpowiedzi. Wiara pomaga - na co wyżej masz dowód naukowy i nazywanie kogoś debilem tylko dlatego że nie znasz lepszych odpowiedzi jest hipokryzją i aroganctwem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:35, 28 Lut '11
Temat postu: |
|
|
Owszem Kosmita, tylko teamat jest o istneiniu Boga. Wiara pomaga i wiara szkodzi. Trzeba zdać sobie sprawe czym jest owa wiara i czego dotyczy. Jeżeli jest silnym przekonaniem, ze czlowiek wyzdrowieje i oprócz wiary stosuje się kuracje to ok. Jeżeli natomiast jest przekonaiem, ze Bóg stworzył Świat w 7 dni, a kazdego kto myśli inaczej trzeba przekonać albo zajebać to już niekoniecznie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:05, 20 Lis '14
Temat postu: |
|
|
Im człowiek bliżej Cerkwii (koscioła)
tym dalej od Boga
L.N. Tołstoj
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|