Poprzez analizę rzeczywistości widzianej wokół niego oraz opisanej w Biblii genialnie przewidział potworną, apokaliptyczną przyszłość
60%
[ 28 ]
Jest tylko zwykłym pisarzem, jego książki nie posiadają głębszych treści i przypadkowo tak mu się napisało. Nie ma żadnych dowodów na prawdziwość jego antycypacji
21%
[ 10 ]
Nie lubię Biblii oraz chrześcijan więc pomijam 2 opcje powyżej i jestem na nie wobec ewidentnych faktów
17%
[ 8 ]
Wszystkich Głosów : 46
Autor
Wiadomość
Choone
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 527
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:39, 10 Lis '09
Temat postu:
Kościół rzymsko-katolicki celebruje (czci) niedzielę, bo ta religia to zlepek najrozmaitszych wierzeń przedchrześijańskich (vide: choinka czy święcenie jajek w Polsce). Dominującą rolę pełnią tu kulty solarne, bo dekretem z 7 marca 321 roku Konstantyn Wielki wprowadził niedzielę jako oficjalnie święto Sol Invictus - dies Solis. Bo niedziela to po polsku "nie działać" czyli odpoczywać, ale już po angielsku to SunDay czyli Dzień Słońca.
Niedziela to dzień oddawania czci Słońcu, więc każdy ortodoksyjny chrześcijanin może być niezadowolony z tego, że sabat nie jest obchodzony w sobotę (sabatę). To dość logiczne...
Oczywiście cywilizacja zachodnia już dawno rozwiązała Wasz absurdalny problem - możecie 'niedzielać' (nie działać, nie pracować) i w sobotę i w niedzielę.
A swoją drogą to znamienne, że chrześcijanie potrafiliby się pozabijać o takie pierdoły jak dzień sabatu czy stożki na cmentarzu (rzekomy kult Baala). Gdzie Wasza miłość bliźniego i nadstawianie drugiego policzka, drodzy Orionie i Prawdziwy. Jezus z Nazaretu Waszą nienawistną dyskusję zapewne skwitowałby: "Cokolwiek czynisz, mądrze czyń i wyczekuj końca!"
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:41, 10 Lis '09
Temat postu:
Cytat:
Powiedzcie mi Orion i Prawdziwy, dlaczego to w jaki dzień tygodnia wypada sabat jest dla was takie ważne. Czy nie lepiej wielbić Boga kazdego dnia?
To bardzo istotne bo jeżelli Bóg uznaje że ignorujesz Jego zarządzenie odpoczynku w Sobotę (co nie przeszkadza a pomaga w „wielbieniu Boga każdego dnia”) to musisz się dowiedzieć które święto pochodzi od Boga i wskazuje na podległość Jemu a które je imituje – Lucyfera.
Cytat:
Czy nie myślicie, że ten system siedmiodniowy 6 dni pracy i 1 wolny to sprytny zabieg aby nas zniewolić. Zapieprzaj przez 6 dni, a w nagrodę dostaniesz dzień odpoczynku. Ale rób wszystko co każę przez 6 dni! Potem masz chwilkę odpoczynku, abyś nie narzekał, że ci tak źle.
Zależy jak na to spojrzeć:
Ktoś komu praca nie sprawia przyjemności i nie widzi, że żeby odczuć przyjemność z dobrze wykonanej twórczej pracy w Dzień Przygotowania (Piątek - 6sty ) w Boskim Kalendarzu i spoglądając na swe tygodniowe dzieło stwierdzić, że to było dobre, można jedynie zachęcać do takich właśnie zajęć. Może mniej lukratywnych a na pewno łatwiej prowadzących do spełnienia.
Lenistwo wynika z wychowania i niewłaściwej diety. Ludzie ospali i przejedzeni nie mają sił. Oto lekarstwo http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk
Kto jak Syzyf swej pracy nienawidzi, ten tego nie czuje, ale wierzę, że Bóg pomaga tym, którzy „wielbią Go każdego Dnia” a nawet w Sobotę odpoczywają tak jak On chce, ponieważ pragnie, żebyś tak jak niegdyś on odpoczął po swych dziełach w dzień który On pobłogosławił.
Cytat:
Aha i skąd mam jako biblijny ignorant wiedzieć, że sobota to naprawdę sobota. Skad mam wiedzieć, że np Ewa nie zapomniała przeżucić kartki w kalendarzu i Adam miał np dwie środy pod rząd? I teraz sobota to jest tak naprawdę niedziela? Hmmm?
Czy mam to poprostu wziąść na wiarę i nie wnikać w szczegóły, bo dni tak naprawdę nie mają znaczenia?
Mają znaczenie, bo są znamieniem orientacji, przynależności do porządku ludzkiego bądź Bożego.
A papież Grzegorz, który zniósł też Boży kalendarz i święta by zastąpić je satanistycznymi – katolickimi samowładnie zmienił też 7my dzień z Soboty na niedzielę i pod fałszywym pretekstem kazał znieść w umysłach katolików obowiązujące Przykazanie Boże.
Ci kiedyś mu zgodnie z 18 rozdz. Objawienia srogo odpłacą.
Cytat:
Przed Biblią też żyli ludzie i co z nimi?
Co przez to rozumiesz?
Cytat:
Napisałeś w ostatnim poście, że 11 września był największym szatańskim eventem na ziemi, a Hiroszima? Kiedy, jaki prorok przepowiedział ?
Z jaką świątynią to połączysz i jakie fragmenty z Biblii zacytujesz?
Wszystko przecież jest w biblii napisane. Mógłbyś sie jakoś odnieść do "jednorazowego" mordu 100 000 ludzi?
Bóg wszechmocny i wszechwiedzący i najbardziej perfect z tego wszystkiego co wszyscy jego zwolennicy wypisują zrobił tak (w/g oriona ) Dzisiaj 09.11.2009 dodam , że nie tylko w/g oriona
Stworzył ludzi i zostawił ich. Potem ktoś gdzieś go spotkał . On przekazał dopiero zasady jak ma wyglądać życie, żeby być dobrym, żeby wierzyć w niego , bo wtedy można żyć wiecznie.
orion , to jakby zebrać chłopców w wieku pięciu lat , dać im piłkę do rugby i odejść ...wracając za godzinę wykluczyć połowę z nich i posadzić w więzieniu za to,że nie znali zasad. Kumasz? Albo zebrać ich szczątki, bo się pozabijali.Kumasz?
Być może „nie kumam” tylko dlatego, że pytanie niekoniecznie skierowane zostało do mnie, lecz może ja odpowiem.
Przeczytaj to, a zrozumiesz, o lekturze Genesis (Rodzaju to taka pierwsza Księga Mojżeszowa na początku Biblii )
Linki dodane kiedyś przez KiaOrę w pewnym moim temacie.
Aby 'udowodnić' swój punkt Prawdziwy zalewa nas potokami filmów Adwentystów, linków sabatystów, ludzi, którzy zapomnieli niemal wszystkie przykazania Boże ai skupili się głównie na sabacie.
Co uprawnia oriona do twierdzeń uogólniających? Czy zna wszystkich Adwentystów i wie jak podchodzą do dekalogu?
Cytat:
Krucjata Prawdziwego to zmuszanie wszystkich pod groźbą śmierci do świętowania sabatu.
Nigdy nie zmuszałem kogokolwiek do święcenia czegokolwiek.
Cytat:
I radze uwazac w przypadku polemiki z prawdziwym na przekrecanie slow i znaczen:
To spójrz na oriona:
orion napisał:
Po raz kolejny Prawdziwy nie podaje wersetów biblijnych na temat Niedzieli - takowych nie ma ale uprawia żonglerkę pół prawd z prasy i mediów.
Oto cały problem Niedzieli. Proste jak konstrukcja bata czy cepa. Biblia na temat Niedzieli zupełnie milczy!
Kilka gigantycznych postów na temat znamienia bestii, które jest niedzielą uargumentowane dowodami zarówno historycznymi (papieskie encykliki z 1163 r. przeciwko Waldensom) jak i świata - obecna powolna, lecz skuteczna kampania małych kroczków którą widzą wszyscy którym zależy na swobodach wyznania.
Orionowi nie zależy, więc nie można mieć mu za złe, ale niech nie zakłamuje Prawdy.
Poza tym: „mądrej głowie dość po słowie”, jeżeli orion nie zrozumiał przez pół roku a w tym czasie coppadonna i ckmmln do których skądinąd wówczas nie mówiłem, choć bardzo się cieszę, że się nawrócili, to już chyba nie zrozumie. Szkoda, ale tak widać musiało być, że faryzeusze są niereformowalni ( a orion popiera stanowisko faryzeuszy z Marka 2: 23-28 a nie Zbawiciela) a „nieuczeni w piśmie” chwytają niemal w lot.
Bóg powołuje tych, którzy Jemu się podobają, jak na razie to powołanych wybranych i wiernych widzę tu jedynie przestrzegających WSZYSTKICH PRZYKAZAŃ BOŻYCH - „kto zamie jedno winien jest złamania wszystkich” Jakuba 2:10 - a nie tego, który wybiera sobie, które chce, a których nie chce przestrzegać.
Widać takich chce Bóg a nie oriona z jego jezuickimi "bioczipami", czyli zwykłą zasłoną dymną (smokescreen) i PUŁAPKĄ, dla wszystkich wyrywających Biblijne cytaty z kontekstu i nie znających Prawdziwych wymagań Boga wobec Jego ludu :
„Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących".1 List do Koryntian 1: 19- 21
To logiczne, że jeżeli Sabat obowiązuje każdego jako Pamiątka Stworzenia, "znamię bestii" zatem to nie żaden "bioczip", lecz WYRAŹNE, nawet dla byłych ateistów - również na tym forum, powiązanie z Przykazaniami bo to jest sprawa wierności Prawu Bożemu, nie ludzkiemu, które je imituje („Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło, lub na swoją rękę, to i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia. Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” Obj.14,9-12 )
co z wyraźnym powiązaniem Przykazań "na ręku i na czole" prowadzi do jasnych i oczywistych - oprócz oriona - wniosków
W księdze Powtórzonego Prawa 6:4-5 czytamy bowiem takie słowa: " Słuchaj Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie! Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego z CAŁEGO SERCA SWEGO, Z CAŁEJ DUSZY SWOJEJ I Z CAŁEJ SIŁY SWOJEJ''
Dalej, że słowa te BĘDĄ W TWOIM SERCU (a nie na kamiennych tablicach) i będziesz wpajał je w swoich synów w każdym pokoleniu i na każdym miejscu i w każdej sytuacji.
"Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu. (7) Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając. (8 ) Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma".
"Znamię" w świetle zarówno faktów historycznych (Waldensi jak i inni których na poprzedniej stronie gruntownie opisałem) jak i proroczych cytatów z Biblii to Niedziela!
Cytat:
Oto miłość Prawdziwego.
To nie brak miłości bliźniego a „nienawiść do uczynków nikolaitów”a nie ich samych, (których nienawidzi Chrystus – Objawienie 2 rozdział) wywołuje we mnie irytację: czyli JAWNE wprowadzanie przez oriona w błąd nieświadomych zagrożenia osób przeglądających to forum. Gdybym nie miłował bliźniego nie tłumaczył bym mu i wszystkim innym grożącego im niebezpieczeństwa, bo
„Miłość ... nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy”. 1 Koryntian 13:6
Dlatego też 18sty rozdział Apokalipsy ukazuje wręcz nienawiść oszukanych, tych, którzy zawierzyli fałszywym „uspokajaczom” jak orion i księża, co doprowadziło ich do zguby jako reprezentantom Babilonu i jego Dnia "Świętego", czyli satanistycznej czczonej dziś powszechnie wbrew Biblii niedzieli.
6 Odpłaćcie jej tak, jak ona odpłacała, i za jej czyny oddajcie podwójnie: w kielichu, w którym przyrządzała wino, podwójny dział dla niej przyrządźcie1 7 Ile się wsławiła i osiągnęła przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku! Ponieważ mówi w swym sercu: "Zasiadam jak królowa i nie jestem wdową, i z pewnością nie zaznam żałoby", 8 dlatego w jednym dniu nadejdą jej plagi: śmierć i smutek, i głód; i będzie ogniem spalona, bo mocny jest Pan, Bóg, który ją osądził. 9 I będą płakać i lamentować nad nią królowie ziemi, którzy nierządu z nią się dopuścili i żyli w przepychu, kiedy zobaczą dym jej pożaru.
Objawiene 18: 6-9
Ellen White”Wydarzenia czasów końca”
[33]Wyznawcy, którzy widzieli światło i byli przekonani o prawdzie, ale pomimo to powierzyli zbawienie swoich dusz duchownym, dowiedzą się w dniu Bożym, że żaden człowiek nie może zapłacić za ich przestępstwa. Wzniesie się straszny krzyk: „Jestem zgubiony, na wieki zgubiony”. Ludzie będą gotowi rozerwać na strzępy duchownych, którzy głosili fałsz i potępiali prawdę. (4BC 1157; 1900)
Pół roku ukazywania dowodów, dwie wiadome mi osoby (wiadome bo zalogowane i przyznały się do uznania argumentów) do których co prawda nie mówiłem a jednak to one pierwsze zrozumiały zagrożenie, o którym niewielu z 6ciu miliardów owieczek w ogóle mówi. (I kto z odpowiedziami i lekarstwem na to wszystko, co obecnie dzieje się na świecie kojarzy Biblię? Lepiej słuchać w tej kwestii papieża jako "autorytet moralny".)
A zamiast rzeczowej polemiki - przemilczenia przez oriona najbardziej ważkich dowodów przemawiających za moją tezą na konieczność święcenia Soboty a i znamienia Bestii NIEDZIELI, wszystko na zgubę jego i tych, których wprowadza w błąd.
Zatem pytanie na jakie powinien odpowiedzieć sobie orion (oprócz tych, które już wcześniej w tym temacie mu zadałem) brzmi:
Czy zasady i ostrzeżenia płynące z Biblii są rzeczywiście ugruntowane w moim umyśle?
Czy naprawdę pozostaję w zgodzie z nimi i na tyle przeciwstawiam się złu, że nie poprę go, lecz potępię, choćby przynosiło mi korzyści fałszywego dowartościowania zarówno własnego jak i czytelników mojej strony?
Czy nie wprowadzam nikogo w błąd niepotwierdzonymi treściami oraz przyjmuję cały materiał dowodowy zgromadzony przez być może bardziej wnikliwych ode mnie a odrzucam go dopiero po zapoznaniu się z nim i ukazaniu pomyłki tym którzy uważają inaczej nie poprzez ignorowanie ich pytań lecz rzeczowe punkt po punkcie odniesienie się do ich tez?
Czy żyję z dobrem, z Prawdą na tyle w zgodzie, że mógłbym cieszyć się z Prawdy i jej powodzenia nawet wtedy, gdyby obalało to niektóre z mych z góry ustalonych poglądów lub zaszkodziłoby jakimś moim ziemskim interesom?
Ja sobie te pytania zadałem i potrafię obalić każdy zarzut oriona i potwierdzić każdą swą tezę zarówno materiałem dowodowym jak i w odniesieniu do treści Biblii.
Ty orion za to nie potrafisz ani jednego ani drugiego, dodatkowo nie potrafisz również odpowiedzieć na pytania już nie mnie, ale swoim czytelnikom tu na forum, którzy na pewno dla swojego dobra ignorować będą Twoją niedorzeczną stronę tak długo, jak długo nie odniesiesz się merytorycznie do dowodów zgromadzonych przeze mnie.
- Eschatologia z Biblii na dzień dzisiejszy: 6 tysięcy lat minęło i wchodzimy do Sabatu Niebiańskiego odpocznienia na 1000 lat potem po powrocie na Ziemię żyjemy wiecznie w Raju.
(Kto żyje ten żyje: by tak się stało musiałbyś uznać Boskość oczywiście obowiązującego Sabatu jako pamiątki stworzenia – ty nie uznajesz niczego co nie jest Twoim wymysłem)
- Również ewidentna zmyła Rzymu zmiany 1go dnia tygodnia na 7my. Po co? Tego też nie potrafisz wyjaśnić, dlatego też kościół ustami swych funkcjonariuszy i rządu dusz ukazał nam bez Twojej "pomocy" swe "szczere" oblicze:
Do czego Twoim zdaniem jak nie do znamienia bestii odnosi się Twoim zdaniem dekret przeciwko Waldensom i innym Chrześcijanom, zabraniający "Sabatystom" kupowania i sprzedawania jeśli przestrzegają wszystkich Przykazań Bożych a zwłaszcza Sabatu zakończone męczeńską śmiercią wielu z nich? Pisałem o tym na poprzedniej stronie tego tematu. Na dodatek dowody wspiera treść Apokalipsy:
10 Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli, jeśli kto na zabicie mieczem - musi być mieczem zabity. Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych. Apokalipsa 13:10
Niebawem tak jak Waldensi Albigensi i inni będziemy prześladowani ze względu na odwieczną wierność ludu Bożego do Jego Prawa oraz samego Boga.
Żaden "bioczip" nie ma z tym nic wspólnego.
„Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło, lub na swoją rękę, to i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia. Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” Obj.14,9-12 )
Orion twierdzi, że nie przestrzega niedzieli lecz "czci Boga codziennie". Ten sam argument co ŚJ.
Bóg chce czci codziennie poprzez przestrzeganie Przykazań - również 4go
Nie pracuj w Sobotę a w 6 pozostałych dni pracuj lub "wykonuj wszystkie twe zajęcia". Proste. Dla oriona jednak niezrozumiałe.
" Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty."
Dlaczego brak czci dla Soboty miałby chronić przed gniewem Bożym?
1. Dlatego:
A „kto łamie jedno – łamie wszystkie Przykazania” Jakuba 2:10
2. a drugie: Bogiem jest tylko ten, który posłał swego syna by dał świadectwo Prawdzie o życiu wiecznym i zmartwychwstaniu (co nie udało się dotąd żadnemu żywemu i opisanemu „bóstwu”.
O nauce Chrystusa i nim samym jako wzorze osobowym już nie wspominając)
KiaOra w którymś temacie tutaj napisał:
Kto ma Syna, ma żywot, kto nie ma Syna Bożego, niema żywota. 1 Jana 5;12. Co wiecej trzeba uwierzyć w Syna Bożego, bo bez tego nikt nie ujrzy życia wiecznego i Słowo Boże wyraźnie o tym mówi: Kto WIERZYw Syna, ma żywot wieczny, kto zaś NIE SłUCHA Syna, NIE UJRZY żywota, lecz GNIEW Boży ciąży na NIM! Jan3;36
A poza tym, gdzie w Biblii pisze, ze wszyscyzostanazbawieni, innymi słowy uratowani? Izajasz pisze coś przeciwnego, przeczytajcie Iz.10;22-23, Jerem.25-30-38 i wiele innych tekstów Biblii, a sami sie przekonacie, że Bóg mówi, że ogromna większość mieszkańców ziemi odrzuci i to zdecydowanie Jego ofertę ratunku dla nich. Na żadnym miejscu Biblii nie znajdziecie fałszywych mamień, że zbawieni będą wszyscy, ale tylko Ci, którzy w Niego wierząJan 3;16 i idą za Nim dokądkolwiek On ich prowadzi Obj.14;4-5. Bóg nikogo nie będzie ratował wbrew jego wolnej woli,jeśli kto nie będzie lub też nie chce mieć z Nim nic wspólnego i nie chce akceptować Jego Słowa i Jego woli w swoim życiu. Każdy sam podejmuje decyzje,a potem jest zdziwiony,że tychże decyzji ponosi konsekwencje. A najbardziej zaś dziwi go, że Bóg nie uratował, go chocponoc go kocha, zapominajac jednocześnie zupełnie, że wcześniej całkowicie odrzucił propozycje Jedynego Boga, no bo przecież ja mam sego boga, a przywódcy religijni zapewniają przecież, że to ten sam Bóg. Nie, nie jest to ten sam Bóg. Biblia wyrażnie mówi, że kto nie wchodzi do Królestwa Bożego przez brame, którą jest tylko i wyłącznie Chrystus, ten zdąża na śnmierć. W księdze Salomona pisze, że: ,,Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz wkońcu prowadzdo smierci.'' Przyp. 14;12. Dlatego dziwia mnie wypisywane przez Tiesto androny, że jesli Bóg nie uratuje tych dzieci i tych ludzi, to jest niesprawiedliwy. Zapominajac jednocześnie, że ogromna większość tych ludzi, nie chce mieć z Chrystusem nic wspólnego. Przypomnijcie sobie historie Sodomczyków,dwóch spośród trzech aniołów Bożych weszło do tego miasta osobiście, by uratować zniego tylu ludzi, ilu sie tylko da. Ilu posłuchało ich wezwania ? No ilu? Z wyjątkiem Lota, absolutnie NIKT! Z samym zresztą Lotem, jego dwiema córkami i żoną też zresztą mieli problem i to zauważcie, pomimo tego, że wywodzili sie spośród ludzi wierzących Bogu, aniołowiewyprowadzili ich stamtąd niemal na siłę! A żona Lota tak była już przesiąknięta zeświedczeniem i niewiarą, że pałała większą miłościa do miasta, które już ginęło, niżdo ratowania własnego życia, dlatego zamieniłasię w słup soli. Zginęła,choc wcale nie musiała.Wyboru dokonała jednak sama osobiście we własnym sercu, z własnej woli. To samo tyczy się obecnych mieszkańców świata.Więc proszę was nie wypisujcie niedorzeczności, że Bóg jest niesprawiedliwy, a ludzie tacy fajni i w porządku! A co do pogan, którzy nigdy nawet nie słyszeli o Chrystusie, to nie martwcie sie o to i nie udawajcie takich zatroskanych, bo Bóg w swojej miłościzrobił to już dawno temu, jeszcze przed założeniem świata.Apostoł Paweł wyraźnie o tym pisze, tylko trzeba pierwej uważnie czytać. Przeczytajcie sobie Rzymian2;12-15. Tak więc bardzo wielu,według tych słów , poganznajdzie sie w Królestwie Bożym, choć nie wszyscy,smutne jest tylko to, że ogromna większość z tych, którzy chodzą wokół źródłazbawienia i doskonale o Nim wiedzą, nigdy Królestwa Bożego nie ujrzy, bo już dziś nie tyle odrzucają, co odrzucili oferte Jedynego Boga,mówiąc, że wystarczy tylko w życiu dobrze, czynić i to nawet bez Boga, a wszystko będzie okey. Przeczytajcie sobie w Izajaszu, że wszystkie, nawet najlepsze nasze uczynki, czynione wyłącznie z naszejwoli i osobistych pobudek, nawet tych najszlachetniejszych, ale bez Niego i Jego sprawiedliwości,są przed Nim jako brudna i zakrwawiona szmata. Tyle dokładnie są warte nasze, moje, twoje dobre uczynki dla Boga, jeśli ich źródłem nie jest Chrsystus i nic nikomu one nie pomogą,ani nie dadzą w Dniu Jego Przyjścia.
Do wszystkich czytających:
Orion w swoich "wypowiedziach" reprezentuje tutaj przede wszystkim brak JAKIEGOKOLWIEK uzasadnienia dla nieobchodzenia Sabatu ze strony, że tak powiem „rozmówcy”, bo zamiast rozmawiać ucieka przed prezentowanymi na temat obowiązywania Sabatu argumentami (przed odpowiedzialnością Bożą nie ucieknie) a za to schlebia niezaznajomionym w temacie, twierdzącym, że „Biblia jest prosta” i zrozumiała.
Dlaczego zatem wiele osób na świecie nie wierzy właśnie dlatego bo Biblia jest "za trudna dla nich"?
Orion nie wierzy wraz z nimi:
1 List Jana 3:24 : "A kto przestrzega przykazań Jego mieszka w Bogu, a Bóg w nim, i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka".
1 Liście Jana 2:3-4 A z tego wiemy, że Go znamy, jeśli przykazania Jego zachowujemy. Kto mówi: Znam Go, a przykazań Jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma"
Teraz więc proszę Cię, Pani, jako ktoś, kto pisze Tobie nie przykazanie nowe, lecz to, które mieliśmy od Początku, abyśmy się wzajemnie miłowali. A miłość polega na tym, że wciąż chodzimy zgodnie z jego przykazaniami. To jest przykazanie, jak słyszeliście od Początku, że wciąż powinniście według niego chodzić. 2 Jana 1: 5-6
Laikom tematu przypominam, że by zgrzeszyć należy kierować się wolną i nieprzymuszoną wolą a nie przymusem.
To szatańska sztuczka.
Do tego by większość pociągnąć na zatracenie należy zniszczyć w umysłach wiernych pojęcie wiary kojarzonej z Przykazaniami (dla wierzących) oraz (dla letnich) wcisnąć na do "wierzenia" ("by zwieść również i wybranych") kit o bioczipie.
Czy telefon komórkowy oddziela kogokolwiek od Boga, czy raczej łamanie Jego Prawa? Czy biochip może odwrócić chrześcijanina od wiary? Uczynić go nieprawym i niesprawiedliwym w oczach Boga? Czy Biblia precyzuje, że nie wolno wkładać nic pod skórę ? To kolejny smokescreen, mający na celu "udowodnić" katolikom i innym niedzielakom, że jak będą łamali jakieś przykazania "tylko czipa nie wezmą - wtedy na pewno będą zbawieni".
A księża i starsi zboru wiesz jakich organizacji orion, wrzeszcząc o "znamieniu na rękę antychrysta" legendować się będą jeszcze wśród nich jako "Prawdziwi Synowie Boży"...
Bioczip to smokescreen, zasłona dymna Rotszyldów mająca na celu zwieść nawet wybranych.
Poza tym jak można zwieść i wybranych czymś (bioczip) o czym cały ateistyczno-katolicki świat wrzeszczy od dawna po to tylko by odwrócić uwagę od prawdziwego zagrożenia.
Chrześcijanie - a prawdziwe Chrześcijaństwo nigdy tak naprawdę nie wyszło spod ziemi, jak Waldensi przepisywacze i sprzedawcy potwierdzonego oryginału Biblii - Textus receptus a nie zakłamanej katolickiej Vulgaty z ocenzurowanymi treściami - o dziwo na temat WSZYSTKICH OBOWIĄZUJĄCYCH PRZYKAZAŃ - którzy ściągnęli na siebie z tego powodu prześladowania bliźniaczo podobne do tych, które spadać mają na opisanych przez Świętego Jana w Apokalipsie wiernych Bogu a nie światu.
16 I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło 17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia. 18 Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.
Apokalipsa 13: 16 - 18
W tamtym temacie KiaOra o znamieniu i bioczipie ciekawie też napisał:
Co do chipu to nie potrzeba wprowadzac zadnych ustaw, wystarczy halasliwa i odurniajaca do przyslowiowego bolu reklama tego badziewia jak w przypadku kart kredytowych i komorek i wszyscy na wyscigi beda chcieli miec ten gadzet. Zreszta chipy jako obowiazkowe beda wchodzic w USA do uzytku juz w 2010 roku i nie potrzeba bylo wydawac wzgledem ich obowiazywania zadnej ustawy przymuszajacej kogokolwiek do ich posiadania, gdyz obowiazywac beda na podstawie istniejacej juz ustawy o dowodach osobistych, ktore wchodza od maja tego roku w USA. Wiec cala ta gadke o chipach jako znamieniu bestii można poslać miedzy bajki. Chodzi dokladnie o niedziele, bo ta za podstawe ma religie, ktorej nie posiada zaden chip.
pierwsza poprawka do konstytucji Stanow Zjednoczonych Ameryki z 1791 roku. A oto jej pelne brzmienie: ,,Kongres NIE MOZE STANOWIC USTAW WPROWADZAJACYCH RELIGIE ALBO ZABRANIAJACYCH SWOBODNEGO WYKONYWANIA PRAKTYK RELIGIJNYCH; ani ustaw ograniczajacych wolnosc slowa lub prasy, albo naruszajacych prawo do spokojnego odbywania zebran i wnoszenia do rzadu petycji o naprawe krzywd.''
Wprowadzenie zatem ogolnonarodowego PRAWA NIEDZIELNEGO w formie ustawy, ktora to proba juz raz miala miejsce w 1889 roku z poduszczenia papieskiego Rzymu, bedzie oznaczac, ze Kongres USA, nie moze wrecz wprowadzac takich praw, jak mowi o tym konstytucja, calkowicie, przepraszam za ekspresje wyrazu, zglajszachtowal ten zakaz konstytucyjny, a tym samym usunal nie tylko te poprawke, ale cala konstytucje poslal na smietnik, gdyz usuniecie tej jednej poprawki nie tylko uderza w wolnosc religijna gwarantowana wszystkim bez wyjatku, ale sprawia, ze wszystkie pozostale zapisy Aktu Konstytucyjnego w calym jego kontekscie maja od tej chwili wartosc makulatury! Co wiecej zniesienie pierwszej poprawki pociaga za soba nie tylko wprowadzenie praw wspierajacych wiekszosci religijnej, jednoczesnie wyjmuje zupelnie spod ochrony prawa wszystkich bez wyjatku, ktorzy nie podzielaja przekonan religijnych tzw. wiekszosci. Dalej usuniecie tej poprawki wprowadza automatycznie PRAWO MYSLOZBRODNI, o czym mowi druga czesc tej poprawki. Mmay zatem dwie pieczenie usmazone na jednym ogniu; 1 Wprowadzenie rzadow jedynie slusznej religii i wyjecie spod prawa wszelkich mniejszosci wyznaniowych nie podzielajacych przekonan wiekszosci, z ktopra to mniejszoscia bedzie mozna odtad zrobic co sie tylko podoba, tzn uznac ich za terrorystow, ekstremistow etc., itp. To samo bedzie mozna uczynic ze wszystkimi ludzmi, ktorzy od tej chwili podpadna pod prawo myslozbrodni!
Jesli chodzi o kontekst wprowadzenia jednego ogolnonarodowego Prawa Niedzielnego dla wszystkich bez wyjatku, to wyplywa ono jedynie i wylacznie z powodu i kontekstu RELIGIJNEGO!!! Jakie to ma znaczenie dla boga Illuminatow, do ktorego powitania sie oni szykuja? Ano takie, ze tzw. swietosc niedzieli wyplywa WYLACZNIE z poganskich, satanistycznych religii oddajacych czesc bogu slonca Tammuzowi, Re czy Mitrze, w zaleznosci jaka nazwe przybieral on na przestrzeni dziejow w roznych zakatkach swiata, za ktorym w rzeczywistosci stalzawsze i wylacznie Szatan! I to na jego czesc, kujego kultowi poganie odprawiali swe najwieksze nabozenstwa i swieto zawsze w dniu slonca, ktorego nazwa zachowala sie w wiekszosci jezykow nowozytnych, ze jest to wlasnie nic innego jak dzien boga slonca! Jahwe, Bog Niebios podal w dekalogu, ktory przekazal osobiscie Mozeszowi na Horebie konkretna nazwe dnia, ktory to On sam osobiscie wyznaczyl nie tylko owczesnemu Izraelowi, ale wszystkim mieszkancom ziemi po wszystkie wieki w ktorych beda zyc, ze Jego dniem jest Szabat i napisal tam wlasnym palcem uzasadnienie dlaczego mamy zachowywac ten, a nie inny dzien. Poza tym Bog na wielu miejscach Biblii mowi wyraznie, ze z ust Jego wyszlo Prawo, Slowo NIEZMIENNE! Tym samym przyjmujac choc tylko w jednym Prawo inne od tego, ktore Bog zapisal wlasnym palcem udowadniamy, ze stajemy w opozycji do Stworcy Wszechswiata, dochowujac posluszenstwa prawu najwiekszego arcybuntownika w calym wszechswiecie, ktorym jest Szatan! Tym samym przyjmujemy swiadomie lub nie (obojetnosc w tej kwestii)znamie bestii na swoje czolo (swiadomie) lub na reke (obojetne podejscie do sprawy). Gdybyscie uwaznie czytali 13 rozdzial Objawienia wersety 12 po 16 , to zauwazylibyscie, ze bestia z ziemi czyli USA najpierw namawia mieszkancow ziemi, by przyjeli to prawo pierwszej bestii i by oddali jej poklon i wystawili u siebie posag pierwszej bestii, czyli prawa Lucyfera, ktorego jest straznikiem (papiestwo = zmieniony Dekalog), a dopiero potem, jesli namowy nie odniosa skutku, grozi smiercia wszystkim, ktorzy sie temu nie podporzadkuja werset 15y! Caly kontekst mowi tu o prawie, a nie ozadnym chipie. Niedziela jest pochodzenia religijnego, a nie chip!
Za raczke prowadzic Cie nie zamierzam, wiec niczego pokazywac cinie bede, bo wmawialbys mi potem, ze Ci cos sugeruje! Sam mozesz to wszystko znalezc zarowno w internecie, w wydawnictwach tych oficjalnych jak i tych z drugiego obiegu, bo taka to mamy demokracje, ze wciaz nie wiedziec czemu funkcjonuje drugi obieg ksiazkowy. Poza tym lekcji za intelektualnych leni odrabiac w zwyczaju nie mam. Wiec jedyne co moge ci zasugerowac to troche wlasnej inwencji, a nie przeczytanie tzrech ksiazek na krzyz i wysuwanie twierdzen, ze wiem juz wszystko i lepiej, bo to niepowazne!
Zostawiam Was z własnymi przemyśleniami na ten temat. Czymkolwiek sugerujecie się w swych badaniach Pism odnośnie "znamienia Bestii", rozważcie najpierw bez uprzedzeń ABSOLUTNIE WSZYSTKIE MOŻLIWOŚCI!
Prawda jest prosta, to tylko wielbiciele tez o "bioczipie" na swoją i innych zgubę ją komplikują. Dodatkowo na uciechę jezuitom.
Lista moich tematów: osądźcie sami po czyjej stronie w tym arcyważnym dla świata sporze leży Prawda i dlaczego.
A tu o prawdziwych masońskich i okultystycznych początkach USA i kłamstw wielu masońskich członków jak Tsarion, Maxwell i Icke odnośnie Atlantydy
The Atlantis Connection - Chris Pinto (1 of 8 )
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 400
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:10, 11 Lis '09
Temat postu: NWO szczegółowo przewidziane przez Dostojewskiego
Orion napisał:
Cytat:
Kolosan 2:(16) Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu.
Jedno z przykazań!!!
Nie wolno nikogo osądzać z powodu sabatu! Jasne? Której części nie rozumiecie z tego zdania?
Nie ja was osądzam ale wy osądzacie mnie!
Orion, oświeć mnie dlaczego z BRAKU JAKICHKOLWIEK ARGUMENTÓW, cytujesz tekst, który nie jest ŻADNYM argumentem, na to co twierdzisz? Był tutaj ten słynny tekst z KOLOSAN 2;16 omawiany DOKŁADNIE I W NAJDROBNIEJSZYCH SZCZEGÓŁACH, i gdybyś czytał wcześniej co zostało na ten właśnie temat dotyczący tego tekstu z Kolosan 2;16 UDOWODNIONE, to byś głupot nie wypisywał!
A tak nawracasz, do tego co już było i w czym zostałeś przy pomocy KONKRETNYCH ARGUMENTÓW ośmieszony jak dziecko, to byś ,,kijem Wisły nie zawracał'', tak jak ponownie próbujesz to robić, licząc na to, że ktoś ma amnezję lub czyta bądź w ogóle tak jak to się dzieje w TWOIM PRZYPADKU i zapomniał, że akurat ta kwestia była tu już rozważana i do BARDZO SZCZEGÓŁOWO! Tak więc Orion nadal czekamy na odpowiedź na pytanie, które zadał Ci tomeq, bo jak dotąd NADAL nie potrafisz odpowiedzieć przy pomocy logicznej argumentacji nawet na to jego proste pytanie, a chwytasz się jak tonący brzytwy z braku czegokolwiek do tekstu, który wcale i w żadnym z rozważanych tu wcześniej przypadków dotyczących kwestii SABATU IV przykazania, ten tekst nie odnosi się ABSOLUTNIE!
Więc wymyśl Orion jakąś lepszą historyjkę, bo ta upada w przedbiegach i jest jedynie kolejnym unikiem z Twojej strony, by udzielić odpowiedzi o KONKRETNĄ ARGUMENTACJĘ, opartej również na niezbitej logice, bo to co przedstawiasz tu nadal to jakiś domek z kart o fundamencie z piasku!
Orion napisał:
Cytat:
Cytat:
I Kor 15:(2) Pierwszego dnia w tygodniu niech każdy z was odkłada u siebie i przechowuje to, co może zaoszczędzić, żeby składki wnoszono nie dopiero wtedy, kiedy ja przyjdę.
Czyli w niedzielę.
Cytat:
Dzieje 20:(7) A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba, Paweł, który miał odjechać nazajutrz, przemawiał do nich i przeciągnął mowę aż do północy.
Cytat:
Rzymian 14:(5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
Nie twoja sprawa kto jaki dzień święci? Rozumiesz cokolwiek z tego?
Adwentyści i sabatyści mają z tym problem a nawet apostołowie się na ten temat nie sprzeczali.
Te teksty Orion też już były tu omawiane i to szczegółowo! Pierwszy dotyczy ustanawiania budżetu domowego na kolejny tydzień! A tę czynność ustalano zawsze na początku pierwszego dnia nowego tygodnia! W Sabat bowiem ŻADEN chrześcijanin nie zaprzątałby sobie głowy tak poślednimi rzeczami jak rozmyślanie nad budżetem domowy i co z tego budżetu na co przeznaczyć! Sabat bowiem był dniem społeczności z Bogiem, a nie dniem zaprzątania sobie głowy takimi poślednimi rzeczami! Samo IV przykazanie dotyczące dnia sobotniego mówi aż nadto co wolno, a czym nie wolno było się tego dnia zajmować! Do tych rzeczy na pewno nie należało ustalanie budżetu domowego na kolejny tydzień, gdyż od tego był PIERWSZ ZWYKŁY, POŚLEDNI DZIEŃ NOWEGO TYGODNIA, CZYLI NIEDZIELA!
Rozumiesz to Orion? Czy nadal NI W ZĄB?
Co do drugiego cytatu Orion, to ty też i tu liczysz chyba na naszą amnezję i ignorancję! Ten tekst akurat jak dobrze pamiętam omówiłem tu aż nadto wystarczająco!
W Troadzie, gdzie Paweł zatrzymał się po przybyciu z Filippi, gdzie obchodził z innymi z chrześcijanami z... POGAN ŚWIĘTO PRZAŚNIKÓW (DzAp. 20;6) , przemowę swoją w miejscowym zborze rozpoczął dokładnie w... SABAT i przeciągnął ją aż do PORANKA pierwszego dnia tygodnia, kiedy to odjechał! Tak mówi dokładnie o tym przekład TEXTUS RECEPTUS w oryginalnym wydaniu Biblii King James Version, w przeciwieństwie do przekładów katolickiej Vulgaty, którą protestanci dzisiaj oraz przekład Nowego (Porządku) Świata Świadków Jehowy uznają dziś za swój i na której to katolickiej Vulgacie opierają dziś oni wszystkie swoje przekłady Biblii, a nie na tekście Textus Receptus!
Tak więc ten tekst, którym znów się podpierasz jak kosturem, żeby się nie przewrócić i coby nie zawaliła się w drobny puch Twoja budowla, którą sobie stworzyłeś, jest takim samym domkiem z kart zbudowanym na fundamencie z piasku, jak wszystko zresztą czym się karmisz!
Ostatni tekst z tych trzech, którym chciałbyś się podeprzeć i obronić coś, czego obronić się nie da, stąd wszystkie Twe próby ocalenia tej Twojej budowli ze spróchniałych desek jest tyle samo warta co i wszystkie pozostałe!
Ponownie też Orion uczepiłeś się jak tonący brzytwy ,,argumentu'', który znów Cię tylko pogrąża i obnaża Twoją ignorancję i dyletantyzm, że Duch Święty został wylany w niedzielę i tym podobne banialuki, na których stale bazujesz! O tym też Orion tutaj pisałem, nie tylko zresztą ja, że Duch Święty został wylany w SABAT ŚWIĘTA TYGODNI, A NIE W ŻADNĄ NIEDZIELĘ! TO SAMO ZRESZTĄ ODNOSI SIĘ DO WSZYSTKICH INNYCH KWESTII, GDZIE BIBLIA MÓWI IŻ COŚ ZOSTAŁO DOKONANE PRZEZ BOGA PIERWSZEGO DNIA TYGODNIA, TO ZAWSZE DZIAŁO SIĘ TO W KONTEKŚCIE ROZPOCZYNAJĄCEGO SIĘ BOŻEGO ŚWIĘTA, KTÓRE ROZPOCZYNAŁ ZAWSZE... SABAT TEGOŻ ŚWIĘTA, GDYŻ ZAWSZE DZIEŃ ROZPOCZYNAJĄCY TO ŚWIĘTO NAZYWANY BYŁ SABATEM ŚWIĘTA, CZY TO PASCHY, CZY PRZAŚNIKÓW, NAMIOTÓW, ITD., ITP.!
Biblia NIE ZNA CZEGOŚ TAKIEGO JAK NIEDZIELA! Wypisywanie więc bzdur Orion mających w tak pokrętny sposób ,,udowodnić'' rzekomą świętość i obowiązywanie tym samym niedzieli, to po prostu żenada co się zowie, o dyletantyzmie każdego, kto próbuje takie rzeczy czynić już nawet nie wspominam!
Orion napisał:
Cytat:
Krucjata Prawdziwego to zmuszanie wszystkich pod groźbą śmierci do świętowania sabatu.
Znów Orion, to u ciebie chyba już nawyk i moda zresztą, że jak nie masz na nic dowodów i jakichkolwiek argumentów, to chwytasz się imputowania Prawdziwemu czegoś, czego on w ogóle nie napisał, a już w szczególności tego co mu zarzucasz! Tak więc nawet tu posuwasz się z braku laku do zwyczajnego fałszywego oskarżenia, czyli kłamstwa! No ale jak to mówi stare przysłowie, że: z braku laku, to i kit jest dobry!
Orion, to nie Prawdziwy tak twierdzi, tylko Słowo Boże, że KAŻDY KTO ODRZUCA CHOĆ JEDNO PRZYKAZANIE, TYM SAMYM AUTOMATYCZNIE ODRZUCA WSZYSTKIE BEZ WYJĄTKU!
Przypomnij mi Orion i POWIEDZ TO GŁOŚNO TUTAJ WSZYSTKIM, CZYM WEDŁUG BIBLII JEST ODRZUCENIE ŚWIADOME CHOĆ JEDNEGO PRZYKAZANIA? Bo z tego co czytałem, Biblia mówi, że jest to... GRZECH! A czym jest ŚWIADOME TRWANIE W GRZECHU I UPIERANIE SIĘ PRZY TYM? Ano według Biblii całkowitym buntem przeciwko DAWCY TEGOŻ PRAWA!
Jaka kara grozi za ostateczne odrzucenie WEDŁUG BIBLII BOŻEGO PRAWA, CZYLI CZEGOŚ CO OKREŚLA CZYM JEST ISTOTA GRZECHU?
Biblia mówi, że KARĄ ZA GRZECH JEST.... ŚMIERĆ!!!Rzym.6;23
Wprawdzie, jak mówi dalsza część tego wersetu Rzymian 6;23, darem łaski Bożej jest życie, ale gdy ktoś świadomie odrzuca PRAWO BOŻE, upiera się w dodatku przy tym jak Ty Orion i jeszcze namawia do tego innych, to sam się wyłącza spod tejże łaski i wtedy już jej dla kogoś takiego nie ma wcale, a Prawo domaga się już wówczas na kimś takim wylania czystego gniewu, czyli wymierzenia mu KARY ŚMIERCI!
Tak więc Orion Twoje żale w tej kwestii i oskarżenia pod adresem Prawdziwego za to, są skierowane pod... zupełnie niewłaściwym adresem!
Orion napisał:
Cytat:
Nigdzie na świecie nie trwa walka o święcenie Niedzieli!
Są jedynie odizolowane przypadki, że ludzie chcieliby jeden dzień wolnego od pracy, ponieważ w wielu państwach w związku z kryzysem pracuje się niemal na okrągło! W związku z tym jest problem, kiedy dokonywać zakupów.
Trwają więc debaty czy pozwolić na otwieranie sklepów w Niedzielę.
Debata trwa z powodów ekonomicznych. Z jednej strony argumenty są takie, że trzeba kiedyś kupić. Niedziela wydaje sie rozwiązaniem. Przeciwnicy (w tym Adwentyści) oponują, że otwracie sklepów w niedziele wymaga zapłacenia dodatkowych dni pracy, na co mogą sobie pozwolić duże sklepy ale małe nie.
I wielu twierdzi, że jest to atak mający na celu usuniecie małych sklepików, gdzoe najczęściej sa wyroby i lepsze i tańsze.
To rzeczywisty problem Niedzieli.
Nie ma żadnego problemu religijnego czy jakiegokolwiek związku z płaceniem za cokolwiek czy znakiem Bestii.
Ludzie walczą o jeden dzień odpoczynku. To wszystko.
No Orion, gdy przeczytałem ten Twój tekst odnośnie tego, iż rzekomo nigdzie dziś nie ma żadnego problemu niedzieli, to gdybym nie wiedział, że jesteś ŚWIADKIEM JEHOWY, bym pomyślał, że jesteś jezuickim agenciurą! Choć być może ,,nieświadomie'' jesteś nim jak najbardziej!
Wrzucałem tutaj wcześniej, jakim to problemem ,,nie jest'' niedziela teksty zarówno ja, tomeq i wielu innych! Prawdziwy ujął cały problem chyba najdoskonalej! Prawdą jest, że ludzi zmusza się dziś do harowania niemal przez siedem dni w tygodniu w koło zegara! I nie robi się tego Orion bynajmniej bez celu i przypadkowo! Wiesz o tym? Tym, który namawiał do tego wcześniej najbardziej był.....Papieski Rzym i instytucja jego kościoła! Dziś natomiast, gdy ludzie zaczynają mieć tego dość i coraz bardziej upominać się o trochę odpoczynku, to zgadnij Orion, KTO POJAWIŁ SIĘ NA HORYZONCIE WYDARZEŃ JAKO TEN PIERWSZY, KTÓRY UPOMNI SIĘ O TYCH WYKORZYSTYWANYCH LUDZI, ZMUSZANYCH DO PRACY W KOŁO ZEGARA PRZEZ SIEDEM DNI W TYGODNIU? ANO PIERWSZY JAKO OBROŃCA TYCHŻE UCISNIONYCH, KTÓRYCH WCZEŚNIEJ SAM WPĘDZIŁ W TĄ NIEWOLĘ, POJAWIŁ SIĘ PAPIESKI RZYM I JEGO INSTYTUCJA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO!
Pierwszym głośnym wołaniem tegoż papieskiego Rzymu był list Jana Pawła II Dies Domini, domagający się ustanowienia przez władze świeckie na całym świecie... ŚWIĘTOŚCI DNIA NIEDZIELNEGO!
O taką samą ustawę ustanawiającą niedzielę jako dzień święty na terenie całej UE apelował do tegoż parlamentu JP II i obecny papież Benedykt XVI, jednak na chwilę obecną ustawa ta poległa wiosną tego roku w głosowaniu w parlamencie UE! Ale tak nie będzie zawsze Orion!
Dowodów na to, że niedziela jest wielkim problemem, z który m władze mają się uporać przy pomocy ustaw jest mnóstwo, ale Ty chyba jesteś totalnie ślepy, że tego nie widzisz!
A jak ślepy ślepych prowadzi, to wszyscy oni w dół wpadną, nieprawdaż Orion?
Orion, powiem Ci tylko tyle, że Rzym papieski pojawi się jako WYZWOLICIEL CIEMIĘŻONYCH PRZEZ TYCH NIEDOBRYCH KAPITALISTÓW, KTÓRZY ZMUSZAJĄ LUDZI DO PRACY NAWET W NIEDZIELĘ! I CAŁY ŚWIAT PIAŁ BĘDZIE Z ZACHWYTU, ŻE MAJĄ TAKIEGO OBROŃCĘ ICH NALEZNYCH IM PRAW DO ODPOCZYNKU, NIE ZDAJĄC SOBIE ABSOLUTNIE SPRAWY JAKIE TO DRUGIE DNO, KRYJE SIĘ W MIĘDZYNARODOWYM PRAWIE NIEDZIELNYM JAKIE ZOSTANIE W TEN WŁAŚNIE SPRYTNY SPOSÓB NARZUCONE WSZYSTKIM LUDZIOM NA ZIEMI!
Naprawdę Orion, myślałem dotąd, że jesteś trochę bardziej inteligentny, ale jak widzę myliłem się co do ciebie całkowicie!
Poza tym Orion, czy Ty nie widzisz również tego, że wszystkie ustawy obowiązujące w krajach starej Unii i we wszystkich innych krajach świata dotyczące NIEDZIELI mają podłoże WYŁĄCZNIE I CZYSTO RELIGIJNE?
Twierdzisz również że, niedziela nigdy nie była w USA i na świecie problemem walki na poziomie religijno - politycznym? To znaczy, że znów dowodzisz tym tylko i jedynie swojej bezbrzeżnej ignorancji, niestety!
Poczytaj sobie ten stenogram, to może durnota w końcu wywietrzeje Ci z glowy!
PAŃSTWOWA USTAWA NIEDZIELNA STANÓW ZJEDNOCZONYCH 1889r.
Dzisiejsza data zapisze się grubą czcionką w kalendarzu ważnych wydarzeń w świecie działań ekumenicznych. Dziś bowiem została opublikowana tak długo wyczekiwana tzw. konstytucja w sprawie anglikanów, którzy zapragnęli powrócić na łono matki kościoła rzymskiego. Wydarzenie to zostało skomentowane przez nie byle kogo, ale przez samego rektora jezuickiego uniwersytetu papieskiego (Gregoriańskiego, gdzie pisał m.in. swoją pracę doktorską adwentysta dnia siódmego Samuel Bacchiocchi dziś już nieżyjący). Warto zapoznać się z jego stanowiskiem, które powinno rozjaśnić wszystkim protestantom to, jaki jest główny cel ekumenizmu. Uważam, że rektor ten nie mógł lepiej tego opisać. Przeczytajcie sami:
Ks. Gianfranco Ghirlanda SJ o nowej jakości w relacjach kościelnych dzięki konstytucji Anglicanorum coetibus
...
- Jakie znaczenie ekumeniczne ma to wydarzenie?
ks. prof. Gianfranco Ghirlanda SJ [jezuita], rektor Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego, jednocześnie konsultor Kongregacji Nauki Wiary, której podlegać będą ordynariaty dla byłych anglikanów odpowiada: Znaczenie ekumeniczne widziałbym w tym, że jest to rezultat relacji między Kościołem katolickim i Wspólnotą Anglikańską. Bo to właśnie dzięki tym relacjom owe grupy doszły do refleksji nad tym aspektem wiary chrześcijańskiej, jakim jest ośrodek jedności. Chodzi o ośrodek jedności ustanowiony przez samego Jezusa Chrystusa, czyli prymat.Widać w tym zatem dojrzewanie w wierze, a nie tylko akt formalny, czy wyraz niezadowolenia z bycia członkiem Wspólnoty Anglikańskiej. Ale jest to dojrzewanie do zrozumienia prymatu jako stróża Tradycji apostolskiej.
Prowadzenie dialogu ekumenicznego dąży do "dojrzewania do zrozumienia PRYMATU, jako stróża Tradycji apostolskiej". Czy trzeba bardziej dobitnych słów, by pojąć o co tu chodzi?
No cóż adgolku! W tym przypadku jak w Orwell'owskim 1984 musisz sam, jak główny bohater książki Orwella Winston Smith dojść sam osobiście, DOJRZEĆ do przekonania, że głównym warunkiem jest właśnie.... POKOCHANIE WIELKIEGO BRATA! Ot i cała tajemnica ekumenizmu! To prawda, jaśniej nie można było już tego wyłożyć!
Z tego co wiem wielu członków tego forumDOJRZAŁO JUŻ, Z TEGO JAK CZYTAM ICH POSTY, ŻE JEDNAK BARDZIEJ NIŻ PRAWDĘ, KOCHAJĄ WŁAŚNIE WIELKIEGO BRATA!
No bo cóż tu do tego dodać~! Winston Smith również tak jak oni teraz, był na początku wielkim opozycjonistą do systemu rządów ,,Wielkiego Brata'', a na końcu pokochał go miłością ogromną, uznając swój wcześniejszy opozycjonizm i pragnienie walki z ,,Wielkim Bratem'' za największą głupotę swego życia!
Orion, z Tobą z tego jak Cię czytam, to widzę, że jest dokładnie tak samo jak z przypadkiem Winstona Smitha - po początkowej opozycji w stosunku do KRK i tego wszystkiego co ta instytucja wymyśliła i w co każe ludziom wierzyć i do jakiej niewoli, a przede wszystkim na jaką śmierć wiedzie ona dziś miliardy ludzi, Ty naprawdę POKOCHAŁEŚ WIELKĄ NIERZĄDNICĘ I TO WSZYSTKO CO ONA SOBĄ UOSABIA I CO NARZUCA LUDZIOM, KAŻĄC IM WIERZYĆ MIŁOŚCIĄ WIELKĄ JAK WINSTON WIELKIEGO BRATA!
A tu ku rozważeniu i zastanowieniu się przez wszystkich tych, którzy nazywają WATYKAN... STOLICĄ APOSTOLSKĄ!
Co do STOLICY APOSTOLSKIEJ droga Frezjo, to byłoby wręcz CUDOWNIE, gdyby przywódcy KADS przyjaźnili się FAKTYCZNIE Z TĄ ŻE STOLICĄ I JEJ AGENTAMI! Nie można byłoby już wręcz marzyć o czymś wspanialszym, gdyby wodzowie KADS w rzeczywistości przyjaźnili się z prawdziwą stolicą apostolską i jej prawdziwymi agentami! Gdyby tak było, to moglibyśmy wtedy wszyscy wręcz skakać z radości, że przywódcy kościoła przyjaźnią się wreszcie ze stolicą apostolską i jej agentami i prowadzą nas w jak najbardziej właściwym kierunku!
Droga Frezjo sama przecież jednak wiesz i to bardzo dobrze, że prawdziwą STOLICĄ APOSTOLSKĄ i Biblia w księdze Objawienia IDENTYFIKUJE JĄ DOKŁADNIE Z NAZWY ORAZ UKAZUJE JEJ CECHY CHARAKTERYSTYCZNE IŻ JEST TO FAKTYCZNIE STOLICA APOSTOLSKA, a nie coś co się za nią podaje, a w rzeczywistości nią wcale nie jest!
Księga Objawienia w rozdziale 21 od wersetów 9-go po 27-y charakteryzuje i opisuje w najdrobniejszych szczegółach jakie to miasto JEST PRAWDZIWĄ STOLICĄ APOSTOLSKĄ! A jest tą że stolicą NOWE JERUZALEM!!! W wersecie 14 tegoż 21 rozdziału w opisie tego miasta, tej prawdziwej STOLICY APOSTOLSKIEJ apostoł Jan pisze, że to miasto na swoich WSZYSTKICH swoich DWUNASTU KAMIENIACH WĘGIELNYCH, NA KTÓRYCH ZOSTAŁO WZNIESIONE OSOBIŚCIE PRZEZ SAMEGO BOGA,
Oczekiwał bowiem miasta mającego mocne fundamenty, którego BUDOWNICZYM i TWÓRCĄ JEST BÓG Hebr.11;10
12 IMION APOSTOŁÓW BARANKA, KTÓRE TO IMIONA NA TYCHŻE KAMIENIACH WĘGIELNYCH TEGOŻ MIASTA, STOLICY BOŻEJ I STOLICY APOSTOLSKIEJ UMIEŚCIŁ SAM BÓG!!!
A mur miasta miał dwanaście podwalin, a na nich dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka.
Tak więc droga Frezjo mówienie o przywódcach KADS, że nawiązując oni przyjaźnie ze Stolicą Apostolską i jej agentami w odniesieniu do WATYKANU i jego kościoła oraz przedstawicieli tego państwa i jej instytucji to nie tyle nieporozumienie, co totalna pomyłka i kpina w jednym z prawdziwej STOLICY APOSTOLSKIEJ, którą jest WYŁĄCZNIE NOWE JERUZALEM!
Mówiąc najogólniej droga Frezjo! Przywódcy KADS i nie chodzi mi tu w tej chwili tylko i wyłącznie o przywódców polskiego KADS nawiązali więzy przyjaźni ze stolicą, ale NIE APOSTOLSKĄ lecz ze... STOLICĄ SMOKA I JEJ AGENTAMI, KTÓRZY JEDYNIE PODSZYWAJĄ SIĘ POD PRAWDZIWĄ STOLICĘ APOSTOLSKĄ, KTÓRĄ W RZECZYWISTOŚCI NIE SĄ I NIGDY NIE BĘDĄ! Są wyłącznie stolicą SMOKA i apostołami smoka, i niczym więcej! Dlaczego? Dlatego, że to Smok jak mówi o tym księga Objawienia przekazał jej właśnie całą swą moc, władzę i autorytet!
A bestia, którą ujrzałem była podobna do pantery, jej nogi jakby niedźwiedzia, zaś jej pysk - jakby pysk lwa. Smok dał jej także swoją moc, swój tron oraz wielką władzę. Obj.13;2
Tak więc droga Frezjo takiej to ,,stolicy apostolskiej'' zaprzedali swoje dusze obecni przywódcy ogólnoświatowego KADS!!! Tak więc odnoszenie pod adresem stolicy smoka nazwy odnoszącej się do prawdziwej stolicy Bożej jest zwyczajnym i bezczelnym wręcz urągowiskiem z prawdziwej STOLICY APOSTOLSKIEJ czyli NOWEGO JERUZALEM!
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:14, 12 Lis '09
Temat postu:
Do jakiego stopnia Adwentyści przekręcają prawdę widać w tym krótkim filmie.
Szczególnie znamiennym przykładem manipulacji i żonglerki wersetów jest film [EN].
Czy Niedziela jest sabatem? (Is Sunday Sabbath?)
Autorzy filmu wyraźnie sugerują, że Chrześcijanie uczynili Niedzielę Sabatem. Być może zdarzają się gdzieś odizolowane pojedyncze przypadki, ale ogólnie nikt z Chrześcijan nie używa nawet słowa Sabat! Czysta nieuczciwa manipulacja ADS.
W filmie tym omówiono 5 rzekomych oświadczeń popartych wersetami, że... Niedziela nie może być sabatem. Zdaniem ADS film ten skutecznie oraz biblijnie odrzuca (nie istniejącą) tezę, że Niedziela to... sabat.
ADS w filmie insynuuje, że twierdzi się to czy owo, ale nie podaje się źródeł. Wybrałem dwa najbardziej jaskrawe przykłady manipulacji. Reszta owych twierdzeń jest jeszcze bardziej karkołomna - jest ich pięć. Wybrałem te prostsze.
Drugie twierdzenie to werset:
Cytat:
Dzieje 20:(7) W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.
Następuje komentarz, że jest to nielogiczne ponieważ spotkano się w nocy ponieważ Paweł... "przedłużył mowę aż do północy". Jako dowód mówi lektor, że w wierszu 8 Dzieje podają że... "było wiele lamp w sali na piętrze".
Potem lektor czyta, że nie ma w tym logiki, ponieważ aby zamienić sabat na niedzielę... i dalej spory wywód na ten temat.
Jeżeli zaczęło się od błędu to na błędzie się skończy. Nikt nie zamienił sabatu na Niedzielę. Po prostu nie celebruje się sabatu i nie uważa się Niedzieli jako zamianę sabatu. Werset s Dziejów ukazuje nam, że apostołowie tak to właśnie traktowali. Nie spotkali się w sabat ale w pierwszym dniu po sabacie. Nie w nocy ale za dnia.
Rezultat - w dzień łamano chleb, co było dalej wersety nam nie mówią ale jest wyraźnie powiedziane, że Paweł przemawiał aż do północy! I to wszystko.
Czwarte twierdzenie:
Bóg nie jest dogmatyczny. Kiedy apostołowie złamali sabat, Chrystus nie skarcił ich. Byli głodni i to wystarczyło tak Jego uczniom, jak królowi Dawidowi. Prawo dla dobra człowieka a nie człowiek dla prawa. W tym momencie Chrystus aprobując złamanie sabatu stwierdził, że On jest władcą sabatu i On decyduje czy został sabat złamany czy nie. Technicznie sabat był złamany, ale praktycznie głód stał się usprawiedliwieniem, które władca sabatu zaakceptował! (Mateusza 12:1-
Adwentyści w tym filmie twierdzą, że Ja-szua nie przyznał, że uczniowie złamali sabat. oto Jego słowa:
Komentator zarzuca innym chrześcijanom, że cytują ten werset jako dowód na to, że Ja-szua złamał sabat czy też go pominął. Nie czytałem nigdzie takiego twierdzenia i na mojej witrynie także tak nie twierdzę. Dalej autorzy 'udowadniają', że Ja-szua sabatu nie złamał. Oczywiście że nie i nikt tak nie twierdzi.
Po czym lektor podaje, że faryzeusze przypuszczali, że uczniowie złamali sabat (8:3. Dalej lektor mówi, że Ja-szua udowodnił na podstawie Pism, że ani On ani Jego uczniowie nie złamali sabatu.
"Ja-szua skorygował fałszywe nauki faryzeuszy" - stwierdził lektor.
Wystarczy przeczytać poniższy werset, aby natychmiast zorientować się, że wywody ADS w tym filmie mijają się całkowicie z prawdą a werset ten ukazuje nam coś zupełnie odmiennego.
Cytat:
Mateusza 12:(4) Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? (5) Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy?
W ten sposób Ja-szua potwierdził błąd uczniów swoich ale go usprawiedliwił, podobnie jak usprawiedliwił podobny grzech Dawida. Jakże niezwykły akt miłosierdzia Chrystusa w stosunku do łamania prawa sabatu z powodu... konieczności.
Co było w tym momencie ważniejsze? Zaspokoić nie zamierzony i nie przewidziany głód czy cierpieć, aby Bogu sprawić tym przyjemność? Chrystus w swej miłości wybrał miłosierdzie ponad ofiarę!
Przykład wyjaśnienia owego prostego tekstu biblijnego ukazuje nam, jak daleko posuwają się przeciwnicy Prawdy, aby unieważnić proste teksty biblijne i skazić je zupełnym fałszem.
Na tego typu tłumaczeniach Słowa Bożego jest oparta niemal cała teologia Kościoła Adwentystów. Wystarczy nieco znać Słowo Boże i wszystkie nonsensy wychodzą natychmiast na wierzch.
Wracając do prostoty Biblii, każdy grzech, każde prawo są wymienione w Słowie Bożym wielokrotnie. W Nowym Przymierzu nie ma ani jednego słowa na temat grzechu łamania sabatu oraz wolnej niedzieli. jest tam wszystko oprócz tych dwóch rzeczy.
Wygląda to niedwuznacznie na celową dezinformację w celu ukrycia rzeczywistego znaku Bestii, zastąpienia jej znakiem fałszywym.
Wystarczy przejrzeć nieco moje posty czy Prawdziwego aby natychmiast zauważyć, coi kto propaguje.
DarkRaven
Nie należę do żadnej religii i nie propaguję zadnej religijnej doktryny. Moją kotwicą jest Biblia i na niej bazuję swoje wierzenia.
Moim celem jest zachęcanie kazdego człowieka do zaufania Bogu oraz Jego Słowu czyli Biblii.
Istnieje OLBRZYMIA ilość dowodów na to, że Biblia jest rzeczywiście Słowem Bożym, że posiada wiele informacji sprawdzalnych oraz solidnie udokumentowanych.
Najwazniejszym dowodem Biblii na autorstwo Boga są jej proroctwa, których znaczna większość jest doskonale udokumentowana, ponieważ owe dokumenty potwierdzają, że owe proroctwa były pisane przed wydarzeniami a nie po wydarzeniach.
Jezeli podaję filmy, są to materiały do dalszych własnych badań Biblii.
Głównym celem jest zachęcanie czytelników do modlitwy do Boga o zrozumienie Słowa Bożego.
Dopiero po modlitwie można to Słowo lepiej zrozumieć, dzięki pomocy Ducha Bożego.
Czyli nie mam żadnego ukrytego celu prozelitowania. Sam czytam Słowo Boże i dzielę się z innymi tym, co w owym Słowie znajduję. Kiedy widzę manipulacje, prostuję je. Zwróć dobrze uwagę na te fragmenty tego filmu. Sprawdź teksty (krótkie) i przekonaj się sam, że oczym innym lektor mówi a Biblia mówi o czymś innym.
Jestem thewordwatcher - strażnik Słowa Bożego, który na pustyni duchowej nawołuje innych, aby zaufali nie przywódcom religijnym czy fałszywym prorokom ale Słowu Bożemu, które jest jedyną Prawdą, która moze uzdrowić ludzkość i to na zawsze.
Sprawdź wszystko, co napisałem i spróbuj przeczytać trochę Słowa Bożego najpierw uczciwie prosząc Ja-szua o zrozumienie. Zapewniam cię, że się nie zawiedziesz!
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 148
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:35, 12 Lis '09
Temat postu:
Trzeba przyznać, że Orion już jedzie po całości i udaje ślepą kurę
Spodziewałem się takich tekstów:
orion napisał:
ADS w filmie insynuuje, że twierdzi się to czy owo, ale nie podaje się źródeł. Wybrałem dwa najbardziej jaskrawe przykłady manipulacji. Reszta owych twierdzeń jest jeszcze bardziej karkołomna - jest ich pięć. Wybrałem te prostsze.
Drugie twierdzenie to werset:
Cytat:
Dzieje 20:(7) W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.
Następuje komentarz, że jest to nielogiczne ponieważ spotkano się w nocy ponieważ Paweł... "przedłużył mowę aż do północy". Jako dowód mówi lektor, że w wierszu 8 Dzieje podają że... "było wiele lamp w sali na piętrze".
Potem lektor czyta, że nie ma w tym logiki, ponieważ aby zamienić sabat na niedzielę... i dalej spory wywód na ten temat.
Jeżeli zaczęło się od błędu to na błędzie się skończy. Nikt nie zamienił sabatu na Niedzielę. Po prostu nie celebruje się sabatu i nie uważa się Niedzieli jako zamianę sabatu. Werset s Dziejów ukazuje nam, że apostołowie tak to właśnie traktowali. Nie spotkali się w sabat ale w pierwszym dniu po sabacie. Nie w nocy ale za dnia.
Rezultat - w dzień łamano chleb, co było dalej wersety nam nie mówią ale jest wyraźnie powiedziane, że Paweł przemawiał aż do północy! I to wszystko.
Tak się składa, że dzień "żydowski" rozpoczynał się zgodnie z zasadami "wieczór, poranek".
Tak jak w Biblii: Genesis 1:13 - I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień trzeci..
Jestem przekonany, że Orion zdaje sobie z tego sprawę, bo każdy, kto odrobinę zajmuje się Biblią, szybko się orientuje, że kiedyś istniał inny kalendarz jak i z tego, że dni liczono od wieczora do wieczora!
Jeżeli ktoś w dzisiejszych czasach umawia się ze mną na poniedziałek na godz. 02.30, to rozumiem, że widzimy się w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Za czasów Chrystusa umówienie się na pierwszą godzinę /straż niedzieli oznaczało stawienie się zaraz po zachodzie słońca, po szabacie.
To było tak oczywiste dla nich jak dla nas wyznaczanie "północy" i liczenie czasu od jakiegoś wyimaginowanego początku, który ma miejsce w środku nocy.
Moim zdaniem akurat, była to praktyka bardziej realna i namacalna niż to, co mamy teraz, ale to oczywiście moja subiektywna opinia.
Cytat:
Dzieje 20:(7) W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.
I gdybym spotkał się z kimś pierwszego dnia PO sabacie, to znaczy, że po zakończeniu szabatu, wieczorem zaraz po szabacie, udałbym się na spotkanie. To spotkanie mogłoby się przedłużyć do północy.
To że był wieczór, to było oczywiste w myśl żydowskiego podziału czasu, gdzie dzień się kończył wraz z jego zakończeniem, a skoro nastał wieczór, to nic dziwnego, że "było wiele lamp w sali na piętrze, gdzie się zebraliśmy."
Orion powinien wziąć telefon i zadzwonić do synagogi i zapytać kiedy to, w kategoriach biblijnych, zaczyna się kolejny dzień, to się dowie, że wraz z zachodem słońca nastaje wieczór kolejnego dnia.
Nie ma w tym, nic tajemniczego, a to, że się spotkali po sabacie było ściśle związane z tym, że chcieli maksymalnie skorzystać z obecności Pawła i go posłuchać.
Rozumiem, że nie wszystkim się to może w głowie zmieścić, że dzień zaczynał się kiedyś od wieczora, ale również apostołom by się nie mieściła w głowie interpretacja Oriona
Cytat:
Adwentyści w tym filmie twierdzą, że Ja-szua nie przyznał, że uczniowie złamali sabat. oto Jego słowa:
Komentator zarzuca innym chrześcijanom, że cytują ten werset jako dowód na to, że Ja-szua złamał sabat czy też go pominął. Nie czytałem nigdzie takiego twierdzenia i na mojej witrynie także tak nie twierdzę. Dalej autorzy 'udowadniają', że Ja-szua sabatu nie złamał. Oczywiście że nie i nikt tak nie twierdzi.
Po czym lektor podaje, że faryzeusze przypuszczali, że uczniowie złamali sabat (8:3. Dalej lektor mówi, że Ja-szua udowodnił na podstawie Pism, że ani On ani Jego uczniowie nie złamali sabatu.
"Ja-szua skorygował fałszywe nauki faryzeuszy" - stwierdził lektor.
Wystarczy przeczytać poniższy werset, aby natychmiast zorientować się, że wywody ADS w tym filmie mijają się całkowicie z prawdą a werset ten ukazuje nam coś zupełnie odmiennego.
Cytat:
Mateusza 12:(4) Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? (5) Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy?
W ten sposób Ja-szua potwierdził błąd uczniów swoich ale go usprawiedliwił, podobnie jak usprawiedliwił podobny grzech Dawida. Jakże niezwykły akt miłosierdzia Chrystusa w stosunku do łamania prawa sabatu z powodu... konieczności.
Co było w tym momencie ważniejsze? Zaspokoić nie zamierzony i nie przewidziany głód czy cierpieć, aby Bogu sprawić tym przyjemność? Chrystus w swej miłości wybrał miłosierdzie ponad ofiarę!
Przykład wyjaśnienia owego prostego tekstu biblijnego ukazuje nam, jak daleko posuwają się przeciwnicy Prawdy, aby unieważnić proste teksty biblijne i skazić je zupełnym fałszem.
Na tego typu tłumaczeniach Słowa Bożego jest oparta niemal cała teologia Kościoła Adwentystów. Wystarczy nieco znać Słowo Boże i wszystkie nonsensy wychodzą natychmiast na wierzch.
No właśnie Orion jest właśnie mistrzem manipulacji:
I gdybyście byli zrozumieli, co to jest: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary, nie potępialibyście niewinnych.
Co oznacza, że uczniowie akurat nie mieli winy i to zgodnie z tym, "że w sabat kapłani w świątyni naruszają sabat, a są bez winy" i dodatkowo jeszcze w obecności Chrystusa, który prawdę świątyni wypełniał.
Widzę jednak, że Orion, to by bardzo sumiennie przestrzegał Szabatu - jak faryzeusz!
Cytat:
Wracając do prostoty Biblii, każdy grzech, każde prawo są wymienione w Słowie Bożym wielokrotnie. W Nowym Przymierzu nie ma ani jednego słowa na temat grzechu łamania sabatu oraz wolnej niedzieli. jest tam wszystko oprócz tych dwóch rzeczy.
Wygląda to niedwuznacznie na celową dezinformację w celu ukrycia rzeczywistego znaku Bestii, zastąpienia jej znakiem fałszywym.
I oto Orion dowodzi swojej prawdy!
15:11 - Wierzymy przecież, że zbawieni będziemy przez łaskę Pana Jezusa, tak samo jak i oni.
15:12 - I umilkło całe zgromadzenie, i słuchali Barnaby i Pawła, gdy opowiadali, jakie to znaki i cuda uczynił przez nich Bóg między poganami.
15:13 - A gdy ci umilkli, odezwał się Jakub, mówiąc: Mężowie bracia, posłuchajcie mnie!
15:14 - Szymon opowiedział, jak to Bóg pierwszy zatroszczył się o to, aby spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia swego.
15:15 - A z tym zgadzają się słowa proroków, jak napisano:
15:16 - Potem powrócę i odbuduję upadły przybytek Dawida, I odbuduję jego ruiny i podźwignę go,
15:17 - Aby pozostali ludzie szukali Pana, A także wszyscy poganie, Nad którymi wezwane zostało imię moje, Mówi Pan, który to czyni;
15:18 - Znane to jest od wieków.
15:19 - Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga,
15:20 - Ale polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi.
Dz Ap 15:21 Mojżesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, którzy go opowiadają, gdyż czyta się go w synagogach w każdy sabat.
CZYTA SIĘ GO - zwracam uwagę na czas teraźniejszy! I warto zwrócić uwagę, że SABAT jest wyznacznikiem przynależności do owej grupy!!!
Polecam cały rozdział 15 Dziejów Apostolskich, żeby dobrze zrozumieć, że zdaniem apostołów Chrystus nie zrywa z historią, a sabat od dawien dawna był dniem zbliżenia się do Boga.
Obłęd jakiś z tą niedzielą!
Kto czci niedzielę ten czci polityczno - religijny system rzymski!
Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 148
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:12, 12 Lis '09
Temat postu:
ażeby uzmysłowić Orionom jak wygląda tolerancja, to wystarczy dzisiejszy tekst Leszka Wałęsy:
- Dyskutujemy na temat krzyża w szkole, a przecież Europa była katolicka. Mniejszości muszą wiedzieć, gdzie jest jej miejsce. Musimy szanować mniejszości, ale przestrzegać praw większości - powiedział w TVN24 Lech Wałęsa.
Były prezydent nawiązał w ten sposób do niedawnego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który stwierdził, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów".
- W Europie stawiamy meczety, a tam gdzie panuje Islam kościołów katolickich budować nie można- zaznaczył Wałęsa.
Lech Wałęsa podzielił się także swoimi wrażeniami z uroczystości 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego. - - Przedstawiono trzech prezydentów, jako twórców nowej Europy. Niech nie żartują, oni tylko formalizowali, oni nie wiedzieli co się dzieje. A kto pamięta o Ojcu Świętym, który zainspirował ruch wolnościowy - pytał Wałęsa.
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 400
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:38, 13 Lis '09
Temat postu: NWO szczegółowo przewidziane przez Dostojewskiego
Orion napisał:
Cytat:
Szczególnie znamiennym przykładem manipulacji i żonglerki wersetów jest film
Czy Niedziela jest sabatem? (Is Sunday Sabbath?)
Autorzy filmu wyraźnie sugerują, że Chrześcijanie uczynili Niedzielę Sabatem. Być może zdarzają się gdzieś odizolowane pojedyncze przypadki, ale ogólnie nikt z Chrześcijan nie używa nawet słowa Sabat! Czysta nieuczciwa manipulacja ADS.
Marcin Bucer, Strasburski reformator żyjący w latach 1491-1551 w swoim dziele De Regno Christi (Panowanie Chrystusa) opublikowanym latem 1550 roku. Dedykowanym młodemu królowi Anglii, Edwardowi VI w rozdziale Teonomia, tak pisze o niedzieli i czym ona według ówczesnego rozumienia jest i winna być dla wszystkich protestantów!
De Regno Christi jest wykładem praw, których wprowadzenie i zachowanie uczyniłoby z królestwa chrześcijańską republikę - respublica Christiana, jak Bucer zwykł mawiać. Te czternaście praw dotyczy w szczególności: (1) edukacji, (2) niedzieli jako chrześcijańskiego sabatu, (3) używania budynków kościelnych, (4) reformy posługi duchownych, (5) ochrony własności kościelnej, (6) pomocy ubogim, (7) małżeństw i rozwodów, (8) walki z próżniactwem przez „kształcenie zawodowe i rzemieślnicze; nadzór nad przemysłem, handlem i rolnictwem oraz hotelami i zjazdami, teatrami i miejscami publicznej rozrywki”, (9) pożywienia, (10) cywilnego prawodawstwa, (11) służby cywilnej, (12) sądownictwa, (13) systemu karnego oraz (14) prawa karnego wraz z karą śmierci.
Kalwin uważał -obowiązek przystępowania co niedzielę do Wieczerzy Pańskiej
Za brak wypełnienia tego obowiązku w jego Genewskim państwie za pierwszym razem groziła kara grzywny i więzienia, natomiast za świadome wielokrotne niedopełnienie tegoż obowiązku, groziła.... KARA ŚMIERCI! Dlaczego kara śmierci? Ano dlatego, że Kalwin odnosił i wywodził odpoczynek i ,,świętość'' dnia niedzieli od... biblijnego sabatu, nazywając ją jak najbardziej i to całkowicie świadomie.... CHRZEŚCIJAŃSKIM SABATEM!
To samo uważał niemiecki reformator Marcin Luter, który stwierdzał, że:
Obowiązkiem każdego chrześcijanina jest wziąć udział w niedzielnym nabożeństwie
Gdyż on również tak samo jak Kalwin uważał niedzielę za... CHRZEŚCIJAŃSKI SABAT!
Jak do niedzieli odnosiła się w ogóle CAŁA TRADYCJA REFORMACYJNA i ZA CO UWAŻAŁA NIEDZIELĘ?
Tradycja reformacyjna, która [b]postrzega niedzielę jako chrześcijański sabat, została odzwierciedlona w dziele Rogera T. Beckwitha i Williama Stotta pt. „This is the Day: The Biblical Doctrine of the Christian Sunday” (1978 r.). Autorzy dowodzą, że apostołowie posługiwali się sabatem, by uczynić niedzielę nowym dniem odpoczynku i nabożeństwa.[12] Tak więc konkludują, że „w świetle Nowego Testamentu jako całości Dzień Pański można wyraźnie postrzegać jako chrześcijański sabat — nowotestamentowe wypełnienie, na które wskazywał starotestamentowy sabat”.[13] Praktyczną implikacją tego wniosku jest zalecenie, iż niedziela powinna być świętowana nie tylko jako godzina nabożeństwa, ale jako „cały dzień, odłączony jako święto (…) dla nabożeństwa, odpoczynku i dzieł miłosierdzia”.[14] Lord’s Day Alliance aktywnie promuje ten pogląd za pomocą swego oficjalnego czasopisma, „Sunday”, i swych licznych agencji.[/b]
Jak o niedzieli wyraża się i za co uważa niedzielę Kościół Rzymsko Katolicki?
Czyli co do treści przykazanie mamy zachowane. Samo słowo "niedziela" pochodzi od "nie działaj", czyli nie pracuj i oznacza to samo, co szabas (dzień odpoczynku). http://www.kosciol.pl/article.php/20050521183321697
Papież Jan Paweł II w swojej encyklice wywyższającej NIEDZIELĘ, wywodzi jej genezę bynajmniej nie z tradycji kościoła Rzymu, ale od przykazania odnoszącego się WYŁĄCZNIE DO ŚWIĘTOŚCI SABATU! Przypadek? Bynajmniej, gdyż wiedział on doskonale, że przy pomocy choćby najbardziej ekwilibrystycznej sofistyki nie da się utrzymać rzekomej świętości czy jakiejś tam świętości niedzieli, której nie posiada ona żadnej, wywodząc ją z tradycji kościelnej, która jest jej jedynym rzeczywistym źródłem pojawienia się i zaistnienia w miejsce Bożego Sabatu i tylko w ten sposób można jeszcze stworzyć i ,,usprawiedliwić'' jej legendę, wywodząc ją wyłącznie z czwartego przykazania i odnosząc ją również do Sabatu, określając ją tym samym mianem CHRZEŚCIJAŃSKIEGO SABATU!
W rozdziale swej encykliki wywyższającej niedzielę i określanej jako JEDYNY DZIEŃ ŚWIĘTY DLA CAŁEGO CHRZEŚCIJAŃSTWA BEZ WYJĄTKU Dies Domini, I. DIES DOMINI - Świętowanie dzieła Stwórcy, tak o tym pisze odnosząc WSZYSTKO do niedzieli jako CHRZEŚCIJAŃSKIEGO SABATU:
13. Tak więc nakaz świętowania szabatu, który w pierwszym Przymierzu przygotowuje niedzielę nowego i wiecznego Przymierza, sięga korzeniami do samej istoty Bożego zamysłu. Właśnie dlatego nie został umieszczony wśród zwykłych przepisów kultowych, jak wiele innych nakazów, ale jest częścią Dekalogu — «dziesięciu słów» stanowiących filary życia moralnego, zaszczepionego w sercu każdego człowieka. Rozpatrując to przykazanie jako element fundamentalnych struktur etyki, Izrael a później Kościół ukazują, że nie uważają go za jeden z wielu przepisów dyscyplinarnych, regulujących wspólnotową praktykę religijną, ale za istotny i nieodzowny znak relacji z Bogiem, której zapowiedź i propozycja jest zawarta w Objawieniu biblijnym. Również dzisiaj chrześcijanie powinni na nowo spojrzeć na to przykazanie w tej właśnie perspektywie. Choć istnieje także pewna naturalna zbieżność między nim a ludzką potrzebą odpoczynku, należy szukać jego głębokiego sensu w świetle wiary, aby go nie spłycić ani nie zafałszować.
14. Tak więc dzień odpoczynku zawdzięcza swój charakter przede wszystkim temu, że Bóg go «pobłogosławił» i «uświęcił», to znaczy oddzielił od pozostałych dni, aby był pośród nich «dniem Pańskim».
I na koniec tegoż rozdziału OTWARCIE STWIERDZAJĄC, ŻE TO BYNAJMNIEJ NIE CHRYSTU, ANI TEŻ PÓŹNIEJ APOSTOŁOWIE, ALE DOPIERO JESZCZE PÓŹNIEJ ŻYJĄCY CHRZEŚCIJANIE DOKONALI TEJŻE ZMIANY SOBOTY NA NIEDZIELĘ!!!
Od szabatu do niedzieli
18. Ze względu na tę zasadniczą więź trzeciego przykazania z pamięcią o zbawczych dziełach Bożych, chrześcijanie, dostrzegając wyjątkowość i odmienność nowej i ostatecznej epoki rozpoczętej przez Chrystusa, postanowili świętować pierwszy dzień po szabacie, to w nim bowiem dokonało się zmartwychwstanie Pana. Paschalne misterium Chrystusa jest bowiem pełnym objawieniem misterium początków, zwieńczeniem historii zbawienia i zapowiedzią eschatologicznego końca świata. To, czego Bóg dokonał w stworzeniu i co uczynił dla swego ludu wyprowadzając go z Egiptu, dopełniło się w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, choć ostatecznie wyrazi się dopiero w momencie paruzji, kiedy On przyjdzie w chwale. W Nim urzeczywistnia się w pełni «duchowy» sens szabatu, jak podkreśla św. Grzegorz Wielki: «Dla nas prawdziwym szabatem jest osoba naszego Odkupiciela, Pana naszego Jezusa Chrystusa» 14. Dlatego radość, z jaką w pierwszy szabat dziejów człowieka Bóg przygląda się stworzeniu wydobytemu z nicości, wyraża się teraz przez radość, z jaką Chrystus objawił się swoim uczniom w niedzielę Wielkanocy, przynosząc im dar pokoju i Ducha (por. J 20,19-23). W misterium paschalnym bowiem ludzkość, a wraz z nią całe stworzenie, które «aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia» (Rz 8,22), przeżyła swój nowy «exodus» — ku wolności dzieci Bożych, które mogą wołać razem z Chrystusem: «Abba, Ojcze!» (Rz 8,15; Ga 4,6). W świetle tej tajemnicy sens starotestamentowego nakazu świętowania dnia Pańskiego zostaje odzyskany, ubogacony i w pełni ukazany w chwale, która jaśnieje na obliczu Chrystusa zmartwychwstałego (por. 2 Kor 4,6). Od «szabatu» przechodzimy tu do «pierwszego dnia po szabacie», od siódmego dnia do «dnia pierwszego»: dies Domini staje się dies Christi!
Tak więc Orion JEDYNYM, KTÓRY TUTAJ CAŁY CZAS MANIPULUJE I TO DOSŁOWNIE WSZYSTKIM, OBNAŻAJĄC PRZY TYM ZA KAŻDYM RAZEM SWĄ TOTALNĄ NIEZNAJOMOŚĆ ZARÓWNO BIBLII, HISTORII, A CO ZA TYM IDZIE CAŁEGO TEMATU, TO JESTEŚ TĄ OSOBĄ JEDYNIE I WYŁĄCZNIE TY!
DLATEGO TEŻ NIE TYLKO UWAŻAM CIĘ, ALE DOSŁOWNIE OSKARŻAM O ŚWIADOME ROZSIEWANIE KŁAMSTW, OSZUSTW, PRZEINACZEŃ I ZWODZENIE Z CAŁA TEGO ŚWIADOMOŚCIĄ FAKTU!!!
Orion napisał:
Cytat:
Drugie twierdzenie to werset:
Cytat:
Dzieje 20:(7) W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy.
Następuje komentarz, że jest to nielogiczne ponieważ spotkano się w nocy ponieważ Paweł... "przedłużył mowę aż do północy". Jako dowód mówi lektor, że w wierszu 8 Dzieje podają że... "było wiele lamp w sali na piętrze".
Potem lektor czyta, że nie ma w tym logiki, ponieważ aby zamienić sabat na niedzielę... i dalej spory wywód na ten temat.
Jeżeli zaczęło się od błędu to na błędzie się skończy. Nikt nie zamienił sabatu na Niedzielę. Po prostu nie celebruje się sabatu i nie uważa się Niedzieli jako zamianę sabatu. Werset s Dziejów ukazuje nam, że apostołowie tak to właśnie traktowali. Nie spotkali się w sabat ale w pierwszym dniu po sabacie. Nie w nocy ale za dnia.
Rezultat - w dzień łamano chleb, co było dalej wersety nam nie mówią ale jest wyraźnie powiedziane, że Paweł przemawiał aż do północy! I to wszystko.
Było to już wielokrotnie tłumaczone, ale ignorant, kłamca i dyletant, będzie miał z tym zawsze problem i z braku jakichkolwiek argumentów będzie tysiąckrotnie nawracał do tego samego, byle tylko uciec od zadanych mu wcześniej wielokrotnie pytań, na które nie potrafi odpowiedzieć i wie o tym doskonale, że NIE MAJĄC ŻADNYCH ARGUMENTÓW I DOWODÓW, by na nie odpowiedzieć, będzie ZAWSZE uciekał się do tego rodzaju trików!
Wytłumaczył tą sprawę dla naszego łgarza Oriona tą kwestię jeszcze jaśniej i znakomicie zarazem pcl, ale idę o zakład o KAŻDE PIENIĄDZE, że.... I TAK TO NIC NIE DA, bo Orion musi wręcz brnąć dalej w zaparte, z tej prostej przyczyny, że gdyby przyznał się otwarcie do swoich kłamstw i ignorancji, to jego świat i postrzeganie rzeczywistości rozwaliło by się jak domek z kart, a tym samym ten OSZUST musiałby zwinąć swój interes i uciec, gdzie przysłowiowy pieprz rośnie, wiedząc tym bardziej ilu ludzi oszukał i okłamał z całą tego faktu świadomością!
Dlatego, że mimo iż był ten tekst rozebrany dosłownie na części zamienne, i że absolutnie nie jest tenże tekst ŻADNYM argumentem na obronę twierdzeń o rzekomej świętości niedzieli, przytoczę jeszcze coś by uzmysłowić, nie Orionowi, bo to przypadek zupełnie nie tylko niereformowalny, ale też i niemożliwy do uleczenia, jednak czynię to ze względu na ludzi mądrych i inteligentnych, by sami jeszcze zobaczyli, że Żydzi zarówno dawniej jak i obecnie nadal kontynuują tradycję spotykania się ze sobą już po zachodzie słońca w SABAT, by tym samym choć trochę przedłużyć ten czas cudownego dnia Bożego, o którym to zwyczaju mającym kilka tysięcy lat, jak i o większości rzeczy Orion BLADEGO POJĘCIA NIE MA, A CHCE ROBIĆ ZA ZNAWCĘ CZEGOŚ W CZYM JEST ZWYKŁYM IGNORANTEM, CO ROZPOZNA KAŻDY I TO BEZ TRUDU KTO ZAJMUJE SIĘ TĄ KWESTIĄ!!!
Dz.Ap. 20;7
Żydzi od starożytności po czasu współczesne spotykają się wieczorem w sobotę aby spożywać wspólnie chleb i cieszyć się swoim towarzystwem.W ten sposób wydłużają dzień sabatu na który czekają cały tydzień .Podobny charakter miało spotkanie Pawła . Przeciągnęło się do późnego wieczora ,a wiec gdy rozpoczął się już pierwszy dzień tygodnia a nawet do poranka ,kiedy to apostoł pożegnał się i ruszył w drogę .Czy Paweł ,gdyby pierwsi chrześcijanie święcili niedzielę ,wyruszyłby w męczącą drogę ,zamiast pozostać z nimi na niedzielnym nabożeństwie
Tak więc Orion po raz kolejny udowadniasz nadal tylko jedno, że wypowiadasz się autorytatywnie o czymś o czym nie tylko nie masz żadnego pojęcia, a tym samym za każdym razem, ani nie wiesz co mówisz, ani też nie rozumiesz ani na jotę tego co twierdzisz!
Orion napisał:
Cytat:
Czwarte twierdzenie:
Bóg nie jest dogmatyczny. Kiedy apostołowie złamali sabat, Chrystus nie skarcił ich. Byli głodni i to wystarczyło tak Jego uczniom, jak królowi Dawidowi. Prawo dla dobra człowieka a nie człowiek dla prawa. W tym momencie Chrystus aprobując złamanie sabatu stwierdził, że On jest władcą sabatu i On decyduje czy został sabat złamany czy nie. Technicznie sabat był złamany, ale praktycznie głód stał się usprawiedliwieniem, które władca sabatu zaakceptował! (Mateusza 12:1-8)
Adwentyści w tym filmie twierdzą, że Ja-szua nie przyznał, że uczniowie złamali sabat. oto Jego słowa:
Komentator zarzuca innym chrześcijanom, że cytują ten werset jako dowód na to, że Ja-szua złamał sabat czy też go pominął. Nie czytałem nigdzie takiego twierdzenia i na mojej witrynie także tak nie twierdzę. Dalej autorzy 'udowadniają', że Ja-szua sabatu nie złamał. Oczywiście że nie i nikt tak nie twierdzi.
Po czym lektor podaje, że faryzeusze przypuszczali, że uczniowie złamali sabat (8:38). Dalej lektor mówi, że Ja-szua udowodnił na podstawie Pism, że ani On ani Jego uczniowie nie złamali sabatu.
"Ja-szua skorygował fałszywe nauki faryzeuszy" - stwierdził lektor.
Wystarczy przeczytać poniższy werset, aby natychmiast zorientować się, że wywody ADS w tym filmie mijają się całkowicie z prawdą a werset ten ukazuje nam coś zupełnie odmiennego.
Cytat:
Mateusza 12:(4) Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? (5) Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy?
W ten sposób Ja-szua potwierdził błąd uczniów swoich ale go usprawiedliwił, podobnie jak usprawiedliwił podobny grzech Dawida. Jakże niezwykły akt miłosierdzia Chrystusa w stosunku do łamania prawa sabatu z powodu... konieczności.
Co było w tym momencie ważniejsze? Zaspokoić nie zamierzony i nie przewidziany głód czy cierpieć, aby Bogu sprawić tym przyjemność? Chrystus w swej miłości wybrał miłosierdzie ponad ofiarę!
Przykład wyjaśnienia owego prostego tekstu biblijnego ukazuje nam, jak daleko posuwają się przeciwnicy Prawdy, aby unieważnić proste teksty biblijne i skazić je zupełnym fałszem.
Na tego typu tłumaczeniach Słowa Bożego jest oparta niemal cała teologia Kościoła Adwentystów. Wystarczy nieco znać Słowo Boże i wszystkie nonsensy wychodzą natychmiast na wierzch.
Wracając do prostoty Biblii, każdy grzech, każde prawo są wymienione w Słowie Bożym wielokrotnie. W Nowym Przymierzu nie ma ani jednego słowa na temat grzechu łamania sabatu oraz wolnej niedzieli. jest tam wszystko oprócz tych dwóch rzeczy.
Wygląda to niedwuznacznie na celową dezinformację w celu ukrycia rzeczywistego znaku Bestii, zastąpienia jej znakiem fałszywym.
Wyjaśnił to znakomicie pcl! Ty Orion chciałbyś przestrzegać SABATU JAK FARYZEUSZE DODAJĄC DO NIEGO I ZAKAZUJĄC CZYNIENIA W TEN DZIEŃ TEGO, CO NAKAZALI JEDYNIE SWOIMI WŁASNYMI WYMYSŁAMI WYSSANYMI Z PALCA, PODOBNIE JAK TY WYMYŚLASZ SWOJE WŁASNE TWIERDZENIA I TAK JAK FARYZEUSZE DODAJESZ JE DO SŁOWA BOŻEGO, KTÓRE TO CZYSTE SŁOWO TAKICH GŁUPOT WCALE NIE ZAWIERA!
Tak więc Orion nawet ten zarzut, jaki nam stawiasz, pasuje jedynie do Ciebie, bo doskonale opisuje to, co uprawiasz Ty sam, zarzucając przy okazji swoje własne grzechy innym!
Poczytaj sobie 58 i 56 rozdział księgi Izajasza, co Bóg nakazał czynić w SABAT, a nakazuje tam czynienie w SABAT DZIEŁ MIŁOSIERDZIA, których właśnie faryzeusze i saduceusze ZABRONILI CZYNIĆ SWOIMI WŁASNYM, WYSSANYMI PRZEZ SIEBIE ZAKAZAMI, stawiając je WYŻEJ OD TEGO CO JASNO NAKAZYWAŁO I DO DZIŚ NAKAZUJE SŁOWO BOŻE!
Tak więc ten pseudo argument z Twojej strony Orion jest nie tylko nietrafiony, ale wręcz żenująco śmieszny i po raz kolejny ukazujący Twoją porażającą ignorancję w temacie i dyletantyzm! Chłopie masz już chyba 60 lat, a umysłowo jesteś zatrzymany na poziomie niepełnosprawnego na umyśle dziecka! Różnica jednak pomiędzy takim dzieckiem a Tobą jest taka, że ono gdyby nie było chore, czemu w końcu swojej choroby absolutnie nie jest winne, to na 100% pragnęłoby rozwijać się intelektualnie, a Ty będąc zdrowym nie objawiasz nawet najmniejszej takowej chęci, co stawia Cię o cały kosmos nawet od takiego chorego dziecka, które urodziło się takie bez własnej winy!
To tym bardziej Orion smutne i tragiczne! Mądry człowiek w takim wypadku przynajmniej by się nad sobą zastanowił, ale Ciebie o taką zdolność podjęcia aż tak herkulesowego wysiłku- NIE POSĄDZAM!
Orion napisał:
Cytat:
Czyli nie mam żadnego ukrytego celu prozelitowania. Sam czytam Słowo Boże i dzielę się z innymi tym, co w owym Słowie znajduję. Kiedy widzę manipulacje, prostuję je. Zwróć dobrze uwagę na te fragmenty tego filmu. Sprawdź teksty (krótkie) i przekonaj się sam, że oczym innym lektor mówi a Biblia mówi o czymś innym.
No Orion, jesli Ty czynisz zarzut wręcz i to ZBRODNICZY z prozelityzmu, czyli POZYSKIWANIA LUDZI DLA CHRYSTUSA I JEGO KRÓLESTWA, NIE MYLIĆ Z ŁAPANKĄ DO JAKICHKOLWIEK DENOMINACJI, NO TO JA CI GRATULUJĘ!
Twoi pryncypałowie z KRK w tym względzie akurat wpoili Ci najważniejszą kwestię w sposób nie budzący cienia, z czyjego natchnienia czerpiesz!
W jednym z ostatnich stwierdzeń i dyrektyw jakie wydał KOŚCIÓŁ RZYMSKO - KATOLICKI odnoszących się do ekumenizmu i to tego ekumenizmu dotyczącego nie tylko tzw. świata chrześcijańskiego, ale ogólnoświatowego ekumenizmu wszystkich religii, PROZELITYZM ZOSTAŁ UZNANY PRZEZ WATYKAN ZA ZBRODNIĘ I RZECZ NIEGODZIWĄ!
Tak więc Orion pozostaje mi tylko ,,pogratulować'' Ci Twojego stanowiska dotyczącego prozelityzmu, które jest jak sam to zresztą stwierdzasz: TAKIE SAMO JAK KOŚCIOŁA RZYMSKO- KATOLICKIEGO! Wow!
Orion napisał:
Cytat:
Jestem thewordwatcher - strażnik Słowa Bożego
Orion, nie żartuj i nie pochlebiaj sobie, bo bluźnisz chłopie i naigrywasz się z tegoż Słowa i bezczelnie jeszcze przy tym twierdzisz, że jesteś kimś, kim w rzeczywistości nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz! Orion wolne żarty to w RMF FM w każdą niedzielę od 15 do 18, ale żarty w programie RMF FM mają jeszcze jakiś poziom, ale Twoje to zupełne dno!
Czy kwestia niedzieli nie jest problemem w skali świata, czy jednak przeciwnie!
12 grudnia 1996 roku Parlament Europejski przyjął dyrektywę, która nakazuje, aby państwa członkowskie Wspólnoty Europejskiej "rozpoznały szczególny charakter niedzieli, jako dnia odpoczynku".(8) Nie bez wpływu na tę decyzję była encyklika Centessimus Annus (Stulecie), w której Jan Paweł II zaapelował o wsparcie władz świeckich dla prawa niedzielnego.(9)
Najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego zachęca chrześcijan do szukania wsparcia władz świeckich dla niedzieli.(10) Podobne inicjatywy podejmują protestanckie kościoły w USA. Swego rodzaju znakiem czasu była wizyta w Watykanie protestantów z organizacji Przymierze Dnia Pańskiego,(11) propagującej prawa niedzielne, którzy wręczyli papieżowi pamiątkową plakietkę z napisem:
"Przymierze Dnia Pańskiego Stanów Zjednoczonych wyraża swą wdzięczność Jego Świętobliwości Papieżowi Janowi Pawłowi II za wybitne zasługi w propagowaniu kultu niedzieli na świecie."(12)
W 1998 roku papież ogłosił list apostolski Dies Domini (Dzień Pański). Zaapelował w nim o uświęcenie niedzieli, grożąc karą tym, którzy nie podporządkują się prawu niedzielnemu. W tym liście papież nalega na prawodawców o prawne zalegalizowanie świętości niedzieli, zaś wyznawców zachęca o wsparcie dla takiej legislacji."(13)
W odpowiedzi na ten apel, wszędzie tam, gdzie kościół rzymski ma wpływ na władze świeckie, rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę działania na rzecz narzucenia społeczeństwu praw niedzielnych. Prasa polska sprowozdała:
"Konferencja Episkopatu uznała pracę w niedzielę za narastający problem społeczny i poważne zagrożenie dla prawidłowego rozwoju człowieka - poinformował arcybiskup Damian Zimoń, referujący tę sprawę 5 czerwca na 295 Zebraniu Plenarnym Episkopatu Polski w Pelplinie. Arcybiskup Zimoń w swojej wypowiedzi na forum Episkopatu podkreślił, że konieczna jest w Polsce pilna odnowa świadomości sakralnego sensu niedzieli."(14)
"Niedziela jest katolickim przykazaniem, i wymaganie aby ją święcić opiera się wyłącznie na katolickich pryncypiach... Od początku do końca Pismo Święte nie zawiera ani jednego wersetu, który pozwalałby na przeniesienie cotygodniowego dnia nabożeństwa z siódmego na pierwszy dzień tygodnia."
- The Catholic Press, Sydney, Australia, sierpień 1900.
"Protestanci, odrzucając autorytet Kościoła (rzymskiego), nie mają żadnego solidnego argumentu dla święcenia niedzieli i logicznie rzecz biorąc, powinni święcić sobotę, jako sabat."
John Gilmay Shea, American Quarterly Review, styczeń, 1883.
"Dobrze byłoby przypomnieć kalwinom, baptystom, metodystom, i wszystkim pozostałym chrześcijanom, że Biblia nigdzie nie wspiera ich w święceniu niedzieli. Niedziela jest przykazaniem kościoła katolickiego, i ci, którzy święcą ten dzień, stosują się do nakazu katolickiego kościoła."
- Ksiądz Brady, w przemówieniu opublikowanym w Elizabeth,
N.J. News, 18 marzec, 1903. "Pyt.: Czy mamy jakiś inny sposób udowodnienia, że Kościół [katolicki] ma moc, aby ustanawiać święta?
Odp.: Gdyby nie miał takiej mocy... nie mógłby zastąpić święcenia niedzieli, pierwszego dnia tygodnia sobotą, siódmym dniem tygodnia; gdyż zmiana ta nie ma żadnego biblijnego autorytetu."
- Stephen Keenan, Katechizm Doktrynalny, s. 176.
"Logika i zdrowy rozsądek wymagają, aby przyjąć jedną z alternatyw: albo protestantyzm i zachowywanie soboty jako dnia świętego, albo katolicyzm i zachowywanie niedzieli jako dnia świętego. Kompromis jest tutaj niemożliwy."
- The Catholic Mirror, 23 grudzień, 1893.
"Bóg obdarzył Swój Kościół [katolicki] mocą do oddzielania dnia lub dni jako Dni Święte według własnego uznania. Kościół wybrał niedzielę, pierwszy dzień tygodnia, i na przestrzeni wieków dodał także inne dni, jako święte."
- Vincent J. Kelly, Forbidden Sunday and Feast-Day Occupations, s. 2.
"Protestanci... obierają niedzielę zamiast soboty jako dzień nabożeństwa po tym, gdy Kościół katolicki dokonał zmiany... Ale protestanci nie zdają sobie sprawy, że... święcąc niedzielę, faktycznie akceptują autorytet papieża, przywódcy tego kościoła.
Our Sunday Visitor, 5 luty, 1950.
Nie Stworzyciel świata, jak uczy 1 Księga Mojżesza 2,1-3, lecz kościół katolicki "może przypisywać sobie honor udzielenia ludzkości dnia odpoczynku od pracy, co siedem dni."
- S.D. Mosna, Storia della Domenica, 1969, ss. 366-367.
"KATOLICKIE ŹRÓDŁA PODAJĄ:
"Na tej ziemi zajmujemy miejsce Boga Wszechmogącego".
- Papież Leon XIII, w Encyclical Letter, 20 czerwiec, 1894.
"Papież jest nie tylko reprezentantem Jezusa Chrystusa, ale samym Jezusem Chrystusem, ukrytym za zasłoną ciała."
- The Catholic National, lipiec 1895.
"Gdyby protestanci kierowali się wyłącznie Biblią, czciliby Boga w dzień Sabatu. Święcąc niedzielę kroczą za nakazem kościoła katolickiego. "
- Albert Smith, Kanclerz Archidiecezji Baltimore,
w imieniu kardynała w liście z 10 lutego,1920. .
"Stwierdzamy, że Stolica Apostolska i biskup rzymski posiadają prymat nad całym światem. "
- Dekret soboru trydenckiego, cytowany przez Philippe Labbe,
Gabriel Cossart, The Mast Holy Coutxils, t. 13, ko1 1167.
"Przestrzeganie niedzieli - będącej dla protestantów jedynym dniem odpocznienia - nie tylko nie ma uzasadnienia w Biblii, lecz nawet jest w jawnej sprzeczności z jej literą, która nakazuje odpoczynek w sabat, a nim jest nasza sobota. To kościół katolicki, na mocy danej mu przez Jezusa Chrystusa przeniósł odpoczynek [z sabatu] na niedzielę, na pamiątkę zmartwychwstania naszego Pana. Święcąc niedzielę protestanci wbrew swej intencji, oddają hołd autorytetowi kościoła katolickiego."
- Louis Segur, Plain Talk about the Protestantism of Today, s. 213.
"Święcimy niedzielę zamiast soboty, ponieważ kościół katolicki przeniósł tę świętość z soboty na niedzielę."
- Peter Geiermann, CSRR, A Doctrinal Catechism, 1957, s.50.
"Jako katolicy mamy dokładnie ten sam autorytet dla święcenia niedzieli zamiast soboty, jak dla każdego innego nakazu naszego wyznania wiary autorytet kościoła... podczas gdy ci z was, którzy są protestantami nie mają dla święcenia niedzieli żadnego autorytetu, gdyż nie ma ono żadnego potwierdzenia w Biblii, a jako protestanci nie godzicie się przecież na żaden inny autorytet poza Pismem Świętym. Faktycznie zarówno wy, jak my podążamy w tej sprawie za tradycją. Podczas jednak gdy my czynimy to w przekonaniu, że tradycja jest częścią Bożego Słowa, i że Kościół został wyznaczony przez Boga jako jego stróż i interpretator, wy podążacie za tradycją, pomimo że zwykle odrzucacie ją, jako niebezpieczną w roli przewodnika ludzi, gdyż `unieważnia przykazania Boże', jak czytamy w ewangelii Mateusza 15,6."
- The Brotherhood of St. Paul, The Clifton Tracts, t. 4, traktat 4, s.15. ,
"Kościół zmienił święcenie soboty na niedzielę dzięki boskiemu prawu li i autorytetowi otrzymanemu od swego założyciela Jezusa Chrystusa. ~I Protestanci, deklarują Biblię swoim jedynym źródłem wiary, nie mają jednak żadnych podstaw dla święcenia niedzieli. W tej sprawie Adwentyści Dnia Siódmego są jedynymi konsekwentymi protestantami."
- The Catholic Universe Bulletin, 14 sierpień, 1942, s. 4.
[u]PROTESTANCKIE ŹRÓDŁA PODAJĄ
Baptysta: "Było i jest przykazaniem, abyświęcić dzień sabatu. Dzień sabatu nie jest jednak niedzielą. Mimo to, mówi się z rodzajem triumfu, że sabat został przeniesiony z siódmego na pierwszy dzień tygodnia wraz z jego obowiązkami, przywilejami, sankcjami. Poszukując skwapliwie informacji na ten temat (którym zajmowałem się przez wiele lat), nasuwa się pytanie: Gdzie możemy znaleźć zapis takiej zmiany? Czy w Nowym Testamencie? Nie, absolutnie nie! Nie ma żadnego biblijnego potwierdzenia zmiany przykazania sobotniego z siódmego dnia na pierwszy dzień tygodnia."
- Dr Edward T. Hiscox, autor książki The Baptist Manual.
Kongregacjonalista: "Jest dość jasne, że bez względu na to, jak rygorystycznie chcielibyśmy święcić niedzielę, nie zachowujemy sabatu... Sabat został bowiem ustanowiony na podstawie specyficznego Boskiego nakazu. Nie możemy znaleźć podobnego uzasadnienia dla święcenia niedzieli... Nie ma bowiem ani jednej linijki w Nowym Testamencie, która sugerowałaby, że narażamy się na jakąkolwiek karę przekraczając rzekomą świętość niedzieli."
- Dr. R. W. Dale, The Ten Commandments, ss. 106-107.
Luteranin: "Ze względu na niemożność znalezienia choćby jednego miejsca w Piśmie Świętym, które wskazywałoby, że Jezus czy apostołowie nakazali zmianę z soboty na, niedzielę, nie jest rzeczą łatwą odpowiedzieć na pytanie: Kto przeniósł sabat, i kto miał prawo, aby to uczynić?"
- George Sverdrup, A New Day.
Kościół Episkopalny: "Ten dzień został zmieniony z siódmego na pierwszy... ponieważ jednak nie mamy na tę zmianę żadnego biblijnego potwierdzenia, nasuwa się wniosek, że dokonał tego kościół."
- Explanation of Catechism.
Baptysta: "Pismo Święte nigdzie nie nazywa pierwszego dnia tygodnia sabatem... Nie ma żadnego biblijnego autorytetu aby tak czynić, ani żadnej obligacji ze strony Biblii w tej sprawie."
- The Watchman.
Prezbiterianin (kalwin): "W Nowym Testamencie nie ma słowa, ani najmniejszej sugestii, aby powstrzymać się od pracy w niedzielę. Niedziela Popielcowa, Wielki Post mają tę samą tradycyjną podstawę, co święcenie niedzieli. W sprawie odpoczynku niedzielnego nie ma żadnych praw Bożych."
- Canon Eyton, Ten Commandments.
Anglikanin: "W którym miejscu Pismo Święte mówi, że mamy święcić pierwszy dzień tygodnia? Przykazanie nakazuje święcić siódmy dzień; nigdzie zaś nie czytamy, aby czcić dzień pierwszy."
- Isaae Williams, Plain Sermons on the Catechism, s. 336.
Kościół Disciples of Christ: "Nie ma żadnego biblijnego autorytetu, aby uczynić pierwszy dzień tygodnia Dniem Pańskim."
- Dr D.H. Lucas, Christian Oracle, styczeń 1890.
"PROTESTANCKIE ŹRÓDŁA PODAJĄ"
Metodysta: "Nie ma też żadnego nakazu, który wymagałby święcenia pierwszego dnia tygodnia Wielu wierzy, że Chrystus zmienił sabat Jednak, sądząc na podstawie Jego własnych słów, widzimy, że nie przyszedł na ziemię w takim celu. Ci którzy wierzą, że Jezus zmienił sabat opierają się wyłącznie na domniemaniach."
Anglikanin: "Uczyniliśmy zmianę z siódmego dnia na pierwszy, z soboty na niedzielę, kierując się autorytetem świętego, katolickiego, apostolskiego kościoła Chrystusowego."
- Bishop Symour, Why We Keep Sunday.
Baptysta: "Świętym imieniem siódmego dnia jest sabat. Fakt ten jest zbyt jasny, aby wymagał dodatkowej argumentacji (cytat z 1 księgi Mojżesza 20,10]... W tej sprawie klarowna nauka Pisma Świętego była akceptowana przez wszystkie wieki.... Ani razu uczniowie nie zastosowali sobotniego prawa do pierwszego dnia tygodnia - jak to miało miejsce w późniejszych wiekach ani też nie pozostawili niczego, co sugerowałoby, że siódmy dzień miał zostać zastąpiony pierwszym."
- Joseph Judson Taylor, The Sabbath Question, ss. 14-17, 41.
Kongregacjonalista: "Mniemanie jakoby Chrystus i Jego uczniowie autorytatywnie zastąpili siódmy dzień tygodnia pierwszym nie ma absolutnie żadnego autorytetu w Nowym Testamencie."
- Dr Layman Abbot, Chistian Union, 26 czerwiec, 1890.
Kościół Chrześcijański (Christian Church): "Nie ma żadnego świadectwa w natchnionych przez Boga pismach, że sabat został zmieniony, czy też, żeby Dzień Pański (niedziela) zajął jego miejsce."
- Alexander Campbell, The Reporter, 8 październik 1921.
Baptysta: "Wydaje mi się to niezwykłe, że Jezus w rozmowach z uczniami w ciągu trzech lat działalności, pomimo, że często rozmawiał z nimi w kwestii sabatu, dyskutując różne jego aspekty i uwalniając go od fałszywych (nałożonych przez tradycję) obciążeń, nigdy nie uczynił żadnej aluzji, co do zmiany tego dnia; nie uczynił też tego w ciągu czterdziestu dni po swoim zmartwychwstaniu. Także Duch Święty, który został dany uczniom dla przypomnienia wszystkich tych rzeczy, które Jezus im przekazał, tak dalece jak nam wiadomo, nie poruszył tej kwestii. Nie uczynili tego również natchnieni apostołowie głosząc Ewangelię, zakładając kościoły i pozostawiając im instrukcje na ten i wiele innych tematów.
Oczywiście, dobrze zdaję sobie sprawę, że święcenie niedzieli sięga wczesnochrześcijańskiego okresu. Dzień ten poświęcony był religii, o czym możemy się dowiedzieć z pism Ojców Kościoła oraz innych źródeł. Problem w tym, że niedziela przyszła do nas obciążona przez pogaństwo, napiętnowana w samym imieniu przez boga słońca (angielskie słowo Sunday oznacza `dzień słońca'). Dzień ten został zaadoptowany i uświęcony przez odstępczy system papieski, a następnie przyjęty przez protestantów jako święta spuścizna." - Dr ET. Hiscox w kazaniu w czasie konwencji duchownych baptystycznych
Ks. Fr. Spirago `Katechizm Ludowy' t.II, str. 65-66.
`Dekalog żydowski obejmował pierwotnie następujące przykazania:
1. Przykazanie oddawania czci tylko prawdziwemu Bogu.
2. Zakaz czczenia obrazów i posągów.
3. Zakaz znieważania Imienia Bożego.
4. Nakaz święcenia szabatu.
5. Nakaz czci dla rodziców.
6. Zakaz zabijania.
7. Zakaz cudzołóstwa.
8. Zakaz kradzieży.
9. Fałszywego świadectwa.
10. Zakaz pożądania rzeczy cudzych...
Poczynił w nich Kościół następujące zmiany formalne. Drugie Przykazanie dotyczące czci obrazów złączył z pierwszym,
natomiast dziesiąte przykazanie Boże rozdzielił na dwa osobne przykazania...
Nakaz święcenia szabatu przemienił Kościół na nakaz święcenia niedzieli ...'
Pierwsze wzmianki o niedzieli sięgają połowy II w. po Chr. i pochodzą od Justyna Męczennika ( 100-167 ). Oto, co na temat
niedzieli powiedział ten chrześcijański pisarz: "W dniu zwanym Dniem Słońca odbywa się zebranie
wszystkich razem, z miast i ze wsi, w jednym miejscu. Czyta się pamiątki apostolskie lub pisma prorockie. (...)Potem...
przynoszą chleb, wino i wodę, przełożony zanosi modlitwy... udziela i rozdaje każdemu z tego. (...) W dniu Słońca zaś
schodzimy się razem, ponieważ jest to pierwszy dzień, w którym Bóg...stworzył świat, a także ponieważ Jezus Chrystus,
nasz Zbawca tego dnia wstał z martwych.
Jak wynika z wypowiedzi Justyna, niedziela - zwana przez niego "Dniem Słońca" - nie była dniem w ścisłym znaczeniu
świętym, w dniu tym odbywały się jedynie nabożeństwa eucharystyczne na pamiątkę zmartwychwstania Pańskiego.
Ponadto święcenie niedzieli nie polegało na wstrzymaniu się od pracy, lecz przede wszystkim na braniu udziału
w nabożeństwie eucharystycznym. Potwierdza to ksiądz W. Zaleski: "Już Didache i św. Justyn mówią o święceniu niedzieli
przez wysłuchanie Mszy św. ... Synod w Elwirze (w r. 300) nakazuje wysłuchanie Mszy św. pod grzechem ciężkim.
Tertulian kilka razy wspomina o obowiązku słuchania Mszy św. w niedzielę.... Niedziela ma początkowo charakter kultu
paschalnego: "Konstytucje Apostolskie z IV wieku podają jedynie Zmartwychwstanie Pańskie jako pierwszą przyczynę
wyróżnienia niedzieli. Dochodzimy więc do wniosku, że w pierwszych swoich początkach niedziela w chrześcijaństwie
ma charakter kultu paschalnego.
Niedziela w tym czasie nie zastępowała soboty, gdyż ta była nadal święcona, nie była też dniem odpoczynku.
Ks. Adam stwierdza: "Początkowo chrześcijańska niedziela była jedynie dniem kultu, przy czym sabat zachowywano także.
Pierwszy dzień po szabacie miał swoją specyfikę. Prace przerywano tylko na czas zebrań religijnych"
(Rozmowy niedokończone Tygodnik Powszechny z dnia 11.VII.1965r.).
W połowie II w. po Chr. kult niedzieli nie był powszechny, nie obejmował całego Kościoła. Ks. W. Zaleski, wybitny znawca
przedmiotu, stwierdza autorytatywnie w tej sprawie: "Nie od razu zapewne zdobyła sobie ona (tj. niedziela) we wszystkich
gminach kościelnych prawo obywatelstwa, ale od Konstantyna Wielkiego jest już zjawiskiem powszechnym".
Fakt, że niedziela dopiero od czasów Konstantyna Wielkiego, a więc w IV w. po Chr., stała się "zjawiskiem powszechnym"
dowodzi, że kult niedzieli rozwijał się stopniowo pod względem czasu i przestrzeni, że podlegał swoistej ewolucji kultowej.
Justyn Męczennik, który pierwszy wspomniał o nabożeństwach niedzielnych, pisał swą Apologię w Rzymie w połowie II w.
po Chr. (ok. r.155) i jako świadek swego otoczenia przedstawia w niej przede wszystkim stan praktyk religijnych z terenu
Rzymu i metropolii rzymskiej.
Nabożeństwa niedzielne nie były więc powszechną praktyką całego chrześcijaństwa; stwierdzenie to ma olbrzymie znaczenie
historyczne i pozwala na ustalenie miejsca i czasu powstania kultu niedzieli. Dodać też trzeba, że niedziela nie nazywała się
w tym czasie "dniem Pańskim", lecz wyłącznie "dniem słońca". Gdyby nazywano ją powszechnie "dniem Pańskim", Justyn
tak by ją określił. Widocznie nic nie wiedział o niedzieli jako Dniu Pańskim, choć łączy ją z pamiątką zmartwychwstania.
Zwolennikami wywyższania niedzieli jako "dnia słońca", pierwszego dnia tygodnia i rzekomej pamiątki zmartwychwstania
Jezusa byli - oprócz Justyna - Barnaba (nazywa on niedzielę "dniem ósmym"), Klemens Aleksandryjski i inni. Od nich
pochodzą pierwsze wzmianki o kulcie niedzieli.
Obok Rzymu, innym - a właściwie chronologicznie pierwszym - ośrodkiem propagującym niedzielę była Aleksandria.
Równolegle z protegowaniem niedzieli pojawiły się w Kościele rzymskim tendencje zmierzające do obniżenia autorytetu
soboty. Właśnie Rzym pierwszy zaprzestał darzyć ją należytym poważaniem i czcią. Wyrazem negatywnego stosunku
do biblijnego dnia odpoczynku było przekształcenie tego dnia, z dnia radości na dzień smutku i żałoby, a to przez
wprowadzenie sobotnich postów, stanowiących rytualne przygotowanie do niedzieli, podnoszonej do godności dnia radości
i szczęścia.
Tak więc pierwszym Kościołem, który zaprzestał święcenia dnia sobotniego był kościół Rzymu. Kościół stołecznego miasta
cezarów. Tezę tę potwierdzają Sokrates z Konstantynopola i Sozomen.
Pierwsze autentyczne wzmianki o kulcie niedzieli.
Pierwszy bezsporny dowód zgromadzania się w niedzielę na nabożeństwa eucharystyczne - i to jedynie w metropolii
rzymskiej - daje Justyn Męczennik w swej "Apologii" skierowanej do Antoniusa Piusa ( 138-161 ) i całego narodu rzymskiego.
Jednakże niedzieli nie nazywa Justyn "dniem Pańskim", o czym juz pisałam, ale nazywa ją "dniem słońca". W tym okresie,
do połowy II w. po Chr. niedziela miała wiele określeń, lecz nigdzie nie występuje jako "dzień Pański".
Pierwszy natomiast autentyczny dowód nazywania niedzieli "dniem Pańskim" występuje, w apokryfie Ewangelii Piotra,
pochodzącym z drugiej połowy II w. po Chr. Od tego czasu coraz częściej na określenie "dnia słońca" przyjmowana
będzie nazwa "dzień Pański". Jako uzasadnienie przytacza się zmartwychwstanie Pańskie, a nie akt ustanowienia
święta przez Chrystusa czy apostołów, albo też autorytet Biblii.
Święcenie niedzieli nie wywodzi się z ustanowienia Bożego i o tym nigdy
nie wolno nam zapominać.
Ksiądz J. Wierusz-Kowalski napisał: „Sobota dla wielu chrześcijan długo jeszcze miała charakter święty dnia sabatu” Liturgika, s. 177. Teolog anglikański More pisze następująco: „Pierwotni chrześcijanie otaczali sabat wielkim szacunkiem
i spędzali ten dzień modląc się i słuchając kazań. Bez wątpienia praktykę tę przejęli od samych apostołów”
(patrz: S.C. Hayne, From Sabbath to Sandey, s. 42).
Atanazy: „W dzień sabatu spotykamy się razem nie dlatego żebyśmy byli pod wpływem judaizmu ...aby w sabat wielbić Jezusa, który jest Panem sabatu”(patrz Origenes, Contra Celsum, V.8,22; Atanazy Wielki, Homilia de Semente 23:144).
Augustyn pisał: „Dzień Pański został przyjęty w chrześcijaństwie”(mowa o pierwszym dniu tygodnia). Zwróćmy uwagę na zwrot ‘przyjęty w chrześcijaństwie’. Jakby to implikowało w sobie wszystkich chrześcijan. Ale czy tak było?. Sokrates Scholastyk pisze: „Mimo, że wszystkie kościoły na całym świecie mają nabożeństwo co tydzień w sabat, to chrześcijanie w Aleksandrii i Rzymie, na podstawie jakiejś starodawnej tradycji, zaprzestali tego.”(patrz Ep.55 u Migne, Par. lat. 33,212; Socrates Scholastyk, History of the Church, księga 5:22).
Biskup rzymski Sylwester (314-335) nakazał w sobotę post, zaś Innocenty I (401-417) uczynił go w tym dniu obowiązkiem.(5) Rozciągając post na sobotę kolejni papieże przenieśli radosne elementy święta sabatu na niedzielę, aby uczynić ją popularniejszą wśród chrześcijan.
538 - Podczas synodu w Orleanie, Kościół rzymski wydał bardziej rygorystyczne prawo niedzielne niż edykt Konstantyna z 321 r. zakazując w niedzielę wszelkich prac.(7) Prorok Daniel zapowiedział, że odstępcza moc religijna poważy się w średniowieczu na zmianę IV przykazania Bożego, a więc tego, które wiąże się z czasem: "Będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo" (Dn.7:25). Kardynał J. Gibbons przyznaje to otwarcie: "Oczywiście, Kościół katolicki twierdzi, że zmiana sabatu na niedzielę była jego dziełem."(8)
595 - Papież Grzegorz I jako pierwszy nakazał represje wobec chrześcijan święcących siódmy dzień tygodnia - sobotę, a wielu z nich żyło między innymi w Alpach oraz na Wyspach Brytyjskich, gdzie długo nie sięgała moc Kościoła rzymskiego.(10)
1441 - Sobór florencki wydał formalny zakaz obchodzenia soboty, jako dnia świętego.(21) Sobota święcona była przez wielu chrześcijan jeszcze w XV wieku (jak wynika m.in. z zapisków soboru w Bergen(22)), zwłaszcza przez waldensów i anabaptystów, a za ich sprawą przez wielu chrześcijan m.in. na terenie Czech, Moraw, Słowacji i Śląska.(23)
I na koniec.
Polecam wszystkim zajrzeć do tych linków: Tutaj przedstawiam skan z katechizmu, który został ułożony z polecenia soboru trydenckiego:
Szczególnie polecam TOM III, bo właśnie tam znajduje się to zagadnienie. Przeczytajcie cały rozdział poświęcony SOBOCIE. Katechizm przyznaje, że Biblia mówi wyraźnie o sobocie, jako o dniu świętym...
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:55, 13 Lis '09
Temat postu:
Dzięki wam KiaOra i pcl za udział w dyskusji. Wasze cenne rady dla oriona a zwłaszcza czytelników niezalogowanych jak właściwie, z konieczną pokorą wobec faktów i dowodów bez przeinaczeń odnosić się do treści Pisma, są tu zawsze mile widziane.
Dla wszystkich, którzy obawiają się znamienia bestii, które zdaniem Boga opisanego w Biblii już niedługo, znalazłem (dla chcącego nic trudnego) kilka wspaniałych prezentacji dowodowych.
Ta jest niezła i nie zakłamuje faktów na rzecz jakichlkolwiek doktryn i ufa przede wszystkim Bożemu Słowu w tej kwestii
Mark of the beast Explained
Tożsamość Antychrysta - odkrycie w ramach wiedzy pozyskanej JEDYNIE w Biblii, sprawdźcie sami
Czym jest w Apokalipsie “oddawanie pokłonu”. Co naprawdę oznacza i czego powinniście się wystrzegać.
Dla odmiany Oddaj Bogu pokłon aby nic złego Cię nie spotkało: żyj zgodnie z Jego nakazami (również odżywiaj się tak jak On chce dla Twojego dobra jako kochający Ojciec ponieważ jak powiada Kohelet 12:13-14 „Koniec mowy. Wszystkiego tego wysłuchawszy: Boga się bój i przykazań Jego przestrzegaj, bo cały w tym człowiek! 14 Bóg bowiem każdą sprawę wezwie na sąd, wszystko, choć ukryte: czy dobre było, czy złe.”)
http://nietylkokontrowersje.com/blog/2009/06/06/oddaj-bogu-poklon/
Act of Worship
Poza tym Przykazania znajdują się nie tylko w 20stym rozdziale Księgi Wyjścia, ale rozproszone są po całej Biblii. Sprawdźcie sami.
A tu o niedorzeczności pomysłu “znakowania bioczipami”
The Mark Of The Beast Revealed
Ci którzy nie ufają fałszywym prorokom i „w ich ustach nie znaleziono kłamstwa” (co jedynie pozornie wskazuje na nie łamanie przez nich Przykazania o zakazie kłamstwa, lecz o „chodzenie w Prawdzie”, co istotnie ma związek z WSZYSTKIMI PRZYKAZANIAMI BOGA) to 144 000 opisanych w 7mym rozdziale Apokalipsy (Objawienia), którzy „nie skalali się z kobietami”, są duchowymi „dziewicami” wskazuje na fałszywe doktryny – „kobiety” dni ostatnich płynących z fałszywych kościołów (nierządnic) córek połączonych z Matką kościołem (Objawienie 17 rozdział i prawdziwe imię nierządnicy babilonu)
„Oni zostali wykupieni spośród ludzi na pierwociny dla Boga i Baranka” Objawienie 14,4
Jeremiasza 2:3 3 Izrael jest świętością Pana, pierwszym plonem Jego zbiorów Ci wszyscy, którzy go spożywają, stają się winni, spotka ich nieszczęście - wyrocznia Pana».
Związane ze świętem poświęcenia pierwszych zbiorów w Izraelu dla Boga (Baranka - Chrystusa) związane w sensie eschatologicznym Apokalipsy ze żniwami "gdyż żniwo ziemi dojrzało" A inny anioł wyszedł ze świątyni, wołając donośnym głosem na tego, który siedział na obłoku: Zapuść sierp swój i żnij, gdyż nastała pora żniwa i dojrzało żniwo ziemi. I zapuścił Ten, który siedział na obłoku, sierp swój na ziemi, i ziemia została zżęta (14:15-16).
Coś dla wielbicieli subliminals (przekazów podprogowych i frazesów, które w ustach polityków brzmią niegroźnie do czasu gdy słuchający zrozumiejąco się za nimi kryje)
Kochacie już Wielkiego Brata?
Love Your Servitude!
A tu dla Aya sofia i innych uważających Boga za okrutnika, niech przekonają się kim naprawdę jest czyniący zło i jego pomagierzy, mogą się kiedyś mocno zdziwić
Did God Create Evil?
Dla oriona czym naprawdę jest IZRAEL (duchowy, nie fizyczny)
Who is Israel?
Moi Drodzy:
czy w Biblii występuje przede wszystkim wierność Prawu prowadząca do Życia lub niewierność Prawu prowadząca ku śmierci, czy raczej syjonistyczny „bioczip” jako rzekomy ostateczny wyraz złamania prawa Bożego?
U oriona wiarę w żywego Boga zastąpiły zaszczepione mu syjonistyczne wątpliwości. Niewiara odebrała mu szczęście, osłabiła jego zasady, zdegradowała życie. Jak biedna i krucha jest natura ludzka. Niewiele może zrobić Bóg dla tych, którzy zatracą poczucie swej od Niego zależności oraz wierności Jego Słowu.
W przypadku oriona tak jak w latach apostazji, kiedy stopniowo rozwijał się proces duchowego upadku Izraela widać już pewne kassandryczne symptomy. Jakże mogło być inaczej i wówczas, skoro sam król Salomon jednoczył swoje interesy z szatańskimi poczynaniami.
Lucyfer, wróg nasz jak również i oriona, tak jak pracował nad tym, aby w umysłach Izraelitów zaszczepić wówczas fałszywe wyobrażenia, odwieść ich od prawdziwej wiary, by stali się łatwą dla niego zdobyczą, tak i teraz widzimy stopniowy proces degradacji, podmywania, subtelnego, lecz konsekwentnego odchodzenia orionowych Świadków Jehowy od Prawa Bożego.
Najpierw poprzez zanegowanie istnienia Prawa, które jakoby uległo mitycznej i całkowicie niebiblijnej transformacji w „jedynie miłość wobec bliźniego” - bez miłości do Boga wyrażanej w modlitwie i wierności nie tylko 4em pierwszym, ale i 6ciu pozostałym Przykazaniom Dekalogu oraz innym Przykazaniom rozproszonym po całej Biblii.
Następnie na tak przygotowany grunt wchodzi jak w masło w umysły zwiedzionych „bioczip” jako „największa obrzydliwość sprowadzająca spustoszenie” przepowiedziana zapewne przez samych Proroków i podana do uszka śpiącego oriona, któremu jednak tak totalnie – jak samemu Salomonowi – poprzewracało się w głowie, że zanim wygłosi butne i świadczące o ideologicznej deformacji nawet samej osobowości twierdzenie
orion napisał:
Jestem thewordwatcher - strażnik Słowa Bożego, który na pustyni duchowej nawołuje innych, aby zaufali nie przywódcom religijnym czy fałszywym prorokom ale Słowu Bożemu, które jest jedyną Prawdą, która moze uzdrowić ludzkość i to na zawsze. .
będzie jako jedyną odpowiedź na Biblijną i historyczną masę dowodów przedstawianą przez nas przez pół roku w kółko powtarzał te same obalone już przecież „tezy kwietniowe” nie wiedząc jak wybrnąć z tej matni z twarzą, ale przecież sam widzi, że dłużej tak się nie da i odwlekanie nieuchronnego upadku powoduje tylko coraz większą śmieszność i kompromitację.
Przepraszam go za lekki sarkazm, ale naprawdę tak to widzę.
Tu zatem trzeba mu na gwałt potwierdzenia tezy o „bioczipie doktryny reptiliańsko-hybrydyczno-antysemicko-syjonistycznej” w kontekście znamienia oraz tożsamości bestii pierwszej jak i jej obrazu.
Tylko to może go teraz uratować, bo brak potwierdzenia jakiegokolwiek z jego (?) tez grozi upadkiem całej teorii, którą bez opamiętania wyraża wszem i wobec.
Śpieszę z pomocą, obalę wszystkie: odnośnie moich pytań, które w świetle udowodnionej tu już tu przez nas wybitnej i ponadprzeciętnej Biblijnej znajomości przez niego Pisma (z czego ŚJ w całym świecie słyną) odniosę się pokrótce do pewnych ewidentnych sprzeczności tych tez z treścią Biblii, jakie skłoniły mnie do ich zadania już nie pamiętam jak dawno temu i do dzisiaj nie otrzymałem na nie żadnej odpowiedzi.
Odnoszę również wrażenie, że ignorowanie moich pytań związane jest z oczekiwaniem przez ich adresata, że poprzez samodzielną odpowiedź ukażę mu jego własne błędy logiczne, przeinaczenia i niebiblijną śmieszność jego poglądów, czego jakoby „nie widzi”, co byłoby do przyjęcia, skoro „nie widzi” nawet moich pytań.
W kwestii formalnej: czy znajdują się tu chętni do odpowiedzi na moje pytania zdolne rozwiać mroki orionowej doktryny reptiliańsko-hybrydyczno-antysemicko-syjonistycznej w kontekście znamienia oraz tożsamości bestii pierwszej jak i jej obrazu?
Skoro nie ma – na razie? – chętnych sam postaram się ją zrozumieć i klarowność mych prawd wiary wyłożyć.
Zacytujmy zatem po raz enty:
Nie odpowiedziałeś też na inne pytania ignorując owoce twoich kosmicznych fantazji, więc zadam je jeszcze raz.
Pytania 4ro punktowe, które kiedyś już Ci zadałem a ty nie uświadomiwszy sobie jeszcze pod ich wpływem absurdalności swoich tez sprawiłeś, że teraz musimy przerabiać to raz jeszcze:
Jak rozumiesz własny dogmat nieobowiązywania jakiegokolwiek przykazania na podstawie wiarygodnych, niesprzecznych z innymi cytatów ?
Pominę, bo szkoda mi nerwów i czasu, którego nie Chrześcijańska (gigantyczna) część tego niebawem ostatecznie i nieodwołalnie zniszczonego świata mają coraz mniej.
To właśnie klarowaliśmy mu przez pół roku: dowody nie tylko w tym, ale i innych moich tematach.
Jak uzasadniasz obecność „gliny” w Biblii jako symbolu syjonizmu ? (irytująca bzdura, ale przynajmniej spróbuj)
Wobec milczenia adresata ja udowodnię, ale raczej zamiast posługując się podejrzanego pochodzenia „dziełami” świeckimi, przede wszystkim Pismem Świętym, które samo się wykłada nie tylko poprzez symbole, ale i nawiązania wprost (Apokalipsa jako kolaż cytatów z pozostałych Ksiąg, jako zwieńczenie Biblii)
Księga Jeremiasza 18,1-6 ukazuje nam obraz Garncarza, który Duchem Świętym wypełnia „gliniane naczynie”, czyli kościół Boży, który nie ma budynków, lecz złożony jest z wielu nie trzymających się żelaza (Rzymskiego Imperium które nadal istnieje jako K- Rzymskokatolicki) grudek (Księga Daniela 2 rozdział)
„Jest jednak Bóg w niebie, który odsłania tajemnice, i On oznajmia królowi Nabuchodonozorowi, co nastąpi przy końcu dni”. Daniela 2 rozdział
Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: 2 "Wstań i zejdź do domu garncarza; tam usłyszysz moje słowa". 3 Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole. 4 Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, wyrabiał z niego inne naczynie, jak tylko podobało się garncarzowi. 5 Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo: 6 "Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? - wyrocznia Pana. Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela, w moim ręku. 7 Raz postanawiam przeciw narodowi lub królestwu, że je wyplenię, obalę i zniszczę. 8 Lecz jeśli ten naród, przeciw któremu orzekłem karę, nawróci się ze swej nieprawości, będę żałował nieszczęścia, jakie zamyślałem na niego zesłać. 9 Innym razem postanawiam, by jakiś naród lub królestwo utwierdzić i rozkrzewić. 10 Jeżeli jednak czyni wobec Mnie zło, nie słuchając mojego głosu, będą żałował pomyślności, jaką postanowiłem go obdarzyć. 11 Teraz zaś mów mężom judzkim i mieszkańcom Jerozolimy: To mówi Pan: Oto przygotowuję dla was nieszczęście i snuję przeciw wam plan. Nawróćcie się więc każdy ze swej złej drogi, a uczyńcie lepszymi wasze drogi i wasze czyny!" 12 I rzekli oni: "Na próżno! Chcemy raczej pójść za swoimi własnymi przekonaniami; każdy będzie postępował według popędu swego przewrotnego serca".
Zatem glina jest symbolem (zgodnie z Księgą Daniela) „W czasach tych królów [10 palców posągu jak 10 rogów bestii z 17 rozdz Objawienia - paralela jest ewidentna] Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze,”
Bóg, jako wielki Garncarz, uformował z gliny człowieka, stworzył jego cielesną, fizyczną istotę. Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą (Rodzaju 2,7).
Bóg kształtuje narody, kieruje ich losami, modeluje ich przyszłość. Jest to poselstwo jasne i zrozumiałe. Bóg jest garncarzem, a ludzie gliną, którą On urabia i kształtuje. Gliną na kole Wielkiego Garncarza jesteśmy także my wszyscy, jako narody, jako ludzkość. Obraz garncarza i gliny występuje także w Nowym Testamencie. W Liście do Rzymian apostoł Paweł napisał: Czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite? A w 2 Liście do Tymoteusza apostoł narodów, nawiązując do obrazu garncarza i gliny, ukazuje niejako drugą stronę procesu urabiania, kształtowania: Jeśli kto siebie czystym zachowa od rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dobrego dzieła (2,21). Czego Bóg chce nas nauczyć, ukazując nam obraz garncarza i gliny? Wyobraźmy sobie, że garncarz bierze do rąk glinę, próbuje ją ugniatać i stwierdza, że glina ta jest zbyt miękka lub zbyt twarda. Wtedy odkłada ją na bok, bo glina, z której ma być utworzone piękne, szlachetne naczynie, musi być odpowiedniej konsystencji, mieć odpowiedni charakter.
Jaki trzeba mieć zdaniem Boga charakter, by dostąpić Zbawienia a jaki jest ten, który wiąże się z filozofią świata, która z jakichś powodów bardzo nie lubi gdy cytuje się przeciwko niej Pismo Święte? Mówie tu przede wszytkim o tych, którzy je znają a nie stosują o wielkich znawcach przedmiotu, którzy jako że studiują je od 20stu lat mają pewne prawo (zwłaszcza gdy ich wiara nie jest już żywa) znudzić nim się i sięgnąć po bardziej laickie wytłumaczenie tego rozumienie czego sprawiało im tyle czasu taką trudność.
A tu proszę, takie proste! „Bioczip” i „żydowska bestia” kręcąca światem! Kto by pomyślał! To nie Prawo Boże jest istotne, ani wierność Jemu, ale „czipy”. Grzesz ile chcesz! Tylko czipa nie bierz! Wtedy na pewno będziesz zbawiony!
Prawo miłości w świecie zlaicyzowanej „miłości bliźniego” nie jest już istotne! Boga tu w doktrynie ŚJ w ogóle nie ma! Dzisiaj ludzie świata wiele mówią o wolności, o prawach człowieka. O prawie do swobodnej wypowiedzi, do wolności słowa, o prawie tej czy innej grupy, tego czy innego narodu do samostanowienia, do przeprowadzenia swojej woli i własnej wizji „miłości bliźniego” a Boga spycha się na margines, wyłącza poza nawias. Sekty spółkujące z Nierządnicą Watykanu (Objawienie 17 rozdział) usunęły Boga na bok, a siebie umiejscowili w centrum. „Do wszystkiego mają prawa my, ludzie, Bóg nie ma żadnych praw”. Takie spojrzenie dominuje w dzisiejszym świecie.
Ale rzeczywistość jest zupełnie inna. To Bóg posiada absolutną władzę, najwyższy autorytet, największe prawa. To Jego wola musi być wykonana, Jego prawa, Jego wskazania mają być przestrzegane. To On jest Stwórcą i suwerennym władcą całego świata, jest Panem historii, jedynym dawcą życia, jedynym, który zna całą przeszłość i przyszłość, zna nasze dzisiaj i jutro. Niezależnie od tego, co sądzimy, On pozostaje niezmiennie Panem i władcą wszystkiego, co istnieje i Panem życia i śmierci każdego z nas. W Liście do Rzymian ap. Paweł napisał: Któż może przeciwstawić się Jego woli? O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite? (9,19-21). Bóg jest jedynym w pełni suwerennym, wszechmogącym Władcą i Jego Słowa masz słuchać a nie Springmaiera, Chamisha czy Icke’a.
Prorok Izajasz pisał: O co za przewrotność! Czyż może być garncarz na równi z gliną stawiany?Czyż może mówić dzieło o swym twórcy : Nie uczynił mnie, i garnek rzec o tym, co go ulepił: Nie ma rozumu? Iz. 29:16 Kiedy człowiek zatraca sens dzieła stwarzania, traci rozum, chce odwrócić rolę, pozwala sobie dyktować Bogu, co powinien robić (jak garnek do garncarza) 9 Biada temu, kto spiera się ze swoim twórcą, dzbanowi spomiędzy dzbanów glinianych! Czyż powie glina temu, co ją kształtuje: Co robisz? albowiem jego dzieło powie mu: Niezdara! Iz. 45:9
Do kogo zatem kieruje te słowa sam Ja-szua?
4 Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. 5 Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz. Objawienie 2: 4-5
Zgadnijcie sami.
W wykładzie o ostatecznym kryzysie światowym, który sprowadzi bestię – światowe supermocarstwo NWO, mamy ten fragment wyszczególniony 1 godzina 31 minuta 52 sekunda http://drogosz.org/kryzys_finasowy/kryzys_finasowy1.avi
Jak rozumiesz znamię bestii, jej posąg, czy też jej obraz w kontekście twojej interpretacji znamienia ?
Niewtajemniczonym przypominam, że orion na swej stronie szerzy niebiblijne treści jakoby bestia była syjonizmem a jej obraz państwem Izrael
Przyjrzyjmy się zatem co na ten temat mówi Biblia.
Jak zatem może być bestią skoro nie istniało wcześniej państwo Izrael, które byłoby bestią prześladującą świętych?
viewtopic.php?p=86203#86203
Co dla ciebie oznacza 42 miesiące trwania syjonizmu czy Izraela w kontekście 3,5 proroczych lat w Biblii albo 1260 lat trwania pierwszej bestii ?
Szczerze to nie mam najzieleniejszego pojęcia jak inaczej niż w Biblii - 1260 dni proroczych to 3,5 roku proroczego - 1260 lat trwania pierwszej bestii - Kościoła rzymskokatolickiego "prześladującego Świętych Najwyższego", który był jest i ma być a potem odchodzi na zatracenie.
Teza syjonistyczna implikuje twierdzenie, że Izrael syjonistyczny istniał kiedyś i ma powstać w takim samym kształcie jak kiedyś.
Czy obecny syjonistyczny Izrael istniał kiedyś?
Za Dawida czy Salomona?
Rozjaśnij nam proszę, to rzucałoby ciekawe światło nieznane egzegetom wcześniej.
Nikt nie zamienił sabatu na Niedzielę. Po prostu nie celebruje się sabatu i nie uważa się Niedzieli jako zamianę sabatu.
Biedny zwiedziony orionie
Oczywiście, że Watykański Antychryst zmienił Sabat na niedzielę o czym już nie raz pisałem a powyżej przecież także KiaOra i pcl nie tylko w tym temacie:
Nastąpiła oczywista zamiana 7mego Dnia na pierwszy i zamiast czci Bogu Jedynemu oddaje się od tamtej pory cześć słońcu (od 321 r. n.e. przez Konstatntyna).
orion napisał:
Czwarte twierdzenie:
Bóg nie jest dogmatyczny. Kiedy apostołowie złamali sabat, Chrystus nie skarcił ich. Byli głodni i to wystarczyło tak Jego uczniom, jak królowi Dawidowi. Prawo dla dobra człowieka a nie człowiek dla prawa. W tym momencie Chrystus aprobując złamanie sabatu stwierdził, że On jest władcą sabatu i On decyduje czy został sabat złamany czy nie. Technicznie sabat był złamany, ale praktycznie głód stał się usprawiedliwieniem, które władca sabatu zaakceptował! (Mateusza 12:1-
Adwentyści w tym filmie twierdzą, że Ja-szua nie przyznał, że uczniowie złamali sabat.
Chrystus nie zganił ich tak jak Bóg nie ukarał w ST za złamanie Szabatu, bo co innego z rozmysłem pracować a co innego zaspokajać głód, tylko faryzeusz jak orion tego nie widzi. Obwarowanie przez nich Dekalogu różnymi tradycjami (614 tradycji http://www.the614thcs.com/ ) za które później Paweł skarcił Piotra zostało ukazane również jako nieuzasadnione odstępstwo od Prawa.
I nie o żadną ofiarę tu chodzi a obwarowanie tradycjami czegoś co do tradycji nie należy. Nie wolno zbierać kłosów (żniwa czyli praca) a nie zaspokajać głodu.
Wykazujesz dialektyczne i sofistyczne skłonności faryzeuszów, dlatego tak Cię nazywam. Przesunięcie zainteresowania z Boga na faryzeuszów – interpretatorów prawa przypomina Twoją działalność „ewangelizacyjną”. Nie jestem Janem Chrzcicielem i nie będę Cię rugał. „Zgromi Cię Jahwe”.
Odnośnie tych nieszczęsnych Kolosan i innych:
orion napisał:
Dz. Ap 10:28 Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. 29 Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!»
Prawdziwy już kiedyś przecież napisał:
Sabat ceremonialny:
„23. Następnie Pan powiedział do Mojżesza:
24. Powiedz Izraelitom: Pierwszego dnia siódmego miesiąca będziecie obchodzić uroczysty szabat, trąbienie w róg i święte zwołanie.
25. Nie będziecie wtedy wykonywać żadnej pracy. Złożycie ofiary spalane dla Pana.
26. Dalej Pan powiedział do Mojżesza:
27. Dziesiątego dnia siódmego miesiąca jest Dzień Przebłagania. Będzie to dla was zwołanie święte. Będziecie pościć i będziecie składać Panu ofiary spalane.
28. W tym dniu nie będziecie wykonywać żadnej pracy, bo jest to Dzień Przebłagania, ażeby dokonano przebłagania za wasze winy przed Panem, Bogiem waszym.
29. Każdy człowiek, który nie będzie pościł tego dnia, będzie wyłączony spośród swego ludu.
30. Każdego człowieka, który będzie pracował tego dnia, wytracę spośród jego ludu.
31. Żadnej pracy nie będziecie wykonywać. Jest to ustawa wieczysta dla wszystkich pokoleń, we wszystkich waszych siedzibach.
32. Będzie to dla was uroczysty szabat. Będziecie pościli. Dziewiątego dnia miesiąca, wieczorem, to jest od wieczora do wieczora, będziecie obchodzić wasz szabat.
33. Po czym Pan powiedział do Mojżesza:
34. Powiedz Izraelitom: Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana.
35. Pierwszego dnia jest zwołanie święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy.
36. Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać w tym dniu żadnej pracy.
37. To są czasy święte dla Pana, na które będziecie dokonywać świętego zwołania, aby składać ofiarę spalaną dla Pana: ofiarę całopalną, ofiarę pokarmową, ofiarę krwawą i ofiarę płynną, każdego dnia to, co jest na ten dzień przeznaczone,
38. niezależnie od szabatów Pana, niezależnie od waszych darów, niezależnie od wszystkich ślubów waszych i niezależnie od wszystkich dobrowolnych ofiar, które będziecie składać dla Pana.” Kpł 23:23-38
„Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał, jakże możecie powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu chcecie się poddać?
10. Zachowujecie dni, święta nowiu i lata!
11. Obawiam się o was: czy się dla was nie trudziłem na próżno.”
Ga 4:9-11
„ Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu.”Kol 2:16
Gdzie w Dekalogu, który jakoby obowiązuje tylko częściowo, jest coś o jedzeniu piciu i składaniu ofiar i udowodnij dlaczego 4te przykazanie już nie obowiązuje ? Wbrew cytatom z Pawła „On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój,” Ef 2:14-15 „Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania. Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu.”
Rz 14:5-6
Jeżeli nie wierzysz mnie obejrzyj chociaż krótki film poniżej. Zwłaszcza 4:50 – 5: 43
Lepiej ode mnie wyjaśnił to kiedyś już Kiaora.
Cytat:
Chrześcijanie w Azji Mniejszej, w tym biskup Polikarp uczeń apostoła Jana do swojej śmierci zachowywał biblijne, a nieżydowskie święta, jak wypisują bzdury o tym różne Oriony i im podobne mądronie, świadczy i potwierdza tylko to, że BIBLIJNY BOŻY ZBÓR, który zawsze stanowił mniejszość w stosunku do ODSTĘPCZEJ WIĘKSZOŚCI, zawsze stał na straży Bożych przykazań i WIARY JEZUSA, a nie nauk FAŁSZYWYCH PROROKÓW wide Orion i spółka!
Skoro tekstu nie czytasz to obejrzyjcie wszyscy, którzy macie coś wspólnego z tezami oriona.
Do Christians keep Feast Days?
Cytat:
Moim celem jest zachęcanie kazdego człowieka do zaufania Bogu oraz Jego Słowu czyli Biblii.
Co nie przeszkadza Ci zniechęcać ludzi do Praw Bożych, zupełnie jak Ci, z którymi polemizował Zbawiciel.
Kto nie czci sabatu ten czci posąg Bestii i jego prawa człowieka
Ty jak te dwie strony tej samej fałszywej monety :
Z jednej religia z jej przyjmowaniem bezdowodowym i bez weryfikacji „na wiarę” – katolicyzmi i inne religie miłujące „boga” przez obrzędy
z drugiej „laicka nauka”: te same bezdowodowe kłamstwa jak ewolucjonizm i inne bzdury na temat „praw jedynie człowieka” bez odniesienia do Stwórcy
Cytat:
Przykład wyjaśnienia owego prostego tekstu biblijnego ukazuje nam, jak daleko posuwają się przeciwnicy Prawdy, aby unieważnić proste teksty biblijne i skazić je zupełnym fałszem.
Cytat:
Wystarczy nieco znać Słowo Boże i wszystkie nonsensy wychodzą natychmiast na wierzch.
Cytat:
Jeżeli zaczęło się od błędu to na błędzie się skończy.
To wszystko prawda. Wreszcie coś sensownego napisałeś. Jak zacząłeś ze ŚJ tak chyba na nich skończysz, choć powinieneś ewoluować od sekty ku wyzwoleniu w Bogu i Jego Prawie wolności a nie stojąc w miejscu fałszywej niebiblijnej doktryny wymądrzać się co chwilę, że to ty masz rację i tupać nóżką jak małe dzidzi wbrew oczywistym faktom.
Jesteś śmieszny poprzez to co i jak robisz. Żal mi Cię orion. Twoja ideologiczna klęska jest przesądzona i to w kwestii tak jasnej i oczywistej, jak konieczność święcenia Szabatu, która wręcz wylewa się z Biblii.
Cytat:
Jestem thewordwatcher - strażnik Słowa Bożego, który na pustyni duchowej nawołuje innych, aby zaufali nie przywódcom religijnym czy fałszywym prorokom ale Słowu Bożemu, które jest jedyną Prawdą, która moze uzdrowić ludzkość i to na zawsze.
Jesteś niestety również zwiedziony własną próżnością, która fałszywie podszeptuje Ci fałsz nazywany przez Ciebie Prawdą. Coraz bardziej tracisz grunt pod nogami. Jaki Duch musi prowadzić kogoś kto musi posunąć się do przeinaczenia prostych kwestii, udawać, ze nie widzi ważkich pytań skierowanych pod jego adresem a jedyną formą jego „walki o Prawdę” są ucieczki od odpowiedzialności za słowo w które już nie wierzy (reptilianie-hybrydy-syjoniści- orion-wspaniały-interpretator), uniki i sofizmaty.
Zamiast przyznać się do kolosalnych błędów i przemilczeń pozwalasz, by próżność i zaślepienie ciągnęło Cię w przepaść. Byle tylko Ciebie. Choć wolałbym, żebyś i ty się nawrócił...
Na podstawie również mojego ogromnego materiału dowodowego obalającego śmieszne kłamstewka oriona osądźcie sami, kto ma rację, Biblia czy orion.
http://wybraneposelstwa.dekalog.pl/kroki.htm
Czy ekumeniczne inklinacje jednej z "córek" Matki Babilonu (17 rozdział Apokalipsy) przewidziała jej założycielka? Co Ellen White sądzi o obecnym ADS?
Ellen White napisała o tym bardzo ciekawą myśl, której chyba nie wszyscy są świadomi. Cytuję za pierwszym tomem Wybranych Poselstw str.122 (w oryg. ang. wersji):
[11]Nikt nie zostanie potępiony za to, że nie żył zgodnie ze światłem i wiedzą, których nigdy nie miał okazji zdobyć. Jednak wielu ludzi odrzuca prawdę, która jest im przedstawiana przez posłańców Chrystusa, ponieważ chcą dostosować się do wymagań świata, a wtedy prawda, która dotarła do ich umysłów, to światło oświecające duszę, potępi ich na sądzie. (5BC 1145; 1884)
Jeśli Kościół, zakwaszony teraz odstępstwem, nie będzie pokutował i nie nawróci się, będzie zbierał owoce swego postępowania, aż nabierze odrazy do siebie. Gdy stawi opór złu, a wybierze dobro, gdy szukać będzie Boga z wszelką pokorą i stanie na wysokości swego wzniosłego powołania w Chrystusie, na platformie wiecznej prawdy i wiary, dążąc do tego, co zostało dlań przygotowane, wówczas zostanie uleczony. Ukaże się w danej od Boga prostocie i czystości, wolny od wszelkich ziemskich dodatków, świadczyć będzie, że prawda rzeczywiście go wyswobodziła. Wtedy należący do Kościoła ludzie będą rzeczywiście ludem Bożym, reprezentantami Boga. (8T 247-251; 21 kwietnia 1903)
Wielu adwentystów odrzuci światło:
[56]W zborach [adwentystycznych] będzie miało miejsce cudowne objawienie mocy Bożej, ale nie poruszy ono tych, którzy nie upokorzyli się wcześniej przed Panem i nie otworzyli drzwi serca przez wyznanie grzechów i pokutę. W objawieniu mocy, która oświeci ziemię chwałą Bożą, zobaczą jedynie coś, co w swej ślepocie uznają za niebezpieczne, coś, co wzbudzi ich lęk, więc zdecydowanie tę moc odrzucą. Ponieważ Pan nie działa zgodnie z ich poglądami i oczekiwaniami, sprzeciwią się Jego działaniu. „Dlaczego - powiedzą - nie mielibyśmy rozpoznać Ducha Bożego, skoro już od tak wielu lat uczestniczymy w dziele Bożym?” (RH Extra 23 grudnia 1890)
Zapytałam o znaczenie przesiewu, który widziałam. W odpowiedzi pokazano mi, że wywoła go bezpośrednie świadectwo, które Wierny Świadek kieruje do Laodycei. Wpłynie ono na serce każdego, kto je przyjmie, doprowadzając do wywyższenia standardów i odważnego wyznawania prawdy. Niektórzy go nie zniosą. Sprzeciwią się mu i to wywoła przesiew wśród ludu Bożego. (1T 181; 1857)
[17]Są wśród nas tacy, którzy, jak Achan, wyznają grzechy zbyt późno, by mogli zostać uratowani... Nie żyją w zgodzie z tym, co prawe. Odrzucają bezpośrednie świadectwo, które dociera do ich serc, i chcieliby, aby wszyscy, którzy napominają trwających w grzechu, umilkli. (3T 272; 1873)
[57]Poselstwo trzeciego anioła nie zostanie zrozumiane, światło, które ma oświecić ziemię swą chwałą zostanie nazwane fałszywym światłem przez tych, którzy nie będą chcieli za nim podążyć. (RH 27 maja 1890)
„Podtrzymuję to, co powiedziałam w Minneapolis, że w Kościele musi nastąpić reformacja. Muszą zostać przeprowadzone reformy, gdyż duchowa słabość i ślepota dotknęły ludzi, którzy zostali obdarzeni wielkimi możliwościami, przywilejami oraz światłem. Jako reformatorzy wyszli z innych denominacji, ale teraz postępują tak, jakby nadal w nich tkwili. Mamy nadzieję, że nie będzie potrzeby kolejnego wyjścia.3 Choć popieramy „jedność ducha” w więzi pokoju, nie przestaniemy piórem i słowami protestować przeciwko bigoterii. (EGW’88 356.357; 1889) O tych, którzy chełpią się znajomością światła, ale w tym świetle nie chodzą, Chrystus mówi: „Lżej będzie Tyrowi i Sydonowi w dniu sądu aniżeli wam. A ty, Kafarnaum [Kościele Adwentystów Dnia Siódmego, mający wielkie światło], czy aż do nieba wywyższone będziesz [w przywilejach]? Aż do piekła zostaniesz strącone, bo gdyby się w Sodomie dokonały te cuda, które się stały u ciebie, stałaby jeszcze po dzień dzisiejszy”. (RH 1 sierpnia 1893)4
Kościół znajduje się w laodycejskim stanie. Bóg nie przebywa w nim. (1NL 99; 1898)
[22]Sama Generalna Konferencja zdaje się ulegać zepsuciu na skutek niewłaściwych poglądów i zasad...
[23]Niektórzy czerpią bezprawne korzyści z tych, którzy oddani zostali pod ich pieczę. Doprowadzają ludzi do ostateczności; rządzą albo rujnują...
Pod płaszczykiem chrześcijaństwa
[1]Historia ziemi zbliża się do końca, a szatan działa jak nigdy dotąd. Stara się odgrywać rolę przywódcy chrześcijańskiego świata. Ze zdumiewającą intensywnością czyni zwodnicze cuda. Szatan jest przedstawiony jako ryczący lew, chodzący wokoło i szukający kogoś, kogo mógłby pożreć. Chciałby wciągnąć cały świat do swej konfederacji. Ukrywając fałsz pod płaszczykiem chrześcijaństwa przyjmuje chrześcijańskie atrybuty i sam podaje się za Chrystusa. (8MR 346; 1901)
[2]W Słowie Bożym znajdujemy oświadczenie, że jeżeli posłuży to wrogowi do osiągnięcia celu, to pod pozorem chrześcijaństwa poprzez swoich agentów będzie okazywał tak wielką moc, „aby, jeśli to możliwe, zwieść i wybranych”. [(Mat. 24,24)]. (Ms 125, 1901)
[3]Ponieważ duchy potwierdzą wiarę w Biblię i nakażą respektowanie zarządzeń Kościoła, ich dzieło zostanie przyjęte jako objawienie mocy Bożej. (WB 476; 1911)
[4]Największym bastionem zła w naszym świecie nie jest życie nikczemnego grzesznika, ani pogardzanego przestępcy, ale pozornie bogobojne, porządne, zasługujące na szacunek życie ludzi, którzy pod płaszczykiem cnoty ukrywają w sercu grzech lub występek... Geniusz, talenty, uczucie miłosierdzia, hojne, a nawet wzniosłe czyny mogą w pewnym momencie stać się sidłem szatana, który chce sprowadzić dusze na brzeg przepaści. (Wych. 105; 1903)
[5]Powinniśmy o wiele bardziej obawiać się zagrożenia od wewnątrz niż z zewnątrz. Wpływ, który osłabia i niweczy powodzenie, w większym stopniu pochodzi z samego Kościoła niż ze świata. Niewierzący mają prawo oczekiwać, że ci, którzy wyznają, iż przestrzegają przykazań Bożych i mają wiarę Jezusa, będą czynić o wiele więcej niż inni, by popierać i szanować, zarówno poświęconym życiem, jak i przykładem pobożności oraz aktywnym wpływem, sprawę, którą reprezentują. Jakże jednak często pozorni obrońcy prawdy stanowią największą przeszkodę dla jej postępu! Pielęgnowana niewiara, wyrażane wątpliwości, trwanie w ciemnościach zachęcają złych aniołów i otwierają szatanowi drogę do działania. (1SM 122; 1887)
"Czy jesteśmy świadomi dzieła dokonującego się w niebiańskiej świątyni, czy też czekamy na jakąś niemożliwą do odparcia moc, aby zstąpiła na kościół zanim się obudzimy? Czy żywimy nadzieję na ujrzenie odrodzenia w całym kościele? Taki czas nigdy nie nastąpi."
To bardzo smutna dla członków wszelkich kościołów, Prawda. My szczęśliwie do żadnego nie należymy.
I tym mało optymistycznym niestety akcentem.....
Życzę Wam miłego Bogu i Wam Szabatu
Telewizja pierwszej pomocy dla nie widzących obowiązujących Praw (liczba mnoga) i nie potrafiących przeczytać Biblii.
Zaczyna nadawanie w Sobotę (Sabat od zachodu w Piątek do zachodu w Sobotę) do Niedzieli – w przypadku Nadzieja tv od 18stej w piątek.
W tej chwili emitują fascynujący dokument o diecie zawartej w Biblii, która prowadzi do zdrowia – bez lekarstw i innych chemikaliów.
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 400
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:26, 14 Lis '09
Temat postu: NWO szczegółowo przewidziane przez Dostojewskiego
List od Pana Boga, który... SPADŁA Z NIEBA, nakazujący przez rzecz jasna samego Pana Boga zachowywanie i święcenie niedzieli jako Jego rzekomego świętego dnia! No taki list, co to spadł z samego nieba, od samego Pana Boga, by uwiarygodnić w ten sposób ,,świętość i wyjątkowość'' niedzieli, no to jest argument przy którym nawet ja wymiękam! :lol:
„Święte przykazania co do ‘Dnia Pańskiego'”
Powinniśmy jeszcze wspomnieć koronny akt świętokradczego nonsensu z XIII wieku. Najwyraźniej nigdzie świętość niedzieli nie była dostatecznie ustalona, więc popierano ją przez tzw. ‘Boską Gwarancję’.
Roger Hoveden, historyk o wysokiej reputacji, żył w czasach, kiedy papież dostarczył tej ‘bardzo potrzebnej’ nauki. Kroniki mówią, że „Eustachy, opat Flaye w Normandii, przybył do Anglii w roku 1200, aby nauczać słowa Pana, a naukom jego towarzyszyło wiele cudów”. Pomstował on przeciwko ześwicczeniu niedzieli, ale odrzucono go, więc powrócił do Normandii, skąd przybył. W następnym, tj. 1201 roku, Eustachy powrócił do Anglii i w swoich kazaniach zakazywał komukolwiek handlu w Dniu Pańskim. Twierdził, że otrzymał z nieba list zawierający przykazanie zachowywania niedzieli jako ‘Dnia Pańskiego’.
List ten „zszedł z Nieba do Jerozolimy i odnaleziony został na ołtarzu Świętego Symeona, w Golgacie, gdzie Chrystus został ukrzyżowany za grzechy świata. Pan zesłał ten list [...] i po trzech dniach i trzech nocach patrzenia nań pewni ludzie upadli na ziemię błagając o łaskę Boga. A po trzeciej godzinie powstał patriarcha, i Achariasz, arcybiskup, i otworzyli zwój, i przyjęli ten święty list od Boga. A kiedy to wzięli go, odkryli tam te słowa: Ja jestem Pan, który nakazał ci zachowywać święty dzień Pana, a wy nie przestrzegaliście tego, i nie okazaliście skruchy za swoje grzechy, jak rzekłem w mojej ewangelii, „Niebiosa i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”. [...] Powtarzam, jest moją wolą, aby nikt od dziewiątej godziny w sobotę aż do wschodu słońca w poniedziałek nie wykonywał żadnej pracy za wyjątkiem tego, co jest dobre. A jeśli ktokolwiek to złamie, to odpokutuje to. Zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie posłuszni temu przykazaniu, to przysięgam wam na mój tron i na cherubinów, którzy pilnują mojego świętego miejsca, że nie dam wam [już] w żadnym liście przykazań, lecz otworzę niebiosa i zamiast deszczu spuszczę na was kamienie, i drzewo, i gorącą wodę w nocy, tak że nikt nie ujdzie i będę mógł wygubić wszystkich niegodziwców. Mówię wam, że stanie się to; za święty dzień Pana umrzecie śmiercią, a za inne uroczystości moich świętych, których nie przestrzegaliście, ześlę na was dzikie zwierzęta mające głowy lwów, włosy kobiet, ogony wielbłądów i będą one tak żarłoczne, że pożrą wasze ciała i będziecie pragnąć uciec do grobów umarłych i ukryć się ze strachu przed tymi bestiami... Słuchajcie mego głosu, abyście nie poginęli na ziemi z powodu świętego dnia Pana. Odstąpcie od złego i okażcie nawrócenie za wasze grzechy. Bowiem jeśli nie zrobicie tak, to zginiecie jak Sodoma i Gomora. Wiedzcie więc, że jesteście zbawieni modlitwami mojej najświętszej Matki, Marii, i moich najświętszych aniołów, które modlą się za was codziennie (...) Dałem wam prawo na Górze Synaj i nie przestrzegaliście go. Dałem wam prawo moimi własnymi rękami i nie zachowywaliście go. Dla was narodziłem się w tym świecie, a moich dni świątecznych nie znaliście. Będąc niegodziwymi ludźmi nie przestrzegaliście dnia Pańskiego, dnia mojego zmartwychwstania. Przysięgam wam moją prawicą, że jeśli nie będziecie przestrzegali Dnia Pańskiego i świąt moich świętych, to ześlę na was narody pogańskie, aby mogły was uśmiercić. I ciągle zajmujecie się sprawami innych i nie zważacie na to? Dlatego ześlę na was jeszcze gorsze bestie, które pożrą piersi waszych kobiet. Rzucę przekleństwo na tych, którzy czynili zło w dniu Pańskim” (Hoveden, volume II, s. 526-528).
Zacytowaliśmy fragment tego „zesłanego z nieba dokumentu”, aby unaocznić, do czego ludzie potrafią się posunąć, by poprzeć doktrynę lub tradycję, dla których nie mają żadnych biblijnych podstaw. Takie żałosne fałszerstwa praktykowali w Średniowieczu ludzie, dążący bezwzględnie do narzucenia wszystkim niedzielnego odpoczynku.
Prawda Orion, Ty jesteś tu NAJLEPSZYM PRZYKŁADEM TAKIEJ OSOBY, KTÓRA JEST ŻYWYM DOWODEM TEGO, ŻE NADAL SĄ LUDZIE, KTÓRZY GOTOWI SĄ POSUNĄĆ SIĘ DO NAJWIĘKSZYCH I NAJPODLEJSZYCH KŁAMSTW, OSZCZERSTW, OSZUSTW I FAŁSZERSTW, BYLE TYLKO PRZEFORSOWAĆ JE ZA WSZELKĄ CENĘ, CHOĆ NIE MAJĄ NA TO ŻADNYCH DOWODÓW, ANI BIBLIJNYCH, ANI HISTORYCZNYCH, A TYM SAMYM POPRZEZ NACHALNĄ PROPAGANDĘ NARZUCIĆ TE BZDURY INNYM!!!
Zrobiłbyś Orion WIELKĄ KARIERĘ ze swoimi ,,zdolnościami'' w tym względzie w tamtych czasach! Co ja mówię, w tych również i to jeszcze nawet większą!
Początek szóstego wieku był świadkiem dalszego rozwoju odstępstwa i budowaniu autorytetu biskupa Rzymu, czyli papieża, jako głowy wszystkich kościołów. Justynian, odtwórca upadłego Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie, w 531 roku wydał dekret i wymusił siłą poddanie się całego Kościoła papieżowi rzymskiemu, a około 532 roku nadał mu tytuł Rector Ecclesiae czyli ‘Pan Kościoła’ (A. H. Newman, A manual of Church History, 1933, s. 403; Kodeks Justyniana, Księga 1, Tutuł 1, Annals Baroniusa).
Ponieważ kościelne prawa były częścią Kodeksu Justyniana, dzięki temu wzmocniła się duchowa i doczesna władza papiestwa. „Świeckie ramię Kościoła” dopomogło w narzuceniu wszystkim ustaw i praw kościelnych. Ostatecznym rezultatem dekretów Justyniana i narzucenia praw kanonicznych było ustanowienie Kościoła totalitarnego. W tez sposób katolicyzm zaczął rządzić rodzajem ludzkim wedle swoich własnych ambicji, ukrywając się pod ideą „Świętego Cesarstwa Rzymskiego”, chociaż oficjalnie nie nazwano go tak aż do czasu koronacji Karola Wielkiego przez papieża w 800 roku. Hengstenbery w swojej książce, The Lord’s Day, na s. 58 daje nam ówczesny obraz święcenia niedzieli:
„Trzeci sobór w Orleanie, w roku 538, tak mówi w swoim dwudziestym dziewiątym kanonie: „Rozpowszechnia się mniemanie wśród ludu, że jest czymś złym jeżdżenie, gotowanie czy robienie czegokolwiek w domu dla siebie, lub dla kogoś innego w niedzielę. Ale ponieważ poglądy takie są bardziej żydowskie niż chrześcijańskie, sprawiedliwe i słuszne będzie postępować tak, jak było dotąd. Z drugiej strony praca na roli winna być odłożona, aby umożliwić ludziom uczęszczanie do kościoła”. Pod koniec szóstego stulecia papież Grzegorz napominał lud Rzymu, „aby pokutował w dniu zmartwychwstania naszego Pana za to, co zrobili przez sześć wcześniejszych dni” (Morer, Dialogues on the Lord’s Day, s. 282).
W tym samym liście (według doktora Twisse, London 1641), Grzegorz tak napisał: „Otrzymałem objawienie, że pewni ludzie o przewrotnym duchu zasiali wśród was pewne fałszywe doktryny niezgodne z naszą świętą wiarą i zakazujące wykonywania jakiejkolwiek pracy w dniu sabatu; ludzi tych możemy nazwać kaznodziejami antychrysta!”
Ujawnia to stosunek papiestwa wobec Sabatu dnia siódmego; papieże zwalczali jego święcenie, nawet wtedy, gdy łączyło się to z zachowywaniem niedzieli. Ale w ten sposób po raz kolejny zostaje potwierdzona obecność chrześcijan zachowujących w owym czasie Sabat i to nawet w Rzymie! W połowie siódmego wieku w Chalons, mieście Burgundii, odbył się prowincjonalny synod, który potwierdził to, czego dokonano na trzecim soborze Toledańskim w Hiszpanii około roku 681 – a mianowicie, zakazał Żydom zachowywania ich własnych świąt oraz zadekretował, że powinni oni zachowywać Dzień Pański i nie wykonywać tego dnia żadnej pracy (Morer, Dialogues on the Lord’s Day).
Niedziela pojawia się w księgach statutowych w Anglii w ostatniej dekadzie siódmego stulecia. Ina, król zachodnich Saksonów, zadekretował w roku 692: „Jeśli sługa wykonuje jakąkolwiek pracę w niedzielę wskutek rozkazu swego pana, będzie wolny, a pan zapłaci trzydzieści szylingów; ale jeśli udał się on do pracy z własnej woli, będzie albo bity pasami, albo zapłaci okup za siebie. Wolny człowiek, jeśli pracuje tego dnia, utraci swą wolność albo zapłaci sześćdziesiąt szylingów; a podwójnie tyle, jeśli jest księdzem” (Morer, Dialogues on the Lord’s Days, s. 283).
W ósmym wieku sobór duchowieństwa angielskiego (w 747 r.) uchwalił postanowienie wymagające, aby ‘Dzień Pański’ był święcony z należną czcią. W 772 roku ustanowiono statut kościelny w Dingesolinum w Bawarii, który głosił: „Jeśli jakiś człowiek będzie pracował wozem tego dnia, albo wykonywał jakiekolwiek podobne przedsięwzięcie, to jego zaprzęg będzie skonfiskowany na dobro publiczne, a jeśli będzie się on upierał w swojej głupocie, niech będzie sprzedany jako niewolnik”. W roku 791 Karol Wielki wezwał biskupów do Friuli w Italii, skąd ogłosili oni, że „wszyscy ludzie powinni z odpowiednią czcią i pobożnością szanować Dzień Pański” (Morer, Dialogues).
W dziewiątym wieku Karol Wielki zwołał sobory w Mentz, Rheims, Tours, Chalons, i Arles. Na soborze w Chalons biskupi błagali władzę świecką o pomoc w wymuszeniu ścisłego zachowywania niedzieli. Papież Eugeniusz na soborze odbytym w Rzymie około roku 826 udzielił wskazówek, jak księża parafialni mają zachęcać grzeszników „do udawania się w niedziele do kościołów, i jakie modlitwy mają tam odmawiać, jeśli nie chcą, by spadło na nich jakieś nieszczęście” (Morer, Dialogues)
W jedenastym stuleciu święto niedzielne otrzymało mocne wsparcie także w Norwegii. Dzieło to posunęło się naprzód również w Hiszpanii. W roku 1050, w Coy, pod panowaniem Ferdynanda, króla Kastylii, za pontyfikatu papieża Leona IX, odbył się sobór, na którym ustalono, że „Dzień Pański ma być całkowicie poświęcony słuchaniu mszy”. Na soborze w Rzymie w roku 1070 papież Grzegorz VII wydał zarządzenie, że ponieważ sabat bardzo długo uważano za dzień postu, to pragnący być chrześcijanami winni tego dnia powstrzymać się od jedzenia mięsa.
Takie to ,,APOSTOLSKIE'' KORZENIE MA RZEKOMA ŚWIĘTOŚĆ NIEDZIELI I TAKIE WŁAŚNIE ,,WZNIOSŁE, APOSTOLSKIE'' BYŁY JEJ METODY WPROWADZANIA DO CHRZEŚCIJAŃSTWA W MIEJSCE BOŻEGO SABATU!
Różne Oriony i protestanci mogą być z siebie ,,naprawdę dumni'', czego i kogo to tak naprawdę bronią z takim czekistowskim zacięciem i poświęceniem!!!
Poniższy materiał jest fragmentem książki JOHNA KIESZA "HISTORIA SABATU I NIEDZIELI" (A History of the Sabbath & Sunday, Published by The Bible Sabbath Association, Fairview, Oklahoma 73737 Za zgodą Autora i The Bible Sabbath Association z jęz. ang. tłum. Mieczysław Pajewski) Publikacja ta poświęcona jest wszystkim kochającym PRAWDĘ.
"Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, (...) poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli." - nasz Pan i Zbawiciel
HISTORIA SABATU W I i II STULECIU
Około dziesięć lat przed zniszczeniem Jerozolimy żydowscy przywódcy oskarżyli apostoła Pawła, "że ten człowiek jest przywódcą sekty nazarejczyków, szerzy zarazę i wzbudza niepokoje wśród wszystkich Żydów na świecie" (Dz.Ap. 24:5). O tych wczesnych chrześcijańskich wierzących, włączając tych, którzy uciekli do Pelli, historyk Hugh Smith mówi:
"Pierwszy kościół chrześcijański ustanowiony w Jerozolimie władzą apostołów stał się co do doktryny i praktyki modelem dla większości kościołów ustanawianych w pierwszym stuleciu. (...) Ci judaizujący chrześcijanie byli najpierw znani w zewnętrznym świecie jako "nazarejczycy". (...) Wszyscy chrześcijanie zgadzali się co do święcenia siódmego dnia tygodnia zgodnie z nawróconymi Żydami" (History of the Christian Church (Historia kościoła chrześcijańskiego], s. 50, 51, 69).
Uczony o nazwisku Gieseler wyraźnie stwierdza: "Podczas gdy żydowscy chrześcijanie Palestyny, którzy przestrzegali całe prawo żydowskie, święcili oczywiście wszystkie święta żydowskie, to nawróceni z pogan zachowywali tylko sabat i Paschę na pamiątkę ostatnich scen z życia naszego Zbawiciela, chociaż bez żydowskich przesądów. Oprócz tego niedzielę, dzień zmartwychwstania naszego Zbawiciela, poświęcano na praktyki religijne" (Church History, Apostolic Age to A.D. 70, Section 29).
"Nawróceni Żydzi albo - jak ich później nazywano - nazarejczycy, którzy położył podstawy kościoła, wkrótce znaleźli się w mniejszości wobec stale rosnących tłumów, jakie z wszystkich rozmaitych politeistycznych religii zapisywali się pod sztandar Chrystusa. (...)
Nazarejczycy wycofali się z ruin Jerrozolimy do małego miasteczka Pella za Jordanem, gdzie ten starożytny kościół marniał ponad sześćdziesiąt lat w osamotnieniu i zapomnieniu" (Gibbon, Decline and Fall of the Roman Empire [Schyłek i upadek imperium rzymskiego], tom 1, rozdział 15).
"Przez pięćdziesiąt lat po śmierci św. Pawła, kościół zakryła kurtyna, przez którą na próżno staramy się cokolwiek dostrzec; a kiedy ostatecznie kurtyna ta się podnosi około roku 120 n.e. wskutek pism najstarszych Ojców Kościoła, to znajdujemy kościół pod wieloma względami odmienny od tego, jaki istniał w dniach św. Piotra i św. Pawła" (Jesse L. Hurlbut, The Story of the Christian Church (Historia kościoła chrześcijańskiego], s. 41).
To właśnie w tym okresie zapomnienia w historii wczesnego kościoła rozpoczęło się odchodzenie od wiary apostolskiej (Dz.Ap. 20:29,30; 2 Tes. 2:1-7). Do połowy drugiego stulecia kościół odmienił swoje praktyki tak bardzo, że trudno rozpoznać w nim ten sam kościół, jaki założył Mesjasz i Jego apostołowie. O tym pisze James Wharey:
"(...) kiedy nawróceni z pogan byli przyjmowani do kościoła, to naturalne było, że przynosili oni ze sobą skazę swojej dawnej filozofii i dawnych przesądów; oraz pewną skłonność do obrządków i ceremonii ich bałwochwalczego kultu. (...) I rzeczywiście odkryjemy, że kiedy chrześcijaństwo stało się religią panującą Cesarstwa Rzymskiego i zajęło miejsce pogaństwa, to przyjęło ono w znacznym stopniu formy i obrządki tego pogaństwa oraz korzystało w niemałej mierze również z jego ducha. Chrześcijaństwo istniejące w ciemnych wiekach można nazwać bez większego nadużycia języka ochrzczonym pogaństwem" (Sketches of Church History (Szkice z historii kościoła], s.23, Presbyterian Board of Publications, 1840).
W czasach Justyna Męczennika, to jest mniej niż pięćdziesiąt lat od ery apostolskiej; do kielicha paschalnego zaczęto dodawać wody sprowadzając ilość wina nieledwie do zera. Wieczerzę Pańską zaczęto udostępniać dzieciom i wprowadzono znak krzyża. Wśród wielu innych elementów, jakie się wówczas pojawiły, było rozpoczęcie zachowywania pierwszego dnia tygodnia albo przynajmniej odprawiania w tym dniu nabożeństw. Mosheim i inni wskazują, że spotkania modlitewne odbywano w oba dni, ostatni i pierwszy dzień tygodnia.
Sabat był bardzo ważnym elementem żydowskiego wyznania wiary i praktyki religijnej. Odkąd zaczęły wzrastać smutne uprzedzenia między nawróconymi z pogan i z Żydów w kościele, pierwiastek pogański stopniowo zdobywał kontrolę i odnosił sukcesy w wymazywaniu tego, co uważał za judaizm. Fakt, iż Justyn Męczennik i inni rozpoczęli aktywnie propagować swoje teorie antynomiczne (skierowane przeciw Prawu Bożemu], wskazuje, że sabat był jeszcze instytucją mocno zakorzenioną w kościele, nawet wśród nawróconych z pogan. Sabatu nie zniesiono w czasach apostolskich.
"Lecz jeśli niektórzy wskutek słabego umysłu chcą zachowywać takie instytucje, jakie zostały dane przez Mojżesza (od których oczekują oni jakiejś wartości, ale które - jak wierzymy - były wyznaczone wskutek zatwardziałości ludzkich serc) razem z ich nadzieją w tym Chrystusie oraz wieczystymi i naturalnymi aktami usprawiedliwienia i pobożności, a jednak wybierają życie z chrześcijanami i wiernymi, jak mówiłem poprzednio, nie zmuszając ich ani do obrzezania, jak to zrobili ze sobą, ani do przestrzegania sabatu czy innych takich ceremonii, to utrzymuję, iż powinniśmy dołączyć się do takich i wiązać się z nimi we wszystkich sprawach jak krewni i bracia" (Dialog z Tryfonem, rozdział XLVII, s. 218, Volume 1, Clarke's Ante-Nicene Library (Clarke'a Biblioteka przednicejska], lub The Ante-Nicene Fathers [Ojcowie przednicejscy], wydanie z 1953 roku).
Justyn wypowiadał te słowa o chrześcijanach zachowujących sabat. Uważał ich za wierzących o słabym umyśle, a jednak stowarzyszałby się z nimi pod pewnymi warunkami. Nie wszyscy z Ojców Kościoła negowali sabat. Niektórzy z nich dostarczyli pozytywnego świadectwa co do wiekuistości Dziesięciorga Przykazań. Niektórzy także stwierdzali pochodzenie sabatu od Stworzeniu. Kilku z nich, jak teraz zobaczymy, dało świadectwo stałego istnienia chrześcijan zachowujących sabat.
W pewnym starym traktacie o "Moralności czwartego przykazania" ("Morality of the Fourth Commandment") William Twisse, D.D., mówi:
"Jednak przez kilkaset lat w pierwotnym kościele nie tylko dzień Pański, ale także siódmy dzień był religijnie zachowywany, nie tylko przez Ebiona i Cerinthusa, ale także przez pobożnych chrześcijan, jak pisze Baronius i jak wyznają Gomarus i Rivert" (s. 9, London 1641).
"Konstytucje apostolskie" ("Apostolical Constitutions") chociaż nie zostały napisane w czasach apostolskich, dostarczają historycznego świadectwa na temat praktyk wczesnego kościoła:
"Miej przed swymi oczyma bojaźń Bożą i zawsze pamiętaj o dziesięciu przykazaniach Bożych - kochać jedynego Pana Boga z całej swojej siły; nie kłaniać się bałwanom czy jakimś innym istotom, gdyż są to bogowie pozbawieni życia, nierozumne istoty lub demony. Rozważ różnorodne wytwory Boga, które otrzymały swój początek przez Chrystusa. Będziesz zachowywał sabat ze względu na Tego, Który przerwał Swoje dzieło stwarzania, ale nie przerwał Swego dzieła opatrzności; jest to odpoczynek przeznaczony na medytację prawa, a nie na bezczynność"
(Ante-Nicene Fathers, Volume 7, s. 413, wydanie z 1951 roku).
"Ta tendencja ze strony chrześcijan, aby spotkać się z pogaństwem w pół drogi, była podjęta bardzo wcześnie. Prawi mężowie próbowali zatrzymać tę falę; ale pomimo ich wysiłków odstępstwo się wzmagało, aż kościół z wyjątkiem małej reszty przykryty został Pogańskim Przesądem" (Hislop, The Two Babylons [Dwa Babilony], s. 93, wydanie z 1945 roku).
"Zanim przeminęło drugie stulecie, zanim od śmierci ostatniego z apostołów upłynęło czterdzieści lat, to odstępstwo, to dzieło 'Tajemnicy Nieprawości' tak szeroko rozpowszechniło się na wschodzie i na zachodzie, że stało się dosłownie prawdziwe, iż wielka część chrześcijańskich obrzędów i instytucji, nawet w tym stuleciu, miały jakiś aspekt pogańskich misteriów" (Mosheim, w: Ecclesiastical History [Historia kościelna],Wiek II, Część 2, Rozdział 4, Paragraf 1).
Uczony Joseph Bingham, M.A., wypowiada się o święcących sabat w pierwszych wiekach ery chrześcijańskiej. Oto co mówi o wierzących, którzy uciekli z Judei w czwartym stuleciu:
"Istnieje inna sekta (...) 'hypsistarianie', to jest czciciele najwyższego Boga, którego czczą jak Żydzi tylko w jednej osobie. Zachowywali oni sabaty i rozróżniali mięsa czyste i nieczyste, chociaż lekceważyli obrzezanie, jak zaświadcza o nich Grzegorz z Nazjanzu, którego ojciec był jednym z członków tej sekty" (Antiquities of the Christian Church [Starożytności Kościoła Chrześcijańskiego], Księga 16, Rozdział 6, Sekcja 1).
"Znajdujemy także u starożytnych pisarzy często czynioną wzmiankę o zgromadzeniach religijnych w sobotę, czyli siódmego dnia tygodnia, kiedy był żydowski sabat [sic]. Niełatwo wskazać na pochodzenie tej praktyki, ani na powody, dla których tak się zachowywali. (...) Atanazy należący do pierwszych, którzy o tym wspominają, mówi: Spotykali się oni w sabat nie dlatego, że zarażeni byli judaizmem, ale aby czcić Jezusa Pana Sabatu. (...) Również Kasjan daje wzmiankę o kościołach egipskich, iż wśród nich nabożeństwo w dzień Pański i w sabat było zawsze jednym i tym samym; (...) W innym miejscu zauważa on, że w klasztorach Egiptu i Teb nie odbywano publicznych zgromadzeń w inne dni, oprócz rana i wieczoru, jak tylko za wyjątkiem soboty i dnia Pańskiego, kiedy spotykali się o trzeciej godzinie, to jest o dziewiątej z rana, by celebrować wspólne modlitwy" (Ibid., Księga 13, Rozdział 9, Sekcja 3). [Uwaga autora: Biblia nigdy nie nazywa sabatu "żydowskim sabatem".]
Wspominaliśmy już wcześniej o arianach, którzy byli następcami Ariusza, duchownego z Aleksandrii, znajdującego się w konflikcie z innym duchownym z tego samego miasta, mianowicie Atanazym. Występujące między nimi różnice opinii dotyczyły natury Mesjasza. Kontrowersja ta osłabiła zapał i podzieliła chrześcijaństwo, co wpłynęło na cesarza Konstantyna i na jego polityczne kroki. W roku 325 A.D. Konstantyn wezwał wszystkich głównych duchownych swojego cesarstwa na spotkanie soborowe w Nicei, w Azji Mniejszej, aby rozwiązać spór. Zaciętą debatę prowadzili osobiście Ariusz i Atanazy. Większość biskupów opowiedziała się za Atanazym; Ariusz i jego zwolennicy zostali skazani na wygnanie i byli prześladowani. Stawiano pytania, czy arianie święcili siódmy dzień. O informację w tej sprawie zwracamy się do Sokratesa:
"Jak nam powiedziano, arianie spotykali się poza granicami miasta. Dlatego gdy tylko miały miejsce dni świąteczne - rozumiem przez to sobotę [sabat] i dzień Pański - każdego tygodnia, kiedy zgromadzenia zwykle odbywały się w kościołach, oni zbierali się wewnątrz miasta na miejscach publicznych i śpiewali responsoryjne wersy przystosowane do ariańskiej herezji. Robili to przez większą część nocy i jeszcze z rana, śpiewając te same pieśni, które zwali responsoriami, przechodzili przez miasto, przekraczali bramy udając się do swoich miejsc zgromadzenia" (Socrates' Ecclesiastical History [Sokratesa Historia Kościelna], Księga 6, Rozdział 8, The Nicene and Post Nicene Fathers [Ojcowie nicejscy i po-nicejscy], tom 3, s. 144).
Sozomen, współczesny Sokratesowi, napisał nieco później, prawdopodobnie ok. roku 460 n.e.:
"Podobnie niektórzy spotykają się w sabat i w dzień po sabacie, jak w Konstantynopolu i nieledwie wszędzie indziej. Inaczej jest w Rzymie i Aleksandrii. Wśród Egipcjan podobnie - w wielu miastach i wioskach istnieje także święty obyczaj spotykania się wieczorem w sabat, kiedy bierze się udział w świętych misteriach" (Ecclesiastical History of Sozomen [Kościelna historia Sozomena], w: The Nicene and Post Nicene Fathers, Księga 7, Rozdział 19).
Sir William Domville, przeciwnik sabatu, mówi:
"Minęły stulecia ery chrześcijańskiej, zanim kościół chrześcijański zaczął zachowywać niedzielę jako sabat. Historia nie dostarcza nam ani jednego dowodu czy wskazówki, że była ona święcona przed edyktem Konstantyna z roku 321 n.e." (Examination of the Six Texts [Zbadanie sześciu tekstów]).
Coleman tak pisze o praktykowaniu sabatu i pierwszego dnia tygodnia tamtych czasów:
"Ostatni dzień tygodnia przestrzegano w ścisłym związku z pierwszym dniem przez długi okres czasu po zburzeniu świątyni i jej kultu. Aż do piątego wieku święcenie żydowskiego sabatu kontynuowano w kościele chrześcijańskim, ale coraz mniej uroczyście i coraz mniej rygorystycznie." (Ancient Christianity Exemplified, [Starożytne chrześcijaństwo w przykładach], Rozdział 26, Sekcja 2).
Początek szóstego stulecia charakteryzował się dalszym wzrostem odstępstwa i rozwojem idei; że biskup Rzymu czyli papież jest głową wszystkich kościołów. Justynian, który odnowił upadłe Cesarstwo Rzymskie na Zachodzie, w roku 531 wydał dekret i wymusił siłą zbrojną podległość całego kościoła, na Wschodzie i na Zachodzie, papieżowi rzymskiemu; a około 532 roku nadał mu tytuł Rector Ecclesiae czyli Pan Kościoła (A.H. Newman, A Manual of Church History [Podręcznik historii kościoła], 1933, s. 403). W szóstym stuleciu i po nim chrześcijaństwo spowijał mrok. Trudno tam śledzić prawdziwych wierzących, przede wszystkim ponieważ większość ich zapisków zniszczono, a także ponieważ to, czego uczymy się o nich, zostało w większej części zapisane przez ich wrogów. Ale mimo tego znajdujemy cały czas wątłą nić religijnych dysydentów znanych pod różnymi nazwami.
Pod koniec szóstego wieku papież Grzegorz wezwał lud Rzymu do "pokuty w dniu zmartwychwstania naszego Pana za to, co zrobiono w ciągu sześciu poprzednich dni". W tym samym liście papież potępił pewną grupę ludzi w Rzymie, którzy bronili zachowywania zarówno sabatu, jak i niedzieli, nazywając ich kaznodziejami Antychrysta. Jednak dr Twisse twierdzi, iż papież mówił osobno o święcących siódmy dzień i o święcących pierwszy dzień. (Heylyn, History, Sabbath [Historia, Sabat], Część 2, Rozdział 5, Sekcja 1; patrz też Morer, Dialngues on the Lord's Day [Dialogi na temat Dnia Pańskiego], s. 282).
Wskazuje to na nieprzychylny stosunek papiestwa do sabatu, nawet jeśli jego zachowywanie łączono z zachowywaniem niedzieli. Pokazuje to także, że w tym czasie nawet w Rzymie istnieli święcący sabat.
O chrześcijanach na Wyspach Brytyjskich przed misją św. Augustyna do tego kraju około roku 596 n.e. wiemy, że nie byli poddani Rzymowi. Kiedy Augustyn tam przybył, to okazało się, że w północnej części znajdowało się sporo chrześcijan i chrześcijańskich instytucji. Ci chrześcijanie to Kuldowie (Culdees), a ich główną siedzibą była wyspa Iona na zachodnim wybrzeżu Szkocji. Ich misyjnym przywódcą był Colomba (ur. w 543 roku), który święcił sabat dnia siódmego. W tej sprawie zacytujemy autora katolickiego, dra Alvana Butlera, który zanotował kilka słów umierającego Colomby: "Pracował w Szkocji 34 lata, wyraźnie przepowiedział swoją śmierć, a w sobotę dziewiątego czerwca rzekł do swego ucznia Diermita: 'Ten dzień zwie się sabat, to jest dzień odpoczynku, i takim zaprawdę będzie dla mnie; bowiem położy on kres moim uczynkom"' (Butler, Lives of the Fathers, Martyrs, and Principle Saints [Życiorysy ojców, męczenników i świętych z zasadami], Art. St. Colombo, A.D. 597).
Z książki Butlera wynika, że w Szkocji w szóstym wieku istnieli chrześcijanie. Następujący tekst potwierdza, że praktykę tę utrzymywano aż do jedenastego stulecia:
"Św. Małgorzata, królowa Szkocji, urodziła się na Węgrzech około roku 1040, była córką Edwarda Athelinga, syna Edwarda Ironside'a; (...) Towarzyszyła swemu ojcu w podróży do Anglii w 1057 roku, a po podboju Anglii przez Normanów przeniosła się do Szkocji, gdzie została żoną Malcolma wiosną 1069 roku. (...) Jej religia, prawdziwa i intensywna, była najnowszego rzymskiego stylu; i to jej przypisuje się wiele reform, które Kościół Szkocji przeszedł odchodząc od wyspiarskiego i pierwotnego typu, jaki tam obowiązywał aż do jej czasów. Wśród wyraźnie wspomnianych jest zmiana w sposobie obchodzenia Wielkiego Postu, który odtąd zaczynał się, jak gdzie indziej, w środę popielcową, a nie, jak poprzednio, po poniedziałku, oraz zniesienie starej praktyki obchodzenia soboty (sabatu), a nie niedzieli, jako dnia odpoczynku od pracy. (Patrz Skene, Celtic Scotland, księga II, rozdział 8). [Wzięte z Encyclopedia Britannica, wydanie 9-te, vol. XV, s. 537.]
Jutro zajmiemy się ku przypomnieniu ignorantom Świętami Bożymi i Bożym kalendarzem oraz genezą RUCHU DRUGIEGO ADWENTU, tzn. czym on był i jest na dzień dzisiejszy!
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:30, 15 Lis '09
Temat postu:
Prawdziwy
Napisa
e
_________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:30, 15 Lis '09
Temat postu:
Przyznam, że jestem pod dużym wrażeniem wielostronnego ujęcia i wszechstronnego uargumentowania swojego stanowiska w najnowszym poście Oriona, który na pewno na długo zapadnie nam wszystkim w pamięci.
A poważnie: Na obronę adwokata diabła można dodać, że widocznie siła dowodów przedstawiona przez KiaOrę, pcla, Tomq’a i moją skromną osobę, była wystarczająca do chwilowej niemoty przedstawiciela linii obrony.
Ufam, że strona przeciwna w duchu kompromisu następnym razem przyszykuje nam wreszcie jakieś warunki pojednawcze wobec swej niemożności dalszego prowadzenia sporu w takim kształcie, co odbija się wyraźnie na długości i jakości merytorycznych wywodów z jej strony.
Widać to zresztą powyżej na załączonym obrazku.
Jeśli wolno posłużyć się przykładem, to obecne zabiegi Orionowe (i wielu innych zwiedzionych ludzi na tym padole) przypominają te, czynione niegdyś przez kapłanów Baala (sprawdźcie w 1 Królów 18: 21 - 40 http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=1226), którzy daremnie usiłowali zarówno zaklinać swego Boga, by spuścił deszcz a potem ogień mający strawić ofiarę, chlastając się przy tym ofiarnie powtarzając równocześnie w kółko te same bluźniercze modlitwy a widząc daremność swych wysiłków, coraz bardziej upadali na duchu, aż skrwawieni nieuchronnie popadli w niemoc twórczą dalszych zaklęć, podczas gdy „krótka i węzłowata”, treściwa modlitwa Eliasza do Jedynego Boga zawierająca prośby o ukazanie wyższości Prawdy nad fałszem sprowadziła ogień tak wielki, że nawet mokry od wody cielec i ołtarz na górze Karmel spłonęły doszczętnie a woda w rowie pod nim wyparowała.
Biblijna opowieść o odstępstwie Izraela kończy się smutno.... ale jedynie dla sług Baala, którzy, gdy przed całym Izraelem ich bożek ostatecznie został ośmieszony i w prostej linii przyczynił się wcześniej do długotrwałej suszy, fałszywi kapłani zostali straceni.
Wracając do teraźniejszości: co mogło spowodować orionową niemoc tym razem? Czyżby Orion wbrew swym zapowiedziom wreszcie zaczął czytać nasze posty? To byłby jakiś przełom.
Czy Orion, tak jak i my bierze pod uwagę pomyłkę i czerpie z wielu nauk, które zawiera Biblia?
Śmiem twierdzić, że my jako pokorni Chrześcijanie poprzez ukazywanie innym – jak tym samym uwidacznianie sobie samym – wyższości uargumentowanych treści jakie głosimy nad niebiblijnymi twierdzeniami wielu fałszywych proroków i "wilków w owczych skórach", przedstawiamy o wiele wyższy stopień zrozumienia Pisma, które co prawda nie gwarantuje Zbawienia, lecz wiemy wszyscy, że właściwe działanie (na ręku) warunkowane przez właściwe myślenie (na czole) wynikające z właściwego odczytania Biblii, jest już dla kwestii Zbawienia kluczowe.
Ponieważ w czym innym miałaby zawierać się nadzieja Zbawienia Chrześcijan, jak nie we właściwym działaniu, które wynika z uważnej lektury Pisma?
Odnoszę wrażenie, że Orion jak ten Herostrates próbuje być sławny i treściami swej strony chce samodzielnie podpalić Biblię, przecząc jej w wielu miejscach.
Bo w czym Orion ukazuje nam swe zaangażowanie w zrozumienie Pisma? Czyżby w doszukiwaniu się w klarownym Bożym przekazie czegoś, czego tam nie ma?
Czegoś, co nijak do Bożego przekazu nie pasuje?
Gdzie tu zaufanie? Po co nadzieja, skoro nie wynika z wiedzy o tym co i dlaczego ma nadejść? Gdzie również pokora wobec faktów i wypełniających się proroctw?
Jak ostatnio nadmieniłem, cieszę się, że nie jestem członkiem żadnego kościoła i ufam, że czytający te słowa również nie są, bądź wkrótce przestaną być. Biblia przestrzega przed kościołami i fałszywymi doktrynami.
Sam brak przynależności nie gwarantuje jednak Zbawienia, nie gwarantuje nawet znajomości Pisma. Dobrze jest jednak być „zimnym” i nie należeć do sekty, by stać się potem „gorącym” poprzez poznanie Chrystusa, nie mieszkającym w żadnej doktrynie, żadnego kościoła.
Kto mówi, że w Nim mieszka, powinien, jako On chodził, i sam także chodzić. 1 Jana 2:6
Powinien on chodzić tak, jak chodził Pan, biorąc pod uwagę zarówno Jego ogólne zachowanie i sposób odnoszenia się do wszystkiego, co dobre, jak też i odpowiednie unikanie tego, co złe. Powinien chodzić jak najdokładniej śladami Jezusa. Nie oznacza to jednak, że powinien lub może dojść w niedoskonałym ciele do doskonałości, jaką posiadał jego Pan, który nawet w ciele był doskonałym. Powyższe słowa znaczą, że powinniśmy chodzić, jak On chodził - tą samą drogą, w tym samym kierunku, do tego samego celu i wzoru, jaki On uznawał i ustanowił.
” Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.” Jana 15,10 i Mateusza 22:37–40.
1 Liście Jana 2:3-4 A z tego wiemy, że Go znamy, jeśli przykazania Jego zachowujemy. Kto mówi: Znam Go, a przykazań Jego nie zachowuje, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma"
1 List Jana 5:3: „Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe”
Bycie „letnim”, utracenie duchowego dziewictwa często jednak powoduje utratę tego, co najistotniejsze: Nieintencjonalnego odczytania Pisma.
Staram się - pomimo braku przynależności - by i mnie, jak wcześniej byłych ŚJ, nie dosięgła ta straszna choroba.
Modlę się o zdrowie Oriona. Niech wydobrzeje duchem i ciałem.
Tego samego życzę również wszystkim, którzy szukają Chrystusa. Powodzenia.
A tu przejmujący fragment tego świata zaczerpnięty z poetyckiego paradokumentu „Baraka” ukazujący to, co człowiek zrobił z ofiarowanym mu tym światem. Autorzy - również za pomocą wspaniałej, przejmującej muzyki - ukazali całe jego piękno, majestat, ale także brzydotę, małość i głupotę człowieka wobec człowieka oraz przyrody na tym mającym być szczęśliwie niebawem całkowicie zniszczonym w Armagedonie przez Boga świecie.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:40, 15 Lis '09
Temat postu:
Prawdziwy - jeszcze raz Ci coś powiem; choć nie mam specjalnie nic do ciebie, kto wie - może masz zupełną rację - jednak trudno się z tobą rozmawia, gdy odpowiadasz zwykle tylko na nieliczną część pytań i argumentów, dowolnie wybrane zbywając milczeniem. Na listy prywatne nie odpisujesz wcale. Stary, masz rację! tylko przestrzeganie dziesięciu przykazań daje pewność. Ale wiedz jedno, nikomu nie wpoisz "zasad Ich sobie tłumaczenia" --> na własny język ducha. Nawet jeżeli wpoisz coś komuś (czy aby na pewno wiesz dokładnie CO? każdy od ciebie przyswaja?) to czyż nie zrobisz tego z przepysznego prawa do uzurpowania sobie roli przewodnika-nauczyciela-głosiciela oświeconego prawdą? Twierdzisz, że wiesz, kto jest Bogiem? wiesz co? Niechaj każdy weźmie sobie dzień siódmy od własnego poczęcia (albo dzień trzeci, jak kto woli archanioła gabriela, tudzież matkę boską) i będzie odtąd dzień ten swięcił: Jako Dzień Święty. I nie mów mi Prawdziwy że nie będzie to dzień sobotni, bo może być! - i co wtedy!? Kto chce zachować życie wieczne utraci życie wieczne, a kto zatraci je, zachowa je.
PS. Cześć prawdziwy. Piszesz tak długie wypowiedzi że nie sposób z tobą polemizować (albo rozmawiać) jak tylko prywatnie. Ale na priva też trudno cię dorwać, więc postanowiłem napisać na każdy temat jaki założyłeś.
W związku z twoimi wypowiedziami, w których nigdy jeszcze nie udało ci się nie zaczepić o biblię, pana boga, etc. mam pytanie:
skąd wiesz że lucyfer nie zatruł gdzieś swoim jadem słowa bożego, np. jakiegoś przekładu biblii nie zdeformował tak, że teraz służy jego zamiarom? skąd masz pewność że nie opętał proroka dawida, i że niektóre przepowiednie proroka Dawida (dajmy na to, ta o 1260 latach) od samego początku nie są lucyferiańską "zmyłką"?
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 400
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:56, 15 Lis '09
Temat postu: NWO szczegółowo przewidziane przez Dostojewskiego
Kary za nieprzestrzeganie PRAWA NIEDZIELNEGO WŚRÓD PÓŁNOCNOAMERYKAŃSKICH PURYTAN W XVII wieku.
Apokalipsa zapowiada, że podobne prawo niedzielne, jakie obowiązywało w czasach rzymskich[a także zob. odstępstwo Izraela z nazwy- Ezechiela 8:14,16- cześć krzyżowi tj. Tau w połaczeniu ze słoncem] oraz w średniowieczu, pojawi się w czasach końca z inicjatywy Stanów Zjednoczonych (zob. Obj. 13,17). Wydaje się to prawie niemożliwe, ponieważ konstytucyjny rozdział Kościoła od państwa nie pozwala państwu egzekwować praw religijnych. Tak jednak nie było zawsze w Ameryce. Zanim w XVIII wieku pojawiła się konstytucja, władze cywilne prześladowały w Ameryce Północnej baptystów czy kwakrów, a także egzekwowały prawa niedzielne.Możemy się o tym przekonać, czytając prawo niedzielne wydane w stanie Wirginia w 1610 roku: „ Każdy mężczyzna i kobieta mają udać się w niedzielę rano do kościoła, aby wysłuchać kazania, zaś po południu pojawić się w kościele na katechezie. Za niedopełnienie tej powinności za pierwszym razem należy skonfiskować zarobek całego nadchodzącego tygodnia; za powtórne niedopełnienie ukarać chłostą i konfiskatą tygodniowego zarobku; za trzecie przewinienie należy się kara śmierci” (Peter Force, Tracts and Rother Papers Relating Principally to the Colonie In North America, t.3, nr 2, s. 11, cyt. w : SDA Bible Students’ Source Book, s. 1002-1003).
Prawa niedzielne pozostały w kodeksach prawnych wielu stanów i mogą wejść w życie, kiedy mur rozdziału Kościoła od państwa zostanie skruszony, nad czym pracują przywódcy Prawicy Religijnej. Wielu z nich woła o powrót „chrześcijańskiej” Ameryki sprzed konstytucji. W czasie swoich dwóch kadencji G.W. Bush mianował wielu sędziów i administratorów, którzy podzielają poglądy Prawicy Religijnej, dlatego niezależnie od tego, kto wygra wybory prezydenckie w 2008 roku, skutki tej polityki będą odczuwalne przez następne pokolenie.
Renomowany chrześcijański magazyn „Christianity Today” podał, że niektórzy przedstawiciele Prawicy Religijnej, gdyby mogli, wprowadziliby karę śmierci między innymi za łamanie prawa niedzielnego („Christianity Today” 1987, 20 lutego). Prawa niedzielne propaguje w USA protestancka organizacja Przymierze Dnia Pańskiego. Jej przedstawiciele uhonorowali polskiego papieża pamiątkową plakietką o następującej treści: „ Przymierze Dnia Pańskiego Stanów Zjednoczonych wyraża swą wdzięczność Jego Świętobliwości Papieżowi Janowi Pawłowi II za wybitne zasługi w propagowaniu kultu niedzieli na świecie” ( „Sunday” 1986, październik/listopad). Jaka jest misja Przymierza Dnia Pańskiego? Przewodniczący tej organizacji powiedział: „Naszym celem jest wyniesienie święcenia niedzieli na takie samo miejsce jak siódmy dzień tygodnia za dni Izraela” ( Cyt. w: Jan Marcussen, National Sunday Law, s. 52). Jeden ze słuchaczy zapytał go, czy skoro w Izrael karano śmiercią, czy skazałby na śmierć ludzi, którzy nie przestrzegają niedzieli. Oto, co usłyszał w odpowiedzi: „To właśnie mam na myśli. Nasze działania zmierzają właśnie w tym kierunku!” (Tamże, s. 53).
Czy prawo niedzielne może zaistnieć w krajach, które święcą inny dzień niż niedziela? W XX wieku niedziela stała się dniem odpoczynku nawet dla hindusów i muzułmanów. Dla muzułmanów dniem odpoczynku był piątek, ale obecnie niektóre kraje islamu zmieniają to. Pakistan przeniósł dzień odpoczynku z piątku na niedzielę, aby móc konkurować z resztą świata, a globalna ekonomia zmusiła muzułmanów do pracy w piątek, a do odpoczynku w niedzielę ( „World” 1997, 22 marca).
Proponuję od siebie, żeby chrześcijanie i kościoły zobowiązały się tym samym, do zaprzestania dalszego wygłupiania się w udawanie, że tzw. chrześcijanie są chrześcijanami, a tzw. kościoły chrześcijańskie, by odpuściły sobie tym samym udawanie chrześcijaństwa oraz tego, że są chrześcijańskie!
NIEZALEŻNI KAZNODZIEJE RUCHU ADWENTU, KTÓRZY WYWARLI OGROMNY WPŁYW NA AMERYKĘ I EUROPĘ. CHOCIAŻ JUŻ NIE ŻYJĄ, ALE MAJĄ SWOICH KONTYNUATORÓW. ISTNIENIE TEJ STRONY JEST TEGO DOWODEM.
Kwadrodecymianie, którzy przez długie wieki, pomimo okrutnych prześladowań zachowywali zarówno Sabat jak i wszystkie biblijne święta, stojąc w całkowitej opozycji w tym względzie do Rzymu i jego nakazów odnośnie tych świąt, dochowywali Bogu wierności zachowując jego Sabat oraz Jego Święta! Pisze o tym w tej książce: ENCYKLOPEDIA PAPIEŻY nawet, nieżyjący już anglikański biskup John Norman Davidson Kelly
Anicet - biskup Rzymu w latach ok. 155 - ok.166. Wkrótce po wstąpieniu na tron przyjął osiemdziesięcioletniego biskupa Smyrny św. Polikarpa (Polikarp był UCZNIEM SAMEGO APOSTOŁA JANA-dopisek mój), który, gdy doszli do porozumienia w innych sprawach, starał się go przekonać do przyjęcia stosowanej w KOŚCIOŁACH AZJI MNIEJSZEJ praktyki OBCHODZENIA WIELKANOCY CZTERNASTEGO DNIA żydowskiego miesiąca Nisan (daty Paschy),czyli tzw. praktyki KWADROCEMALNEJ. W owym czasie KOŚCIÓŁ RZYMSKI NIE OBCHODZIŁ JESZCZE W SZCZEGÓLNY SPOSÓB ŚWIĘTA WIELKANOCY i Anicet mógł argumentować, że czuje się w obowiązku zachować ZWYCZAJ swych poprzedników święcenia Zmartwychwstania Pańskiego w każdą niedzielę.
Str.23
Jak widzimy więc ZWYCZAJ ŚWIĘCENIA NIEDZIELI oraz rzymsko katolicka data Wielkanocy, (która ustanowiona została dopiero przez Sotera, następcę Aniceta), w Rzymie były wyłącznym tworem pochodzącym od poprzedników Aniceta, który bynajmniej nie posiadał ŻADNEGO potwierdzenia w Słowie Bożym, czy któregokolwiek z apostołów Pańskich na tenże zwyczaj zachowywania przez kościół Rzymu rzekomej świętości niedzieli, która faktycznie była wyłącznym tworem dopiero odstępczych przywódców tegoż kościoła od początku drugiego wieku naszej ery!
Soter - biskup Rzymu ok. 166- ok.174 Wydarzeniom o wielkim znaczeniu, które jak się zdaje - nastąpiło w Rzymie w okresie pontyfikatu Sotera, było ustanowienie Wielkanocy jako dorocznego święta. DOTYCHCZAS NIE BYŁO ONO OBCHODZONE, a przyjętą obecnie datą- W PRZECIWIEŃSTWIE DO PRAKTYKI KWADROCYMALNEJ W KOŚCIOŁACH AZJI MNIEJSZEJ - była... NIEDZIELA następująca PO CZTERNASTYM DNIU ŻYDOWSKIEGO MIESIĄCA NISAN (DATY PASCHY).
Str.23
Wiktor I - biskup Rzymu w latach 189 -198 W początkach swego pontyfikatu, działając w interesie uniformizmu, ale prawdopodobnie sprowokowany propagandą pewnego wysłannika Wschodu, Blastusa, na rzecz wprowadzenia praktyki kwadrodecymalnej, nie szczędził wysiłków, by nakłonić inne Kościoły do przyjęcia rzymskiego zwyczaju obchodzenia Wielkanocy w niedzielę po czternastym dniu żydowskiego miesiąca Nisan (dzień Paschy). Za jego namową odbyły się synody w Rzymie i w innych ośrodkach od Galii po Mezopotamię, a większość opowiedziała się po jego stronie. Kościoły Azji Mniejszej odmówiły jednak porzucenia ODWIECZNEJ PRAKTYKI KWADRODECYMALNEJ OBCHODZENIA WIELKANOCY CZTERNASTEGO DNIA MIESIĄCA NISAN, NIEZALEZNIE OD TEGO, W JAKIM DNIU TYGODNIA TO WYPADAŁO.
W odpowiedzi na to Wiktor ogłosił wykluczenie ich ze wspólnoty nie tylko z Rzymem, ale z KOŚCIOŁEM W OGÓLE!!! Wywołało to burzę protestów, a Ireneusz z Lyonu, którego kościół przyjął zalecenie Wiktora, W OSTRYCH SŁOWACH PRZYPOMNIAŁ PAPIEŻOWI, ŻE WSZYSCY JEGO POPRZEDNICY AŻ DO SOTERA OKAZYWALI POBŁAŻLIWOŚĆ WOBEC PRAKTYKI KWADRODECYMALNEJ I TO W CZASIE, GDY SAM RZYM.... JESZCZE NIE OBCHODZIŁ WIELKANOCY, na skutek czego ta rozbieżność jeszcze bardziej rzucała się w oczy.
Str.24-25
Jak więc widzimy zachowywanie Sabatu i Bożych Świąt według kalendarza LUNISOLARNEGO przez chrześcijan w Azji Mniejszej praktykowane było przez CHRZEŚCIJAN Z POGAN z tychże terenów od samego początku przyjęcia chrześcijaństwa przez tychże pogan w AZJI MNIEJSZEJ i MEZOPOTAMII!!! I nie złamało tejże praktyki, tychże chrześcijan z POGAN, nawet wykluczenie ich przez biskupa Rzymu Wiktora oraz idące za tym prześladowania tychże chrześcijan ze strony Kościoła Rzymu! Co więcej, zamiast przynieść efekt w postaci poddania ich przez Rzym w ten sposób swojej woli, dekret o ich wykluczeniu z Kościoła Chrześcijańskiego w ogóle, wydany przez WIKTORA I-ego, dał efekt odwrotny do przezeń zamierzonego, w postaci dosłownego wybuchu w tym momencie totalnej rozbieżności dotyczącej tej kwestii nawet ze strony większości tych kościołów w Europie Zachodniej, które wcześniej podporządkowały się woli Wiktora I-ego w sprawie narzucenia im daty obchodzenia święta Wielkanocy, zgodnie z wolą Rzymu, którą wiele z tych kościołów po tym akcie wyklęcia zborów Azjatyckich, powrotu do obchodzenia Święta Wielkanocy zgodnie z tą samą datą i praktykami według których obchodziły WIELKANOC czyli ŚWIĘTO PASCHY - CHRZEŚCIJAŃSKIE ZBORY AZJI ZŁOŻONE Z POGAN!
Jak więc wynika z powyższych faktów, twierdzenia, iż ZACHOWYWANIE BOŻEGO SABATU JAKO ŚWIĘTEGO DNIA ODPOCZYNKU I NABOŻEŃSTWA DLA CHRZEŚCIJAN W NOWYM PRZYMIERZU ORAZ ZACHOWYWANIE PRZEZ NICH BOŻYCH ŚWIĄT OPARTYCH NA BOŻYM KALENDARZU PRZEMINĘŁO, A TYM SAMYM STAŁO SIĘ BEZ ZNACZENIA WRAZ ZE ŚMIERCIĄ I ZMARTWYCHWSTANIEM CHRYSTUSA, W OBLICZU DOWODÓW BIBLIJNYCH I HISTORYCZNYCH PO PROSTU NIE WYTRZYMUJE ŻADNEJ MERYTORYCZNEJ KRYTYKI!!!
Zauważmy jeszcze to, jakie to zbory z Azji Mniejszej zachowywały jako dzień święty SABAT i BIBLIJNE ŚWIĘTA WEDŁUG KALENDARZA LUNISOLARNEGO!!!
1. ZBÓR W EFEZIE
2. ZBÓR W SMYRNIE
3. ZBÓR W PERGAMIE
4. ZBÓR W TIATYRZE
5. ZBÓR W SARDES
6. ZBÓR W FILADELFII
7. ZBÓR W LAODYCEI
A teraz zajrzyjcie sobie sami do KSIĘGI OBJAWIENIA I POPATRZCIE, GDZIE TE ZBORY ZNAJDUJĄ SIĘ WEDŁUG RELACJI TEJŻE KSIĘGI !!!
Przeszłość i przyszłość w świętach biblijnych
z Kazimierzem Barczukiem rozmawia Estera Wieja
Książka, wywiad z Kazimierzem Barczukiem ukazuje na co wskazywały dawniej i na co WSKAZUJĄ WCIĄŻ WSZYSTKIE BIBLIJNE ŚWIĘTA Z BOŻEGO USTANOWIENIA, KTÓRYCH WAŻNOŚĆ BYNAJMNIEJ NIE PRZEMINĘŁA JAK CHCE TO WIDZIEĆ OBECNA POKRĘTNA I SOFISTYCZNA PROTESTANCKO-ADWENTYSTYCZNA OFICJALNA TEOLOGIA, Z TEGO PROSTEGO POWODU, ŻE WSZYSTKIE TE ŚWIĘTA NADAL WSKAZUJĄ NA WYDARZENIA W DZIEJACH ZBAWIENIA, KTÓRE WCIĄŻ NIE MIAŁY SWOJEGO WYPEŁNIENIA I CO WIĘCEJ WSKAZUJĄ NA NOWĄ ZIEMIĘ, GDZIE RÓWNIEŻ WCIĄŻ I NADAL BĘDĄ OBOWIĄZYWAĆ!
Co więcej Lud Boży nadal tym samym OBOWIĄZUJE BOŻY KALENDARZ USTANOWIONY NA DŁUGO PRZEDTEM, ZANIM W OGÓLE ZOSTAŁ STWORZONY CZŁOWIEK! Bóg w Genesis 1;14 powiedział o swoim kalendarzu WYRAŹNIE, czego NIE CHCĄ WIDZIEĆ obecni protestanci i ogromna większość adwentystów prowadzona przez swoich ŚLEPYCH PRZYWÓDCÓW, ŻE:
Bóg też powiedział: Niech się staną światła na przestworze nieba, aby przedzielać między dniem, a nocą; niech też służą jako znaki, pory, dni i lata
Każdy kolejny NÓW KSIĘŻYCA, zgodnie z tym zapisem biblijnym jest ZNAKIEM ODDZIELAJĄCYM KAŻDY NOWY BOŻY MIESIĄC, A TYM SAMYM PORY ROKU I LATA! Pytam się więc - GDZIE BÓG, W KTÓRYM MIEJSCU UNIEWAŻNIŁ SWÓJ KALENDARZ NA RZECZ KALENDARZA PAPIESKIEGO???
Pytam się - GDZIE BÓG, I W KTÓRYM MIEJSCU UNIEWAŻNIŁ SWOJE WŁASNE ŚWIĘTA, KTÓRE WSKAZYWAŁY NA JEGO ŁASKĘ I ZBAWIENIE, JAKIM OBDARZYŁ CZŁOWIEKA I WCIĄŻ WSKAZUJĄ NA JEGO POWTÓRNE PRZYJŚCIE, SĄD W NIEBIE, I ZAMIESZKANIE Z NIM PRZEZ LUD BOŻY NA NOWEJ ZIEMI PO UNICESTWIENIU GRZECHU! Pytam się, gdzie Bóg Niebios nakazał zastąpienie SWOJEGO KALENDARZA I SWOICH ŚWIAT NA RZECZ KALENDARZA I ŚWIĄT Z USTANOWIENIA NAJPIERW JULIUSZA CEZARA, A POTEM GRZEGORZA XIII??? Pytam się, GDZIE I W KTÓRYM MIEJSCU W BIBLII, BÓG NAKAZAŁ SWEMU LUDOWI, TO JEST TYM, KTÓRZY TWIERDZĄ, ŻE ZA TEN LUD SIĘ UWAŻAJĄ, DOCHOWYWANIE WIERNOŚCI KALENDARZOWI I ŚWIĘTOM Z USTANOWIENIA PAPIESKIEGO, A NIE SWOJEGO WŁASNEGO???
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:50, 16 Lis '09
Temat postu:
[b]Prawdziwy
Napisałeś, że ci bardzo mnie żal. Dziekuję za wspólczucie, ale... dlaczego tobie mnie żal? Uważasz, że Bóg wykona na mnie wyrok, ponieważ twoim zdaniem źle rozumiem proroctwo o Bestii?
Na twoim miejscu nie rozpaczałbym, ponieważ poselstwa trzech aniołów w końcu całą sprawę wyjaśnią nie tylko mnie, ale i całemu światu.
Może ja się mylę, a może ty, ale nie ma powodu do rozdzierania szat i robienia takiego dramatu, jaki to robisz!
Ponieważ jeszcze Bestia OFICJALNIE nie panuje, nie mamy jej znaku i nie mamy potwierdzenia anielskiego, kto jest Bestią, co jest jej znakiem i co jest jej posągiem.
Niepotrzebnie bijesz w bębny wojenne!
Kiedy nadejdzie czas próby, sam Bóg używając ku temu aniołów wyjaśni nam dokładnie i powie jakie mamy opcje. Każdy człowiek będzie mógł polegać na tych informacjach i taki jest właśnie zamiar Boga. Aby nikt nie miał jakichkolwiek wątpliwości.
Ja napisałem moje zrozumienie Bestii z Objawienia oraz podałem możliwości wypełnienia się proroctwa o znamieniu Bestii, które to znamię będzie kontrolować wszystkie transakcje finansowe każdego człowieka.
Tak mówi Biblia i twoje Prawa Niedzielne w żaden sposób nie pasują do tego proroctwa.
Może jestem zbyt mało inteligentny, może nie mam w tej kwestii zrozumienia, ale to nie upoważnia cię, abyś na mnie już teraz wydawał SWÓJ wyrok, ponieważ jeszcze nie było poselstwa anioła i Bestia nie zmusza nas do wzięcia jej znamienia!
Jeszcze nikt nie popełnia przestępstwa a ty i KiaOra niepotrzebnie toczycie tyle piany i nienawiści!
Wyluzujcie drodzy bracia – są poważniejsze problemy do rozwiązania
Napisałeś także:
Dla oriona czym naprawdę jest IZRAEL (duchowy, nie fizyczny)
... oraz podałeś dwuczęściowy film o tym, że dzisiejszy Izrael do Izrael duchowy. Dokładnie tak opisałem to w tych linkach: Sprawdź! http://www.zbawienie.com/izrael.htm
Dwie trzecie do dołu i mamy takie zdanie:
Chrześcijaństwo jest nasieniem Abrahama oraz Narodem Wybranym
W tym przypadku korygowanie mnie w tym temacie chyba jest bezsensowne, nieprawdaż?
Twierdzisz, że nie odpowiadam na twoje pytania. Najpierw przeczytaj odpowiedzi, a potem będziesz na mnie narzekał, OK?
Od linijki "Twoje pierwsze pytanie" Tak więc przestań zarzucać mi, że zupełnie zignorowałem twoje pytania. Zadałeś od tego czasu nowe pytania, jak mi odpowiesz na moje, odpowiem ci na kolejne twoje pytania!
Zwróćmy uwagę na szczególny element sabatu.
Bóg dał gwarancję w Starym Przymierzu, gwarancję Jego opieki tym, którzy będą zachowywać Prawo z sabatem i obrzezaniem włącznie. Obietnice Boga są wspaniałe i dzieje Izraela za czasów króli Dawida i Salomona obfitują w niezliczone błogosławieństwa Boga.
Izrael był w tym czasie największym i najbogatszym mocarstwem świata.
Bóg nie obiecywał błogosławieństw w sposób enigmatyczny, może pobłogosławi, może nie. Bóg stawiał sprawę niezwykle jasno.
Bóg GWARANTOWAŁ OSOBIŚCIE korzyści wynikające s przestrzegania Jego Prawa! Historia Izraela w pełni owe obietnice potwierdziła.
Z uwagi na ten szczegół staje się jasne, że dzisiaj takich gwarancji od Boga nie ma i błogosławieństw na miarę Izraela za czasów króla Salomona także nie ma. Nie można powiedzieć, ze ci, którzy obchodzą sabat posiadają szczególne Boże błogosławieństwa i we wszystkim się im powodzi i nawet żaden wróg nie jest w stanie uczynić im krzywdy.
Cytat:
Powtórzonego Prawa 28:1 Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, wiernie wypełniając wszystkie Jego polecenia, które ja ci dziś daję, wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. 2 Spłyną na ciebie i spoczną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego. 3 Będziesz błogosławiony w mieście, błogosławiony na polu. 4 Błogosławiony będzie owoc twego łona, plon twej roli, przychówek twych zwierząt, przyrost twego większego bydła i pomiot bydła mniejszego. 5 Błogosławiony będzie twój kosz i dzieża. 6 Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście. 7 Pan sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie. Jedną szli drogą przeciw tobie, a siedmioma drogami uciekać będą przed tobą. 8 Pan rozkaże, by z tobą było błogosławieństwo w spichrzach, we wszystkim, do czego rękę wyciągniesz. On będzie ci błogosławił w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój. 9 Pan uczyni cię swoim świętym ludem, jak ci poprzysiągł, jeśli będziesz zachowywał polecenia Pana, Boga swego, i chodził Jego drogami. 10 Wtedy zobaczą wszystkie narody ziemi, że imię Pana zostało wezwane nad wami, i będą się ciebie lękały. 11 Napełni cię Pan w obfitości dobrami z owocu twego łona, przychówkiem twego bydła, plonami pola, w kraju, o którym poprzysiągł przodkom twoim, że da go tobie. 12 Pan otworzy dla ciebie bogate swoje skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. 13 Pan umieści cię zawsze na czele, a nie na końcu; zawsze będziesz górą, a nigdy ostatni, bylebyś tylko słuchał poleceń Pana, Boga swego, które ja ci dziś nakazuję pilnie wypełniać. 14 Nie zbaczaj od słów, które ja ci dzisiaj obwieszczam, ani na prawo, ani na lewo, po to, by iść za bogami obcymi i służyć im.
Doskonale wiemy, że tak nie jest!
W dzisiejszym świecie nawet Adwentyści nie są objęci specjalnymi błogosławieństwami oraz protekcją Boga!
Czyżby Słowo Boże zawiodło? Oczywiście że nie. Prawo dotyczyło jedynie Narodu Wybranego w tym czasie przez Boga a dzisiaj nas ono nie obowiązuje i Bóg nie ma obowiązku aby nam błogosławić oraz otaczać nas szczególną opieką.
Owszem posiadamy opiekę duchową ale opieki materialnej czy ochrony osobistej dzisiaj nikt nie ma. Ponieważ obowiązuje Nowe Przymierze i jest oparte na innych zasadach niż stare.
Chrześcijaństwo zostanie wydane na krótki okres czasu w ręce Antychrysta i wielu z nas zginie z jego rozkazów.
Trudno taką próbę porównać z błogosławieństwami Izraelitów. (Ciekawe jest przekleństwo ziemi przez Boga, widoczne w Prawie Murphy'ego)
Brak owych błogosławieństw jest także wymownym dowodem na ważność Nowego Przymierza, które zawiera inne obietnice oraz inne błogosławieństwa, które otrzymamy w swoim czasie, jeżeli będziemy stosowali miłość do Boga i do bliźniego!
Ponownie widać jasno, że nie sabat i Stare Przymierze są ważne, ale ważne jest Nowe Przymierze - oparte na miłości do Boga i do bliźniego.
Z tej prostej przyczyny nigdzie w Nowym Testamencie nie ma wzmianki o grzechu łamania sabatu! Ani w listach apostolskich, ani w Objawieniu, ani w listach do siedmiu zborów w Objawieniu. Nigdzie Słowo Boże w Nowym Testamencie nie wspomina o grzechu łamania sabatu. Nie ma żadnych napomnień w NT z powodu łamania sabatu.
Ponieważ... nie jest to grzechem! Sabat byłby grzechem, gdyby został nam przedstawiony jako powtórzone przykazanie. Jeżeli nie ma wyraźnego prawa sabatu w Nowym Przymierzu, nie ma więc grzechu, ponieważ... grzech jest złamaniem prawa. Skoro nie ma prawa, nie ma grzechu!
Przemyślmy ten aspekt. Bóg zawarł z Izraelem (nie z poganami!!! ) Przymierze, które miało trwać tak długo, jak OBIE strony wykonywałyby swoje obowiązki.
Obowiązkiem Boga było błogosławieństwo, a obowiązkiem Izraelitów było posłuszeństwo z poszanowaniem sabatu i wszystkich przykazań i świąt.
Izraelici owo Przymierze wielokrotnie złamali, za co ponieśli słuszną karę. Drugie zburzenie Jerozolimy i rzeź 1.1 miliona Żydów to ostateczna kara za zamordowanie Ja-szua i
Przymierze z Izraelem zostało całkowicie anulowane.
Nastąpił proroczy okres poniewierki Żydów, który trwa do dziś.
Jednym z kulminacyjnych punktów tego okresu był… Holokaust.
Holokaust, gdyby Przymierze oraz Zakon nadal obowiązywały nie miał prawa się wydarzyć ponieważ Żydzi celebrowali i nadal celebrują sabat!
A takim przypadku Bóg miałby obowiązek ich za to wynagradzać i chronić. Holokaust jest wymownym przykładem, że owo Przymierze Żydów już nie obejmowało
Chrześcijan obowiązuje Nowe Przymierze, które funkcjonuje na zupełnie innych zasadach.
Nowe Przymierze to wypełnianie przykazań: miłość do Boga oraz do bliźniego, oparte na prawie miłości wyszkolonego sumienia, nowo narodzonego w Prawdzie człowieka.
Większość chrześcijan nie obchodzi sabatu.
Czy Biblia to potępia?
Czy jest jakaś prorocza zapowiedź odstępstwa od sabatu?
Czy gdziekolwiek w NT ktokolwiek potępia chrześcijan nie stosujących się do praw sabatu?
Czy są jakiekolwiek napomnienia, że chrześcijanie powinni się nawrócić i czcić sabat?
Czy są jakieś nowe przepisy sabatnie?
Nie ma ani jednego zdania typu - będziesz obchodził sabat! Nie ma także zmiany sposobu obchodzenia sabatu. Nie ma na ten temat zupełnie nic. Ale są wersety (ukazane w pierwszej części artykułu), że sabat nie jest koniczny i każdy powinien pilnować własnego nosa, a nie wpychać go w nie swoje sprawy i wydawać sąd o innych na postawie pokarmów czy... święcenia sabatu!
Nie ma nakazu obchodzenia tak sabatu, jak i wszelkich innych świąt żydowskich z Paschą włącznie. Pascha była świętem wyjścia Izraelitów z Egiptu.
Teraz ja mam pytanie do KiaOry i Prawdziwego.
Jak obchodzić zmartwychwstanie Chrystusa? Który dzień uczcić?
Jaka jest różnica pomiędzy Starym Przymierzem a Nowym? Z kim zostało zawarte Stare Przymierze a z kim Nowe?
Odnośnie sabatu, nie pracuję ani w soboty, ani w niedziele. Czyli… świętuję sabat!?
Dlaczego więc uważacie, że jestem więc potępiony i służę Lucyferowi!?
Powiedzcie jeszcze co to są owe tajemnicze Prawa Niedzielne?
W jakim parlamencie je się przygotowuje? W jakim państwie? Podajcie źródła, linki do autentycznych dokumentów!
Skoro jest to problemem zbawienia, a Prawa Niedzielne istnieją gdzieś tam, proszę o ich podanie, z linkami nie do witryn adwentystów, ale do witryn państw czy rządów, które planują wprowadzanie Praw Niedzielnych.
Proszę o AUTENTYCZNE teksty z linkami do treści owych rzekomych Praw. Jeżeli od tego zależy moje zbawienie, to chyba jest to logiczne, że powinienem być o takich planach doskonale poinformowany.
Co nam daje Prawo Niedzielne? Jakie Prawa i jakie obowiązki? Czy wymaga ono pracy czy wstrzymania się od pracy, Jakie są planowane kary za złamanie Praw Niedzielnych?
Historia historią ale mnie interesuje teraźniejszość i przyszłość. Jeżeli mają obowiązywać (rzekomo) jakieś ważne dla świata Prawa Niedzielne to chyba jest naturalne, że świat powinien o nich jak najwięcej wiedzieć!
Ja osobiście jeszcze nie spotkałem ani jednej witryny poza ADS, które mówiłyby o jakiś tajemniczych Prawach Niedzielnych.
Z innej beczki ze specjalna dedykacją dla Bimiego, AyaSophia i innych... ateistów.
Ateizm – wiara bez przyczyn!
Absurd ateistów polega na tym, że wierzą oni w baśnie typu Wielki Wybuch, Teoria Ewolucji czy wiele innych teorii czy wręcz bajek! Teorie te nie posiadają absolutnie żadnych dowodów naukowych. Każdy, kto je akceptuje, musi po prostu w nie uwierzyć.
Wiara jest podstawą... religii a nie nauki.
Powszechnie uznawana definicja wiary nie jest definicją prawidłową.
Oto biblijna definicja wiary.
Cytat:
Hebrajczyków 11:1 A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.
Jestem na lotnisku, ponieważ wierzę w niezawodność linii lotniczych i wierzę, że o wyznaczonej godzinie wsiądę do samolotu oraz udam się w podróż. Moja wiara spowodowała określone działanie, które zaprowadziło mnie wraz z bagażem na lotnisko. Podobnie rzecz ma się z wiarą w Słowo Boże. Bóg podał rozkład jazdy swoich zastępów niebieskich a akcje i działania tych, którzy na owe wydarzenia czekają wskazują, że poczynili pewne kroki, aby stać się poddanymi Królestwa Bożego.
Potocznie nazywa się religię katolicką wiarą. Mówi się - "wiara nasza". Trzeba rozróżnić owe pojęcia.
Wiara jest pewnością czegoś tam, czyli owa pewność powoduje określoną reakcję. Religia jest wielbieniem określonego szczególnego sposobu oraz kojarzy się z rytuałami.
Katolicy pozornie wierzą, że pójdą do nieba lub piekła, czyli spodziewają się czegoś po śmierci. Posiadają pewną niewielką dozę wiary.
Wiara ta nie jest solidnie oparta na dowodach i objawem takiej słabej wiary jest szczególne postępowanie wielu katolików, którzy ewidentnie nie drżą ze strachu przed piekłem popełniając wiele niegodziwości, które Biblia nazywa grzechami. Stąd powiedzenie - hulaj duszo piekła nie ma!
Moja wiara jest oparta na solidnej wiedzy biblijnej, jaką posiadłem w ciągu 30 lat. Zdaje sobie sprawę z Bożego sądu i postępuję w taki sposób, aby ów sąd Boży nie był dla mnie przykrą w konsekwencjach niespodzianką.
Ateizm jest najostrzejszą formą religijną, ponieważ ateiści nie posiadają absolutnie żadnej wiedzy ale zaciekle starają się nam udowadniać, że Boga nie ma. Ich działanie żywcem przypomina typowe sekciarstwo z podobną gorliwością spełniania tego chwalebnego ich zdaniem zadania.
ATEIZM jest religią nowoczesnej nauki.
Wierzy się w wiele teorii, na które nie ma ani jednego dowodu. Ale nie tylko brak dowodów jest problemem ateistów.
Ateiści nie posiadają nawet logicznych teorii.
Wygląda więc na to, że wiara ateisty nie ma żadnego solidnego fundamentu. Ateista jest osobą ślepo wierzącą w naukę i wierzy że wcześniej czy później nauka wszystkie te luki jakoś tam wypełni. Nawet takie podejście jest zupełnie nielogiczne.
Im dłużej się to bada, tym bardziej jaskrawo jest widoczne, że dowodów na nie istnienie Boga, Na Wielki Wybuch czy na Ewolucję jak nie było, tak nie ma a mnożą się kolejne dowody, że to jednak Bóg stworzył Wszechświat, Ziemią oraz człowieka.
Ateistyczny świat stara się przed nami owe dowody naukowe ukryć.
Wierząc w cokolwiek bez żadnego dowodu czy nawet teorii ateista jest zdecydowanie najbardziej zaciekłym oraz zdesperowanym typem fundamentalisty, jaki można sobie wyobrazić. Porównując go z wyznawcą jakiejkolwiek innej religii, religijny fanatyk posiada jakąś wiedzę, opartą na Koranie, Biblii czy Torze, ale ateista nie posiada dosłownie niczego, na czym mógłby się oprzeć!
.
Jego jedyną bronią jest atak każdego, kto posiada wierzenia religijne. Ateista nigdy nie udowadnia swojej postawy ponieważ dowodów takich oczywiście nie ma.
Przeprowadza on atak na osobę wierzącą poprzez zupełną bezpodstawną negację wszystkiego, w co wierzy Chrześcijanin.
Jego problemy zaczynają się wtedy, kiedy natrafi na kogoś, kto posiada sporą dozę wiedzy i w związku z tym wiary.
W poniższym filmie mamy wywiad z najbardziej poczytnym ateistą - Richardem Dawkinsem. W wywiadzie tym widać doskonale zupełną i całkowitą bezradność Dawkinsa.
Dawkins jest zapędzony w kozi róg niemal każdym pytaniem a bezsens jego wypowiedzi ukazuje nam jasno i wyraźnie, że Dawkins praktycznie nic nie wie, ale stara się przed nami ukryć Boga i za tę ohydną pracę otrzymuje solidne wynagrodzenie.
Staje on przed prostymi pytaniami, które stawia się od tysiącleci i Dawkins nie posiada na żadne z nich odpowiedzi.
Co jest najciekawsze, Dawkins wierzy w Inteligentnego Projektanta ale moze nim być każda istota, poza Bogiem!
Co najdziwniejsze, odpowiada on na niemal każde pytanie mówiąc, że... nic nie wie!
Skąd się tutaj wzięliśmy? Dokąd zmierzamy?
Mamy dwie możliwości.
1. Istniejemy w wyniku Wielkiego Wybuchu oraz Ewolucji
2. Wszystko stworzył Bóg.
Dowody:
ad 1) nie ma ani jednego dowodu na Pra Wybuch czy Ewolucję. Absolutne zero, nicość i pustka.
ad 2) Są miliony dowodów naukowych że Biblia przedstawia nam fakty a dowody te są przed nami ukrywane.
Widać wyraźnie, że trzeba być osobą znacznie bardziej religijną aby być ateistą aniżeli chrześcijaninem, ponieważ bycie chrześcijaninem jest oparte na rzetelnej wiedzy, która pochodzi z niezwykle wiarygodnego źródła.
Istnieje jeszcze jeden czynnik, którego niewielu bierze pod uwagę. Jeżeli autorem Biblii jest Bóg, jeżeli to on za pomocą swego Ducha inspirował pisarzy, to możemy się spodziewać, że każda osoba, która zna dobrze Biblię jest szalenie trudnym przeciwnikiem w każdej potyczce nie tylko z ateistami.
Ateiści w takiej utarczce nie są przeciwnikami ale... mięsem armatnim. Ponieważ nie posiadają oni żadnej broni. Każdy, kto zaczerpnie mądrości Boga dostępnej na kartach Jego Słowa jest niezwykle trudnym przeciwnikiem w jakiejkolwiek dyskusji, której celem jest atak na Boga.
Oto źródło niezwykłej frustracji ateistów, polityków i wszelkiej maści lucyferianistów, którzy propagują doktrynę lucyferiańską. Z tej właśnie przyczyny tak Lucyfer jak i jego słudzy dostają szału na myśl jakiejkolwiek dyskusji z Chrześcijaninem, który doskonale zna Słowo Boże.
Bycie ateistą jest oparte tylko i wyłącznie na wierze, która nie posiada żadnych solidnych podstaw.
Co gorsze... trzeba być wyjątkowo naiwnym ateistą, aby uwierzyć bez jakichkolwiek dowodów, ot, na słowo... Dawkinsa.
W tym filmie mamy króciutką dyskusje na temat nauczania kreacjonizmu w szkołach. Cios zadany Dawkinsowi jest niezwykle bolesny
.
Tytuł filmu - Is Richard Dawkins a Fascist? (Czy Richard Dawkins jest faszystą?)
Ateizm jest ewidentnie przeznaczony dla stosunkowo mało inteligentnej części społeczeństwa. Ludzie na wysokim poziomie umysłowym natychmiast dostrzegają niezwykłą mądrość Boga, która na każdym kroku objawia się tak w przyrodzie jak i w kosmosie .
Większość z ludzi afiszujących się jako ateiści ukazuje oblicze ateisty jedynie na pokaz - prywatnie wielu z nich potajemnie wierzy w Boga walcząc ze swoim sumieniem.
Część z nich buntuje się przeciwko takiemu systemowi i często porzuca lukratywne posady i pensje.
Potem, już jako chrześcijanie ostrzegają innych przed kłamstwami nauki, które są tak energicznie wpajane tak dzieciom w szkołach jak i dorosłym za pomocą ogłupiających nas mediów.
W tym linku mamy ciekawy film ukazujący dyskusję pomiędzy ludźmi wierzącymi i ateistami. Dający wiele do myślenia.
Krótka masakra ateizmu
Znacznie więcej w linku - http://www.zbawienie.com/ateizm.htm _________________ Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:11, 16 Lis '09
Temat postu:
chemicloo napisał:
Erwin napisał: (na 4 stronie, tzn. druga wstecz):
Cytat:
Dokonałeś Choone przestępstwo matematyczne co do zasad traktowania stron równania.
Scaliłeś dodawanie stronami wraz z mnożeniem stronami. Trzeba było robić to sekwencyjnie, a wtedy byłoby to zgodne z zasadami ustalonymi już wcześniej w matematyce przez madrych ludzi, którzy się już wcześniej wysilali, aby to poustawiać reguły matematyczne dla innych potomnych, żeby mogli już polegać na tych zasadach i to używać.
Ty zaś tu wystapiłeś w ramach mąciciela wcześniej ustalonych zasad i serwujesz podchwytliwe kruczki, aby popisywać się swoimi zdolnościami mącicelskimi.
Oczywiście ty to wiesz że najpierw trzeba dodać 2a czyli (a + a) do obydwóch stron równania, a potem każdą stronę równania mnożyć przez -1. Czyli traktować wówczas każdy ze składników równania przez -1. Wtedy oczywiście nie wyjdzie nic zaskakujacego i po tych przeróbkach na elamentach, spowrotem osiągniesz to co było na wstępie, czyli a+b=c
Matematyki uczyłem się już dawno, ale z tego co pamiętam Erwin, to "przestępstwo" choona nie polegało na tym że "scalił dodawanie stronami wraz z mnożeniem stronami" - ???, że niby co, gdzie? kiedy?? chyba nie zadałeś sobie trudu Erwin, aby przeanalizować cykl równań zapodany przez Choona. Otóż Choon robił wszystko sekwencyjnie i zgodnie z zasadami algebry, dodawał bardzo prawidłowo czynniki do obydwu stron równania [niczego natomiast nie mnożył przez -1, gdzie ty erwin to widziałeś?]. Wszystko się zgadza do momentu przedostatniego równania, kiedy to dzieli choon obydwie strony przez 0 (zero = c-a-b) a dzielenia przez zero mogą się w matematyce podejmować jedynie wtajemniczeni, a dla niewtajemniczonych jest to ogólnie zabronione. I tak oto poszukiwacze prawdy okazuje się że nie chce się wam nawet dojść gdzie tkwi podstawowy błąd w banalnym równaniu : 0 = 2 x 0 /:0 --> 1 = 2 ?
Skoro nie potraficie dotrzeć gdzie leżą proste kłamstwa jakże chcecie poznawać cuda tego swiata?
Przeglądając sobie watek zauważyłem, że chemicloo przeanalizował trik matem. Choone, a ja to przeanalizowałem błędnie. Jeszcze raz sprawdziłem, że separowanie dodawania i mnożenia przez minus jeden nie jest konieczne. Błąd jednak polega na błędnym dzieleniu przez wielomian, bo skoro a + b = c jak wynika z równania na wstępie, to wyrażenie c -a -b będzie miało wartość zero i nie można więc przez tą wartość dzielić. Stąd wynikł ten paradoks.
chemicloo gratulacje! Masz pełne uznanie za wnikliwość odemnie.
Choone zrobił to tak:
a + b = c ..... / -2a
-a + b = c - 2a ...../ -2b
-a - b = c - 2a - 2b ...../ +c
c - a - b = 2c -2a - 2b
c - a - b = 2(c - a - b) .... / : (c-a-b)
1 = 2
Ja myślałem o czymś takim jako powód przyczyny tego paradoksu, ale się omyliłem.
a + b = c ...../ +2a
3a + b = 2a + c ...../ *-1
-3a -b = -2a -c ...../ +2b
-3a + b = 2b -2a -c ...../ *-1
3a -b = 2a -2b + c ..../ +c
3a -b + c = 2a -2b + 2c
3a -2a -b +2b = 2c - c
a + b = c
bo jak się okazuje wychodzi na to samo przy takim traktowaniu stron jak było.
a + b = c ..... / -2a
-a + b = c - 2a ...../ -2b
-a - b = c - 2a - 2b ...../ +c
c - a - b = 2c -2a - 2b
-a +2a -b +2b = 2c -c
a + b = c
Powód tkwi w podstępnym ukryciu zera w wyrażeniu (c-a-b)
Tylko chemicloo to zauważył i potrudził się w ćwiczeniu matematycznym. Reszta uczestników wraz ze mną była ślepa lub przymulona na ten trik. No i wychodzi na to, jak to nadmierne zaangażowanie w filozofię ogłupia ludzi, czyli robi wypranie mózgu.
Nie ma mocnych na to. Mózg ma określoną wydolność i pojemność. Jak się specjalizujesz w czymś, to wówczas to co zalegało jako wiedza poprzednia zostaje automatycznie wycofywane z podręcznej pamięci. Nowa wiedza musi siłą rzeczy przygłupczyć i usunąć poprzednią wiedzę. Więc dobra rada do posługiwania się wiedzą nieodzowną, bo szkoda czasu na durnowate roztrząsanie bzdur jak np te sabaty o których tu robicie profesorskie analizy. Róbcie to dalej, a osiągniecie poziom matematyki z podstawówki.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:27, 16 Lis '09
Temat postu:
orion napisał:
Niepotrzebnie bijesz w bębny wojenne!
Nikt nie bije w żadne bębny, lecz ostrzega. Być może drogi orionie taka praktyka jest Ci obca, lecz trudno. Jak doskonale wiesz, być może nie tylko charakterologicznie wiele nas różni.
Cytat:
Kiedy nadejdzie czas próby, sam Bóg używając ku temu aniołów wyjaśni nam dokładnie i powie jakie mamy opcje. Każdy człowiek będzie mógł polegać na tych informacjach i taki jest właśnie zamiar Boga. Aby nikt nie miał jakichkolwiek wątpliwości.
Ja napisałem moje zrozumienie Bestii z Objawienia oraz podałem możliwości wypełnienia się proroctwa o znamieniu Bestii, które to znamię będzie kontrolować wszystkie transakcje finansowe każdego człowieka.
Czy Bóg zwleka z objawieniem nam wszystkim „Najnowszego testamentu” do czasu objawienia się bestii?
Czym dla Ciebie w takim razie jest arcyklarowne trójanielskie posłannictwo z 14 rozdz. Apokalipsy?
Jedno poselstwo wynika z drugiego a drugie z trzeciego. To bardzo jasne, ale jedynie dla osób bez uprzedzeń do wiecznych Bożych Praw odczytujących Pismo, które samo się wykłada.
Naprawdę.
Dla higieny umysłowej powinieneś sam spróbować odczytać je tak, jak Waldensi, katarowie a także petrobruzjanie, henrycjanie, arnoldyści i inni "sabatyści" czyli cała "konfederacja heretyków" (Albigensów) opluwana, prześladowana i mordowana za to przez Rzym.
Ja próbowałem rozumować metodą z „bioczipem”, ale zawsze wychodziło mi tak jak Tobie, że musiałoby to oznaczać, że Bóg z niewiadomych względów nie powiedział nam i wcześniejszym pokoleniom wszystkiego o wymogach posłuszeństwa wobec Swego Słowa, a coś, czego nie powiedział jeszcze nikomu, powie Tobie: komuś, kto nie widzi nawet obecnego Prawa za to widzi to co cały obecny zwiedziony świat nie czczący Sabatu, lecz Rzym, czy to poprzez ignorowanie wyraźnych Bożych nakazów i zakazów, bądź niewłaściwe ich interpretowanie (bioczip).
Faktycznie trudno w to uwierzyć, lecz szczerze ufam, że podzielisz się z nami tą wiedzą, gdy tylko zostanie Ci objawiona, dobrze? W końcu „nie po to jest światło by pod korcem stało”.
Tożsamości największego zwodnika, który kiedyś przez 1260 lat mordował świętych a potem jako swój „obraz” będzie ich nadal prześladował (my KiaOra, Pcl, Tomeq i ja, twierdzimy, że za to samo posłuszeństwo – i teraz uważaj orion – temu samemu odwiecznemu Bożemu Prawu posłuszeństwa Jego Słowu, które odłącza w czasie próby [ 14 rozdział Apokalipsy oraz od 22 października 1844 – do przedostatniego filadelfijskiego tuż przed tą datą mówi: Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz przed twymi stopami, a poznają, że Ja cię umiłowałem. 10 Skoro zachowałeś nakaz mojej wytrwałości i Ja cię zachowam od próby, która ma nadejść na cały obszar zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi. 11 Przyjdę niebawem: Trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał!] – lud Boży od Babilonu a jeszcze ściślej wiąże z Bogiem, ponieważ: „ Dalej powiedział do mnie: Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi, bo chwila jest bliska. 11 Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci. 12 Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze Mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.” )
A może Bóg ukazuje nam zawczasu i bestię i Nierządnicę (której tożsamość jakoś jest Ci od dawna wiadoma w przeciwieństwie do dziwnie utajonej a również opisanej w Biblii tożsamości Bestii, czyżby ktoś motał przy niej ze względu na chęć zamotania kwestii znamienia?) po to byśmy już od dawna wiedzieli, że „nie ma nic tajnego, co nie miałoby być ujawnione”, po to zresztą jest Biblia. Nie sądzisz? Dla Waldensów (wszystkich Albigensów zresztą) i każdego w ogóle „heretyka”, nawet oriona.
Pieczęcie w epanados (2 i 3 rozdział w Apokalipsie gruntownie opisany tu viewtopic.php?p=119809#119809 ) które puszczają w momencie prześladowania, które to prześladowanie mają w każdej epoce (kościele) własną specyfikę. Jaka to specyfika?
Opis dokładniejszy tutaj, tylko zassać i czytać, kto chce prawdziwej wiedzy o Biblii a nie orionowych artykułów zajrzy i skorzysta:
http://www.przeklej.pl/plik/duch-proroctwa-rar-0002f09ni1ql2j6
i naciśnie napis "duch proroctwa .rar"
Nigdy nie wiązało się to z czymś, co nie występuje jasno w Biblii, co ma ogłosić dopiero anioł i co jest dla znawców Biblii nie od 30stu a od 2 tys. lat znane i wiadome. Widocznie nie uczyniłeś posłuszeństwa Bogu i Jego Prawu w drodze do nowonarodzenia (Jana 3:3) centralnym punktem wokół którego kręci się Twoje życie.
A może naprawdę się nie kręci i stąd tyle kłopotów interpretacyjnych? Masz ducha proroctwa? Jednego z 7miu darów Ducha Świętego?
Jeśli nie, poniżej masz opisane co potrzeba do Zbawienia każdego na podstawie słów Pawła. O bioczipie jakoś ani słowa.
Lekcja 1 - ZBROJA CHRZEŚCIJANINA
http://www.chrystus.com.pl/lekcje/tem_g01.htm
A tu, czym jest jedno z poselstw trójanielskiego posłannictwa
Lekcja 7 - OSTATNIE BOŻE WEZWANIE - "WYJDŹCIE Z BABILONU!"
http://www.chrystus.com.pl/lekcje/tem_f08.htm Niech każdy z nas modli się o właściwe zrozumienie Pisma i przekaże Boskie a nie swoje objawienia w tej kwestii.
Cytat:
Od linijki "Twoje pierwsze pytanie" Tak więc przestań zarzucać mi, że zupełnie zignorowałem twoje pytania. Zadałeś od tego czasu nowe pytania, jak mi odpowiesz na moje, odpowiem ci na kolejne twoje pytania!
Drogi orionie zadałem Ci dwie tury pytań bardzo dawno temu, na jedno i drugie musiałem odpowiedzieć sam bo na jedną (sprzed pól roku w ogóle nie odpowiedziałeś) a na drugą dałeś odpowiedź tak pokrętną, że abyś nie wprowadzał czytelników w błąd sam musiałem i na nie odpowiedzieć, żeby odpowiedzi w ogóle były zgodne z treścią Pisma.
Cytat:
Nowe Przymierze to wypełnianie przykazań: miłość do Boga oraz do bliźniego, oparte na prawie miłości wyszkolonego sumienia, nowo narodzonego w Prawdzie człowieka.
Większość chrześcijan nie obchodzi sabatu.
Zupełnie tak samo, jak większość „Chrześcijan” należy do córek nierządnicy. Ty, orion: a może to właśnie dlatego Biblia o nich pisze w Izajasza 10:22 Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak piasek morski, Reszta z niego powróci. Postanowiona jest zagłada, która dopełni sprawiedliwości. ?
To może Biblia ma rację, co?
Nadal uważasz ich za Chrześcijan?
Cytat:
Czy Biblia to potępia?
„Módlcie się, aby wasza ucieczka nie przypadała w zime albo w Sabat” Mateusza 24:20
Cytat:
Czy jest jakaś prorocza zapowiedź odstępstwa od sabatu?
Czy gdziekolwiek w NT ktokolwiek potępia chrześcijan nie stosujących się do praw sabatu?
"Pan również i Sabatu" ukazał, iż "kobiety wierne Chrystusowi oczywiście go zachowują", choć orion powiedziałby im, że nie muszą.
Szczęśliwie dla niego nie było go tam wówczas.
Poza tym kobiety wówczas jeszcze nie podnosiły ręki na faceta.
Cytat:
Czy są jakiekolwiek napomnienia, że chrześcijanie powinni się nawrócić i czcić sabat?
Chrześcijanie nie muszą się nawrócić, tylko „Chrześcijanie”.
Cytat:
Czy są jakieś nowe przepisy sabatnie?
A po co ? Stare są złe?
W Prawie co nie zakazane jest dozwolone, tak jak stare powiedzenie, że "jeśli się nie zepsuło, to nie trzeba poprawiać".
Chciałbyś poprawić Pismo?
Jeden z wersetów ocenzurowanych początkowo przez Watykan (nie występuje w niektórych wersjach Pisma), piszę o tym pod koniec posta
Galatów 3: 17 17 A chcę przez to powiedzieć: Testamentu, uprzednio przez Boga prawnie ustanowionego, Prawo, które powstało czterysta trzydzieści lat później, nie może obalić tak, by unieważnić obietnicę.
w innej wersji (Poznańska)
(17) Chcę przez to powiedzieć: Testamentu, sporządzonego prawnie przez Boga, nie może znieść Prawo, które powstało po czterystu trzydziestu latach, bo inaczej obietnica byłaby bez znaczenia.
Czyżby chodziło o Prawo w którym Sabat tysiącletniego odpocznienia w Niebie a następnie Raj na Ziemi, które to nie miałoby znaczenia, gdyby Wielbiciele nie mieli pojęcia o warunkach Zbawienia?
Cytat:
Nie ma ani jednego zdania typu - będziesz obchodził sabat!
Wyjścia 20: 8-11 " Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty."
Cytat:
Nie ma także zmiany sposobu obchodzenia sabatu. Nie ma na ten temat zupełnie nic. Ale są wersety (ukazane w pierwszej części artykułu), że sabat nie jest koniczny i każdy powinien pilnować własnego nosa, a nie wpychać go w nie swoje sprawy i wydawać sąd o innych na postawie pokarmów czy... święcenia sabatu!
„Trzeba bardziej słuchać Boga, niż ludzi”. Śmieję się tak jak Piotr i inni Apostołowie w Dziejach 5:19-41, kiedy faryzeusze zakazali im mówić to, co kazał im Mistrz.
A co mówił Mistrz? Może nie święćcie Sabatu?
Cytat:
Jak obchodzić zmartwychwstanie Chrystusa? Który dzień uczcić?
To proste. „Obrońca naszych czasów”
Od 1 godziny : 2 minuty
Wiesz po co Golgota, orionie? A wiesz w ogóle co to wypełnienie proroctw ? Co tu dodawać? Rzymskie niebiblijne niedzielne cyrki omyłkowo nazywane "świętami katolickimi dodanymi ze względu na Zmartwychwstanie?"
Wyczyścież tedy stary kwas, abyście byli nowem zaczynieniem, jako przaśnymi jesteście; albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus.
1 Koryntian 5:7
Słowa naszego Zbawiciela wypowiedziane w noc poprzedzającą ukrzyżowanie: "To czyńcie na moją pamiątkę" odnosiły się nie do żadnej Niedzieli a do 14 Nissan (Pascha), które zmieniło formę i powód świętowania.
A dlaczego?
Ano dlatego.
Jeremiasza 16:14 - 15:14 Dlatego oto nadejdą dni - wyrocznia Pana - kiedy nie będą już mówić: Na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej, 15 lecz raczej na Pana żyjącego, który wyprowadził synów Izraela z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, po których ich rozproszył. I sprowadzę ich znów do ziemi, którą dałem ich przodkom. 16 Oto posyłam po wielu rybaków - wyrocznia Pana - by ich wyłowili, a następnie poślę wielu myśliwych, by polowali na nich na wszystkich górach i na wszystkich pagórkach, i we wszystkich rozpadlinach skalnych. 17 Albowiem oczy moje patrzą na wszystkie ich drogi; nie mogą się skryć przede Mną i nie może się ukryć ich nieprawość przed moimi oczami. 18 Odpłacę im przede wszystkim w dwójnasób za nieprawość i ich grzech, za to, że zbezcześcili moją ziemię trupami swoich bałwanów i napełnili swoimi obrzydliwościami moje dziedzictwo. 19 Pan moją siłą, moją twierdzą, moją ucieczką w dniu ucisku. Do Ciebie przyjdą narody z krańców ziemi i powiedzą: Przodkowie nasi odziedziczyli tylko kłamstwo - nicość pozbawioną jakiejkolwiek mocy. 20 Czy może człowiek uczynić sobie bogów? To przecież wcale nie są bogowie! 21 Dlatego też pokażę im, tym razem dam im poznać moją rękę i moją siłę; i zrozumieją, że moje imię - Jahwe!
A o tym czym jest wspomniany "król północy" i "ziemi północnej" mówi nam prorok Daniel, którego proroctwa zanalizowane są w artykule poniżej:
Cytat:
Obecnie znajdujemy się w niezwykle uroczystej chwili. Król północy – duchowy Babilon wkracza do prześlicznej ziemi – duchowego Izraela padają dziesiątki tysięcy, lecz ich miejsce zajmą ci, którzy cenią sobie duchowe pokrewieństwo z Bożą resztką. Już wkrótce to król północy zacznie się bać, gdy usłyszy “wieści ze wschodu i północy” – trójanielskie poselstwo, wzmocnione przez anioła z Obj. 18. Wtedy też zaczną się prześladowania wierzących.
Zdumiewa fakt, że pomimo wydawania książki pt. "Wielki bój" adwentyści są zupełnie ślepi na ostrzeżenia przed subtelnym działaniem papiestwa, opisanym w tej książce. Ta podwójna polityka nie nawraca papiestwa do Boga i czystej prawdy Biblii za to odpycha szczerych adwentystów od zboru. Są oni skazani na przyłączenie się do odłamów, które się wcześniej oddzieliły lub na samotną pielgrzymkę w kierunku Nowej Jerozolimy. Jest jednak inna możliwość. Polega ona na szukaniu wspólnych kontaktów z podobnie myślącymi adwentystami i wspieraniu się w powstrzymywaniu wkraczania "króla północy" do "prześlicznej ziemi" (Dan. 11,41). Królem północy określam tu papiestwo, a prześliczną ziemię utożsamiam z ludem Bożym pominąwszy znaczenie topograficzne. Ostatnie oświadczenie przytoczone poniżej ukazuje wyraźnie kompromis adwentystyczny posunięty do maksimum. W świetle tego dokumentu, katolicki episkopat osiągnął planowany cel - oficjalne odwołanie tez, jakie wypływają po lekturze książki "Kościół dogmatów i tradycji" Zachariasza Łyko (pseudo Grodzicki).
Odnośnie sabatu, nie pracuję ani w soboty, ani w niedziele. Czyli… świętuję sabat!?
Dlaczego więc uważacie, że jestem więc potępiony i służę Lucyferowi!?
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mateusza 5: 17-20
Cytat:
Proszę o AUTENTYCZNE teksty z linkami do treści owych rzekomych Praw. Jeżeli od tego zależy moje zbawienie, to chyba jest to logiczne, że powinienem być o takich planach doskonale poinformowany.
Wówczas "ludność nie była jeszcze na to gotowa", obecnie przygotowywana jest coraz bardziej. KiaOra ukazał to już wystarczająco dobitnie, przeczytaj jego choćby najnowsze posty a zrozumiesz.
Tutaj książka, stenogram debaty przed SENATEM STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI W 1889 ROKU W SPRAWIE NIEUDANEJ WTEDY PRÓBY WPROWADZENIA W USA PAŃSTWOWEJ USTAWY NIEDZIELNEJ NA TERYTORIUM CAŁEGO KRAJU, ZA NIEPRZESTRZEGANIE KTÓREJ USTAWA TA PRZEWIDYWAŁA KARY OD WIĘZIENIA DO... KARY ŚMIERCI WŁĄCZNIE DLA WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU!
Ustawa ta oraz próba jej wprowadzenia wówczas została sprokurowana przez ówczesnego... Katolickiego prymasa Stanów Zjednoczonych Ameryki, o czym w książce tej jest dokładniej. Była to wówczas PIERWSZA próba jej wprowadzenia w USA! Stało się to dokładnie w ROK PO ODRZUCENIU POSELSTWA GŁOŚNEGO WOŁANIA Z MINNEAPOLIS W 1888 roku!
Obecnie USTAWA NIEDZIELNA, BY WPROWADZIĆ JĄ NA CAŁYM TERYTORIUM USA JEST JUŻ PRZYGOTOWYWANA. SĄD NAJWYŻSZY STANÓW ZJEDNOCZONYCH, KTÓREGO 5 Z 9 SĘDZIÓW JEST FUNDAMENTALISTYCZNYMI RZYMSKIMI KATOLIKAMI JUŻ WYDAŁ ORZECZENIE, ŻE WPROWADZENIE USTAW JEDNOCZĄCYCH PAŃSTWO Z RELIGIĄ NIE SPRZECIWIA SIĘ ABSOLUTNIE I-ej POPRAWCE DO KONSTYTUCJI STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI Z 1791 ROKU, KTÓRA MÓWI, ŻE:
,,Kongres nie może stanowić ustaw wprowadzających religię albo zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych''
Tak więc droga do zniesienia tej poprawki do konstytucji USA została tym samym otwarta przez SĄD NAJWYŻSZY USA, kontrolowany całkowicie przez.... PAPIESKI RZYM! Prawda, że ładnie!
Od siebie dodam, że Księga Daniela mówi, że Prawo Niedzielne po wprowadzeniu go obecnie na terytorium USA przez Kongres tego kraju, zostanie w TRZYDZIEŚCI DNI po wprowadzeniu go w Stanach, ustanowione zostanie na całym globie ziemskim jednocześnie! Za nim pójdzie dekret śmierci. Od dnia wprowadzenia go na całym świecie pozostanie dokładnie 1260 literalnych dni do POWTÓRNEGO PRZYJŚCIA CHRYSTUSA! Kto jest zainteresowany, mogę przesłać bardzo szczegółowe opracowanie na ten temat na priva w formie pliku PDF!
Poniżej link do polskiego wydania stenogramu debaty w sprawie nieudanej próby wprowadzenia USTAWY NIEDZIELNEJ NA TERYTORIUM CAŁYCH ÓWCZESNYCH STANÓW ZJEDNOCZONYCH W 1889 ROKU!
CZYTAJ TO, CO W ODPOWIEDZI NA TWOJE PYTANIA UMIESZCZAMY W SIECI JUŻ OD DAWNA.
SPECJALNIE DLA CIEBIE I INNYCH WYBITNYCH ZNAWCÓW BIBLII I REALIÓW ŚWIATA W JAKIM PRZYSZŁO - SZCZĘŚLIWIE DO CZASU - NAM ŻYĆ.
Cytat:
Ateiści nie posiadają nawet logicznych teorii.
Wygląda więc na to, że wiara ateisty nie ma żadnego solidnego fundamentu. Ateista jest osobą ślepo wierzącą w naukę i wierzy że wcześniej czy później nauka wszystkie te luki jakoś tam wypełni. Nawet takie podejście jest zupełnie nielogiczne.
Im dłużej się to bada, tym bardziej jaskrawo jest widoczne, że dowodów na nie istnienie Boga, Na Wielki Wybuch czy na Ewolucję jak nie było, tak nie ma a mnożą się kolejne dowody, że to jednak Bóg stworzył Wszechświat, Ziemią oraz człowieka.
A czym innym jest oczekiwanie przez oriona, że anioły jakoś tam wypełnią luki w wiedzy i znajomości Pisma które zna od 30stu lat?
Cytat:
Moja wiara jest oparta na solidnej wiedzy biblijnej, jaką posiadłem w ciągu 30 lat.
Wolne i niesmaczne żarty.
Cytat:
Ateistyczny świat stara się przed nami owe dowody naukowe ukryć.
A czy orion nie stara się ukryć przed nami wszystkich aspektów posłuszeństwa, zwłaszcza tych, których złamanie dziwnie wiąże się z pomijanymi przez niego (z nadal zupełnie niejasnych powodów) Przykazaniami Bożymi?
Cytat:
Przeprowadza on atak na osobę wierzącą poprzez zupełną bezpodstawną negację wszystkiego, w co wierzy Chrześcijanin.
Zadziwiająca zbieżność z zachowaniem oriona. Do ataków dodałbym jeszcze równie bezpodstawne zarzuty o „nienawiść”.
Cytat:
Jego problemy zaczynają się wtedy, kiedy natrafi na kogoś, kto posiada sporą dozę wiedzy i w związku z tym wiary.
Racja. Dlatego ten spór toczy się tak długo. Kiedy to wreszcie zrozumiesz?
If you believe in science you must have a rather strong faith. prof. Walter Veith during a presentation on the topic of genes and creationism in Prague (28th October 2008)
Możemy Cię jedynie próbować przekonać do biblijnych argumentów i dowodów, nic na siłę. Twoje artykuły są zatem bezwartościowe tak długo, jak długo nie posiadają niezbędnej dla Zbawienia Sobotniej komponenty wynikającej z uznania w ten sposób również 4go Przykazania jak i całej reszty Przykazań ze względu na jego Jedynego Autora.
Cytat:
Widać wyraźnie, że trzeba być osobą znacznie bardziej religijną aby być ateistą aniżeli chrześcijaninem, ponieważ bycie chrześcijaninem jest oparte na rzetelnej wiedzy, która pochodzi z niezwykle wiarygodnego źródła.
Zapomniałeś dodać ile "religii i wiary" należy włożyć w bezdowodowy "bioczip" i niezauważanie 4go Przykazania, masy dowodów historycznych i odniesień tez Biblijnych do rzeczywistości nie tylko poprzez symbole ale i bezpośrednie nawiązania (24 rozdział Mateusza).
Poza tym tak bardzo jak Dawkins Boga, ty nie chcąc zauważać Soboty, chcąc nie chcąc musisz wylać również i "nie zauważać" zatem dodatkowo całej eschatologii kręcącej się wokół posłuszeństwa Prawu zawartemu w Przykazaniach a nie żadnych tam w wynalazkach techniki.
Kto wie, może i bioczip, ale to wynikać może jedynie z Nowej a nie Starej Biblii. Mówię o Textus Receptus zawierającym również wycięte cytaty, przez wiadome osoby o których KiaOra kiedyś tu pisał viewtopic.php?p=107175#107175 . Satanistów z Rzymu najbardziej irytowały nie te o "znamieniu", lecz Przykazaniach. Po ich usunięciu znamię można kształtować w umysłach jak się chce i ty jesteś tego najlepszym dowodem. Ściągnij sobie Biblię Gdańską, Brzeską czy anglojęzyczną KJV oparte na oryginale (Textus Receptus).
A może czekasz na najnowszą z "bioczipem" w przypisach do katolickiej wersji powiedzmy "unowocześnionej" już do tej pory wystarczająco NIV?
Wersety wycięte z Biblii, nie występują w niektórych przekładach
Mateusza
6:13 albowiem twoje jest królestwo i moc i chwała na wieki. Amen.
17:21 Ale ten rodzaj nie wychodzi, tylko przez modlitwę i przez post.
18:11 Przyszedł bowiem Syn człowieczy, aby zbawił to, co było zginęło.
23:14 Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż pożeracie domy wdów, a to pod pokrywką długich modlitw, dlatego cięższy sąd odniesiecie.
Marka
7:16 Jeźli kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha!
9:44 Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie.
i 46 Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie.
11:26 Bo jeźli wy nie odpuścicie, i Ojciec wasz, który jest w niebiesiech, nie odpuści wam upadków waszych.
15:28 I wypełniło się Pismo, które mówi: Z złoczyńcami jest policzony.
Łukasza
6:48 Podobny jest człowiekowi dom budującemu, który kopał i wykopał głęboko, a założył grunt na opoce; a gdy przyszła powódź, otrąciła się rzeka o on dom, ale nie mogła go poruszyć; bo był założony na opoce.
17:36 Dwaj będą na roli; jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.
23:17 A musiał im Piłat wypuszczać jednego na święto.
Jana 5:4 Albowiem Anioł czasu pewnego zstępował w sadzawkę i poruszał wodę; a tak, kto pierwszy wstąpił po wzruszeniu wody, stawał się zdrowym, jakąbykolwiek chorobą zdjęty był.
Wkleiłem Wam co ciekawsze wycięte fragmenty z Ewangelii zgodnie z opartym na oryginale przekładem Biblii Gdańskiej, dalej sprawdźcie sami i dlaczego ze względu na kontekst w jakim padły te stwierdzenia są tak bardzo istotne
jak w wersji Biblii Świadków Jehowy: Nowego (Porządku?) Świata i innych sekt w tym katolickiej.
Zobaczcie w filmie sami co wykreślili lub zmienili, zwłaszcza wersety wskazujące na Boski charakter Chrystusa, dla celów New Age ekumeny Antychrysta pozbawili treść Biblii Prawdy na temat Jedynego, przez którego możemy być Zbawieni. Bez tych wersetów może Cię zbawić papież, budda czy inny Krishna, co oczywiście nigdy nie było i nie będzie prawdą. Dowiemy się tego wszyscy na Sądzie. Najbardziej zdziwieni będą jednak nie mający pojęcia jak dalece Rzym próbował zmienić Biblię. Bóg na to nie pozwolił w przypadku Textus receptus trzymanego z dala od rąk ludzi Watykanu.
Marka
2:17
6:11
7:16
7:19 Nie wszystkie pokarmy są czyste
9:44 i 9:46
10:21
10:24
13:14
15:3
15:28
16: 9-20 prawie CAŁY ROZDZIAŁ
Łukasza
1:72
2:14
2:33
4:4
4:8
9: 55,56
11:2-4
22: 43,44 dla jezuitów były tak niewygodne, że ZNIKNĘŁY. A o czym mówiły? Może o mało ekumenicznej pokucie jako warunku koniecznym Zbawienia?
23: 44,45
24:40
24:51,52
Dzieje
2:30
8:36,37
9:5-6
9:29
13:42 Sabat i pozostałe Przykazania a nie ekumena
15:34
15:23 Zarząd kościoła Bożego zmieniono po katolicku. Każdy jest kapłanem a nie tylko jezuici czy inni
16:7
22:16
24:6-8
24:15
28:29 WYCIĘTY spór z Żydami
Cześć prawdziwy. Piszesz tak długie wypowiedzi że nie sposób z tobą polemizować (albo rozmawiać) jak tylko prywatnie. Ale na priva też trudno cię dorwać, więc postanowiłem napisać na każdy temat jaki założyłeś.
W związku z twoimi wypowiedziami, w których nigdy jeszcze nie udało ci się nie zaczepić o biblię, pana boga, etc. mam pytanie:
skąd wiesz że lucyfer nie zatruł gdzieś swoim jadem słowa bożego, np. jakiegoś przekładu biblii nie zdeformował tak, że teraz służy jego zamiarom? skąd masz pewność że nie opętał proroka dawida, i że niektóre przepowiednie proroka Dawida (dajmy na to, ta o 1260 latach) od samego początku nie są lucyferiańską "zmyłką"?
Na tym polega zwiedzenie a nie okłamanie. Biblia wyraźnie to precyzuje ukazując kłamstwo antychrysta, który zmienia czasy i Prawo i Prawdę o człowieku i jego przeznaczeniu do szczęścia w Raju na Ziemi po Armagedonie.
Skąd zatem wiedziałbyś, jak go kochać i dlaczego przez przestrzeganie Prawa a nie przez deklaracje? Czy z deklaracji masz byś sądzony ? Raczej z Twoich uczynków odwodzenia osób nieświadomych Twojej trucizny jaką sączysz, od wiary i Prawa Bożego.
Analogicznie może pojawić się pytanie: „Skoro jak twierdzisz Prawdziwy, KK to Antychryst to dlaczego w Średniowieczu nie spalił Biblii ??” (To są właśnie pytania na tym poziomie…. )
Ano dlatego, że korzystając z wolnej woli danej od Boga masz czytać książkę zalegającą na półce każdego katolika, nieczytanej bo ma za mało obrazków i jest za gruba, lecz tego nie robisz, bo jesteś „upity winem nierządu” - ekumenizmu, łączącego wszystkie fałszywe religie a odłączającego od Prawa Boga w niej zawartego.
Wówczas na Sądzie Ostatecznym mógłbyś przecież stwierdzić, że skoro nie dane mi było zapoznać się z prawem, mocą jakiego kodeksu mnie sądzicie ? To było jakieś prawo, którego obowiązany byłem przestrzegać ? Albo: a orion czy inny chemicloo mówił, że nie trzeba przestrzegać każdego, naprawdę tak powiedział, możecie sprawdzić…
I dlatego też kanon Biblijny zawiera nie tylko cytat oriona o wykastrowanych prawach Dekalogu, tylko CAŁY STARY I NOWY TESTAMENT, żebyś mógł zapoznać się i że zacytuję z Apokalipsy "strzec przykazań Boga i wiary Jezusa". Inna kwestia, że czytania w kościołach raczej abstrahują od kontrowersyjnych cytatów rozdymając na uciechę szatana przez Ciebie zacytowany o bogatym młodzieńcu.
Kto miłuje Boga z całego serca, ten okaże posłuszeństwo wobec Jego Prawa (J.14:15; 1J.2:2-3).
Erwin, czy matematyka jest Ci do zbawienia potrzebna?
„Filozofia” jak ją nazwałeś czyli umiłowanie mądrości Bożej to podstawa do Zbawienia.
Resztę geniuszu dopisz sobie sam.
My po prostu robimy co możemy dla zbawienia innych a nie dla humanistycznej rozprawy, której jako "ściślak" na razie nie pojmujesz. Chciałbym, żebyś jednak zrozumiał, więc nie osądzaj i nie przeszkadzaj.
Co mogła, to uczyniła. Marka 14:8
Nie mamy przywileju wejścia w osobisty kontakt z naszym Odkupicielem, lecz przywilej nasz polega na pomazywaniu Pańskich "braci" słodkim olejkiem miłości, sympatii, radości i pokoju, a im więcej samozaparcia będzie nas to kosztować, tym cenniejsze będzie to w oczach naszego Starszego Brata, który powiedział, że na ile postępujemy tak wobec brata, na tyle czynimy to dla Niego, jeśli zaś nie robimy tego dla brata, nie robimy i dla Niego. ... Naszym słoikiem maści alabastrowej są nasze serca, które pełne powinny być najcenniejszych i najdelikatniejszych olejków dobrych życzeń, uprzejmości i miłości dla wszystkich, lecz szczególnie dla Chrystusa - dla Głowy, naszego Pana Jezusa, oraz dla wszystkich członków Jego ciała, Kościoła. Obecnie zaś specjalnie powinniśmy to czynić względem będących z nami członków Stóp, na których mamy przywilej wylewać słodki zapach miłości i oddania w imieniu Pańskim, ponieważ do Niego należymy.
Jestem, Który Jestem
Dla siedzących przed monitorem i udających, że wierzą że coś wiedzą o Bogu.
Cierpienie a Bóg
Bardzo otrzeźwiające kazanie "Oznaki czasów Ostatecznych"
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:00, 18 Lis '09
Temat postu:
Prawdziwy - nie odpowiedziałeś na moje pytanie: skąd wiesz że Lucyfer nie opętał proroka Dawida? I to w tak sprytny sposób, tak bardzo"delikatnie" że tak powiem - że nikt tego nie zauważył, lecz studiując przeróżne przepowiednie grzeszy wielką pychą kto bierze je za prawdę objawioną. Na to zaś odpowiadasz pokrętnie: skoro KK był Antychrystem (szczególnie w średniowieczu znajdował się pod jego władaniem) - dlaczego nie spalił był biblii? Ano, czynił wręcz przeciwnie, tylko biblia była bez zastrzeżeń... Tak zatem i prorok Dawid jest w 100% bez zastrzeżeń a przepowiednia o 1260 dniach czasów końca takoż bez wątpliwości to czysta prawda objawiona (przez nosiciela światła, hehe).
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:50, 18 Lis '09
Temat postu:
Mam zapytanie prawdziwy, jak obronisz autorytet swojego idola profesora Walter'a Veith'a którego tu cytujesz, że nie jest on podstawionym agentem jezuicko-iluminackim, aby mącić właśnie ludziom w głowach i przymuszać do zwracania uwagi na produkowane przez ADS doktryny biblijne.
Przecież jest to wiadome, bo Alberto Riviera i jego przypadek jest tego dowodem, że jezuici wraz z masonami mają wszędzie agentów i to we wszystkich nacjach religijnych na całym świecie.
Swoje twierdzenie śmię kreować na takiej podstawie, że Veith poczynia sobie bardzo swawolnie wyjaśniając wiele rzeczy, a nic mu się złego nie dzieje ze strony tych zakulisowych organizacji które obnaża. Więc jeśli je obnaża choć po części, to uważam, że robi to za ich zgodą zwodzac przy okazji ludzi na manowce co do przyjęcia jakichś błędnych nauk chrzescijańskich.
Takie myślenie nasunęło mi się w związku z wywiadem jaki zalinkowano na wątku Znani sataniści. To jest wywiad na gorąco w radiu, gdzie telefonuje anonimowo pewna iluminatka i dużo opowiada o tym jakie oni prowadzą życie.
Wspomina tam też o tym, że oni nie zawierają związków małżeńskich z ludźmi z poza sfer rodzinnych powiazań. Zaś opuszczenie tego kregu nie jest możliwe bez materialnego uszczerbku, lub innych szykan. A Veith powiedział, że jego teść był masonem. No to logicznie jego żona miała jego jako kandydata na męża narzuconego przez organizację.
Kobieta w tym wywiadzie gadała, że kto z kim wejdzie w układ małżeński jest odgórnie przez organizację ustalane. Tak jak to było w rodzinach królewskich.
O tym jak Veith mówi o swoim teściu, jest w filmiku z jego wykładem o tajnych stowarzyszeniach. Mówił o tym przy okazji książki "Moralność i dogmat" Alberta Pajka, źródle z najwyższej półki masonerii.
Uważa się ją za czołową książkę w masonerii i jest ona przeznaczona tylko dla masonów w najwyższych szczeblach, a po ich śmierci ta ksiażka musi być zwrócona do loży i nie jest to coś co jest łatwo dostępne. To zaś co jest w internecie jest nieorginalne.
Walter Veith 1_11 - tajne stowarzyszenia
Veith mówił:
W moim przypadku mam duzo dokumentów, ponieważ mój teść zajmowal bardzo wysoką pozycje w tych kwestiach i kiedy umarł otrzymalem pokaźną ilość informacji, które dla wiekszości ludzi prawdopodobnie nie byłyby dostepne. W moich wieloletnich badaniach poszukiwałem orginalnych dokumentów, tak abyśmy to mogli mieć z pierwszej ręki.
Dołączył: 12 Lip 2009 Posty: 211
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:57, 18 Lis '09
Temat postu:
@chemicloo
Pozwól że ja Ci odpowiem tak w dwóch zdaniach.
Po pierwsze chyba masz na myśli Proroka Daniela.
Po drugie tylko Bóg zna przyszłość. Lucyfer ani żaden inny szatan czy człowiek nie zna przyszłości.
szatan podobnie tak jak człowiek może tylko zgadywać co będzie.
Jeśli prorok Daniel miał wizje, przyszłości i te wizje w 100% się wypełniły to nie ma innej możliwości jak tylko taka że miał je objawione od samego Boga.
ŻADEN SZATAN NIE ZNA PRZYSZŁOŚCI!
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:17, 19 Lis '09
Temat postu:
Cytat:
Jeśli prorok Daniel miał wizje, przyszłości i te wizje w 100% się wypełniły to nie ma innej możliwości jak tylko taka że miał je objawione od samego Boga.
ŻADEN SZATAN NIE ZNA PRZYSZŁOŚCI!
No i tu jest pies pogżebany. Dlaczego wierzysz, że nikt nie zna przyszłości, tylko Bóg? (Czy ty, prawdziwy, orion, kiaora, też podzielacie to stanowisko temeqa?) Czy złe duchy nie mogą w jakimś ograniczonym stopniu przewidywać zdarzeń? Chyba mogą i to lepiej niż człowiek, który choć posiada mniejszą wiedzę i doświadczenie, potrafi całkiem nieźle przewidywać niektórych rzeczy obrót, np. przewidywanie zaćmień słońca przez egipskich kapłanów kilka tysięcy lat temu. Pardon, czy twierdzisz, że jak ktoś przewidział w niepojęty sposób to co wydawało się nieprawdopodobne, to jest to już dowód na to, że jest pomazańcem bożym? Ciekawe...
No, i jeśli człowiek niczego nie może przewidywać z całą pewnością, to czy może przewidywać czy proroctwa Daniela okażą się naprawdę prawdziwe, czy w końcu wyjdzie na jaw że były tylko udaną zgadywanką szatana?
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:22, 21 Lis '09
Temat postu:
Mam tylko 1 post na dobę i co najmniej dwa tematy w których się wypowiadam (między innymi ten viewtopic.php?t=7623 ), więc proszę o cierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź na wasze pytania.
Erwin napisał:
Takie myślenie nasunęło mi się w związku z wywiadem jaki zalinkowano na wątku Znani sataniści. To jest wywiad na gorąco w radiu, gdzie telefonuje anonimowo pewna iluminatka i dużo opowiada o tym jakie oni prowadzą życie.
Jakie kto prowadzi życie?
I jaka jest wartość – poza spekulacyjną – wywodów tej „iluminatki”? Ja mówię o twardych dowodach, jak Hovinda (pewnie Twoim zdaniem też „iluminata”) na kreację a nie bezdowodową „ewolucję”.
Jeśli iluminatka reprezentuje poziom ujawniony przez shieldera tutaj ( viewtopic.php?t=7623&start=450 ) to raczej nie ma o czym mówić. To wy dajecie się zwodzić. Wszystko przez to, że rewelacji waszych idoli nie odnosicie do Biblii.
Ja uznałem, że skoro nie chcecie czytać i rozumieć Biblii multimedialne wykłady Veitha czy Hovinda łatwiej do was dotrą. Wy w odpowiedzi na to sugerujecie bezpodstawnie, że Veith to „agent” bez jakiejkolwiek próby weryfikacji jego wypowiedzi i to w imieniu bredni „iluminatki” o wartości ujawnień której nie warto się nawet wypowiadać.
A o ufo iluminatka jeszcze nie mówi?
To dopiero potwierdzony fakt Biblijny prawda Erwin i chemicloo? Wracajcie do Biblii – sola scriptura. Wykłady to na razie dla was za trudne.
Nie walczymy z ciałem i krwią lecz z nadziemskimi władzami w okręgach niebieskich Ef.6:12
Jeśli to, co mówią Veith i Hovind nie wyciąga ludzi na ulicę (jak krzyki przez megafon u Jonesa) a skłania do lektury Biblii, widzę że są dziećmi Boga a nie szatana.
,,Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego” (1Jana 3.10).
„Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy, każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. Dzieci, niech was nikt nie zwodzi, kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy, kto popełnia grzech, z diabła jest…, kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził” (1Jana 3.6-9).
Erwin napisał:
Veith mówił:
W moim przypadku mam duzo dokumentów, ponieważ mój teść zajmowal bardzo wysoką pozycje w tych kwestiach i kiedy umarł otrzymalem pokaźną ilość informacji, które dla wiekszości ludzi prawdopodobnie nie byłyby dostepne. W moich wieloletnich badaniach poszukiwałem orginalnych dokumentów, tak abyśmy to mogli mieć z pierwszej ręki.
Jak odeprzesz taki zarzut?
Nie mam zamiaru go odpierać, lecz dosłuchać wykładu do końca w którym mówi, że jego teść zmarł a książka PRZYPADKOWO (wola Boża?) znalazła się w jego posiadaniu, ponieważ nie zwrócił jej organizacji do której teść należał.
Ja działania agentury pojmuję tak, jak robi to Alex Jones. Miesza prawdę z kłamstwem i nie interesuje ludzi Biblią, lecz „walką z NWO”, krzyczy przez megafon i nic mu się nie dzieje – jest gwiazdorem.
Hovinda już wsadzono do pierdla a Veitha prześladują o czym poniżej. Też za dużo gada i komuś nacisnęło to na ekumeniczny odcisk.
Skoro twoje objawienia są tak istotne do poznania prawdy to dlaczego nie zawiesili tego forum skoro tak się boją majaczeń chcemicloo albo erwina i demaskacji ich agentów kontrwywiadu?
Pewnie myślisz teraz: Jeśli to wszystko prawda, dlaczego zatem te potęgi nie powstrzymały publikacji tych wykładów?
Dlatego – odpowiadam – że ufają w samo ocenzurowanie jej treści: odmówić wiary w coś tak przerażającego, w co nie można uwierzyć stanowi część ludzkiej natury. To mechanizm wyparcia. Jeśli to Cię nie przekonuje odpowiedz sobie na pytanie: "A ile dowodów zamieszczonych w nich potrafię obalić?”
A Veitha mało kto zna. Kiedyś Adgolek pisał mi jak to rozpoczęła się jezuicka nagonka na niego bo adwentyści, chcący się dowiedzieć w ubiegłych latach od adwentystycznego instytutu biblijnego tego, co Veith głosił w swoim wykładzie "Walka o Biblię" rozpętali wojnę. "Chodziło o to, czy to, co Veith głosił, było/jest prawdą. Odpowiedzią instytutu był personalny najazd na Veitha w ubiegłym roku. Wszystko zaczyna się układać w jedną całość, że jezuici wkroczyli do instytutu biblijnego w K ADS".
Ciekawe jak wiele z oryginalnych treści z Biblii oraz dzieł Ellen White, jakie przekazuje Veith, będą niebawem przez ADS uznane za „odstępstwo” i w imię ekumenicznego dialogu z Rzymem napiętnowane.
chemicloo napisał:
No, i jeśli człowiek niczego nie może przewidywać z całą pewnością, to czy może przewidywać czy proroctwa Daniela okażą się naprawdę prawdziwe, czy w końcu wyjdzie na jaw że były tylko udaną zgadywanką szatana?
Niczego nie musi przewidywać, bo to odczytuje z Pisma i zauważa w rzeczywistości.
Dlaczego najpierw głupio się wypowiadasz o czymś, co już opisałem. I nie tylko ja.
Poza tym zwiedzenie a nie okłamanie - w czym musiałby jakoś dziwnie partycypować Bóg - implikuje zasady równości: macie Biblię w której jest wszystko tak jak w kodeksie karnym i „sprawdzajcie czy tak się rzeczy mają”.
Jeśli tak, to co wam szkodzi wierzyć, jeśli nie, to Biblia nie jest prawdziwa, ALE JEST PRAWDZIWA BO BESTIA (synonim systemu politycznego) prześladującego Świętych (Daniela 7 rozdział) ŻYJĄCA 1260 lat żyła od 538-1260 roku jako państwo kościelne istniała tak jak jej „obraz” USA i jego Sunday Law. prawo niedzieli czyli znamię bestii.
Dołączył: 12 Lip 2009 Posty: 211
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:52, 21 Lis '09
Temat postu:
chemicloo napisał:
No i tu jest pies pogżebany. Dlaczego wierzysz, że nikt nie zna przyszłości, tylko Bóg? (Czy ty, prawdziwy, orion, kiaora, też podzielacie to stanowisko temeqa?) Czy złe duchy nie mogą w jakimś ograniczonym stopniu przewidywać zdarzeń? Chyba mogą i to lepiej niż człowiek, który choć posiada mniejszą wiedzę i doświadczenie, potrafi całkiem nieźle przewidywać niektórych rzeczy obrót, np. przewidywanie zaćmień słońca przez egipskich kapłanów kilka tysięcy lat temu.
Dlatego że ja jej nie znam, Ty jej nie znasz, baa nawet Prawdziwy jej nie zna nie wspominając juz o orionie.
Nikt z nas nie wie co będzie jutro, za miesiąc za 5 lat.
Jeśli umiesz czytać rozkład jazdy to znaczy ze znasz przyszłość czy tylko rozumiesz to co sie wydarzy?
Przewidywanie zdarzeń to nie to samo co znać przyszłość. Jeśli będę stąpał po cienkim lodzie to mogę przewidzieć (na podstawie doświadczeń) że sie pode mną zarwie, niestety nie jestem w stanie określić czy, kiedy oraz w którym miejscu to nastąpi. Obliczanie występowania zaćmień słońca nie ma nic wspólnego ze znaniem przyszłości, to czysto matematyczne przewidywanie zdarzeń. Nawet wizje Jackowskiego to gdybania i chybania. Podobno przewidział wojnę na lipiec sierpień 2009
Gdyby szatan znał doskonale przyszłość mógłby świetnie podrabiać Boga. Szatan jako istota duchowa, mająca wpływ na nasze życie może kreować nam przyszłość, co zresztą robi od samego początku. Zanim jednak zaczął to robić Bóg już znał jego plany, stąd te proroctwa z Księgi Daniela oraz z Apokalipsy. Gdyby szatan znał przyszłość wiedziałby co zostanie napisane w Biblii, przypuszczam że nawet nie rozumie tych proroctw które sa tam zawarte. Gdyby było inaczej mógłby zmienić zasady "gry" co postawiłoby Boga w trudnej sytuacji, tak sie jednak nie stało. Ostatnia księga została spisana ponad 1900 lat temu, przewidując poczynania i zwodzenia szatana który nic nie zrobił by zmienić przyszłość co jednoznacznie potwierdza prawdziwość Boga oraz jego proroctwa. Szatan buduje królestwo, ostatnie królestwo z żelaza i gliny opisane w Księdze Daniela (napisanej 2600 lat temu).
Jesteśmy świadkami odrodzenia się Cesarstwa Rzymskiego, tym razem obejmie ono władzę na całym świecie jako NWO.
Co się stanie później?
Ksiega Daniela opisuje je jako mocarstwo z żelaza i gliny.
2:34 - Patrzyłeś, a wtem bez udziału rąk oderwał się od góry kamień, uderzył ten posąg w nogi z żelaza i gliny, i skruszył je.
2:35 - Wtedy rozsypało się w kawałki żelazo, glina, miedź, srebro i złoto, i było to wszystko jak plewa na klepisku w lecie; i rozniósł to wiatr, tak że nie było po nich śladu. Kamień zaś, który uderzył w posąg, stał się wielką górą i wypełnił całą ziemię.
Ksiega ta opisuje powstanie ostatniego mocarstwa które zostanie zniszczone ponownym Przyjściem Chrystusa.
oraz
utworzenie Wiecznego Królestwa Bożego
2:44 - Za dni tych królów Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki,
2:45 - jak to widziałeś, że od góry oderwał się kamień bez udziału rąk, rozbił żelazo i miedź, glinę, srebro, złoto. Wielki Bóg objawił królowi, co potem się stanie. Sen jest prawdziwy, a wykład jego pewny.
z Księgi Objawienia dowiadujemy się ze rządy ostatniego królestwa (NWO) będą bardzo krótkie.
Objawienie 17:12 - A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem.
17:13 - Ci są jednej myśli, i oddadzą moc i władzę swoją zwierzęciu.
17:14 - Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni.
Jedna godzina w proroczym liczeniu ( Ezechiel 4:6 dzień za rok) to 15 dni!
Rolą szatana jest zwodzenie ludzi by jak najmniej dostąpiło zbawienia.
pomyśl logicznie.
Gdyby szatan znał przyszłość zmieniłby ja po napisaniu Biblii tym samym podważyłby wiarygodność Boga co dałby mu całkowita kontrolę nad ludźmi. Jak widzisz tak sie nie stało.
Wnioski wyciągnij sam
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:46, 22 Lis '09
Temat postu:
Prawdziwy, rozumię że Veith nie oddał tajnej ksiażki masonskiej po teściu i wszedł w jej posiadanie prawem konfiskaty. Obecnie o tym trąbi, a masoni machnęli na to ręką i go nie nachodzą w tej sprawie oddania książki, bo choćby ją teraz oddał, to i tak już zrobił sobie kopii tyle ile by chciał.
A swoją żonę masońskiego pochodzenia, to upolował ma się rozumieć na ulicy lub w barze, bo mu laska wpadła w oko. Jej tatuś mason oczywiście ucieszył się, że znalazła chłopa i będzie potomek masoński.
A może jednak zaprogramowano i wyswatano tę parę, a Veith też miał tatusia lub mamusię masońską?
To tylko proste myśli, które się cisną w obliczu takich spraw. Jeśli był masonem i gada o sprawach tej organizacji, to powinien jasno sprawy przedstawiać, że się od nich odcina i jak to jest, że mu się nic złego nie dzieje od strony tej sitwy. Inaczej staje się podejrzanym gościem niezależnie co będzie gadał.
Wytłumacz jeszcze prawdziwy, co np zrobią te religie, co za piekielnie ważny fakt uznają te regularne cykle świętowania tej niedzieli, czy soboty w obliczu np kolejnej zmiany kalendarza.
Tak sobie pomyślałem, że jak zmieniono kalendarz z okazji początku chrześcijaństwa, to wypadałoby zmienić go z jakąś ważniejszą kolejną sprawą jak np rząd światowy, aby ten kalendarz po prostu ulepszyć, na miarę współczesnego postępu.
Znalazłem w podręczniku szkolnym astronomii w rozdziale o kalendarzach taką wzmiankę.
Cytat:
Istnieją projekty takiej reformy kalendarza, aby ta sama data w każdym roku przypadała na ten sam dzień tygodnia. Ponieważ liczba dni w roku po podzieleniu przez 7 daje resztę 1 w latach zwykłych lub 2 w latach przestępnych, te zbywajace dni miałyby według takich projektów znajdować się poza rachubą dni tygodnia i być przeznaczone na święta międzynarodowe. Dotychczas tego typu projekty nigdzie w życie nie weszły.
Sam nawet od dawna znałem taki projekt z 13-ma miesiacami po 4 tygodnie.
W każdym roku na początku był dzień Nowego Roku, jako taki dzień przylepek bez numeru.
Rozumiesz jaką to robi wtedy rewolucję w tym świętowaniu dla ADS? Musieliby zacząć co roku pilnować tego jednodniowego przesuwania się sabatu. Mieliby tzw ruchomy sabat chcąc dokładnie kultywować regularność cykli od zarania dziejów izraelskich. Po kolei co rok należałoby go świętować w innym dniu tygodnia.
A jak myślisz, co zrobiliby niedzielaki? Olaliby tą sprawę, czy też przesuwaliby te ruchome wtedy niedziele? Bo jeśli by tego nie zrobili, to co pewien czas pojawiałby się rok "pojednania", gdzie niedzielaki sabatowaliby razem z ADS. Byłoby arcyciekawie prawdziwy. Czyż nie?
Bóg miałby nam zakazywać reform kalendarzowych? Zastanów się nad tym.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:17, 22 Lis '09
Temat postu:
Cytat:
Przewidywanie zdarzeń to nie to samo co znać przyszłość.
Przewiduje się zawsze z pewnym prawdopodobieństwem, które zresztą można czasem wyliczyć a czasem określa się je tylko według własnego odczucia. Ale mniejsza z tym. Jeżeli coś przewiduję z wysokim prawdopodobieństwem to wiem. Robisz tomeq jakieś nieokreślone mgliste podziały na "znanie przyszłości" "tylko przewidywanie". A mi od początku chodzi o znanie przyszłości, sytuację w której wiem po prostu co się stanie. Na pewno. Kiedy tylko coś przewiduję, to się z tym nie kryję i przyznaję: przewiduję na 20% że coś tam. A kiedy mówię, że wiem to wiem. Na tyle rzecz jasna na ile pozwala mi nieokreśloność rzeczywistości. Tomeq co powiesz na to, że nie tylko przyszłości nie da się przewidzieć, ale nawet o tym co jest tu i teraz nie da się powiedzieć wszystkiego, ba - prawie niczego - o zasadzie nieokreśloności heisenberga słyszałeś na pewno.
Dusza ludzka jest śmiertelna. Ma swój początek i koniec. Narodziny i śmierć. Jest bytem stworzonym. Dusza to po prostu życie. Zbawiona dusza to tylko prawe życie. Zbawiona trafia do królestwa Niebieskiego - tzn. pośród prawych i sprawiedliwych. No, i Boga! ale o tym jak On wygląda nic nie wiemy. Jest nieopisywalny, a to znaczy że jest także opisywalny -> ponieważ nie można powiedzieć jaki jest, nie sposób stwierdzić by był opisywalny. Niektórzy mówią że jest "sprawiedliwy" a nawet nagradza za dobre, ale to by znaczyło że jest tylko karmą. Druga szkoła powiada: dodajmy do karmy jakąś istotę jednostkową, nieopisywalną poza karmą. Trzecia szkoła porzuca dwoistości i kieruje się do Ojca, który jest w Królestwie Niebieskim. {ten tylko kto ma miłość do Ojca Który Jest [w Królestwie niebieskim] może liczyć na zbawienie.
Jezuicki pomiot od dawna, od zawsze, odkąd tylko powstał, stara się nie dopuszczać ludzi do wszelkiej wiedzy. Także wiedzy o prawdziwej historii rodzaju ludzkiego. Jezuici wdali się w konszachty ze Starożytnymi, którzy wyszli im na spotkanie... Jezuici kontrolują całkowicie Opus Dei, zaś głównym celem Opus Dei jest obecnie łagodne wprowadzenie do inicjacji Obcych w 2012. Obecnie Świat nie jest gotowy na objawienie Maitrei - wysłannika Obcych. Lecz nie jest on Rzeczywistym wysłannikiem, ale fałszywym! Ludzie bowiem byli dotąd przygotowani na zderzenie z faktem, że Obcy nie "mają" czegoś takiego jak wysłannik, przywódca, lider który będzie "oficjalnie" prowadził rozmowy. wszyscy są równi pod tym względem i premierem jest każdy. Nie mają podatków. Ot, cała tajemnica. Podatki są Jezuickim wytrychem, otwierającym wrota ignorancji.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 204
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:12, 22 Lis '09
Temat postu:
Erwin napisał:
A swoją żonę masońskiego pochodzenia, to upolował ma się rozumieć na ulicy lub w barze, bo mu laska wpadła w oko. Jej tatuś mason oczywiście ucieszył się, że znalazła chłopa i będzie potomek masoński.
A może ty jesteś zaprogramowany?
Tobie się wydaje, że to są „masońskie rodziny reptilian” a nie poszczególne osoby, których talent i wiedza są potrzebne masonerii, dlatego POSZCZEGÓLNI są pozyskiwani?
A jego żona czym się zajmuje? Jest prezydentem USA?
Cytat:
A może jednak zaprogramowano i wyswatano tę parę, a Veith też miał tatusia lub mamusię masońską?
To tylko proste myśli, które się cisną w obliczu takich spraw.
Żeby nie powiedzieć prostackie. I jakich spraw? Wyssanych z Erwinowego palca?
Cytat:
Jeśli był masonem i gada o sprawach tej organizacji, to powinien jasno sprawy przedstawiać, że się od nich odcina i jak to jest, że mu się nic złego nie dzieje od strony tej sitwy. Inaczej staje się podejrzanym gościem niezależnie co będzie gadał.
A może nie masz pojęcia ile osób „gada” o masonerii i nic im się nie dzieje? Poza tym syjoniści i masoni to chłopcy do bicia Watykanu. Kiedy to wreszcie zrozumiesz? To odciąga od realnego zagrożenia a tak naprawdę to nie watykański antychryst jest prawdziwym zagrożeniem, lecz to co ujął Paweł
Ef 6:12 „Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.”
bo chcącemu nie dzieje się krzywda i nie ulega złu. Kto mi zabierze Chrystusa? To tylko wy wijecie się żeby tylko nie uznać autorytetu i mądrości Biblii, potraficie tylko na nią pluć, lub co najmniej ignorować jej wyraźnie ostrzeżenia kierowane do nas wszystkich.
Ale wszystko do czasu.
Cytat:
A jak myślisz, co zrobiliby niedzielaki? Olaliby tą sprawę, czy też przesuwaliby te ruchome wtedy niedziele? Bo jeśli by tego nie zrobili, to co pewien czas pojawiałby się rok "pojednania", gdzie niedzielaki sabatowaliby razem z ADS. Byłoby arcyciekawie prawdziwy. Czyż nie?
Bóg miałby nam zakazywać reform kalendarzowych? Zastanów się nad tym.
Jezuicki pomiot od dawna, od zawsze, odkąd tylko powstał, stara się nie dopuszczać ludzi do wszelkiej wiedzy. Także wiedzy o prawdziwej historii rodzaju ludzkiego. Jezuici wdali się w konszachty ze Starożytnymi, którzy wyszli im na spotkanie... Jezuici kontrolują całkowicie Opus Dei, zaś głównym celem Opus Dei jest obecnie łagodne wprowadzenie do inicjacji Obcych w 2012. Obecnie Świat nie jest gotowy na objawienie Maitrei - wysłannika Obcych. Lecz nie jest on Rzeczywistym wysłannikiem, ale fałszywym! Ludzie bowiem byli dotąd przygotowani na zderzenie z faktem, że Obcy nie "mają" czegoś takiego jak wysłannik, przywódca, lider który będzie "oficjalnie" prowadził rozmowy. wszyscy są równi pod tym względem i premierem jest każdy. Nie mają podatków. Ot, cała tajemnica. Podatki są Jezuickim wytrychem, otwierającym wrota ignorancji.
Biedny zwiedziony chemicloo.
Twoje rewelacje żywcem z „Archiwum X” dlatego pomielone są z jezuitami by ukazać jakikolwiek cień prawdziwości Twoich majaczeń?
Czy ty w ogóle czytasz to co napisałeś przed wysłaniem? I nie chwyciłeś się za głowę?
Co to za brednie mające odciągnąć ludzi od poszukiwania Boga Biblii? "Starożytni"? Ich w niej nie ma.
Dlaczego Icka znają dziesiątki tysięcy a agenta Muldera i Scully miliony? Dlatego, że pobierają nauki od jezuickiego agenta prawda2 chemicloo, udającego poszukiwacza. Szkoda tylko, że szuka w rynsztoku.
Zrób lepiej serial z Fox tv o Biblii w kontekście jezuitów i Rzymu jako Antychrysta opisanego w wielu miejscach w Biblii a nie „wysłannikach obcych” i "jaszczurach". Ciekawe czy ktokolwiek wyrazi zainteresowanie.
A długo byś wówczas pożył?
Bo oni doskonale znają Prawdę i śmieją się z Was. Są dodatkowo cyniczni na tyle, by wiedzieć, że ludzie nie chcą potwierdzonej Prawdy. Łykną reptilian, "zgrozę 2012" na dużym ekranie, wszystko o czym Icke mówi (a mówi również o 2012 i innych jaszczurczych bredniach jako niemal "prawdę objawioną") UFO i "kalendarzu majów". Poza tym uważa się za "syna boga", posłańca (jaszczurów) ?
Łykną wszystko co tylko chcesz, byle nie odrzucenie tego zakłamanego świata poprzez samowyrzeczenie i nowonarodzenie (Jana 3:3), bo chcą ocalić ten swój mały światek zakłamanych wartości a Chrześcijaństwo znające Prawdę nie mieszka w ŻADNYM ZAKŁAMUJĄCYM (FAŁSZUJĄCYM I ZMIENIAJĄCYM) BIBLIĘ KOŚCIELE, nigdy nie wyszło spod ziemi. Nikt Go nie chce - wszyscy je prześladują i chwalą brednie agentów.
My jesteśmy obecnie na końcu czasów, albo to zrozumiesz albo odczujesz.
Nie ma innej drogi. Albo Chrystus triumfujący niedługo w Armageddonie nad Ickami Tsationami i innymi jezuickimi kłamcami, albo szminkowanie trupa tego świata.
Oto jedyna alternatywa dla Was moi drodzy. Nie Archiwum X i jego alternatywna rzeczywistość wobec ultradokładnych proroctw.
Wy jesteście po prostu zwiedzeni. A gdzie cwany jezuita ukryje liść Prawdy jak nie w lesie zwiedzenia?
Czy woda i coca cola nie są napojami?
Ja jeden za radą Zwycięzcy wszechczasów wolę Wodę Życia a nie trujące bełty ekumeny "że wszyscy jesteśmy jednością" Icka czy innego kłamcy wrzucającego Chrystusa do wora z solarnymi kultami bo na zakazanych przez Boga katolickich obrazach kultu "ma koronę słoneczną".
Wino Babilonu ukazane jest w 17stym rozdziale Apokalipsy http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=1105 )
O innych kłamstwach jak nieistniejące bądź zmieniane na siłę cytaty z Pisma mające udowodnić UFO w Biblii takiego zakłamanego węża Lucis Trustu jak Tsarion już nie wspomnę.
Zobaczcie tylko The Many Mistakes of Michael Tsarion Chrisa White'a cenzurowanego w sieci przez fanów Icka i tsariona, osmarkacie się ze śmiechu.
Ośmieszasz bajkami poszukiwanie w Biblii, która najwyraźniej Ci przeszkadza bo kompromituje ona narzucone Ci tezy agentów jak i większości okłamanych na tym forum.
Stań wreszcie po swej własnej stronie i wybierz dobrze, Icke nie pomoże Ci na Sądzie a dodatkowym oskarżeniem będzie fakt, że wklejałem tu - I NIE TYLKO JA - tutaj tysiące dowodów.
O ściemie 2012 już pisałem
O prawdziwości Biblii też.
To śmieszne przeciwko czemu wierzgasz chemicloo
Musisz mieć strasznie zryty beret, że nie widzisz jasnych odniesień jedynie w Biblii do obecnego stanu świata: formującego się 10ciu królów na 7miu kontynentach państwa światowego. Wszystkie linki w księdze Apokalipsy już od 2 tys. lat jasno ukazują kto za tym stoi. Nie NWO, nie „binladen”, nie iluminaci, lecz WATYKAN. Dlaczego? Bo to agenda Pana świata materii skupiająca pozostałe opisany w 17stym rozdziale Apokalipsy (patrz wyżej).
Nie chcesz ? Nie bierz Prawdy której nie rozumiesz, ale nie wciskaj bezpodstawnie kitu, że nie tylko dlatego, że nie raczyłeś zapoznałeś się z całą masą dowodów z różnych źródeł na istnienie potopu ( w temacie geologii Ziemi - Hovind) oraz na istnienie podległości jezuitom absolutnie wszystkiego w tym zmaterializowanym świecie.
Również agendy robiące Ci i innym voltarom wodę z mózgu jakoby istniejącym "kosmicznym bezosobowym Bogiem", który dopuszcza istnienie zakłamanej Biblii jako "mind control iliminatów" i zapewne "przyjdzie w 2012 oświecić ignoranckich Chrześcijan by ich zniszczyć za wprowadzanie w błąd ludzkości ukazywaniem sprawdzania się przepowiedni od 3 i pół tysiąca lat zarówno w geologii jak i polityce ekonomii moralności i innych dziedzinach w niej opisanych których tylko Biblia dotknęła". Czyż nie tak myślisz chemicloo?
Bo z punktu widzenia nawiedzonej propagandy new age i Icke'a to mogłoby pasować...
Z wielkim trudem, ale patrząc przez chwilę poważnie na taki scenariusz: A dlaczegóż to ktokolwiek niby miałby sobie od co najmniej dwóch tysięcy lat zabierać czas i zadawać trud (pomijając już fakt prawdziwości przepowiedni Starego Testamentu nie tylko odnośnie obecnych czasów ) by napisać "fałszywą" książkę, której i tak nikt nie czyta a jak czyta to nie rozumie. Tylko wnikliwość i brak doktrynerskiego zaślepienia, może doprowadzić do zrozumienia treści klarownych i oczywistych biblijnych proroctw.
A co z innymi "świętymi księgami" innych religii, nie pasują do tezy? Znajdź mi uwiarygodnienie krwawych idiotyzmów Mayów, ruchania zwierząt hindusów "uwiecznionych" w wielkiej orgii na ścianie świątyni w Indiach i innych potworności.
To po co watykan tak sprzeciwiał się Chrześcijanom później protestantom, że aż musiał poświęcić wiele set lat by ekumenicznie rozpracować każdy kościół chrześcijański, który pierwotnie bazował na Biblii dlatego odłączył się od zakłamanego katolicyzmu i przyprowadzić teraz jego wiernych do papieża, skoro tą Biblię jakoby sam napisał?
I kiedy niby zaczął to pisać? 1600 lat p. n .e na pustkowiu? A może UFO napisało?
A paralelizm, chiazm, eschatologię i genialną symbolikę powtarzającą się w opisie tych samych wydarzeń oglądanych przez różne osoby na przestrzeni wieków (proroków od Izajasza do Apokalipsy Jana) możliwe do zrozumienia tylko jako obraz całości zainicjowany przez nadumysł ogarniający wszystko "od początku po koniec" i podający obraz końca systemu rzeczy swym wiernym na przestrzeni wielu set lat też zaczął pisać watykan dla "mind control" już 2600 lat temu???
To trzeba mieć tupet, żeby takie brednie wymyślać a chemocloo łyka bez podkładu jak młody pelikan i jeszcze podziękuje jak 15stolatek, którym zapewne jest, bo to daje mu new age’owski „argument” do walki ze swymi „reakcyjnymi rodzicami”.
Wierzysz we wszystko co tylko iluminaci dziś Tobie sprzedadzą. Kiedyś kontrolowane przebudzenie Zeitgeistami, Icke'ami i Tsarionami a już niedługo na koniec zostaniesz z ręką w nocniku i pamiętać będziesz wówczas dokładnie, że OSTRZEGAŁEM I TO NIE TYLKO CIEBIE!!!
Błagam was nie zaśmiecajcie mojego tematu bredniami, których nie potraficie potwierdzić.
Zajmijcie się jakimś pożytecznym zajęciem, jak czytanie omijanej przez Was najwidoczniej książki.
Dopiero potem wypowiadajcie. Nie wcześniej.
Jesteście głupio-mądrzy i robicie bardzo zły użytek z własnej wolności
„Albowiem taka jest wola Boża, abyście dobrze czyniąc, zamykali usta niewiedzy ludzi głupich, jako wolni, a nie jako ci, którzy wolności używają za osłonę zła, lecz jako słudzy Boga. Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie” (1 Piotra. 2:15-17, BW).
P.S. Wiesz chemicloo dlaczego masz „pretekst”, że nie odpowiadam na twoje pytania?
Bo mój prajw zatytułowany „odpowiedź” (mówi Ci to coś) jest nieodebrany już od 10:49, 17 Lis '09
Nie wiesz jak się odbiera prajwy, to powiedz. Pomożemy. W prawym górnym rogu ekranu masz taki napis: wiadomości (tylko zalogowani – sprawdź czy jesteś zalogowany) a potem go naciśnij i wątpliwości znikną.
Naciśnijcie ten przycisk poniżej - internetowa tv Chrześcijan, właśnie mówią o bladźi Watykanu z Apokalipsy prześladującej Waldensów i innych Chrześcijan za ich wierność Biblii a nie Rzymowi. W sam raz dla was
Telewizja Chrześcijańska "Nadzieja" nadaje od 18stej w piątek do późnego wieczoru w niedzielę
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 »
Strona 9 z 10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów