Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:57, 29 Gru '13
Temat postu:
Bóg istnieje, czy też go nie ma? Kwestia podobna do sprawy determinizmu: wszystko jest z góry określone, czy może przypadkowe?
Zresztą, jak w ogóle może cokolwiek być przypadkowe?
A zdeterminowane?
...coś nie gra w tej idei, coś czego nie da się określić. Jest jakby skaleczona.
Determinizm i indeterminizm to twory myśli, kalekie od samego początku; i jak każde przeciwieństwa tak i one warunkują się nawzajem, nie mogą bez siebie istnieć, nie są autonomiczne.
Jakże tu zatem opowiedzieć się za którymś... Przyjąć jakąkolwiek postawę równałoby się z ...Ignorancją. Nie można pomyśleć o przypadkowości nie wiedząc co znaczy pewność.
Podobnie rzecz ma się z problemem materializmu: czy rzeczy istnieją realnie poza naszym doświadczeniem zmysłowym, poza umysłem? Czy może są tylko jego projekcją, wymysłem? Jeżeli gdzieś są, to czy nie znaczy to, że są w ogóle, a w szczególności w umyśle? Sprawa Boga ma się całkiem analogicznie. Opozycją dla Boga nie jest jakiś tam szatan, zły demon, lecz oto przeciwieństwem Boga byłby jego brak - jego nieistnienie. Dlatego Wątpić w Boga częściej oznacza utratę przekonań co do jego dobrej woli, utratę wiary w jego siłę, może nawet ochotę zbawczą. Powątpiewanie nie koniecznie oznacza zaprzeczenia samego istnienia stwórcy.
O mierze naszego upadku świadczy niezdolność do poddawania w wątpliwość tego co (dla wielu) oczywiste i (paradoksalnie) logiczne; opór przed niewydeptanymi ścieżkami. Stawanie na kolektywnym stanowisku, akceptacja postaw tolerowanych przez ogół społeczeństwa, lub opowiadanie się za wolą większości - jest objawem choroby umysłowej - jest to co najmniej niedorzeczne dla wolnego i spokojnego umysłu.
Jeżeli już jednak za czymś stoję to za brakiem autorytetów, ucieczką od przynależności do takiej czy innej klasy, grupy, partii. Trzeba mieć odwagę by samemu być dla siebie jedynym arbitrem, mistrzem i wzorem.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Znak składa się z 3 elementów:
a) kod - polski
b) oznaczany - dźwięk danego znaku - Bóg
c) oznaczający - sens
Pytanie czy Bóg to rzeczywistość czy fikcja jest absurdalne. Pytanie jest czy umiem rozkodować sens słowa adekwatnie do potrzeby.
Jak istnieje np. słowo śruba i i nie mam pod ręką odpowiedniego rozmiaru nie odrzucam słowo śruba tylko kupuje śrubę o określonych parametrach potrzebną do wykonania danej czynności. Tak samo jest z słowem Bóg, to, że znaczenie, które ktoś podaje do niczego nie pasuje nie znaczy, ze nie ma znaczenia, które pozwoli podjąć się określonego zadania.
Jak ktoś chciałby zmienić znaczenie słowa tort na kupa, nie zmieni to natury ani istoty tortu. Podobnie tutaj jedyne co jest zmienianie przez system medialny do obecne znaczenie słowa Bóg, które i tak jest nie przydatne do dekodowania twierdzeń tworzonych przez ludzi zachowujących higienę umysłu - analogicznie - jeżeli człowiek nie przestrzega higieny jamy ustnej z czasem będzie umiał tylko jeść papki, zupki i miękkie żarcie i będzie gotował na własne potrzeby. Oczywiste zatem jest, że człowiek, który higieny umysłu nie zachowuje będzie się obchodził z teoriami/twierdzeniami kogoś ją często i dokładnie czyścił sobie mózg (w sensie porządku i integralności światopoglądu) jak z chrupiącym ciastkiem, którego konsystencja nie pozwala na konsumpcje i je wyrzuca - ale ciastko jako przysmak pozostaje ciastkiem i jest osiągalne dla tego, kto ma zdrowe zęby.
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1823
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:02, 16 Sty '14
Temat postu:
''Potrafimy zaakceptowac, ze Bog stal sie czlowiekiem aby ocalic czlowieka , ale nie akceptujemy czlowieka stajacego sie Bogiem by ocalic samego siebie''
Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 266
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:57, 19 Sty '14
Temat postu:
Cytat:
dino2008:
la głębszego zastanowienia się nad faktycznym istnieniem boga, zadam
wiele istotnych pytań na które będziecie musieli odpowiedzieć sobie sami.
D:Dlaczego istnieje zło. Dlaczego jest wiele religii. Dlaczego każda z tych
religii jest wrogo do siebie nastawiona.
Zło jest brakiem Boga tak jak ciemnośc brakiem światła.
Tak samo jest wiele ogrodów - pewien były buddysta Zen potrzedł do mistrza Zen - przedstawił się i powiedział, że jest buddystą Zen. Mistrz Zen powiedział -Jeszcze jeden człowiek, który zauważył, że ogród sąsiada jest ładniejszy niż jego. - po czym obrócił się na pięcie i poszedł.
Religie nie są do siebie wrogo nastawione, tylko nie pojmuje się, że wszystkie chcą tego samego. Papież Jan Paweł II chyba wystarczająco czytelnie to pokazał.
Niemniej każda z nich ma inne rytuały tak, jak mój ogród wymaga innej oipieki niż Twój. Nie wolno Mi tak samo traktowac róży jak kaktusa, czy liczyc, że kwiat wiśni wyrośnie na czereśni.
D:Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. Jeżeli on jest idealny, to
dlaczego my nie jesteśmy idealni. Dlaczego grzeszymy.
Jeżeli jest wszechmogący to dlaczego stworzył tak brutalny świat. Na
początku stworzył Adama i Ewę. Przez grzech Ewy nie żyjemy w raju. Jeżeli
jest wszechwiedzący to przy ich tworzeniu musiał wiedzieć jak potoczą się
losy. Czy nie byłoby lepiej gdyby od razu stworzył raj. Jaki jest tego
cel.
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo i w nas jest Duch Boży, Jesteśmy Jego świątynią i mamy wolną wolę - kogo postępowanie nie jest niezgodne z Bogiem, ten nie osiągnie Królestwa Niebieskiego.
Dlaczego grzeszysz? Nie masz wyboru? Skup się na Piśmie św. - tam jest odpowiedź.
Może wiedział, może nie wiedział - mamy wolną wolę a od początku świata nie byłem, a Ty? "Przepasz biodra i odpowiadaj"(ST)
Stworzył raj a występni zostali ukarani. O Adamie i o Jezusie jest napisane porównawczo. Poczytaj.
Na początku Bóg dał człowiekowi górną granicę dobrobytu, więc można tylko ją utrzymac albo stracic.
Wraz z Jezusem Bóg dał człowiekowi miernemu możliwośc wstąpienia na najwyższy pułap - można więc zyskac.
D:Jeżeli jesteśmy do niego podobni, to dlaczego na ziemi żyje miliardy
innych stworzeń, roślin, zwierząt.
Dlaczego stworzył miliardy galaktyk, gdzie w każdej galaktyce jest
miliardy gwiazd, gwiazdy te oddalone są od siebie o biliardy biliardów lat
świetlnych. Dlaczego mamy być wybrańcami.
Dlaczego mamy to wszystko krok po kroku odkrywać. Dlaczego jesteśmy tacy
mali.
Dlatego, bo skoro jeden mebel jest podobny do drugiego mebla to w domu jest umywalka, nijak przypominająca mebel, smycz i możesz jeszcze przyprowadzic do domu psa ale półka będzie dalej podobna do szafy, klucz będzie odbiciem zamka. Dlatego Bóg ponad wszytko wywyższył Człowieka z całego stworzenia - tchnął go życiem w Duchu Bożym i postanowił obdarowac go wol ną wolą aby to wolna wola przyszła do Niego i oddała mu cześc z czystości serca i z miłości
Patrzysz swoimi ludzkimi oczami i nie możesz dostrzec tego, co widzi Bóg i jak jest naprawdę w pełnym wymiarze wszechrzeczy.
A wymień, które z tych stworzeń stworzył na Swoje podobieństwo?
Co do miliardów gwiazd i innych - po co Ci to teraz wiedziec? Przepasaj biodra...
Mistrz Jezus Chrystus powiedział:Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd Królestwo Niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Błądzisz - chcesz zjeśc ciastko a potem je kupic.
Skup się w modlitwie a zbliży Cię to do zrozumienia w
D:
Seria pytań numer 4.
Skąd się wziął bóg, przecież nic ani nikt nie może pojawić się z nikąd.
Jaki jest początek tego wszystkiego. W jaki sposób stworzył świat, od
czego zaczął.
Jak znaleźliśmy się na ziemi. W jaki sposób umieścił dorosłego Adama i
dorosłą Ewę na tej planecie.
Czy odpowiedzi na te pytania pomogą Ci kochac i czynic dobro?
Gdzie Cię poinformowano, że Adam i Ewa zostali stworzeni dorosłymi?[/i]
Z resztą - tworzenie to odcinek czasu a po co mi wiedziec na obecną chwilę jak wygądał cały proces tworzenia? Zakończenie tworzenia mogło byc w momencie osiągnięcia dojrzałości biologicznej i psychicznej przez nich ale nie mnie definiowac cokolwiek z tego tematu.
Dino - po Twoich pytaniach można podac w wątpliwośc, czy będziesz w stanie przeczytac odpowiedzi na nie. Masz braki w wiedzy merytorycznej. Duże.
Równie dobrze mógłbyś pytac dlaczego istnieje reinkarnacja, czemu był kryzys i po co płaci się podatki, dlaczego policja może wlepia mandaty a ty - szary obywatel nie możesz. Skąd się wzięły lody i dlaczego nic Ci się nie chce.
Twoje pytania wynikają z braku chęci a nie braku dostępu do wiedzy a pamiętaj, że nie nie liczy się wynik ale droga - po niej będziemy osądzeni.
_________________ 2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny
A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Dołączył: 01 Sie 2011 Posty: 488
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:11, 20 Sty '14
Temat postu:
Bóg z nami - zwyczajnie bredzisz. Powtarzasz jakieś utarte slogany nie mające żadnego pokrycia.
Myślałem, że warto rozwinąć temat i odpowiedzieć, ale po lekturze myślę, ze jesteś tak głęboko zindoktrynowany, że i tak nie dotrze. A ciężko się dyskutuje z czyimiś urojeniami.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:04, 20 Sty '14
Temat postu:
Różnica pomiędzy człowiekiem, a bogiem wydaje się ze wszech miar nieograniczona, wręcz niemożliwa do ocenienia. Wszelako, więcej jest być może płaszczyzn równoległych ludziom i bogom. Wielce ubolewam nad upadkiem religii antycznych, więcej tam było życia, różnorodności form oświeconych i możliwości kontaktu z wszechświatem, niźli ma to miejsce w spróchniałych systemach współczesnych. Dawniej nieśmiertelni nie byli wcale wieczni, zdarzali się tępi i leniwi, chciwi; byli i tacy co nie obawiali się choćby i nawet tchórzostwa. Otóż była ich b o s k o ś ć ! W czym dziś człowiek może jeszcze być podobny bogom??? W czym skutecznie z nimi konkurować!?
Kiedy św. Paweł przybył do Aten, ledwo wspomniał na agorze o zmartwychwstaniu, a zgromadzony lud po prostu rozszedł się do domów. Nie zadawano mu żadnych pytań, nie szydzono, nikt nie atakował. Paweł, przygotowany na wszystko nie przypuszczał nawet, że ktoś może najzwyczajniej w świecie zignorować prawdę jego nauk. Dystans jaki dzielił go od filozofów czynił więc zeń ignoranta, a przepaść w sposobie myślenia pomiędzy oświeconym nim, ufającym w życie pozagrobowe, a poganami, którzy przecież nigdy nie zaprzeczali możliwości istnienia bogów i zjawisk nadprzyrodzonych, stawiała go w roli oszołoma, który nie potrafi spokojnie przyjąć rzeczy cudownych i musi czynić wokół tyle harmidru, jakby on jeden dostąpił błogosławieństwa wiary.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 266
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:39, 20 Sty '14
Temat postu:
Krzyzak napisał:
Bóg z nami - zwyczajnie bredzisz. Powtarzasz jakieś utarte slogany nie mające żadnego pokrycia.
Myślałem, że warto rozwinąć temat i odpowiedzieć, ale po lekturze myślę, ze jesteś tak głęboko zindoktrynowany, że i tak nie dotrze. A ciężko się dyskutuje z czyimiś urojeniami.
Ty, a nie wpadłeś, na to, że to są odpowiedzi? Odpowiadam Jezusowymi słowami bo pojmuję co należy.
Ale Ty zobaczyłeś znane fragmenty jakże pospolitego Pisma Świętego i ci nie odpowiadają wiecznie aktualne wskazówki.
Nie agituję utartych tekstów - jedynie cytuje w dyskusji...
_________________ 2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny
A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Dołączył: 01 Sie 2011 Posty: 488
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:08, 20 Sty '14
Temat postu:
Bóg z nami napisał:
Zło jest brakiem Boga tak jak ciemnośc brakiem światła.
utarty slogan - światło chociaż można zmierzyć i jest stopniowalne (tzn. dla jednego 0.5 luxa to ciemność a dla drugiego 0.2)
Bóg z nami napisał:
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo i w nas jest Duch Boży, Jesteśmy Jego świątynią i mamy wolną wolę - kogo postępowanie nie jest niezgodne z Bogiem, ten nie osiągnie Królestwa Niebieskiego.
Dlaczego grzeszysz? Nie masz wyboru? Skup się na Piśmie św. - tam jest odpowiedź.
Daunów też na swoje podobieństwo? Chorych psychicznie też? Czarnych? Białych? Żółtych?... niskich, grubych itd. - to jaki on w końcu jest?
Bóg z nami napisał:
Stworzył raj a występni zostali ukarani. O Adamie i o Jezusie jest napisane porównawczo. Poczytaj.
Jaki eufemizm. Powinno być: stworzył raj, ale wiedział, że Ewa da jabłko (jest wszechwiedzący) i że ukarze ich wypędzeniem z niego
Bóg z nami napisał:
Na początku Bóg dał człowiekowi górną granicę dobrobytu, więc można tylko ją utrzymac albo stracic.
Powiedz to dzieciakom mordowanych np. w Syrii obecnie. (nie wspominając ile zginęło w imię Boga przez tysiąclecia)
Bóg z nami napisał:
Dlatego Bóg ponad wszytko wywyższył Człowieka z całego stworzenia - tchnął go życiem w Duchu Bożym i postanowił obdarowac go wol ną wolą
to fajnie; niech teraz korzystają ze swej wolnej woli np. te 2 niemowlęta, które zmarły w brzuchu matki, bo nie wykonano w porę zabiegu
Bóg z nami napisał:
Patrzysz swoimi ludzkimi oczami i nie możesz dostrzec tego, co widzi Bóg i jak jest naprawdę w pełnym wymiarze wszechrzeczy.
tu się zacząłem zastanawiać czy nie palisz tam jakiegoś świństwa
Bóg z nami napisał:
Dino - po Twoich pytaniach można podac w wątpliwośc, czy będziesz w stanie przeczytac odpowiedzi na nie. Masz braki w wiedzy merytorycznej. Duże.
ale gość pyta, stara się zrozumieć a nie przyjmuje jakieś frazesy powtarzane przez sektę, której głównym celem jest bogacenie się[/quote]
Dołączył: 04 Sty 2014 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:08, 21 Sty '14
Temat postu:
chemicloo napisał:
O mierze naszego upadku świadczy niezdolność do poddawania w wątpliwość tego co (dla wielu) oczywiste i (paradoksalnie) logiczne; opór przed niewydeptanymi ścieżkami. Stawanie na kolektywnym stanowisku, akceptacja postaw tolerowanych przez ogół społeczeństwa, lub opowiadanie się za wolą większości - jest objawem choroby umysłowej - jest to co najmniej niedorzeczne dla wolnego i spokojnego umysłu.
Jeżeli już jednak za czymś stoję to za brakiem autorytetów, ucieczką od przynależności do takiej czy innej klasy, grupy, partii. Trzeba mieć odwagę by samemu być dla siebie jedynym arbitrem, mistrzem i wzorem.
Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 266
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:40, 21 Sty '14
Temat postu:
Skoro człowiek pod Bogiem grzeszy i zadaje ból to co robiłby bez Boga?
Co wniósł ateizm do świata?
Zakłada szpitale, rozwija się cywilizację?
Czy to Bóg tym dzieciom coś zrobił czy ludzie?
Czy ty rozumiesz co to jest wolna wola ?
Czy wiesz, do czego doprowadzi masa autorytatywnych "chrabiów"? Policja też zła?
_________________ 2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny
A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Dołączył: 01 Sie 2011 Posty: 488
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:41, 21 Sty '14
Temat postu:
Bóg z nami napisał:
Skoro człowiek pod Bogiem grzeszy i zadaje ból to co robiłby bez Boga?
Co wniósł ateizm do świata?
Zakłada szpitale, rozwija się cywilizację?
Czy to Bóg tym dzieciom coś zrobił czy ludzie?
Czy ty rozumiesz co to jest wolna wola ?
Czy wiesz, do czego doprowadzi masa autorytatywnych "chrabiów"? Policja też zła?
1. To samo. Zginęłoby kilkaset milionów ludzi mniej - bo taki był efekt wypraw krzyżowych czy palenia czarownic.
2. Wolność. Zrozumienie, że by być dobrym nie trzeba w nic wierzyć.
3. Oczywiście.
4. Bóg nie mógł nic zrobić bo jest wymysłem ludzi. Nie istnieje.
5. Wyjaśnij
6. ??? z tego niewiele rozumiem
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:35, 21 Sty '14
Temat postu:
Bóg z nami napisał:
Skoro człowiek pod Bogiem grzeszy i zadaje ból to co robiłby bez Boga?
By zadawać tego rodzaju pytanie, trzeba najpierw udowodnić, że Bóg w istocie istnieje. Inaczej nie ma sensu. Możemy natomiast porozmawiać, co by człowiek robił bez religii.
Cytat:
Co wniósł ateizm do świata?
Ateizm o nie jest tragarz, by coś wnosił. Nie jest zadaniem ateizmu cokolwiek wnosić, ale sprawić by religijne oszołomstwo nie rozpierdoliło świata w imię swoich chorych idei.
Dołączył: 04 Sty 2014 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:42, 21 Sty '14
Temat postu:
ostatnia która nie chciała mieć z jedyną słuszną religią nic wspolnego została zaciukana glinianymi skorupkami, od tamtej pory bycie naukowcem i do tego niewierzącym było bardzo niebezpieczne a gdy już nie groził za to stosik to jakoś tak niekoniecznie tzreba było przyznawać się do niewiary. Czasami tylko gdy ktoś stanął pod scianą i nie wiedział co dalej, mówił, że dalej to być może Bóg, wcześniej to przynajmniej była jeszcze magia albo Bóg, ale teraz to już wiadomoże magia to tylko to czego nie rozumiemy
Pomyślmy jak to z tą cywilizacją było, wcześniej fiolozofowie bliscy byli tego co Kopernik, w każdym razie być może Hypatia, ale nie zdążyła przed zaciukaniem, potem mamy rozwój cywilziacji uwidoczniony chociażby w architekturze i ale i mennictwie, wystarczy porównać monetki greckie i te z Konstantynopolu - tu dzieła sztuki tu kreski, budowle - tu strzeliste, zewnętrzne kolumny pochyłe by sprawić wrazenie strzeslistości tu kościółki o grubych ścianach, o asfalcie i betonie zapomniano na tysiaclecia, szpitale a hospicja, zarazy, plagi, brud - ta, ciekawy rozwój, uwstecznienie na 1,5 tysiąca lat i straszenie piekłem. Cywilizacja strachu i niewolnictwa w zamian za cywilizację wolnego umysłu.
Starożytny beton może zrewolucjonizować świat
19 cze 13, 13:05
Międzynarodowa grupa naukowców wreszcie odkryła jak zrobić beton rodem z czasów starożytnego Rzymu. Odkrycie może mieć olbrzymi wpływ na to, jak ludzkość będzie projektować i budować w niedalekiej przyszłości, czytamy na portalu businessweek.com.
O tym, że starożytni inżynierowie byli mistrzami w swoim fachu niech świadczy fakt, że ich dzieła przetrwały do dziś. Drogi, akwedukty, świątynie, ale i zwykłe domy przetrwały dwa millenia pomimo wojen, plag i ciekawskich turystów.
Naukowcy odkryli sekret wytrzymałości starożytnej myśli inżynieryjnej. Wzięli próbkę betonu z włoskiego miasteczka Pozzuoli, a także próbkę z Neapolu, która datowana jest na 37 r. p.n.e. W laboratoriach okazało się, jak bardzo wytrzymała i dużo mniej szkodliwa dla środowiska jest rzymska mieszanka w porównaniu do tych używanych dziś.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:40, 29 Sty '14
Temat postu:
Bóg jest tylko tym, w co wierzymy.
To nie bóg jest problemem, lecz wiara. Przekonania, postawy, stanowiska, uwarunkowania tradycji i cały ten mniej lub bardziej powiązany z nimi system społeczny.
Dorośli nawet nie zdają sobie sprawy jak wiele nieszczęścia przynosi tym małym główkom wkładanie w ich umysły nauk o życiu wiecznym po śmierci,
raju, piekle, grzechu, zbawieniu
i innych tego typu bzdur.
To nie bóg jest problemem, ale wiara. Przekonania, postawy, stanowiska, uwarunkowania tradycji,
i cały ten, mniej lub bardziej powiązany z nimi system społeczny.
Jeżeli uważamy się za kogoś gorszego od Bogów, to tylko dlatego, ponieważ Im czegoś zazdrościmy.
Skoro Im czegoś zazdrościmy – odczuwamy przeto i awersję, i zawiść.
Bóg jest tylko tym, w co wierzymy.
Poznając cokolwiek poznajemy zawsze pustkę wielką jak otchłań.
Bóg jest tylko tym, w co wierzymy. Życie to nic innego jak głupi żart.
Bóg jest tylko tym, w co wierzymy.
Czyściec to najbardziej prawdopodobna forma zaświatów.
My już dawno nie żyjemy.
A mózg to rodzaj mięsa.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:09, 31 Sty '14
Temat postu:
Czyż nadal wypada nam twierdzić, że boga zrodziliśmy z potrzeby racjonalnego wyjaśniania świata? Okazałoby się, że starożytnych dziwiły bardziej błyskawice niźli, na przykład, fakt posiadania pięciu palców u rąk. Skądinąd wiemy, iż nie byli na tyle głupi, aby w kategorii 'niesamowitości' stawiać którąkolwiek sprawę ponad pozostałymi. ”We wszystkim tkwią bogowie” - twierdził, bodajże Tales*, jednocześnie zdając sobie doskonale sprawę, że coś takiego jak idea boga nigdy niczego jeszcze nie wyjaśniła.
* Tajemniczo przedstawia się świadectwo Arystotelesa, jakoby Tales mówił, że - dokładnie cyt. - "wszystko jest pełne bogów". Platon w Prawach używa tego samego zwrotu - wszystko pełne jest bogów - ale nie wymienia żadnego obrońcy tego poglądu; zaś Diogenes Laertios przypisuje Heraklitowi twierdzenie, że "wszystko jest pełne dusz i demonów" (psychon einai kai daimonon plere). _________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 420
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:23, 07 Lut '14
Temat postu:
The Mike napisał:
Większość wybitnych naukowców to albo ateiści, albo agnostycy
chemicloo napisał:
We wszystkim tkwią bogowie” - twierdził, bodajże Tales*, jednocześnie zdając sobie doskonale sprawę, że coś takiego jak idea boga nigdy niczego jeszcze nie wyjaśniła.
Tajemniczo przedstawia się świadectwo Arystotelesa, jakoby Tales mówił, że - dokładnie cyt. - "wszystko jest pełne bogów". Platon w Prawach używa tego samego zwrotu - wszystko pełne jest bogów - ale nie wymienia żadnego obrońcy tego poglądu; zaś Diogenes Laertios przypisuje Heraklitowi twierdzenie, że "wszystko jest pełne dusz i demonów" (psychon einai kai daimonon plere).
Nawet i w starożytności byli rozgarnięci faceci, którzy - pomimo że nauka stała na niższym poziomie - nie odwoływali się do zabobonów, żeby zdawać sobie sprawę, że rzeczywistością rządzą prawa natury.
Taki Lukrecjusz wymiata. Czapki z głów.
dekombo czy poops mogliby się od niego uczyć.
Facet, który w I w. p.n.e. pisał np. tak o piorunie:
Błyskawica powstaje, gdy chmury swojem zderzeniem
Ziarna ognia wytworzą, jak gdy się zderzą, kamienie
Albo żelazo z żelazem — bo tu i tu podobnie
Błyska światło, sypiące iskier świetlistym ogniem.
Wpierw jednak błysk zobaczysz, a później cię ogłuszy
Gruchot gromu, bo wcześniej w oczy, niżeli w uszy
Wpada to, co zmysł ludzki pobudza. Również po tem
Poznasz to, że gdy z dala widzisz drwala robotę.
Najpierw cios dwusiecznego topora ujrzysz, zanim
W uszach ci on oddźwięknie twardego pnia ciosaniem.
Tak też wpierw błyskawicę widzimy, a grzmot po niej,
Choć powstaje z tych samych zderzeń na nieboskłonie
I równocześnie z ogniem ten sam go tworzy powód.
albo
Czemu piorun tak często pada na puste obszary?
Czyliż bogowie wtedy ćwiczą się tylko w ciosach?
Czemuż darmo się tępi na ziemi i w niebiosach
Zeusa grot? Cóż on na to? Czy nie na własne wrogi
Chowa grom? Czemu zawsze na dni pogody błogiej
Milczy grzmot, ani piorun na ziemi nie zagości?
Może gdy chmury idą, we własnej wspaniałości
Wchodzi w nie, aby lepiej celować? Czemuż wali
Moc gromów w morskie tonie? Jakiż ma żal do fali,
Do płynących przestrzeni, do pól?
Dołączył: 30 Cze 2013 Posty: 28
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:46, 11 Lut '14
Temat postu:
Masakra z tymi ludźmi i religiami. Przecież jest XXI wiek i na tak wiele pytań już znaleziono odpowiedzi. Po co w ogóle sobie zaprzątać głowę tym co ludzie wymyślali, w tych czasach, gdy dopiero co wynaleziono koło. Przy tamtej świadomości społecznej takie głupoty były gadane i tyle Różne mitologie tłumaczyły to co wtedy jeszcze nauka nie wytłumaczyła.
A człowiek trochę różni się od sarny czy kota, np tym, że jest ciekawski, więc zadaje pytania i bardzo potrzebuje odpowiedzi.
No i tak wytłumaczeniem wiatrów i sztormów był wkurwiony posejdon. Wulkany i trzęsienia to hefajstos. I w każdym rejonie świata mieli jakieś swoje mitologie
Ciekawe też, że w tych bardzo zacofanych czasach na okrągło Bogowie schodzili na ziemię by zainterweniować. Nawet z powodu jednej zasranej orgii homoseksualnej wpadali by ukarać całe miasto.
No ale gdy już druga wojna światowa i tyle technologii i świadomości naukowej. Miliony ludzi umierały, to jakoś żaden gość z góry z brodą nie chciał się wtrącić..
Co bał się, że messerschmitty go strącą? czy że jak wyskoczy zza chmurki to dostanie z działa przeciwlotniczego?
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:55, 11 Lut '14
Temat postu:
Jenot nie myl religii naturalnych {mitologie} z religiami objawionymi
Faceta, który wierzył, że Zeus ciska piorunami dałbyś radę przekonać, że jednak Zeus nimi nie ciska, choć byłoby trudno, ale szansa istniała, co jest historycznie potwierdzone. Powiedzmy uznałby, że Zeus nie ciska piorunami, ale huragany to już robi
Kolesia, który wierzy, że co kilka dni pije krew boga nie przekonasz do niczego
Dołączył: 17 Lip 2013 Posty: 3096
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:48, 12 Lut '14
Temat postu:
Pokładanie wiary w naukę jest tak samo śmieszne jak pokładanie wiary w religię. Śmiejecie się z chrześcijaństwa i ja śmieję się razem z Wami. Ja zaś śmieję się z nauki i naukowych odpowiedzi, a to bierzecie bardzo mocno do siebie i traktujecie oraz reagujecie na to tak samo jak chrześcijanie reagują na śmiechy i nabity z ich religii.
Nauka ma ten problem, że wcale nie udziela ostatecznych odpowiedzi. Nauka wyjaśniła część zjawisk, ale kiedy pojawiły się te odpowiedzi, urodziło się więcej pytań. I nauka zaczyna pożerać swój ogon wymyślając terminy takie jak "strong force" czy "color force" tudzież podobne, które to są wytrychami mającymi wyjaśniać obserwowalne zjawisko, bo nie ma innego sposobu na wyjaśnienie. Czym się te terminy różnią od dogmatów religijnych? Dla mnie to jednakowy bełkot, ograniczający poznanie.
Nauka niby taka super, niby tyle umie wyjaśnić, ale nie potrafi dać odpowiedzi na bardzo proste pytania. Czym jest energia? Czym jest informacja? Czym jest świadomość? Czym jest masa? Czym jest siła grawitacji? Te pytania pozostają bez odpowiedzi. Owszem, różni ludzie opisują te zjawiska, wszystkie potrafimy obserwować, niektóre w ograniczonym stopniu kontrolować (głównie zmianę postaci, np. energia znajdująca się w drewnie czy węglu może być użyta do "wytworzenia" energii elektrycznej, tyle, że jedno i drugie to energia, tylko pod inną postacią) i wykorzystywać, ale natury tych zjawisk nie pojmujemy. Nauka nie wie czym są te zjawiska, a wszelkie tłumaczenia to bełkot dogmatyczny. Wiara pokładana w naukę jest taka sama jak pokładana w religię, tyle, że nie daje żadnych odpowiedzi. Ot trzeba "uwierzyć" i chuj.
Rzeczywistość nas otaczająca jest bardziej tajemnicza niż się wielu wydaje. Ta "tajemnica" właśnie jest początkiem wkraczania na tereny "Boga", aczkolwiek ja wolę termin "Stwórca". Wiara w to, że wszechświat jest tylko przypadkowym mechanizmem, który sobie działa "bo tak" jest po prostu wiarą, wynikającą z nadawania "wagi" wymiarowi fizycznemu i negacji wymiaru duchowego. Różni nawiedzeni mają ten problem, że nadają wagę "drugiej szali" czyli wymiarowi duchowemu i ignorują wymiar fizyczny. Jedno i drugie to życie w nierównowadze. Tymczasem oba istnieją równolegle i przenikają się, otaczają nas. "Natura" pochodzi od egipskiego "neter" czyli "duch". Wszystko co "naturalne" ma związek z "duchem" i jak się popatrzy na świat roślin przykładowo to zadziwiające jest jak wiele "wiedzą". Wiedzą jak rosnąć maksymalizując efektywność, wiedzą jak się rozwijać. Tak jakby każda roślina "słyszała" jakiś szept im podpowiadający i prowadzący ku temu. Zwierzęta podobnie. Tylko ludzie jakoś utracili zdolność słyszenia tego "szeptu" i żyją w iluzjach wiar - w naukę, w religię, w pieniądz, w cokolwiek. I wszyscy jednakowo błądzą.
Brakuje nam szamanów, przewodników, prawdziwych. Za dużo mamy szarlatanów, udających tych pierwszych i oferujących gotowe systemy odpowiedzi i rozwiązań. Wiara to blokada na drodze do poznania i doświadczenia. Ograniczenie. I nieważne w co się wierzy.
Tam gdzie kończą się odpowiedzi, zaczyna się Tajemnica. I ta Tajemnica jest właśnie zjawiskiem, które można nazwać "Stwórcą".
No ale zamiast szukać sposobów na usłyszenie Jego Szeptu, lepiej toczyć walki o to "kto ma rację", nie? Bo tak naprawdę właśnie to przez cały czas robicie, ludzie po obu stronach barier, sztucznie wykreowanych i zaślepionych swoimi własnymi dogmatami i przekonaniami.
On Jest. I mówi do każdego z nas (nie tylko). I każdy z Was w głębi serca, w głębi siebie wie, że On jest. Tylko boicie się tej Prawdy. Wiecie jakimi ludźmi jesteście, znacie swą miałkość. Boicie się przyznać do tego, bo jak, z tym wszystkim co w Was siedzi można stanąć przed Jego obliczem? Lepiej zanegować, wmawiać sobie różne rzeczy, bo bez Niego jakoś da się trwać z tą miałkością. Strach Was zaślepia i jesteście gotowi zrobić wszystko aby tylko nie przyznać się do tego, co w głębi każdy z Was czuje.
Tak, kurwa, jestem nawiedzony i chuj Wam w dupę za tę miałkość, która Was blokuje. Wiem, że sobie znajdziecie miliony pretekstów do tego aby drwić, śmiać, kpić i nadal usprawiedliwiać swą miałkość, bo na dobrą sprawę mało kto z Was potrafi wytrzymać sam ze sobą. Szukacie więc rozpraszaczy, tropicie różne spiski, zapychacie umysły, serca i brzuchy gównem. Wszystko po to aby uciec przed Prawdą. Jesteście tchórzami.
Ale nic nie jest stracone i każdy z Was może przestać być, tym kim jest teraz. To wymaga pracy, wysiłku, zmagania się ze sobą. I jest kurewsko bolesne. Wystarczy jednak chcieć i się da. Jak już przeczołgacie się przez ten syf, który pozwoliliście aby się w Was zagnieździł i się go pozbędziecie, pogadamy na poważnie. A jak nie chcecie to się kurwa nie dziwcie, że otaczająca rzeczywistość tak właśnie wygląda, że tracimy naszą tożsamość, że tracimy nasz kraj i nasze człowieczeństwo.
Ja tam w Was wierzę, mimo, że piszę to co piszę. Wiem, że możecie. Wystarczy chcieć. A do póki nie pojawi się ta chęć, do póki będziecie woleli syf blokujący poznanie i doświadczenie, do póki będziecie "wierzyć" w różne mity, do póty chuj Wam w dupę po same gardło.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:57, 12 Lut '14
Temat postu:
99
Cytat:
Tak, kurwa, jestem nawiedzony i chuj Wam w dupę za tę miałkość, która Was blokuje. Wiem, że sobie znajdziecie miliony pretekstów do tego aby drwić, śmiać, kpić i nadal usprawiedliwiać swą miałkość, bo na dobrą sprawę mało kto z Was potrafi wytrzymać sam ze sobą. Szukacie więc rozpraszaczy, tropicie różne spiski, zapychacie umysły, serca i brzuchy gównem. Wszystko po to aby uciec przed Prawdą. Jesteście tchórzami.
Widzę ,że równowaga Ci powraca jeszcze chwile i nie będziesz się maskował pod swoim już kultowym forumowym wyrażeniem :pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3...8, 9, 10, 11 »
Strona 9 z 11
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów