odpowiadając na post WZBG:
Cytat: |
chemicloo napisał:
Cytat: | otóż liczba zbrodni popełnionych w imię ateizmu jest wprost olbrzymia. Nie ma się zresztą czemu dziwić, ateizm to najdziwniejsza wiara na świecie, zaś skrajni fanatycy tego wyznania skłoni są posunąć się do wszystkiego byleby zaprowadzić na siłę krainę powszechnej szczęśliwości ...bez żadnego boga. |
Prawda 1. - wiara to nie fakty. Przedmioty wiary to tylko hipotezy, zwłaszcza hipoteza o istnieniu Stwórcy.
Prawda 2. - zbrodnia to łamanie praw innych, ich wolności, w tym - bez aktu ich zgody na to.
Dopuszczanie się zbrodni z prawdy 2. to nie skutek prawdy 1.
Także mijasz się z prawdą.
Człowiek sięga po rozwiązania, które dają skutek przy jak najmniejszym wysiłku. Dokonując tego może łamać prawa innych lub je uznawać i szanować. |
https://prawda2.info/viewpost.php?p=301431
po pierwsze dostajesz karniaka za mylenie pojęcia Stwórcy z pojęciem Boga (a nawet z pojęciem wiary w Boga(sic!).
Świadczy to jedynie o twoim zatwardziałym fanatyzmie. trudno, nie moja brocha.
tu nie jest mowa o żadnym stwórcy - skąd ci to w ogóle przyszło do głowy, chłopcze?! (potrafisz się wytłumaczyć!?) Mówimy o wierze w Boga (bądź wierze w jego nie-istnienie), a nie roztrząsamy czy jakiś Stwórca istnieje czy nie - to dwie różne rzeczy, mówimy o samej tylko wierze - nawet nie o Bogu jako takim! I nikt nie mówi, że Bóg musi być od razu stwórcą, skończ waść.
Rozpatrujemy tylko i wyłącznie: a) czy ktoś wierzy w istnienie Boga, b) czy ktoś wierzy w nie-istnienie Boga, c) czy ktoś popełnia określone czyny
kierując się wskazaniami teizmu/ateizmu oraz
w imię teizmu/ateizmu -traktując teizm/ateizm jako jedyny możliwy system, początek, środek i koniec, cel sam w sobie
i/lub środek do osiągnięcia innych celów. W ten sam sposób można przecież powiedzieć, że człowiek atakujący nożem posłankę CDU i z okrzykiem : "uratuję mesjasza" WCALE NIE DZIAŁAŁ W IMIĘ MESJASZA - ani nawet pod jego wpływem! Przecież ten biedny człowiek traktował GO [ideę mesjasza]
czysto instrumentalnie! - jedynie jako środek do osiągnięcia wyższego celu! Ten biedny człowiek chciał tylko zaprowadzić
krainę wiecznej szczęśliwości... a mesjasz? mesjasz był jeno środkiem do tego celu! a nawet nie wiadomo, czy mesjasz go natchnął!? może natchnął go sam diabeł -
ażeby wykorzystał "mesjasza" instrumentalnie, celem zaprowadzenia powszechnej szczęśliwości? No wóz albo przewóz! Trzeba się na coś zdecydować!:
co jest? zyski są nasze, ateistyczne, ale kosztami to już dzielimy się (przy pomocy sofizmatów) z wyznawcami innych religii, tak?Sprytne! tylko skąd my to znamy... Nie mesjasz go natchnął! To było tylko narzędzie jego działania, a że natchnęły go do tego niedzielne homilie księdza Charamsy? cóż to ma do rzeczy?
Dopuszczanie się zbrodni z prawdy 2. to nie skutek prawdy 1. 8)
Prawda 1. - wiara to nie fakty. Przedmioty wiary to tylko hipotezy, zwłaszcza hipoteza o NIE-istnieniu BOGA.
@kaczafi pytał o zbrodnie wypływające z ideologii ateistycznej - tzn. z prób zaprowadzenia ateizmu, w imię ateizmu itd.. Czy chcesz przez te swoje pseudo logiczne wykręty wmówić nam, że takie zbrodnie są w ogóle nie możliwe do popełnienia?!? To może spytaj się wpierw @kaczafiego dlaczego zadaje głupie pytania, bo bezprzedmiotowe pytania? Tylko że pytanie nie jest głupie ani bezprzedmiotowe, a ja po prostu odpowiedziałem na nie... i myślę że całkiem logicznie. A ty się wpierdalasz z jakimś
stfórcą. bujaj się..
w związku z tym mam propozycje - przypierdol się teraz do @kaczafiego, że prosi o podanie czegoś co w ogóle nie jest możliwe do przeprowadzenia, no bo przecież według ciebie nie można popełnić żadnej zbrodni (
a priori) z pobudek ateistycznych , .. bo co..? bo jakiś kurwa akt zgody trzeba na to (???) na co? na to żebyś mi pozwolił wierzyć w Boga? A jak przyjdzie ktoś i mnie za tą moją wiarę zajebie, jeśli tylko nie zacznę wierzyć że Boga Nie Ma, to co? Nadal nie będzie to zbrodnia z pobudek ateistycznych? MY tu chłopie nie mówimy o tym, czy jakiś Stwórca jest, czy nie, tylko o tym że ktoś kogoś zajebał tylko dlatego, że tamten drugi nie był ateistą (tj. wyznawał inną wiarę). To o co tak właściwie chodzi kaczafiemu? może ty mi @WZBG wyjaśnisz?? Masz jakiś pomysł? - czemu się do niego nie przypierdolisz, że stawia paradoksalne pytania? tylko że wiesz co? - paradoksalne jedynie dla ciebie, kryptologiku za trzy grosze.
PS. Sory za inwektywy, nic osobistego. pardon. rlly.. - ale jak widze że ktoś pieprzy alogiczne dyrdymały i zadowolony z siebie jakby jakimiś dwoma lamerskimi punktami dowiódł huj wie czego, teorii wszechświata, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Naprawdę - pogadaj najpierw z @kaczafim, i proszę was: uzgodnijcie stanowiska: czy zbrodnie w imieniu ateizmu są w ogóle możliwe (/?), a jeśli tak, to jakiś przykład -jak taka zbrodnia mogłaby wyglądać - podłoże, pobudki, motywy, opis (choćby hipotetyczny): może nawet sam się wzbg, zastanów jeszcze raz nad tym wszystkim, ok? ... o co chodzi? No ja myśle, że jednak podane przeze mnie przykłady z KOREI PŁN. odpowiadają doskonale tego rodzaju zbrodniom, jeśli ty uważasz, że nie to trudno, nie będę ci udowadniał, że jak plują w twarz, to nie deszcz pada. A czy Stwórca możliwy, czy nie - TEGO NIE DOTYCZY DYSKUSJA !
-------------------
I rzecz druga- nie związana ze sprawą, ale możemy się spierać. ja twierdzę że ateizm (czyli stanowcze upieranie się że Żaden Bóg nie istnieje, to nic innego jak wiara, taka sama jak np. upieranie się że nie istnieje miasto Chichuachua, choć istnienie miasta o takiej nazwie jest możliwe tyle tylko że my nic o tym nie wiemy. Ale to nadal jest wiara, gdyż nie posiadamy żadnej wiedzy o istnieniu ale i zarówno o nieistnieniu - a mimo to upieramy się że NA PEWNO takiego miasta nie ma..
--------------------
@kaczafi:
Cytat: |
powiązanie jakichkolwiek czynów z ateistycznymi pobudkami jest niezwykle karkołomne, ponieważ ateizm - w przeciwieństwie do religii - ogranicza się tylko do poglądu na istnienie siły wyższej/Boga. |
błąd kardynalny. Odwrotnie: nie dostrzeganie ewidentnego związku konkretnych czynów z pobudkami w których ateizm odgrywa pierwszoplanową rolę jest przymykaniem oczu na oczywiste oczywistości. W takiej np. korei płn. fundamentalni chrześcijanie są tępieni
własnie dlatego ponieważ otwarcie ośmielają się kwestionować nieomylność/boskość wierchuszki partyjnej i trzeciego ojca narodu, kim dzong una:
i bezczelnie twierdzą że istnieje siła wyższa niż partia i rodzina kim ir senów/dzong ilów.
Taki osobnik stanowi spore zagrożenie dla obowiązującej ideologii - a ta może być tylko jedna - ateistyczna,
religia to przecież opium dla mas -i tym podobny,
odgórnie narzucony światopogląd. Dodajmy: światopogląd ateistyczny. Ktoś musi zadbać, aby obowiązywał powszechny ateizm - w przeciwnym razie autorytet partii zostałby nieuchronnie podważony przez
jakiegoś innego boga ('
jakiekolwiek czyny' - i "pobudki ateistyczne"? - chłopie! Toż to są naczynia połączone, czysta fizyka!). A że tymi dbającymi o przymusową ateizację całego społeczeństwa są sami ateiści? - i to ma ich niby rozgrzeszać ze zbrodni popełnianych w imię ateizmu?? Doprawdy myśli wasze (choć nie wiem @kaczafi czy i Ty się pod pokrętną logiką Wzbg podpisujesz?) dziwnymi chadzają drogami. Mamy zatem do czynienia z przymusowym wprowadzaniem ateizmu, przez ateistów, w obawie przed niebezpieczną dla ideologii ateizmu wolnością innego wyznania!! - ale to wciąż nie są zbrodnie ateizmu! Każde inne wyznanie zagraża, prędzej czy później, poprzez
wolnomyślicielstwo ateistom z partii, tępią to - pod wpływem myśli ateistycznej (jak najbardziej!) - ale to wciąż nie jest czynione w imię ateizmu. Ateizm jest dla nich wymarzonym (i jedynym) systemem - ale to wciąż nie jest w imię ateizmu! Jeśli zabijanie wierzących, jeżeli nie wyrzekną się swojej wiary w Boga, nie jest zbrodnią ateistyczną -
to doprawdy nie wiem co nią może być? Jeszcze jakieś specjalne obwarowania??
Warunki konieczne acz nie wystarczające??!! TO Co jest DLA WAS kurwa wystarczające???? Ale to dlatego własnie publiczne (a nawet prywatne) głoszenie słowa Bożego jest uznane w korei płn. za herezję i poważne przestępstwo przeciwko ateistycznemu państwu! (jest kult jednostki - ale chyba nikt zdrowo myślący nie powie, że państwo nie jest ateistyczne- proszę bardzo możemy się o to spierać, jeśli chcecie :) Ech -skurwysyny zabijają za samo wyznawanie wiary - ALE
przecież To było tylko narzędzie ich działania, prawda? A że
natchnęły ich do tego ateistyczne homilie na zjazdach partyjnych? ...cóż to ma do rzeczy, prawda?
2?. I co - nadal twierdzisz @kaczafi, że to nie ma nic wspólnego z
wojującym ateizmem, a ateizm ogranicza się li tylko
do poglądu na istnienie siły wyższej? Chcecie się bić kurwa na
teorie ateizmu czystego i stosowanego, czy trzeźwo patrzeć na świat? Jeśli to pierwsze to powodzenia, ja dialektycznej propagandy nie uprawiam. No tak - nie ma innej siły wyższej, niż ateiści z partii rządzącej - ateizm jest zatem rozgrzeszony ( :lol: ), a jego zbrodnie nie mogą być uznane za wypływające z ideologii ateistycznej! haha :lol:
To się nazywa betonowe myślenie. Normalnie beton - i trzy metry mułu.. i ślepota na własne życzenie względem 2+2=4. A że to właśnie fanatyczny ateizm i jego ideologia doprowadziła do takich, a nie innych działań, że to ateizm jest źródłem, początkiem, środkiem, i celem ostatecznym? Huj w to, prawda? Ważne, że nie ateizm tu zawinił, ani trzy ćwierci,
jakże by mógł być jakiś tam dziwny ateizm winny? - skoro bowiem nie ma BOGA - Wszystko(!) Wolno, prawda? -i nic, ani nikt nie może być winny!; tym bardziej ateizm zaprowadzany na siłę przez ateistów, w imię ateizmu, i celem zaprowadzenia powszechnej, ateistycznej -a jakże, wszak innej być nie może(!), racja?!- krainy szczęśliwości; oczywiście bez oglądania się na środki... Racja! Prawda! -no, ale chyba tylko prawda.2...
Cytat: |
A zatem - nie da się powiedzieć, że ateizm nakazuje przyjęcie konkretnej postawy |
Da się!. Ja mówię:
wojujący ateizm w korei płn. nakazuje przyjęcie konkretnej postawy: postawy np. takiej, że Nauki Jezusa to zakłamany zabobon wprowadzony przez zachodnich imperialistów celem ogłupienia i zniewolenia robotniczo-chłopskich mas pracujących. :) I to
jest przymus: przyjęcia konkretnej postawy w państwie ateistycznym;
postawy nakazanej przez ideologię fanatycznego, wojującego ATEIZMU! Bo jak nie to śmierć.
dobra, napociłem się, nie będę więcej tłumaczył. ponawiam tylko apel do wzbg (oczywiście wszystko co pisałem nie ma dla ciebie sensu, prawda?) - poproszę zatem o jakiś opis hipotetycznej zbrodni w imię ateizmu : jak mogłaby ona wyglądać, he?
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty