|
Autor
|
Wiadomość |
skrzydlaty
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 71
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:46, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
rebelianka napisał: | protestować - źle, bo zmanipulują cel naszych protestów i wykorzystają je przeciwko nam
nie protestować - też źle, bo bierność będzie akceptacją niewolnictwa
co więc robić? |
Mam wrażenie, że właśnie działanie 'przeciwnika' polega na tym, aby wszelkimi dostępnymi metodami zdyskredytować i osłabić przekaz protestów.
Niestety pomagamy im w tym, czyniąc wszystko, aby nasz przekaz był niejednoznaczny.
Wynika to z innego poziomu świadomości ludzi protestujących.
Z tego powodu też jakiekolwiek efektywne działania są mocno osłabiane, co w kontekście dodatkowych działań
prowokacyjnych dodatkowo osłabia siłę sprzeciwu.
rebelianka napisał: |
ps. przepraszam, jestem dziś lekko załamana... skończę chyba z "uświadamianiem" innych, bo dziś porażką zakończyło się dotarcie (z garstką suchych informacji - bez oceny) do ostatniej osoby, na której intuicję, otwarty umysł i wrażliwość liczyłam. popracowałam trochę, by zabić bezsenność... ale nie pomogło.
życzę Wam spokojnych snów, z nadzieją, że jutrzejszy dzień przyniesie lepszy nastrój i więcej mocy...
pozdrawiam |
Problem wszelkich prób uświadamiania polega na tym, że mając inny poziom świadomości musimy/chcemy dotrzeć
do osób mający inny poziom świadomości, co adekwatnie stawai wysoki próg na drodze przepływu informacji..
Przykre jest, że w takich okolicznościach okazują się 'ślepi i głusi' ludzie, na których zależy nam najbardziej.
Niestety też tak mam. Pół biedy, jesli traktują cię z dystansem, jak niegroźnego świra, gorzej, jesli upatrują w tobie
zagrożenia związanego z ewentualną utratą dotychczasowego status-quo. Wtedy pojawia się konflikt i próba kontrdziałania.
Pozostaje wytrwać, cierpliwym być, nadstawiać 'drugi policzek', patrzeć pobłażliwie, jak na dziecko, które złości się
że musi odłożyć zabawkę, bo trzeba aby odpoczęło wieczorem...
Pozostaje stosować podstawową zasadę, pozwolić dziać się sprawom samym.
Czyli jeśli człowiek zrobił co mógł, reszta pozostaje w rękach niewidzialnej Mocy, która wprawia w ruch porządek rzeczy.
pozdrawiam trwajacych
http://www.youtube.com/watch?v=S9jSBb5YKt8&feature=related
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
shepherd
Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:26, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
rebelianka napisał: | protestować - źle, bo zmanipulują cel naszych protestów i wykorzystają je przeciwko nam
nie protestować - też źle, bo bierność będzie akceptacją niewolnictwa
co więc robić?
czy nie potrafimy już zjednoczyć się, pomimo różnic, które pozornie nas dzielą?
ps. przepraszam, jestem dziś lekko załamana... skończę chyba z "uświadamianiem" innych, bo dziś porażką zakończyło się dotarcie (z garstką suchych informacji - bez oceny) do ostatniej osoby, na której intuicję, otwarty umysł i wrażliwość liczyłam.
popracowałam trochę, by zabić bezsenność... ale nie pomogło.
życzę Wam spokojnych snów, z nadzieją, że jutrzejszy dzień przyniesie lepszy nastrój i więcej mocy...
pozdrawiam |
Ja tez z tym skonczylem, sie tylko wkurwialem jacy Ci ludzie ciemni dookola mnie, ustalilem sobie, ze wycofuje sie z aktywnosci antyNWO, ludzie patrza na mnie jak na wariata. Pierdole ich, juz mi na nich nie zalezy, niech se zyja w swojej nieswiadomosci .
Wiem, ze to brutalne ale bynajmniej ja juz nie widze w tym sensu, jeszcze sie tylko narazam.
Tutaj z kolei nie musze nikogo uswiadamiac takze z wami to moge porozmawiac.
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2082
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:42, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Tak to jest Panie Kolego. Chociaż uważam, że trzeba cisnąć. Idziesz na piwo? To od razu wrzucasz temat, zamiast gadać znowu o dupach, pracy i innych pierdołach. Niech patrzą jak na świra, jeśli mi masz inteligentnych kumpli na bank zabijesz im ćwieka. Najważniejsza merytotryczna gotowość. Do znajomych półgłówków nawet nie warto podchodzić.
Fatalnie przekonywać jest ludzi starszych. Mojej mamie podrzuciłem filmy i miała obejrzeć, ojciec się tylko uśmiał i stwierdził, że wszystko można wypaczyć, no i ojciec jak to ojciec zawsze najmądrzejszy w każdej sprawie Co począć - walka trwa!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
skrzydlaty
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 71
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:02, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
shepherd napisał: |
Ja tez z tym skonczylem.......,
......ludzie patrza na mnie jak na wariata.
........ jeszcze sie tylko narazam.
|
A mnie osobiscie taka sytuacja motywuje do działania i zgodzę się z King Crimson, że nie można odpuszczać.
Tak samo, jak robią to uparcie twóry NWO.
Innej metody nie ma!
Oczywiscie nie można działać metodą krucjat, tylko uświadamiać (zasiewać ziarno wątpliwości)
a oponent sam w krótkim lub dłuższym czasie zacznie zauważać pewne prawidłowosci.
A w pewnym momencie powiaże fakty i dostanie olśnienia.
Jednak, żeby przebudzenie było skuteczne musi powstać samorzutnie, od środka.
Każde przekonywanie, bedzie napotykało opór.
Wiec informujmy uparcie i ... bądźmy cierpliwi...
Blask lampy prawdy, chociaż byśmy ją ukryli pod stołem, w końcu przebije się i dotrze do oczu...
A postrzeganie jak świra - jest dla mnie osobiscie zabawne...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:50, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
jedyne co łączy ludzi tak na prawdę to muzyka ...nie religia, nie wspólna praca, nie przekonania. ludzie otwierają wtedy serca i działają z wyższych poziomów postrzegania.
jeśli chcecie prawdziwego zjednoczenia to trzeba dotrzeć do ludzi poprzez koncerty, festiwale ...walczcie bronią przeciwnika.
przypomnijcie sobie Koncert Live Earth w 2007 roku, którego głównym celem było "walczyć przeciw globalnemu ociepleniu"( http://wyborcza.pl/1,76842,4299768.html ), w którym wzięło udział wielu muzyków, odbywało sie to w kilku miejscach na Ziemi w bardzo pokojowy i spektakularny sposób napędzając ludzi wszystkich maści pod kontem określonego celu łatwo otwierając drogę do pewnych przekonań. muzyka i jej werbalny przekaz dotrze do każdego, nie trzeba przemocy i gwałtu. gdyby w każdym mieście zespoły czy wokaliści oraz zwolennicy w tym stylu zorganizowali podobne przedsięwziecie ( nie mówie że na taką skale jak Live Earth, bo to wymaga sporo kasy) w miarę swoich możliwości to zapewne miałoby to szeroki rozdźwiek na cały kraj jak i planete, a jakie treści byłyby poruszane to już zależy od nich. poszłoby lawinowo i więcej osób byłoby uświadomionych.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:09, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
No...każdy ma jakieś tam wrażenia. W zasadzie to na tym opiera się komunikacja w internecie. Na wrażeniach. Często też spowodowanych projekcją.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
prostynick
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 343
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:18, 03 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
rebelianka
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:47, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
straszne zdjęcia nawet, jeśli Tomkiewicz ma rację, że takie protesty, jak te w Londynie, są głupie, to i tak nie zgadzam się, by bito ludzi za ich (choćby "najgłupsze") przekonania. jakie prawo do przemocy dają śmiesznym panom ich śmieszne mundurki?
astrit napisał: | jedyne co łączy ludzi tak na prawdę to muzyka ...nie religia, nie wspólna praca, nie przekonania. ludzie otwierają wtedy serca i działają z wyższych poziomów postrzegania. |
zgadzam się. w muzyce jest coś magicznego... ja sama zastanawiałam się nad całkowicie inną formą protestu - zjednoczenia, nad czymś w stylu "łańcucha serc" itp. słyszeliście np. o tym, że "wtajemniczeni" ludzie, po 11.09, umówili się na medytacje w imię pokoju, w tym samym czasie, w różnych miejscach na świecie? coś takiego musi być bardzo energetyczne dla całego globu.
skrzydlaty, dzięki za arahję piękny (choć nachlany;)) głos "z wewnątrz"...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:30, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
z tą wspólną medytacją w sprawie pokoju to lepiej być baaaarrddzooo ostrożną. wiem że sa możliwości wyłapywania tej subtelnej energii czy też potencjału z każdego człowieka, który jest bardzo otwarty w trakcie tego medytowania, szczególnie jeśli dzieje się to o ściśle określonej porze i ktoś kto o tym wie może to w bardzo łatwy sposób wykorzystać mając odpowiednie "narzędzia" i możliwości. a co poza tym jeśli nawet nie przejmowania tej energii to wpływanie na tożsamość i manipulacja na wyższych poziomach postrzeganiem medytującego. to samo robią guru ze swoimi wiernymi tworząc w ten sposób bardzo uzależnione od siebie sekty. praktyki te były wykorzystywane przez tzw. wtajemniczonych w starożytnych cywilizacjach np. w atlantis, ale o tym może napisze przy innych okolicznościach. wiem że takie osoby są i teraz na naszej pięknej planecie i wykorzystują swoje możliwości w podobny choś może nie w tak ujawniony sposób jak kiedyś. osobiście nie wierzę w że wspólne medytacje mają większą energię od pojedynczej na zasadzie wszyscy razem możemy więcej...to nie praca fizyczna na wykopalisku tylko doświadczenia i intencje siebie.
każdy maprawo wyboru i nie pisze tu żeby kogokolwiek zniechęcac do medytacji, ale dopóki ktoś nie ma pewności lepiej żeby był czujny w tych tematach i nie dał się wmanewrować w podobny układ.
rebelianka napisał: | słyszeliście np. o tym, że "wtajemniczeni" ludzie, po 11.09, umówili się na medytacje w imię pokoju, w tym samym czasie, w różnych miejscach na świecie? coś takiego musi być bardzo energetyczne dla całego globu. |
a kto to są ci "wtajemniczeni" i po co chcą ratować świat, moze dobrze byłoby więcej coś o nich wiedzieć???
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
rebelianka
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 76
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:52, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
zaznaczę od razu, że nie jestem zaawansowana w medytacjach. mam z tym osobiście pewien problem dlatego m.in. wspomniałam o czymś takim, jak "łańcuch serc" itp., uważając, że to jest forma bardziej dostępna dla wszystkich (niezależnie od wyznania, przekonań czy stopnia zaawansowania w tzw. rozwoju duchowym).
astrit napisał: |
a kto to są ci "wtajemniczeni" i po co chcą ratować świat, moze dobrze byłoby więcej coś o nich wiedzieć??? |
może źle to nazwałam... z tego, co pamiętam, nie była to jakaś zorganizowana grupa ludzi, tylko pojedyncze osoby, które bodajże na łamach jakiejś gazety typu "nieznany świat", umówiły się na medytacje w tym samym czasie, w intencji pokoju na świecie. poszczególne osoby (choć może też i grupy) medytowały, tam gdzie żyły. ci ludzie, prawdopodobnie nie wiedząc nawet jeszcze, że 11.09 był zaplanowanym politycznym atakiem wewnętrzym, czuły, że to wydarzenie uwolniło ogrom negatywnej energii, że świat pogrążył się w strachu i myśli o zemście... stąd pomysł tych medytacji, w celu przywrócenia równowagi energetycznej na całym globie (jeśli ktoś słyszał o tym coś więcej i praktykuje medytacje, proszę o wypowiedź).
co do samych medytacji, słyszałam o możliwościach manipulacji i wykorzystania takiej energii przez osoby o niejasnych intencjach. pewnie zdarzają się takie przypadki, właśnie w grupach, w których ludzie ślepo zawierzają jakiemuś guru, a on pragnie przejąć kontrolę nad taką grupą... wydaje mi się jednak, że indywidualne medytacje (tak samo zresztą, jak jakakolwiek modlitwa czy mantra) z miłości i w dobrych intencjach, nie są w stanie zaszkodzić.
istoty, które chcą nas zniewolić, żywią się przede wszystkim naszym strachem. natomiast wysyłając miłość, w jakiejkolwiek formie, możemy jedynie odzyskać własną moc i uwolnić się
to najprostsza i zarazem najtrudniejsza;) forma protestu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:19, 04 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Mój stopień zaangażowania duchowego wynosi constans o i jest dla mnie wielce satysfakcjonujący.
Trwają zamieszki w Strasburgu. Rozwścieczona hołota - przez którą na świadomych demonstrantach ciąży klątwa wandalizmu - wyżywa się rozwalając aptekę, hotel i łupiąc stację benzynową. Gdzie jest KIERUNEK tej wściekłości ? Czy nie siedzi on czasem w ciepłych welurowych fotelach w domach?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
xpio
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 72
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:13, 05 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
No tak dyskusja ciekawa temat znany, tz. czy ma sens wychodzenie na ulicę.
Powiem tak, puki to będzie tylko zaspokajanie własnej potrzeby robienia "czegoś", to w ten sposób co najwyżej zadośćuczynimy sobie samemu, czasami jest to potrzebne i w tedy uzasadnione ( jednak to chyba inna bajka ).
Ale jako sposób zwalczania NWO, wątpię żeby to odniosło jakikolwiek skutek, takie chaotyczne nie ukierunkowane działania co najwyżej mogą być przez NICH odpowiednio skanalizowane, czyli zmanipulowane.
Co ci "demonstranci" chcieli udowodnić, to że są czemuś przeciwni o czymś wiedzą, a przedewszystkim komu,
przecież ONI doskonale zdają sobie sprawę z tego co sami robią i że większość społeczeństw jest w gruncie rzeczy przeciwna kierónkowi w jakim podąża świat pod ich kierownictwem .
A do szerszych mas przez masmedia dociera i tak zupełnie inne przesłanie: oto przywódcy świata zebrali się aby zwalczać globalne problemy, bo poszczególne państwa samodzielnie sobie z nimi nie poradzą, tutaj istnieje potrzeba globalnej koordynacji - ZARZĄDZANIA !!!! rynki finansowe na to pozytywnie zareagowały złotówka się umocniła
znów jest nadzieja gdy się globalnie ZARZĄDZA aaaa jeszcze jak zwykle jacyś anty-cośtam protestowali sami nie wiedzą przeciwko czemu .
Tak z grubsza wygląda propagandowy efekt G20 a protestujący chcąc nie chcąc wspaniale się w niego wpisali ( bo zostawiono na to miejsce ) , jak zwykle z resztą .
Oczywiście gdyby wyszło na ulicę parę milionów, sytuacja by wyglądała nieco inaczej ale... gdyby było tylu ludzi zdeterminowanych do zrobienia czegoś to na prawdę nie musieli by już wychodzić na ulicę żeby udowodnić samemu sobie że są ich miliony .
Dlatego lepiej od "budzenie" mas zaznijmy od "budzenia" naszego najbliższego otoczenia, no bo niby jak mamy przekonać miliony skoro nawet sąsiada nie potrafimy.
Swoją drogą, taka oddolna reakcja łańcuchowa mogła by byś panaceum na ich cenzurę , tylko pytanie czy zarodek jest już wystarczająco dojrzały i sam rozumie co tak naprawdę się dzieje i najważniejsze wie jaka jest geneza naszych problemów !
Wkrótce się przekonamy, bo jak ktoś tu napisał coś wisi w powietrzu może nawet większego od WTC, oj zapowiada się gorące lato
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:18, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
xpio napisał: | No tak dyskusja ciekawa temat znany, tz. czy ma sens wychodzenie na ulicę.
Powiem tak, puki to będzie tylko zaspokajanie własnej potrzeby robienia "czegoś", to w ten sposób co najwyżej zadośćuczynimy sobie samemu, czasami jest to potrzebne i w tedy uzasadnione ( jednak to chyba inna bajka ). |
Jeszcze żadna władza prawicowa nie oddała władzy pokojowo!
Nie inaczej będzie i dziś czy jutro.
Tak było za komuny paryskiej, rewolucji w Rosji...
Choćby nie wiem jak władza prawicowa bankrutowała, sypała się, ludzie coraz bardziej stawili się biedni i prześladowanie, głodni - władza prawicowa będzie trwać do końca. Aż nie przyjdzie "czekista" z karabinem i nie zajebie jak prosiaka.
Taki miałeś przykład z Grecji, gdzie władza cały czas mówiła, że jest super i ach, eh a na ulicach butelki z benzyną i gwałtowny import gazu łzawiącego.
pamiętaj: władze prawicowe maja poza władzą do stracenia przywileje, majątki, biznesy, profity, udziały i cała resztę dobrodziejstw władzy. Sądzisz, że pozbędą się tego ot tak...
Pomyśl dlaczego w Polsce, czy w ZSRR nie doszło do przewrotu zbrojnego i władze dobrowolnie oddały stołki? Co stracili? Tak naprawdę nawet zyskali:)))
W systemach prawicowych jest dokładnie odwrotnie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
pit
Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 28
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
scare11
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:52, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
artystycznie...
_________________ "Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
xpio
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 72
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:40, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
goral_ napisał: |
Jeszcze żadna władza prawicowa nie oddała władzy pokojowo!
Nie inaczej będzie i dziś czy jutro.
|
Oooo tak rewolucje, przewroty jesienne wiosny ludów WYBORY, czy naprawdę myślisz że to coś zmienia, że tak naprawdę władzę traci ten kto ją NAPRAWDĘ posiada .
Co najwyżej są to jakieś wewnętrzne porachunki wśród WŁADCÓW, tudzież eksperymentalne określanie przydatności mechanizmów zniewolenia, socjalizm komunizm kapitalizm .... to tylko slogany mydlące nam oczy .
Bo tak naprawdę wszystko zostaje po staremu czyli SYSTEM SCENTRALIZOWANEJ WŁADZY, a im bardziej skoncentrowana, tym bardziej toksyczna dla NAS a przydatna dla NICH.
I do puki nie wyrzekniemy się wszelkiej władzy, nie zrezygnujemy z jej rzekomej opieki, pozostaniemy niewolnikami SYSTEMU.
Problem w tym że uwierzyliśmy w to że jest potrzebna władza prawo urzędy ... biurokracja , że tym ktoś musi kierować zarządzać, gdy pojawia się jakiś problem to należy go uregulować, usankcjonować .
A jakoś nie dostrzegamy, że właściwym źródłem tych wszystkich problemów są właśnie te "lecznicze" mechanizmy, krótko sami sobie założyliśmy pętlę na szyję, a teraz ją własnoręcznie zaciskamy !!!!
Podsumowując najpierw na nowo zdefiniowałbym znaczenie "oddania władzy" , bez tego próżne nasze wysiłki.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
xpio
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 72
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
pswierq
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 397
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:51, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
1. Zebrac grupe kilku tysiecy ludzi, moga byc z roznych stron swiata.
2. Zebrac sie w jakimkolwiek miejscu, w celu grupowego samospalenia.
3. Poinformowac o tym media.
4. Na odpowiednio krotki czas przed "zebraniem" opublikowac w necie stronke z deklaracja i dazeniami (wszystko 100% pokojowe, zero agresji, pelen pacyfizm).
5. Zadac wysluchania i odpowiedzi wladczych w obecnosci kamer.
6. W przypadku niespelnienia zadan, dokonac grupowego samospalenia.
Tak posiane ziarno wykielkuje i zaowocuje.
Oczywiscie nie namawiam nikogo do takich krokow.
Teoretyzuje jedynie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:13, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Nawet jako żart, jest to głupie na potęgę. Absurd nad absurdy, gdy tracisz życie, by coś udowodnić ludziom, dla których twoje życie nie warte jest nawet wzmianki w najbardziej rynsztokowym brukowcu. Dla takich ludzi jesteś jak stary, potargany plakat na zapomnianym okrąglaku. Samobójstwo gówno znaczy. To żadna zasługa i żaden sposób na wywarcie presji na orwellowskim modelu władzy. Za to bycie świadomym, wewnątrzsterownym człowiekiem.. to jest to!! Oni takich ludzi się boją, dlatego tak bardzo chca udupić klasę średnią. Klasa średnia jest dla pasożytów największym zagrożeniem. Większym niż manifestujący plankton, który jedynie potrafi zasłonić ryje bandankami i kopać kulasami w witryny sklepowe. Taaak, wspaniały to doprawdy widok, gdy "demonstrant" zamachuje się koszem na śmieci w szybę sklepową. Jaka to walka o wolność, jaka yntelygentna strategia. Każdy taki wybuch społeczny (a w przypadku Londynu'09 było to zbiorowe kanalizowanie agresji o nieznanym dla agresorów źródle), jest jakby powiedzeniem władzy - zobaczcie, tu jestem, gryzę policjanta w dupę i sram do kosza na śmieci, weźcie mnie, macie w końcu pretekst na kolejny pakiet prawny, który moje dzieci i dzieci ich dzieci zniewoli na czas bliżej nieokreślony, a może i na zawsze.
Jak ktoś chce demonstrować, niech robi to jak choćby Jones. Może i jest to naiwne, sztubackie i hałaśliwe, ale facet wie, po co jest na ulicy i wie, do kogo się zwraca i z czym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
scare11
Dołączył: 03 Sty 2009 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:32, 06 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
no to wstań z fotela i demonstruj jak Jones, skoro tak ci to imponuje. przecież nikt ci nie broni.
_________________ "Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JAR
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:25, 07 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
pswierq napisał: | 4. Na odpowiednio krotki czas przed "zebraniem" opublikowac w necie stronke z deklaracja i dazeniami (wszystko 100% pokojowe, zero agresji, pelen pacyfizm).
|
Nie wiem czemu brzydze sie pacyfizmem???? Oczywiscie zalezy jeszcze co przez ten pacyfizm rozumiec?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
davidoski
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 889
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:44, 07 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
JAR napisał: | Nie wiem czemu brzydze sie pacyfizmem???? Oczywiscie zalezy jeszcze co przez ten pacyfizm rozumiec? |
Myślę, że dlatego, że nie widziałeś nigdy z bliska wojny. Na żywo, nie na ekranie tv czy komputera. Gdybyś zobaczył wojnę na własne oczy, gdyby cię ona dotknęła osobiście - zrozumiałbyś dopiero co ona oznacza.
Ja również nie widziałem, ale zdaję sobie przynajmniej sprawę co to jest wojna.
_________________ The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JAR
Dołączył: 22 Paź 2008 Posty: 448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:19, 07 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Ludzie prowadzili wojny od zarania cywilizacji. To co sie dzieje w Iraku czy w Afganistanie to tylko wojna o zasoby i wladze na swiecie, czyli o to, o co walczy sie od poczatku... Myslicie ze odmienicie dzieje swiata i doprowadzicie do sytuacji, ze bedziemy sie wszyscy kochac i szanowac?
Wiecie jak zakonczy swoj zywot panstwo USA? Zydzi beda w sposob kontrolowany pozbawiac to panstwo suwerennosci, a spoleczenstwo amerykanskie nadanych im praw i wolnosci po to tylko aby Chiny dalej finansowaly deficyt, a oni (Zydzi) mogli zostac satrapami wolnego niegdys amerykanskiego spoleczenstwa... Zanim Amerykanie to zrozumieja, beda zyli w kolejnej chinskiej prowincji o jakiejs tam chinsko brzmiacej nazwie zarzadzanej przez chinskich Zydow.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|