Szkoda, że nie zainteresowałeś się co miałem do powiedzenia w innych tematach w ostatnim czasie. Zobaczyłbyś jaki mam pogląd jeśli chodzi o religie itp.
Ta rozmowa nie będzie miała końca a i nie o to chodzi.
Oddaj Panu Jezusowi życie i poproś o Ducha Świętego. Niczego więcej nie potrzebujesz. Moje próby są niczym w stosunku do osobistej relacji z Panem Jezusem . Pozdrawiam i z Panem Bogiem.
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:31, 21 Lut '17
Temat postu:
OI
Cytat:
Chiny tworzą największy na świecie superkomputer
Chińscy naukowcy planują w 2018 roku stworzyć, a w 2020 roku wprowadzić do użytku największy na świecie superkomputer, który skupi się na badaniach w dziedzinie inżynierii genetycznej.
Jak powiedział nadzorca projektu, maszyna będzie zdolna do wykonywania miliona bilionów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Komputer o nazwie Tianhe-3 ma dziesięciokrotnie wyprzedzić w swojej mocy obliczeniowej najpotężniejszy jak dotąd Sunway TaihuLight.
W tym roku Chiny mają zamiar dokonać przełomu w tym kierunku, zarówno pod względem procesora, jak i technologii pokrewnych. Pozwoli to krajowi na szybsze i znacznie dokładniejsze rozwiązywanie szeregu złożonych problemów naukowych.
Komputer ma zostać wykorzystany do analizy struktur i lokalizacji sekwencji białek w badaniach w dziedzinie inżynierii genetycznej. Według twórców, może się to wiązać z szeregiem nowych odkryć w dziedzinie medycyny.
Pofantazjujemy?
Dla mnie oznacza to jedno : prace nad nieśmiertelnością wejdą w nową fazę . Mogą zakończyć się sukcesem.
Proces starzenia to najogólniej powolna utrata zdolności do regeneracji komórek organizmu. Zdolność ta zwalnia, a pod koniec ustaje. Gdyby rozwiązać ten problem, nieśmiertelność ma się w kieszeni.
............................................
Nie znamy jednoznacznie odpowiedzi na pytanie : jaki jest
SENS ŻYCIA
Kodeks Nag Hammadi ( ale nie tylko on) mówi o tym, że stworca skraca czas życia ziemskiego człowieka. Stary testament nie mówi, czemu stworca to robi.
Kodeks NH daje odpowiedź. Człowiek nie ma żyć wiecznie, by nie poznać Prawdy. Zainteresowanych odsyłam do "apokryfu Jana" . Stoi tam o tym czarno na białym.
Spieszmy się cieszyć życiem, tak szybko przemija....
Gdyby trwało bez limitu, sprawy mógły by wyglądać inaczej.
Ile czasu można jeść, pić i... swawolić?
Na dłuższą metę to nudne!
W końcu nadszedł by moment, że człowiek ruszył by w kierunku odnalezienia odpowiedzi na pytanie o sens życia.
A jak ruszy , to znajdzie.
Pozna prawdę.
Jaka prawdę?
Jedna odpowiedź : żyję, by żyć.
To myślenie małego Kazia. To żadna odpowiedź.
Druga odpowiedź : żyje, by poznać prawdę o mojej prawdziwej duchowej naturze. Tego stworca się bał, z tej przyczyny ustanowił limit.
Jeśli nieśmiertelność jest na powrót możliwa, to kodeks jak i ST mówią prawdę.
Życie dlatego jest krótkie by roślina - człowiek - NIE doszła do fazy wydania owocu, ziarna. Jezus często przyrownuje nasze życie do zboża. Ziarnem jest w życiu poznanie prawdy i wola odejścia do Ojca.
Dlatego stworca postanawia kosic nas na etapie wzrostu. Zdążymy rozbudować system korzeniowy, potem świadomość zaczyna wzrastać, szukając odpowiedzi na pytanie o sens życia. Więc ciach - i na kiszonkę. Żadnego ziarna ma nie być.
Analogia trochę niedoskonała, ale oddaje sens nauk Jezusa. Trzeba trochę dobrej woli , by to zrozumieć.
Lub krócej :
Sensem życia doczesnego jest poznanie jego...... bezsensu !
Jak się to zrozumie, to już tylko krok do poznania natury duchowej. Choćby z nudów .
Jest w nas niepojęta moc. Sprawdźcie w kodeksie - Jezus mówi o tym wielokrotnie. Moc większa od mocy stworcy.
I wykorzystania tej przewagi archont się boi!
Można oczywiście wydać ziarno prawdy o życiu w ustalonym przez stworcę czasie. Ale trzeba by wtedy czas życia poświęcić na dotarcie do Prawdy o Istniejącym Ojcu.
Problem polega na tym, że zajmujemy się głównie korzenieniem w świecie. System korzeni. I niewiele ponad to.
Gdy świadomość zaczyna w końcu kielkować, czs życia mija. Zdolność zrozumienia spada, umysł staje się zawodny, cofa się w zdolnościach poznawczych.
Na tym polega pic pułapki archonta-stworcy.
Panie archont - ten komputer to zła wiadomość dla pana!
Jeśli my - zakładnicy, zastaw jak nazywa nas w kodeksie Jezus - odejdziemy, nie będziesz miał za kim się ukryć przed nieuchronnym końcem twich dzieł. End game!
Pańskie dzieło może pana przerosnąć. Jezus mówi o takiej opcji. Będziesz pan skończony.
Niech żyje chińska republika ludowa!
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:15, 22 Lut '17
Temat postu:
Sens życia.....
Sprawa - zdawać by się mogło - najistotniejsza.
Setki różnych opinii, zażarte dyskusje....
A tu niemal nic!
Bo po co pisać o czymś, czego nie ma?
O sensie życia.
I tym oto sposobem dowiedliśmy, że życie doczesne nie ma sensu.
Może spróbujmy o czymś poważniejszym?
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:58, 22 Lut '17
Temat postu:
Świniopas napisał:
I tym oto sposobem dowiedliśmy, że życie doczesne nie ma sensu.
To weź idź się rzuć na druty w swoim umysłowym więzieniu .
Dowiedliśmy że ludzie to fantastyczne istoty . I że wszystkie zwierzęta srają tym samym otworem
Z tym że człowiek to bajki fantastyczne snuje , a nawet wprowadza je w życie jak np religie .
Sens jest w "zasadzeniu drzewa" i uczestniczeniu w jego życiu , by ciągłość życia nigdy się nie skończyła . A życia bez miłości nie ma .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:53, 24 Lut '17
Temat postu:
Świniopas napisał:
Na chuj Miłość chuj do modlenia .
I ta wasza megalomania wielki w chuj krzyż do modlenia . Z tym że chuj symbolizuje życie , a krzyż symbolizuje śmierć . Jedni modlą się do życia , inni do śmierci .
Ja się tak nie muszę upadlać , ja się nie modlę .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:34, 24 Lut '17
Temat postu:
Cytat:
....... . A życia bez miłości nie ma ......
Erekcja nie jest wynikiem miłości lecz zaprogramowanego w nas pożądania. Bez erekcji zycie homo sapiens nie miało by kontynuacji. Pożądane, wyzycie seksualne, spuszczenie z krzyża - to jest miłość? Nie da się zapłodnienić bez miłości?
Druga sprawa to ironia stworcy (natury, globalnej świadomości jak zwał tak zwał) że obiektem pożądania jest.... końcówka układu wydawniczego!
Cytat:
. Z tym że chuj symbolizuje życie , a krzyż symbolizuje śmierć .
Fiut symbolizuje chorobę jaką jest życie doczesne. Chorobę przenoszoną drogą płciową. Tak u człowieka, jak i u psa, szczura itp.
Człowiek jest zwierzęcy - tak w kNH mówi Jezus.
Jedno co w nim nie zwierzęce to dusza.
Krzyż jest symbolem odrzucenia ciała dla ratowania ducha.
Poświęcenia tego co nietrwałe choć zwodniczo realne dla tago, co wieczne choć zDuszone przez ciało. Zawłaszczone przez ciało
Nie rozumiem jednego - czemu krytykujesz coś, czego nie czytałeś? Mam na myśli bibliotekę Nag Hammadi.
KK jest dla Was wygodnym wrogiem. Podkłada się na każdym kroku. Dzieje się tak, bo nie mają nic wspólnego z drogą Jezusa. Jedynie wycieraja sobie Nim swoje tłuste ryje . Znajdziesz luki w kodeksie to pogadamy. O KK powiedziałem już tyle, ile miałem do powiedzenia. Więcej czasu na nich tracić nie będę.
Dla Jezusa z kodeksu "ludź" jest kimś skrajnie innym niż człowiek. Korzeniem Człowieka nie jest ten świat ani to co świat stworzyło.
Wot, taka to różnica.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 20000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:20, 24 Lut '17
Temat postu:
Świniopas napisał:
Cytat:
. Z tym że chuj symbolizuje życie , a krzyż symbolizuje śmierć .
Fiut symbolizuje chorobę jaką jest życie doczesne. Chorobę przenoszoną drogą płciową. Tak u człowieka, jak i u psa, szczura itp.
Człowiek jest zwierzęcy - tak w kNH mówi Jezus.
Ty zmień lepiej te książki , przerzuć się na kamasutrę , bo jeszcze się nam tu wykastrujesz .
Cytat:
Krzyż jest symbolem odrzucenia ciała dla ratowania ducha.
Acha , czyli tak nazywacie śmierć na narzędziu tortur zwanym Krzyżem . A konkretnie waszym Krzyżem .
Cytat:
Nie rozumiem jednego - czemu krytykujesz coś, czego nie czytałeś? Mam na myśli bibliotekę Nag Hammadi.
I nie zrozumiesz , bo i czemu uważasz że krytykuje ?
Cytat:
Dla Jezusa z kodeksu "ludź" jest kimś skrajnie innym niż człowiek. Korzeniem Człowieka nie jest ten świat ani to co świat stworzyło.
Normalnie kosmici , a idź pan w chuj
Mówimy o Sensie Życia , ja mówię . A ty mówisz , o tu jest taka książka i taki jeden w niej tak twierdzi ... , i to jest Sens Życia , a jak napisze że lepiej się jest wycierać lewą ręką mimo iż praworęczny jesteś , to będziesz się tak podcierał i doszukiwał się w tym sensu .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:50, 26 Lut '17
Temat postu:
Cytat:
... Normalnie kosmici , a idź pan w chuj...
Kosmos to miejsce, gdzie znajduje się nasz grajdołek.
Jesteśmy tu obaj, więc obaj należymy do kosmosu. Jesteśmy zbudowani z tego, co należy do kosmosu. Obaj więc jesteśmy kosmitami.
Różnica między nami polega na tym, że Twoje pragnienia, pożądania, plany, oczekiwania itp nie wychodzą poza obszar kosmosu. Sama myśl o rezygnacji z czegoś co oferuje kosmos przeraża, jest nie do przyjęcia. To zrozumiałe.
Cytat:
Mądrość (Sophia) Myślenia (Epinoia), ponieważ jest także
eonem`, myślała w swoim myśleniu razem` myślą niewidzialnego Ducha i` pierwszej Gnozy (prognosis). Postanowiła objawić` rodzaj obrazu siebie, jednak bez zgody Ducha (30) – bo na to się nie zgodził, i bez jej partnera` oraz bez jego zastanowienia. Strona` jej męskiej osobowości nie` zgodziła się (na to), nie znalazła swego partnera. Pomyślała więc bez zgody Ducha(35) i wiedzy swego partnera i wyprowadziła (ów obraz). (10,1) Z powodu nie pokonanej mocy, która jest w niej`, jej myśl nie pozostała bezczynna i objawił się` z niej jej twór` niedoskonały, był bowiem różny od jej postaci (5), bo stworzyła go bez (udziału) swego współtowarzysza`. Był to twór niepodobny do wyglądu swej matki`, miał inną postać. Gdy spojrzała na swą wolę (która się urzeczywistniła, jej twór) odmienił swój wygląd na podobieństwo` smoka o głowie lwa. Jego oczy (10) były jak ogień, rzucające błyskawicami, wysyłały` światłość. Odrzuciła go daleko od siebie, z dala od` tych miejsc, aby nikt` z nieśmiertelnych nie mógł go oglądać`, bo stworzyła go w braku gnozy. Otoczyła go (15) świetlistym obłokiem, ustawiła tron` w środku obłoku, aby nikt nie mógł` go widzieć, poza Duchem świętym`, którego nazywa się „matką żyjących”.` Nazwała go też jego imieniem Jaldabaoth. Ten (20) to jest pierwszym archontem. To on otrzymał od swej matki` wielką moc i oddalił się od niej. Przebywał zaś` z dala od miejsc, na których został stworzony. Umocnił się i stworzył sobie inne eony (25) z płomieni świetlistego ognia, który(jeszcze) istnieje` teraz.
Tak wg kNH Jezus opisał powstanie tego, co nazywamy kosmosem.
Kosmos jest jak banieczka powietrza w bezkresnym oceanie. A my jak ryby uwiezione w tej bańce. Długo tu nie pozipiemy. Mamy to jak w banku.
Aby wyjść z tego miejsca braku, miejsca błędu trzeba się mocno sprężyć. Samo klepanie zdrowasiek itp szamańskie sztuczki to zdecydowanie za mało.
Odciąć się od tego miejsca to nie wiązać z nim zadnych nadziei, pragnień itd. To totalna zmiana. Nienaturalna dla tego, co nazywamy naturą kosmosu.
Odcięcie się od tego to zmiana głównie myślowa. Zmiana nastawienia. Sama kastracja - pomysł brzmi ciekawie. Ale gdybym nawet poszedł za Twoją radą, to co to zmieni?
Czy mniej będę pożądał świata?
Mówi sie, że suma nałogów, uzależnień jest stała. Pozbawiony jaj zmienię seks na coś innego. Równie uzalezniacego.
Z deszczu pod rynnę. Jaka to zmiana?
Odcięcie ma rozpocząć się w rozumieniu bezsensu naszej gonitwo-ucieczki. Jak się to pojmie, to można rozpocząć proces zawracania.
Jeśli dożyjesz późnego wieku, to pojmiesz bezsens tego w czym siedziałeś. Gdy życie zaczyna dogasać wielu tego doświadczy. Wszyscy nie, ale wielu tak. Zaczną zastanawiać się nad
SENSEM ŻYCIA
Albo też nie. Myślę, że nie. Będą się bać tej myśli. Będą przed nią uciekać. W religioholizm, w coś innego.
Będą szukać nadziei, która nie istnieje.
Zakorzenione latami poglądy nie pozwolą na coś więcej.
To, czego nie odrzucili gdy był na to czas zacznie w nich naturalnie wygasać. Wtedy zdadzą sobie sprawę, że ich życie nie służyło niczemu. Niczemu ponad to, co oferuje dzieło archonta. Co zaoferował im kosmos i jego twórca.
Może będą prosić o parę dni, parę lat życia. O jeszcze kilka kroków w tej drodze do nikąd.
Jesteśmy recydywistami, którzy pokochali swoje więzienie.
Bąkamy coś o wolności, ale wracamy do więzienia. Bo tam wszystko znajome, nasze.
Lub - wracamy jak pijak do gorzaly. Światowość, kosmiczność to nasze uzależnienie, od którego nie umiemy się uwolnić. Sama myśl o uwolnieniu przeraża.
Pić, a co będzie potem - jakoś to będzie. W końcu wszyscy tak robią i nikt nie robi z tego problemu.
Na tym polega patologia doczesnego niby życia.
Picie - to jest życie.
Kto nie pije ten frajer.
A ja myślę, że kto nie pije , ten trzezwieje.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:58, 26 Lut '17
Temat postu:
Sens zycia na Ziemi, to zagadka. Ten kto zyl czy zyje na Ziemi stara sie cos robic. Jednym wychodzi to lepiej [sa widoczne dla wszystkich efekty], a drugim wychodzi to gorzej, nawet do tego stopnia czasami, ze niszcza Ziemie i to co na niej powstalo. Wydaje sie, ze sensem zycia na Ziemi jest praca. Trzeba pracowac zeby zyc i tak jest od poczatku. Ewie w Raju nie wolno bylo zerwac gotowego jablka, ktorym mozna sie przeciez pozywic. Zeby zyc, to jedzenie trzeba sobie przygotowac. W pogoni za jedzeniem czlowiek zauwazal rozne mozliwosci stworzenia sobie wygody. Musial tez zwracac uwage na temperature. Dzieki podstawowej formie zycia, okazalo sie, ze rasy i narody sa na roznym poziomie inteligencji. Jedni juz budowali samoloty, a drudzy w dalszym ciagu starali sie tylko o swoje bytowanie i to tez na roznym poziomie.
Dzisiaj czlowiek inteligentny, zastanawia sie nad sensem zycia. Odpowiem - praca ijej rozwijanie, to jest ziemski sens zycia. Wielu jest masa uboczna przy inzynierze !
Praca uszlachetnia, a myslenie niektorych zatraca. Najgosze, co moze czlowieka spotkac, to nuda. Dzisiaj Ziemia przez nude umiera. Zbyt duzo jest masy ubocznej !!!
Dołączył: 06 Sty 2016 Posty: 657
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:32, 26 Lut '17
Temat postu:
Cytat:
...
Dzisiaj czlowiek inteligentny, zastanawia sie nad sensem zycia. Odpowiem - praca ijej rozwijanie, to jest ziemski sens zycia. Wielu jest masa uboczna przy inzynierze !
A zatem można by nas porównać do maszyny, która produkuje energię potrzebną jej do dalszego wydobywania surowca, z którego tą energię produkuje. Cóż, maszyna jak wszystko - zużywa się. Bobruje coraz ospalej, aż w końcu pada. Lub bliżej rozlatuje się , rozsypuje, przestaje być czym była. Staje się kupą bezużytecznych trybów, nie ma juz w niej ruchu, życia. Wykopala jakiś tam swój dołek, kopiąc wyekploatowała się. Tryby leżą w bezruchu, zamieniają sie w to, z czego powstała. W rudę żelaza.
Dobry stworca wydobedzie ją na powrót, przetopi, zrobi nową maszynę wg starego schematu by kopała dalej.
Jej praca niczemu nie służy, choć coś zmienia. I tak w kółko Macieju, kopać by mieć energię do kopania. Czasem przy okazji, wolnym czasem bzyknać jakąś koparkę z sąsiedztwa, by powstała jeszcze inna, mała kopareczka.
Fascynujące! A ile przy tym brzeczenia, grzechotania!
Najważniejsze, żeby coś się działo. Niczemu to nie służy, ale coś się dzieje. Coś rusza. Coś żyje, można się tak bawić, nie nudzić w bezkresnym kosmosie.
Udawać genialnego konstrkta, szefa parku maszyn.
Bez tych pobrzękujących maszyn dopiero wiało by nudą.
Niech kopią, niech klekoczą. Niech proszą o ponowne przetopienie i odbudowanie. By zacząć kopać na nowo.
To ci doskonałość!
Cytat:
Dzisiaj czlowiek inteligentny, zastanawia sie nad sensem zycia. Odpowiem - praca ijej rozwijanie, to jest ziemski sens zycia.
Dzisiaj inteligentniejsze koparki doprowadziły do stanu, że same kopać nie muszą. Inne kopią dla nich surowiec, który pozwala im funkcjonować.
Błekitnokrwiste nieroby - banksterzy, księża, politycy, celebryci. Oszczędzają się, ale i ich nie oszczędzi ząb czasu. Skorodują, jak reszta.
Są inteligentni, mądrzy. Dziedzictwo po Sophi Mądrości.
Mądrość to jednak za mało, by uchronić się przed nieuniknionym zużyciem.
Sophia Mądrość sama potrzebuje uleczenia z braku. Tak mówi kodeks. Jest tylko mądrością, niczym ponad to.
..........................
Pogląd, żeby nie myśleć samodzielnie, tylko robić co nam każą jest mi znany. Z tv, z ambony......
Dla mnie uleczona mądrość jest drogą. Drogą która prowadzi do poznania Prawdy. Prawdy o praprzyczynie wszystkiego. O Istniejącym Ojcu.
Ja też kopię swoją porcję surowca na energię. Ale już mnie to nie bawi, nie pasjonuje. Nie kombinuje, jak odkręcić sobie większy czerpak.
Badam istotę ogrodzenia. Chcę stąd wyjść. Dać nogę.
Cytat:
"Lew został pojmany i wtrącony do obozu koncentracyjnego, gdzie, ku swemu zdumieniu, zastał inne lwy, które przebywały tam od lat, niektóre z nich przez całe życie, gdyż tam się urodziły. Wkrótce zapoznał się z działalnością społeczną lwów obozowych. Zrzeszały się w grupy. Jedna grupa składała się ze społeczników; inna zajmowała się rozrywką; jeszcze inna kulturą, gdyż jej celem było staranne przekazywanie zwyczajów, tradycji i historii z czasów, kiedy lwy były wolne; inne grupy były religijne — gromadziły się głównie, by śpiewać wzruszające pieśni o przyszłej dżungli, gdzie nie będzie ogrodzenia; niektóre grupy przyciągały tych, którzy z natury byli literatami lub artystami; jeszcze inne były rewolucyjne, spotykały się, by spiskować przeciwko swym zdobywcom lub przeciwko innym grupom rewolucyjnym. Co jakiś czas wybuchała rewolucja, jedna określona grupa była zgładzona przez inną, lub wszyscy strażnicy byli zabijani i zastępowani przez inny zespół strażników.
Gdy tak się rozglądał, przybysz zauważył jednego lwa, który zawsze wydawał się głęboko zamyślony, samotnika, który nie należał do żadnej grupy i zazwyczaj trzymał się od wszystkich z daleka. Było w nim coś dziwnego, co wzbudzało u wszystkich podziw i wrogość, gdyż jego obecność wywoływała strach i zwątpienie w siebie. Powiedział on do przybysza:
- Nie przyłączaj się do żadnej grupy. Ci biedni głupcy zajmują się wszystkim oprócz tego, co jest istotne.
- A cóż to takiego? – zapytał przybysz.
- Studiowanie natury ogrodzenia."
Anthony De Mello
Ach, ten De Mello! Ten dopiero myślał ! Miał gość intuicję !
Nic dziwnego, że trafił do rejestru świętej inkwizycji.
Sorki ......małe sprostowanie.... kongregacji wiary!
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:32, 26 Lut '17
Temat postu:
Trzeba dac sie rozwinac calosciowej inzynierii kosmicznej [uzytkowej], a nie myslec o ogrodzeniu !!! Do tego jest potrzebny rozwoj nauki i jeszcze raz rozwoj nauki ! Rozwoj nauki na niewiadomo ile lat !!! Czasem cos idzie szybko, a czasem bardzo wolno. Niektorzy nie doczekaja !!! W swoim oczekiwaniu plota androny i robia glupie eksperymenty, ktore czasem opuzniaja rozwoj o setki lat. Tak jak to zapowiada sie teraz ! Tylko rownomierny, naturalny rozwoj daje efekty, ktorych jedni potrzebuja, a drudzy sie boja.
Mineraly rosna na drzewach i dawno powinno sie przestac je kopac !
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 944
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:15, 08 Lip '24
Temat postu:
Z ostatniej chwili: Białorusini znaleźli sens życia.
Cytat:
Znaleźliśmy to, czego nasi przodkowie szukali od tysiąca lat. Poznaliśmy prawdziwy sens życia. Nasza miłość do pokoju, pragnienie przyjaźni, szacunek dla tradycji różnych kultur to ten sam kwiat paproci, w którym zakodowana jest tajemnica świata we wszystkich jego znaczeniach.
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów