W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Zakazy posiadania broni   
Podobne tematy
Broń palna jest dla ludzi. Fakty i mity 264
Strzelectwo sportowe a pozwolenie na broń 17
Sposób na rozbrojenie amerykańskich obywateli11
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
24 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 38956
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xXx




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 255
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:56, 11 Lis '10   Temat postu: Re: Dane dotyczące uzbrojenia sejmu Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"Gdyby w 1939 co trzeci Żyd miał broń, to by nie było holocaustu".

Laughing co za bullshit
a gdyby babcia miała drucik to by była radiem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:57, 11 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uwazasz, ze to zmniejszyloby ich szanse?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:39, 11 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiedzmin napisał:
Uwazasz, ze to zmniejszyloby ich szanse?


Wtargnięcie do samochodu nie jest przestępstwem
Izabela Żbikowska
2010-10-17, ostatnia aktualizacja 2010-10-17 22:19

Opolska prokuratura uznała, że urzędnik opolskiej skarbówki wskakując do samochodu opolanki nie przekroczył swoich uprawnień, bo nie miał świadomości, że może naruszyć prywatność opolanki.


W grudniu ub. roku urzędnik opolskiej skarbówki najpierw śledził samochód opolanki, a gdy stanęła na czerwonym świetle, wyskoczył ze swojego i błyskawicznie wpadł do jej auta, by podetknąć jej decyzję w sprawie jej podatków.

Pani Lucyna (nazwisko do wiadomości redakcji) ma od lat prywatny gabinet lekarski. - Byłam zszokowana. Prosiłam, by wysiadł, a on zamiast tego podtykał mi pod oczy jakąś białą kopertę. Zjechałam więc na pobocze, by wezwać policję - opowiada kobieta.


Znów umorzono

Robert Wojewódka, dyrektor opolskiego UKS, wyjaśniał nam, że urzędnik wysłał decyzję pocztą, ale czas na doręczenie decyzji mijał z końcem roku i po tym czasie decyzja byłaby już nieważna, dlatego uznano, że konieczne jest również osobiste doręczenie pisma. - Podatnicy nagminnie nie odbierają decyzji, mając tym samym nadzieję, że unikną rozliczeń z UKS - mówił przekonując, że urzędnik ma prawo doręczyć decyzję "w każdym miejscu, w którym zastanie podatnika".


Po tekście "Gazety" Wojewódka wszczął postępowanie dyscyplinarne, ale ostatecznie uznał, że urzędnik zachował się prawidłowo, a nawet, że miał sporo odwagi, by wskoczyć do samochodu kogoś obcego. - Ja bym się na to nie zdobył.
A dopóki nie dochodzi do pozbawienia kogoś wolności, to nie widzę w tym nic złego - przekonywał.

Dla UKS bowiem najważniejsze było to, że decyzja została skutecznie doręczona.

Pani Lucyna oburzona działaniem UKS-u złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędnika, który, jej zdaniem, przekroczył swoje uprawnienia, bo gdy wtargnął do jej samochodu naruszył jej mir domowy.

Prokuratura tymczasem uznała, że samochodu nie można uznać za przedłużenie miru domowego i sprawę umorzyła.

Sąd nakazał ponowne zbadanie sprawy.
Po kolejnych kilku miesiącach śledztwa sprawę właśnie ponownie umorzono.

Jedynie szkoda moralna?

Dlaczego umorzono? Bo prokuratura uznała, że do przekroczenia uprawnień musi dojść świadomie, musi to być działanie celowe, a tymczasem urzędnik wyjaśnił, że nie zdawał sobie sprawy, aby swoim działaniem mógł naruszyć interesy i prywatność pani Lucyny.

- Z zeznań przesłuchanego urzędnika wynika, że wsiadając do zatrzymanego na skrzyżowaniu ulic samochodu działał w interesie publicznym, w interesie Skarbu Państwa i tylko taki zamiar nim kierował
. Nie obejmował swoją świadomością spowodowania szkody w interesie prywatnym pani Lucyny - napisał Sebastian Pazdan, asesor prokuratury rejonowej w Opolu. Uznał on również, że pani Lucyna była narażona "jedynie na szkodę moralną rozumianą jako krzywdę spowodowaną stresem" oraz możliwość wypadku spowodowaną zachowaniem urzędnika.

Ostatecznie jednak prokurator uznał, że nie ma mowy o tym, by pani Lucyna rzeczywiście doznała jakiejś szkody.

"Analizując przebieg zdarzeń brak jest podstaw do przyjęcia, aby szkoda ta miała realny charakter" - napisał prokurator dodając, że urzędnik wsiadł do stojącego pojazdu, a następnie, kiedy znajdował się częściowo w nim, pani Lucyna kontynuowała jazdę, co niejako zmusiło go do pozostania w samochodzie.

Ostatecznie prokurator uznał, że UKS działa legalnie i nie przekroczył swoich uprawnień, bo nie miał świadomości, że działa na szkodę interesu prywatnego.

Pani Lucyna mogła złożyć na tę decyzję zażalenie do sądu. - Nie zrobiłam tego, bo jestem już zmęczona tą sytuacją i wydaje mi się dziś, że nie mam szans na wygranie z urzędniczą machiną - komentuje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Opole


Więcej... http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,852.....xzz1503YV4 B9

Gdyby miała broń, to mogła by zapytać:
"czy pan jest Urzędnik , czy bandyta ?"

W zależności od udzielonej odpowiedzi podjąć decyzję czy strzelać , czy hamować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:21, 11 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skoro panstwo jest legalnie dzialajaca organizacja przestepcza, to kazdy urzednik jest bandyta. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:57, 11 Lis '10   Temat postu: Instytucja nieznanych sprawców ma w Polsce długie tradycje Odpowiedz z cytatem

Wiedzmin napisał:
Skoro panstwo jest legalnie dzialajaca organizacja przestepcza, to kazdy urzednik jest bandyta. Smile


A tu Instytucja Nieznanych Sprawców



Atak na jadących do stolicy na manifestację ONR
dzisiaj, 14:12 POg / PAP

Dziesięć młodych osób jadących pociągiem rano do Warszawy na manifestację Obozu Narodowo - Radykalnego zostało zaatakowanych przez nieznanych sprawców. Trzy zaatakowane osoby trafiły do szpitala.

Rafał Sułecki z zespołu prasowego mazowieckiej policji powiedział, że do zdarzenia doszło ok. godz. 10.30 w pociągu, jadącym z Bydgoszczy do Warszawy.

Tuż przed Sochaczewem do przedziału, w którym siedziało trzy osoby jadące na manifestację ONR oraz trzech innych pasażerów, weszło około dziesięciu ubranych w kominiarki sprawców. "Zaatakowali oni kijami działaczy ONR. W wyniku bójki trzy zaatakowane osoby doznały ogólnych obrażeń ciała i trafiły do szpitala w Sochaczewie.

Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - powiedział Sułecki.



Napastnicy wysiedli na stacji w Sochaczewie i uciekli.

Zaatakowani, to młodzi ludzie w wieku 22-25 lat, mieszkańcy Torunia i okolic oraz woj. łódzkiego.

- Obecnie policja przesłuchuje działaczy ONR oraz świadków zdarzenia. Sprawdzany jest też monitoring na poszczególnych stacjach, na których zatrzymywał się pociąg - stwierdził Sułecki.

W przedziale, w którym doszło do bójki, ktoś użył gazu.
Pociąg zatrzymano, by wywietrzyć pomieszczenia.
Pasażerowie przesiedli się do innych pociągów.
==============================

Historia Instytucji Nieznanych Sprawców


"Instytucja Nieznanych Sprawców "

składała się z dzielnych oficerów i była finansowana z Kapituły Orderu Virtuti Militari.

Myślę , że warto ustalić nazwiska ofiar,
beneficjentów,
skład osobowy "Instytucja Nieznanych Sprawców ",
oraz ich awanse i kariery .

Na początek

Ofiary to:
1. Generał Zagórski
2. Dołęga Mostowicz



"Generała Zagórskiego zaatakował najpierw "Klub Mrówczy".

Byli to oficerowie , którzy chcieli swoimi ludźmi obsadzić węzłowe stanowiska w Departamencie Żeglugi Powietrznej.

Skład klubu znamy:
To pułkownicy Rayski i de Beaurain, ppłk.Grzędziński, i Zych Płodowski, majorowie Klaus, Kwieciński i Makowski, por.Piątkowski,
oraz ten od którego powstała nazwa i którego mieszkaniu spiskowali
kpt. Mrówka.

Atak ten jak podają źródła był pierwszym etapem przygotowywanego przez Piłsudskiego zamachu politycznego.

Tych znamy.

Natomiast tych którzy zakończyli to dzieło "Nieznanych Sprawców " nie do końca właśnie dzięki protekcji zleceniodawcy i osłonie działań II Oddziału oraz jego wpływu na śledztwo!"

"Instytucja "nieznanych sprawców" w okresie II RP jak najbardziej miała miejsce, bardzo często w formie "nieznanych oficerów"

Nieznani oficerowie naszli mieszkanie Jerzego Zdziechowskiego i pobili go.

Również Nowaczyńskiego, którego wywieziono za miasto tajemniczym samochodem, uszkodzono oko.
To samo zdarzyło się z redaktorem Dołęgą-Mostowiczem.

"Nieznani oficerowie" czasami przyjmowali postać "znanych oficerów"

Wtedy generał Dąb-Biernacki jako inspektor armii w Wilnie nakazał pobicie Cywińskiego i redakcji "Dziennika Wileńskiego" Oficerowie przyszli do mieszkania Cywińskiego i pobili go nieludzko na oczach żony i małej córeczki, potem udali się do redakcji, gdzie pobili równie zacnego człowieka, redaktora Aleksandra Zwierzyńskiego, byłego wicemarszałka sejmu.

Władze zjawiły się, podziękowały oficerom i aresztowały Cywińskiego i redaktorów Zwierzyńskiego i Federowicza. (...) Młodzież uniwersytecka w Wilnie urządzała wtedy demonstracje uliczne wołając

"Precz z bandytami w oficerskich mundurach"
"

Ponieważ każdy średnio rozgarnięty wie , ze nie ma nic za darmo , to ....



Nieznanych Sprawców musiał ktoś zadaniować , rozliczać , opłacać, i dawać im gwarancje bezkarności , bo kto jak kto , ale oficerowie którzy dostawali VM w czasie pokoju musieli być wyjątkowymi tchórzami. Bez gwarancji bezkarności na pewno , by do mordów się nie posunęli
---
Stanisław Głąbiński
Wspomnienia Polityczne
ROZDZIAŁ VII
INSTYTUCJA NIEZNANYCH SPRAWCÓW

Obok policji, sądów i prokuratury istniała w całym okresie rządów sanacyjnych w Polsce osobna tajemnicza instytucja, którą można nazwać „instytucją nieznanych sprawców". Powierzchownie instytucja ta podobna była do gangsterów amerykańskich, miała bowiem zbliżoną do nich technikę pracy. Ale różniła się od nich tym, że miała za sobą cichą aprobatę sfer rządowych, ze prokuratura rządowa nie mogła się wtrącać do jej zbrodniczych czynności, a w niektórych przypadkach nie wolno było pod surową karą głosić o jej postępkach. Skąd się wzięła ta instytucja, nieznana zupełnie w okresie przed majowym?
Prawdopodobnie wylęgła się ona w czasach konspiracji rewolucyjnych piłsudczyzna jako kara za niewiernych lub nieposłusznych członków konspiracji i została w innych warunkach zastosowana w wolnym państwie polskim w stosunku do ludzi niemiłych lub niewygodnych dla tej organizacji, chociaż wobec obowiązującego prawa niczego złego nie popełnili. Była to więc karygodna, a niekiedy zbrodnicza samowola, sprzeczna z elementarnymi podstawami państwa nowożytnego. Była ona tak ściśle związana z niektórymi organami państwowymi, że o ściganiu jej nie było mowy. Już jako minister wyznań i oświaty w r. 1923 dowiedziałem się o działalności bezkarnej tajnej mafii. Gdy raz wyjeżdżałem z mego mieszkania do biura w ministerstwie, zobaczyłem jadącego ze mną obok szofera jakiegoś towarzysza. Na moje zapytanie, kim jest i po co ze mną jedzie, odpowiedział, że robi to z nakazu władzy, ponieważ mają informacje o planowanych za¬machach na mnie i niektórych ministrów. Wskutek mego sprzeciwu opuścił samo¬chód, ale pilnował mnie pieszo z innym towarzyszem. W nocy miałem zwyczaj pracować w biurze i pieszo powracać do swego mieszkania. Zawsze wbrew mojej woli towarzyszyli mi z oddali dwaj detektywi, powołując się na rozkaz władzy. Władza ta jednak nie śmiała niczego przedsięwziąć przeciw planom zamachowców o których wiedziała. Tak samo mafia nieznana kontrolowała rozmowy telefoniczne moje i innych ministrów. Minister poczt i telegrafów zainterpelowany przeze mnie zbadał tę sprawę i na posiedzeniu Rady Ministrów przyznał mi, że istnieje podsłuch za pomocą jakiegoś aparatu umieszczonego pod miastem na Wiśle. Nie miał jednak odwagi wystąpić przeciw mafii i zniszczyć jej urządzeń. Mówiono mi poufnie, że mafia ta znajduje się w drugim Wydziale Wojskowym, mającym cele wywiadowcze. Byłoby zapewne więcej zgodne z obowiązkami tego wydziału gdyby działalność wywiadowczą rozwinął raczej za granicą i w kraju wśród żywiołów podejrzanych, zamiast służyć partyjnym celom mafii przez kontrolowanie rządu i śledzenie tajemnic rządowych. Bardzo gorliwą działalność rozwinęła tajna insty¬tucja nieznanych sprawców po zamachu majowym. Szerokiego rozgłosu nabrała sprawa zniknięcia generała Zagórskiego, którego po wypuszczeniu z więzienia na Antokolu w Wilnie i przyjeździe do Warszawy, zaproszono do samochodu Naczelnego Wodza i wywieziono w nieznane miejsce, skąd już więcej nie wrócił. Nie tylko pozbawiono go życia, ale rzucono na niego publicznie potwarz, że był zdrajcą kraju, że uciekł do Francji, a potem do Ameryki itp. Zakazano wspominać o Zagórskim w prasie pod groźbą konfiskaty. Nawet w sejmie i w senacie nie wolno było o nim wspominać bez narażenia się na hałaśliwe okrzyki sanatorów i na surową naganę przewodniczących marszałków. W tym wypadku prokuratura milczała, a instytucja nieznanych sprawców święciła triumfy. Wielki wódz i faktyczny zwycięzca z r. 1920, szef sztabu Tadeusz Rozwadowski umarł po zwolnieniu go z więzienia na Antokolu, a głos publiczny wskazywał na zatrucie jako przyczynę śmierci. Nikt nie śmiał badać właściwych przyczyn. Później znane były publiczne napady na znakomitego pisarza Nowaczyńskiego, którego dotkliwie pobito i raniono oraz pozbawiono jednego oka, na publicystę Mostowicza, na ministra skarbu Zdziechowskiego, którego we własnym mieszkaniu gromadnie napadnięto, obito do utraty przytomności i pozostawiono prawie martwego na podłodze. Wszystkie te napady były znane i piętnowane publicznie, ale prokuratura nie miała odwagi zająć się nimi z respektu dla instytucji nieznanych sprawców. Z czasem nastąpiła decentralizacja tej instytucji z Warszawy na cały kraj. Poparciem tej instytucji wsławili się niektórzy wojewodowie, jak np. wspomniany już M. Kirtiklis, wojewoda pomorski, a później białostocki i niektórzy starostowie. Główne wypadki w Brześciu potępione przez wszystkie warstwy niezależne, odbiły się ponurym echem w procesie sądowym, ale proces ten nie był skierowany przeciw sprawcom gwałtu, lecz przeciw jego ofiarom. Między ofiarami znaleźli się ludzie, którzy z odezwą lewicy nie mieli nic wspólnego, jak Wojciech Korfanty i b. wojewoda A. Dębski, ale prokuratura nie śmiała ścigać istotnych złoczyńców, a nawet miała wielki rozpęd do oskarżania ofiar o zamiary antyrządowe. Proces ten i wyroki sądowe były kulminacyjnym triumfem nieznanych sprawców. Bóg wynagrodził Korfantego za krzywdy doznane od prześladowczej mafii, bo powołał go do siebie, zanim mógł oglądać straszliwe skutki 13-to letnich rządów takiej „sanacji" moralnej. Mieliśmy także we Lwowie występy nieznanych sprawców, z których naj¬głośniejszym był napad uzbrojonej w hełmy i gazy łzawiące policji lwowskiej, dokonany o północy w kilkaset ludzi na bezbronny dom techników zbudowany częściowo ich własną pracą. Policja w nocy bez uprzedzenia władzy akademickiej wtargnęła do domu, podrzuciła dla stworzenia pozorów jakieś rewolwery, czy inną broń, pobiła niewinnych techników zrywających się z łóżek, znieważyła oficerów rezerwowych i skonfiskowała im rewolwery jako swoje trofea, mimo interpelacji poselskiej, nikt za ten niesłychany napad nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Tak jak za Sasów, tak za rządów sanacji Polska „nierządem stała", z tą różnicą ze za Sasów winną nierządu kraju była szlachta licząca kilkaset tysięcy osób, mających zasługi i tradycje historyczne, w sanacyjnej Polsce zaś rządzącą elitą była mafia pretensjonalna, która bratnią krwią niegodziwie przelaną dostała się do steru państwa .Instytucja nieznanych sprawców, osłanianych przez władzę państwową, bezkarnych i nieodpowiedzialnych za swe zbrodnie, nie ma przykładu w dziejach Polski, ani w dziejach innych kulturalnych narodów.

Nie można jej porównywać z „prawem pięści" w średniowieczu w Niemczech, ponieważ to prawo było wyrazem nieuporządkowanych stosunków państwowych, instytucja zaś nieznanych sprawców cieszyła się tolerancją władzy państwowej.

Była ona specjalnością rządów sanacyjnych, które z gwałtu się zrodziły i na gwałcie się opierały. Sanacja deklamowała nieustannie o potrzebie silnego rządu, ale ten silny rząd był jej potrzebny tylko dla ścigania i tępienia przeciwników politycznych, a zgoła nie w tym celu, aby wprowadzić w kraju sprawiedliwe rządy i zniszczyć samowolę w życiu prywatnym i publicznym. Była to kasta uprzywilejowana, żądna władzy bez odpowiedzialności, dla której prawo i praworządność były czczym frazesem.

Najlepszym na to dowodem jest fakt, że przywódcy sanacji tolerowali tę instytucję, nigdy nie oburzali się na jej zbrodnie i traktowali ją jako uzupełnienie działalności sądów i innych władz państwowych.

Gdy w komisji budżetowej senatu sędziwy ks. Bolt, mąż zasłużony około narodowego odrodze¬nia Pomorza, wskazał na anarchię szerzoną przez niektórych starostów na Pomorzu np. przez starostę Twardowskiego i przytaczał jaskrawe przykłady nadużyć i korupcji tych urzędników, obecny w komisji minister Kościałkowski zgromił w sposób gwałtowny i nieprzyzwoity ks. Bolta nazywając bez sprawdzenia zarzuty jego kłamstwem i oszczerstwem.

Później dopiero rozprawy sądowe wykazały, że ks. Bolt we wszystkiem miał rację, ale pan Kościałkowski nie uznał za swój obowiązek wynagrodzić krzywdy moralnej wyrządzonej sędziwemu kapłanowi i wielkie¬mu patriocie. Wstrzymywała go od tego instytucja nieznanych sprawców związana tradycyjnie i organizacyjnie z systemem rządów piłsudczyzny.

====================================
Gdyby tak podrózujący mieli broń , to mogło by się okazać że jeden z nieznanych sprawców pozostawiłby na miejscu przestępstwa swoje zwłoki


To właśnie dlatego "władza" nie dopuszcza , aby obywatel miał prawo do samoobrony!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
xXx




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 255
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:05, 12 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiedzmin napisał:
Uwazasz, ze to zmniejszyloby ich szanse?

uważam ze to nie miałoby żadnego znaczenia. jak w górach sunie na ciebie lawina to niema znaczenia że masz dobry sprzęt alpinistyczny. analogicznie było w przypadku żydów i III rzeszy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:41, 12 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jesli masz dobry sprzet i doswiadczenie jestes w stanie zwiekszyc swoje szanse na przezycie, a nie zmniejszyc. Tak samo w tym przypadku. Dziala to na plus, a nie na minus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:23, 16 Lis '10   Temat postu: Ile dostanie ten kryminalista Odpowiedz z cytatem

Ciekawe ile dostanie ten kryminalista?



Powstaniec bez broni
Paweł Rakocz

15 listopada 2010
Redagował: Marcin Hugo Kosiński



Powstaniec bez broni

Czy sprawa karna przeciw powstańcowi i kolekcjonerowi militariów Waldemarowi Nowakowskiemu za nielegalne posiadanie broni zostanie umorzona. W czwartek taką decyzję może podjąć sąd.

Na ten dzień wyznaczył bowiem posiedzenie. - Dostałem zawiadomienie, z którego wynika, że sąd chce umorzyć moją sprawę - przyznaje Waldemar Nowakowski.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śledczy chcą, aby sąd odebrał Waldemarowi Nowakowskiemu kolekcję i przekazał ją np. do muzeum.

- Nie zgadzam się na to, kolekcja powinna do mnie wrócić ? mówi twardo kombatant.

Cztery miesiące temu, po dwóch latach śledztwa, wolska prokuratura oskarżyła go o nielegalne posiadanie 171 sztuk broni. - 28 sztuk mi zwrócili - dodaje kombatant. Biegły uznał, że niemal wszystkie pistolety i karabiny z kolekcji Nowakowskiego to broń lub jej istotne elementy. Właściciel powinien posiadać na nią zezwolenie.

Decyzja stołecznej policji o zarekwirowaniu kolekcji i prokuratury o oskarżeniu kombatanta spotkała się z protestami środowisk powstańczych. - Oskarżenie naszego kolegi było mało poważne, przecież ta broń ma tylko wartość kolekcjonerską. I jest nieużyteczna. Nie można jej użyć do żadnego przestępstwa. Miała stępione iglice i rozwiercone lufy. Pożytek z niej mogliby mieć tylko złomiarze - uważa Edmund Baranowski ps. Jur, wiceprzewodniczący Związku Powstańców Warszawskich. Dodaje, że broń powinna więc wrócić do kolekcjonera, a on sam za działania policji powinien zostać przeproszony.


A czy sąd również sprawdzi czy Pan Waldemar posiadał broń podczas powstania zgodnie z prawem?

Więcej na: http://www.zyciewarszawy.pl
=========================

Rozbroili powstańca i zawiesili śledztwo
Janina Blikowska , Marek Kozubal 21-12-2008, ostatnia aktualizacja 22-12-2008 17:30

Policjanci powinni oddać broń, którą skonfiskowali naszemu koledze – mówi prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski. I zapowiada interwencję.
źródło: Fotorzepa
*Mjr Waldemar Nowakowski z przetrzebioną kolekcją
autor: Kuba Kamiński


Chodzi o kolekcję militariów, którą w lipcu tego roku funkcjonariusze Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw zarekwirowali Waldemarowi Nowakowskiemu.

Nie jestem terrorystą

Nowakowski to syn powstańczego dowódcy „Żywiciela”, major Wojska Polskiego w stanie spoczynku, kawaler Orderu Odrodzenia Polski.Policjanci zabrali mu 195 sztuk karabinów i pistoletów, wiatrówki, straszaki i bagnety. Uznali, że kolekcja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Ich zdaniem, Nowakowski powinien mieć specjalne pozwolenia.

– Większość broni miała przewiercone dziury w lufach, uszkodzone zamki – odpowiada kolekcjoner. – To prawda, popełniłem błąd: nie wiedziałem, że przepisy dotyczące broni w ostatnich latach zmieniły się. Nie jestem jednak żadnym terrorystą – tłumaczy Waldemar Nowakowski.

Od kilkudziesięciu lat prowadził prywatne muzeum powstańcze w piwnicy swojego domu na Woli. W kolekcji miał m.in. karabiny, pistolety, mundury, odznaczenia, plakaty. Odbywały się tam lekcje historii dla młodzieży, odwiedzali je urzędnicy.

– Nigdy nie ukrywałem, że posiadam taką kolekcję – mówi.

Funkcjonariusze przeprowadzili nalot na jego dom 14 lipca po godzinie 6 rano, gdy był na działce pod Opatowem. Broń zdeponowali w magazynach w Starej Wsi. Jednak od pół roku nie zrobili nic, aby wyjaśnić sprawę.

– Śledztwo zostało zawieszone do czasu otrzymania ekspertyz biegłych, którzy zbadają broń. Być może opinię otrzymamy w styczniu – mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

BBN broni powstańca

Postępowaniem organów ścigania oburzeni są przedstawiciele środowisk kombatanckich.

– Moim zdaniem, ta broń nikomu nie zagrażała, nie strzelano z niej od 64 lat, powinna zostać zwrócona i przekazana do Muzeum Powstania Warszawskiego. Akcję policji zrobiono na pokaz – ocenia generał Zbigniew Ścibor-Rylski.

W obronie rozbrojonego powstańca stanęły też Urząd do spraw Kombatantów, Związek Jaworzniaków oraz Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

– Poprosiłem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji o zbadanie tej sprawy – przyznaje Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Dostałem odpowiedź, że działania były podjęte zgodnie z prawem. Obiecano, że sprawa zostanie załatwiona w taki sposób, iż zostaną uwzględnione zasługi osoby, której dotyczą, oraz historyczny charakter kolekcji – dodaje Władysław Stasiak.

A Waldemar Nowakowski nie ukrywa żalu: – Żołnierz bez broni to dezerter, tak się dziś czuję.


Rozbroili powstańca, a teraz się migają

blik , koz 23-07-2009, ostatnia aktualizacja 24-07-2009 17:21

Rok temu policja zarekwirowała powstańcowi kolekcję militariów. Do dzisiaj śledczy nie zrobili nic, aby wyjaśnić sprawę.
autor: Kamiński Jakub


W lipcu 2008 roku policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP zrobili nalot na wolskie mieszkanie 77-letniego Waldemara Nowakowskiego. Zabrali mu 195 sztuk broni, bagnety, straszaki. Większość eksponatów miała przewiercone lufy. Policjanci uznali, że nielegalnie przechowuje broń. – Zrobiono ze mnie terrorystę, choć nigdy nie ukrywałem, że posiadam taką kolekcję – wspominał Waldemar Nowakowski. Nowakowski to syn powstańczego dowódcy „Żywiciela“, major Wojska Polskiego w stanie spoczynku. W powstaniu był łącznikiem, ps. Gacek. Od lat prowadził prywatne muzeum w piwnicy domu. Odwiedzali go urzędnicy i wycieczki szkolne. W kolekcji miał m.in. karabiny, pistolety, mundury, odznaczenia i plakaty.

Po zarekwirowaniu kolekcji w jego obronie stanęły m.in. związki powstańców, Urząd do spraw Kombatantów, w jego sprawie interweniowali w MSWiA urzędnicy Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Efekt? Do dzisiaj powstaniec ani nie usłyszał zarzutów karnych za nielegalne posiadanie broni, ani nie odzyskał eksponatów. Dlaczego? – Trwają badania laboratoryjne broni – tłumaczy Andrzej Kawczyński, naczelnik Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP. – Nie wiem, jak długo potrwają. Jestem zainteresowany tym, aby stało się to jak najszybciej.

– Śledztwo jest bezterminowo zawieszone, wciąż nie mamy specjalistycznej ekspertyzy – tłumaczy opieszałość śledczych Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratury okręgowej. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji, nie odpowiedział, dlaczego Centralne Laboratorium Kryminalistyki KGP do dzisiaj nie dostarczyło wyników badań broni do prokuratury. Działania śledczych są niezrozumiałe dla powstańców.

– Ta kolekcja nie stanowiła dla nikogo zagrożenia – mówi major Edmund Baranowski, ps. Jur, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:01, 16 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powinno byc wiecej takich akcji.
Ludzi powinni sie wkurwic. Od tego wszystko sie zaczyna. Smile
Opiekuncze panstwo, ktore wszystkiego ci zabrania.
O ile jestes biedny.
Jesli jestes bogaty to mozesz sobie wykupic ochrone kolesi z GROMu. Juz uzbrojonych, wyszkolonych za publiczna kase.
Do tego ciezko mi uwierzyc, ze ludzie z zarobkami <100 000 mies. nie maja broni lub maja problemy z uzyskaniem takiego pozwolenia.

Jeszcze raz napisze, ze bardzo chcialbym zobaczyc wykres posiadaczy broni w Polsce w relacji do majatku/zarobkow.
Jak duzy procent w/w posiadaczy posiada zarobki powyzej 10k na mies
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mamamia




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 504
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:53, 17 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Za wybiórczą:

Cytat:
Dostęp do broni dla każdego Rosjanina już wkrótce?

Część rosyjskich parlamentarzystów chce, aby każdy pełnoletni Rosjanin miał prawo noszenia broni. Zwolennikami tego pomysłu są niektórzy posłowie i adwokaci. Pomysł ma szanse wejść w życie - mówią eksperci.

- Świadomość, że każdy napadnięty może wpakować kulę w napastnika doprowadzi do zmniejszenia liczby przestępstw - uważa znany rosyjski adwokat Jurij Barszczewskij. Wprowadzenie powszechnego dostępu do broni popiera też m.in. wiceprzewodniczący Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu, Aleksandr Torszin.

''Milicja bezradna, bandyci brutalni''

Rosyjski deputowany chce przygotować projekt ustawy pozwalającej na powszechne noszenie krótkiej broni palnej. Według niego w Rosji coraz częściej dochodzi do brutalnych napadów, a milicja jest bezradna. Torszin przypomniał, że - gdy zezwolono mieszkańcom wsi na posiadanie broni myśliwskiej w znacznym stopniu - zmalała liczba napadów na gospodarstwa.

''W Rosji nie ma tradycji obchodzenia się z bronią''

Pomysłom wprowadzenia powszechnego dostępu do broni sprzeciwia się prezes stowarzyszenia weteranów oddziałów antyterrorystycznych "Alfa", Aleksy Fiłatow.

- W Rosji nie ma ani tradycji ani odpowiedniej praktyki odpowiedniego obchodzenia się z bronią palną - ostrzega były komandos. Pierwszy raz debatowano w Rosji o powszechnym zezwoleniu na noszenie broni 20 lat temu. Według niezależnych ekspertów obecnie szanse wprowadzenia tego rozwiązania są znacznie większe.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....otce_.html


Prosze o opinie naszego eksperta od spraw rosiji o skomplikowanym nicku zaczynajacym sie na litere "A" Smile Czy rosjanie przygotowują sie do wojny?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:23, 17 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rosjanie nie tylko ,że maja tradycje to jeszcze potrafił car dbać o jakość broni
=====================================================

Ukaz w sprawie jakości


Ukaz carski dan w Sankt Petersburgu w 1773 r.

Właściciela Tulskiej Fabryki Broni, Kornila Bieloglazowa, bić batem i zesłać na roboty do Monastyru, ponieważ podlec ośmielił się dostarczyć Wojsku Ruskiemu muszkiety kiepskiej jakości.
Starszego Nadzorce Wojskowego, Fuksa bić batem i zesłać do Azowa ,za stawianie pieczęci na zła bron. Nakazuje Kancelarii Zbrojeniowej w Sankt Petersburgu delegować przedstawiciela do Tuły, by dzień i noc pilnował jakości broni.
Niech Nadzorcy Wojskowi i ich pomocnicy pilnie baczą, jak kontrola pieczecie stawia.
Jeśli będą mieli wątpliwości, sami niech sprawdzają przez podgląd i strzelanie z dwu muszkietów co miesiąc. Strzelać maja dopóki się nie zepsują.
Jeżeli pomimo tego Wojsko dostanie zła bron, psująca się podczas bitwy nie oszczędzając bić batem:
- właściciela fabryki po 25 batów i kare pieniężną po jednym czerwieńców od każdej sztuki
-starszego kontrolera wojskowego bić do nieprzytomności
-starszego nadzorce przenieść do podoficerów
-nadzorce uczynić pisarzem, a jego pomocnika pozbawić niedzielnej porcji wódki przez okres jednego roku!!!

Nowemu właścicielowi Fabryki Broni, Demidowowi nakazuje urządzić nadzorcom i ich pomocnikom pomieszczenia nie gorsze, niż jemu samemu. Jeśli będzie gorsza, niech się Demidow nie obraza - każe obciąć mu głowę.


Piotr I
Car Wszechrosji!


"Podwładny winien jest przybrać wygląd lichy i durnowaty, aby swym
pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć przełożonego"

Uchwala Cara Rosji Piotra I z dn. 7 maja 1708 r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:56, 17 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:
Rosjanie nie tylko ,że maja tradycje to jeszcze potrafił car dbać o jakość broni
=====================================================
.

No właśnie tak .
mamamia napisał:
Czy rosjanie przygotowują sie do wojny?

Zawsze! I tak od przeszło 1000 lat..choć oczywiście bardziej stosowne byłoby stwierdzenie :rosjanie zawsze muszą być przygotowani na wojnę.
Bo to najpierw Chazary,potem Złota Orda,po niej Polacy a po nich Turcy z Persami,potem dla odmiany Francuzi i znowu Turcy wspierani przez połowę Europy no i dwa razy Niemcy.( o drobnych szarpaninach o miedzę nie wspominam bo to się zdarza ) Tak że jak widzisz @mamamia ,zawsze ,wszyscy przeciwko Świętej Rusi !
Jeśli chodzi o opinię Aleksego Fiłatowa ,to albo jest przetrenowany albo miał na myśli ostatnie kilkadziesiąt lat.Bo z historycznego punktu widzenia ,właśnie w Rosji są długie i dobre tradycje "obchodzenia się z bronią".Czym jak nie "wojskowym" sposobem na życie było Kozactwo ? Każdy kozacki chutor był de facto wojskowym obozem z całym jego kuchnią :szkoleniem,dyscypliną ,hierarchią itd.
( Polacy z jakiś względów zjawisko kozactwa postrzegają poprzez znanych im kozaków zaporozkich,ale to znacznie szersze zjawisko http://en.wikipedia.org/wiki/Cossacks )
Wielką ,doprawdy wielką mają "skłonność" do broni.Niech no powstanie jakieś młodzieżowe ,bożoojczyźniane ugrupowania i z punktu zabiera się za leśne biegi,spadochronowe skoki no i oczywiście strzelanie.Wszystko to odbywa się pod okiem instruktorów ale strach pomyśleć co będzie kiedy dzieci będą miały swobodny dostęp do broni.
Obrona przed brutalnymi bandytami to jest argument.Ale co zrobić tymi którzy twierdzą że bandytami są Czeczeni i Żydzi i Gruzini i Oligarchowie i w końcu sam Putin skoro pozwala im na spokojną egzystencje.
Mam nadzieję że projekt ustawy o wolnym dostępie do broni nie przejdzie.Albo że przynajmniej będzie bardzo dokładnie przemyślany
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:52, 04 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://derepublica.blox.pl/2010/12/Numeri-non-mentiuntur.html

Numeri non mentiuntur
Rzeczpospolita podała za Eurostatem dane o morderstwach w poszczególnych prowincjach Unii Europejskiej. Dowiadujemy się, że trzeci na liście znalazł się Luksemburg z liczbą 3,98 zabójstw, w Polsce na 100 tysięcy mieszkańców średnio przypada 1,29 morderstwa rocznie. W Austrii, która zyskała tytuł najbezpieczniejszego kraju w Unii Europejskiej – tylko 0,67.

Bardzo ciekawa kolejność. Przyjrzyjmy się wiadomościom o Luksemburgu i Austrii ze strony National Rifle Association:

Luxembourg totally bans all guns from civilian ownership. (...) In Austria, every law-abiding citizen has a legal right to buy handguns, and roughly ten per cent of Austrians have done so (compared to 16 per cent of U.S. citizens).

Przypominam, że w Polsce, która pod względem zarówno liczby morderstw jak i prawa plasuje się pomiędzy Austrią a Luksemburgiem, wskaźnik ten wynosi oszałamiające 0,35%.

Jak dokładnie wyglądają przepisy o broni w Austrii?

Gun laws in Austria are more liberal than in most other European countries. Guns are divided into four categories:

* Category A - Forbidden weapons: Pump action shotguns, fully automatic weapons, semi automatic and other rifles when considered military weapons as well as disguised weapons.


* Category B - Weapons requiring permission: Semi automatic long weapons for sporting and hunting, repeating (non-pump action) and semi automatic shotguns and weapons shorter than 60 cm in overall length (i.e. pistols and revolvers). Semi automatic long weapon models are required to be verified as civilian-legal by before this category applies to them, otherwise they are considered category A. A permission can either be a hunting license, gun ownership license ("Waffenbesitzkarte", for sporting, collecting and self-defense at home or work) or a carry permit ("Waffenpass", for carrying a loaded weapon outside of the owner's home or workplace), with the ownership license being the most common way to category B gun ownership.


* Category C - Weapons requiring registration: Break action guns and all repeating rifles (i.e. bolt-, lever- or pump action). All Austrian and European Economic Area citizens aged 18 or over can freely buy and own this type of weapon, but ownership has to be registered at a licensed dealer or gunsmith within 6 weeks of purchase.


* Category D - Weapons free from registration: Non-repeating shotguns. Again, every Austrian or EEA citizen at the age of 18+ can buy and own this type of weapon without further registration or permission.

Potwierdza się, że choć przynależność terytorium do Unii Europejskiej oznacza liczne niedogodności dla jego mieszkańców, samo obywatelstwo tego państwa ma wiele zalet. Jeśli Wikipedia, krynica mądrości wszelkiej, czegoś tu nie myli, obywatel polski ma prawo legalnie kupić i posiadać w Austrii jednostrzałową strzelbę bez żadnych formalności, a karabiny powtarzalne musi tylko zarejestrować. Prawda, że miło?

======================================
http://derepublica.blox.pl/html

piątek, 03 grudnia 2010
Marte favente!
Mars wysłuchał naszych modlitw. W przyjętej właśnie (413 posłów za, 0 przeciw, 0 wstrzymało się) ustawie o broni i amunicji znalazło się kilka bardzo dobrych zapisów.

Przede wszystkim, w oparciu o "udokumentowane członkostwo w stowarzyszeniu o charakterze wychowawczym lub patriotyczno-obronnym" będzie można dostać pozwolenie na broń małokalibrową bocznego zapłonu do celów rekreacyjnych. Żeby było śmieszniej, poprawkę, która wprowadza taką możliwość, zgłosił klub SLD. Tyle w temacie związku partyjnej propagandy z rzeczywistością.

Jest pewien postęp w dziedzinie broni historycznej - datę graniczną dla replik bez pozwolenia przesunięto na rok 1885. Wygląda na to, że łatwiej będzie też o pozwolenie kolekcjonerskie.

Zostaje jeszcze senat i prezydent, ale nie spodziewam się istotnych problemów na tych etapach.

Wyjazd do Austrii traci na atrakcyjności.
=================================




Ciekawe czy może obywatel polski przywiźć tę bron jako mienie przesiedleńcze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:54, 04 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak dla mnie nic to nie zmienia.
Bron z bocznym zaplonem to w dalszym ciagu mocne ograniczenie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:21, 07 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam jedno pytanie:
Po co wam broń i łatwy do niej dostęp?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:25, 07 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
Mam jedno pytanie:
Po co wam broń i łatwy do niej dostęp?


no cóż
Polska odbierając prawo do posiadania broni powinna zrekompensować Polakom odpowiednim poziomem bezpieczeństwa stając za nami z siłą większa niż potencjalny chłystek np włamujący się na twój plac/dom z chuj go wie jakim zamiarem

chcąc skutecznie przeciwstawić się agresorowi powinieneś dysponować siłą co najmniej równą jego sile
pamiętaj że tzw gangsterska zawsze miała, ma i mieć będzie taką broń jaką chce
natomiast "zwykły " Polak z ograniczonym dostępem do broni i z humanitaryzmem koniczynki jest zawsze na straconej pozycji
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
eNKa




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 634
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:39, 07 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_ napisał:
Mam jedno pytanie:
Po co wam broń i łatwy do niej dostęp?


Może być po kolana, ale dłuższa też.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:40, 10 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kierowca zatrąbił na ochroniarzy i pożałował
wczoraj, 00:56 NP / TVN24

Ochroniarze z bronią wtargnęli na posesję mężczyzny, który wcześniej zatrąbił na nich, ponieważ nie ruszyli na zielonym świetle. Sytuację zarejestrowała kamera monitoringu. Sprawa trafiła do prokuratury.

Do zdarzenia doszło w listopadzie w Redzie (woj. pomorskie). Pan Zenon Milewczyk zatrąbił na dwóch ochroniarzy, którzy nie ruszyli samochodem na zielonym świetle. Mężczyźni wulgarnie mu odpowiedzieli i pojechali za nim.



Uzbrojeni ochroniarze wtargnęli na posesję pana Zenona i biegali po podwórku, grożąc bronią mieszkańcom
. Wszystko zarejestrowała kamera zainstalowana koło domu. Mężczyznom zostały postawione zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia miru domowego.
Autor: NP Źródła: TVN24

http://www.onet.tv/z-zemsty-grozili-ludziom-bronia,8225161,1,klip.html#

======================
Pytanie

Czy gdyby ochroniarze wiedzieli , że kierowca i mieszkańcy maja bron zaatakowali by właściciela posesji ?

=====================================
A tu okrutna sprawiedliwość:

"Jak zatrzymacie Lipca, to was puknę", prokurator Janicka ukarana
wczoraj, 17:36 MB / PAP


Sąd dyscyplinarny dla prokuratorów ukarał upomnieniem Elżbietę Janicką, byłą szefową Prokuratury Okręgowej w Warszawie, [b]obwinioną o utrudnianie śledztwa przeciw byłem ministrowi sportu w rządzie PiS, Tomaszowi Lipcowi.

- O taką właśnie karę wnosił rzecznik dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym - powiedział rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Upomnienie to najłagodniejsza sankcja dyscyplinarna; najostrzejsza to wydalenie ze służby w prokuraturze. Teoretycznie sąd może też uznać dany czyn za sprawę mniejszej wagi i odstąpić od wymierzenia kary.

Janicka może się odwołać - najpierw do sądu dyscyplinarnego II instancji, a potem do Sądu Najwyższego. Według informacji PAP, takie odwołanie na pewno wpłynie, bo Janicka (która wciąż jest czynnym prokuratorem w warszawskiej prokuraturze) odrzuca stawiane jej zarzuty.

Prokuratorskie postępowania dyscyplinarne są tajne; nie wiadomo nawet, jakie były szczegółowe zarzuty wobec Janickiej. Wiadomo, że rzecznik dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym, po przedstawieniu w sierpniu 2008 r. Janickiej dyscyplinarnego zarzutu ws. Lipca, postanowił skierować sprawę do sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym. W marcu br. sprawa musiała ruszyć od nowa, bo jeden z członków sądu nie został wybrany do tego sądu na nową kadencję.

Media wiele razy informowały, że Janicka miała wstrzymywać zatrzymanie Lipca, tak by nie doszło do tego przed wyborami parlamentarnymi jesienią 2007 r. Jej byli podwładni informowali w notatce służbowej, a potem też przed sejmową komisją śledczą ds. nacisków na śledztwa dotyczące polityków i dziennikarzy w okresie rządów PiS, że Janicka miała im powiedzieć: "Jak zatrzymacie Lipca, to was puknę". Sama Janicka przed komisją zaprzeczała takiemu kontekstowi swej wypowiedzi.


Proces Lipca i dwóch innych osób trwa przed Sądem Okręgowym w Warszawie od kwietnia 2009 r. Lipiec, któremu grozi do 10 lat więzienia, nie przyznaje się do zarzutu przyjęcia ok. 270 tys. zł łapówek i liczy na uniewinnienie.
==================

Przestępstwo pani prokurator dokonała jesienią 2007.
sprawiedliwość czekała do końca 2010 roku.
Nu i okazaóło sie , że to żadne przestepstwo
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:37, 10 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rabarbar napisał:
broń jest dla ubogich duchem


A rabarbar dla bogatych duchem.Lancuch w tym nie przeszkadza.
Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Paranoik




Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 109
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:01, 13 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli ktoś bardzo potrzebuje niech wpisze w jednym serwisie "ARCO DA CACCIA" lub "CON ARCO", co prawda u nas nie legalne ale jesteśmy teraz jednym krajem Wink i paczek nie kontrolują .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:57, 07 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

CBŚ może strzelać do niewinnego człowieka

Opublikowano: 06.01.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Funkcjonariusz CBŚ, który w Lęborku „przypadkiem” postrzelił człowieka, nie popełnili przestępstwa – stwierdziła prokuratura i umorzyła śledztwo w tej sprawie. Ofiarą postrzału jest Paweł G. z Elbląga.

- Przed godz. 3, na stacji paliw przy drodze krajowej numer 6, policjanci zatrzymali samochód, którym dwoje mieszkańców Słupska przewoziło ponad dwa kilogramy marihuany – mówi Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Chwilę potem policjanci próbowali zatrzymać także drugi samochód marki mercedes, którego kierowca wydawał się im podejrzany.

- Przyjeżdżał kilkakrotnie w pobliżu miejsca akcji, więc ruszyli więc za nim nieoznakowanym radiowozem – opowiada Jadwiga Rokicka-Ostapko, szefowa lęborskiej prokuratury.

– Gdy elblążanin zatrzymał się na stacji benzynowej w Mostach przed Lęborkiem, funkcjonariusze podbiegli do niego. Wtedy mężczyzna ruszył samochodem w kierunku miasta.

Po kilku kilometrach, już na ulicach Lęborka policjanci oddali kilka strzałów w kierunku uciekającego auta, jedna z kul trafiła kierowcę. Ranny elblążanin został przewieziony do miejscowego szpitala, gdzie wyjęto mu kulę z szyli i zoperowano.

Gdy mężczyzna doszedł do siebie, wyjaśnił, że uciekał przed nieoznakowanym radiowozem, bo nie miał zielonego pojęcia, że ma do czynienia z policją. Twierdzi, że znalazł się koło stacji przypadkiem i był wtedy przekonany, że gonią go uzbrojeni bandyci, którzy najprawdopodobniej chcą ukraść mu auto.

Jako dowód przedstawił m.in. biling połączeń z komórki, z którego wynika, że w trakcie pościgu dzwonił pod numer alarmowy 112, żeby zgłosić napad na siebie.


Przesłuchujący go prokurator nie uwierzył w takie wyjaśniania.

Domagał się umieszczenia Pawła G. w areszcie, ale sąd nie wyraził na to zgody.

Nie zakończono jeszcze postępowania, które ma odpowiedzieć na pytanie, czy 24-latek, który potrącając funkcjonariuszy swoim samochodem, dopuścił się na nich czynnej napaści?

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

– Do marca br. powinny zostać wykonane ostatnie czynności i wtedy zostanie podjęta jakaś decyzja – dodaje prokurator Korycki.


Opracowanie: Renegade
Źródło: Centrum Informacji Anarchistycznej

Zamknąć funkcjonariuszy i ich przełożonych.
Zarządzić okresowe badania psychiatryczne co pół roku.

Za dwa kilo siana legalnego w wszystkich normalnych krajach zabić człowieka, tylko dlatego , że był w pobliżu.

Odwołać komendanta Głównego Policji i ministra spraw wewn

Widać policjanci cierpią na manie prześladowczą.
Zamorduja każdego , jak ich bog im do głowy szepnie , że to podejrzany!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:10, 08 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przesłuchujący go prokurator nie uwierzył w takie wyjaśniania.


Teraz bedzie musial udowadniac, ze nie jest oslem.
Chcial go wsadzic do aresztu.
Koles mogl przez to stracic prace, a jak juz go uniewinnia to i tak odszkodowanie placa podatnicy, wiec kogo to obchodzi. Oni i tak robia to dla dobra sledztwa. Nie pamietam gdzie, ale czytalem ze Polska jest liderem w UE, jesli chodzi o odsetek ludzi w wiezieniach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:44, 08 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:

Przesłuchujący go prokurator nie uwierzył w takie wyjaśniania.


Nie rozumiem co tu wyjaśniać? Nic na niego nie znaleźli, mało tego - dzwonił na 112. To co, dla sportu se spierdalał przed tajniakami którzy do niego strzelali i za to go jeszcze chcą posadzić?
Ręce opadają...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:41, 25 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Noś nóż!
Karol Nowacki

24 stycznia 2011
Redagowali: Łukasz Korycki, Marcin Hugo Kosiński


PiS chce zakazu noszenia noży. PO pomysł popiera. Na to nie można się zgodzić. Skutki będą takie jak w Wielkiej Brytanii - bandyci zaczną zabijać śrubokrętami, a zwykli ludzie trafiać do więzienia, bo poszli do pracy z nożem kuchennym, żeby pokroić sobie pomidora na drugie śniadanie.


Primo - noś nóż - proponuje autor Derepublica.


Dopóki zakaz nie wejdzie w życie, nosząc nóż (dowolnej długości) na nic się nie narażasz. Rób to otwarcie, pokazuj, że nie ma w tym niczego niewłaściwego. Nóż jest narzędziem przydatnym w niezliczonych sytuacjach, więc na pewno tego nie pożałujesz. Pokaż rodzinie, znajomym, kolegom z pracy, że normalny człowiek taki jak Ty nosi nóż. Uświadamiaj ich, że to w pełni legalne - i że PiS z PO chcą to zmienić.

Secundo:

Działaj wszystkimi metodami, jakie demokratyczne państwo prawa udostępnia obywatelom niezadowolonym ze zmian prawa.
Zapisz się do Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni. http://www.romb.org.pl/
Organizuj demonstracje. Pisz maile do parlamentarzystów z Twojej okolicy, a najlepiej odwiedzaj ich osobiście (adresy łatwo znajdziesz w Internecie). Pokazuj im swoje noże i mów, do czego ich używasz. Niech wiedzą, że wyborcy nie popierają zakazu.

Tertio:

Informuj. Kopiuj ten tekst gdzie się da, na blogach i forach, a jeśli chcesz poświęcić parę złotych, wydrukuj jako ulotkę albo plakat. Rozmawiaj na ten temat z różnymi ludźmi.

Ten zakaz nie może przejść!





Więcej na: http://derepublica.blox.pl

http://www.romb.org.pl/
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:34, 26 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pytam po raz kolejny:
Po co wam broń?

Jeśli z tych tekstów przytoczonych wyżej, obywatel użył by broni do policjanta w cywilu dostał by dożywoćie-warto?
To nie w posiadaniu broni problem leży a we władzach.
Zmienić władze w wyborach, odsunąć bylejakość PO i PiS to wystarczy, nie potrzeba do tego broni.
Zresztą najlepsza broń to zgasić TV...

A co do samego posiadania broni - Polacy są dosłownie za głupi na broń - wystrzelają się jak kaczki z byle głupoty, np. bop ktoś komuś zajechał 5 cm drogi samochodem - strzelanina pewna. Bo jeden drugiego będzie uczyć kultury...
Przy faktycznym napadzie, to i tak nawet z superbronią jesteś przegrany, bo zanim ją wyciągniesz bandyta już wpakuje w ciebie cały magazynek. To on (bandyta) wybierze miejsce i czas, nie wyśle ci sms-a z informacją gdzie cię napadnie.
Broń w tym przypadku jeszcze tylko ci zaszkodzi, bop bandzior się nie będzie pieprzyć i pytać o portfel tylko strzeli.
Kolejna sprawa, to ile było by zadanej śmierci za np. plucie czy przekleństwo? dziesiątki tysięcy dziennie.
Polacy nie są przygotowani na bron, nie maja poczucia świadomości życia - co widać po drogach, gdzie brak szacunku dla swojego życia i życia innych, Polska to nr.1 w europie pod względem śmierci na drodze.
Najpierw polscy powinni się naumieć szacunku dla życia a potem dopiero zastanowić się czy broń jest potrzebna.

Niech mi ktoś da jeden - JEDEN - solidny przykład na noszenie ze sobą broni. Jeden jedyny przykład. Uzasadnienie. Ale takie z logiką i rozumem a nie pierdolenie, że będę spać w nocy i jak usłyszę, że się ktoś włamuje... Bo to przykłady dzieci z dUPRu i korwina.
Solidne uzasadnienie za posiadaniem broni. Znajdzie się choć taki jeden?
Więc czekam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11   » 
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Zakazy posiadania broni
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile