Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Z tematem ukraińskim wiąże się jeszcze jeden ciekawy wątek. Otóż Chiny jakiś czas temu (jeszcze za Janukowycza nawiązały relacje handlowe z Ukrainą na dostawę żywności (głównie zbóż) oraz umowę na udostępnienie areałów czarnoziemu dla firm chińskich pod zasiewy (http://www.ukrainaonline.pl/ja.... Udzieliły także dość dużych pożyczek. W momencie gdy rozpoczęło się całe "majdanowanie", Ukraina przestała się w jakikolwiek sposób wywiązywać z umów. Oczywiście Chiny miały słuszne pretensje (http://www.bankier.pl/wiadomos....
Czarnoziemy to bogate w próchnicę gleby, które nadają się do wszelkiego rodzaju upraw. Ukraina posiada prawie 30% światowego zasobu czarnoziemów
Opowieści o czarnoziemie jako o czymś w rodzaju stoliczku nakryj się ,niewyczerpywalnym źródle urodzaju wszelkiego,można między bajki włożyć.
Czarnoziem to istotnie "stradivarius" wśród gleb,ale też wymaga specjalnego traktowania w przeciwnym wypadku zmienia się w niesiony wiatrem,wymywany przez deszcze,pył.I znika.
Wszystko co dotyczy tej niezwykle żyznej ale i wymagającej gleby zbadał "ojciec" europejskiego gleboznawstwa
Wasyli Dukaczew.Zrobił nawet więcej-opracował plan "ochrony czarnoziemu".Plan,choć posiadał niepodważalne naukowe podstawy,nie był popularny wśród urzędników i tych kogo dziś nazywamy ekonomistami-takie były czasy.Druga połowa XIX w,postępująca industrializacja,konieczność intensyfikacji wydajności rolnictwa z jednej strony a po przeciwnej profesor Dukaczew ze swoim planem który zakładał że aby ochronić czarnoziem należy pozostawić środowisko w stanie nietkniętym.Industrializować i jednocześnie chronić środowisko to zadanie prawie niewykonalne-a jednak.
W 1948r z inicjatywy Stalina został przyjęty do realizacji tzw Plan przekształcenia przyrody .Plan w najdrobniejszych szczegółach opracowany był w instytucie im.Dukaczewa przez specjalistów będących nie tylko uczniami ale i kontynuatorami koncepcji profesora.
I choć głupkowaty Chruszczow w ramach "destalinizacji" wstrzymał projekt,to tego co zrobiono;tysięcy kilometrów kw. lasów,tysięcy grobli,setki rezerwuarów wodnych i innych "przyrodniczych obiektów",starczyło do tego aby chronić czarnoziem do lat 80-tych.To trzech dekadach nic nie robienia aby ukraiński czarnoziem (jeśli wogóle jeszcze istnieje) przywrócić do życia trzeba niewyobrażalnych nakładów.Kto miałby je wyłożyć? Chiny chyba nie, bo tamtejsze zasoby czarnoziemu nieprzerwanie chronione są od czasów stalinowskiego plany przeobrażenia przyrody w związku z czym nie wykluczam że w Chinach jest więcej czarnoziemu niż na obecnej Ukrainie.
USA? oni swoje zasoby czarnoziemu roztrwonili w 30-tych latach.Dziś próbują je reanimować za pomocą analogicznych do stalinowskiego planu.Niestety gospodarka rynkowa nie bardzo sprzyja takim przedsięwzięciom więc reanimacja nie jest zbyt efektywna.
Gdzież dziś znaleźć młodzież (patronat nad wykonaniem "planu przekształcenia przyrody" wzięły na siebie organizacje młodzieżowe) gotową setkami tysięcy w czas wakacji,ferii,łikendów zwanych tam "subotnikami", jechać po to aby sadzić drzewa lub przekopywać groble w szczerym polu.I to za friko,w imię świetlanej przyszłości.
napisano na podstawie materiałów zawartych:
http://www.domarchive.ru/chronica/8787 http://voprosik.net/stalinskij-plan-preobrazovaniya-prirody/
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:13, 18 Paź '14
Temat postu:
Taka ciekawostka na granicy tematu ale wrzucę bo chyba najbardziej pasuje:
Po sprzedaży Alaski i Ruskiej części Kaliforni ( słyszałem ostatnio, że pewien prawnik
przesłał Putinowi wypunktowane fakty, że nie do końca wszystko jest
zgodne z prawem i że Rosja może sie upominac
o te ziemie bo strona widniejąca jako kupijąca - jakis
awanturnik co na koniec porzucił żonę i zwiał do Paryża- nie zapłaciła
żądanej sumy. Wpłacono jakieś skromne procenty)....
po "sprzedzaży" kaliforni Ruscy amerykanie stali się obywatelami USA
i żyją po dziś dzień wegług prastarych Ruskich tradycji.
Naruszają prawo wydając dziewczęta za mąż w wieku 14 lat.
Powiadają: " jak dotąd z miejscowymi sie
nie przyjaźnimy".
10- 20 dzieci w rodzinie jest normą
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 21 Paź 2014 Posty: 154
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:42, 22 Lis '14
Temat postu:
Czołem,
pozwolę sobie zapytać o rzeczy które działy się po śmierci Stalina.
Chodzi mi o sprawę nazywaną tzw. "rewolucją Żukowa" z 1953r.
Historia oficjalna mówi że Beria został aresztowany na posiedzeniu Politbiura, następnie osądzony i rozstrzelany.
Natomiast po raz trzeci spotykam się z wersją zbrojnego rozwalenia Łubianki przez czołgi Żukowa.
w skrócie " Żukow miał pod pozorem ćwiczeń wprowadzić do Moskwy wierne sobie jednostki (przynajmniej ich dowódców).
Gdy wojsko już było w Moskwie z tzw. buta ruszyło i rozwaliło Łubiankę, wcześniej Żukow zastrzelił Berię.
Po tym wszystkim Żukow podobno przekazał władzę Chruszczowowi.
Czy ktoś z SzSocjety czytał/słyszał coś w temacie?
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:15, 23 Lis '14
Temat postu:
7070 napisał:
pozwolę sobie zapytać o rzeczy które działy się po śmierci Stalina.
Chodzi mi o sprawę nazywaną tzw. "rewolucją Żukowa" z 1953r
"Rewolucja Żukowa"? takie zwierze nie istnieje, mimo to uważam że pytanie @7070 jest dobre bo stwarza sposobność do wyjaśnienia mechanizmu przy użyciu którego po śmierci Stalina nagle "ożywały zwierzęta" które nigdy nie istniały i nie istnieją.
W tym celu posłużono się książką "Wspomnienia i refleksje"
Jak możemy wyczytać z wikipedii,książkę przetłumaczono na 18 języków ale nie każdy wie że książka którą napisał Żukow i książka którą przetłumaczono na 18 języków to dwie różne książki.
Książka Żukowa została napisana i wydana w 1969r a książkę przetłumaczoną na 18 języków napisała (oficjalnie nazywa się to "redagowała" ) Anna Dawidowna Mirkina (анна давыдовна миркина) i wydała już po śmierci Żukowa w 1974r.W "nowej" książce pojawiły się treści których nie było i zniknęły te które były, w wydaniu z 1969r.Ponoć było to skutkiem tego że Żukow przekazał Annie Dawidownej wszystko to co zatrzymała cenzura.Żeby było zabawniej dodajmy że idzie o tą samą cenzurę (epoki Breżniewa) która Annie Dawidownej "puściła" to za zatrzymała Żukowowi.
O szczegółach falsyfikacji dowiadujemy się z (czytanej przez autora) ksiązki "Stalin-wspominamy razem"
Dlaczego tak? dlatego że z książki napisanej przez Żukowa nie wynikało że relacje autora (Żukowa) ze Stalinem były fatalne,przeciwnie-wynikało że autor z szacunkiem odnosił się do Stalina.
Z ksiązki zredagowanej przez Anne Dawidowny wynikało coś zupełnie innego,a na tym gruncie można już było wyhodować dowolne zwierze.No i co najważniejsze -przetłumaczyć na 18 języków
W 1953r nie było "rewolucji Żukowa" była kontrakcja na rzekomy zamach jakoby przygotowywany przez Berię.O wykrytym zagrożeniu poinformował ministra obrony Nikołaja Bułganina herszt ówczesnej bezpieki Siemion Ignatiew
I Bułganin (Żukow był zaledwie jego zastępcą) i Ignatiew doskonale wiedzieli że nie było żadnego przygotowywanego przez Berię zamachu,a jednostki wojskowe wyprowadzenie na ulice Moskwy miały wyłącznie na celu stworzenie atmosfery poważnego zagrożenia.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:10, 07 Maj '15
Temat postu:
Mirkas napisał:
A dla czego w twoim wątku autorskim o dźwięcznie brzmiącym tytule Stalin, w którym namiętnie przybliżałeś nam tę historyczną postać, nie ma ani słowa o dokonanym przez niego ludobójstwie?
Bóg świadkiem że to przez szacunek dla jednostek wykazujących niską odporność na prawde,nie przymierzając takich jak ty@Mirkas.
Mirkas napisał:
Zaraz pewnie napiszesz, że Nikołaj Iwanow to żaden autorytet i pewnie będziesz miał rację, w końcu to historyk głównego nurtu propagujący oficjalną wersję - nie zmienia to jednak faktu istnienia stalinowskiego ludobójstwa
Chcesz prawdy o rozkazie nr 00485 będziesz miał,chcesz prawdy o ludobójstwie będziesz miał.
Słynny rozkaz nr 00485 wydał 11 sierpnia 1937 towarzysz Jeżow-to po pierwsze.
Towarzysz Jeżow jak wiadomo za działalność dywersyjną został rozstrzelany,miał bowiem niesympatyczną "skłonność" do szukania wrogów tam gdzie ich nie było i do bagatelizowania niebezpieczeństw tam gdzie istotnie były.W przypadku rozkazu nr 0048 ewidentnie zbagatelizował problem.A było to tak:
W latach 30-tych na terytorium dzisiejszej Białorusi (i częściowo Ukrainy) miały miejsce próby tworzenia ruchów ludowych z dość niepokojącymi akcentami ideowymi.Przybierało to formę utworzenia tzw Stronnictwa Ludowego. https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%94%D0%.....0%B8%D0%B8
Animator tego "ruchu" (o którym później stanie się głośno) na fali wielkiej czystki 1937r został zesłany do łagru.Rozkaz Jeżowa w którym mowa o faszystowsko dywersyjnym elemencie polskim dotyczył dość licznej (ale niestety nie całej) grupy jego zwolenników.
Kiedy w 1939 nastał liberał Ławreny Beria kogo się dało zwalniał z łagrów.Tym sposobem animator "stronnictwa ludowego" znalazł się na wolności.Jakie "niepokojące akcenty ideologiczne" niosła owa ofiara stalinowskich represji miało się okazać po czerwcu 1941r czyli po wkroczeniu Niemców.
Szczerpolski,represjonowany Polak wyznania rzymskokatolickiego Bronisław Kaminski-bo o nim mowa
stanął na czele tzw Republiki Łokockiej
Przy cały koszmarze okupacji, mieszkańcy Generalnej Guberni mogliby bogu dziękować chociażby za to że nie mieszkają w Republice Łokockiej.Rządy Bronisława Kamińskiego były tak przerażające że nawet sam Hitler upominał (pisemnie) Himmlera:uspokój tam tych sadystów..Wszystkie te o dziś wywołujące dreszcze, metody które później stosowali Banderowcy,najpierw "przećwiczono" w Republice Łokockiej.
Ćwiartowanie,rozpruwanie brzuchów ciężarnych kobiet,itd-nie wiem czy to genius loci czy raczej cecha neofitów dążących do bycia bardziej papieskimi niż sam papież .Doprawdy nie wiem czym to tłumaczyć.
Mam dość skromne a szczerze mówiąc nie mam żadnych,informacji na temat postawy (działającej na tamtych terytoriach ) Armii Krajowe wobec władz Republiki Łokockiej.Ja myślę a nawet mam pewność,że to się wkrótce zmieni i nabędę wiedzy, bo żądania o ujawnienie całej prawy padają z takich rosyjskich politycznych wyżyn że jak znam życie wszystko już jest gotowe.
Co zaś się tycz naszego rodaka burmistrza Bronisława Kaminskiego to ze swymi kompanami doszedł w sierpniu 1944r do Warszawy gdzie zasłynął z tego co umiał czyli mordów i grabieży.Istnieją dwie teorie jego śmierci;jedna mówi że za szaber został rozstrzelany a druga że wysłany do obozu koncentracyjnego.Ale żadnej z nich nie potwierdzają twarde dowody więc nie wykluczam że jak wielu innych rezunów wyjechał do USA i tam pod zmienionym nazwiskiem robił za polskiego patriotę i ofiarę stalinizmu równocześnie.
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 507
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:52, 12 Maj '15
Temat postu:
kamiński jako że walczył z sowietami zostanie niebawem uznany za żołnierza niezłomnego, nie zdziwię się jeżeli jeszcze za naszego życia będą mu pomniki w warszawie stawiać. w końcu skoro można banderowców kochać to czemu nie ronowców?
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 368
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:08, 15 Sty '16
Temat postu:
Konrad Rękas: Geopolityczne następstwa destalinizacji. Na 60-lecie Referatu Nikity Chruszczowa
Badacze najnowszej historii naszej części Europy, niezależnie od tego czy wychodzą z pozycji lewicowo-rewizjonistycznych (a więc wciąż dominujących w głównym nurcie intelektualnym Zachodu), czy antykomunistycznych (niepodległościowych) – zgadzają się przeważnie w jednym przynajmniej punkcie – w pozytywnej ocenie destalinizacji jako zjawiska ideowego, jak i stanowiącego początek procesów geopolitycznych, zwieńczonych ostatecznie zwycięstwem Zachodu w Zimnej Wojnie oraz upadkiem Związku Radzieckiego.
Pozorny paradoks
Szczególnie w Polsce, dotkniętej w okresie stalinowskim wyjątkową dychotomią społeczeństwa i władzy, a zwłaszcza wyalienowanego z tradycji polskiej aparatu przymusu – nie wydaje się możliwe inne myślenie o epoce Józefa Stalina i jej zakończeniu. A jednak – zastanowienie się nad faktycznymi następstwami referatu Nikity Chruszczowa, jak i próba refleksji na temat jak inaczej mogła pobiec historia bloku wschodniego, gdyby Generalissimus pożył dłużej niż głupie 75 lat, mogą doprowadzić do wniosku, że w istocie Polakom znów wcale nie udało się wygrać losu na loterii.
Teza ta wydaje się tak całkowicie szokująca, że aż absurdalna. Wszyscy wszak wiemy, czym był stalinizm w Polsce: okresem władzy narzuconej (nawet w stosunku do części miejscowego ruchu komunistycznego), w dodatku wyjątkowo wręcz represyjnej. Przy całej specyfice komunizmu w naszym kraju – to właśnie w okresie stalinowskim podjęto próby naruszenia takich ostoi polskości jak Kościół katolicki i indywidualne rolnictwo. Krwawe sankcje stosowano nawet wobec osób i środowisk nieprowadzących czynnej działalności opozycyjnej (nie mówiąc już o próbach czynnego przeciwstawiania się władzy, zwłaszcza w początkowym okresie), a nawet członków własnego obozu. Zmianę tego stanu rzeczy wiążemy na gruncie polskim właśnie ze śmiercią J. Stalina, a następnie właściwą destalinizacją po XX Zjeździe KPZR, za której wyraz uważamy i polski Październik.
Kogo uratowała śmierć Józefa Stalina
Wizja ta wydaje się spójna i nawet dyskurs antykomunistów z „nawróconymi komunistami” i dziećmi stalinistów (rewizjonistami) nie narusza jej istoty, bo przecież ci drudzy również zgadzają się co do konieczności zmian (choć nieco inaczej od pierwszych okresowo widywali ich cel i kierunek, ostatecznie jednak przecież uznając „wyzwolenie Polski” za przydatny okres przejściowy na drodze do ostatecznego ukształtowania nowego człowieka w zglobalizowanym świecie), a nawet szli w ich forpoczcie. Warto jednak się zastanowić, czy śmierć J. Stalina faktycznie przyniosła Polsce korzystną zmianę – czy też raczej ją niemal uniemożliwiła, a w każdym razie bardzo poważnie opóźniła. Wszak Generalissimus odszedł u progu kolejnego wielkiego zwrotu – czystki, także o charakterze kadrowym, ale faktycznie mogącej stać się przesłanką znacznie poważniejszych przemian w obrębie całego bloku. Również w PRL pojawiły się na przełomie 1952 i 1953 roku przesłanki osłabienia wpływów rządzącego dotąd triumwiratu Berman-Zambrowski-Minc oraz niemal jednolitego etnicznie kierownictwa aparatu bezpieczeństwa. Zgon J. Stalina przerwał ten proces, co pozwoliło prawdziwym stalinistom z Polski przegrupować się, przeformatować na reformatorów i w ostatecznym rozrachunku utrzymać władzę za plecami zdezorientowanego po wyjściu z zamknięcia Władysława Gomułki. Inny mógłby być przebieg zdarzeń, gdyby biegły one w PRL szybciej i np. Jakub Berman podzielił los Rudolfa Slánský’ego, choć z drugiej strony znając krótką pamięć naszych rodaków – można by sobie wyobrazić, że jako ofiara represji (gdyby przeżył) mógłby stać się dla naiwnych Polaków bohaterem na miarę „Wiesława” (w końcu udział w stalinizacji zapomniano choćby Romanowi Zambrowskiemu, nie mówiąc o niższych rangą funkcjonariuszach). Tak czy siak jednak – paradoksalnie śmierć J. Stalina nie ułatwiła, tylko niemal uniemożliwiła odsunięcie od władzy kręgu znanego w Polsce jako nastajaszczy staliniści!
Podoba nam się współczesność?
Poważniejsze – także dla naszego kraju i narodu – były jednak systemowe konsekwencje najpierw zgaśnięcia „Słoneczka Narodów”, a następnie głośnego (choć niby nie-jawnego) potępienia „kultu jednostki” 24 i 25 lutego 1956 roku. Choć teoretycznie można podzielić je na wewnętrzne i geopolityczne, to w istocie wszystkie one długofalowo prowadziły do jednego – upadku Bloku Wschodniego, zdobycia światowej dominacji przez Stany Zjednoczone, a za ich pośrednictwem do faktycznej hegemonii jednej ideologii i nowej klasy finansowo-politycznej. I znowu – nawet cofając się przed ostatecznym nazwaniem tych finalnych efektów – rewizjoniści i antykomuniści pozostają zgodni przyznając, że były to procesy generalnie pozytywne. Pierwsi – uznając, że dały zwycięstwo globalizacji i postępowi triumfującemu nad wartościami tradycyjnymi, drudzy – doceniając sam fakt przegranej komunizmu jako systemu oraz zachwycając się przejściowym pojawieniem pozornie niepodległych państw powstałych na gruzach upadłego Bloku.
Fundamentalne pytanie czy w interesie Polski faktycznie było zwycięstwo Zachodu w Zimnej Wojnie – powszechnie wydaje się dziś być retorycznym, co jednak po chwili namysłu nie powinno wydawać się już tak oczywiste. Przynajmniej nie dla tych, którzy zachowują krytyczny osąd otaczającej nas rzeczywistości polskiej, europejskiej i światowej. Obecna sytuacja nie jest bowiem jakimś wypadkiem przy pracy, niewłaściwe wybranym rozdrożem. Mamy do czynienia z konsekwencjami wyborów dokonywanych z pełną świadomością zakładanych celów. I choć za daleko idącym uogólnieniem byłoby zapewne dostrzeganie (bez jednoznacznych dowodów, a jedynie w oparciu o znaczące, ale jednak tylko poszlaki) w procesach zachodzących od 60 lat jakiegoś diabolicznego spisku, czy genialnego planu – to ślepotą byłoby też niedostrzeganie co faktycznie zapoczątkowała śmierć J. Stalina, a przypieczętował referat N. Chruszczowa.
Przekreślona jedność...
Stosunkowo najbardziej oczywiste są skutki geopolityczne. Polityka po XX Zjeździe doprowadziła w nader szybkim tempie do dekompozycji Bloku Wschodniego, w tym przede wszystkim zerwania więzi radziecko-chińskiej i powstania trwałej dwutorowości polityki kolejnych państw komunistycznych, konfliktów między nimi, rozgrywanych przez rywali międzynarodowych, aż do pozyskania ChRL przez USA do rozgrywki antyradzieckiej. Mieliśmy w istocie do czynienia z zakwestionowaniem dwublokowego podziału światowego, dającego mniej więcej równe szanse na zwycięstwo obu graczom. W istocie dopiero współcześnie pojawiła się szansa naprawy skutków rozłamu radziecko-chińskiego w ramach obecnej współpracy rosyjsko-chińskiej i wspólnego dążenia do polipolaryzacji globu. Gdyby jednak nie dawny spór Moskwa-Pekin – można byłoby uniknąć ładnych paru dekad utraty czasu i potencjału.
Równie poważne były następstwa oderwania od wspólnego pnia komunistycznych partii Zachodu, schodzących po 1956 roku coraz mocniej na manowce eurokomunizmu, a więc faktycznie rewizjonizmu i akceptacji zachodniej sytuacji geopolitycznej, a z czasem i ekonomiczno-społecznej. Zachodnia lewica, wyżywająca się jeszcze w latach 1980’ choćby w wyglądających pozornie dość poważnie ruchach antywojennych – okazała się ostatecznie martwą i pustą w środku, niezdolną do czynnego przeciwstawienia się amerykańskiemu imperialnemu militaryzmowi oraz wszechwładzy korporacyjnego kapitału. I było to właściwie logiczne – skoro komunizm sam przyznał się do przenikającego do samej istoty błędu, skoro sam zakwestionował swe podstawy, swą legitymizację i słuszność – to wyznawcy nie mając alternatywy musieli pogodzić się z ostatecznym zwycięstwem systemu przeciwnego.
W obrębie demokracji i kapitalizmu zanik wiary w głoszone wartości był (i jest) bowiem wprawdzie równie całkowity, jednak w przeciwieństwie do komunistów – warstwy rządzące Zachodu zostawiły tę wiedzę i świadomość dla siebie, ogółowi nadal serwując propagandę o ostatecznym zwycięstwie, jedynej możliwej drodze i bezwzględnej racji stojącej po jednej tylko stronie. Mówiąc brutalnie – wygrali bardziej konsekwentni „stalinowcy” i „żdanowcy” demoliberalnego kapitalizmu.
...utracona wiara
Na Wschodzie bowiem erozji systemu po '56 faktycznie nie można było powstrzymać – dokonywała się bowiem w świadomości kadry rządzącej. Będąca następstwem potępienia kultu jednostki utrata legitymizacji ideowej władzy komunistycznej – u członków partii prowadziła do stopniowego zaniku poczucia wyższej racji, a więc i moralno-intelektualnej słuszności podejmowanych działań, co ostatecznie spotęgowało biurokratyzację Partii, wzmocniło tendencje konsumpcjonistyczne w szeregach jej aparatu, a w końcu skłoniło przywództwo ruchu do wybrania drogi łatwiejszego wzbogacenia i utrzymania przywilejów drogą podporządkowania Zachodowi i międzynarodowym organizacjom finansowym. Oczywiście, proces ten raz zwalniał (hamowany przez W. Gomułkę), raz przyspieszał (za Edwarda Gierka i pod koniec lat 1980’), jednak jakiekolwiek próby jego całkowitego powstrzymania skazane były na niepowodzenie. Raz skażona, pęknięta i właściwie odrzucona w swej najważniejszej części nadbudowa pozostawiła bazę osłabioną, a zatem w ramach dość szyderczo zastosowanego prawa koniecznej zgodności – to radykalna zmiana nadbudowy ostatecznie doprowadziła do fundamentalnej odmiany bazy ekonomicznej społeczeństw dawnego Bloku Wschodniego.
Procesy i zdarzenia, o których tu mówimy, są faktami, które trudno byłoby zakwestionować nawet z przywołanych na wstępie dominujących pozycji rewizjonistycznych bądź antykomunistycznych. Spór jednak z pewnością dotyczyłby ich oceny – ze wspomnianych już wyżej względów. Po J. Stalinie wypłakano dość oficjalnych łez, by ktokolwiek miał szczerze żałować jego śmierci (najbliższych nie wyłączając). Tym niemniej destalinizacja – tak jak ona faktycznie przebiegła, nie przez pryzmat indywidualnych doświadczeń, uratowanych żyć, przerwanych odsiadek, ale jako proces ideowo-polityczny i geopolityczny – nie jest z kolei dla Polaków jakimś szczególnym powodem do radości. Tak poprzednio, jak i po '56 pozostaliśmy przedmiotem – tworzywem historii, tym bardziej godnym współczucia, że coraz mniej świadomym swej roli i losu, który stał się naszym udziałem.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:53, 17 Cze '19
Temat postu:
Nawiązując do filmików @pszeka z pierwszego postu w temacie gdzie konkluzja jest taka że dwaj żydzi Lenin i Trocki byli "agentami" Amerykańskich Bankierów których celem było wydojenie w sposób wręcz zbrodniczy bo niewolniczy zasobów naturalnych Imperium Rosyjskiego .
Co jest ciekawe to to że Lisa ( USA ) do kurnika wpuścił sam Kogut ( Carowie ) i to dziesiątki lat wstecz przed Bolszewikami . Przez ten czas do Rewolucji , amerykańce ( Bankierzy ) zrobili dobre rozeznanie i podjęli decyzję o tym by przejąć Imperium Rosyjskie .
A zaczęło się jeszcze przed sprzedażą Alaski przez Rosjan Amerykanom . W tym temacie polecam ten tekst ; Alaska, czyli rosyjska Ameryka . A szczególną uwagę trzeba zwrócić na ostatni akapit :
Cytat:
Rosja, odchodząc z Alaski, pozostawiła tam podwaliny, na których budowano zamożny stan amerykański. W Petersburgu — jak się okazało — interes wziął górę nad uczuciami. Stosunki z USA uległy dalszemu pogłębieniu. Na rynek rosyjski napłynęły towary amerykańskie, wypierając angielskie, francuskie, belgijskie, niemieckie. W Rosji zainstalowały się amerykańskie firmy należące do wielkich kompanii przemysłowych. Carowie Aleksander II i Aleksander III, podejmując wielki program modernizacyjny, potrzebowali pieniędzy i nowoczesnych maszyn. Bankierzy z Nowego Jorku i Filadelfii zadbali o przypływ kapitałów i nowoczesnych technologii. Rosyjsko-amerykańskie towarzystwo akcyjne w Petersburgu rozpoczęło swoją działalność od wybudowania fabryki gwoździ, która z czasem zamieniła się w potężny zakład przemysłu ciężkiego. Wzrosło zainteresowanie Amerykanów Rosją i jej kulturą. Przebywający w imperium Amerykanie uczyli się języka rosyjskiego, badali syberyjski folklor. Niektórzy nawet dopatrywali się podobieństwa między syberyjskimi chłopami i amerykańskimi pionierami. Na amerykański rynek czytelniczy trafiły przekłady dzieł rosyjskich pisarzy. Mnich Michaił Winokurow z Jakucji, którego ojciec był psalmistą w nowoarchangielskiej cerkwi, całe życie poświęcił badaniu dziejów Ameryki Rosyjskiej, nigdy nie używając nazwy Alaska. Swoje ogromne zbiory przekazał Bibliotece Kongresu USA.
Tekst jest fragmentem książki Andrzeja Andrusiewicza „Złoty sen. Rosja XIX - XX wieku. Sprawy i ludzie”:
Dlatego Rothschildowie wysłali "swoich" Żydów , tylko nie przewidzieli takiego Stalina . Inaczej , nie tyle go nie przewidzieli co odpowiednio szybko zareagowali tworząc postać Hitlera który miał być kijem w przeszłym konflikcie . Tak czy siak , cokolwiek zrobił Stalin Bankierzy wygrywali , z tym że nie mieli tyle ile liczyli ile by mieli za Trockiego i Lenina .
Trockiego , Stalin dopadł w sierpniu 1940 , rok później zagony pancerne III Rzeszy popierdalały stepami Rosji . Stalin przesłał sygnał , to dość szybko dostał odpowiedź . I nie ważne było to że militarnie Rosji nikt nie mógł podbić , wałek rewolucyjny drugi raz za Stalina by nie przeszedł , zresztą nie dziwie się że Stalin był taki "czujny" wszędzie wietrzył spisek kiedy w pewnym momencie okazało się że czają się na niego najpotężniejsze siły na świecie , Amerykańscy Bankierzy.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:23, 18 Cze '19
Temat postu:
Przeciez nikt normalny nie podchodzi powaznie do Stalina. Do tego gruzinskiego cygana. Zawsze zbroily go wsie polskie, a zryc dawal las. Dzisiaj takich cyganow sa miliony, a jutro beda miliardy. Ta nacja mieszancow ma przedstawicieli swoich juz wszedzie. Cygan nas zadeptal !
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:07, 15 Sie '20
Temat postu:
Nie ma tu tematu o "Cudzie nad Wisłą" i nie zamierzam takiego zakładać , a tekst ten wklejam w tym temacie bo jest w nim dużo o Trockim . Od pierwszej wojny światowej do czasów współczesnych , trockizm , neokony itd. , polecam .
Cytat:
100. rocznica "Cudu nad Wisłą" czyli pośmiertne zwycięstwo Trockiego
Z książki "Wall Street a Rewolucja Bolszewicka" dowiadujemy się, że Trockiego po Nowym Jorku woziła limuzyna z szoferem a jego mieszkanie było wyposażone w lodówkę i telefon, co w tamtych czasach można było uznać za luksus. Skąd więc Trocki pozyskiwał fundusze?
Wiadomo, że otrzymał on 500 tys. funtów szterlingów dla siebie i Lenina od madame Fels, z domu Rothschild, która była żoną Józefa Felsa, amerykańsko-żydowskiego producenta mydła, milionera i filantropa. Syn Marii Fels-Rothschild, był w latach 30-tych dzięki temu bardzo ciepło przyjmowany przez reżim bolszewicki. Aby jednak Trocki mógł wrócić do Rosji, w której to władze objął rząd tymczasowy Aleksandra Kiereńskiego, który to według Trockiego "nie reprezentował interesów czy celów rewolucjonistów" musiał on zaopatrzyć się w amerykański paszport.
Anthony Sutton w swojej książce pisze:
Prezydent Woodrow Wilson był dobrą wróżką, która załatwiła Trockiemu paszport umożliwiający powrót do Rosji w celu "kontynuowania" rewolucji. Ten amerykański paszport połączony był z pozwoleniem na wjazd do Rosji oraz brytyjską wizą tranzytową.
Jennings C. Wise, amerykański wojskowy, prawnik oraz autor książek w swojej pracy pt. "Woodrow Wilson: Uczeń rewolucji" pisze:
Historycy nie mogą zapominać, że to Woodrow Wilson, wbrew staraniom brytyjskiej policji, umożliwił Trockiemu wjazd do Rosji z amerykańskim paszportem.
Trocki w czasie podróży do Europy zabrał ze sobą 10 tys. dolarów. Kiedy SS Kristianiafjord opuszczał Nowy Jork, na jego pokładzie znajdowały się, oprócz Trockiego, bandy bolszewickich rewolucjonistów w liczbie 275 sztuk, finansiści z Wall Street oraz amerykańscy komuniści.
Amerykański komunista Lincoln Steffens, który był wysłannikiem Johna D. Rockefellera i miał się upewnić czy Trocki bezpiecznie dotarł do Rosji tak opisał kto znajdował się na pokładzie norweskiego statku:
Lista pasażerów była długa i tajemnicza. Trocki był w przedziale z grupą rewolucjonistów; w mojej kajucie był japoński rewolucjonista. Było wielu Holendrów spieszących do domu z Jawy, jedyni niewinni luzie na pokładzie. Resztę stanowili kurierzy wojenni, dwóch z Wall Street do Niemiec.
Cytat:
... Jednak nie doszło by do tych działań propagandowych ani do dotarcia wojsk Armii Czerwonej dowodzonej przez Trockiego, niosącej Polsce i reszcie Europy permanentną rewolucję, pod samą Warszawę, gdyby nie zdradzieckie porozumienie Piłsudskiego z Bolszewikami, do którego doszło w Mikaszewiczach 10 października 1919 roku. Właśnie wtedy spotkały się delegacje polska z sowiecką. Podczas tych tajnych rozmów wysłannicy Piłsudskiego (jeden z nich dostał 20 lat później kulę w potylicę w Katyniu) poinformowali stronę bolszewicką, że Polacy nie będą atakować Armii Czerwonej, aby ta mogła rozprawić się z wojskami białych generała Denikina, gdyż w koncepcji Piłsudskiego Rosja biała była groźniejsza od Rosji czerwonej, w której dominował chaos i bezprawie.
Jak pisze w swojej książce "Pakt Piłsudski-Lenin" polski historyk Piotr Zychowicz:
Polacy zawierać pokoju z bolszewikami nie chcieli - Józef Piłsudski miał w tej sprawie inne plany - ale gotowi byli zaofiarować im "ciche zawieszenie broni", które umożliwi zgniecenie Denikina. [...] "Zależy nam na tym, żebyście pobili Denikina - przekonywał polski kapitan. - Bierzcie wasze pułki, wyślijcie je przeciwko Denikinowi czy przeciwko Judeniczowi. My was nie tkniemy." Zachwycony tym Marchlewski w depeszy do Cziczerina wysłanej 27 października 1919 roku pisał: "jestem głęboko przekonany, że dojdziemy do porozumienia w sprawie sekretnego wstrzymania działań wojennych". [...] Dwa dni później dodawał: "Nieoficjalny przedstawiciel Piłsudskiego Boerner oświadcza: <Polacy>. Zapewniają, że można zdjąć oddziały z frontu. Myślę - można wierzyć". Intuicja Marchlewskiego nie zawiodła. Polska oferta była szczera. [...] Bolszewicy byli wniebowzięci. "Piłsudski oświadcza - pisał Marchlewski do Trockiego - że jego polityka wobec Rosji polega na tym, iż dąży do tego, żeby reakcja w Rosji nie zwyciężyła. Dla osiągnięcia tego celu zrobi wszystko, co w jego mocy". [...] Bez wątpienia rację miał historyk profesor Jerzy Borzęcki, gdy pisał, że w 1919 roku "Piłsudski wolał, żeby w Moskwie panował Lenin niż Denikin." Tak też się stało Lenin. dzięki sekretnej pomocy Piłsudskiego zwyciężył.
A później jest coraz ciekawiej .
100 lat temu naród ledwo odrodzonej RP , stawił czoła konsekwencjom występku naczelnika sprzed roku ( 1919 ) . Czyli jak coś spierdolić , przekuć to w zwycięstwo i zostać bohaterem .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:30, 20 Sie '20
Temat postu:
80 lat temu , 20 sierpnia 1940 roku agent Stalina dopadł żydowskiego kurwia .
Cytat:
80 lat temu, 20 sierpnia 1940 r., W ramach Operacji Duck, agent NKWD i przyszły bohater Związku Radzieckiego Ramon Mercader przyjechał z czekanem na wizytę do Trockiego.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:17, 03 Kwi '22
Temat postu:
Cytat:
100 lat temu, 3 kwietnia 1922 r., na czele RCP (b) stanął tow. Stalin, który został sekretarzem generalnym.
W rzeczywistości od tego dnia Stalin otrzymał realną władzę polityczną, którą później umocnił w rękach swojej grupy politycznej, pokonując rywalizującego z nim Trockiego i S-kę. Przez następne 31 lat kraj żył w epoce stalinowskiej, która radykalnie zmieniła zarówno Rosję, jak i resztę świata.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:30, 03 Kwi '22
Temat postu:
Ordel napisał:
Nawiązując do filmików @pszeka z pierwszego postu w temacie gdzie konkluzja jest taka że dwaj żydzi Lenin i Trocki byli "agentami" Amerykańskich Bankierów których celem było wydojenie w sposób wręcz zbrodniczy bo niewolniczy zasobów naturalnych Imperium Rosyjskiego .
Co jest ciekawe to to że Lisa ( USA ) do kurnika wpuścił sam Kogut ( Carowie ) i to dziesiątki lat wstecz przed Bolszewikami . Przez ten czas do Rewolucji , amerykańce ( Bankierzy ) zrobili dobre rozeznanie i podjęli decyzję o tym by przejąć Imperium Rosyjskie .
............
Bo dynastia Romanow była już prozachodnia. Jeden odszczepieniec tam się zdarzył próbujący podobno
działać na rzecz Rosji ale ogólnie tam już Niemcy rządzili.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 944
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:51, 25 Maj '23
Temat postu:
eNKa napisał:
Z tą dyskretną różnicą, że najpierw wjechali bolszewicy a po tym wyjechał rząd RP.
Stalin nie czekał więc na "dyla" a na reakcję Francji i Brytanii. Racjonalności Stalinowi odmówić nie można.
Kulisy sławetnego "internowania" uciekających szczurów 1939 w sławetnej Rumunii
Trzeba zaznaczyć i wyciągnąć wnioski/lekcję: Rumunia zachowała się bardzo brzydko wobec narodu polskiego (bo nie wobec parchów reprezentujących "państwo polskie" pozwalając im uciec/spełniając ich prośbę)
7070 napisał:
Czołem,
pozwolę sobie zapytać o rzeczy które działy się po śmierci Stalina.
a jeżeli o to chodzi to polecam film : "Śmierć Stalina" (2017) https://www.cda.pl/video/2179852bc/vfilm
[ewentualnie https://www.cda.pl/video/57840738 ale to już nudy i smuty]
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów