Choronzon napisał: |
@RuskaOnuca a wiesz może, dlaczego te odmiany z wysoką zawartością THC (np. wspomniany Pink Kush) mają tak intensywny zapach, że utrzymuje się godzinami w oddechu? Czy to efekt moczenia w jakiejś chemii i to wcale nie jest Pink Kush ale jakiś podły skun? |
Z paleniem jest sporo nieporozumień ale łatwo to ogarnąć. W gruncie rzeczy to proste.
Masz dwie główne odmiany - Sativa i Indica.
Sativa daje "head high" czyli pobudza, sprawia, że chce się robić, działać, wzmacnia kreatywność. To świetna rzecz na dzień.
Indica - daje "body high" to usypiacz, uwalacz, sprawiający, że można się zgubić w kiblu czy kuchni, że o sklepie nie wspomnę. Na wieczór, na sen.
Tu masz fajną infografikę:
https://external-content.duckduckgo.com/.....amp;nofb=1
Między nimi jest pewna zasadnicza różnica - otóż Indica jest tzw. "automatem". To znaczy, że kwiaty pojawiają się po konkretnym czasie. Sativa czysta wymaga uprawy outdoor, ponieważ ta odmiana ukwieca się dopiero jak w Słońcu pojawi się określone spektrum światła. Liście konopii pokryte są małymi włoskami, one "rozszczepiają" światło białe, a roślina żywi się tylko określonymi pasmami. Sativa ukwieca się dopiero w określonej porze roku.
Z powodów prawnych uprawa outdoor jest zwyczajnie rydzykowna, dlatego kombinuje się różne krzyżówki by wykorzystać "automatyzację" Indici. Tyle, że to sprawia, że każde palenie ma w sobie coś z "ujebywacza". Plus maksymalizacja THC by "efekt" był silniejszy co w Indice wzmacnia jej właściwości czyli ujebywanie. Większość palenia to kanapowce - dwa trzy strzały i wpadasz w siebie. Sativa czysta jest bardzo trudna do dostania w naszych warunkach, a bardzo wielka szkoda (osobiście zdecydowanie wolę head high niż body high).Druga sprawa, wspominana już, ulicznicy nie lubią płącić za coś co "słabo klepie" bo większość pali by uciec od rzeczywistości, a Sativa raczej zmusza do jej przemyślenia niż uciekania.
Smak, zapach, etc zależą od tego jaka to krzyżówka, jak nawożona, itd. I bywają naprawdę różne "bukiety smakowo - zapachowe". Podlewanie domestosem to bzdura, podobnie innymi "ściekami" - taki zabieg zabija każdą roślinę. Ale istnieją różni tacy co kombinują na wadze i tu już bywa nieciekawie - od maczania w wodzie z cukrem, przez zaprawianie mielonym szkłem czy piachem (udającym kryształki żywicy), przez proszki (jak popiół zabarwia się na biało - to masz dosypkę, nie pamiętam w tej chwili nazwy tego środka ale to do znalezienia). Szkło czy piach łatwo wyłapać - bierzesz susz i językiem go macasz - jak ci potem "zgrzyta" między zębami to masz coś dodane. Najlepiej wtedy oczyścić (różne techniki i sposoby - IMHO najlepsza opcja to waporyzacja - polecam to:
https://vapefully.com/pl/produkt/vapcap-m-2020-vaporizer/ mam wersję 2019 działa świetnie).
@Ordel
Amfetamina to stymulant, ja na szczęście z nimi nie mam doświadczenia bo mnie nie interesują. Raz próbowałem adrenaliny i to nie było przyjemne.
@RuskaOnuca
Wygląda jak mieszanka udająca zioło, czyli materiał nadający się do palenia nasączony jakimś syntetycznym kannabinoidem, często z domieszkami aromatów różnych by ukryć prawdę. Tzw. "legalna trawa". Gówno niesłychane, zwykłe RC. Niestety często różni ulicznicy pchają to bo mniej z tym kłopotów w razie przypału, a i dostępność łatwiejsza. Trzymać się z dala.
Bezpieczeństwo i higiena ćpania to podstawa
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL