Pytanie o naturę człowieka

placebo

Chciał bym poznać Waszą opinię na temat tego co kształtuje wartości w ludzkim życiu i na jakiej zasadzie je wybieramy.
Gdyż nie wiem jak można wybrać "sukces za każdą cenę" bądź powiedzmy "szanuj innych i siebie". Przecież wszyscy dorastamy w identycznym środowisku gdzie kasa jest ważna ponad wszystko. A i tak cześć ludzi wybiera zupełnie inne wartości. Albo jak można świadomie krzywdzić innych dla własnej korzyści, zdając sobie sprawę, że odczuwają tak samo jak my.
Co powoduje, że dla niektórych jedne wartości są ważniejsze od innych ?
Przecież ból, smutek, szczęście każdy odczuwa identycznie, więc skąd rozbieżności w wyznawanych wartościach.
Co mogło przeważyć na tej bądź innej decyzji ?

Aya Sophia

Placebo, ten świat nas psuje, nalezy sie cofnąć do wartosci prenatalnych, platońskich, uniwersalnych. To z czasem zatracamy na "korzyść' tego burdelu na Ziemi. Niestety nie mamy na to wpływu, gdyś za młodu jestesmy iscie podatni na sugestie srodowiskowe. Do momentu az sobie tego nie uswiadomimy.
_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"

Adwokat Diabła

Masz rację, to jest współczucie, albo bardziej współodczuwanie. Nie rób drugiemu co tobie nie miłe, kochaj bliźniego swego jak siebie samego, ahimsa, szacunek i pełna akceptacja dla każdej istoty.
Bardzo górnolotne, ale prawdziwe. Ponieważ jesteśmy uwikłani przez całe życie w różne systemy, mające niewiele wspólnego z powyższymi, odchodzimy od swojego rdzenia i tworzymy coraz bardziej skomplikowane 'wartości' moralne. Tracimy swoją tożsamość. Stajemy się Janem Kowalskim, wykształcenie takie, a takie, wyznanie takie a takie, zawód taki a taki, zainteresowania takie a takie, stan konta i status materialny taki a taki. I wydaje nam się, że jesteśmy właśnie tym. A później przychodzi śmierć i okazuje się że wcale tak nie było i nie miało to większego znaczenia.

placebo

Zgadzam się z Wami. W takim razie, czy jest odpowiedzialność za swoje czyny ? Czy może jesteśmy usprawiedliwieni przez to w jakich czasach przyszło nam żyć ?

Każdy działa, wybiera świadomie i mniej więcej orientuje się w skutkach swych czynów, więc potępiać ?
Z drugiej strony każdemu przyszło żyć w takich realiach. Więc może należy być dla wszystkich wyrozumiałym ?

Co Wy o tym myślicie i jak sami postępujecie ?

Dr Know

Cytat:

Gdyż nie wiem jak można wybrać "sukces za każdą cenę" bądź powiedzmy "szanuj innych i siebie".
Przecież wszyscy dorastamy w identycznym środowisku gdzie kasa jest ważna ponad wszystko. A i tak cześć ludzi wybiera zupełnie inne wartości.

Sporo w tym prawdy, żyjemy w systemie monetarnym, aby żyć na z poziomie zwanym ustabilizowanym, ustanowionym bez porozumienia z nami, za wszystko trzeba płacić. Istnieje jednak drabina, której poszczególne szczeble odpowiadają za poziom naszego nastawienia wobec bogactwa. Świat jest tak złożony, że wszystkie szczeble mają swoich lokatorów, więcej lub mniej. Ale poszczególne szczeble mają również wewnętrzny podział na bogactwo materialne i mentalne. Na im wyższym szczeblu jesteś wiesz, że bogactwo materialne ma mniejszą wartość od mentalnego ale wiesz, że materialne b. reguluje poziom twojego życia. Mentalne bogactwo również reguluje poziom życia, ale na im wyższym szczeblu jesteś, wiesz że bogactwa mentalnego nie można w żaden sposób zastąpić materialnym.

Cytat:

Zgadzam się z Wami. W takim razie, czy jest odpowiedzialność za swoje czyny ? Czy może jesteśmy usprawiedliwieni przez to w jakich czasach przyszło nam żyć ?

O ile można coś usprawiedliwiać głupotą. Obstaje jednak przy usprawiedliwianiu niewiedzą.

Cytat:

Każdy działa, wybiera świadomie i mniej więcej orientuje się w skutkach swych czynów, więc potępiać ?

Nie zgodze się, że "świadomie". Świadomość to pojęcie względne. Większości rzeczy nie jesteśmy świadomi podczas wykonywania określonych czynności. Pomimo docierających sygnałów do mózgu większości z nich nie jesteśmy świadomi.
Ale tak czy inaczej nie sądze, by "potępianie" kogokolwiek było odpowiednim zwrotem, chyba ze jesteś kreacjonistą. Można kogoś ukarać za coś, ale potępić?

Cytat:

Z drugiej strony każdemu przyszło żyć w takich realiach. Więc może należy być dla wszystkich wyrozumiałym ?

Można zastąpić "wyrozumiałość" "wytłumaczeniem", bo co z tego, kiedy zbir będzie chciał zabić mi bliską osobę, a wiedząc to będę wyrozumiały i mu na to pozwolę.
_________________
"Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."

placebo

W sumie wątpiłem, że jest na to jakaś odpowiedz.

Zakładam, że ludzie nie znają swoich czynów, gdyż jeszcze w pełni nie doświadczyli ich konsekwencji. Nie mając pełnego obrazu, są przekonani do tego co robią, uważają.
Tego się obawiałem, świat jest szkołą przemądrzałych kretynów. I chyba również muszę nim być jeśli się tu znalazłem. Skoro jeszcze nie doświadczyłem swej głupoty, nie mogę zakładać że jej nie ma ;)
wkurw*a mnie to wszystko

M8

Moim skromnym zdaniem wybór wartości którymi kierują się ludzie zależy od środowiska w którym dorastali jak i ich osobistych predyspozycji takich jak charakter. Nie uważam żeby świat był w jakikolwiek sposób zepsuty, może telewizja trochę pierze ludziom mózgi, ale w czasach gdy jej nie było ludzie mieli inne wzorce do naśladowania i zapewniam was że byli równie głupi a nawet głupsi niż teraz.
Wartości platońskie uważam za zdecydowanie złe, to one są przyczyną(jedną z wielu) ludzkiej głupoty. Platon dokonał absolutyzacji praw moralnych, a ja uważam że prawa moralne powinny być relatywne i że postrzeganie zachowań jako moralnych lub nie jest zależne od sytuacji społecznej i predyspozycji osoby która tą moralność posiada.
Wydaje wam się że pożądanie pieniądza za wszelką cenę to zła moralność, niestety jesteście w błędzie, moralność tak jak i inne mechanizmy powstała w pewnych celach, w tym akurat przypadku powstała po to aby zapewnić dobre działanie społeczeństwa. Dzisiaj działanie społeczeństwa oparte jest o pieniądze i to ich posiadanie tak naprawdę decyduje o wartości osoby w społeczeństwie, a z tego wynika że najskuteczniejszą moralnością w aktualnym systemie jest właśnie ta nakazująca zdobywanie pieniędzy. Wszyscy którzy buntują się przeciw temu po prostu mają mocno osadzoną w głowach inną moralność której nie chcą zmienić. Zamiast obrażać się na rzeczywistość powinniście postarać się do niej dostosować, inaczej wyginiecie(i w sumie dobrze bo ta platońska moralność to totalny antyewolucyjny FAIL).
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Adwokat Diabła

Cytat:

osobistych predyspozycji takich jak charakter

A co to jest charakter i skąd się bierze?

Cytat:

Zamiast obrażać się na rzeczywistość powinniście postarać się do niej dostosować, inaczej wyginiecie

A jaka jest twoja rzeczywistość? Zbudowana przez "społeczeństwo", które ustaliło za ciebie co jest dla ciebie dobre?

M8

Adwokat Diabła napisał:

Cytat:

osobistych predyspozycji takich jak charakter

A co to jest charakter i skąd się bierze?

Trudne pytanie, osobiście skłaniam się ku twierdzeniu że jest to uwarunkowane genetycznie, ale możliwe też że na jego kształtowanie ma wpływ otoczenie. Chodziło mi w tym stwierdzeniu raczej o typ osobowości, proponuje zapoznać się z systemami takimi jak enneagram, ew. z typami wg. C. G. Junga.

Adwokat Diabła napisał:

Cytat:

Zamiast obrażać się na rzeczywistość powinniście postarać się do niej dostosować, inaczej wyginiecie

A jaka jest twoja rzeczywistość? Zbudowana przez "społeczeństwo", które ustaliło za ciebie co jest dla ciebie dobre?

Nie, to ja ustalam co jest dla mnie dobre, a na pewno lepsze jest to co sprawia mi większą przyjemność Smile

_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

sonic3

Co do pytania o naturę człowieka to polecam zapoznać się z nagromadzonymi materiałami tych panów umieszczonych na klipie. Ponieważ dziś ludzie nie widzą kim są i dokąd zmierzają.

_________________
http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!

placebo

Z tymi pieniędzmi to może jest tak, że im bardziej pragną go przeciętni ludzie, to ci na górze piramidy mają jeszcze więcej ? Im więcej pracujemy (zarabiamy) tym ktoś wyżej zarabia kilkakrotnie więcej od nas, dzięki naszej pracy. Kuszą nas do tego zdobycze techniki, nowe trendy, moda, wszechobecna doktryna, że znaczysz tyle ile masz.

Poza tym reguły, które kręcą tym systemem stawiają zwykłych ludzi na z góry spalonym miejscu. Zostajemy zachęceni do gry gdzie wszystkie karty są już rozdane, dostajemy kilka bezużytecznych bierek i piękną maksymę: "możesz zawojować cały świat, to zależy tylko od ciebie". Ironiczne, ale czy nie prawdziwe.

M8

sonic3, Po co wklejasz takie bzdury?
Przecież na pierwszy rzut oka widać że ten filmik to manipulacja na poziomie kościoła katolickiego = ładna muzyka, kolorowe obrazki + pierdolenie głupot do niczego nie przydatnych.
Ale nieważne, wiecie co jest naprawdę przejebane?
TO ŻE LUDZIE SIĘ W TO WKRĘCAJĄ!!!

placebo, nie ma to jak brak wiary w własne możliwości. Jesteście słabi, nie potraficie walczyć o swoje i dlatego narzekacie na to że nic nie potraficie zdobyć. Jesteście leniwymi leserami którzy wolą siedzieć na dupie i pierdolić głupoty na forum zamiast wziąć się do roboty. Na szczęście ja nie zaraziłem się waszą chorobą i mimo przeciwności brnę do przodu jak lokomotywa, mój przychód się zwiększa a ja jestem coraz bliżej przejęcia władzy nad światem ^^ No ale jak wolicie sobie szukać powodów do opierdalania się, zamiast wziąć się za siebie to nie macie prawa narzekać na waszą sytuacje.
Poza tym jesteście marni, większość z was opierdalała się wtedy kiedy mogli się uczyć i dlatego teraz nic nie umiecie Smile

_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

placebo

sonic3 nie za bardzo kumam co ma związanego energia, wszechbyt z pytaniem co powoduje taki a nie inny wybór człowieka. Napisz coś więcej.

King Crimson · Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Za pięknego i beztroskiego młodu można było sobie myśleć górnolotnie o sztandarach, wierze, ideałach czy zasadach, moralności etc. Jakby nie kombinować kiedy się już dorośnie, życie szybciutko to weryfikuje. Ktoś mądry powiedział kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę. Zapłać za to za tamto, aż łapiesz się, że żyjesz z dnia na dzień, żeby przeżyć i jakoś funkcjonować. Zaczynasz kombinować, kręcić, kantować jak cała reszta i tak to się toczy.
Jedna wielka kupa gówna. Ten system nie jest dla ludzi uczciwych.

placebo

M8 po co takie emocje ?
Mnie nie jednokrotnie przepełnia wiara w siebie, w plany. Ciągle się uczę, zmieniam zawody, nigdy nie powracałem do identycznej pracy.
I w każdej robocie narobiłem się jak wół a efekt finansowy zawsze mizerny. Być może to wszystko dlatego, że nie miałem jeszcze farta pracować jako dyrektor, prezes jakiejś spółki. Pewno kilka osób ma takiego farta bądź takie układy. Ale ani ja, ani 90 % tego społeczeństwa nie ma takiego szczęścia czy układów. Za to wszyscy, jak jeden mąż musimy jeb*ć w tym systemie.
Może ze mną coś nie tak i z 5 miliardami przeciętnych ludzi na tym świecie.

Z drugiej strony, zadziwiające jest.
Jak to możliwe, że po tylu osiągnięciach techniki i rozumu, lotów w kosmos, zapierdalamy ciężej i mamy gorzej od szympansów na drzewach ? W czym tkwi ta niewydolność systemu ?
Po części odpowiedź związana jest z tematem tego wątku.

M8

placebo napisał:

M8 po co takie emocje ?
Mnie nie jednokrotnie przepełnia wiara w siebie, w plany. Ciągle się uczę, zmieniam zawody, nigdy nie powracałem do identycznej pracy.
I w każdej robocie narobiłem się jak wół a efekt finansowy zawsze mizerny. Być może to wszystko dlatego, że nie miałem jeszcze farta pracować jako dyrektor, prezes jakiejś spółki. Pewno kilka osób ma takiego farta bądź takie układy. Ale ani ja, ani 90 % tego społeczeństwa nie ma takiego szczęścia czy układów. Za to wszyscy, jak jeden mąż musimy jeb*ć w tym systemie.

To ty myślisz że na etacie się dorobisz jakichś sensownych pieniędzy? Jako niewolnik ? HAHAHAHAHHAHAHA
Musisz sam pracować dla siebie, tylko wtedy masz szanse.

placebo napisał:

Z drugiej strony, zadziwiające jest.
Jak to możliwe, że po tylu osiągnięciach techniki i rozumu, lotów w kosmos, zapierdalamy ciężej i mamy gorzej od szympansów na drzewach ? W czym tkwi ta niewydolność systemu ?
Po części odpowiedź związana jest z tematem tego wątku.

W sumie to ciekawy temat, ale to nie wina obecnej cywilizacji, wszystko zaczęło się w czasach kiedy wynaleziono pług. Wraz z rozwojem cywilizacji dochodzi do coraz większego zróżnicowania ludzi pod względem ilości pracy, system jest tak skonstruowany aby Ci sprytniejsi mogli wykorzystywać głupszych - architekci systemu wymyślili go tak aby im pasował. No i może zapierdalamy ciężej, ale nie chciałbyś żyć jak szympans. A tak poza tym, to co Ty masz do roboty poza pracowaniem ? szkoda życia na opierdalanie się!

No i jako bonus wrzucę mój ulubiony DEMOTYWATOR:

282 napisał:

Uczynię białego człowieka czerwonym od krwi.
Trupy jego żołnierzy zbieleją na słońcu i deszczu.
Wilk będzie węszył pośród ich kości.
Ciałami napasą się sępy.
- Osceola, wódz Seminolów

Widzisz, ja żyję.
Żyję w harmonii z Ziemią.
Żyję w harmonii z Bogami.
Żyję w harmonii ze wszystkim, co jest piękne.
Żyję w harmonii z Tobą.
Widzisz, żyję, żyję!
- poemat indiański

Człowiek w społeczeństwie łowieckim pracował średnio 4 godziny dziennie.
Człowiek w społeczeństwie rolniczym pracuje średnio 12 godzin dziennie.

Więcej argumentów, droga kurwo, nie jest wymagane.

Oh, użyłem słowa na 'k'. Jestem taki... niecywilizowany. Niekulturalny.

Słowo kultura wzięło się od uprawy roli. Nie. Nie jestem rolnikiem i jestem z tego dumny. Wiecie, gdy do Indian przybywali Biali chcąc kupić ziemię Czerwonoskórzy patrzyli na nich jak na szaleńców. "To tak jakbyście chcieli kupić wodę albo powietrze - przecież ziemia należy do wszystkich".

Ale co oni tam wiedzą. Jak można w ogóle porównywać śmierdzącego dzikusa do cywilizowanego białego człowieka z Biblią pod pachą (pod pachą - bo w rękach trzyma karabin).

Cywilizacja śmierci? Nie sądzę. Nie można umrzeć, jeśli się nigdy tak naprawdę nie żyło. Myślę, że właśnie dlatego ludzie tak bardzo lubią filmy o zombie. Ha, ha, bezrozumne bestie. Ha, ha. Ha. Konsumenci kin oglądają na ekranie żywe trupy. A potem wychodzą z kina, wracają do domu i myślą sobie: Och, ach, o kurwa! Niespłacone kredyty. Dom. Samochód. Dzieci. Jutro do pracy. Pojutrze do pracy. Za tydzień do pracy. Za miesiąc do pracy. Za rok do pracy. Za dziesięć lat do pracy.

Kurwo.

Wiesz, jeśli wymieniasz żarówkę z gwarancją na dziesięć lat, to kupisz tą żarówką jeszcze tylko kilka razy, zanim umrzesz.

Za jedenaście lat do pracy. He, he, swoją drogą zabawne były te zombie, prawda?

Dlaczego barbarzyńcy zdobyli i zniszczyli Rzym? Dlaczego banda dzikusów ubranych w skóry rzuciła na kolanę wielkie imperium? Jasne, możesz powiedzieć, że to dlatego, że akwedukty miały rury z ołowiu. To się w zasadzie nie zmieniło. Rzymianie mieli akwedukty, my mamy hamburgery. Jak mechanizm autodestrukcji. Każdy z nas nieświadomie marzy o samobójstwie, bo nikt nie chce tak egzystować.

Za dwanaście lat do pracy. Kochanie, żarówka się spaliła. Kup nową, dobrze?

A dlaczego banda małych ludzików na małych konikach podbiła Cesarstwo Chin? Dlaczego zawsze mniej cywilizowani barbarzyńcy podbijali bardziej cywilizowane społeczeństwa?

Mam na ten temat własną teorię. Uważam, że barbarzyńcy byli żywi.

Masz pod sobą nieskończone morze stepu, a nad sobą nieskończone morze nieba. Oddychasz. Żyjesz. "Widzisz, żyję, żyję!".

Za trzynaście lat do pracy.

Żyłeś na stepie i umierałeś na stepie. Miałeś w dłoni miecz, miałeś pod sobą konia. Byłeś nieskończenie wolny, wolny w sposób, którego biały, cywilizowany człowiek nieomal nie jest w stanie sobie wyobrazić. Miałeś wino, kobiety i braci, którzy czuli tą samą wolność co ty. Nigdy nic nie kupowałeś i nigdy nic nie sprzedawałeś. Cały swój dobytek mogłeś przenieść z miejsca na miejsce konno.

Do pracy, do pracy, do pracy.

Niewolnictwo?! Toż to barbarzyństwo! Na szczęście w cywilizacji białego człowieka nie ma już czegoś tak nieludzkiego jak niewolnictwo!

Tak?

Jutro możesz iść do pracy?
Jutro chcesz iść do pracy?

Nie.

Jutro musisz iść do pracy.

Bo jak nie to omatkojakspłacekredyt, obożecopowieżona, okurwaprzecieżporządnyczłowiekmusipracować, ojejucoludziepowiedzą.

I tym podobne.

Bat i kajdany zastępiono skuteczniejszymi środkami.

Ile lat będziesz żył? No, powiedzmy, że zginiesz jutro zmiażdżony przez pijanego kierowcę mikrobusa. Nie? Dobra, umrzesz w wieku siedemdziesięciu lat.

Umrzesz? A czy kiedykolwiek przekroczyłeś magiczną granicę pomiędzy egzystencją a życiem?

Nie chcę cię nawracać, misiu. Wiesz dlaczego, kurwo?

Bo popieram niewolnictwo. Muszą istnieć niewolnicy, żeby istnieli ludzie wolni. Za to cię kocham. Czegokolwiek nie napiszę, cokolwiek bym nie zrobił, ty i tak pójdziesz jutro do pracy. I tak będziesz do końca swoich żałosnych dni mieszkał z żoną, której nie kochasz. To jest w tobie naprawdę piękne. Służysz. Konkretnie to służysz mnie.

Bo ja nie mam zamiaru pracować.

Tak, tak, wiem. Jeśli dotarłeś do tego miejsca, to jestem już dla ciebie totalnie zjebanym anarchistą. Albo anarchoprymitywistą, jeśli jesteś jednym z tych wykształconych niewolników znających długie słowa. Znaczy, według ciebie, będę żył w ruderze, jadł darmowe posiłki dla bezdomnych i tym podobne. Będę też wegetarianinem, albo coś równie głupiego. Będę chodził odziany w szmatę.

Otóż,
nie.

Jestem rakiem trawiącym twoje ciało. Nie jestem gównem, które możesz wysrać. Jestem naprawdę złośliwym nowotworem i mam zamiar siedzieć w twoim sercu albo w twojej krwi, tak, żebyś nie mógł się mnie pozbyć.

Lubisz swoją pracę?
Będziesz ją wciąż lubił za dwadzieścia lat?
Zapewne.

Obecnie 80% pieniędzy na świecie to waluta elektroniczna, nie istniejąca fizycznie. Jestem ekoszamanem. Nie od ekologii, ale od ekonomii. Zaklinam duchy Twoich pieniędzy. Kieruję ich przepływem. Wyobrażasz to sobie? Chodzisz codziennie do pracy, a ja siedzę w swoim biurze, ubrany w garnitur droższy od wszystkich narządów twoich dzieci, nieważne ile byłyby warte na czarnym rynku. Pracujesz na pieniądze, które kontroluję. W gruncie rzeczy to ja je tworzę. Twoje pieniądze pracują dla mnie. Korzystam z faktu, że nie istnieją.

I zupełnie nagle twoja skóra staje się czarna, a mój świat staje się wielkim polem bawełny. Czujesz?

Może zostaniesz pracownikiem roku, pociesz się tą myślą. Ja będę niewyobrażalnie bogaty, ale to ty będziesz pracownikiem roku. To się nazywa chyba moralne zwycięstwo, albo jakoś tak.

Będę papieżem albo właścicielem McDonalds'a. To drugie wydaje się lepsze, bo obecnie McDonalds to największy prywatny posiadacz ziemski i ma więcej gruntów od Kościoła Katolickiego. Czy będę papieżem, czy właścicielem McDonalds'a - tak czy siak będę miał satysfakcję, że gówno które produkuję zatruwa cię każdego dnia.

Czyż to nie piękne?

I będę siedział w samym centrum twoich wielkich miast z betonu i szkła, obracając twoimi pieniędzmi jako wpływowy inwestor pan X, albo ktoś podobny. Twoje dzieci będą czyściły kible moich dzieci.

Gdy dotarłeś do tego miejsca, to albo już postawiłeś diagnozę psychologiczną, albo właśnie to robisz.

Bogactwo to choroba, bo większość ludzi jest biedna. Bieda jest normalna.
Pieprzenie pięknych kobiet to choroba, bo większość mężczyzn pieprzy brzydkie kobiety albo się masturbuje.

O tak, wedle tej skali jestem chory, moja skóra zgniła, moje ciało zostało wyżarte przez robaki aż do kości.

Co nie zmienia faktu, że to twoje dzieci będą czyściły kible moich dzieci.

Tak przy okazji chorób. Nie uważasz, że dziś już nie ma prawdziwych barbarzyńców? Zostaliśmy tylko ja i wirusy. AIDS. Mam też nadzieję, że grypa zmutuje w coś naprawdę paskudnego i morderczego. Trzymam za to kciuki. Bo to biedni giną gdy wybucha epidemia, nie bogaci.

Jestem twoim nowotworem. Zabiję cię.

No, są na przykład Muzułmanie. To tacy nowożytni barbarzyńcy. Siedzą w Europie i rozmnażają się jak króliki, podczas gdy biali europejczycy wymierają. Jesteś pierdolonym eunuchem, przykro mi, ale tak mówi Biblia i statystyki. Muzułmanom też kibicuję. Gdybym się modlił, modliłbym się o kolejną wielką wojnę. Po której, jeśli wierzyć Einsteinowi, zabijalibyśmy się kamieniami i dzidami.

Pamiętaj o tym, jak skończył Rzym.

Wojna nuklearna? Tak.
Wyniszczająca zaraza? Tak!

Cokolwiek.

Proszę.

Wiesz, że ropa się kończy?

Może katastrofa kosmiczna. Uderzenie komety. Zmiana polaryzacji ziemskiej.

Zanim cywilizacja białego człowieka, której jestem nowotworem, której jestem synem marnotrawnym, której bękartem jestem, zanim ta cywilizacja upadnie będę się żywił jej krwią.

Uczynię białego człowieka czerwonym od krwi.

Słyszałeś o Wounded Knee? Siódmy pułk kawalerii Stanów Zjednoczonych Ameryki dokonał tam, 28 grudnia 1890 roku, eksterminacji około 300 Siuksów. Chorych, zziębniętych i głodnych, głównie kobiet i dzieci. Żołnierze Cywilizacji wjechali nocą do wioski i rozpoczęli ostrzał z setek luf, a gdy skończyła się amunicja, dokończyli masakrę przy użyciu szabel. Siuksowie bronili się kijami i nożami. Nie przeżył nikt.

Jeden z białych, doktor Charles Eastman, który oglądał miejsce rzezi po jej zakończeniu, opisuje to tak:

"To było straszne, potworne, niewiarygodne. Widziałem grupy leżących dzieci, pomordowanych. Niektóre młode dziewczęta miały twarze zakryte szalami - myślę, że zrobiły to same widząc zbliżających się z bronią żołnierzy i nie chcąc zaglądać śmierci w oczy. Daleko od obozu znalazłem dwoje maleńkich dzieci, jedno miało chyba roczek, dalej troje innych twarzami do ziemi, a około trzydziestu yardów od nich leżała kobieta. Wszyscy byli zarąbani...".

Wiec idź jutro do pracy. Pracuj. Pracuj. Pracuj i giń nie zaznając życia. A w niedzielę idź do kościoła. I nie przegap kolejnego odcinka swojego ulubionego serialu. Wymień tę żarówkę jeszcze parę razy.

Jeśli pod bramami twoich miast staną barbarzyńcy, to ja te bramy otworzę.
Jeśli Arabowie koczujący w slumsach twoich miast będą chcieli karabinów, dam im je.
Jeśli wybuchnie zaraza, to będę rozdawał zakażone posiłki.

Jeśli sam zachoruję, to będę chodził po ulicach i kaszlał twoim dzieciom w twarz.

Bo widzisz, ja żyję.
Żyję w harmonii z Ziemią.
Żyję w harmonii z Bogami.
Żyję w harmonii ze wszystkim, co jest piękne.

Nie z tobą.

Ciebie uczynię czerwonym od krwi.

_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Pr0meteusz

M8 eugenika zapewne nie jest ci obca?
przykry jesteś i troche mi cie żal.
Ciężkie życie i czasy w jakich przyszło ci funkcjonować wywarły swoje piętno.
winno cie cześciej przytulać. nie martw sie jeszcze poznasz wielu wartościowych ludzi.

placebo

Może to zabrzmi nieco sarkastycznie Prometeusz ale ja bym też tak chciał spotkać kilku wartościowych ludzi Wink

placebo

Chyba można zakończyć temat stwierdzeniem, że chęć posiadania pieniędzy i osobistych korzyści, kształtuje naturę człowieka. Dla części społeczności korzyścią będzie kasa, władza dla innych działanie zgodne z własną ideą.

Pr0meteusz

Tak jak pisałem w moich tematach, odkąd pamiętam niepasował mi sposób prowadzenia się ludzkości, wiele czasu spędziłem na obserwacji ludzi, ich zachowań i dostrzegałem zarówno dobro jak i wiele zła którym sie kierują.
Jednak jestem jednym z nielicznych którzy chcą poznać prawdę.Ludzie zazwyczaj nie zastanawiają sie,nie mają potrzeby szukania wyjaśnień.Przystosowują sie do życia wyrabiająć w sobie zwierzęce cechy.
napewno widzisz jak amerykanizacja życia pochłania polski naród. Amerykanie z pornografi zrobili sztukę i uważają że jest to forma artystyczna.
Polakom Biblia,kościól,kapłani i cała nie poznana prze nich tematyka wiary kojaży sie z zacofaniem, mocherowymi beretami itp..
Dlatego szukałem innej drogi która pokaże ludziom to że jesteśmy wyjątkowi i że podążanie za postepem bez wiary w człowieczeństso prowadzi do zatracenia.
wydaje mi sie że Icke i jemu podobni też w ten sposób próbują przemówić do ludzi.Choć moge sie mylić.
naukowe,ateistyczne trzeźwomyslące podejście do życia prowadzi w ślepy zaułek.
osobiście nie znam nikogo kto znał by dobrze Biblie i postępował zgodnie z przykazaniami czy nauczaniem Chrystusa.
Sądze że gdyby przez te wszystkie lata papieżem nie był polak to ludzie w polsce byli by jeszcze gorsi.
Smutne to ale tak jest.
Ametykanów nienawidze przez ich kulture i podejście do zycia Swiat od wielu wielu lat stacza sie nadno.
ale dobrobyt,nowoczesna elektronika,wypaczany seks kusi i to bardzo.
ludzie nie są w stanie z tym walczyć druga sprawa że cieszą sie z takiego obrotu ,,postepu'' tylko nie zauważają że ich dzieci będa rodziły sie w coraz większym syfie i z pokolenia na pokolenie kiedy ostatnie bastiony Prawdy popsostu powymierają Swiat będzie wyglądal katastrofalnie..już wygląda.

Widzicie że coraz bardziej restrykcyjne prawo jest ustanawiane.Zwiększa się ilość policji,
coraz więcej kamer.
zachwycamy się gwiazdami show biznesu
wzorem do naśladowania są biznes meni.
tylko że w biznesie dobro czlowieka jest na samym końcu.

Piramida jest tu dobrym przykładym każdy chce być jak najwyżej wieszchołka, wzorem do naśladowania jest jej szczyt..
taki jest właśnie obraz dzisiejszego świata. skutkami ubocznymi takiego postępowania są okropne zanieczyszczenia środowiska, bieda na skraju ubustwa, nieufność do drugiego człowieka i oziębłość w stosunkach międzyludzkich.
A to wszystko bedzie postępowało coraz bardziej.

Nasza cywilizacja nie uczy sie na błędach z przeszłości..miliardy są wydawane na zbrojenia,podbuj kosmosu gdzie mogły by być inwestowane w poprawe warunków życia na ziemi.

Przeciesz tacy uczeni jesteśmy tyle wiemy o wszystkim a nie potrafimy stworzyć harmoni na świecie.

Władcy świata oddający cześć szatanowi (są dowody można znaleść że tak jest)
Największe gwiazdy filmowe i show biznesu oddaja cześć szatanowi.
a ludzie chcą sie wspinac po tej piramidzie..
tylko że ludzie nie znają prawdy.
W tym świecie PRZYKAZANIA I NAUKI CHRYSTUSA są fee.

a ty placebo zastanów sie i poczytaj o swoim nicku Smile

[/b]

placebo

Nie identyfikuje się ze swoim nickiem, wymyśliłem go z marszu. Jeśli ktoś nazwie się zbawcą ludzkości, niosącym światło czy ogień, wcale nie musi oznaczać, że nim jest. Być może moje komentarze są jak placebo, być może odpowiedzi innych są dla mnie tylko tym. Ogólnie to mam na imię Adrian Wink

Zgadzam się praktycznie z całością Twojego postu i nawet placebo tego nie zmieni, warto to zauważyć.

Pr0meteusz

gdybym wiedziałże komukolwiek mój nick bedzie kojażył sie z lucyferem nigdy bym takiego nie wymyślił. troche bezmyslnie to zrobiłem.
tylko tyle że w Mitologi prometeusz za miłość do ludzi został ukarany przez złych bogów nie chcących dobra człowieka.gdybym miał możliwość zmiany niefortunnego nicku zrobiłbym to.
ale wydaje mi sie że nie tak nick ale to co chce przekazać docierają do was. Smile

JA

Heh... natura człowieka? A co to jest?
Piszecie, że naturą człowieka jest gonienie za pieniędzmi, za zyskiem? To ja nie wiem jakim cudem ludzie żyli jeszcze we wspólnotach plemiennych, gdzie każdy dbał o innych i nie liczyło się to ile i jak pracujesz... Ja jakoś nie widzę, aby plemiona indiańskie goniły się, aby zdobyć władzę, pieniadze, czy więcej garnków... albo kto większego świniaka upoluje...
Naturą człowieka jest doświadczanie i rozwijanie się... Doświadczamy obecnie dupatego systemu i uczymy się, aby żyć bez niego, a niektórzy niestety wpadają w jego pułapkę.

placebo

Wątek jest troszkę długi ale analizując post po poście wyjdzie dlaczego skończyło się na kasie. Według mnie pierwszorzędna dyskusja.

kalfas

Natura człowieka jest bardzo prosta, człowiek to takie bydle co wszystko upodli. Jedyna różnica jaka jest w tym względzie miedzy ludźmi...to jakość gry aktorskiej.Jedni po prostu lepiej oszukują od innych. ba , mało tego, to właśnie ci najwięksi aktorzy zawsze rzną najbardziej ludzkich i cacanych. Jest jeszcze wąskie grono które nie miało na razie okazji się upodlić. Czasami ktoś tu pisze, że na świecie nie ma zła i dobra...że to tylko pojęcia. Myślę sobie, że zło i dobro to właśnie skala..... jak ktoś daleko jest w stanie posunąć się w zbydlęceniu rasy ludzkiej. Mysle, że Ci "DOBRZY" to te osoby które sa sobie w stanie w zyciu wytyczyć granice poza które nie przekroczą nigdy...wybiora własna śmierć.

Co za figlarz wymyślił paralele "stworzony na podobieństwo Boga". Może to my stworzyslimy sobie takiego BOGA na jakiego tylko MY zasługujemy ?