|
Autor
|
Wiadomość |
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:06, 09 Lis '09
Temat postu: Skąd tyle bezdomnych, biednych, żuli i żebraków |
|
|
Ostatnio mam taki czas, że dość dużo obserwuję ruch na ulicach, a raczej na chodnikach - po prostu mam taką okazję przy pracy . Co obserwuję - ogromną ilość ludzi głęboko zaniedbanych i zabiedzonych, nierzadko żebrzących. Wydaje mi się, że jest ich coraz więcej i znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu. Pytanie - skąd się taki stan bierze? Owszem, można zwalić na nieróbstwo lub brak edukacji, ale to pójście na łatwiznę - przecież nie każdy "żul" jest nierobem i nieukiem, niektórym po prostu nie powiodło się w zyciu lub zostali wydymani - tak sądzę. Co determinuje fakt, że na marginesie społecznym ląduje coraz więcej osób? Antysocjalna polityka państwa, bezrobocie, kryzys? Czy może rzeczywiście nieróbstwo i nieuctwo? Chlewny poziom służby zdrowia, co nierzadko skazuje ludzi na rentę? Trudno mi określić główne przyczyny. Pomożecie mi?
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:17, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Nie moze to byc nierobstwo. Czlowiek, ktory zbiera puszki po smietnikach nie jest nierobem, bo przeciez pracuje. Nie kazdy jest pijakiem. Czesto sa to ludzie, ktorzy nie moga znalezc innego zrodla utrzymania. Jak slusznie zauwazyles tendencja jest rosnaca i bedzie rosnaca. Pytasz o bezdomnosc? Spojrz na ceny mieszkan? Jak ma przestac byc bezdomnym skoro mieszkanie to luksus? A jak juz ten luksus masz to musisz miec prace i to stala, bo jak cie zwolnia i masz problem z plynnoscia to zjedza cie odstetki od dlugu i znow wracasz na bruk.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:22, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Wiedzmin napisał: | Nie moze to byc nierobstwo. Czlowiek, ktory zbiera puszki po smietnikach nie jest nierobem, bo przeciez pracuje. Nie kazdy jest pijakiem. Czesto sa to ludzie, ktorzy nie moga znalezc innego zrodla utrzymania. Jak slusznie zauwazyles tendencja jest rosnaca i bedzie rosnaca. Pytasz o bezdomnosc? Spojrz na ceny mieszkan? Jak ma przestac byc bezdomnym skoro mieszkanie to luksus? A jak juz ten luksus masz to musisz miec prace i to stala, bo jak cie zwolnia i masz problem z plynnoscia to zjedza cie odstetki od dlugu i znow wracasz na bruk. |
To prawda. Rzeczywiście ceny mieszkań są bardzo wysokie, mieszkań brakuje, a popyt jest ogromny. Owszem, są jeszcze mieszkania komunalne...ale nie są budowane już od dawna...Dlaczego nic się z tym nie robi? Czy jeżeli kogoś nie stać na zaciągnięcie kredytu na x lat, to nie ma prawa mieszkać w ludzkich warunkach?? (ludzkie warunki: min. 10 m2 na osobę i byle srać gdzie było i nie było karaluchów). Przecież to kurwa chore. Czy takim problemem jest uruchomienie taniego budownictwa mieszkaniowego? Wystarczy zasiegnąć do starych, wypróbowanych komunistycznych modeli budownictwa wielkopłytowego - być może ta droga byłaby lepsza, niż budowa ogrodzonych "gett" dla wybranców...
No cóż - powoli nasze polskie społeczeństwo zaczyna przypominać najmniej egalitarne społeczeństwa krajów takich jak Meksyk, czy Turcja...
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElMagiko
Dołączył: 06 Kwi 2009 Posty: 52
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:43, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Przychodzą i do domu, i nie mówię tu o zawodowych żebrakach, mam nosa do nich, ale na przykład: starsza, płacząca Pani, widzę jak jej strasznie wstyd, że musi mnie prosić o wsparcie, bo nie starcza jej na chleb... dzieci 8-12 lat, głowa spuszczona, oko podbite... w gardle ciśnie czasami, zawsze daję ile mogę. Przychodzą rzadko, Romowie już wcale, poddali się, w moim rejonie nie zarobią.
Ostatnio był koleś, z 25-28 lat, wydygany, mówi, że właśnie wyszedł z zakładu psychiatrycznego i jest totalnie bez środków do życia, grzeczny, nie śmierdział wódą, nie widać po nim że ćpun, no nie wiem, różnych ludzi teraz los poniewiera, tacy jacyś zagubieni strasznie...
Czy więcej ich? Na pewno, Cyganie szukali zawsze, Ci zwykli szarzy ludzie to jakoś od kilku lat dopiero. Smutne to.
_________________ Red pill hurts, but it is the truth. I´ll never regreat that decision
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:44, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
To jest tworzenie sztucznego niedoboru przez podbijanie cen gruntow i mieszkan. Na co innego ludzie braliby potezene kredyty na 30-50 lat gdyby mieszkania byly czyms powszechnie dostepnym? Masz racje tworza sie wyizolowane getta. Zastanawia mnie jak dlugo jeszcze bedzie dokrecana sruba, jak mocno jeszcze ludzi mozna przycisnac i co sie stanie jak zerwie sie gwint.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Vril
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 237
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:55, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Gwint się nie zerwie... W państwach tzw. zachodnich, ten problem ma się w najlepsze od lat kilkudziesięciu i nikt nic z tym nie robi (vide- Francja). U nas lekcja bezdomności i umierania zaczęła się od lat 90- tych i trwać będzie tyle, aż zostanie co najwyżej 20 mln. tego dziwnego narodu. Naturalna selekcja, za którą powinniśmy podziękować "cudownemu zdemokratyzowanemu zachodowi", żydowskim imperialistom i durnej "Solidarności".
_________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:03, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Dr Know
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:25, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przetrwanie i strach
"Zajmiemy się teraz bliżej problemem walki o byt."
Karol Darwin
W zamierzchłych czasach najskuteczniejszą metodą przetrwania było rozsądne
podejście do dwóch kwestii: odżywiania się i bezpieczeństwa. W tamtej
epoce, kiedy zagrożenie życia było codziennością, cenne usługi oddała nam ta
część mózgu, dzięki której mieliśmy się na baczności. Zastanawiam się, ile
czasu musiało upłynąć od wynalezienia języka do pojawienia się pierwszego
oszusta, który odciął pierwszego naiwniaka od zgromadzonych przez niego zapasów:
„Hej, Og! Moja widzieć wielki szablozębny tygrys wchodzić do jaskinia,
gdzie ty ukryć jedzenie! Ty tam lepiej nie chodzić! Ha, ha, ha..." |
Cytat: | DLACZEGO TO PRZESTAŁO DZIAŁAĆ?
Jak to się stało, że strach, będący doskonałą, złożona reakcją adaptacyjną
na zagrożenie, stał się powszechną bolączką współczesności? Dlaczego tak
wielu ludzi musi się leczyć, szukać sensu egzystencji w poradnikach albo, co
najsmutniejsze, żyć w rozpaczy? Dlaczego odruchy na niebezpieczeństwo,
kiedyś tak bardzo przydatne, nagle obróciły się przeciwko nam i stały się
główną przeszkodą dzielącą od samospełnienia? |
Cytat: | "Chociaż wiadomo, że osiągnięcie sukcesu zależy od wytrwałego dążenia
do celu na przekór porażkom, instynkty dotyczące kulturowych zagrożeń
popychają nas w przeciwnym kierunku."
Można powiedzieć, że żyjemy w sztucznym, wymyślonym przez człowieka
środowisku; nic dziwnego, że nasze czujniki strachu zbzikowały!
Wyobraźmy sobie, że część mózgu odpowiedzialna za reakcję strachu jest
urządzeniem takim jak te, za pomocą których kasjerki w supermarketach odczytują
metki produktów. Kiedy skaner rozpozna obiekt, który powinien budzić
lęk, piszczy i podaje cenę - ile strachu wymaga dana sytuacja. Przed
milionami lat ten system działał sprawnie; każdy napotkany obiekt był zaopatrzony
w metkę z kodem kreskowym. Niestety, sytuacje rozpoznawane
bez trudu należą już do przeszłości. Dzisiaj usiłujemy „odczytać" prążkowane
krawaty, abstrakcyjne dzieła sztuki i psychodeliczne efekty świetlne. Aż
dziw, że tak dobrze nam się wiedzie!
Naprawdę żyjemy jednak w czasach niepewności i stresu. Każdy, kto
miał kiedyś ochotę „uciec od tego", tęsknił za miejscem, gdzie wszystko byłoby
jasne i proste - tak jak w dawnych czasach, kiedy nasze zmysły pozwalały
we wszystkim dobrze się orientować. |
From the book "Wirus umysłu" Brodie Richard.
Homeless people is increasing because people can get used to everything, despite what would it was not bad. In addition, the evolving and that a smarter and invent a good way of begging can handle better than the one that operates with outdated techniques. However, at first glance that, if it is evolving in the wrong direction, and the state in no way helps them to understand or help.
_________________ "Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
redvalley
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 78
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:32, 09 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Jak to gdzies bylo madrze powiedziane, ’nie jest miara zdrowia byc dobrze przystosowanym do gleboko chorego spoleczenstwa’. System narzuca kwadracik w ktory trzeba sie wcisnac, czemu czesc nie jest w stanie podolac. Nierzadko inteligentni ludzie zyja jak zule, popadaja w depresje bo podswiadomie buntuja sie ale nie widza alternatywy… a hera czy woda zalepia chwilowo dziure.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:12, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Pamiętacie gościa :
Być może tylko dlatego , że jako młody chłopak miał okazję zagrać w kilku filmach nie skończył gdzieś pod mostem.
Skąd się biorą? Są kolejno odrzucani, praca , rodzina, system...Niektórzy sie podnoszą inni nie mają siły. Wszystko leży w edukacji i psychice człowieka.Niektórzy zajebiście wykształceni ludzie też są żebrakami i bezdomnymi , czasem z wyboru, czasem ze słabości do nałogów.
_________________ Myśl jest bronią.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:26, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
redvalley
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 78
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:43, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skąd się biorą? Są kolejno odrzucani, praca , rodzina, system...Niektórzy sie podnoszą inni nie mają siły. Wszystko leży w edukacji i psychice człowieka.Niektórzy zajebiście wykształceni ludzie też są żebrakami i bezdomnymi , czasem z wyboru, czasem ze słabości do nałogów. |
Zgadza sie z rodzina ale to nic nie ma z edukacja wspolnego. Jesli zalozysz ze nalog to kompulsywne zachowanie z destruktywnym podlozem, myslisz ze taki wyksztalcony karierowicz ktory rodzine zaniedbuje to nie nalogowiec? Kariery sam sobie tez nie wymyslil, od dziecka ci wpajaja jak mierzony jest sukces w zyciu i na tym rosnie poczucie wartosci. Przesiadywanie na kompie godzinami, social networking czy gry, podobna sprawa. W rzeczywistosci wiekszosc z nas ma jakis nalog, bardziej lub mniej fizycznie destruktywny. Rodzina najczesciej za tym stoi bo to wlasnie ona ma najwiekszy wplyw na psychike czlowieka ale rodzina z kolei sama popada ofiara systemu. Bledne kolo.
_________________ If a frog is placed in boiling water,
it will jump out.
But if it is placed in cold water that is slowly heated,
it will never jump out.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zainteresowany
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:30, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zgadza sie z rodzina ale to nic nie ma z edukacja wspolnego. Jesli zalozysz ze nalog to kompulsywne zachowanie z destruktywnym podlozem, myslisz ze taki wyksztalcony karierowicz ktory rodzine zaniedbuje to nie nalogowiec? Kariery sam sobie tez nie wymyslil, od dziecka ci wpajaja jak mierzony jest sukces w zyciu i na tym rosnie poczucie wartosci. Przesiadywanie na kompie godzinami, social networking czy gry, podobna sprawa. W rzeczywistosci wiekszosc z nas ma jakis nalog, bardziej lub mniej fizycznie destruktywny. Rodzina najczesciej za tym stoi bo to wlasnie ona ma najwiekszy wplyw na psychike czlowieka ale rodzina z kolei sama popada ofiara systemu. Bledne kolo. |
Nie takie błędne
Sporo tzw. "specjalistów" doszukuje się przyczyn w akceleracji rozwoju psychicznego i społecznego, akceptacji, ambiwalencji, awersji... Czyli edukacja ma znaczenie
Systemowi potrzebne są skrajności, temu w którym żyjemy...
_________________ Myśl jest bronią.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
redvalley
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 78
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:09, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Wyciagasz slowo z kontekstu. Ze skrajnosciami z kolei w pewnym sensie sie zgodze
_________________ If a frog is placed in boiling water,
it will jump out.
But if it is placed in cold water that is slowly heated,
it will never jump out.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:45, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Świetny temat.
Myślałem o założeniu podobnego, jak 4 dni temu zobaczyłem kobietę wiek (22-25 lat) Polkę dosłownie klęczącą z głową na dół zwróconą, zawstydzoną, na jednej z ulic mego miasta miała napisane, że zbiera na wyżywienie dzieciaka, i że nikt jej pracy nie daje już od roku, a obok stał wózek z dzieckiem. Co do cyganów czy innych to widywałem często, ale Polki w tak młodym wieku NIGDY. Zaszokowało mnie to bo mimo że stary nie jestem to pierwszy raz w życiu zobaczyłem taka sytuacje, gryzło mnie to i męczyło przez cały dzień. Bo wyobrażam sobie co ta młoda dziewczyna czuła. Pomijam wasze posty o psychice i wykształceniu oraz systemie. Uważam że większa część nie kończy pod mostem dlatego że "nie pasuje im system i się buntują", jakby mieli robotę i godną prace to by im nie było źle.
Jeszcze na początku lat 90 jakoś tego problemu nie było, może wtedy faktycznie nieliczni tak żyli z własnego wyboru. teraz problem narasta ale mamy przecież dziki kapitalizm. Ogólnie odkąd postawiona na pieniądz a nie człowieka zaczeło się pod tym względem pierdolić. nie zauważacie wśród znajomych jaki stosunek mają do kasy i do drugiego człowieka ? jeszcze jakieś 10 lat temu ni odgrywało większej roli przynajmniej w Polsce kto ile miał\ma kasy, teraz jest coraz gorzej każdy chce mieć kasę i pomiatać innymi. tego doczekaliśmy się po 20 latach dzikiego liberalizmu.
iro i ja teraz uważajcie: Ostatnio jedna Pani doktor od pedagogiki opowiedziała bardzo mądrze ja jest teraz na takim o to przykładzie: 15 lat temu dzieci (dzisiejsze pokolenie 17-25 latków), bawiły się w przedszkolu chłopcy w "policjantów", "kowboi" "żołnierzy", a dziewczynki w "rodzinę", przypomnijcie sobie swoje dzieciństwo i faktycznie zobaczycie że dziewczynki bawiły się w rodzinę w dom itp. Dzisiaj na praktykach studenci i zauważają zmianę dzieci bawią się w "szefa firmy" i tu co stanowczo podkreśliła pani doktor, zabawa nie polega na dawaniu pracy tylko na wyrzucaniu na zbity pysk pracowników. na tym polega zabawa, tak się bawią chłopcy...a dziewczynki bawią się często w kawiarnie...zabawa polega na tym że dwie siadają przy stoliku i udają że trzymają komórki przy uszach, ze sobą w ogolę nie rozmawiają.... DZIECI ODZWIERCIEDLAJĄ RZECZYWISTOŚĆ W KTÓREJ ŻYJEMY, robią to DOSKONALE ! Zmiany w zabawach dzieci na właśnie tego typu anty-społeczne odnotowuje coraz więcej osób, to nie jest wina dzieciaków, tak zostaje im wpojone w domu. W porównaniu do tego co było jeszcze 15 lat temu brakuje jak to powiedziała pani doktor "fascynacji rodzinnościom wśród dziewczynek", oraz "fascynacji archetypem faceta obrońcy" wśród chłopców. Spadamy w sensie ludzki na łeb na szyje, o naszym pokoleniu mówi się że już jest "nie takie jak powinno", co się będzie działo z pokoleniami kolejnymi ? Na większość dzieciaków nawet rodzice czasu nie mają, nie ma dzisiaj wspólnego grania w Monopol, czy oglądania trzech muszkieterów przez ojca i syna... oczywiście zdarza się, że jest inaczej ale w większości przypadków to już zanika.
Dawniej każda młoda kobieta chciała być pielęgniarką, to była taka duma, pracować w służbie zdrowia.... dzisiaj brakuje młodych pielęgniarek, każda chciałaby być być bizneswomen. Dlaczego dawniej udało się rozreklamować takie zawody jak lekarz nauczyciel czy pielęgniarka? Bo to były zawody społeczne , dzisiaj się je skutecznie obrzydza.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:41, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Zapomniałem wkleić treści z linku w temacie jaki podałem:
Cytat: | Zespół „Farba” napisał świetną piosenkę, co prawda nie o temacie, który będę tutaj omawiał, ale oddaje pewną polską rzeczywistość. Piosenka zaczyna się tak: „Mówił, że nie ma po co żyć. Tłumaczył się, że nie ma nic, bo stracił dom i młodzieńcze sny. Nie miał siły by opanować łzy. Kolejny dzień nie cieszył go..”. Już pewnie domyślacie się o czym będę mówił. Nie są to tylko tytułowe polskie slamsy, o których istnieniu mało kto wie, ale także bezdomność. Jej przyczyny jak i losy tych ludzi będą tutaj omówone. Bezdomnych na świecie jest około 100 mln, ale zajmiemy się tylko miejscem najbliższym naszemu sercu – Polską.
Jeśli jesteście mieszkańcami GOPu i innych dużych miast to wiecie jak wyglądają dworce pełne bezdomnych. Pełne do niedawna... Dworzec w Katowicach obecnie jest wyczyszczony z wyrzutków społecznych. Bezdomni, którzy tam spali, zwłaszcza zimą musieli sobie poszukać innych miejscówek, aby nie zamarznąć. Stwierdzicie pewnie, że tacy ludzie mogą iść do przytułków dla bezdomnych, ale nie oszukujmy się... nie wszyscy tam zagrzeją miejsce, bo przecież przytułków nie jest wystarczająco, aby pomieściły wszystkich. Są też slamsy, o których mało kto wie.
Takie prawdziwe slamsy bez prądu, bieżącej wody i kanalizacji... oraz ogrzewania na zimę. Oczywiście nie są w takiej skali jak te w Ameryce Południowej, ale są i nie słyszymy o nich. Są też „biedabloki” nazywane także polskimi slamsami – takie luksusowe slamsy. Takich miejsc jeśli się poszuka można znaleźć wiele. Idziemy i widzimy domki zbite z blachy i jakichś śmieci. Mieszkają tam ludzie! Ludzie, dla których czas się zatrzymał po wylądowaniu na bruku. Widzą tylko zmieniające się co jakiś czas samochody jeżdżące drogami, a ich sytuacja ciągle taka sama. Zapomniani ludzie, wyrzutki społeczne koło których przechodzimy z obrzydzeniem. Kiedy taki podchodzi do Ciebie i chce parę groszy, albo bułkę patrzymy na niego jak na urwanego z choinki odpowiadając „Nie mam” i dopowiadając sobie „Znajdź se pracę”. Niesamowite jakimi ignorantami staliśmy się po 20 latach „wolności”.
Dlaczego nie znajdą sobie tacy ludzie pracy? Odpowiedź jest bardzo prosta – bo nie mogą! Polskie prawo nie pozwala pracować osobie bez stałego zameldowania. Blisko rok temu była mowa o projekcie ustawy, aby to zmienić. Nie słyszałem do dzisiaj, co z tą ustawą. Przyznajmy sobie jednak szczerze, że nawet gdyby taki bezdomny mógł znaleźć pracę legalną to kto by go przyjął? Nawet na czarno teraz szukając sobie pracy taki bezrobotny nie może na nic liczyć. Wyobraźmy sobie taką sytuację: przychodzi do nas bezdomny, śmierdzący na kilometr, brudny tak bardzo, że nie widać jego prawdziwego koloru skóry i mówi „Dzień dobry odśnieżę Panu podjazd za talerz zupy...”. Zazwyczaj nie zdąży nawet tego zdania powiedzieć, ponieważ odpowiadamy: „Nie dziękuję” słysząc tylko „Dzień dobry”, zatrzaskując drzwi.
Pracowałem kiedyś w firmie zatrudniającej na czarno. Przyszedł bezdomny pytać się o pracę... Nawet go nie wysłuchano do końca i wyleciał za drzwi z hukiem! Zdarzyło się, że pomagałem takim osobom przychodzącym i pytającym o kromkę chleba. To nie tylko osoby starsze koło czterdziestki, ale także młodzi, młodzi dziewiętnastoletni, których los pokrzywdził. Nie ma nic lepszego niż widok dziękującego za zwykłe, nic nie znaczące dla nas... jedzenie! Przypominam sobie historię trójki małych dzieci, które straciły matkę. Dzieci były mieszkańcami biedabloków, a ich matka jak się pewnie domyślacie... poszła siedzieć. Nie za jakieś wielkie zbrodnie, nie za morderstwo, czy inne tego typu przestępstwa. Poszła siedzieć za szynkę, którą chciała ukraść dla dzieci. Dzieci teraz bawią się w dom... w dom bez mamy. Na zapomnianym podwórku, brudne i prawie tak samo dobrze ubrane jak bezdomni z dworca PKP. Takie dzieci pieszczotliwie nazywa się „szczurki”. Szczurki te pokrzywdzone przez los chcą się uczyć. Chcą mieć dom, taki prawdziwy... z łazienką..., w której będą mogły się wygodnie umyć.
A co z polskimi urzędnikami? Czy zapomnieli o takich ludziach? Oczywiście, że nie! Przykładowo w Żyrardowie bardzo dobrze o nich pamiętali. Nawet wybudowali im mur! Mur, który odgrodził biedablok od zielonego parku, aby nie zakłócać spokoju osobom, które tam przychodziły wypoczywać. Slamdzieci – tak nazywają miejscowi dzieci mieszkające obok parku. Jak widać, urzędnicy, nawet Ci, którzy pamiętają czas kiedy w Polsce bezdomnych zupełnie nie było, również ignorują takie życiowe losy. Dobrze by było gdyby tylko ignorowali! Są wioski w Polsce, nazwę je slamwioski. Slamwioski te nie są nawet na mapach. Są to miejscowości, których wojewodowie się wstydzą i nie pozwalają na umieszczanie tych miejscowości na nich! To już jest szczyt, którego 10 lat temu nawet bym się nie spodziewał. Wstydzić się biedy...
Wróćmy jednak do bezdomnych ponownie. Prawdą jest, że niektórzy znaleźli się na ulicy z własnej winy. Właśnie, niektórzy! Nie ignorujmy tych, których los pokrzywdził... a jest ich zdecydowanie więcej od tych, którzy są tam „z własnej winy”. Czy pamiętacie historię pewnego „żula”, który zdobył sławę dzięki polskiej gwieździe sceny hiphopowej? Żul jak każdy inny - pijak, brudas i śmierdziel. Piosenkarz znalazł mu dom u dobrych ludzi, dzięki czemu mógł znaleźć pracę. Przestał pić... przestał śmierdzieć! Nagle z wyrzutka społecznego stał się po raz pierwszy od wielu wielu lat szczęśliwy. Szczęśliwy, bo ma co jeść i dach nad głową! Tylko dlatego. Nic innego do szczęścia nie było mu potrzebne. Nawet sam się ustatkował i już nie żył na koszt tych dobrych ludzi. Jednak... jednak po paru latach coś się stało. Szarość codzienności i utrata pracy przytłoczyła go i znów... Znów zaczął pić i wylądował na ulicy. Teraz znowu włóczy się po różnych miejscówkach brudny, śmierdzący i pijany. O ile gdzieś nie zamarznął. Czy naprawdę nie możemy dać szansy każdemu? Czy świat i ten kraj, aż tak bardzo zmienił się w ciągu tych dwudziestu lat wolności? Wolności dla której słowo „człowiek” wydaje się bez znaczenia, a wyrzutków traktujemy gorzej od śmieci, bo nawet śmieć ma swoje miejsce...
Wielu z nas mówi, ale po co oni piją? Zadam Wam to samo pytanie, ale przedstawię to w inny sposób. Wyobraźcie sobie, że wylądowaliście na bruku bez prawa do pracy. Co możecie robić oprócz żebrania o jedzenie, czy parę groszy? Ilu z Was to wytrzymie? Powiedzmy sobie otwarcie – mało kto z nas ma na tyle silny charakter by wytrzymać ten stan – stan życia na uboczu jako wyrzutek. Bezdomni to też ludzie... Ludzie, którzy pamiętają jak wygląda dom, mieszkanie z bieżącą wodą i prądem. W końcu jeszcze nie tak dawno, za PRLu, mieli swoje mieszkania. Czy naprawdę sądzicie, że są bezdomni, bo im tak wygodniej? Czy naprawdę oni są tak głupi, że zapomnieli o tym jak to jest żyć wśród nas? Wśród ludzi czystych i mających się gdzie umyć.
Na koniec zadam pytanie. Co Ty zrobiłbyś na ich miejscu? Pewnie pił... A może się mylę? |
Co do dzieci to zauważyłem inną prawidłowość. 15 lat temu idąc z dzieckiem do sklepu na zapytanie co Ci kupić to chłopczyk odpowiadał "autko", a dziewczynka "lalkę". Dzisiaj słyszy się Colę, albo Chipsy, a najlepiej jedno i drugie. Nic dziwnego, że widzę tyle otyłych dzieci kiedy ja chodząc do szkoły podstawowej mając jedną otyłą osobę w klasie to to była norma, a dwie to to było bardzo dużo. I tutaj mówię o dzieciach otyłych jako dzieci z lekką nadwagą, a teraz to chodzące klopsiki i to ze 3 na klasę przynajmniej, a wliczając osoby z lekką nadwagą to ze 10 się uzbiera. Teodoryk jako nauczyciel możesz zweryfikować to o czym piszę?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:06, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Teodoryk tu powinien pojawic sie Norbi z tematy i pracownikach Indesitu i powiedziec, ze ci ludzie zyja pod mostem, bo nie chce im sie zalozyc wlasnej firmy. Z tymi zabawami dzieci to naprawde fajna rzecz. Pielegniarka to byla osoba, ktora ceniono za to, ze opiekuje sie toba wtedy kiedy jestes najslabszy, czyli chory. Teraz pielegniarka jest nikim, bo ma 1200-1800( szcuje nie znam dokladnie zarobkow). Teraz dziewczynka chce byc bussineswoman, bo ma pieniadze za ktore bedzie jej nadskakiwac kelnerka, kucharka ugotuje obiad, niania zajmie sie dzieckiem...
Cytat: | Twoj swiat powiadam jest chory,
wladaja nim potwory,
jest coraz bardziej normalne
tylko to co jest bardziej nachalne
Najlepsze jest to co sie sprzeda,
chujowe to co sprzedac sie nie da
|
KStaszewski
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1441
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:55, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Z $$ystemu zniewolenia człowieka ,przez czlowieka .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1441
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:05, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
AAA .... zapomniałem dopisać . Patologiczny , zniewalający,bezwzględny ,wyzyskujący ,złodziejczy,manipulujący ,przyczynowy ,bankiersko ulożony,podtrzymywany strachem ,hipnotyczny $$ystem zasysa- i kreuje -/ patologia produkuje /tylko przemoc i nierówność społeczną.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
iaro
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:26, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Nie sądziłem, że wątek się tak rozwinie . Dzięki za wpisy i pozytywne oceny.
Wiedzmin napisał: | Z tymi zabawami dzieci to naprawde fajna rzecz. Pielegniarka to byla osoba, ktora ceniono za to, ze opiekuje sie toba wtedy kiedy jestes najslabszy, czyli chory. Teraz pielegniarka jest nikim, bo ma 1200-1800( szcuje nie znam dokladnie zarobkow). Teraz dziewczynka chce byc bussineswoman, bo ma pieniadze za ktore bedzie jej nadskakiwac kelnerka, kucharka ugotuje obiad, niania zajmie sie dzieckiem... |
Bussineswoman, która - dodajmy - jest właściwie bezproduktywna . Ale to na marginesie.
Co do pielęgniarek - jeszcze trochę i będzie trzeba ściągać pielęgniarki zza wschodniej granicy - Polki nie chcą zostawać pielęgniarkami. To zły znak. To oznacza, że pielęgniarka w Polsce nie dostaje pensji, tylko ochłapy. Tak rzeczywiście jest. W związku z czym przestaje to być zawód atrakcyjny ani poważany, a powoli zaczyna być stawiany na równi z tokarzem, czy kasjerem (nic nie ujmując tym zawodom - są one również bardzo potrzebne). W porównaniu z dawną renomą pielęgniarek to jest straszna degradacja.
@JA - świetny artykuł. Rozrost osiedli biedy w Polsce przypominać zaczyna zjawisko urbanizacji pozornej w Ameryce Łacińskiej - oczywiście nie na tak wielką skalę, ale nie równajmy w dół. Samo to zjawisko jest patologią, a rozrost tego zjawiska świadczy o tym że coś jest kurewsko nie tak!
Teodoryk napisał: | W porównaniu do tego co było jeszcze 15 lat temu brakuje jak to powiedziała pani doktor "fascynacji rodzinnościom wśród dziewczynek", oraz "fascynacji archetypem faceta obrońcy" wśród chłopców. |
No bo jakie wzorce obecnie obowiązują? Kobieta ma być albo twardą i bezwzględną suką ładniej zwaną "kobietą sukcesu" albo różową lalunią pławiącą się w fatałaszkach na wzór Paris Hilton. Facet zaś ma być albo osłem zapierdalającym na jej potrzeby, albo bezwzględnym skurwielem dającym i odbierającym robotę komu chce. Nic dziwnego, że dzieci to podpatrzyły. Taki model lansuje TV i środowisko.
Z drugiej strony przestrzegam również nad dawaniem kasy każdemu, kto żebrze. W moim mieście na głównej ulicy "urzęduje" jeden taki naciągacz, który udaje niewidomego, a do swojego procederu wykorzystuje psy i kobietę w ciąży. Jest również bardzo opryskliwy - często nie odpowiada mu "zbyt mała" kwota. Oczywiście nie informuje o tym, na co idą te pieniądze. Niby złotówka w te, czy wewte nie robi - ale dobrze, jeżeli jest to złotówka przeznaczona na realne potrzeby. Chociaż na piwo też czasem daję, ale to za szczerość. No bo jak odmówić komuś, kto szczerze i dobitnie przyznaje "tak, zbieram na piwo/wino". Ja nie umiem . Co innego takiemu człowiekowi zostało?
Zaś przykłady, które podajecie (@ElMagiko, Teodoryk) są smutnym obrazem przemian w Polsce. Takim osobom, jak matka nie mająca na chleb dla dzieci nie można odmawiać. Najgorsze jest to, że odmawia im bułki/chleba system, pracodawcy i powoli także państwo...
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
czekan
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1441
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:47, 10 Lis '09
Temat postu: |
|
|
iaro ... ten co zbiera jalmużne ,pokazuje ,że mu brak . Tak kiedyś bylo.teraz . W Indiach jest dananie jałmużny dobrym karmicznym uczynkiem. Dalej nie wiem jaki masz dylemat? Dla mnie ,jest to w ten sposób ,Jak czuję to daję ,jak czuję to biorę .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:32, 11 Lis '09
Temat postu: |
|
|
iaro napisał: |
No bo jakie wzorce obecnie obowiązują? Kobieta ma być albo twardą i bezwzględną suką ładniej zwaną "kobietą sukcesu" albo różową lalunią pławiącą się w fatałaszkach na wzór Paris Hilton. Facet zaś ma być albo osłem zapierdalającym na jej potrzeby, albo bezwzględnym skurwielem dającym i odbierającym robotę komu chce. Nic dziwnego, że dzieci to podpatrzyły. Taki model lansuje TV i środowisko.
|
Wlasnie twarda kobieta. Poczytajcie np raporty policji jak zwiekszyla sie w ostatnich latach przestepczosc kobiet. Dzieczyny sa nieporwnywalnie bardziej wulagrne i brutalne niz dawniej. W tych niechlubnych statystykach czasami przescigaja chlopcow.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
slidexman
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:41, 11 Lis '09
Temat postu: |
|
|
mysle ze wiekszosc z nich to uczciwi ludzie ktorzy uwierzyli w system
a system ich wykorzystal i wydymal
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:56, 11 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Kilka lat temu mieszkałem w 14tysięcznym miasteczku w zachodniej Polsce w budynku komunalnym. Podczas rządów SLD kiedy nie wiem dlaczego, ale bezrobocie było bardziej odczuwalne dla mojego otoczenia (być może okres sprzed Schengen i dlatego) mieszkaliśmy we własnosciowym mieszkaniu, gdzie prócz wody i prądu płaciliśmy dodatkowo czynsz w wysokości od 400 do 500zł miesięcznie. Ci co wynajmowali cena podobna lecz ich mogli wywalić na zbity pysk, gdyby czynszu nie opłacali. Nie wiem czy ceny się zmieniły (musiałbym popytać znajomych), ale wiem że po jakimś czasie wszyscy spieprzali do domków jednorodzinnych lub na wieś (podobnie jak my) w miejsce gdzie są lepsze perspektywy (dodam, ze w budynku tym ludzie mieszkali po kilkanascie lat, tak jak np. ja). Nie jest to przegięcie pobierać tak wysoki haracz?
Pan prezio obiecywał 3 mln mieszkań
Wkurza mnie gdy ktoś zarzuca winę liberalnej gospodarce. Jakiej liberalnej gospodarce do cholery? Powinno się właśnie zliberalizować prawo budowlane i rosrzerzyć zakres własnosci prywatnej. Skoro mieszkanie zostało wykupione z jakiej paki należy jeszcze płacić haracz?
I jeszcze coś, jeżeli w budynku tym przed pseudoprzewrotem w '89 mieszkali ludzie dlaczego budynek ten został przekazany samorządowi, a nie tym ludziom w posiadanie?
Chyba dla sprawiedliwości społecznej :/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:41, 11 Lis '09
Temat postu: |
|
|
Zgadzam, się poniekąd, np. najgorsze są prywatne spółdzielnie mieszkaniowe, oraz właściciele mieszkań co po 89 roku odziedziczyli mieszkania z ludźmi. To mnie rozbraja, podobnie jak tzw. "oddawanie mieszkań właścicielom przedwojennym., kuźwa jest już 70 lat po wojnie może wreszcie ustalimy granice gdzie może sięgac oddawanie, bo np czemu by nie oddawać ziemi magnaterii z XVII wieku, przecież kiedyś ta ziemia z chłopami to także była ich własność . SLD z Blidą na czele ustanowiło anty-socjalne prawo możliwości eksmisji ludzi nawet w czasie zimy , widać jaką w Polsce mamy "lewice", mi SLD kojarzy się osobiście z kapitalizmem w dość dzikiej postaci, między innymi przez tą ustawę. Liberalna gospodarka jest tutaj w dużej mierze winna, na pewno winna jest wychowaniu społeczeństwa w atmosferze wyścigu szczurów, co pokazałem na przykładzie zabaw dzieci z przedszkola... tego kiedyś nie było. Liberalna gospodarka daje okazje do nadużyć a okazja czyni złodzieja jak mądrze mówi stare powiedzenie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|