Bank czasu opodatkowany

JerzyS

http://bankczasu.org/

=======================

Fiskus chce opodatkować te osoby, które pomagają bezinteresownie w codziennych sprawach innym.

Co miałoby zostać opodatkowane? Między innymi opieka nad dzieckiem sąsiadki, przetłumaczenie maila koledze od klienta z zagranicy itd. Według interpretacji katowickiej izby skarbowej „każda darmowa przysługa jest realnym zyskiem dla tego, kto z niej skorzystał. Trzeba ją więc wycenić i zapłacić podatek".

Od podatku za bezinteresowną przysługę zwolnione jest jedynie darmowe pomaganie w rodzinie. Dane te zostały przekazane przedstawicielom „Banku czasu". Organizacja działa od czterech lat w Polsce. Ludzie zalogowani na stronie internetowej „Banku czasu" oferują swoją darmową pomoc w różnych dziedzinach życia. Robią to społecznie więc organizacja nie rozumie, za co ma płacić podatek.

Jednak w tej sprawie fiskus jest bezwzględny. Urzędnicy zamierzają ustalić wartość rynkową przysługi. Może wycenić więc usługę jak np. wyprowadzenie psa sąsiada od 5 zł do 15 zł za godzinę. Jeżeli zaś przysługa jest darmowa powstaje przychód z tzw. nieodpłatnego świadczenia.
Wtedy wpisujemy go w zeznaniu rocznym i płacimy PIT-18 albo 32 proc.

Wiceprezes Instytutu Studiów Podatkowych opodatkowanie każdej uprzejmości ocenia jako fiskalny totalitaryzm. Takie postępowanie utrudni ludziom życie.

==============
Urzędnicy mają coraz głupsze pomysły, jak wyciągnąć od nas pieniądze i załatać budżetową dziurę!

EWA BRZOZOWSKA-KOWALKA, ewa.kowalka@pomorska.pl, 052 32 63 161

Czy będziemy musieli zapłacić podatek, gdy sąsiadka zrobi nam zakupy, a sąsiad naprawi zepsuty kran?

Opinia
Artur Lewicki, mec. z Kancelarii Lege artis w Bydgoszczy:

- Państwo jeszcze nigdy nie schodziło aż tak nisko, by ściągać podatki. Osobiście uważam, że przepis jest bardzo nieludzki w swej treści, ale jednoznaczny. Mam nadzieję, że urzędy skarbowe podejdą ze zdrowym rozsądkiem do tych przepisów, a nie będą bezdusznie ścigać podatników. Sądzę, że wpływy do budżetu z tego tytułu byłyby bardzo niskie.

Fiskus chce opodatkować osoby, które pomagają sobie w codziennych sprawach, np. zajmują się dziećmi, sprzątają mieszkanie, udzielają bezpłatnych lekcji dzieciom sąsiadów - doniosła wczoraj "Rzeczpospolita".

Takie stanowisko zajęła katowicka Izba Skarbowa. Odpowiedziała ona na pytanie banku czasu (grupy wzajemnie wspierających się osób). Z interpretacji tej wynika, "że przychód w podatku dochodowym od osób fizycznych to każda realna korzyść". Uzyskuje ją osoba, której ktoś wyprowadził psa na spacer, podlał kwiatki w domu lub naprawił telewizor. Te wszystkie świadczenia to forma przysporzenia majątkowego.

Bo wszystko można wycenić
- Ten pomysł to absurd. Państwo będzie chciało opodatkować wszystkie sfery życia prywatnego - mówi Małgorzata Kamińska z poznańskiego banku czasu. - Państwo zabija wszelkie społeczne inicjatywy. Nie można karać obywateli za to, że chcą pomagać innym - dodaje Małgorzata Kamińska.

Urzędnicy wiedzą też jak wycenić wzajemną pomoc. Z interpretacji katowickiej Izby Skarbowej wynika, że trzeba ustalić rynkową wartość przysługi. Dla przykładu osoba, która korzysta z darmowej nauki języka niemieckiego, powinna sprawdzić, ile kosztują takie lekcje w mieście.

Uprzejmości można wycenić
Zdaniem organów podatkowych wszystkie uprzejmości można wycenić - nawet spacer z pieskiem. Taka usługa kosztuje w zależności od miasta od 5 do 15 złotych za godzinę - podaje "Rzeczpospolita".
Jeśli przysługi są darmowe, powstaje wówczas przychód z tzw. nieodpłatnego świadczenia.

Taki przychód powinien być wpisany do rocznego zeznania PIT i powinniśmy zapłacić od tego podatek w wysokości 18 albo 32 proc.

Podatnicy powinni wiedzieć, że z opodatkowania zwolniona jest jedynie darmowa pomoc świadczona przez członków rodziny.

Uważaj, mają nas na oku
Urząd skarbowy może w bardzo prosty sposób sprawdzić, że ludzie sobie pomagają. Dla przykładu banki czasu działają w całym kraju, ogłaszają się w internecie, często informują o swoich działaniach prasę.
A może fiskus będzie czerpał informacje od "życzliwych" sąsiadów?

sonic3

Tu nie chodzi o próbę opodatkowania pracy ale o opodatkowanie skłonności ludzkiej do dzielenia się.
Czy nadal myślicie, że jesteście wolni, pytam się osób którzy nie widzą skazy na szkle
_________________
http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!

GrzegorzP

A kto to jest fiskus? Nie ma kogoś takiego.
Każde głupie prawo wymyśla jakaś głupia lub zła osoba lub grupa osób, która dostała się na stołek i pasożytuje na tobie. Ale są to ludzie, których w przeciwieństwie do fiskusa można znaleźć i zapamiętać. Tym powinni się zająć poszukiwacze prawdy, którzy mają możliwości dotarcia do takiej wiedzy.
W internecie powinien być taki spis uczynków:
Pani X będąc na stanowisku Y w roku 2009 wymyśliła absurdany pomysł Z. Pamiętajmy o tych ludziach i...

Ordel

sonic3 napisał:

Tu nie chodzi o próbę opodatkowania pracy ale o opodatkowanie skłonności ludzkiej do dzielenia się.
Czy nadal myślicie, że jesteście wolni, pytam się osób którzy nie widzą skazy na szkle

nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony , jak ktoś , kto błędnie wierzy że jest wolny
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

JerzyS

GrzegorzP napisał:

A kto to jest fiskus? Nie ma kogoś takiego.
Każde głupie prawo wymyśla jakaś głupia lub zła osoba lub grupa osób, która dostała się na stołek i pasożytuje na tobie. Ale są to ludzie, których w przeciwieństwie do fiskusa można znaleźć i zapamiętać. Tym powinni się zająć poszukiwacze prawdy, którzy mają możliwości dotarcia do takiej wiedzy.
W internecie powinien być taki spis uczynków:
Pani X będąc na stanowisku Y w roku 2009 wymyśliła absurdany pomysł Z. Pamiętajmy o tych ludziach i...

To bardzo ważne co piszesz.
Powinniśmy ustalać personalia tych osób.
Sprawdzać i pilnować , czy nie są na przykład pedofilami, alkoholikami, złodziejami itp.
Powinniśmy domagać sie ich usunięcia ze stanowisk i żądać dożywotniego zakazu pracy na "panstwowych stano0wiskach!

Bimi

prawdziwa lustracja. aka lustracja2 Wink

Raynold

Czyli państwo, które ponoć ma dbać o swoich obywateli z jednej strony pragnie likwidować wszelką pomoc międzyludzką i wszelkie odruchy człowieczeństwa a z drugiej preferuje kapusiostwo i donosicielstwo. Jednym słowem nastają czasy dużo ciekawsze niż w okresie największej prosperity komunizmu w Sowieckim Sojuzie Laughing

PS. A co to jest państwo Question

Na przykładzie Polski można by powiedzieć, że jest to wąska klika ludzi (i ich klakierów) którzy zmieniając czas od czasu koszulki partyjne rządzą (a raczej prowadzą dyktat) na okrągło krajem Confused

DarkTech

Tym wszystkim osobom wymyślającym beznadziejnie głupie przepisy mające na celu oddalenie nas od siebie, powinniśmy w ramach bezpłatnej pomocy zaaplikować parę gramów stali/ołowiu pomiędzy uszy. Rzecz jasna - później zapłacić podatek od przysługi zgodnie z cennikiem. (Strzał miłosierdzia - 5zł. za sztukę). Laughing

_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

JerzyS

DarkTech napisał:

Tym wszystkim osobom wymyślającym beznadziejnie głupie przepisy mające na celu oddalenie nas od siebie, powinniśmy w ramach bezpłatnej pomocy zaaplikować parę gramów stali/ołowiu pomiędzy uszy. Rzecz jasna - później zapłacić podatek od przysługi zgodnie z cennikiem. (Strzał miłosierdzia - 5zł. za sztukę). Laughing

A może ścigać sqoorwysoona do szóstego pokolenia.
Każdy mający dzieci się sześc razy zastanowi zanim popełni sqoorwysoonstvo!

DarkTech

Oni się nie zmienią. To co nam wydaje się idiotyzmem unijnych urzędasów, w rzeczywistości jest elementem działania systematyki upodlenia poddanych. Przyzwyczajają nas do zamordyzmu i niewolnictwa, oraz degenerują i niszczą rasę białego człowieka. (To nie żart! Jest nas coraz mniej!). Wszystkie te nowe ustawy są pięknie opakowane medialnymi komentarzami (to dla naszej wygody, bezpieczeństwa, tolerancji itd.). Dla uzupełnienia informacji proponuję zapoznać się z ciekawym artykułem autorstwa Cezarego Żbikowskiego, pt. "Pilna potrzeba nowego modelu".
_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

slidexman

jak zona zrobi mi laske to jestem zwolniony z podatku od tej korzysci

a jak sasiadka zrobi mi laske? nie jest rodzina wiec musze wyceic usluge ehhhh

albo sie ludzie obudza albo...
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe

JerzyS

slidexman napisał:

jak zona zrobi mi laske to jestem zwolniony z podatku od tej korzysci

a jak sasiadka zrobi mi laske? nie jest rodzina wiec musze wyceic usluge ehhhh

albo sie ludzie obudza albo...

W zasadzie krewni to wstępni -ojciec matka , dziadek babka, rodzeństwo, - bracia , siostry i zstępni synowie i córki.
Zona to nie krewna , a wiec jak ci zrobi laskę to wycen to proszę i zgłoś do US.
Jak saisadka zrobi laskę to też wyceń, ale uczciwie, bo US może sprawdzić ceny transakcyjne i jeśli zaniżysz wycenę to znaczy , że okradasz skarb Państwa......

mandarck

Przyjdzie komornik i zabierze Ci laske Shocked

Tańcząca

Dark Tech

Cytat:

To co nam wydaje się idiotyzmem unijnych urzędasów, w rzeczywistości jest elementem działania systematyki upodlenia poddanych

dokładnie DT thumleft

systematyka upodlenia poddanych już wprowadzam to do mojego aparatu pojęciowego bo jest to bardzo trafnie i zgrabnie ujęte. Dodam ,że ta systematyka nabiera coraz większej pary i parowóz jedzie coraz szybciej, a my w nim.

Goniec Króla

Ku..wa mać. Sprawa jest tak cholernie prosta że się w pale nie mieści jak ludzie dają się zniewalać: Nikt nie ma prawa zabronić mi do świadczenia zupełnie darmowych usług komu tylko mi się spodoba. Mogę kupować mąkę i piec chleb i rozdawać go darmo na ulicy. Jeżeli jakieś prawo mi tego zabrania to należy je podać do sądu. W rzekomo chrześcijańskiej europie z chrześcijańskimi korzeniami nikt nie potrafi zadać sobie pytania: Co Jezus powiedziałby w podobnej sytuacji? Jak On by się zachował? I jeżeli jest do pomyślenia, że tak, jezus też byłby za wprowadzeniem takiego podatku i zakazu-nakazu to przyklaśnijmy naszym prawodawcom i dajmy się dalej trzymać na smyczy. Wciąż skracanej.
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

GrzegorzP

Abstrahując od tego, że masz rację co do zabraniania...
Pomyślałem, że jeśliby rozwinąć myśl Jezusa w sprawie ofiarności, to wszystko jest jak najbardziej ok. Bo nie dość, że dajesz za darmo coś od siebie, to jeszcze z tego powodu musisz ponieść straty. Czyli męczeństwo w jakiejś skali. Tak, to jest jak najbardziej chrześcijańskie. Jezus po prostu kazałby ci nadstawić drugi policzek. Wink

one1

Cytat:

Fiskus chce opodatkować te osoby, które pomagają bezinteresownie w codziennych sprawach innym.

Cytat:

Czy będziemy musieli zapłacić podatek, gdy sąsiadka zrobi nam zakupy, a sąsiad naprawi zepsuty kran?

Czyli kto ma odprowadzic podatek, ten kto wyswiadczyl przysluge, czy ten kto z niej skorzystal?

Jesli ten, kto z niej skorzystal, to tez jestem za jak najszybszym zrobieniem listy osob, ktore najbardziej potrzebuja pomocy, na czele z prezesem katowickiej izby skarbowej.

Voltar

Fiskus wymyślając nowe podatki wyświadcza przysługę państwu. Trzeba przywalić z 50 % podatku fiskusowi za kreatywność.

Arwena

Po pierwsze - kurewstwo
Po drugie - kolejna próba zniszczenia inicjatyw spolecznosciowych dzieki ktorym ludzie odrywaja sie od systemu, takich maych Projektow Venus
Po trzecie - systematyka upodlenia poddanych

Za kazdym razem takie newsy straszliwie mnie dobijaja poprzez bezsilnosc jaka mi towarzyszy. Czasem w konsekwencji pjawiaja sie negatywne uczucia typu zlosc, agresja, przemozna chec zajebania goscia ktory wymysla cos takiego.
A jak wy sie z tym czujecie?
_________________
możliwość pomylenia się to część bycia wolnym

Ordel

Katowicka Izba Skarbowa kontra banki czasu

Bank czasu to społecznikowska idea, polegają na nieodpłatnej wymianie wzajemnych usług, między osobami, których zwykle nie stać na tzw. „fachowca”, opiekunkę czy szkolenie, ale które same mają coś do zaoferowania. Obiecująco rozwijający się ruch, bez skrępowania działający w bogatszych od Polski państwach, może zdusić łapczywość naszego fiskusa. Problem opisuje Przemysław Wojtasik w Rzeczpospolitej.skomentuj
poleć tę stronę
wersja do druku

Ja naprawię ci kapiący kran, a ty popilnujesz mi dziecko. Pani Zosia podszkoli Pana Janka z angielskiego, a on nauczy ją jak upiec ciasto. Do tego organizator zbierający oferty i kontaktujący ze sobą osoby wymieniające się usługami. Tak w skrócie można przedstawić zasadę działania banków czasu. Banki występują jako inicjatywy niesformalizowane, ale mogą też być uruchamiane przez organizacje pozarządowe. W tym drugim przypadku działają np. wśród osób ubogich, w środowiskach marginalizowanych. Dostarczają bezpłatnie usług, na które odpłatnie klient banku nie mógłby sobie pozwolić. Jednocześnie klient sam też coś daje, dostarcza do banku swoją ofertę, swoją ceną umiejętność, czy choćby wolny czas, dzięki czemu czuje się potrzebny i wartościowy. Banki czasu mogą być też sposobem na wykorzystanie zasobów tkwiących w takich grupach społecznych, jak seniorzy czy matki na urlopach wychowawczych. Jest to więc jeden z lepiej działających, efektywnych i uniwersalnych mechanizmów samopomocy. Ostatnio mechanizm ten wykorzystuje internet do zbierania danych. I to właśnie stało się przyczyna podatkowych problemów banków.

Przychód w PIT to każda realna korzyść – czytamy w interpretacji izby. Uzyskuje ją osoba, której ktoś umył okna, wyprowadził psa, popilnował dzieci, podszkolił w języku obcym. Te wszystkie świadczenia to forma przysporzenia majątkowego.

Jak je wycenić? Na podstawie cen rynkowych usług tego samego rodzaju.

Kilka lat wcześniej, kiedy banki czasu dopiero startowały ukazała się przychylna dla nich interpretacja ministra finansów. Nowe podejście katowickiej Izby Skarbowej usprawiedliwiają eksperci, w ocenie których polskie przepisy są tak napisane, że trudno rozumieć je inaczej. Ci sami eksperci podkreślają jednocześnie, że opodatkowanie nieodpłatnych świadczeń to polska specjalność i niespotykane gdzie indziej kuriozum.

bo my Polacy jesteśmy narodem wyjatkowym i niepowtarzalnym
http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/478582.html
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

one1

Cytat:

Przychód w PIT to każda realna korzyść – czytamy w interpretacji izby. Uzyskuje ją osoba, której ktoś umył okna, wyprowadził psa, popilnował dzieci, podszkolił w języku obcym. Te wszystkie świadczenia to forma przysporzenia majątkowego.

Jak je wycenić? Na podstawie cen rynkowych usług tego samego rodzaju.

Czyli jedno jest juz ustalone.
Teraz trzeba ustalic cene rynkowa w katowicach wynajecia pieciotysiecznego choru do odspiewania "Happy Birthday" pod oknem, tak na poczatek Very Happy

.

P.S. Poniewaz nie ustalilismy chyba jeszcze cennika na forum, moze przedstawie swoja oferte:
- za 6000zl udostepnie moje konto do napisania wiadomosci
- za 1200zl napisze, ze sie z toba calkowicie zgadzam i popieram
- za 1800zl napisze, ze jestes idiota, smierdzielem, lub sprobuje obrazic w inny sposob

Wld

Nie ma co drzec szat. Widzieliscie kiedys madrego pracownika US? Kto normalny idzie na takie stanowiska lub do Policji itp? Tylko kutasy, co znajduja przyjemnosc w gnebieniu tudziez niszczenu ludzi. Nie ma sie co dziwic, ze potem takie sa interpretacje. Zreszta nie ma ona mocy prawnej, bo jest jeszcze mozliwosc odwolania, skargi NSA, ETS, TK, ministra finansow. Jak ktoras z powaznych instutucji zatwierdzi, ze ta interpretacja jest prawidlowa, to wtedy mozna sie martwic. Wg tego kazdy wolontariat musi byc opodatkowany. Trzeba to rozgryzc prawnie i zrobic chocby dla picu jakis manewr, aby obejsc prawo.

GrzegorzP

Arwena napisał:

Za kazdym razem takie newsy straszliwie mnie dobijaja poprzez bezsilnosc jaka mi towarzyszy. Czasem w konsekwencji pjawiaja sie negatywne uczucia typu zlosc, agresja, przemozna chec zajebania goscia ktory wymysla cos takiego.
A jak wy sie z tym czujecie?

Ja dokładnie tak samo Evil or Very Mad

I wkurza mnie, że jakiś jełop, tysiące jełopów w budżetówce dostają kasę od takich ludzi jak ja, ludzi którzy produkują jakieś nowe wartości. I za tę kasę utrudniają nam życie, a jeśli nie mogą utrudnić, to jak pasożyty, jak rak, żyją całkiem nieźle niczego pozytywnego światu nie dając.

slidexman

dlatego proponuje sie zebrac i zaczac dzialac
mozemy uzyc wszelkich dostepnych srodkow
by juz nawet nie bronic naszej wolnosci
tylka ja odzyskac
_________________
Otwarte Piramidy Finansowe

GrzegorzP

Dla mnie barierą jest niestety nieufność wobec takich apeli i ludzi, bo jeśli naprawdę chcieć coś poważnego robić, to trzeba wiedzieć z kim się działa. To też wzmaga poczucie bezsilności, bo teraz już nikt nie jest niczego pewny.