W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wstęp do Anarchizmu   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
10 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 7098
Strona: 1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:56, 17 Cze '09   Temat postu: Wstęp do Anarchizmu Odpowiedz z cytatem

Słowo "anarchia" zawsze używano dla określenia nieporządku i chaosu. Podobnie jest i dzisiaj; "anarchia" w tym znaczeniu wykorzystywana jest przez politycznych przeciwników, by zaszkodzić idei i zafałszować jej prawdziwe oblicze.

Nie warto jednak zagłębiać się w filologiczne dyskusje, gdyż jest to raczej kwestia historyczna. Właściwe znaczenie słowa "anarchia" jest niestety fałszowane przez niesłuszne twierdzenie, że rząd jest organem niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, a w konsekwencji stwierdzenia: społeczeństwo bez rządu byłoby skazane na nieład i chaos.

Istnienei tych uprzedzeń i ich wpływ na rozumienie znaczenia "anarchii" przez ogół społeczenstwa da się w łatwy sposób wytłumaczyć. Każdy z nas od samego początku wychowany jest w określonych warunkach i względem nich ustawia swoją rzeczywistość. Dla przykładu, urodzeni i wychowani w niewoli niewolnicy nie wiedzą czym jest wolność i pojęcie to jest dla nich czymś niezrozumiałym. Podobnie, pokolenia robotników, którzy przez wieki zobowiązani byli pracować dla bogatych, a ich losy zależały od właścicieli fabryk i posiadlości ziemskich, przyzwyczili się do tego stanu rzeczy i nie mogą wyobrazić sobie życia bez "Panów i Władców".

Skoro istnieje przeświadczenie, że rząd jest niezbędny i bez niego w społeczeństwie szerzyłby się chaos, tak więc "anarchia" oznaczająca brak władzy odgórnej, w konsekwencji niesie za sobą brak porządku. W wielu krajach, gdzie obowiązywała monarchia, slowo republika (wladza sprawowana przez wielu ludzi), używane było do określenia nieporządku i chaosu. Zmienilo się to wraz ze zmianą poglądów ludzi.

Uświadomienie społeczeństwu, że rząd jest nie tylko zbędny lecz nawet niekorzystny, sprawi, że anarchia (jako ustrój wykluczający potrzebę istnienia rządów) odbierana będzie jako naturalny porządek, społeczna solidarność i wolność.

Ci, którzy twierdzą, że anarchiści wybrali dla siebie nazwę niefortunną, źle interpretowaną przez społeczeństwo, są w bledzie. Problem nie polega na doborze źle kojarzonej nazwy lecz na tym, że idea anarchizmu uderza w wielowiekowe tradycje uciskania społeczeństwa przez rząd i państwo.

Anarchizm, jako ruch społeczno-polityczny, rozwijał się na przestrzeni wieków i przyjmował różne formy, w zależności od sytuacji politycznej. Niemniej jednak główne postulaty anarchistów pozostawały te same.


Ideały anarchistyczne, czyli w co wierzą anarchiści
Anarchiści wierzą, że każdy ma prawo do wolności; że celem społeczeństwa jest rozszerzanie indywidualnej swobody jej członków. Wokół tych założeń obraca się cała idea anarchizmu.

Człowiek żyjący od początku samotnie (dla przykładu pustelnik), będący materialnie samowystarczalny mógłby podejmować własne decyzje nie ograniczone przez społeczne zależności, a tym samym mógłby czuć się wolnym, jednak wszelkie jego działania uzależnione byłyby od przyrody, której w pojedynkę by nie ujarzmił. Przystosowując się do życia w gromadzie, stałby się bardziej niezależny od sił natury, lecz tym samym musiałby się ogółowi społeczności i panującym we wspólnocie prawom. Społeczeństwo, mimo, iż jest w jakimś stopniu zorganizowane i przez to ograniczone różnymi zakazami, daje poszczególnym członkom tejże społeczności więcej możliwości działania, niż życie w odosobnieniu. takie właśnie społeczeństwo, pozwalające ludziom na wyrażanie swoich idei, na rozwijanie się, jest według anarchistów społęczeństwem idealnym.

Każdy związek społeczny, w którym pewna grupa dominuje nad resztą, używając do tego celu strachu i przemocy, ogranicza prawo wyboru ludzi, którzy muszą się podporządkować. Taki charakter mają wszelkie systemy państwowe. Rząd i organizacje go wspierające korzystają z przemocy, by egzekwować przypisane sobie przywileje. W opini anarchistów, związki opierające się na instytucjonalnej przemocy, narzuconej społęczeństwu, są nieporządane. Są one jak społeczna zaraza, którą każdy powinien starać się wyeliminować.

Anarchizm stoi w opozycji do państwa, armii, niewolnictwa, więziennictwa, monopolów, kapitalizmu, biurokracji, monarchii, oligarchii, patriarchatu i każdej innej instytucji wykorzystującej w swym działaniu przemoc i nierówność. Innymi słowy, anarchizm przeciwstawia się rządowi w każdym jego wydaniu. (W praktyce, w społeczeństwie opartym o system rządowy, anarchiści mogą się zgodzić na istnienie jednego rodzaju przemocy po to, aby wyeliminować inny. Dla przykladu można wezwać legalnie działającą policję dla obrony swojej wolności przed przemocą kryminalistó, brutalnych szefów, itp. Mimo to, wszelkie formy przemocy mają ze sobą więcej wspólnego, niż dostrzegalnych między nimi rożnic).

Dla celów słownikowych anarchizm można poprawnie zdefiniować jako opozycję dla wszelkich rodzajów rządu narzuconych odgórnie. Błędem byłoby jednak twierdzenie, że anarchizm jest zjawiskiem negatywnym. Opozycja dla rządu wyrasta z przeświadczenia o pozytywnym charakterze społeczeństwa, które to nie potrzebuje takiego przymusu. To nieprawda, że społeczeństwo bez państwa nie mogloby istnieć. Wbrew pozorom, to nie państwowa przemoc, a chęć życia w grupie scala społeczeństwo.

Anarchia
Ideą anarchizmu jest stworzenie spoleczeństwa, w którym to poszczególni ludzie mogliby robić wszystko, na co mają ochotę, pod warunkiem, że nie stoi to w sprzeczności z prawem wolnego wyboru innych członków społeczności. Taką właśnie sytuację oznacza greckie słowo anarchia, czyli brak odgórnych rządów.

Anarchiści nie oczekują, że wszyscy ludzie będą altruistami; będą mądrzy, dobrzy, perfekcyjni, itp. Wierzą jednak, że społeczeństwo bez władzy jest możliwe do osiągnięcia, mimo nieidealnej natury człowieka. Każde (realne!) społeczeństwo, bez odgórnie narzuconej władzy, będzie budzić żywe zainteresowanie anarchistów.

Jasnym chyba jest, że każda "zdrowa" anarchia potrzebować będzie społecznej presji, by odciągnąć ludzi od działań z wykorzystaniem przemocy; z drugiej jednak strony - zapobiec używaniu przemocy przez jednostkę znaczy tę jednostkę ograniczyć. Każde społeczeństwo narzuca ograniczenia i nie da się tego uniknąć. Anarchizm nie oznacza perfekcyjnej wolności; anarchia to brak rządu i nałożonej przez niego nierówności. Wykazanie utopijności prawdziwej wolności nie jest bynajmniej argumentem przeciwko anarchizmowi, jest jedynie potwierdzeniem tezy, iż nic nie jest idealne.

Możliwość wcielenia anarchii w życie nie jest niczym poparta, ani udokumentowana (podobnie jednak było z pierwszym systemem demokratycznym, pierwszą monarchią, republika itp.). "czy anarchia jest możliwa" jest pytaniem wyłącznie hipotetycznym i odpowiedź nie pojawi się dopóty, dopóki nie pojawi się anarchia. Pytaniem więc jest "Czy o anarchię warto walczyć?" - sądzę, że tak.


Trudności argumentowania dziś anarchistyczNych tez porównać można z problemem forsowania ateistycznych poglądów w średniowiecznej Europie.

W wiekach średnich ludzie nigdy nie zastanawiali się, czy Bóg istnieje i czym On jest; było to dla nich rzeczą oczywistą i nikt nie kwestionował potrzeby jego czczenia. Obecnie nikt z nas nie zastanawia się nad istotą władzy, każdy odbiera to jako coś ewidentnie potrzebnego. Gdy anarchiści zaczynają kwestionować potrzebę istnienia rządu, wielu ludzi nie potrafi wyobrazić sobie sytuacji, gdy całe ich życie zależałoby wyłącznie od nich samych. Dla wielu ludzi wygodnie jest być rządzonym. Wystarczy tylko ponad połowę zarabianych pieniędzy (podatek dochodowy, ZUS) oddawać regularnie instytucjom rządowym, a w zamian za to otrzymujemy iluzję bezpieczeństwa, wolności i szczęścia. Wielu ludziom wydaje się, że państwo o nas dba; w rzeczywistości dba ono jedynie o nasze pieniądze, bez których nie mogłoby istnieć.

Jednym z argumentów, wysuwanych często przeciwko anarchizmowi jest to, że "jeśli każdy mógłby decydować o swoim życiu, to nikt nie chciałby służyć w wojsku i państwo stałoby się bezbronne". Wielu ludzi ma tak głęboko zakorzenioną potrzebę bycia rządzonym, że nie potrafi sobie wyobrazić świata bez państw i bez otaczających nas zewsząd wrogów tego państwa. W rzeczywistości idea państw bez granic nie jest dla ludzi obca. Na dzieleniu ludzi zależy elitom rządzącym. W ten sposób stwarzają oni iluzję zagrożenia, czychającego "za każdą z granic" (Dziel i rządź!). Wojny są zbrodniom przeciwko społeczeństwom; wywoływane zawsze przez "wielką politykę", ciągną za sobą śmierć i cierpienia milionów niewinnych ludzi. Z każdej wojny, bez względu na jej rezultat, zwycięsko wychodzą politycy, podczas gdy za nich giną "anonimowe miliony". Prawdą jest, że gdyby nie było granic, nie byłoby rządów, a co za tym idzie wojen (owszem, zdażałyby się konflikty wewnątrz społeczeństw, ale wybuchałyby one wokół konkretnego lokalnego problemu i nie miałyby tak ogromnego zasięgu jak konflikty obecne).

Zdezorientowani ludzie pytają, w jaki sposó dałoby się skłonić społeczeństwo do pracy skoro nie byłoby przymusu. Każdy chyba wie, że bezpośredni przymus nie jest jedynym czynnikiem stymulującym pracę. Poza nielicznymi, którzy mogą sobie pozwolić na "nierobienie niczego", cała reszta społeczeństwa wykonuje wiele czynności, z wielu innych powodów, poza przymusem władzy, takich jak: hobby, chęć doskonalenia się, a przede wszystkim chęć utrzymania rodziny, zarobienia na życie. Ludzie pracują przede wszystkim dla siebie samych, a dopiero potem dla przedstawicieli władzy (których w jakimś stopniu muszą utrzymywać i płacić im za poniżanie i wykorzystywanie społeczeństwa, czyli takich, ktorzy ich utrzymują). Strach przed pręgieżem, batem czy ogniem piekielnym nie jest potrzebny by zmusić ludzi do pracy.

Wielu ludzi myli rząd z organizacją życia społecznego, co sprawia, że anarchiści jawią się jako niszczyciele porządków spolecznych, twórcy chaosu. Anarchiści nigdy nie negowali potrzeby organizowania się (pod warunkiem, że przywódcy tych organizacji zostali dobrowolnie wybrani przez ludzi, któzy się im dobrowolnie podporządkowali).

Wielu ludzi sądzi, że rząd jest odpowiedzialny za utrudnianie życia społęczeństwu. Ludzie w sposób naturalny łączą się w pary i decydują na wspólne życie; sami dobierają sobie przyjaciół i nie potrzebują "błogosławieństwa" rządu, by poszerzając te związki tworzyć lokalne społęczności. Innym argumentem na rzecz utrzymania systemu państwowego jest twierdzenie, że ludzie nie są idealni i nie potrafią sobą rządzić (stąd potrzeba opłacania polityków, ktorzy to robią za nich). Skąd jednak u ludzi to przeświadczenie, że politycy są tak wszechstronnie uzdolnieni, że potrafią kierować życiem własnym i jeszcze milionów innych ludzi, których nawet nie znają (szczególnie, że część z nich nie ma nawet elementarnego wykształcenia w zakresie ekonomii, czy politologii)? Dodać należy również, ze większość polityków, to ludzie traktujący swoją pozycję jako źródło dochodów. Tacy ludzie myśleć będą jedynie o zarobieniu pieniędzy kosztem nas, a nie o naszych problemach. Ich "życie" trwa do czasu kolejnych wyborów, stąd chęć zbicia jak największej fortuny; "wyścig szczurow".


Dopóki istnieją nierówności: rządzący i rządzeni, wyzyskujący i wyzyskiwani, dopóty nie będziemy mieli do czynienia z wolnością.

Anarchiści nigdy nie pomagali i nie będą pomagać komukolwiek w osiągnięciu włądzy. Wynika to z prostej przyczyny, że każdy, kto dąży do przejęcia władzy będzie chciał tę włądzę utrzymać, a co za tym idzie - utrzymać społęczną nierówność. To z kolej nie stoi w zgodzie z zasadą anarchistycznej wolności. Nie ważne, jakie kto ma intencje, zawsze pierwszym celem będzie osiągnięcie władzy, a w praktyce pierwszy znaczy jedyny.

Strategią anarchistów jest kreowanie społeczeństwa świadomego swoich praw do wolności. Na dłuższą bowiem metę żadna władza, nawet najbardziej despotyczna, nie poradzi sobie, bez poparcia chociaż części społęczeństwa. Gdy tylko społeczeństwo zrozumie czym jest wolność, pozna też czym była państwowa przemoc i nierówność.

Przymusowe podatki
Państwo, to między innymi grupa urzędników, uzurpujących sobie prawo władania ogółem społeczeństwa. Narzucone przez nich podatki doprowadzają do tego, ze każdemu z nas zabierana jest ponad połowa pensji (podatek dochodowy, ZUS). W zamian za to otrzymujemy od państwa fatalne usługi, drożyznę w sklepach, olbrzymie bezrobocie, nędzne emerytury i renty po latach ciężkiej pracy i inne nieszczęścia (na przykład odpłatną "darmową służbę zdrowia"). Towary w sklepach mają ukryte podatki pośrendie (VAT, akcyza, itp.) i to właśnie one powodują, że wszystko jest tak strasznie drogie. Musisz pamiętać, że gdy kupujesz chleb, leki, benzynę, płacąc za gaz, energię, itd. - zawsze płacisz podatki. Stąd wszystko byłoby tańsze, ło przymusu podatkowego, stosowanego przez państwo.

Przymusowe podatki są zabójcze dla przedsiębiorczości. Przedsiębiorca nie będzie tworzył nowych miejsc pracy, bo za każdego zatrudnionego pracownika musi zapłacić państwu "karę" w postaci np. ZUS-u. Ogólnie mówiąc: bez przymusowych podatków powstałoby wiele nowych firm i jest bardzo prawdopodobne, że to przedsiębiorcy walczyliby między sobą o pracowników (póki co, jest na odwrót). Na razie, dzięki "opiekuńczemu" państwu, możemy co najwyżej liczyć na zasiłek lub jakiś etacik, jeśli mamy odpowiednie znajomości.

Dlaczego policja nie radzi sobie z bandytyzmem, nauczyciel kiepsko uczy, a lekarz źle leczy?

Dzieje się tak dlatego, że policja, służba zdrowia i oświata są państwowe. Oznancza to, że służby te są opłacane przez państwo. A skąd państwo ma pieniądze? Oczywiście zabiera je z Twojego portfela, poprzez podatki. Toteż, jeśli będziesz się domagał lepszego uposażenia policji, wyższych płac dla nauczycieli i lekarzy, musisz liczyć się z tym, że będziesz mieć jeszcze mniej pieniędzy niż obecnie. Dlaczego zaś policja nie radzi sobie z bandziorami? Bo nie musi! Bez względu na to, czy pomoże Ci, czy nie, policjant i tak dostanie pensję! Po co ma się więc narażać i uganiać za przestępcami? Zapytacie więc, czy to znaczy, że policjant nic nie robi? Otóż robi: zajmuje się tak wielkimi "niebezpieczeństwami", jak np. przemyt, czy narkotyki. Czy przemyt i narkotyki zagrażają na co dzień Twojemu życiu, w domu, na ulicy? Nie, przemyt i narkotyki zagrażają państwu; są to przejawy prowadzenia interesów, tyle, że państwo z tych transakcji zostało wykluczone, a co za tym idzie - nie otrzymuje części pieniędzy, które sobie uzurpuje (podatki). Dlatego właśnie problemy te są tak zaciekle nagłaśniane w mediach, a policja z taką zawiścią tępi przemoc - to zwykła obrona własnych interesów ludzi włądzy. Problemów nie rozwiąże się rpzez wycięcie w pień przemytnikó, gdyż pojawią się na ich miejsce nowi. Przemyt przestanie być opłacalny, dopiero, gdy zniknie na "kontrabandę" popyt.

Policja zamiast zająć się prawdziwym zagrożeniem, jakim są bandyci, zajmuje się bzdurami, by pokazać, że "coś robi". Gdyby policjant lub ochroniarz dostawał pieniądze bezpośrednio od Ciebie (bez pośrednictwa państwa) - broniłby Cię skutecznie, w przeciwnym razie nie zarobiłby pieniędzy. Zapytacie: jak do tego doprowadzić, by ochroniarz dostawał pieniądze od społęczeństwa? Czy jest to nierealne? Oczywiście, że nie! Gdyby zlikwidowane zosrtały podatki i każdy otrzymywałby około połowy dotychczasowej pensji więcej (a do tego zmalałyby ceny towarów, gdyż nie trze by uwzględnić w nich zawartych podatkó), stać by było społeczeństwo na wynajmowanie prywatnych firm ochroniarskich. Gdyby, dla przykładu, mieszkańcy jednej dzielnicy, bądź jednego osiedla wynajęliby wspólnie firmę ochroniarską, która pilnowałaby ich miejsca zamieszkania, na pewno zmalałaby przestępczość. Ochroniarze byliby odpowiedzialni za porządek na konkretnym terenie i każda kradzież, czy rozbój, któremu nie przeciwdziałali, byłyby regulowane z pieniędzy firmy. W ten sposób w interesie firmy byłoby pilnowanie porządku, a nie jak w przypadku państwowej policji: "czy się stoi, czy się leży, pensja od państwa się należy".

Komu służy zwalczanie narkotyków?
Interes w zwalczaniu handlu narkotykami ma głównie policja. Policja wraz z delegalizacją kolejnych dziedzin życia i działań, które nie zaszkodzą nikomu, poza samym "przestępcą", może twierdzić, że rośnie przestępczość i trzeba więcej pieniędzy na rozbudowę policji, może też wykorzystywać sprawę narkotyków do szantażowania ludzi (na posłusznych przymknie oko, a na niewygodnych z przyczyn politycznych itp. zamknie pod pozorem narkotyków, pornografii itp.). Z kolej mafia może podwyższać ceny towarów czy okradać klientów - interes jest nielegalny, więc nikt takiego sprzedawcy-oszusta nie zaskarży w sądzie.

Według oficjalnych danych kontakt z narkotykami w Polsce miało ponad 300 tysięcy osób, z tego 30-40 tysięcy jest od nich uzależniona. Problem z nadużywaniem alkoholu ma 5 milionów osób, nałogowych palaczy jest jeszcze więcej (na świecie co roku z powodu palenia papierosów umiera 3 miliony ludzi!). Jednak z używek oficjalnych wladze czerpią zysk w postaci akcyzy, a także z samej produkcji. Nawet gdyby państwo zalegalizowało i opodatkowało narkotyki, dochód z nich przy tak niewielkiej liczbie zainteresowanych byłby mierny, lepiej więc grać szlachetność i walczyć z nałogiem.

Tytoń szkodzi nie tylko palaczowi, ale i osobom przebywającym w jego pobliżu, tzw. bierne palenie może być w takim samym stopniu przyczyną raka płuc jak czynny nałóg. O skutkach indywidualnych i społecznych picia alkoholu nie trzeba nikogo przekonywać, wypadki drogowe, agresja na ulicach i stadionach, bite żony i głodne dzieci każdy widział zapewne sam. Wśród młodzieży bezdyskusyjnie większym problemem jest ogólnie dostępny alkohol, a nie - często elitarne - narkotyki. Tego jednak państwowi obrońcy uzależnionych nie chcą widzieć, zakazu picia alkoholu nie ogłosił także Kościół, ta ostoja bytu narodowego.

na koniec chciałem zachęcić do dalszego studiowania tematu.

http://www.wolfpunk.most.org.pl/wst-an.htm

na tej stronie i innych ktore możnaznaleźć bez problemu w necie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:49, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Juz sobie to wyobrazam. Bedzie istnial tylko jeden rzad swiatowy, ktory pod soba bedzie mial tylko korporacje. Rzad Swiatowy nie bedzie musial uzerac sie z rzadami panstwowymi. Jeden glos na kule ziemska wystarczy. Ludzie zdani na laske pracodawcy, dopoki beda mogli pracowac. Niech sie sadza i zabijaja miedzy soba, bo komu na tym zalezy. Ta anarchia juz jest powoli wprowadzana, bo poszczegolne rzady maja coraz mniej do powiedzenia. Wszystko juz jest globalistyczne i kazdy rzad jest zmuszony podporzadkowac sie pod ten globalny glos. Nie wiedzialam, ze istnieje zamysl, zeby zniesc rzady w poszczegolnych panstwach. Brawo Loza Angielska !
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
SugS




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 77
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:31, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Anarchia - utopijny system , jak komunizm ( z założenia) nawet bardziej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hombre




Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 33
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:10, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Utopią jak już, to może być jedynie brak swobodnego myślenia!

Jeśli przyroda czegokolwiek nas nauczyła, to tego, że wszystko się zmienia. Nie ma czegoś takiego jak utopia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wld




Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1104
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:23, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powiem wiecej, naiwny. Moze dzialac, tylko jesli ludzie w nim beda dzialac altruistycznie. Mala grupka, ktora sie zorganizuje bedzie w stanie zdominowac wszystkich anarchistow, zrobic z nich niewolikow, obic im mordy lub okrasc. Ludzie, to skurwysyny z natury. Jesli bedzie szansa na dominacje, to na 100% ktos ja wykorzysta, zorganizuje innych ludzi i juz mamy zalazek systemu. Zawsze silniejszy dazy do dominacji.

Nie trzeba byc antropologiem, aby zauwazyc, ze zwierzta z ktorych sie wywodzimy maja wlasnie takie zwyczaje. Zawsze jest dominujacy samiec, co jakis czas jest nim ktos inny, ale nigdy nie ma wakatu. Zawsze tez jest terytorium, o ktore walcza oraz samice Smile W spadku po nich mamy wlasnie te sklonnosci. Tworzenie systemu wyroslo wlasnie z obawy przed dominacja i checi dominacji nad innymi ludzmi i obszarami. W toku rozwoju ludzie stoworzyli podzial rol, aby efektywniej przejmowac nowe tereny i bronic sie przed konkurencyjnymi grupami. Jedni zalatwiali zarcie, inni robili domy, bron, ubrania, baby chowaly dzieci, a zolnierze zajmowali sie napierdalaniem przeciwnikow. Anarchia moze tez wywodzi sie z natury, ale jak widac ewolucja jej nie oszczedzila, co znaczy ze jest do bani. Moze jacys nomadzi tak zyja i im dobrze, nie wiem. Rozwoj jest tylko w systemie. Jego ksztalt i reguly, to juz zupelnie inna bajka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Arwena




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 593
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:05, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu jest powtzrzajace sie pytanie o zakres kompetencji panstwa.
Mysle ze wiekszosc z nas zgodzi sie ze panstwo powinno zabezpieczyc bezpieczenstwo zewnetrzne i wewnetrzne obywatelom, a do tego zapewnic sprawiedliwy i sprawny system rozsadzania sporow, czyli sadownictwo.

Anarchisci czesto ida dalej. Nie mniej jednak ciagna te całe interwencjonistycznie przegiecie pały w dobrym kierunku i chwala im za to.
Mysle ze mozna w ewolucyjny sposob doprowadzic do spoleczenstwa mocniej obywatelskiego i mocniej swiadomego, a takze bardziej wolnego.
Panstwo obecnie realizuje jakies kompetencje - np szkolnictwo. Mozemy przeliczyc ile pieniedzy z naszych podatkow idzie na szkoly, zatem moznaby podzielic nasz podatek i przyporzadkowac jaka czes podatku idzie proporcjonalnie na jakie uslugi swiadczone przez panstwo - adekwatnie do skladki czynszu we wspolnocie mieszkaniowej, gdzie wiesz jaka czesc wojego czynszu odpowiada jakim uslugom.
Zalozmy ze na skolnictwo idzie 5% naszych "wkladów" podatkowych - powinno to byc sprawdzalne dla kazdego obywatela i publikowane - i wowczas panstwo daje ci wybor - np. korzystasz z panstwowej 'uslugi edukacyjnej' i placisz ta czesc podatku, albo biezesz swoja kase skladasz oswiadczenie ze nie bedziesz korzystal i sam oplacasz nauke sobie lub swoim dzieciem w prywatnych szkolach.
To samo ze sluzba zdrowia
to samo z ZUSem
zmiana dokonalaby sie ewolucyjnie.

mam watpliwosci co do kwestii zarzadzania drogami - ogolno krajowa infrastruktura drogowa, takze kolejowa.
sklanialbym sie aby zarzadzaolo nimi panstwo - bo kazdemu prywatnemu wlascicielowi takiej sieci dawaloby pozycje monopolisty i godziloby w interes bezpieczenstwa.

Co do drog i infrastruktury lokalnej - wolalbym placic odrebny podatek lokalny rozliczany na takich samych zasadach jak podatek ogolny i aby samorzady mialy tutaj moc decyzyjna. Ja jako mieszkaniec danej gminy mialbym tez wieksza moc sprawcza w wyborach usunac zlych zarzadzajacych latwiej niz w wyborach ogolnokrajowych. Demokracja blizej ludzi i mniejszych spolecznosci...

Uwazam ze jako podatnicy - kazdy z nas powinien dostawac rozliczenie ile z jego podatku poszlo na co, a takze miec prawo rezygnacji w pewnych uslug i efektywnie placic mniejsza stawke.
W tej chwili my sie rozliczamy z kazdej zlotowki, a ci ktorzy tymi zlotowkami zarzadzaja - nie rozliczaja sie z nich wobec nas. Jest tu calkowite pomylenie rol, niekonsekwencja i zaprzeczenie roli panstwa wobec obywatela.
Uwazam tez ze kazdy obywatel powinien moc rozliczac koszty zycia - funkcjonowania w panstwie - tak jak kazdy inny podmiot. Wzglednie obywatelom powinno sie udzielic w systemie podatkowym kwoty wolnej od podatku - skalkulowanej realnie jako koszty zycia na podstawowym poziomie - usrednienie nie byloby moze najbardziej sprawiedliwe - ale napewno tansze dla obywateli przez prostote swojego rozwiazania nie angazujacego licznego aparatu panstwaowego
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hombre




Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 33
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:55, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Powiem wiecej, naiwny. Moze dzialac, tylko jesli ludzie w nim beda dzialac altruistycznie. Mala grupka, ktora sie zorganizuje bedzie w stanie zdominowac wszystkich anarchistow, zrobic z nich niewolikow, obic im mordy lub okrasc. Ludzie, to skurwysyny z natury. Jesli bedzie szansa na dominacje, to na 100% ktos ja wykorzysta, zorganizuje innych ludzi i juz mamy zalazek systemu. Zawsze silniejszy dazy do dominacji.


Naiwny, bo co? Przepraszam bardzo, lecz w całym tym tekście nie dostałem merytorycznej odpowiedzi, a za odpowiedzi kolokwialne, to ja dziękuję...
Jeśli nie jesteś ignorantem i masz chociażby podstawową wiedzę o świecie, powinieneś wiedzieć, iż nie powinno by się niczego pewnym na 100%, ponieważ wszystko wokół nas ciągle się zmienia. To co dzisiaj uważa się za prawdę, jutro może okazać się kłamstwem tudzież nie prawdziwą informacją. Jest to czysta nauka oraz umiejętność obserwowania otoczenia, które docelowo, jest wokół nas.
Człowiek z natury nie rodzi się despotą, oszustem, mordercą, złodziejem, gwałcicielem(ogółem rzecz biorąc człowiek z natury nie jest "zły"), te cechy nabywa przez środowisko, w którym funkcjonuje, dosadnie rzecz ujmując przez społeczność, w jakiej przebywa. Jeśli dajmy na to system społeczny zwany kapitalizmem, który opiera się głównie na konkurencji i pieniądzach, przeistacza się następnie w niezdrową walkę o przeżycie tudzież dostosowanie się do "standardów" wytyczanych przez mass media, znajomych etc. ten mechanizm sam się "nakręca", dlatego też nie ma w nim miejsca na etykę. Człowiek nie może być w tym systemie humanitarny, ponieważ opiera się on na ciągłej konkurencji.
Zmieniając społeczeństwo w jakim człowiek funkcjonuje, zmienisz jego postrzeganie świata. Jako, że jedynym prawem któremu człowiek powinien podlegać jest prawo naturalne, to właśnie docelowo uczy nas ono, ze wszystko wokół nas ulega zmianie, oczywiście w tym wszystkim my także jesteśmy "podpięci" pod ten proces.

Cytat:
Nie trzeba byc antropologiem, aby zauwazyc, ze zwierzta z ktorych sie wywodzimy maja wlasnie takie zwyczaje.


Inne zwierzęta kierują się głównie instynktem, w przeciwieństwie do ludzi.

Cytat:
Anarchia moze tez wywodzi sie z natury, ale jak widac ewolucja jej nie oszczedzila, co znaczy ze jest do bani.


Obecnie mamy do czynienia z niebywałym kryzysem świadomości wśród ludzi, by coś zmienić w tym despotycznym świecie trzeba odpowiednio edukować ludzi, lecz proces ten jest hamowany przez "rządzących", którzy szerzą ten kryzys świadomości zaczynając od szkół, gdy człowiek jest jeszcze młody. Proces tej indoktrynacji jest cykliczny, dlatego też ciężko jest wprowadzić jakieś konkretne zmiany. Obecnie proces ewolucji społeczeństwa jest wręcz "uwsteczniany" i to właśnie mnie przeraża. Ludzie będący u władzy, bardzo dobrze wiedzą co czynią, hamują swobodne myślenie człowieka już od dzieciństwa, by zindoktrynować go w ten chory system.
Jest to przerażające, ponieważ mamy obecnie wystarczająca ilość zasobów by zupełnie zmienić nasze życie, gdzie dostatek jest normą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wld




Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1104
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:24, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cale te brednie "narod jest suwerenem", "wladza ludu" itp. sa tylko zaslona dymna. Od poczatku ludzkosci bylo tak, ze jednostka byla niczym i tak jest nadal. Rzadza pojedynczy ludzie, a reszta ma sie podporzadkowac cieszac sie jednoczesnie, ze zyje.

Rzad, krol, dyktator ma wszystkich w dupie i robi co chce, a jednak ludzie sie nie rezygnuja z panstwa. Tak jak zwierzatka podazaja za samcem, ktory nic nie robi, bzyka co chce i wszczyna awantury. Wydaje sie glupio, a jednak instynkt stadny unimozliwia opuszczenie stada. Ludzie sie boja opuszczac stado, sa tez nakrecani przez rzadzacych, ze sobie nie poradza, ze bez panstwa i jego opieki zgina, beda glodowac, chorowac itd. Nowe porzadki zawsze wymagaly jakiegos przewrotu. Pretendent nie dogadywal sie z dominujacym, tylko obalal go sila lub zabijal.

Arwena panstwo tez sie rozlicza z kazdej zlotowki. Nazywa sie to budzet. Czy te wyliczenia sa dobre i kasa sie zgadza, niewiem. Napewno nie jest optymalnie wydawana Smile Wszysytkie Twoje propozycje popieram z calego serca. Zmiany sa potrzebne, jednak nie widze obecnie sily politycznej, ktora jest w stanie cos w tym kierunku zrobic. Najlepiej zrobic szybkie ciecie i tak jak komuchy przy okazji wojny zrobic nowy porzadek. Nikt dobrowolnie nie przeprowadzilby komunizmu, wiec zrobili przymusem, notabene z "bratnia" pomoca.

Tak jest wladza blizej ludzi i jak juz mamy demokracje, to niech dziala troche czesciej niz co 4-5 lat.


edit

hombre merytoryczna odpowiedzia jest analogia do zwierzat i historia. Ludzie tez sie kieruja instynktami, mniej lub bardziej swiadomie. Czlowiek z natury rodzi sie czlowiekiem, czyli najbardziej skurwysynska istota jaka stapala po tym padole. Skurwysynstwo wynika z jego spadku po zwierzetach, czyli bezwzglednych instynktow oraz polaczonej z nimi inteligencji. Zadne zwierze nie jest zdolne do takich okrucienstw jak czlowiek i tak metodycznie i bezwzglednienie nie potrafi wykonczyc swojego przeciwnika. Zadne zwierze nie rozpierdala planety i innych jej mieszkancow. Moze malo doswiadczyles w zyciu i myslisz, ze anarchizm jest mozliwy. Komunizm tez byl super w zalozeniach. Mozna zrobic eksperyment. Wrzucic na wyspe dwie grupki ludzi bez zadnej pomocy zostawic na pastwe losu. Przyjechac za rok lub dwa i zobaczyc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Arwena




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 593
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:51, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wld napisał:
[...]
Arwena panstwo tez sie rozlicza z kazdej zlotowki. Nazywa sie to budzet. Czy te wyliczenia sa dobre i kasa sie zgadza, niewiem. Napewno nie jest optymalnie wydawana Smile Wszysytkie Twoje propozycje popieram z calego serca. Zmiany sa potrzebne, jednak nie widze obecnie sily politycznej, ktora jest w stanie cos w tym kierunku zrobic. Najlepiej zrobic szybkie ciecie i tak jak komuchy przy okazji wojny zrobic nowy porzadek. Nikt dobrowolnie nie przeprowadzilby komunizmu, wiec zrobili przymusem, notabene z "bratnia" pomoca.

Tak jest wladza blizej ludzi i jak juz mamy demokracje, to niech dziala troche czesciej niz co 4-5 lat.


Dzieki Wld, co to jest budżet panstwa - wiem... studia i wiele lat pracy przy rynku kapitalowym zobowiazuja...
nie wiem co mozna zrobic - nikt z nas nie wie, ale tak sobie mysle, ze nasza biernosc jako obywateli niczemu nie pomoze. Sytuacja nie jest beznadziejna, zawsze pozostaje droga powszechnego obywatelskiego nieposluszenstwa lub rewolucji. Po to sa takie fora, zeby wzajemnie wymieniac sie wiedza i zeby trafialo tu coraz wiecej ludzi i poznawalo alternatywne sposoby patrzenia na otaczajacy nas swiat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
SugS




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 77
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:07, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wld napisał:
Komunizm tez byl super w zalozeniach

Hmm praktycznie każdy system jest super w założeniach Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:44, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witajcie poszukiwacze:)
Kolejny raz podziele sie z wami wlasnymi przemysleniami.Moje posty nie ciesza sie duzym zaiteresowaniem,ale to nie znaczy ze chce przestac pisac:) Co do anarchi hmm.Ten kto zwrocil uwage na ktorys z moich wczesniejszych wpisow wie ze nie trawie systemu Wladza to zbrodnia!Chetnie przyczynie sie do upadku modelu swiata jaki znamy.A dodajac do tego jedno z moich ulubionych porownan(ludzie to bydlo) pomysl iluminati o depopulacji zwyczajnie mi sie podoba.Jako ze nie wierze w przemiane ludzkosci i w jej przebudzenie niepozostaje mi nic innego jak zaakceptowac czarny scenariusz.Kilka oswieconych jednostek probuje oswobodzic ludzkosc ze snu.Jednak karzdy decyduje sam i nawet jesli milony oswieconych wyjda jutro na ulice Ty nadal mozesz pozostac we snie.Moim zdaniem kochani wszyscy mamy racjie i nie ma jej tez nikt brzmi glupio?Dlaczego? jestesmy tylko aktorami odgrywajacymi swoje role...Pionki sa rozstawione,wiekszosc ma juz swoje zdanie(instrukcjie) inni wkrotce dostana list od boga,wiadomosc w butelce:)Nie podpisze sie pod zadna religia a widze ze to co zapisane musi sie wypelnic Scenariusz istnieje a jedyne co musimy zrobic to miec swoje zdanie i walczyc o nie Badz soba a wypelni sie co napisane:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:39, 17 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wieszco orionska rebelia...żal
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pavulon




Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 42
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:10, 18 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orionska rebelia napisał:
Witajcie poszukiwacze:)
Kolejny raz podziele sie z wami wlasnymi przemysleniami.Moje posty nie ciesza sie duzym zaiteresowaniem,ale to nie znaczy ze chce przestac pisac:) Co do anarchi hmm.Ten kto zwrocil uwage na ktorys z moich wczesniejszych wpisow wie ze nie trawie systemu Wladza to zbrodnia!Chetnie przyczynie sie do upadku modelu swiata jaki znamy.A dodajac do tego jedno z moich ulubionych porownan(ludzie to bydlo) pomysl iluminati o depopulacji zwyczajnie mi sie podoba.Jako ze nie wierze w przemiane ludzkosci i w jej przebudzenie niepozostaje mi nic innego jak zaakceptowac czarny scenariusz.Kilka oswieconych jednostek probuje oswobodzic ludzkosc ze snu.Jednak karzdy decyduje sam i nawet jesli milony oswieconych wyjda jutro na ulice Ty nadal mozesz pozostac we snie.Moim zdaniem kochani wszyscy mamy racjie i nie ma jej tez nikt brzmi glupio?Dlaczego? jestesmy tylko aktorami odgrywajacymi swoje role...Pionki sa rozstawione,wiekszosc ma juz swoje zdanie(instrukcjie) inni wkrotce dostana list od boga,wiadomosc w butelce:)Nie podpisze sie pod zadna religia a widze ze to co zapisane musi sie wypelnic Scenariusz istnieje a jedyne co musimy zrobic to miec swoje zdanie i walczyc o nie Badz soba a wypelni sie co napisane:)


W temacie mamy : "wstęp do anarchizmu " a nie wstęp do faszyzmu...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:31, 18 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://patrz.pl/zdjecia/anarchia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:40, 18 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaki by ustroj nie byl to i tak beda niezadowoleni i chetni go obalic ,komunizm,faszyzm czy anarchia jeden bat:)
Zycie to podzial a zmiennosc to jedno z jego glownych praw.Nie ganie nikogo za poglady bo doroslem do tego ze ludzie sa rozni.Zapomnijcie o wolnej woli bo to sciema.Dokanaliscie w swoim zyciu takich wyborow jakich dokonaliscie i jesli mysli ktos ze mogl postapic inaczej,to smiem twierdzic ze sie myli:)Dlatego napisalem o pionkach i instrukcjiach(pogladach) I dlatego twierdze ze nie pozostaje nam nic innego jak bycie soba.Wiec wczuwajcie sie w role bo prucz pisania,trzeba jeszcze dzialac:P
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
stefani




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 315
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:10, 18 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszytko ładnie i pieknie, ale czy ktoś może mi powiedzieć,
czy anarchizm w jakiejkolwiek epoce historycznej sprawdził się?
_________________
Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:16, 18 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie sprawdzil sie z prostego powodu.Ludzie nie sa zdolni do zajecia sie soba.Potrzebuja bata i pana jasnych regul(praw)Zostawieni samym sobie popadaja w skrajnosci,rodza sie dewiacjie,psychozy,zaczyna sie szukanie boga,sensu zycia a to tak naprawde odwraca uwage od rzeczywistosci.Obecnie spoleczenstwo nie jest gotowe do anarchi chyba ze ktos chcialby ograniczyc populacjie wtedy zostawia sie trzodke bez nadzoru i za chwile sami rzuca sie sobie do gardel.Podpowiedz dla ludzi wkurzonych spiskiem.Gdyby udalo wam sie obalic wladze,czy tez nie dopuscic do jej centralizacji.Ile uplynie czasu do wybuchu swiatowego konfliktu?Najwazniejsze pytanie.Kto na tym skorzysta?Anarchia i centralny rzad moja cos wspolnego.Liczba ludnosci w obu przypadkach mocno sie skurczy:)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 05:26, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orionska rebelia napisał:
[...]Ludzie nie sa zdolni do zajecia sie soba.Potrzebuja bata i pana jasnych regul(praw)[...]



Mów za siebie Laughing Laughing Laughing
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 05:50, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua mistrzu a Ty w ktorym pokoju wiezienia urzedujesz?Przestales placic podatki,masz wlasnych lekarzy,polityk?
A moze korzystales juz z windy,wychodzisz z ciala
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hombre




Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 33
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:27, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

stefani
Cytat:
Wszytko ładnie i pieknie, ale czy ktoś może mi powiedzieć,
czy anarchizm w jakiejkolwiek epoce historycznej sprawdził się?


Tak, w 1936r. na części terytorium Hiszpanii zapanowała anarchia, ludzie zaczęli wtedy przejmować fabryk, wiązać się w kolektywy etc. Ludziom w stanie anarchii żyło się naprawdę dobrze(opieram się na relacjach ludzi, którzy żyli wtedy, w tym transcendentnym stanie anarchii). Wszystko oczywiście zaczęło zmieniać się z czasem i pod koniec ludzie musieli żyć w ubóstwie i strachu przez totalnego despotę jakim był Francisco Franco. Nie pozwolił on żyć tym ludziom tak jak im się podobało, chciał on wprowadzić dyktaturę na cały kraj i niestety to mu się udało. Człowiek ten był przykładem nieodpowiedniej edukacji, jego infantylizm nie pozwolił żyć ludziom tak jak tego chcieli. Podobne przykłady mamy teraz "władcy tego świata", bo za takich imo się mają, nie pozwalają żyć ludziom tak jak tego chcą, są to ludzie nie odpowiednio wyedukowani, którzy szerzą patologię umysłową, głównie przez brutalną indoktrynację człowieka od narodzin. Wszystko to jest oczywiście jednym wielkim absurdem, ponieważ człowiek z natury rodzi się wolny i podlega jedynie prawu naturalnemu(w sensie prawa, które jest uwarunkowane otaczającą nas przyrodą bez, której byśmy nie mogli żyć).
Obecnie panuje ogromny kryzys świadomości wśród ludzi i to właśnie mnie przeraża.
Ludzie widzą w wyrazie anarchia chaos, ponieważ ten chory system, mówi nam, że trzeba tak żyć, a nie inaczej, jest to proces naprawdę brutalnej indoktrynacji. Jak to pisał Pierre-Joseph Proudhon; ze właśnie anarchia jest ładem. Wyróżniamy bardzo wiele szkół anarchizmu, takiej jak; anarchizm kolektywistyczny, anarchizm indywidualistyczny, anarchizm komunistyczny, anarchizm syndykalistyczny, anarchizm bezprzymiontnikowy etc. Ludzie rządzący mają ogromną broń, jaką są mass media, a gdy ludzie chcą coś publicznie powiedzieć, nie zgodzić się na takowy stan rzeczy, nie chcą być przez nikogo rządzeni, wtedy nasyła się na nich policję lub wojsko. To wszystko jest naprawdę bardzo chore, a jest to wynik głównie nieodpowiedniej edukacji garstki ludzi...Zmieniając mentalność ludzi oraz system, który opiera się na ciągłej konkurencji, zmienimy "złe" zachowanie ludzi. Piękną ideą jest też Projekt Venus, który to byłby chyba najlepszym rozwiązaniem dla nas i jest on chyba jedną z konieczności, ponieważ jeśli nie zapanuje "ustrój, system" zwany Projektem Venus tudzież anarchią, ludzie wybiją siebie nawzajem oraz przy okazji zniszczą ziemię, możliwe, ze już nie odwracalnie.

orionska rebelia napisał:
Cytat:
Ludzie nie sa zdolni do zajecia sie soba.Potrzebuja bata i pana jasnych regul(praw)


Tutaj mamy właśnie przykład trywialnej chorej edukacji jednostki. Człowieku, mam taki pomysł; weź sobie znajdź takiego władcę, który będzie rządził Tobą, może do udziału w tym "przedstawieniu", zaprosić jakiś znajomych, którzy także będą podwładnymi, a następnie przestań decydować o życiu innych ludzi. Prosta logika, a jakże trudna do zrozumienia dla niektórych, którzy koniecznie chcą decydować o życiu innych ludzi(to już można zakwalifikować, to czegoś w rodzaju oligofrenii).
Tego nawet hipotezą nazwać nie można...to jest po prostu chore...

pavulon


Cytat:
W temacie mamy : "wstęp do anarchizmu " a nie wstęp do faszyzmu...


...właśnie w tym problem, ze ktoś tu myli pojęcia Wink

Wld
Cytat:
Czlowiek z natury rodzi sie czlowiekiem, czyli najbardziej skurwysynska istota jaka stapala po tym padole.Moze malo doswiadczyles w zyciu i myslisz, ze anarchizm jest mozliwy. Komunizm tez byl super w zalozeniach.


Jeśli tak bardzo nienawidzisz ludzi, to uzmysłów sobie, że Ty także jesteś człowiekiem!
Komunizm, anarchizm to zupełnie co innego(szkół anarchizmu jest sporo, wyróżniamy także anarcho-komunizm, lecz anarchizm komunistyczny, to nie komunizm, ponieważ w anarchizmie, nie ma żadnego władcy). Dodam fakt, iż anarchizm kiedyś już istaniał, docelowo na terenie Hiszpanii( na jej części). Pisałem już o tym powyżej, w tym poście.

Wld
Cytat:
Mozna zrobic eksperyment. Wrzucic na wyspe dwie grupki ludzi bez zadnej pomocy zostawic na pastwe losu. Przyjechac za rok lub dwa i zobaczyc.


Proszę bardzo umożliw mi takie życie z moimi znajomymi(oczywiście bez żadnej ingerencji władcy, władców - czy jak to się nazywają ci infantylni ludzie). Tutaj zagrożeniem byśmy nie byli my, lecz jedynie ludzie nie odpowiednio wyedukowani tudzież po prostu ludzie, którzy walczyli by o przeżycie i chcieli by nas okraść(ludzie żyjący w systemie konkurencji, czyli przykładowo w tym systemie- kapitalizmie).
Chętni bym tak sobie pożył, już możesz się starać, o takie życie dla mnie i moich znajomych Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:18, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orionska rebelia napisał:
Aqua mistrzu a Ty w ktorym pokoju wiezienia urzedujesz?Przestales placic podatki,masz wlasnych lekarzy,polityk?
A moze korzystales juz z windy,wychodzisz z ciala


Laughing

Nie licząc podatku VAT zawartego w towarach, to ja nigdy podatków płaciłem. Nie tylko nie wykazuje dochodów, ale nigdy nie złożyłem PIT'a, a lekarzami mnie nie strasz, bo z służby zdrowia nie korzystam (jak byłem mały to i owszem, ale to jeszcze wtedy wielu rzeczy o świecie nie wiedziałem). Pewnie powiesz, że kiedyś będę musiał i że na mnie też przyjdzie ten czas... ale prawda jest taka, że to życie i tak jest iluzją rzeczywistości.
Nasze oko odbiera fale z zakresu 400 do 700 nm.
Nasze ucho wyłapuje fale o częstotliwości od 16 Hz do 20000 Hz.
Grubo ponad 90% tego co uważamy za namacalną materię to pusta przestrzeń.
Rzeczywistość, którą tak misternie konstruujemy w naszym życiu jest niczym innym jak kontynuacją złudzenia, sposobu w jaki postrzegamy świat. W dodatku wymaga permanentnych zmian, bo układy, które konstruujemy za życia są bardzo nietrwałe. Nasze - przeciętnie trwające kilkadziesiąt lat - życie jest z jednej strony nie mającym znaczenia zawirowaniem na powierzchni fraktala, jakim jest wszechświat, ale z drugiej strony świadomie dokonujemy wyboru czy zmienić konfigurację materii tak, czy inaczej. Nawet wybór, żeby nie zmieniać tej materii też decyduje o tym w jakim układzie się ona znajduje i właśnie ten fakt, że pojawiliśmy się tutaj na Ziemi, na tym zadupiu w kosmosie jakim jest nasza mała Galaktyka i nasze w niej, pozornie nic nie znaczące Słońce, powoduje że mamy moc zmiany wieczności. Wszystko to co zrobisz za życia będzie miało wpływ na konfigurację materii po kres istnienia wszechświata. I w ostatecznym rozrachunku - tylko to się liczy.
Anarchizm to nie jest kolejny utopijny system, który nie zostanie wdrożony bo elity na to nie pozwolą. Anarchizm to jest stan umysłu. Wszystkie nasze regulacje prawne są kontynuacją tej iluzji rzeczywistości postrzeganej przez gatunek ludzki. Możesz wybrać w którym momencie ta iluzja staje się Twoją rzeczywistością i samemu decydować o tym kim jesteś i jak żyjesz, albo możesz to zostawić innym i grać w ich grę, która - bo to wcale nie jest powiedziane - też zła nie jest, ale jeżeli dla Ciebie bycie wolnym to eksterioryzacja, to możesz się przejechać, bo jeszcze się okaże, że po śmierci będziesz miał wpływ na jeszcze mniejszą ilość rzeczy, o ile w ogóle na jakieś będziesz miał. Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
palpatine




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 40
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:06, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ta a jak już nie będzie rządu to kogo będę nienawidził rambo [/code]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wld




Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1104
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:06, 20 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hombre uwierz, ze jakbym mial wystarczajaco hajsu, to bym wyslal Ciebie, znajomych i jeszcze pare osob na taka wyspe i kazal pilnowac, aby czasem zadna lodz sie z niej nie wydostala. Moze Ty ze znajomymi jestescie inni lub tak sie Wam tylko wydaje. Gdy glod, smierc i strach zagladaja w oczy, to nie ma zmiluj sie. Sa jednostki, ktore latwo zdominowac i sa takze ludzie, ktorzy bardzo szybko dominuja nad innymi. Nie nienawidze ludzi, ja ich obserwuje. Historia naszego gatunku i w ogole planety mowi sama za siebie. Inteligencja czlowieka wlasnie powoduje patologie intynktu. Mimo, ze ma duzo, to zawsze chce wiecej. Planuje rozne struktury, mysli jak wykoczyc wroga, uklada dlugofalowe i zlozone strategie. To mniej wiecej mialem na mysli mowiac o skurwysynstwie. Oczywiste, ze nie kazdy czlowiek ma takie zdolnosci, dlatego nie kazdy nadaje sie do rzadzenia. Konkurencja nie ma nic wspolnego z kapitalizmem. Wsrod organizmow zywych jest od zawsze i tak pozostanie. Jako jedyna determinuje rozwoj, czy to ewolucyjny, technologiczny, naukowy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:34, 20 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Porzadnie napisane Aqua:)bez aluzji Podoba mi sie Twoje podejscie.
Wld tez wie co pisze i niestety ma sporo racji.Niestety bo chyba kazdy w glebi serca:)chcialby aby sie mylil.
Hombre natomiast no coz jakby rzekl Promyczek....zal
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
scare11




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 93
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:33, 21 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

polecam międzynarodowe FAQ: www.anarchifaq.most.org.pl oraz książkę jednego z teoretyków anarchizmu - P. Kropotkina: "Pomoc Wzajemną."
_________________
"Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3   » 
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wstęp do Anarchizmu
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile