Lennon i NWO

Easy_Rider

Uznałem, że sprawa poruszona przy okazji dyskusji o logo

http://prawda2.info/viewtopic.php?t=343&.....2150db16fa

zasługuje na odrębny temat.

goldbug napisał:

"Imagine there's no countries"

WTF?

Czyż nie tego właśnie chce New World Order.

Też mi się to zaczyna dzisiaj nie podobać. O co właściwie chodziło Lennonowi? Gdyby miał na myśli państwa - to OK, ale on mówi o countries, czyli w tym rozumieniu terytoriach zamieszkałych przez określone narody. Czyżby sam fakt istnienia narodów też mu w czymś przeszkadzał?

Czy mielibyśmy dojść do wniosku, że cała ta rewolucja hippisowska została (przy pomocy narkotyków) zainicjowana i była dyskretnie sterowana przez NWO? Nie jestem w tej chwili w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie, ale sprawa chyba warta jest głębszych przemyśleń i wymiany poglądów.

Lech

Come on! Chyba sobie jaja robisz, a jeżeli nie, to ja myślę, że masz delikatną paranoję Smile

Jak dodasz do tego, że Lennon stwierdził, iż The Beatles są popularniejsi od Jezusa, to uznasz, że był satanistą? Smile

A co z faktem, że JL został zamordowany przez Mandżurskiego Kandydata, efekt programu MKULTRA? Znaczy, że NWO zgładziło swojego najlepszego propagatora idei globalnej dominacji??? Very Happy

Posłuchaj dokładnie o czym jest ta piosenka. De facto to tekst anarchistyczny.

L.

prox

Obawiam sie, ze jezdziec jak zawsze i tu jest smiertelnie powazny. Laughing

Ciekawa jestem czy juz plonie stosik tworczosci Lennona z domowej fonoteki. Laughing

_________________
http://www.revisionism.nl/The-Mad-Revisionist.htm

Hunahpu

Ja się z tym akurat zgadzam, idea podziału na państwa z granicami, osobnym wojskiem etc. to idiotyzm, zamierzchły relikt przeszłości. Póki tego się trzymamy dalej jesteśmy małpami, które tłuką się badylami o linie kreślone na piasku.
_________________
Jam jest Hunahpu!

Jak można twierdzić, że "BÓG" nie istnieje i twierdzić, że samemu się jest?

Easy_Rider

Lech napisał:

Come on! Chyba sobie jaja robisz, a jeżeli nie, to ja myślę, że masz delikatną paranoję Smile

.

Ja nic nie stwierdzam, tylko na razie chciałem podzielić się swoimi wątpliwościami, może trochę na zasadzie prowokacji intelektualnej. Muszę jeszcze mieć trochę czasu, aby to przemyśleć. Ale ten wściekły atak świadczy o tym, że został włożony kij w mrowisko - czasem to nawet dobrze, żeby forum nie było zbyt nudne.

Lech napisał:

Posłuchaj dokładnie o czym jest ta piosenka. De facto to tekst anarchistyczny. L.

Nic mi nie wiadomo o tym, aby anarchiści prowadzili walkę przeciwko narodom czy religiom, gdyż ich przeciwnikiem jest państwo i własność. Mówię o podstawowym znaczeniu słowa "anarchizm", bo w ogóle anarchizm to tak pojemny worek, że pomieści zarówno anarchokomunizm, jak i anarchokapitalizm, w związku z czym nie ma przeszkód, aby i Lennona również tam na siłę wcisnąć.

prox napisał:

Obawiam sie, ze jezdziec jak zawsze i tu jest smiertelnie powazny. Laughing

Ciekawa jestem czy juz plonie stosik tworczosci Lennona z domowej fonoteki. Laughing

Jak zwykle zachowujesz czujność ideologiczną, tropiąc wszelkie przejawy odchyleń od jedynie słusznej, poprawnościowo-politycznej linii myślenia - antysemickie, spiskowe, ufologiczne, homofobiczne i jakie tam jeszcze można wymyśleć. Zastanawiam się tylko, co robisz na tym forum, które z założenia jest niepoprawne politycznie. Jeżeli ktoś jest np. ateistą, to jeżeli ma uczciwe zamiary - nie rejestruje się na forum katolickim.

Lech

Easy:

Cytat:

Ale ten wściekły atak świadczy o tym, że został włożony kij w mrowisko - czasem to nawet dobrze, żeby forum nie było zbyt nudne.

Wściekły atak? Daj spokój, nie byłem rozzłoszczony, a bardziej osłabiony rozbawieniem Smile

Ja rozumiem, że to mogła być prowokacja, ale raczej mało "intelektualna". Nothing personal.

Cytat:

Nic mi nie wiadomo o tym, aby anarchiści prowadzili walkę przeciwko narodom czy religiom, gdyż ich przeciwnikiem jest państwo i własność. Mówię o podstawowym znaczeniu słowa "anarchizm"

masz rację, powinieniem użyć bardziej precyzyjnego sformułowania: tekst rewolucyjny.

Moim zdaniem takie hmm... pożal się boże, "prowokacje" przyczyniają się do powstawania opinii o "oszołomach, paranoikach i ignorantach" jako uczestników prawdy2 i sympatyków treści, które to forum rozpowszechnia.

No weź się uderz w piersi i przyznaj, że Cię poniosło... Smile

L.

pit

Johna Lennona proszę zostawić w spokoju Wink

Tekst "Imagine" jest ponad czasowy, ponad podziałami. Jak dla mnie mógłby być hymnem cywilizowanego człowieka. Czyste przesłanie o wolności, jedności, wspólnocie, zniesieniu barier, klas, podziałów. Może to tylko idea, którą będziemy tylko gonić. Może kiedyś. A jeśli nie, to może następnej (prawdziwej) cywilizacji się uda.

Rozpędziłem się Smile

Anyway, podejrzewanie Lennona o NWO jest - delikatnie mówiąc - nie na miejscu.

Astan

Cytat:

Zastanawiam się tylko, co robisz na tym forum, które z założenia jest niepoprawne politycznie. Jeżeli ktoś jest np. ateistą, to jeżeli ma uczciwe zamiary - nie rejestruje się na forum katolickim.

W Polsce rządzi prawica, więc cała lewica nie ma prawa życia w Polsce ! W końcu ma nieuczciwe zamiary...
Pierw o tym, co to jest forum(wikipedia):

Cytat:

Forum dyskusyjne to przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.

Moim zainteresowaniem jak najbardziej jest wiara i religia, a jestem ateistą.
Poglądy to nie samo, co zainteresowania. Jeśli forum traktuje o konkretnych sprawach, np. katolicyzmie, prawdzie, to antyklerykał może wyrazić swoją opinię na temat katolicyzmu. To, że interesuję się biblią nie oznacza, że jestem chrześcijaninem.
BTW. Co rozumiesz przez ,,uczciwe zamiary? Razz

Aha. Tak, wiem, że się czepiam, ale w końcu to forum o prawdzie.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.

rabarbar

a może przyszłość Ziemi bez państw, to tylko kolejność rzeczy, ewolucja, niekoniecznie pod sztandarem NWO
może w swojej zbiorowej świadomości ludzie ujrzą coś więcej niż w chwili obecnej dostrzegają, nie po to aby jednoczyć się w imię walki z wrogiem, czy obrony swojej kultury, stylu życia- to tylko wyuczone zachowania, które byłyby o wiele bogatsze, gdy dzielone dobrowolnie

kiedy ludzkość zrozumie, że granice są tworzone na bazie strachu, obawy przed 'obcymi'
może naiwniak jestem, ale słowa Lenona, są aNWO, nie antyNWO, tylko ponad tym sztucznym wytworem, który często jest niczym więcej jak strachem przed nim

prox

Prawdopodobnie Twoja antysemicka, spiskowa, ufologiczna i homofobiczna wyobraznia podpowiada Ci, ze jestem agentem, oplacanym przez homoseksualnych Zydow. Siedze gdzies pod palma na jakiejs rajskiej wyspie Cool

a moje jedyne zajecie generujace $ to zdalne przesladowania na forach wyzwolonych myslowo intelektualistow jak Ty.

A tak powaznie, to smieszy mnie ten Twoj totalny nonkonformizm forumowy, o wszechwiedzy juz nie wspomne.
_________________
http://www.revisionism.nl/The-Mad-Revisionist.htm

FreeG

Ten temat skutecznie zachęcił mnie do zmiany podpisu. Very Happy

q8ic

No własnie "all the people living life in peace" nie pasuje do planu skoszenia 9/10 z nas, bo 1/10 to nie all.
ps. jestem przeciwny znoszeniu wszelkich barier i granic, a jak chcesz żyć w pokoju to gotuj się do wojny ..

JA

jak ktoś sądzi, że głoszenie jedności w każdym wymiarze, czyli tak jak w piosence Imagine to NWO to faktycznie powinien iść do lekarza psychiatry.
Jednoczenie się to dobra rzecz, pytanie tylko jak zostaniemy zjednoczeni. Pod rękami tyranów, czy wolnościowców?

Easy_Rider

JA napisał:

jak ktoś sądzi, że głoszenie jedności w każdym wymiarze, czyli tak jak w piosence Imagine to NWO to faktycznie powinien iść do lekarza psychiatry.

Coś mi to przypomina - w Związku Sowieckim zamykano w psychiatrykach ludzi, którym nie podobał się ustrój sowiecki, gdyż - jak wiadomo - był to najlepszy system społeczny na świecie i jeżeli komuś się nie podobał, to musiał być nienormalny.

Ale do rzeczy - czy ja gdzieś napisałem, że Lennon został wciągnięty do jakiegoś tajnego stowarzyszenia masońskiego, przechodząc lucyferiański obrzęd? Po prostu tylko zwróciłem uwagę na dziwną, ale widoczną dopiero dzisiaj zbieżność między tekstem "Imagine" a celami NWO. Może to przypadek, a może nie. Te cele, wyrażone w piosence, to: żadnych krajów (czyli narodów również?) , religii, własności. "To łatwe do zrobienia, jeśli spróbujesz". No to spróbujmy oczyma wyobraźni zglajchaltować całą ludzkość i zadajmy sobie jedno proste pytanie: jakim językiem będą mówić - no bo przecież jakoś muszą się porozumiewać? Angielskim, a może esperanto? Tak szybko się wszyscy nauczą - a jak ktoś nie będzie chciał, to go w tiurmu jako wroga zjednoczenia ludzkości? Jednak nie obędzie się bez "równiejszych", no bo w ludzkim folwarku też ktoś musi przecież rządzić.

JA

Źle mnie zrozumiałeś Easy. To nie miał być atak na nikogo tym bardziej, że wiem, że nikt jednoczenia się ludzkości nie będzie pojmował jako NWO. Bo można jednoczyć ludzi i "jednoczyć" ludzi, a to dwie różne rzeczy. Co innego w duchu miłości, a co innego ręką tyranów.

Lech

Easy:

Cytat:

Ale do rzeczy - czy ja gdzieś napisałem, że Lennon został wciągnięty do jakiegoś tajnego stowarzyszenia masońskiego, przechodząc lucyferiański obrzęd?

Nie. Ale napisałeś to:

Cytat:

Też mi się to zaczyna dzisiaj nie podobać. O co właściwie chodziło Lennonowi?

Najwyraźniej _nie_rozumiesz_ o co chodziło Lennonowi. Dociekliwy to może jesteś, ale chcesz wyważyć nieistniejące drzwi. To, że rzeczy (idee) wydają Ci się podobne, to wcale nie znaczy, że w rzeczywistości są tym samym. Przetrzyj oczka i może skieruj swą energię na bardziej produktywne kwestie, bo tłumacząc się zawile, tyko brniesz jak kobyła w błoto Smile

Chybiłeś, zdarza się. Smile

L.

Easy_Rider

Lech napisał:

Najwyraźniej _nie_rozumiesz_ o co chodziło Lennonowi. Dociekliwy to może jesteś, ale chcesz wyważyć nieistniejące drzwi. To, że rzeczy (idee) wydają Ci się podobne, to wcale nie znaczy, że w rzeczywistości są tym samym. Przetrzyj oczka i może skieruj swą energię na bardziej produktywne kwestie, bo tłumacząc się zawile, tyko brniesz jak kobyła w błoto

Czyżby? W sekcji ogólnej toczy się ciekawa dyskusja w temacie "Karty Iluminatów". Z podanego linka ściągnąłem sobie te obrazki i jeden z nich jest taki:

Nic Ci to nie daje do myślenia?

P.S. Jeżeli chcesz, abym poważnie z Tobą dyskutował - daruj sobie ten mentorsko-drwiący ton, bo równie dobrze ja mógłbym obśmiać Twoje próby doszukiwania się głębszych sensów w serialu "Przystanek Alaska", ale nie jest to w moim stylu. Nie traćmy energii na wzajemne wykańczanie się, a skupmy się na wspólnym dochodzeniu do prawdy.

Voltar

tak trudno zrozumieć, że "no countries" w swej anarchiczności dotyczy również braku jednego państwa ogolnoświatowego?.. goldbug po prostu nie zrozumiał o co chodzi a ty to za nim podjąłeś...

pswierq

Nie cierpie Cie Voltar, za Twoj avatar i podejscie do religii. Ale Twoj powyrzszy post trafia w sedno. Oszczedziles mi napisania wypracowania na temat idei jednostek vs idei NWO. Dzieks.

goldbug

Easy_Rider dobrze kombinujesz. Widzę, że rzuciło się na ciebie jak wilki na zająca towarzystwo zwolenników JEDNEGO ŚWIATA i jakiś kolektywistycznych rozwiązań w postaci Project Venus. Najśmieszniejsze, że było to parę z osób po, których się tego dokładnie spodziewałem. I znowu te same teksty w stylu ... chyba nie jesteś poważny, to jakiś żart, masz paranoję itp. prawie jak w TVNie.

Cytat:

Most people recognize the Satanic hand sign which John Lennon is making at the bottom right; but, few people realize that the "ok" sign which Paul McCartney is making at the bottom left is also very Satanic. The "ok" sign is actually three 6's, each of the three vertical fingers forming an individual 6. 666!

Nawet nawet jako kreskówka nasz geekowaty Lenonek nie omieszkał pokazać różków:

A tutaj ... wśród BOHATERÓW Beatlesów Aleister Crowley ze swoim wszystko widzącym oczkiem.

Okładka Sgt. Pepper's i Aleister Crowley w górnym rzędzie drugi od lewej strony.

Cytat:

The cover of Sgt. Pepper's (pictured below) showed the Beatles with a background of, according to Ringo Starr, people "we like and admire" (Hit Parade, Oct. 1976, p.14). Paul McCartney said of Sgt. Pepper's cover, ". . . we were going to have photos on the wall of all our HEROES . . ." (Musician, Special Collectors Edition, - Beatles and Rolling Stones, 1988, p.12). One of the Beatle's heroes included on the cover of Sgt. Pepper's was — the infamous Satanist, Aleister Crowley! Most people, especially in 1967, did not even know who Crowley was — but the Beatles certainly did.

A tutaj polemika co do IMAGINE. Drażniąco religijna, co nie znaczy, że nawet całkiem odrzucając ten aspekt jest mimo wszystko parę rzeczy, które nieco rzucają cienia na ten niby "pacyfistyczny" przekaz oraz małe niewinne "Żuczki".
http://www.jesus-is-savior.com/Evils%20in%20America/Rock-n-Roll/imagine.htm

@Voltar
"Imagine there's no countries" - wyobraź sobie że nie ma krajów, a nie państw w rozumieniu organizacji. Ewidentnie nawiązanie jest tu do podziału na narodowości ...

Co do kart Illuminati dorzucę jeszcze jedną:

... control Peacefull groups ...

w sumie sami się do takich zaliczamy Confused

Lech

goldbug:

Cytat:

Widzę, że rzuciło się na ciebie jak wilki na zająca towarzystwo zwolenników JEDNEGO ŚWIATA

Nie jestem zwolennikiem JEDNEGO ŚWIATA, ani nie należę do żadnego towarzystwa - wypowiadam się wyłącznie w swoim imieniu. Z Lennonem się nie zgadzam, ale rozumiem przesłanie. Ckliwe, naiwne, ale jednoznaczne - miłość, równość, jedność.

Easy, proszę, obśmiej mnie za Alaskę. Ja "wiem swoje" i akurat casus Beatlesów i Przystanku Alaska to jedna szkoła wyobraźni i artystycznego wyrazu. Bo rozmawiamy o ARTYSTACH, którzy wypowiadają się za pomocą METAFOR.

Ja wiem, że ciężko to zrozumieć i zwerbalizować, ale treści "satanistyczne" już w latach 60-tych stały się elementem POPKULTURY, obecnym w charakterystycznych dla popkultury kanałach przekazu: muzyce, komiksie i filmie. Stąd Crowley na okładce płyty. Poczytaj sobie Umberto Eco (Wahadło Foucaulta) o czym rozmawiali postępowi studenci podczas rewolucji kulturalnej w 1968 r. To co dla Ciebie dzisiaj jest objawieniem, już 40 lat temu służyło do robienia wrażenia na dziewczętach.

No ale powiedzmy, że masz rację i że Lennon został w pewnym momencie zaangażowany towarzystwo Illuminati (był sławny, bogaty, opiniotwórczy i palma mu mogła odbić, nie?). I że to towarzystwo go później zabiło. Pokaż mi zatem moment w jego życiorysie, w którym nawoływałby do przejścia na "ciemną stronę mocy" i i był;by dowodem że John był marionetką w rękach "ukrytych panów". Pokazywanie różków, to tylko buńczuczny gest skierowany przeciwko systemowi (w tamtych czasach mówiło się: establishmentowi). Mieszają ci się Easy dwa różne porządki: POPKULTURA i RZECZYWISTOŚĆ. Nie zaprzeczam istnienia agendy NWO - w końcu aktywnie uczestniczę na tym paranoicznym forum Smile

, ale trzeba czasem używać krytycznego intelektu, na materię!

A jak się przyjrzysz tej karcie flower power, to spostrzeżesz może, że bardziej od hippisowskiego symbolu, przypomina ona wizerunek rośliny mutanta z horrorów z lat 50-tych. Bo karty Illuminati, to nie jakiś tajny kod, tylko kolejny element popkultury. Już Hłasko pisał, że nierozstrzygalnym jest dylemat: dlaczego tajniacy wyglądają tak jak wyglądają. Bo tak ich się przedstawia w filmach, czy w filmach ich się przedstawia, tak jak wyglądają? Jeżeli się nie wzniesiesz ponad ten paradoks, to będziesz się plątał i gubił i męczył w domysłach.

A na mentorski ton mnie stać i jeżeli uważam, że ktoś potrzebuje pouczenia, to nie udaję dobrego kumpla, tylko piszę ex cathedra. Pokorny jestem wobec ludzi, a niekoniecznie ich poglądów. Jeżeli boli Cię moja ironia i mentorstwo w stosunku do Twoich opinii, to masz problem - utożsamiasz swoją osobę ze swoimi opiniami. Unosisz się ambicją a to się nazywa egotyzm.

L.

JA

Wydaje mi się, że dyskusja nie skończy się na jednej stronie.

Goldbug skoro juz dałeś ową kartę rozumiem, że organizacje na rzecz pokoju i hasła pokroju IMAGINE - no countries, no religions uważasz za coś co illuminaci stworzyli?
Najpierw zadaj sobie pytanie po co takie organizacje kontrolować. Jeśli masz umysł polityka to już znasz odpowiedź. Jeśli nie to Ci pomogę:
pierwsza sprawa to taka, że jeśli wybuchnie jakaś rewolucja, albo na czele jakiegoś kraju stanie niewygodna osoba, która będzie przeszkadzać w realizacji ich planów to można takie organizacje w danym kraju wykorzystać. Wystarczy, że puszczą okropieństwa tej rewolucji w TV i już się wrzawa podniesie. Zobaczysz jaka będzie aktywność takich organizacji - niemalże jak fanatycy będą wychodzić na ulice, aby powstrzymać wojnę (w końcu dla nich nie powinno być w ogóle wojen, nie ważne o co ludzie walczą Wink

). Natomiast gdy wojna wybucha, która jest w obronie ich interesów ludziom w TV puszcza się jak to nasz wielki przywódca ratuje nas od terrorystów, a takie organizacje wycisza. Tak samo jest z ekologami - to taka religia, niby dobra, ale można nią manipulować dla własnych korzyści. Wystraczy tylko aby brakowało wiedzy aktywistom i już są marionetkami. O to chodzi w tym, że każda organizacja jest marionetką w rękach illuminatów. Organizacje takie nie są złożone z mądrych wykształconych ludzi, ale z mas. Idea bez krajów, bez religi jest piękną ideą.
Z resztą jak sam widzisz tytułem tego nagrania jest IMAGINE... a to oznacza MARZENIE, coś co sobie wyobraziłeś i uznałeś to za piękne. Pamiętaj, że Lennon był artystą - bardzo uczuciową osobą. Z resztą dowodem jest to jak bardzo kochał swoją żonę. Dla Lennona byłby to piękny świat. Świat, w którym nie byłoby granic, religii, podziałów i wojen, a także świat, w którym nie byłoby NWO (pewnie nawet nie wiedział o ich istnieniu). NWO, które z tej idei robi śmietnisko i wykorzystuje dla własnych, plugawych celów. Kiedyś może taki świat będzie możliwy, ale nie mogłoby w nim być świń pokroju illumiantów.

gerwazjana

Szczerze mowiac to nie wiem jak bylo z Beatles'ami, ale sa pewne przeslanki swiadczace o ich domniemanych zapatrywaniach masonsko-satanistycznych..

z video: http://www.youtube.com/watch?v=ADE8T5KDY98

Jesli chodzi natomiast o Piosenke 'Imagine' to nie wydaje mi sie aby nawolywala ona do NWO.. juz bardziej do -jak ktos juz wspominal- pacyfistyczno-hipisowskiego przeslania 'peace & love'

Hunahpu

To trzeba być nieźle pierdolniętym, żeby oceniać kolesi z lat 60ych na podstawie kart z lat 90ych i jeszcze być na tyle bezczelnym aby uważać, że ma to sens. No kurwica mnie bierze, jakem logik. Błagam darujcie sobie te karty wszędzie poza tematem o nich.
_________________
Jam jest Hunahpu!

Jak można twierdzić, że "BÓG" nie istnieje i twierdzić, że samemu się jest?

goldbug

Hunahpu napisał:

To trzeba być nieźle pierdolniętym, żeby oceniać kolesi z lat 60ych na podstawie kart z lat 90ych i jeszcze być na tyle bezczelnym aby uważać, że ma to sens. No kurwica mnie bierze, jakem logik. Błagam darujcie sobie te karty wszędzie poza tematem o nich.

Co jest treść karty ci się nie spodobała Panie "succesfull troll is succesfull"? Widzę, że tylko do niej się odniosłeś hie ... hie. Temat o latach hippisowskich i ewentualnej kontroli, czy może raczej wpływu na ten ruch NWO to zupełnie inna sprawa i bynajmniej poglądów na ten temat nie mam wyrobionych na podstawie tej karty Very Happy

. Wpływ Illuminati na popkulturę jako metodę preconditioningu społeczeństw jest niezaprzeczalny ... lata 60 ze swoją "kontrkulturą", która stała się z czasem swoistą popkulturą niczym się nie różni. Nie rozumiem skąd więc takie "pseudologiczne" zaskoczenie.

Poza tym temat dyskusji zszedł na zupełnie inną stronę i nie o Lennona i The Beatles mi chodziło w tej krytyce WTF?. Mnie osobiście wkurwiło, że nad napisem prawda2.info było umieszczone subliminalowe "imagine there's no countries". Średnio mnie obchodzi, co artysta miał na myśli, czy to były jakieś utopijne jazdy o pięknym kolektywistycznym świecie, gdzie ludzie się między sobą nie różnili czy nie ... Marx też miał. Z resztą jak widać na okładce płyty Sgt. Pepper's Marxa również wzięli w poczet swoich bohaterów Smile

. Forum jest przeciwko NWO, a pojawia się napis tuż na adresem strony z przekazem zupełnie odwrotnym i cała treść "Imagine" mnie tak osobiście mało obchodzi bo wchodzący na stronkę odruchowo widzi:

imagine there's no countries
PRAWDA2.INFO

Ja nie widzę nic złego w różnorodności! Czy to narodowościowej, czy to religijnej.