|
Autor
|
Wiadomość |
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:47, 18 Sie '08
Temat postu: Philip K. Dick i Gnostycyzm |
|
|
Philip K. Dick pośmiertnie uznany został prorokiem, który przywrócił gnostycyzm do życia. Geniusz tkwiący w dziełach Dicka dostrzeżono dopiero niedawno.
Po wydarzeniach 2-3-74 Philip K. Dick przyniósł światu gnosis - objawienie. Ludzie z całego świata podzielają dickowsko gnostycki pogląd na rzeczywistość, który zawarł w swoich utworach.
Wszechświat jest niewłaściwy. Twór przeklętego boga kreatora Demiurga jest zły. Kiedyś wszystko było jednością, energią zgromadzoną w punkcie. Zostaliśmy wrzuceni do Żelaznego Wiezienia, pozbawieni wiedzy na temat rzeczywistości. Czy uda nam się pokonać zło i uwolnić tkwiąca w nas informację?
Zapraszam Was gorąco do odwiedzenia nowego polskojęzycznego serwisu poświęconego Philipowi K. Dickowi! Dick miał wiele pasji i poglądów. Jednak najwięcej inspiracji czerpał z gnostycyzmu. Na stronie znajduje się kilka unikatowych materiałów. Serwis będzie często aktualizowany. Zapraszam również do udzielania się na forum.
Gnostycyzm oczami Philipa K. Dicka.
http://www.dickiangnosticism.prv.pl
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:59, 18 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Ubk
Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
dwie powieści które zmieniły moje zycie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AzzziRel
Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 288
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:10, 18 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Chodziło pewnie o "Ubik", taka mała literówka ale nie mogłem się nie doczepić bo ta książka i dla mnie jest istotna. Miała bardzo silny wpływ na mój sposób myślenia. Trzy Stygmaty... takoż samo. Wymienię jeszczę "Do Androids Dream of Electric Sheep"?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:27, 19 Sie '08
Temat postu: |
|
|
Moje życie zmieniła Gnoza...
Dzieki za link.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:46, 09 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Scanner Darkly - (Przez ciemne zwierciadło). Książki jeszcze nie czytałem, ale film rozbudził mój apetyt. Polecam!!!
Jak dla mnie - jak ktoś śpiewał "that's the way it is" - tak to już jest. Ciekawe i ciężkie spostrzeżenia na temat produkowania przestępców w społeczeństwie, i świetna, przezabawna satyra na narkomanów i ich odmienne stany świadomości.
Pozostaję pod wrażeniem "Valis".
(Anegdotka:
Na studiach rozmawiałem ze znajomą o Ubiku, a w głowie miałem straaaasznie zielono... i ona nagle wypaliła, a "Walisz Dicka"? a ja / ona - jak nie czytałeś, to polecam.Spodoba ci się. /Miałem taką gonitwę myśli, że szok , dopiero jak się okazało, że jest taka książka jak "Valis" zrozumiałem, że w hałasie musiałem niedosłyszeć )
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fanalityk
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:43, 11 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Bardzo duzo czytalem w mlodosci. a P.C. Dick, (nie mozna tu ominac I. Asimov albo O.S. Card) dla mnie, jak zreszta i dla czesci z was byl punktem zero, tu padal wybor.
uwazam, ze moje oswiecenie zaczelo sie okolo klasy 7-8 podstawowej, wlasnie od ksiazek typu science fiction, wtedy tez zaczalem sluchac muzyki metalowej.
Pada pytanie, czy ktos specjalnie zaimplementowal te tytuly (jakas organizacja pod plaszczykiem Kultury i Sztuki, wprowadzile je na liste lektur nieobowiazkowych, w taki sposob, zeby padlo na urodzajny "grunt") czy to przypadek, a jesli nie, to kiedy ONI zaczna zbierac plon.
- Jesli Illuminaci wiedzieliby ze tego typu ksiazki pobudzaja, to chyba by je usuneli co nie.
Oczywiscie nie bierzcie tego do serca
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
vayha
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:12, 13 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Myślę, że każdy kto zagląda na to forum powinien przeczytać Valis - Dicka. Książka porusza tematy oświecenia, trzeciego oka, boga, dzieci indygo i tak dalej. Czasami na swojej drodze spotykam autorów różnych dzieł, których utwory jasno do mnie mówią, że oni wiedzieli o co tak naprawdę chodzi i co jest ważne. Ta książka po raz kolejny wrzuca dla mnie Dicka do tego wąskiego i prestiżowego grona.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:28, 17 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych, dziękuję za pozytywne komentarze.
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Erwin
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:57, 19 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem dla jego dużej pracy twórczej, Dick to przykład bardzo łatwowiernego człowieka miotanego przeróżnymi informacjami z różnych źródeł, nie umiejącego wyciągać logicznych wniosków na tej podstawie. To moja wstępna ocena po pobieżnym zapoznaniu sie z Dickowskim ujęciem świata i ludzi. Np łatwo zawierza informacjom, że ludzie to potomkowie rasy z Syriusza B na podstawie tylko wiedzy Dogonów i potwierdzeniom astronomów o tych informacjach Dogonów. A przecież Dogoni logicznie tę informację mogli mieć wklejoną w ich mózgi podobnie jak on sam doznawał różnych wklejeń np przed swoim lustrem.
Ma masę trafnych spostrzeżeń, Np to że mamy komputerowy system myslący. Że jesteśmy zrobieni i sterowani do pewnego stopnia, ale nie stara się on budować wnioski z jakimś sensem. No cóż taki obrał styl. Być może najprawdopodobniej ma łączność z "Nadzorcami" ogólnie mówiąc i jest on pod szczególną jakąś misją do spełnienia. Jego trafność spostrzeżeń może być po prostu też i dzięki tym informacjom od Nadzorców. To wszystko można różnie ujmować.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:05, 19 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Dick wcale nie był pewien, że Dogoni majuą absolutną racje, po prostu sądził, że są bliscy zrozumienia rzeczywistości, zapomnieli najmniej.
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Erwin
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:19, 20 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Fakty co do tego jak Dogoni gadają o pochodzeniu ludzi tu na ziemi wcale nie muszą wynikać z tego, że oni najmniej coś zapomnieli. W świetle ogólnych rzeczy, które poznał Dick, mógł również sobie założyć, że ktoś im tę wiedzę wcisnął jak jemu samemu wcisnęli wiedzę o języku greckim i to tak, że mógł sobie w nim gadać bez nauki tej greki z podręczników. Po co więc w ogóle gadać, że oni coś najmniej zapomnieli. To tylko zawsze bedą hipotezy.
Albo np taki cytat wyłowiłem z tych Dickowych opracowań:
"Gnoza oznacza wiedzę, która ma człowiekowi przynieść wyzwolenie i zbawienie. Wiedza ta jest pochodzenia boskiego. Nie może ona być przekazana człowiekowi przez nauczycieli lub teksty, a jedynie poprzez bezpośredni kontakt z boskością." kon. cyt.
Jest to nielogiczne twierdzenie nie poparte dowodem, co do możliwości przekazu wiedzy. Jeśli bogowie a ja ich wolę nazwać "Nadzorcami" ogólnie mają technologię na działania informatyczne w mózg i są w stanie wkładać języki i gramnatykę wraz z stylistyką i słownictwem do tych mózgów w głowach, to i są w stanie poprzez ludzi tworzyć teksty wyjaśniające wiedzę na każdym poziomie rozwoju cywilizacji ludzkiej. Jak to np zrobił sam Paweł z Tarsu.
W ogóle bezpośredni kontakt z boskością jak tu napisano, to co to miałoby być? Ani to nie jest zdefiniowane, ani wyjaśnione bliżej. Bo można pojmować przeróżnie.
Może być przetransformowany delegat wprost jakiś Nadzorca, może być świeża informacja pod czaszkę ludzką przez transmisję informacji od Nadzorców i co będziemy nazywać bezpośrednim kontaktem z Bogiem? Może być też człowiek być zabrany jak w III-im stopniu na pokład UFO i może też to być bezpośrednim kontaktem. Nic tutaj z tego się nie precyzuje.
Z kolei ten cytacik jest natomiast ciekawą hipotezą.
"Zbawienie przez gnozę, a właściwie anamnezę (odbblokowanie pamięci), chociaż posiada indywidualne znaczenie dla każdego z nas, ma daleko większe znaczenie dla systemu jako całości, ponieważ ta pamięć to bezcenne dane dla jego funkcjonowania. (...)System jest więc w trakcie samonaprawy, która obejmuje odbudowę naszego podobwodu przez zmiany w czasie linearnym i nielinearnym, jak również stałe sygnalizowanie do nas, żeby pobudzić nasze zablokowane bloki pamięci i odzyskać to, co się w nich kryje. (...) Zewnętrzna informacja, czyli gnosis składa się zatem z instrukcji odblokowujących. Gnostycy prawidłowo dostrzegali ontologiczne znaczenie odzyskania pamięci dla tego, co nazywali Boskością, dla całości" 26." kon. cyt.
Zakłada, że mamy w swoich głowach masę już informacji których nie trzeba wtransmitowywać, jedynie posyłać sygnały, aby odblokowywać i przez to uaktywniać. Ale mi się wydaje ta hipoteza mało trafiona w świetle technologii, gdy już wogóle jest kanał transmisyjny w mózg. No i w świetle nowych odkryć o dynamicznym rozwoju i dostosowywaniu się struktur mózgowych. Mam tu na myśli przykład ślepego od urodzenia, gdzie rejestry z przeznaczeniem na pracę z oczami zaczynają robić inne rzeczy z innymi interfejsami zmysłowymi.
Ten zaś cytat jest całkiem zbieżny z moimi teoriami, które tutaj w autorskich też w swoim wątku przedstawiłem.
"Nasza przyszłość wydaje się być nierozłączna z komputerami (wręcz przez nie zaprogramowana), każda jednostka dąży do "przyłączenia do sieci". Wizja wszechwiedzącego koordynatora - superkomputera - nie wydaje się już dzisiaj wcale taka odległa" kon. cyt.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Erwin
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:13, 23 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Na Dick'owskiej stronie http://www.dickiangnosticism.prv.pl/ jest między innymi zdanie.
cyt:
Philip K. Dick na wiele sposobów interpretował rzeczywistość. Sam niekiedy gubił się w tych rozważaniach próbując wdrażać kolejne pomysły. Do rzeczywistości, Boga i religii często podchodził z dystansem i ironią. Dickowscy Gnostycy to społeczność fanów Philipa Dicka, którzy podzielają jego pogląd na temat beznadziejnej kondycji rzeczywistości. Razem wspólnie mamy szansę stworzyć dziedzinę wiedzy na temat dickowskich prób uformuowania ostatecznej definicji. - koniec cyt.
Domyślam się też, że link "marinho" na tamtej stronie, to ten sam marinho z tego tu wątku. Interesuje mnie to, czy etuzjaści Dick'a, jego 10 sformułowanych zasad uważają za coś nie do naruszenia, jako dziedzictwo po ich proroku, czy też mają zamiar zmieniać te zasady i robić je bardziej klarowne.
Chętnie mogę się odnieść do tych zasad, bo mam mieszane doznania gdy je czytam. Na początek w analizę wezmę np 4-tą.
4. Nasze aktualne życia rozciągają się na tysiące lat wstecz, i możemy być stworzeni po to, by pamiętać nasze gwiezdne pochodzenie
Ta zasada 4/10 niedoprecyzowana. Gwiezdne pochodzenie można zainterpretować dwojako.
1. Ludzie na Ziemi jako potomkowie ras biologicznych, mających swoją egzystencję w innych układach planetarnych wokół innych gwiazd. Stąd byłby tu jakoby przymiotnik "Gwiezdne" odniesiony do pochodzenia w zdaniu z 4-tej zasady.
2. Ludzie na ziemi mają gwiezdne pochodzenie z tej to oczywistej racji, że składnikiem ich budulca jest generator substancji początkowych czyli gwiazda. Tutaj konkretnie pierwotnie gwiazda, która w swoim wybuchu jako super nowa wygenerowała pierwiastki budulcowe cięższe w tablicy Mendelejewa niż żelazo, bo do ich budowy w wszechświecie potrzebny jest wkład energetyczny, osiągany dopiero w takim wybuchu. Miejscowe fluktuacje cięższych frakcji powybuchowych zawiązujących planety następnych powybuchowych układów słonecznych, byłyby więc tym materiałem budulcowym, który definiowałby w 4-tej zasadzie Dicka gwiezdne pochodzenie, bo substancje te wytworzyła po prostu gwiazda.
Ponadto nie jest doprecyzowane pojęcie liczby mnogiej w odniesieniu do życia w tej 4-tej zasadzie. Użyto formuły "nasze aktualne życia" i teraz można rozumieć dwojako.
1. Życia wielu indywidualnych ludzi zamieszkujących ziemię.
2. Życia zesumowane z kolejnych istnień reinkarnacyjnych np tylko ludzkopostaciowych. Choć słowo "aktualnych" nakierowywuje w domyśle raczej obecnych w czasie teraźniejszym, co byłoby zgodne z pkt 1 powyżej, to jednak lepiej byłoby przy definiowaniu wyraźniej to określić, czy nie wprowadza się tu czasem do definicji pojęcia trwania tego samego życia, jako zasobu przeżyć pamięciowych podczas zmieniających się z czasem jednostek biologicznych.
Co do zaś możliwości pamiętania swojej historii istnienia rozciągniętej bardziej wstecz w tej 4-tej zasadzie, jak najbardziej się zgadzam, że takie możliwości teoretyczne istnieją. Ja z kolei to zagadnienie omówiłem pod swoją definicyjną nazwą 100% - we życie wieczne. Tzw archiwizowanie własnych dawniejszych zasobów pamięciowych poza mózgiem w centrali archiwizacyjnej u Nadzorców (rozumuj ogólnie - Konstruktorów ludzi, Boga, Anielskiej służby bożej, Wyższej cywilizacji, etc)
Wyraźnie też określam życie, jako ciągłe istnienie modernizującego się z czasem tego samego zasobu zbioru pamięci osobistej. Oczywiście dzięki zaś systemowi archiwizacji jaki umożliwiają nam Nadzorcy, istnieje możliwość wydłużania pamięci wstecznej. Jedną z metod jest technologia życia wiecznego, przez wymienność biologicznych egzemplarzy z zachowaniem pamięci nagromadzonej, a drugą z metod jest to 100%-we życie wieczne. Polegające na odświeżaniu własnych dawnych lub zapomnianych informacji mózgowych. Zarówno umiejętności manualnych jak i pojęciowych, oraz pamięci obrazowych. Czyli wszystkiego tego co mózg zapamiętuje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:08, 23 Paź '08
Temat postu: |
|
|
Drogi Erwinie
Twoje wypowiedzi są niezwykle interesujące, ale niestety nie mam czasu, aby omówić je szczegółowo (właśnie wychodzę z pracy). Zrobię to napewno.
Teraz napiszę jedynie, abyś pamiętał, iż cały czas posługujemy się tutaj metaforami, nieistotna jest nazwa: Bóg, Nadzorcy, Valis czy wszechświat. Chodzi o sam mechanizm działania.
Co do dziesięciu zasad, pamiętaj, że jest tylko fragment Egzegezy, której objętość to kilka tysięcy stron maszynopisu. Dlatego ciężko jest uważać je za ostateczny wykładnik. Dick pomimo wszystkiego co przeżył, pozostawał racjonalistą i sceptykiem, nawet co do własnych twierdzeń. Widzę, że jesteś bardzo blisko zrozumienia. Dzięki za ciekawe analityczne posty. Niebawem postaram się napisać coś więcej. Nie chcę zabierać użytkowników, czy kończyć dyskusję w tym wątku, ale z przyjemnością zapraszam na forum PKD.
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Erwin
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:55, 24 Paź '08
Temat postu: |
|
|
marinho! to forum PKD które ma link na wczesniej wspomnianej stronie jakoś mi się nie otwierało. Przeczytałem już w części większość z podanych tam innych linków.
Przypuszczam, że powieści Dicka napewno są ciekawe. Z tak dużego dorobku napewno będą jakieś perły sf. Zresztą jest on pionierem tego typu twórczości.
Czytając w tych linkach poruszyło mnie dziś coś takiego:
Oto fragment wywiadu FORTEAN TIMES'a z Erik'iem Davis'em autora TechGnozy podany jako link do ważnych materiałów. Erik Davis wychowany na powieściach Dicka.
Padło tam pytanie:
FT: Czy Internet może rozwinąć w sobie swoją własną świadomość?
ED: Jasne, ta idea nieustannie krąży wśród ludzi ostro zajmujących się kulturą informacji. To interesujące, bo im bardziej jesteś racjonalny i technologiczny, tym mocniej rozmyślasz o coraz to dziwniejszych sprawach, np.: Czym w końcu jest umysł? I podczas gdy Internet nawet w małym stopniu nie jest tak skomplikowany jak ludzki umysł, to pomysł, że świadomość pojawić się w systemie przekazu informacji o wystarczającej złożoności jest zupełnie rozsądny. Tak naprawdę jest to jeden z tych pomysłów, których nie możesz uniknąć w nowym świecie - i jest on bardzo interesujący. Czekam na dzień - i jestem prawie pewien jego nadejścia - kiedy coś się stanie i wieści o tym się rozniosą. Coś się stanie, jakiś fenomen, jakieś wydarzenie tego rodzaju będzie miało miejsce w Internecie, którego nikt nie będzie w stanie wytłumaczyć. Uczucia i reakcje ludzi w związku z tym pokażą rozmiar ludzkiej akceptacji tego, oraz nasz strach, że tam rozwija się jakiś umysł. Może jest to tylko produkt naszych umysłów - możemy spekulować bez końca.
Rozważanie jakie mi się nasunęło w tej sprawie.
Jeśliby nasze Słońce przybrało postać czerwonego olbrzyma w czasie swojego kresu istnienia i termicznie zniszczyło Ziemię, oraz dzieła sztucznej świadomości internetowej władającej wszystkim na ziemi jak żywy mózg, jakie by to nasuwało nam wnioski co do trafności takiego postrzegania?
Taki internetowy żywy mózg, podporzadkowując sobie czynności wszystkiego co na Ziemi wraz z ludźmi? Zastanówmy się gdzie jest ten wyższy mózg, który panuje nad złożonością konstrukcyjną mikrocząsek pracujących w wszechświecie, lub conajmniej zna te zasady i technologicznie swobodnie "porusza się" w tych zagadnieniach? Te mikrocząstki przecież, w swoich zasadach poddańczych wykonują swoją posłuszną rolę wewnątrz gwiazd, ustaloną np przez ten mózg (inteligencję), który to uruchomił. Zasady funkcjonowania tego projektu opartego na powiązaniu czterech podstawowych oddziaływaniach między cząsteczkami, doprowadzają w pewnej przyszłości nasze Słońce do fazy czerwonego olbrzyma, które kasuje w takim rozumowaniu całą najmądrzejszą wykształconą ewolucyjnie internetową inteligencję, która by w tych hipotezach opanowała Ziemię. Po prostu podnosi temperaturę tej przestrzeni gdzie krąży planeta Ziemia, a kasowanie inteligencji odbywa się przez wypalenie.
Jeśli ta wyższa inteligencja nie przejęłaby tzw powiedzmy "ewolucyjnego samodorobku" w postaci sztucznej inteligencji, mamy wtedy bezpowrotny regres i unicestwienie dzieła w postaci samorodnego mózgu internetowego.
Można dywagować czy taki samorodek jest warty do zarchiwizowania przez nadinteligencję, aby ratowć go od słonecznego delete?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:03, 06 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Zachęcam was do przeczytania wywiadu na temat wizji 2-3-74 i nie tylko, który przeprowadziłem niedawno z Tessą Dick, ostatnią żoną Philipa K. Dicka, która była razem z nim podczas jego doświadczeń
Gorąco zachęcam do zapoznania się z poniższym materiałem i do wyciągnięcia własnych wniosków.
http://www.dickiangnosticism.prv.pl/swiadectwo.html
Wypowiedzi Tessy są krótkie, acz treściwe. Zawierają suche fakty bez silenia się na sztuczne interpretacje. Dzięki wywiadowi poznamy nowe tajemnice wydarzeń roku 1974, dowiemy się szczegółów na temat powieści Tessy "The Owl in Daylight", a także zostanie raz na zawsze wyjaśniona tajemnica kontrowersyjnego w Polsce listu Dicka do FBI, w którym donosił na Stanisława Lema!
Głównym bohaterem tego materiału jest nie Philip, ale Tessa Dick, ostatnia żona autora. Tessa była razem z Philipem podczas jego wizji. Ona jest jedynym, naocznym i wiarygodnym świadkiem tych wydarzeń. Podczas gdy wokół życia Phila i faktów związanych z 2-3-74 narosło wiele mitów i plotek, wreszcie mamy informacje z samego źródła, wiedzę najbliższą prawdzie i najmniej zdeformowaną, dlatego też tytuł tego wywiadu to "Świadectwo".
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FogManET
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:58, 09 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Czy mogę skromnie poprosić o linki do tych wszystkich materiałów które tu przytoczyliście, mogą być na PW ale myślę że wielu poszukiwaczy by na tym skożystało.
Ja na razie jestem właśnie w tej fazie że szukam tego czegoś.
Żadna religia mnie jak do tąd nie zainteresowała na tyle by wiedzieć i być przekonanym że to jest to.
Szczeże to jestem bardzo rozbity.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FogManET
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:50, 10 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Głupawe to...
Zacząłem czytać Jiddu Krishnamurti - Wolność od znanego, tak na dobry początek i co się okazuje ?
Czuję się tak jak bym był uwięziony w swoim umyśle, czytam a nic nie pojmuję...
Tak jak by ktoś mi do mózgu wsadził jakiś filtr, zagłuszacz, jak bym był odcięty od czegoś...
Tak jak w matrixie.
Jak się uwolnić ?
Prawdopodobnie będę musiał sam na to wpaść bo trzeba przecież liczyć na siebie i samemu do tego dojść....
Ehhh wieki mi to zajmie.
PS.
A prośba o linki nadal aktualna !!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fanalityk
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 03:16, 11 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czuję się tak jak bym był uwięziony w swoim umyśle, czytam a nic nie pojmuję...
Tak jak by ktoś mi do mózgu wsadził jakiś filtr, zagłuszacz, jak bym był odcięty od czegoś... |
kiedys tak miewalem..
cos w tym jest..
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:51, 19 Mar '10
Temat postu: |
|
|
Jeżeli będziesz odpowiednio wytrwały, uwolnienie przyjdzie samo, w odpowiednim momencie.
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Caramba
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:13, 19 Mar '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
marinho
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 181
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:46, 01 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
placebo
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:01, 01 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Obecny świat nie daje zbytnio szans jednostce na realizowanie się w nim. To co się dzieje wokół, daje do zrozumienia, że tak naprawdę urzeczywistniamy nie nasze marzenia. A dla każdej jednostki z osobna nadanie sensu życiu jest najważniejszym celem. Dlatego tak mocno chcemy odnaleźć nowy porządek, nową prawdę, w opozycji do obecnej, która stanie po naszej stronie. I odnajdują nowy sens. Wielu go akceptuje by zamienić bolesną frustrację dnia codziennego na samospełnienie w paranoi. Tak naprawdę problem ten dotyczy każdego zwykłego człowieka, z tym wyjątkiem, że jedni sie jeszcze frustrują a inni woleli już odjechać w wyobraźnię. Proste słowa, kupa goryczy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Caramba
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:04, 02 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Placebo: Jeżeli zaczyna się patrzeć na świat taki jaki jest, okrutny, szalony pozbawiony sensu. To na początku można się przestraszyć, zwątpić w sens jakiegokolwiek istnienia. To naprawdę przerażające. Większąść ludzi ucieka od tych refleksji w alkohol, narkotyki, psychotropy, konsumpcje, wirtualne światy,wyczynowy sex. Mam wrażenie że paranoja bierze się z niemożności pogodzenia się że życie może być jednocześnie tak sadystycznie okrutne i tak piękne. Staramy się jako ludzie za wszelką cenę uniknąć cierpienia, najczęściej to prowadzi do jeszcze większego bólu. Zapomnienie w lunaparku konsumpcji jest tylko chwilowe, a potem jak po każdym odurzeniu przychodzi kac...............
Całkiem niedawno miałem mocny ( oj bardzo) życiowy zakręt i obiecałem sobie że koniec z karmieniem się złudzeniami, codzienną pożywką. Gdy zaczęło do mnie docierać w jakich iluzjach żyjemy i jak bardzo jesteśmy zmanipulowani myślałem że się zesram ze strachu. Ale pokonanie tego strachu zmienia i otwiera oczy, zacząłem doceniać to co zawsze umykało...samo życie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
placebo
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:39, 02 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o to jak okrutny jest świat, tylko jakie szanse na spełnienie się w nim, samorealizację ma szara jednostka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Caramba
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:08, 02 Kwi '10
Temat postu: |
|
|
A co nazywasz spełnieniem ???????????
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|