|
Autor
|
Wiadomość |
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:58, 11 Wrz '13
Temat postu: Wbrew naturze |
|
|
Doszło do tego, że wykoślawienie pod nazwą GENDER narzuca swoje przekonania na innych, i jeszcze za pieniądze społeczeństwa.
Rodzimy się z określoną płcią i związanymi z tym zachowaniami.
Gady, które za wszelką cenę chcą z tym walczyć, stworzyły maszkarę, i niszczą pokolenia od najmłodszych, począwszy.
Nie będę przytaczać własnych przemyśleń, bo mi brak słów na taką podłość.
Oto, co się dzieje:
Cytat: | Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką.
opublikowal: Robert Cichowlas - 2013-09-06 17:16:11
W 86 przedszkolach na terenie Polski wprowadzony został nowy program w ramach projektu "Równościowe Przedszkole". Autorkami projektu, o którym pisał także portal wPolityce.pl są wojujące feministki.
Scenariusz zajęć zakłada, że chłopcy będą odgrywać rolę dziewczynek, a dziewczynki chłopców. Autorki zalecają nauczycielom przedszkoli, by chłopców podczas zajęć przebierać w spódniczki, pantofelki, blond peruki z różowymi wstążeczkami, namawiać do zabawy lalkami oraz do czesania sobie loków, zaplatania warkoczy. Oczywiście nie należy zapominać,że powinni malować sobie usta czy paznokcie i parzyć kawkę po uprzednim upieczeniu ciastek.
Dziewczynki natomiast, w kraciastych koszulach i ogrodniczkach mają się wcielać w rolę "twardych facetów", ojców rodziny, majsterkować i zajadać te przygotowane przez "żony" frykasy. Zalecenia dotyczą również "zmiany" płci bohaterów bajek, także Kopciuszek nie jest już dziewczynką a Wyrwidąb chłopcem. Mało tego, to Królewna ratuje Śpiącego Królewicza z opresji w towarzystwie siedmiu karlic.
Czemu ma służyć nowy program?
Autorki chcą,żeby dzieci odeszły od stereotypów i zmieniły swoją rolę społeczną. Oczywiście w skrócie chodzi o to, by chłopcy przestali być "macho" a dziewczynki polepszyły swoją pozycję w środowisku.
Na projekt przeznaczono pokaźną sumę pieniędzy z UE, mianowicie 1 mln 400 tys.zł. Kwota, decyzją rządu Tuska, została przekazana fundacji w ramach Narodowej Strategii Spójności.
Cwane femi-nasistki wyczuły kasę z Brukseli i nie bacząc na skutki biorą się za urabianie najmłodszych. Na szczęscie są rodzice i jestem święcie przekonany, że nikt o zdrowych zmysłach nie pośle swojego dziecka do takiego przedszkola.
Druga sprawa to i tak chłopcy lalkami bawić się i tak nie będą!
Oryginal: http://wsumie.pl/tylko-u-nas/72208-ala-jest-chlopcem-a-jas-dziewczynka |
http://www.kapitalizm.org/8205/Ala%20jes.....ynk%C4%85.
Komentarz do tego "eksperymentu",
Cytat: | O tym dlaczego program "Równościowe Przedszkole" odziera chłopców z godności i demoluje psychikę dzieci z Dorotą Dziamską, metodykiem nauczania początkowego z Pracowni Pedagogicznej im. prof. Ryszarda Więckowskiego rozmawia dla wSumie.pl Katarzyna Kawlewska.
wSumie.pl: Jak ocenia pani program "Równościowe Przedszkole"? Jak uczynić wychowanie przedszkolne "wrażliwym na płeć"?
Dorota Dziamska: Przede wszystkim, nie jest to "program", który można nazwać od strony dydaktycznej "projektem programowym", ponieważ nie zawiera w swej strukturze typowych dla programu edukacyjnego elementów. Widać, że nie jest napisany przez pedagogów, począwszy od konspektu zdań, które są nieprawidłowe, zasad kształcenia, skończywszy na tym, że zadania są dla przedszkolaków nudne i nie leżą w obszarze naturalnych zainteresowań dzieci. Zawiera też błędy merytoryczne. Generalnie, jest to program, który powinien natychmiast zostać wrzucony do kosza. Najbardziej "śmieszy" mnie to - pomijając gender, którego nie akceptuję - że wciska się do polskich przeszkoli program napisany na podstawie badań, obserwacji szwedzkich dzieci i ich nauczycieli. To paranoja.
Jaki wpływ realizacja tego programu może mieć na psychikę przedszkolaka, teraz i w przyszłości?
Na swoich szkoleniach, dotyczących innych tematów, poznałam nauczycielki, które przyznały się, że zostały przymuszone przez dyrektora przedszkola do wprowadzenia tego programu do zajęć z dziećmi. Jedna z nich opowiedziała, jak reagują dzieci. W momencie, kiedy zaproponowała chłopcom przebranie się w sukienki, część z nich uciekła do toalety, część zaczęła płakać, kilku zaoponowało natychmiast, a jeden zareagował agresją i chciał nauczycielkę pogryźć. Program odziera z godności małych chłopców. O ile dziewczynki godzą się na przebieranki, bo to dla nich frajda, bo, to można rzec, leży w ich naturze, o tyle chłopcom to bardzo uwłacza. Nawet jeśli nie jest to przymus, a propozycja. Chłopcy zbuntowani, przez swoją reakcję, ocalili swoją godność, ci mniej odważni ulegli, w sukienkach dziewczęcych narazili się na śmieszność szczególnie w oczach tych zbuntowanych. Takie zajęcia prowadzą do ogromnego "bałaganu" w psychice dziecka i mogą się ciągnąć za nim przez całe dorosłe życie. Takie odzieranie chłopców z godności to dla mnie przestępstwo.
Czy 4-latek jest przygotowany emocjonalnie i wystarczająco dojrzały na edukację z zakresu gender?
Autorki programu "Równościowe Przedszkole" kompletnie nie znają się na psychologii rozwojowej małych dzieci. Zdecydowanie chcę podkreślić, że w polskim przedszkolu nigdy nauczyciel nie zabraniał chłopcu bawić się lalkami czy dziewczynce samochodem, co sugerują w treści programu. Dzieci świetnie widzą różnicę, sięgają po różne zabawki, po czym wracają do ulubionych. Nauczyciel nie stawia żadnych granic, daje wolność wyboru dzieciom. To, co proponuje gender, to manipulacja. Same autorki narzucają dzieciom inne spojrzenie, do którego przedszkolak sam nie dochodzi. Edukacja powinna polegać na tym, że dzieci same tworzą swoją wiedzę i dochodzą do pewnych zwyczajów kulturowych, ról, które są przyjęte w ich rodzinach. Nauczyciel nie ma prawa do tego, by mieszać w głowie dziecku, bo jakieś "zakompleksione panie" mają problem z identyfikacją. Generalnie projekt pokazuje problemy dorosłych, które przetworzono na program dla dzieci. Czterolatek owszem widzi rolę, które pełni mama, tata, ale nie ma zielonego pojęcia, że ktoś z dorosłych nazywa je rolami płciowymi.
A może autorki walczą o równouprawnienie dla dziewczynek?
W tym programie kobiety wystawione są przed szereg, zawsze na pierwszym planie, przed mężczyznami. Autorki, niby walczą z dyskryminacją, a same dyskryminują mężczyzn. Czy chłopiec ubrany w "dziewczyńską" sukienkę nie jest dyskryminowany? Jest pośmiewiskiem dla rówieśników. Okrada się go z godności. W programie na siłę zmieniana jest obyczajowość, w sposób sztuczny i nieadekwatny do polskiej rzeczywistości, która wynika z naszej natury i potrzeb rozwojowych.
W programie "Równościowe Przedszkole" znajdujemy fragment o tym, że dziewczynki idą do przedszkola bez płci, beztrosko, a po pół roku otrzymują płeć, bez możliwości zmiany. Natomiast chłopcy idą do przedszkola jako chłopcy i wychodzą jako chłopcy. To prawda?
To jest zupełnie nielogiczne. Autorki same sobie przeczą. Najpierw mówią, że dziewczynki zawsze są ubierane na różowo, a potem, że jednak płeć zostaje narzucona dopiero w przedszkolu przez stereotypowe nauczycielki i ich metody. Brak w tym konsekwencji. To jest następna manipulacja genderowców. Trzyletnie dziecko doskonale wie kim jest, dopiero takiego typu program miesza mu w głowie. W okresie przedszkolnym, stąd i w czasie pobytu w samym przedszkolu dziecko uczestniczy w doświadczeniach, które budują jego tożsamość płciową. Każdy człowiek ma prawo wiedzieć kim jest, ma prawo do korzeni. Dzieci zazwyczaj budują samodzielnie relacje społeczne między sobą, zaś program wprowadza ideologiczne rozmowy, które zupełnie nie są na poziomie tych dzieci. Funkcjonowanie takiego projektu w przedszkolu jest pozbawione sensu.
Znana psycholog, Dorota Zawadzka broni projektu, mówiąc, że panie z Feminoteki przygotowały „fajny” program edukacyjny dla dzieci, który pokazuje tylko jak „fajnie” jest być chłopcem i równie "fajnie" być dziewczynką. Rzeczywiście o to chodzi?
Przede wszystkim, nie jest to program edukacyjny. Dorota Zawadzka przyklepuje projekt, tym samym jak widać, popiera rzeczy, na których kompletnie się nie zna. Jest przecież psychologiem i powinna dokładnie wiedzieć, co się dzieje w wieku od 3 do 6 lat z psychiką i rozwojem dziecka. I jak wygląda budowanie tożsamości płciowej. Jeżeli ta pani, jako psycholog, nie widzi w tym programie drogi do zaburzeń i dezintegracji psychicznej dziecka, to znaczy, że ma wielki problem. Celem edukacji człowieka jest dojrzałość, integracja psychiczna, a te zajęcia nie mają tego na celu. Integracja psychiczna przejawia się tym, iż dziecko przeżywając uczucie, zachowuje się adekwatnie do niego, a wyrażane przez nie myśli, nawet w krótkich wypowiedziach nie są zaprzeczeniem tychże uczuć i okazanego zachowania. Jeżeli Dorota Zawadzka nie widzi tego, to jakim jest ona psychologiem? Takimi słowami traci autorytet w oczach pedagogów i psychologów.
Autorki programu mówią, że program uczy tolerancji do mniejszości, również seksualnych, zwalcza dyskryminację, uczy akceptacji i zwraca uwagę na przemoc seksualną.
To właśnie jest absurdalne, bo autorki zapominają albo nie wiedzą, że dziecko do ok. 13 roku życia jest w okresie latencji. Dzieci w tym wieku nie zajmują się sprawami seksualnymi. Interesują się cielesnością, porównują ciała swoje z rówieśnikiem z otoczenia. Natomiast problem przemocy, inicjacji seksualnej czy homoseksualizmu to rzeczy, które tych dzieci nie dotyczą! Edukacja człowieka polega na tym, że jeśli się "dziś" czegoś nauczy, to "jutro" zaczyna stosować. Łatwo wyobrazić sobie skutki. Autorki przerzucają temat z wyższych poziomów edukacji na maleńkie dzieci. Manipulują nimi, obarczając je problemami, których dzieci nie rozumieją.
Do jednego z przykładowych scenariuszy zajęć, zakładanych przez program, potrzebne są materiały takie jak: peruki, sukienki, taśma, czapki bejsbolowe. Do czego, według Pani wiedzy, mają służyć takie rekwizyty?
Oczywiście do prowadzenia zajęć. Rozmawiałam z nauczycielkami i wiem, że przebierają dzieci. Autorki programu nie mogą twierdzić, że przebieranek się nie stosuje, że to tylko przykład. A pod tym konkretnym scenariuszem nie ma dopisku, że to "teatrzyk".
W programie "Równościowe Przedszkole” czytamy, że zadaniem nauczycielek jest "przełamanie stereotypowego myślenia o rolach rodziców i dziadków", szacunek dla tego, co inne, niezgodne ze stereotypem. Czy ukrytym celem programu nie jest po prostu zredefiniowanie roli małżeństwa i rodziny?
Panie, które napisały program, zapomniały, że nauczyciel w przedszkolu jest po to, by pomagać rodzicom w rozwoju, wychowaniu i kształceniu dziecka. My, nauczyciele, nie mamy prawa ingerować w rodzinę. A ten program, pod pozorem walki ze stereotypami, wchodzi z "butami" w rodzinę. Nie wolno zarzucać rodzinie, że jest stereotypowa, w przestrzeni wolności i demokracji, bo każda z nich ma prawo być taka jaka chce być, a rodzice mają konstytucyjne prawo do wychowania dziecka zgodnie z przekonaniami. Ten program to atak na rodzinę. Niestety, autorki nie mają świadomości konsekwencji, są podmiotem większej indoktrynacji, która dotarła do Polski, a jest efektem europejskiej tendencji uderzania w rodzinę, kulturę i obyczajowość z niej wyprowadzoną. Ten program, to ślepa kopia nieprawdopodobnych rzeczy, które mają miejsce w Szwecji i innych krajach europejskich. Polacy wcale nie są tak stereotypowi, jak twierdzą autorki. Projekt jest obrazą rodziny, nauczycieli, małżeństwa. Powinien zniknąć z przedszkoli na zawsze. Nie jesteśmy głupim narodem, jak sugerują panie w programie,które na skutek stereotypów tworzy ograniczenia i i dyskryminację. Ograniczenia i dyskryminację tworzą natomiast źle rozumiane role społeczne, brak dojrzałości psychicznej do ich pełnienia, upadek wartości oraz brak szacunku do drugiego człowieka.
Jakie wartości według pani warto zaszczepiać dzieciom?
Każda kobieta ma prawo być kobietą, a mężczyzna żeby być mężczyzną. Mamy prawo do swoich cech. Mamy prawo wychowywać własne dzieci - dziewczynkę na kobietę, a chłopca na mężczyznę. Dojrzałość psychiczna jest celem. Człowiek ma niezbywalne prawo do pełnej świadomości kim jest, jaką ma płeć i cechy. Dużo lepszy byłby program wzmacniający cechy kobiecości i męskości, żeby pokazać ich piękno i wzajemną potrzebę dopełnienia. Natura sama stworzyła komplementarność między kobietą i mężczyzną. Nie dyskryminujmy tej pięknej relacji, tylko ukazujmy jej wartość, której rozumienie przez dzieci zaczyna się w rodzinie. |
http://wsumie.pl/rodzina/73272-takie-eksperymenty-odzieraja-dzieci-z-godnosci#
Proszę wybaczyć wklejki.
Jestem tym przerażony.
Ktoś jest nieźle poyebany, i chce to narzucić innym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:37, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Wbrew naturze powiadasz? Ja osobiście wolę żyć wbrew naturze inaczej trza by zapierdalać na piechotę przez dźungle do najbliższego marketu
Przechodząc do adremu
Widze metodę tych zjebanych feministek, stosują podobne metody do Watykanu, czyli demagogia i manipulacja od maleńkości. Ale nie martwię się, bo nie widzę górnika, stoczniowca, operatora wiertnicy na platformie w spódnicy i różowej kokardce we włosach. Tam gdzie pracują głównie mężczyźni, a kobiety są rzadkością, to raczej kobiety upodabniają się wizerunkowo do mężczyzn, niż wymagają by mężczyźni upodabniali się do kobiet.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dipsao
Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 420
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:40, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:52, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Kurwa, chciałem się powstrzymać, ale widzę wyraźną analogię do kleru! Też indoktrynują od maleńkości, też odbierają dyplomy w sukienkach i mają bardzo silne lobby homoseksualne i też doją ogromną kasę od podatnika.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:09, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Hehe, pomijając otoczkę ideologiczną to widzę że niewiele się zmieniło. Nadal dzieci zamiast być indoktrynowanymi inteligencją, nauką i kreatywną pracą, są indoktrynowane: zabawą, głupotami, marnowaniem czasu, pierdołami itd. Umówmy się, dziecko to nie dorosły. Nie ma wykształconego poglądu życiowego, nie ma nawet za bardzo wykształconej świadomości. Nie można się więc z tym sprzeciwić, że każde dziecko jest wychowywane, czyli bez owijania w bawełnę: indoktrynowane, przez starsze otoczenie. I teraz dopiero jest istotne, w jakim kierunku powinno być indoktrynowane? Jeśli chcemy od dziecka wpoić młodemu człowiekowi, że jest odpowiedzialny za swój los, że musi być kreatywnym, żeby w życiu kombinować, albo pracowitym żeby na siebie zarobić oczywiście nie teraz tylko w przyszłości. O wiele łatwiej jest dziecko zająć pierdołami typu zabawa w berka niż wymyślić coś pożytecznego co je jednocześnie zaciekawi. Wszystko się rozbija o ekonomię. O wiele taniej i łatwiej dziecko posadzić przed TV (najgorszy scenariusz z możliwych, na ulicy przynajmniej nauczy się że życie nie jest tęczowe, fakt że często na własnych błędach, ale ryzyko jest, było i zawsze będzie), ale pytanie czy aby na pewno chcemy dzieci wychować w ten sposób? Może trzeba było o tym myśleć przed seksem bez zabezpieczenia, że nie będzie się miało czasu na prawidłowe wychowanie swojego dziecka? No chyba że liczyli (rodzice) na to, że państwo zrobi to za nich
Problem chyba leży w egoistycznej naturze człowieka. Dlaczego najwięcej dzieci mają ludzie biedniejsi? Dlaczego nie jest na odwrót, czyli tak jak na zdrowy rozum powinno być? Bo pieprzona ludzka natura każe im kupić merola za 200k zamiast spłodzić syna. Bo ta sama natura każe im pieprzyć się po pijaku w zawszonym baraku w efekcie dając piątkę dzieciaków w warunkach nie nadających się dla jednego dorosłego... W takim wypadku ja jestem jednak przeciw naturze.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:32, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Dziecko przede wszystkim powinno być wyedukowane i uświadomione. Takie dziecko samo sobie wybierze, czy chce wierzyć w Jesusa, Potwora Spaghetti, ale prawdopodobnie wybierze ateizm. Tak samo to dziecko wybierze sobie, czy homoseksualizm jest szkodliwy, czy nie, a prawdopodobnie będzie miało wyjebane na to i zajmnie się pożyteczniejszymi sprawami.
Dlatego rożnej orientacji ludzie chcą indoktrynować nie edukować, dając możliwość samodzielnego wyciągania wniosków, ponieważ wyedukowany człowiek odrzuci wszystkie indoktrynacje, tym samym pozbawiając władz nad sobą kler, organizacje feministyczne, syjonistyczne, satanistyczne czy inne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:11, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
The Mike napisał: | Dziecko przede wszystkim powinno być wyedukowane i uświadomione. Takie dziecko samo sobie wybierze |
The Mike, nie do końca się zgodzę. Dziecko wyedukowane i uświadomione - to jest praktycznie oksymoron. Być może są jakieś wyjątki, ale w większości przypadków nie można powiedzieć, że dziecko jest wyedukowane i uświadomione i niczego sobie nie wybierze świadomie.
Powiedziałbym inaczej: edukacja dziecka (ta prawdziwa) skutkuje świadomymi wyborami w życiu dorosłym. Dzieciństwo to jedynie okres w którym można nabyć świadomość, ale nikt mi nie wmówi, że kilkuletnie dziecko może ją nabyć (za pewnymi wyjątkami oczywiście pewnie tak)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:55, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | The Mike napisał: | Dziecko przede wszystkim powinno być wyedukowane i uświadomione. Takie dziecko samo sobie wybierze |
The Mike, nie do końca się zgodzę. Dziecko wyedukowane i uświadomione - to jest praktycznie oksymoron. Być może są jakieś wyjątki, ale w większości przypadków nie można powiedzieć, że dziecko jest wyedukowane i uświadomione i niczego sobie nie wybierze świadomie.
Powiedziałbym inaczej: edukacja dziecka (ta prawdziwa) skutkuje świadomymi wyborami w życiu dorosłym. Dzieciństwo to jedynie okres w którym można nabyć świadomość, ale nikt mi nie wmówi, że kilkuletnie dziecko może ją nabyć (za pewnymi wyjątkami oczywiście pewnie tak) |
No własnie nabiera umiejętności, wiedzę i świadomość. Indoktrynacja w tym momencie to jak wkładanie rosnącego arbuza w kwadratowy pojemnik, czaisz?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:13, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Pieprzysz i tyle. Dziecko same nie nabierze żadnej świadomości. No chyba, że taką żeby pszczoły nie dotykać, bo użądli tak jak to już raz zrobiła. Jeśli ktoś inny tego dziecku nie wytłumaczy (czyli bez owijania w bawełnę nie zindoktrynuje go) to niestety będzie się musiało przekonać na własnym błędzie lub na cudzym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:25, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Nawet hitlerowcy nie postępowali tak z dziećmi.
Behawioryzm można stosować, w określonych przypadkach, wśród ludzi dorosłych z ukształtowaną psychiką.
Dziecko-chłopak chce być piłkarzem, żołnierzem, strażakiem, jest tego trochę.
A wsadzanie go w "dziewczyńskie" role, ciuchy, łamie go na całe życie.
Qurfa, jak będzie wyglądać ten naród?
Same pipy...
I sponsorowane z podatków obywateli.
Jak GENDER chce być taki ok, to niech wyłożą kasę z własnej kieszeni, i dobrowolnie niech rodzice decydują.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElComendante
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:38, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Dajcie spokój Pewnych rzeczy wynikłych z biologii się po prostu nie da zmienić wychowaniem gender, czy jakimiś innymi farmazoństwami. Nie przejmowałbym się, więc tym, że chłopcu założą spódnicę, a lasce spodnie. Nadmieniam, że jeszcze do XVII wieku faceci popierdalali w spódnicach, bo tak było wygodnie i jakoś z tego powodu nic im się z psychą nie działo. Spodnie stały się popularne ze względu na większą wygodę zapewnianą podczas jazdy konnej.
Ponadto zapewniam was, że rywalizacja jaką sobie wyobrażają piewcy gender study kończy się w pewnym momencie, a owym momentem jest zajebanie chłopcu przez dziewczynkę jego ulubionej rzeczy. Gdy ta zrobi to jakiemuś wypierdkowi mamuta to nic się nie stanie, ale jak zrobi to nieświadoma konsekwencji w piaskownicy chłopaczkowi nieco tęższemu to straci zęby i się skończy rywalizacja.
W związku z tym osobiście jestem zwolennikiem klas dzielonych na chłopców i dziewczęta, by odpowiednio dostosować program nauczania do poziomu rozwoju chłopca i dziewczynki, a te poziomy znacznie się różnią. W ten sposób skonstruowane są między innymi lekcje WF, bo w tym względzie rozumie się owe różnice {dla przykładu pamiętam jak biegałem w podstawówce i liceum - gdzieś tak do 10 roku życia wiele dziewczyn, zwłaszcza na krótkich dystansach dawało radę, ale już na poziomie końca ówczesnej podstawówki nawet najgorsza miernota potrafiła zrobić czasy lepsze od dziewczyn}. Dziwię się, że nikt tych różnic nie widzi w kwestiach intelektualnych.
W pewnym względzie zgadzam się z Korwinem twierdząc, iż równouprawnienie kończy się w momencie, gdy trzeba 100 kilogramową szafę wjebać na 10 piętro, znam to z autopsji, jak i zapewne wielu innych facetów Innymi słowy z biologią się po prostu nie wygra. Różnice między kobietami i facetami są i będą nawet jakby ktoś na głowie stanął i machał uszami - przynajmniej do czasu, gdy w przyszłości genetyka nie zmieni całkowicie naszego gatunku.
Kobiety mają swoje predyspozycje, które sprawiają, że w pewnych sprawach społecznych sprawdzają się lepiej i nie dotyczy to tylko rodzenia dzieci. Z drugiej strony faceci, co jest oczywistą oczywistością, mają odmienne predyspozycje, które również sprawdzają się w pewnych sytuacjach lepiej. Podam prosty przykład z badań nad organizacjami. Kobiety, jako szefowe znacznie lepiej sprawdzają się w sytuacji stabilizacji i osiągają statystycznie dużo lepsze wyniki. Z drugiej strony w okresie kryzysowym, okresach koniecznych do wdrożenia zmian, zdecydowanie lepsze wyniki osiągają mężczyźni.
Społeczności, które tego nie rozumieją nie mogą odpowiednio alokować swoich zasobów ludzkich i prędzej, czy później to zauważą, bo dostaną w tym względzie po jajach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:20, 12 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Przy okazji zastanawia mnie. Nie obrażając zawodów.
Dlaczego kobiety nie chcą parytetów w zawodzie górnika, kanalarza, śmieciarza? Zacznijmy, od podstaw.
A nie sejm, rady nadzorcze.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ElComendante
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:07, 13 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dajcie spokój Smile Pewnych rzeczy wynikłych z biologii się po prostu nie da zmienić wychowaniem gender, czy jakimiś innymi farmazoństwami. Nie przejmowałbym się, więc tym, że chłopcu założą spódnicę, a lasce spodnie. |
Byłbym ostrożny z tego typu stwierdzeniami.
Mam kolegę, który dzisiaj dobiega do pięćdziesiątki, a którego wychowywała matka i starsza siostra. (Jego ojciec zmarł kiedy kolega miał ok 4 lat.) Do dzisiaj kolega sika na siedząco i ma problem z oddaniem moczu na stojaka.
Drugi przykład:
Siostrzeniec wychowywany przez matkę nie potrafi sikać na stojaka. Prędzej zleje się w aucie na siedząco podczas jazdy niż opróżni pęcherz w lesie pod drzewkiem. (Opis sytuacji kiedy siostrzeniec miał 14 lat).
Z moich obserwacji wynika, że wychowanie w znaczący sposób wpływa na dziecko, a później na dorosłego człowieka i jego sposoby zachowań.
P.S. Witam po dłuższej przerwie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:05, 13 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
jarondo napisał: | Przy okazji zastanawia mnie. Nie obrażając zawodów.
Dlaczego kobiety nie chcą parytetów w zawodzie górnika, kanalarza, śmieciarza? Zacznijmy, od podstaw.
A nie sejm, rady nadzorcze. |
Prawo pracy też dyskryminuje kobiety nie pozwalając im dźwigać ciężarów jakie mogą dźwigać mężczyźni. A co jeżeli kobita ma krzepę i może to robić bez uszczerbku na zdrowiu?
Przemo napisał: | Byłbym ostrożny z tego typu stwierdzeniami.
Mam kolegę, który dzisiaj dobiega do pięćdziesiątki, a którego wychowywała matka i starsza siostra. (Jego ojciec zmarł kiedy kolega miał ok 4 lat.) Do dzisiaj kolega sika na siedząco i ma problem z oddaniem moczu na stojaka. |
No i właśnie to jest indoktrynacja. Ja znam paru facetów wychowanych w domach bez mężczyzny i nie zauważywszy by szukali klopa w lesie by się odlać!
Sikorski napisał: | Pieprzysz i tyle. Dziecko same nie nabierze żadnej świadomości. No chyba, że taką żeby pszczoły nie dotykać, bo użądli tak jak to już raz zrobiła. Jeśli ktoś inny tego dziecku nie wytłumaczy (czyli bez owijania w bawełnę nie zindoktrynuje go) to niestety będzie się musiało przekonać na własnym błędzie lub na cudzym. |
Sam pieprzysz. Nie rozróżniasz wychowania od indoktrynacji. Indoktrynacja katolicka, feministyczna, czy na odwrót, wykluczająca jakiś żeński aspekt, do niczego dobrego nie prowadzi. Wychowanie to przekazanie wiedzy, umiejętności i wartości, ale w taki sposób by człowiek w dorosłości miał jak możliwość dokonania jak najszerszego samodzielnego wyboru sposobu w jaki ma żyć i nie miał z tego powodu kłopotu emocjonalnego.
ElComendante napisał: | Podam prosty przykład z badań nad organizacjami. Kobiety, jako szefowe znacznie lepiej sprawdzają się w sytuacji stabilizacji i osiągają statystycznie dużo lepsze wyniki. Z drugiej strony w okresie kryzysowym, okresach koniecznych do wdrożenia zmian, zdecydowanie lepsze wyniki osiągają mężczyźni. |
Z tego wynika, że stanowisko CEO powinno być dublowane, najlepiej by zajmowało je małżeństwo Tak naprawdę to w małych i średnich firmach znam pare przypadków, gdy małżeństwo prowadzi businessy i faktycznie działają efektywnie i dopiero po tym co napisałeś zwróciłem uwagę na pewną prawidłowość. Gdy jest względny spokój, widać kobiecą krzątaninę, gdy jest akcja, widać męską akcję. Oczywiście wszystko zależy od indywidualności ludzi i sposobu dobrania par
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
pszek
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:43, 13 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Przemo napisał: | Z moich obserwacji wynika, że wychowanie w znaczący sposób wpływa na dziecko, a później na dorosłego człowieka i jego sposoby zachowań |
Wnioski z obserwacje są jak najbardziej właściwe co nie dziwi bo to rejony dokładnie przez naukę spenetrowane .I to nie przez jakieś tam socjologie czy psychologie ale medycynę.Wiele fizjologicznych funkcji założonych genetycznie rozwija się prawidłowo wyłącznie pod wpływem czynnika społecznego.Dlatego np u dziecka głuchoniemych rodziców mimo całkowicie sprawnego aparatu mowy i słuchu bez specjalnego rehabilitacyjnego programu funkcja mowy nie będzie się rozwijała prawidłowo. Nie wiem o co tu się spierać . Tym bardziej że w całej tej gendernej problematyce chodzi o coś zupełnie innego niż się z pozoru wydaje. Sposób a zwłaszcza tępo w jakim eskaluje się problem zmusza już dosłownie wszystkich do tego aby mieli zdanie na ten temat.Tak się bowiem złożyło że burzliwa historia naszego kontynentu w sposób naturalny wygasiła większość niegdysiejszych przeciwieństw.Protestantom już się nie chce wyrzynać katolików,chrześcijanom obojętni są ateiści i na odwrót,lewica coraz łatwiej dogaduje się z prawicą (mam na myśli sytuację w Europie nie w Polsce).Jednym słowem wystąpił deficyt czynników mogących być zarzewiem ewentualnych buntów prowadzących donikąd a jednocześnie odwracających uwagę od istoty naszych bolączek.
Ekonomiści i to poważni mówią otwarcie o tym że wprawdzie system finansowy już trzeszczy w szwach ale kiedy będzie już naprawdę źle,bardzo bardzo źle ,to dla odwrócenia uwagi i zyskania na czasie rzucą nam na pożarcie mniejszość, w pierwszej kolejności seksualne.
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:05, 13 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Tak sobie myślę.
Dla słabego rządu, państwa, co lepsze.
Ludzie z tradycyjnym modelem rodziny, którzy dbają o to co będzie w przyszłości swoich następców, nawet dać w pysk, jak się ktoś wpier...
Czy, bandach "ciepłych" chłopaczków, co patrzą, aby się zabawić? Ładnie wyglądać?
Chyba tylko edukacja na stadionach oddaje to, co mi odpowiada.
Wolę patrzeć, jak się naparzają po pyskach, niż chodzą za rączkę.
Zwłaszcza, że rząd nie lubi, jak mu ktoś przypomina, że : Donald ma Tole.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:43, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
jarondo napisał: | Tak sobie myślę.
Dla słabego rządu, państwa, co lepsze.
Ludzie z tradycyjnym modelem rodziny, którzy dbają o to co będzie w przyszłości swoich następców, nawet dać w pysk, jak się ktoś wpier...
Czy, bandach "ciepłych" chłopaczków, co patrzą, aby się zabawić? Ładnie wyglądać?
Chyba tylko edukacja na stadionach oddaje to, co mi odpowiada.
Wolę patrzeć, jak się naparzają po pyskach, niż chodzą za rączkę.
Zwłaszcza, że rząd nie lubi, jak mu ktoś przypomina, że : Donald ma Tole. |
Kurwa, czyli dla Ciebie kibole reprezentują obraz efektu wychowania w tradycyjnej rodzinie, której rzekomo ma się obawiać matoł?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2088
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:03, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Oj chłopy chłopy... Ideologia Gender jest tak nachalnie promowana z głównym zamiarem wyjałowienia społeczeństwa i poddania go pełnej kontroli. Bynajmniej nie mówię o narzucanej, przymuszanej kontroli. Nieokreślona pierdoła (czyli genderowy twór) nie postawi na swoim i nie będzie dążyć do postawionych sobie celów, o ile będzie w stanie jakiekolwiek cele sobie w życiu wyznaczyć tylko przyjmie bez pytania to o czym będą trąbić w mediach. Nie da nikomu w ryj, nie postawi się, bo w łeb będzie miała wbite równouprawnienie, że wszyscy jesteśmy babochłopami i inne lewackie pierdoły, które powodują wyłącznie jedno: łatwość sterowania takimi kretynami. Przyszła banda niezadających pytań niewolników. Charakter u chłopców buduje na początku ojciec a później życie, ale też w oparciu o doświadczenia z dzieciństwa. Ja bym sobie w łeb pierdolnął, gdybym miał dziecko, syna i ten zamiast iść kopać w gałę z kumplami z osiedla bawiłby się lalkami bo mu pani w przedszkolu tak kazała. Idziesz do psychologa a ten ci powie: Panie co pan, przecież to normalne zachowanie, społecznie akceptowalne, a co panu za różnica czy to syn czy córka... Chujowe jest to co się dzieje, bo socjalizm powinien wyglądać tak jak chociażby w Libii Kadafiego, czy nawet dość mocno zboczonej pod tym kątem Szwecji. U nas chodzi wyłącznie o skrajne zniewolenie i wyjałowienie, heh wyjajowienie społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:19, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
W sumie mnie bardziej ciekawi na jakiej podstawie uważacie, że dzisiejszy model jest taki zajebistosciowy? Jestem przeciwny jakiejkolwiek indoktrynacji, czy będzie to gender, czy srender czy inny kościół, ale Wasza, chłopy, płocha reakcja jest zastanawiająca. Podaj jeden przykład na to, ze dzisiejszy model model tworzy ludzi świadomych, odpornych, mądrych, niezależnych, myślących odważnych, których głosu boi się rząd Bo ja kurwa widzę coś przeciwnego. Bandę religijnie zindoktrynowanych krypto alkoholików, frustratów, pół idiotów, ze skrajnymi problemami emocjonalnymi.
A jak jeszcze ktoś mi podaje kibola jako wzorzec męskości to kurwa mam ochotę jebnąć się na podłogę i zwijać w spazmach śmiechu. Wychowałem się w takim środowisku, miałem codziennie kontakt z tymi "mężczyznami" Kurwaaaaa, ludzie ogarnijcie się.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2088
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:31, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Mike przesadzasz Uważam za sprawę najważniejszą, naszą zwykłą lokalną kulturę, tradycję. Jaka ona nie jest to przekazywana jest w klasyczny sposób właśnie przez wychowanie na określonych zasadach. Ani nie gloryfikuję jej zajebistości ani jej wad, natomiast zdecydowanie popieram jej zakorzenienie i będę przeciwny próbom zniszczenia czegoś co budowały i krzewiły pokolenia.
"Bandę zindoktrynowanych krypto alkoholików, frustratów, pół idiotów, ze skrajnymi problemami emocjonalnymi." Jak świat długi i szeroki wszędzie tacy istnieją, jeden się napierdala na gali mma drugi pod monopolowym różowieje.
Kibol może nie jest wzorcem męskości, ale za to gościem z jajami, który sobie w kaszę dmuchać nie daje. Są przede wszystkim zorganizowani a tego każda władza się boi i chwała im za to. Genderowe społeczeństwo nie będzie zorganizowane i dlatego będzie łatwe do sterowania. Ot i cała filozofia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:46, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
King Crimson napisał: |
Kibol może nie jest wzorcem męskości, ale za to gościem z jajami, który sobie w kaszę dmuchać nie daje. Są przede wszystkim zorganizowani a tego każda władza się boi i chwała im za to. Genderowe społeczeństwo nie będzie zorganizowane i dlatego będzie łatwe do sterowania. Ot i cała filozofia. |
Skąd Ty bierzesz informacje? Goście z jajami? Uwierz mi, to tylko forma grupowej masturbacji, emocje i adrenalina. Z odwagą, organizacją i jakimś celem to nie ma nic wspólnego.
Większość z nich mógłbyś opluć, obić ryj, dopóki bylibyście sam na sam. Ale zaraz by poleciał po funfli. To Cię tak rajcuje? Ta "organizacja"? Ich nie łączy nic pozytywnego, tam w brew pozorom nie ma solidarności. Masz jakieś romantyczne wyobrażenie o kibolach, nie wiem skąd, ale na pewno nie z życiowych doświadczeń
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
King Crimson
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2088
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:49, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Nie chce mi się spierać, ale osobiście znam paru gości czy to kiboli czy klubowiczów z mc, do których nawet w kilku chłopa bali się wyskoczyć. Także uwierz mi na słowo, że są zawodnicy którzy się w tańcu nie pierdolą i wiem o czym mówię, na pewno nie o osiedlowych cipkach w szaliczkach z winkiem w ręku.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:51, 14 Wrz '13
Temat postu: |
|
|
Chodziłem od szczeniaka na mecze, z rodziną.
Wolę gwar stadionu, jak dyskoteke pipek.
Podoba mi się, że od komuny, rząd nielubił tego, co się dzieje na trybunach.
Wielokrotnie widziałem oprawców z dwoma pałkami, jak sobie używali na niewinnych.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|