Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 3996
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:23, 11 Sty '13
Temat postu: Re: Max Igan - Ucieczka z Matrixa (napisy PL)
Naznaczony napisał:
Film o naturze rzeczywistości, !
włączyłam pierwsze minuty, i od razu się nie zgadzam - energia nie jest pierwotna, pierwotna jest informacja, z informacji powstaje energia, z energii powstaje materia... Dlatego Biblia mówi - "na początku było Słowo (informacja), i Słowo było Boga i słowo było Bogiem".
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:46, 11 Sty '13
Temat postu:
informacja daje początek energii, a zgodnie z zasadą "co na górze to na dole energia" energia jest również informacją
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:22, 11 Sty '13
Temat postu:
To może Was pogodzę.
Faktycznie wydaje się, że informacja musi posiadać jakiś nośnik. W tym przypadku tym nośnikiem może być i pewnie jest energia. Wydaje mi się jednak, że trudno rozstrzygnąć co jest pierwotne, czy energia czy informacja. Można przecież przyjąć, że pewien rodzaj energii zaistniał spontanicznie, a dopiero informacja uporządkowała w określone wzory energię. Można również wyjść z założenia, że pierwotna jest informacja, która stworzyła energię.
Ale nawet w takim przypadku informacja nie będzie tym pierwotnym czynnikiem.
Najpierw musi zaistnieć Świadomość w której pojawi się informacja, a być może również energia.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:15, 11 Sty '13
Temat postu:
Cytat:
Dlaczego musi zaistnieć świadomość Shocked
Młody to i zdziwiony.
(Swoją drogą nie rozmawiamy po raz pierwszy. Popraw mnie jeśli się mylę. Ja zawsze występuję pod tym samym nickiem, na wszystkich forach. Ty nie koniecznie. A Twój styl znam i pamiętam.
No dobra. Rozmawiamy o praprzyczynie wszystkiego. O pustce zanim jeszcze powstał kosmos. Zanim jeszcze powstała myśl, informacja, że kosmos może się zamanifestować. Nie ma jeszcze nic. Jest tylko pustka.
Zakładam, że dla Ciebie jest normalne, iż informacja powstaje w pustce z niczego?
Dobra niech tak będzie. Pustka się zorganizowała i powstała z niej informacja dająca początek wszystkiemu.
Pierdolnęło i narodził się wszechświat.
Ale pozwól, że zapytam. Widziałeś może jakikolwiek eksperyment naukowy, w którym w wyniku pierdolnięcia narodziła się jakaś funkcjonalna struktura? Nie wiem, może dom się zbudował w wyniku eksplozji? A może choć skorupa dla ślimaka? Nie?
A dlaczego nie?
Może przemyślane struktury powstają tylko wtedy, kiedy zaangażowana jest w nie świadomość i informacja? Czy raczej informacja wynikająca ze świadomości?
Ale co zorganizowało pustkę, żeby pierdolnęła? Sama z siebie zaplanowała buum? Nawet jeżeli tak, to mamy do czynienia ze świadomością, która się zorganizowała.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:48, 11 Sty '13
Temat postu:
Przemo napisał:
Młody to i zdziwiony.
Młody ale niech będzie czas jest względny.
Nie rozmawiamy, gdyż już z Tobą pisałem w wątku o piramidach.
Przemo napisał:
Zakładam, że dla Ciebie jest normalne, iż informacja powstaje w pustce z niczego?
Nie wiem, czy to jest normalne, acz wiem, że i tak być może.
Przemo napisał:
Ale pozwól, że zapytam. Widziałeś może jakikolwiek eksperyment naukowy, w którym w wyniku pierdolnięcia narodziła się jakaś funkcjonalna struktura? Nie wiem, może dom się zbudował w wyniku eksplozji? A może choć skorupa dla ślimaka? Nie?
Nie widziałem, ale powstanie cząstek, czy Wszechświata, jak całości, czy też jego wyodrębnianie z innej struktury, czy cokolwiek sobie nie wyobrazisz nie jest eksperymentem. Eksperyment naukowy jest celowy. Stwarzanie się niekoniecznie być musi.
Traktujesz stwarzanie się, zbyt antropologicznie.
Przemo napisał:
Ale co zorganizowało pustkę, żeby pierdolnęła? Sama z siebie zaplanowała buum? Nawet jeżeli tak, to mamy do czynienia ze świadomością, która się zorganizowała.
Nie wiem, czy było to BUM, bo być może było, a być może było zupełnie inaczej. Prawdopodobnie mogło to być BUM.
Dlaczego musiała coś planować Znów podchodzisz do tego antropologicznie.
Informacje nie musi i nie jest świadoma.
Prosty przykład do Bimiego pędzą teraz informacje światłowodem, czy owe informacje są świadome. Nie. Bimi odbiera te informacje swoją świadomością, ale równie dobrze nie musi istnieć świadomość Bimiego, by owe informacje docierały do jego komputera.
Czy, jeśli przestałby istnieć jakikolwiek człowiek, który odbiera informacje w światłowodach one przestałyby istnieć.
Czy, jeśli energia świetlna niesie w sobie jakiś zapis nie niesie go, gdy nie trafia na świadomość. Czy też niesie ów zapis bez względu na to, czy jakakolwiek świadomość istnieje.
Otóż niesie.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:00, 12 Sty '13
Temat postu:
Cytat:
Prosty przykład do Bimiego pędzą teraz informacje światłowodem, czy owe informacje są świadome. Nie.
A czy ja w którymkolwiek miejscu twierdziłem coś innego? Nigdzie nie pisałem, że informacja jest świadoma. Twierdzę natomiast, że praprzyczyną powstania informacji jest świadomość.
Nawet w przypadku kiedy informacja od Ciebie pędzi do Bimiego, to nieśmiało zakładam, że twórca tej informacji jest świadomą istotą.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:05, 12 Sty '13
Temat postu:
Przemo napisał:
Cytat:
Prosty przykład do Bimiego pędzą teraz informacje światłowodem, czy owe informacje są świadome. Nie.
A czy ja w którymkolwiek miejscu twierdziłem coś innego? Nigdzie nie pisałem, że informacja jest świadoma. Twierdzę natomiast, że praprzyczyną powstania informacji jest świadomość.
Nawet w przypadku kiedy informacja od Ciebie pędzi do Bimiego, to nieśmiało zakładam, że twórca tej informacji jest świadomą istotą.
Twierdzisz, że informacja nie może powstać bez udziału świadomej istoty.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:08, 12 Sty '13
Temat postu:
ElComendante napisał:
Twierdzisz, że informacja nie może powstać bez udziału świadomej istoty.
ja myślę, że słowo "informacja" nie może powstać przed świadomością.
więc wszystko sprowadza się do tego co wy rozumiecie przez "informacja"
być może wasz spór jest bezcelowy gdyż w istocie nie rozumiecie tego, że świadomość i informacja to to samo i tylko sobie niepotrzebnie skomplikowaliście dzieląc to na pół a potem się kłócąc co było najpierw.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:55, 12 Sty '13
Temat postu:
Słowo nie może powstać bez istnienia świadomości jaka ją tworzy.
Natomiast to dotyczy jedynie słowa informacja lub jego definicji.
Informacja jest natomiast pewnego rodzaju zapisem i relacją.
To, co nazywamy informacją istnieje, czy jakakolwiek świadomość ją odczytuje, czy też nie.
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:06, 12 Sty '13
Temat postu:
Cytat:
być może wasz spór jest bezcelowy gdyż w istocie nie rozumiecie tego, że świadomość i informacja to to samo
Bimi, bardzo ciekawy pogląd, czy mógłbyś rozwinąć?
Moim zdaniem rodzajem informacji jest np to co teraz czytasz. Ale na jakiej podstawie twierdzisz, że ten zapis jest sam w sobie świadomy?
W moim zrozumieniu informacja jest tylko jedną z funkcji świadomości.
Nawet ta najbardziej skomplikowana, zawarta np. w DNA musi mieć odpowiednie warunki żeby się replikować.
Cytat:
To, co nazywamy informacją istnieje, czy jakakolwiek świadomość ją odczytuje, czy też nie.
Ty znowu o odczycie.
A my raczej rozmawiamy o świadomości, która jest praprzyczyną informacji.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:19, 12 Sty '13
Temat postu:
ElComendante napisał:
Słowo nie może powstać bez istnienia świadomości jaka ją tworzy.
Natomiast to dotyczy jedynie słowa informacja lub jego definicji.
Informacja jest natomiast pewnego rodzaju zapisem i relacją.
To, co nazywamy informacją istnieje, czy jakakolwiek świadomość ją odczytuje, czy też nie.
Jeśli nie ma świadomości, która rozpatruje informację, a informacja, czymkolwiek jest, potrafi być niezależna od jakichkolwiek świadomości - to równie dobrze można założyć, że istnieje nieskończona liczba nieskończenie różnych informacji, o których żadna świadomość nie wie i o których się nie dowie. Tak czy nie?
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:19, 12 Sty '13
Temat postu:
Spór jest dość znany to próbuję Ci Przemo wytłumaczyć.
Dotyczy on, jak najbardziej tego, czy świadomość jest praprzyczyną informacji.
Z jednej strony twierdzenie, że informacja istnieje jedynie w ten sposób, iż istnieje podmiot jaki ją Tworzy (twoja praprzyczyna), przetwarza i wykorzystuje.
Z drugiej strony (koncepcja, z którą się zgadzam), iż informacja jest cechą obiektów. Owa cecha lub owe cechy mogą być przez świadomość odczytane. Istnieją, jednak niezależnie od tego, czy świadomość istnieje, czy nie.
Teraz, jak myślę możesz już przestać się dziwić w kwestii używanych przeze mnie słów.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:21, 12 Sty '13
Temat postu:
Przemo napisał:
Cytat:
być może wasz spór jest bezcelowy gdyż w istocie nie rozumiecie tego, że świadomość i informacja to to samo
Bimi, bardzo ciekawy pogląd, czy mógłbyś rozwinąć?
Moim zdaniem rodzajem informacji jest np to co teraz czytasz. Ale na jakiej podstawie twierdzisz, że ten zapis jest sam w sobie świadomy?
Ja nie twierdzę, że zapis jest świadomy, ani że informacja jest zapisem.
Twierdzę tylko, że nie możesz być świadomy istnieja informacji, a już tym bardziej jej zapisu będąc nieświadomym niczego
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:24, 12 Sty '13
Temat postu:
Bimi napisał:
ElComendante napisał:
Słowo nie może powstać bez istnienia świadomości jaka ją tworzy.
Natomiast to dotyczy jedynie słowa informacja lub jego definicji.
Informacja jest natomiast pewnego rodzaju zapisem i relacją.
To, co nazywamy informacją istnieje, czy jakakolwiek świadomość ją odczytuje, czy też nie.
Jeśli nie ma świadomości, która rozpatruje informację, a informacja, czymkolwiek jest, potrafi być niezależna od jakichkolwiek świadomości - to równie dobrze można założyć, że istnieje nieskończona liczba nieskończenie różnych informacji, o których żadna świadomość nie wie i o których się nie dowie. Tak czy nie?
Tak Bimi można założyć, że istnieją informacje o jakich żadna świadomość nie wie. To, czy owa liczba informacji jest nieskończona zależy od tego, jak rozpatrujemy otaczającą nas rzeczywistość. Jak wiemy wszechświat jest skończony.
Z drugiej strony nie wiemy, czy coś jest poza nim. Z tego punktu widzenia nie mogę powiedzieć, że liczba istniejących informacji nie jest nieskończona.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:35, 12 Sty '13
Temat postu:
Przeraża Cię Bimi probabilistyka?
Niestety większość poznania nie zamyka się na skali Wiem, Nie wiem, czyli 0, 100, ale przyjmuje wartości pomiędzy.
Cała nasza nauka opiera się właśnie na przybliżaniu prawdopodobieństwa w kierunku pewności.
Pewności, jednak nie daje.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:51, 12 Sty '13
Temat postu:
Powiedzmy, że wierzę w to że prawda jest prosta - nie ma w niej miejsca na rozstrzyganie złudnych dylematów typu jajko czy kura.
Jeśli potrafisz udowodnić to że informacja potrafi istnieć bez świadomości to nie wiem na co czekasz.
A jeśli nie potrafisz to tylko tracisz nasz czas.
Co nie znaczy że niesłusznie wytknąłeś koledze iż błędnie zakłada, że świadomość może istnieć przed informacją.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:10, 12 Sty '13
Temat postu:
Widzisz w tym względzie się różnimy, gdyż Ja uważam, że prawda jest w wielu kwestiach złożona.
Prosta jest prawda, gdy chcesz się dowiedzieć, czy pan Janek powiedział A, czy B.
Wystarczy, że zajrzysz do odpowiedniego dokumentu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak działa duży, skomplikowany układ to niestety musisz opierać się na probabilistyce.
Zresztą nasza rzeczywistość jest oparta na probabilistyce, oczywiście jeśli zakładasz, że fizyka kwantowa nie jest ściemą.
Uważam, że nie muszą udowadniać, iż informacja potrafi istnieć bez świadomości.
Nie uważam też, że takie rozważania to strata czasu.
Pod zastanowienie a propo, iż informacja potrafi istnieć bez świadomości podam przykłady.
Informacja tak, jak ją definiujemy to właściwości pewnych obiektów, które poznajemy, czyli poznaje je nasza świadomość.
Weźmy pod uwagę wzór matematyczny.
Owego wzoru nie potrafimy udowodnić, a więc jest on informacją, której nie ma, czyli jej pewność wynosi zero.
Wreszcie wyprowadzamy na podstawie twierdzenia ów wzór. Jego pewność wynosi 100 procent.
Czy ów wzór nie istniał, jako informacja, zanim nasza świadomość go nie udowodniła i nie poznała?
Czy też istniał on, ale nasza świadomość go nie znała?
DNA ma pewne cechy. Dla nas owe cechy DNA są pewnym zapisem, który tworzy informację jak DNA wygląda, czy zachowuje się. Są to cechy obiektu jakim jest DNA. Czy, zanim nie poznaliśmy, jak wygląda zapis DNA, czyli nie poznaliśmy go, czyli nie powstała dla naszej świadomości informacja o takim zapisie, ów zapis nie istniał, a co za tym idzie nie istniała możliwa do odczytania dla świadomości informacja o owym zapisie?
Ja na te pytania po prostu odpowiadam, TAK owa informacja istniała.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów