Dołączył: 12 Lut 2012 Posty: 42
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:53, 19 Wrz '12
Temat postu: Nowa podstawa programowa
Nowy podręcznik do historii (zgodny z nową podstawą programową) klasa 1 LO. Otwieramy to dzieło i trafiamy na cały rozdział zatytułowany Atak na World Trade Center. Mamy przedstawioną jedyną słuszną prawdę co się tego dnia wydarzyło.
W małej ramce pt. Zagrożenia ekologiczne (zagrożenia ekologiczne w podręczniku od historii??) uświadamiają nas, że ograniczenie CO2 jest niezbędne i my wszyscy musimy brać udział w walce z globalnym ociepleniem.
Nowa podstawa programowa= nowe wspaniałe pranie mózgu. Strach się bać posyłać dziecko do szkoły..
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:02, 19 Wrz '12
Temat postu:
I nic nie możemy zrobić w tej sprawie...
Ciekawe jakie będą kłamstwa w następnych podręcznikach, giełda w NY z 1920, WTC, wojny światowe...i inne. Ciekawe co teraz, UE pewnie też jest choć się nie orientuję..Pozostaje naszym dzieciom tłumaczyć prawdziwą prawdę, chyba tylko to zostaje. Olać system. Biedne nowe pokolenie
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:59, 19 Wrz '12
Temat postu:
Zważywszy na otaczający nas syf i spadek wszelkiej wartości intelektualnej to będzie zdecydowanie pokolenie idiotów. To czy dołożą tam jeszcze trochę propagandy to w sumie nie wiele zmieni. Oczywiście może będzie to pokolenie bardziej zaawansowane technologicznie lecz zjebane po maksie w zakresie ideologii i wiedzy powszechnej. Daleko nie szukać, pamiętacie w TVP taki cykl telewizja edukacyjna chociażby? Dzisiaj jest Discovery ale forma podawanej tam wiedzy niejednokrotnie mija się ze stanem faktycznym. Z reszta chuj z Discovery, po to są media publiczne, szkoły publiczne, żeby to wszystko trzymało fason i kształciło przyszłą inteligencję. Za moich czasów jeszcze nauczyciel był szanowany, chociaż zdarzały się incydenty, natomiast dzisiaj gnojki robią co chcą i nawet woźny im wpierdolić nie może. W związku z powyższym niech wpierdalają Mc Donalda w stołówkach, w świetlicy nakurwiają w gry wideo, a w domu niech będą głaskane i kochane przez rodziców wypuszczających w świat stado jebanych baranów.
Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 3996
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:20, 19 Wrz '12
Temat postu:
King Crimson napisał:
pamiętacie w TVP taki cykl telewizja edukacyjna chociażby?
a kto pamięta Sondę? znajomy astronom mówił mi że największą karą jaką mogli mu zadać rodzice za różne dziecięce wybryki był właśnie zakaz oglądania Sondy!
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:59, 22 Wrz '12
Temat postu:
A Ty pracujesz w jakiejś szkole albo uczysz się niej?
Poza tym stawiam ,że jeśli tak to jesteś tym typem "Siłaczki" co mu wmówili na uczelni ,że jak się chce to przecież można robić tzw. swoje nie patrząc ,że na to ,że Polski system edukacji jest do dupy i pomio braku na wszystko ciągle środków finansowych.
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 90
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:53, 22 Wrz '12
Temat postu:
Tańcząca napisał:
A Ty pracujesz w jakiejś szkole albo uczysz się niej?
Poza tym stawiam ,że jeśli tak to jesteś tym typem "Siłaczki" co mu wmówili na uczelni ,że jak się chce to przecież można robić tzw. swoje nie patrząc ,że na to ,że Polski system edukacji jest do dupy i pomio braku na wszystko ciągle środków finansowych.
tak uczę się w Liceum :O ! Na przykład moja polonistka w 1 klasie dziesiątki razy beształa podręcznik a tera powiedziała żebyśmy nie kupowali tego "bestsellera". Sami drukujemy sobie krótsze utwory, a o całą resztę dba ona i działa to wyśmienicie.(jestem starą podstawą programową). Wszystko zależy od nauczyciela, więc serio jeśli nie wiesz jak to wygląda to nie pieprz głupot
edyt. oczywiście kasy nie ma ale jeśli nauczyciel ma duży zasób wiedzy nawet podręczniki nie są potrzebne wystarczą tylko zeszyty i długopisy.
_________________ Brak człowieczeństwa jest dzisiaj człowieczeństwem.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:57, 22 Wrz '12
Temat postu:
ach Ty uczysz się dopiero mmhhm.
no ja swoja maturę miałam w 1998.
Cóż nawet nie wiem co mam powiedzieć.
Może życzę Tobie na dalszej drodze edukacji inspirujących Cię pedagogów
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 90
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:34, 22 Wrz '12
Temat postu:
Tańcząca napisał:
ach Ty uczysz się dopiero mmhhm.
no ja swoja maturę miałam w 1998.
Cóż nawet nie wiem co mam powiedzieć.
Może życzę Tobie na dalszej drodze edukacji inspirujących Cię pedagogów
no tak tego się spodziewałem...
_________________ Brak człowieczeństwa jest dzisiaj człowieczeństwem.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:44, 22 Wrz '12
Temat postu:
a czego dokładnie sie spodziewałeś?
W szkole poloniści nie nauczyli Cię wyrażać się pełnymi zdaniami?
Zakładam ,że sobie wymyśliłeś ,że nie pamiętam jak to już było w szkole
W każdym razie pocieszające jest to , że w dobie pokolenia narcystycznych dzieci ktoś jeszcze ma osobę nauczyciela za autorytet.
Gratulacje dla Twojej Pani nauczycielki.
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:18, 22 Wrz '12
Temat postu:
CiN napisał:
ale jeśli nauczyciel ma duży zasób wiedzy nawet podręczniki nie są potrzebne wystarczą tylko zeszyty i długopisy.
Jeśli ma. A wiadomo jak to wygląda, nieliczni wiedzą co się dzieje na świecie, ja mam w szkole zerową organizację, nie mówiąc o tym, że środki medialne to dla nich bóstwo.
Ale to się tyczy oczywiście spraw poza szkolnych, nie widzę problemu żeby brać za autorytet jakąś nauczycielkę polskiego, która jest bystra i inteligentna z ogromem zasobu słownictwa i wiedzy o chociażby patriotyzmie - tak jak moja
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 90
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:29, 22 Wrz '12
Temat postu:
Tańcząca napisał:
a czego dokładnie sie spodziewałeś?
W szkole poloniści nie nauczyli Cię wyrażać się pełnymi zdaniami?
Zakładam ,że sobie wymyśliłeś ,że nie pamiętam jak to już było w szkole
W każdym razie pocieszające jest to , że w dobie pokolenia narcystycznych dzieci ktoś jeszcze ma osobę nauczyciela za autorytet.
Gratulacje dla Twojej Pani nauczycielki.
A ty miałeś/aś polski ?
Tańcząca napisał:
ach Ty uczysz się dopiero mmhhm.
no ja swoja maturę miałam w 1998.
Cóż nawet nie wiem co mam powiedzieć.
Może życzę Tobie na dalszej drodze edukacji inspirujących Cię pedagogów Smile
Skoro już odpowiedziałem ci na tę zaczepkę...
przejdę do meritum. Nic sobie nie zakładałem piszę co jest i co widzę nie wiem co było 14 lat temu tak jak ty nie wiesz co jest dzisiaj tylko problem jest w tym że ty mówisz jak jest dzisiaj a ja nie plotę piąte przez dziesiąte co było 14 lat temu. Inspiracje czerpię z czegoś innego. Nie wiem czy jest dla mnie autorytetem ale mniej lub bardziej chętnie chodzę na jej lekcję, bo uważam, że mogę z niej wynieść coś więcej niż przyda mi się na maturze.
Coraz bardziej mi się podoba krzyk o dzieciach narcyzach(zupełnie jak moja inna nauczycielka ). Proponuję dalej wszystkich wrzucać wszystkich do 1 wora
Aż posłużę się cytatem "Takich jak ja nie leczysz – o nas piszesz doktorat."
_________________ Brak człowieczeństwa jest dzisiaj człowieczeństwem.
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:42, 22 Wrz '12
Temat postu:
Tańcząca, autorytet to pojęcie względne. W każdej dziedzinie życia można mieć innego, a jeśli mowa o takim ogólnym to mógłby być nim ktoś kto przestudiował większość tematów z tego forum
Skoro zaczęłaś o męskich ' roznosicielach wiedzy ' to u mnie jedyny historyk puszcza płyty 11 września, piorąc mózgi innym, nie mówiąc, że jego wiedza nawet historyczna ma dużo braków, wnioskując po jego błędach.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:48, 22 Wrz '12
Temat postu:
Nie ja nie piszę co było 14 lat temu ja wiem o pewnych sprawach po prostu z innej perspektywy i owszem współcześnie.
Ty piszesz z perspektywy osoby będącej w relacji zależności od nauczycieli, od szkoły i ucznia zafascynowanego osobą nauczycielki poniekąd bardzo słusznie.
A ja piszę z perpektywy osoby bedącej w zależności podczas pracy od systemu.
Oczywiście , że Pani nauczycielka Cię inspiruję inaczej nie wdawałbyś się w tą dyskusje.
Cytat:
Aż posłużę się cytatem "Takich jak ja nie leczysz – o nas piszesz doktorat."
Nie dziękuję
Primo nie fascyjnuje mnie problematyka dzieci narcystycznych, aż tak ,żeby pisać o nich doktorat. Poza tym wiadomo dlaczego takie zjawisko teraz występuję szkoła jako miejsce relacji społecznych jest tylko zwierciadłem tego co się dzieje w całym społeczeństwie.
A secundo to tym doktoratem mogę sobie podetrzeć wiadomo co. Choć nie wiem ,czy powinnam się tak wyrażać.
Cytat:
Skoro zaczęłaś o męskich ' roznosicielach wiedzy ' to u mnie jedyny historyk puszcza płyty 11 września, piorąc mózgi innym, nie mówiąc, że jego wiedza nawet historyczna ma dużo braków, wnioskując po jego błędach.
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:55, 22 Wrz '12
Temat postu:
Pozwolę sobie wtrącić:
Tak jak mówią, czym skorupka nasiąknie za młodu tym na starość trącać będzie, kluczowym jest zidentyfikowanie tego za młodu. Wydaje mi się, że jest to okres do 12 roku życia, a to by oznaczało, że w liceum wiadomo już kto będzie jakim ptaszkiem. Zamiana w kurę następuje już w przedszkolu i pierwszych klasach podstawówki. Są to takie uwarunkowania jak, wykonywanie poleceń, działanie bez własnej inicjatywy, rozpoznanie sukcesu dopiero po aprobacie przełożonego, możliwość zyskania uznania wśród rówieśników większym stopniem głupoty. No i wtedy też przycina się komuś skrzydła jak tylko będzie miał na tyle pecha, żeby próbować je rozkładać przy nauczycielu, który jest zawistny i własną porażkę będzie wyżywał na dzieciach.
Są fajne eksperymenty, gdzie jak wmówiono nauczycielom, że zostali wybrani aby uczyć specjalnie wyselekcjonowaną klasę geniuszów, Ci uczniowie mieli dużo wyższe wyniki niż pozostałe klasy (wszyscy byli geniuszami ). Selekcji oczywiście żadnej nie było.
Według mnie ludzie przynajmniej powinni na co dzień używać jakichś określeń (samo manipulowanie własnym słownikiem, tworzenie oczywistych neologizmow, jest według mnie narzędziem ze sporą potencją), które oddawałyby prawdziwe oblicza takich instytucji jak szkoła, system edukacji,.... Np. System edukacji = system ubezwłasnowolnienia szkoła=kurotransformator (kojarzyć z opowieścią o orłach i kurach - nie pamiętam kogo). Czemu mielibyśmy korzystać ze słów naszego wroga, który nas krzywdzi, jak możemy tworzyć własne?
Dołączył: 16 Lis 2011 Posty: 60
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:18, 22 Wrz '12
Temat postu:
Kapitan_Nemo napisał:
Według mnie ludzie przynajmniej powinni na co dzień używać jakichś określeń (samo manipulowanie własnym słownikiem, tworzenie oczywistych neologizmow, jest według mnie narzędziem ze sporą potencją), które oddawałyby prawdziwe oblicza takich instytucji jak szkoła, system edukacji,....
Czemu mielibyśmy korzystać ze słów naszego wroga, który nas krzywdzi, jak możemy tworzyć własne?
Niestety jest łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Doskonale udaje się ogłupianie ludzi, a nawet co raz lepiej. Kogo teraz obchodzi czy jakiś tam Obama to Mason, czy inne sprawy...Ludzie mają to w dupie dopiero aż tragedia sama ich nie dosięgnie. Liczy się to żeby się bawić, najarać, mieć forse. Reszta schodzi na bok i są efekty. Jesteśmy zaledwie procentem nielicznych.
Tańcząca napisał:
Ale jakiego rodzaju są to płyty takie jaki u nas na forum są do ściągnięcia czy też jakieś reportaże z mediów głównego nurtu?
No myślałem, że to jasne, że chodzi mi o propagandę manipulującą ludźmi ' Porwany samolot, Al-kaida, Bin Laden, pokrzywdzona USA, bla bla bla ' i tak dalej oczywiście.
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 90
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:23, 22 Wrz '12
Temat postu:
Tańcząca napisał:
Nie ja nie piszę co było 14 lat temu ja wiem o pewnych sprawach po prostu z innej perspektywy i owszem współcześnie.
Ty piszesz z perspektywy osoby będącej w relacji zależności od nauczycieli, od szkoły i ucznia zafascynowanego osobą nauczycielki poniekąd bardzo słusznie.
A ja piszę z perpektywy osoby bedącej w zależności podczas pracy od systemu.
Oczywiście , że Pani nauczycielka Cię inspiruję inaczej nie wdawałbyś się w tą dyskusje.
Cytat:
Aż posłużę się cytatem "Takich jak ja nie leczysz – o nas piszesz doktorat."
Nie dziękuję
Primo nie fascyjnuje mnie problematyka dzieci narcystycznych, aż tak ,żeby pisać o nich doktorat. Poza tym wiadomo dlaczego takie zjawisko teraz występuję szkoła jako miejsce relacji społecznych jest tylko zwierciadłem tego co się dzieje w całym społeczeństwie.
A secundo to tym doktoratem mogę sobie podetrzeć wiadomo co. Choć nie wiem ,czy powinnam się tak wyrażać.
Cytat:
Skoro zaczęłaś o męskich ' roznosicielach wiedzy ' to u mnie jedyny historyk puszcza płyty 11 września, piorąc mózgi innym, nie mówiąc, że jego wiedza nawet historyczna ma dużo braków, wnioskując po jego błędach.
tzn. jakie płyty?
Ja nie wiem czy to jakieś marne prowo czy co ? Wiem, że nie użyłem przecinków no ale chyba mój poprzedni post nie był trudny do zinterpretowania. Ja piszę z perspektywy takiej, iż widzę różnicę pomiędzy nauczycielem A oraz B i patrzę na to tak, że wiem na czym polega różnica i wiem czy jest ona mi obojętna czy nie. Owa nauczycielka to był tylko przykład(a ja już dostrzegam jakąś dorobioną ideologię). Piszę dlatego, że tacy jak ty za przeproszeniem pierdolą a chuja wiedzą. Ja mam chociaż odwołanie do swojej szkoły i(opinii kumpli z innych szkół), a ty:
Tańcząca napisał:
A ja piszę z perpektywy osoby bedącej w zależności podczas pracy od systemu. "
Zafascynowany to ja jestem sportem ale nie ludźmi przykro mi..... Do dyskusji dołączyłem, bo ktoś postawił tezę, że nauczyciel to ślepa owca prowadzona przez nowa podstawę programową, a ja się z tym nie zgadzam.(choć z większością pewnie tak jest)
Cytat potraktuj jako metaforę może bardziej Cię dotknie. Nie wiem czy ten doktorat taki chujowy skoro na jego podstawie mogą cię przyjąć do Liceów jako nauczyciela(jeszcze kurs pedagoga ale to nie jest jakimś wielkim problemem). Tyle wolnego mają nauczyciele łącznie z wakacjami do tego płatnymi. Do tego tak naprawdę możesz sobie mówić o czym chcesz na lekcji(na pewnej ilości przedmiotów) i na koniec powiedzieć wszystko co będzie na klasówce jest w podręczniku i wcale nie skłamiesz.
Tańcząca przestań oceniać ludzi według twojego subiektywnego zdania i stereotypów które siedzą w tobie, a zacznij choćby według tego co ja piszę. Nagle się dowiaduję, że polonistka jest dla mnie 2 matką czy jeszcze kimś innym.
Nie wiem czym jest dzisiaj szkoła bo znam tylko swoją i na tej podstawie mógłbym wysnuć pewną tezę ale mi się nie chce. Nie pamiętam czyj to cytat(tak znowu) ale spodobał mi się:"szkoła przygotowuje do życia w świecie, który nie istnieje".
EDIT.1 Zapytaliśmy kiedyś dyrektora dlaczego mamy tak mało lekcji matematyki w tygodniu, a mamy z niej zdawać maturę rozszerzoną na co usłyszeliśmy coś takiego: Jak to dla czego spójrzcie kto jest dzisiaj ministrem edukacji pani Szumilas i co ukończyła matematykę. To dba o swoich kolegów matematyków, by mieli z czego żyć czyli by dzieci chodziły do matematyków na korepetycję. Przecież to oni ustalają program, nie szkoła... niestety. Jeśli ktoś z forumowiczów ma dzieci w wieku min. gimnazjalnym niech się zastanowią ile płacą za "korki"(o ile płacą) dzieci nieważne czy z matematyki.
_________________ Brak człowieczeństwa jest dzisiaj człowieczeństwem.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów