Partyzantka seniorów

Al Kohol

przyznam wam sie ze jestem coraz bardziej przerazony swiatem w ktorym zyje. konkretnie kierunkiem w jaki to wszystko zmierza. wojna, niewolnictwo ekonomiczne, cenzurujaca wszystko poprawnosc polityczna. totalna schizofrenia spoleczna w ktorej wszyscy bawia sie w gre w ktora sie wcale bawic nie chca. wystarczy sobie spojrzec na komentarze do artykulow na onecie. wszyscy tak jada po usraelu ze juz nikt tego nie cenzuruje. to samo sie tyczy braku zludzen co do naszej wladzy. ludzie tym rzygaja. o tym sie powszechnie mowi na spotkaniach prywatnych - nie ma czlowieka ktory myslalby inaczej, ja takich nie znam. jak potezna jest to sila ktora pomimo tak powszechnej swiadomosci przestepczego charakteru naszej wladzy trzyma te ogromne masy pod butem. musi byc jakis sposob aby to jakos zatrzymac. przeciez to my sami, wlasnymi rekami sie dusimy. nie uciskaja nas kosmici. ja nie moge w to uwierzyc. czuje sie jak leming nad przepascia. ta bezsilnosc, rezygnacja i rozpacz, ktora przechodzi falami w furie z powodu swiadomosci swego niewolnictwa, a nawet nie tyle swojego (bo do tego zdazylem sie juz niestety przyzwyczaic) co swoich dzieci. jak moge zostawic im taki swiat w spadku? czy mozna cos takiego wybaczyc? przeciez to jakis bad trip z ktorego trzeba sie wybudzic. przeciez kazdy z nas z osobna jest miliard razy lepszy niz to co prezentujemy soba jako calosc. skad wiec taki efekt? pewnie nawet donek chce byc dobrym premierem - przeciez on zapisuje sie do historii. czy ktos chcialby byc zapamietany jako zlodzejski skurwysyn? to musi byc sen. to na pewno jest jakis cholerny koszmar w ktorym wszystkie nasze intencje przynosza odwrotny skutek. jakis gabinet krzywych luster.

dlatego powstal plan. plan asekurancki i tchorzliwy, ale zawsze jakis. w gruncie rzeczy jestem czlowiekiem gwaltownym i nie liczacym sie z konsekwencjami. mam nadzieje ze taki pozostane. nie lubie tez jak cos sie marnuje. szczegolnie czyjes zycie, a konkretnie moje. dorzucajac do tego gadzia cierpliwosc ktora pozwala osiagac cele wyznaczone na lata doszedlem do wniosku ze co sie odwlecze to nie uciecze. i tak powstal projekt "jednoosobowych partyzantek seniorow". mysle ze to duzy blad ze nasi dziadkowie odchodza tak cichutko. w pewnym sensie sa to ludzie odpowiedzialni za obecny stan rzeczy. nie wolno im ot tak sobie kurwa umierac w szpitalach, czy w domach, czy innych hospicjach. do roboty chuje! nic was juz nie czeka wiec co za problem wysadzic np. palac prezydenta co? czy jadac samochodem rozpierdolic jakas ekipe rzadowa wiazaca swoje dupy sluzbowymi autami. sory ale krew musi sie polac bo te czuby beda tak dlugo dokrecac srube az gowno z nas wycieknie. oni nie maja nad soba bata. a wy smiertelnie chorzy na raka to co jest z wami? nie chowajcie sie po szpitalach. zrobcie cos dla swiata. mi osobiscie nie oplaca sie tego jeszcze robic - jestem w wieku w ktorym wciaz sie wydaje ze czlowiek jest niesmiertelny. poza tym rodzina, dzieci i inne tego typu wymowki. ale jak przyjdzie czas to pociagne ze soba do aniolkow tylu skurwieli ile tylko dam rade. emerytury i tak nie dozyje wiec po co byc ciezarem?

Venom

Pomysł może i świetny, bo idealny w swej prostocie. Robiąc takie coś w gdy nie mamy już nic do stracenia. Wydaje mi się raczej, że na dłuższą metę i przy większym nasileniu wylewu tej frustracji można tylko osiągnąć skutek odwrotny do zamierzonego. Nie bądźmy naiwni, władza prędzej będzie się zabezpieczać po takich incydentach niż nawiąże dialog. Większa inwigilacja, zmniejszenie już zdeprawowanych przywilejów, surowszy wymiar kar, nowe fałszywe opcje polityczne. Myślisz o potomkach? Siedzisz już tyle w temacie i nie wiesz jak to działa, że można zgotować większą sieczkę niż jest? Nie rozumiem co można na tym zyskać... Rozgłos podany jak na tacy do przetworzenia przez media w zjawisko terroryzmu.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Al Kohol

dialog z wladza? nie, tu nie chodzi o dialog. z wladza sie nie negocjuje. wladze sie anihiluje. siedzisz juz tyle w temacie i nie wiesz jak to dziala - kiedy masy nie robia nic skurwiele robia swoje malymi kroczkami. wlasnie to czego sie boja najbardziej to masowych niepokojow spolecznych. ich wladza to nic innego jak balans na linie. wszyscy maja ich dosc. wszyscy ich nienawidza. oczywiscie to bardzo prawdopodobne ze pojedyncze wydarzenie, pojedynczy zamach udaloby im sie jakos zmanipulowac w mediach, przerobic na swoja korzysc. ale to tez nie jest takie pewne. wszystko zalezy od tego co by sie stalo, czy udaloby sie schwytac sprawce, a jezeli tak to jaka morde udaloby sie takiej osobie doprawic przez media. zejdz na ziemie venom, nie ma zadnego sposobu aby cos zmienic pokojowo. historia jest pisana ludzka krwia i nic tego nie zmieni. swinie przy korycie nigdy dobrowolnie nie oddadza wladzy. most poniatowskiego juz jest przygotowany. wystarczy jeszcze odpowiednio przyozdobic te latarnie. ta buta zostanie ukarana - historia nie takie rzeczy juz widziala. ci debile siedza na bombie ktora w koncu pierdolnie. i nie ma takich zabawek, takiej technologii ktora ich przed tym obroni, bo powtarzam po raz kolejny - oni nas dusza naszymi wlasnymi rekami. tak w mediach jak armii i policji siedza tacy sami ludzie jak i my. tez maja tego dosc. wszystko czego trzeba to jeszcze bardziej nas zgnoic, jeszcze bardziej przydusic. tego sie nie da robic w nieskonczonosc, a wszystko wskazuje na to ze oni w swej bezczelnosci calkiem o tym zapomnieli. to ze sie nam dluzy nie oznacza ze to nie nastapi. historia zawsze sie powtarza i to jest cos co akurat jest pewne w tym chaosie.

shanyo · Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 111 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Al Kohol Ty chyba zapierdoliłeś babci tabletki i się naćpałeś Shocked

Pierdolisz na system, a sam zachowujesz się jak te kurwy, które za biurka wysyłają żołnierzy na drugą półkulę. Gdyby przywódca państwa z generalicją miał stanąć w pierwszym szeregu na froncie, to by przemysł zbrojeniowy padł na ryj z braku wojenek.

Jak chcesz coś zmieniać, to sam zacznij.Ty masz dzieci i rodzinę i to ma być wymówka Laughing

Może oświecę "księciunia" : ludzie starsi mają jeszcze wnuki i prawnuki czyli mają lepszą wymówkę jak TY Very Happy

W jednym się zgodzę: jest totalny syf. System jest tak ustawiony, aby każdy z swojej perspektywy miał za dużo do stracenia.
Ci którym się wydaje, że można zmienić system kończą jak Lepper i jemu podobni.

Co da zabicie kilku marionetek? Nic, animatorzy stoją w głęboko w cieniu.

Goska

(Dzieła, tom 20, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1969)

Dotychczasowemu społeczeństwu, poruszającemu się w przeciwieństwach klasowych, potrzebne było państwo, to znaczy organizacja każdorazowej klasy wyzyskującej do utrzymania jej zewnętrznych warunków produkcji, w szczególności do utrzymania przemocą klasy wyzyskiwanej w warunkach ucisku określonych przez istniejący sposób produkcji (niewolnictwo, poddaństwo lub pańszczyzna, praca najemna). (...) Stając się w końcu faktycznie reprezentantem całego społeczeństwa, państwo czyni samo siebie zbytecznym.(...) Państwo nie zostaje „zniesione”, ono obumiera.

King Crimson · Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2082 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

U nas przecież była pokojowa rewolucja okrągłostołowa. Rozwalili przykładnie garstkę strajkujących, gdzieś komuś na chwilę nerwy puściły, a do czego ta rewolucja doprowadziła to chyba nawet ślepy zauważy Smile

Prawdziwa rewolucja to taka w której do władzy dochodzą tacy goście jak Kadafi. Tam się musi polać krew bo nikt się z nikim nie będzie układał. Wartość rewolucji można oceniać po efektach które przyniosła i tu chyba wszyscy się zgodzą. Oczywiście na to potrzeba czasu. Ta pseudo bezkrwawa rewolucja w naszym kraju to pic na wodę fotomontaż. Układ korporacyjno-bankowy już nas dawno wchłonął i strawił a tu co niektórym się jeszcze rewolta marzy Smile

Najlepszy patent to indywidualne nieposłuszeństwo i niestosowanie się do kar, nagan, zasad i innych dupereli. Stosują się tylko ci którzy się boją. Czym więcej takich tym lepiej.

Vril

Też uważam że Twoje bazgroły Al Kohol to przejaw właśnie cwaniactwa, którym obleczone są skurwiałe elity na które psioczysz? Starzy ludzie niech chwycą butelki z benzyną i heja, a ty będziesz z browarem w łapce przed tv obserwował ich ścierwa na barykadach w imię kolejnych mrzonek? Zapomnij chłopie...
Oni mają takie same prawa jak Ty i są pewnie podobnie wkurwieni na system, ale to nie znaczy że trzeba robić z nich jakiś pieprzonych baranów idących na rzez. Zastanów się więc co piszesz. Już niejeden próbował rękoma innego skonstruować tzw. ład, którego tak na prawdę nigdy nie było, nie ma i nie będzie.
Zresztą...dzisiejszy system i tak i tak się rozpierdoli. W zasadzie już się wali. Również kurwy przy władzy zdają sobie z tego sprawę, dlatego dziś jest właśnie okres ostatecznego i całkowitego wyciskania z ludzi czego tylko się da. Taki ostatni akord wyzysku i skurwysyństwa. Dlaczego ostatni? Ano dlatego, że w którymś momencie (myślę że niebawem), gnoje zdadzą sobie sprawę że już więcej nie udoją i...postawią kropkę nad i. Jak to będzie wyglądało i jaką przybierze formę można tylko przypuszczać. Najprawdopodobniej wcisną tu i tam jakiś guzik, bo ludzi i tak jest za dużo. I będzie bum w jednym miejscu, bum w drugim. Być może BUM tak duże, jak jeszcze nigdy w naszej historii. Gdy opadną popioły i okaże się że jest kilka (kilkanaście, kilkadziesiąt, kilkaset) milionów mniej, zacznie się zapewne kolejne przedstawienie. Pewnie bazujące na strachu, bo przecież tych co ocaleli trzeba zacząć straszyć już od samego początku, w przeciwnym razie ochłoną i wyciągną wnioski.
Tak więc jeśli zapowiadany NWO nadejdzie, to pewnie dopiero po jakiejś ostrzej rozpierdusze lub bajzlu, bo inaczej nie ma szans. No chyba...że stanie się coś nieprzewidzianego. I skurwysynkom zmiękną pyty. Życzę im tego zresztą z całego serca, a milionom ludzi życzę przebudzenia właśnie. Bo mam jednak gdzieś tam skrawek nadziei, że jako cywilizacja przetrwamy a nie spłoniemy w ogniu haniebnej paranoi która trawi ten świat.
_________________
"bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"

astrit

dokładnie...indywidualne nieposłuszeństwo jest najwłaściwsze, wtedy kazdy odpowiada za siebie, nie werbując nikogo, nie namawiając do niczego. No ale...ale do tego trzeba mieć świadomość i dojrzeć. A czy "owce" mają świadomość? Chyba nie bardzo, dlatego nawet jesli ruszą do ataku pod czyimś wezwaniem to i tak na jedno wychodzi. Ten sam bajzel powraca, z jeszcze większym impetem. Uwolnią się z jednego g...a żeby wpaść w jeszcze większe szambo.

Al cohol to ja nie wiedziałam Rolling Eyes

że w Tobie siedzi taki ukryty tjerjorista i samozwańczy mesjasz Laughing

chapeau bas ;]
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit

Travis

King Crimson napisał:

Najlepszy patent to indywidualne nieposłuszeństwo i niestosowanie się do kar, nagan, zasad i innych dupereli. Stosują się tylko ci którzy się boją. Czym więcej takich tym lepiej.

To po pierwsze.

A po drugie o jakiej władzy my mówimy? Co zajebiesz kulkę w łeb jakiemuś rudemu albo spaślakowi? Wyjebiesz się w powietrze na wiejskiej zabijając kilka kukieł? I co? Aparat kurewskiej władzy jak był tak będzie, a plebs korzystając z okazji zostanie jeszcze bardziej spacyfikowany. Chcesz mieć polskie WTC? Wiemy czym to się kończy, tylko w tym wypadku wyręczylibyśmy naszych panów.

Jak już coś rozpierdalać to rezydencje magnatów surowcowych albo budynki ich banków, najlepiej z nimi na pokładzie.
Tyle, że tak sobie piramidkę skonstruowali, że plebs jest za krótki by chociaż zobaczyć jej szczyt, a co dopiero go dosięgnąć.
Więc puki nie ma możliwości dosięgnięcia szczytu jest to tylko czcza zabawa z hydrą, której podrzędny łeb odrośnie szybciej niż się odwrócimy.

Al Kohol

shanyo ja nikogo nigdzie nie wysylam, jeno zachecam. wnuki to nie wymowka, bo nie na dziadkach spoczywa ciezar ich wychowania. po prostu mam romantyczno-przygodowy stosunek do zycia i uwazam ze smierc bez dodatkowego pierdolniecia to porazka i marnotrastwo. chyba zdajesz sobie sprawe ze i tak umrzesz no nie? wiec czemu przy okazji nie zrobic czegos z wykopem, hmm? co masz do stracenia?

a zabicie kilku marionetek daloby bardzo wiele. nie ma bardziej parszywych i tchorzliwych istot niz te ktore paraja sie polityka. kiedy te chuje odczulyby oddech smierci na swoich karkach to zapewniam ze po pierwsze mniej by sie do tego zawodu pchali, a po drugie zaczeliby sie bardziej liczyc z wyborcami. jak na razie sa bezkarni i wszyscy o tym dobrze wiedza, wiec robia co chca. a ich animatorzy chuj mnie obchodza. tez by musieli zmienic taktyke jesli nagle zaczeloby im brakowac kukiel do zaslaniania sie.

king crimson a czymze jest to o czym ja pisze jak nie indywidualnym nieposluszenstwem, niestosowaniem sie do kar, nagan i zasad pociagnietym do ekstremum? przeciez mozna tak zyc aby na koniec cos jeszcze rozpierdolic. jedno wcale nie wyklucza drugiego. ja pisze o tym jak efektownie i efektywnie zakonczyc swoje zycie ktore i tak sie przeciez kiedys skonczy.

a tam vril jakos nie widze tego tlumu chylacych sie nad grobem ludzi ktorzy gina dla mojej rozrywki wiec po chuj sie emocjonujesz? tu nie chodzi o zadne mrzonki tylko o odpowiedzialnosc. o sprawiedliwosc. o zemste. nie mow mi ze nie dusi cie wscieklosc na tych ludzi ktorzy klamia gdy tylko otwieraja usta, na ich bute i pogarde dla nas. czy fakt ze jezeli sam im kary nie wymierzysz to nigdy ich ona nie spotka jest tak trudny do pojecia? obudz sie. jezeli system sie zawali to tylko na nasze lby. jakos tzw. "komuna" upadla i kto najwiecej dostal po dupie? ja pisze o prawie do zakonczenia swojego zycia z godnoscia, a nie jak jakis nikomu niepotrzebny ludzki grat. to raczej teraz ludzie umieraja jak te barany. grzecznie zabieraja sie z tego swiata nie robiac nikomu problemu. no zajebiscie doprawdy. o tym wlasnie marze - umrzec po cichutku w lozeczku. ty chyba nie wiesz co znaczy byc wolnym czlowiekiem. czy jeszcze jestesmy ludzmi kiedy nawet na piec minut przed zgonem boimy sie zrobic cos spektakularnego? cos co moze miec znaczenie nawet dla losow swiata? nie rozumiem tego autoumniejszania sie, tej autodegradacji. tej beznadziei. jestesmy wspanialymi istotami w ktorych drzemia potezne moce - to tylko od nas zalezy czy zrobimy z nich pozytek. od naszej wiary i dumy. na 99% ja tez skoncze zycie jak kolejny niewolnik, ale zostawiam sobie ten jeden procent szans ze jednak nie. ze jednak kiedys kiedy bede widzial juz kres tej wedrowki to zbiore sie na cos co zapisze sie w annalach. co zrobia inni - malo mnie obchodzi.

astrit a w tobie moze nie siedzi? no prosze cie, nie wierze ze istnieje choc jedna osoba na swiecie ktorej przez mysl nie przemknelo aby zrobic cos co sprawi ze zostanie zapamietana na wieki. ludzie wy sie juz nawet marzyc boicie. chyba nie ma gorszej formy niewolnictwa.

astrit

Cytat:

a w tobie moze nie siedzi? no prosze cie, nie wierze ze istnieje choc jedna osoba na swiecie ktorej przez mysl nie przemknelo aby zrobic cos co sprawi ze zostanie zapamietana na wieki. ludzie wy sie juz nawet marzyc boicie. chyba nie ma gorszej formy niewolnictwa.

nigdy nie siedziało i nie siedzi ...we mnie , co do innych nie wypowiadam się,
nigdy moim marzeniem nie było żeby ktoś zapamiętał mnie na wieki, bo i po co hihiihi i tak mnie pamiętają, poza tym popularność jest bardzo męcząca i sztuczna.
Poza tym moje marzenia dotyczą zupełnie innej sfery, a najgorszą formą niewolnictwa Al Kohol to jest uzależnienie się od ludzi, dzięki którym możesz zaistnieć - pamiętaj o tym zawsze i wszędzie ;]
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit

Al Kohol

uzaleznienie od ludzi? nie astrit. to raczej chodzi o skrajny narcyzm. o bycie wielkim tylko i wylacznie w swoich oczach. a miara tego jest robienie rzeczy ktorych inni nie robia. zyjemy w swiecie dualizmow i tylko poprzez porownanie mozna stwierdzic ze cos jest takie a nie inne. dlatego aby zmierzyc wage swoich czynow potrzebni sa inni ludzie. oczywiscie ostatecznie to i tak tylko zludzenie gdyz w gruncie rzeczy nie ma nic oprocz mnie Wink

astrit

_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit

Aqua

Al, na taką akcję trzeba się przygotowywać kilkanaście lat. Bez broni palnej, schorowany i osłabiony stary człowiek może popuścić w spodnie co najwyżej, a nie mordować agenturę New World Order. Poza tym chyba nie liczysz, że kogoś przekonasz głosząc tego typu propozycje. Jedyna interpretacja tego co mówisz jaka mi przychodzi do głowy, to taka, że pogadamy jak będziemy w wieku emerytalnym Wink

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

Al Kohol

to zalezy jaka mialaby byc tego realizacja. ja bardziej stawiam na element zaskoczenia i niepozornosc. na pewno daloby rade wysadzic np hotel poselski. dobrze to zaplanowac i bum. co to za problem podstawic kilka aut wyladowanych jakimis ladunkami i zdetonowac je w odpowiednim czasie? jeden czlowiek dalby rade na luzie to zrobic. po co bron? lepiej dac sie zlapac i miec fajny proces jak breivik teraz. co by zrobili szescdziesieciolatkowi? nic. emerytury i tak bym nie dozyl a dzieki temu do konca zycia siedzialbym sobie na garnuszku panstwa i pisal ksiazki. sprzedal prawa do filmu i jeszcze rodzine ustawil Laughing

Przemo · Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Al Kohol,
Dupek z Ciebie, tchórz i kreatura do kwadratu, że chcesz cudzymi rękami walczyć o własną wolność.
Nie jestem jeszcze dziadkiem, ale lat mam na tyle, że z komuną walczyłem i w ZOMO kamieniami rzucałem. Co mi było boleśnie pałowaniem wynagrodzone.
Ale nie czepiasz się kreaturo mojego pokolenia, tylko ojców moich, którzy to jako dzieci z faszystą, a później z komuną walczyli.
Teraz na wózkach inwalidzkich ponownie chcesz ich do walki użyć. Ani wstydu ani jaj nie masz, w przeciwieństwie do dziadków, o których piszesz. Oni już swoje odjebali za Ciebie.
Doceń to mendo i daj im spokojnie umrzeć, bo zasłużyli na to po wielekroć.
Co za parszywiec z Ciebie i samolub, że tego nie dostrzegasz?
Słusznie napisali przedpiścy, że gorszy jesteś od rządzącej kliki.
Cieszę się, że potomka nie mam. Bo gdybym miał takiego jak Ty spłodzić, to wolał bym własnoręcznie jaja sobie oberwać, zjeść i wysrać. Jako nawóz większy z nich był by pożytek. Smile

kacdor

Wielka agresja bije z twych tekstów Al Kohol. Wszędzie tylko krew, śmierć i wybuchy.

Goska

Elity rzadzace musza byc swiadome tego, ze tak na prawde wladza jest tylko jedna - w Londynie brytyjska korona [Niemcy od trzech pokolen]. Brytyjska Korona w oparciu o bron mikrofalowa rzadza swiatem [a przede wszystkim Europa i Ameryka]. Dzieki tej broni sa wstanie kazdego zabic i dokuczac mu, kto tylko jest przeciw nim.

Caly swiat przeciez wie o istnieniu tej broni, ale kazdy uwaza, ze starajac sie przypochlebic wladzy odsuwa od siebie jej zlosc.

Pochlebca, to jest nikt ! Wladza z nim liczyc sie nigdy nie bedzie, dlatego nawet pochlebcow wladza londynska szykanuje i ich niweluje. Najlepszym dowodem niech bedzie Tony Blear, ktory swego czasu byl niezadowolony, ze dostaje dyrektywy od masonerii londynskiej. Szybko musial oddac wladze Szkotowi i jeszcze przejsc operacje na serce.

Wladza najwazniejsza jest w stanie rzadzic sama w oparciu o podziemnych tajniakow z bronia falowa w reku. Juz likwiduje sie ministerstwa i wladze panstwowa, ktora zastepowana jest wladza unijna na razie !!! Wladza panstwowa juz sie nie liczy. Wykonuje tylko dyrektywy Unijne. Sama do powiedzenie nie ma juz nic. Co jej Niemiec Kaze, to to robi [bo Unie Europejska tez Niemcy zalozyli].

http://www.zwiastun2009.republika.pl/HAARP.htm

Al Kohol

przemo nie pisz do mnie takich postow bo za bardzo mnie rozbawiaja i przez ciebie czuje sie jak troll. jasnym jest ze jestes leniwym, ciezko myslacym gosciem ktory czyta teksty po lebkach nie zastanawiajac sie nad ich sensem. gdyby bylo inaczej nie powielalbys oskarzen poprzednich osob bo wydaje mi sie ze dosc jasno na nie odpowiedzialem. zastanawiajace sa natomiast twoje wynurzenia:

Cytat:

z komuną walczyłem i w ZOMO kamieniami rzucałem. Co mi było boleśnie pałowaniem wynagrodzone.

co to niby ma byc? jakis zart? tobie sie chyba fora pomylily, bo na twoim miejscu nie przyznawalbym sie tutaj do takich wyczynow (w dodatku w tak infantylny sposob) w kontekscie naszej obecnej sytuacji polityczno-gospodarczej. bardzo dobrze ze cie palowali, widac tylko ze za slabo bo glupi dalej pozostales skoro sie tym chwalisz. nie wiem skad sobie uroiles ze czepiam sie jakiegokolwiek konkretnego pokolenia. widac natomiast ze masz/miales dobre relacje z dziadkiem skoro tak bronisz go jak lew. fajnie, cieszy mnie to, tylko zrozum ze ja do zadnego dziadka (wlacznie z twoim) nic nie mam - to tylko twoje braki intelektualne powoduja to zludzenie. natomiast to zdanie jest szczegolnie zastanawiajace:

Cytat:

wolał bym własnoręcznie jaja sobie oberwać, zjeść i wysrać

ja pierdole jakie ty masz straszne fantazje! rozmawiales juz o tym z kims?

rozumiem ze na planecie kacdor popierdalaja same pluszowe misie, wszyscy sie przytulaja i dominuje rozowy kolor. fajnie masz. proponuje tak dla rownowagi obejrzec jakis serwis informacyjny z planety ziemia. i wtedy napisz mi cos o agresji.

kacdor

Skoro tobie Al Kohol brak agresji kojarzy się tylko z pluszowymi misiami, przytulaniem i różowym kolorem to przykro mi. Świat jest pełen agresji, oglądam wiadomości, wiem, o to się nie martw. Martw się o siebie, bo próbujesz tą agresją usprawiedliwiać swoją.

Aqua

Uderzanie w polityków nie ma kompletnie sensu. Sprzątniesz tych, przyjdą następne marionetki, a jeżeli będą się bali reakcji ludzi to zwiększą presją i będą zniewalać społeczeństwo jeszcze bardziej. Ludzie pokroju Rothschilda, Sorosa i Brzezińskiego są prawdziwym zagrożeniem dla wolnego człowieka. Chociaż czy ich eliminacja cokolwiek zmieni, nabieram coraz większych wątpliwości. Zgodnie z Teorią Chaosu centralne planowanie musi wcześniej czy później upaść. Współczesne modele polityczno ekonomiczne są po prostu sprzeczne z prawami fizyki. Na dłuższą metę zakończą się po prostu końcem naszej cywilizacji. Jeżeli będziemy jako jednostki - czy rodziny mocno zintegrowane z systemem, to system upadając zabierze nas ze sobą. Innymi słowy przetrwanie cywilizacji zależeć będzie od małych grup czy nawet jednostek, które będą mogły funkcjonować bez systemu. Tak sobie myślę... Wink

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

Przemo · Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Zły duchu,
pisz sobie co zechcesz, nie zmienia to faktu, że swoje sprawy chciałbyś załatwić cudzymi rękoma.

Cytat:

co to niby ma byc? jakis zart? tobie sie chyba fora pomylily, bo na twoim miejscu nie przyznawalbym sie tutaj do takich wyczynow (w dodatku w tak infantylny sposob) w kontekscie naszej obecnej sytuacji polityczno-gospodarczej.

Jeżeli równie infantylni wydają ci się kilkunastoletni chłopcy, którzy w tygrysy rzucali butelkami z benzyną to gratuluję. Też nie mieli większych szans, ale przynajmniej próbowali.
Wyjaśnij mi co w tym złego, a może infantylnego, że przy próbie pacyfikacji demonstracji w 1981 i 1982 w odpowiedzi na armatki wodne rzucaliśmy w zomo kamieniami?
To nie jest żaden żart. Tak po prostu było.
I nikomu z moich rówieśników nie przyszło do głowy, żeby na oddziały zomo wysyłać dziadków na wózkach, którzy się mają wysadzić.

Zamiast obmyślać co powinni zrobić emeryci skup się raczej na tym co możesz zrobić Ty.
Jesteś szczyl, a do tego głupi jeżeli nie rozumiesz, że w większości Ci ludzie zrobili co do nich należało. I zasługują na to, żeby umrzeć we własnych łóżkach, jeżeli taka jest ich wola.

W jakim chorym umyśle może powstać wizja zniedołężniałych walczących starców?
Słusznie piszesz:

Cytat:

dlatego powstal plan. plan asekurancki i tchorzliwy, ale zawsze jakis.

Ale burzysz się kiedy ktoś ci pisze, że jesteś tchórzem i asekurantem. Bo bez wątpienia jesteś.
A jeszcze lepsze jest to:

Cytat:

i tak powstal projekt "jednoosobowych partyzantek seniorow". mysle ze to duzy blad ze nasi dziadkowie odchodza tak cichutko. w pewnym sensie sa to ludzie odpowiedzialni za obecny stan rzeczy. nie wolno im ot tak sobie kurwa umierac w szpitalach, czy w domach, czy innych hospicjach. do roboty chuje! nic was juz nie czeka wiec co za problem wysadzic np. palac prezydenta co?

Wiesz, czytając po raz kolejny zdałem sobie sprawę, że jesteś dzieckiem specjalnej troski. Z Tobą nie ma sensu rozmawiać. Ciebie trzeba leczyć. A że wynik leczenia wydaje się być niepewny, to zrób jak sam sugerujesz -

Cytat:

do roboty chuje! nic was juz nie czeka wiec co za problem wysadzic np. palac prezydenta co? czy jadac samochodem rozpierdolic jakas ekipe rzadowa wiazaca swoje dupy sluzbowymi autami.

Wsiadaj do auta, albo na rower i rozpierdol ekipę. Smile

Przydasz się na coś. Smile

Bimi rozumiem, że jest na forum potrzebny koloryt, ale dwa posty na dobę podobnego "kolorytu" to aż nadto. Smile

Al Kohol

kacdor nie widze nic niewlasciwego w byciu agresywnym w slusznej sprawie. tak sie sklada ze swiat w ktorym zyje jawi mi sie jako obrzydliwy. zycie tutaj i kontakt z cala masa imbecyli jest dla mnie obelga. kazdego dnia czuje sie jak wiezien zakladu dla niebezpiecznych wariatow. czytales moze "kongres futurologiczny" lema? ja wlasnie sie czuje jak glowny bohater ktory odkrywa kolejne poziomy rzeczywistosci a kazdy kolejny coraz bardziej ohydny. nie wiem ile poziomow jest jeszcze przede mna ale ten na ktorym jestem mozna spokojnie nazwac ciemna noca duszy. wiec prosze cie nie pierdol mi o usprawiedliwianiu czegokolwiek, bo nie ma takiej rzeczy z ktorej moznaby sie tlumaczyc na swiecie takim jak ten. chociaz nie, jest taka rzecz. jest nia bycie nijakim, miekkim flakiem. to najgorszy z mozliwych wyborow dostepnych przecietnemu homo sapiens. i o dziwo wielu go wybiera jak widac chocby na twoim przykladzie.

aqua system upada juz od bardzo dawna. w zasadzie upada od kiedy pamietam. bedac mniej wiecej w polowie swojego zycia czlowiek uswiadamia sobie w koncu ze byc moze te wszystkie nadzieje ktore wiazal z jakims cudownym, samoistnym rozwiazaniem (upadek systemu, koniec swiata itd itp) moga nigdy sie nie ziscic. i co wtedy? co zrobic z ta straszliwa rzeczywistoscia w ktorej zlo zawsze zwycieza i nigdy nie jest karane. w istocie jest jeszcze gorzej - zlo jest preferowane i nagradzane. to sa fakty. fetor strachu wypelnia miasta i wsie. bydlo grzecznie robi wszystko co wlasciciel sobie wymysli. i choc panow jest malo a bydla miliardy to niczego to nie zmienia. widze stado zebr ktore ucieka przed jednym lwem. widze przerazone zwierzeta. i ja to rozumiem bo sam tez tak mam. nie pali mi sie na tamten swiat. jednakze wiem, ze kiedys umre. wiem ze bede stary, dla wielu juz jestem. w zasadzie mi sie to nawet podoba, ale wkurwia mnie jeden element. to ze starsi ludzie tak odpuszczaja, usuwaja sie. najgorsze jest to ze robia to wtedy kiedy naprawde nie maja juz nic do stracenia. w moim przekonaniu smierc czlowieka ktory wysyla innych na wojne, albo ktory z premedytacja oszukuje i ograbia ziomkow jest akceptowalna forma zadoscuczynienia. jest sprawiedliwa. piszesz ze to nie zadziala, ze przyniosloby odwrotny skutek. tego nie wie nikt, bo nigdy politycy nie byli obiektem atakow terrorystycznych z tej prostej przyczyny ze to oni je generuja. to oni nas zabijaja. planuja to i wykonuja. robia to z premedytacja od zawsze. postrzegaja nas jako zasoby. jestesmy zebrami otoczonymi przez lwy. boimy sie i samotnie umieramy nie robiac nic. i nic sie nie zmienia.

przemo i wlasnie dlatego tak nie lubie gadac z tepakami. jezeli ty wiesz lepiej co ja chce zalatwiac i w jaki sposob to po kiego grzyba do mnie piszesz? my tak naprawde nawet nie rozmawiamy ze soba - ty po prostu podbijasz do mnie ze swoimi monologami z dupy ktore nijak maja sie do tego o czym ja napisalem. wszystko co robisz to wybierasz sobie to do czego chcesz sie przypierdolic zupelnie nie zwracajac uwagi na calosc. idziesz na oslep przed siebie jak twoi bohaterscy nastolatkowie na tygrysy tylko po to zeby zademonstrowac jak bardzo jestes glupi. ty nie kumasz kiedy ktos ci delikatnie daje do zrozumienia ze ma deko inne postrzeganie swiata i ze cos co dla ciebie jest oczywiste dla mnie jest co najmniej popierdolone. o nie! ty musisz miec to czarno na bialym, wielkimi literami. w twoim prymitywnym swiecie nie do pomyslenia jest np to ze dla nas wszystkich o wiele lepiej by bylo gdyby polska nie istniala juz od stuleci. nie, bo ty sie identyfikujesz z jakas szmata, z martyrologia dziadka i z innymi bzdetami. jezeli jestesmy takim zajebistym narodem to czemu niby wyruchal nas kazdy kto chcial? no czemu? polska ssie wszystkim, nie zauwazyles tego? o ho ho ale jestem dumny, no no. i ten kwiat narodu, te jebane mordy ktore od dwudziestu lat jebia nas w kakao az nam lby odskakuja. alez jestem dumny!!!! jestes takim durniem ze nie rozumiesz ze sram na to co zrobisz ty, czy twoj dziadek, twoj drugi dziadek, czy jakikolwiek inny dziadek. mozecie sobie umierac gdzie chcecie. ok, teraz zadowolony? makabryczny z ciebie beton przemo.

Przemo · Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Cytat:

tak sie sklada ze swiat w ktorym zyje jawi mi sie jako obrzydliwy. zycie tutaj i kontakt z cala masa imbecyli jest dla mnie obelga. kazdego dnia czuje sie jak wiezien zakladu dla niebezpiecznych wariatow.

Odpadam.
Ciebie nawet nie trzeba leczyć, bo i tak niedługo sam się zutylizujesz. Nie jesteś jebnięty. Jesteś pojebany do sześcianu.
Nie wiem co bierzesz, ale jesteś na dobrej drodze, żeby przerobić się na łajno.

Powodzenia.

Aqua

No tak, ale system wcale nie upada. Każdego dnia jest coraz silniejszy i zabiera nam coraz więcej. To My mamy coraz gorzej. System ma się coraz lepiej. Ja twierdzę, że kiedyś system przedobrzy i nas zeżre. Wpierdoli nas razem z obuwiem. I wtedy będzie koniec cywilizacji, bo system nie będzie miał hamulca, my go nie zatrzymamy, a jak upadnie to razem ze wszystkimi jednostkami, które są do niego podłączone. I taki będzie finał panowania naszej "zachodniej cywilizacji". W kolejce do tronu już stoją Chiny czy Indie, względnie Brazylia, albo RPA. Europa ze swoją demografią zostanie albo pobojowiskiem nuklearnym albo jednym wielkim muzeum socjalizmu.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.