W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uciec z kulturowej klatki  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
15 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 4337
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
8pAWEL8




Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:44, 09 Kwi '12   Temat postu: Uciec z kulturowej klatki Odpowiedz z cytatem

Czy jest według was jakaś opcja, możliwość żeby żyć,funkcjonować inaczej, odmiennie niż otaczający ludzie? Mam na myśli to czy macie jakieś pomysły, albo być może już ktoś z takiego pomysłu korzysta i oczywiście będzie się chciał podzielić. Otóż w przeważającej mierze chodzi mi o to żeby nie być niewolnikiem pieniądza, pracować jak niewolnik. Czy można od tego uciec?...NIe wiem może gdzieś spierdzileić do Ameryki płd. i zaszyć na jakimś zadupiu Laughing ?.... Jakie jest wasze zdanie? Można od tego uciec?.....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Alvin88




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 98
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:34, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, ucieczka wydaje się wyjściem i to dość pospolitym i nawet w miarę tanim i skutecznym.

Do końca jednak nie uciekniesz..... Nie ma na to opcji do końca, chyba, że dżungla i życie z Indianami czy innymi tubylcami.

Ameryka Południowa jest dobrym celem i wydaje się dość rozsądnym rozwiązaniem - potrzeba tylko kasy na kupno jakiejś posiadłości, od czasu do czasu kasę na jakiś Internet, paliwo do generatora prądu i inne takie.

Da się żyć - jakaś plantacja bananów i innych rzeczy do jedzenia - i chata w miarę bezpieczna - i masz luz do końca życia luz. Czas spędzasz na jakiś pracach dookoła domu i masz zajęcie co by się nie nudzić.

Zobacz na Cejrowskiego - choć osobiście uważam go za oszołoma po tych programach typu WC Kwadrans, to książki ma ciekawe i da sie to do jakiegoś stopnia zrobić.

Do końca jednak nie uciekniesz - ale w większym stopniu na pewno.

Powodzenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Travis




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 61
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:04, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakiś czas temu myślałem o podobnym wątku, cały czas się w sumie zastanawiam czy próby ucieczki od tego niewolniczego systemu coś dają, czy da się z tej klatki wyjść. Mogę powiedzieć za siebie, że tak, może to pogląd nie do końca zweryfikowany przez życie, ale też nie czcze gadanie.

Fundamentalną sprawą jak dla mnie jest odblokowanie swojego umysłu, to słynne "obudzenie się". W dalszej kolejności trzeba zdać sobie sprawę z naszego oprogramowania w jakie zainwestowano grube pieniądze, i po prostu świadomie zdobyć uprawnienia administratora a następnie w możliwym stopniu odinstalować standardowy soft. Tutaj jak z chorobą infekcyjną, trochę trzeba zostawić by w przyszłości móc rozpoznawać i unieszkodliwiać mainstreamowe wirusy.

Do pewnego momentu szukałem ucieczki w jakiejś pustej agresji do systemu, do władzy, do spranych łbów, szczególnie nauczycieli, którzy produkują w tej wylęgarni zombie tony szarej masy, ale czy to ma sens? Musiałem zrozumieć, że nie, człowiek tylko niepotrzebnie się spala, a system jak go dymał tak dyma.

Jakiś czas temu miałem robioną gastroskopie i polecali przynieść 25zł w związku z testem na obecność komensala "Helicobacter Pylori". Oczywiście wówczas nie wiedziałem co to jest, a znając wałki medyczne chciałem temat obadać, zanim dam się okraść z 25zł. I tutaj to 25zł to oczywiście taki symbol okradania nas przez państwo czy system całe życie.
Niestety nie udało mi się tego sprawdzić, bo zapomniałem a później neta nie było, no i jadąc na to badanie powiedziałem sobie: "no trudno stary, to zapewne jakiś wałek, ale nie sprawdziłeś tego więc dla pewności zapłacisz za ten test, za niewiedze trzeba płacić..."
I tutaj jest sedno, bo HP był i to nie ma znaczenia a ja zostałem okradziony, oczywiście świadomie dałem się okraść.

Przez ostatnie kilka lat poważnie popsuło mi się zdrowie, znaczy objawy widać przez kilka lat a zdrowia nie było nigdy. Tak więc od pół roku poważnie zacząłem interesować się swoim zdrowiem, zrozumiałem, że to najważniejsze co tutaj mamy, fundament z którego wychodzą wszystkie nasze działania. W miarę zdobywania wiedzy, co szło w parze z poprawą stanu psychicznego, zrozumiałem nagle, że jestem bliżej ucieczki od systemu niż kiedykolwiek wcześniej.

Czy da się całkowicie uciec z systemowej klatki? Nie wiem, na pewno warto jest próbować, puki co spokojnie można wystawiać głowę i kończyny, co już jest sukcesem.
Zdrowy na ciele przez co zdrowy na duchu człowiek pełen wiedzy i ambicji, żyjący w zgodzie z naturą, z uprawnieniami administratora we własnym systemie operacyjnym, dekodujący rzeczywistość z najmniejszą ilością możliwych filtrów.
To jest dla mnie na dzień dzisiejszy portret świadomego uciekiniera.

Ps. @UP - Samowystarczalne gospodarstwo domowe daleko od cywilizacji to jest to, tylko zazwyczaj na taką możliwość trzeba zarobić grube siano, a co za tym idzie swoją pańszczyznę trzeba odpracować.
W bardziej przyziemnym kontekście, kupujesz albo budujesz dom daleko od miasta, albo idziesz pracować na polu do ciotki czy babki. I żałuje, że takowej rodziny nie mam, bo sam chętnie bym stąd spierdolił pozbierać myśli przynajmniej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:32, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"(zdrowie)...fundament z którego wychodzą wszystkie nasze działania"

dzięki za to zdanie ,szkoda ,że większość je rozumie dopiero gdy sama zazna cierpienia....
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bolis




Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 91
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:55, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To kim jesteś jest sumą wszystkich momentów, które przeżyłeś, wszystkiego co przeczytałeś, o czym się dowiedziałeś itd. Kultura w dużej mierze cię stworzyła. Wydaje ci się, że chcesz od niej uciec ale ona jest też częścią ciebie. Bez niej sobie nie poradzisz a przynajmniej nie lepiej niż tutaj. Fajnie tak planować wyjadę na zadupie bez niczego, bez kłopotów. Nie lepiej położyć się od razu do trumny i czekać? Jesteś u siebie, to twój dom. Gdyby ktoś włamał się do twojego fizycznego domu, okradł cię i zdemolował wystrój to pojechałbyś na wakacje bo takie życie ci nie odpowiada?

Prymitywne instynkty, które stoją za skurwysyństwem ludzi opierają się na jeszcze prymitywniejszych uczuciach: strachu i podporządkowania się dominującym jednostkom.

Jeśli kieruje tobą strach i chcesz aby "było fajnie" bez żadnych trudności to rzeczywiście wypierdalaj bo tylko dokładasz cegiełkę do tego syfu i stoisz w szeregu tchórzy milcząco przyzwalających na zbrodnię. Nic się nie przejmuj, większość jest takich ludzi inaczej społeczeństwo by nigdy nie zaistniało, więc jesteś całkiem normalnym człowiekiem.

Kto ci każę zapierdalać w biedronce czy płacić podatki albo oglądać tv, czy robić tylko to na co ci pozwalają? Robisz bo chcesz i/albo nie umiesz inaczej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
8pAWEL8




Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:48, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hehe dzieki Chłopaki za odp.

Nie! Tu nie chodzi o strach bolis. Tylko jakis inny alternatywny sposob na życie.

Mam całe życie przed soba, lecz patrzac na to wszystko co sie dzieje wokoł nas jakos nie mam zamiar w tym uczestniczyc ale nie ze strachu!!!!! ale dlatego że mam odwage zeby wybic sie poza to wszystko ! nie wiem jeszcze jak ;p....ale cos wymysle......Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
8pAWEL8




Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:50, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

....Trzeba szukać musi być jakieś rozwiązanie. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:41, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odwrócone wzorce Meta Modelu
http://spolecznosc.grmg.pl/topic/1288-od.....a-hipnoza/

przynajmniej wiadomo, o co chodzi systemowi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Travis




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 61
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:19, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@bolis

Nie wiem czy ten post był do mnie, ale postaram się ustosunkować.
O jakim strachu mówisz? Strach bierze się z niewiedzy, a ja cały czas pisałem o istocie jaką jest zdrowie i wiedza. Te 2 czynniki doskonale się uzupełniają, mam wiedzę by utrzymać zdrowie i mam zdrowie by zdobywać wiedzę czy doświadczenie. Oczywiście konfiguracja jest dowolna. Nie wiem czy to jest alfa i omega ale zwróć uwagę jak mocny jest to fundament. Punkt wyjścia by przeżyć godnie to życie.

A jaką mamy na to odpowiedź systemu? A no taką, że ludzie chodzą ogłupieni, zindoktrynowani i przewlekle schorowani. A konsekwencją tego jest bycie bardzo wydajnym trybikiem w tej ogromnej systemowej maszynie, poprzez pracoholizm motywowany ślepym konsumpcjonizm, łykanie na miękko propagandy, brak naturalnej odporności na manipulacje i bezsensowną lekomanie, która nie pozwala człowiekowi wytchnąć nawet bo 67 latach odpierdalania pańszczyzny. Więc jeżeli mówimy o strachu, owszem boję się takiego życia.

To, że nie chce tak żyć nie oznacza, że spierdalam ze strachu i egoistycznie zostawiam zombiaków w ich bagnie. Jeżeli nie da się dopasować konia do chomąta, to dopasujmy chomąto do konia. Nie rozumiem zarzutu, bo czy ktoś na tym forum ma zamiar dopasowywać się do systemu? Czy raczej za pomocą wiedzy i zdrowia w miarę możliwości dopasować system do siebie? Co w tym wypadku jest raczej dopasowaniem poprzez wyjście z pod jego jarzma.

Nie wiem na ile egoistycznie to brzmi, ale co jest złego w zdrowym instynktownym egoizmie?
Poza tym by komukolwiek pomóc wyjść z bagna, najpierw samemu trzeba z niego wyjść.
Bardzo lubię idee głoszoną tutaj na forum, że rewolucja możliwa jest dzięki mentalnej przemianie jednostek, a nie poprzez rewolucje masowe, które przypominając sobie historie i obserwując rzeczywistość niczym dobrym nigdy nie były, nie są, i nie będą.

Fizyczna walka z systemem to gówno, jedynie zmiana mentalności wynikająca z oświecenia pozwala unikać zastawianych na nas „pułapek cywilizacyjnych”, co już osłabia machinę i jest dobrą podwaliną pod mentalną jednostkową rewolucje.
No chyba, że jednym magazynkiem ckm wypierdolisz wszystkich skurwysynów tego świata i sam się nim staniesz, a na miejsce reszty przyjdą kolejni. To, że jest hydra jest skutkiem a nie przyczyną, i dopóki będziemy próbować upierdolić jej łeb czyli likwidować skutki i objawy to do niczego nie dojdziemy. Analogiczna jest tutaj współczesna medycyna.

A więc receptą jest tutaj zaprzestanie uczestniczenia w tym spektaklu, w tym cyrku, a najgorsze, że bierzemy w tym udziału nie jako widownia, ale jako małpy.

Ps. Niestety nie jest to takie proste jak na tym teledysku, bo zamiast "The Guy'a" mamy takiego "The Wałęsę"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:32, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Travis napisał:
bo czy ktoś na tym forum ma zamiar dopasowywać się do systemu?


Wszyscy to robimy codziennie. Jesteś wyjątkiem?
Smile
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nanook




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:38, 09 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiele z powyższego zgadza się z moim własnym doświadczeniem ale... Ale doświadczenie życiowe ciągle ewoluuje i to co dzisiaj wydaje się ostatecznym odkryciem, jutro okaże się tylko kolejnym krokiem. Najpierw dowiedziałem się o spisku światowym, potem że macki tego spisku sięgają do mnie samego, do pożywienia, wiedzy, a nawet do mojej psychiki. Już myślałem że wiem jak z tego wyjść, gdy nagle okazało się, że alternatywa jest taką samą ułudą, bo drepczemy w miejscu, tkwimy w swoim egoizmie. Cóż więc dalej? Wyzbyć się egoizmu i pójść drogą proponowaną przez religie? A może przez jogę? A może racjonalizm? Jak wyrwać się z więzów ekonomii? I w końcu zawsze pojawia się pytanie: czym jest wolność? Czy będę wolny mając własny ogród w Ameryce Południowej? A może to kolejny krok iluzja? Takich dylematów nie da się rozstrzygnąć, tak mi się wydaje. Każdy powinien chyba znaleźć własną drogę i nią iść.

Zawężę mocno moje dywagacje do dwóch przykładów. Ciekawie na temat wolności mówią Krisznamurti i Bohm w książce "Wolnośc od czasu". Twierdzą, że człowiek od tysiącleci tkwi w schemacie i w ramach tego schematu szuka rozwiązań tworząc idee, np. idea wolności gospodarczej, idea religii, boga, idea szczęścia itd. a to wszystko jest wynikiem myśli czyli materialnego procesu prowadzącego zawsze do konfliktu. Według nich krokiem dalej byłoby przełamanie tego schematu za pomocą wglądu. Wolny człowiek to taki, który posiadł wgląd i uniezależnił się od rozumu (mówiąc bardzo w skrócie). Oni oczywiście są przeciwnikami religii. Joga natomiast mówi nieco inaczej choć podobnie.
Warto też przeczytać ten tekst, myślę że akurat pasuje do tego co chcę powiedzieć:
http://joginaleksiej.blogspot.com/2012/03/jak-utrzymac-stan-osiagniety_30.html
Cytat:
[...]umysł większości z nas składa się z głębokich skłonności, pragnień i wynikających z tych pragnień oczekiwań.
Dodatkowo przeszkadzają nasze różne mechanizmy nazwijmy je "chroniące" nasz często wyidealizowany obraz siebie. Są też różne, często przeciwstawne skłonności.
[...]
Poprzez wyżej opisane "umeblowanie umysłu" odbieramy każdą ,codzienną sytuację. Im to "umeblowanie" jest bardziej sattwiczne (patrz: guny - mój przyp.), im więcej JEST ROZWIĄZANYCH KONFLIKTÓW MIĘDZY PODŚWIADOMYMI SKŁONNOŚCIAMI PRZECIWSTAWNYMI, im bardziej to "umeblowanie" jest zgodne z jogicznym obrazem życia opisywanym przez joginów oraz im bardziej jesteśmy oczyszczeni tym mniej nas "dotykają" opisane przeze mnie sytuacje.


Ogólnie rzecz biorąc wynika z tego, że decyzja o porzuceniu czegoś na rzecz czegoś innego powinna raczej wynikać z poznawania siebie, doświadczania, a nie z decyzji naszego umysłu który sam tworzy obraz zagrożenia a potem usiłuje się z niego ratować. Można pisać na ten temat bardzo dużo i wielu już pewnie napisało.

Ja nie znalazłem odpowiedzi na pytanie - jak się uniezależnić od systemu, choć najpierw też chciałem ucieczki w "busz". I nie wiem czy znajdę, bo nie wiem czy jest sens go szukać. Moja droga jest raczej wynikiem naturalnego ruchu mojej świadomości. Coraz bardziej staram się nie stawać na gruncie rozumu a kierować się intuicją, czy po prostu naturalnymi odruchami wynikającymi ze mnie. Wydaje mi się, że trzeba poszukiwać, a te poszukiwania chyba powinny skierować się do wnętrza. Wszystko stanie się prostsze, tak mi się wydaje (dzisiaj).
Efektem moich działań jest ograniczenie pracy, zwrócenie się na pracę na wsi, własne uprawy - ale nie po to by uciekać, ale po to by być świadkiem procesu, cyklu przyrody, z którego skorzystam i który obserwuję i którym może sam jestem.
Pewnie mam rację i jej nie mam, jak zwykle. Każdy ma swoją drogę, ale może ktoś skorzysta z tego co napisałem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Drakoncjusz




Dołączył: 29 Paź 2010
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:45, 10 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie da się stąd uciec...
Jeżeli wyjedziesz ztąd i będziesz jadł byle co i mieszkał byle gdzie to dopadną cię szybko problemy z koniecznością wizyt u lekarza i brania lekarstw, bez których będziesz zdychał w męczarniach. Wystarczy choroba nerek, nadciśnienie, choroby wewnętrzne typu cukrzyca itp. Nie poradzisz sobie z tym za granicą jeżeli nie jesteś bogaty. Chorego nie bedą zatrudniać tylko wyrzucą na śmietnik.
W Polsce masz prawo do bezpłatnego leczenia nawet jako bezrobotny, lepsze to niż powolne zdychanie w Ameryce.
Dziesięć lat szybko mija, kolejne dekady przybliżają nas do śmierci.
Jedynym wyjściem stąd jest emigracja wewnętrzna, w głąb siebie. Ja taką praktykuję i polecam.
Najlepiej zająć się nauką jakiejś wiedzy bardzo teoretycznej i nieprzydatnej z punktu widzenia tłumu. Ja np. studiuję prywatnie matematykę i języki starożytne.
Filozofia tutaj może być bardzo przydatna tylko trzeba się zagłębić nie w to co jest nauczane obecnie przez większość różnych kretynów na studiach. Niestety trzeba nauczyć się języków obcych.
Też zajmuję się filozofią ale nie przywiązuję do tego aż takiego znaczenia, używam jak przyprawy do jedzenia.
Nie masz co robić zacznij uczyć się np. sanskrytu i pali aby studiować filozofię indyjską. Zobaczysz, że najpierw będziesz musiał nauczyć się angielskiego i już ci się to przyda.
Jak nabędziesz wiedzę to pojmiesz to że zupełnie wystarczy ci to co bezpłatnie oferuje google books dla grzecznych internautów.
W ogóle trzeba być przygotowanym, że może się skończyć dla ciebie internet, tak teoretycznie tylko aby umieć żyć bez komputera. Stąd trzeba mieć jakieś zasoby książkowe.
Pracujesz jako cieć i wyrobnik, weź sobie kartkę z wypisanym słownictwem i ucz się codziennie podczas pracy niewolniczej lub podczas dojazdu do pracy. Weź sobie wykłady mp3 do słuchania do pracy fizycznej. Nie wiem, ja takie rozwiązania praktykowałem.
Co jeszcze można by rzec, chcesz uciec stąd to przestań ogladać telewizję, jeść słodycze i pić piwo. Nie siedź za dużo przy komputerze a wieczorem tylko do 22.00.
Nie ogladaj pornografii, bo wcześniej czy później odbije się to negatywnie na zdrowiu.
Nie da się nic zrobić z systemem państwowym, podlega on gniciu i rozkładowi niezaleznie od czy chcemy tego czy nie. Obecnie żyjemy w państwie policyjnym, z tego powodu nie należy zupełnie dyskutować ani rozmawiać z pałami, odmówić składania zeznań jeżeli nie ma się nic na swoją obronę, mówić że się nie pamięta, należy podawać im tylko personalia z dowodu osobistego.
W urzędzie też nie należy robić o nic awantury, bo później jesteśmy wewnętrznie wzburzeni.
Jeżeli chodzi o ludzi wokół ciebie to zależy jaki się ma charakter, tu indywidualnie trzeba podejść. Złego towarzystwa generalnie należy unikać.
Tak jak kolega wspomniał powyżej dobrze jest mieć swoje uprawy i chodowle, ale jest to luksus. Dla tych co mieszkają w blokach przydaje się ogródek działkowy. Jak mieszkałem w Krakowie to miałem taką działkę pod kopcem Kościuszki, z widokiem na Bielany, w takim dużym mieście można sobie zawsze zająć dowolne zdzdziczałe działki uporządkować i tam siedzeć, nic to nie kosztuje nikt cię z tamtąd nie przegna. Potem zawsze jak idziesz przez miasto to wygląda to, że spieszysz się do jakichś ważnych spraw. A więc uważaj abyś nie włóczył się po mieście i nie wyglądał jak żul.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Travis




Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 61
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:01, 10 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Venom napisał:
Travis napisał:
bo czy ktoś na tym forum ma zamiar dopasowywać się do systemu?


Wszyscy to robimy codziennie. Jesteś wyjątkiem?
Smile


Niby trafnie złapałeś mnie za słowo, ale nie do końca.

Cytat:
Czy raczej za pomocą wiedzy i zdrowia w miarę możliwości dopasować system do siebie?


Ja zdaje sobie sprawę, że pewnych rzeczy nie przeskoczymy, i trzeba by się wystrzelić w kosmos a tam okazałoby się, że znowu jesteśmy w jakimś stopniu podporządkowani.

A jeżeli chodzi o ucieczkę w głąb siebie to dla mnie jest to w sumie synonim mentalnej jednostkowej rewolucji.
Zawsze mnie to wkurwiało, że ludzie nie próbują poznać samego siebie, żyją osobno ze sobą, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Ignorowanie natury, które jest domeną "cywilizowanego" świata, jest ignorowaniem samego siebie, a na takim patencie daleko nie zajedziemy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
8pAWEL8




Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:12, 10 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Travis Drakoncjusz Nanook ----> Dzięki bardzo za wartościowe dla mnie posty.Wink....

Wasze wypowiedzi zrobiły na mnie wrażenie. Ja dopiera od niedawna "przejrzałem na oczy"... I zaciekle z pasją zagłebiam się w te tematy. Bardzo mi się podobaja słowa ze musimy DOPASOWAĆ SYSTEM DO NAS jest to bardzo trafne. Genialna sprawa dla mnie jest załozenie tego forum. Morze informacji mozna tutaj znaleść.

Tak jak ktoś z Was wyżej pisze zaczałem zdobywać wiedze. Uczę się systematycznie angielskiego. Bardzo zainteresowałem sie biologią ale to nowa biologia. Istotnie interesujaca jest dla mnie również fizyka kwantowa.

Jeszcze taka prośba do Was: Możecia podać tytuły ciekawych książek. Jeśli chodzi o tematykę to niech to bedzie cos właśnie o tym naszym systemie w szeroko rozumianym kontekście.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:24, 10 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Cytat:
bo czy ktoś na tym forum ma zamiar dopasowywać się do systemu?


Wszyscy to robimy codziennie. Jesteś wyjątkiem?
Smile


nie wszyscy...nazwałabym to nie dopasowaniem, a inaczej ...zmuszaniem do systemu. Poza tym czy codziennie, to też już zalezy na kogo padnie. To że jest obowiązek pod groźbą kar do wywiązywania się z pewnych czynności, nie oznacza to dopasowaniem. Poza tym jest sporo rzeczy , które ludzie wykonują bezmyślnie, bo uważają że tak trzeba, i tym samym podbijają noty i punkty systemowi.
Mongolia ...ciekawy kraj, jeden z nielicznych gdzie zachowana została pewna kultura włącznie z cywilizacją jako taką, również ochrona przyrody objęta ustawami państwowymi. Również jeden z nielicznych zakatków na ziemi, gdzie mało kto jeździ samochodami Very Happy no, ale coś za coś. Poza tym , zeby coś mówić jakie miejsce jest najodpowiedniejsze to trzeba najpierw samemu je sprawdzić. Taka ucieczka w inny świat, wymaga to przede wszystkim brania odpowiedzialnosci za własne czyny. I nie ma znaczenia czy jest się tutaj czy gdziekolwiek indziej, wszystko jest w umyśle i w człowieku... również i to czy jest się w klatce czy poza nią.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:50, 10 Kwi '12   Temat postu: nie podoba mi się co tu widzę bo widzę strach i eskapizm Odpowiedz z cytatem

zrozumcie ludzie- świat jeszcze nigdy nie był taki wielki jak dziś. Nie ma sensu uciekać - to rozwiązanie nawet Antkowi z "chłopów" nie przypasowało. Jeżeli masz jakiś cel i jest on rzeczywiście dla Ciebie ważny to nie musisz się bać skurwienia.
Co za różnica czy dla zabicia czasu rozpatrujesz dogmaty bhagavad-gity czy zawiłości życia bohaterów M jak miłość i w tym i w tym wypadku marnujesz życie. Zgorzkniały nikomu nie potrzebny filozof to wręcz figura komediowa pop-kultury. Zmieniaj świat. jeszcze 30lat temu najwybitniejsi specjaliści w swoich dziedzinach nie mieli takiego dostępu do dokonań kolegów po fachu jaki masz dzisiaj Ty. Być może jesteśmy pierwszym nieśmiertelnym pokoleniem, byc może pierwszym które zasadzi ducha w maszynie- a Ty chcesz uciekać? Poddać sie i zwiac na emigracje wewnętrzną? Tyle spraw czeka na załatwienie, tyle istniejącej wiedzy na posegregowanie i objaśnienie, tyle rzeczy na odkrycie- uciekać to można jak nie masz możliwości działania ale przecież masz.
Wyznacz sobie tylko cel - taki który Ty chcesz osiągnąć i ruszaj. Nie słuchaj rodziców, sąsiadów ani sceptyków na forach internetowych- sceptycy to eunuchy idei. Strach jest najgorszym co wchodzi Ci w drogę. Strach przed głodem, przed wyśmianiem zawiedzeniem bliskich. Ale strach jest przyczyną wszystkiego zła na świecie więc go zwalczaj. Jak Ci się wydaje że musisz mieć więcej to dlatego że się boisz że Ci zabraknie. Jak musisz ludźmi rządzić to dlatego że się ich boisz. i tak dalej.
Nie ma tak ze siedząc na pustyni i medytując wyszedłeś z matrixa- to dopiero jest ułuda.
Jak zaczniesz coś robic w dziedzinie która Cię interesuje to okaże się jakiej wiedzy i umiejętności potrzebujesz- mało tego znajdą się ludzie którzy Ci pomogą. Nie uciekaj lepiej idź do przodu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:33, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak zaczniesz coś robic w dziedzinie która Cię interesuje to okaże się jakiej wiedzy i umiejętności potrzebujesz- mało tego znajdą się ludzie którzy Ci pomogą. Nie uciekaj lepiej idź do przodu.


w zasadzie wszystkie umiejetności to człowiek ma już w sobie, i tak naprawdę wcale nie musi sie ich uczyc, czyli tych talentów ktore sa mu przznaczone. Najgorsze jest to że cały czas korzysta z porad innych. Czyli niby tych już doświadczonych i mądrzejszych od siebie. Jest to duuuuży błąd. Ponieważ ci niby nauczyciele życia popełniają te same blędy, co ich poprzednicy popełnili. To tak jakby ślepy uczył niemowę i razem chcieli uciszyć nadludzia Very Happy
Wszystkie rzeczy , których człowiek się uczy naśladując innych są mu zbedne, ponieważ w ten sposób robi z siebie małpę z cyrku. Sam fakt robienia czegokolwiek na siłę nie jest godnym zajęciem, a raczej upokarzającym przymusem przez całe życie.
Zawsze uważam , że dzieci są bardzo mądre już od urodzenia ( pomijając te z jakąs wrodzoną wadą genetyczną, ale to już inna historia). Dzieci bowiem uczą swoich rodziców życia, a oni usilnie tłumią w nich wszystko co one im usiłują przekazać.

Co do tej pomocy innych ludzi, to raczej ostrożnie. Ci najbardziej pomocni, są najczęściej mało bezinteresowni, tyle że się dobrze kamuflują.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:52, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Travis napisał:

A jeżeli chodzi o ucieczkę w głąb siebie to dla mnie jest to w sumie synonim mentalnej jednostkowej rewolucji.
Zawsze mnie to wkurwiało, że ludzie nie próbują poznać samego siebie, żyją osobno ze sobą, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Ignorowanie natury, które jest domeną "cywilizowanego" świata, jest ignorowaniem samego siebie, a na takim patencie daleko nie zajedziemy.

No właśnie, czy taka ucieczka w stronę jednostkowej rewolucji nie powoduje przypadkiem życia osobno ze sobą? Nie twierdzę, że to złe wyjście, bo jak na razie jest jedynym słusznym wyborem. Czysto ludzkie pragnienie przynależności i dzielenia poglądów w grupie jest tego następstwem, dlatego powinniśmy zmierzać w tym kierunku. Zamiast wyskakiwać z kulturowej klatki i zamykać się w szczelnej komorze hołubiąc samego siebie można wcielić w życie nową kulturę. Jeśli ktoś powie, że to następna klatka to ja się zapytam jak inaczej wyobraża sobie życie stadnych zwierząt? W niewielkim stopniu ten nasz ruch społeczny jest już odbierany jako kultura, tylko nie jest do końca określona w ramach, ponieważ ewoluuje szybciej od innych, a otoczenie lubi mieć wszystko podporządkowane stereotypom. Nie bać się, rozmawiajcie z ludźmi, najwyżej nazwą was wariatami - tyle mogą, ale władza strach się bać Laughing . Jeden wyśmieje - jest niewolnikiem żyjącym w barierach idei, drugi się zainteresuje, a trzeci poklepie cię po ramieniu i powie, że sam się bał wyskakiwać z takim tematem.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:14, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

8pAWEL8 napisał:
Czy jest według was jakaś opcja, możliwość żeby żyć,funkcjonować inaczej, odmiennie niż otaczający ludzie? Mam na myśli to czy macie jakieś pomysły, albo być może już ktoś z takiego pomysłu korzysta i oczywiście będzie się chciał podzielić. Otóż w przeważającej mierze chodzi mi o to żeby nie być niewolnikiem pieniądza, pracować jak niewolnik. Czy można od tego uciec?...NIe wiem może gdzieś spierdzileić do Ameryki płd. i zaszyć na jakimś zadupiu Laughing ?.... Jakie jest wasze zdanie? Można od tego uciec?.....


Wszystko niestety już ludzie wypróbowali - ty możesz tylko z tego skorzystać, całkiem inaczej mógłbyś tylko żyć na księżycu.. o ile tam kiedykolwiek postawimy stopę Rolling Eyes więc wybór masz: życie pustelnika, na odludziu ale wtedy musisz ciężko zapierdlać chyba, że dobrzy ludzie ci pomogą a to już będzie jałmużna z ich strony, którą chętnie biorą np. mnisi tybetańscy.
Moim zdaniem chcesz uciec od życia jako takiego samego w sobie- fe...

astrit napisał:
Wszystkie rzeczy , których człowiek się uczy naśladując innych są mu zbedne


astrit mam wrażenie, że pierdzielisz czasami dla samego pierdzielenia. Idę o zakład, że to kim jesteś w tej chwili w 80% procentach a nawet więcej zawdzięczasz innym ludziom i systemowi, który spotkałaś na swej drodze - ty tylko mogłaś wybrać w jaki sposób z tego skorzystasz i czy w ogóle. Inaczej wychowując się np. w lesie mogłabyś co najwyżej powarkiwać jak spotkane w pobliżu wilki - dzieci wychowane przeza wilki już się zdarzały i co? Nie umiały żyć między ludźmi- to podstawowa wiedza o nas - ludziach - pora się dokształcić.

astrit napisał:
Zawsze uważam , że dzieci są bardzo mądre już od urodzenia ( pomijając te z jakąs wrodzoną wadą genetyczną, ale to już inna historia). Dzieci bowiem uczą swoich rodziców życia, a oni usilnie tłumią w nich wszystko co one im usiłują przekazać.


Kolejna bzdura - jak dziecko nie wychowasz to będzie chodzić po stole i jeść bezpośrednio z niego, i wszystko inne. Uogólniasz i rżniesz filozofkę

W ogóle w filozofowaniu to każdy mądry - a przy konfrontacji z prawdziwym życiem jęk i zgrzytanie zębów - dzieciuchy z was
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:28, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mala rozumiem że masz dzieci i wychowałas już całą gromadkę, takich samych geniuszów forumowych jak i ty?

Cytat:
Idę o zakład, że to kim jesteś w tej chwili w 80% procentach a nawet więcej zawdzięczasz innym ludziom i systemowi, który spotkałaś na swej drodze - ty tylko mogłaś wybrać w jaki sposób z tego skorzystasz i czy w ogóle.


jesteś właśnie przykładem takich, którzy wszystko zawdzieczają systemowi i wzorują się na innych, korzystasz z tego więc o tym piszesz tak, jakby to była wykładnia dla każdego bez wyjątku.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:32, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Za to Ty Astrit to na bank nie masz dzieci, bo wszystko to co próbujesz nam tu o wyuczonych zdolnościach przekazać obala pierwszy lepszy dwulatek.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1725
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:31, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
dzieci są bardzo mądre już od urodzenia ( pomijając te z jakąs wrodzoną wadą genetyczną

no niezupełnie, zależy od której strony spojrzysz, bo rodzą się dzieci-geniusze uznane przez grupy społeczne pozamykane w kulturowych klatkach za niedorozwinięte umysłowo, mimo że potrafią liczyć jak kalkulatorki.

nienawidzisz tych pozamykanych pewnie najbardziej. są zawsze "najmądrzejsi" w swoich paradach. wiązanie się w grupy stanowi siłę, a nie ucieczkę od systemu trzymający cię za jaja. grupowe działania, decyzje to nie jest wolność, to nie jest ucieczka. człowiek jest taką istotą, że lubi więzić innych i narzucać im swoje niespełnione egocentryczne pomysły. najgorsze jest narzucanie komuś praw, zdolności decydowania i kierowania swoim życiem. a pamiętacie jak borat wypuścił kurę? to był akt wyzwolenia, nadanie jej legalności bytu i poruszania się, choć każdy ma świadomość że taki byt skraca go w pewien sposób.

najgorsze jest podejście pps'a, mamy tutaj typowy schemat kulturowy, gdzie gość nie widzi rozwiązania, a mimo to wedle własnej opinii narzuca je co najlepiej by było robić a przede wszystkim z kim. to błąd, choć pewnie intencje były szczere. niestety, za takim "grupowym" postępowaniem stoi najczęściej strach i obawa przed utratą chuj wie czego.

generalnie bardzo ciekawy temat. chciałem napisać wcześniej, ale jestem zaklatkowany na tym forum. to też jednak kwestia podejścia, bo to, że ktoś jest ofiarą zaklatkowania i myśli, że słusznym jest naśladowanie swego oprawcy powinno być problemem nie moim a jego, choć to ja zgrywam rolę ofiary. taka oto logika w moim postępowaniu, ponieważ:

tak, opuściłem klatkę - wybrałem własną drogę, w pewnym stopniu wolność(choć nie pełną), w pewnym stopniu samotność(choć nie do końca, bo niby każdy przecież mnie zna). o co mi chodzi - nigdy nie uciekniesz i się nie schowasz na dobre, ale jeżeli masz takie myśli jak ja miałem kiedyś gdy mnie klatkowali(człowiek i jego życiowe ułomności) to się jak najszybciej odklatkowuj byleby zgodnie z własnym sumieniem i przede wszystkim tym co czujesz. postępuj wedle własnych indywidualnych potrzeb, to da ci trochę satysfakcji, szczęścia whatever kazdy to inaczej nazywa.

i jeszcze najwazniejsze na koniec. nie mozna o tym zapominac, ze kulturową klatkę tworzy grupa osób, gdzie liderem jest najbardziej wytrwała jednostka. zaklatkowuje cie np. panstwo prawa i mimo iz nie popelniasz nie wiadomo jakich grzechow to zawsze jest to w interesie grupy. robią tak dlatego, że będąc niesłużalczym odmieńcem być może o cechach przywódczych, stanowisz dla danej grupy po prostu zagrożenie. mogę np. powiedzieć, że to forum jest gówno warte w perspektywie czasu - w ten sposob staje się zaklatkowany w opinii kogo? ano wlasnie tych sklatkowanych przestraszonych ludzi, ktorzy bedą szukac sposobow jak tu mnie wykonczyc albo zamknąć mi morde. tak to działa. oczywiscie osoba zamykająca jest największym i zarazem najlepiej maskującym się tchórzem z danej grupy.

nie musisz uciekać od państwa, możesz na nim żerować, możesz zmienić miejsce zamieszkania na centrum dużego miasta i mieszkać na szczycie wieżowca - wtedy rzadziej będą domofonować, będziesz ich widzieć i obserwować, jednak oni cię nie dostrzegą. możesz nie odbierać telefonów od ludzi którzy są pożytecznymi kretynami albo robić uniki. możesz sam się odklatkowywać, ryzyko jest jednak takie, że znajdą się tacy, którzy będą cię tym bardziej nawracać na tą ślepą służalczą wiarę, będziesz więc musiał trochę ściemniać. każdy ciągnie w swoją stronę jak świadek jehowy. ten paradoks jest z nami od wieków - ludzie w sposob nieswiadomy sie indoktrynują i chcą nawracac innych, choc nie są w stanie zrozumieć, że dawno sami siebie zamknęli w kulturowej klatce głupoty.

mam nadzieję, że mnie dobrze zrozumieliście. Smile[/code]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:39, 11 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

manhattanman napisał:
i jeszcze najwazniejsze na koniec. nie mozna o tym zapominac, ze kulturową klatkę tworzy grupa osób, gdzie liderem jest najbardziej wytrwała jednostka. zaklatkowuje cie np. panstwo prawa i mimo iz nie popelniasz nie wiadomo jakich grzechow to zawsze jest to w interesie grupy. robią tak dlatego, że będąc niesłużalczym odmieńcem być może o cechach przywódczych, stanowisz dla danej grupy po prostu zagrożenie. mogę np. powiedzieć, że to forum jest gówno warte w perspektywie czasu - w ten sposob staje się zaklatkowany w opinii kogo? ano wlasnie tych sklatkowanych przestraszonych ludzi, ktorzy bedą szukac sposobow jak tu mnie wykonczyc albo zamknąć mi morde. tak to działa. oczywiscie osoba zamykająca jest największym i zarazem najlepiej maskującym się tchórzem z danej grupy.


No to sobie dodałeś otuchy - samiec alfa Laughing . Domyślam się, że powodem zaklatkowania ciebie była twoja głupota, bo mogłeś więcej zaszkodzić grupie niż samej władzy. To grupa utrzymuje władzę. Tak samo działasz w państwie, nie jesteś wpisany w cyfry systemu, bo system boi się twojego super intelektu tylko dlatego, że jesteś głupi i bez organizacji oraz wzorców skończyłbyś jako bezużyteczny materiał wołający o socjal. Dla potwierdzenia twojej głupoty można przytoczyć stary i dobry argument, że możesz być urodzonym przywódcą, mieć dobrze zmanipulowanych ludzi, którzy skoczą za tobą w ogień i co? To i tak nic ci po tym jeśli nie masz technologii (wiedzy) przewyższającej system, który chcesz obalić. Wobec tego zostaje nam tylko próba modernizacji kodu, w którym przyszło się nam urodzić jeśli nie ma pośród nas geniuszy tworzących dziury w czasoprzestrzeni za kilka dolców lub wynalazców free energy.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:55, 11 Kwi '12   Temat postu: najgorsze to brac metode za cel Odpowiedz z cytatem

to mam dla Ciebie pytanie manhattanman po chój ty się odklatkowujesz?co zmienia w świecie czy sie zaklatkujesz odklatkujesz czy nawet wyćwiczysz klate jak Schwarzenneger? Takie pitu pitu. Jak nie masz w życiu celu to twoje istnienie ma tyle sensu co każdej innej kukły w tłumie obojętnie jak sie w sobie nadymasz. Było takie fajne opowiadanie Mrożka o wielce odważnym opozycjoniście który był tak bardzo w swoim mniemaniu niebezpieczny dla systemu że się bał zdradzić ze swoją opozycyjnością bo to przecież byłoby w interesie systemu zdemaskować takiego Strrrasznego Opozycjonistę. Więc opozycyjnie wyszczywał wrogie hasła na śniegu w głębi puszczy tak żeby nikt nie widział.
Od czego Ty jesteś wolny? Od konieczności zmieniania świata? Masz rację gdzie walczą tytani żaba powinna usunąć się z drogi. Ale żeby się tym chwalić? I uznawać za sens życia? Takie małe mierne dorobkiewiczostwo? Własne M-ileś i własny mały świat żeby się tylko nikomu nie narazić? Żałocha- szkoda na takie życie tlenu.
Pomyśl człowieku świat to Twoja zabawka- naprawdę czujesz się głupszy i gorszy od tych którzy rządzą? Musisz się przed nimi chować i zamykać? Pieprzyć strachowi szczurzo skurczony pysk jego. Jak mówił geniusz i olbrzym ducha Goethe: "w śmiałości jest geniusz potęga i magia". Jeżeli wybierzesz cel wystarczająco ambitny to nigdy nie sprzedasz się bo sprzedanie sie nie zaprowadzi do osiągnięcia celu, nie skończysz w wygodnym mieszkanku bo to również celu nie przybliży.
To najszczęśliwsze życie - to jedno mogę zagwarantować. Robić i działać- porażki i rozczarowania są wtedy tylko kolejną lekcją jakich błędów nie popełniać na dalszej drodze i do przodu. Jak pisał Kolumb w dzienniku "płyniemy na zachód bo taki jest nasz kurs" i już.
Mam wrażenie że astrid zastosowała jakiś skrót myślowy i chodzi raczej o brak przycinania do poziomu niż o brak edukacji - bo w to aż mi ciężko uwierzyć. Jak dzięki snobizmowi po raz pierwszy sięgnąłem po Arystotelesa to mi się w głowie zakręciło, a byłem pewien (jak każdy 15-latek) ze jestem najgenialniejszym człowiekiem na świecie i pewnie we wszechświecie też Embarassed a tu nagle taka elegancja wywodu, przejrzyste jak kryształ rozumowanie- o uwierz mi kobieto ze warto poobcować z takim intelektem. Stoimy na barkach olbrzymów i dlatego widzimy dalej- nie ty i nie ja wymyśliliśmy te wszystkie wspaniałe rzeczy z których korzystamy, nawet zasady wnioskowania których używamy aby stwierdzic czy coś jest prawdą czy nie. Więc warto sie uczyć- trzeba tylko wiedzieć czego.
Pomyśl świat sie zmienia- kończy się etap korporacji które kupowały Twoją prace i sprzedawały produkt klientowi- one to wiedza i dlatego walczą, ale i tak coraz wiecej z nas nie bedzie pracować na tego 3-go człowieka, przecież dzieki internetowi masz możliwości marketingowe chociażby takie jakich jeszcze 15 lat temu nie miała Coca-Cola.
Masz pomysł- prototyp mozesz zlecić firmie z pakistanu a produkcję w chinach i to za równowartość 1/1000 nakładów zbiurokratyzowanych działów RD wielkich firm. Limitless takie jest właśnie życie teraz. Możesz wszystko- tylko musisz wybrać co chcesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:44, 12 Kwi '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Mam wrażenie że astrid zastosowała jakiś skrót myślowy i chodzi raczej o brak przycinania do poziomu niż o brak edukacji - bo w to aż mi ciężko uwierzyć. Jak dzięki snobizmowi po raz pierwszy sięgnąłem po Arystotelesa to mi się w głowie zakręciło, a byłem pewien (jak każdy 15-latek) ze jestem najgenialniejszym człowiekiem na świecie i pewnie we wszechświecie też Embarassed a tu nagle taka elegancja wywodu, przejrzyste jak kryształ rozumowanie- o uwierz mi kobieto ze warto poobcować z takim intelektem.


ooo pps, nie musisz mi wierzyć, ale do twojej wiadomości podam ci , że trudno mi cokolwiek wytłumaczyć poprzez pisanie w necie, dlatego ze pewne rzeczy są ideami i pojęciami i nie jestem w stanie przekazać tu tego tak jak to jest. W zasadzie edukować możesz sie we wszystkim, tylko jaki w tym sens skoro i tak pewna nauka nie jest dla ciebie bo zupełnie nie pasuje do tego co było Tobie przeznaczone. Tracisz wtedy niepotrzebnie swoje siły na coś co wcale nie jest ani dla Ciebie odpowiednie, ani pożyteczne. I dla ścisłości, nie miałam tu na uwadze tak prostych czynności egzystencjalnych jakie podali, co niektórzy użytkownicy tegoż forum.
Może czasami warto wziąc pod uwagę, dlaczego tak sie dzieje i co jest powodem tego zablokowania które nie jest zgodne z tym do czego każdy jest przeznaczony.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Uciec z kulturowej klatki
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile