Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:15, 02 Lut '12
Temat postu: Koniec z próchnicą?
Nowy wynalazek firmy Colgate nie tylko może całkowicie zlikwidować problem próchnicy, ale również znacznie zmniejszyć potrzebę samego mycia zębów – np. do jednej sesji ze szczoteczką w ciągu tygodnia.
Za próchnicę odpowiedzialny jest jeden konkretny rodzaj bakterii – Streptococcus mutans. Bakterie te stanowią tylko 0,1% wszystkich bakterii obecnych w jamie ustnej człowieka. Substancja opracowana przez pracowników centrum badawczego Colgate działa wybiórczo i likwiduje wyłącznie bakterie tego konkretnego rodzaju. Podobno lek jest tak skuteczny, że pozbywa się Streptococcus mutans na kilka dni lub nawet tygodni.
Na razie wynalazek czeka na aprobatę amerykańskiego FDA.
No może i nie trzeba będzie myć zębów, tylko brać pigułki, aby uniknąć próchnicy.
Ale to nie zmienia faktu, że jak się nie umyje zębów z rana to w ciągu dnia nieźle jebie z ryja
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 237
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:57, 03 Lut '12
Temat postu:
Kolejna farmakologiczna ściema. Próchnica to kolejna z przypadłości stricte cywilizacyjnych. Krótko mówiąc, dieta współczesnego człowieka kraju rozwiniętego idealnie sprzyja rozwojowi tej choroby. Kilkaset lat temu była chorobą w ogóle nie występującą w populacji.
Ale uwaga...zaraz pewnie wyskoczy admin i sprzeda newsa że próchnicę znaleziono w stanowiskach archeologicznych dawnej Asyrii bądź imperium azteckiego.
_________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:59, 03 Lut '12
Temat postu:
Vril napisał:
Kolejna farmakologiczna ściema. Próchnica to kolejna z przypadłości stricte cywilizacyjnych. Krótko mówiąc, dieta współczesnego człowieka kraju rozwiniętego idealnie sprzyja rozwojowi tej choroby. Kilkaset lat temu była chorobą w ogóle nie występującą w populacji.
Ale uwaga...zaraz pewnie wyskoczy admin i sprzeda newsa że próchnicę znaleziono w stanowiskach archeologicznych dawnej Asyrii bądź imperium azteckiego.
Jasne - nasz ty oczytany geniuszu medycyny i archeologii!
Każdy równie mądry co ty wie doskonale, że w starożytności, ba jeszcze nawet w średniowieczu, wszyscy umierali z kompletem zdrowiutkich zębów; od jedynek aż po dziewiątki.
A jedyna przypadłość stricte cywilizacyjna jaką ja znam to chroniczna głupota takich matołów jak ty - wywołana najpewniej srogim spraniem mózgu, już w dzieciństwie.
Dołączył: 08 Gru 2011 Posty: 47
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:04, 04 Lut '12
Temat postu:
Niesamowite, kolejny lek, łyknij pan tabletkę, fluoru do pasty nie żałują, to może i do tabletki troszkę dodadzą? Idioci jak zobaczą to w telewizorni zaraz to kupią
Dobrze że w aptece jest jeszcze Ajona i Ziaja...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:16, 04 Lut '12
Temat postu:
paravindskey napisał:
Niesamowite, kolejny lek, łyknij pan tabletkę, fluoru do pasty nie żałują, to może i do tabletki troszkę dodadzą? Idioci jak zobaczą to w telewizorni zaraz to kupią
No w ustach gościa co sprzedaje pestki moreli jako 100% skuteczny lek na raka, tego rodzaju sarkastyczny komentarz jest co najmniej dziwny
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:20, 04 Lut '12
Temat postu:
Chyba, że wymyślą takie jedzenie, które po rozkładzie w ustach przyjmie zapach przyjemnej mięty, truskawki, jagód wtedy nie trzeba będzie nawet zębów myć
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:52, 04 Lut '12
Temat postu:
Bimi napisał:
Jasne - nasz ty oczytany geniuszu medycyny i archeologii!
Każdy równie mądry co ty wie doskonale, że w starożytności, ba jeszcze nawet w średniowieczu, wszyscy umierali z kompletem zdrowiutkich zębów; od jedynek aż po dziewiątki. Laughing
FIG. 23. The Indian skulls that have been uncovered in many parts of the United States and Canada show a degree of excellence comparable to those seen in this Figure. These levels of excellence were the rule with them, not the exception as with us. The parents of these individuals knew what they and their children should eat!
Jeszcze coś, Bimi, jak będziesz miał okazję przejść się przez wydział biologii to zobaczysz że dzikie zwierzęta mają dobrze wykształcone (nie tak jak obecnie, krzywice, deformacje lub przerosty), nie zaatakowane przez żadną chorobę bakteryjną zęby. Nawet po śmierci zwierzaka, żadne bakterie nie chcą atakować i rozkładać zęby, tak jak resztę systemu kostnego.
Dlaczego więc zęby żywych ludzi są rozkładane przez paciorkowce? Czym się różnią od "cywilizowani" ludzie od tych dzikich i zwierząt? Nie chce mi się dalej pisać, bo to zbyt banalne.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:25, 04 Lut '12
Temat postu:
co ty mi tu za czaszki dajesz? jak chcesz mi udowodnić, że w średniowieczu nie było próchnicy i że wszyscy ludzie dożywali 40-ki z kompletem zdrowych zębów, to będziesz musiał się ciut bardziej wysilić, niż tylko znaleźć w necie zdjęcie czaszki z zębami...
dzikie zwierzęta nie maja próchnicy?
ale które dzikie zwierzęta?
lwy?
dzikie zwierzęta, zwłaszcza te z dużymi zębami, rzadko kiedy mają okazję nażreć się cukru, gamoniu - to i nie dziwota, że nie mają próchnicy, bo niby od czego?
no ale skąd taki nieuk jak ty, miałby wiedzieć, że cukier jest niezbędny do próchnicy?
dla ciebie świat jest prosty "bakterie nie chcą atakować i rozkładać zębów" - i chuj, polemizuj se z takim debilizmem.
a "dlaczego więc zęby żywych ludzi są rozkładane przez paciorkowce?"
no stary - doskonałe pytanie!
na pewno jest to jakiś spisek NWO - cóż by innego?
próchnica jest najpewniej skutkiem rozpylania chemtrailsów!!
toś ich przebiegle zdemaskował
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 98
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:54, 04 Lut '12
Temat postu:
Bimi, Ty chyba naprawdę nienawidzisz ludzi, którzy mają inne zdanie niż Ty, i jeszcze w dodatku potafią je uargumentować.
Oczywiście, że dieta i wysokoprzetworzona żywnośc skutkuje próchnicą i mnóstwem innych chorób cywilizacyjnych - jak np. cukrzyca, osteoporoza i inne. Nie mówię, że tych chorób nie było w średniowieczu czy w czasach egipskich, pewnie były - ale w ilości która w ogóle nie była brana statystycznie (jeśli wtedy była statystyka, ani jakkolwiek bądź) pod uwagę.
Hunzowie - jako plemię - badani czy studiowani przez dr Roberta McCarrison.
Podjął on badania pewnych chorób powszechnych wśród ludów Azji. Był zainteresowany odkryciem, w jakim stopniu choroby u Hindusów są powodowane niewłaściwym pokarmem. W czasie przebywania z tymi ludźmi nigdy nie zaobserwował przypadku zaburzeń trawiennych lub gastrycznych, wrzodu dwunastnicy, wyrostka robaczkowego, zapalenia okrężnicy czy raka. Wśród tych ludzi nieznane są takie zjawiska, jak ból brzucha, wrażliwość nerwowa, zmęczenie, niepokój i przeziębienie. Obserwacje te wskazywały na rażący kontrast pomiędzy ludem Hunzów a naszymi, wysoko cywilizowanymi społeczeństwami. Zadziwia wprost to, że Hunzowie nie zapadają zupełnie na choroby krążeniowe, ataki serca i zawały. Ich starzy mężczyźni mogą wspinać się na góry lub pracować cały dzień na polu bez śladu zmęczenia. Mężczyźni mając 90 lat zostają ojcami, a kobiety 50-cio letnie matkami. Doktor doszedł więc do wniosku, że musi istnieć związek między ich sposobem odżywiania i sposobem życia.
Dziś Hunzowie żyją w pełnym kontakcie ze światem. Mężczyźni służą w wojsku, a niektórzy z nich pracują w głębi kraju. Do odizolowanej niegdyś doliny sprowadza się trwałe artykuły spożywcze: cukier, białą mąkę i konserwy; lud Hunza “nie musi” już głodować, ale za to mieszkańców doliny zaczęły trapić typowe choroby cywilizacyjne: próchnica zębów, zapalenie wyrostka robaczkowego, schorzenia dróg żółciowych, nadwaga, przeziębienia, cukrzyca i wiele innych, których wcześniej nie znali. Hunzowie potrzebują obecnie nie tylko lekarza, ale i policjanta, gdyż została zakłócona ich równowaga fizyczna i psychiczna.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:28, 04 Lut '12
Temat postu:
Alvin88 napisał:
Bimi, Ty chyba naprawdę nienawidzisz ludzi, którzy mają inne zdanie niż Ty, i jeszcze w dodatku potafią je uargumentować.
Naprawdę, to ja nie dzierżę głupoty - zwłaszcza tak ogromnej z jaką mamy tu do czynienia.
A inne zdanie mi nie przeszkadza - tak długo, jak długo mnie nie rozdrażni bezdenną głupotą.
Typ który najwyraźniej nie ma pojęcia na czym polega próchnica, co każdy głupi widzi - ma jeszcze tupet żeby mnie pouczać w tej kwestii??
Zwłaszcza że nie mówimy tu o jakiejś czarnej magii, czy najnowszych odkryciach w dziedzinie mikrobiologii, tylko o próchnicy, której mechanizm działania jest prosty jak drut i znany ludziom od wieku. Nawet ja to wiem, a jestem informatykiem, że pewne bakterie w jamie ustnej (jak je zwał, tak zwał) przetwarzają cukry na kwasy, które to kwasy rozpuszczają szkliwo - wszystko na ten temat. Dzieci to wiedzą - a ten kurwa geniusz mi wyjeżdża ze spiskiem paciorkowcowców, co to nie chcą atakować zębów dzikich zwierząt... Nosz kurwa, czyż można się wykazać bardziej okrutną głupotą?
Dołączył: 04 Lis 2008 Posty: 611
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:41, 04 Lut '12
Temat postu:
Zauwazylam, ze na tym forum ludzie maja idealistyczna wrecz utopijna wersje przeszlosci..chorob nie bylo, raka nie bylo, prochnicy nie bylo (oczywiscie wystarczylo pozuc listki miety albo innego zielska i juz po prochnicy! )wszyscy zyli w malych osadach, wiedli proste zycie, polowali i piekli sami chleb a wieczorami tanczyli przy ognisku trzymajac sie za rece
..nie bylo komputera, samochodow, technologii i supermarketow i bylo wrecz zajebiscie..do czasu kiedy oczywiscie zachorowali na zapalenie pluc i zmarli w wieku lat 30-stu oczywiscie o ile byli na tyle szczesciarzami ze wogle dozyli tego wieku, bo jak wiadomo wiekszosc umierala przy narodzinach zabijajac przy tym matki, ktore najczesciej nie przezywaly nawet porodow
Wszystko co dzisiaj mamy zawdzieczamy technologii wiec nie rozumiem czemu wszechobecne rozrzewnienie wbec przeszlosci.. cieszy mnie to ze posuwamy sie do przodu z farmaceutyka i eliminujemy coraz wiecej chorob lacznie z prochnica
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:00, 05 Lut '12
Temat postu:
gerwazjana napisał:
Zauwazylam, ze na tym forum ludzie maja idealistyczna wrecz utopijna wersje przeszlosci..chorob nie bylo, raka nie bylo, prochnicy nie bylo (oczywiscie wystarczylo pozuc listki miety albo innego zielska i juz po prochnicy! )wszyscy zyli w malych osadach, wiedli proste zycie, polowali i piekli sami chleb a wieczorami tanczyli przy ognisku trzymajac sie za rece
..nie bylo komputera, samochodow, technologii i supermarketow i bylo wrecz zajebiscie..do czasu kiedy oczywiscie zachorowali na zapalenie pluc i zmarli w wieku lat 30-stu oczywiscie o ile byli na tyle szczesciarzami ze wogle dozyli tego wieku, bo jak wiadomo wiekszosc umierala przy narodzinach zabijajac przy tym matki, ktore najczesciej nie przezywaly nawet porodow
Wszystko co dzisiaj mamy zawdzieczamy technologii wiec nie rozumiem czemu wszechobecne rozrzewnienie wbec przeszlosci.. cieszy mnie to ze posuwamy sie do przodu z farmaceutyka i eliminujemy coraz wiecej chorob lacznie z prochnica
Szkoda że postęp farmaceutyki jest odwrotnie proporcjonalny do kondycji zażywających ...
Ostatnio poczyniłem ciekawe doświadczenie ...Alkoholik z wieloletnim doświadczeniem zażywający leki na astmę miał z roku na rok coraz mocniejsze tej astmy objawy .Jednak sytuacja materialna i inne okoliczności spowodowały że przestał wykupywać recepty na leki przeciwko astmie ...Co zaskakujące astma totalnie zniknęła a stan zdrowia poprawił się znacznie. Widać to po kondycji kiedy pokonuje schody ...Alkohol pije nadal w nieznacznie mniejszych ilościach...
_________________ Gaza Strefa śmierci
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:50, 05 Lut '12
Temat postu:
Ten wynalazek Colgate jeśli ma w sobie fluor to gówno pomoże a jeszcze zaszkodzi jak to bywa. Więcej w filmiku poniżej.
Ogólnie na dwoje babka wróżyła z tą cywilizacją, bo z antropologii się dowiecie, że pierwotne nieskażone cywilizacją kultury, które gdzieś dziko sobie jeszcze żyły były zdrowe do momentu kontaktu z białym człowiekiem. Kiedy tylko dostają od nich "prezenty" typu batoniki. Po paru miesiącach po odwiedzeniu znów takiej kultury antropolodzy zaobserwowali, że ludność ma problemy z zębami.
Drugim przykładem już ładnych lat temu - (przeczytane w książce archeologicznej) było wykopalisko gdzieś z Azji, gdzie znaleziono starożytne szczątki z zepsutymi zębami (startymi i brzydkimi) w całej wiosce. Naukowcy doszli do wniosku, że to przez ich dietę, ponieważ do wypiekanego swojego "chleba" dodawali piasek, wierząc "w coś tam" ( w stylu średniowiecznych lekarzy, że pijawka to lek na wszystko).
A ogólnie o truciźnie jaką jest fluor, warto to wiedzieć :
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 237
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:23, 05 Lut '12
Temat postu:
Bimi napisał:
Naprawdę, to ja nie dzierżę głupoty - zwłaszcza tak ogromnej z jaką mamy tu do czynienia.
A inne zdanie mi nie przeszkadza - tak długo, jak długo mnie nie rozdrażni bezdenną głupotą.
...rzekł żałosny egocentryk.
Zamknij więc lepiej to forum, skoro coraz mniejsza rzesza ludzi zaspokaja twoje wyimaginowane dewiacje. Tyle że imbecyle mają to do siebie, że siedzą w gównie nawet wtedy, jak już wlewa im się du uszu.
No cóż...siedź więc dalej matole. I tak mało kto traktuje cię tu poważnie
_________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:29, 05 Lut '12
Temat postu:
Vril napisał:
...rzekł żałosny egocentryk.
Zamknij więc lepiej to forum, skoro coraz mniejsza rzesza ludzi zaspokaja twoje wyimaginowane dewiacje. Tyle że imbecyle mają to do siebie, że siedzą w gównie nawet wtedy, jak już wlewa im się du uszu.
No cóż...siedź więc dalej matole. I tak mało kto traktuje cię tu poważnie
Ale mi dosrałeś. Aż mnie normalnie zamurowało - nie wiem co ci odpisać.
Chyba zweryfikuję swoją wiedzę o próchnicy po takim merytorycznym wykładzie, kolejnego geniusza co postanowił zabrać głos w wątku na którego temat najwyraźniej nie ma bladego pojęcia, ale myśli że wie lepiej bo też przeczytał jakąś niemiecką książkę o diecie eskimosów.
A ile kosztowała, jeśli wolno spytać? Bo nie wiem czy mnie stać na taką bezcenną pozycję
Dołączył: 30 Kwi 2011 Posty: 161
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:40, 06 Lut '12
Temat postu:
Pierwsi stomatologowie pojawili się dość dawno temu:
fragment z pierwszej strony znalezionej w Googlu:
Cytat:
5000 lat p.n.e.
Z przekazów historycznych wiadomo, że już wtedy Hindusi używali rozwidlonych gałązek do czyszczenia zębów i specjalnych skrobaczek do czyszczenia języka. Dbałość o zęby cechowała też starożytnych Greków i Rzymian, a także Arabów, którzy używali czegoś w rodzaju szczotki. Narzędzie to znane było pod nazwą siwak.
XXIX w. p.n.e.
Stwierdzono w czaszce człowieka z tego okresu, w części zębodołowej żuchwy dwa otwory, które mogły być wykonane ("wyborowane") przez "dentystę" lub chirurga egipskiego, na mumiach zachowały się zęby sztuczne i złote plomby.
ok. 2600 p.n.e.
Pochodzi najstarszy znany nam przykład unieruchamiania zębów za pomocą szynowania i mocowania drutem ze złota.
XVIII - XVI w. p.n.e.
Pierwszym znanym nam "podręcznikiem" stomatologii są gliniane tabliczki odnalezione w dawnej babilońskiej miejscowości Assur. Zapisano na nich przepisy na przeróżne mieszanki mające uchronić zęby przed zepsuciem lub koić ból.
1792-1750 p.n.e.
Kodeks Hammurabiego w Babilonii obejmuje również przepisy dotyczące zębów, w części dotyczącej odpowiedzialności zawodowej chirurgów. Jest tam wspomniane o karach za nieudane zabiegi chirurgiczne, w tym usuwanie zębów. Wybicie oka, złamanie kończyny, wybicie zęba, gdy chodziło o pełnoprawnych obywateli, karane było według zasady odwetu.
ok. 1550 p.n.e.
W papirusie egipskim, znalezionym w 1873 r. w Luksorze, tzw. papirusie Ebersa, istnieje m.in. wzmianka zatytułowana "O środkach, które wzmacniają zęby". Nieznany autor wymienia tam ówcześnie stosowane leki zapobiegające obrzękom dziąseł i rozchwianiu zębów. Były to: ziemia ołowiana, miód, kwas krzemowy i zieleń miedziana.
XI - V w. p.n.e.
Pierwsze ślady "protez" zębów wykonanych ze złota u Etrusków; stosowano m.in. klamry do utrzymywania protez.
Także problem dość stary.
Generalnie dzisiaj są ludzie którzy do dentystów nie chodzą bo m.in. nie wpierniczają dziadostwa lub mają dobre uwarunkowania genetyczne. Także jeśli ktoś pokaże czaszkę z chorymi zębami a ktoś inny ze zdrowymi to chyba nie wiele to da.
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:42, 07 Lut '12
Temat postu:
w jakimś kalendarzu, z tyłu każdej strony były przeróżne ciekawostki, znalazłem tam, że Rzymianie o swoje zęby dbali używając w tym celu mózgu myszy, szorując nim swoje perełkowe ząbki
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 9
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:53, 22 Lut '12
Temat postu:
Jak zwykle, wystarczy odrobinę logiki, aby poddać w wątpliwość teorię na temat powstawania próchnicy, której to teorii tak bardzo się trzyma Pan Bimi, a adwersarzy tej teorii nie traktuje poważnie. W tym miejscu chciałbym zadać pytanie takie oto pytanie Panu Bimiemu. Jeśli zęby się psują od tego, że cukier pozostaje na zębach i bakterie rozkładają ten cukier, to jak to jest możliwe, że ten sam cukier stojący w szafce w domu, może tam leżeć tygodniami i żadna bakteria nie chce go zjeść(rozłożyć), a tymczasem w naszej paszczy robią to chętnie? Wyjścia są dwa. Albo bakterie żyjące w naszej paszczy, tylko żyją w naszej paszczy, a w powietrzu ich ilość wynosi zero, a tylko ten rodzaj bakterii na całym świecie potrafi rozkładać cukier, albo teoria na temat próchnicy jest wątpliwa. Proszę o rychłą odpowiedź na to pytanie.
Załóżmy mimo wszystko, że aktualna teoria na temat próchnicy jest właściwą i faktycznie od cukru psują się zęby. Czy rozwiązaniem tego problemu jest zaprzestanie jedzenie cukru, mycie zębów pastą z fluorem, który jest szkodliwy(powołuję się na film dokumentalny umieszczony powyżej)oraz całkowite unieszkodliwienie bakterii żyjącej w naszych paszczach(pierwszy post, w którym jest omówiony wynalazek firmy colgate)? Dokładnie w ten sam deseń byłyby recepty na rozwiązanie następujących problemów: mięśnie się psują od wysiłku - recepta - przestań ćwiczyć. Samochód się psuje od jeżdżenia nim(użytkowania go), to przestań nim jeździć.
W tym momencie chciałbym zadać Panu Bimiemu kolejne pytanie. Czy jest coś złego w powyższym rozumowaniu(na temat mięśni, samochodu), czy czegoś brakuje i o co to rozumowanie uzupełnić?
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:57, 22 Lut '12
Temat postu:
robertow napisał:
W tym miejscu chciałbym zadać pytanie takie oto pytanie Panu Bimiemu. Jeśli zęby się psują od tego, że cukier pozostaje na zębach i bakterie rozkładają ten cukier, to jak to jest możliwe, że ten sam cukier stojący w szafce w domu, może tam leżeć tygodniami i żadna bakteria nie chce go zjeść(rozłożyć), a tymczasem w naszej paszczy robią to chętnie?
Stary, to jest najświętsza zagadka kosmosu, najbardziej chroniony sekret Iluminatów - jakbym ci zdradził odpowiedź na to pytanie, to po tym musiał bym cię zabić
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:00, 22 Lut '12
Temat postu:
Poziom ten dyskusji naprawdę nie pasuje do forum.
Doprawdy nie stać Was na konkretne rzeczowe argumenty. Nauka zbadała ten problem już setki razy i nie ma tutaj tajemnic. Nawet Iluminatom nie udało się ich zachować.
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 9
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:01, 28 Lut '12
Temat postu:
Ależ nie mogę się zgodzić z opinią jakoby dyskusja ta nie była na poziomie tego forum. Teoria stojąca za powstawaniem próchnicy na zębach jest dokładnie taką samą teorią jak teoria szczepionek, wałkowana na stronach tego forum, a nikt nie mówi o tej dyskusji, że jest nie na poziomie tego forum.
Poniżej przedstawiam przykład, w którym jest mowa o tym, że teoria na temat powstawania próchnicy może nie do końca być słuszną.
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 9
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:33, 08 Cze '12
Temat postu:
Nie mogę się zgodzić z teorią, która to rzekomo została zbadana setki razy przez naukowców i nie ma co już na jej temat debatować. Poniżej zostaną napisane wątpliwości, które mnie nachodzą jeśli chodzi o teorię próchnicy. Zanim jednak przejdę do omawiania wątpliwości chciałbym tylko powiedzieć, że ja personalnie słyszałem teorię na temat powstawania próchnicy, która brzmi, iż bakterie żywią się cukrami z naszej paszczy, wydzielają kwasy, które niszczą zęby. Teoria, którą słyszałem jest przezabawnie pokazana w odpowiednim odcinku bajki "Było sobie życie". Do rzeczy.
Jestem pewien, iż dyskutanci, uczestniczący w tym sporze mają w swoich gardłach plomby oraz na pewno w ich całym życiu zdarzyło się, że wypadła im plomba. Proszę mi odpowiedzieć na takie oto pytanie. Czy plomba, która wypadła, była połową plomby, która została wstawiona na początku? Innymi słowy, czy plomba była zniszczona? Wiem, że pewnie nikt z dyskutantów nie zwracał na to uwagi wobec czego od razu przejdę do wniosków. Jeśli plomby wypadają w stanie nienaruszonym, to oznacza to, że teoria na temat kwasów jest poważnie nadwątlona. Jeśli kwasy wydzielane przez bakterie w jamie ustnej są w stanie rozpuścić szkliwo zęba, to dlaczego nie plombę?
Najważniejszy jednak argument przeciwko teorii kwasów pochodzi ze statystyki. Jeśli teoria kwasów jest prawdziwa, to oznacza to, że wszystkie zęby psułyby się w jednakowym tempie. Jeśli założyć teorie kwasów jako prawdziwą, to od razu musimy założyć, że rozkład bakterii w jamie ustnej(których to pewnie są miliony jak wiemy z biologii) jest w przybliżeniu jednostajny. Jeśli rozkład ten jest jednostajny, to i wydzielanie kwasów na całej jamie ustnej jest jednostajne. Inaczej ujmując, każdy ząb dostaje w przybliżeniu tyle samo kwasu co pozostałe, co prowadzi nieuchronnie do jedynego wniosku, wynikającego z tych założeń, iż każdy ząb musi się psuć dokładnie w tym samym tempie. Proszę moich dyskutantów, aby każdy sobie zajrzał w "paszczę" i potwierdził, że jego wszystkie zęby psują się w tempie jednakowym. Serdecznie pozdrawiam.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów