W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Weźmiemy was głodem  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
11 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 11824
Strona: 1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:10, 17 Lis '11   Temat postu: Weźmiemy was głodem Odpowiedz z cytatem

Czyli co zrobić, żeby cokolwiek zrobić .

Jak wspomniałem w tym temacie : człowiek głodny to człowiek zły . A z tego wynika cała reszta . tą resztą jest prawdziwe wkurwione społeczeństwo . Człowiek głodny , jest bardziej świadomy , bo mniej konserwantów , muli jego świadomość Wink . Człowiek może być głodny , ale człowiecze dziecko , toż to hańba , albo niedojadający staruszkowie - 90% emerytury wydający na leki . Ale to może być i tak mało . Wciąż mało . No to może jakiś zgon z powodu głodu, albo chuj idźmy na całość - epidemia zgonów , starszych osób powodu niedożywienia . Wciąż mało , no to umierające dzieci , niemowlęta , i hurtowe ilości , ale liczby , dokładnie podane w Faktach o 19tej .
Ale to też mało , mało dopóki TY , bądź twoi bliscy nie odczują głodu . Zaczniecie żreć najtańsze chemicznie nafaszerowane gówna po których będziecie chorować. Albo w końcu coś zrobicie, np założycie ogródek warzywny Wink


I kiedy zapuka do was nędza i rozpacza , wywiesicie czarny sztandar za oknem . I wtedy już będziecie gotowi . Albo śmierć głodowa, albo śmierć w walce o swoje prawa .
Cytat:
czarny sztandar służył jako symbol nędzy i rozpaczy robotników, gotowych raczej zginąć w walce o swe prawa, niż cierpieć niesprawiedliwość.

Ale WY przecież nie reprezentujecie klasy robotniczej , więc zdechniecie na raka trzustki .

Albo będziecie walczyć , albo wasze dzieci będą wyglądały np , tak


Until my tensions
Feed me, I'm fucking hungry
Degrade me
I want my gun back

Like the fucking resume
Experience credentials
Experience the process
People freaking every day
White lights
Sitting inside
And you get sicker then you get a little better
Then a

Blasphemy

Hold me, I'm so pathetic
And study, all the sudden
Baby, suddenly find her
Daddy, exploring only

Like the fucking resume
Experience credentials
Experience the process
People freaking every day
White lights
Sitting inside
And you get sicker then you get a little better
Hold me
Until my tensions degrade me
I'm fucking hungry
Feed me, the wells of comfort
Exume me
I want my complex back

A wicked man
Picked off the scabs and fed them
To the pigeons
Help him, he is so cornered
Kill him, your mercy whore will

Like the fucking resume
Experience potentials
Experience the process
People freaking every day
White lights really inside
And you get sicker than ahhhhhhh
Help me, fucking hoses
Help me, until my tensions
Praise me, I'm really hungry
Degrade me, I want my complex back



A jeśli kiedykolwiek wpadniecie na pomysł by po prośbie zapukać do drzwi rządzących elit, to mam nadzieje że usłyszycie: Ludzie żryjcie gówno , miliardy much nie mogą się mylić i gromkim śmiechem was dobiją Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Genezyp_Kapen




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 303
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:58, 17 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No nie przesadzaj @Ordel.. wlasnie glodem nas nie wezma, zapewne wiedza, jak to sie skonczy. Pseudo wolnosc -niewolnictwo jest lepsze. Umieraj powoli i jeszcze przynos nam pieniadze. Bedziemy amerykanami. Grube bezbronne, nie majace niczegi kaleki (ci biedni poza systemem). Byl taki dokument, jak gruba amerykanka zawiozla swoje 3 grube dzieci do fastfooda. Na pytanie dlaczego nie jablko, odpowiedziala: albo nakarmie wszystkich smieciowym zarciem, albo nakarmie jedno dziecko jablkiem..
_________________
Genezyp_Kapen
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
pawlak




Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 681
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:23, 17 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Genezyp_Kapen napisał:
No nie przesadzaj @Ordel.. wlasnie glodem nas nie wezma, zapewne wiedza(...)

A może po prostu boisz się śmierci głodowej? Ludzie zawsze maja nadzieję że wszystko będzie dobrze, zaczipować tak, cenzura internetu tak, władza elity tak ale już śmierć głodowa nie bo to by było zbyt straszne a ludzie boją się myśleć o rzeczach strasznych, Laughing Laughing pamiętam jak ktoś naskoczył na mnie na tym forum jak napisałem że David Rockefeller powiedział w 1991 roku o tym że najlepiej by było aby na świeci żyło max 400 milionów ludzi, po takich słowach każdy zaczyna nerwowo rozmyślać czy znajdzie się w grupie zakwalifikowanych do przetrwania Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing ludzie zawsze myślą głodówka to gdzieś tam daleko w Korei i Afryce a w krajach zachodnich to co najwyżej w katastroficznym filmie rodem z Hollywood.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:39, 17 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Genezyp_Kapen napisał:
Byl taki dokument, jak gruba amerykanka zawiozla swoje 3 grube dzieci do fastfooda. Na pytanie dlaczego nie jablko, odpowiedziala: albo nakarmie wszystkich smieciowym zarciem, albo nakarmie jedno dziecko jablkiem..


Co za bzdura, jedzenie w fast foodzie na pewno jest droższe niż samemu ugotować. Choćby kaszy z warzywami, jakimś mięsem - to zawsze wyjdzie taniej niż jedzenie w restauracji (nawet takiej fast - foodowej pseudorestauracji).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1725
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:42, 17 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to przesada. w tym wlasnie rzecz, ze patrząc na resztę swiata, a przede wszystkim południe europy u nas nie jest najgorzej. zawsze mozesz isc do biedrońki i najebac gowna za niskie koszta. nie wiem jakim cudem donald dostal drugą szansę, ma sporo szczescia zaslaniając sie kryzysem i niby sukcesem, ktory tylko i wylacznie byl sukcesem, ale gospodarki, a co za tym idzie inwestorow. tak czy siak, nie chcąc byc jego katem i szanując werdykt narodu polskiego:
Cytat:
Chociaż premier Donald Tusk już w piątek wygłosi swoje expose, to najbliższe cztery lata na pewno nie będą dla jego gabinetu ani łatwe, ani przyjemne - twierdzą ekonomiści.

Zgodnym chórem podkreślają, że szczególnie dramatycznie zapowiada się 2012 i 2013 rok. Dlaczego? Co najmniej dwa lata upłyną pod znakiem wielkich reform i drakońskich oszczędności.

Oszczędności, które są niezbędbe, aby nasz kraj nie podzielił wkróce losu Grecji, Irlandii czy Portugalii.

Prof. Marcin Kacperczyk z nowojorskiej Stern School of Business w rozmowie z TVN CNBC podkreśla, że najważniejszą sprawą jest dziś naprawa finansów publicznych i obniżenie polskiego długu. - Liczę na to, że rząd podejdzie do tego problemu bardzo poważnie - mówi Kacperczyk.

W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej. W jego ocenie, długi są dziś dla Polski większym zagrożeniem niż ewentualne problemy sektora bankowego


czekam na te ostre cięcia ze skrycie zapartym tchem. nasz rating moze podniesc sie do AA jezeli sie z tym uporamy. dla przykladu rating usa spada z 3A, więc to tez moze byc jakas prognoza na przyszlosc. dziwacznie to sobie obmyslil, ale jak nie patrzec, jezeli zrobi drakonskie ciecia w strukturach parlamentu, sluzb mundurowych, krusu/zusu itp to naprawdę moze stac sie swego rodzaju cud. ciezko w tę bajeczke uwierzyc, ale zdaje sie, ze jest to w zasiegu naszych mozliwosci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
fop




Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 235
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:35, 17 Lis '11   Temat postu: ??? Odpowiedz z cytatem

Ale właściwie to kto chce nas głodem brać Question Czy nas wszystkich Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:09, 18 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Glod w Polsce : http://www.pfpd.org/?page_id=2

80% Polakow w biedzie :
http://www.sfora.pl/80-proc-polskich-rodzin-ma-finansowe-problemy-a36312
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:03, 18 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Błąd wielu polega na tym , że myślicie że ONI nie mogą działać nieracjonalnie . Problem w tym , że co dla nas jest nieracjonalne , dla NICH może być racjonalnym działaniem .


Cytat:
Ale właściwie to kto chce nas głodem brać Question Czy nas wszystkich Question

Ja chcę . Czy widziałeś by krowa zmieniła łąkę puki jest na niej co żreć . Jak się skończy trawka to będzie musiała ruszyć dupę na inne pole Wink


Popieram podnoszenie cen . Ogólnie zastanawiam się by wyjść z inicjatywą 99% zadowolonych . Bo albo jesteś zadowolony , albo jesteś oburzony . Reszta to ameby . Więc ja jestem zadowolony ( szczęśliwy ) , nawet jeśli uśmiecham się przez zaciśnięte zęby Wink

Postulaty Zadowolonych :
- podniesienie wieku emerytalnego do 75 lat ( niesamowite oszczędności dla budżetu , większość pracujących nie dożyje emerytury )
- odebranie prawa wyborczego kobietom ( i tak nie będą miały nic przeciwko , zorganizuje się im kilka nowych seriali i będzie ok Wink )
- podniesienie akcyzy na benzynę o 100% ( przynajmniej raz w roku , w okresie letnim )
- zlikwidowanie wszelkich ulg i dopłat .
- vat 30% ( to na początek )
- nowa usługa bankowa - kredyt na 70 lat jeśli masz potomka ( potomek może może mieć i jeden dzień , ważne żeby był już zarejestrowany , tzw . dług pierworodny )

Coś tam jeszcze wymyślę Wink


Cele są wyznaczone , teraz , trzeba znaleźć sponsorów banki, koncerny farmaceutyczne itp .
Akcja pełną gębą , koszulki, kubki, banery , spoty w radiu i telewizji itd. Ogólnie atak na ludzi ze wszystkich stron. Tak by oburzeni kipieli . I staniemy na przeciwko nich w zimie w ogrzanych busach z logo np Texaco . I będziemy agitować na rzecz powyższych postulatów , rozdawać ciepłe posiłki Wink
A wszystko po to by was - naprawdę - wkurwić , bo oburzeni to miękkie faje .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
fop




Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 235
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:27, 18 Lis '11   Temat postu: ??? Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Problem w tym , że co dla nas jest nieracjonalne , dla NICH może być racjonalnym działaniem .


Kim są ONI Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1725
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:39, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ludzie bez zasad, z gruntu fałszywi hipokryci.
liczy się wyłącznie własny cel, nieważne czyim kosztem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:26, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czemu źli hipokryci?

Jestem prawie pewny, że gdybyśmy byli na ich miejscu, to nie wyłamywalibyśmy się z szeregu, tylko chapali, ile sie da ;d

A co robi każdy gdy ma długi? Ściąga kase od dłużników, a nie dobija naród, który ma chronić. xD

Ktoś to już napisał na tym forum, ale gospodarka rabunkowa jest wprowadzana celem przejęcia całkowitej kontroli.

Nie ma głodu bez powodu. Wink
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:51, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Astan napisał:


Jestem prawie pewny, że gdybyśmy byli na ich miejscu ...)


Wiesz @Astan jak prawie pewny jest zajebiście daleko od na pewno Wink





Cytat:
ludzie bez zasad, z gruntu fałszywi hipokryci.
liczy się wyłącznie własny cel, nieważne czyim kosztem.

Znaczy się sataniści Smile



Cytat:
Kim są ONI Question

Jaskiniowcami są .
Nie chce mi się, tłumaczyć kim ONI są , najebałem kilkaset postów na ten temat .


Szczerze , już nie mogę doczekać się interwencji w Iranie . Liczę na duże fajerwerki Wink





A tak na marginesie , kogo w ogóle obchodzi prawda . Liczą się pełne misy żarcia . Pusta misa , to jedyna prawda jaką interesują się WSZYSCY .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:49, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wezmą nas głodem? Ok, Ordel. Podajesz przykłady jak system może uciskać człeka, ale to jest adekwatne tylko wtedy, gdy jesteś bardzo uzależniony od systemu. Wciąż masz wyjście, jak Priviliege zorganizować sobie życie poza systemem!

Ten pojebany system DAJE nam wciąż możliwość byśmy sobie sami organizowali życie, w miarę samowystarczalne, nawet bimber można pędzić legalnie dla siebie, ale my, jak widzę większość, wybieramy życie w ciepełku złego systemu Smile Tak to wygląda, trochę z boku. Jedyne co trzeba zorganizować nielegalne, to zapas broni i ew. dobre zioło (nasionka).

Tylko to wymaga PRACY, dużego WYSIŁKU i ZDECYDOWANIA, orientacji na cel. Piszę jak w taniej książce dla sprzedawców Amwaya? Ale tak niestety jest. Można w perspektywie pięciu lat kupić gospodarstwo, któro ZAPEWNIA samowystarczalność, w niektórych zakątkach Polki to koszt ok 40-60 k Pln i już masz z głowy system Smile . Nie piszę o wielkim przemyśle rolniczym, tylko o samowystarczalności, czyli trochę ziemi, zwierzęta, skrawek lasu etc. Samowystarczalność, ale trzeba zapierdalać. Samemu skołować opał, dopilnować trzody, drobiu oraz płodów rolnych. Samemu wszystko robić, ewentualnie przy nieielkiej pomocy sąsiadów. To wszystko możliwe i realne, ale zajebiście wymagające, przynajmniej na początku.

Niestety, samowystarczalność wiąże się z wysiłkiem, niekoniecznie wlożonym w pisanie na forach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:47, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
Wezmą nas głodem? Ok, Ordel. Podajesz przykłady jak system może uciskać człeka, ale to jest adekwatne tylko wtedy, gdy jesteś bardzo uzależniony od systemu. Wciąż masz wyjście, jak Priviliege zorganizować sobie życie poza systemem!


W końcu ktoś zauważył .
Wiesz The Mike , widziałem kiedyś program o rodzinie żyjącej na wypizdowie północnej Kanady . W sumie byli samowystarczalni , ale jedną rzecz musieli kupować przynajmniej raz do roku . Były to naboje do sztucera .
Tak że widzisz , samowystarczalność występuje tylko w czwartym świecie .
Puki na nowo nie nauczymy się wytwarzać sami broni , zawsze znajdzie się ktoś komu ta samowystarczalność będzie przeszkadzać ( czy to państwo czy to sąsiad )
Samowystarczalni są też ludzie którzy do niczego się nie przywiązują i nic nie posiadają .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:58, 19 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W nispokojnych czasach nie moze byc samowystarczalnosci, bo napadaja, rabuja i morduja. Popytaj najpierw ludzi na wsiach, jak oni dzisiaj zyja ? Woda im zabiera, dzika zwierzyna, ogien i chuligani. Tak to zycie wyglada dzisiaj wszedzie - dzisiaj ja jutro Ty. Oby sie tylko komus za dobrze nie dzialo i zeby kazdy sie bal. Na tym ten dzisiaejszy system polega. Dominuje niebezpieczenstwo, ktore zaczyna dotykac kazdego i wszedzie, bo policja kapitalistyczna nie ma obowiazku chronic jednostki.

Policja

Orzeczenie trybunału wznieciło na nowo dyskusję wokół problemu, który jest przedstawiany jako przykład amerykańskiej polityki dotyczącej przemocy domowej. Jednak, konkretniej, jest to przykład skrajnego rozdźwięku pomiędzy oczekiwaniami społeczeństwa a działaniami policji w kwestii zapobiegania przemocy. Społeczeństwo woła: „To wasze zadanie!”, policja odpowiada zaś: „Powiedzcie to sędziemu!”. Amerykańscy sędziowie natomiast, nieustannie orzekają, iż policja nie ma obowiązku chronić jednostki.

Orzeczenie trybunału ujawnia ogólne zamieszanie związane z celem istnienia instytucji policji w USA. Lenahan twierdzi, że policjanci mają w świetle prawa obowiązek chronić ją przed przemocą, a więc dopuścili się przestępstwa podczas swojej służby. W rzeczywistości, zapewnianie ludziom ochrony nie jest misją policji. Jej zadaniem jest wyłącznie egzekwowanie prawa oraz wykonywanie postanowień państwa.

Historia

Korzeni współczesnej policji USA należy szukać w Anglii z końca osiemnastego wieku. To wówczas Anglia przeistoczyła się w nowoczesne państwo narodowe i powstało wiele instytucji znanych nam dzisiaj. Jedna z pierwszych ustaw dotyczących policji została zaproponowana przez premiera Williama Pitta Młodszego. Miała ona stworzyć instytucję policji finansowaną z podatków, sprawującą jurysdykcję nad Londynem. Propozycja ustawy została odrzucona. Jednak w 1786 r. Anglicy ustanowili scentralizowaną i finansowaną przez miasto policję w Dublinie, posiadającą konkretne zadanie tłumienia „nieporządku”. Po rebelii w Irlandii w 1799 r., policja została jeszcze silniej scentralizowana, a jej uprawnienia zostały rozszerzone.

W tym, jak również i w przypadku innych pomysłów prowadzenia polityki społecznej, Irlandia posłużyła jako królik doświadczalny w politycznych eksperymentach Anglii. Przykładowo, Anglicy nakazali tworzenie szpitali państwowych w Irlandii na długo przed tym, jak zaistniały one w Wielkiej Brytanii. Kompletne ustanowienie współczesnej policji w Irlandii dokonane zostało w 1814 r. pod rządami Roberta Peela, głównego sekretarza Lorda Namiestnika Irlandii, który ustanowił Policję Utrzymania Pokoju. Peel wyjaśnił, że policja miała być „siłą paramilitarną” — czyli organizacją o charakterze wojskowym w kwestii struktury i treningów fizycznych. Zgodnie ze swoją nazwą, policja miała za zadanie utrzymanie pokoju zwalczając czynniki go zakłócające, czytaj: buntowniczych Irlandczyków.

W swoim eseju „Call the COPS – But Not the Police: Voluntaryism and Protective Agencies in Historical Perspective” libertarianin Carl Watner określił Anglię jako „bardziej otwartą” na ideę współczesnej policji:

„W 1829 r. Peel – wówczas Minister Spraw Wewnętrznych Anglii — mógł przekonać parlament do zaakceptowania jego propozycji zmonopolizowanej policji kontrolowanej przez rząd w Londynie; nowa Policja Metropolitalna [była]… zanglicyzowaną wersją policji, którą utworzył wcześniej w Irlandii.”

Co się zmieniło od 1785 r., kiedy nie zgodzono się na utworzenie policji? Zaszły co najmniej dwie poważne zmiany. Stanley H. Palmer opisuje jedną z nich w swojej książce „Police and Protest in England and Ireland 1780–1850” (1988):

„Organizacja i rekrutacja irlandzkiej policji bez wątpienia upewniła najważniejszą elitę polityczną Anglii o funkcjonalności policji, jej przydatności w czasach nieporządku, zaletach zdyscyplinowanego profesjonalizmu” (s. 376).

W książce „Criminal justice: an introduction to philosophies, theories and practice” (2004), Ian Marsh, John Cochrane, and Gaynor Melville opisują drugi czynnik:

„Dlaczego współczesna policja pojawia się właśnie w tym czasie — na początku dziewiętnastego wieku? Przedtem zagrożenie wolności jednostki używane było jako argument przeciwko zorganizowanemu utrzymywaniu porządku. Jednak pojawienie się kapitalizmu przemysłowego doprowadziło do powstania ogromnych mas zubożałych pracowników — bezrobotnych lub o bardzo niskich zarobkach — przenoszących się do rozprzestrzeniających się ośrodków miejskich. To, jak i również ogólny wzrost populacji, doprowadziło do strachu przed „niebezpiecznymi klasami”.”

W skrócie, korzenie współczesnej policji w Anglii, jak i również Irlandii, pojawiły się na skutek dostrzeżenia potrzeby kontroli społecznej.

To samo stało się w Ameryce. Podczas dziewiętnastego wieku model Peela został w dużej mierze przyjęty przez miasta amerykańskie. Jak zauważył Carl Watner:

„Jednym z dominujących motywów w historii policji w Stanach Zjednoczonych była walka o to, która z frakcji politycznych ma sprawować kontrolę nad policją. Zgodnie z konstytucją Stanów Zjednoczonych za policję nie odpowiadała władza federalna, ale raczej leżało to w kompetencji każdego ze stanów, hrabstw lub lokalnych rządów. Ponieważ kontrola policji należała do obowiązków lokalnych, przechodziła ona z rąk do rąk pomiędzy wybieranymi władzami miasta a stanu. W ten sposób nigdzie nie istniały ściślejsze powiązania policji i polityki niż w Stanach Zjednoczonych.”

Zatem decyzja Sądu Najwyższy Stanów Zjednoczonych w sprawie Castle Rock nikogo nie powinna była zaskoczyć. Gdyby sąd uznał, że zakaz zbliżania się był konstytucyjnym prawem do ochrony, wówczas fundamentalnym celem amerykańskiej policji byłoby porzucenie służby prawu na rzecz służby jednostce. Co więcej, taki precedens dałby początek paraliżującemu napływowi pozwów przeciwko wydziałom policji. Mogłoby to również zmienić „charakter pracy” policji w Ameryce.

http://wolnemedia.net/prawo/czy-policja-rzeczywiscie-nas-chroni/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:59, 21 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak skończy się nasza cywilizacja . Ptaszki resztki wpierdolą Wink


Cytat:
Sudańska dziewczynka chwiejmy krokiem zmierza do punktu żywnościowego. Trudno ocenić jej wiek. Nie jest chuda, jest przerażająco wychudzona. Ciemna skóra opina się na drobnym szkielecie, który z trudem dźwiga nieproporcjonalnie dużą główkę. W pewnym momencie braknie jej sił, przykuca na środku wypalonej słońcem łąki. Jest głodna, wycieńczona, odwodniona. Bez opieki.

Bacznie przygląda jej się sęp, ptaszysko z ogromnymi skrzydłami i zakrzywionym dziobem. W tej scenie wygląda niczym stwór z piekieł. Na dziecko zwrócił uwagę również Kevin Carter, młody, lecz popularny już fotoreporter z RPA. Przyleciał tu wraz ze znajomym fotografem Joao Silvą, podpięli się pod ekipę z ONZ. Nigdy wcześniej nie widział na własne oczy ofiar klęski głodu.

Kevin z aparatem przy twarzy czeka, aż sęp, szykując się do ataku, rozłoży skrzydła. Taki obraz poruszyłby miliony, wyrył się w pamięci każdego człowieka, który zobaczyłby to zdjęcie. Byłby jak oskarżycielski palec wymierzony w każdego, kto bez opamiętania zanurza się w konsumpcyjnym stylu życia. We mnie, w Ciebie, w nich.

Ptaszysko jednak tylko obserwuje, ani drgnie. Jest cicho. Ta cisza musi być przerażająca, trudniejsza do zniesienia niż najbardziej natarczywy hałas. Carter po 20 minutach nie wytrzymuje napięcia i robi mniej efektowną fotografię niż planował. Nie szkodzi, to zdjęcie i tak wstrząśnie światem. Ten bezruch zapiera dech w piersi.

Kevin przegania stwora. Dziewczynka chwiejnym krokiem rusza w swoją stronę. Czy dotarła? Nie wiadomo. Jej rozwój został całkowicie zaburzony przez niedożywienie we wczesnych latach życia, więc nawet jeśli nadal żyje…

Susan D Moeller w książce “Compassion Fatigue: How the Media Sell Disease, Famine, War and Death” pisze, że po tym wydarzeniu Carter ,,usiadł pod drzewem, rozmawiał z Bogiem, płakał i myślał o swojej córce, Megan”.

Był to 11 marca roku 1993. Nieco ponad rok później, w maju 1994 roku, za fotografię dziewczynki z Sudanu i sępa Carter otrzymał nagrodę Pulitzera.

Minęły dwa miesiące. 27 lipca 1994 roku ciało fotografa odnaleziono w jego pick-upie. Popełnił samobójstwo, zatruł się toksycznymi gazami. Miał 33 lata, osierocił córkę. Napisał kilka pożegnalnych słów do rodziny i bliskich.

Nie wyciągajmy jednak łatwych konkluzji.

Droga do zatracenia

W 1993 roku Carter nie był nowicjuszem. Wcześniej już widział i fotografował niewyobrażalne cierpienie i okrucieństwo. Od 1984 roku udokumentowywał południowoafrykański apartheid. Był pierwszym fotoreporterem, który zrobił zdjęcia tzw. naszyjnikowania (ang. necklacing). Była to metoda zabijania polegająca na wciśnięciu na klatkę i ramiona ofiary nasączonej benzyną opony samochodowej tak, by nieszczęśnik nie miał możliwości ucieczki z pułapki. Po podpaleniu gumy, człowiek żyje jeszcze około 20 minut, umiera w mękach. W latach 80. i 90. w RPA używały tej metody obie strony konfliktu.

- Byłem przerażony tym, co oni robili. Byłem przerażony tym, co ja robiłem. Ale po jakimś czasie ludzie zaczęli rozmawiać o tych zdjęciach… Wtedy poczułem, że to co robię może wcale nie jest takie złe. Bycie świadkiem czegoś tak okropnego wcale nie musi być złym czynem – powiedział potem w jednym z wywiadów.

Carter wybijał się spośród innych fotoreporterów nie tylko talentem i odwagą, ale także tym, iż pokazywał apartheid z obu stron. – Życie niektórych białych również jest utrudnione lub nawet zniszczone przez ten eksperyment społeczny – mówił swojemu szefowi Scottowi MacLeaodowi – chcę pokazać także tą stronę apartheidu.

Carter zajmował się sytuacją w RPA wraz z trójką przyjaciół-reporterów - Kenem Oosterbroekiem, Gregiem Marinovichem i Joao Silvą. Prasa nazywała ich grupę Bang Bang Club. Oosterbroek i Carter byli sobie najbliżsi, Kevin traktował Kena jak mentora. – Byli kompletnymi przeciwieństwami. Ken miał kochającą żonę i ułożone życie. Carter skakał od romansu do romansu i samotnie wychowywał nieślubną córkę. – wspominał magazynowi „Time” James Natchwey, wieloletni współpracownik Bang Bang.

W 1990 roku Marinovich otrzymał Pulitzera, zwiększając tym samym popularność całej grupy i ilość zamówień. Widzieli i fotografowali coraz więcej.

Carter był znany w środowisku jako osoba wrażliwa, uczuciowa. W wywiadzie dla The New York Times Jimmy Carter, ojciec fotografa, powiedział, że ,,syn zawsze nosił w sobie koszmary pracy, którą wykonywał”. Znanym jest fakt, że w poradzeniu ze stresem pomagał mu alkohol, marihuana i ,,białą fajka”, popularny w RPA, silny ,,dopalacz”.

W 1993 roku Carter czuł, że musi odizolować się od ciągłego widoku egzekucji, segregacji rasowej i strzelanin. W marcu dołączył do operacji „Lifeline Sudan”, która zmierzała na południe tego kraju, od 1983 roku wstrząsanego wojną domową. Liczył, że fotografowanie innego świata pomoże mu odpocząć. Nie pomogło.

Osławione zdjęcie ukazało się na okładce ,,New York Times” 26 marca 1993 roku. Wywołało ogromne poruszenie na całym świecie, zostało przedrukowane przez wiele innych tytułów. Redakcje otrzymywały tysiące telefonów z pytaniem o dalszy los dziewczynki.

Po powrocie z Sudanu Carter był w coraz gorszym stanie. Jako freelancer zaczął przygotowywać się do udokumentowania wyborów planowanych na 1994 rok. Przedwyborcze walki w RPA stały się wyjątkowo brutalne. Przyjaciele Cartera cytowani przez „Time” zwracali uwagę, że fotoreporter miał coraz więcej trudności z pogodzeniem się z tym, co widział. Również pod względem zawodowym szło mu coraz gorzej – przez błędy stracił wiele dobrych ujęć. Zaczął popadać w kłopoty finansowe i coraz mocniejsze uzależnienie od ,,dopalaczy”. Rozpadał się jego roczny związek z nauczycielką Cathy Davidson

Nagroda Pulitzera mogła być „światełkiem w tunelu” dla pogrążającego się w depresji mężczyzny. Patricia Gird Randburg, siostra Cartera, w liście do Time napisała, że ,,nagroda była dla niego potwierdzeniem, że jego praca jest wartościowa”. Gazeta sugerowała natomiast, że Pulitzer był przyczyną jego późniejszej śmierci, gdyż sprowadził na niego falę krytyki za ,,nieczułość wobec losu dziewczynki”.

Radość z wyróżnienia nie trwała długo. 18 marca ekipa Bang Bang Club została zaatakowana w okolicach miasta Tokoza. Carter parę godzin wcześniej wrócił do hotelu – nie podobało mu się światło tego dnia. W strzelaninie zginął Ken Ooesterbroek, a Greg Marinovich został ciężko ranny. Informacje o incydencie Kevin usłyszał w radiu.

Po tym wydarzeniu nie zdołał już się otrząsnąć.

Zawód: reporter

Zawód reportera jest bardzo specyficzny. Zarówno tego, który pisze o sprawach drobniejszych, o tragediach ludzi ze ,,swojego podwórka” czy wypadkach samochodowych, jak i tego opisującego krwawe konflikty, w których giną tysiące.

Reporter obserwuje cierpienie częściej niż inni ludzie. Przedstawia je za pomocą słów lub obrazów. Jednak czy ludzie chcą wiedzieć o bólu innych? Czy jest to nam potrzebne, czy jest to pożyteczne? A może w ten sposób reporter daje upust jakiejś chorej potrzebie nachalnego epatowania przemocą i okrucieństwem.

Znany polski reportażysta, Wojciech Tochman, w tekście ,,Cali biali” o ludobójstwie w Ruandzie również staje przed tym dylematem. I pisze słowa, które są doskonałym komentarzem dla wszystkich, którzy odwracają wzrok lub nie chcą słuchać:

„Ten, który mi powie: epatujesz dziecięcym cierpieniem, nie o mnie będzie mówił. Raczej o sobie: tego, co opowiadasz, nie potrafię przyjąć, brzuch mnie boli, przestań, nie ma we mnie na to miejsca”.

Jeśli o czymś nie mówimy, nie znaczy to, iż problemu tego nie ma. Znaczy to tylko tyle, że o nim nie mówimy.

Gdy zdjęcie dziewczynki i sępa zostało opublikowane, świat spojrzał inaczej na konflikt w Sudanie. Organizacje humanitarne otrzymały datki od tysięcy ludzi poruszonych losem tego konfliktu. Jedno zdjęcie sprawiło, że świat na chwilę zwolnił, zreflektował się, zapragnął pomóc. To chyba dużo jak na jedną fotografię, prawda?

Kolejnym dylematem, przed którym stają reporterzy jest kwestia dystansowania się do opisywanej historii. Gdzie przebiega linia, za którą reporter przestaje być obserwatorem akcji i staje się jej uczestnikiem?

Carter wielokrotnie był krytykowany za to, iż nie pomógł dziewczynce. Że nie przepędził sępa od razu. Że nie zaprowadził do punktu żywnościowego. Że nie adoptował i nie podarował nowego, łatwiejszego życia…

Reporterzy są naszymi oczami na świat. W naszym imieniu są świadkami wydarzeń, które na stałe zostają w ich pamięci. My widzimy tylko ułamek tragedii, które obserwuje korespondent. Oczekiwanie, że będą próbowali polepszyć życie każdej napotkanej osoby jest najzwyklejszą niesprawiedliwością. To tak, jakby od strażaka wymagać, że wejdzie do pomieszczenia trawionego przez płomienie. Reporterzy, szczególnie wojenni, i tak płacą ogromną cenę wykonując swój zawód.

Amerykański psychiatra, Anthony Feinstein, w ksiązce ,,Journalists Under Fire: The Psychological Hazards of Covering War“ z 2006 roku przedstawia wyniki badań nad psychologicznymi efektami pracy jako reporter wojenny.

Według naukowca, ludzie relacjonujący konflikty bardzo często cierpią na depresję, uzależnienia, napady agresji, retrospekcje (flashbacks), nadmierną czujność (hypervigilance), problemy ze snem, nieufność wobec innych. Mają problemy w życiu rodzinnym, poza strefą wojny brakuje im adrenaliny i ekstremalnych doznań. Reporterzy wojenni giną nie tylko od kul i wybuchów bomb, niektórzy, jak Carter, popełniają samobójstwo.

- To powoli odbiera Twój uśmiech – powiedział Feinstienowi Joao Silva.

Badacz dokładnie zdiagnozował 110 mężczyzn i 30 kobiet – doświadczonych reporterów wojennych. U 29 procent występowały symptomy syndromu stresu pourazowego (PTSD).

- Nie łudź się myśląc, że możesz wskakiwać i wyskakiwać z wojen innych ludzi nie będąc przez nie dotkniętym – ostrzegł Allan Little z BBC.

Einstein notował wyznania wielu z nich. Brytyjski fotoreporter Jon Jones ciągle widzi okaleczoną główkę dziecka pod swoją kołdrą, gdy kładzie się spać. Innego weterana męczą postacie poległych kolegów z pracy idących w jego stronę. Anthony Loyd z London Times jest nawiedzany przez Czeczenkę trzymającą oderwaną nogę członka rodziny. Obserwator ludobójstwa w Ruandzie czuje zapach trupów na całym swoim ciele, szczególnie, gdy pije szampana.

Kevin Carter nie popełnił samobójstwa z powodu widma małej sudańskiej dziewczynki, której nie wyciągnął w piekła. Jego śmierć była efektem 11 lat życia na krawędzi, które odbiło się na nim i jego bliskich oraz odejścia najlepszego przyjaciela. W pełni poświęcił się dla pokazywania światu jego brutalniejszej strony. Christiane Amanpour, korespondentka CNN, rozmawiając z Amy Eldon w filmie dokumentalnym ,,,Dying to Tell the Story” stwierdziła, że ,,są ludzie, który robią to, co robią i nie da się tego wyjaśnić”. Sama Eldon straciła starszego brata Dana, który wraz z 3 kolegami został rozszarpany w 1993 przez wściekły tłum w Somalii, gdzie pracował jako fotoreporter.

Carter za robienie tego, co robił zapłacił cenę najwyższą. W pożegnalnym liście napisał:

„Jestem w depresji, bez telefonu, pieniędzy na czynsz, pieniędzy dla dziecka, pieniędzy na długi…Pieniędzy!!! Jestem nawiedzany przez żywe wspomnienia zabójstw i trupów i gniewu i bólu… głodujących lub rannych dzieci, szaleńców, często policjantów, uwielbiających pociągać za spust, zabójców-katów… Odchodzę, by dołączyć do Kena, o ile będę miał tyle szczęścia”

Tekst pierwszy raz opublikowano w serwisie www.wiadomosci24.pl. Redakcja otrzymała artykuł od autora.

Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.
http://www.psz.pl/tekst-19390/Michal-Sta.....-reportera

Wczoraj Afryka , dziś Bliski Wschód , jutro Europa .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:40, 24 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Były wiceszef NBP:
Cytat:
... No i oczywiście każdy z IQ powyżej 100 rozumie, dlaczego zostały podjęte decyzje o podwyżkach w wojsku i policji, w czasach gdy nie ma miejsca na żadne podwyżki.

reszta

Ładnie to ujął Smile szkoda tylko że tych z IQ powyżej 100 jest tak mało Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tosemja




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:42, 25 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Postulaty Zadowolonych napisał:
- podniesienie wieku emerytalnego do 75 lat ( niesamowite oszczędności dla budżetu , większość pracujących nie dożyje emerytury )
- odebranie prawa wyborczego kobietom ( i tak nie będą miały nic przeciwko , zorganizuje się im kilka nowych seriali i będzie ok )
- podniesienie akcyzy na benzynę o 100% ( przynajmniej raz w roku , w okresie letnim )
- zlikwidowanie wszelkich ulg i dopłat .
- vat 30% ( to na początek )
- nowa usługa bankowa - kredyt na 70 lat jeśli masz potomka ( potomek może może mieć i jeden dzień , ważne żeby był już zarejestrowany , tzw . dług pierworodny )

- sześciodniowy tydzień pracy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:02, 25 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tosemja napisał:

- sześciodniowy tydzień pracy


Jaja sobie robisz Smile
Spora część ludzi już teraz pracuje sześć dni w tygodniu .
Oni po prostu wydłużą tydzień do ośmiu dni , i elegancko będzie można zapierdalać i nawet wziąć drugi etat .
I niektórym się to spodoba ( zawsze będzie można kupić większy telewizor, lepszą frytkownice itp ) . A media pokażą kilku zadowolonych , a władza to zobaczy i już będzie przekonana że robi dobrze . I już będzie myślała o kolejnym wydłużeniu , roku o jeden miesiąc . Zawsze dłużej będą pracowali , później na emeryture . Co wiąże się z tym że więcej ludzi nie dożyje okresu emerytury.
A bydło będzie się cieszyło z dłuższych wakacji Wink
Tak w skrócie , widzę nasza przyszłość Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:23, 06 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
OLEŚNICA: Samobójstwo w KOŚCIELE. Matka i córka POWIESIŁY się z BIEDY


Samobójstwo w Oleśnicy. Matka i córka powiesiły się z biedy. Wszystko dokładnie zaplanowały. Wstały nad ranem, gdy było jeszcze ciemno. Ubrały się i wyszły z domu. Wzięły ze sobą tylko sznur i dwa stołki - po jednym dla każdej... Wanda K. (†76 l) i jej córka Jadwiga M. (†53 l) powiesiły się na kracie przy wejściu do kościoła. - Miały dość życia w biedzie - mówią zszokowani sąsiedzi.


http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/olesnic.....16561.html


Godność albo śmierć . W cywilizacji śmierci nie ma miejsca na godność .


Jak już kiedyś wspomniałem, tyle co na sznur starczy .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:16, 09 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tym razem nie jest o umierających z głodu ludziach , a o umierającym z głodu misiu polarnym .



Po takich obrazkach życzę ludzkości by wyginęła , jesteśmy zarazą tego świata . Ale obawiam się że los ludzi będzie gorszy niż śmierć .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aniołek




Dołączył: 03 Mar 2019
Posty: 1104
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:54, 10 Maj '22   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:36, 20 Maj '22   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Rosję obwinia się o zbliżający się światowy kryzys żywnościowy, ale prawda jest bardziej złożona.

RT
środa, 18 maja 2022



Trwający konflikt rosyjsko-ukraiński niewątpliwie wpływa na światowe dostawy zbóż, a także na sposoby uprawy roślin na całym świecie. Ale czy zbliżający się globalny kryzys żywnościowy jest wyłącznie winą Rosji – wirowaną przez zachodnią machinę medialną?

Zaledwie kilka miesięcy temu, za ten scenariusz wielokrotnie obwiniano Covid-19, nałożone przez rząd blokady i zmiany klimatyczne.

Niedawne wspólne oświadczenie Białego Domu prezydenta USA Joe Bidena i przywódczyni UE Ursuli von der Leyen wyraźnie wskazało rzekomego nowego winowajcę: „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, jak wojna Putina na Ukrainie spowodowała poważne zakłócenia w międzynarodowych łańcuchach dostaw żywności i rolnictwa, a zagrożenie, jakie stanowi dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego. Zdajemy sobie sprawę, że wiele kraje na całym świecie polegały na importowanych produktach żywnościowych i nawozach z Ukrainy i Rosji , a agresja Putina zakłóciła ten handel”

. Koncepcja globalnego bezpieczeństwa żywnościowego w dzisiejszych czasach wydaje się tak ulotna, jak mnemoniczna sprawność Bidena. Od świata minęło 12 lat. wstrząsnęła arabska wiosna, seria wydarzeń, w których głód odegrał znaczącą rolę, co z kolei doprowadziło do gwałtownych powstań i nierozwiązanych jeszcze wojen domowych w Libii, Jemenie i Syrii. ten chaos w imię „wolności i demokracji”, ale nigdy nie zaproponował żadnych konkretnych rozwiązań. Zamiast tego globalny głódrosła niesłabnąc, a jej pierwotne przyczyny zostały wyjaśnione przez pryzmat „zmiany klimatu” i „globalnego zarządzania”.

W międzyczasie, tuż u progów gigantów technologicznych, ulice San Francisco coraz bardziej zaludniały bezdomne, usłane ludzkimi odchodami i wyrzuconymi igłami z narkomanii. Pojawił się nawet nowy gatunek sztuki miejskiej w postaci kupy graffiti ! Nic lepiej nie odzwierciedla rozdźwięku między wzniosłymi obietnicami a septycznymi realiami Doliny Krzemowej.

Oto coś, nad czym czytelnik może się zastanowić:Technologie śledzenia kontaktów, które były używane do blokowania społeczeństw, nigdy nie były testowane w celu połączenia ubogich z pobliskimi targowiskami rolników, bankami żywności i jadłodajniami. Nie można winić racjonalnej osoby za podejrzenie, że od początku jej zamiarem było wypatroszenie drobnych rolników, sklepów spożywczych i handlarzy podczas blokad, a tym samym zmuszenie obywateli do pokłonów przed rządami i wielkim biznesem. Jeśli chodzi o technokratów, którzy podsłuchują głupkowate fantazje Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), jakie lekcje nauczyli się od pamiętnej Arabskiej Wiosny?

Tutaj przyjrzymy się dwóm niewybaczalnym błędom dostarczycieli globalnego zarządzania. Wiążą się one z tymi właśnie kwestiami, których Biden i von der Leyen używają, by zrobić z Rosji kozła ofiarnego.

Spichlerze narodowe

Arabska wiosna i jej krwawe następstwa powinny były dać rządom lekcję o konieczności tworzenia nowych narodowych spichlerzy. Dobrze utrzymane obiekty mogą przechowywać m.in. pszenicę i kukurydzę przez ponad 10 lat . W odpowiednich warunkach ludzie mogą przedłużyć ten okres trwałości do aż 31 lat .

Statystyki zbóż na całym świecie budzą również pytania dotyczące zobowiązań rządu w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego. Na przykład światowa produkcja pszenicy stale rosław ciągu ostatniej dekady. Według raportu Statista.com z 27 stycznia: „Globalna wielkość produkcji pszenicy wyniosła około 772 milionów ton w roku gospodarczym 2020/21. Był to wzrost o około dziesięć milionów ton w porównaniu z rokiem poprzednim. Szacuje się, że zapasy pszenicy [sic] również wzrosną do około 294 milionów ton metrycznych na całym świecie do 2021 r.”

Chociaż liczby te są stale aktualizowane w miarę napływu nowych danych, produkcja pszenicy rzeczywiście była rekordowa w obliczu nieubłaganych globalnych blokad. Jednak większość rządów zrobiła niewiele, aby zbudować lub rozszerzyć swoje zapasy żywności.

Spichlerze były nieodzowną cechą starożytnych cywilizacji. Biblia opowiada, jak Józef prowadził Egipt przez siedem lat głodu , zakładając cesarskie spichlerze w ciągu siedmiu lat obfitości. Jednak tysiące lat później nasi współcześni mędrcy są zahipnotyzowani mantrą WEF „nic nie będziesz posiadać, a będziesz szczęśliwy” do 2030 roku. Czy to obejmuje posiadanie prawdziwej żywności? Pytam o to, ponieważ WEF promuje obecnie syntetyczny smakosz mięsa i owadówwśród innych cudów.

Jeśli twojemu rządowi nie udało się stworzyć strategicznego zapasu żywności w następstwie arabskiej wiosny, nie obwiniaj Rosji (lub Ukrainy), gdy przysłowiowe uderzenie trafi w fana.

Zapasy nawozów

Niestety, nasz świat w stylu Gosplan jest nadmiernie scentralizowany, co niesie ze sobą zagrożenia dla globalnego łańcucha dostaw. Jednym z nich jest teraz dotkliwy niedobór nawozów . Sankcjom i zamrożeniu 300 miliardów dolarów aktywów rosyjskich na całym świecie towarzyszyły wąskie gardła w eksporcie zboża i nawozów . Eskalująca wojna energetyczna między Rosją a Europą wypycha również pod dach ceny gazu ziemnego i niezbędnych produktów przetworzonych .

Nawozy składają się głównie z azotu, fosforu i/lub potasu. Azot i amoniak (inny związek nawozowy składający się z azotu i wodoru) są ekstrahowane z gazu ziemnego. Nasze bezpieczeństwo żywnościowe jest zatem nierozerwalnie związane z produkcją paliw kopalnych. To niezmienna rzeczywistość, o której ekowojownicy uwielbiają zapominać.

Gdy operacja wojskowa na Ukrainie się przeciąga, niewielu odważy się spekulować o końcu gry. Jednak Bloomberg ostrzega, że ​​„po raz pierwszy w historii rolnicy na całym świecie – wszyscy w tym samym czasie – testują granice tego, jak mało nawozów chemicznych mogą zastosować bez niszczenia ich plonów w okresie żniw”. Co bardziej złowrogie, na całym świecie liczą się setki fabryk produkujących nawozy . Innymi słowy,Oczekuje się, że globalna produkcja rolna spadnie – zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym – w nadchodzących miesiącach .

Astrofizyk David Friedberg przedstawia bardziej alarmujący obraz. Trwający pat między Zachodem a Rosją może prawdopodobnie spowodować zagłodzenie setek milionów dodatkowych ludzi — ponad 800 milionów, które już teraz borykają się z codziennym głodem . Nasz scentralizowany globalny system produkcji just-in-time (JIT) pozwala tylko na 90-dniowe dostawy żywności dla planety. Trwający niedobór formuł dla niemowląt w Stanach Zjednoczonych jest bezpośrednio powiązany z pułapkami scentralizowanej produkcji JIT.

Czy można było uniknąć tej katastrofy? Zachód i Rosja znajdowały się na kursie kolizyjnym od 2014 roku – zaraz po ponownym włączeniu Krymu przez Moskwę. Świat miał osiem długich lat, aby rozgryźć jakąkolwiek eskalację nowej zimnej wojny zachodnio-rosyjskiej. W miarę jak Rosja systematycznie budowała swoje rezerwy złota, Zachód mógł podobnie badać, identyfikować i gromadzić przedmioty, których potrzebował od Rosji w przypadku eskalacji geopolitycznej . Na samym szczycie tej listy powinny znajdować się nawozy i żywność do przechowywania. Zamiast tego Zachód był bardziej zainteresowany Pussy Riot i promocją liberalnej agendy.

Ostatecznie nie ma absolutnie żadnych wymówek dla kryminalnego braku dalekowzroczności wśród rządów. Dla tych, którzy zastanawiają się nad długowiecznością przechowywanego nawozu, oto kilka faktówze strony ogrodniczej: Płynne nawozy chemiczne mogą być przechowywane przez dekadę, podczas gdy płynne nawozy organiczne mają okres przydatności do spożycia 5-8 lat. Suchy nawóz granulowany lub skrystalizowany można przechowywać bezterminowo.

Gdzie są magazyny nawozów, które przez lata mogły buforować nasze gospodarstwa?

Farmy kałowe

W najbliższych miesiącach UE może ulec pokusie zastąpienia rosyjskich nawozów chemicznych ściekami ludzkimi . Jednak jak niedawny Mongabayartykuł ostrzega: „ludzkie odpady – w tym farmaceutyki i mikrodrobiny plastiku zawarte w kale i moczu – stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, powodując wybuchy chorób i zagrażając bioróżnorodności”. Zawierają różnorodne zanieczyszczenia i niebezpieczne patogeny, które mogą wpływać na cały łańcuch pokarmowy. Zanieczyszczeń, takich jak nanoplastiki, nie można odfiltrować konwencjonalnymi środkami.

Pomimo oczywistego ryzyka, Wielka Brytania podobno importowała 27 500 ton holenderskich osadów ściekowych na potrzeby rolnictwa w 2020 roku . Gospodarstwa zachodnioeuropejskie , co za tym idzie, stały się obecnie największym światowym rezerwuarem mikrodrobin plastiku dzięki wykorzystaniu osadów ściekowych. Degradacja gruntów rolnych UE może się pogłębić w miarę przeciągania się konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Nie wiadomo, czy głód spustoszy świat do Bożego Narodzenia. Ale nie popełnij błędu: ucierpią przede wszystkim biedniejsze społeczeństwa — głównie Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Południowej. Nawet jeśli jutro Rosja i Ukraina podpiszą rozejm, a do regionu powróci normalność, wiele części Chin stanie w obliczu bezprecedensowych blokad. Orzechy i śruby światowej gospodarki podskakują teraz bez celu w niezliczonych statkach wzdłuż wybrzeży Chin. Należą do nich przedmioty niezbędne w rolnictwie.

Co ciekawe, WHO uznała chińską politykę zerowego wirusa Covid za „ niezrównoważoną ”, co jest wyraźnym odejściem od wcześniejszych pochwał Nowej Zelandii za robienie tego samego.

W tym kotle szaleństwazostało niedawno podsumowane w ten sposób: „Cała planeta to garnek, a wszyscy jesteśmy żabami”.
https://www.sott.net/article/468004-The-.....re-complex

W końcu zwrot: zapłacisz jak za zboże https://wsjp.pl/haslo/podglad/15766/ktos-placi-za-cos-jak-za-zboze będzie miał realne odniesienie.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3535
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:14, 21 Maj '22   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WHO. Przez zdrowie publiczne do globalnej dyktatury
Mogłeś widzieć podobne, krótkie wideo. Teraz pełny film trwający prawie półtorej godziny. Treści poprawek do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, które będą przedmiotem głosowania już za kilka dni (podczas 75. Światowego Zgromadzenia Zdrowia w Genewie, 22-28 maja 2022). Wszystko wskazuje na to, że poprawki zostaną przyjęte i uczynią z WHO rząd światowy ds. zdrowia.
https://wolnemedia.net/who-przez-zdrowie-publiczne-do-globalnej-dyktatury/


WHO - World Honoor Orhanization
Teraz juz nie ma odwrotu. Korona wirus sie udal i nie. Jest duzo zastrzezen i duzo trupow. Inteligentny czlowiek nigdy nie zaakceptuje takiego sposobu wprowadzenia choroby z Azji na caly swiat. Jak sie dorwac do tych inteligentnych ludzi ? Sa jeszcze tacy co maja mozgi !!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
J a s n y




Dołączył: 20 Sie 2019
Posty: 1166
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:52, 24 Maj '22   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jedzenie ma być nie tylko coraz droższe , ale także coraz gorszej jakości. (co zresztą jest naturalnym następstwem drożyzny i braków).

Cytat:
W najbliższych miesiącach UE może ulec pokusie zastąpienia rosyjskich nawozów chemicznych ściekami ludzkimi .

Ordel napisał:
Kolejna sprawa jest taka, że bez nawozów nie ma zboża ( ludzie wrócą do gówna i również będzie "stosowane' ludzkie gówno Smile ) .

Speak to the hand Nie będzie.

Ludzkie odchody w ogóle NIE nadają się jako nawóz. To nawet nie chodzi o to, że rośliny nie rosną - bo rosną, i są nawet całkiem dorodne. Ale po ugotowaniu - zgadnij co - ŚMIERDZĄ GÓWNEM.
No, to taki mało znany fakt o kupie człowieka. Rolling Eyes Idea
_________________
Kobiety mniej gwałcą bo są słabsze fizycznie.
# demokracja to komunizm w powijakach #
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Weźmiemy was głodem
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile