Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:12, 01 Lis '11
Temat postu: Cała Polska zamiast żywych kocha trupy
Cała Polska zamiast żywych kocha trupy
=======================================
Cała Polska kocha trupy
Martin Lechowicz
31 października 2011
Redagował: Marcin Hugo Kosiński
Cała Polska kocha trupy
Czy w Polsce jest chociaż jedno święto normalne?
Właściwie to zły początek. Głupotę palnąłem - bo co to znaczy "normalne święto"? Są jakieś normy świąt? Jak normy zakrzywienia banana w Unii Europejskiej?
Nie, chodziło mi raczej o to, czy istnieje jakieś święto, które jest wewnętrznie spójne, logiczne i nie pociąga za sobą szeregu dziwactw i nonsensów. Święto normalne - jeżeli już tworzyć jakąś definicję - byłoby to święto takie, przy którym rozumny, inteligentny człowiek patrząc z dystansu na to, co ludzie w Polsce robią, nie powie "what the fuck?!" ani nie zrobi czynności określanej jako face-palm.
Odkąd pamiętam dziwiło mnie, że ludzie nie dostrzegają braku spójności w tym co robią podczas Święta Zmarłych (tudzież Wszystkich Świętych). Brak logiki mogę przedstawić w kilku punktach:
ponad 90% ludzi w Polsce uważa się za chrześcijan
zapytani czy babcia poszła do nieba, powiedzą, że tak
zapytani o to czy wierzą, że w niebie ludzie są szczęśliwsi niż na ziemi, powiedzą, że tak
zapytani czy na cmentarzu należy się cieszyć, powiedzą, że nie
Albo kto dostrzega rażącą niespójność stojącą za słowami: posprzątać grób? Sprzątać? A co, goście mają przyjść?
Robaki się poczują zgorszone, że mają bałagan?
Bo ci, co umarli, oni przebywają obecnie na imprezie u Pana Boga.
I wisi im dorodnym kalafiorem jaki porządek panuje wokół miejsca gdzie leżą gnijące resztki ich byłego ciała.
To tak jakby chodzić co roku sprzątać śmietnik, gdzie się wyrzuciło wypitą puszkę piwa. Nonsens.
Tak przynajmniej wynika z wierzeń, tak gorąco deklarowanych przez wszystkich odwiedzających groby: że człowiek to coś więcej niż jego ciało.
Tymczasem ludzie się zachowują tak, jakby zupełnie w to nie wierzyli.
O, i kolejny nonsens: odwiedzać groby. A co, stęskniły się? Cementowi jest smutno i potrzebuje przyjaciół? A to nie lepiej znajomych odwiedzić zamiast tego? Czy nie, lepiej poczekać aż umrą?
No i gdzie tu sens i logika? Z jednej strony powiedzą, że babcia żyje w niebie i jest teraz bardzo dobrze, z drugiej pójdą się smucić, że nie żyje. Z jednej powiedzą, że nie ma jej między nami, a z drugiej pójdą jej posprzątać grób, jakby tam mieszkała.
Ale odkąd pojawił się importowany Halloween, to ilość nonsensów powiększyła się kilkukrotnie.
Przede wszystkim pojawiły się tradycje, których nikt nie rozumie. Niektóre z nich przetłumaczono na polski, w równie udany sposób co "Dirty Dancing - Wirujący Sex", skutkiem czego powstało "cukierek albo psikus" zamiast "trick-or-treat", co brzmi tak zgrabnie, jak "zwis męski" zamiast "krawat". Nawiasem mówiąc nie widziałem jeszcze nigdy w życiu - ani w Polsce ani w Anglii - żeby ktoś kiedyś wybrał "trick". Ale gdybym miał to powiedzieć w Polsce, to najpierw bym przygotował na wszelki wypadek pistolet, bo przy takiej jakości tłumaczenia obcych świąt na polską kulturę "psiukus" równie dobrze może w Polsce znaczyć "okraść mieszkanie".
Czy ktoś widział większy idiotyzm niż chodzenie po blokach w ramach "trick-or-treats"? W Anglii chodzi się od domku do domku. Każdy kto się chce bawić, stroi sobie swój domek w różne dynie, wampiry i inne trupy. A w bloku co niby można zrobić, kiedy się ma do dyspozycji tylko drzwi? Poprzyczepiać sobie to wszystko pinezkami? Mam sobie dynię do judasza przyczepić?
Poza tym w Polsce, żeby gdzieś na klatce w bloku zapalić świeczkę w dyni, trzeba by najpierw uzyskać pozwolenie od spółdzielni, napisać podanie do straży pożarnej (bo ogień) i do sanepidu (bo dynia).
A największy festiwal nonsensu zaczyna się wtedy, kiedy zostawiamy praktykę i wchodzimy na teorię. A teoria jest taka, że jedynie słuszne polskie święto to jest to z 1 listopada. To z 31 października jest złe i nieprawidłowe. Dowodzi się tego zawsze na gruncie prawdziwej, jedynie słusznej, katolickiej polskiej wiary.
I tak:
Jedni udowadniają, że Halloween jest bez sensu, bo nie jest polski
Drudzy, że Halloween jest bez sensu, bo jest pogański
Trzeci, że Święto Zmarłych też jest bez sensu, bo tak naprawdę to się powinno nazywać Wszystkich Świętych, a jak się go nazwie inaczej, to popełnia się ogromny błąd
Wszystkie te argumenty są przecudnej urody, zważywszy na to, że nie ma w Kościele Katolickim ani jednego święta, w którym by nie było zwyczajów pogańskich, a "polskość" Halloweenu jest dokładnie taka sama jak "polskość" Wszystkich Świętych. Jedno przyszło z Anglii, drugie z Rzymu. Ale w Polsce Rzym jest z jakiegoś powodu bardziej polski niż Londyn. Święto Zmarłych zaczęło się od pogańskiej świątyni i pogańskich zwyczajów, ale rozumiem, że po odpowiednio długim czasie pogańskość pogaństwa zanika. Przez zasiedzenie. Oraz odpowiednio dobraną teorię, która uzasadnia dlaczego czarne jest białe, a białe jest czarne, a ostatecznie sprowadza się do jednego zdania:
"Bo tak!"
Możemy więc w sieci poczytać liczne ostrzeżenia i artykuły ostrzegające przed Halloween, jako świętem pogańskim i spirytystycznym:
Szczególnie podoba mi się śródtytuł: "Halloween - święto zła i szatana". Tak, jakby ktoś po przeczytaniu trzech stron łączenia Halloween ze wszystkimi demonami świata, miał jeszcze jakieś wątpliwości.
Opinia opinią, można ją nawet całkiem sensownie uzasadnić, ja tylko nie rozumiem jednego: dlaczego ten sam autor nie pisze tekstów pod tytułem: "Boże Narodzenie - święto zła i szatana". W końcu to dopiero jest pogańskie święto! Ku czci pogańskiego boga, pełne pogańskich zwyczajów świętowane w tym samym dniu co dzień narodzin pogańskiego Mitry. Angielski purytanie, którzy osiedlali się w USA w niektórych miastach zabraniali wręcz prawnie świętowania Bożego Narodzenia! To samo też zrobił Cromwell, zakazując świętowania pogańskich, niebiblijnych świąt (w tym i Bożego Narodzenia) w całej Anglii. Może przesada, możne radykalizm, ale na pewno nie można odmówić purytanom w tym przypadku braku logiki i spójności.
No, ale anty-halloweenowy autor jakoś nie grzeszy logiką. Pisze na przykład: "Kościół określa bogów, boginie i inne duchowe byty tradycyjnych religii i wierzeń jako diabelskie zwiedzenie" nie zwracając najmniejszej uwagi na to, że wszyscy katoliccy święci ustanowieni przez Kościół podpadają pod tą samą definicję ("duchowe byty tradycyjnych religii"). Nie mówiąc już o czymś tak oczywistym dla każdego kto ma blade pojęcie o religiach świata, że kult maryjny jest łudząco podobny do egipskiego kultu Isis, efeskiego kultu Artemidy, semickiego kultu Aszery i innych licznych kultów Wielkiej Matki, Dziewicy, Królowej Niebios itd. Obraz w Częstochowie równie dobrze można by uznać za obraz Isis z małym Horusem.
No ale z jakiegoś powodu jedynie Halloween jest śmiertelnie złym, szatańskim i groźnym świętem. Natomiast elementy pogaństwa we wszystkich innych świętach nie tylko nie są niepokojące, ale wręcz są zalecane. Bo pogaństwo związane z Halloween jest pogańskie i zagraniczne, natomiast pogaństwo Bożego Narodzenia jest święte i polskie.
Dlaczego?
Bo tak!
I dlatego, wziąwszy pod uwagę wszystkie absurdy związane z Halloween/Dniem Zmarłych/Wszystkich Świętych, zalecam przez najbliższe dni robić to, co zamierzam zrobić i ja: znaleźć kogoś z kim można to wszystko stosownie obśmiać, kupić butelkę rumu i pić.
Albowiem są w tym kraju absurdy, których już na trzeźwo zdzierżyć nie sposób.
Martin Lechowicz
========================================
Święto to uprawiany na cmentarzach , - ten proceder to jedna olbrzymia szara strefa (biznes cmentarno - nagrobkowy )
dająca utrzymanie tysiącom ludzi to drugie.
Ciekawe ile przedszkoli można by wybudować za pieniądze zmarnowane na granitowe nagrobki?
Taki wstrętny Kadafi dawał Libijczykom nagrodę (zasiłek na ) za urodzenie dziecka w wysokości $5000,00 i dlatego go zamordowali.
W Polsce coś takiego jest nie do pomyślenia
W Polsce jest prze państwo wyznaczona nagroda dla rodziny świeżego trupa, nazywana zasiłkiem pogrzebowym
Ciekawe czy ktoś policzył ile w Polsce wynosi kara za urodzenie dziecka? (np Vat do waty, do ubranek, światła ,gazu itp)
Ile wynosi nagroda? W poprzednim okresie tj. od 1 września do 30 listopada 2010 r. kwota zasiłku pogrzebowego wynosiła 6395,70 zł. Zgodnie z komunikatem Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 listopada 2010 r. opublikowanym w dniu 20 listopada 2010 r. (M. P. z 2010 r. Nr 89, poz. 1038).zasiłek pogrzebowy od 1 grudnia wynosi 6406,16 zł. Kwota ta będzie obowiązywała do 28 lutego 2011 r..
Ile wynosi kara za urodzenie dziecka?
Kara ta jest pomniejszana jeśli urodzone dziecko jest niepełnosprawne ("Dziecko niepełnospr. do 5 lat") o ok 60 zł na miesiąc
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:22, 01 Lis '11
Temat postu:
Cytat:
Albowiem są w tym kraju absurdy, których już na trzeźwo zdzierżyć nie sposób.
Martin Lechowicz
Hipokryzja i ignorancja ot cała filozofia człowieczka.
Tak samo jest z chrzcinami. Jątrzą i plują jadem na kościół wyznawcy Palikotów i inne , a lecą chrzcić dzieciaka do kościoła i pytam się barana , ale po co ?
A On odpowiada:
No wiesz taka tradycja.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:31, 01 Lis '11
Temat postu:
Tańcząca z wilkami napisał:
Cytat:
Albowiem są w tym kraju absurdy, których już na trzeźwo zdzierżyć nie sposób.
Martin Lechowicz
Hipokryzja i ignorancja ot cała filozofia człowieczka.
Tak samo jest z chrzcinami. Jątrzą i plują jadem na kościół wyznawcy Palikotów i inne , a lecą chrzcić dzieciaka do kościoła i pytam się barana , ale po co ?
A On odpowiada:
No wiesz taka tradycja.
Tradycja, presja, brak asertywności, poczucie, że nieochrzczone dziecko będzie gorzej traktowane, zależności rodzinne, zależności ekonomiczno-rodzinne, gdzie rodzinny majątek nie nalezy się tym "innowiercom", itd.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:30, 01 Lis '11
Temat postu:
@jerzysss
a nie pomyślałeś "człowieku" że tu nie o trupy chodzi, tj. tzw. szczątki doczesne człowieka który umarł, ale o jego ducha, który być może żyje gdzieś w zaświatach w gorszym lub lepszym miejscu. o świadomość która trwa. Jeżeli tobie jako, rzekomo, dorosłemu trzeba jeszcze takie rzeczy tłumaczyć to chyba jest z tobą źle, lub przynajmniej coś nie tak. Lepiej już wracaj do swoich pierdół o żydach, protokołach i palestynie. Świętuj sobie antysyjonizm i nie dziw się zanadto gdy inni świętują sobie zmarłych, bo wychodzisz na przygłupa. Typowe 0-1-kowe myślenie ograniczonego umysłu który nie potrafi wyjść poza własne skostniałe ramy: "zamiast żywych...." - nie zamiast przyjacielu, lecz OPRÓCZ.
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:08, 01 Lis '11
Temat postu:
chemicloo napisał:
@jerzysss
a nie pomyślałeś "człowieku" że tu nie o trupy chodzi, tj. tzw. szczątki doczesne człowieka który umarł, ale o jego ducha, który być może żyje gdzieś w zaświatach w gorszym lub lepszym miejscu. o świadomość która trwa. Jeżeli tobie jako, rzekomo, dorosłemu trzeba jeszcze takie rzeczy tłumaczyć to chyba jest z tobą źle, lub przynajmniej coś nie tak. Lepiej już wracaj do swoich pierdół o żydach, protokołach i palestynie. Świętuj sobie antysyjonizm i nie dziw się zanadto gdy inni świętują sobie zmarłych, bo wychodzisz na przygłupa. Typowe 0-1-kowe myślenie ograniczonego umysłu który nie potrafi wyjść poza własne skostniałe ramy: "zamiast żywych...." - nie zamiast przyjacielu, lecz OPRÓCZ.
Ależ pomyślałem.
Widzisz "człowieku" jeśli za często zjadasz zwłoki swoich braci mniejszych , to odbija się to na twoim sposobie rozumowania
Są plemiona które wierza , że zjedzenie zwłok zabitego wroga pozwala posiąść jego cechy.
Napisz nam jak często jadasz drób , a jak często wieprzowinę?
Ja wiem dlaczego to na cmentarzach pali się znicze.
To boskie zasady termodynamiki
To w celu podgrzania powietrza, bo wiadomo ,
że podgrzane powietrze unosi sie do góry i wraz z nimi unoszą sie też do góry, czyli do nieba -dusze!
Ciężar właściwy duszy jest bardzo mały, dlatego też ta metoda transporu dusz do Nieba jest w zasadzie w miarę skuteczna.
Jak się nie uda wyeksportować duszy do Nieba w tym roku to na wszelki wypadek powtarza się okresowe podgrzewanie powietrza za rok
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:43, 01 Lis '11
Temat postu:
JerzyS napisał:
Kościół określa bogów, boginie i inne duchowe byty tradycyjnych religii i wierzeń jako diabelskie zwiedzenie" nie zwracając najmniejszej uwagi na to, że wszyscy katoliccy święci ustanowieni przez Kościół podpadają pod tą samą definicję ("duchowe byty tradycyjnych religii").
Ja już dawno opuściłem Kościół. Nie piszę tego, by bronić racjonalności czczenia świętych.
Podstawową różnicą między "bogami, boginiami i innymi duchowymi bytami tradycyjnych religii i wierzeń" oraz "świętymi" jest to, że ŚWIĘCI SĄ POSTACIAMI HISTORYCZNYMI(tak, jak podobno Jezus), których życie Kościół przedstawia jako przykład.
@JerzyS
A pan, panie JerzyS nie upamiętnia życia swoich rodziców, dziadków, przodków?(Nie potrzebuję odpowiedzi.)
Następnym razem proszę przemyśleć coś 2 razy, zanim pan coś napisze.
Podstawową różnicą między "bogami, boginiami i innymi duchowymi bytami tradycyjnych religii i wierzeń" oraz "świętymi" jest to, że ŚWIĘCI SĄ POSTACIAMI HISTORYCZNYMI(tak, jak podobno Jezus), których życie Kościół przedstawia jako przykład.
Słowo „święci” pochodzi z greckiego słowa „hagios”, które oznacza „poświęcony Bogu, święty, pobożny, uświęcony”. Prawie zawsze jest ono używane w liczbie mnogiej „święci”. „….Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, ile złego wyrządził świętym twoim w Jerozolimie” (Dzieje Apostolskie 9:13). „I stało się, że Piotr, obchodząc wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Lyddzie” (Dzieje Apostolskie 9:32). „Co też czyniłem w Jerozolimie, a gdy otrzymałem pełnomocnictwo od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych …” (Dzieje Apostolskie 26:10). Jest tylko jeden przykład użycia tego słowa w liczbie pojedynczej: „Pozdrówcie każdego świętego w Chrystusie Jezusie.” (Filipian 4:21). W Biblii słowo „święci” jest użyte 67 razy w liczbie mnogiej, a tylko raz w liczbie pojedynczej „święty”. Nawet w tym jednym przypadku, mnogość świętych jest w domyśle: „…każdego świętego…” (Filipian 4:21).
Ideą słowa "święci" jest grupa ludzi oddzielonych dla Boga i Jego Królestwa. Znajdują się trzy odniesienia do pobożnego charakteru świętych: „abyście ją przyjęli w Panu, jak przystoi świętym…” ( Rzymian 16:2 ), „aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego” ( Efezjan 4:12 ), „A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym” (Efezjan 5:3).
Dlatego, mówiąc językiem biblijnym, „święci” są ciałem Chrystusa, chrześcijanami, kościołem. Wszyscy chrześcijanie są postrzegani jako święci. Wszyscy chrześcijanie są świętymi i są również tymi, którzy są powołani, aby być świętymi. 1 Koryntian 1:2 określa to w jasny sposób: „Do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości…”. Słowa „poświęcony” i „święty” pochodzą z tego samego greckiego rdzenia co słowo powszechnie tłumaczone jako „święci”. Chrześcijanie są święci ze względu na swoją relację z Jezusem Chrystusem. Chrześcijanie są powołani do bycia świętymi, aby ich codzienne życie coraz bardziej dopasowywało się do pozycji, którą mają w Chrystusie. To jest biblijny opis i powołanie świętych.
Jak rzymskokatolickie zrozumienie „świętych” ma się do nauczania biblijnego? Niezbyt dobrze. W teologii katolickiej, święci są w niebie. W Biblii, święci są [również – przyp. tłum] na ziemi. W teologii katolickiej, osoba nie staje się świętym bez „beatyfikacji” lub „kanonizacji” papieża lub dostojnego biskupa. W Biblii, każdy kto przyjął Chrystusa przez wiarę jest świętym. W praktyce rzymskokatolickiej święci są czczeni, są tymi do których się modli, a w niektórych przypadkach są wielbieni. W Biblii święci są powołani, aby czcić i wielbić tylko Boga i modlić się tylko i wyłącznie do Niego.
I jak do tego pasuje nazwa Wszystkich Świętych? KK mógl pozostac przy nazywaniu tego dnia Wszystkich Zmarłych bądź Świętem Zmarłych. Czyż nie o zakamuflowanie okultyzmu chodziło, aby katolicy modlili się do zmarłych, ktorych papieże ogłosili swiętymi ?
Pwt 18: 9-14
Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój.
Dołączył: 23 Gru 2007 Posty: 307
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:50, 02 Lis '11
Temat postu:
adaptacja pogańskiego święta dla ułatwienia chrystianizacji plus dzisiejsza nadprodukcja. ot i cała historyja
_________________ W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Fryderyk Nietzsche
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:06, 02 Lis '11
Temat postu: Re: Cała Polska zamiast żywych kocha trupy
JerzyS napisał:
Albo kto dostrzega rażącą niespójność stojącą za słowami: posprzątać grób? Sprzątać? A co, goście mają przyjść?
Robaki się poczują zgorszone, że mają bałagan?
Bo ci, co umarli, oni przebywają obecnie na imprezie u Pana Boga.
I wisi im dorodnym kalafiorem jaki porządek panuje wokół miejsca gdzie leżą gnijące resztki ich byłego ciała.
To tak jakby chodzić co roku sprzątać śmietnik, gdzie się wyrzuciło wypitą puszkę piwa. Nonsens.
Tak przynajmniej wynika z wierzeń, tak gorąco deklarowanych przez wszystkich odwiedzających groby: że człowiek to coś więcej niż jego ciało.
Tymczasem ludzie się zachowują tak, jakby zupełnie w to nie wierzyli.
O, i kolejny nonsens: odwiedzać groby. A co, stęskniły się? Cementowi jest smutno i potrzebuje przyjaciół? A to nie lepiej znajomych odwiedzić zamiast tego? Czy nie, lepiej poczekać aż umrą?
Nie masz pojęcia jak mi ciebie żal JerzyS.
Trzeba być niespełna rozumu aby nie wiedzieć, że nie chodzi o pieprzoną religię, nie chodzi o pieprzone pomniki, groby i świeczki. Chodzi o pamięć po tych co odeszli. Ja odeszłam od kościoła katolickiego ale to święto w Polsce i o takich rozmiarach szanuję. Tak, najlepiej zamknąć się w 4 ścianach albo pójść 01.11 i się najebać wśród przyjaciół i zapomnieć o zmarłych, którzy kiedyś byli i którym być może dużo w swym życiu zawdzięczasz.
Niedługo też umrzesz, życzę tobie jak i pozostałym kpiącym z tego święta aby jednak ktoś przyszedł na ich grób, aby jednak ktoś zapalił tą pieprzoną pierdoloną świeczkę w imię pamięci.
Takie nasze rodziny, taki naród jakie również pamiętanie o zmarłych, to wpisuje się w ramy szacunku. Ok teraz nie ma ciała ale kiedyś było, nie ważne czy w niebie czy w piekle czy w Ziemi z robakami i w co wierzymy.
Przy okazji poczuj kiedyś tą zadumę i wspólnotę z ludźmi na cmentarzu, polecam, może kiedyś ktoś przy twoim grobie...nie będzie takim szyderczym tonem wspominał o tobie.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:27, 02 Lis '11
Temat postu:
The Mike a ty nie widzisz, że już jesteśmy hermetycznie zamknięci? Tak wychwalaliście czasy komuny, że tak niektórym dobrze, powiem wam czemu było dobrze, tylko z tego powodu, że ludzie byli ludźmi. Teraz jesteście podpiętymi do kompów zombie. Każdy przejaw spędu wspólnotowego piętnujecie bo sami zaczynacie być pustymi maszynami
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:37, 02 Lis '11
Temat postu:
Zmarłych można równie dobrze, jeśli nie lepiej, wspominać w ciekawszych miejscach niż na jebanych cmentarzach.
Nie chcę mieć żadnego grobu, pomnika itp. Nie chcę ujebywać rodziny pierdolonym obowiązkiem i całością rytuałów w związku z grobem. Niech lepiej pójdą się napierdolić w knajpie. Po chój ten cmentarny cyrk? W tym roku jeszcze pogoda w miarę ok, ale generalnie 1.11 to najchójowszy dzień w roku. Jebany cyrk!
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:34, 02 Lis '11
Temat postu:
The Mike napisał:
To swięto dla żywych Mała, niekoniecznie dla zmarłych. Myslisz, że siedzą na sweet chmoorci i obstawiają ile w tym roku dostaną swiatełek?
Wg wiary chrzescijanskiej to oni już maja wywalone, kto i po co przychodzi na ich groby
"Nie ma jak to był świętej pamięci nieboszczyk mąż!"
"Dokąd żył to nigdy nie usłyszał dobrego słowa od żony i córki, ale jak już umarł , to obie zakupiły
"obowiązkowe wyposażenie wdowy" składające się z miotełki , szufelki, pasty do pastowania grobowca, flanelki, butelki na wode domycia, kompletu lampionów itp", Latały jak najęte na cmentarz i froterowały grobowiec."
Tak wyobraź sobie co można by osiągnąć gdyby te zmarnowane na cmentarzach pieniądze
przeznaczyć na żywych, zamiast na trupy.
Np na edukację młodych, lub na inne cele gdzie nastąpi zwrot zainwestowanych pieniędzy i czasu.
Co do zmarłych to sądzę , że im to wisi, co na ich grobie się dzieje.
Czy nie mogły go kochać ja był żywy?
Czy nie mógł usłyszeć choć jednego dobrego słowa
Dlaczego musiał umrzeć , aby go zaczęły kochać?
Ja nie chodzę po cmentarzach ,. bo mi nie wolno, bo zabrani mi tradycja.
Dziś patrząc na tę szopkę to widzę, że to nie pamięć o zmarłych , tylko owczy pęd.
Pycha i kompleksy.
Bo co powie sąsiadka, co pomyśli ktoś tam taki czy owaki.
Mój grobowiec ładniejszy i bogatszy niz......
Czyli odstawiamy teatr na cmentarnej scenie dla obcych ludzi, oraz kupujemy sobie spokój chcąc nadrobić to , że tych zmarłych za ich życia krzywdziliśmy.
Dla mnie handel szczątkami zwłok jaki uprawia KK jest trudny do racjonalnego wytłumaczenia.
Dlaczego po śmierci KK trupa ćwiartuje i rozsyła po świecie.
Dlaczego bluźni przeciw Bogu modląc się do kawałka zwłok?
Co do duszy to myślę , zasługuje że na osobny temat
Polska wiara i polski patriotyzm , to teatralność i kompletny brak rozumu!
Poza tym to nadal podtrzymuję wątek
Karać za urodzenie dziecka i dawać nagrodę za śmierć krewnego
Konsumować , czy inwestować? _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:41, 02 Lis '11
Temat postu:
mala napisał:
The Mike a ty nie widzisz, że już jesteśmy hermetycznie zamknięci? Tak wychwalaliście czasy komuny, że tak niektórym dobrze, powiem wam czemu było dobrze, tylko z tego powodu, że ludzie byli ludźmi. Teraz jesteście podpiętymi do kompów zombie. Każdy przejaw spędu wspólnotowego piętnujecie bo sami zaczynacie być pustymi maszynami
Obudzić trzeba się zanim będzie za późno
Oj tam, pieprzysz głupoty aż boli. Co ma piernik do wiatraka? Ja nie wychwalałem czasów komuny i dla mnie opryskiliwe biurwy i mięsozerna kolejka do jatki zdolna zajebac za kawałek baleronu to nie był przejaw czlowieczeństwa.
Co do twojego zarzutu, to sama jesteś niebezpiecznie podpięta do komputera, czego wyraz dałaś w swej pełnej frustracji wypowiedzi, masz z tym problem ktory chcesz też zrzucić na innych, mówiąc coś w rodzaju: "nie tylko ja jestem pojebana, uzależniona od kompa, wy też!"
Zarzucasz Jerzemu, że nie widzi "kulturowego" aspektu tego święta, a On pisał o pewnej hipokryzji i niespójności obrazu
Jerzy napisał:
Cytat:
Nie, chodziło mi raczej o to, czy istnieje jakieś święto, które jest wewnętrznie spójne, logiczne i nie pociąga za sobą szeregu dziwactw i nonsensów. Święto normalne - jeżeli już tworzyć jakąś definicję - byłoby to święto takie, przy którym rozumny, inteligentny człowiek patrząc z dystansu na to, co ludzie w Polsce robią, nie powie "what the fuck?!" ani nie zrobi czynności określanej jako face-palm.
A ty z typowym emocjonalnym, koslawo patriotyczno tradycyjnym jazgotem wytaczasz swoje działa. A to wszystko przez nieporozumienie. Jerzy pisał do potrafiących czytać, a ty nieopatrznie dorwałas się do tego tematu od swojej strony.
Chodzi o wykorzystywanie przez religię strachu przed śmiercią, smutne swięto ktoro powinno być wesołe, bo w koncu oni sa w niebie, prawda? Chodzi o brak konsekwencji w przekazie, brak głębszej refleksji ze strony ludzi, którzy jak barany podązają za nurtem.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:59, 02 Lis '11
Temat postu:
[quote="JerzyS"]
The Mike napisał:
To swięto dla żywych Mała, niekoniecznie dla zmarłych. Myslisz, że siedzą na sweet chmoorci i obstawiają ile w tym roku dostaną swiatełek?
Wg wiary chrzescijanskiej to oni już maja wywalone, kto i po co przychodzi na ich groby
chójaduch napisał:
Zmarłych można równie dobrze, jeśli nie lepiej, wspominać w ciekawszych miejscach niż na jebanych cmentarzach.
Nie chcę mieć żadnego grobu, pomnika itp. Nie chcę ujebywać rodziny pierdolonym obowiązkiem i całością rytuałów w związku z grobem. Niech lepiej pójdą się napierdolić w knajpie. Po chój ten cmentarny cyrk? W tym roku jeszcze pogoda w miarę ok, ale generalnie 1.11 to najchójowszy dzień w roku. Jebany cyrk!
Tak, proponuję wspominać zmarłych na: weselach, imprezach masowych typu: koncert house i techno, w sklepach na Boże Narodzenie - niech mają swoją półeczkę z kwiatami. Bezsens.
Jasne, że chodzi o nas: żywych, a bo to ja to nie wiem? To jaki ktoś ma stosunek do grobów, czy kupuje droższe świeczki, kwiatki na pokaz to jego jebaniutka sprawa. Jak ktoś ma głowę, to robi to dla siebie. A wy chcecie odmówić innym potrzeby wspominania na cmentarzu, nie chcecie to nie, ale tam łatwiej może to przychodzi, co niektórym, że nie wspomnę o kwestii szacunku, której kompletnie nie rozumiecie.
Problemem jest to, że w Polsce większość cmentarzy to własność KK. Monopol. Wkurwiają zawyżone ceny miejsca pochówku i całego rytuału, ale można przecież się od tego odpiąć.
Bardzo mnie to cieszy, że mamy to święto i tak go obchodzimy, bo to świadczy o nas samych. Wiecie, że jako nieliczni w Europie mamy Dzień Babci i Dziadka? O czym to świadczy? Bo według mnie o szacunku do starszych i mądrości.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:19, 02 Lis '11
Temat postu:
Dalej nie rozumiesz o co chodzi?
Wspominaj sobie jak chcesz, nie moja sprawa. Chodzi o to, że wg wiary katolickiej śmierć jest przejściem do czegoś lepszego, czegoś wspaniałego, a święto zmarłych jest celebrowane jako coś smutnego. Chodzi o tą niespójność i brak konsekwencji w mysleniu, hipokryzję i zakłamanie.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:30, 02 Lis '11
Temat postu:
Nie to ty The Mike nie rozumiesz.
Śmierć jest czymś uniwersalnym, nie mają na nią monopolu ani wierzący ani niewierzący. Dlatego jestem za tym aby wszyscy "świętowali" i "pamiętali" wspólnie, bez podziałów. Bo życie też jest wspólne ale koniecznie chcecie się dzielić na "czyj lepszy pogląd w tej sprawie". Kto chce odstawiać szopkę, niech odstawia czemu nie? Może w ten sposób zagłusza ból po stracie kogoś?? Siedzisz we wnętrzu ludzi?? Nikt nie jest taki sam i reaguje się różnie. Jeden się zamknie w domu i ma wyjebane, a inny potrzebuje wspólnoty, a że jest dostępna ta na cmentarzu - cóż innej nie ma niekatolickiej. Jestem za zrozumieniem wszystkich pod tym względem.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:52, 02 Lis '11
Temat postu:
mala napisał:
Nie to ty The Mike nie rozumiesz.
Śmierć jest czymś uniwersalnym, nie mają na nią monopolu ani wierzący ani niewierzący. Dlatego jestem za tym aby wszyscy "świętowali" i "pamiętali" wspólnie, bez podziałów. Bo życie też jest wspólne ale koniecznie chcecie się dzielić na "czyj lepszy pogląd w tej sprawie". Kto chce odstawiać szopkę, niech odstawia czemu nie? Może w ten sposób zagłusza ból po stracie kogoś?? Siedzisz we wnętrzu ludzi?? Nikt nie jest taki sam i reaguje się różnie. Jeden się zamknie w domu i ma wyjebane, a inny potrzebuje wspólnoty, a że jest dostępna ta na cmentarzu - cóż innej nie ma niekatolickiej. Jestem za zrozumieniem wszystkich pod tym względem.
To fajnie, że jesteś za lub przeciw. Ale dalej nie zgłębilaś istoty tematu, zarzucasz mi, że nie rozumiem kiedy sama z uporem manaczki piszesz nie na temat.
Śmierć może i jest czyms uniwersalnym, ale podejście do niej, a szczególnie przez żywych już nie.
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:15, 02 Lis '11
Temat postu:
Mala napisał:
nieliczni w Europie mamy Dzień Babci i Dziadka
Jasne! Cały bałwochwalczy świat świętuje np. dzień psa, dumę gejowską, zespół alkoholowo-płodowy, taniec czy tłumacza.
Tu masz więcej wyrazów szacunku i to międzynarodowych.
Niczego odkrywczego JerzyS, ale widać trzeba powtarzać do znudzenia.
BTW
Nikomu też nie przeszkadza klepanie "wieczne odpoczywanie racz mu/jej* dać Panie" podczas gdy jakoby wierzą w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny.
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:37, 02 Lis '11
Temat postu:
Ile kosztuje nas Wszystkich Świętych?
Kamil Trembacz
2011-11-02 09:23:08
ebroker
W święta koszta się nie liczą. Na pewno nie w takie jak Wszystkich Świętych… „Ciotka ze Śląska jeszcze nie wie, że dostałam awans!”. „Szwagier nie widział mojego nowego nabytku – jego Volkswagen nie jest już najdroższym autem w rodzinie”. Ile to kosztuje?
Duży znicz, mały znicz i sztuczne kwiaty
Ceny zniczy wahają się od złotówki do nawet 50 zł.
W bagażu przeciętnych Kowalskich można znaleźć świeczki z całego przedziału cenowego, bo przecież trzeba odwiedzić grób córki przyjaciółki mamy sprzed 20 lat, kuzyna ojca, czy w końcu rodziców, dziadków, przyjaciół. Przypadają im kolejno znicze za: 3 zł, 8 zł i 25 zł. Zakładając, że czteroosobowa rodzina będzie potrzebować 10 mniejszych, 7 średnich i 2 duże znicze – zapłacą za nie w sumie 136 zł. Ile może być takich rodzin w Polsce?
Uśredniając około 10 mln., a to oznacza, że w samym okresie świątecznym za znicze Polacy zapłacą 1 360 000 000 zł!
To nie koniec wydatków…Ostatnimi czasy modne są również sztuczne kwiaty. Przy założeniu, że Kowalscy kupili tylko jeden za 35 zł, dla całej Polski wyniesie to około 350 milionów zł…
Policja od dwóch tygodni przygotowuje się do przeorganizowania dróg na miejsca do parkowania w pobliżu cmentarzy.
Niektórzy, by odwiedzić groby bliskich przejeżdżają całą Polskę. Dla rodziny, która w okresie 29.10-01.11 przejedzie 200 km samochodem o średnim spalaniu 6l ON na 100 km, 8l Pb95 na 100 km lub 12l LPG na 100 km, będzie to koszt odpowiednio: 63,60 zł, 84,80 zł i 68,40 zł.
To jednak nie wszystko. Kto w tak ważne święto, gdzie wszyscy patrzą i oceniają, pojedzie brudnym samochodem? Wizyta w myjni to kolejne 15 zł.
5 milionów samochodów na drogach może pochłonąć kolejne 436 333 333 zł.
Na składkę, na hospicjum i na Bezowe Misie
Parkingi przycmentarne, jak i wszystkie bramy wejściowe są oblegane przez wolontariuszy i handlarzy. Twoje dziecko chce flagę z papieżem? Wspomóż pobliski dom dziecka symboliczną złotówką. Kto nie lubi bezowych misiów? Jedna paczka dla dzieci, druga dla reszty, a trzecia na później – 6-9 zł. Spotykasz księdza z parafii, której członkiem była bliska Ci osoba? Msza w jej intencji – co łaska…30 zł.
Poczuj cenę świąt
Z naszych prostych wyliczeń wynika,
że wydatki związane ze świętem Wszystkich Świętych w wysokości 300 zł nie powinny zdziwić żadnej czteroosobowej rodziny.
Czy to już wszystkie koszty?
Niekoniecznie.
Gdzie, jak nie pierwszego listopada na cmentarzu można spotkać tyle osób z dalszej lub nie lubianej rodziny?
„Nie ważne jak mi źle, ważne żeby inni mieli gorzej”.
Kamil Trembacz
eBroker.pl
========================================================================
Dołączył: 25 Wrz 2011 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:47, 02 Lis '11
Temat postu:
Z jednej strony mam nieziemski rozpierdziel na widok przepychu wszechobecnego na cmentarzach, w myśl zasady kto ma lepszy pomnik, kto ma ładniejszy stroik, kto ma więcej zniczy, nie wspominając w ogóle o słynnej i nagminnej rewii mody w tym durnym dniu. Nie potrafie zrozumieć ludzi jadących przez pół Polski tylko po to, by zapalić cholerny znicz gdzieś na grobie. Jednak z drugeij strony świeto to, ma charakter symboliczny, dla głęboko wierzących osób, szczególnie tych, któzy stracili bliskich jest to ważny dzień i należy to uszanować. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka określając ich mianem skończonych debili i idiotów, choć nie ukrywam, że tych osto pierdolnietych jest zdecydowana większość.
_________________ "...odejdziemy, ale tak trzaśniemy drzwiami, że cały świat zadrży..."
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów