Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:34, 18 Wrz '11
Temat postu: Złoty podział w naturze, fizyce, sztuce i
Złoty podział w naturze, fizyce, sztuce i architekturze
Trudno jest krótko i jednoznacznie opisać prezentowany wykład Scotta Olsena, z marca 2011. Zawiera on treści dotyczące matematyki, geometrii, fizyki, biologii, sztuki, architektury, ezoteryki, alchemii i jeszcze paru innych dziedzin. Autor stara się pokazać, że we wszystkich tych sferach ludzkiej aktywności, jak i w samej Naturze, można odnaleźć tytułowy złoty podział... Wykład cenny jest także z tego względu, że osadza refleksję nad liczbą Fi w historii, a konkretniej, w tym jej nurcie, który związany jest z tzw. "szkołami tajemnic", choć nie tylko...
Oryginalny tytuł wykładu: The Golden Section and the Roots of Theosophy (Złoty podział i korzenie Towarzystwa Teozoficznego)
Education: 1983: Ph.D., Philosophy, University of Florida;
Dissertation: The Pythagorean Plato and the Golden Section:
a Study in Abductive Inference
1982: JD, University of Florida
1977: MA, Philosophy, University of London, Birkbeck College;
(philosophy of science thesis: The Collapse of Continuous Space-Time)
1975: BA cum laude, Philosophy & Sociology, University of Minnesota;
Senior Honors Thesis: Platonic Aesthetics
Ten temat zostanie automatycznie usunięty dnia 2011-10-19
Jak ktoś uzna, że warto to gdzieś przenieść - droga wolna.
Na tym forum nie mam możliwości zakładania nowych tematów.
_________________ Zapraszam na:
http://swietageometria.info/ i http://forum.swietageometria.info/
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:52, 19 Wrz '11
Temat postu:
Osobiście uważam, że temat powinien zostać.
Diabelnie ciekawy i jeszcze bardziej ciężki do zrozumienia.
By pojąc może 30% z tego wykładu musiałem oglądać to ze 4 razy:)
Wydaje mi się jednak, że ma to sens. I było by dobrze o tym dyskutować i rozwijać ten temat.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2641
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:10, 19 Wrz '11
Temat postu:
Są tacy co się cieszą ,że istnieją jabłonki i korzystają z wdzięcznością z tych darów natury . Aby pielęgnować jabłoń i mieć pożytek z sadu nie trzeba być fizykiem nuklearnym ale mieć pewne wyczucie i kilka umiejętności .
Są tez tacy, którzy będąc w sadzie starają się rozpisać jego urok na wzory matematyczne . Zdechną z głodu trzymając w dłoniach owoc bo zadręczać się będą kwestiami jaki promień krzywizny ma wnętrze ogryzka . Będą jabłka kroić , marudzić - poezji życia nie ujrzą . Co nie oznacza ,że jest ona niedostępna ale do tego potrzeba cierpliwości . Murarzowi na przykład , który ma na budowie wykonać prosty kąt podaje się zasadę ,że ma ze sznurka (lub z desek ) o kawałkach 1 metra , 60 cm, i 80 cm utworzyć trójkąt a nie naucza się go zasad geometrii . Szkoda na to czasu . Część murarzy być może kiedyś w przyszłości zgłębi podaną regułkę a pozostałych nie warto męczyć by nie zrobić im z życia koszmaru .
Całe to pierdolenie o " świętej geometrii" uważam za stratę czasu . Zwykłą pychę i ucieczkę od prawdziwych wyzwań życia . Murarz z mojego opisu nie znający " świętej geometrii" jest skuteczny w swoim fachu . Teoretyk pierdzący o "świętych zasadach " byc może nie umiał by zrobić klatki dla ptaków . Tylko praktyka się liczy .
Powtarzam- nie jestem przeciwnikiem powyższego tematu. te zasady oczywiście istnieją . Błędem jest jednak zaczynanie " z dupy strony " - najpierw zrób cokolwiek ( naucz się podstaw ) a potem sięgaj po takie niuanse. Dobry pianista na początek uczy się używania noża i widelca czy podcierania własnego tyłka bo bez tego zdechnie .Jak umie to wszystko -może posunąć się krok dalej i na przykład zasiąść do pianina .
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Jest w tym cos co napisales, w szkolach jakie mamy obecnie uczymy sie wielu nieptrzebnych rzeczy, ktore nigdy nikomu sie w zyciu nie przydadza, nie trzeba konczyc akademi rolniczej zeby zasadzic drzewo, tymczasem asymilujemy spora ilosc "teorii" z ktorych pozytek tylko "teoretyczny".
Efekty tego widac doskonale, mamy specjalistow od zarzadzania podworkiem,adwokatow, ktorzy pelnia role czysto reprezentacejna, lekarzy, korzy zamiast leczyc przepisuja recepty i wielkich madrali piszacych prace "naukowe" na temat jednoplciowosci slimakow winniczkow rozmawialem kiedys z takim "artysta" tym niemniej temat zalozony przez Leszek jest dosc ineresujacy, trzeba bylo sie niezle gimnastykowac zeby znalezc 1,618 czy 3,14.
Jedno jest pewne ze nie bedac swiadomym istnienia tych cyfr mozna zyc spokojnie, szczesliwie i bez problemow, natomiast bez jedzenia i bez picia ciezko bedzie "teoretyzowac" i szukac jakiejkolwiek "zlotej" cyfry, zauwazyc jednak trzeba ze znajomosc pewnych zjawisk, zaleznosci teoretycznie powinno nam "ulatwic" nasze codzienne zycie szkoda tylko ze nie zawsze sie to sprawdza w praktyce.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2641
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:02, 19 Wrz '11
Temat postu:
krova napisał:
easy russian
Cytat:
Tylko praktyka się liczy .
................................., zaleznosci teoretycznie powinno nam "ulatwic" nasze codzienne zycie szkoda tylko ze nie zawsze sie to sprawdza w praktyce.
♣
ano właśnie . Góral napisał :
Cytat:
Diabelnie ciekawy i jeszcze bardziej ciężki do zrozumienia.
By pojąc może 30% z tego wykładu musiałem oglądać to ze 4 razy:)
gdy się jest pasjonatem jakiejś dziedziny to szczegóły wiedzy nie są balastem lecz fascynują . Jednak masa snobów lubi błysnąć " na salonach " : taaak, taaak, wiem, wiem śnięta geometria-czytałem " . Gówno z tego rozumie i być może kupi kilka książek prezentując dumnie grzbiety w bibliotece podczas wizyty gości - no ale " trza wiedzieć / trza mieć , "głombem nie zezdem " . Zresztą zjawisko dotyczy wielu spraw - nie tylko tego akurat tematu.
Dodam,że mam wiele szacunku dla prostych ludzi bogatych SWOJĄ WŁASNĄ MĄDROŚCIĄ , wyjaśniających świat tak jak potrafią . Czasem można naprawdę fascynujące i zaskakujące obserwacje usłyszeć. Szczególnie cenię tych, którzy potrafią powiedzieć :" na tym się nie znam " lub " nie za bardzo mnie to dotąd interesowało " .
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Podzielam odczucia panów: @łatwego ruska i @krówka. Trochę to moim zdaniem naciągane, np. z tymi obrazami. Jakoś ciężko mi jest sobie wyobrazić, że da Vinci najpierw rysował jakieś pomocnicze pentagramy, by dopiero potem umieścić w nich postaci. Jak już, to rysował poziome linie pomocnicze służące wiernemu oddaniu proporcji (głowy do reszty) ciała. No nie wiem. Na upartego, to można to pod wszystko podciągnąć, nawet gówno w klozecie.
P.S. Jakieś za bardzo semickie rysy, jak na skandynawskie nazwisko.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:19, 19 Wrz '11
Temat postu:
grzanek napisał:
Jak już, to rysował poziome linie pomocnicze służące wiernemu oddaniu proporcji (głowy do reszty) ciała. No nie wiem. Na upartego, to można to pod wszystko podciągnąć, nawet gówno w klozecie.
Sam użyłeś tego magicznego słowa nawet o tym nie wiedząc: "proporcje".
Wszystko na świecie zbudowane jest z proporcji, im bardziej zbliżone do natury, tym lepiej to działa.
Obraz namalowany bez proporcji będzie bohomazem. Obraz namalowany zgodnie z proporcjami i to tymi tak zwanymi złotymi ogląda się godzinami - czy nie sądzisz, że jednak coś w tym jest?
A złoty podział w fotografii? Gdzie kadr dzieli się na 3 poziomo i pionowo, zrobione zdjęcie zgodnie ze złotym podziałem jest o niebo ciekawsze i wciągające niż to samo bez podziału - sprawdź sam!
Coś w tych proporcjach naprawdę jest i nie jest to przypadek.
Ktoś napisał o murarzu - murarz nie projektuje budynków a jedynie fizycznie kładzie cegiełki zgodnie z tym co ma na obrazku (planie).
Nie można czegoś negować i krytykować tylko dlatego, że się tego nie rozumie.
Już pisałem, to diabelnie trudne do zrozumienia, podobnie jak teoria względności Einsteina, której wiele ludzi nie rozumie i to ludzi ze świata nauki. Ja sam nie wiem, czy dobrze ją pojmuję.
Co do zdjęć, to bynajmniej nie sądzę, żeby podział (jakikolwiek, tym bardziej "złoty") miał tu duże znaczenie, głównie chodzi o temat. Akurat mam z tym coś wspólnego.
Co do Einsteina, dokładnie, nawet gros ludzi ze świata nauki mówi, że to brednie, nie wspomnę nawet p. Waldka Pastuszki.
Skoro te jego żydowskie bajdurzenia okazują się bredniami, to może i semicko wyglądający pan Olsen się pomylił?
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2641
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:11, 19 Wrz '11
Temat postu:
goral_ napisał:
...................
Nie można czegoś negować i krytykować tylko dlatego, że się tego nie rozumie.
Już pisałem, to diabelnie trudne do zrozumienia, podobnie jak teoria względności Einsteina, której wiele ludzi nie rozumie i to ludzi ze świata nauki. Ja sam nie wiem, czy dobrze ją pojmuję.
co do teorii Einsteina - wielu naukowców słusznie jej nie pojmuje bo jest naciągana mocno i ma wiele odstępstw a sam Einstein zmajstrował ją plagiatując o czym jest osobny temat. Bądźmy ściśli nie powtarzajmy bzdur - mimo totalnego upadku tego forum zachowajmy okruchy "prawdy ".
Co do tematu głównego : przykłady piękne - geniusz samej natury ( te kwiaty itp . ) i taki sam geniusz artystów. O tym się starałem napisać . Sam znam kilku muzyków , którzy nie wiedząc ,że stosują jakieś tam pentatoniki ...stosują je , ot , tak -= " na wyczucie " . To sa właśnie te " samorodki " . Genialny dostęp poprzez jakieś siódme zmysły do " bazy danych wszechświata " . Obok nich są rzemieślnicy -ludzie bez tej " iskry Bożej " -jak to się dawniej mawiało . Są to różni wykształceni w uczelniach muzycy i malarze - nauczeni schematów , odtwórczy . Dla nich tworzy się takie jak powyższe " definicje poezji ".
Nie masz racji @Góralu , bywają również i murarze artyści. Można być twórczym szewcem czy stolarzem. Podobno jakieś kopuły w sławnych kościołach -no nie chcę palnąć nazwiskiem, brata bym musiał spytać .On się tym fascynuje -, w Rzymie to stoi ta budowla . W każdym razie facet zaprojektował sobie " tak, o " , na zasadzie :" tu sobie pierdolnę szlaczek " . Wykombinował sobie ,że to się musi trzymać . Dziś to sprawdzają komputerami i wychodzą im jakieś tam super wyliczenia . On nie liczył nic . O tym własnie był mój pierwszy post w tym temacie . Krowa nie ma doktoratów ( ta normalna , łaciata o naszej forumowej nie wiem nic . ) a rozpoznaje zioła trujące od jadalnych - jakim cudem ?
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Krowa nie ma doktoratów ( ta normalna , łaciata o naszej forumowej nie wiem nic . ) a rozpoznaje zioła trujące od jadalnych - jakim cudem ?
Easy russian, widze ze i Ciebie (Admina rowniez) krowa ispiruje, ta laciata bez doktoratow,co to ziola rozpoznac potrafi, bardzo mnie to cieszy, tymczasem widze ze wiekszosc ludzi na tym forum ma powazne problemy ze wzrokiem i nie tylko, coz nie kazdy jest w stanie odroznic litere "w" od "v" co mnie troche martwi, nie wiem co o tym wszystkim myslec, zadnej powaznej diagnozy dac nie moge ale tak sobie mysle ze problem jest dosc powazny, chyba trzeba cos z tym zrobic bo samo sie nie zrobi a moze bedzie jakis cud...czego wszystkim zycze.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2641
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:05, 19 Wrz '11
Temat postu:
krova napisał:
........... wiekszosc ludzi na tym forum ma powazne problemy ze wzrokiem i nie tylko, coz nie kazdy jest w stanie odroznic litere "w" od "v" co mnie troche martwi, nie wiem co o tym wszystkim myslec, zadnej powaznej diagnozy dac nie moge ale tak sobie mysle ze problem jest dosc powazny, chyba trzeba cos z tym zrobic bo samo sie nie zrobi a moze bedzie jakis cud...czego wszystkim zycze.
♣
No jo żech tu kcioł " dla poddzierżania razgawora " dovcip napisać a siem " krova " obruszyła
no dobra , jutro pujdem do okultysty ( tego od oczów - taki dochtor to jest ) .
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:18, 22 Wrz '11
Temat postu:
grzanek napisał:
Co do zdjęć, to bynajmniej nie sądzę, żeby podział (jakikolwiek, tym bardziej "złoty") miał tu duże znaczenie, głównie chodzi o temat. Akurat mam z tym coś wspólnego.
No to mnie zastrzeliłeś
Bo złoty podział, czy też reguła trójpodziału to w fotografii podstawy!
Temat sam w sobie może zostać przedstawiony na wiele sposobów i najbardziej estetyczna formą jest stosowanie trójpodziału.
Temat najbardziej ciekawy przedstawiony w sposób "płaski" będzie tylko kolejnym pstryknięciem. Często nudne zdjęcie prze kadrowane do złotego podziału lub trójpodziału robi z fotki nieomal dzieło. Sprawdź sam!
Trójpodział stosowali już malarze od wieków, nie jest to nic nowego.
Piszesz, że zajmujesz się fotografią i o tym nie wiedziałeś?
Może to ci rozjaśni:
http://photoinf.com/General/Klaus_Schroiff/Basic_Photography_Techniques.htm
Naprawdę jak masz do czynienia z fotografią to musisz przynajmniej o trójpodziale wiedzieć. Współczesne aparaty mają nawet już w sobie maskę do podziału kadru.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:18, 22 Wrz '11
Temat postu:
grzanek napisał:
Jakoś ciężko mi jest sobie wyobrazić, że da Vinci najpierw rysował jakieś pomocnicze pentagramy, by dopiero potem umieścić w nich postaci. Jak już, to rysował poziome linie pomocnicze służące wiernemu oddaniu proporcji (głowy do reszty) ciała.
Mało wiesz o da Vincim szczylu.
To geniusz, po nim nie było i już nie będzie tak szybko następnego.
Jego umysł nie mieści się i w dzisiejsze ramy pojmowania i twojego widzę również.
On to o czym mówisz, robił w głowie i przenosił na papier, w tamtych czasach nie było tv, komputerów i ludzie skomplikowane obliczenia, szczególnie geniuszowie robili w głowie. Poczytaj na początek jego biografię, polecam, później postudiuj jego wynalazki (do dziś są inspiracją uczonych), a później zabieraj głos.
W obrazach zawarł ponad to ukryte przekazy, część rozszyfrowano a część jeszcze nie.
No właśnie, cię nie poznaję. A już miałem cię polubić.
Obraziłaś moją męską dumę. Czekam, aż się pokajasz.
Goral - oczywiście, słyszałem o "złotym podziale", ale uważam to za pierdoły. Powtórzę jeszcze raz: liczy się przede wszystkim temat zdjęcia. Możesz sobie pstrykać z zastosowaniem trójpodziału i tysiąc np. jakiegoś budynku w swoim mieście, ale żadne nie przebije choćby jednego dobrego ujęcia Lodowego, Nangi Parbat, czy Matterhornu.
@mala - może i nie czytałem o jego biografii, ale chyba każdy szanujący się kulturalny człowiek kojarzy tę postać i wie o niej "co nieco". Tak, czy siak, bardziej skłaniałbym się ku opini @łatwego ruska, że po prostu miał ten dryg, niż do twoich wielce wątpliwych wynurzeń, że najpierw cośtam wyliczał, i dopiero potem rysował. On to po prostu robił odruchowo. To trochę bezcelowe z tym pentagam, bo tak jak do wszystkiego można "na upartego" dorobić teorię, tak prawie wszędzie można "wynaleźć" jakiś pentagram, trójkąt, czy inną figurę geometryczną.
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:15, 22 Wrz '11
Temat postu:
Da Vinci projektowal, czolgi, maszyny obleznicze, zwodzone mosty przenosne... heh pomijajac astronomie, filozofie. Wirtuoz praktycznie kazdej dziedziny. Kazda kratownica i belka oparta o trojkaty prostokatne do dzis spelniaja swoja role. wiec to nie jest suche pierdolenie bez pokrycia.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:20, 22 Wrz '11
Temat postu:
A co potrzebujesz do tego potwierdzenia pod postacia pochodnych i calek? Jak bede na chacie w niedziele to moge ci podeslac nie ma problemu o ile to ogarniesz.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów