Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:32, 05 Sty '11
Temat postu: New Agowy zawrót głowy
Co z tym nieszczęsnym New Agem jest nie tak ?
Otóż jest bardzo jasne i niepodważalne ze NEW AGE to kolejny ruch religijny który miał wielu „ojców założycieli”. Prawdziwych i fałszywych uzurpatorów.
Jednakże uważam iż realnie prawdziwą siłą sprawczą, pierwszym aspektem „zapłonowym” był czynnik mieszania się ze sobą różnych religii, filozofii, wiedzy i okultyzmu spowodowany dostępem do szybkiej wymiany informacji i możliwość szybkiego podróżowania. Co w sposób naturalny pociągnęło za sobą mieszanie się wyżej wymienionych składników nurtu NEW AGE.
Innymi słowy postęp cywilizacyjny i technologiczno-świadomościowy.
Stąd też NEW AGOWA rozległość i rozpiętość tematyczna w swojej zawartości trudna do sformułowania i zaszufladkowania.
Następnym etapem było dopiero maczanie w tym „nowo powstający tworze religijnym” swoich palców przez „elity”.
Dostrzegły one zjawisko w porę i zaplanowały przejąć nad nim kontrolę dla własnych oczywiście korzyści i dla własnych niecnych, kontrolerskich celów. (historia lubi się powtarzać, ale o tym później )
Mam na myśli zwodzące, nasilające się po dziś dzień działania - "pseudo ojców założycieli" NEW AGE. Oni wbrew przypisywanej sobie roli nie byli owymi założycielami jak pisałem, jedynie implantowali różnego rodzaju fałszywe doktryny i guru mających umożliwić przejęcie kontroli nad nowo tworzącym się wyzwoleńczym ruchem filozoficznym. Te manipulacje wzrastają z każdym rokiem, co czyni obecnie z New Age miast drogi do wyzwolenia, niebezpieczne okultystyczne meandry, które pochłaniają w ciemność egoizmu co raz to nowe istnienia.
Elity rządzące, ze strachu przed oprzytomnieniem ludzkości, płynącej z połączenia wiedzy i spuścizny religijno filozoficznej całego świata próbują wykoleić proces wyzwolenia ludzkości. Używają wszelkich narzędzi, sił, szalbierstw i manipulacji by ludzkość nie połapała się w tym całym teatrze ziemskim w którym wyznaczono jej pełnić rolę niewolniczą i by nie wyzwoliła się z tej niewoli pętającej ją od Babilonu..
Ale niech nie cieszą się zwolennicy innych wyznań i filozofii i religii i nie przyklaskują temu.
Taki los jaki spotyka New Age i taki proces zakłamywania, starsze twory religijne przeszły już dawno temu.
Osobiście uważam że wszystkie dużo wyznaniowe religie np. : judaizm, hinduizm, buddyzm, islam, katoliko-chszescijansto wraz z odłamami, new age itp. są przez owe manipulacyjne zabiegi solennym ograniczeniem w rozwoju duchowym człowieka, choć zawierają jeszcze często jak najbardziej z w sobie elementy pomocne na pewnym etapie przedzierania się do prawdy i wolności. Przykład : BIBLIA
Z tegoż też powodu droga do wolności przy użyciu i praktykowaniu powyższych religii-filozofii ma swego rodzaju dość łatwy do opisania proces, „algorytm”. Nazwać by go można „przekraczaniem”. Wygląda on pokrótce tak:
Weźmy np. Katolicyzm
Człowiek go praktykujący i korzystający z jego nauk wzrasta, po czym dochodzi do wniosku, że "wykroczył" juz poza „wiedze i doświadczenie” jaką mu ta religia oferuje. Dostrzega w niej coraz to więcej niedoskonałości i obłudy i w tym procesie przekraczania sięga po coś nowego czym często dla np. naszego katolickiego kraju jest albo buddyzm albo szamanizm albo właśnie new age, który jest wszystkim po trochu.
(no są też oczywiście tacy, którzy nie przekraczają niczego bo im jest w jakimś nurcie dobrze ale ich przemilczmy – ojciec dyrektor się nimi zajmie i prymasi nasi )
Następnym oczywiście etapem choć juz nie dla wszystkich jest kolejne poszukiwanie i zgłębianie nowo zaadoptowanych z otoczenia (obecnie nawet z internetu) filozofii aż dojdzie się do kolejnego przekroczenia i stwierdzenia ze nic nam one juz nie dają więcej, oraz do dostrzeżenia kolejnej masy fałszu w doktrynach - czego nie widziało się oczywiście na początku wstępowania w nowa filozofie, religię, doktrynę.
I tak właściwie człek brnie przez studiowanie i późniejsze odrzucanie, przekraczanie owych prawd. Dzięki czemu rozwija się duchowo i zbliża do realnej wolności.
New Age, myślę nie jest wcale ostatnim kanonem filozoficznym i jakimś wyjątkowym. Bo kiedy się z niego wyjdzie "przekroczy" i spojrzy z dystansu wstecz, to nie sposób nie dostrzec ze miał on w sobie tyle samo wartościowych rzeczy i śmieci jak inne poprzednio poznane i przekroczone systemy religijno-filozoficzne.
Innymi słowy wyskakujemy z jednego pudelka „matrixa” do następnego „większego” przybliżamy się o następny krok do wolności. (a może to iluzja ?)
Oczywiście na owej drodze zdarzają się kroki w tył w bok wspak – czym ja osobiście tłumacze powroty np. po NEW AGE do np. katoliko-chrześcijaństwa uprawianego za dziecka.Takie przeskoki, również „zaprogramowały” nam elity byśmy się nie znudzili za szybko i by za łatwo nam nie poszło w tańcu w którym można kręcić się w kółko, do usranej śmierci.
W sumie te same archaiczne elity i ich potomkowie dzisiejsi mieszają w ziemskim kotle z religiami od Babilonu, przez Egipt, Grecje, Rzym do obecnych czasów w sekrecie sobie przekazując receptury jak to czynić najlepiej by zachować władzę i by niewolnicy się nie zorientowali.
Każdy ma swój własny „tunel rzeczywistości ” inny czas i inny poziom świadomości i doświadczeń oraz co najważniejsze inne intencje odnośnie siebie i życia. Stąd na ziemi tylu ludzi co wieża i praktykują różnego rodzaju religie i filozofie. Każdy jest w nieco innym miejscu przebudzenia, wybudzenia. Nie każdy też chciałby stać się wolny. Nie każdy ma na tyle dość niewolnictwa i na tyle odwagi by spróbować się wyzwolić.
Większość lubi jedynie zmieniać zabawki.
Np.
Różaniec - w paciorki buddyjskie do mantrowania.
Biblię w karty tarota.
Obrazek maryjny na ścianie w obrazek hinduskiego bóstwa z głową słonia.
itp.
Wiec jeśli jeszcze kogoś na przykład zachwyca Jezus i chrześcijaństwo a innych już zaczął zachwycać Sai Baba i new age, a kogoś innego buddyzm i Ole Nydal, należy na niego raczej patrzeć ze współczuciem niż złością. Przecież, no cóż, każdy musi mieć jakieś ograniczenia zanim się od nich uwolni, kiedy mu się sprzykrzą .
Czy to New Age czy inne doktryny, nie ma różnicy.
Wolny nasz wybór (oczywiście – pozornie wolny) bo każda z tych religii ma mocne zaplecze agitujące i później żerujące na wyznawcach.
Dodając coś od siebie :
Myślę ze chyba najbardziej istotnym w Tym naszym procesie poznawczym, rozwojowym jest czujność przed haczykiem zastawianym skrzętnie na nas.
Mianowicie jak się nie pogubić w tym wszystkim za bardzo i nie dać się ogłupić i wykorzystać innym ?
Co może nam dać gwarancje ze idziemy we właściwym kierunku, niezależnie co wyznajemy i w co wierzymy w danym „etapie” podróży?
Prosta zasada, moja rada :
ZASADA PIERWSZEŃSTWA
Powinniśmy pamiętać o priorytetach pierwszeństwa w życiu.
Najpierw jest :
BÓG
Później :
JA
A na końcu :
CAŁA RESZTA
Jeśli ktokolwiek lub cokolwiek zachęca Was do praktykowania filozofii lub religii w której proponowana jest inna kolejność to znaczy ze jesteśmy prawdopodobnie poddawani manipulacjom i tylko czekać kłopotów.
Skoro to artykuł o cnotach NEW AGE to ostrzegę, że niebezpiecznie się robi jeśli „będąc w New AGE” zaczynamy praktykować taką odwróconą kolejność : (bardzo często spotykaną i propagowana obecnie)
Najpierw :
JA = jako BÓG
Później :
CAŁA RESZTA (zachcianki, ambicje, plany itp.), bo przecież Ci „Bogowi” należy się to od życia
Na końcu :
BÓG – (oczywiście jako pomocna nam siła, na naszych usługach do spełniania naszych zachcianek lub egoistycznych pragnień podjudzanych przez pseudo MISTRZÓW NEW AGE)
Niestety coraz więcej nauczycieli NEW AGOWYCH promuje właśnie tę ostatnią kolejność.
A to już wtedy przestaje być prawdziwym „rdzennym NEW AGEM niosącym poznanie” powstałym na skutek przenikania się kultur, religii, filozofii, wiedzy dzięki technice i rozwojowi świadomości człowieka.
Wtedy NEW AGE staje się LUCYFERIANIZMEM.
I oto mim zdaniem chodzi w tworzeniu nowej religii przez elity.
Wykorzystując coś pozytywnego z czego zrodził się NEW AGE i czym mógłby się stać (zagrożeniem dla elit, drogą do wyzwolenia dla niewolników, czyli mas z pod niewoli ciemiężców).
Elity próbują dokonywać zmiany o której pisałem powyżej ustami i czynami „namaszczonych przez siebie – guru, naukowców, chanelingowców itp.”
Elity z ruchu NEW AGE próbują stworzyć drogę do Lucyfera(na zgubę naszą), którego jak wiele informacji dowodzi, że sami są jego czcicielami i wyznawcami.
I jak dotąd dobrze im idzie ta manipulacja – patrząc na „poplątaną i skłóconą scenę NEW AGE”
Taki sam los z resztą spotkał niegdyś przecież chrześcijaństwo, które kiedy stawało się dla Rzymu zagrożeniem zostało sprytnie zmanipulowane i przejęte. Stworzono z niego znany obecnie katolicyzm, który stał się doktryną iście lucyferiańską w pełnej krasie i ma się dobrze do dziś.
Czy ponownie elitom NWO spadkobiercom i potomkom babilonskich „panów” uda się taki sam oszukańczy manewr religijny, pozwalający nas dalej niewolić i ogłupiać ?
Przyszłość z pewnością przyniesie odpowiedź wkrótce.
jest bardzo dużo ciekawych rzeczy ,
warto poczytać Meeting Ramana Maharshi ,zakladka po prawej stronie .
I tam Papaji opisuje spotkanie swojego mistrza Ramana Maharshiego .
Jakiś czas temu ,chciałem założyć autorski temat o Ramanie Maharishim ,ponieważ
bardzo cenię sobie jego nauki ,jako najbardziej watrościowe dla mnie ,z którymi się zetknąłem .
Bardzo mnie cieszy ,że w Europie są uczniowie nauk Maharishiego .
Jest szansa ,aby zaprosić Moojiego do Polski
Polecam książkę z naukami Maharishiego -wniknięcie w jaźń -
ZACHĘCAM ,ABY KTOŚ ZAŁOŻYŁ OSOBNY TEMAT o naukach Maharishiego , lub związanym z Moojim
Mooji ,jest doskonałym praktykiem nauk Ramany Maharishiego .,,
to też NEW AGE ------------,, kolejny ruch religijny który miał wielu „ojców założycieli”. Prawdziwych i fałszywych uzurpatorów.
Jednakże uważam iż realnie prawdziwą siłą sprawczą, pierwszym aspektem „zapłonowym” był czynnik mieszania się ze sobą różnych religii, filozofii, wiedzy i okultyzmu spowodowany dostępem do szybkiej wymiany informacji i możliwość szybkiego podróżowania. ,,
?
_________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:44, 06 Sty '11
Temat postu: Re: New Agowy zawrót głowy
PB-Soft napisał:
ZASADA PIERWSZEŃSTWA
Powinniśmy pamiętać o priorytetach pierwszeństwa w życiu.
Najpierw jest :
BÓG
Później :
JA
A na końcu :
CAŁA RESZTA
@PB-Soft - Caly twoj wyklad jest oparty o ta zasade. Skad u ciebie taka pewnosc co do jej słuszności? Wydaje się że to jest właśnie kotwica Twojego "kanału rzeczywistości"?
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:53, 06 Sty '11
Temat postu:
Cytat:
Wydaje się że to jest właśnie kotwica Twojego "kanału rzeczywistości"?
Kotwica ?
Taką terminologię stosuje się chyba w NLP ?
Które własnie wyznaje drugą zasadę, w której to Bóg jest przedmiotem a my EGO podmiotem.
Tak jak pisałem do NEW AGE wkradły się nie bez powodu, również takie "zwodnicze" praktyki i filozofie jak NLP.
Odpowiadając na pytanie rozszerzę nieco pojęcie Boga,który powinien kierować naszym życiem. Co przez niego rozumiem.
Dla jednych to będzie "zwykły" Bóg do którego się modlą i czekają na odpowiedz i prowadzenie.
Dla innych to będzie intuicja.
Dla innych nad świadomość.
To kwestia nazewnictwa, która jest spowodowana przebywaniem w aktualnym pudełku "matrixa".
W zasadzie chodzi o to by to nie EGO wraz z masa zachcianek nie stało na pierwszym miejscu w naszym życiu.
A że EGO bywa bardzo sprytne i podstępne to też często podszywa sie pod głos INTUICJI, NADSWIADOMOSCI, BOGA.
I cała w tym zabawa by zyskac na tyle swiadomosc "rozrózniajaca" by potrafic to rozpoznac.
I iść za właściwym prowadzeniem.
Z doświadczenia blisko 15 letniego w NEW AGE wiem ze z tym ma najwiecej osób problemu na scieżce rozwoju, co jest przyczyna ich upadków i kłopotów.
I na co liczą manipulujące nami elity i kaplanowie.
Cytat:
Skad u ciebie taka pewnosc co do jej słuszności?
Pewności na 100% nigdy nie ma, zawsze jest coś albo mniej prawdopodobne albo bardziej.
Ale zasada którą wypisałem jet puki co najbardziej słuszna dla mnie, którą też poddałem empirycznemu doswiadczeniu w życiu na przestrzeni wielu lat.
Mało tego.
Obserwując grono znajomych i przyjaciół z podwórka ezoterycznego i ich losy moje wnioski sie potwierdzają.
Choć trzeba przyznać że Ci co kierują sie Ego mają najszybsze i najbardziej spektakularne sukcesy, gdyż "ciemność" ich w ten sposób mami i wspiera.
Jednakże pózniej następuje duzy upadek i wysoka cena jaką przychodzi im płacić.
I muszą często zaczynać od nowa, chyba ze przejdą na "ciemna strone mocy".
Tak jak to robią obecnie np. politycy, kaplani, elity rzarzące obecnym swiatem.
Jeśli przejdziemy pod panowanie Ego - mamy wsparcie "ciemnych sił".
Jeśli przechodzimy na kierownictwo od INTUICJI, NAD SWIADOMOSCI, BOGA - mamy wsparcie od "jasnych sił".
Trwanie w kazdym ze stanów oddziaływuje na nas powoli ale konsekwentnie "zabarwiając naszą istotę odpowiednią wibracją" i tym samym stajemy się albo coraz bardziej zachłanni i
Egoistyczni - co sprawia ze w tym swiecie nam sie powodzi coraz bardziej.
Albo zaczynamy stawac sie coraz bardziej swietlisci co czesto sprawia ze w tym swiecie "ciemnosc" nas coraz bardziej atakuje i w zyciu mamy wiele "przejsciowych trudnosci" i zmagan.
Dokonując jakiegokolwiek wyboru oddajemy sie pod wpływy energetyczne jakiejs ze stron interesów na ziemi.
Dla uproszczenia nazywam to "jasna" i "ciemna" w formie przenosni. W rzeczywistości jest to nieco bardziej złozona sprawa, ale o tym moze kiedy indziej.
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:24, 06 Sty '11
Temat postu:
No to teraz mnie sie rozjasnilo o co Ci biega
Odnosnie NLP i "kotwicy" to nawet nie wiedzialem ze tam sa jakies konkretne pojecia, wytrychy slowne, po ktorych mozna poznac kogos poslugujacego sie programowaniem. Czy moglbys wskazac jakiegos linka do powiedzmy "NLP w pigulce", bo z tego co cie czytuje to wydaje sie ze masz o tym sporą wiedzę, a ja jakoś nigdy nie mialem na to czasu i przydalaby mi sie takie sprawdzone streszczonko, zwlaszcza z tymi pojęciami
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:48, 06 Sty '11
Temat postu:
Cytat:
Czy moglbys wskazac jakiegos linka do powiedzmy "NLP w pigulce"
Nie podam do NLP Ci mamamia z prostej przyczyny.
A ta przyczyna to - moje zle zdanie na temat NLP i nlpowców.
To własnie w tej metodzie uczy sie jak człowiek ma manipulowac soba i otoczeniem by z łatwoscią mozna było realizowac EGOISTYCZNE zachcianki, nie patrząc na konsekwencje dalekosieżnie.
Dla zniechecenia przedstawiam "mistrza NLP sceny w polsce pana " Grzesiaka-Cwaniaka.
wymiotować mi się chcę jak widzę takich manipulantów zarabiających na ludzkiej naiwności bezkarnie
Choć jestem świadom, ze owe BZDETY NLPowe - znajdują naprawdę wielkie rzesze "wyznawców" i to jest ta droga na manowce promowana przez elity rękoma takich CWANIAKÓW W BLICHTRZE I SŁAWIE TEGO CHOREGO SWIATA - jak jegomość powyżej.
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:26, 07 Sty '11
Temat postu:
@PB-Soft - byc moze dalem sie zrobic, ale powiedz mi co w treści wypowiedzi tego facia jest nie tak, abstrahujac od wkurwiajacego tonu glosu i pychy w ktora ta wypowiedz opływa...
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:35, 07 Sty '11
Temat postu:
mamamia napisał:
@PB-Soft - byc moze dalem sie zrobic, ale powiedz mi co w treści wypowiedzi tego facia jest nie tak, abstrahujac od wkurwiajacego tonu glosu i pychy w ktora ta wypowiedz opływa...
To nie do mnie pytanie, ale napiszę swoje zdanie na ten temat.
Tacy ludzie nadają się na przywódców sekt. Do sekty zapisują się ludzie słabi potrzebujący bezpośredniego wpływu drugiej osoby i słowo jest bardzo ważne w kontakcie między tymi ludźmi.
Jak byś kazał temu gościowi przekazać tą całą treść w dwóch zdaniach to miałby poważny problem. On się otacza ludźmi z "niższego poziomu" i stąd jego przewaga.
"Mądrej głowie dość dwie słowie"
Nie potrafię wyobrazić sobie tego gościa jako męża i ojca. Ta kobieta była nikim przy nim. Abstrahując od jej formy pytań, to w rozmowie zawsze daje się jakieś pauzy, aby dać szanse odezwać się osobie towarzyszącej. Szczekający bufon o wysokim mniemaniu o sobie i do tego z brakiem kultury.
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:51, 07 Sty '11
Temat postu:
@ostrożny - no ok, ok - to jest forma ale chodzi mi tu bardziej o tresc. Ja sie staram nie osądzac ludzi jako takich, w sensie formy w jaka przyodziewaja swoje idee, bo wiadomo ze jest to b. mocno subiektywne. Chodzi mi o tresc, tak jak pisalem powyzej, abstrahujac od formy i od tego czym mógłby sie ktos stac a czym nie i czy mozna byloby cos ujac w 2 zdania, a nie 10-minutowy wywod - co jest nie tak w tresci tej wypowiedzi, bo tego nie potrafie wychwycic. Bo w sumie usuwajac te wszystkie nalecialosci rozbuchanego do granic EGO tego facia, to przeca treść przekazu wydaje sie nieglupia
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:51, 07 Sty '11
Temat postu:
mamamia napisał:
@ostrożny - no ok, ok - to jest forma ale chodzi mi tu bardziej o tresc. Ja sie staram nie osądzac ludzi jako takich, w sensie formy w jaka przyodziewaja swoje idee, bo wiadomo ze jest to b. mocno subiektywne. Chodzi mi o tresc, tak jak pisalem powyzej, abstrahujac od formy i od tego czym mógłby sie ktos stac a czym nie i czy mozna byloby cos ujac w 2 zdania, a nie 10-minutowy wywod - co jest nie tak w tresci tej wypowiedzi, bo tego nie potrafie wychwycic. Bo w sumie usuwajac te wszystkie nalecialosci rozbuchanego do granic EGO tego facia, to przeca treść przekazu wydaje sie nieglupia
To może ktoś inny się wypowie na temat treści. Do mnie taki monolog nie przemawia, ponieważ nie ma mu kto ripostować i ja też nie mogę. Dlatego czytam to forum i inne bo tu są dyskusje i mogę stanąć po czyjejś stronie. Dziennikarz zadający pytania powinien przynajmniej udawać, że jest w opozycji, a nie tylko przytakiwać. Chyba, że jest to wywiad sponsorowany i takie z góry założenia.
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:11, 11 Sty '11
Temat postu:
Taka mała analogia religijna :
New Age jest wedle mojej oceny najciekawszą ze wszystkich swoich poprzedniczek - religią, ale i najbardziej niebezpieczną przy tym.
Porównałbym NEW AGE do jazdy na motorze o pojemnosci 1500cc kiedy poprzednie religie starsze z małymi wyjątkami "praktykami" to jazda na motorach o pojemnosci znacznie nizszej 100cc -500cc.
Latwiej i bezpieczniej poruszac sie motorem o pojemnosci mniejszej, ale minusem jest wolna predkosc i mala z tego przyjemnosc.
Nie to co 1500cc Gdzie predkosc zawrotna, moc duza silnika i mozliwosci doswiadczen ogromne.
Jednak ze kierowca-amator, na wywrotke "kłopoty" po stokroć jest narazony bardziej.
A co z tymi, którzy sie "wywrócili" na NEW AGE lub zabrneli w "slepy zaułek" lub im się znudziło ?
Proponuje im z motoru NEW AGE o pojemnosci 1500cc przesiasc sie do samochodu o pojemnosci 3500cc.
Te same wrazenia, a moze jeszcze lepsze, ale znacznie bezpieczniej dzieki czemu dojechac mozna dalej.
Moze nawet i do konca podrózy swej, choć pewnie taki koniec nie jstnieje
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:35, 24 Lut '11
Temat postu:
NWO - jak wprowadza sie jedną religię na swiecie.
Wiemy duzo na temat planów naszych ELIT rząrdzących.
Wiemy jakie sa ich cele i jakimi metodami mniej czy wiecej bendą one wprowadzane.
Dla przypomnienia przyblize je w skrócie.
JEDEN WSPÓLNY RZĄD ŚWIATOWY.(kontrola stanowionego prawa i jego egzekwowanie)
JEDENA WSPÓLNA WALUTA SWIATOWA W RAZ Z SWIATOWYM BANKIEM CENTRALNYM (kontrola całej ekonomi światowej)
JEDNA WSPOLNA ARMIA. (juz teraz widac jak NATO wpada coraz bardziej w objecia z ROSJA)
NO I JEDNA WSPÓLNA RELIGIA. (bez realizacji owego podpunktu bedzie trudno wprowadzic pozostale)
I wlasnie chcialbym napisac kilka slów na temat wlasnie tego ostatniego punktu : JEDNA WSPÓLNA RELIGIA
Jak sie to robi ?
Mysle ze wlasnie w przedstawiony ponizej sposób :
Festiawal Kultur Świata 2011 - 30-lecie Art of Living
Maly wywiad w TVN z zalozycielem - Festiwalu Kultury Świata - Sri Sri Ravi Shankar
5 lat temu w tej uroczystości w Indiach wzięła udział rekordowa liczba ludzi, a samo wydarzenie nazwano największym wydarzeniem religijnym w dziejach świata - ponad 2 mln ludzi w tej samej chwili zasiadło do wspólnej medytacji. Organizatorzy spodziewają się w Berlinie dużej liczby znanych nauczycieli duchowych, wszelkich religii, tradycji, nurtów i systemów, w tym wielu znanych joginów. Zapowiada się spore wydarzenie duchowe największego formatu, blisko od nas.
A kto ze znanych przybedzie ?
I tu bardzo zapowiada sie bardzo interesująca, bo wielu jest nam znanych i "podziwianych"
Cytat:
Ha, dowiedziałem się jacy będą mistrzowie i jogini A dokładniej to trwają rozmowy by ściągnąć na uroczystość m.in:
Eckharta Tolle, Byron Katie, Neale Donalda Walscha (autora Rozmów z Bogiem), Mooji, Satya Singh (mistrz Kundalini Jogi), Swami Vishwananda (mistrz Kriya Jogi), Roshi Kwong (Zen) i sporo innych.
Informacja zamieszczona przez urzytkownika forum cudownyportal.pl
W związku z powyzszym proponuje z wiekszym dystansem i krytycyzmem przygladac sie naukom wyzej wymienionych i innych maści - "mistrzów, przewodników duchowych"
Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 34
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:23, 24 Lut '11
Temat postu:
New Age to nazwa nada nie wiem przez kogo i dlaczego. Prawdopodobnie przez tych, którzy pragną się na tym wzbogacić, albo chcą zabłysnąć. Jedno i drugie jest złe, podczas gdy zachodzące w ludziach zmiany NIE SĄ złe.
Prawdziwy Złoty (Trzeci) Wiek to żadna religia, tym bardziej sekta. Jego nadejście zostało przewidziane już w XII wieku przez mnicha Joachim z Fiore, który zajmował się studiowaniem Biblii. Nie ma ustalonych zasad. Nie ma rytuałów wierzeń, zobowiązań, jedynie to co każdemu z osobna podpowiada intuicja. Ludzie organizują się zewsząd, sami z siebie, nie zaś zahipnotyzowani, zafascynowani, lub zmuszeni do czegoś przez innych. Nikt z nich nie miał prania mózgu.
Nie jest to także organizacja polityczna. Nie jest to żadna organizacja, nie jest nigdzie zarejestrowana i nie będzie. Powstaje samoistnie. Tak jak dzieci dorastają i łączą się z rówieśnikami tak my dorastamy. Łączy ludzi z całego świata, nie wymuszając zmiany środowiska i nie oczekując niczego w zamian. Prawdziwe przebudzenie nie ma związku z zarabianiem pieniędzy. Nie szuka poklasku i pomaga bezinteresownie, nie pobierając za to pieniędzy.
Każdego kto postępuje wbrew tym nadrzędnym zasadom (non profit, skromność, pokora) raczej przypisałabym rzeczywiście do tego co nosi nazwę New Age, ale moim zdaniem jest to powierzchowne i sztuczne. To co prawdziwe i piękne rodzi się powoli i w bólach.
Do prawdziwego przebudzenia niepotrzebna jest żadna religia, tarot, pomoce naukowe, wystarczy wiara, dobra wola, nadzieja, czyste serce i dobre intencje. Można oczywiście czerpać z różnych źródeł ale należy pamiętać, że jest to tylko podłoże, ściółka, a nie cel nadrzędny do osiągnięcia. Patrz, słuchaj, wiedz, miej zmysły otwarte, ale wykorzystuj to poprawnie. Zdaj się na intuicję i na siebie. Nikt nie potrzebuje mistrza. Dowiedzieć się można czegoś wartościowego zarówno od brudnego człowieka żebrzącego na ulicy, dziecka, jak i od prezydenta.
_________________ Spisek??? Ależ skąd. Postęp.
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:08, 24 Lut '11
Temat postu:
Religia New Age - co to takiego ?
Dla mnie to nowa religia, zastępująca dotychczasowe stare klasyczne a bazująca na religiach wschodnich.
To religia wszelkich medytacji, czakr, aur, energii, telepatii, świadomego śnienia, jogi, wychodzenia z ciała, reinkarnacji itp. itd.
Wielu z was tą religię wyznaje wielu z was, np. sądząc, że faktycznie mieli jakieś obee, wyszli z ciała i widzieli co się dzieje u sąsiada. Ta religia zastępuje niedoskonałą religię chrześcijańską, żydowską czy islam.
To, że istnieje jakiś bóg, diabeł rogaty, skrzydlate anioły - nie do końca wszystkich przekonuje. Łatwiej przekonuje ich "absolut" - nie ważne co to miałoby być i emanująca energia czakr i aur.
Założycielem religii new age jest niewątpliwie Georgij Iwanowicz Gurdżijew. Drobny oszust, który jako pierwszy wpadł na pomysł, że można skupić wokół siebie grupkę bogatych uczniów i za pieniądze uczyć ich przebudzenia, odnalezienia siebie, zaglądania wgłąb siebie, medytacji itp. Całkiem dobrze mu to wychodziło. Swoje nauczanie kontynuował początkowo na wschodzie, ale jak zwęszył że jest na tym kasa przeniósł się również do krajów zachodnich.
Dużo by o tej religii "new age" pisać. Ale lepiej już wystarczy, bo zapewne i tak za chwilę zaatakują mnie zwolennicy tej religii i Gurdżijewa. _________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:13, 26 Paź '11
Temat postu:
Śledząc scenę NEW AGE chyba już tylko z nudów bądź "zboczenia" coraz raz to po raz napotykam na ciekawe objawy droczące ową subkulturę.
Wojny na forach związanych z tematem raz wybuchają raz cichną, kłutnie z sojuszami mieszają się w najlepsze miedzy wyznawcami NEW AGE aż miło popatrzeć.
Dawni przyjaciele stają się wrogami, po nowych chanelingach z mat-planety, a wrogowie wpadają sobie w ramiona i karuzela marzeń kręci się dalej jak w kalejdoskopie.
Wszystko Ci ludzie zrobią by tylko ZAISTNIEĆ, ZABŁYSNĄĆ i byle nie wiało nudą.
A teraz wracając do meritum sprawy NEW AGE chciałbym stanowczo ostrzec przed zbliżającym się niechybnym nieszczęściem czychającym na nas, kryjącym się pod postacią daty 11.11.2011 i godziny 11:11.
Więcej o owych zagrożeniach opowiada "grupa mesjańska" wraz z Mikołajem Rozbickim, pierwszym sekretarzem.
PB-Soft napisał:
Dobrze, że mamy takiego Mikołaja i grupę walcząca w raz z nim w ofiarnej walce o ziemie i ziemian.
A wystarczyło by sobie "odreagować" czyli uświadomić infantylność roli mesjańskiej przez członków owego stowarzyszenia prezentowanego w pierwszym filmiku i było by łatwiej żyć.
Ale niestety rola wybrańca i obrońcy świata zobowiązuje do dbania o to by ludzkość nie padła ofiarą tajemniczych sił.
Bo gdyby nie takie straszne zagrożenia dla ziemi nie miały miejsca to co biedny Mikołaj i jego ferajna miała by w życiu robić.
NUDA .... NUDA
Dlatego dobrze, że tacy ludzie są, że martwią się o nas nawet nie wyłączając nijakiego REDMULUCA o niego też się martwią jako posiadacza gadzio-ludzkiego genotypu.
Bo gdyby takich ludzi nie było w naszej przestrzeni, to kto by o nas zadbał ?
Kaczyński już nie żyje, drugi przegrał wybory z kretesem a ja nie wieże, że Tuskotronik by z taką matczyną opieką jak całą powyższa ferajna zadbał o nas i o losy świata.
Więc dziękujemy CI Mikołaju z ferajną za to, że możemy zawsze liczyć na was i na waszą miłosierna, mesjańską pomoc.
ps.
Otrzymałem własnie sms od zaprzyjaźnionego pracownika sektora służby zdrowia publicznego, że do moich podziękowań za heroiczne ocalanie ludzkości dołączają się lekarze psychiatrzy z podlaskiej Choroszczy.
Dołączył: 13 Cze 2010 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:59, 27 Paź '11
Temat postu:
Witaj PB-Soft, zgadzam się z Tobą co do zasady pierwszeństwa, bardzo ciekawe masz spostrzeżenia. Dodam od siebie, z doświadczenia, że Dobro chce nam pokazać jacy jesteśmy naprawdę, naszą bezsilność, słabość, że potrzebujemy Siły Większej, miłości z zewnątrz. Często człowiek się z tym kłóci lub bardzo opornie przyjmuje. Wiem po sobie ile lat mi zajęło "puścić kierownicę" i ciągle się tego uczę.
Z drugiej strony Ciemność dziś wmawia nam, że jesteśmy silni, że nie potrzebujemy Boga, że wystarczy rozwijać w sobie naturalne dobro. I to się pokrywa z twierdzeniami wielu wschodnich religii. I wielu ludzi, o zgrozo, to łyka.
Co do umierania dla własnego EGO, jedno z mocniejszych świadectw jak dla mnie, znalazłem kiedyś tu na forum: viewpost.php?p=91650 Polecam!
Jeszcze dodam, to co ostatnio bardzo doświadczyłem. Należy uważać bardzo na perfekcjonizm. O zasadzie pierwszeństwa, czy o umieraniu dla własnego JA (różnie to można zwać, ale myśl jest jedna) dowiedziałem się i rozumiałem parę lat temu. Doświadczałem, czy uczyłem się przez różne ciężkie doświadczenia, że sam tego nie dam rady osiągnąć. Kiedy byłem już tego pewny, że sam nie dam rady, zwracałem się do Siły Wyższej. Ale ułożyłem sobie w głowie własną wizję co mam robić (przy pomocy Siły Wyższej oczywiście), aby być wyzwolonym (wyrzekanie się swojej woli, zapieranie się własnych zachcianek, praca nad dyscypliną i posłuszeństwem, wsłuchiwanie się w Boży głos). Czułem się bezsilny, prosiłem o pomoc z góry, ale potem wysiłki znów były moje. Nie wiem dlaczego tyle to trwało... Może potrzebowałem tych doświadczeń, może miałem na całe życie czegoś się nauczyć, czymś się zmęczyć. Ale wiedzcie na pewno - gdy szukamy wyzwolenia szczerze - On się upomni o nas. Mi objawił jedną cudowną prawdę - wyzwolenie jest po prostu DAREM! To jest cała Dobra Nowina. Wystarczy pójść do Niego i przyjąć ten dar z ufnością. Nawet ta wiara czy ufność potrzebna do przyjęcia wyzwolenia - też jest Darem z góry Tak proste i tak piękne. Od tej pory zmienia się wszystko, stajesz się Synem/Córką Dobrego Ojca, płyniesz z prądem, nowonarodzonym (jak zwał tak zwał) ale zmienia się bardzo wiele.
Polecam podobne doświadczenie: http://nadzieja.pl/artykul/195/ktorymi-drzwiami-do-nieba
Czy ktoś ma podobne doświadczenia?
W ogóle wydaje mi się, że to jest klucz do prawdziwego wyzwolenia o czym piszesz PB-Soft. Ostatnie starcia nie będą o illuminatów, o globalizację etc. ale o to kto jest na tronie twojego życia (Ego czy Bóg). Bo nawet Ci najbardziej oświeceni i obeznani we wszystkich teoriach spiskowych, staną po złej stronie, jeśli nie przejdą wcześniej tej Drogi.
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 152
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:51, 27 Paź '11
Temat postu:
Spojrzałem na te wpisy.Cóż to za zmagania mistyczne,jakie filozofie wschodnie,zachodnie i wszelkie inne.
I jesteście totalnie zagubieni w chaosie,ich wzajemnych sprzecznościach.
Dlaczego nie wychodzicie w swoich rozważaniach od zasady "po owocach ich poznacie".
Jak możecie krytykować chrześcijaństwo,KK,naszą wiarę.Przecież tylko i wyłącznie nauka Chrystusa
stworzyła ten świat, w którym żyjecie korzystając obficie z jego dobrodziejstw. Pewne rzeczy bierzecie z niego
"bo to wam się należy",jakieś inne wam się nie podobają.Tylko dlaczego nic nie robicie żeby zmienić ten
świat na lepszy,ale trwacie jako cienie w tej czy innej sieci i ciągle o coś i do kogoś wołacie'/jak w czyśćcu/.
Bóg nasz dał swojemu stworzeniu,wolną wolę,jeden ze swoich atrybutów,możecie więc niczym nie ograniczeni dowolnie
zmieniać ten świat dany wam w użytkowanie na lepszy..Ale wy z tego daru nie korzystacie lub nie chcecie.
Czekacie na kogoś."On", przeciwnik to widzi i też ba was czeka.Da wam wreszcie tę waszą upragnioną wolność
nie "skrępowaną" żadnymi ograniczeniami i będziecie robić wszystko na co przyjdzie wam ochota.
Ale tylko na drodze do wszego zatracenia.Bo to jest cel,"tego co na wszystko pozwala".
Chrześcijaństwo wykreowało tę naszą cywilizację,nasz świat również z jego wadami,jako efektem kondycji
człowieka.A jak była alternatywa.Świat w 2001r/umownie/ to jakieś hordy ludzkie nie powiązane żadną
wspólną ideą lub ślepe swojego celu imperia,a wszystkich ludzi jest nie więcej niż ok0,5mld.
Nie podoba się wam więc żeście dzięki Panu zaistnieli?
Jego nauka sprowadza się do przekazu "miłuj bliźniego swego jak siebie samego".
I to jest drogowskazem,snopem światła w ciemności nieznanego, na drodze człowieka.
Wszystkie inne "wymysły" są manowcami, których trzeba unikać.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:07, 27 Paź '11
Temat postu:
"miłuj bliźniego swego jak siebie samego".
Gdyby tak każdy człowiek czynił wyobraźcie sobie jaki mógłby być świat. To jedno zdanie z Biblii tak naprawdę miażdży wszystko inne w swej prostocie.
P.S papabempa od dwóch dni czekam , aż odbierzesz PW. Moja skrzynka działa. Wiem bo testowałam
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:21, 27 Paź '11
Temat postu:
papabempa napisał:
................
Nie podoba się wam więc żeście dzięki Panu zaistnieli?
Jego nauka sprowadza się do przekazu "miłuj bliźniego swego jak siebie samego".
I to jest drogowskazem,snopem światła w ciemności nieznanego, na drodze człowieka.
Wszystkie inne "wymysły" są manowcami, których trzeba unikać.
Jakiemu "Panu " ?? Bóg i jakiś tam "Pan" ( srogi, mściwy i karzący ) to dwie różne "istoty ".
Pan to wiernopoddańczość, strach i lęk . Słowianie nigdy nie byli niczyimi sługami i od żadnego tam "pana" się nie wiodą . Żydzi z pewnością tak.
Co do :" miłuj bliźniego ......" . Można różnie rozumieć ten nakaz . człowiek nie jest ciałem - jeśli zwariuję i zacznę zabijać ludzi na ulicy w psychicznym szale to okazaniem najwyższej miłości przez moich kochających przyjaciół będzie danie mi kuli w łeb. Ciało jest tylko narzędziem - nie jest celem wegetacja tutaj sama w sobie i jak najdłużej i za wszelką cenę . Tak jest obecnie i to jest chore.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 13 Cze 2010 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:47, 27 Paź '11
Temat postu:
@papabempa
Ani ja ani PB-Soft nie pisaliśmy o wolności jako o samowoli ale o wolności właśnie od egoizmu, której skutkiem jest życie w miłości do Boga i ludzi. Ale żeby to mogło się stać naprawdę musi zajść w człowieku proces nowonarodzenia. Chrystus powiedział "musicie się na nowo narodzić" i "Każdy, kto pije tę wodę, znowu pragnąć będzie; ale kto napije się wody, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu."
@PB-sof: a Android i inne mobilne to jaka religia?
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 152
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:24, 29 Paź '11
Temat postu:
Piszecie o różnych "wymysłach" jako alternatywy dla chrześcijaństwa,bo ono jest przeżytkiem.ogranicza jakąś
waszą wolność i horyzonty nowych przemyśleń /filozofii itp/ wobec których stara wiara wygląda na anachronizm.
Zapominacie,że b.wielu z was spróbowało już "nowości" tj, różnych,sekt,ruchów itp.Nie odpowiadam bo mam tylko 1 post na kilka dni,za to ,że pierwszy próbowałem rozszyfrować agenturę na tym
forum.Ciężko z wami dyskutować.Macie ad hoc połapane jakieś "prawdy" wokół których trochę się
uwijacie,by zw końcu z mozołem "myśli "ujrzeć jej bezsens i rzucać się na inną.
A prawda jest określona w moim poprzednim wpisie i nic jej nie zm
I co? Zawsze okazywało się,że zamiast "wolności" prowadziły do totalnego zniewolenia stadka głupców szukających
lepszej prawdy.Guru zabierali im majątki,posyłali żebrać lub prostytuować się na ulicea prali mózgi ,sami pławiąc się
w bogactwie i rozpuście.Jak was tam jeszcze korci to idźcie tam w chujam,nikt was nie trzyma.
Pszeki niech wiedzą,że Rosja nigdy nie była i tym bardziej teraz nie jest chrześcijańska.Wiara tam była i jest
b.powierzchowna,splątana z różnymi zabobonami,bajkami o czudiesach,w których konik garbusek lub
Ilja Muromiec da im szczęście i bogactwa.W 1917 od takich dostali,rabując "zrabowane",mordując"mordeców"
-czerń bezbożna.Ich istotny Bóg to car i wielika Rassija,stara wiedźma opętana przez demonów pastwiąca się
nad słabszymi ludami/czukcze,itp/wszyscy nawróceni na pijaństwo,rabuje im rope.gaz,złoto.
Wszystko to by jej jeszcze jakoś uszło,gdyby nie potworna,nigdy nie wybaczona zbrodnia rozbiorów na pokrewnym
narodzie Świętej.Przyszła już na tę waszą Rosję pomsta,ale widać za mała.
"Istny" przebrawszy się za "Panne".wybrał chłopa syberyjskiego na swojego diabła i narzędzie do ostatecznej
demoralizacji ciemnego ludu ruskiego.Bez jego szatańskiego działania plan demonów by się nie udał.
Niech wybiorą teraz go jako patrona ruskich ch...w bo mają w Ewropie najmniejsze.Ech ta ruska durnota.
Piszę skrótowo,bo mnie to męczy i irytuje,zdaję sobie sprawę,że można się czepiać do różnych
punktów mojej wypowiedzi ale tylko dlatego,że nie mam możliwości na ripostę.
Dzisiaj jest m mamy okrągłą rocznicę "trimfu" nad Rusią.Dobrze żeśmy się z aliansów z nią wyplątali jakoś
i jeszcze trochę pożyli.
Nic i nikt tego głupiego stada ludzkiego nie powstrzyma.
-Towariszczy!Wied ja ljubił Stalina i naszu partiu nad żyzń.
-Potomu budiesz rastrielan,sztob etu udowieritielnit!
-Towarzysze sataniści! Przecież ja zawsze tak wielbiłem Szatana,mordowałem dla niego,wrzucałem niewinnych
ludzi w ogień dla niego na ofiarę!
-No to teraz złożysz mu w ogniu ofiarę z siebie,jako ostateczny dowód swojej miłości do niego!
Po napisaniu próbwałem to wrzucić a tu wyskoczyło znowu "zaluguj' i tekst znika,
pierdolę taką zabawę pkapitanie
polecam fredroman.blogspot.com
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4, 5 »
Strona 1 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
jest kolejne poszukiwanie i zgłębianie nowo zaadoptowanych z otoczenia (obecnie nawet z internetu) filozofii aż dojdzie się do kolejnego przekroczenia i stwierdzenia ze nic nam one juz nie dają więcej, oraz do dostrzeżenia kolejnej masy fałszu w doktrynach - czego nie widziało się oczywiście na początku wstępowania w nowa filozofie, religię, doktrynę.
Gdzie predkosc zawrotna, moc duza silnika i mozliwosci doswiadczen ogromne.
