Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:42, 17 Kwi '10
Temat postu: chmura wulkaniczna - wielki szum
Widze, ze nikt nie porusza tematu wilkiej chmury pylow z islandzkiego wulkanu , ktora rzekomo zablokowala od wczoraj wszytkie lotniska w Polsce.
W TV non stop pierdolenie, ktore moim zdniem zakrawa na farse. Wczoraj w Warszawie pelne slonce, zadnej zmniejszonej przejrzystosci powietrza. Pulap chmur ok 9-11 tys metrow (same cirrusy). Dzis jestem w Gdansku. Piekna pogoda, ja zadnej chmury nie widze. Nad Sopotem lataja samoloty sportowe. Po chuj zamykane sa lotniska. Z nakiego niby powodu.
Moze ktos mi to wytlumaczy? Czemu nikt o tym nie duskutuje. Rozumiem ze chmura moze byc, rozumiem ze pewne korytarze powietrzne moga byc nieczynne, ale nie rozumiem dlaczego sparalizowane jest pol Europy. Ja swoj rozum mam i to co mam nad glowa widze. Zadnej chmury nie ma nad Polska. O innych krajach nie wiem - ale czy nie jest to jakis pretekst, chocby po to by zamknac niebo nad naszym krajem, bo przylatuje creme de la creme swiatowej wierchuszki politycznej. A moze niektorzy beda chcieli pojsc dalej i pwiedziec - ze to jakis kolejny test na spoleczenstwach.
Powtorze jeszce raz - dla mnie to farsa - i chce uslyszec wasze zdanie
Arwena
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Tak kurwa, świetna farsa!
Już o 5 godzin powinienem był być w drodze do ciepłych krajów, a tu chuj, nie wiem nawet ile będę czekać.
Pierdole takie farsy.
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:16, 17 Kwi '10
Temat postu:
No ja powiem szczerze, że o ile sama katastrofa Tupolewa to wg mnie... katastrofa i nic więcej o tyle ta chmura to jakaś ściema. Jutro jak gdyby nigdy nic samolot z trumnami leci sobie do Krakowa...
Ale najdziwniejsze jest to, że właśnie teraz, kiedy w Krakowie ma się zlecieć taka "śmietanka".... zamyka się przestrzeń powietrzną. Całkiem więc prawdopodobne, że ta szopka służy przede wszystkim zapewnieniu... bezpieczeństwa>?
Bo pokażcie mi choć jedno zdjęcie satelitarne, które uwiarygodni oficjalną wersję. Tylko żadne tam symulacje graficzne.
Powiedzmy, że argumentację mógłbym zrozumieć. Jeśli jednak kiedykolwiek wyjdzie na jaw ten ( tylko zakładam) przekręt to trudno sobie wyobrazić skutki dla mediów i instytutów naukowych, które strzeliły by sobie w stopę i to z dwururki. Kto im jeszcze kiedykolwiek zaufa.... oczywiście spośród tych, którzy ufają im teraz i jak mniemam na tym portalu takowych nie ma.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:16, 17 Kwi '10
Temat postu:
Wiem tyle, że w kraku lotnisko ma się jak najbardziej w porządku a tyle, że nie przylatują i nie odlatują samoloty z Islandii i np. z Irlandii, bo prawdopodobnie przydymiło nieco Irlandię, nie wiem jak inne kraje bliżej Islandii, ale w kraku lotnisko działa, a i np. w Czechach, Słowacji, Austrii też bez zarzutu, a tyle że wstrzymane są loty w okolice Islandii. Z tego co zdążyłam przeczytać i obejrzeć, pył wukaniczny ledwie objął zachodnią część Polski, ale nie na tyle aby powodować katastrofy lotnicze w Polsce.
No dobra, ja tu nigdzie spisku nie widzę przynajmniej, wybuchł sobie wukan na Islandii i logika, że pył się w jakiejś tam części roznosi i wtedy samoloty latać nie mogą, gdyż najzwyczajniej pył uszkadza silniki. Jeśli nawet niewielka ilość pyłu unosi się na wysokości 10.000 km to żaden człowiek nie ma szans go zobaczyć o ile są to niewielkie ilości, a nawet niewielkie ilości mogą uszkodzić silniki samolotu. Natomisat jeśli patrzysz w niebo i widzisz samoloty sportowe, no sorry, jak żyje nigdy nie widziałam aby samoloty sportowe latały na wyskokości 10.000 km. No nie widziałam, bo jeśli nawet, to nie miałabym okazji dojrzeć takiego kurdupla na takiej wysokości
_________________ The main cause of stress is daily contact with idiots.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:19, 17 Kwi '10
Temat postu:
ludzie sami się zastanówcie.
1) z jednej strony pogrzeb polskiego rezydenta
2) z drugiej MILIARDY EURO które międzynarodowy biznes stracił (do tej pory) na tym zakazie lotów
naprawdę myślicie że to pierwsze jest aż tak ważne by wywołać to drugie?
bo jeśli tak to jako polacy macie zdecydowanie zbyt duże mniemanie o sobie
międzynarodowe miliardy euro gówno obchodzi pogrzeb choćby i samego prezydenta USA. a co dopiero jakiejś polskiej kaczki.
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:47, 17 Kwi '10
Temat postu:
Mnie ciekawi, dlaczego samoloty nie zostały przystosowane na taką ewentualność. Żyjemy w XXI wieku, nikt na to nie wpadł, że jakiś wulkan może stać się znowu aktywny i wywalać w powietrze tony pyłów? Czy nie można było dostosować technologii do tego typu wypadków? W takim razie, sztuczne wywoływanie tego jest jakimś sposobem na zapobiegnięcie ataku militarnego ze strony powietrznej - zostanie tylko morska i lądowa.
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1287
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:53, 17 Kwi '10
Temat postu:
A ja mam na to taką teorię, że to zemsta Islandii za udupienie jej ekonomii. Nie trzeba mieć bomby atomowej, wystarczą wulkany i sa w stanie sparaliżować cały kontynent. Teraz świat finansjery musi prosić Islandię o wyłączenie wulkanów za "drobne" wsparcie finansowe;)
Cały ten strach przed lataniem jest spowodowany tym, że raz jeden, podkreslam raz jeden kilkanaście lat temu zgasły silniki w samolocie KLM przelatującemu przez pył wulkaniczny gdzieś w Azji. Zgasły, ale piloci odpalili je ponownie. Ciekawe jaki wpływ na tą decyzję miała ostatnia katastrofa, bo widać tu irracjonalne stadne działanie pod wpływem strachu. Gdyby w Smoleńsku dopiero co nie rozbił się samolot to pewnie nie byłoby tej całej szopki. Trochę to wyglada tak, jakby zamykać wszystkie drogi, bo jest mgła, ale ja tam się nie znam na samolotach.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:56, 17 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
Chmura pyłu wulkanicznego uszkodziła silniki w fińskich myśliwcach F-18
Silniki odrzutowe w myśliwcach F-18 latających w fińskich siłach powietrznych i biorących udział w czwartek rano w ćwiczeniach zostały "znacznie" uszkodzone przez chmurę pyłu po wybuchu wulkanu na Islandii - poinformowały w piątek fińskie siły zbrojne.
Po powrocie z krótkich misji przeprowadzonych przed zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Finlandią, silniki myśliwców amerykańskiej produkcji zostały poddane kontroli i okazało się, że zawierały pył wulkaniczny - poinformowała fińska armia w komunikacie.
Ze zdjęć zrobionych wewnątrz silników wynika, że "nawet loty na krótkim dystansie w chmurze pyłu mogą uszkodzić silnik samolotu".
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:11, 17 Kwi '10
Temat postu:
Sikorski napisał:
Millais napisał:
Bo pokażcie mi choć jedno zdjęcie satelitarne, które uwiarygodni oficjalną wersję. Tylko żadne tam symulacje graficzne.
Tylko spróbuj zapytać o kolejne!
A PYTAM!
Co ty mi tu dajesz? To jakiś żart?
Toż to ledwie obszar od Islandii do Szkocji. Ja naturalnie nie neguję wybuchu wulkanu, i tego, że jego chmura skierowała się na Europę. Ale ten zasięg... i to niby wielkie zagrożenie....
niech ktoś mnie przekona, że takie rzeczy to normalne procedury i że to wszystko to przypadek...
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:15, 17 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
Mnie ciekawi, dlaczego samoloty nie zostały przystosowane na taką ewentualność. Żyjemy w XXI wieku, nikt na to nie wpadł, że jakiś wulkan może stać się znowu aktywny i wywalać w powietrze tony pyłów? Czy nie można było dostosować technologii do tego typu wypadków? W takim razie, sztuczne wywoływanie tego jest jakimś sposobem na zapobiegnięcie ataku militarnego ze strony powietrznej - zostanie tylko morska i lądowa.
Wiesz co to jest piaskowanie np karoserii? Wyobraź sobie lot samolotem w takich warunkach.
Ze 20 lat temu o ile dobrze pamiętam nie prowadzono monitoringu rozprzestrzeniania się pyłów wulkanicznych. Przez to stał sie taki ciekawy wypadek lotniczy, w którym na szczęście nikt nie zginął. Samolot lecący na wysokości około 10 km tracił nagle moc i świecił jakby sztuczne ognie ktoś puszczał na stronach natarcia. Spadał do pewnej wysokości i nagle zaczął lecieć normalnie. Ponowne wznoszenie i powtórka z historii. Po wylądowaniu awaryjnym okazało się, że samolot stracił całkowicie lakier, silniki aż dziwne, że się nie rozsypały, bo były na granicy wytrzymałości, a no i przy lądowaniu piloci mieli ogromny problem, bo szyby były nieprzezroczyste. Były totalnie wytarte od zewnętrznej strony. Potem dopiero się okazało, że nad regionem nad którym leciał unosiły się pyły wulkaniczne. Od tamtej pory monitoruje się takie wydarzenia i zamyka lotniska.
To normalne procedury i to nie przypadek. Od dwóch tygodni wiadomo było, że ten wulkan wybuchnie.
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:21, 17 Kwi '10
Temat postu:
JA napisał:
Cytat:
Mnie ciekawi, dlaczego samoloty nie zostały przystosowane na taką ewentualność. Żyjemy w XXI wieku, nikt na to nie wpadł, że jakiś wulkan może stać się znowu aktywny i wywalać w powietrze tony pyłów? Czy nie można było dostosować technologii do tego typu wypadków? W takim razie, sztuczne wywoływanie tego jest jakimś sposobem na zapobiegnięcie ataku militarnego ze strony powietrznej - zostanie tylko morska i lądowa.
Wiesz co to jest piaskowanie np karoserii? Wyobraź sobie lot samolotem w takich warunkach.
Ze 20 lat temu o ile dobrze pamiętam nie prowadzono monitoringu rozprzestrzeniania się pyłów wulkanicznych. Przez to stał sie taki ciekawy wypadek lotniczy, w którym na szczęście nikt nie zginął. Samolot lecący na wysokości około 10 km tracił nagle moc i świecił jakby sztuczne ognie ktoś puszczał na stronach natarcia. Spadał do pewnej wysokości i nagle zaczął lecieć normalnie. Ponowne wznoszenie i powtórka z historii. Po wylądowaniu awaryjnym okazało się, że samolot stracił całkowicie lakier, silniki aż dziwne, że się nie rozsypały, bo były na granicy wytrzymałości, a no i przy lądowaniu piloci mieli ogromny problem, bo szyby były nieprzezroczyste. Były totalnie wytarte od zewnętrznej strony. Potem dopiero się okazało, że nad regionem nad którym leciał unosiły się pyły wulkaniczne. Od tamtej pory monitoruje się takie wydarzenia i zamyka lotniska.
To normalne procedury i to nie przypadek. Od dwóch tygodni wiadomo było, że ten wulkan wybuchnie.
Tak pamiętam. Jeden z odcinków "Katastrofy w przestworzach" NG o tym był. To się działo zdaję się gdzieś nad Indonezją. Tyle, że lot odbywał się nocą, chmura była niewidoczna, choć całkiem gęsta. Po za tym wystarczyło żeby załoga obniżyła pułap na tyle by dolecieć bezpiecznie, ale nie mięli pojęcia z czym mają do czynienia. Tu sprawa ma się inaczej i kontrolowany lot względem zagęszczenia, poziomu i położenia chmury mógłby być bezpieczny.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:27, 17 Kwi '10
Temat postu:
Druga sprawa. Wtedy nie było ILS 3. ani chyba 2, a piloci wylądowali awaryjnie i bezpiecznie mając zerową widoczność. To tak nawiasem do sprawy z katastrofy w Smoleńsku. Się będą ze mną wadzić, że piloci nie są szkoleni na takie ewentualności ^^ .
Co do tego co mówisz to prawda, z tym, że pułap opadającej chmury jest hipotetyczny i jej gęstość również. Nie da się tego dokładnie określić.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:27, 17 Kwi '10
Temat postu:
Millais napisał:
Ale ten zasięg... i to niby wielkie zagrożenie....
niech ktoś mnie przekona, że takie rzeczy to normalne procedury i że to wszystko to przypadek...
Ja spróbuję. Ale musisz przynajmniej spróbować spojrzeć na to z innej strony. Spróbuj postawić się w roli przewoźnika. Jak już sam widziałeś chmura dotarła nad wyspy brytyjskie, zrozumiałe, że odwołali lub przynajmniej ograniczyli loty. A teraz spójrz na to w kontekście ostatniej katastrofy Tupolewa. Rozsiała ona ogólny tymczasowy lęk i wzmożoną ostrożność w całym ruchu lotniczym, jeśli nie na całym świecie to na pewno w Europie. Zrozum, że w świetle zaistniałych zdarzeń przewoźnicy w całej Europie i nie tylko wolą dmuchać na zimne. Akcja przewoźników z wysp spowodowała reakcję reszty. To logiczne. Samoloty z ciałami latają z Moskwy specjalnie nisko. Wiadomo, że być może gdyby nawet poza wyspami nikt nie odwoływał lotów pewnie i tak nie byłoby żadnej poważnej katastrofy przez pył, ale ryzyko jest zawsze, a do tego dokłada się Smoleńsk i ogólna presja na bezpieczeństwo ruchu lotniczego. To jest tak logiczne, że nie wiem jak to prościej wyjaśnić.
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:10, 17 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
Wiesz co to jest piaskowanie np karoserii? Wyobraź sobie lot samolotem w takich warunkach.
Czyli rozumiem że nasza potężna cywilizacja z całym swoim technicznym potencjałem i wiedzą musi się pokłonić przed zjawiskiem "piaskowania karoserii" z którym nic nie da się zrobić i jedynym sposobem jest doczekać się opadnięcia pyłów. Jeśli tak to chyba postawiliśmy na złego konia w całym tym swoim rozwoju? A co jeśli zdarzy się że jakiś wulkan będzie wyrzucał pyły przez kilka-kilkadziesiąt lat? Koniec ery samolotów?
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:22, 17 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
Ze zdjęć zrobionych wewnątrz silników wynika, że "nawet loty na krótkim dystansie w chmurze pyłu mogą uszkodzić silnik samolotu".
To nie jest raczej prawdziwa informacja.
Silnik odrzutowy samolotu to urządzenie, które pobiera jedynie powietrze. Jest zdolny łyknąć ptaka, nieco go rozdrobnić na etapie sprężania niskiego ciśnienia, a następnie podać do komory spalania i wyrzucić.
Owszem, może jakieś pyły mogą szkodzić na niektóre przyrządy i czujniki samolotu, ale raczej nie na sam silnik. No bo na którym etapie silnika odrzutowego ten pył miałby powodować uszkodzenia? Nie uszkodza chyba wtrysków paliwa, bo było by to nielogiczne. Jedynym problemem, mogła by być po prostu mieszanina gazów zamiast powietrza, potrzebnego do spalania. Taka sytuacja mogła mieć miejsce w wyżej opisywanym zdarzeniu, gdzie nad wulkanem pilotowi zgasły silniki, i odpalił je dopiero potem.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:34, 17 Kwi '10
Temat postu:
AQuatro
Silnik taki posiada także wirnik z łopatkami i te łopatki ulegają wytarciu w locie w pyle wulkanicznym. Wystarczy nie za długi lot i cały silnik szlak trafi, bo się one rozlecą. Wystarczy, że jedna łopatka odpadnie. Załóżmy, że w jakiś sposób wyleci tyłem nie uszkadzając nic. Wtedy byłoby złe wyrównoważenie i wszystko się rozlatuje. Wiesz jakie to potężne siły? Mikropęknięcie i po ptokach...
Cytat:
A co jeśli zdarzy się że jakiś wulkan będzie wyrzucał pyły przez kilka-kilkadziesiąt lat?
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:44, 17 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
Takie coś jest niemożliwe.
Cytat:
Według naukowców problemem jest położenie wulkanu pod czapą lodową. Wypluwana magma jest szybko chłodzona przez lód, co wywołuje eksplozje i emisję ogromnej ilości pyłów. - To magma zmieszana z wodą powoduje te erupcje - mówił Gudmundsson - Niestety, nie widać ich końca.
Nie jestem specjalistą od wulkanów ale hipotetyczna możliwość jednak sądzę że istnieje, jeśli nie od jednego wulkanu, to od kilku które mogą w rożnych okresach czasu blokować ruch powietrzny. Jeśli Ty jesteś specjalistą, to mnie oświeć. Poza tym wciąż powstaje hipotetyczna możliwość sztucznego generowania tego typu pyłów w trakcie wojny nad swoją przestrzenią powietrzną, skoro to taki magiczny sposób na uniemożliwienie lotów. Dalej uważam, że tworzenie tak delikatnej technologii i brak starań by ją w tym zakresie poprawić jest karygodne, właśnie to a nie sam fakt wyrzutów pyłów wulkanicznych powinno być tematem medialnym.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:59, 17 Kwi '10
Temat postu:
Od kilku wulkanów owszem możliwe jest to hipotetycznie. Tzn od wszystkich co są uśpione. Wulkany wybuchające regularnie nie wyrzucają pyłów, albo nieznaczną ilość. Natomiast gdyby taka sytuacja zaistniała miałbyś na całym globie zimę nuklearną . Nawet na równiku byłyby mrozy.
Dołączył: 27 Kwi 2009 Posty: 237
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:24, 17 Kwi '10
Temat postu:
No nie wiem. Na moje laickie oko, ten pas pyłów jest dość wąski i już nawet do wybrzeży Norwegii dociera rozrzedzony.
A w kierunku Wielkiej Brytanii nie kieruje się wcale. Widać tam tylko malownicze "baranki" (Altocumulus).
Skąd więc ta cała panika?
_________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 507
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:14, 17 Kwi '10
Temat postu:
Imamiah napisał:
Mnie ciekawi, dlaczego samoloty nie zostały przystosowane na taką ewentualność. Żyjemy w XXI wieku, nikt na to nie wpadł, że jakiś wulkan może stać się znowu aktywny i wywalać w powietrze tony pyłów? Czy nie można było dostosować technologii do tego typu wypadków? W takim razie, sztuczne wywoływanie tego jest jakimś sposobem na zapobiegnięcie ataku militarnego ze strony powietrznej - zostanie tylko morska i lądowa.
samoloty pewnie zostały przystosowane na taka okoliczność ale silniki nie... to pewnie spisek ruskich i angoli od haarpa co by zepsuć imprezę pod wezwaniem pochówku nowego króla polski (jakkolwiek o to akurat do lecha kaczyńskiego pretensji nie mam bo wpływu na to nie miał). tak swoją drogą to finowie przez ten pył zniszczyli kilka f18 ale to pewnie spisek ruskich i zminiaturyzowanych oficerów operacyjnych fsb ze śrubokrętami
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:19, 18 Kwi '10
Temat postu:
Cytat:
samoloty pewnie zostały przystosowane na taka okoliczność ale silniki nie... to pewnie spisek ruskich i angoli od haarpa co by zepsuć imprezę pod wezwaniem pochówku nowego króla polski (jakkolwiek o to akurat do lecha kaczyńskiego pretensji nie mam bo wpływu na to nie miał). tak swoją drogą to finowie przez ten pył zniszczyli kilka f18 ale to pewnie spisek ruskich i zminiaturyzowanych oficerów operacyjnych fsb ze śrubokrętami
Silnik to część samolotu i naprawdę nie wnikam co nie zostało przystosowane gdyż obojętne co, to jest to błędem i dużym "niedopatrzeniem". Szczególnie w Polsce po tylu delegacji powinni zadać pytanie dlaczego to się stało i co zrobić by tego na przyszłość uniknąć, zastanawiające jest że nikt na to nie wpadł. Dalszej części wypowiedzi nie będę komentował.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów