Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 364
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:47, 01 Lut '10
Temat postu:
Świetny dokument a najmocniejsza puenta:
Do dzisiaj Polską rządzą służby specjalne.
Realizacja godna pochwały, muzyka, montaż itd.
Miałem wrażenie, że twórcy obejrzeli wcześniej jakieś obrazy Jonesa albo Zeitgeista i postanowili podobnie zrealizować materiał. Na pewno lepiej to trafia do widza niż jakieś melancholijne skrzypienie, które do tej pory występowało w tego typu dokumentach.
Powiedzieli też wprost, że okrągły stół to były układy tak aby wygodnie wejść w nowy system.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:58, 01 Lut '10
Temat postu:
Zauważyliście jak sprytnie zostało zasugerowane ,że m.in. Wałęsa jest odpowiedzialny za to ,że tacy ludzie jak jenerał nie zostali rozliczeni z swoje zbrodnie . Mam nadziej ,że ten człowiek jak odejdzie z tego świata to nie zostanie pochowany w polskiej ziemi . Bo dojdzie do zamieszek .
Najgorsze ,że to coś w czym żyjemy, ogólnie znane pod szumną nazwą demokracja , sprzyja taki skurwysynom jak jenerał .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:04, 01 Lut '10
Temat postu:
A ja trafiłem przypadkiem na końcówkę bo sprawdzałem czy kablówka już mi działa ;P Ale ogólnie byłem zaskoczony wnioskami przedstawionymi na końcu. Może naprawdę trafi to do szerszego widza i niejedna osoba się nad tym chwilę zastanowi.
Chyba trzeba się zapoznać z całością.
_________________ Kochaj
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:42, 02 Lut '10
Temat postu:
Voltar napisał:
osobiście bardziej szanuje Jaruzelskiego od wałęsy tuska pawlaka palikota i innych kaczyńskich
jeżeli ktoś pisze o skurwysynstwie to niech spojrzy na ostatnie 20 lat
To że rządzą nami łajzy i złodzieje , wzieło się stąd ,że w przełomowym momencie częśc opozycji poszła na ugodę z komunistami i się poprostu dogadali i podzielili łupu ( to tak w skrócie ) .
Do tego opozycja nie miała odpowiedniego zaplecza ,żeby zastąpic stare "służby" . Co powinno byc zrobione jak najszybciej , po przejęciu władzy .
Ale mówmy o jenerale , prawda płynąca z filmu , dokumentów itd. , jest dośc jasna . Zdrajca , zdrajca , po trzykroc zdrajca. A dla zdrajców jest tylko jedna kara . Szkoda że nie skończył jak ten pajac :
Nicolae Ceausescu - Execution - Part 1 http://www.youtube.com/watch?v=XKyO2G8kGM0&feature=related
Przez to ,że ludzie zapomnieli jak ciężkim przestępstwem jest zdrada , inni "ludzie" wybielają swoję życiorysy i przekręcają historie i podają na tacy Kowalskiemu swoją wersją "prawdy" . I już nic nie wiadomo , zaczynają sie kłótnie , a zdrajca się śmieje .
Bluzg w wykonaniu Emiliana Kamińskiego na Generała Jazruzelskiego
http://www.youtube.com/watch?v=YZQpptwEceo _________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 1065
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:22, 02 Lut '10
Temat postu:
Jaki tam zdrajca. Patriota, tyle że sowiecki.
Cytat:
Rosyjskie „matrioszki” wciąż są polskim problemem
Wojna z Rosją, nawet tylko informacyjna może pomóc ujawnić nam wyjątkowych szubrawców. Żebyśmy tylko zechcieli ich zauważyć.
By zrozumieć sedno problemu, który poruszam i zdefiniować właściwie to zagadnienie musimy się cofnąć aż do 1944 roku. Do powstania tzw. Rządu Lubelskiego. 22 lipca tegoż roku Manifestem PKWN zostało powołane quazi państwo, zwane później Polską Rzeczpospolitą Ludową. Państwo tylko formalnie, po złamaniu wszelkich zasad, będące podmiotem prawa międzynarodowego. W rzeczywistości nie była to jednak Polska, ale XVIII republika sowiecka, twór okupacyjny o bardzo ograniczonej autonomii. Nie była to Rzeczpospolita, ale zwykła prowincja caratu, ze Stalinem jako carem. Przymiotnik „ludowa” też był nadużyciem, bardziej pasował przydomek „więzienna’.
Niektórzy myślą, że tą nadwiślańską Sowiecką Prowincją Więzienną zarządzali jednak Polacy, którym Stalin zaufał i powierzył administrowanie. Nic bardziej błędnego. Stalin z definicji nie ufał Polakom, ufał tylko (a i to też było zaufanie ograniczone) swojemu aparatowi terroru, Rosjanom, enkawudzistom lub funkcjonaruszom GRU oraz ich wychowankom z mózgami wypranymi przez komunistów, którzy z pewnością nie poczuwali się Polakami. Rajem nad Wisłą nie rządził więc nigdy żaden Polak, ale banda żołnierzy sowieckich z różnych formacji oraz tzw. „matrioszek” udających Polaków a będących w rzeczywistości całkiem oddanymi Stalinowi sobowtórami ludzi zamordowanych i oficerami tajnej sowieckiej policji politycznej. To na matrioszkach ciążył szczególny obowiązek nadzoru nad sowieckimi interesami tam, gdzie z przyczyn propagandowych lub psychologicznych nie mogli tej roli spełniać zwykli Rosjanie lub mniej lub bardziej jawni polskojęzyczni oficerowie NKWD albo GRU. Była to służba wewnątrz służb. Osoby podwójnie zakonspirowane, będące wtyczkami o uprawnieniach szczególnych i często posiadające bezpośredni dostęp do najbliższego otoczenia Stalina.
Te „matrioszki” używające publicznie takich nazwisk jak Bierut, Światło, Berman, Jóźwiak czy Skulbaszewski - Szef Informacji Wojskowej, otaczały się armią kilkudziesięciu tysięcy siepaczy, wzajemnie się kontrolujących i mogących w każdej chwili, przy pomocy stacjonującej Armii Czerwonej zmasakrować ten kraj.
Oczywiście, rzeczone „matrioszki” wprowadzane były na każdym poziomie terroru. Od najwyższych władz państwowych, aż po te z pierwszej linii służby, nawet na poziomach oficerów młodszych, by się kształciły, zdobywały doświadczenie, penetrowały swoje środowiska i przygotowywały się do pokoleniowej zmiany warty przy sterach władzy namiestnikowskiej. „Matrioszka” to był taki Hans Kloss zainstalowany wśród polaków i przygotowywany przez wybrane osoby ze służb sowieckich. Bardzo często po prostu przez starsze „matrioszki”. Odbywało się to tak: wybierano osobę bardzo podobną do jakiegoś Polaka z dobrej rodziny lub odpowiednim życiorysem (najlepiej arystokraty, oficera z przedwojennej polskiej armii, uczonego bądź opozycjonisty rządu sanacyjnego, albo wywodzącego się z rodzin tych ludzi) przetrzymywanego i katowanego na Łubiance, lub innym sowieckim więzieniu. Delikwenta rozpracowywano i eliminowano wszystkich jego bliskich oraz znajomych, których udało się wyłapać i którzy mogliby powziąć jakieś wątpliwości. Następnie podstawiony enkawudzista uczył się historii życia tej osoby, jego zachowań, odruchów, sposobu mówienia, pisania i charakterystycznych gestów.
Gdy był już odpowiednio przygotowywany „matrioszkę” w ramach egzaminu podstawiano zamiast oryginału do więzienia lub np. Armii Wojska Polskiego by go sprawdzić oraz uwiarygodnić. Ryzyko „wpadki” ograniczał przy tym fakt, że w skutek przeżyć, lat rozłąki ludzie się często bardzo zmieniali. Gdy środowisko zaakceptowało „matrioszkę” „oryginał” był bezwzględnie mordowany a ślady manipulacji zacierano, czasem nawet eliminując nauczycieli „matrioszki”. Odpowiednio wyszkolony agent tak mocno wchodził w nową osobowość, że nawet w przypadku odnalezienia się po latach najbliższej rodziny lub przyjaciół rzadko kiedy był demaskowany. A gdy już został to demaskatora się pozbywano, zastraszano albo przekupywano. W zależności od sytuacji i osoby.
Tak się na przykład ustawił Zenon Komender, który milczenie na temat Wojciecha Jaruzelskiego swojego przyjaciela z dzieciństwa, z którym chodził do jednej klasy w Gimnazjum Księży Marianów na Bielanach w Warszawie, a za którego podstawiono „matrioszkę” sprzedał za karierę w PAX i w Inco-Veritas.
Prawdopodobnie także Bolesław Piasecki drogo sprzedawał swoją wiedzę. Tak drogo, że być może zapłacił za nią śmiercią swojego syna.
Zazwyczaj jednak, nawet rodziny się nie orientowały w „podmianie”. Trudno nawet było wpaść na taki pomysł. Czasem tylko niepokoiła najbliższych zadziwiająca zmiana światopoglądowa, jaka nastąpiła o człowieka podczas jego pobytu w opisywanych więzieniach sowieckich, w łagrach lub na zsyłce. Wychowany w tradycji patriotycznej chrześniak, przyjaciel lub kolega stawał się nagle wielkim zwolennikiem komunistów lub, co najmniej orędownikiem współpracy z nimi. Taka osoba, ku zdziwieniu przedwojennego otoczenia lub ludzi znających jej niepodległościowy życiorys zaczynała się zachowywać jakby zaprzedała duszę reżimowi. I się nie mylili. Dusza tego człowieka i wszelkie jego myśli były absolutnie oddane okupantowi Polski, tyle, że to nie był ich chrześniak, przyjaciel lub kolega, ale jego doskonały sobowtór – sowiecka „Matrioszka”.
Projekt szatański i niewiarygodny, ale gdy stawką jest zniewolenie średniej wielkości narodu to szatana na wiele stać.
Dlaczego o tym piszę w tej chwili?
Otóż „matrioszki” okresu stalinowskiego dalej są wśród nas. Te starsze matrioszki zostały skutecznie zastąpione młodszymi. Młodsi mieli przejąć władzę później i przejeli. W okolicy kształcenia młodych „matrioszek” i pieczy nad ich karierą równolegle organizowano dla nich zaplecze rekrutowane z grupy wiernopoddańczych kanalii. Tyle, że te kanalie były tylko kanaliami i zdrajcami, oficerowie KGB oficerami wojsk okupacyjnych a „matrioszki” elitą elit, sukcesorami władzy sowieckiej na terenie Polski, grupą o statusie niewiele niższym od członków KC KPZR, błyskawicznie awansującą, wspierającą się nawzajem i stanowiącą niezawodną, tajną broń Moskwy. Nie oszukujmy się, Ci pełnomocnicy naszych wrogów nie mieliby żadnych skrupułów by polskie miasta zamienić w atomowe cmentarzysko. Zresztą, nie potrzebnie użyłem czasu przeszłego. Oni wciąż ich nie mają, wciąż tworzą agenturę, wciąż szkodzą i wciąż demoralizują swoje otoczenie oraz manipulują opinią publiczną.
Wskazuje na to spiskowa praktyka dziejów.
Takimi „matrioszkami” na nowe czasy, kształconymi, szkolonymi i przygotowywanymi tylko do trzymania Polaków pod butem do czasu zmienienia ich na mięso armatnie jest wspomniany już wcześniej Jaruzelski, ale być może także Kiszczak czy Urban (prawda, że kanalie?). Każdy na innym odcinku. Każdy potężny, oddany i niszczycielski. Żaden nigdy nie uznał i nie uzna się za Polaka, a każdy chętnie wykona rozkazy zmierzające do dalszego pognębienia lub zniszczenia narodu polskiego.
Tych matrioszek jest dużo więcej. Niektórzy z nich do dzisiaj są niemal absolutnie zakonspirowani i pozostawali w uśpieniu. Niemal - bo nie możemy wykluczyć istnienia innej wąskiej grupy, która nabyła o nich wiedzę i ich kontroluje. I oto mamy pion dowódczy wielkiej armii rosyjskiej na ziemiach polskich, która wprawdzie nie chodzi w ruskim mundurze, ale za to jest wszechobecna, trzyma kontrolę nad układem nerwowym tego kraju i jest niesłychanie karna oraz skuteczna. Wszystko, więc wskazuje na to, że wciąż, w naszym domu gościmy agresora zewnętrznego, brygadę komandosów, zabójców, dywersantów i sabotażystów gotowych umrzeć dla swojej moskiewskiej ojczyzny. To nie jest jakaś tam agentura. Jakieś tam niejasne powiązania z GRU czy FSB. Ale najlepsi z najlepszych oficerowie rosyjscy, często posiadający wysokie moskiewskie stopnie i odznaczenia za zasługi. To są liniowe wojska wywiadowców, które toczą walkę o podległość Polski. Identycznie zadaniowani jak niegdyś Putin w RFN – choć Putin jednak miał status niższy, bo nie był matrioszką.
Ktoś powie, że to nadużycie, że nie wiemy na pewno. Owszem, nie ma 100% pewności co do niektórych nazwisk, ale doniesienia Olega Pieńkowskiego, przecieki do prasy inspirowane niegdyś przez Jamesa Angletona (CIA), cuda archiwum Mitrochina i okoliczności pewnych wydarzeń wraz z zaprzęgniętą logiką i zdrowym rozsądkiem pozwalają na wypowiadanie się z wielką dozą prawdopodobieństwa.
Szczęściem dla badaczy, historyków i wywiadów, te sowieckie kanalie były nieufne nie tylko w stosunku do narodu polskiego. Przede wszystkim, nie ufały sobie i panicznie bały się siebie nawzajem. I nie ma, co się dziwić, na hamulce moralne swoich rywali o wpływy nie mogli raczej liczyć. Zazwyczaj, więc okopywali się i zbierali haki na siebie. To miało dawać zabezpieczenie. Znacie to przecież: Berman miał teczkę na Bieruta, Bierut na Światłę a Światło na Bermana. To typowe. Jednak niektórzy, bardziej kreatywni, wychodzili poza ten schemat. Zaczynali prowadzić mini-badania historyczne nad życiorysami swoich partyjnych rywali. Z czasem te działania zmieniały się w swoiste hobby, a hobby w obsesję. Angażowali coraz więcej swojego prywatnego czasu, coraz więcej środków, kontaktów i wykorzystywali wszelkie możliwości by dotrzeć do najściślej strzeżonych tajemnic. Najlepsi mieli prawdopodobnie obszerne prywatne archiwa i armię funkcjonariuszy-dedektywów. To już nie była dbałość o gwarancje bezpieczeństwa, ale taniec na linie, walka na śmierć i życie.
Przykład: Jaroszewicz!
Jeden z najbardziej dociekliwych badaczy życiorysów „kolegów” i ubecki politruk w jednym. Sam, będąc „tylko” i „aż” protegowanym Wandy Wasilewskiej wytrwale tropił „matrioszki”.
I pewnie, dlatego zginął.
Paradoksalnie to, co miało go chronić stało się jednym z powodów jego zguby. Nie mamy, bowiem wciąż pewności czy wyłącznym. Pozostałe motywy zabójstwa Jaroszewiczów mogą być jeszcze związane ze śląskimi skarbami - ale to inna para kaloszy. Wydawać się może, że gromadzone przez niego dokumenty, które ukradli mordercy na zawsze zostały utracone. Ja jednak jestem pewien, że znów stanowią czyjąś polisę ubezpieczeniową. A poza tym, żołnierz broni nie niszczy tylko zakopuje. A to naprawdę jest bomba masowego rażenia.
Gdy dodamy do tego międzypaństwowe rozgrywki rosyjskie i dzisiejszą bitwę o historię to mamy prawo wierzyć, że kiedyś, część tej prawdy odkryjemy.
I jeśli nie ma, co się cieszyć z wrednej propagandy historycznej Putina, to moim zdaniem należy się temu trendowi bardzo przyglądać i wykorzystywać antypolskie zapędy po to, żeby odkodować własną historię i rozpoznać siatkę wewnętrznych wrogów. Mamy dziś Internet - namawiam, więc blogerów do buszowania w jego meandrach i do białego wywiadu.
Miałem nadzieję, że twórcy filmu poruszą ten temat, ale cóż... "Towarzysz Generał" ma się do prawdy o Jaruzelskim tak jak "Fahrenheit 9/11" do prawdy o 11 września.
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:09, 02 Lut '10
Temat postu:
Jaruzel to czystej krwi aparatczyk. Wykonywał rozkazy z Moskwy używając niezliczoną ilość wazeliny do swoich panów, wiedząc że w razie drobnego błędu zostanie zmieciony z prędkością światła. Dlatego nigdy sie nie wychylał ani w jedną ani w drugą stronę. Chyba najdłużej w historii PRL-u pełnił kluczowe role w państwie, a to już o czymś świadczy. Świadczy jakie miał "plecy".
Nie rozliczył się z Grudnia 70' i stanu wojennego gdzie był odpowiedzialny za strzelanie do ludzi.
Ale przekręt Okrągłego Stołu zrobił z niego mega patriotę i ojca narodu, w co do dzisiaj wielu jeszcze wierzy lub chce wierzyć. Daliśmy się nabrać na to, że jednej nocy komuniści zamienili się w kapitalistów, zdrajcy w wybawców narodu. Nikt nie zapytał jak to możliwe? Jak to możliwe że obrońcy ludu uwłaszczyli się kosztem tego ludu, a ci co walczyli z komuną, za kawałek władzy przymykali i przymykają oko na to? Ale już jest za późno, czego efektem jest taki kraj jaki mamy. Skorumpowany, z niejasnymi powiązaniami polityki, biznesu i grup przestępczych. Z rozbitym społeczeństwem, ekonomicznie i światopoglądowo.
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:37, 04 Lut '10
Temat postu:
On chyba o tych "złych" rzeczach systemu komunistycznego dowiedział się po roku 90-tym biedaczyna. Ale zbyt długi pobyt w wojsku ma niestety efekty uboczne.
Jaruzel to czystej krwi aparatczyk. Wykonywał rozkazy z Moskwy używając niezliczoną ilość wazeliny do swoich panów, wiedząc że w razie drobnego błędu zostanie zmieciony z prędkością światła. Dlatego nigdy sie nie wychylał ani w jedną ani w drugą stronę.
Chwalisz się czy żalisz?
Cytat:
Nie rozliczył się z Grudnia 70' i stanu wojennego gdzie był odpowiedzialny za strzelanie do ludzi.
Za zabójstwo Marka Papały, Andrzeja Olewnika i wielu innych też nikt nie rozliczył. Więc skończ walić farmazonami.
Cytat:
Ale przekręt Okrągłego Stołu zrobił z niego mega patriotę i ojca narodu, w co do dzisiaj wielu jeszcze wierzy lub chce wierzyć. Daliśmy się nabrać na to, że jednej nocy komuniści zamienili się w kapitalistów, zdrajcy w wybawców narodu.
MIja się Pan z prawdą p. advocat. A obejrzyj sobie "Jaśnie Objawiony" Adwokacie "Nocną Zmianę". Kto się bawił w przekręty - komuniści czy sługusy post komunistów i spec służb (SB)?
Cytat:
Jak to możliwe że obrońcy ludu uwłaszczyli się kosztem tego ludu, a ci co walczyli z komuną, za kawałek władzy przymykali i przymykają oko na to? Ale już jest za późno, czego efektem jest taki kraj jaki mamy. Skorumpowany, z niejasnymi powiązaniami polityki, biznesu i grup przestępczych. Z rozbitym społeczeństwem, ekonomicznie i światopoglądowo.
Przestań z tym płaczem bo jebnę z krzesła Nikt nie przymyka na to oka. Jeśli umiesz rozmawiać z ludźmi (jeśli w ogóle z nimi rozmawiasz) to powinieneś wiedzieć, że ludziom w gardle staję to, że ten kraj jest tak rozkradziony. Tyle tylko, że kogo wybierzesz lepszego?
Ci inteligentniejsi dali sobie spokój z polityką, a ci co tak aktywnie uczestniczą myślą, że zbawią świat swoimi farmazonami. Problem w tym, że trzeba człowieka na miarę Piłsudskiego który rozgoniłby Sejmokrację na 4 strony. Bo jak dobrze wiemy:
Cytat:
Smród z Wiejskiej roztacza się na całą Polskę
Co ja myślę o p. Jaruzelskim? Myślę, że historia wymagała od niego tego czego dokonał. Problem w tym, że czy by nie wybrał stanu wojennego czy interwencji ZSRR to byłby na spalonej pozycji. Współczuje Mu tego, że znalazł się w miejscu gdzie ani PZPR bał się ruszyć palcem a reakcja sowietów była niepewna - choć na pewno Breżniew by tak mimochodem tego nie puścił.
Jak mi który przyniesie w zębach zleceniodawcę zabójstwa Papały to na niego zagłosuje.
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 1286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:58, 05 Lut '10
Temat postu:
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Jaruzel to czystej krwi aparatczyk. Wykonywał rozkazy z Moskwy używając niezliczoną ilość wazeliny do swoich panów, wiedząc że w razie drobnego błędu zostanie zmieciony z prędkością światła. Dlatego nigdy sie nie wychylał ani w jedną ani w drugą stronę.
Chwalisz się czy żalisz?
O co ci koleś chodzi??? czym się mam chwalić, albo na no żalić?
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Nie rozliczył się z Grudnia 70' i stanu wojennego gdzie był odpowiedzialny za strzelanie do ludzi.
Za zabójstwo Marka Papały, Andrzeja Olewnika i wielu innych też nikt nie rozliczył. Więc skończ walić farmazonami.
Grudzień' 70 i stan wojenny to farmazon??? A o sprawcach tych zabójstw dowiesz się może za 30-40 lat.[/quote]
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Ale przekręt Okrągłego Stołu zrobił z niego mega patriotę i ojca narodu, w co do dzisiaj wielu jeszcze wierzy lub chce wierzyć. Daliśmy się nabrać na to, że jednej nocy komuniści zamienili się w kapitalistów, zdrajcy w wybawców narodu.
MIja się Pan z prawdą p. advocat. A obejrzyj sobie "Jaśnie Objawiony" Adwokacie "Nocną Zmianę". Kto się bawił w przekręty - komuniści czy sługusy post komunistów i spec służb (SB)?
Z czym konkretnie się mija moje 'objawienie'? Dzielisz ludzi na lepszych złych i gorszych złych?
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Jak to możliwe że obrońcy ludu uwłaszczyli się kosztem tego ludu, a ci co walczyli z komuną, za kawałek władzy przymykali i przymykają oko na to? Ale już jest za późno, czego efektem jest taki kraj jaki mamy. Skorumpowany, z niejasnymi powiązaniami polityki, biznesu i grup przestępczych. Z rozbitym społeczeństwem, ekonomicznie i światopoglądowo.
Przestań z tym płaczem bo jebnę z krzesła Nikt nie przymyka na to oka. Jeśli umiesz rozmawiać z ludźmi (jeśli w ogóle z nimi rozmawiasz) to powinieneś wiedzieć, że ludziom w gardle staję to, że ten kraj jest tak rozkradziony. Tyle tylko, że kogo wybierzesz lepszego?
Ci inteligentniejsi dali sobie spokój z polityką, a ci co tak aktywnie uczestniczą myślą, że zbawią świat swoimi farmazonami. Problem w tym, że trzeba człowieka na miarę Piłsudskiego który rozgoniłby Sejmokrację na 4 strony. Bo jak dobrze wiemy:
Jedyną osobą która tu płacze to chyba ty sam. Wstań już z podłogi i usiądź z powrotem na krześle. Jak tak umiesz rozmawiać z ludźmi, to rozmawiaj jak z ludźmi, a nie próbujesz głupkowatymi tekstami ośmieszać ludzi, których nawet nie znasz. Nie ładnie panie Waffel.
A teksty o Piłsudskim czy 'kogo wybierzesz lepszego' są wyświechtanym farmazonem jeszcze bardziej farmazoniastym niż moje farmazony.
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Smród z Wiejskiej roztacza się na całą Polskę
Co ja myślę o p. Jaruzelskim? Myślę, że historia wymagała od niego tego czego dokonał. Problem w tym, że czy by nie wybrał stanu wojennego czy interwencji ZSRR to byłby na spalonej pozycji. Współczuje Mu tego, że znalazł się w miejscu gdzie ani PZPR bał się ruszyć palcem a reakcja sowietów była niepewna - choć na pewno Breżniew by tak mimochodem tego nie puścił.
Jak mi który przyniesie w zębach zleceniodawcę zabójstwa Papały to na niego zagłosuje.
Historia wymagała? O czym ty mówisz? Kto to jest historia, bo nie znam nikogo o takim nazwisku? Mówisz o Breżniewie, Andropowie, czy wierzysz w jakąś fikcyjną postać zwaną historią? A współczucie dla Jaruzelskiego jest zrozumiałe, bo każda marionetka ma ograniczony zakres ruchu.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 43
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:28, 06 Lut '10
Temat postu:
wunderwaffel napisał:
Cytat:
Ale przekręt Okrągłego Stołu zrobił z niego mega patriotę i ojca narodu, w co do dzisiaj wielu jeszcze wierzy lub chce wierzyć. Daliśmy się nabrać na to, że jednej nocy komuniści zamienili się w kapitalistów, zdrajcy w wybawców narodu.
MIja się Pan z prawdą p. advocat. A obejrzyj sobie "Jaśnie Objawiony" Adwokacie "Nocną Zmianę". Kto się bawił w przekręty - komuniści czy sługusy post komunistów i spec służb (SB)?
Koledze komuniście pomyliły się okresy historyczne
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:35, 06 Lut '10
Temat postu:
wunderwaffel , a tym nie współczujesz:
Cytat:
Październik ‘82: Kilkudziesięciu lubelskich działaczy Solidarności wezwano do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Lublinie, gdzie otrzymali powołania do wojska.
Już 5 listopada wyjeżdżają w nieznane, w sam środek leśnej głuszy na Podlasiu. Mieszkają w nieogrzewanych bydlęcych wagonach. W trzaskającym mrozie budują drogę ze śniegu. Codziennie są przesłuchiwani przez oficerów WSW i nakłaniani do współpracy. Nie wrócicie już stąd, słyszą. Tu będzie drugi Katyń.
Głównym ośrodkiem decyzyjnym po 13 grudnia 1981 r. nie była jednak ani Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, którą w oficjalnej propagandzie nazywano „administratorem stanu wojennego”, ani Biuro Polityczne KC PZPR. Podobnie jak w grudniu 1970 r. najważniejsze decyzje zapadały w nieformalnym gronie. Kierownictwo sprawował tzw. Dyrektoriat, któremu przewodził gen. Jaruzelski. W jego skład wchodzili również minister spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak, wiceminister obrony narodowej Florian Siwicki, wicepremier Mieczysław Rakowski i trzech ( z dziewięciu) sekretarzy Komitetu Centralnego PZPR: Kazimierz Barcikowski, Mirosław Milewski i Stefan Olszowski.
Masz rację z Papałą ( chociaż najwyższy pies, zawsze będzie psem), Olewnikiem , ale jak widzisz każda władza ma za uszami.Obecni wcale nie różnią się od poprzedników i wcale nie będę im współczuł
Zobacz też takie postawy :
Cytat:
List otwarty do generała broni Wojciecha Jaruzelskiego został napisany przez mojego męża prof. dr. Zdzisława Rurarza, byłego ambasadora Polski w Japonii, w grudniu 1981 r. w Tokio, po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce 13 grudnia 1981 r. Szok, jakiego doznał mąż na wieść o tej zbrodni przeciwko narodowi polskiemu, dokonanej przez generała Jaruzelskiego, nie pozwolił mężowi pozostać biernym i milczącym. Stąd list ten do generała, w którym wyraził swoje stanowisko. List zostawiony był w Tokio, przed naszym opuszczeniem Japonii 23 grudnia 1981 roku
Panie Generale,
Z dniem dzisiejszym wymawiam służbę dla PRL i występuję z partii. Przez ponad 36 lat byłem aktywnym działaczem polskiego ruchu komunistycznego. Miałem 15 lat, kiedy wstępowałem w 1945 r. do ZWM, i tylko 16 lat, kiedy wstępowałem do PPR. Pracowałem na różnych szczeblach życia politycznego i zawodowego, nie wyłączając pracy dla wywiadu wojskowego PRL.
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:43, 08 Lut '10
Temat postu:
Cytat:
Ten film wygląda mi trochę jak zemsta syjonistów za rok 1968
BZDUUURAAA !!!
Dla mnie temat jest dużo prostszy.
1. Syjoniści ułatwili sobie wyjazd do swojego nowego kraju (do kraju Palestyńczyków)
2. W 68r spierdoliła chyba większość zbrodniarzy żydowskich min TA KURWA WOLIŃSKA !!! To właśnie ta szmata zabiła Fieldorfa Nilla !
3. Przecież całe czasy po II wojnie światowej jeżeli chodzi o zabójców polaków należą do Żydów, całe MBP Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego było w rękach żydowskich, prokuratura, sbecja itd, Informacja Wojskowa wywiad wojskowy, sami żydzi. Wiem to od mojego dziadka.
No i co, teraz kurwa znowu się żalą, że ich Polacy antysemici w 68r wyjebali z kraju, ich kurwa biednych żydków, którzy w ogóle "nie należeli" do partii którzy nie byli w totalitarnym aparacie komunistycznym ! Tak mówił kłamca Gross, że żydów w komunie może było kilku !!!
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:42, 08 Lut '10
Temat postu:
To tylko mój scenariusz, nie poparty żadnymi dowodami. Zastanawiałem się kiedyś co może popchnąć ludzi do fanatycznego służalstwa wobec śmiertelnego wroga, który nieraz zamordował ich pół rodziny. Jakie haki mogą tego dokonać...i jedyną odpowiedzią jaka mi się nasuwa i pasuje do warunków w jakich ci ludzie egzystowali, skazani na wyniszczenie przez prace to...kanibalizm.
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 507
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:49, 09 Lut '10
Temat postu:
a wg mnie Jaruzelski zrobił to co zrobić było potrzeba. nie raz już pisałem (nie tylko na tym forum) o sowietach ubranych w polskie mundury stacjonujących przy granicy z Polską na przełomie lat 1979/80. Ojciec mi o tym opowiadał bo w tamtym czasie spawał rurociąg jakowyś na ukrainie. Większość z was gówno wie o tamtych czasach, większość z was nie wie że żydzi zawiadujący solidarnością zarządzili strajk powszechny na styczeń 1982 podczas zimy może nie stulecia ale takiej przy której obecna to wczasy w tropikach. więc nie pierdolcie z łaski swojej o tym jakim jest zdrajcą tylko zobaczcie czemu zapobiegł. tak btw straż pożarna w moim mieście została zmobilizowana i uzbrojona na wypadek sowieckiej interwncji (chceta to poszukajta bo ja wam wiedzy pod majty czyli w odbyt implantować nie zamiaruję). fakt że byłem wtedy bachorem i niewiele kumałem ale wyobraźcie sobie strajk generalny (w całym kraju, wszystkich instytucji ochh dziś nie było by mtv która jest waszym bogiem) w kraju w którym panują mrozy -20, zaopatrzenie dziadowskie bo do ruskich trza było kontyngent (to taka nazwa haraczu wywodząca się z 2 wś a dotycząca niemców - to dla nieuków wychowanych na gandzi, mtv i klerykalnosyjonistycznej propagandzie) a kaloryfery miały grubość 1 cm i pękały 3-4 razy w sezonie. dla mnie gen. wojtuś jest mistrzunio tylko mam żal że nie rozstrzelał całej tzw opozycji (bo chyba nikt nie ma złudzeń że system upaść musiał ale być może polska miała by teraz lepszych menadżerów a nie syjonistyczno-klerykalne kurwy).
Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 21
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:18, 10 Lut '10
Temat postu:
A to przypadkiem nie jest tak ze pan general na sam pierw wchodzil sowietom do pewnej czesci ciala aby wyrobic sobie u nich dobra opinie i awansowac z czasem na jakies kierownicze stanowisko w satelickim panstwie a na boku nie planowal jakiejs rewolucji przeciwko nim kto wie moze tak bylo a ci co sie teraz o nim wypowiadaja to tylko po to aby siac zament i mieszac z blotem ludzi ktorzy nie wazne jak i w jakich okolicznosciac w sumie cos osiagneli oczywiscie w takich realiach jakie byly a ci niby historycy a raczej nowo-propagandowi historycy a raczej histerycy na podstawie szczatkowych informacji probuja cos zdzialac a wychodzi im co najwyzej papka przygotowana przez politbiuro-bis z nocnej zmiany aby oczernic poprzednikow z dawnych lat dla wlasnych korzysci wlazenia wiadomo gdzie nowym towarzyszom tym razem z uniji bo bez sojuza zyc sie nie da, skoncze to swoje bablanie bo mozna tak pisac i pisac a dojdzie sie i tak do tego samego czyli do dolnej tylnej czesci ciala u homo sapiensow...
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:08, 10 Lut '10
Temat postu:
DzM,porfirij, pewnie tu zajrzycie
Cytat:
Rachuby przeciwnika na nasze cofanie się są nierealistyczne. Z obranej drogi nic nas zepchnąć nie zdoła. Jednoznaczna, bojowa atmosfera naszego plenum potwierdziła to raz jeszcze. Dziś jest to już droga wypróbowana, potwierdzona. Stanowi ona pryncypialną, a jednocześnie twórczą kontynuację tego. co było najlepsze, najpłodniejsze w całym czterdziestoleciu Polski Ludowej.
Ideologiczne, polityczne, wychowawcze zadanie polega dziś na tym, aby klasa robotnicza, jak najwięcej obywateli, praktycznie cały naród rozumiał zarówno istotę, sens, jak i uwarunkowania obecnej sytuacji. Mamy do czynienia z obolałością tkanki społecznej. W sensie politycznym nadal więc jesteśmy w swoistym stanie wyjątkowym. Teraz za każdy błąd płaci się podwójnie, a każdy krok prawidłowy jest o połowę mniej dostrzegalny.
XIII Plenum dokonało oceny stanu naszej partii, jej ideowego wnętrza. Uznaliśmy, iż nie przestała ona ani na chwilę być kierowniczą siłą w państwie. Ale po wstrząsach, które przeżyła, odzyskuje dopiero swą przewodnią rolę w społeczeństwie.
Fragment przemówienia, na zakończenie obrad XIII Plenum KC PZPR
wygłoszone 15 października 1983 r.,przez ...Jaruzelskiego
Cytat:
15 października 1983 r. W.Jaruzelski wygłosił przemówienie na zakończenie obrad XIII plenum KC PZPR.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów