Ciekawe spojrzenie na przepowiednię Filipka znalezione na FN:
tłumaczenie:
Rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty, siódmy miesiąc
Z nieba przybędzie wielki Król przerażenia
Przywracający [życie] wielkiego Króla Mongołów
Przed i po Mars rządzi szczęśliwie
Jest też inne spojrzenie a właściwie inne tłumaczenie czterowiersza 72 z centurii 10:
Cytat:
Kiedy upłynie siedem miesięcy 1999 roku,
Wielki Król niebios zasieje strach i obawę,
ożywi wielkiego króla z roku Angoumois,
przed i po Marsa szczęśliwym władaniu.
W tym czterowierszu chodzi o to, że podczas wielkiego zaćmienia Słońca w 1999 roku (11 sierpnia), urodzi się Henryk Szczęśliwy, przyszły król Francji, po odrodzeniu monarchii w tym kraju i będzie panował jako Henryk V.
Będzie on z roku, który rządził Framcją do XIX wieku.
Ostatni wers nawiązuje do tego, że 1989 i 2009 rok, to astrologicznie lata w znaku Marsa. W wstepie do swego dzieła sam Nostradamus wspomina o nim i pisze, że "urodzi się na przełomie wieków" i że na trwale wejdzie do historii Francji i Europy XXI wieku. Także tu raczej nie chodzi o najbiższe wydarzenia, te Nostradamus przewiduje w innych czterowierszach, o których wspomniałem wcześniej na tym forum...Z nich wynika między innymi, że gdy Ksieżyc będzie w znaku Raka ( 26 sierpnia-2 pażdziernika), wtedy nadejdą wojny, zaraza, i powodzie, a poprzedzi je nieoczekiwany przelot komety blisko naszej planety......
każda pierdoła jest tutaj wrzucana.
"MAMY ZDJĘCIA"
..ups jednak nie...
"OFICJALNIE POTWIER... NO NIESTETY"
"ZDJęcia komórką!...?...
"Już leci !! dziś , jutro na 20 dni , może rok albo 10.
na pewno w tym tysiącleciu albo w następnym.
Aha a na Nibiru MD's buduje już sieć restauracji z ludzi dla reptilian.
No i zjawiska w układzie słonecznym, nie mam pojęcia co je powoduje ale to musi być jakoś powiązane z moją teorią której udowodnić nie potrafię.
jest dokładnie tak jak piszesz. gdybanie, gdybanie , gdybanie... paranoja , paranoja , paranoja ...
A największą paranoję mają ludzie którzy nie mając nic konkretnego do napisania w temacie zawzięcie go krytykują przy okazji wstydliwie milcząc w sprawie tych artykułów/zdjęć które nie mieszczą się w ich małych rozumkach
jeżeli pijesz do mnie to wiedz ,że mieści mi sie dużo w małym rozumku cieszy mnie to że takie informacje sa dostępne dla plebsu , a nie tylko dla 'wtajemniczonych" -jak to miało miejsce przed czasami internetu ,czyli całkiem niedawno ale irytujące jest każde pierdnięcie w tym temacie w stylu o jakim wspomniał Dysputant. Konkretnego to moge napisać , że biorąc ze sobą piwko , leżak idę nad jezioro się powylegiwać i popatrzeć w niebo - bo to lubię -poczekam na planete x każdy robi to co lubi. mam jedno życie i nie chce się zagłębiać w śledzenie komet, planet, i innych cudów tudzież bliskich kataklizmów ...było wielu jasnowidzów od setek lat którzy przepowiadali nadejście końca. i tak wszyscy odeszli z przyczyn "naturalnych". każdy z nas tak skończy. pierdnięcia w temacie są wskazane, ale bez jakiegos entuzjazmu większego , bo i tak nic nie przyleci. a nawet jak przyleci to fakt że będe wiedział o tym wczesniej ma sprawic ze bede mógł poczuć się lepszy i krzyknąc : "a nie mówiłem " ? i co z tego ?
Ale w tym temacie nie pisze się tylko o mitycznej planecie X tylko ogólnie o zmianach i ciekawostkach z przestrzeni przecież,nie bądźmy tacy sztywni w konkludowaniu.
No to skoro już tak to ująłeś,dwa małe pierdy pokazujące efekt utworzonych w koronie słonecznej trzech dziur naraz:
Według spaceweather efekty będą widoczne na ziemi 28-29 sierpnia,i mogą być widowiskowe.
Zorze polarne dalej na południe niż normalnie,jakieś zakłócenia łączności,te sprawy.
Prrivan z czystej ciekawości zerknąłem na słoneczko przez okulary p.słoneczne w dniu (22.08,2009), w którym przesłałeś fotkę ze słońcem wyglądającym jakby się z czymś zderzył.
Słońce było jak zawsze okrągłe i jasne - bez śladu jakiejkolwiek kolizji.
Ifo wygląda na zwykłą ściemę.
Po takiej kolizji należało się spodziewać, że słońce zmieni kształt - niestety nadal było okrągłe bez śladów elipsy.
Naoczne obserwacje wykazały zwyczajną nieprawdę.
Przypuszczalnie nic ciekawgo nie zobaczymy - tak uważam
Od kiedy "difficult" oznacza "impossible" a "many details" to to samo co "any details"?
Tego nie negowalem, niemniej jednak jesli nie potrafiles zrozumiec co powinienes zauwazyc przed wklejeniem posta mowiacego ze:
Cytat:
Pluto: 300% increase in atmospheric pressure, even as Pluto recedes farther from the Sun
a wiec ci wytlumacze w sposob bardziej prosty i zrozumialy.
Po pierwsze aby mowic o wzroscie cisnienia atmosferycznego (w pewnym okresie czasu), to trzeba wiedziec jaki bylo to cisnienie przynajmniej w dwuch roznych momentach.
Znaczy sie ze zmierzono je na przyklad pierwszego stycznia i nastepnie po paru miesiacach lub latach je zmierzyc ponownie idealnie w tym samym okresie "roku" dla danej planety. (oczywiscie nie bede wspominal ze przyzay powinny byc dokalibrowane....)
Jak wynika z artykulu Wikipedi
http://en.wikipedia.org/wiki/Pluto#Exploration
Ani Voyager 1, ani Voyager 2, ani zaden inny spacecraft nie przelecial w poblizu Pluto i nie bedzie zadnego przed 2015 rokiem.
Innymi slowy dysponujemy jedynie zdieciami obiektu ktory jest bardzo maly i bardzo daleko
[img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/3/3e/Pluto%27s_surface_%28Hubble%29.jpg/180px-[/img]
W takim wypadku wiemy ze nie bylo ZADNYCH pomiarow cisnienia na Pluto, co natomiast bylo to spekulacje. Owszem czasami to ladnie sie czyta takie spekulacje, niemniej jednak nie nalezy przesadzac z takimi spekulacjami zwlaszcza gdy caly czas slyszy sie ze strony naukowcow z NASA ze cos znowu ich zaskoczylo, lub znowu inaczej sie zachowuje niz mysleli. Najlepszym przykladem sa komety. Nie tak dawno byly one z samego lodu, puzniej sniegiem z blotem, a tu jakos w coraz blizszych inspekcjac ciagle brak wody! Owszem w ogonie komety jest sporo OH ale na kometach jakos brakuje H2O
Zobacz jak diametralnie roznily sie wyniki spekulacji temperatury na Wenus i faktycznej temperatury (+/-5 stopni jak na Ziemi i 460 stopni). Spekulacje maja to do siebie ze nikt ich nawet nie sprawdza czy sa one na prawde logiczne i rzetelne gdy tylko wyglosi je jakis znany "kosherny naukowiec".
Around 100 university professors across the country are under investigation for taking bribes in return for ‘helping’ students get doctorates, it has emerged.
Spekulacje powtarzane w nieskonczonosc niektorzy biora za prawdy. Wieszosc ludzi (jesli wiedza o czym mowa) mysla ze Big Bang zostal udowodniony, ze Czarne Dziury sa faktem, dzieki kometom mamy wode na Ziemi.....
Nie zawadzilo by czasami postawic sobie pytanie dlaczego tak sadzimy? Na podstawie czego powstala teoria Big Bangu, dlaczego i na podstawie czego powstala teoria Czarnych Dziur, dlaczego Einstein zaproponowal czaso-przestrzen... Poznajcie to co stworzylo rozne teorie i zastanowcie sie czy to byly jedyne wytlumaczenia? A moze pewne zjawiska inaczej mozna wytlumaczyc?
Inny przyklad:
Cytat:
For nearly 200 years, astronomers have been wondering why the star epsilon Aurigae turns down its light once every 27 years. Based on careful observations of the star’s periodic dimming, scientists believe that the supergiant star must have a mysterious companion that blocks its light periodically. But they still don’t know what that companion is.
http://refreshingnews9.blogspot.com/2009.....-help.html
Co 27 lat gwiazda epsilon Aurigae slabiej swieci, poniewaz wg. "klasycznej teori" to nie pasuje to musi ona miec "misternego towarzysza". A czy nie prostsze bylo by sie przyjrzec teori tlumaczacej dlaczego gwiazdy swieca? I wtedy okazalo by sie ze wcale nie musi miec zadnego towarzysza.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Artykuł z The Washington Post z 30 grudnia 1983 roku opisujący odkrycie przez NASA obiektu wielkości "przynajmniej Jowisza" i znajdującego się wystarczająco blisko Ziemi aby zostać uznanym za część Układu Słonecznego,oraz stwierdzający niepewność naukowców czy sklasyfikować go jako planetę,wielką kometę czy protogwiazdę.
Jest również napisane że obiekt ten nie wydziela ciepła i światła co uniemozliwia jego obserwację przez teleskopy optyczne:
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 7
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:22, 27 Sie '09
Temat postu:
Prrivan napisał:
Artykuł z The Washington Post z 30 grudnia 1983 roku opisujący odkrycie przez NASA obiektu wielkości "przynajmniej Jowisza" i znajdującego się wystarczająco blisko Ziemi aby zostać uznanym za część Układu Słonecznego,oraz stwierdzający niepewność naukowców czy sklasyfikować go jako planetę,wielką kometę czy protogwiazdę.
Jest również napisane że obiekt ten nie wydziela ciepła i światła co uniemozliwia jego obserwację przez teleskopy optyczne:
Ten artykuł jest naprawdę niezły, aż strach pomyśleć jak mało wiemy, bądź też jak mało mówią nam, o otaczającym nas wszechświecie... Są jakieś późniejsze obserwacje tego obiektu czy słuch o nim zaginął? W ogóle nadali mu jakąś nazwę?
Dr John B. Murray (j.b.murray@open.ac.uk)
Phone: 01908 652118
Dept. of Earth Sciences, The Open University,
Milton Keynes MK7 6AA
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
PUZZLE OF COMETARY ORBITS HINTS AT LARGE UNDISCOVERED OBJECT
Intrigued by the fact that long-period comets observed from Earth seem to follow orbits that are not randomly oriented in space, a scientist at the Open University in the UK is arguing that these comets could be influenced by the gravity of a large undiscovered object in orbit around the Sun. Writing in the issue of the Monthly Notices of the Royal Astronomical Society published on 11th October, Dr John Murray sets out a case for an object orbiting the Sun 32,000 times farther away than Earth. It would, however, be extremely faint and slow moving, and so would have escaped detection by present and previous searches for distant planets.
Long-period comets are believed to originate in a vast 'reservoir' of potential comets, known as the Oort cloud, surrounding the solar system at distances between about 10,000 and 50,000 astronomical units from the Sun. (One astronomical unit is approximately the average distance between the Earth and the Sun.) They reach Earth's vicinity in the inner solar system when their usual, remote orbits are disturbed. Only when near to the Sun do these icy objects grow the coma and tails that give them the familiar form of a comet. Dr Murray notes that the comets reaching the inner solar system include a group coming from directions in space that are strung out along an arc across the sky. He argues that this could mark the wake of some large body moving through space in the outer part of the Oort cloud, giving gravitational kicks to comets as it goes.
The object would have to be at least as massive as Jupiter to create a gravitational disturbance large enough to give rise to the observed effect, but currently favoured theories of how the solar system formed cannot easily explain the presence of a large planet so far from the Sun. If it were ten times more massive than Jupiter, it would be more akin to a brown dwarf (the coolest kind of stellar object) than a planet, brighter, and more likely to have been detected already.
So Dr Murray speculates that such an object, if it exists, will be planetary in nature and will have been captured into its present orbit since the solar system formed, even though the probability of such an event seems low on the basis of current knowledge.
Though a large, distant planet is a fascinating possibility and the evidence is suggestive, Dr Murray nevertheless stresses that he is not ruling out other possible explanations for the observed clustering of the comet orbits.
A propo nazwy-trudno nazywać coś co oficjalnie nie istnieje,ale jestem pewien że wtajemniczeni wiedzą jakim słowem operować.
EDIT:Żeby nie wspomnieć o obiekcie-prawdopodobnie tym samym-opisanym przez hiszpańskich astronomów pod koniec lipca bieżącego roku:
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:14, 27 Sie '09
Temat postu:
a kto mowi ze mowiles ze uderzy? po prostu mialem nadzieje ze zapomniales napisac. to moze walnie chociaz w marsa albo wenus? bo chyba w cos walnie, nie? w innym wypadku jaki sens mialoby pisanie o tym? rownie dobrze moge napisac ze w zeszlym miesiacu prawie mnie potracil samochod. wow
i po co zaraz te epitety co? my trolle powinnismy sie trzymac razem a nie skakac sobie do oczu. jedyna roznica miedzy twoja dzialalnoscia a moja jest taka ze ty mozesz wygenerowac dwa razy wiecej spamu ode mnie
tak czy inaczej podziwiam cie ze wciaz ci sie chce wyszukiwac te niusy. ladny kawalek dnia musi ci to zajmowac.
Jeżeli agent wpływu działający na forum internetowym znajdzie temat niewygodny dla zleceniodawców a którego nie może podważyć to najczęstszymi metodami jakie zwykle stosuje są:
-ośmieszenie autora bądź podważenie jego wiarygodności
-sprowadzenie dyskusji do poziomu żartu
-natarczywe zmienianie tematu/wprowadzanie wątków nieistotnych
Jest takie coś jak podręcznik działań operacyjnych dla kadetów,poszperaj na http://fsb.ru
Oczywiście no offense,ja to też napisałem dla żartu
A mój czas i moje motywy to wyłącznie moja sprawa.
Jeśli takie ciało ma orbitę większą od plutona. To po kiego mamy się tym interesować?
Może będziemy pisać o każdej asteroidzie większej niż 10km w pasie asteroid? I dla każdej założymy nowy temat :/
Zderzeń nie będzie , czemu? Bo takie zjawiska nie zachodzą nagle.
Gwiazdy stopniowo by się zbliżały do siebie zmniejszając orbity, aż w końcu wirując "naprawdę blisko" zderzyły by się ze sobą.
To gdybanie ale nic innego nie mamy :/
Żadna siostrzana gwiazda nie ma orbity kolizyjnej ze słońcem.
Chyba że prawa wszechświata są zupełnie inne od tych które spora część ludzi uznaje za właściwe.
_________________ Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
Choćby dlatego że od niepamiętnych czasów odkrycia nowych planet w układzie słonecznym były wydarzeniami publikowanymi na pierwszych stronach gazet,wiec dlaczego dla tego olbrzyma większego od Jowisza-czyli ciała zdecydowanie większego od asteroidy o średnicy 10 kilometrów o której pisałeś-zrobiono wyjątek?
Dlaczego po obublikowaniu przez media informacji o jego odkryciu przez NASA nagle nabrano wody w usta?
Nie prościej było oblewać kolejny triumf ziemskiej astronomii?
Własnie dlatego ten temat jest tak ciekawy,prościej tego nie wyłożę.
Ten stworek jest określany jako "dziecko kosmitów". Cztery lata temu wpadł przypadkowo w pułapkę zastawioną przez meksykańskiego farmera. Ciało tej tajemniczej istoty zostało przekazane naukowcom. I wyniki badań okazały się szokujące, bo "dziecko kosmitów" nie posiada DNA.
Historię tej tajemniczej istoty przypomina "Fakt". Bulwarówka pisze, że ciało "dziecka kosmitów" badano w renomowanych instytutach badawczych w Meksyku i Kanadzie. I nic. Nie wykryto nic. Ta istota nie posiada kodu DNA. Stąd podejrzenie, że stworek nie jest z naszego świata.
"To kolejny dowód na to, że mamy do czynienia z istotą pozaziemską" - przekonuje na łamach "Faktu" Jaime Maussan, specjalista od UFO.
Cała ta niesamowita historia zaczęła się cztery lata temu, kiedy "dziecko kosmitów" wpadło w sidła jednego z meksykańskich farmerów. Wpaść w nią miały dzikie zwierzęta. Okazało się jednak, że w pułapce "wylądowało" coś, co wzbudziło w farmerze prawdziwe przerażenie.
"Przestraszony Meksykanin wraz z sąsiadami utopił istotę. Kilka miesięcy później jej ciało przekazał naukowcom. Wkrótce sam zginął w tajemniczych okolicznościach" - czytamy w "Fakcie".
oO to zrobiło na mnie wrażenie...
Inteligentny nie był skoro wpadł w sidła , tylko co to za cholerstwo?!
Szkielet koci ale głowa nie pasuje :/ do tego przednie kończyny są bardziej.. małpie/chwytne? a tylne nie pasują do kocich za bardzo
_________________ Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
oO to zrobiło na mnie wrażenie...
Inteligentny nie był skoro wpadł w sidła , tylko co to za cholerstwo?!
Szkielet koci ale głowa nie pasuje :/ do tego przednie kończyny są bardziej.. małpie/chwytne? a tylne nie pasują do kocich za bardzo
nie wiem czy zauważyłeś jakie to coś jest małe . Może to jakieś zaginione ogniwo ewolucji , ale naukowcy twierdzą że nie ma DNA , ja już sam nie wiem ,robią z nas " tata wariata ".
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Zmarnuję posta i napiszę...
Dupą nie oglądałem , widziałem wideo...
Tak widziałem że jest mały...
_________________ Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 149
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:03, 28 Sie '09
Temat postu:
Jak dla mnie to zwykła małpa - tyle, że nie posiada sierści. Ale ogon to przecie ma. Nie znaleźli DNA - niech spróbują jeszcze raz - może się uda . Zbyt dużo już było mistyfikacji w temacie ciałek zielonych.
Nadchodzą czasem takie dni kiedy teorie do tej pory uważane za pewne i niepodważalne zostają obalone z wielkim hukiem pozostawiając twardogłowych skomlącymi z zimna na lodzie.
Tak właśnie stało się tym razem z teorią o eliptycznych orbitach planet oraz gwiazdach centralnych znajdujących się w jednym z ognisk elipsy.
A stało się tak ponieważ właśnie odkryto planetę która najwyraźniej nic o tej teorii nie wiedziała i okrąża swoje słońce po trajektorii ochrzczonej już przez jej odkrywców "samobójczą spiralą"...
Suicidal planet seems on death spiral into star
2009 08 28
By Seth Borenstein | USAToday.com
Astronomers have found what appears to be a gigantic suicidal planet.
The odd, fiery planet is so close to its star and so large that it is triggering tremendous plasma tides on the star. Those powerful tides are in turn warping the planet's zippy less-than-a-day orbit around its star.
The result: an ever-closer tango of death, with the planet eventually spiraling into the star.
It is a slow death. The planet WASP-18b has maybe a million years to live, said planet discoverer Coel Hellier, a professor of astrophysics at Keele University in England. Hellier's report on the suicidal planet is in Thursday's issue of the journal Nature.
"It's causing its own destruction by creating these tides," Hellier said.
The star is called WASP-18 and the planet is WASP-18b because of the Wide Angle Search for Planets team that found them.
The planet circles a star that is in the constellation Phoenix and is about 325 light-years away from Earth, which means it is in Earth's galactic neighborhood. A light-year is about 5.8 trillion miles.
The planet is 1.9 million miles (3 million kilometers) from its star, 1/50th of the distance between Earth and its star, the sun. And because of that the temperature is about 3,800 degrees (2,100 Celsius).
Its size — 10 times bigger than Jupiter — and its proximity to its star make it likely to die, Hellier said.
Think of how the distant moon pulls Earth's oceans to form twice-daily tides. The effect the odd planet has on its star is thousands of times stronger, Hellier said. The star's tidal bulge of plasma may extend hundreds of miles, he said.
Like most planets outside Earth's solar system, this planet was not seen directly by a telescope. Astronomers found it by seeing dips in light from the star every time the planet came between the star and Earth.
So far astronomers have found more than 370 planets outside the solar system. This one is "yet another weird one in the exoplanet menagerie," said planet specialist Alan Boss of the Carnegie Institution of Washington.
It is so unusual to find a suicidal planet that University of Maryland astronomer Douglas Hamilton questioned whether there was another explanation. While it is likely that this is a suicidal planet, Hamilton said it also is possible that some basic physics calculations that all astronomers rely on could be dead wrong.
The answer will become apparent in less than a decade if the planet seems to be further in a death spiral, he said.
Jeżeli jedna planeta zaprzecza ogólnie przyjętym teoriom to skąd pewność że nie ma ich więcej?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
cieszy mnie to że takie informacje sa dostępne dla plebsu , a nie tylko dla 'wtajemniczonych" -jak to miało miejsce przed czasami internetu ,czyli całkiem niedawno 
ale irytujące jest każde pierdnięcie w tym temacie w stylu o jakim wspomniał Dysputant. Konkretnego to moge napisać , że biorąc ze sobą piwko , leżak idę nad jezioro się powylegiwać i popatrzeć w niebo - bo to lubię -poczekam na planete x 
