Frekfencja głupcze

ElComendante

Naprawdę naiwny jesteś, że władza, która uzyska wygraną przy 5% frekwencji będzie się krygowała.
Po prostu Cie goral bardziej za ryja wezmą i skończy się temat.

goral_

ElComendante napisał:

Naprawdę naiwny jesteś, że władza, która uzyska wygraną przy 5% frekwencji będzie się krygowała.
Po prostu Cie goral bardziej za ryja wezmą i skończy się temat.

Pomyśl tylko - ile było różnego typu wyborów od 1945 roku i co zmieniły?
I potem zastanów się dlaczego byłeś tak naiwny, że w to nadal wierzysz.

Tylko tyle sobie pomyśl i nie ulegaj medialnej papce. Bo jak ci napisałem, nawet premier i prezydent dali ci do zrozumienia, że liczy się tylko udział, podpis, frekwencja.

rzeznikt

goral_ napisał:

Widzę, że wielu z Was nie kuma jak działają wybory i dają się dymać jak dziecko w przedszkolu.
Jak już tu nadmieniło parę osób, co mnie zdziwiło, że tylko paru... Wybory są jedynie sztuczną grą by utwierdzić władzę.
Wydaje wam się, że przez wybory macie wpływ... tak, jak widać od 100 lat duży wpływ mają wybory? Co wybory zmieniły w ostatnich 100 latach? Absolutnie nic! Nadal nie kumacie ElComendanty i pingwiny?
Nie ma znaczenia czy zagłosujesz na osobę z pierwszego miejsca na liście czy z ostatniego, nawet nie ma znaczenia czy zagłosujesz na swojego kutasa czy wyjebiesz kartkę do kosza. Każdy głos jest zawsze oddany na zwycięzce - rozumiecie?
Nadal nie? Nawet nieważny głos jest głosem za zwycięzcą.
Liczy się jedynie wasz podpis na liście, czyli wasze zobowiązanie, że uznacie wynik wyborów i z nim się zgodzicie. Dlatego im więcej oszukanych tym lepiej dla tej samej władzy. Która się nie zmienia mimo tylu wyborów.
Im mniej podpisów na liście tym gorzej dla władzy, bo wówczas większość "zagłosowała" przeciw tej władzy. A to oznacza słaba władzę i wbrew pozorom taka władza będzie bardzo ostrożna w swoich posunięciach.
Zmiany władzy dokonują się tylko w wyniku rewolt nigdy w wyniku wyborów.
Nawet ostatnio podczas referendum w Warszawie, premier i prezydent nawoływali nie za głosowaniem przeciw odwołaniu Hanki Bufetowej ale za... nie pójściem na wybory! Zapamiętajcie sobie to. Jak ważna jest frekwencja - ważniejsza niż sam wybór.
Tak więc jak widzicie, nawoływanie przez wszystkie media łącznie z kościelnymi by brać udział w wyborach ma na celu napędzić frekwencję a więc potwierdzić słuszność władzy.
Nie bądźcie więc pingwinami i nie dajcie się wmanipulować w ich grę idąc na wybory.

ps. udział w wyborach jest obowiązkowy, ale obowiązek nie jest tu egzekwowany.
za namawianie za bojkot wyborów jest też paragraf.... Taka to demokracja:)

Niesposób się z tym poglądem nie zgodzić Smile

spaceship

Tragedia jak jesteśmy podzieleni i mamy różne zdania mimo oczywistych faktów i - nie ma się co dziwić dlaczego mówi się że gdzie Polaków pięciu tam sześć opinii na jeden temat.

Nie jesteśmy społeczeństwem, które kojarzy fakty i uczy się na błędach historii. Będę to powtarzał bez końca bo to przykre, że analfabetyzm szerzy się zastraszająco szybko. Byłem kilka lat w GB i widziałem i słyszałem jak Polacy wyśmiewają Anglików - z Ich niewiedzy na podstawowe tematy - a tym bardziej straszne było to, że jak zapytałem kilku z nich: czy znają datę wojny pod Grunwaldem - albo wybuch I Wojny światowej - to niestety żaden nie był wstanie mi odpowiedzieć.
Jestem zszokowany, i byłem przy okazji pewny że te 25 lat o których napisałem będzie wytknięte w którejś kolejnej odpowiedzi. I teraz wiem, że ten kto to napisał nie cofa się dalej niż to co ktoś coś napisał. Sam nie cofnie się dalej.
TE 25 lat to tylko przygrywka do tego, że można udowodnić bezsens tego co się dzieje. Jakby się ktoś cofnął dalej to zauważyłby, że wcześniej było to samo. Dlatego już dalej ciężko jest coś udowadniać jeżeli przeciwnicy cofają się tylko o te lata które napisałem i mówią że teraz będzie inaczej. Nikt z przeciwników nie zadał sobie nawet minimum trudu, żeby cofnąć się o jeszcze 25 lat i udowodnić że mamy szanse - niestety nie mogą się cofnąć bo wiedzą że potwierdziliby tylko że następne 25 lat do tyłu to to samo co wcześniejsze 25 lat.
Więc piszą banialuki i mrzonki o tym że tym razem się uda.

No proszę Was o trochę rozsądku i zdobycie wiedzy. To z Waszej strony ruch Wasz kojarzy mi się z kompletnym marazmem i lenistwem. Nie chce się czytać, poszukiwać i uczyć - tylko przyjmuje się papkę medialną - bo tak łatwiej.

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

ElComendante

Proponuję się cofnąć, aż to czasu faraona i poużalać się nad losem egipskiego chłopa Wink

Nie popadajmy w absurdy.

goral_

ElComendante napisał:

Proponuję się cofnąć, aż to czasu faraona i poużalać się nad losem egipskiego chłopa Wink

Nie popadajmy w absurdy.

Tu nie chodzi o absurd ale o przedstawienie faktu, że wybory, zwłaszcza tak zwane większościowe nigdy nie przynoszą zmiany władzy.
Bynajmniej zmiana PO na PiS dla przykładu to nie jest zmiana władzy ale szyldów, gdyż jedno i drugie to to samo o czym też wielu nie wie, gdyż media cały czas starają się przedstawiać PO jako opozycję do PiS i odwrotnie. A tak naprawdę jest to ten sam sponsoring:)) (sprawdźcie kto sponsoruje PO i PiS a zobaczycie dlaczego PO to to samo co PiS).
Zmiana władzy następowała tylko w wyniku rewolt, przewrotów. Rozumiesz?
Jeśli to przekazanie rewolucyjne z lewicowego na prawicowy rząd - odbywa się to łagodnie, odwrotnie zawsze krwawo. Taka to różnica.

spaceship

ElComendante napisał:

Proponuję się cofnąć, aż to czasu faraona i poużalać się nad losem egipskiego chłopa Wink

Nie popadajmy w absurdy.

Niestety znowu łatwizna i odpowiedź godna leniucha - próba ośmieszenia, które dla analfabetów może być pewnym argumentem. Znowu przypominam o tym, że warto się uczyć i korzystać z tej wiedzy. Ta odpowiedź kojarzy mi się niestety z tym co napisałem w poprzednim poście. Przypominam po krótce: korzystamy z wiedzy i ją analizujemy a nie porównujemy demokracje z faraonem - to całkowite mylenie pojęć - nie mieszajmy tu dwóch systemów np. walutowych - jak by to 'mniej więcej' powiedział TYM z filmu MIŚ.

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

ElComendante

A z jaką demokracją chcesz porównywać demokrację w Polsce?
Z Polską demokracją - polskiej demokracji porównywać niemal nie sposób.
Czas trwania demokracji w Polsce to 1919-1926.
I powiedzmy 1990-2014.
No, to masz niewiarygodne możliwości porównawcze.
Z drugiej strony, dzięki wiedzy, o której piszesz oraz niezwykłym umiejętnościom analitycznym, jak mniemam, możesz przywalić analizę porównawczą, że hej.
Czekam.

spaceship

No i znowu... zmiana teraz z Faraona na okres międzywojenny... - dalej nie mam zbytnio czasu na analizowanie i uczenie Ciebie Historii i co najważniejsze nie mam czasu na uczenie cię jak się uczyć i analizować zadany materiał. Jestem nauczycielem ale nie Historii - a jeżeli ktoś potrzebuje i chce się podszkolić to na pewno nie na forum - bo to nie miejsce na takie podstawowe wiadomości.
A tutaj potrzeba trochę chęci i nie papugowanie zdarzeń z historii tylko ich ANALIZOWANIE - przecież wiadomo, że nie porównasz różnych czasów z historii do siebie. Chodzi o różne zachowań ludzkich, postępowań, emocji itp. które są niezmienne. Ale to tylko początek tematu... proszę o trochę chęci do nauki.
Przepraszam, że nie będę ciągnął tego tematu - ale logiczne argumenty nie trafiają - jest demokracja i masz wolna wolę do wyboru: iść czy nie.
Jak będę miał trochę więcej czasu to rozpiszę się jak np. Jerze S. - ale teraz mogę tylko krótko, szybko Smile

oraz dość rzadko.

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

ElComendante

Innymi słowy pierdolenie o Szopenie, czyli multum słów zero treści.
Już czuję kolejnego nawiedzonego pierdzącego o ludzkich emocjach, postępowaniach i ich analizach.
Chłopie przestań czytać kobiecą prasę od razu otrzeźwiejesz.

spaceship

Sorki ale czepiasz się - widać że czytanie ze zrozumieniem sprawia ci problem, gdyż to co nakreśliłem to tylko początek tego co robi się z historią i interpretacją wydarzeń - to szczyt góry lodowej - a Ty jak zwykle spłaszczasz i idziesz znowu na łatwiznę Smile

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

freshman

Ja doskonale rozumiem, że te wybory niewiele zmienią, jeśli w ogóle coś. Mam tu na myśli ogromną większość ważnych kwestii. Moim zdaniem jednak są szansą, by wysłać do PE chociaż jedną osobę, która mogłaby namieszać, nawet jeśli to miałoby być tylko w formie np. wywiadów. Jakby startował ktoś o poglądach użytkowników tego forum, a przecież wielu z nich wie, jakie mechanizmy rządzą światem, to nie zagłosowalibyście na niego? Zawsze od czegoś trzeba zacząć i może wystarczyłaby jedna osoba jako przysłowiowy kamień, dzięki któremu kiedyś dojdzie do lawiny.
A co do frekwencji to akurat w tych wyborach jest ona dla rządzących ważna jeszcze z jednego powodu. Wysoka frekwencja da właśnie wyborcom ułudę demokracji, będzie takim świadectwem, jaka to Unia jest demokratyczna. A przecież wiemy, że to pic na wodę, bo PE ma gówno do powiedzenia.
Więc dla mnie te wybory są po pierwsze szansą na odkrycie kandydata, który może napsuć krwi elitom. A po drugie każdy głos oddany na kogoś spoza obecnego układu osłabia ten układ. Dlatego namawiam do udziału w wyborach, bo kto wie, może w którymś z Waszych okręgów trafi się taka w/w 'perełka'.

Tak na marginesie - uwielbiam takich ludzi jak spaceship, który czepia się mnie, że się wywyższam, bo określiłem kogoś mianem debila, a sam co chwilę wytyka niewiedzę czy nieznajomość historii innym, każe się douczyć itd. Nie ma to jak hipokryzja. Szkoda tylko, że prócz tego nie podaje nawet żadnych konkretnych argumentów.

JerzyS

18:51
Frekwencja w wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 17,52%
Frekwencja w wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 17,52%

Frekwencja w wyborach prezydenckich na Ukrainie w tej chwili wynosi 17,52%, o czym świadczą udostępnione dziennikarzom w niedzielę przez Centralną Komisję Wyborczą dane.

Tymczasem MSW Ukrainy poinformowało o 19 zarejestrowanych przypadkach naruszeń podczas wyborów, w tym zniszczenie pomieszczeń lub majątku komisji wyborczych, kradzieże z lokali wyborczych mienia, list wyborczych, pieczęci, wysuwanie żądań o przerwaniu pracy lokali wyborczych. Pojawiło się również jedno fałszywe doniesienie o bombie. Zarejestrowano również przypadki niszczenia kart wyborczych przez wyborców.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_25/Fr.....7-52-1390/
================================================

Czyli do wyboru prezydenta wystarczyło ok 9% głosujących, -posiadających prawo wyborcze

91% nie ma prezydenta!

Dla tych którzy znają się na metrologi nie muszę tłumaczyć co to znaczy!

Ciekawe jaki wynik miał legal;ny i ciagle urzędujący prezydent Janukowicz?

Pokazuje to również "potęgę " banderowców i Julii
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

goral_

JerzyS napisał:

18:51
Frekwencja w wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 17,52%
Frekwencja w wyborach prezydenckich na Ukrainie wyniosła 17,52%

Większość ludności Ukrainy mieszka na ... wschodzie:)
Poza tym "majdan" wcale nie ma poparcia, realne poparcie majdanu to ok. 10 do 12% frekwencja w okolicy 20% więc nie dziwi.
I zobaczcie co teraz będzie się działo na Ukrainie przy tak niskiej frekwencji...
Na moje powstanie "majdan.3" z Julką wraz z nacjonalistami i banderowcami jako koalicja.
Uzbrojone bojówki (wg. danych Ukraińskich i rosyjskich, pod bronią jest ok. 11 tysięcy młodych nacjonalistów) oraz sprzyjające nazistom i banderowcom jednostki wojskowe, reszta zgłupieje i będzie jatka klanów na Ukrainie.
Już wczoraj jedna jednostka (lotnictwo) zbombardowało pozycje Ukraińskiego wojska wiernego majdanowi - wiewióry piszą, że trwa wewnętrzna wojna w wojsku o władze....

ElComendante

@goral

Dokładnie Pałka Się Wydarzy. Partyzanci będą się tłukli aż się ostatecznie oddzielą a banda chuja będzie resztą tałataństwa rządzić dalej a jak pisną to ich dojadą tymi wojskami wyszkolonymi na tych ze Wschodu, bo owi takiej woli jak partyzanci ze Wschodu nie mają - plus Putin ich akurat oleje ciepłym moczem.
Za chwilę zaś dostaniesz info jak to te wybory są wielkim zwycięstwem demokracji i legitymacja dla władzy a o frekwencji oprócz Ciebie i ludzi co podyskutują sobie na forum nie wspomni nikt.

@spaceship

Nie chce mi się ścigać w ostatniej ciętej ripoście, bo to bezsensowne tak samo jak Twoje budowanie klimatu przez puszczeniem jakiejś kolejnej bujdy na resorach.

rzeznikt

Pierwsze sondażowe wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego:
PO – 32,8
PiS – 31,8
SLD – 9,6
NP – 7,2
PSL – 7,0
E+TR – 3,7
SP – 3,1
PR – 2,8
RN – 1,5

nihil novi

ElComendante

Frekwencja sondażowo 22,7 %.
Zdrowo pobiliśmy Ukraińców.
To Polacy dojebali władzy {normalnie widzę smutek w oczach wygranych} - wiele się zmieni jutro, za tydzień a już za miesiąc to bez dwóch zdań Very Happy

goral_

ElComendante napisał:

Frekwencja sondażowo 22,7 %.
Zdrowo pobiliśmy Ukraińców.
To Polacy dojebali władzy {normalnie widzę smutek w oczach wygranych} - wiele się zmieni jutro, za tydzień a już za miesiąc to bez dwóch zdań Very Happy

Akurat wybory do PE nie mają żadnego znaczenia. Zresztą było to jasno widać po kandydatach:)
Do PE idzie się na ciepłe posadki, nie rzadko ucieka się przed pręgierzem sprawiedliwości.
Zwłaszcza, że głos Polski w PE jest tylko tłem.
Piszemy tu o wyborach krajowych.

ElComendante

To można szacować circa 35%, jak nie mniej. Normalnie Tłuk się popłacze dostając większość w parlamencie, senacie i Komora na nową kadencję.
Układ Republikańsko-Demokratyczny w Polsce właśnie umacnia się na naszych oczach.
Jedni grają liberalnych-socjalistów a drudzy konserwatywnych-narodowców Laughing

rzeznikt

rzeznikt

Właśnie widziałem, że do Parlamentu nie wejdą celebryty i beton pokroju Kalisza czy Senyszyn, ani nawet Jan Vincent Laughing

Za to wchodzi Michał Kamiński, który jest najlepszym wygranym ze wszystkich ciągnących do koryta betonów

spaceship

freshman napisał:

Ja doskonale rozumiem, że te wybory niewiele zmienią, jeśli w ogóle coś. Mam tu na myśli ogromną większość ważnych kwestii. Moim zdaniem jednak są szansą, by wysłać do PE chociaż jedną osobę, która mogłaby namieszać, nawet jeśli to miałoby być tylko w formie np. wywiadów. Jakby startował ktoś o poglądach użytkowników tego forum, a przecież wielu z nich wie, jakie mechanizmy rządzą światem, to nie zagłosowalibyście na niego? Zawsze od czegoś trzeba zacząć i może wystarczyłaby jedna osoba jako przysłowiowy kamień, dzięki któremu kiedyś dojdzie do lawiny.
A co do frekwencji to akurat w tych wyborach jest ona dla rządzących ważna jeszcze z jednego powodu. Wysoka frekwencja da właśnie wyborcom ułudę demokracji, będzie takim świadectwem, jaka to Unia jest demokratyczna. A przecież wiemy, że to pic na wodę, bo PE ma gówno do powiedzenia.
Więc dla mnie te wybory są po pierwsze szansą na odkrycie kandydata, który może napsuć krwi elitom. A po drugie każdy głos oddany na kogoś spoza obecnego układu osłabia ten układ. Dlatego namawiam do udziału w wyborach, bo kto wie, może w którymś z Waszych okręgów trafi się taka w/w 'perełka'.

Tak na marginesie - uwielbiam takich ludzi jak spaceship, który czepia się mnie, że się wywyższam, bo określiłem kogoś mianem debila, a sam co chwilę wytyka niewiedzę czy nieznajomość historii innym, każe się douczyć itd. Nie ma to jak hipokryzja. Szkoda tylko, że prócz tego nie podaje nawet żadnych konkretnych argumentów.

Fajnie - mówienie komuś że czegoś nie wie porównujesz z wywyższaniem się i wyzywaniem od debili - życzę powodzenia w tym toku myślenia.
Pogadamy jak minie 25 lat i kilkanaście następnych wyborów do UE i do parlamentu - chciałbym dożyć tych czasów - i oby spełniły się Twoje oczekiwania - mówię to całkiem poważnie i bez ironii. Życzę tego wszystkim głosującym.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

freshman

Dla Ciebie nazywanie kogoś debilem to wywyższanie się, a dla mnie sugerowanie kogoś niewiedzy to wywyższanie, zwłaszcza jak się żadnych argumentów nie podaje, a Ty nadal tego nie robisz.
Co do dalszej części posta - ja też tego wszystkim życzę Smile

więc tym optymistycznym akcentem możemy zakończyć naszą sprzeczkę. Również pozdrawiam.

manhattanman

ok ok dość tego pierdolnia.

Cytat:

Skrajnie prawicowy, ksenofobiczny i nacjonalistyczny Front Narodowy (FN) zwyciężył w wyborach do Parlamentu Europejskiego we Francji. Partia pod wodzą Marine Le Pen zdobyła 25 proc. głosów - wynika z sondażowych wyników głosowania. Jednocześnie wstępne wyniki z Wielkiej Brytanii wskazują zwycięstwo eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) europosła Nigela Farage'a. W Holandii eurosceptyczna Partia na rzecz Wolności(PVV) zajęła trzecie miejsce.

frekwencja w polsce 25%
frekwencja w unii 45%

czyli co teraz będziecie rozumiem brać odpowiedzialność za rozmontowywanie unii, od środka po jej uprzednim zadłużeniu.

w pracach państwowych często między solidaruchami odbywa się taki oto proces jak zmowa na kogo należy oddać swój głos zbiorowo, średnio co kilka lat - głosuje cały zakład pracy, więc jak sobie odejmiesz od frekwencji wyborczej 25% - x%stref wpływów państwa i kościoła otrzymasz wynik, że takich przecietnych w miare normalnych uczciwych polaków głosowało może 5-10% maksimum. za 5 lat może zagłosuje o 10% więcej - normalnie rewolucja się nam szykuje. zresztą co zmienia wybór na kogo padnie, w sytuacji gdy ma się pieniądze i nie darzy się szacunkiem swoich rodaków to czy wybór pójdzie na lewo, czy na prawo jest kompletnie bez znaczenia.

poza tym na zachodzie ten proces niezadowolenia czy braku szacunku do polaczków już się rozpoczął. byliście im potrzebni, pomogliście nieco pospłacać te ich długi, a teraz no polaczki wypierdalać i wińcie tych swoich biednych rodaków co zostali, taka o to jest kolej rzeczy w tym kraju.

Cytat:

W tym roku najwyższa frekwencja była tradycyjnie w Belgii i Luksemburgu, gdzie jednak udział w wyborach jest obowiązkowy. W obu tych krajach do urn poszło 90 proc. uprawnionych.

Cytat:

Najmniej zainteresowani udziałem w eurowyborach byli Słowacy, gdzie do urn poszło jedynie 13 proc. Bardzo niska była także frekwencja w Czechach (19,5 proc.) i w Słowenii (20,96 proc.). W Polsce wyniosła 22,7 proc. Z danych PE wynika, że w krajach Europy Środkowej i Wschodniej zainteresowanie eurowyborami było mniejsze niż na Zachodzie UE.

spaceship

freshman napisał:

Dla Ciebie nazywanie kogoś debilem to wywyższanie się, a dla mnie sugerowanie kogoś niewiedzy to wywyższanie, zwłaszcza jak się żadnych argumentów nie podaje, a Ty nadal tego nie robisz.
Co do dalszej części posta - ja też tego wszystkim życzę Smile

więc tym optymistycznym akcentem możemy zakończyć naszą sprzeczkę. Również pozdrawiam.

Znowu kłania się czytanie ze zrozumieniem - Smile

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru