"Permski syndrom" nie jest terminem powszechnie znanym ,choćby dlatego że został wymyślony przed chwilą przeze mnie,pod wpływem refleksji kilku tutejszych forumowiczów na temat smoleńskiej katastrofy.Nie bedę cytować tych wypowiedzi w całości, ale ktoś powiedział
karma , ktoś inny
kara boska ,ktoś
szereg przyczyn .To budujące że
prości forumowicze zaczynają dostrzegać to, czego jak na razie nie dostrzegają zawodowi publicyści.
Twórcy chaosu zawsze stają się jego ofiarami ,na tym najogólniej mówiąc polega "permski syndrom".
Perm to średniej wielkości (1milion mieszkańców) miasto w Rosji.Przez ostanie dwudziestolecie w drodze selekcji negatywnej cała władza i biznes ,skupiły się w rękach ludzi których kondycja etyczno - moralna wykazywała poważne braki - delikatnie mówiąc.A mówiąc wprost: złodziej na złodzieju i złodziejem pogania.
(to znaczy poganiał ,ale o tym za moment).Biznes "wspierał" władze miasta ,a władza "wspierała" biznes. i tym sposobem miasto stało sie nijako prywatna własnością grupki grandziarzy.Jakże dobrze nam znany ,żeby nie powiedzieć swojski, klimacik.
Był w Permie nocny klub "Kulawy koń" - własność miejscowego biznesmena.Lokal ten budził poważne zastrzeżenia inspektorów budowlanych i pożarowych.Początkowo nawet próbowali pisać stosowne i odpowiadające prawdzie raporty ale szybko "przestawali pełnić swe funkcje" a na ich miejsce przychodzili nowi i jakby mniej surowi.
"Kulawy koń" nie był klubem dla przypadkowych "gości z ulicy" ,tam bawiła się wyłacznie miejscowa elita a w grudniu zeszłego roku w związku z szósta rocznicą istnienia tego przybytku ,bawiła się w zwiększonej obsadzie. (adwokaci,biznesmeni,urzędnicy miejscy,sędziowie,notariusze -jednym słowem "sami swoi") Program rocznicowego ubawu był szczególnie atrakcyjny sprowadzono nawet artystę pirotechnika ,goście byli zachwyceni do momentu kiedy wodzirej śpiewnym głosem oświadczył
Panie ,Panowie ,palimy sie - wychodzimy z sali Czterysta osób skierowało się do jedynego wyjścia
ale nie wszyscy zdążyli wyjść Właściciel lokalu Anatol Zak został zatrzymany w drodze na lotnisko ,zgodnie z oświadczeniem przedstawiciela organów ścigania ,
Zak usiłował wydostać się do Izraela bo jak większość "rosyjskich biznesmenów" posiada dwa obywatelstwa.
Jak można wyczytać w wikipedii ,
"Katastrofa wywołała silny rezonans społeczny i ostrą reakcję rosyjskich władz" Wielu poważnych publicystów pisało (mówiło) że wszystko co działo się w Permie przez ostatnie dwadzieścia lat nieuchronnie zmierzało do takiego właśnie finału,że bezprawie,korupcja ,arogancja władzy ,bierność społeczna ,zawsze wydaje takie owoce,że to tragiczne wydarzenie należy postrzegać w kategoriach (nieomal) metafizycznego symbolicznego ostrzeżenia przed tym co stanie się z Rosją jeśli nie znajdzie w sobie dość siły aby oczyści się z nawarstwionych złogów zła.
Myślę że to co wydarzyło się w Polsce w ciągu ostatnich dwu miesięcy jest ,tak jak w przypadku Permu,efektem trwających od wielu lat procesów destrukcyjnych.Katastrofa prezydenckiego samolotu,teraz powódź, to pełen obraz upadku państwa we wszystkich jego przejawach ,to wydarzenia które odsłoniły rzeczywistą kondycję tego państwa i tego społeczeństwa.Nie doszłoby do tego wszystkiego gdyby:... ...tu można ułożyć długa listę uwarunkowań z których każde jest nazwą toczącej nas choroby.
Panie,Panowie: palimy się, ale nie wychodzimy bo wyjścia nie ma