Masoni, Iluminaci, politycy-pedofile, muzycy uprawiający czarną magię i martwy Osama Bin Laden. Chcecie wiedzieć, czemu nie powinniśmy oglądać Teletubisiów, dlaczego zamordowano Stanleya Kubricka i co wskazuje na to, że Hillary Clinton będzie prezydentem USA? Przeczytajcie wywiad ze specjalistą od teorii spiskowych, znanym jako Kentroversy
Mętny świat teorii spiskowych kojarzy nam się zazwyczaj z maniakami, siedzącymi w zatęchłych piwnicach, obsesyjnie śledzącymi machinacje rządzących światem sił. W naszych oczach tacy ludzie jawią się zwykle jako nieprzystosowani do życia samotnicy. Tymczasem nawet to środowisko ma swoje supergwiazdy, które przeniknęły do świata popkultury. Dla przykładu – Alex Jones, ktoś w rodzaju Michaela Moore'a, na swoich filmach dokumentalnych i audycjach radiowych zarobił grube miliony dolarów. Alex stał się w USA prawdziwym celebsem, ma też wielu fanów-celebsów, wśród nich na przykład aktora, Charliego Sheena. Z kolei o Davidzie Icke'u dokumenty kręci nawet telewizja BBC, jego teoriami często posiłkują się twórcy komiksów, a na prowadzone przez niego wielogodzinne wykłady na całym świecie walą tłumy. Następny w kolejce do sławy może być Kent Daniel Bentkowski, który przybrał pseudonim Kentroversy. Strona kentroversypapers.blogspot.com jest w ścisłej czołówce oglądalności według wyszukiwarki Technorati, indeksującej ponad 50 milionów blogów na świecie, a on sam coraz częściej gości w audycjach radiowych, telewizyjnych talk-shows oraz podcastach. Jego wyczerpujące raporty i analizy to naprawdę fascynująca lektura – nawet jeśli nie wierzymy w ani jedno zawarte w nich słowo. Powinniśmy pamiętać też o tym, że teorie spiskowe, również te najbardziej irracjonalne, często przynoszą jak najbardziej realne skutki. Nie tylko komentują rzeczywistość, ale też same ją kreują. Dowodem kulturotwórczej siły rażenia teorii spiskowych z pewnością jest sukces książek Dana Browna. Wywiad, który znajdziecie poniżej, to jedynie wycinek super tajnych informacji, które zdradził nam Kent Daniel Bentkowski vel Kentroversy.
Twoje nazwisko brzmi znajomo. Czy masz polskie korzenie?
Moja rodzina pochodzi z Będkowic pod Krakowem. Jestem w 100% Polakiem, w moich żyłach płynie krew Bentkowskich, Kowalskich i Wróbelskich. Urodziłem się z hemofilią, co wskazuje na królewskie początki mojej rodziny. Wujek Bob, brat mojego ojca, zrobił drzewo genealogiczne naszej rodziny kiedy byłem bardzo młody. Odkrył, że pochodzimy od wysoko urodzonej rodziny związanej z polską armią.
Co sprawiło, że zacząłeś się interesować spiskami?
Dla mnie początkiem był rytualny mord prezydenta Kennedy’ego w przeddzień moich drugich urodzin. Z powodu mojej wysokiej inteligencji oraz fotograficznej pamięci, to wydarzenie uformowało podstawę najwcześniejszych wspomnień jakie mam. Zabójstwo JFK stało się moim pierwszym tematem badawczym. Kiedy miałem 12 lat, przeczytałem książkę Jima Bishopa o zamachu na JFK The Day Kennedy Was Shot. Po tej lekturze zdałem sobie sprawę, że w pewnych miejscach jest w niej za dużo szczegółów niż powinno, a w innych miejscach odwrotnie. Moja intuicja mówiła mi, że ta książka to propaganda. JFK poświęciłem jeden z moich najnowszych raportów, Dealey Plaza: Esoteric Freemasonic Symbolism in the Death of JFK.
Twierdzisz, że zabójstwo Kennedy’ego było masońskim rytuałem. A co ze śmiercią jego brata czy innych członków klanu?
Śmierć JFK została odegrana jako rytualne zabójstwo króla i była także symbolem morderstwa Hirama Abiffa, postaci będącej samym centrum wolnomularskiego mitu. JFK postrzelono dokładnie w te same trzy miejsca, w które zadano ciosy Abiffowi. Poza tym wielu masonów było zaangażowanych w plan zamachu, w tym George Bush Sr., którego odnalazłem na zdjęciu, stojącego przed składnicą książek (z okien której strzelał Oswald – przyp. tłum.) w czasie zabójstwa, tak jakby doglądał swojego dzieła. Osobiście wierzę w to, że Bush został dyrektorem CIA, a później prezydentem właśnie w podzięce za swój udział w operacji w Dallas.
Roberta Kennedy’ego także zamordowała Elita, aby wysłać wiadomość jego rodzinie. Trzecie zabójstwo, JFK Juniora, miało miejsce, bo zwrócił się on do Hilary Clinton o radę, czy ma startować w wyborach na senatora stanu Nowy Jork, a później na prezydenta – na pokładzie jego samolotu podłożyli bombę. Prawie sto osób poniosło śmierć, bo nadepnęło na odcisk Clintonom albo robiło z nimi interesy. JFK Jr. był tylko jedną z nich. Ci ludzie lubią wysyłać takie wiadomości, które oznaczają: Oto co się stanie, jeśli z nami zadrzesz!
Ponoć twoja rodzina powiązana jest z Iluminatami. Możesz podać jakieś szczegóły?
W 1986 roku moja kuzynka wyszła za członka Iluminatów, który powiązany jest z przestępczymi klanami Bushów i Rothschildów-Rockefellerów (tak, to ta sama rodzina!). Przez następne lata miałem więc sporo kontaktów z Iluminatami i dowiedziałem się od nich wielu rzeczy.
Wesele mojej kuzynki miał miejsce w klubie o nazwie The Saturn Club, który jest oddziałem Ordo Saturnus w stanie Buffalo. Kiedy tam wszedłem, wnętrze wprost ociekało iluminacką i astrologiczną symboliką. Miałem ciarki przebywając w tym budynku. Oficjalnie klub zaprzecza, że jest oddziałem Ordo Saturnus i twierdzi, że nazwa wzięła się stąd, iż jego członkowie zbierają się w soboty. Ale wówczas nazywaliby się Saturday Night Club, czyż nie? Zachęcam wszystkich do wysłuchania wywiadu radiowego, który przeprowadzono ze mną 28 czerwca w Red Ice Radio. Opowiadam tam ze szczegółami o moich doświadczeniach z Elitą, jak wielką obsesję mają na punkcie swojego Planu, jak wiele przygotowań on zajmuje i jak daleko posunięta jest już jego realizacja.
W tamtym okresie byłem właścicielem drukarni o nazwie Graphitech i zdecydowałem, że wejdę w interesy z członkami mojej rodziny. Mniej więcej w tym samym czasie w moim biurze pojawił się pewien osobnik i zasugerował mi, że moja kariera może znacznie zyskać, jeśli zostanę masonem. Odparłem mu, że muszę się zastanowić i skontaktuję się z nim za dwa dni. Już wówczas głęboko interesowałem się wolnomularstwem i nie miałem ochoty zostać jednym z współbraci. Masoni głoszą, że nie rekrutują członków i mają takie powiedzenie: Jeśli chcesz stać się Bratem, poproś o to Brata, ale to tylko przykrywka mająca na celu mitologizowanie ich organizacji. I kłamstwo, bo mnie właśnie chciano skaptować drogą rekrutacji.
Powiedziano mi, że mój biznes będzie się miał lepiej niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. Powiedziano mi, że nigdy już nie będę musiał martwić się o pieniądze, bo będę ustawiony n całe życie. Powiedziano mi, że jeśli kiedykolwiek gdzieś wpadnę w kłopoty, mam skontaktować się z Bratem, który zobowiązany będzie mi pomóc, nawet jeśli będę winny. Mówili rzeczy, które człowiek chce usłyszeć, ale nie wspomniano nic o pułapkach, które się tam kryją. Nigdy nie dowiedziałem się co może mi grozić, jeśli sprzeciwię się ich rozkazom.
Ostatecznie moja odpowiedź na propozycję nie do odrzucenia brzmiała: nie. Spełniałem wymagania stawiane przed potencjalnymi członkami i miałem skorzystać z oferty. Jestem pewny, że chcieli coś ode mnie, najprawdopodobniej skorzystać z moich zdolności pisarskich albo biznesowych. Po tym, jak nie zgodziłem się zostać masonem zacząłem otrzymywać telefony od moich stałych klientów, którzy nagle rezygnowali ze współpracy ze mną. Straciłem niemal wszystkich dużych klientów, jednego po drugim – tak jakby ktoś zlecił komuś wykonanie tego planu. Jestem pewny, że związane to było z moją odmową wstąpienia w szeregi wolnomularstwa, aczkolwiek nie mogę tego udowodnić. Zbieżność w czasie obu wydarzeń była bardzo podejrzana.
Jesteś pewny, że to właśnie Hilary Clinton będzie nowym prezydentem USA. Dlaczego?
Wskazuje na to kilka rzeczy. Po pierwsze, tę rolę wyznaczyła jej Elita. Udała się na spotkanie Grupy Bilderberg, aby otrzymać od nich rozkazy i dostaje fundusze on najwyżej postawionych Iluminatów, np. Ruperta Murdocha. Obserwuję Hilary od siedmiu lat i już w 2001 roku wiedziałem, że zostanie pierwszą kobietą-prezydentem. Kiedy przyjrzeć się bliżej, zobaczymy podobieństwa między dawnymi kampaniami wyborczymi Billa Clintona i obecną kampanią Hilary.
Bill Clinton jest nieślubnym synem Johna D. Rockefellera. Elita często tak robi, aby zapewnić tzw. pochodzenie ze średniej klasy swoim dzieciom. Dzięki temu nie można ich połączyć oficjalnie z ich rodziną, a z zewnątrz wygląda to na to, że każdy może zostać prezydentem.
Czy jesteś członkiem jakiegoś tajnego stowarzyszenia albo magicznego zakonu? Skąd pochodzi twoja wiedza na podobne tematy?
Nigdy nie byłem i nie jestem członkiem tajnego bractwa, ale próbowano mnie zwerbować. Interesuję się jednak hermetycznymi sztukami: astrologią, kabałą, tarotem, numerologią, wróżeniem i białą magią. Należę do grupy mistycznych nauczycieli o nazwie Zakon Srebrnej Gwiazdy. Dzięki tym praktykom chronię się przed HIV i żółtaczką, którą zaraziłem się używając skażonych preparatów na krzepnięcie krwi. Również dzięki temu mój syn nie ma HIV.
Moja rozległa wiedza wynika z mojej fotograficznej pamięci. Ponadto mam w domu bibliotekę, która składa się z ponad 2 tysięcy książek, 50 tysięcy plików pdf oraz ponad 250 tysięcy stron materiałów badawczych, z czego 8 tysięcy to moje odręczne notatki.
Czy naprawdę cała władza w Stanach Zjednoczonych jest w rękach kilku rodzin?
Tak, w USA około 100 tysięcy ludzi kontroluje życie ponad 300 milionów. Dla wygody nazywam ich Iluminatami, ale oni tak na siebie nie mówią. Istnieje wśród nich wiele grup i organizacji, funkcjonujących pod wieloma nazwami. Wierzą oni, że ich świętym prawem jest władza, bo mają więcej pieniędzy. Planują oni zredukować populację o jakieś 95%. Wirus HIV jest jednym z narzędzi służących temu celowi.
Czy w Europie też działają tajne stowarzyszenia, mające tak poważny wpływ na losy całych państw?
Sieć powiązanych ze sobą tajnych stowarzyszeń oplata cały świat. W Europie rządzi rodzina przestępcza Rotschildów.
Parę lat temu Europą wstrząsnął skandal pedofilski. Morderca Marc Dutroux mówił, że chroniła go tajna siatka pedofili, do której należeli wysoko postawieni politycy z Belgii i Francji.
Myślę, że Dutroux wiedział o czym mówi. Pedofilia często służy jako narzędzie szantażu i kontrolowania polityków. W ten sposób upewnia się, że będą postępować zgodnie z Planem. Zarówno Ronald Reagan jak i George Bush Sr. byli ponoć pedofilami. Pierwszy oglądał dziecięcą pornografię każdego wieczora, a drugi lubił się fotografować z dziećmi na kolanach. W USA mieliśmy wiele słynnych afer pedofilskich, np. przypadki Jon Benet Ramsey, Cathy i Kelly O’Brien czy afera Franklina.
Co tak naprawdę stało się 11 września 2001 roku?
Ataki z 9/11 były inscenizacją terrorystycznego ataku, urządzoną przez rodzinę przestępczą Bushów i klikę neonazistowskich neokonserwatystów. W przeddzień zamachów George Bush Sr. jadł śniadanie z bratem Osamy Bin Ladena. Ruiny WTC przez tygodnie zachowywały temperaturę ponad 500 stopni Celsjusza, a podziemne struktury wieżowców były stopione. Możliwe to było tylko dzięki użyciu mini-bomby nuklearnej albo termitu, którego ślady profesor Steven Jones odkrył w próbce gruzu z wieżowców, którą wysłał mu ktoś anonimowy.
To była nasza wersja pożaru Reichstagu, która umożliwiła Bushowi wprowadzenie ustaw podobnych do uprawnień, jakie przyznał sobie Hitler. Poza tym Prescott Bush (dziadek George W. Busha – przyp. tłum.) był jednym z finansistów, którzy współpracowali w czasie wojny z Adolfem Hitlerem i został nawet z tego powodu aresztowany. Kiedy więc ktoś porównuje Busha Juniora do Fuhrera, ma rację.
Jaki jest prawdziwy cel wojny w Iraku? Co kryje się za hasłami globalnej wojny z terroryzmem?
USA zaatakowały Irak, bo Saddam Husajn przestał używać dolara jako waluty przy sprzedawaniu ropy naftowej. Wszystkie wojny, w które angażują się Stany, mają podobny powód. Wojna z terroryzmem ma na celu stworzenie nowego przeciwnika, bo wraz z Murem Berlińskim upadł komunizm, co zresztą też było manipulacją. Terroryzm jest kolejnym straszydłem. Rządzący nami zawsze potrzebują wroga, prawdziwego lub fikcyjnego. Wojna jest bardzo zyskowna dla koncernów w rodzaju Halliburton, Bechtel, KBR i paru innych. Nie jest przypadkiem, że te firmy nie mają problemów z bezpieczeństwem w Iraku, a inne, nie związane z nimi, owszem.
Kim jest Osama bin Laden i czy kiedyś zostanie ujęty?
Osama Bin Laden jest głównym straszakiem wojny z terroryzmem. Pracował dla CIA pod nazwiskiem Tim Osman, kiedy ZSRR zaatakował Afganistan. Nigdy go nie złapiemy, bo Osama zmarł z powodu niewydolności nerek w okresie ataków z 11 września. Na filmach widać jego sobowtóra. Musisz też wiedzieć, że jego rodzina ma bliskie osobiste i finansowe powiązania z Bushami. Firma Bin Laden Construction zbudowała 100% wojskowych baz amerykańskich na Bliskim Wschodzie i brała też udział w budowie World Trade Center. Rodziny Bushów i Bin Ladenów nawet wakacje spędzały wspólnie.
Sporo pisałeś o okultystycznej symbolice Oczu szeroko zamkniętych Stanleya Kubricka. O tym wspomina nawet Kod Leonarda da Vinci Dana Browna. Twierdzisz też, że Kubrick zginął przez ten film. Dlaczego?
Stanley Kubrick został zamordowany, bo ujawnił za dużo, podobnie jak zginął Mozart za zdradzenie masońskich sekretów w swojej operze Czarodziejski flet, pełnej tajemnej wolnomularskiej symboliki. Zdradza to liczba dni między datą jego śmierci a pierwszym dniem roku, w którym dzieje się jego najsłynniejszy film, czyli 2001: Odyseja kosmiczna – dokładnie 666 dni. Jako że oryginalne znaczenie tej liczby to potrojenie energii Słońca, jest to kod, który nam mówi: Ci którzy oddają cześć Słońcu, zabili tego człowieka.
Kubrick nakręcił trzy ważne symboliczne filmy. 2001: Odyseja kosmiczna to masońska alegoria dotycząca początków człowieka i jego drogi od zwierzęcia do ludzkiej świadomości. To także przestroga przed zagrożeniami technologii, których symbolem jest komputer HAL-9000. Mechaniczna pomarańcza ukazuje procesy oraz skutki zobojętnienia na przemoc i technik kontroli umysłu. Trzecim filmem są właśnie Oczy szeroko zamknięte, przesiąknięte magicznym symbolizmem. Po szczegóły zapraszam na moją stronę internetową.
Więcej na ten temat możecie przeczytać w moim raporcie Eyes Wide Shut: Occult Symbolism.
Jakiś czas temu na ekrany wszedł film Zodiak Davida Finchera. Niekórzy twierdzą, że ten nieuchwytny morderca parał się magią.
Zodiak prawdopodobnie był kimś z dobrymi powiązaniami, bo zniknął podobnie jak Kuba Rozpruwacz, o którym teraz wiemy, że był masonem i był przez nich chroniony.
Podobno istnieje powiązanie między zbrodniami Zodiaka, Syna Sama oraz Rodziny Mansona.
Zarówno Charles Manson, jak i David Berkowitz (Syn Sama) byli powiązani poprzez kontrolę umysłu i mordy rytualne. Na przykład Sharon Tate (żona Romana Polańskiego zamordowana przez bandę Mansona - przyp. tłum.) została znaleziona powieszona w pozycji karty tarota o nazwie Wisielec. A sama nazwa Syn Sama była najprawdopodobniej sygnałem uruchamiającym mordercze skłonności Berkowitza, wszczepionym mu drogą kontroli umysłu.
Niedawno w Polsce głośno było o szkodliwym wpływie Teletubisiów. Czy sądzisz, że bajki dla dzieci zawierają komunikaty podprogowe?
Małe dzieci pod żadnym pozorem nie powinny oglądać Teletubisiów! Powodem jest stopień manipulacji i podprogowych przekazów, zawartych w tym programie. Obejrzałem kilka odcinków tej bajki i nie widzę w nim żadnych wartości. Nie bez powodu nazywa się je telewizyjnymi programami, bo swoich widzów programują na głębokim, podświadomym poziomie. Już po 2 minutach oglądania telewizji człowiek zapada w trans i staje się bardzo podatny na sugestie. I możesz się założyć, że Oni o tym dobrze wiedzą!
Od czasu do czasu wracają pogłoski o muzykach rockowych, których oskarża się o satanizm i uprawianie magii. Tak było z Led Zeppelin, Beatlesami czy Rolling Stonesami. A co ze współczesnymi artystami?
Mike Patton z grup Faith No More, Mr. Bungle i Peeping Tom – on jest okultystą. Podobnie John Frusciante, gitarzysta mojej ulubionej kapeli, Red Hot Chili Peppers. Wszyscy członkowie Toola są thelemickimi magami, tak samo Dave Navarro z Jane’s Addiction, The Red Hot Chili Peppers i The Panic Channel.
Jimmy Page z Led Zeppelin posiada największą na świecie kolekcję pamiątek po Aleisterze Crowleyu. John Lennon był odpowiedzialny za umieszczenie twarzy tego maga na okładce Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band. David Bowie w swoich utworach także często poruszał magiczne zagadnienia.
Czy myślisz, że sukces Dana Browna, który w swoich książkach pisze dużo o spiskach i tajnych stowarzyszeniach, jest przypadkiem?
Nie ma w tym nic przypadkowego. Kiedy ktoś osiąga taki sukces z dnia na dzień oznacza to, że to co oferuje pomaga planowi globalnej elity.
W latach 80. w Stanach Zjednoczonych zapanowała tzw. satanistyczna panika (satanic panic) – z całego kraju napływały tysiące doniesień o rodzicach molestujących swoje dzieci i zmuszających je do udziału w czarnych mszach. Później okazało się, że w dużej mierze było to wymysłem psychiatrów, którzy wmawiali dzieciom podczas sesji wiele takich głupot. Jaka jest twoja opinia na ten temat? Czy tkwi w tym źdźbło prawdy?
Moje badania w tym temacie skłaniają mnie do wniosku, że to jednak była prawda. Jest wiele anegdotycznych dowodów na temat tych zbrodni, ale nie rozmawiałem z nikim, kto doświadczył satanistycznego molestowania na własnej skórze albo ma kogoś wśród członków rodziny, któremu to się przytrafiło. Kiedy jednak mówimy o satanizmie, musimy pamiętać, że istnieje zasadnicza różnica między Kościołem Szatana a lucyferiańską doktryną Światowej Elity.
60 procent dziewczynek i 40 chłopców w którymś momencie swojego dzieciństwa było molestowanych seksualnie. Istnieje szansa, że każdy z nas zna kogoś, kto był molestowany. Ja znam sześć takich kobiet, jedna z nich ma aż 16 osobowości w wyniku tej traumy.
Alex Jones to supergwiazda środowiska teoretyków spiskowych, jego filmy dokumentalne i strony internetowe są szalenie popularne. Ale Ty chyba nie jesteś jego wielkim fanem...
Jestem głęboko zaniepokojony, że on nie jest tym, za kogo się podaje I jego zachowanie wydaje się być szkodliwe dla naszej sprawy. Jego strony internetowe to kapitalistyczny horror show, gdzie panuje atmosfera centrum handlowego. On wydaje się zainteresowany tym, żeby jego słuchacze kupowali jego filmy niż zaktywizowaniem ich. Dwa lata temu dostałem bardzo osobiste informacje o Alexie, które bardzo mnie zaniepokoiły. Obiecałem, że nie ujawnię tych danych, ale powiem tylko tyle, że zaprzeczają one wszystkiemu, za czym ponoć Alex stoi. I tłumaczy to jego zachowanie. On zarabia grube miliony dolarów na swojej działalności.
Moja osobista opinia na jego temat jest taka: Alex Jones zachowuje się jak gatekeeper i prawdopodobnie współpracuje z tymi, którzy niby są jego wrogami. Istnieje oficjalny termin na to: Kontrolowana Opozycja. Niedawno gościem jego audycji był członek rodziny Rotschildów i rozmawiali o oszustwie jakim jest globalne ocieplenie. Było to interesujące przedstawienie, ale zmusiło mnie do zastanowienia: co tu NAPRAWDĘ się dzieje?
Niektóre z rzeczy, które Alex zrobił, są naprawdę imponujące, ale rujnowane są przez jego biznesplan o nazwie Info Wars Inc. Nie ma nic złego w sprzedawaniu książki czy filmu. Ale jeśli robi się z tego 50 książek albo 50 filmów, wtedy mam z tym problem. Patrząc po komentarzach, które widzę w internecie, wiele osób zaczyna męczyć hiperkapitalizm Alexa Jonesa. Jedną z tych osób jestem ja.
A David Icke? Wiele osób wyśmiewa się z niego, z powodu jego teorii na temat Jaszczurów.
David Icke jest jedną z tych osób, które wydają się pomagać sprawie dzięki temu, że stali się badaczami sławnymi na całym świecie. Później te osoby same strzelają sobie w stopę, głosząc teorie zabijające ich wiarygodność. David zrobił i jedno, i drugie.
Po pierwsze, jego teoria o Jaszczurach podważa znaczenie 97 procent prawdziwie wartościowych informacji, które dostarcza. Za każdym razem kiedy słyszę coś negatywnego o ty, człowieku, zawsze chodzi właśnie o teorię Jaszczurów. Jego główny świadek, kobieta Arizona Wilder, została zdemaskowana i okazało się, że nie jest wiarygodna. Po drugie, Icke zaangażował się historię filmu Brandona Coreya, która miała stopień niedorzeczności równy filmowi Plan 9 z Kosmosu Eda Wooda. Kiedy obejrzałem go w internecie, napisałem własny raport p.t. Brandon Corey: A Lesson In Research.
Te dwa przypadki poważnie zrujnowały wiarygodność Davida. W ten sposób z powodów dla mnie niepojętych sam na złotej tacy dostarczył argumentów swoim krytykom, który teraz mogą ignorować wszystko, co mówi.
Czasem teoretyków spiskowych, np. Davida Icke’a właśnie, oskarża się o antysemityzm, bo piszą o członkach światowej elity czy bankierach w rodzaju Rotschildów, którzy mają korzenie żydowskie.
Po pierwsze, Globalna Elita nie wyznaje żadnej z więziennych religii naszej planety, które my powinniśmy wyznawać. Mam na myśli religię muzułmańską, chrześcijańską i żydowską, które w gruncie rzeczy są jednym I tym samum, jeśli przyjrzeć się im dokładniej.
Rodzina Rothschild-Rockefeller nie jest ani żydowska, ani chrześcijańska. Sami się przyznają do tego, że przestrzegają lucyferiańskiej doktryny wykładanej w systemie Szkoły Tajemnic. I tak, twierdzę, że Rockefellerzy i Rotschildowie to ta sama rodzina. Zmienili swoje nazwisko i twierdzą, że są Żydami albo chrześcijanami, a większość ludzi daje się na to nabrać! Ich zachowanie świadczy o tym że są satanistami i nie obchodzą ich tacy ludzie, jak ja czy ty.
Antysemityzm to narzędzie, które wyrosło z dialektycznego procesu, który popularny jest w naszym środowisku pod nazwą Problem-Reakcja-Rozwiązanie (Problem-Reaction-Solution). Używa się antysemityzmu do zatrzymania debaty i ukrywania prawdy. Tym narzędziem zamyka się komuś usta i powiem ci, że Prawda nie wymaga istnienia organizacji w rodzaju Ligi Przeciwko Zniesławieniu (ADL – Anti Defamation League – wpływowa organizacja amerykańska, ścigająca przejawy antysemityzmu i rasizmu - przyp. tłum.) żeby nadzorowała jej przestrzegania, bo jest czymś oczywistym.
Niepokojące jest to, że w Stanach Zjednoczonych podobno mamy wolność słowa, a jednak mamy tu ludzi starających się stłumić w zarodku debaty na pewne tematy. Nie ma czegoś takiego, jak częściowa wolność słowa. Albo ją mamy, albo nie.
Ledwie wzmianka o pewnych sprawach może wpędzić mnie lub ciebie w kłopoty i od razu nazwie się nas antysemitami. Kilka lat temu przytrafiło mi się coś takiego: rozmawiałem z kimś, kogo uważałem za przyjaciela. Wspomniałem, że nie przepadam za muzyką Bruce’a Springsteena, który jest pochodzenia żydowskiego. Ta osoba, która jest z wykształcenia lekarzem, zaczęła mnie oskarżać o antysemityzm, bo uznała, że prawdziwy powód, dla którego nie lubię muzyki Springsteena to fakt, że w głębi serca nienawidzę Żydów. Prawda jest taka, że jego muzyka mnie nudzi, ale to ekstremalny przykład na przesadzoną reakcję.
Jeśli chodzi o Davida Icke’a, ludzie nienawidzący prawdy rzucili się na niego za jego słowa, że bankierzy są Żydami, bo są niedouczeni i źle poinformowani. Mam wszystkie jego książki i na tysiącach stron nie znalazłem ani jednego przykładu antysemityzmu.
Czy są jacyś ludzie, których podziwiasz i czerpiesz od nich inspirację dla swoich badań?
Ludzie, którzy mnie inspirują to ci, którzy potrafią postawić się autorytetom. Nie mówię o anarchistach, nie popieram anarchizmu czy bezprawia. Głęboko szanuję tych, którzy poświęcają się ujawnianiu Prawdy.
Jako autor, szanuję niedawno zmarłego Roberta Antona Wilsona oraz Jacka Kerouaca, Tima Leary’ego, Terrence’a McKennę i Billa Hicksa.
Jako człowiek zainteresowany mistycyzmem, inspirują mnie Israel Regardie, Aleister Crowley, John Dee, Charles Stansfeld Jones, Grant Morrison, Lon Milo DuQuette i Peter J. Carroll.
Wielką inspiracją jest też dla mnie Michael Tsarion, znany na całym świecie nauczyciel, autor, wykładowca i dokumentalista.
Wreszcie wspomnieć muszę o dorobku innych na polu badań ezoterycznych ludzi takich, jak Jake Kotze, Freeman Fly, Adam Gorightly, Tim Binnall, Vyzygoth, Goro Adachi oraz Henrik i Fredrik Palmgren z Red Ice Creations, prowadzących stronę internetową oraz audycję radiową. Kolejną osobą, na którą warto zwrócić uwagę, jest Greg K. Prowadzący stronę i podcast Occult Of Personality.
Prowadzisz stronę internetową, a czy zastanawiałeś się nad wydaniem książki?
Skupiam się głównie na prowadzeniu dwóch stron internetowych, robieniu podcastu i pisaniu newslettera. Książka to jedna z możliwości, może wydam zbiór najlepszych esejów i raportów z mojej strony (niedawno na swojej stronie Kentroversy umieścił informację, że pracuje nad książką - przyp. tłum.). Prawdę mówiąc, zanim jeszcze zacząłem działać w internecie, pracowałem nad książką zatytułowaną Destruction Of American Middle Class (Zniszczenie amerykańskiej klasy średniej), ale większość materiałów z niej znajduje się obecnie na stronie.
Ile godzin dziennie poświęcasz swoim badaniom? Pracujesz, czy może jesteś w takiej komfortowej sytuacji, że możesz w całości skupić się na teoriach spiskowych?
Na badania przeznaczam tygodniowo od 40 do 70 godzin. Na przykład kiedy piszę raport na 20-35 stron, poświęcam temu cały dzień. Innym razem uaktualniam strony internetowe i pracuję nad ich wyglądem. Wiele razy w miesiącu jestem gościem audycji radiowych, telewizyjnych i internetowych. Nagrywam także własne podcasty. Nie pracuję codziennie, bo jestem ojcem małego dziecka i kiedy spędzam z nim czas, moja cała uwaga poświęcona jest jemu. Nie jestem już z matką mojego synka, więc to także komplikuje te relacje.
Mam różne problemy ze zdrowiem, więc kiedy czuję się gorzej, cały dzień odpoczywam. Moja filozofia jest taka: kiedy mogę, haruję całymi dniami, ale kiedy nie jestem w formie, robię sobie wolne. Ostatecznie to się jakoś wyrównuje.
Czy kiedykolwiek ktoś ci groził z powodu rzeczy, o których piszesz?
Nigdy nikt otwarcie mi nie groził. Prowadzi i chroni mnie siła wyższa. Jednak z powodu głoszenia przeze mnie prawdy odwróciło się ode mnie wielu przyjaciół i członków rodziny. Ale wiesz co? Nawiązałem nowe przyjaźnie dzięki mojej działalności.
Możesz podać jeszcze jakiś przykłady knowań tajnych przywódców światowych?
Globalne ocieplenie to oszustwo, którym nas karmią. W rzeczywistości cały Układ Słoneczny się ociepla. To naturalny cykl, którego objawem jest wzmożona aktywność Słońca. Koncerty Live Earth były operacją zorganizowaną przez Rotschildów.
Jeszcze w 1988 roku dowiedziałem się od członków mojej rodziny związanych z Iluminatami, że George W. Bush w przyszłości zostanie prezydentem. W latach 2000/2001 to samo powiedziano mi o Hilary Clinton, a w 2006 r. usłyszałem, że George P. Bush (syn gubernatora Florydy Jeba Busha, bratanek obecnego prezydenta – przyp. tłum.) szykowany jest na pierwszego w historii prezydenta o latynoskim pochodzeniu (jego matka, Columba Bush, jest Meksykanką – przyp. tłum.), ale wówczas już ten kraj będzie nazywał się Unią Północnoamerykańską (chodzi o teorię spiskową, wg której w przyszłości USA, Kanada i Meksyk staną się jednym państwem – przyp. tłum.).
Jak często mówię ludziom: Kiedy już znacie ich plan, patrzcie jak spełnia się on na waszych oczach.
Czy jest coś, co na koniec chciałbyś powiedzieć czytającym ten wywiad?
Znajdujemy się obecnie w bardzo szczególnym punkcie historii świata, jeśli chodzi o sprawy duchowe.
Znaczenie roku 2012 odnosi się do Precesji Równonocy (w oryginale: Precession of the Equinoxes, przyp.tłum.) i podróży naszej planety do galaktycznego centrum naszego własnego wszechświata. Weszliśmy właśnie w rejon zwiększonej energii fotonowej. Nasi wrogowie wiedzą o ty, dlatego zdwoili swoje wysiłki wywołania w nas strachu i terroru, i próbując oddzielić nas od naszego prawdziwego duchowego dziedzictwa. Karmi się nas fałszerstwem zwanym globalnym ociepleniem, kiedy tak naprawdę nasz cały Układ Słoneczny się ociepla. To naturalny cykl, czego dowodem jest zwiększona aktywność Słońca.
Wierzę w to, że przeżyłem śmierć wiele razy po to, żebym mógł być tu i teraz, że posłużę się tytułem książki Baby Ram Dassa. Według mojego doświadczenia istnieje coś więcej niż to życie. Perspektywy tego są dla mnie niezwykle ekscytujące, a odgrywanie roli nauczyciela jest naturalną częścią mojego przeznaczenia i przedłużeniem mojej wolnej woli.
Czego więc możemy się trzymać w tych niespokojnych czasach?
Możemy zdać sobie sprawę, że nie istnieją przypadki, i że wszyscy jesteśmy tutaj z jakiegoś powodu. Mój powód będzie inny od twojego, ale wspólnie wszyscy niesiemy światło w tym samym mrocznym tunelu – Światło Prawdy.
Ludzie pytają mnie codziennie, dlaczego nie prześladują mnie ci, o których knowaniach piszę. Powód jest prosty: nie boję się ich i nie uznaję ich władzy nade mną. Jestem chroniony przez moją własną wyższą moc, która jest polem energii kwantowej, którą niektórzy nazywają Bogiem. Nazywajcie to Bogiem, Energią Anielską albo kwantowym fundamentem wszechświata: to jedno i to samo. Wszystko składa się z Miłości. Życie jest nieskończone i skoro to wiem, nie obawiam się śmierci. Miałem już doświadczenie życia po śmierci i zostałem odesłany z powrotem, aby robić to, co robię dzisiaj.
Błagam więc wszystkich czytających te słowa: proszę, nie bójcie się jakiegoś starca żyjącego gdzieś w wielkiej posiadłości. Ci ludzie to tchórze, chowający się w swoich wieżach z kości słoniowej, nigdy z nich nie wychodzą by stawić czoła nam, ludziom.
Jakieś dwa i pół roku temu zdałem sobie sprawę, że stałem się współwinnym zbrodni, które były i nadal są popełnianie w imię obywateli Ameryki. Poprzez publiczne głoszenie tego, co uważam za ukrytą prawdę udało mi się zrzucić z ramion ten ciężar i walczyć. Wówczas to postanowiłem założyć stronę Kentroversy Papers. Od tej pory jedna kentrowersja goni następną!
---
Jest to pełna wersja wywiadu, który w okrojonej wersji ukazał się we wrześniowym numerze magazynu Exklusiv. (R )Wszelkie prawa zastrzeżone. Jeśli chcecie skontaktować się z Kentroversy, piszcie e-maile do niego wyłącznie w języku angielskim!
To read English version of this interview click here.
Linki do stron Kentroversy:
www.kentroversy.com
www.kentroversypapers.net
www.kentroversytapes.net
Miałem racje. Alex Jones to ich pionek...