Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:51, 14 Sty '08
Temat postu: Wybory w USA
Zaciekawiła mnie jedna rzecz - skąd się biorą "kandydaci" na prezydenta w USA? Dlaczego główne partie nie mają swoich naturalnych liderów? Za każdym razem jak z koszyka wyskakuje grupka klownów pokroju Mc Caina czy Huckabiego, nie mówiąc o Edwardzie który "kandyduje" co 4 lata (skąd on bierze kase? - a raczej kto go finansuje?)
Inaczej mówiąc. odnosze wrażenie że wybory to jedynie spektakl dla niespełnionych frustratów, błaznów i marionetek pokorju GW Busha - wystawianych do "starcia" przez tych co pełnią faktyczną władzę...
Coś tak jak w Polsce - nie ważne kto wygra wybory bo i tak rządzi Unia Wolności
Wybory nie tylko w usa to tylko i wyłącznie spektakl dla mas. Trzeba dac masie mozliwość "wyboru", chociaż główny aktor jest już wybrany, dawno wybrany. Faktycznie aktorzy ci wyskakują nie wiadomo skąd, po to tylko żeby tam być. POZORNA RÓŻNORODNOŚĆ !!!
.
_________________ „Interes, władza, maszyna - te rzeczy nie widzą człowieka, potrzebują tylko masy”.
Jestem przekonany, że te całe "wybory" wygra Clintonowa. Już wolałbym Obamę - niby też byłby tylko marionetką, ale przynajmniej nie jest taki nieprzyjemny jak Clinton. Jak na nią patrzę, to współczuję jej mężowi. Nic dziwnego, że musiał zaspokajać swoje potrzeby w Gabinecie Oralnym, skoro żona taka niemiła.
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:00, 24 Sty '08
Temat postu:
Ale się McCain zbłaźnił:
"PRESIDENT PUTIN OF GERMANY"
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
No zbłażnil sie ale możńa mu to wybaczyc, dla mnie to jedyny kandydat na prezydenta USA. Choc szanse ma niewielkie w starciu z Hilary ale mam nadzieje ze amerykanie zagłosuja na niego gdyz nie sa jeszce gotowi wybrac na prezydenta kobiete. I to w dodatku jaką...?
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:29, 24 Sty '08
Temat postu:
McCain zapytany o Iran odparł:
(cytuję z pamięci więc mogę coś pokręcić)
"BOMB, BOMB, BOMB"
Ron Paul lub Dennis Kucinich... to moim zdaniem jedyni kandydaci którzy będą w miarę niezależnymi prezydentami. Reszta to marionetki systemu.
Zwłaszcza Hi(t)lary Clinton (Bush w spódnicy) i Obama (Black Bush light).
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Kucinich? On jest w jeszcze gorszej sytuacji niż Ron Paul. O obu kandydatach się nie mówi, ale Paul ma przynajmniej jakieś poparcie (wystarczy wejść na YouTube - wśród internautów cieszy się poparciem tak dużym jak chociażby Obama).
Chociaż byłoby dobrze, gdyby Kucinich wygrał. Jego poglądy na wiele spraw pokrywają się z moimi.
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1071
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:02, 24 Sty '08
Temat postu:
Niestety jestem realistą i rozmawiam tylko o kandydatach których chciałbym widzieć jako prezydenta USA. To jednak kto nim zostanie zostało już dawno ustalone. Obama będzie do końca prowadził nieznacznie w sondażach nad Hitlary ale w dzień wyborów okaże się że to był pewnie błąd statystyczny i Hitlary Clinton obejmie władzę po Bushu. Zupełnie nie ma znaczenia jak zagłosują ludzie. Ważne kto liczy te głosy. Skoro udało się sfałszować wybory w 2000, w 2004 to dlaczego w 2008 ma być inaczej?
Polecam filmy o przewałach w poprzednich wyborach:
Tak! Wiem! Greg Palast to ten sam łoch, który Stivena Jonesa nazwał "frutcake"... ale potem przeprosił! Gorąco polecam jego książkę - zwłaszcza w wersji audio "Armed Madhouse"( torrenta znajdziecie w sieci).
_________________ "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl
Silnym konkurentem Clinton jest Barack Hussein Obama – jedyny czarny Amerykanin w Senacie. Wyraziście proaborcyjny, zwolennik szczególnych praw dla mniejszości seksualnych.
John McCain deklaruje wartości konserwatywne, chociaż wydaje się, że bardziej ze względów politycznych niż z przekonania. Wypowiadał się niespójnie na temat żądań środowisk gejowskich oraz aborcji, poparł ustawę o federalnym finansowaniu eksperymentów na embrionach.
glos w tle (zwiekszyl podatki) potwierdza tylko to co juz wiemy,ze ten gosc jak i wiekszosc z nich to tylko kukielki ktore na oczach milionow widzow odgrywaja spektakl za ktory normalnie przyznaje sie Oscary.Dziwie sie ludzia ze nie widza tego co sie dzieje na swiecie,hmm a moze poprostu sa juz tak ignoranccy ze nie chca widziec..
jak powiedzial pan Poul w filmiku powyzej "wierzcie mi lub nie,ale nowa era juz jest"
Charyzmatyczny czarnoskóry senator z Illinois Barack Obama odniósł w sobotę niespodziewanie wysokie zwycięstwo w prawyborach w Karolinie Południowej nad swoją główną rywalką do nominacji prezydenckiej z ramienia Partii Demokratycznej, senator ze stanu Nowy Jork Hillary Rodham Clinton.
Senator z Illinois, porównywany do prezydenta Johna F.Kennedy'ego, zdobył 55 procent głosów, podczas gdy była Pierwsza Dama tylko 27 procent. 19 procent głosów przypadło byłemu senatorowi Johnowi Edwardsowi. Wyniki te mogą jeszcze ulec pewnym zmianom, nie wpłyną jednak na kolejność.
W przemówieniu wygłoszonym w sobotę wieczorem, entuzjastycznie witany przez swych fanów Obama powiedział, że chodzi mu nie tylko o dojście do władzy Partii Demokratycznej, ale o "zmianę status quo w Waszyngtonie", tj. ograniczenie wpływu potężnych grup nacisku i pracujących dla nich lobbystów.
Podkreślił, że popiera go "najbardziej zróżnicowana od lat koalicja w Ameryce", złożona "z młodych i starych, bogatych i biednych, białych i czarnych". W tych wyborach "chodzi o wybór między przeszłością a przyszłością" - oświadczył. - Tym którzy twierdzą, że stwarzamy fałszywe nadzieję, odpowiadamy: owszem, możemy zmienić i uzdrowić ten kraj - powiedział.
O wygranej Obamy przesądziło gremialne poparcie udzielone mu przez murzyńskich wyborców, którzy w Karolinie Południowej stanowią około połowy demokratycznego elektoratu. Ze wstępnych analiz wynika jednak, że głosowała na niego także znaczna część białych wyborców, zwłaszcza młodych (w przedziale wieku 18-25 lat nawet 50 procent).
Pani Clinton pogratulowała Obamie, podobnie jak jej mąż, były prezydent Bill Clinton. Ten ostatni wygłosił tego samego dnia wieczorem przemówienie w Independence, w stanie Missouri, w którym sugerował, że wyścig do nominacji daleki jest jeszcze od rozstrzygnięcia.
Były prezydent niesłychanie silnie zaangażował się w kampanię na rzecz swojej małżonki, którą wychwala na każdym spotkaniu z wyborcami. Ostatnio wielokrotnie ostro atakował osobiście Obamę, przytaczając jego wyrwane z kontekstu wypowiedzi i zniekształcając w ten sposób ich sens.
Jak wynika z wielu sygnałów, w Karolinie Południowej taktyka ta zaszkodziła senator Clinton, gdyż wielu wyborców w ostatniej chwili przerzuciło swe głosy na Obamę.
W prawyborach demokratycznych proporcja głosów otrzymanych przez poszczególnych kandydatów decyduje o rozdziale delegatów na krajową konwencję partyjną w lecie, która mianuje kandydata do wyborów prezydenckich. Po sobotnim zwycięstwie Obama ma więcej "swoich" (tzn. zobowiązanych do głosowania na niego na konwencji) delegatów, niż Clinton.
O wyniku wyścigu do nominacji może jednak zadecydować tzw. superwtorek (5 lutego), czyli prawybory w ponad 20 stanach, w tym w największych stanach pod względem liczby ludności - Kalifornia i Nowy Jork.
W niemal wszystkich spośród nich sondaże wskazują na razie na przewagę Hillary Clinton. Wyjątkiem jest Illinois, stan, który Obama reprezentuje w Senacie i z którym jest od dawna związany.
No to NWO ma twardy orzech do zgryzienia teraz, ale jak to pan clinton powiedzial: nic nie jest jeszcze przesądzone. I to jest fakt, wszystko moze jeszcze sie zdarzyc, szczególnie, że Obama zagraża (a przynajmniej tak to z wierzchu wygląda) ludziom realnie trzymającym władze. Naprawdę jestem ciekawy jak to wszystko sie potoczy, choc jestem takze przekonany, ze i tak wygra "odpowiedni" kandydat.
_________________ „Interes, władza, maszyna - te rzeczy nie widzą człowieka, potrzebują tylko masy”.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3...41, 42, 43 »
Strona 1 z 43
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów